medale Polaków - Polska Fundacja Paraolimpijska
Transkrypt
medale Polaków - Polska Fundacja Paraolimpijska
SPORT Numer 4 (4) 2014 ISSN 2391-5927 Wydano ze środków finansowych PARAOLIMPIJSKI Mistrzostwa Europy w pływaniu – medale Polaków Puchar Świata Szabla Kilińskiego • Podnoszenie ciężarów Narciarstwo zjazdowe i biegowe • Koszykówka SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 1 SPIS TREŚCI OD REDAKTORA Wstęp w numerze Joanna Mendak Od redaktora 26 Młodzi koszykarze na Mistrzostwach Europy w Hiszpanii 28 Dyscyplina sportowa • Narciarstwo biegowe i biathlon 30 Sylwetka sportowca • Alicja Fiodorow 32 34 Lekkoatletyczny sezon 2014 36 Polscy niepełnosprawni ciężarowcy plan na rok 2014 zrealizowali w 100% 38 Dyscyplina sportowa • Podnoszenie ciężarów 40 Mistrzostwa Polski w Kolarstwie Szosowym Niepełnosprawnych 42 Turniej Boccia w Kielcach Wywiad z Teresą Hernik, prezes PFRON 6 8 Udany rok dla polskich pływaków Pływackie Mistrzostwa Europy w Eindhoven 12 14 17 Dyscyplina sportowa • Pływanie Na okładce: 3 4 20 22 24 Najlepsi szermierze w Warszawie Wyniki Polaków na Pucharze Świata w Szermierce na Wózkach „Szabla Kilińskiego”, Warszawa 2014 Film dokumentalny „Rafał Wilk – Człowiek ze Stali” Dyscyplina sportowa • Narciarstwo zjazdowe Koszykówka na wózkach wychodzi na prostą Sukcesy kadry Polski niepełnosprawnych w tenisie stołowym w 2014 roku WYDAWCA Stowarzyszenie „Instytut Ekoprussia”, Truszczyny www.ekoprussia.pl, e-mail: [email protected] pod numerem 277 (Sygn. akt I Ns Rej. Pr. 1/14) REDAKCJA redaktor naczelny Robert Szaj teksty Lidia Szaj, Robert Szaj, Sylwester Kasprowicz, Andrzej Renes, Maria Edelman-Nowicka, Andrzej Ochal, Przemysław Czech, Mariusz Oliwa, Robert Kamiński, Marcel Jarosławski, Ilona Berezowska, Polski Komitet Paraolimpijski zdjęcia Robert Szaj, Karol Draśpa, Jacek Ciochoń, Mariusz Oliwa opracowanie graficzne i DTP Adriana Herbut Wydano ze środków finansowych Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych Kwartalnik „Sport Paraolimpijski” zarejestrowany przez Sąd Okręgowy w Elblągu w rejestrze dzienników i czasopism Copyright © Stowarzyszenie „Instytut Ekoprussia” 2014. Przedruk tylko za zgodą Wydawcy. 2 SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 DRUK Chronocolor NAKŁAD 2500 egz. Redakcja nie zwraca tekstów niezamówionych. Zastrzegamy sobie prawo skracania, zmiany tytułów i redagowania tekstów. Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych to instytucja, która od wielu lat wspiera polskich sportowców niepełnosprawnych. Wsparcie to realizowane jest w szeroko rozumianym kontekście rehabilitacji społecznej osób niepełnosprawnych. Fundusz finansuje projekty, które realizowane są przez organizacje pozarządowe. W ciągu ostatnich kilku lat wsparcie to wyniosło ponad 60 milionów złotych. Realizacja zadań w zakresie sportu paraolimpijskiego współfinansowanych przez PFRON umożliwia codzienne funkcjonowanie wielu klubów i organizacji, które działają w tym obszarze. Środki te uzupełniają zasoby finansowe Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz skromne dotacje samorządów dla tych organizacji. W tym numerze moja rozmowa z Prezes Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych Teresą Hernik. Pani prezes zna problemy sportu paraolimpijskiego, jak mało kto. Z tą problematyką zetknęła się już wiele lat temu, podczas swojej pracy samorządowca w Białymstoku, gdzie funkcjonuje jeden z najprężniejszych klubów sportowych – Podlaskie Stowarzyszenie Osób Niepełnosprawnych „START” prowadzony przez Ryszarda Rodzika. Przez kilka lat będąc dyrektorem Biura Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych na co dzień zajmowała się problematyką osób z niepełnosprawnością. W obszarze zainteresowań znajdował się również sport paraolimpijski. Rok 2014 przyniósł polskim sportowcom niepełnosprawnym wiele sukcesów. Dobry, choć bez medalu, start naszych paraolimpijczyków na XI Zimowych Igrzyskach Paraolimpijskich, ogromny sukces polskich tenisistów stołowych na Mistrzostwach Świata w Pekinie, medalowy triumf na Mistrzostwach Europy w lekkoatletyce, doskonale przeprowadzony Puchar Świata w Szermierce na Wózkach „Szabla Kilińskiego” Marta Makowska w Warszawie, czy wreszcie perfekcyjnie zorganizowane Mistrzostwa Świata w Kobiet i Mężczyzn z Piłce Siatkowej na Siedząco w Elblągu – to tylko niektóre z nich. W tym numerze piszemy o niektórych z tych sukcesów. Trenerzy tenisa stołowego Andrzej Ochal i podnoszenia ciężarów Mariusz Oliwa podsumowują mijający rok i snują plany na rok 2015 – rok przedolimpijski. Marcel Jarosławski dokonuje analizy startów polskich lekkoatletów, a Robert Kamiński podsumowuje aktywność polskich koszykarzy na wózkach. Ilona Berezowska przybliża postać Alicji Fiodorow oraz przekazuje ciekawą relację z Mistrzostw Polski w kolarstwie, Przemysław Czech podsumowuje najważniejsze zawody polskich pływaków z niepełnosprawnościami, a Małgorzata Nowicka dzieli się swoimi przeżyciami ze organizowanego przez IKS AWF Warszawa Pucharu Świata w Szermierce na Wózkach „Szabla Kilińskiego”. Winny jestem też podziękowania dla Jacka Ciochonia, Wiceprezesa Klubu Sportowego Inwalidów „Start” Szczecin, który pomagał mi dokumentować występy naszych najlepszych kolarzy w Londynie, w tym Rafała Wilka. Rok 2015 to rok zdobywania kwalifikacji paraolimpijskich. Z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku 2015 życzę wszystkim sportowcom niepełnosprawnym sukcesów sportowych i zdobycia niezbędnych minimów umożliwiających start na Igrzyskach Paraolimpijskich w Rio de Janeiro. Trenerom, aktywnym osobom, w tym działaczom oraz wszystkim organizacjom zaangażowanym w sport paraolimpijski składam życzenia wytrwałości w swoich działaniach, finansowej stabilizacji oraz sukcesów sportowych i osobistych. Podobne życzenia kieruję do wszystkich tych, którzy wspierają polski sport paraolimpijski. Drodzy Czytelnicy, z okazji świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku życzę Wam, aby nikomu nie zabrakło marzeń, a jeszcze bardziej odwagi, aby je realizować. 2015 redaktor naczelny SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 3 WYWIAD WYWIAD Pozytywna zmiana TH – Tak. Rośnie świadomość pracodawców i samych niepełnosprawnych. Wiele firm uznaje za punkt honoru zatrudnianie osób niepełnosprawnych, które często wnoszą do pracy zespołu ogromną wartość dodaną. Ewidentnie podnosi się kultura Polski. „Widzę ogromną pozytywną zmianę w mentalności Polaków” – mówi Teresa Hernik, prezes Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych Teresą Hernik. Rozmawia Robert Szaj R. Szaj – Jest Pani prezesem PFRON od prawie 9 miesięcy. Czy zamierzenia i cele, które miała Pani na początku swojej pracy w Funduszu udało się zrealizować? T. Hernik – Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych jest bardzo dużą instytucją, więc i dokonywanie zmian nie jest szybkie. Dzisiaj jesteśmy w trakcie reorganizacji struktury. Już niedługo zostanie wprowadzony nowy regulamin organizacyjny, który zracjonalizuje i powinien usprawnić dotychczasowe funkcjonowanie PFRON i lepiej odpowiadać na potrzeby naszych klientów. Nie zamierzam tym samym czynić rewolucji, a zmiany będą miały charakter bardziej ewolucyjny. Wraz z końcem unijnej perspektywy budżetowej 2007-2013, w której PFRON był beneficjentem systemowym, rola funduszu ulega znaczącej zmianie w tym zakresie. Teraz większość tych środków trafiać będzie na szczebel regionalny. Obecnie dokonujemy analizy związanej z nowym podejściem do zindywidualizowanych potrzeb i form wsparcia osób niepełnosprawnych. Konieczne jest zwiększenie roli informacyjnej funduszu względem jej beneficjentów oraz ogółu społeczeństwa. PFRON istnieje od 1991r. oraz jak każda instytucja służąca obywatelom musi 4 SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 się modernizować i jej funkcjonowanie powinno być zgodne z duchem czasu, dlatego konieczne są zmiany, które zamierzam wprowadzić w życie w najbliższym czasie. RSZ – Fundusz tworzą wpłaty od pracodawców, którzy nie zatrudniają odpowiedniej liczby osób niepełnosprawnych. Jaka jest obecnie sytuacja finansowa Funduszu? TH – Przyznam się szczerze, że obawiałam się większego spadku przychodów. Co prawda w ostatnim okresie ten spadek był, choć niewielki, ale dzisiaj sytuacja się ustabilizowała i PFRON ma przychody na poziomie wystarczającym na prawidłowe funkcjonowanie. Nie wygląda to źle. Stabilizacja gospodarcza w państwie ma wpływ na kondycję przedsiębiorstw, a co za tym idzie również na wpłaty do FPRON. RSZ – A czy nie jest tak, że gdy jest koniunktura w gospodarce, to wpłaty na fundusz też spadają, bo jest większa chłonność na rynku pracy i więcej niepełnosprawnych znajduje zatrudnienie na otwartym rynku? Czy jest taka korelacja i czy zaobserwowała Pani już ją wcześniej pracując jako Dyrektor Biura Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych? TH – Fundusz wspiera pracodawców, którzy zatrudniają ok. 240 tys. pracowników niepełnosprawnych. Tyle samo osób niepełnosprawnych pracuje na otwartym rynku pracy – bez wsparcia i subsydiów. Obserwuję ogromną zmianę świadomości pracodawców. W sytuacji, gdy wielu młodych Polaków wyjechało z naszego kraju okazało się, że osoba niepełnosprawna stała się pożądanym pracownikiem. Coraz więcej niepełnosprawnych jest dobrze wykształconych. To zasługa m.in. naszego programu STUDENT (w chwili obecnej stanowiącego jeden z modułów programu Aktywny Samorząd), dzięki któremu dzisiaj już ponad 20 tys. studiujących niepełnosprawnych otrzymuje specjalne stypendia. Dając możliwość zdobycia wiedzy i kwalifikacji, zwiększamy szanse na zatrudnienie przez osoby niepełnosprawne. RSZ – Czy wysokość pomocy finansowej przekłada się na wzrost zatrudnienia? TH – Z naszych danych wynika, że nie ma takiej korelacji i zależności. Dzisiaj jest tak, że wysokość pomocy spada a zatrudnienie rośnie. RSZ – Czyli dysponując tą sama kwotą można dotrzeć do większej liczby beneficjentów… RSZ – Może ta świadomość polega na tym, pracodawca nie zwraca już uwagi na to, czy ktoś jest niepełnosprawny czy też nie. TH – Wykształcona osoba niepełnosprawna stała się obecnie bardzo atrakcyjna na rynku pracy. Często jest też tak, że niepełnosprawni nie chcą się z tym obnosić, nie chcą pokazywać swojej niepełnosprawności. To naprawdę zmiana świadomości. Podczas pobytu w Irlandii zadałam pytanie o restrykcje i konsekwencje niezatrudniania osób niepełnosprawnych. To przecież wstyd – odpowiedziano mi szybko i pewnie w odruchu serca. U nas co prawda nie ma jeszcze takiego przepisu jak wstyd, ale ta świadomość naprawdę się zmienia. Widzę ogromną pozytywną zmianę mentalności Polaków. RSZ – Jednak nie wszystkich to zjawisko dotyczy… TH – Niestety, mniejsze wpłaty na PFRON to nie tylko zwiększenie zatrudnienia, ale też niekiedy ucieczka pracodawców od obowiązku dokonywania wpłat na PFRON. Obserwujemy pewne praktyki w tym zakresie, jednak wspólnie z Biurem Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych będziemy podejmować stosowne inicjatywy, aby te przypadki przestały być opłacalne dla takich pracodawców. wsparcie rynku pracy oraz na realizowanie zadań PFRON przez samorządy. Według naszych szacunków, w ciągu ostatnich kilku lat ok. 60 milionów złotych PFRON przekazał na realizację zadań w szeroko rozumianym obszarze sportu osób niepełnosprawnych. PFRON jest też źródłem wspierania sportu niepełnosprawnych, który jest ważnym elementem rehabilitacji społecznej osób niepełnosprawnych. RSZ – Z naszej rozmowy wynika, że widzi Pani ogromną zmianę w podejściu do osób niepełnosprawnych. Gołym okiem widać też poprawę jakości życia tych osób… TH – Ta zmiana jest widoczna gołym okiem. Otwarte debaty na temat tej