Strza³ w dziesi¹tkê - numer 1(09)/2006

Transkrypt

Strza³ w dziesi¹tkê - numer 1(09)/2006
śarty i Ŝarciki
- Dzień dobry! Zbieram datki na budowę basenu. Czy mógłby pan coś dać na ten
wspaniały cel?
- Oczywiście. Dam sześć wiader wody!
-Jasiu, czy w twoim mieście urodzili się jacyś wielcy ludzie?
- Nie, proszę pana, u nas rodzą się tylko małe dzieci!
NR 1 2006/2007
Pani od polskiego prosiła dzieci o napisanie wypracowania pt. „Odwiedziny u babci”.
Praca Jasia była najkrótsza i brzmiała tak : „ Babci nie zastałem w domu”
-Mamo, kto to jest? - pyta myszka, wskazując na nietoperza
- To nasz daleki krewny. Pracuje w lotnictwie.
W nocy dzwoni telefon, zaspany męŜczyzna podnosi słuchawkę:
-Słucham?
- Przepraszam, czy to numer 555-55?
-Nie, pomyłka to numer 55-555
- Przepraszam, Ŝe pana obudziłem
Redaktor naczelny: Ada Maliszewska
Zespół redakcyjny: uczniowie klasy I b, III a, III g, II e.
MIESIĘCZNIK
PAŹDZIERNIK
Apel Pierwszaka
Szanowni Koledzy! Jesteście uczniami tego gimnazjum, a ja i wielu innych
dopiero zaczęliśmy do niego chodzić. Niektórzy z Was powinni juŜ być w liceum,
ale los bywa róŜny i jeszcze tu pozostaliście. Cieszę się, Ŝe chodzę do Ie i proszę
Was, Ŝebyście jako starsze klasy nie „kocili nas” i nie kazali mierzyć zapałkami
szkolnych korytarzy. Nie bijcie i nie przezywajcie nas! Źle się z tym czuję i wiem,
Ŝe moim kolegom teŜ się to nie podoba. RozwaŜcie tę prośbę w moim imieniu i
innych.
Koledzy z klasy! Do Was teŜ mam kilka słów. Cieszy mnie to, Ŝe z Wami
chodzę do klasy, jednak pragnę być przez Was szanowany. Chciałbym, Ŝebyście
mi nie dokuczali, bijąc i przezywając mnie. Chciałbym, abyście mnie poznali, bo
jestem całkiem fajnym chłopakiem, który chce Ŝyć z Wami w zgodzie. Bardzo
proszę pomyślcie o tym, gdyŜ lepiej chyba Ŝyć w zgodzie, szanując się wzajemnie
niŜ prowadzić wieczną wojnę
Piotr
Z wizytą w Indiach
19 października poszliśmy z kilkoma osobami z kaŜdej klasy i nauczycielkami
geografii: panią Joanną Pietras, Justyną Kłys-Kidawą oraz panią od polskiego
Beatą Sową na prelekcję na temat Indii. Drogę umilała nam rozmowa z panią
Sową, która opowiadała nam o poprzednich lekcjach. Dotarliśmy do Miejskiego
Domu Kultury, gdzie przy wejściu na sale przywitała nas zapach kadzideł i indyjska muzyka. W sali było zimno, co nie bardzo pasowało do wystroju wnętrza.
Klimat stworzyły zgaszone światła, lekko świecące pomarańczowym blaskiem,
muzyka, w tle obraz mapy Indii na ekranie. Wykład prowadził Łukasz Kuśpiel,
syn podróŜnika, który wraz z grupą licealistów w marcu wyjechał do tego kraju.
