Marzec 2011

Transkrypt

Marzec 2011
rok 10, nr 1(89)
cena 2 zł
10 LAT GOŃCA ŁUKOWEJ !!!
Goniec Łukowej
Biuletyn Gminnego Ośrodka Kultury w Łukowej
JUBILEUSZ ,,GOŃCA ŁUKOWEJ”
Z okazji 10. rocznicy
wydawania Gońca, po-
Drodzy Czytelnicy ,,Gońca” w
stanowiliśmy zapropo-
tym roku mija 10 lat odkąd zaczęło
nować czytelnikom no-
ukazywać się nasze lokalne pismo.
wą szatę graficzną i nowy układ naszej gazety.
Początkowo był to skromny
kontraktacji tytoniu i pozyskiwania
dopłat.
Jednak
„Gońca”
istotą
stało
łukowskiego
się
przybliżanie
miesięcznik zawierający kilka stron
naszym Czytelnikom tego skąd i
Mamy nadzieję, że przy-
aktualności
dlaczego są tacy, jacy są. Najkrócej
jęte rozwiązania spotka-
prawnych i wywiadów z ważnymi
ją się z ich akceptacją.
ludźmi naszej Gminy.
o odkrywanie naszej
Z czasem wydawany
wspólnej tożsamości.
Czekamy na wszelkie
był rzadziej, średnio
Tożsamości
uwagi i zapraszamy do
raz na dwa miesiące
dla
współredagowania
ale w rozbudowanej
sobie
formie.
i dziedzictwa naszej
na-
szej wspólnej gazety.
lokalnych,
porad
rzecz
ujmując
Mistrzynie
powiatu w
ręcznej
Dachówki
szostackie
Łukowa we
wspomnieniach
Urszuli Kozioł
Pomnik z
motylkiem
Kim pan był imć
panie Mieczniku?
Łukowskie
nazwiska
Konkurs na
zdjęcia
działalności
kulturalnej
osiągnięciom
14
zespołów
17
miejscowych
i kół zainteresowań. Ukazują się
artykuły
24
27
dotyczące
sukcesów w nauce, sporcie i życia
wewnętrznego
22
chórów
szkół
Łukowa.
Poruszana
tematyka
zdrowia
Gminy
jest
i
także
rozwoju
fizycznego oraz psychicznego jak
również
kwestie
Gospodynie
znaleźć
ekologii.
domowe
ciekawe
mogą
przepisy
kulinarne, rolnicy szereg informacji
28
przydatnych
przy
prowadzeniu
gospodarstwa rolnego zwłaszcza
w
kwestiach
dotyczących
ważnej
dla
jej
Czy nam się udało?
Gminy,
śpiewaczych,
cykliczne
ale
przyszłości i rozwoju.
a nawet kilkadziesiąt stron. Bardzo
dużo uwagi poświęca się w nim
5
ważnej
historii
również
liczy on po kilkanaście
chodzi
uświadomienia
ziemi,
Obecnie z reguły
W bieżącym numerze
–
Świadomi
skromnych
możliwości Redakcji, mamy jednak
nadzieję,
że
tak.
I
że
nadal
przesłaniem „Gońca” będzie pogoń
za łukowską tożsamością. Zgodnie
ze
słowami
marszałka
Piłsudskiego: „naród, który nie
szanuje
swej
zasługuje
przeszłości
na
nie
szacunek
teraźniejszości i nie ma prawa do
przyszłości”.
To przesłanie mamy zamiar
przynosić
naszym
czytelnikom
przez następne wspólne lata.
Redakcja
Goniec Łukowej
strona 2
marzec 2011
KRONIKA KULTURALNA
21 stycznia 2011 r. GOK w Łuko-
świątecznych. Na zakończenie
ja i 2 osoby z gminy Księżpol.
wej był organizatorem XIII spo-
w rytmie muzyki karnawałowej
tkania z dawną pieśnią bożona-
wystąpił Młodzieżowy Zespół
20 lutego świętowaliśmy gmin-
rodzeniową, w którym wzięło
Big Bandowy z Biłgoraja.
udział 8 zespołów i chórów z terenu gminy Łukowa. Mieszkańcy
Chmielka
podzielili
się
z obecnymi swoimi wspomnieniami z dzieciństwa na temat
kultywowania w ich domach
starych tradycji i zwyczajów
no – parafialne uroczystości Jubileuszu 50 – lecia par małżeń-
W drugim tygodniu ferii tj. od
skich z terenu gminy Łukowa.
24 stycznia w GOK prowadzone były zajęcia dla dzieci szkół
podstawowych.
Program
był
niezwykle bogaty, dlatego zgłosiła się rekordowa ilość chętnych
(prawie 60 osób).
W GOK wręczone zostały 21 parom odznaczenia prezydenckie.
Zajęcia „angielski na wesoło”,
Były kwiaty, laurki, część artystyczna, pokaz dawnych sprzed
REDAGUJE
spotkania z niezwykłymi ludź-
zespół pracowników
mi naszej gminy, konkurencje
i współpracowników
sprawnościowe, występ krajo-
GOK w Łukowej
wego mistrza iluzji p. Łukasza
Do tego orkiestra ta sama, która
Podymskiego, wycieczka do ki-
grała na dawnych weselach i po-
na na film „Safari”, pokazy che-
częstunek.
miczne – to nie wszystkie jesz-
6 mara 2011 r. nasze panie mia-
WYDAWCA
Gminny Ośrodek
Kultury w Łukowej
ADRES
Gminny Ośrodek
cze atrakcje tegorocznego zimowiska. Na zakończenie na wytrwałych i grzecznych czekały
ponad półwiecza fotografii ślubnych Jubilatów.
ły swoje święto. W kościele parafialnym odprawiona została w
Ich intencji
Msza św. Bogaty
Kultury w Łukowej
dyplomy i drobne upominki.
23-412 Łukowa
30 stycznia odbyła się pierwsza
cja sałatek dietetycznych czekały
program artystyczny i degusta-
w tym roku akcja poboru krwi.
na panie w miejscowym domu
tel. 84 687 4060
Na naglący apel łukowskiego
kultury.
[email protected]
HDK o krew „ minusową” od-
www.lukowa.pl
powiedziało aż 38 osób, w tym
NS-REJ. PR 86
także 5 krwiodawców z Biłgora-
Miłą niespodzianką dla wszystkich obecnych był występ Zespołu Folkowego „Styrta” z Kra-
Goniec Łukowej
marzec 2011
strona 3
snegostawu i premierowy pokaz
środków unijnych. Wnioskowa-
sła 13 283,22 zł przy całkowitych
sekcji karate działającej od roku
na przez GOK dotacja z zakresu
kosztach 23 150,76 zł. Remont
przy GOK w Łukowej.
małych projektów w ramach
trzeciego pomieszczenia biblio-
Zakończył się remont dwóch
działania 413 „Wdrażanie lokal-
tecznego to
nych strategii rozwoju” objętego
GOK.
PROW na lata 2007-2013 wynio-
W kwietniu rozpoczną się dal-
pomieszczeń
Biblioteki
Pu-
blicznej, współfinansowany ze
wydatki
własne
sze prace remontowe w GOK (I
piętro), także współfinansowane ze środków unijnych. Wnioskowana przez dom kultury dotacja wynosi 24.393,64 zł.
27 marca w kościele parafialnym w Chmielku zorganizowany został przez miejscowego
Ks. Proboszcza i P. Dyrektor
GOK
II
Przegląd
Oprócz
Miedzypowiatowy
Pieśni
Pasyjnych.
wszystkich
zespołów
i chórów działających na terenie
gminy zaprezentowały się dwa
chóry męskie z Godziszowa
i Majdanu Obleszcze oraz zespół
z Tereszpola. Przegląd połączony został z gminnymi obchodami
10—lecia
łukowskiego
„Gońca”.
15 kwietnia odbędzie się Reginalny Konkurs Poezji Mieczysława Romanowskiego. Zapraszamy do udziału gimnazjalistów. Repertuar obejmuje obowiązkowo jeden utwór Romanowskiego i drugi o tematyce
patriotycznej.
W przygotowaniu jest nowa
płyta CD z łukowskimi, dawnymi przyśpiewkami weselnymi. Wniosek o dotację tego zadania ze środków unijnych złożyło
Stowarzyszenie
Miłośni-
ków Gminy Łukowskiej.
Red.
Goniec Łukowej
strona 4
marzec 2011
Z ŻYCIA NASZEJ GMINY - WIADOMOŚCI SPORTOWE
piłce nożnej seniorów Zamoj-
wych: Victoria Łukowa Chmie-
skiego
Związku
lek, Włókniarz Frampol (pow.
Piłki Nożnej. W finale nasz ze-
biłgorajski), Unia Hrubieszów,
spół pokonał Omegę Stary Za-
Raiders Hrubieszów (pow. hru-
mość 7:3.
bieszowski), Tomasovia Toma-
Chmielek, których trenerem jest
Finał imprezy rozegrano w nie-
szów Lubelski,
Huczwa
Marcin Szoździński zwyciężyli
dzielę 20 lutego 2011 r. w hali
szowce
tomaszowski),
w rozegranych już po raz dzie-
OSiR
Zagrali
Omega Stary Zamość i Entra
więtnasty
okręgo-
w nim mistrzowie oraz wicemi-
Sparta Łabunie (pow. zamojski).
wych mistrzostwach w halowej
strzowie z eliminacji powiato-
Zwycięski zespół Victorii zagrał
Najlepsza drużyna dawnego województwa zamojskiego
Piłkarze
Victorii
Łukowa
otwartych
Okręgowego
w
Zamościu.
(pow.
Ty-
w składzie: Marcin Dycha, Piotr
Jonak, Rafał Kozyra, Artur Łukasik, Piotr Paluch, Artur Piechnik, Łukasz Robak, Zdzisław
Stec, Tomasz Stelmach, Marcin
Szoździński
i
Jan
Świst.
Najlepszym zawodnikiem mistrzostw został Tomasz Stelmach.
Warto przy tej okazji wspomnieć także o zdobyciu przez
Victorię
19
w Księżpolu
lutego
2011
r.
Pucharu Starosty
Biłgorajskiego.
Red.
W zawodach startowało 11 dru-
Srebro dla dziewcząt z
Gimnazjum im. Pawła
żyn z 11 powiatów, w tym bardzo dobrze znane naszym pił-
Adamca w Łukowej
Na
rozegranych
w
karkom reprezentacje Krzemienia
dniu
i
Starego
Zamościa.
17.02.2011 r. w Nałęczowie Mi-
Paula Przytuła (kpt.), Klaudia
strzostwach Województwa LZS
Panas (br.), Kinga Pluskwa,
i Szkół Gimnazjalnych w Halo-
Agata
wej Piłce Nożnej na rok 2011 pn.
Ostasz, Ewa Kot, Anita Szeniak
„PIŁKARSKA KADRA CZEKA”
wraz ze swoim opiekunem Mi-
o Puchar Przewodniczącego WZ
rosławem Okoniem reprezento-
LZS Lublin Józefa Poteruchy,
wały na tych mistrzostwach nie
dziewczęta z Gimnazjum im.
tylko łukowskie gimnazjum, ale
Pawła Adamca w Łukowej zaję-
także
ły II miejsce.
Najlepsza zawodniczka w województwie
- Kinga Pluskwa
Kornik,
powiat
Aleksandra
biłgorajski.
W meczu otwierającym cały tur-
Goniec Łukowej
marzec 2011
strona 5
Z ŻYCIA NASZEJ GMINY - WIADOMOŚCI SPORTOWE
niej, łukowianki bezbramkowo
stanęły zawodniczki z Dorohu-
zremisowały z Dorohuskiem. W
ska. Tym razem po bardzo za-
kolejnym spotkaniu pokonały
ciętym meczu lepsze o jedną
Susiec 4-0 i tym samym awanso-
bramkę były przeciwniczki.
wały z pierwszego miejsca w
grupie do najlepszej ósemki zawodów. Kolejny mecz z Annopolem decydował o tym, która
drużyna znajdzie się wśród najlepszych czterech zespołów. W
tym trudnym spotkaniu brązowe
medalistki
ubiegłorocznej
Gimnazjady Wojewódzkiej swoją przewagę udokumentowały
dopiero w
ostatniej
minucie
zwyciężając 1-0.