grupy społecznej czy ratyfikowanie Konwencji ONZ o Prawach Osób Niepełnosprawnych to tylko przykłady tej zmiany. Dzisiaj osoby niepełnosprawne to nie tylko problem Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych. Nowe rozwiązania prawne przyjęte w naszym kraju stawiają bardzo wysoko poprzeczkę w tym zakresie wszystkim szczeblom administracji. RSZ – Która buduje system wsparcia niepełnosprawnych w oparciu o inne rozwiązania w krajach europejskich. Czy jesteśmy wzorem dla innych, czy też gonimy i ścigamy się z systemem skandynawskim? TH – Ścigać nie ma się jak, bo nie ma mierników jednakowych dla wszystkich. Trudno dokonywać porównań, bo każdy kraj ma swoje zasady wspierania osób niepełnosprawnych. W niektórych nie jest nawet potrzebne orzeczenie o niepełnosprawności – wystarczy, że osoba złoży stosowne oświadczenie o konieczności pomocy. My mamy bardzo dobre wypracowane praktyki. W niektórych dziedzinach to kraje Europy mogą się na nas wzorować. Obecnie najważniejsze jest to, by te dobre praktyki połączyć w jeden spójny i dobrze działający system. Wiele z tych praktyk wypracowały organizacje pozarządowe. To one często kreują rozwiązania i standardy. Naszą rolą jest stworzenie z tych dobrych praktyk spójnego systemu, który będzie indywidualizował pomoc dla poszczególnych osób niepełnosprawnych. RSZ – Dziękuję za rozmowę. RSZ – Zdecydowana większość środków Funduszu przeznaczana jest na rynek pracy osób niepełnosprawnych. Tylko niewielka ich część w ramach konkursów na zadania zlecane otrzymywana jest przez organizacje pozarządowe, które realizują m.in. zadania w zakresie sportu osób niepełnosprawnych. T H – Może w skali całego budżetu Funduszu jest to niewiele, bo jego ogromna część jest przekazywana na SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 5 PLYWANIE PŁYWANIE Udany rok Oliwia Jabłońska dla polskich pływaków Szczecin, 27-29.06.2014 r. Dwie najważniejsze imprezy pływackie tego roku pozytywnie zaskoczyły. Pierwszą z nich były Mistrzostwa Polski rozegrane w Szczecinie po raz pierwszy w formule Open z udziałem zawodników z Niemiec, Estonii, Łotwy, Uzbekistanu, Meksyku i Izraela. Drugą Mistrzostwa Europy Eindhoven, z której polska kadra wróciła z 12 medalami. Paulina Woźniak 6 SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 Letnie Otwarte Mistrzostwa Polski w Szczecinie rozegrano w dniach 27-29.06.2014 r. Organizatorzy zorganizowali zawody w formule Open z udziałem zawodników z innych krajów. Do Szczecina przyjechali sportowcy reprezentujący 31 klubów z 7 Państw (Niemcy, Meksyk, Izrael, Kazachstan, Litwa, Estonia, Uzbekistan). Największe ekipy wystawiły: Start Białystok, Start Wrocław, Start Katowice, Szansa Start Gdańsk, KSI Start Szczecin, IKS Warszawa i to zawodnicy z tych klubów najczęściej stawali na podium. Mistrzostwa Polski w Szczecinie były również jednym z ostatnich sprawdzianów zawodników naszej kadry, przygotowujących się do Mistrzostw Europy i ostatecznie walczących o miejsca na te zawody. I jak przystało na zawodników kadry, to oni dyktowali warunki na szczecińskiej pływalni. W ostatecznej klasyfikacji Open mężczyzn najwięcej punktów zdobył zawodnik gospodarzy Patryk Karliński, grupa S10 (KSI Start Szczecin), który uzyskał bardzo dobry czas na 400m stylem dowolnym 4:16.81 (861 pkt). Udany występ zaliczył też Patryk Biskup, grupa S9 (Start Kalisz), który był bezkonkurencyjny na 100 m stylem grzbietowym 1:07.70 (759 pkt). Bardzo dobre rezultaty punktowe i czasowe osiągali również: Jacek Czech grupa S2 (Start Tarnobrzeg), Rafał Kalinowski grupa S10 (Start Białystok), Wojciech Makowski grupa S11 (IKS Warszawa), Kamil Karpiuk grupa S10 (Start Wrocław), Mateusz Bartnik grupa S9 (Start Lublin), Patryk Kowalski grupa S10 (Szansa Start Gdańsk), Piotr Mejsner grupa S7 (KSI Start Szczecin), Krzysztof Paterka (Start Poznań), Marcin Potoczny grupa S6 (Start Katowice). Wśród Pań natomiast w klasyfikacji Open bezkonkurencyjna była Paulina Woźniak Oliwia Jabłońska grupa S10 (Start Wrocław), która wygrywała wszystkie swoje wyścigi i zajęła pierwsze miejsce z największą łączną liczbą punktów (2581 pkt). Tuż za Oliwią z również bardzo dobrą łączną punktacją (2311pkt) pokazała się wracająca do wielkiego pływania po kontuzji, nasza najbardziej utytułowana zawodniczka Joanna Mednak grupa S13 (Start Białystok). Kolejno najlepsze wyniki punktowe uzyskały zawodniczki: Paulina Woźniak grupa S9 (KSI Start Szczecin), Anna Omielan grupa S10 (Start Białystok), Zuzanna Filipiuk grupa S8 (Szansa Start Gdańsk), Katarzyna Sobczak grupa S9 (Start Wrocław). Zawody pokazały po raz kolejny, jak ważna jest organizacja takich imprez w Polsce. Mistrzostwa Polski są najważniejszymi zawodami sportowymi w kraju, na których o medale walczą najlepsi zawodnicy. Udział sportowców niepełnosprawnych z innych krajów dodatkowo podnosi prestiż tej imprezy i wzmaga konkurencję. Polscy pływacy liczą na to, że Mistrzostwa w Szczecinie organizowane w formule open, na stałe zagoszczą w kalendarzu międzynarodowych imprez IPC a uczestników z roku na rok będzie przybywać. SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 7 PLYWANIE PŁYWANIE Pływackie Mistrzostwa Europy Eindhoven Eidnhoven, 4-10.08.2014 r. Polscy pływacy na Mistrzostwach Europy w Eindhoven powrócili do europejskiej ekstraklasy w tej dyscyplinie sportu niepełnosprawnych. Nasi zawodnicy wywalczyli 12 medali, w tym dwa złote, co dało naszej reprezentacji dobre 11 miejsce w klasyfikacji końcowej zawodów. W holenderskim Eindhoven w dniach od 4 do 10 sierpnia 2014 r. na przepięknym obiekcie Pieter Van Den Hoogenband Stadium rozgrywano Mistrzostwa Europy niepełnosprawnych w pływaniu. Polska kadra liczyła 17 osób i była jedną z liczniejszych spośród wszystkich 37 reprezentacji biorących udział w zawodach. Do walki o tytuły mistrzów Europy przystąpiło niespełna 400 zawodników. „Nasi zawodnicy solidnie przepracowali okres przygotowań, choć każdy z lekką niepewnością podcho- Paulina Woźniak dził do swoich startów. Na Mistrzostwach Europy zameldowała się ścisła czołówka zawodników z europejskich krajów. Tutaj widać było pełen profesjonalizm na każdym kroku i czuć było tą determinację w walce o medale, każdy wiedział, że nie będzie łatwo i trzeba dać z siebie wszystko a nawet i jeszcze więcej” – mówi Przemysław Czech, jeden z trenerów polskich pływaków. Polskimi faworytkami i faworytami do medali byli na swoich koronnych dystansach Oliwia Jabłońska (S10), Joanna Mednak (S13), Paulina Woźniak (S9), Karolina Hamer (S4), Jacek Czech (S2) i Krzysztof Paterka (S9). Pierwszego dnia zaprezentowała się ósemka naszych zawodników. Marcin Ryszka (SB11) w finale na 100 m stylem klasycznym uplasował się dopiero na piątej pozycji, a aż troje Polaków uzyskało 6 miejsca. W finale 50 m stylem dowolnym, szósta była Oliwia Jabłońska (S10) z czasem 29,42 s. To samo miejsce na dystansie 100 m stylem grzbietowym wywalczyła najmłodsza nasza reprezentantka Zuzanna Filipiuk (S8). Szóste miejsce zajął również Jacek Czech (S2) na 100 m stylem dowolnym. Siódmy natomiast był Piotr Mejsner (S7) na 400 m stylem dowolnym. Do finałów nie awansowali nasi debiutanci; Krzysztof Ste- fanowski (S4) – 9 na 100 m stylem dowolnym, Rafał Kalinowski (S10) i Patryk Karliński (S10) na 50 m stylem dowolnym. Pierwszego dnia najwięcej medali zdobyli reprezentanci Ukrainy, którzy od kilku lat wiodą prym w europejskim pływaniu. Drugi dzień zawodów już zdecydowanie należał do Polaków. W pięknym stylu pierwszy medal zdobył Jacek Czech (S2) w finale 50m stylem dowolnym. Już w porannych eliminacjach jedną długość basenu pokonał w czasie 1:02.05! (rekord życiowy). W finale popłynął minimalnie wolniej ( 1:02.22) co dało mu brązowy medal. We wspaniałym stylu pierwsze w karierze europejskie złoto wywalczyła chwilę później Oliwia Jabłońska (S10) w swojej koronnej konkurencji 100 m stylem motylkowym, dodatkowo ustanawiając nowy rekord Europy! (1:07.09). Mimo lekko spóźnionego startu potrafiła szybko odrobić stratę, by na drugiej długości basenu odpłynąć pozostałym rywalkom, pewnie dobijając pierwsza do brzegu. Był to bardzo ważny pierwszy złoty medal dla Polski. Dzięki temu wieczorem drugie dnia zawodów na basenie zabrzmiał Mazurek Dąbrowskiego. Tego dnia blisko medalu był również jeden z naszych debiutantów Wojciech Makowski (S11). W finale 100 m stylem grzbietowym musiał jednak zadowolić się czwartym miejscem z czasem 1:16.04. W popołudniowych finałach ładnie walczyli również: Krzysztof Stefanowski (S4) – ósme miejsce na 50m stylem dowolnym i Marcin Potoczny (S6, SB5) – szósty na 100m stylem klasycznym i ósmy na 50 m stylem motylkowym. Dobry występ zaliczył też kolejny z naszych młodych debiutantów, Mateusz Bartnik (S9) – na 400 m stylem dowolnym zajmując piątą lokatę z czasem 4;36.08. W kwalifikacjach na 50m stylem dowolnym nie powiodło się natomiast Karolinie Hamer (S4), która ukończyła zmagania na 10 miejscu. Kolejnego dnia mistrzostw swoją wielką klasę pokazała Joanna Mendak (SM13) w wyścigu 200 m stylem zmiennym. Nasza najbardziej utytułowana zawodniczka, mistrzyni paraolimpijska w iście profesjonalnym stylu po bardzo pasjonującej walce wywalczyła złoty medal. Pierwszy odcinek popłynęła znakomicie swoim koronnym motylem i wyszła na prowadzenie, jednak już na grzbiecie a później w stylu klasycznym znacząco wyprzedziły ją inne zawodniczki. Asia miała już 2.25 sekundy straty na ostatnim nawrocie i wtedy rozpoczęła „mega” finisz , pokonując ostatnią długość basenu najszybciej z całej stawki i w iście profesorskim Skład reprezentacji: Oliwia Jabłońska 8 SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 Oliwia Jabłońska Joanna Mendak Paulina Woźniak Karolina Hamer Zuzanna Filipiuk Jacek Czech Mateusz Bartnik Krzysztof Paterka Patryk Biskup Patryk Karliński Patryk Kowalski Marcin Potoczny Marcin Ryszka Wojciech Makowski Piotr Mejsner Krzysztof Stefanowski Rafał Kalinowski SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 9 PLYWANIE stylu z łącznym czasem 2:38.67 zdobyła złoto. To były emocje porównywalne z tymi podczas Igrzysk Paraolimpijskich w Londynie, gdzie Asia zdobywała złoto motylem. Tego dnia również dobrze zaprezentowała się nasza najmłodsza reprezentantka Zuzanna Filipiuk (S8) zdobywając piątą lokatę na 100 m stylem motylkowym. Czwartek, czwarty dzień Mistrzostw Europy przyniósł nam aż cztery medale. Zaczęło się od wspaniałego wyścigu i brązowego medalu Pauliny Woźniak (SB8) na 100 m stylem klasycznym. Niespełna godzinę później na dystansie 50 m stylem dowolnym Joanna Mendak (S13) po PŁYWANIE pasjonującym wyścigu wywalczyła srebrny medal. Kolejny medal to brąz w debiucie Patryka Karlińskiego (S10) na 400 m stylem dowolnym z rezultatem 4;18.22. A już chwilę później kolejny medal do kolekcji, tym razem srebrny dla Oliwii Jabłońskiej (S10) na 400 m stylem dowolnym. Tym razem nasza zawodniczka musiała ustąpić mistrzyni i rekordzistce świata na tym dystansie Eloire Lorandi z Francji. Niewiele zabrakło do kolejnych medali tego dnia. Jacek Czech (S2) na dystansie 100 m stylem grzbietowym z czasem 2:15.96 zajął czwarte miejsce. Wojciech Makowski (S11) w finale na 50 m stylem dowolnym, który również był czwarty. Nieudany start miał natomiast Krzysztof Paterka (SB8), który na swoim koronnym dystansie 100 m stylem klasycznym był piąty z czasem 1:18.32. Piąty dzień mistrzostw to kolejny, srebrny medal Oliwii Jabłońskiej (SM10) na dystansie 200 m stylem zmiennym. Po pięknym i pasjonującym wyścigu Oliwia pokazała prawdziwą klasę finiszując z czasem 2:36.42. Kolejne czwarte miejsce „zaliczył” Jacek Czech (S2) na 50 m stylem grzbietowym. Szóstego dnia zawodów Patryk Biskup (S9) na 100 m stylem grzbietowym z prawdziwym „kozackim” charakterem wywalczył jako debiutant brąz z czasem 1:07.08. Kolejnych wielkich emocji dostarczyła nam chwilę później Joanna Mendak (S13), która zaledwie o grubość paznokcia (0.01sek) przegrała złoto, zdobywając srebrny medal w wyścigu na 100 m stylem dowolnym. A do grona naszych medalowych debiutantów po wspaniałym wyścigu dołączył również Wojciech Makowski (S11) zdobywając brązowy medal na 100 m stylem dowolnym. Wojtek pokazał wojowniczy charakter pokonując na finiszu dwóch Ukraińców zaledwie o kilka setnych sekundy. Ostatni dzień mistrzostw należał natomiast do Oliwii Jabłońskiej (S10), która do swojej kolekcji dorzuciła jeszcze brązowy krążek na 100 m stylem dowolnym uzyskując czas 1:03.63. Podsumowując te zawody trzeba oddać honory naszym reprezentantkom: Oliwii Jabłońskiej za 4 medale i Joannie Mendak za 3 medale. Świetnie pływali i pięknie walczyli Paulina Woźniak, Jacek Czech, Patryk Karliński, Patryk Biskup, Wojciech Makowski. Szkoda kilku czwartych i piątych miejsc, gdzie medale uciekły nam o włos lub o paznokieć. Należy pochwalić wszystkich zawodników reprezentujących Polskę na tych zawodach. Pokazali sportowy charakter i walkę mimo, że nie wszyscy wrócili z medalami czy rekordami życiowymi a może czasem nie weszli do finału. Dwanaście medali, w tym dwa złote dało polskiej reprezentacji wysoką 11 lokatę w klasyfikacji medalowej na 37 sklasyfikowanych państw. Wygrała Ukraina przed Rosją i Wielką Brytanią. Szczególne podziękowania należą się wszystkim trenerom uczestniczącym w szkoleniu oraz trenerowi kadry narodowej Wojciechowi Seidlowi. Kolejny sprawdzian dla naszych zawodników już za niecały rok na Mistrzostwach Świata w Glasgow, gdzie nasi pływacy będą walczyli już bezpośrednio o kwalifikacje do Igrzysk Paraolimpijskich w Rio de Janeiro 2016. Joanna Mendak 10 SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 11 DYSCYPLINA SPORTOWA Polskie pływanie osób niepełnosprawnych – obok lekkoatletyki – zawsze było silną stroną naszego sportu. Z każdych igrzysk przywoziliśmy medale złote. Od Aten 2004 – największą polską gwiazdą w tej dyscyplinie sportu jest niedowidząca Joanna Mendak, która właśnie od greckich igrzysk co każde cztery lata toczy zwycięski bój o złoto na swym koronnym dystansie – 100 m stylem mo- Paulina Woźniak Pływanie Pływanie jest jedną z najbardziej rozpowszechnionych dyscyplin paraolimpijskich na świecie. Poza basenem nie wymaga specjalnego sprzętu. Ma też ogromne właściwości terapeutyczne i rehabilitacyjne. Pływnie sportem paraolimpijskim jest od początku, a wiec od pierwszych igrzysk w Rzymie w 1960 roku. Zawodniczki i zawodnicy pływają wszystkimi pięcioma stylami pływackimi: dowolnym, grzbietowym, klasycznym, motylkowym i zmiennym. Sportowcy rywalizują w grupach wyodrębnionych ze względu na rodzaj ich niepełnosprawności oraz problemy z narządem wzroku. Zawody pływackie organizuje się z podziałem na grupy niepełnosprawności oznaczone literami S, SB i SM 12 SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 dla odrębnych stylów pływackich (odpowiednio – dowolny, grzbietowy i motylkowy; styl klasyczny oraz styl zmienny). Istnieje dokładnie 14 paraolimpijskich grup, w których rozgrywa się każdą konkurencję – 10 (S1-S10) dla osób z porażeniem narządu ruchu, 3 (np. SB11-SB13) dla osób z porażeniem narządu wzroku i 1 (np. SM14) dla osób z niepełnosprawnością intelektualną. Paulina Woźniak Oliwia Jabłońska tylkowym. Ponadto trzy tytuły mistrzyni paraolimpijskiej przywiozła do Polski – jeden z Aten i dwa z Pekinu – Katarzyna Pawlik. W Londynie już tak dobrze z polskim pływaniem nie było. Jedyne złoto, które zdobyła polska ekipa pływaków w Anglii, to medal Joanny Mendak na 100 m stylem motylkowym. Niewątpliwą gwiazdą światowego pływania jest Jassica Long, 22 letnia amerykańska zawodniczka urodzona na Syberii i adoptowana przez amerykańską rodzinę. Od Igrzysk Paraolimpijskich w Atenach zdobyła aż 17 medali, w tym 12 medali złotych. W samym Londynie ta młodziutka zawodnicza zdobyła 5 medali złotych, dwa srebrne i jeden brązowy. W 2012 i 2013 roku zdobyła w Stanach Zjednoczonych tytuły najlepszej zawodniczki w sporcie osób niepełnosprawnych. Na Igrzyskach Paraolimpijskich w Londynie w klasyfikacji medalowej w pływaniu dominowali zawodnicy z Chin (24 medale złote,13 srebrnych i 21 brązowych), drugie miejsce zajęli reprezentanci Australii (18 medali złotych, 7 srebrnych i 12 brązowych), a trzecie reprezentanci Ukrainy (17 medali złotych, 14 srebrnych i 13 brązowych). SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 13 SZERMIERKA SZERMIERKA Najlepsi szermierze w Warszawie Puchar Świata w Szermierce na Wózkach „Szabla Kilińskiego” jest organizowany w Polsce przez Integracyjny Klub Sportowy AWF nieprzerwanie od 2001 roku. zdobyte przez sportowców punkty rankingowe podczas tego turnieju pomnożone zostaną x 1,5. Zważywszy, że Puchar Świata w Warszawie otwierał okres kwalifikacji do Igrzysk Paraolimpijskich w Rio de Janeiro, oraz że swój akces w turnieju zgłosiła rekordowa liczba zawodników (w tym najlepsi szermierze niepełnosprawni z całego świata) – wszystko to zapowiadało wspaniałe widowisko sportowe, pełne wra- Dariusz Pender rekordowa liczba 220 zawodników i ruszył zacięty wyścig, w którym gra toczyła się o najwyższą stawkę jaką są kwalifikacje paraolimpijskie. Dariusz Pender – czołowy zawodnik polskiej reprezentacji, ikona szermierki na wózkach, numer jeden w światowym rankingu – zapytany o faworyta turnieju, nie podał jednego lub dwóch nazwisk, lecz bez chwili zastanowienia zaczął wymieniać kolejnych zawodników, którzy według niego z równymi szansami walczyć będą w tych zawodach o podium. – Przy dzisiejszym poziomie sportowym naszej dyscypliny nie sposób jest wskazać jednego faworyta. W tych zawodach mogę być pierwszy, ale równie dobrze mogę nie wejść do ósemki. – mówił Pender – Ponadto pamiętajmy, że każdego roku do szermierczej rodziny dołączają nowe kraje oraz nowi, młodzi zawodnicy, którzy również ostrzą sobie zęby na złoty kruszec i tylko czekają na moment, aby skoczyć do gardła takim weteranom jak ja. – dodał z uśmiechem nasz mistrz. Faktycznie łatwo nie było. Pojedynkom rozgrywanym w duchu fairplay i w dżentelmeńskiej atmosferze nie brakowało zaciętości, emocji, łez i okrzyków triumfu. Polska ekipa wywalczyła trzy medale. Był to wynik poniżej oczekiwań trenera polskiej kadry – dr Tadeusza Nowickiego. Fot. Tomasz Raczek Warszawski turniej szybko stał się największą na świecie imprezą dla szermierzy niepełnosprawnych. Po Igrzyskach Paraolimpijskich oraz zawodach rangi mistrzowskiej jest on najważniejszym i najbardziej prestiżowym turniejem szermierczym. Nikogo nie zdziwił więc fakt, że tegoroczna edycja „Szabli Kilińskiego” została wyróżniona oraz uzyskała międzynarodowy tytuł Grand Prix. Z jednej strony był to wyraz docenienia dotychczasowej pracy organizatorów, z drugiej strony oznaczało to, że żeń, emocji oraz zaciętych pojedynków. Tak też się stało! Pod koniec września, przez cztery dni, w pięknej scenerii reprezentacyjnej sali hotelu Sobieski Radisson Blu krzyżowali ze sobą szable, szpady i florety szermierze na wózkach z 29 państw. Walczyli w podziale na płeć i kategorię niepełnosprawności (kat. A, B i C). W sumie zostało rozegranych 15 konkurencji (13 indywidualnych i 2 drużynowe). Nastroje w polskiej ekipie tuż przed turniejem były optymistyczne. Wyniki osiągnięte przez białoczerwonych podczas czerwcowych Mistrzostw Europy w Strasburgu (FRA) stanowiły dobry prognostyk przed zbliżającymi się zawodami w Warszawie. Nasi szermierze zdobyli wtedy 10 medali (1 złoty, 6 srebrnych i 3 brązowe). Mimo, że osiągnięte we Francji przez Polaków rezultaty zaostrzyły apetyty zarówno trenerów jak i samych zawodników, to wszyscy zgodnie przyznawali, że podczas „Szabli Kilińskiego” nie będzie łatwo. W Warszawie pojawiła się 14 SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 15 SZERMIERKA Srebro zdobył Dariusz Pender w szpadzie kat. A, brązowe krążki zawisły na piersiach Kamila Rząsy (szpada kat. B) oraz Adama Michałowskiego (szpada kat. C). Pender przegrał swój finałowy pojedynek zaledwie jednym punktem 15:14 z wschodzącą gwiazdą brytyjskiej szermierki – młodym Piersem Gilliverem. O wyniku walki zadecydowała ostatnia akcja i ułamki sekund. Z kolei Kamil Rząsa w walce o finał uległ 15:11 fenomenalnemu zawodnikowi z Iraku Ali Amarowi, który następnie triumfował w walce o złoto z Alikseiem Pranevichem z Białorusi. O losie pojedynków pozostałych zawodników naszej reprezentacji decydował często zaledwie jeden punkt. Grzegorz Pluta, Norbert Całka, Michał Nalewajek, Radosław Stańczuk i Marta Fidrych walczyli dobrze i weszli do szerokie- SZERMIERKA go finału (najlepszej „ósemki”). Niektórzy z nich w walkach o półfinał wręcz otarli się o medal. Polakom podczas tego turnieju zabrakło może trochę szczęścia, może koncentracji w końcówce walki, może sił, aby zadać to ostatnie trafienie – a może po prostu taki jest urok sportu, że raz się triumfuje, a drugim razem trzeba przełknąć gorycz porażki. Jak co roku szermiercze rozgrywki Pucharu Świata uwieńczyła wspaniała gala finałowa poprowadzona przez znanego redaktora sportowego i prezentera telewizyjnego – Przemysława Babiarza. Podczas uroczystości nie zabrakło znamienitych gości ze świata polityki oraz kultury, którzy wręczali zwycięzcom poszczególnych konkurencji główne trofeum turnieju – szable Kilińskiego. Jarosław Duda – Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych, który sprawował Honorowy Patronat na turniejem, dekorował sportowców, ale i sam został wyróżniony otrzymując od organizatorów taką samą jak zawodnicy replikę szabli słynnego warszawskiego szewca. Na koniec gali trzy najlepsze ekipy otrzymały kryształowe puchary ufundowane przez Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego. Klasyfikację generalną tegorocznej, XIV już edycji Pucharu Świata „Szabla Kilińskiego” wygrała Ukraina. Ze względu na obecną sytuację geopolityczną tego kraju szczególnie piękny i wzruszający był moment, gdy na scenie finałowej stali obok siebie sportowcy z Rosji i Ukrainy, a w tle grał im hymn błękitno-żółtych szermierzy. M.E.N. Wyniki Polaków na Pucharze Świata w Szermierce na Wózkach „Szabla Kilińskiego”, Warszawa 2014. Biało-czerwoni walczyli dobrze i w wielu przypadkach (Grzegorz Pluta, Norbert Całka, Michał Nalewajek, Radosław Stańczuk i Marta Fidrych) wchodzili do szerokiego finału. Najważniejszy jest fakt, że Polacy lokując się na wysokich Mimo niewielkiego dorobku medalowego polskich zawodników (Dariusz Pender – srebrny medal, Kamil Rząsa i Adam Michałowski – medale brązowe) nie można uznać występu Polaków podczas Pucharu Świata „Szabla Kilińskiego” za nieudany. Dariusz Pender pozycjach 1-12 pozdobywali punkty rankingowe liczące się w wyścigu o kwalifikacje paraolimpijskie. W tym roku reprezentantów kadry w szermierce na wózkach czekają jeszcze dwa turnieje rangi Pucharu Świata: w Eger (HUN) oraz w Hongkongu (HKG). Życzymy im powodzenia! Szpada mężczyzn kat.A W eliminacjach grupowych znakomicie powalczył Dariusz Pender, który rozstawił się z numerem 2. Dobrze wypadli także Norbert Całka, Michał Nalewajek i Radosław Stańczuk, którzy w swoich grupach poprzegrywali tylko po jednej walce oraz rozstawili się kolejno z numerami 10, 11 i 13. Wszyscy zawodnicy wygrywali swoje walki pnąc się w górę po turniejowej drabince w eliminacjach bezpośrednich. W walce o wejście do „ósemki” zarówno Radosław Stańczuk, jak i Norbert Całka musieli uznać wyższość rywali z Rosji. Stańczuk przegrał z Maximem Shaburovem (RUS) 15:7, a Całka uległ 15:9 Romanowi Fedayaevowi (RUS) – numerowi 5 na światowej liście rankingowej. Michał Nalewa- 16 SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 jek, który wygrał swój pojedynek o ćwierćfinał z klubowym kolegą Rafałem Treterem 15:9, w walce o półfinał przegrał 15:08 z bardzo doświadczonym Robertem Citernem (FRA) – wielokrotnym paraolimpijskim medalistą. Dariusz Pender pokonywał kolejno Matteo Bettiego (ITA) 15:10, Romana Fedayaeva (RUS) 15:12 i Roberta Citerna (FRA) 15:7. W finale jednym punktem przegrał ze znakomitym, silnym, wysokim i młodym Piersem Gilliverem (GBR) 15:14. Dariusz Pender wywalczył tym samym srebrny medal. Szpada mężczyzn kat.B W eliminacjach grupowych najlepiej powalczyli Grzegorz Lewonowski i Grzegorz Pluta, którzy rozstawili się kolejno z numerami 4 oraz 5 i otrzymali tzw. „wolne losy” (zostali zwolnieni z pojedynków o 16). Kamil Rząsa przegrał w swojej grupie jedną walkę i rozstawiony został do eliminacji bezpośrednich z numerem 10. Ku zaskoczeniu kibiców Grzegorz Lewonowski przegrał swój pierwszy pojedynek z niżej rozstawionym Aliaksiejem Sinkevichem SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 17 SZERMIERKA (BLR) 15:13. Grzegorz Pluta pokonał z kolei Aleha Malinovskiego (BLR) 15:6, by w kolejnym pojedynku uznać wyższość wyżej wspomnianego Aliaksieja Sinkevicha (BLR) 15:7. Gdyby Grzegorz Lewonowski wygrał swój pojedynek, Polacy walczyliby ze sobą o wejście do ćwierćfinału. Kamil Rząsa wygrywał natomiast kolejne swoje pojedynki. O wejście do 16 pokonał Chinga Ting Chunga (HKG) 15:13, następnie Yannicka Ifebe (FRA) 15:11 oraz Dimitria Coutiya (GBR) 15:07. W pojedynku o finał przegrał z Amarem Ali (IRQ) 15:11, który ostatecznie wygrał turniej. Kamil Rząsa wywalczył brązowy medal. Szpada mężczyzn kat.C W szpadzie kat. C polska reprezentacja miała dwóch zawodników, którzy mieli szansę zawalczyć o medal. Byli to Adam Michałowski oraz Leszek Danisewicz. W eliminacjach grupowych dobrze wypadł Adam Michałowski, który przegrał jedynie 2 walki zachowując jednocześnie na swoim koncie 4 zwycięstwa. W eliminacjach bezpośrednich Michałowski doszedł do półfinału pokonując Claudio Radicellego (ITA) 15:05. W walce o finał wysoko przegrał z Kanstanstinem Kavaliou (BLR) 15:4. Ostatecznie Adam Michałowski wywalczył dla polskiej reprezentacji brązowy medal. Szpada kobiet kat.A Wśród pań największą szansę na medal w szpadzie kobiet kat. A miała Marta Fidrych (numer 1 w światowym rankingu). W eliminacjach grupowych wysoko wygrała wszystkie swoje pojedynki i rozstawiona została z numerem 1. W eliminacjach bezpośrednich na drodze do „ósemki” stanęła Marcie Sabrina Poignet (FRA). Polka zdecydowanie pokonała rywalkę 15:6. Marzenia naszej zawodniczki o medalu zniwe- 18 SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 SZERMIERKA czyła Evgenia Sycheva (RUS), z którą Marta Fidrych stoczyła pojedynek o półfinał. Po dramatycznej, zaciętej i pełnej zwrotów akcji walce, Marta przegrała 15:13 i musiała zadowolić się 5 miejscem, tuż za podium. Szpada kobiet kat. B Najmocniejszą polską zawodniczką w turnieju szpadowym kat. B była Marta Makowska. Mimo, że jej koronną bronią jest floret, Marta dobrze powalczyła w eliminacjach grupowych rozstawiając się na 8 miejscu. O wejście do ćwierćfinału Makowska pokonała Paulinę Cham- wych z numerem 4) przechodził jak burza po kolejnych szczeblach drabinki turniejowej. W walce o półfinał spotkał się z Richardem Osvathem (HUN) – niegdyś bardzo dobrym zawodnikiem pełnosprawnym, dziś numerem 1 na światowej liście rankingowej – i przegrał z nim 15:11. Norbert Całka o wejście do ósemki pokonał klubowego kolegę Rafała Ziomka 15:12, a w kolejnym pojedynku o strefę medalową uległ 15:4 Andriejowi Demchukowi (UKR). Andriej Demchuk w ubiegłym roku wygrał warszawski turniej i w tym roku bronił tytułu. Floret mężczyzn kat.B Niestety we florecie mężczyzn kat. B naszym zawodnikom zabrakło szczęścia. Tacy zawodnicy jak Marta Jacek Gaworski i Zbigniew Makowska Wyganowski, którzy zdobywali w tym sezonie medale na imprezach rangi Pucharu Świata, nie zdołali tym razem wejść do ósemki. Jacek Gaworski zaledwie jednym punktem przegrał 15:14 z Antonem Datsko (UKR) – wicemistrzem parolimpijskim z Londynu, numerem 1 na światowej liście rankingowej. Zbigniew Wyganowski natomiast bardzo wysoko przegrał z Maximem Valetem (FRA) 15:2. Będący w znakomitej formie Maxim Valet wygrał cały turniej pokonując w finale wspomnianego wyżej Antona Datsko 15:13. braud (FRA) aż 15:2! W walce o strefę medalową Marta przegrała 15:13 Floret kobiet kat.B ze swoją odwieczną rywalką Simone Briesse-Baetke (GER) – wicemistrzyW turnieju floretowym kobiet nią Świata z Budapesztu 2013 oraz kat. B największe nadzieje związaaktualną mistrzynią Europy. ne były z występem Marty Makowskiej. Nadzieje te zostały dodatkowo rozbudzone po fenomenalnych Floret mężczyzn kat. A walkach Makowskiej w eliminacjach We florecie mężczyzn kat. A najle- grupowych. Marta wygrała wysoko piej wypadli Dariusz Pender i Nor- wszystkie swoje pojedynki i zostabert Całka, którzy weszli do najlep- ła rozstawiona do eliminacji bezposzej „ósemki” i uplasowali się kolejno średnich z numerem 2. Ostatecznie na miejscach 6 i 7. Dariusz Pender Marta Makowska weszła do ćwierćfi(rozstawiony po eliminacjach grupo- nału i uplasowała się na 6 miejscu. W walce o podium nie dała rady Azjatce. Przegrała 15:5 z Chong Yui Chan (HKG) – mistrzynią paraolimpijską z Aten (2004) i Pekinu (2008), brązową medalistką Igrzysk Paraolimpijskich z Londynu (2012). Szabla mężczyzn kat. A W turnieju szablowym mężczyzn kat. A najlepiej wypadł Radosław Stańczuk, który zajął 7 miejsce. W walce o strefę medalową przegrał z aktualnym mistrzem Świata z Budapesztu (2013) oraz przyszłym zwycięzcą warszawskiego turnieju Andriem Demchukiem (UKR) 15:6. Stefanowi Makowskiemu nie udało się wejść do „ósemki”. Przegrał z Vadymem Tsedrykiem (UKR) 15:8. Warto dodać, że Vadym Tsedryk dotarł do finału, w którym uległ wyżej wymienionemu Demchukowi 15:6. Szabla mężczyzna kat. B Największe nadzieje podczas tego turnieju polscy kibice i trenerzy wią- zali z występem Grzegorza Pluty i Adriana Castro. W ubiegłych latach zawodnicy Ci spotkali się w finale warszawskiego Pucharu Świata. Tym razem Grzegorz Pluta musiał zadowolić się 6 miejscem, a Adrian Castro 9 miejscem poza szerokim finałem. Kibicom najbardziej żal było Grzegorza, który w pięknej walce, pełnej błyskawicznych natarć, parad i ripost przegrał 15:13 o półfinał z Marcusem Craterem (FRA) – wicemistrzem paraolimpijskim z Londynu (2012). straty. Z ośmiopunktowej przewagi szybko doszło do remisu. Od tego momentu Renata Burdon nie walczyła już tylko ze swoją przeciwniczką, ale i z nerwami spowodowanymi nagłą stratą dużej ilości punktów. Włoszka niesiona na fali sukcesu konsekwentnie zadawała Polce kolejne trafienia i finalnie pokonała ją 15:14. Renata Burdon zajęła w turnieju 9 miejsce. Na 8 miejscu finalnie zakończyła swoje walki Marta Fidrych, która przegrała o półfinał z Yevheniią Breus (UKR) 15:12. Szabla kobiet kat. Open (A+B) Drużynowa szpada mężczyzn W turnieju szablowym pań również zabrakło szczęścia polskiej ekipie. Renata Burdon, która dobrze walczyła w eliminacjach grupowych, w eliminacji bezpośredniej trafiła Andree Mogos (ITA). Wszystko zapowiadało się znakomicie. Polka do regulaminowej przerwy prowadziła walkę 8:0. W drugiej rundzie pojedynku Włoszka zaczęła odrabiać Drużyna szpadowa panów wywalczyła wysoką 4 pozycję na 13 drużyn. W meczu o wejście do finału Polacy ulegli Rosjanom 45:35, natomiast w meczu o medal brązowy biało-czerwonym zabrakło zaledwie dwóch punktów do tego, aby stanąć na podium. Polska drużyna przegrała z Białorusią 45:43. M.E.N. Radosław Stańczuk SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 19 FILM DOKUMENTALNY FILM DOKUMENTALNY Film dokumentalny „Rafał Wilk – Człowiek ze Stali” Film zaczyna się bardzo mocnym akcentem. 3 maja 2006 roku podczas żużlowego meczu klubów KSŻ Krosno i GTŻ Grudziądz Rafał Wilk, główny bohater filmu przewraca się podczas ósmego biegu. Przejeżdża po nim jeden z zawodników. Rafał Wilk nieruchomo na torze, nie porusza się. Zostaje odwieziony karetką do szpitala. Po kilku dniach „wyrok” – już nigdy nie stanie na swoich nogach. 4 listopada 2014 r. w Elblągu oraz 5 listopada 2014 r. w Rzeszowie odbyły się premierowe pokazy filmu Roberta Szaja i Michała Juszczakiewicza „RAFAŁ WILK – CZŁOWIEK ZE STALI”. Kilka dni później w TVP Rafał Wilk stał się bohaterem nie tylko igrzysk paraolimpijskich czy mistrzostw świata w kolarstwie ręcznym. W tym roku powstał film dokumentalny o tym wybitnym sportowcu. Autorami filmu są Michał Juszczakiewicz i Robert Szaj. Twórcy i bohaterowie filmu pierwszy raz został zaprezentowany telewidzom. Film powstał dzięki wsparciu Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Premierowe pokazy wzbudziły wielkie emocje. Wielu widzów po projekcji ocie- rało łzy, które pojawiły się również w oczach samego bohatera filmu Rafała Wilka. „Oglądając ten film były momenty, kiedy się śmiałem, ale też zakręciła mi się łza w oku. Niektóre z ujęć filmu były dla mnie szczególne. Wypadek mojego taty, medale w Londynie, które mogłem mu zadedykować. Obiecałem mu kiedyś, że będę najlepszy i cieszę się, że mogłem zdobyć dla niego złoty medal olimpijski” – mówił bohater filmu zaraz po projekcji. Dzisiaj nie ma już Rafała Wilka – żużlowca, którego pamiętają najwytrwalsi kibice tej dyscypliny sportu. Jest mistrz paraolimpijski, mistrz świata. Człowiek, który po wieloletniej rehabilitacji powrócił na szczyt osiągnięć sportowych. „Wartka akcja, dobrze przemyślany scenariusz i nietuzinkowy bohater powodują, że widownia reaguje na film żywiołowo. Są i wzruszenie, i salwy śmiechu, bo Rafał i jego bliscy mają ogromne poczucie humoru i nawet o trudnych sprawach potrafią mówić lekko” – opowiada o filmie Ilona Berezowska, 20 SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 dziennikarka pisząca o polskich kolarzach i biegaczach. Scenariusz do filmu napisał Robert Szaj, Wiceprezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego. Film wyprodukowało Stowarzyszenie „Instytut Ekoprussia”, wydawca pisma Sport Paraolimpijski. To już trzeci film wyprodukowany przez Stowarzyszenie. Wcześniej zrealizowano produkcje „Droga do Londynu” (film o drodze polskiej kadry narodowej w koszykówce na wózkach na igrzyska paraolimpijskie) oraz „Natalia” (film o Natalii Partyce). Do współpracy Szaj zaprosił Michała Juszczakiewicza, który film wyreżyserował. Znany on jest przede wszystkim jak twórca i prowadzący przez wiele lat program „Od przedszkola do Opola”. „Mam nadzieję, że nie zepsu- łem tematu. A był on wielki, więc i odpowiedzialność przed Rafałem Wilkiem była kolosalna. Wiele miesięcy wspólnej pracy z Robertem Szajem i Rafałem Wilkiem zaowocowało efektem, którego na pewno się nie wstydzę i mam w sobie chęć na więcej takich tematów” – mówił po premierze Michał Juszczakiewicz. „Już we wrześniu 2012 roku, gdy Rafał Wilk zdobywał medale wiedziałem, że to doskonały bohater, który powinien być szeroko opisany i przedstawiony szerokiej publiczności. Wtedy miałem inne zobowiązania. Zajmowałem się filmem o Natalii Partyce, ale wiedziałem, że Rafał będzie bohaterem mojego następnego filmu” – powiedział Robert Szaj. Film w najbliższym czasie zostanie wyemitowany przez TVP SPORT. RAFAŁ WILK – CZŁOWIEK ZE STALI Produkcja: Stowarzyszenie „Instytut Ekoprussia” Producent: Robert Szaj Scenariusz: Robert Szaj, Michał Juszczakiewicz Reżyser : Michał Juszczakiwicz SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 21 DYSCYPLINA SPORTOWA Narciarstwo zjazdowe Ciekawostką narciarstwa zjazdowego niepełnosprawnych jest rywalizacja niewidomych i niedowidzących. Podczas wykonywania zjazdu przed zawodnikiem jedzie jego przewodnik, który za