Kobiety Maroka - Jakub Ciećkiewicz
Transkrypt
Kobiety Maroka - Jakub Ciećkiewicz
C15 30.09.2011 Historie z paragrafem Gdy znika dziecko Ewa Kopcik W yszło z domu. Na podwórko, do sklepu, do szkoły lub na chwilę do kolegi. Miało wrócić już dawno, ale ciągle go nie ma. Co roku policja alarmowana jest o zaginięciu kilkuset dzieci. Ze statystyk wynika, że większość zaginionych dzieci odnajduje się w ciągu dwóch tygodni, najmłodsi (do 7 lat) wracają do domu w ciągu kilkunastu godzin. Zazwyczaj giną na zatłoczonych dworcach, w sklepach. Wystarczy moment nieuwagi. Maluch oddala się na chwilę i potem błądzi. Czasem jednak powodem zaginięcia jest przestępstwo: uprowadzenie, pedofilia, morderstwo. Przed dwoma laty 21– letnia kobieta porwała dwudniowego noworodka z krakowskiego szpitala. Zabrała je mat- AFRYKAŃSKI DLA POCZĄTKUJĄCYCH Jakub Ciećkiewicz Nowa Szeherezada Rozmowa z dr Katarzyną Jarecką– –Stępień z UJ, dyrektorką Festiwalu „Barwy Świata Maroko w Krakowie” – Podczas wędrówek po Maroku spotykałem kobiety nowoczesne, mówiące kilkoma językami, ubrane po europejsku, i tradycyjne, z twarzami zasłoniętymi haikami, jakby rodem z XIX wieku. Skąd takie kontrasty? – Marokańskie kobiety – Arabki, Berberyjki, mieszkanki Sahary Zachodniej – od wieków wspólnie zamieszkują obszar Królestwa. Otaczający je świat nie rozwija się jednak w sposób równomierny. Wysoki poziom bezrobocia wymusza stałą migrację ludzi ze wsi do miast i poza granice kraju, a ponad 40 procent społeczeństwa nadal nie umie czytać i pisać. Analfabetyzm oznacza ubóstwo, izolację i podporządkowanie. W konsekwencji większość Marokańczyków pozostaje bezwolnymi uczestnikami życia społecznego, a miejska „nowoczesność”, którą pan obserwował, często okazuje się pozorna. – Czy żona albo siostra króla Muhammada próbują poprawić sytuację Marokanek? – Pierwszą honorową przewodniczącą Narodowej Unii Marokańskich Kobiet została jeszcze ce, podając się za pielęgniarkę, pod pretekstem wykonania badań. Po kilku godzinach policjanci znaleźli porywaczkę i dziecko – całe i zdrowe. Okazało się, że kobieta zaplanowała porwanie. Przez pół roku udawała że jest w ciąży. W chwili uprowadzenia noworodka była pod wpływem narkotyków. Krakowski sąd skazał ją na rok i cztery miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat. Orzekł też 5–letni nadzór kuratora. Kidnaping na dobre zaczął się w Polsce po transformacji ustrojowej w 1990 r. – powtarzają policjanci. Porwanie dziecka okazało się sposobem na nieuczciwego wspólnika, opornego płatnika lub zarobienie szybko dużych pieniędzy. W 1990 r. porwano 45 dzieci. Kilka lat później już 100. Istnieje pewna ciemna liczba porwań, o których nigdy się nie dowiemy. Bez względu na to, jakie są żądania porywacza, jedno pojawia się zawsze – nie powiadamiać policji. Szantażowani czasem więc milczą i na własną rękę pertraktują z porywaczami. Tymczasem pierwszą zasadą, którą powinni się kierować, to właśnie współpraca z policją. Muszą nam zaufać. Do takich spraw kierowani są zawsze najlepsi fachowcy – przekonują policjanci. Do grupy podwyższonego ryzyka policjanci zaliczają dzieci osób majętnych oraz mających, z racji wykonywanego zawodu, wpływ na decyzje w sprawach finansowych lub politycznych. Scenariusze porwań zaczerpnięte są z