Mecz półfinałowy z Kłoczewem
zakończył się sukcesem naszych
dziewcząt, które dwubramkowym zwycięstwem przypieczętowały awans do finału. W nim,
podobnie jak w meczu otwarcia
naprzeciwko
naszej
Mistrzynie
w ręcznej
drużyny
powiatu
17 marca 2011 roku w Majdanie
Starym odbyła się gimnazjada w
piłkę ręczną dziewcząt. Drużyna
z Gimnazjum im. Pawła Adamca w Łukowej zdobyła pierwsze
miejsce rywalizując z sześcioma
drużynami. Nasze gimnazjalistki zagrały trzy mecze; pierwszy
z Gromadą 11:1, potem z Aleksandrowem 6:6 i ostatni finałowy z Gorajem 7:1. Jako Mistrzynie Powiatu za tydzień wezmą
udział w rozgrywkach regionalnych w piłce ręcznej dziewcząt
w Kraśniku.
K. Panas
Pomimo tego w zespole zapanowała ogromna radość z osiągniętego sukcesu, później tym większa, gdy na ceremonii zakończenia Mistrzostw okazało się, że
najskuteczniejszą
zawodniczką
turnieju została Kinga Pluskwa,
a wielkie uznanie organizatorów
turnieju, trenerów i opiekunów
drużyn zyskała Klaudia Panas
wybrana na najlepszą bramkarkę zawodów. Obydwie otrzymały pamiątkowe dyplomy i statuetki, a cała drużyna wyjechała z
Nałęczowa ze srebrnymi medalami i okazałym pucharem.
Mirosław Okoń
Najlepszy bramkarz w województwie Klaudia Panas
Goniec Łukowej
strona 6
marzec 2011
W IEŚCI ZE SZKÓŁ
FERIE ZIMOWE
W dniach od 17 do 19 stycznia
br. (początek ferii zimowych)
nauczyciele Szkoły Podstawoej
w Chmielku zorganizowali zajęcia rekreacyjno sportowe dla
wszystkich chętnych uczniów.
Dodatkową atrakcją były wyjazdy do kina w Zamościu. Uczniowie
klasy
czwartej
razem
ze swoim wychowawcą byli na
wycieczce w Lublinie. W kinie
Plaza Lublin obejrzeli film 3D Opowieści z Narnii: Podróż Wędrowca do świtu, byli też w SALONIE ZABAW - FIKOLAND
i McDonald's.
KONKURS PLASTYCZNY WORD W ZAMOŚCIU
Prace plastyczne trzech uczniów Szkoły Podstawowej
w Chmielku: Pauliny Smolak, Anny Terleckiej i Piotra Małyszka zostały wyróżnione w konkursie plastycznym poświęconym bezpieczeństwu ruchu drogowego „Bezpieczni
na drodze”, organizowanym w 2010 roku przez WORD w
Zamościu. Nagrodzeni zostali kalendarzami (na rok 2011)
gdzie są umieszczone ich prace. Kalendarz został wydany
przez WODR w Zamościu i Komendę Miejską Policji w Zamościu.
Na zdjęciach nagrodzeni uczniowie wraz z opiekunami
marzec 2011
Goniec Łukowej
strona 7
WIEŚCI ZE SZKÓŁ...
INNA PLASTYKA
t o w a n y m p r z e z S a m o r z ą d sennej piosenki, wiosenne rymoUczniowski. Na imprezie odbyły wanie i wybory Wiosennej Miss.
się m.in. "Konkurs Wiedzy o wio- Iwona Maciejko
śnie", pokaz mody wiosennej "na
wesoło" Wybory Miss Wiosny,
oraz "Konkurs piosenki na wesoło".
Pierwszy dzień wiosny dostarczył
wszystkim wiele radości, a dla
„Niekonwencjonalne techniki plastyczne – Wiosna i Wielkanoc 2011” pod takim hasłem odbyły się 21
marca w gościnnych pomieszczeBĘDZIEMY SIĘ PROMOWAĆ
niach łukowskiej „zerówki”, wyjątGminy Księżpol, Biszcza, Potok
kowe warsztaty plastyczne dla
Górny, Obsza i Łukowa otrzymają
nauczycieli. „Umiarkowana” liczponad milion złotych unijnego
ba uczestników warsztatów powsparcia w ramach projektu
zwoliła na dogłębne poznanie pre"Marketingowe wsparcie gmin
zentowanych technik plastycz- uczestników licznych konkursów powiatu biłgorajskiego".
nych, zupełnie odmiennych od był źródłem pozytywnych przeżyć Liderem projektu jest samorząd
znanych nam dotąd. Warsztaty i satysfakcji.
gminy Biszcza. W ramach zaplanoA. Klejment, M Swacha. wanych działań na terenie każdej z
prowadziła właścicielka Agencji
ANIMI _ARTES pani Anna Murgmin powstaną punkty obsługi
maj – Stawowa z Lublina – malarinwestorów, odbędzie się produkka z Borowca
cja i emisja filmów promocyjnych,
L.P.
a gminy będą mogły zaprezentować się podczas wystawy w Lublinie. Projekt przewiduje także akcję
promocyjną na terenie województwa podkarpackiego i lubelskiego
oraz w programach telewizyjnych
i czasopismach przeznaczonych
Witaj Wiosno!
dla przedsiębiorców.
„Słoneczko mocniej świeci, Cieszą 22 marca w Gminnym Ośrodku
się dzieci. Trawa się zieleni, Ptasz- Kultury w Łukowej miała miejsce
ki śpiewają, Kwiaty rozkwitają, konferencja pod hasłem „Potencjał
POWITANIE WIOSNY
Wiosnę witają!”
przyrodniczy obszarów gmin –
Powitanie wiosny "na wesoło" w Pierwszy Dzień Wiosny w Szkole Biszcza, Księżpol, Łukowa, Obsza,
Szkole Podstawowej w Łukowej.
Podstawowej w Osuchach to jak co Potok Górny”. Zaproszono na nią
roku Dzień Uczniowskiej Samo- reprezentantów poszczególnych
rządności i Radości. Dlatego pomi- gmin, a dla zainteresowanych tą
mo powszechnej opinii, że to tematyką przed GOK pojawił się
Dzień Wagarowicza, naszym olbrzymi telebim
uczniom nie w głowie wagarowaL.P.
nie! Wszak to sprawa oczywista,
że nadejście Wiosny najlepiej świętować w gronie przyjaciół, bo nigdzie indziej nie jest tak miło i wesoło! W programie tego słoneczneDzieci z klas 0 - III zgodnie z tra- go dnia znalazły się lekcje przeprodycją spaliły marzannę- symbol wadzone przez uczniów, konkurs
zimy i śpiewem powitały wiosnę. międzyklasowy o wiosennej temaNastępnie cała społeczność szkol- tyce: zagadki, przysłowia, konkurs
na uczestniczyła w apelu przygo- na najpiękniejsze wykonanie wio-
Goniec Łukowej
strona 8
marzec 2011
„C HÓR H ARMONIA ” ŚPIEWAŁ W T ERESPOLU
W dniach 29-30 stycznia br. w
chórów i zespołów, zaznaczył
sami. Przygotowujemy się do
Terespolu
miał
jednoczącą siłę muzyki, która
wejścia na scenę. Tak to właśnie
Kolęd
sprzyja ekumenicznemu pojed-
teraz! Wchodzimy. Kolana jak z
Wschodniosłowiańskich. Wzięło
naniu. Z dumą zauważył, że nie-
waty, nogi drżą jak galaretki, ale
w nim udział 30 chórów i zespo-
wiele jest tego rodzaju festiwali
się uśmiechamy. Wszyscy! Bo-
łów z Polski, Białorusi i Ukrainy,
w Polsce a nawet na świecie.
haterstwo, no nie? Ustawiamy
miejsce
nad
XVI
Bugiem
Festiwal
m. in. z Mińska, Brześcia, Lwowa czy odległego o 1000 km
Dniepropietrowska, a także takich miast polskich
Mieliśmy wielkie szczęście, że
mogliśmy w tym święcie uczestniczyć i występować na scenie
się. Nie patrzymy na widownię.
Na Dyrygenta. Nadszedł czas.
Ukłon pana Sławka. Brawa. I jedziemy! Tak, tak!
jak Warszawa, Kielce,
Wyszło świetnie. Rzę-
Białystok, Lublin.
Organizatorzy
siste
festi-
brawa
dodają
otuchy. Drugi utwór...
walu to Prawosławna
trzeci…
Diecezja
Lubelsko-
pewności siebie. Przy-
Fundacja
chodzi czas na utwór
Dialog Narodów oraz
„Dziecino słodka” –
miejski Dom Kultury
Dyrygent ociera łzę
w Terespolu.
(On tak zawsze gdy
Chełmska,
nabieramy
pięknie zaśpiewamy).
Ten festiwal nie jest
Nasz występ kończy-
konkursem. Jego ce-
my ukraińską kolędą
lem jest kultywowanie bożonarodzeniowych tradycji, poprzez pielęgnowanie kolęd, wymiana doświadczeń i integracja środowisk wielokulturowych.
Ordynariusz Prawosławnej Diecezji Lubelsko-Chełmskiej arcybiskup Abel zwrócił uwagę na
ponadczasowy charakter kolęd
przepojonych szczególną radością, wskazał na wielowiekowe
obok tak znakomitych chórów.
”Boh sja rożdaje”. Gdy w trakcie
O udział w festiwalu postarał się
jej refrenu nasze najmłodsze
nasz dyrygent p. Sławomir Ku-
chórzystki Amelia Dzikoń i Do-
czek, a niezawodną wizytówką
minika Słoma przebrane w ukra-
stały się dotychczasowe osią-
ińskie ludowe stroje przemierzy-
gnięcia chóru „Harmonia”.
ły scenę tanecznym krokiem, na
W Terespolu też nie zawiedliśmy. Oto wrażenia z występu
spisane na gorąco: „Wchodzimy
na widownię, by posłuchać innych wykonawców. Widać, że
widowni
Kończymy
rozległy się brawa.
występ.
Podobali-
śmy się publiczności. Nie milkną oklaski setek osób zgromadzonych na widowni.”
terespolanie cenią występy – du-
Cieszy nas, że wśród nich jest
ża sala wypełniona po brzegi.
spora grupa rodziców chórzy-
Podziwiamy różnorodność stro-
stów, towarzyszących nam w tej
jów, oceniamy dobór repertu-
podróży. Jest nasz niezawodny
aru, chwalimy wykonanie, na-
opiekun p. Mirosław Okoń, a
gradzamy brawami występy po-
wszystko nagrywa nieoceniony
Z kolei burmistrz Terespola p.
szczególnych chórów. Zbliża się
p. Janusz Łysiak, który już od
Jacek
nasza kolej. Przebieramy się w
kilku lat jeździ z nami na prze-
przeznaczonym
glądy i utrwala nasz dorobek na
bogactwo tradycji chrześcijańskiej, która poprzez kolędy wyraża wiarę człowieka. Stwierdził, że festiwal w Terespolu jest
wielkim świętem religijnym.
Danieluk
kulturalny
zaakcentował
wymiar
spotkania
dla
nas
po-
mieszczeniu. Czekamy za kuli-
płytach.
Goniec Łukowej
marzec 2011
strona 9
Dyrygent otrzymuje gratulacje,
Każdy wyjazd dostarcza nam
centem zakończyło się nasze
odbiera
statuetkę.
nowych wrażeń, doświadczeń,
krótkie spotkanie z miejscowym
Wszyscy jesteśmy szczęśliwi, ale
obserwacji. Dużo zwiedzamy.
Proboszczem, który mimo swo-
On najbardziej. I tym razem
Tym razem mieliśmy zakwate-
ich lat z iście młodzieńczą we-
przekonał się, że sprostaliśmy
rowanie w Kodniu, u Ojców Ob-
rwą nauczył nas wesołej melodii
zadaniu. Jego wymagania, czę-
latów. Podczas niedzielnej Mszy
afrykańskiej.
ste próby i liczne występy nie
św. śpiewaliśmy w Sanktuarium
poszły na marne. Rodzice są z
Królowej Podlasia. Poznaliśmy
nas bardzo dumni, zwłaszcza
opisaną
Ci, którzy jeżdżą z nami i widzą,
„Błogosławiona wina” niezwy-
że poziomem nie ustępujemy
kłą historię znajdującego się w
chórom liczącym się w kraju i za
nim obrazu Matki Bożej Kodeń-
granicą.
skiej. Bardzo sympatycznym ak-
dyplom
i
w
książce
Amelia, Dominika i Monika –
chórzystki „Harmonii” z Łukowej
Planowane festiwale Chóru „Harmonia”:
26-27 marzec (s,n) - Małopolski Festiwal Pieśni Chóralnej - Niepołomice;
16 kwiecień (s) - eliminacje do Bydgoszczy - Lublin;
28 maj (s) - Międzynarodowy Festiwal Pieśni Religijnej „Cantate Deo” - Rzeszów;
17-19 (p,s,n.) czerwiec—II Międzynarodowy Krakowski Festiwal Pieśni Chóralnej - Kraków.