pomocą aparatury nagłaśniającej podaje zawodnikowi informacje o trasie. Przewodnik i zawodnik przejeżdżają wszystkie bramki – przewodnik musi ominąć linię mety. Zawodnicy z klasą B1 (niewidzący) mają obowiązek używania nieprzezroczystych gogli. Najlepszymi zawodnikami na świecie w tej dyscyplinie są reprezentanci krajów, gdzie sport alpejski jest tradycją – Austriacy, Francuzi, Hiszpanie, Szwajcarzy. W czołówce znajdują się także Niemcy, Holendrzy, Amerykanie, Japończycy – i Słowacy, którzy wychowali sobie dwie gwiazdy w kategorii zjazdowców z porażeniem narządu wzroku. Są to Jakub Krako i Henrieta Farkasova. Na świecie sport alpejski niepełnosprawnych od lat stoi na bardzo wysokim, profesjonalnym pozio- mie. Koszty sprzętu narciarskiego, organizacji treningów, „wydłużania” sezonu poprzez wyjazdy na lodowce sprawia, że nasi zawodnicy, choć z amatorstwem już dawno nie mają nic wspólnego, są „jeden krok” za najlepszymi, co i tak wydaje się sukcesem ponad miarę i możliwości rodzimych paraolimpijskich struktur sportowych. Faktem jest, że i w tym wypadku decydujące jest zaangażowanie indywidualne trenerów, samych sportowców i kilku organizatorów-pasjonatów, jak choćby szef poznańskiego klubu Start – Romuald Schmidt czy obecnego Prezesa PZSN START i byłego zawodnika Łukasza Szeligi. Podczas Igrzysk Paraolimpijskich w Innsbrucku w latach 1984 i 1988 medale w slalomie, slalomie gigancie i zjazdach zdobywali dla Polski Franciszek Tracz i Elżbieta Dadok. Podczas Igrzysk Paraolimpijskich w Soczi dwa razy piąte miejsce zajął niedowidzący Maciej Krężel wraz z przewodniczką Anną Ogarzyńską. Maciej Krężel i Anna Ogarzyńska Pierwsze udokumentowane zawody narciarzy niepełnosprawnych odbyły się w austriackim Badgastein w roku 1948. Wzięło w nich udział 17 zawodników. W latach 50. do uprawiania narciarstwa zjazdowego przyłączyli się niepełnosprawni na wózkach. Podczas I Zimowych Igrzysk Paraolimpijskich Örnsköldsvik rozegrano pierwsze zjazdowe konkurencje dla narciarzy stojących – slalom i slalom gigant. W Innsbrucku w roku 1984 dodano zjazd, w Lillehammer w 1994 zaczęto rozgrywać supergigant. Narciarze siedzący rozpoczęli rywalizację dopiero od Igrzysk Paraolimpijskich w Nagano w roku 1998. Pierwszą osobą w Polsce, która zwróciła uwagę na narciarstwo jako formę rehabilitacji była dr Janina Tomaszewska – ówczesny adiunkt Kliniki Ortopedycznej Akademii Medycznej w Poznaniu. Z jej inicjatywy w lutym 1956 roku zorganizowano pierwszy w kraju kurs narciarski dla osób z amputacjami. Pierwsze Ogól- 22 SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 Narciarstwo zjazdowe w paraolimpijskich sportach zimowych jest tym, czym łucznictwo w sportach letnich – wpisało się w historię paraolimpizmu już u jej zarania. nopolskie Zawody Narciarskie dla Niepełnosprawnych Ruchowo odbyły się w 1970 roku. Rok później zorganizowano Pierwsze Mistrzostwa Polski Niepełnosprawnych w Narciarstwie Zjazdowym, które nieprzerwanie powtarzane są co roku. Dziś narciarstwo zjazdowe to przede wszystkim widowisko sportowe. To ono dyktuje warunki organizatorom zawodów paraolimpijskich. Dlatego po igrzyskach w Salt Lake City w roku 2002 zawężono liczbę grup niepełnosprawności do trzech głównych – zawodnicy z uszkodzeniami narządu ruchu startujący w pozycji stojącej (LW1–LW9), zawodnicy z uszkodzeniami narządu ruchu startujący w pozycji siedzącej na specjalnym sprzęcie (LW10/1–LW12/2) oraz zawodnicy z uszkodzeniem wzroku (B1–B3). Zawodnicy startujący w powyższych grupach mają przydzielone handicapy (współczynnik do przeliczania czasu rzeczywistego na czas zawodnika) zgodnie z systemem RHC-KREK (Realistic Ealistic Handicap Competition and Kreative Renn Ergebnis Kontrolle). Handicapy służą do wyłonienia zwycięzców i ustalenia kolejnych miejsc. Współczynniki ustalane są przez Komisję Narciarstwa Zjazdowego IPC na podstawie analizy wyników w danym sezonie i systematycznie weryfikowane przed kolejnym sezonem. SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 23 KOSZYKÓWKA KOSZYKÓWKA Koszykówka na wózkach wychodzi na prostą Kiedy na przełomie sierpnia i września 2012 roku polscy koszykarze na wózkach debiutowali w Londynie na Igrzyskach Paraolimpijskich i osiągnęli tam ćwierćfinał wydawało się, że dalszy rozwój tej dyscypliny sportu w naszym kraju przebiegał będzie szybko i bezboleśnie. Z piłką Piotr Łuszyński 24 SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 Przebyliśmy bowiem długą drogę, aby z połowy drugiej dziesiątki europejskiego rankingu, jaką zajmowaliśmy jeszcze przed dekadą i etatowym graniu w rozgrywkach europejskiego zaplecza, wysforować się do ścisłej europejskiej i światowej czołówki. Rzeczywistość była jednak dla nas bardziej brutalna niż mogliśmy się spodziewać. Pewne zmiany w ustawodawstwie oraz chęci środowiska koszykówki na wózkach do podjęcia samodzielnych działań, które miały na celu rozwój tej dyscypliny spowodowały, że powstał Związek Koszykówki na Wózkach, który przejął dotychczasowe prawa i obowiązki Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych „Start”. Nowy Związek, który począwszy od roku 2013 miał zarządzać koszykówką na wózkach w Polsce rodził się w dużych bólach i w działaniach nowych władz brakowało dobrej koordynacji, co spowodowało problemy w formalnej rejestracji stowarzyszenia jako polskiego związku, działającego w myśl ustawy o sporcie. Wpłynęło to negatywnie na termin rozpoczęcia rozgrywek ligowych i walki o Mistrzostwo Polski. Ostatecznie drużyny rywalizowały dopiero jesienią 2013 roku systemem turniejowym i ilość rozegranych spotkań przez każdą z drużyn nie była niestety zbyt duża. Nie udało się zatem poprawić problemów dotyczących rozgrywek krajowych, z którymi borykało się środowisko koszykówki na wózkach przez wcześniejsze dwa lata, jeszcze pod zarządzaniem PZSN „Start”. Zmiana zarządzającego koszykówką na wózkach w Polsce zbiegła się z rezygnacją z gry w kadrze narodowej dwóch naszych największych koszykarskich gwiazd: Piotra Łuszyńskiego i Mateusza Filipskiego. Tym samym nasza kadra straciła nie tylko dwa najsilniejsze ogniwa, ale także trenera, gdyż Piotr Łuszyński od 2009 roku pełnił również funkcję trenera kadry. Trudno jednoznacznie określić powody tych rezygnacji, gdyż była to osobista decyzja zawodników, którzy skupili się na karierze klubowej. Odejście dwóch najważniejszych zawodników bardzo mocno osłabiło naszą drużynę narodową i jednocześnie zmieniło oczekiwania i możliwości sportowe naszej kadry. Nowym trenerem reprezentacji został jej najbardziej doświadczony zawodnik – Marcin Balcerowski, dla którego był to debiut szkoleniowy. Z drugiej strony decyzja Piotra i Mateusza była na tyle zaskakująca i nieoczekiwana, że nie było specjalnie czasu na długie i żmudne poszukiwania nowego trenera, gdyż nasza kadra rozpoczynała przygotowania do Mistrzostw Europy, a Marcin Balcerowski miał spore zaufanie swoich kolegów z boiska, którzy z aprobatą przyjęli jego kandydaturę na trenera kadry. O ile rozgrywki o Mistrzostwo Polski nie rozpoczęły się wiosną zeszłego roku, o tyle kadra narodowa miała więcej szczęścia i nasza reprezentacja prawie bez zakłóceń organizacyjno-finansowych mogła przygotowywać się do Mistrzostw Europy, które odbyły się latem zeszłego roku w Niemczech. Ze względu na fakt ogromnego osłabienia siły naszej ekipy oczekiwania były znacznie stonowane. Nikt nie mówił o strefie medalowej, a głównym zadaniem dla naszych zawodników było utrzymanie się w grupie A, czyli w najlepszej dziesiątce Europy. I z tego też powodu wynik jaki osiągnęła nasza drużyna czyli awans do ćwierćfinału i ostatecznie 8 miejsce, należy uznać za duży sukces, zarówno wszystkich zawodników jak i nowego i młodego sztabu szkoleniowego z Marcinem Balcerowskim na czele (który również występował jako pierwszoplanowy gracz naszej reprezentacji). Początek roku 2014 miał przynieść formalną rejestrację Polskiego Związku Koszykówki na Wózkach (zamiast Związku Koszykówki na Wózkach). Problemy, z którymi borykały się władze nowego związku jeszcze bardziej się nasiliły, a dodatkowo zawodziła komunikacja pomiędzy prezesem a resztą środowiska, co ostatecznie doprowadziło do braku możliwości dalszej współpracy oraz zawieszeniem działalności Związku Koszykówki na Wózkach. Sytuacja stała się dramatyczna i groziło czasowe zawieszenie funkcjonowania zarówno kadry narodowej jak również jakichkolwiek rozgrywek o krajowy prymat. W tej niełatwej sytuacji pomocną dłoń wyciągnął Polski Związek Koszykówki oraz Ministerstwo Sportu i Turystyki, które pomogło w rozpoczęciu współpracy środowiska koszykówki na wózkach w Polsce z Polskim Związkiem Koszykówki. W trybie pilnym PZKosz zmienił swój statut oraz przedłożył w MSiT niezbędne dokumenty i środki finansowe na działalność kadry narodowej w koszykówce na wózkach mogły zostać uratowane. Niestety za późno już było na zdobycie środków z MSiT na rozgrywki ligowe, jednakże Polski Związek Koszykówki z Prezesem Grzegorzem Bachańskim zadeklarował, że będą trwały rozmowy, aby umożliwić klubom rywalizacją ligową jeszcze w tym roku. W chwili obecnej już wiemy, że w listopadzie tego roku rozpoczną się rozgrywki Polskiej Ligi Koszykówki na Wózkach do których przystąpi 9 drużyn, i które w mocno zmienionym systemie rozgrywek rywalizować będą o Mistrzostwo Polski. Ekipy potykać się będą w systemie jesień-wiosna, rozegranych zostanie dwanaście małych mini-turniejów trzyzespołowych, tak aby każda z drużyn rozegrała mecz przeciwko sobie. Po tym jak ustalona zostanie klasyfikacja po rundzie zasadniczej, czołowe cztery drużyny rozegrać mają turniej finałowy o miejsca 1-4, natomiast drużyny z miejsc 5-8 zagrają turniej o ustalenie końcowej kolejności na tych właśnie miejscach. Taki system został skonstruowany głównie po to aby ograniczyć wydatki w sytuacji, gdy środki finansowe na rozpoczęcie rozgrywek ligowych są tak trudne do zdobycia. W momencie gdy Polski Związek Koszykówki uzyska w roku 2015 dofinansowanie z Ministerstwa Sportu i Turystyki na rozgrywki Polskiej Ligi Koszykówki na Wózkach, system ten może ewoluować tak, aby tych meczów było jak najwięcej i aby odbudować silną, polską ligę. SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 25 KOSZYKÓWKA KOSZYKÓWKA Młodzi koszykarze na Mistrzostwach Europy w Hiszpanii Duża w tym zasługa sztabu szkoleniowego: Marcina Balcerowskiego oraz Wojtka Makowskiego, którzy w roku 2014 skupili się na pozyskaniu i szkoleniu młodych zawodników, dla których w zdecydowanej większości była to pierwsza przygoda z poważną, europejską koszykówką. W związku z tym, że w naszej juniorskiej ekipie jedynym zawodnikiem mającym za sobą spore już doświadczenie, zarówno z seniorskiej kadry Niewątpliwie sporym sukcesem środowiska koszykówki na wózkach w naszym kraju w tych ostatnich dwóch, trudnych latach było wysłanie po raz pierwszy od 2008 roku naszej młodzieżowej reprezentacji Polski na Mistrzostwa Europy Juniorów, które odbyły się na początku września tego roku w Hiszpanii. jak i europejskich parkietów był Karol Szulc nie można było oczywiście oczekiwać sukcesów sportowych. Udział w Mistrzostwach Europy Juniorów miał na celu zdobycie przez tych młodych zawodników doświadczenia, które ma procentować w przyszłości i pod tym względem na pewno możemy być zadowoleni. Udało się również reaktywować naszą młodzieżową reprezentację i fakt, że większość zawodników jeszcze przez kilka kolejnych lat będzie w wieku juniorskim, pozwala nam wierzyć, że nie był to jednorazowy start. Jeżeli chodzi natomiast o sam aspekt sportowy, to naszej drużynie nie udało się wygrać żadnego spotkania i zajęliśmy w Mistrzostwach ostatnie, 8 miejsce. Tylko w inauguracyjnym meczu z gospodarzami imprezy – Hiszpanami nasi