amerykańskich filmów. W maju krakowska prokuratura informowała o szczęśliwym finale porwania 16–letniej dziewczynki, córki właścicieli sieci sklepów i hurtowni branży spożywczej. Gangsterzy wciągnęli ją do samochodu na przystanku tramwajowym. Przewieźli pod Kraków i tam przetrzymali przez tydzień. W tym czasie kontaktowali się z jej rodzicami za pomocą sms–ów. Za każdym razem z innego telefo- pod koniec lat 60. siostra króla Hasana II, Laila Aisza. Bohaterka Time Magazine – szczupła, wysoka, czarnowłosa, nigdy nie zasłaniająca twarzy... Wychowana w europejskim stylu przez francuskie guwernantki. Nosząca dżinsy i słuchająca płyt Frankiego Laine’a. Córka Hasana II – Laila Mariam – często odgrywała rolę Pierwszej Damy podczas ceremonii dworskich i podróży zagranicznych ojca. Do dziś stara się zwrócić uwagę na los kobiet idzieci w Maroku, występując o poprawę warunków ich życia. Ten sam cel przyświecał inicjatywom jej młodszej siostry Laili Hasny. A dziś żonie króla Muhammada VI Salmie, która wspiera organizacje działające na rzecz kobiet. – No właśnie! Mimo społecznych kontrastów pozycja Marokanek w świecie arabskim jest jednak dość wysoka, co wynika podobno z ich masowego udziału w wojnie wyzwoleńczej przeciwko Francji? – To prawda, udział Marokanek w walce z kolonizatorami był bardzo znaczący. Nie uczestniczyły one oczywiście bezpośrednio w starciach zbrojnych, ale w czasach francuskiego Protektoratu (1912–1956) otwarcie demonstrowały wrogość wobec narzuconych władz. Jedna z nich, Malika al–Fasi, członkini tajnych niepodległościowych organizacji, pisała o potrzebie walki, wyzwolenia, a także konieczności edukacji i kształcenia zawodowego kobiet. Nasilenie działań narodowowyzwoleńczych znacznie poszerzyło sferę kobiecej aktywności. Wolontariuszki dostarczały partyzantom broń, zajmowały się transportem żywności, pośredniczyły w przekazywaniu pieniędzy, dokumentów, wiadomości od walczących. – I się emancypowały... – Ruch kobiecy rozwijał się jeszcze w czasach Protektoratu. W 1944 r. doszło do powstania Unii Marokańskich Kobiet, sekcji partii Istiklal oraz stowarzyszenia Siostry Czystości, blisko związanego z Demokratyczną Partią Niepodległości. Główne siły polityczne miały więc swoje przybudówki kobiece. – Jedne Marokanki weszły w politykę, a inne tworzyły solidarnościowe stowarzyszenia. Czym się one zajmowały? – Pierwsze organizacje tego typu koncentrowały się na działaniach filantropijnych na poziomie lokalnym. Obejmowały zasięgiem przeważnie niewielki obszar, ograniczony do dzielnicy czy wioski i docierały z pomocą do najbardziej potrzebujących w okolicy. Ze względu na swój lokalny charakter przez długi czas pozostawały głównym łącznikiem w kobiecych kontaktach ze światem zewnętrznym. Do znanych organizacji tego typu należy dziś założone w latach 80. przez Aiszę Chenna stowarzyszenie Solidarité Féminine z siedzibą w Casablance oraz działające w Fezie Centrum Rozwoju Społecznego Chorouk. Pierwsze z nich oferuje pomoc byłym prostytutkom i niezamężnym kobietom w ciąży, drugie prowadzi szkolenia dla kobiet – przyszłych przedsiębiorców. – Jakie są dążenia arabskich liderek ruchu kobiecego? – Rola kobiety w marokańskim społeczeństwie ulega daleko idącej przemianie. Wiele elementów z ponadtysiącletniej