P ATRON NA TRUDNE CZASY !
14 sierpnia 2011 roku mija 70.
życie za nieznanego mu Franciszka
rocznica śmierci Świętego Maksy-
Gajowniczka, skazanego na śmierć
miliana Marii Kolbego, franciszka-
głodową. Ojciec Kolbe przeżył w
nina, który jest wyjątkową postacią
bunkrze śmierci dwa tygodnie.
(Tekst Ustawy Senatu RP z dn.
w panteonie wielkich Polaków dwu-
Zmarł 14 sierpnia 1941 roku.
21.10.2010).
dziestego wieku.
Oddając hołd i szacunek tej wielkiej
Święty Maksymilian Maria Kolbe
postaci, Senat Rzeczypospolitej
jest symbolem ofiar nazizmu oraz
ogłasza rok 2011 Rokiem Świętego
„patronem trudnych czasów” – jak
Maksymiliana Marii Kolbego.
powiedział Papież Jan Paweł II. Jest
także symbolem trudnych wyborów
obecnych w życiu każdego człowieka.
watelskiego Rzeczypospolitej.
Senat Rzeczypospolitej Polskiej czyni to dla uczczenia życia i moralnej
postawy tego wybitnego Polaka i
kapłana, obrońcy godności człowie-
Święty Maksymilian Kolbe, urodzo-
ka, wzorca cnót, autorytetu moral-
ny 8 stycznia 1894 roku w Zduń-
nego, bohatera o heroicznej odwa-
skiej Woli, poniósł męczeńską
dze, wychowawcy, społecznika, a
śmierć w niemieckim obozie K.L.
także obywatela świata, który w
Auschwitz, gdzie po przywiezieniu
imię solidarności z drugim człowie-
pod koniec maja 1941 roku otrzy-
kiem podjął cierpienia i oddał życie.
mał numer obozowy 16670. W
Jego myśl społeczna i ofiara mają
ostatnich dniach lipca, po ucieczce
szczególne znaczenie dla wciąż od-
jednego z więźniów, ofiarował swoje
radzającego się społeczeństwa oby-
Zdjęcie obrazu przedstawiającego
św. Maksymiliana Kolbe w ołtarzu głównym w kaplicy Osuchach.
Goniec Łukowej
strona 10
marzec 2011
O ŚPIEWANIU W CIEMNICY I PRZY GROBIE
OPOWIADA NAM PANI
FELIKSA TURCZYNIAK
Grób był w ołtarzu
malnie w ławkach i śpiewali różne
bocznym, gdzie Mat-
pieśni, nie podchodzili do samego
ka Boska Częstochow-
grobu. Adoracja była w piątek i w
ska. Marcelek go skła-
sobotę.
dał wcześniej. Zasłaniał płótnem i później
tylko odsłaniał. Ten
grób to wyglądał jak
grota. Taki jakby szary kamień,
namalo-
wany był tam
Pan
Jezus. Może na płótnie, a może na drewnie.
Wyglądało
to
jakby jakiś szary kamień. Duży był, większy jak szafa / około 3
m /, zwężał się tak do
Jedna ze stacji Drogi Krzyżowej z kościoła parafialnego w Łukowej
góry, na samej górze
był krzyż. Krzyż też z
tego samego zrobiony
„Dawno ciemnica była w zakrystii.
co cały ołtarz. Miał tak z pół metra
Aby było ciemno na okna zakładane
wysokości. Ten grób Marcelek skła-
były czarne płótna. Na tych płót-
dał z części. Były tam takie haczyki,
nach namalowane były białe krzyże.
zaczepiał jedno za drugie, bo to duże
Stało tam też takie ukośne podwyż-
było, wysokie. Ktoś mu zawsze po-
szenie. Z jednej strony niższe z dru-
magał. Pewnie było ciężkie.
giej wyższe. Na nim kładło się
Do grobu też przychodzili ludzie
krzyż. Ale ten krzyż leżał niewysoko. Krzyż ten z dzwonnicy. Na wy-
adorować i śpiewać. Siadali tak nor-
U nas w domu nie schodzili się aby
śpiewać. Było blisko do kościoła, to
się szło do kościoła, bo w Wielki Piątek i w Wielką Sobotę obowiązkowo
każdy do kościoła szedł. Czasem
dwa, trzy razy, aby adorować i pomodlić się. Śpiewy w kościele prowadziłam. Śpiewnik moja bratowa
przywiozła, miała go po swojej babci. Duża taka książka była i gruba /
sądząc z pokazanych wymiarów A4,
słusznej 10 cm grubości / . Były tam
teksty i nuty. Organista to grał i
uczyliśmy się śpiewać. A czasem
ktoś ze wsi coś tam umiał zagrać.
Jak gdzieś kto jechał, to też słuchali,
jak się tam różne pieśni śpiewa. Ale
chyba u nas najwięcej się śpiewało. I
w kościele i przy zmarłych. Takie
śpiewy przy zmarłych to u nas najdłuższe. I ładne są, smutne, podobają się przyjezdnym.”
opowieści wysłuchała Lucyna Paluch
miar tego krzyża zrobione było to
podwyższenie. I jak już położyli
krzyż w ciemnicy to ludzie przychodzili adorować. Pieśni się śpiewało
różne, ale zawsze w ciemnicy śpiewało się „Pod Twoim Krzyżem
Chryste Panie”. Kto mógł to siedział
dłużej, a było i tak, że poszli na obrządek ludzie i zbierali się znowu,
aby adorować i śpiewać. Jak już odchodziło się do domu to śpiewało się
pieśń „Dobranoc głowo święta”.
Śpiewało się i całowało krzyż na
pożegnanie.
Okładka płyty z dawnymi, łukowskimi pieśniami pasyjnymi wydana przez GOK w 2009 r.
Goniec Łukowej
marzec 2011
strona 11
C ZY G MINIE Ł UKOWA POTRZEBNA JEST TURYSTYKA ?
Łukowa nie ma dużego potencjału
zabezpieczyć budynki oraz sprzęt
turystycznego, ale jest kilka pro-
używany w ostatnim półwieczu do sięcy ludzi rocznie i tylko od po-
dżało kilkanaście-kilkadziesiąt ty-
duktów turystycznych, możliwych uprawy i suszenia tytoniu, a na-
mysłowości gmin położonych w
do stworzenia takiej bazy na tere-
pobliżu trasy zależy, czy i jaka
stępnie wyeksponować je w ła-
nie gminy (poza agroturystyką). Są twym komunikacyjnie miejscu (np. część z nich zawita do pobliskich
to: 1. turystyka kajakowa (spływy
duży plac przy siedzibie władz
miejscowości. A zawitają, je li będą
Tanwią i jej dorzeczem), 2. turysty- gminy, gdzie obecnie tworzona
mogli zobaczyć 'coś innego' (np.
ka rowerowa w powiązaniu z tere- jest regionalna izba pamięci). W
muzeum uprawy tytoniu). Turyści
nami o wysokim potencjale tury-
połączeniu z odpowiednią promo- powinni też móc zjeść potrawy
stycznym (Roztocze, tereny nadbu- cją, taki obiekt mógłby stać się za-
regionalne itd., ale to 'oczywista
żańskie i nadsańskie), 3. muzeum
czynem 'poważnej' turystyki.
oczywistość'.
Posiadanie ciekawego muzeum
Niestety, możliwości sfinansowa-
Dwa pierwsze elementy rozwijają
pozwoliłoby na rozwijanie infra-
nia takiego pomysłu są niewielkie.
się w ostatnich latach w sposób
struktury niezbędnej dla turystyki
Większość środków RPO WL
niezależny od gminy, ale nie sta-
kajakowej i rowerowej. W pierw-
http://www.rpo.lubelskie.pl/,
nowią istotnego elementu jej go-
szym przypadku można byłoby
przeznaczonych na rozwój infra-
spodarki (większość przyjezdnych pomyśleć o stanicy kajakowej w
struktury turystycznej została już
to krótkoterminowi turyści prze-
Borowcu i w Osuchach, w drugim
wykorzystana. Szkoda, bo wiele
jezdni). Jednocześnie gminie bra-
na poprowadzenie przez gminę
gmin województwa lubelskiego
kuje ciekawego elementu, który
szlaków turystyki rowerowej,
uzyskało dofinansowanie podob-
byłby w stanie przyciągnąć tury-
'spinających' ją z terenami sąsiadu- nych projektów rozwoju lokalnej
stów z nieodległego Roztocza. Ta-
jącymi. Najbardziej obiecującym
kim 'magnesem' mogłoby stać się
przedsięwzięciem byłoby wytycze- żałoby zdobyć pieniądze na napi-
muzeum uprawy tytoniu
nie połączeń z planowaną siecią
sanie/zamówienie odpowiedniego
(specjalizacja gminy), jedyny tego
ścieżek rowerowych Polski
Studium Wykonalności projektu,
rodzaju obiekt w Polsce, a może i
Wschodniej, których główny kory- które to Studium można będzie
w Europie (nic tak nie napędza
tarz przebiegnie w bezpośredniej
wykorzystać w razie pojawienia
turystyki, jak posiadanie obiektów
bliskości gminy (Józefów Rozto-
się nowych środków finansowych
'naj' lub 'jedynych'). Na terenie
czański, Susiec, Sandomierz). Tra-
(raczej ok. 2015 r.)
gminy należałoby skatalogować i
sami tymi wkrótce będzie przejeż-
Obóz Jana Kazimierza po-
Szwecji i Anglii. Jeśli polscy i za-
Serdecznie zapraszamy do Bo-
nownie w Borowcu!
graniczni goście stawią się w
rowca!
Za datą 22-24 lipca 2011 roku na
komplecie, to do Borowca zawi-
uprawy tytoniu.
forach ogólnopolskich kryje się
ta około 100 osób.
spotkanie
Prawdziwą
miłośników
rekon-
gratką
dla
strukcji bitew, mające miejsce w
zwiedzających
Borowcu w Gminie Łukowa. W
kuchnia obozowa zgodna
zeszłym roku polskiej grupie to-
z realiami XVII wieku.
warzyszyli Szkoci. Na tegorocznym, lipcowym spotkaniu skład
narodowościowy powiększy się
o
rekonstruktorów
z
Litwy,
Potyczka
i
będzie
zwiedzanie
obozu odbędzie się w niedzielę 24 lipca o godzinie 14.00.
turystyki. Na obecnym etapie nale-
Andrzej Augusiak
Goniec Łukowej
strona 12
marzec 2011
C EGIELNIE W OKOLICY Ł UKOWEJ
W OKRESIE OD DRUGIEJ POŁOWY
XVIII
W gminie łukowskiej istniały
km na zachód od południkowo
Według internetowej Księgi Ad-
warunki naturalne do tego, by
poprowadzonej drogi z Podso-
resowej Polski 1929 cegielnia
można było w skali lokalnej ła-
śniny Łukowskiej do szostackie-
chmielecka należała początkowo
two eksploatować, wiekowo naj-
go mostu u podnóża załamane-
do hrabiego Maurycego Zamoy-
młodsze, holoceńskie surowce
go stoku, raptownie skręcające-
skiego, który miał także w
mineralne takie, jak piaski, gliny
go na południe, wojskowi topo-
Chmielku 540 ha ziemi, będącej
i mułki lub wymienione wyżej,
grafowie zaznaczyli na mapie
Jego własnością. Do tego hrabie-
ale leżące głębiej na iłach z prze-
sztabowej cegielnię, składającą
go należała również cegielnia w
warstwieniami mułków i pia-
się z dwóch budynków gospo-
Łukowej. Autor przypuszcza, że
sków, nie powodując większej
darczych i najprawdopodobniej,
po znacznym zniszczeniu wo-
dewastacji krajobrazu. W całej
jednego
biurowo-
jennym cegielni w Chmielku, jej
rozciągłości potwierdza to aktu-
mieszkalnego, usytuowanego u
właścicielem został J. Buczek,
alnie najnowszy arkusz Alek-
podnóża wysoczyzny. Zachowa-
natomiast w Łukowej – J. Stel-
sandrów
mapy
nie się do dnia dzisiejszego eg-
mach (Księga Adresowa Polski,
bowiem
zemplarzy szostackiej dachówki
s. 507, 560).
wnikliwa jego analiza, nic nie uj-
z rokiem jej produkcji „1826”
muje dawnym ordynackim fa-
świadczyć też może o tym, że co
chowcom od geologii, którzy
najmniej w tym roku musiano ją
trafnie wybrali miejsca na zapla-
tu wyprodukować przy pomocy
nowane cegielnie w Chmielku,
„dachówczarki”. Szostaki liczyły
Łukowej i Szostakach.
w 1938 roku około 24 zagrody
Szczegółowej
geologicznej
Polski,
W Chmielku – cegielnia zlokali-
–
(Mapa WIG 1938).