zawodnicy nawiązali wyrównaną walkę i dopie- Wyniki naszej młodzieżowej reprezentacji podczas Mistrzostw Europy Juniorów, które rozegrano w Saragossie w Hiszpanii: Spotkania grupowe : Polska – Hiszpania 42:53 (10:18, 14:5, 6:14, 12:16) Szulc 21(1x3), Przewocki 11, Kornacki 6, Tylak 2, Landzwojczak – Walenciak 2, Wrona, Piotrowski, Abiski Polska – Włochy 50:81 (12:15, 14:19, 15:19, 9:28) Szulc 22(4x3), Kornacki 18, Tylak 4, Piotrowski, Landzwojczak – Abiski 6, Wrona, Walenciak, Przewocki Polska – Niemcy 24:79 (7:25, 0:22, 8:20, 9:12) Szulc 16(3x3), Kornacki 4, Tylak, Landzwojczak, Abiski – Przewocki 4, Sodur, Wrona, Walenciak Mecz o miejsca 5-8 : Polska – Francja 37:76 (4:28, 15:16, 13:22, 5:10) Szulc 19, Kornacki 12, Tylak 4, Landzwojczak 2, Abiski – Sodur, Wrona, Walenciak, Piotrowski, Przewocki Mecz o 7 miejsce Polska – Hiszpania 34:55 (6:11, 5:14, 13:15, 10:15) Kornacki 16, Szulc 13, Tylak 2, Landzwojczak, Abiski – Przewocki 3, Sodur, Wrona, Walenciak, Piotrowski Końcowa klasyfikacja Mistrzostw: 1. Wielka Brytania 2. Niemcy 3. Włochy 4. Turcja ro końcówka spotkania przesądziła o zwycięstwie Hiszpanów. Każdy kolejny mecz był bolesną lekcją dla naszych młodych koszykarzy, jednakże 26 SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 5. Francja 6. Izrael 7. Hiszpania 8. Polska zdobyte na europejskim podwórku doświadczenie może tylko i wyłącznie pomóc w dalszym rozwoju tych zawodników. SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 27 DYSCYPLINA SPORTOWA Narciarstwo biegowe i biathlon Bazę stanowiło narciarstwo biegowe. Od niego zimowy sport paraolimpijski rozpoczął swoją formalną historię. Pierwszy bieg (techniką klasyczną) rozegrano na Pierwszych Zimowych Igrzyskach Paraolimpijskich Örnsköldsvik 1976. Zawodnicy używający kroku łyżwowego zadebiutowali w Innsbrucku w roku 1984, choć oficjalnie o medale rozpoczęli rywalizację dopiero w Albertville w roku 1992. W roku 1994 w Lillehamer do programu igrzysk włączono biathlon. W Norwegii zimowi paraolimpijczycy po raz pierwszy występowali na tych samych obiektach, na których swoje igrzyska rozgrywali olimpijczycy. W Polsce narciarstwo biegowe było uprawiane przez niepełnosprawnych już w latach 60. Dużą popularnością cieszyło się przez następne trzy dekady. W ostatnich mistrzostwach Polski w Jakuszycach zorganizowanych w roku 1998 wystartowało około 180 zawodników. Konkurencje w narciarstwie biegowym i biathlonie rozgrywane są podczas tych samych zawodów, zgodnie z przepisami Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) uzupełnionymi o przepisy Międzynarodowego Komitetu Paraolimpijskiego (IPC). Zwykle zawodnicy, którzy startują w konkurencjach biegowych, startują Oba sporty, mające w gronie sportowców pełnosprawnych odrębne struktury organizacyjne, w przypadku ruchu paraolimpijskiego występują pod wspólnym szyldem. Nie zawsze tak było. również w biathlonie, w którym używa się broni pneumatycznej. Znajduje się ona nie na plecach biegacza, ale na stanowiskach strzeleckich. Zawodnicy strzelają z broni własnej lub organizatora. W zależności od rodzaju niepełnosprawności broń może być dostosowana do indywidualnych potrzeb zawodnika. Strzelanie wykonywane jest w pozycji leżącej. Zawodnicy mogą również strzelać w pozycji siedzącej – dotyczy to zwłaszcza osób startujących na „sledżach”. Zawodnicy niewidomi korzystają ze specjalnego urządzenia akustycznego, umożliwiającego im strzelanie do celu (specjalny celownik, który poprzez częstotliwość sygnału informuje strzelna o lokalizacji celu). Podział na grupy niepełnosprawności jest identyczny jak w narciarstwie zjazdowym. Zawodnicy startują w trzech grupach, a więc w danej konkurencji są do zdobycia tylko Witold Skupień 28 SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 trzy komplety medali na każdą kategorię płci: zawodnicy z uszkodzeniami narządu ruchu startujący w pozycji stojącej (LW2–LW9), zawodnicy z uszkodzeniami narządu ruchu startujący w pozycji siedzącej na specjalnym sprzęcie (sledż) dostosowanym indywidualnie do zawodnika (LW10–LW12) oraz zawodnicy z uszkodzeniem wzroku (B1–B3). Aby wyłonić zwycięzcę, stosuje się przelicznik procentowy ustalony dla każdej klasy startowej (w zależności od techniki, którą pokonuje dystans. Wszyscy zawodnicy z uszkodzeniem wzroku startują z przewodnikiem. Kontakt między zawodnikiem a przewodnikiem jest jedynie głosowy. Polscy sportowcy niepełnosprawni w zawodach międzynarodowych startują od 1976 roku. I czynnie uczestniczą w walce o medale. Na igrzyskach w Salt Lake City w roku 2002 startujący na sledżu Wiesław Fiedor zdobył złoty medal w biegu na 10 km i brązowy w biegu na 5 km. Bogumiła Kapłoniak zaś w biatlonie wywalczyła brąz. Cztery lata później w Turynie dwukrotną mistrzynią paraolimpijską w biegach narciarskich na 15 km techniką klasyczną i na 5 km techniką dowolną została Katarzyna Rogowiec. W Vancouver w roku 2010 zdobyła brązowy medal w biegu na 15 km techniką klasyczną. Kamil Rosiek SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 29 SYLWETKA SPORTOWCA Alicja Fiodorow wygrywa nawet na nielubianym dystansie „Zawsze powtarzam, że ten medal ma dla mnie szczególne znaczenie. Wprawdzie był to brąz w biegu na 400 metrów, ale był pierwszy i stał się dla mnie ukoronowaniem dotychczasowej pracy. Każdy czeka na ten szczególny moment, na medal paraolimpijski. Potem przyszły następne krążki w Pekinie i Londynie. Ale sentyment pozostał do tego z Aten” - mówi Alicja Fiodorow, która swoją karierę sportową rozpoczęła w 1998 r. Chociaż urodziła się bez ręki, sport był obecny w jej życiu od zawsze. Zaczynała od tenisa stołowego, ale po 5 latach zwyciężyła jej miłość do lekkoatletyki i trwa aż do dzisiaj. Miłość- dodajmy- odwzajemniona. 30 SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 Alicja Fiodorow, dzisiaj najlepsza polska sprinterka startująca w kategorii T46/47 ma na swoim koncie imponującą liczbę osiągnięć i medali. Dla niej najważniejsze są jednak medale, które dopiero przed nią oraz ten pierwszy, zdobyty podczas Igrzysk Paraolimpijskich w Atenach. Trzykrotnie zdobywała olimpijski brąz, dwukrotnie kończyła igrzyska ze srebrnym medalem. Podczas zmagań w Londynie ustanowiła nowy rekord Europy w biegu na 200m uzyskując czas 25.49. Za swoje osiągnięcia została odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Pol- ski. Wraz z trenerem Jackiem Strzygłem, odebrała Złoty Krzyż Zasługi za swoje wyniki i popularyzowanie sportu osób niepełnosprawnych. Miniony sezon zakończyła jako mistrzyni Europy, jednak ona sama nie jest zadowolona ze startu podczas Lekkoatletycznych Mistrzostw Europy w Swansea. „Na mistrzostwach Europy zdobyłam złoto i srebro. Medale są medalami i oczywiście bardzo się z nich cieszę, ale muszę powiedzieć, że nie trafiłam z formą na te zawody i jestem trochę rozczarowana wynikami. Planowałam poprawę swoich rekordów życiowych i to się niestety nie udało. Ogólnie jednak sezon zaliczam do udanych” - dodała podopieczna trenera Jacka Szczygła, która podobnie jak inni zawodnicy, była zawiedziona obsadą na najważniejszych w tym roku zawodach. Wśród sprinterów dominują zawodnicy spoza Europy, stąd poziom mistrzostw w tej dyscyplinie rozgrywanych na starym kontynencie, może nie być satysfakcjonujący dla zawodników światowej klasy. Polscy sprinterzy stanowią ścisłą czołówkę, nic więc dziwnego, że już rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu. Najważniejszym jego wydarzeniem będą Lekkoatletyczne Mistrzostwa Świata w Katarze. „Sezon zacznie się w maju, ale jego najważniejsza odsłona to impreza w październiku. Mamy więc niecały rok na przygotowania. Z jednej strony bardzo się cieszę, że mistrzostwa odbędą się w Katarze, bo tam jeszcze nigdy nie biegałam. Z drugiej strony właśnie taka lokalizacja wymusiła późną datę zawodów” - martwi się Alicja Fiodorow. Rzeczywiście początkowo zawody miały się odbyć w marcu 2015, ale ze względów organizacyjnych ich data została zmieniona, a konkurencje podzielone. Maratończycy będą rywalizować już w kwietniu. Mistrz świata w tej dyscyplinie zostanie wyłoniony podczas maratonu w Londynie, pozostali lekkoatleci na medale poczekają do października. Alicja Fiodorow jest dobrej myśli przed mistrzostwami. Niestety nie wystartuje w nich na swoim koronnym dystansie. Sprint na 200m został zawieszony na najbliższe 2 lata. „Bardzo żałuję, że tak się sta- Alicja Fiodorow i Katarzyna Piekart ło. Pozostanie mi 100 i 400 metrów. Jestem tym zawiedziona” - mówi radomianka, która chociaż sprawdza się na każdym ze swoim dystansów, 400-metrowe biegi darzy najmniejszą sympatią. Nie można jednak zapominać, że właśnie podczas takiego biegu w 2006r. została mistrzynią świata. Wśród jej medali, brakuje tylko olimpijskiego złota. Zawody w Rio będą już jej czwartymi igrzyskami. Do tej pory zawsze idealnie trafiała z formą, zdobywała medale, poprawiała życiówki i ustanawiała rekordy właśnie podczas olimpiad. „Moim celem w Rio jest oczywiście medal. Najlepiej jak najwyższy. Nie wiem, czy jest szansa na złoto. W mojej grupie startuje niesamowita Kuban- ka. Jest poważną rywalką, ale to jest sport i wszystko może się zdarzyć. Ja będę po prostu robiła swoje” - zapewnia zawodniczka Startu Radom. Tyle wystarczy. Jeśli będzie „robiła swoje” tak, jak do tej pory, o wynik można być spokojnym. Na pewno olimpijskie medale nie będą jej ostatnim sportowym osiągnięciem. „Mogę powiedzieć, że jestem weteranem lekkoatletyki. Niewiele spotykam już osób, które ze mną zaczynały. Z tamtej ekipy zostały może 4 osoby, ale mam nadzieję, że mimo tak długiego czasu uprawiania tego sportu, jeszcze trochę w nim posiedzę. Dopóki pozwala mi na to wiek, są chęci i sukcesy, będę kontynuowała karierę zawodniczą”- podsumowała Alicja Fiodorow. SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 31 LEKKOATLETYKA LEKKOATLETYKA Lekkoatletyczny sezon 2014 Dorobek ten mógł być jeszcze większy, gdyby w Walii wystartowali również sportowcy z niepełnosprawnością intelektualną, którzy w tym roku jako główną imprezę potraktowali mistrzostwa Europy INAS w Holandii. Swoimi występami w Swansea nasi zawodnicy udowodnili, że wciąż należą do światowej czołówki. Niekwestionowanymi liderami naszej kadry byli: Michał Derus (złote medale na 100 i 200 m), Alicja Fiodorow (złoto w biegu na 400 m), Bartosz Tyszkowski (złoto w pchnięciu kulą) oraz Łukasz Mamczarz i Maciej Lepiato, którzy zwyciężyli w konkursach skoku wzwyż, przy czym drugi z wymienionych poprawił własny rekord świata o 4 cm. Nie zawiedli ci, którzy medale dla Polski zdobywają od lat (Janusz Rokicki, Paweł Piotrowski, Mariusz Sobczak, Marcin Mielczarek, Tomasz Blatkiewicz, Mateusz Michalski, Tomasz Hamerlak i Karol Kozuń), a w imprezie wzięli udział również obiecujący debiutanci (Mateusz Owczarek, Lech Stoltman, Maciej Kęsicki). Drugim międzynarodowym występem polskich lekkoatletów niepełnosprawnych były Otwarte Mistrzostwa Niemiec, które odbyły się w czerwcu 2014 r. w Berlinie. Tradycyjnie, była to dobra okazja dla zawodników do odbycia międzynarodowej klasyfikacji medycznej oraz do konfrontacji swoich umiejętności z czołówką światową, gdyż zawody te cieszą się dużym zainteresowaniem przez co obsada jest bardzo mocna. Najważniejszą imprezą krajową były Mistrzostwa Polski, które odbyły się w dniach 13-15 czerwca 2014 r. w Białymstoku. Organizator zadbał również o obecność delegata technicznego IPC, który nadzorował przebieg imprezy. Dzięki temu uzyskane przez zawodników wyniki zostały odnotowane w oficjalnych rankingach światowych. Spośród 32 SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 Lekka atletyka od lat przynosi Polakom najwięcej medali spośród dyscyplin sportowych uprawianych przez sportowców