Na początku pokazywał miasta, które zwiedził; odpowiadał o indyjskich bogach;
pokazał nawet figurkę Shivy – wszystkowiedzącego boga, którego nie da się
oszukać. KaŜdy mógł obejrzeć pamiątkę, niestety, do mnie i do moich koleŜanek
nie doszła, ale z relacji innych wiem, Ŝe była cięŜka. Następnie na ekranie pojawiły się zdjęcia jednego z miast Indii. Prowadzący mówił o biednych i bogatych
miejscowościach. Potem pokazał zdjęcie jednego z pokoi hotelowych, w których
się zatrzymał. Opowiadał, Ŝe rano moŜna było zobaczyć robaki i jaszczurki na
ścianach lub na pościeli uczniów. Mnie chyba bardziej przeraŜał fakt zobaczenia
robaków niŜ egzotycznej jaszczurki. Dowiedziałam się, Ŝe wynajęcie pokoju jest
tanie, a ludzie mili i Ŝyczliwi. Zobaczyłam teŜ na ekranie innych mieszkańców,
świątynie bogów oraz poznałam kolejnego boga Genesy. Przewodnik mówił, Ŝe
zmarli Hindusi są paleni, a ich prochy wysypywane do świętej rzeki Ganges. W
kolejnej części przedstawił historię spotkania z lwem, nocleg w chatkach nad
rzeką, stroje kobiet (sari) i męŜczyzn (dhoti), potrawy (głównie owoce morza
powodujące silne sensacje Ŝołądkowe) oraz instrumenty. Oto kilka indyjskich
ciekawostek dotyczących mody i jedzenia.
Sari- nazwa tradycyjnego ubioru, jaki noszą kobiety w Indiach; składa się on z
jednego kawałka materiału; kobieta, mając na sobie bluzeczkę i halkę, zaczyna
owijać się bardzo długim płatem tkaniny, robiąc fałdy i zakładki. Sari jest szerokie
na 90-120 centymetrów, a jego długość waha się od 4 do 11 metrów.
Dhoti- bardzo długa sztuka płótna, którą męŜczyźni upinają sobie na biodrach.
Curry- mieszanina róŜnych przypraw, która nadaje potrawom ostry smak. Hindusi
bardzo to lubią, a poza tym curry ma wiele zalet: zaostrza apetyt, ułatwia trawienie,
zabija zarazki, w jedzeniu, ochładza, pomagając wypocić nadmiar ciepła.
Witający się ludzie składają dłonie tak, jak my do modlitwy, jest to równieŜ wyraz
podziękowania; zlekcewaŜenie tego zwyczaju uchodzi za wielką niegrzeczność.
Tabla- bębny w północnych Indiach; wydają dźwięki wysokie i niskie.
Patrycja
Kącik poetycki
„Jesień”
JuŜ jesień. Liście z drzew poopadały i razem z wiatrem tańczą walca.
śołędzie w czapeczkach i w łupinkach kasztany razem z nimi ruszają w tany.
A dzieci wesoło skaczą wokoło i cieszą się razem ze wszystkimi.
śe jest juŜ jesień, Ŝe przyszedł wrzesień, Ŝe jest wesoło i kolorowo.
„Szkoła”
Skończyły się wakacje. JuŜ szkoła. Trzeba zacząć się uczyć od nowa.
Dzieci ze smutkiem Ŝegnają góry, morze, las - teraz na naukę przyszedł czas.
Na drzewach kasztany, złote liście i Ŝołędzie. Jest super. Kolorowo wszędzie, aŜ
miło spacerować i ksiąŜki pakować w teczki, i jeździć z nauczycielem na klasowe
wycieczki.
Karolina
Pasowanie
Spotkanie z aktorem
Dnia 16 października 2006 roku odbyła się uroczystość pasowanie na ucznia
Gimnazjum nr 10. Impreza rozpoczęła się o godzinie 8.55. Pierwszoklasiści zasiedli na krzesłach i czekali, aŜ rozpocznie się przedstawienie. Na początku zostali
serdecznie powitani przez kolegów i koleŜanki z klas starszych, następnie obejrzeli układ taneczny (który powszechnie się podobał), dopiero później zaczęło się
prawdziwe pasowanie. Przedstawiciele klas pierwszych (od Ia do If) ustawili się
na scenie w rządku. Na początek zaproponowano wypicie soku z cytryny, poniewaŜ Ŝycie nie jest takie słodkie, potem-trzymanie łyŜki w ustach, na której była
mała, biała piłeczka. Wszyscy uporali się z trudnymi zadaniami. Potem test ze
znajomości naszej szkoły. Pytano, na przykład: przy jakiej ulicy znajduje się szkoła, czego uczy wicedyrektor… Następnie – test z wiedzy ogólnej (pytano o zimorodka)...i z tym pierwszaki nie miały problemu. Po kilkuminutowych naradach
ogłoszono werdykt: I miejsce dla klasy Ia. Cała klasa wyraziła głośna swa radość.