Tak czy owak, przy ewentualnych najważniejszych produkcyjnych urządzeniach tych cegielni, glina mogła być rozdrabniana i mieszana z piaskiem
oraz nawilżana do około 24procentowej zawartości wody.
zowana była w górnej pra-
W ten sposób przygotowa-
wobrzeżnej części starorze-
na przez robotników masa
cza Morżanki, z którego
w ciągu kilku dni znajdo-
wody uchodziły z lewej
wała się najczęściej w do-
strony do strumyka o na-
łowni, w celu uzyskania
zwie Długa [Chmielczanka]
jednorodnej konsystencji, a
w rejonie rybnych stawów
następnie przenoszono ją na
chmieleckich, a w Łukowej ,
odpowiednie walce i prasę
po prawej stronie bezimien-
pasmową (zwykle ślimako-
nego, prawobrzeżnego do-
wą) do formowania ciągłe-
pływu
Łukówki
go pasma materiału pla-
[Muchy], w średniej odle-
stycznego rozrobionej wodą
głości około 0,3 km od jego
gliny. Uplastyczniona masa,
ujścia do Łukówki, gdzie
najczęściej podawana za po-
znajduje się dawniejsze wy-
mocą specjalnego podajni-
robisko
dawnej
(glinianka),
za-
mknięta częściowo od południa przez bliżej nieokreślony, duży głaz narzutowy
oraz w Szostakach, ponad 1
Prasa pasmowa do formowania cegieł: 1 lej
wejściowy, 2 walce podające, 3 podajnik ślimakowy, 4 głowica, 5 ustnik, 6 zbiornik wody
doprowadzanej do ustnika, 7 pasmo uformowanej masy
ka, być może, walcowego,
mogła
być
„przetłaczana
przenośnikiem,
zazwyczaj
ślimakowym, do ustnika o
odpowiednim przekroju po-
Goniec Łukowej
marzec 2011
przecznym, formującego pasmo;
na zewnątrz ustnika umieszczone [było – przypis autora] samoczynne urządzenie do cięcia pasma na odcinki żądanej długości”. Prasę pasmową wykorzystywano w produkcji cegieł, jako
tzw. ceglarki, natomiast przy
produkcji dachówek, jako da-
strona 13
chówczarki.
zamieścił w tym artykule, twier-
Ażeby częściowo uprzystępnić
Czytelnikowi, tego lub innego
rodzaju urządzenie, autor wykorzystał zamieszczony w Wielkiej
Encyklopedii
Powszechnej
PWN, t. 8, Warszawa 1966, s.
510 schematyczny rysunek prasy pasmowej, który powielił i
dząc, że podobna maszyna, tylko jako mniej nowoczesna, mogła być, według Bojarskiego, zastosowana w przeszłości w miejscowych cegielniach, m.in. w
Chmielku, Łukowej bądź Szostakach.
Ryszard Jerzy Bojarski z Torunia
D ACHÓWKI SZOSTACKIE
Jeszcze miesiąc temu nie wie-
chowawca
Winnik
problemu. Mieszka on bowiem
działam
słowo
oznajmił mu, że przez zupełny
w dawnej murowanej oficynie
„Feierabendziegel”. Nie miałam
przypadek trafił na dachówki,
skrzydłowej, letniej rezydencji
pojęcia również, że w naszej
świadczące o istnieniu na po-
Zamoyskich. Przywitała mnie
gminie istniała kiedyś cegielnia
czątku XIX wieku cegielni w
Pani Winnik i zaprosiła do środ-
w Szostakach, należąca do Or-
Szostakach, w Gminie Łukowa.
ka. Jej mąż był chwilowo nie-
dynacji Zamoyskiej, w której
Jak niewierny Tomasz pomyśla-
obecny. Od razu przykuły moją
wyrabiano dachówki. Nie śmia-
łam, że jeśli nie zobaczę na to
uwagę wysokie, aż 4 metrowe
łabym przypuszczać też, że w
dowodów, to nie uwierzę. Po-
ściany, grube parapety pod wy-
roku 1826 dwóch pracowników
stanowiłam więc pojechać do
sokimi, charakterystycznymi dla
tej cegielni pozostawi dla nas
Zwierzyńca i dowiedzieć się
rezydencji oknami. I pomyśleć,
wypaloną w glinie wiadomość,
czegoś więcej.
że w tym domu dawno temu
co
znaczy
która przetrwa prawie 200 lat!
Ryszard
Wchodząc na teren pałacu Or-
Zaczęło się od odwiedzin moje-
dynacji Zamoyskiej, odniosłam
go
absolwenta
wrażenie, jakby czas zatrzymał
zwierzynieckiego Zespołu Szkół
się tu 100 lat temu. Cisza dooko-
Drzewnych i Ochrony Środowi-
ła, ani jednej żywej duszy. Jedy-
ska, który ‘zabił mnie’ pewną
nie szum wiatru, spokojnie koły-
nowiną. Otóż, na jednym ze
szącego drzewa. Odnalezienie
zjazdów absolwentów jego wy-
pana Winnika nie sprawiło mi
stryja
Janka,
mieszkali ordynaci! Zapytana o
dachówki pani Winnik, od razu
przyniosła mi dwa stare egzemplarze i zaczęła opowiadać, jak
to zmieniano dach na sąsiednim
budynku,
pomiędzy
rzeczką
Świerszcz, wpadającą wprost do
pałacowego stawu, a browarem.
Dachówki typu karpiówki z sygnaturami: Woyciech Zaią(c) 1826 z Szostaków Dzik oraz Michał Smoliński 1826 Szostaków.
strona 14
Goniec Łukowej
marzec 2011
Jeden z najstarszych zachowanych domów „pracowniczych” w Zwierzyńcu, zbudowany w sąsiedztwie browaru w pierwszej połowie
XIX wieku
Otóż, dekarze po prostu zrzucali
rzy niespełna dwustuletniej da-
kto jest ich autorem. Byli to
dachówki na ziemię, nie bacząc
chówki! Gdyby nie ich interwen-
Woyciech
na ich wiek. Na szczęście, sąsie-
cja, szczątki dachówek posłuży-
chał Smoliński.
dzi zjawili się w odpowiednim
łyby jako gruz. W czasie ich
momencie i upominając pracują-
oczyszczania na dwóch sztu-
cych na dachu, uratowali od
kach odnaleźli napisy. Po ich
zniszczenia około 100 egzempla-
‘rozszyfrowaniu’
okazało
się,
Zaią(c)
oraz
Mi-
Okazuje się, że dachówki z sygnaturą są nie lada gratką dla
kolekcjonerów. Do połowy XIX
wieku były one wykonywane
ręcznie przez strycharzy. Na
szostackich egzemplarzach zachowały się nawet ślady słojów,
co
świadczyło
o
używaniu
drewnianych form. Palcami czy
drewnianymi rylcami pracownicy cegielni pod koniec dnia pracy, w miękkiej glinie ryli unikatowe znaki. Stąd wspomniane
na początku artykułu słowo
„feierabendziegel”, co znaczy
‘dachówka robiona na koniec
pracy’. Miała ona być symbolem
pomyślności dla lokatorów doBudynek gospodarczy przy Zespole Szkół Drzewnych i Ochrony Środowiska w
Zwierzyńcu, pokryty dwustuletnią dachówką z cegielni w Szostakach
mu, którego dach pokrywała.
Jeżeli chodzi o daty na dachów-
Goniec Łukowej
marzec 2011
strona 15
kach, warto zaznaczyć, iż Muzeum mujący się stawianiem pieców. Tu czerwone, podobnie jak dawniej.
Regionalne w Głogówku posiada można podać przykład folwarku Niestety w tym miejscu pojawiły
jeden
egzemplarz
z
sygnaturą łukowskiego,
którego
budynki się głosy, że każdy ma prawo wy-
1861. Czyżby zwierzynieckie po- były zbudowane z cegły, prawdo- boru koloru własnego dachu. W
krycia były najstarszymi w Polsce? podobnie ‘szostackiej’ ze znakiem ten sposób w Polsce powstają noWróćmy jeszcze na moment do
OZ, jakim reklamowała się Ordy- we budynki kryte na niebiesko,
Zamoyskich. Dbali oni bowiem o nacja Zamojska.
swoich urzędników, zapewniając W
żółto czy zielono.
międzyczasie
powrócił
pan Co do cegielni w Szostakach, na
im mieszkania. Część rodzin ulo- Winnik. Wyszliśmy z mieszkania, poniższej mapie wojskowej z 1897
kowano
w
budynkach
pałaco- aby zobaczyć jak dziś wygląda roku, po lewej stronie drogi z Pod-
wych, a pozostałym trzeba było urzędniczy budynek. Pokryty jest sośniny do Szostaków, na wysokowybudować nowe dworki. W ten on
czerwoną
blachodachówką. ści obecnego wysypiska śmieci,
sposób powstał budynek otoczony Stare dachówki zaś leżą na dachu zaznaczony został piec cegielny.
ogrodem, którego dach przykry- budynku gospodarczego szkoły.
wały szostackie znaleziska. Jego Jak widać wykorzystano je ponowzdjęcie z początku XIX wieku zna- nie i spełniają one swoją funkcję
lazłam w albumie od pana Winni- nie gorzej niż nowe pokrycia.
ka, pod tytułem „Zwierzyniec w
starej pocztówce i fotografii”.
Po Zamoyskich cegielnię przejął
pan Paluch z Szostaków, a po nim
J. Grzyb z Łukowej. Niestety,
przed II wojną światową cegielnia
W tym miejscu warto wspomnieć o była już nieczynna. Niemcy wykopięknej, zabytkowej architekturze, rzystali ten fakt i w pozostawio-
Nie każdego w tamtych czasach jaką chlubią się nasi południowi nych
budynkach
zrobili
wieżę
było stać na niepalny materiał bu- sąsiedzi. Szczególną uwagę przy- strażniczą. Po wojnie zaś budynki
dowlany w postaci dachówki i ce- kuwają piękne starówki miast i zakładu przeniesiono do p. Stelgły.
Nabywcami
byli
głównie miasteczek, a zwłaszcza charakte- macha w Łukowej I, gdzie do lat
mieszczanie ordynaccy, właścicie- rystyczne czerwone dachy. Kilka siedemdziesiątych kontynuowano
le, czy też dzierżawcy karczm, bro- lat temu wojewódzki konserwator produkcję cegły.
warów, gorzelni, folwarków, jak zabytków w Katowicach ustalił, że
również murarze oraz zduni zaj- dachy na terenie Śląska mają być
Natalia Kurowska
Mapa wojskowa austro-węgierska w skali 1:200 000
z 1897 roku, ukazuje między innymi: cegielnię ordynacką w Szostakach, oznaczoną Z.O. Ziegelöfen
(piec cegielny); H.H. Herrenhaus (dwór); M.H.
Meierhof (folwark); J.H. Jägerhaus (leśniczówka)
Goniec Łukowej
strona 16
marzec 2011
ŁUKOWA LAT 1934-37
WE WSPOMNIENIACH URSZULI KOZIOŁ
bluzkach(...). Pejsaci Żydzi w długich chałatach gestykulowali żywo i
namiętnie, zrywali gwałtownym
ruchem płaskie mycki, by włożyć je
na powrót, targowali się lub nawoływali chrapliwie(...).
Albo taki?