tradycji podano w wątpliwość, pewne zapisy religijne ponownie zinterpretowano, pojawiły się zupełnie nowe elementy życia społecznego, których akceptację wymusiła cywilizacja. Kobiety muzułmanki, wykorzystując idee społeczeństwa obywatelskiego, próbują dziś zrewidować patriarchalną tradycję, stopniowo umacniając własną pozycję w sferze publicznej. Wychodzą z cienia, kreują nową rzeczywistość, nie tylko w zakresie nu, innej karty SIM. Żądali ponad 300 tys. euro za uwolnienie dziewczynki. Grozili, informując, co się stanie, jak nie dostaną pieniędzy. Nastolatka odzyskała wolność następnego dnia po zainkasowaniu okupu przez bandytów. Wróciła do domu cała i zdrowa. Dwóch porywaczy wpadło w ręce policji po tygodniu. To 34– i 41–letni recydywiści. Zarzuty w tej sprawie otrzymała również żona jednego z nich, która sporą część pieniędzy z okupu wykorzystała do spłaty własnych długów. Ale nie zawsze poszukiwania kończą się tak szczęśliwie. W 2000 r. w Tarnowie zakończyły się odnalezieniem zwłok 11–letniego Amadeusza. Chłopiec wyszedł do szkoły, lecz nie dotarł na lekcje. Następnego dnia sprzątaczka znalazła jego zwłoki w zsypie na śmieci w bloku. Za jego zabójstwo został skazany 28–letni mężczyzna, który przed sądem tłumaczył się, że udusił chłopca przypadkowo, gdy ten poprosił go o papierosa. Ta tragedia miała swój dalszy ciąg. Matka Amadeusza sześć lat później uprowadziła 8–letnią, przypadkowo spotkaną dziewczynkę. Zaprowadziła ją do swego mieszkania i tam udusiła. Badającym ją później psychiatrom wyznała, że zamordowała Magdę, bo syn skarżył się, że „tam” nie ma się z kim bawić. Biegli wydawali sprzeczne opinie co do jej poczytalności, ale ostatecznie sąd skazał ją na dożywocie. Za niektórymi uprowadzeniami stoją grupy przestępcze, parające się wymuszeniami. Porwań dopuszczają się także sami rodzice, którzy nie dogadują się ze sobą przy rozwodzie. Rocznie policja notuje w całym kraju kilkanaście takich przypadków. Zdarza się też, że dziecko przepada bez śladu. Tak zniknął przed kilku laty 16–letni Grzegorz Mańkiewicz z Woli Radziszowskiej, kiedy przyjechał do rodzinnego domu na weekendową przepustkę z domu dziecka. Chłopak do dzisiaj figuruje w rejestrze po- Samira, studentka turystyki na uniwersytecie w Fezie, dorabia sobie jako przewodniczka miejska FOT. JAKUB CIEĆKIEWICZ świeckiego czy religijnego systemu państwowości, lecz także sfery kultury czy polityki. – Dzięki temu Maroko ma najnowocześniejszy Kodeks Rodzinny wśród państw arabskich, a król toleruje feministki. – Marokański Kodeks Rodzinny (Mudawana) w porównaniu do innych krajów arabskich, można rzeczywiście uznać za postępowy. Przyjęto go ostatecznie w 2004 r., a kobiety odegrały znaczącą rolę w procesie jego modernizacji. Ich aktywność daje bowiem realne możliwości zmiany własnego statusu. Umożliwia skierowanie żądań bezpośrednio na ręce monarchy i innych organów prawodawczych, co z kolei pozwala zachować wpływ na tworzenie nowych przepisów prawnych. Parlamentarzystki wykorzystały ten fakt właśnie podczas prac nad reformą Kodeksu Rodzinnego. Nowa Mudawana, jakkolwiek utrzymuje istotną rolę rodziny w społeczeństwie, znosi funkcję kobiecego opiekuna matrymonialnego przy zawieraniu związku małżeńskiego oraz przyznaje kobiecie prawo do rozwodu