niepełnosprawnych. Tak też było i w tym roku, w którym na mistrzostwach Europy IPC w Swansea (Walia) nasi zawodnicy zdobyli aż 31 medali (6 złotych, 15 srebrnych i 10 brązowych) zajmując w klasyfikacji medalowej ósme miejsce. Mariusz Sobczak uzyskanych rezultatów z pewnością na największe uznanie zasługuje czas Michała Derusa osiągnięty w biegu na 100 m. Wynik 10,79 s jest równy rekordowi świata w klasie T47. Niestety nie został on oficjalnie uznany, gdyż odbywa się to jedynie na zawodach wyższej rangi. Oprócz wymienionych wcześniej imprez, zawodnicy lekkoatletycznej kadry Polski uczestniczyli w mitingach lekkoatletycznych na terenie kraju, które były organizowane przez jednostki PZSN „Start” w Słubicach, Gdańsku czy Kozienicach. Rok 2014 wprowadził dwie ważne zmiany w lekkiej atletyce niepełnosprawnych. Pierwszą z nich jest to, że Międzynarodowy Komitet Paraolimpijski ustalił listę konkurencji, które odbędą się na Igrzyskach Paraolimpijskich w Rio de Janeiro, jednocześnie rezygnując z przeliczania wyników w połączonych grupach schorzeniowych na punkty. Zdecydowano również, że przyjęty wykaz ma być podstawą do ustalania konkurencji podczas wszystkich znaczących imprez międzynarodowych. Zmiany te istotnie wpłynęły na szanse medalowe Polaków, w przypadku niektórych mocno je ograniczając, ale jednocześnie faworyzując innych zawodników. Druga wprowadzona zmiana dotyczy regulacji rzutów w konkurencjach technicznych, oddawanych z pozycji siedzącej. Dokonano zmiany parametrów siedzisk specjalistycznych (tzw. „kóz”) oraz zaostrzono przepisy dotyczące samego procesu oddawania rzutu. Dotychczasowe regulacje były nie- Mateusz Michalski jasne i doprowadzały do licznych kontrowersji, jak chociażby podczas mistrzostw świata w Lyonie w ubiegłym roku, gdzie wielu zawodników oddawało swoje rzuty w pozycji niemal stojącej, a mimo to uznawane były one za prawidłowe. W myśl obecnie obowiązujących przepisów, od momentu rozpoczęcia rzutu aż do zaznaczenia próby, zawodnik musi zachować ciągły kontakt uda z siedziskiem, od pośladka aż do kolana. Rok 2015 będzie nietypowy dla lekkoatletów, ponieważ impreza docelowa, jaką są mistrzostwa świata w Ad-Dausze, odbędzie się w październiku. Termin ten został ustalony z uwagi na fakt, że w miesiącach letnich temperatura w Katarze sięga 50 stopni Celsjusza, co uniemożliwia rozgrywanie imprez sportowych na otwartym powietrzu. Ustalony terminarz zmusza Polaków do realizowania innego niż zwykle programu szkoleniowego i prawdopodobnie konieczne będzie zorganizowanie zgrupowania klimatycznego poza granicami naszego kraju, co wiąże się z koniecznością poniesienia dodatkowych kosztów. Program szkoleniowy oparty na podobnych założeniach był już realizowany przed mistrzostwami świata w Nowej Zelandii, które odbyły się w styczniu 2011 roku. Wówczas Polacy zajęli 5 miejsce w klasyfikacji medalowej. Miejmy nadzieję, że również w przyszłym roku potwierdzą swoją obecność w światowej czołówce. Maciej Lepiato SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 33 TENIS STOŁOWY TENIS STOŁOWY ZDOBYTE MEDALE suma W 2014 roku reprezentanci Polski w tenisie stołowym osób niepełnosprawnych uczestniczyli w sześciu turniejach rankingowych oraz w imprezie głównej – Mistrzostwach Świata Pekin 2014. brązowe w 2014 roku Żyłka, Maciej Nalepka i Rafał Czuper. Decydującą o medalu grę wygrali z Egiptem 3-2. Polska reprezentacja zakończyła zawody na bardzo wysokim trzecim miejscu w klasyfikacji medalowej za Chinami i Koreą Południową. Wyprzedziliśmy takie potęgi jak Francja, Ukraina, Niemcy czy Turcja. Reprezentacja Polski już od kilku lat plasuje się w światowej czołówce tenisa stołowego osób niepełnosprawnych. Celem szkoleniowców kadry z Elżbietą Madejską na czele jest zakwalifikowanie jak największej liczby naszych zawodników do Igrzysk Paraolimpijskich w 2016 roku oraz walka o miano najlepszej reprezentacji na świecie – zapewne z Chinami. Procedura kwalifikacji do Igrzysk w Rio przewiduje konieczność startu w określonej liczbie turniejów międzynarodowych w ciągu dwóch lat tj. 2014 i 2015. Aby zdobyć imienną kwalifikację, należy uzyskać jak największą liczbę punktów rankingowych, dających wysoką pozycję w rankingu światowym. Bezpośredni awans do Igrzysk w Rio de Janeiro będą mogli uzyskać również Mistrzowie kontynentów. O taki sposób kwalifikacji nasi zawodnicy będą rywalizować podczas październikowych Mistrzostw Europy w Vejle w Danii. Do Rio zakwalifikują się zwycięzcy turnieju indywidualnego w poszczególnych klasach, pod warunkiem zaliczenia wymaganej liczby startów międzynarodowych w 2014 i 2015 roku. srebrne niepełnosprawnych w tenisie stołowym nasi reprezentanci zdobyli medale!!! Złoto po pięknej walce odbywającej się na tzw. „telewizyjnym stole” (relacja z zawodów na żywo) zdobyli mężczyźni w klasie 10 – Patryk Chojnowski, Sebastian Powroźniak i Igor Misztal. W finale pokonali Chińczyków 3-1. Wisienką na torcie był ostatni set ostatniego pojedynku Chojnowski – Ge, w którym Polak po fantastycznej grze wygrał 11-0!!! Warto przypomnieć, że nasi zawodnicy awansowali do finału po dramatycznym meczu z Indonezją, w którym przy wyniku 2:2 decydującą grę, niespodziewanie dla większości, wygrał Sebastian Powroźniak, pokonując Akbar 3:0 (7,3,6). Srebrne medale po pięknej grze zdobyły kobiety w klasie 9-10 – Natalia Partyka, Karolina Pęk, Małgorzata Jankowska i Dajana Jastrzębska oraz mężczyźni z klasy 8 – Marcin Skrzynecki i Piotr Grudzień. Obie nasze ekipy przegrały nieznacznie z Chinami 2-3. W klasie 11 kobiet – Krystyna Siemieniecka, Dorota Nowacka i Monika Dobko w decydującej o złotym medalu grze przegrały z Japonkami 1-3 i ostatecznie stanęły na drugim stopniu podium. Również tylko jednego zwycięstwa zabrakło panom z klasy 11 – Damian Słociński, Kamil Bałuszek. Zdobyli srebrny medal przegrywając tylko z Koreą Południową 0-3. Każdy pojedynek tego meczu kończył się zwycięstwem Koreańczyków 3-2. Historyczny dla Polski srebrny medal na Mistrzostwach Świata zdobyli „wózkarze” w klasie 4 – Krzysztof złote Sukcesy kadry Polski Podczas zawodów zaliczanych do rankingu światowego zawodnicy kadry Polski zdobyli w sumie 55 medali (17 złotych, 16 srebrnych, 22 brązowe). W dniach 18-22.12.2014 odbędzie się w San Jose w Kostaryce ostatni turniej rankingowy w tym roku, w którym weźmie udział Patryk Chojnowski – z szansami na kolejne medale. Największym sukcesem 2014 roku okazały się dla naszych zawodników Mistrzostwa Świata w Pekinie. Z najważniejszej imprezy w roku Polacy przywieźli aż 10 medali. Złoty medal turnieju indywidualnego w klasie 10 zdobyła Natalia Partyka, która po pięciosetowym horrorze wygrała z Chinką Yang Qian, choć jej rywalka miała już piłkę meczową w ostatnim secie. Również złoty medal w klasie 10 zdobył Patryk Chojnowski, pokonując reprezentanta gospodarzy Ge Yang (3:2). Dwa kolejne medale w turnieju indywidualnym dołożyły nasze dziewczyny z klasy 11. Brązowy medal przypadł w udziale Krystynie Siemienieckiej, a srebrny Dorocie Nowackiej, która w półfinale pokonała murowaną faworytkę do złota Ukrainkę Natalię Kosmina (32). W finale przegrała z Rosjanką Anzhelika Kosacheva (0-3). O krok od medalu był nasz kobiecy „wózkowy” rodzynek Dorota Bucław (klasa 1), która dopiero w ćwierćfinale przegrała w łączonej klasie 1-2 z Francuzką Isabelle Lafaye (1-3). W turnieju drużynowym wszyscy Hungarian Open 2014 (Eger – Węgry) 12-17.03.2014 2 2 1 5 Lignano Master Open 2014 (Lignano – Włochy) 18-23.03.2014 3 4 5 12 11th Slovenian Open (Lasko – Słowenia) 06-11.05.2014 2 5 5 12 Slovakia Open 2014 (Bratysława – Słowacja) 13-18.05.2014 2 0 8 10 Romanian International Table Tennis Open 2014 (Cluj-Napoca – Rumunia) 10-15.06.2014 3 3 1 7 Copa Tango XII (Buenos Aires – Argentyna) 06-10.11.2014 5 2 2 9 SUMA 17 16 22 55 NAZWA ZAWODÓW 34 SPORT Natalia Partyka PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 35 PODNOSZENIE CIĘŻARÓW PODNOSZENIE CIĘŻARÓW Polscy niepełnosprawni ciężarowcy plan na rok 2014 zrealizowali w 100% Dubai, 5-11.04.2014 r. Kończący się 2014 r. okazał się bardzo udanym sezonem dla Polskiej kadry paraolimpijskiej podnoszenia ciężarów. Rok rozpoczął się znakomitym startem naszej reprezentacji na Mistrzostwach Świata IPC w Dubaiu. 36 SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 Mistrzostwa odbyły się w dniach 5-11 kwietnia 2014 r. Udział wzięło w nich ponad 400 zawodników z 60 krajów, w tym 12 zawodników z Polski. Poziom zawodów był bardzo wysoki. Znakomite przygotowanie naszej reprezentacji zaowocowało dwoma medalami oraz miejscami w ścisłym finale na miejscach 4-8. Tak duża ilość miejsc finałowych rokuje nadzieje na szeroki skład podczas zbliżających się igrzysk paraolimpijskich. Po raz kolejny nie zawiodła Justyna Kozdryk, która po ciężkiej walce udowodniła że jest jedną z najsilniejszych kobiet na świecie zdobywając srebrny medal. Klasą samą w sobie okazał się Wawrzyniec Latus, który w kategorii wagowej do 80 kg i rozegraniu taktycznym trenera zdobył drugi medal dla naszej reprezentacji. To największy sukces tego zawodnika, który ma ogromne szanse na zdobycie medalu podczas Igrzysk Paraolimpijskich w Rio de Janeiro. Polską reprezentację na tych Mistrzostwach poprowadził trener kadry narodowej Mariusz Oliwa, a o odnowę zawodników zadbał fizjoterapeuta Marek Purczyński. Mistrzostwa były pierwszym etapem kwalifikacji do Igrzysk Paraolimpijskich. Głównym kryterium udziału w Igrzyskach jest zajmowane miejsce w rankingu światowym IPC, osiągnięte minima wynikowe oraz miejsca podczas Mistrzostw Świata i Mistrzostw Europy. W okresie przygotowania zawodników kadry kolejnymi etapami były Mistrzostwa Polski, które zostały przeprowadzone w Ośrodku START w Wiśle. Cieszy fakt, że zawody zgromadziły wielu nowych zawodników oraz doszły kolejne kluby zajmujące się szkoleniem ciężarowców. Najciekawsza była walka między zawodnikami kat. wag. 65 kg – Markiem Trykaczem a Grzegorzem Lanzerem. Obaj zawodnicy aktualnie są na poziomie 180 kg, co świadczy o najwyższym poziomie wytrenowania obu zawodników. Okres jesiennych startów to dwie imprezy – Puchar Polski w Bydgoszczy oraz Międzynarodowy Turniej „Srebrna Sztanga” organizowany przez kolebkę polskich ciężarów – „Start” Wrocław. Podczas zawodów kadra osiągnęła również obiecujące rezultaty. Podczas turnieju znakomity wynik w sezonie uzyskała zawodniczka WZSN „Start” Wrocław Małgorzata Hałas Koralewska, która przy wadze 58 kg uzyskała 107 kg. a skończyła sezon z wynikiem 120 kg podczas Ligi Wyciskania Leżąc. Przed kadrą polskich niepełnosprawnych ciężarowców kolejne cele i zamierzenia. Rok 2015 niesie za sobą wiele wyzwań startowych będących kontynuacją czteroletniego planu przygotowania wyznaczonego przez trenerów koordynatorów: Mariusza Oliwę i Jerzego Mysłakowskiego. Celem głównym w 2015 roku jest zdobycie jak największej ilości medali podczas Mistrzostw Europy w Eger na Węgrzech oraz uzyskanie dobrych wyników w rankingu świa- towym podczas startu w Pucharze Świata w Dubaiu. Cieszy również fakt możliwości startu podczas szeregu imprez integracyjnych, podczas których jest możliwość rekrutacji nowych zawodników. Trenerzy Koordynatorzy dziękują bardzo trenerom klubowym i działaczom życząc dużo dobrego w kolejnym okresie przygotowania zawodników. SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 37 DYSCYPLINA SPORTOWA DYSCYPLINA SPORTOWA Podnoszenie ciężarów Justyna Kozdryk Pierwszy raz ciężarowcy-paraolimpijczycy stanęli na mostku w walce o medale przy okazji Igrzysk Paraolimpijskich Tokio 1964. Wzięli w nich udział wyłącznie mężczyźni z uszkodzeniem rdzenia kręgowego. Potem rywalizacja poszerzona została o nowe grupy niepełnosprawności, a sam sport ewaluował w kierunku ujednolicania