A potem…ślubowanie. Pierwszaki obiecały, Ŝe będą pomagać innym, szanować bliźniego swego jak siebie samego, Ŝe nie będą niszczyć mienia szkolnego.
Po 45 minutach wszyscy rozeszli się do klas, nikt nie wyszedł z auli smutny,
wręcz przeciwnie- radosne uśmiechy promieniowały na twarzach.
Dnia 9 października 2006 roku Gościem w naszej szkole był aktor Maciej
Damięcki. Na spotkanie przybyli chętni uczniowie z klas pierwszych, drugich,
trzecich, nauczyciele i dyrektor szkoły. Odbyło się ono w auli szkolnej o godzinie
9:45 i trwało około dwóch godzin. Na początku aktor powitał nas, po czy wyrecytował Ŝartobliwy wiersz. Następnie dowiedzieliśmy się sporo o rodzinie Pana Macieja. Aktor odpowiadał dowcipy, aby nieco rozluźnić atmosferę i nawiązać kontakt z młoda publicznością.
Kolejnym punktem spotkania była opowieść naszego gościa o teatrze. Dowiedzieliśmy się jak to się stało, Ŝe Pan Maciej Damięcki został aktorem, jakie są
cechy dobrego aktora oraz poznaliśmy róŜnego rodzaju tricki teatralne (np. jak na
scenie sprawić, by bójka wyglądała autentycznie, chociaŜ nawet nie dotkniemy
innego aktora) W ostatniej części spotkania aktor fenomenalnie wyrecytował kolejny wiersz, który rozbawił publiczność do łez.
Na zakończenie Przewodnicząca Samorządu Uczniowskiego naszej szkoły
tytułem podziękowania wręczyła kwiaty panu Maciejowi w imieniu wszystkich
zebranych uczniów oraz nauczycieli. PoŜegnaliśmy naszego gościa i zaprosiliśmy
ponownie do naszej szkoły.
UwaŜam, Ŝe większość z nasz wyniosła wiele ciekawych informacji z zajęć
z panem Damięckim. Po zakończonym spotkaniu bardzo duŜo osób udało się po
autograf aktora. Maciej Damięckim rozdawał je z wielkim entuzjazmem i radością.
Ada
W muzeum
18 października klasa IIe udała się wraz z wychowawczynią do Muzeum
Śląskiego na lekcję muzealną pt: „W kamieniu i brązie. Pomniki powstań śląskich”. Cała klasa oglądał przeróŜne zdjęcia na których moŜna było zobaczyć Katowice z okresu 1919-1921. Właśnie w tym czasie następowały po sobie trzy kolejne powstania śląskie, a kaŜde z nich miało swój pomnik lub pomniki. Większość z nich była jednak bardzo szybko burzona przez Niemców. Wszystkie powstania podsumowuje chyba najsławniejszy Pomnik Powstańców Śląskich z 1967
roku mający formę trzech rozłoŜonych skrzydeł. Lekcja nie była nudna, wręcz
przeciwnie, cała klasa była nią zainteresowana. Miejmy nadzieję, Ŝe szkoła zorganizuje więcej takich wyjść.
Gosia
Dzień Nauczyciela
Komisja Edukacji Narodowe (KEN) załoŜona w 1773r. pierwsza w Polsce i
w Europie centralna świecka władza oświatowa. Miała przejąć prowadzone
przez zakon jezuitów szkoły i opracować zasady programowe i organizacyjne
nowego systemu szkolnego. Celem KEN było wykształcenie Polaków. Ostatecznie administracja szkolna została podzielona na tzw. wydziały szkolne podlegające władzy centralnej: KEN podlegały uniwersytety, zaś tym szkoły wydziałowe, im szkoły podwydziałowe, którym podlegały szkoły parafialne. Nauczanie
na tych wszystkich szczeblach odbywało się w języku polskim.