„(...) Mirka trzymała się kurczowo
babczynej spódnicy, zwłaszcza kiedy w tumanach pyłu przeciągały
wsią cygańskie tabory i grube Cyganichy, obarczone tobołkami niemowląt przy piersi i na plecach,
rozpełzły się po podwórzach i saUrszula Kozioł to znana i cenio-
„Opodal ich domu był kościół, więc
na poetka współczesna. Urodzi-
Mirka upodobała sobie w świątecz-
ła się 20 czerwca 1931r. w Ra-
ne dni ów plac przed kościołem pe-
kówce. Gdy miała 3 lata jej ro-
łen skwapliwego chrzęstu wozów i
dzice nauczyciele przenieśli się
strojnych odświętnie ludzi”.
do Łukowej. W tutejszej szkole
Poetka figuruje pod imieniem
pracowali tylko przez trzy lata.
Mirka – tak ją wołano w domu.
Ten okres był dla przyszłej poet-
Pan Eugeniusz Polanowski jej
ki czasem poznawania świata,
rówieśnik
gromadzenia spostrzeżeń i wra-
teczne dni także ich całe podwó-
żeń, a wszystko „powróci potem
rze zastawione było furmanka-
do niej przywołane siłą tęsknoty i
mi.
bólem utraty” na kartach wyda-
A kto dziś pamięta taki obrazek?
nej w 1965 r. powieści: „Postoje
„Miedzy stertami owoców kręciły
pamięci”. Pobyt w Łukowej opi-
się kędzierzawe Żydzięta i stare po-
sała w rozdziale: „Sen – świat”.
marszczone Żydówki w jaskrawych
dodaje, że w świą-
dach, (...) kobiety wiejskie zwoływały spłoszonym przenikliwym „tiptip-tip, tip, ti-puuunia!” drób rozproszony po obejściu i całą wieś
ogarniał brzęczący tumult, dopóki
ostatnia z bud cygańskich nie znikła
za zakrętem, a wraz z nią garnki
wiszące na kołkach płotów, ścierki
lniane i sztuki płótna bielące się na
trawie, i gdacząca kura lub gęś, i
worek ziarna, i tobroki z owsem. I
pozostał z tyłu za wozami lament
niewczesny i złorzeczenia aż do następnego najazdu Cyganów”.
Znajdziemy w powieści barwny
opis dni, gdy nadeszła wiosna:
„W sadach, ukwieconych białym
Oto początkowy fragment:
„Zamieszkali w domu krytym czerwoną dachówką, w podwórzu stała
studnia cembrowana pierścieniami
betonu, obie z Gosią biegały wokół
tej studni i huśtały się z lubością
na jej metalowej korbie. Lato było
upalne. Rodzice brali w butelki zimną białą kawę i koszyk z bułkami, a
także mnóstwo jaj gotowanych na
twardo i sól do papierka. Wszyscy
czworo maszerowali od rana nad
Tanew”.
Dom państwa Polanowskich, w którym przed wojną mieszkała z rodziną
Urszula Kozioł
Goniec Łukowej
marzec 2011
strona 17
kwiatem grusz i wiśni, różowymi
ły kądziele, furkotały wrzeciona i
baczyły marszałka, jak chodził i
różyczkami jabłoni, powiewały we-
wiły się nici skręcone śliną w po-
przemawiał, a potem leżał w trum-
soło rękawy koszul i zwiewne rogi
śpiesznych palcach”.
nie.
prześcieradeł
roztrzepywanych
W dziecięcej główce Mirki za-
- To się nazywa film, byłyście w ki-
wprost z parujących balii na sznu-
kodowały się liczne zabawy: w
nie, zapamiętacie?”- powiedziała
ry. Pachniało krochmalem i niebie-
Jasnego Ducha i Czarnego Buta,
mama”.
ską farbką. Na żerdkach, wspartych
w palanta piłeczkami zbijanymi
W naszej rzeczywistości kompu-
między konarami drzew wietrzyły
śliną z sierści jałówek. Psikusy
terów, internetu, telefonów ko-
się puchate poduchy i kraciaste pie-
chłopców,
wrzucali
mórkowych obraz to dla naj-
rzyny.”A w lecie słychać było:
dziewczynkom za kołnierze ża-
młodszych niewiarygodny, po-
„chrzęst ścinanej słomy, dzwonie-
by lub chrząszcze.
dobnie jak ówczesne prasowa-
nie sierpów i świst kos ostrzonych
nie.
osełkami.”
Czasem dzieci wołały: - ”Durzać
się, durzać – i kładąc się na stro-
„Babka wygarniała haczykiem ja-
Czy ktoś z młodzieży, a nawet
mych pagórkach katulały się z krzy-
rzące się drzewne węgielki do wnę-
ze średniego pokolenia jest sobie
kiem w dolinę”.
trza żelazka i śliniąc co chwilę palec
w stanie wyobrazić jak wygląda-
„Wąskie dróżki – graniczki prze-
dotykała jego wyślizganego dna.
ły prace w jesieni?
dzielające wsie – były też miejscem
Kropelki śliny wysychały z sy-
„W stodołach głucho stękały cepy
spotkań dzieci prawosławnych i ka-
kiem”.
którzy
na klepiskach, skrzy-
Rozdział „Sen
piał kierat obracany
– świat” koń-
dookolnie końmi. Z
czy
sadzawki unosiły się
tak: „Na drugi
gorzkie odory mo-
rok
czonych konopi i po-
się do podmiej-
tem łodygi tych ko-
skiej wsi w po-
nopi, a także lnu su-
bliże ojcowych
szyły się za ścianami
rodziców.
szop i stodół. Psy
nie wróciła już
drzemały w bledną-
nigdy”.
cym słońcu; podwó-
Ale
wróciła
rza, zawleczone sło-
do
Łukowej
mą, gnojem i sieczką, zasypywane jeszcze były srebrnym
tumanem
autorka
przenieśli
Tu
w maju 1983
Młodzież z Łukowej z p. Wiesławą Kubów na spotkaniu autorskim z Urszulą Kozioł - wrzesień 2010, Biłgoraj
paździe-
r. Jako popularna i lubiana
poetka została
rzy. Ozwały się zajadłe kołatki mię-
tolickich”.
dlic, trzaskało czesane przędziwo,
We
też
doniośle parskały o kładki nadrzecz-
mojszczyznę. Na spotkanie z
wzmianka o śmierci Józefa Pił-
ne drewniane kijanki piorących.
czytelnikami przyjechała razem
sudskiego
Błękitny dym snuł się nisko po łę-
„(...) matka przyszła ze szkoły
ze swoimi rodzicami. Pełniąca
tach, palce piekły się o parujące
smutna i spłakana. Pan marszałek
skórki ziemniaków, od łąk nadlaty-
umarł. Powiedziała, że trzeba za-
wały wrzaskliwe śpiewy pasterek.
chować się cicho i poważnie, bo to
(...) o zmierzchu (...) kobiety siadały
wielka, ogromna strata dla narodu”.
szeroko na ławach, wnosząc do izby
„Pojechały z matką do drewnianego
zaduch swych spódnic potrójnych i
Tarnogrodu w
prążkowanych fartuchów, skrzypia-
budzie na białym prześcieradle zo-
zaproszona przez T.W.P. na Za-
wspomnieniach
jest
wielkiej, dusznej
funkcję kierowniczą w Gminnej
Bibliotece Publicznej p. Maria
Bielak i dyr. GOK-u p. Janusz
Głowala zapewnili godne przyjęcie tak znakomitych Gości.
Młodzież szkolna przygotowała
recytacje wierszy p. Urszuli. To
Goniec Łukowej
strona 18
marzec 2011
było piękne spotkanie. Sala wi-
zew rzeki Tanwi
dłoni.
dowiskowa zapełniona słucha-
zew zblakłej pamięci
Wystarczyło się schylić”.
czami, którzy z wielkim zainte-
sprawił
resowaniem słuchali i nagradza-
że niczym marnotrawna córka
W „Postojach pamięci” znajduje
li brawami wypowiedzi Poetki.
po półwieczu wróciłam w niskie tra-
się ten oto fragment poświęcony
Zaczęły się recytacje. Ona uważ-
wy życia
pieśni „Na dunaj”:
na, skupiona, wzruszona słucha-
Wczoraj i dzisiaj
„O zachodzie słońca w kłębach zło-
ła, uśmiechała się życzliwie,
wtedy i teraz
tawego pyłu wracało bydło i gardło-
przypadły do siebie w gwałtownym
we, ostre glosy śpiewających paste-
uścisku
rek napełniały wieś krzykliwą , da-
nie bacząc na przepaście tego
lekosiężną melodią.
co pomiędzy
Na dunaj, Ka-siu,
zdarzyło się
Rano po wodę,
co było i już upłynęło.
Na du-u-naj
Jak gdyby z księgi życia ktoś wy-
Oj żywo, ży-wo
szarpnął środek
Bo w nogi zim-no,
zostawiając jedynie tytuł z zakoń-
Na dunaj.
czeniem.
Jiszła Kasień-ka
Przez odmienioną wioskę
Krajem – dunajem
sama odmieniona-
Na du-u-naj.
dziękowała. Gdy na scenie pojawili się ubrani na ludowo laureaci „Złotej Baszty” i salą zawładnęła pieśń „Na dunaj” w oczach
p. Urszuli pojawiły się łzy.
Członkowie zespołu z p. Cieplą
na czele po występie otoczyli ją
kołem. Było o czym rozmawiać!
Po spotkaniu na ręce piszącej te
słowa, która przygotowywała
recytacje z uczniami nadeszła z
Wrocławia pocztówka:
Na dunaj, Ka-siu,
Rano po wo – dę,
Na dunaj.
I Gosia, ona jedyna potrafiła naśladować i zapamiętać ten dalekosiężny
śpiew gardła, ten krzyk
śpiewny, proszona przez
cale dziesiątki lat potem
w innych miejscach i w
innych czasach: - Gosiuniu,
zaśpiewaj,
proszę
cię, no wiesz to „Na dunaj”.
Gosia to starsza siostra
Poetki. Jak widać cała
rodzina potrafiła wychwycić i pielęgnować
Poetyckim zaś plonem pobytu p.
Urszuli w naszych stronach jest
szlam wolno, wolniusieńko prowa-
to co ważne, wartościowe i pięk-
dząc za ręce-
ne.
moich starych rodziców co przybyli
Godna podziwu jest też taka pa-
ze mną
mięć odtwórcza, która pozwoliła
by sprawdzić zostawioną tu po so-
z perspektywy piątego roku ży-
bie pamięć.
cia, wywołać tyle obrazów i za-
Zew ledwo pamiętanej pradawnej
Byłam przez okamgnienie maleńką
pamiętać język jakim się wtedy
melodii
dziewczynką
posługiwano. „...- jaż tu raz, jaku-
uczepioną kurczowo ich wiedzących
rat po ji śmierci, jide, jide, jide, jaż
wiersz zamieszczony w zbiorku
„Żalnik” (1983 r.).
„Powrót do pierwszych lądów”
Goniec Łukowej
marzec 2011
strona 19
żem zaszła tutki kole tego krzyża,
głej, szczycąc się tym, że mowę oj-
stwo Ojca Świętego. Wszystkie
naraz patrze, wylazi takie Wielgie
czystą
i ojczystą pieśń szerzą
późniejsze sukcesy chóru są
Biale ji gna na mnie, Jeeezu, jagem
wśród wynarodowionych i niepi-
owocem tego błogosławieństwa.
to zobaczyla, wszelki duch, mówie, i
śmiennych. Ich praca była im więc
Tradycją stał się piękny zwyczaj
gadam woma, znikło się ino mig,
zaszczytem i radością”.
śpiewania w kościele przed każ-
mig”.
Jakże wiele zmieniło się od tam-
dym ważnym występem. Śpie-
Pieśni ludowe, obrzędy, gwara
tych lat w środowisku i w szko-
wał więc w katedrach Gniezna,
stanowią o tożsamości kulturo-
le! Choćby pod względem wy-
Kielc, Lublina, Przemyśla, Za-
wej środowiska. Są wartością,
kształcenia mieszkańców. Kto
mościa, w konkatedrze Lubaczo-
którą trzeba zachować. Rozu-
zliczy ilu jest już lekarzy, księży,
wa, w sanktuariach Łagiewnik,
mieli to doskonale pp. Głowalo-
inżynierów,
a
Kalisza, Lichenia, Myczkowiec,
wie, którzy pierwsi wypromo-
Agnieszka Bielak, której recyta-
Kodnia, w bazylice św. Wincen-
wali pieśń „Na dunaj” w Kazi-
cja wiersza „Dwa sny” tak poru-
tego a’Paulo i Matki Boskiej
mierzu Dolnym n/Wisłą, skąd
szyła p. Urszulę, w styczniu
Zwycięskiej w Bydgoszczy,
w 1980 roku zwycięski zespół
obroniła pracę doktorską z filo-
w kościele św. Krzyża i św. Sta-
„Dunajnicy” przywiózł nagrodę
logii polskiej na KUL-u.
nisława Kostki w Warszawie i
główną „Złotą Basztę”.