przepisów do tych, które obowiązują w wyciskaniu sztangi sprawnych. Proces ten trwał do igrzysk w Barcelonie w roku 1992, w których wzięli udział sztangiści niepełnosprawni z 25 krajów świata. Obecnie sport ten uprawiany jest przez paraolimpijczyków w ponad 80 państwach na świecie. Na zawodach organizowanych podczas igrzysk paraolimpijskich dokonuje się podziału zawodników na 38 SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 Historia podnoszenia ciężarów, a właściwie wyciskania sztangi na leżąco związana jest z ewolucją sporów ciężarowych i procesem selekcji jej odmian olimpijskiej i paraolimpijskiej. Przebieg próby wyciskania sztangi na leżąco Zawodnik leży na ławeczce na plecach. Jego głowa, barki, tułów, uda i obie pięty przez cały czas wykonywania wyciskania stykają się z ławeczką. Rozstaw rąk mierzony między palcami wskazującymi nie może przekroczyć 81 cm. Na pomoście przebywa do trzech, ale nie mniej niż dwóch asekurujących. Zawodnik przy zdejmowaniu sztangi ze stojaków może skorzystać z pomocy asekurującego lub zdejmować sztangę samodzielnie. Podanie sztangi może mieć miejsce jedynie do wyprostowanych rąk. Po zdjęciu sztangi ze stojaków zawodnik czeka z zablokowanymi rękami w stawach łokciowych na sygnał sędziego głównego. Na komendę „START” opuszcza sztangę do klatki piersiowej, przytrzymując ją nieruchomo przez określony widoczny czas, a następnie wyciska do góry, prostując równo obie ręce do ich pełnego wyprostu. Gdy zawodnik zastygnie w tej pozycji, sędzia wydaje komendę „STOJAK”, a zawodnik odkłada sztangę na stojaki. Czas wykonania podejścia wynosi 2 minuty i liczy się od momentu wyczytania nazwiska zawodnika przez spikera. Ważenie zawodników nie może być przeprowadzone wcześniej niż 2 godziny przed rozpoczęciem danej kategorii wagowej. Dokonuje tego zespół 3 sędziów. Ważenie nie może trwać dłużej niż 1,5 godziny. Odbywa się w pomieszczeniu w obecności jedynie zawodnika, kierownika lub trenera i 3 sędziów. Waga zawodnika nie może być ujawniona do momentu zważenia wszystkich zawodników danej kategorii. Podczas ważenia zawodnik podaje wartość swojego pierwszego podejścia i wysokość stojaków. Przebieg zawodów Jeżeli w danej kategorii uczestniczy więcej niż 8 zawodników, muszą oni być podzieleni na dwie lub więcej grup, w zależności od faktycznej liczby zgłoszonych. Dzielenie na grupy dokonuje się na podstawie analizy najlepszych wyników uzyskanych w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Najsilniejsza grupa startuje jako ostatnia. Każdy zawodnik wykonuje pierwsze podejście w pierwszej rundzie, drugie podejście w drugiej rundzie, trzecie podejście w trzeciej rundzie. Kolejność podejść w każdej rundzie określona jest przez wybór obciążenia, zgłaszanego przez zawodników. Jeżeli dwóch zawodników podchodzić ma do takiego samego ciężaru, pierwszy podchodzi ten, który ma niższy numer startowy. W pierwszej rundzie zawodnikowi wolno zmienić jeden raz wysokość podejścia. Zmiana może być dokonana „w górę” lub „w dół” w porównaniu z pierwotnie zgłoszonym ciężarem i zależnie od tego ulega zmianie kolejność podejść w pierwszej rundzie. Zmiana może być wykonana w terminie ogłoszonym przez sędziego, ale nie później niż 5 minut przed rozpoczęciem pierwszej rundy lub przed rozpoczęciem startu każdej następnej grupy startowej. Zawodnik musi podać swoje drugie i trzecie podejście w przeciągu jednej minuty od zakończenia ostatniego swojego podejścia. Jeśli żaden ciężar nie zostanie zgłoszony w ciągu tej Kamila Rusielewicz 10 kategorii wagowych – osobno dla kobiet: 40 kg, 44 kg, 48 kg, 52 kg, 56 kg, 60 kg, 67,5 kg, 75 kg, 82,5 kg i + 82,5 kg, i osobno dla mężczyzn: 48 kg, 52 kg, 56 kg, 60 kg, 67,5 kg, 75 kg, 82,5 kg, 90 kg, 100 kg i + 100 kg. W Polsce rywalizacja sportowa w podnoszeniu ciężarów niepełnosprawnych rozpoczęła się w roku 1965. Pierwsze mistrzostwa Polski zorganizowano w Płocku w 1973 roku. Tradycyjnie od 25 lat odbywa się we Wrocławiu (zazwyczaj jesienią) międzynarodowy turniej „Srebrna Sztanga”. W ciągu ostatnich czterdziestu lat dorobiliśmy się kilku pokoleń medalistów paraolimpijskich. Łącznie w od roku 1972 do 2012 nasi sportowcy zdobyli na igrzyskach aż 26 medali. minuty, następny ciężar jest podniesiony automatycznie o 2,5 kg. Ciężary zgłoszone w drugiej rundzie nie mogą być zmieniane. W trzeciej rundzie dozwolona jest dwukrotna zmiana ciężaru. Ciężar może być zwiększony lub zmniejszony w stosunku do poprzedniego zgłoszonego jako trzecie podejście. Dozwolone to jest, gdy zawodnik nie został jeszcze wywołany do sztangi o ciężarze zgłoszonym poprzednio. Tomaszewski i Kozdryk przejdą do historii sportu Najlepszym w historii Polski ciężarowcem niepełnosprawnym jest Ryszard Tomaszewski (Start Wrocław); zdobywca medali paraolimpijskich: srebrnego w Arnhem 1980 i czterech złotych w Stoke Mandeville 1984, w Seulu 1988, w Barcelonie 1992 i Atlancie 1996. „Najmilej i najlepiej wspominam moje pierwsze igrzyska. W Arnhem wywalczyłem srebro. W tym holenderskim mieście nad Renem, gdzie w 1944 roku zginęło 100 polskich żołnierzy z Pierwszej Samodzielnej Brygady Spadochronowej generała Stanisława Sosabowskiego, nasza reprezentacja odniosła największy sukces, wygrywając klasyfikację medalową na Igrzyskach. Obecnie najlepszą polską paraolimpijką jest Justyna Kozdryk (Start Radom), która zdobyła srebrny medal w Pekinie w kat. do 44 kg. Jest także medalistką mistrzostw świata i Europy. W rywalizacji pełnosprawnych startuje w kategorii do 47 kg a niepełnosprawnych do 44 kg”. Zdobywcą czterech medali paraolimpijskich jest również Ryszard Fornalczyk (Start Koszalin). Nie do pokonania był w Stoke Mandeville 1984, w Seulu 1988, w Barcelonie 1992 i w Atlancie 1996. Podczas Igrzysk Paraolimpijskich w Londynie na pomoście dominowali zawodnicy z Afryki i Azji. W klasyfikacji medalowej zwyciężyła Nigeria (6 medali złotych, 5 srebrnych i 1 brązowy), drugie miejsce zajął Egipt (4 medale złote, 3 srebrne i 4 brązowe), a trzecie Iran (4 medale złote, 1 srebrny i 1 brązowy). Polscy po raz pierwszy w historii w tej konkurencji wrócili z igrzysk bez medalu. SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 39 KOLARSTWO KOLARSTWO Mistrzostwa Polski w Kolarstwie Szosowym Niepełnosprawnych Andrychów, 5-7.09.2014 r. Pierwszego dnia zawodów kolarze mieli przed sobą 8-kilometrową indywidualną jazdę na czas po trudnej trasie zaczynającej się męczącym podjazdem. Wśród kolarzy ręcznych niekwestionowanym faworytem kategorii H4 był Rafał Wilk. Niestety, jego rower nie zdążył jeszcze wrócić z Mistrzostw Świata w Parakolarstwie w Greenville. Arkadiusz Skrzypiński miał więcej szczęścia i jego sprzęt dotarł, chociaż stało się to w ostatniej chwili przed startem. Brązowy medalista mistrzostw świata dopiero na miejscu mógł ocenić, w jakim stanie jego rower przetrwał podróż. Na szczęście nie przeszkodziło mu to w 40 SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 Mistrzostwa Polski w Kolarstwie Szosowym Niepełnosprawnych odbyły się w dniach 5-7 września 2014 r. w Andrychowie i jego okolicach. Była to już szósta edycja imprezy, w której rywalizowali kolarze klasyczni (kat. C1-C5), trójkołowcy (T1 i T2) i kolarze ręczni (kat. H1-H4). wyścigu i to on został mistrzem Polski w jeździe indywidualnej na czas w kategorii H4. – Medale mistrzostw Polski niezmiernie mnie cieszą. Szkoda tylko, że ze względu na perypetie ze sprzętem Rafała Wilka, nie mogłem się z nim ścigać. Takie medale mają trochę inny smak. Sprawiają mi ogromną satysfakcję, ale czuję niedosyt – powiedział Arkadiusz Skrzypiński, który oprócz jazdy indywidualnej na czas, wygrał także wyścig ze startu wspólnego. Inni zwycięzcy tego dnia to: Rafał Mikołajczyk (H1), Łukasz Gogosz (H2), Robert Nowicki (H3), Piotr Małek (H5). Wśród rowerów klasycznych nie było zaskoczenia. Tu faworytami byli: Henryk Fortoński i Anna Harkowska. Zgodnie z przewidywaniami to oni sięgnęli po mistrzowskie złoto w swoich kategoriach, przy czym zawodniczka kat. C 5 była nie do pobicia. Osiągnęła lepszy czas od zwycięzcy tej samej kategorii wśród mężczyzn. Mistrzowie rowerów klasycznych w jeździe indywidulnej na czas to: Stafan Pacak (C1), Dariusz Beszczyński (C2), Andrzej Szczęsny (C3), Henryk Fortoński (C4), Ludwik Odrzywołek (C5). Drugi dzień wyłonił zwycięzców wyścigu australijskiego. Jego uczestnicy pokonują pętle, a po każdym okrążeniu z trasy schodzi ostatni kolarz. W tej atrakcyjnej dla kibiców formule odbyło się 9 wyścigów. Na dopingujących czekało zresztą więcej atrakcji. Organizatorzy przygotowali zarówno koncerty jak i wyzwania sportowe. Nie brakowało więc chętnych do dopingowania kolarzy. Ostatni dzień zmagań zaskoczył uczestników zawodów. Chociaż miejscowość Wieprz była gospodarzem wyścigu po raz trzeci, to kolarze wystartowali w odwrotnym kierunku, niż poprzednim razem. Maraton złożony z 7 pętli był pełen zakrętów i stromych podjazdów. Trasa była więc technicznie trudna. Wymagała dobrej taktyki. Nie trudno było z niej wypaść. Taka przygoda przytrafiła się m.in. Arkadiuszowi Skrzypińskiemu, który jednak zdołał nadrobić stratę i zwyciężyć w kategorii H4. W innych kategoriach najlepiej z licznymi zakrętami poradzili sobie: Rafał Szumiec (H3), Piotr Małek (H5), Rafał Mikołajczyk (H1), Dariusz Sobczak (H2). W połączonej grupie kolarek ręcznych przewagę nad rywalkami uzyskała Monika Pudlis. Wśród kolarzy klasycznych, wszyscy zwycięzcy pierwszego dnia ponownie stanęli na podium. W mistrzostwach wystartowało łącznie 80 zawodników. SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 41 BOCCIA Turniej Boccia w Kielcach Kielce, 14.10.2014 r. Wyniki Turnieju I grupa: Warsztaty Terapii Zajęciowej: I miejsce WTZ ul. Słoneczna Kielce II miejsce 1 drużyna WTZ ul. Polna Pińczów III miejsce 1 drużyna WTZ Borkowice II grupa: Domy Pomocy Społecznej: I miejsce 1 drużyna DPS Łagiewniki II miejsce DPS ul. Sporna Skarżysko Kamienna III miejsce 1 drużyna DPS ul. Tarnowska Kielce III grupa: Środowiskowe Domy Samopomocy: I miejsce 1 drużyna ŚDS ul. Zielna Skarżysko Kamienna II miejsce 1 drużyna ŚDS ul. Miodowa Kielce III miejsce 2 drużyna ŚDS ul. Zielna Skarżysko Kamienna IV grupa: Specjalne Ośrodki Szkolno-Wychowawcze: I miejsce 2 drużyna SOSW Radom II miejsce 1 drużyna SOSW ul. Jagiellońska Kielce III miejsce 1 drużyna SOSW Busko Zdrój 42 SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 Kamil Rosiek 14 października w Kielcach odbył się Wojewódzki Turniej Boccia. Turniej zorganizował Polski Związek Sportu Niepełnosprawnych „Start” w Warszawie przy współpracy Zrzeszenia Sportu i Rehabilitacji „Start” w Kielcach. W turnieju uczestniczyło 215 osób, w tym 165 zawodników, 41 osób opiekunów i 9 organizatorów. Do Turnieju zgłosiły się 43 drużyny z 25 jednostek. Liczba zgłoszonych do zawodów świadczy o dużym zainteresowaniu i popularności tej gry wśród niepełnosprawnych. Dyscyplina ta rozwija się niezwykle dynamicznie, w szczególności dzięki ogromnemu zaangażowaniu pierwszego jej animatora Romualda Schmidta, prezesa poznańskiego Startu. Kielecki turniej był sprawdzianem gry w boccia. Stał się również okazją do porównanie wyników z wiosennych zawodów oraz oceny poprawy poziomu gry. Uczestników turnieju podzielono na cztery grupy. Zawody prowadzone były na 5 boiskach jednocześnie, przy dużym zainteresowaniu uczestniczących zawodników. Zawodnicy spotkali się dzięki wsparciu Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz samorządu Województwa Świętokrzyskiego. SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 43 Tomasz Blatkiewicz Za wsparcie dziękujemy: 44 SPORT PARAOLIMPIJSKI • 4 (4) 2014 Wydano ze środków finansowych Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych SPÓŁDZIELNIA SOCJALNA MYK MYK