14 października (co roku) obchodzimy Święto Edukacji Narodowej, czyli Dzień
Nauczyciela
Dnia 18 października w szkole obchodziliśmy Święto Edukacji Narodowej.
Od samego rana całe grono pedagogiczne chodziło z uśmiechem na ustach i
wszystkim się przyjemnie pracowało. Większość z naszych nauczycieli zebrała
się w o 13 30 w auli, w której odbyła się uroczystość. Jako pierwsza głos zabrała
pani Joanna Grabania, przypominając młodzieŜy, jak waŜne jest wychowanie,
kształcenie nowych pokoleń i to, Ŝe zawód nauczyciela to pasja. Zwróciła uwagę
na coraz większe potrzeby rozwoju młodzieŜy i ich oczekiwania wobec współczesnej szkoły. Dziękowała nauczycielom i wszystkim pracownikom placówki
za ich trud i zaangaŜowanie. Następnie wręczyła nagrody i dyplomy uznania.
Oczywiście nie mogło się obyć bez wielkich braw i owacji, którymi nagrodzono
najbardziej lubianych pedagogów. Po tej uroczystej części nadszedł czas na
śmiech i zabawę. Uczniowie naszego gimnazjum cięŜko i solidnie pracowali na
próbach, aby pokaz był w pełni przygotowany. Udało się! Przedstawienie okazało się ciekawe i zabawne. NajwaŜniejsze, Ŝe podobało się nauczycielom, bo to
ich święto obchodziliśmy
UwaŜam, Ŝe jeśli obchodzimy Dzień Nauczyciela, to MEN powinno takŜe wprowadzić Dzień Ucznia, ale tę decyzję oddaję pod rozwagę wyŜszym instytucjom.
Tomasz
Spotkanie z iluzją
Dnia 23 października odwiedził nasza szkolę czarodziej. W auli, wszyscy,
którzy kupili bilety, zajmowali miejsca na niewielkich niebieskich krzesłach. Na
początku naszą uwagę przykuła scena, na której były umieszczone trzy parawany:
dwa czarne, jeden czerwony. Za nimi krył się nasz magik. Nagle światła zgasły,
dwie lampy zaświeciły się na czerwono. Razem z muzyką wyszedł iluzjonista w
cylindrze na głowie, w czarnej pelerynie z laską w ręku.
Na początku zaprezentował sztuczkę z kwiatami. W auli, dotąd milczącej,
rozległy się brawa. KaŜdy dziwił się, jak on to robi, w jaki sposób? Choć wiedziałam, ze to sztuczka, przyszła mi myśl, ze to są prawdziwe czary! Nie dało się uwierzyć własnym oczom. Ale to jeszcze nie koniec. Magik przedstawił nam sztuczkę z
kartami, a do tego numeru wybrał asystentów. Wielu uczniów chciało wcielić się
w te role. Następnie była sztuczka z noŜami, przechodzącymi przez szkło zasłonięte kartkami. Gdy czarodziej wyciągał noŜe, szkło nie miało ani jednej rysy. Doszło
do tego, Ŝe magik zamieniał zwykłe papierki od cukierków w pieniądze. Och, gdybym znała tę sztuczkę , byłabym milionerką! Najdziwniejszym okazał się numer z
latającym stołkiem (niewiarygodne, bo unosił się naprawdę!, a przecieŜ mamy
grawitację).
Na koniec czarodziej przecinał dziewczynę- asystentkę na pół. Zaparło mi
dech w piersiach! Piła była prawdziwa! Ucieszyłam się, Ŝe nie zgłosiłam swego
udziału. Było super! Jednym słowem –czarodzieju przyjdź jeszcze raz do nas!
Ania

Podobne dokumenty