Ojciec Poetki uczył śpiewu. Za-
wielu, wielu innych.
Po ich odejściu starania o ocale-
pewne byłby dumny z chóru
Wielostronna i bogata jest twór-
nie od zapomnienia tego co
„Harmonia”, który od tylu już
czość Urszuli Kozioł. Wydała
możliwe, podjęła jedna z recyta-
lat skupia młodzież chętną do
wiele tomików poezji m. in.
torek owego spotkania wówczas
doskonalenia swoich uzdolnień
„Gumowe klocki”, „W rytmie
uczennica, a obecnie dyr. GOK-
muzycznych. Ujmujący urodą,
tańca”, „W rytmie korzeni”,
u p. Wiesława Kubów. Nakła-
wdziękiem, pięknym śpiewem
„Smuga i promień”, „Lista obec-
dem jej pracy wydana została
licznych chórzystów kolejnych
ności”, „Żalnik”, „Supliki”, ale
pozycja książkowa „Mała Ojczy-
roczników stał się najskutecz-
także powieści, opowiadania,
zna Łukowa – Pieśni korzeni” i
niejszym
sztuki teatralne, eseje.
aż cztery płyty z nagraniami pie-
„Małej Ojczyzny”.
Poetka była wielokrotnie nagra-
śni weselnych, pasyjnych, kolęd.
Występował w wielu rozsianych
dzana w kraju i zagranicą. We
Zespoły śpiewacze z poszcze-
po całej Polsce miastach budząc
wrześniu minionego roku otrzy-
gólnych części Łukowej zdoby-
zainteresowanie,
i
mała Honorowe Obywatelstwo
wają liczące się miejsca w Kazi-
uznanie.
tego
miasta Biłgoraja. Wcześniej ten
mierzu np. zespół z I części był
chóru jest zakorzenienie reper-
zaszczytny tytuł nadał jej Wro-
aż
tuaru w muzyce religijnej mi-
cław.
„Złotej Baszty”.
strzów renesansu, baroku i póź-
20 czerwca bieżącego roku mi-
Wydawany od 2001 r. miesięcz-
niejszych.
pierwszy
nie 80-ta rocznica urodzin Ur-
nik
kulturalno-oświatowy
„Gaude Mater Polonia” chór za-
szuli Kozioł. Najpiękniejszym
„Goniec Łukowej” jest swoistą
śpiewał w miejscowym kościele
uczczeniem tej rocznicy byłoby
kroniką wydarzeń, które dla
podczas poświęcenia pięknego
przybliżenie twórczości poetyc-
przyszłych pokoleń stanowić bę-
obrazu
kiej p. Urszuli społeczeństwu
dą cenny dokument.
przez ks. Romana Składanow-
Urszula Kozioł pisze o swoich
skiego w 1986 roku, a dwa lata
rodzicach: „Ona wyrwana z wiej-
później, dzięki naszym rodacz-
skiej chałupy zapadłej wsi, on z do-
kom, w przyklasztornym koście-
mu robotnika z przedmieścia, z tru-
le Matki Boskiej Ostrobramskiej,
dem zdobytą wiedzę w Niepodległej
nagrał kolędy dla Jana Pawła II,
nieśli w zapadły zakątek Niepodle-
za które otrzymał błogosławień-
trzykrotnym
zdobywcą
magistrów,
promotorem
sympatię
Ewenementem
Po
Jezusa
swojej
raz
Miłosiernego
Łukowej i Rakówki.
Waleria Okoń
Goniec Łukowej
strona 20
marzec 2011
W IELKIE ROCZNICE NA HORYZONCIE
Wśród wydarzeń historycznych,
gdzie rozegrała się bitwa pod
konstrukcja historyczna bitwy,
które miały miejsce na terenie
Borowymi Młynami.
do której chcemy zaprosić za-
gminy Łukowa, poczesne miejsce w naszej pamięci zajmują te
związane z II wojną światową.
Nic dziwnego, skoro żyją jeszcze
świadkowie tamtych dni, a tra-
Społeczeństwo Galicji w 1913 r.
w 50. rocznicę bitwy pod Kobylanką ufundowało pomnik w lesie, od którego bitwa ta przyjęła
równo
zawodowych
history-
ków, jak i grupy pasjonatów,
zajmujących się odtwarzaniem
przebiegu potyczek z przeszłości. Trzeba w tej sprawie dzia-
giczne epizody wo-
łać z dużym wyprze-
jenne często doty-
dzeniem, bo miejsco-
czyły naszych rodzi-
wości w Polsce, które
ców i dziadków.
zechcą upamiętnić w
ten sposób bohate-
Jednak nie są to je-
rów Powstania bę-
dyne zdarzenia hi-
dzie zapewne w roku
storyczne godne na-
2013 bardzo wiele.
szej pamięci. W najbliższych latach cze-
Druga nadchodząca
kają nas dwie wiel-
ważna rocznica, rów-
kie rocznice, dla któ-
nież 150., związana
rych warto przygo-
jest z uwłaszczeniem
tować
chłopów i przejściem
właściwy
sposób ich przypomnienia i upa-
swoją nazwę. Nie ma, i nie mo-
uprawianej od pokoleń ziemi na
miętnienia.
gło być pod zaborem rosyjskim,
własność naszych pradziadów.
podobnego pomnika pod Boro-
Chcemy przybliżyć mieszkań-
wymi Młynami. Nadchodząca
com naszej gminy okoliczności
rocznica to doskonała okazja, by
tamtych wydarzeń, zapoczątko-
tę zaległość nadrobić, a przy
wanych
okazji przypomnieć wszystkim
uwłaszczeniowym z 1864 r.
Pierwszą z nich będzie 150. rocznica wybuchu Powstania Styczniowego oraz bitwy stoczonej
przez powstańców na terenie
gminy pod Borowymi Młynami
(dziś Borowiec) w kwietniu 1863
r. przez oddział pułkownika
Marcina
Borelowskiego
wydarzenia Powstania Styczniowego, które miały miejsce na terenie gminy Łukowa.
carskim
ukazem
Sposobem najwłaściwszym będzie opracowanie monografii,
wykorzystującej obszerne źródła
„Lelewela” z oddziałem wojsk
Gminny Ośrodek Kultury we
pochodzące z zasobów byłego
rosyjskich majora Szternberga.
współpracy ze Społecznym Ko-
Archiwum
Na cmentarzu w Łukowej stoi,
mitetem Opieki nad Cmentarza-
skiej. Finałem obchodów powin-
wystawiony przez społeczeń-
mi w Gminie Łukowa zamierza
na być konferencja z udziałem
stwo gminy w 75. rocznicę bi-
przygotować projekt obchodów
zaproszonych historyków połą-
twy, pomnik poległych w tej bi-
rocznicy bitwy pod Borowymi
czona z wydaniem reprintu ta-
twie powstańców. Mało kto pa-
Młynami, w ramach których
bel i map uwłaszczeniowych,
mięta, że został on źle opisany i
ustawiony zostanie pomnik lub
zachowanych w archiwach. W
wskazuje na bitwę pod Kobylan-
obelisk na miejscu pola bitwy.
ten sposób przywrócimy pamięć
ką, która rozegrała się dwa tygo-
Pragniemy także zadbać o odpo-
jednego z najbardziej doniosłych
dnie później na terenie dzisiej-
wiednie nagłośnienie i spopula-
wydarzeń w historii społeczno-
szej gminy Cieszanów. Mało kto
ryzowanie tego wydarzenia. Do
ści gminy Łukowa.
potrafi
tego celu właściwa byłaby re-
też
wskazać
miejsce,
Ordynacji
Zamoj-
Goniec Łukowej
marzec 2011
strona 21
„P OMNIK Z MOTYLKIEM ”
Ignacy Wolanowski (1781-1833)
udział w wojnie z Austrią w
(jeden z 39 w Królestwie Pol-
- dzierżawca Chmielna
1809 r. i wyprawie Napoleona
skim), którego pierwszym komi-
Na cmentarzu parafialnym w
na Rosję w 1812 r. Awans na sto-
sarzem został Ignacy Wolanow-
pień kapitana otrzymał w dniu
ski, pełniący do chwili nominacji
21 marca 1813. W tym samym
obowiązki podprefekta powiatu
roku po kapitulacji twierdzy za-
tomaszowskiego.
Łukowej znajduje się nagrobek,
popularnie
nazywany
„pomnikiem z motylkiem”.
Z odnowionej inskrypcji możemy odczytać napis: Najlepszemu
z Ojców Ignacemu Wolanowskiemu
zmarłemu dn. 7 kwietnia 1833 r.
mojskiej dostał się do niewoli rosyjskiej. Po zwolnieniu z niewoli
objął obowiązki podprefekta powiatu tomaszowskiego. W dniu
19 kwietnia 1818 r. oficjalne zo-
I tu nasuwa się pytanie kim był
stał zwolniony ze służby woj-
Ignacy Wolanowski, któremu
skowej w stopniu kapitana, a
wdzięczne dzieci wystawiły ten
odchodząc z armii zachował
ciekawy i oryginalny dla miej-
prawo noszenia munduru. Za
scowego cmentarza pomnik.
swoją służbę wojskową odzna-
Ignacy Wolanowski urodził się
czony został „Krzyżem Złotym
w 1781 r. Służbę wojskową roz-
Orderu Wojskowego Polskiego”.
począł w armii Księstwa War-
W 1816 r. na terenach przyłączo-
szawskiego. W stopniu podpo-
nych do Rosji w wyniku posta-
rucznik, a później porucznika
nowienia Kongresu Wiedeńskie-
13-go
go utworzono obwód zamojski
pułku
piechoty,
brał
Pomnik Ignacego Wolanowskiego przed remontem
Wolanowski, jako urzędnik, cieszył się opinią sumiennego. Za
swoją pracę został odznaczony
przez cara Orderem św. Stanisława IV klasy.
Obowiązki komisarza obwodu
zamojskiego Wolanowski pełnił
przez blisko 15 lat. W tym okresie mieszkał i urzędował w Janowie Ordynackim. W dniu 11
stycznia 1831 r. swoje obowiązki
przekazał Jakubowi Wyrozębskiemu, który miał tymczasowo
pełnić funkcję komisarza. Oficjalnie Ignacy Wolanowski zre-
Prace remontowe przy pomniku z motylkiem zlecone
przez Społeczny Komitet Opieki nad Cmentarzami w
Gminie Łukowa w 2009 r.
Goniec Łukowej
strona 22
zygnował z powodów zdrowot-
Wolanowski przynależał do ów-
nych, o których pisał: cierpienia
czesnej elity intelektualnej woje-
moje szczególniej podagryczne i
wództwa lubelskiego. Był czyn-
reumatyczne w teraźniejszej porze
nym członkiem powstałego w
zwiększyły się, że częstokroć cho-
1819 r. Towarzystwa Przyjaciół
dzić nie mogę, a stąd stawia mnie w
Nauk Województwa Lubelskie-
niemożliwości wykonywania obo-
go, do którego należeli Obywate-
wiązków mej służby".
le i urzędnicy województwa tutej-
W lutym 1832 r. władze Króle-
szego z oświaty i nauk znamienitsi.
stwa Polskiego, po nieudanej
Czynni
próbie przywrócenia go na sta-
stwa mieli obowiązek przygoto-
nowisko
wania w ciągu 3 lat oryginalnej
komisarza,
udzieliły
rozprawy lub złożenia przekła-
mu ostatecznej dymisji.
Prawdopodobnie,
członkowie Towarzy-
jeszcze
du z języka obcego.
w 1831 r. wydzierżawił od Or-
Ignacy Wolanowski zmarł we
dynacji
majątek
dworze w Chmielku w dniu 7
zamieszkał
kwietnia 1833 r. o godzinie 8 ra-
Zamojskiej
Chmielek,
gdzie
wraz z żoną.
marzec 2011
dzierżawcą majątku Chmielek.