i opieki nad dziećmi. – Wiem, że w Maroku wprowadzono nawet parytety (!) i część pań dostaje się do Sejmu z klucza. Podobnie w wyborach samorządowych... Są kobiety ministrowie i merowie miast. – Podejmowanie przez kobiety pracy zarobkowej, udział w pracach stowarzyszeń i związków zawodowych pozwoliły im nabyć doświadczenia pomocne w walce politycznej. W latach 80. i 90. wyłoniła się grupa nowoczesnych liderek, które wkroczyły do nadal jeszcze zdominowanej przez mężczyzn elity władzy. Ostatnio obserwuję powstawanie nowej marokańskiej tożsamości, która budowana jest na symbolicznej konstrukcji powiązań ideałów arabskich i zachodnich oraz tworzeniu wizerunku Maroka jako kraju arabsko–muzułmańskiej tradycji otwierającego się na nowoczesność. Trudno elitarną 34–osobową obecność kobiet w parlamencie nazwać politycznym sukcesem. Jednak w kraju, w którym wskaźnik analfabetyzmu wśród kobiet przekracza 50 procent, nie pozostaje to bez znaczenia... – Czy w Maroku są do pomyślenia związki nieformalne, życie bez ślubu? szukiwanych, choć policjanci z krakowskiego Archiwum X są przekonani, że został zamordowany. Setki policjantów i ratownicy GOPR z psami wielokrotnie już przeczesywali lasy w okolicy Woli Radziszowskiej. Szukali zwłok, bo szanse na odnalezienie chłopca żywego są nikłe. – Kiedy ginie dziecko, najważniejsze są pierwsze trzy dni, góra pierwszy tydzień, bo potem szanse na odnalezienie bardzo maleją – mówi jeden z krakowskich policjantów. – Przyjmuje się wtedy – i weryfikuje – kilka możliwych wersji zaginięcia: nieszczęśliwy wypadek, uprowadzenie, ucieczka. Mobilizuje się wszystkie siły, w poszukiwania włączają się ratownicy z wyszkolonymi psami i dziesiątki wolontariuszy. Wykorzystuje się kamery termowizyjne, echo–sondy, publikuje się zdjęcia w mediach i sprawdza wszelkie sygnały. Nic tak nie działa na wyobraźnię jak świadomość krzywdy, jaką może spotkać bezbronne dziecko. – Coraz więcej par tak żyje, co piąta Marokanka jest rozwiedziona... Aczkolwiek niewiele się mówi na ten temat... – Słyszałem, że sporo bogatych dziewcząt wychodzi za mąż za Europejczyków, bo wówczas mogą swobodnie dysponować posagiem. – Małżeństwo z Europejczykiem daje im większą swobodę. Najczęściej wiąże się również z przeprowadzką do Europy, więc sytuacja wydaje się idealna... Jednak pamiętajmy, że takie zmiany nie są dla Marokanek łatwe... – Jest Pani dyrektorem Festiwalu Barwy Świata: Maroko w Krakowie, który rozpocznie się 19 X. Czy w trakcie tej imprezy znajdzie się miejsce również na sprawy kobiece? – Organizatorzy festiwalu, który będzie wielką przygodą z kulturą marokańską, przygotowali coś zarówno o kobietach, jak i dla kobiet. W ciągu pięciu dni krakowianki będą miały okazję poznać życie swoich koleżanek z Fezu czy Casablanki, uczestnicząc w wykładach, spotkaniach z podróżnikami, wernisażach, degustacjach, a nawet warsztatach kaligrafii arabskiej i tańca brzucha. Spotkania z Marokiem będą również okazją do odkrycia bogactwa naturalnych marokańskich kosmetyków, cudownych właściwości herbat i sekretów tajemniczych przypraw przewiezionych na festiwal prosto z zachodu Orientu. Wykład dr Katarzyny Jareckiej–Stępień o kobietach Maroka odbędzie się 22 X o godz. 17, w Śródmiejskim Ośrodku Kultury Więcej: www.festiwalmaroka.pl