Pozostaje do wyjaśnienia sprawa „motylka” na pomniku Wolanowskiego. Kształt nagrobka,
urna zamiast krzyża, oznacza, że
osoba spoczywającą pod nim
należała do wolnomularstwa, a
symbol motyla oznacza przejście
w inny stan.
Ignacy Wolanowski, jako kapitan 3-go pułku piechoty liniowej
w 1815 r. należał do loży
„Wolność Odzyskana” w Lublinie.
Tomasz Brytan
no. Miał 52 lata i był ówczesnym
Kopia wpisu z Księgi Zmarłych z 1833 roku informująca o śmierci Ignacego Wolanowskiego: „Działo się w Łukowy dnia 7
kwietnia 1833 roku o godzinie 9.00 przed południem. Stawili się Daniel Piątkowski lat 39 mający, ekonom i Józef Bednarski lat 43
liczący, pisarz. Oświadczyli, iż w dniu dzisiejszym o godzinie 8.00 z rana zmarł Wielmożny Ignacy Wolanowski były kapitan Wojsk
Polskich, późniejszy dzierżawca Dóbr Chmieleckich 52 lat mający pozostawiwszy po sobie owdowiałą żonę Bitylda z Marchowskich”
BIBLIOGRAFIA:
- Archiwum Parafialne w Łukowej, Księga Zmarłych parafii Łukowa za 1833 r., poz. 44.
- Stanisław Małachowski-Łempicki, Wykaz polskich lóż wolnomularskich oraz ich członków w latach 1738-1821, Kraków 1929.
- Tomasz Osiński, Komisarze obwodu (nacze1nicy powiatu) zamojskiego w latach 1816-1866 w: „Rocznik Lubelski”
T. 35 (2009), s.115-138.
Goniec Łukowej
marzec 2011
strona 23
K IM PAN BYŁ , IMĆ PANIE MIECZNIKU ?
C ZYLI
KTO SPOCZYWA POD NAJSTARSZYM POMNIKIEM NA CMENTARZU W
Ł UKOWEJ
Niemal do końca XVIII wieku
metryką – w tym roku przypada
rakterystyczną dla XVIII wieku,
głównym miejscem pochówku
225. rocznica jego założenia ! To
przekazano potomnym epita-
naszych zmarłych przodków –
więcej niż słynne polskie nekro-
fium miecznika
mieszkańców Łukowej i wsi na-
polie na Powązkach w Warsza-
leżących
parafii
wie, czy na Rakowicach w Kra-
rzymskokatolickiej – był stary
kowie, utworzone odpowiednio
cmentarz przykościelny, który
w 1790 i 1803 roku.
do
tutejszej
przez ponad 300 lat otaczał ko-
W poszukiwaniu informacji o
mazowieckich szlachcicach pochowanych pod tym pomnikiem
sięgnąć należy do „Herbarza
Opis kościołów i cerkwi spisany
polskiego” Adama Bonieckiego.
w Ordynacji Zamoyskiej w 1808
Tom 10 „Herbarza” podaje na-
roku wymienia w Łukowej dwa
stępujące szczegóły dotyczące
cmentarze: „…cmentarz około ko-
rodu Klembowskich v. Kłembo-
ścioła, drzewem oparkaniony, par-
skich, herbu Pierzchała (Roch I),
Zmieniło się to po 1784 roku,
kan niezły, potrzebuje tylko z 15
podających jako swoje gniazdo
kiedy gubernator Józef Brigido,
sztuk drzewa; …cmentarz drugi w
rodowe wieś Międzylesie w zie-
na podstawie dekretu cesarza
polu, gdzie umarłych grzebią, trze-
mi warszawskiej (obecnie Mię-
Józefa II (Łukowa po I rozbiorze
baby okopać i drzewami obsadzić.”
dzyleś w parafii Klembów, po-
lejne drewniane świątynie, stawiane nad rzeką, po drugiej
stronie drogi w stosunku do
obecnego kościoła.
Polski znalazła się pod
panowaniem
austriac-
kim), wydał cyrkularz
(okólnik) w sprawie lokalizacji cmentarzy. Nakazywał on m.in. władzom miejskim i gminnym na terenie całej Galicji, że z powodów sanitarnych "…wszystkie groby i cmentarze znajdujące
się
między
osiadłością
(pośrodku miast i wsi) ma-
wiat
TU LEŻĄ KAROL MAKSYMILIAN
Z MIĘDZYLESIA KLEMBOWSKI
MIECZNIK ZIEMI WARSZAWSKIEY,
ZNAKOMITY OBYWATEL WIELKICH
SENTYMENTÓW, OYCZYŹNIE
PATRYOTA, CNÓT, TALENTÓW,
POBOŻNOŚCI MĄŻ. DIE 4//TA
MIESIĄCA GRUDNIA 1791. R//U
WRAZ Z ONUFRYM SYNEM SWYM,
WYROKI{E} BOSKIE DOPEŁNILI.
PROSZĄ O TRZY ZDROWAŚ MARYO
Wołomin):
„Stanisław z Międzylesia,
stolnik inflancki, z Rozalii
Łyszczyńskiej, pozostawił
syna Karola, podpisarza
ziemskiego i grodzkiego
warszawskiego 1753 r., regenta
ziemskiego
i grodzkiego warszawskiego 1751 r., dalej 1765 r.
wojskiego
mniejszego,
a 1778 r. miecznika warszawskiego. Karol zeznał
1737 r. zapis dożywocia z
ją być zamknięte i zamiast
Zapewne jednym z pierwszych
żoną,
nagrobków
na
Uziemską, córką Jacka i Maryanny i
nowym cmentarzu, a zarazem
z niej miał synów: Onufrego i Józe-
najstarszym
do
fa, oraz córki: Dorotę, za Emery-
obecny
naszych czasów, jest tzw. nagro-
kiem Niemyskim, Zofię, za Karolem
cmentarz grzebalny w Łukowej
bek miecznika. Zna go zapewne
Pernetem, Antoninę, za Józefem
został założony ok. 1786 roku,
każdy mieszkaniec gminy, dzię-
Duninem Wąsowiczem, wojskim
kiedy powstały również lokacje
ki wyjątkowej, widocznej z dale-
lwowskim, dziedzicem Podlisek i
trzech pozakościelnych cmenta-
ka, wysmukłej formie architek-
Wiszenki, Maryannę i Cecylię. Cór-
rzy
Biłgoraju.
tonicznej. Nagrobek posiada za-
ki Karola dopełniły działu pozosta-
Cmentarz łukowski może się
chowaną tablicę pamiątkową, na
łego majątku po ojcu i bezpotomnie
więc poszczycić bardzo starą
której piękną polszczyzną, cha-
zmarłych braciach 1802 r.”
tych inne w przyzwoitym miejscu
poza osiadłościami obrane być powinny".
Najprawdopodobniej
w
niedalekim
postawionych
zachowanym
Katarzyną Oziemską v.
Goniec Łukowej
strona 24
marzec 2011
Zastanawiające, skąd Ci dwaj
od Warszawy miał Karol Klem-
skich między Mazowszem a Po-
mazowieccy szlachcice znaleźli
bowski majątek, a jego sąsiada-
dolem miała sens ! Droga wypa-
się − kilka miesięcy po uchwale-
mi w dobrach nadarzyńskich
dła im prawdopodobnie przez
niu Konstytucji 3 Maja − z dala
byli Braniccy i Potoccy, niesław-
Zamch, który w owym czasie
od Mazowsza i Warszawy, co
ni swoim udziałem w konfede-
dzierżawił ich bliski krewny Ja-
więcej − za granicą, bo przecież
racji targowickiej w 1792 roku.
kub Klembowski (znany z tego,
od 1772 r. Łukowa leżała na terenie Austrii. Może byli w
„podróży służbowej”? Jakie by
nie były powody tej podróży,
nie mogły być błahe – skoro Karol
Klembowski
ożenił
sie
w 1737 r. (mężczyzna wtedy
rzadko żenił się przed 20 rokiem
życia), to w chwili śmierci miał
blisko 75 lat! Dlaczego tak do-
Więcej światła na tę sprawę rzucają pamiętniki Franciszka Kowalskiego z 1859 r., z których
był dworzaninem hr. Stanisława
jaśnieniem
Szczęsnego Potockiego, jednego
miecznika jest przypuszczenie,
z
targowicy,
że na cmentarzu w Łukowej
w jego majątku w Tulczynie na
spoczywają dwaj tajni emisariu-
Podolu (pisownia oryginalna):
sze hr. Szczęsnego Potockiego,
przywódców
niebezpieczną podróż? Może je-
rzyński,— że Szczęsny Potocki był
chali z synem gdzieś dalej, np.
poetą.
maczyło jednoczesną śmierć ojca
i syna…
„z ziemi warszawskiej”).
Najbardziej fantastycznym wy-
— Nie wiedziałem— przerwał Sta-
po drodze wypadek? To by tłu-
za żonę wdowę Klembowską
wynika, że Karol Klembowski
stojny starzec podjął daleką i
na Wołyń lub do Lwowa, i mieli
że w 1793 roku pojął w Zamchu
— A był, był, i to niepospolitym
wierszopisem, i pisał wiersze do
Mniszchówny, ale to takie czułe, takie energiczne i sentymentalne!
zagadki
nagrobka
biorący udział w przygotowywaniu spisku przeciwko Konstytucji 3 maja.
A przyczyna ich śmierci? Nazajutrz
po
imć
Klembowskich
zmarł w Wiedniu Wolfgang
Amadeusz Mozart. Może więc
powodem śmierci Karola i Onu-
Z innego źródła, poświęconego
Onego czasu kilka ich nawet umia-
tzw. Komisji Dobrego Porządku,
łem napamięć; gdzieś tam u mnie
zajmującej się kontrolą miast
pomiędzy staremi szpargałami są
królewskich
niektóre.
Niestety, testament miecznika,
— 0! to mu pewno ktoś pisał, mój
zapisany w Księgach Ziemskich
po
ogłoszeniu
w 1789 r. ustawy o podatku
zwanym „ofiarą dziesiątego grosza”, dowiadujemy się, że Karol
tatku; bo ja bardzo wątpię....
frego też była zaraza tyfusu, szalejącego wtedy w Europie?
Warszawskich, spłonął w czasie
ostatniej wojny .
Klembowski miecznik warszaw-
— Ale gdzietam! sam pisał, do-
ski był członkiem takiej komisji,
prawdy sam; ja wiem bardzo do-
Nagrobek miecznika wystawiła
złożonej zazwyczaj z osiadłej i
brze, bom przecie pomiędzy nimi
zapewne córka Karola Klembo-
szanowanej w danej okolicy
całą prawie moję młodość przepę-
skiego,
szlachty, w dawnym powiecie
dził.
w herbarzu Bonieckiego, która
tarczyńskim.
— Może Klembowski?...
Informację
tę
potwierdza
„Regestr Diecezjów” z 1783 roku,
który
wymienia
— Gdzietam, Klembowski!.. Karol
Klembowski starowina, pełnomoc-
Cecylia,
wymieniona
została matką chrzestną malarza
Rafała Hadziewicza, urodzonego w 1803 r. w Zamchu.
Andrzej Augusiak
Karola
nik i totumfacki u starego Jerzego
Klembowskiego miecznika, jako
Mniszcha, zapamiętam go jeszcze,
Na marginesie tej historii warto za-
właściciela majątku Rusiec Mały
pisał tylko indukty, dekreta, inwen-
apelować o szacunek dla terenu sta-
(w parafii Nadarzyn, obecny po-
tarze, regestra, i gdzież mu było do
rego cmentarza – są tam pochowani
wiat pruszkowski).
wierszy, a jeszcze romansowych!
nasi bezimienni przodkowie !
Jak z tego wynika, na południe
A zatem podróż imć Klembow-
Goniec Łukowej
marzec 2011
strona 25
PRZEDSIĘBIORCZOŚĆ KONTRA CZY KOCHA ŚRODOWISKO
Nie jest łatwo pogodzić dwa wy-
podziemnych, sprzyjające wa-
tego terenu, rozległe obszary
dawałoby się sprzeczne dążenia:
runki klimatyczne.
leśne oraz istniejące w sąsiednich
rozwój gospodarczy i stymulowanie
przedsiębiorczości
z
ochroną otaczającego nas środowiska. Problem ten stanowi ciągłe pole konfliktu. Czy da się to
jednak pogodzić?
Wydaje się, że jednym z nich
mogłaby być turystyka uzdrowiskowa, oczywiście przy odpowiednim wypromowaniu marki
tego obszaru. Tego rodzaju działalność jest w stanie zagospoda-
gminach ścieżki rowerowe zapraszają do uzupełnienia tej oferty i do uprawiania turystyki rowerowej. Tradycje rolnicze oraz
jakość środowiska naturalnego
to świetna podstawa do uruchomienia produkcji ekologicznej
Dokonując wyboru celów i kie-
rować wszystkie lokalne zasoby:
runków rozwojowych warto sku-
otwartość, zaradność i przedsię-
pić się na tym co posiadamy i co
biorczość mieszkańców, ofertę
nas wyróżnia. Nie da się z każdej
leczniczą, rekreacyjną oraz walo-
gminy zrobić centrum bizneso-
ry przyrodnicze. Może to stano-
Istniejące na tym terenie zasoby
wego, ale można stymulować
wić optymalny sposób na zgod-
środowiska przyrodniczego war-
rozwój lokalnej przedsiębiorczo-
ną koegzystencję przedsiębior-
to zachować dla przyszłych po-
ści w oparciu o lokalne zasoby, z
czości z ochroną środowiska na-
koleń. Naturalnym pragnieniem
jednoczesnym
żywności.
Rozbudowa
oferty
turystycznej to sygnał do rozwoju agroturystyki.
wykorzystaniem
turalnego, tym bardziej, że tak
jest, aby nasze dzieci mogły żyć
wartości przyrodniczych i zacho-
jak stymulowanie rozwoju go-
w czystym, niezdegradowanym
waniem ich dla przyszłych poko-
spodarczego potrzebuje zasobów
środowisku, mogły odpocząć w
leń. Nowoczesność to nie beton i
do rozwoju, tak mądra ochrona i
cieniu drzew które sadzili ich
szkło, ale życie w zgodzie z natu-
zachowanie dziedzictwa przy-
przodkowie, posłuchać śpiewu
rą, we wzajemnym poszanowa-
rodniczego potrzebuje mecenatu
ptaków, zobaczyć dzikie zwierzę
niu prawa do godnego życia spo-
ze strony biznesu. Można śmiało
na wolności, posmakować ekolo-
łeczeństwa i ochrony dostępnych
zaryzykować stwierdzenie, że
gicznie wyhodowanych produk-
zasobów środowiska przyrodni-
jedno bez drugiego nie może
tów. To od nas zależy w jakich
czego.
funkcjonować.
warunkach będą żyły następne
Co wyróżnia taką Gminę jak Łu-
Ofertę
kowa? Po pierwsze mieszkańcy,
turystyczną gminy Łukowa i
którzy wspólnie z sąsiadami
sąsiednich samorządów z obsza-
starają się aktywnie wpływać na
ru powiatu biłgorajskiego można
rozwój
społeczności.
zsieciować z ofertami okolicz-
Niezwykle aktywni, zaradni i
nych obszarów: m.in.: Lasów
przedsiębiorczy,
sami
Janowskich czy Roztocza. Cieka-
chcą podejmować decyzje o tym,
wym jej elementem, mógłby cho-
jak będą żyli. Udział w projekcie
ciażby być szlak zanikającej ar-
którego zadaniem jest wypraco-
chitektury drewnianej, czy tzw.
wanie pomysłu na rozwój świad-
„zielone szkoły” – lekcje w tere-
czy o tym najdobitniej. Po drugie
nie. Dostępne zasoby wodne
niezaprzeczalne walory środowi-
umożliwiają utworzenie zbiorni-
ska naturalnego: czyste i niezde-
ków retencyjnych, jako z jednej
gradowane otoczenie, unikatowe
strony obiekty rekreacyjne a z
zasoby leśne, niezwykłe bogac-
drugiej element przeciwdziałania
two gatunków roślin i zwierząt,
zagrożeniom lokalnymi podto-
zasoby zmineralizowanych wód
pieniami. Walory krajobrazowe
lokalnej
którzy
uzdrowiskowo-
pokolenia. Środowisko przyrodnicze to swoisty kapitał jaki przekazujemy
naszym
dzieciom,
wnukom i prawnukom. Za jego
stan jesteśmy przed nimi odpowiedzialni. Zróbmy wszystko,
aby nie pozostawić im samych
długów: zdegradowanego otoczenia, które im przekażemy na
mieszkanie, a które oni będą musieli za nas naprawić. Bądźmy
dumni
z naszych małych oj-
czyzn. Zainwestujmy swój czas,
zdolności i lokalne zasoby w pomysły z których nasi następcy
będą dumni.
Magdalena Komaniecka - ekolog
Goniec Łukowej
strona 26
marzec 2011
O BCHODY W J ÓZEFOWIE
W dniu 26 lutego w pobliskim
czeniem broni i organizacją wy-
wym
Józefowie miała miejsce donio-
prowadzenia ludzi z miasta.
Mszy Świętej modląc się za du-
sła uroczystość poświęcona pa-
Po rodziców nie zdążył już wró-
sze zmarłych Janiny, Wacława
mięci Janiny i Wacława Barto-
cić, bo w międzyczasie od strony
i Wienisławy Bartoszewskich.
szewskich oraz ich córki Wieni-
Zwierzyńca nadjechały niemiec-
Obecny byli syn "Wira" Piotr
sławy, którzy 68 lat temu zostali
kie
wyładowane
Bartoszewski i wnuk ks. Paweł
rozstrzelani
publicznie
samochody
kościele
na
uroczystej
przez
wojskiem, które szybko otoczyło
Bartoszewski, który wygłosił ka-
Niemców na rynku miasta. Była
kordonem całe miasto. "Wir"
zanie i serdecznie podziękował
to kara za działalność konspira-
wraz z tymi, którzy zdołali
zebranym za pamięć o jego ro-
cyjną ich syna
dzinie. Po mszy
i przestroga dla
wszyscy
pozostałych
uczestnicy
mieszkańców.
z
Na
sztandarowymi
rozkaz
Niemców
zbu-
jej
p o cz t a m i
na czele udali
rzono
również
się
dom
państwa
gdzie w miejscu
na
rynek,
Bartoszewskich.
kaźni
Ponadto
oku-
Bartoszewskich
panci aresztowa-
umieszczona
li
wywieźli
jest tablica pa-
do obozu w Za-
miątkowa, pod
mościu
którą
i
około
sześćdziesięciu
osób,
nie
przeważmężczyzn.
rodziny
złożono
wieńce i zapalono znicze. Od-
Syn „Wira” składa wiązankę kwiatów przy tablicy upamiętniającej miejsce
śmierci Rodziny Bartoszewskich
dano również
Te dramatyczne
hołd pomordo-
wydarzenia poprzedzone były
na czas ujść z obławy bezradnie
wanym
aresztowaniem komendanta re-
obserwowali dalszy ciąg wyda-
na miejscowym cmentarzu. Do-
jonu AK Józefów Konrada Bar-
rzeń z pobliskich wzgórz. Wi-
pełnieniem tego spotkania był
toszewskiego "Wira" i oficera
dzieli wypędzanych z mieszkań
poczęstunek z ciastem, kawą
AK
Hieronima
Miąca
przy
Ich
grobie
ludzi i gromadzonych na rynku,
i tradycyjną, partyzancką gro-
"Korsarza". Dowódca placówki
słyszeli
automatów.
chówką. Uroczystość zaszczyci-
w Brzezinach Czesław Mużacz
O tym, co tak naprawdę wyda-
ły miejscowe władze samorzą-
"Wraga", później znany jako
rzyło się na rynku "Wir" dowie-
dowe i pan Sławomir Zawiślak –
"Selim", zorganizował natych-
dział się od młodej kobiety, któ-
Prezes ŚZZ AK Okręg Zamość.
miastową, skuteczną akcję odbi-
ra
O
cia kolegów z posterunku poli-
po odejściu Niemców. Miesz-
i godne przyjęcie gości zadbali
cji.
ostrzeżono
kańcy Józefowa zachowali żywą
pani Genowefa Sikora i jej syn
mieszkańców Józefowa o możli-
pamięć o swoim ukochanym
Józef Więcław.
wości odwetu ze strony Niem-
Komendancie i tragicznych lo-
ców. "Wir" udał się do rodziców
sach Jego najbliższej rodziny. W
i prosił ich, aby uciekali z domu.
68. rocznicę pamiętnych wyda-
Musiał także zająć się zabezpie-
rzeń zgromadzili się w miejsco-
Niezwłocznie
serie
przybiegła
z
na
wzgórza
atmosferę
tego
spotkania
Maria Działo
Goniec Łukowej
marzec 2011
strona 27
Ł UKOWSKIE NAZWISKA
Prawie każdy zastanawiał
Spotyka się różne formy tego
rze, karbowi, polowi i LEŚNI,
się kiedyś, skąd się wzięło
nazwiska, z których bardzo wie-
zwani GARDYASAMI. W klu-
le występuję na terenie Zamojsz-
czach wsi leżących w pobliżu la-
czyzny:
sów, m.in. w Łukowej, szczegól-
jego nazwisko. Rozpoczynamy cykl publikacji, w
Gardias, Gardiasz, Gardiaś, Gar-
nie dużo było tych ostatnich. Do
których będziemy przybliżać
etymologię
dijas, Gardyas, Gardyasz, Gar-
obowiązków leśnych należało
dyjas, Gardyjasz, Gardyjan.
doglądanie i pilnowanie lasów
(pochodzenie)
W Ordynacji Zamojskiej w XVII-
przed spustoszeniem, którego
naszych mieszkańców.
XVIII wieku ukształtowała się
poddani mogli dokonać w bar-
nowa, niewystępująca wcześniej
ciach oraz w drzewostanie.
Nazwisko GARDYAS — pocho-
kategoria pracowników, zajmu-
Poniżej
dzi od staropolskiego
jących
dokumentu,
DIAN
(łac.
nazwisk
GAR-
pośrednie
stanowisko
zachowany
który
fragment
wymienia
GUARDIANUS),
między stałą służbą folwarczną,
zwolnienie w 1656 r. przez Jana
oznaczającego strażnika, czło-
a chłopami pańszczyźnianymi
Zamojskiego, III Ordynata, le-
wieka pilnującego porządku. Do
lub wyrobnikami.
śnego
dziś słowem gwardian określa
Niektórzy z włościan byli przez
GARDYASZA z pańszczyzny na
się przełożonego klasztoru w
dwór wyznaczani do stałego
półłanowym gruncie zwanym
niektórych zakonach. Z kolei
pełnienia funkcji na folwarkach,
Pleszowski (ciekawe, gdzie to?),
słowo rozgardiasz (staropolski
w zamian za co byli uwalniani
w zamian za pilnowanie lasu.
rozgardyas) oznacza nieporzą-
od zwykłej pańszczyzny.
dek i bałagan.
Do tej kategorii należeli włoda-
łukowskiego
Jędrzeja
A.A.
X lat Gońca Łukowej
strona 28
marzec 2011
K ONKURS NA ZDJĘCIA DO K ALENDARZA ŁUKOWSKIEGO
Jak pokazać urodę naszej rodzinnej ziemi? Na-
Pamiętajcie — dobre zdjęcie to nie tylko zachód
szych łąk, pól, lasów, ale również domów i gospo-
słońca nad Tanwią ! To również życie mieszkań-
darstw?
ców naszych wsi, praca naszych rodzin, nasze
Nic prostszego — na zdjęciach ! Prawie każdy ma
święta i nasza codzienność.
dziś w domu aparat fotograficzny, prawie każdy
Zatem do aparatów i obiektywów. Czekamy na
potrafi dziś ‘pstryknąć fotkę’...
Wasze zdjęcia !
Chcemy od przyszłego roku wydawać kalendarz
łukowski, opatrzony Waszymi zdjęciami. W kolejnych numerach Gońca będziemy publikować 3-4
najlepsze nadesłane propozycje, z których na koniec roku wspólnie wybierzemy dwanaście fotografii do Kalendarza.
W tym numerze prezentujemy trzy pierwsze
zdjęcia pana Jarosława Zięby z Chmielka.
Sarna na polach pomiędzy Chmielkiem
a Pisklakami
Rzeka Tanew
Stawy chmieleckie

Podobne dokumenty