Pathos LOGOS

Transkrypt

Pathos LOGOS
HI−END − Wzmacniacze zintegrowane do 16 000 zł
M
Pathos LOGOS
imo iż Logos nie jest naj−
droższym produktem, oferuje
największą moc ze wszyst−
kich wzmacniaczy − produ−
cent deklaruje 2x110W/8Ω, wzrastające
dwukrotnie przy spadku obciążenia do
4Ω. Wygląda wspaniale, ma w sobie tyle
smaczków i detali, że trudno je wszystkie
wymienić, a jeszcze trudniej słowem pi−
sanym oddać ich piękno. Bryła jest bar−
dzo zwarta i z pozoru nieduża, choć urzą−
dzenie ma spore gabaryty i słuszną ma−
sę. Srebrny przód ma ponad 1cm grubości,
został wygięty w efektowny łuk, w cent−
rum, niczym wbity w skałę, zaskakuje
drewniany blok z naniesionym logo firmy
oraz pokrętłem. Przypomina ono nieco
Millenium Tacta , w którym także w cent−
rum pokrętła umieszczono wyświetlacz.
W obydwu konstrukcjach spełnia ono
zresztą tę samą rolę, służy do regulacji
głośności. Starannie wypolerowana gał−
ka Logosa jest jednak nieco mylna, wca−
le nie obraca się jak klasyczny potencjo−
metr, w istocie wcale nim nie jest. Może−
my co najwyżej wykonać mniej niż ćwiar−
tkę obrotu w lewo i w prawo, napotykając
na zdecydowany opór. Regulacja roz−
wiązana jest w sposób elektroniczny, a
pokrętło spełnia rolę dwóch przycisków,
jednego do zwiększania, drugiego do
zmniejszania natężenia dźwięku. Bardzo
sprytny i wygodny w działaniu zabieg,
jedynym jego minusem jest niemożność
szybkiej zmiany poziomu w dużym za−
kresie. To jednak żaden kłopot, w końcu
jesteśmy przyzwyczajeni do używania
pilota zdalnego sterowania, na którym są
także tylko dwa przyciski załatwiające te−
mat głośności. W centrum pokrętła znaj−
duje się czerwony wyświetlacz wskazu−
jący aktualny poziom dźwięku (0−99 w
skokach co 1), wyciszenie, wybrane źród−
ło sygnału oraz fazę automatycznego
rozgrzewania. Ponad pokrętłem we frag−
mencie przodu oraz górnej płyty wycięto
“grotę”, w której znajdziemy to, co nie−
których audiofilów rozgrzewa, a zapał in−
nych chłodzi, a więc lampy. Zamocowa−
2/2003
no je w metalowych “koszyczkach” na tle
tworzących efekt luster płatów blachy,
refleksy światła od żarzących się lamp
są piorunujące. Przód Logosa kryje dwa
przyciski, wyłącznik sieciowy oraz selek−
tor źródeł.
Nie mniej okazały jest pilot zdalnego
sterowania, zamknięty w drewnianej,
podłużnej obudowie ma tylko cztery,
ustawione w rządku i nieopisane klawi−
sze. Pierwsze zetknięcie ze sterownikiem
to albo działanie na oślep, albo sięgnię−
cie do instrukcji obsługi. Pilot oferuje
nam regulację głośności, wybór źródeł
i wyciszanie.
O tym, że Logos nie powinien być
schowany w szafce, donosi góra urzą−
dzenia. Przy wysokiej mocy oczywiście
niezbędna staje się wentylacja wnętrza.
Firma nie uprościła jednak sprawy posłu−
gując się zwykłą perforacją, a wykonała
siedem otworów, przesłoniętych srebrną
siatką. Znakomicie współgrają one z no−
woczesną koncepcją wzorniczą. Mój naj−
większy zachwyt wzbudziły jednak radia−
tory tworzące, jak to zwykle w silnych
wzmacniaczach bywa, boki obudowy.
Pokuszono się o wykonanie odlewów w
taki sposób, by utworzyły graficzne logo
Pathos. To niełatwe zadanie, biorąc pod
uwagę profile niezbędne do odtworzenia
liter P czy T połączonego w znaku firmy
z H. Fantastyczny kształt radiatorów ma
oczywiście rolę estetyczną, ale przy
okazji taki profil dodatkowo sprzyja od−
prowadzaniu ciepła.
Tył obudowy wykonano z płyty pleksi,
do dyspozycji użytkownika są dwa wej−
ścia XLR, pięć RCA oraz wyjście z
przedwzmacniacza. Terminale głośniko−
Włoska finezja objawia się wszech−
stronnie, sprawność projektantów
i stolarzy Sonus Fabera jest znana
na całym świecie i godna pozazdrosz−
czenia, a to, co Sonus potrafi zrobić
w drewnie, Pathos wyprawia w meta−
lu. Jego elektronika w żadnej mierze
nie przypomina czarnych, prostopad−
łościennych pudełek, każde urządze−
nie to nie tylko przemyślany projekt
elektroniczny, ale także (a może
przede wszystkim?) wzorniczy. Obu−
dowy Pathosa to małe rzeźby stano−
wiące ozdobę systemu audio i całego
pomieszczenia, w którym się on znaj−
duje. Łatwo zachwycać się ogromny−
mi piecami, które ustawimy w wyeks−
ponowanym miejscu i na których za−
trzymamy wzrok, jako na jednym z
największych mebli. Trudniej wyko−
nać urządzenie zadziwiające i przy−
kuwające uwagę formą, jednak Pa−
thos znalazł receptę na sukces. Włos−
ka firma znana jest przede wszystkim
z produkcji wzmacniaczy, choć nie
tylko one wypełniają dość skromny
katalog. Do niedawna podstawowym
wzmacniaczem zintegrowanym był
Classic One, dostępny teraz w wersji
New. Drugą integrą jest najnowszy
Logos, z którym miałem przyjemność
się zapoznać. Nie można oczywiście
zapomnieć o słynnym TT, znanym ja−
ko Twin Towers, firma oferuje ponad−
to przedwzmacniacz z zewnętrznym
zasilaczem In−Control oraz monoblo−
ki In−Power. Dla osób, które chciałyby
zbudować pięknie wyglądający kom−
pletny system włoskiego wytwórcy,
jest przetwornik In−Transfer i dwa ze−
społy głośnikowe, monitory e.Motion i
wolnostojące e.Motion Grand, ale ro−
dzina Pathosów musi zostać uzupeł−
niona o jedno obce ogniwo, transport.
Pathos i Logos to dwa z trzech typów perswazji słownej, jakie w swym
dziele “Retoryka” zdefiniował starożytny myśliciel i filozof Arystoteles.
Być może któreś z przyszłych urządzeń firmy Pathos będzie trzecim
ogniwem, czyli Ethosem, póki co istniejąca od 1994 roku włoska
manufaktura audio próbuje brzmieniem swoich urządzeń zawładnąć
sercami audiofilów na całym świecie.
23
HI−END − Wzmacniacze zintegrowane do 16 000 zł
Nie da się ukryć, że rozplanowanie
elementów wewnątrz jest konsekwencją
budowy zewnętrznej urządzenia. Cały
układ podzielono pomiędzy kilka płytek
drukowanych. Sekcje mocy to konwen−
cja dual−mono, każdy wzmacniacz ma
swoją płytkę tuż przy radiatorze. Zabez−
pieczenia polegają na zastosowaniu
przekaźników oraz bezpieczników topi−
kowych i termicznych. Na każdą stronę
przypada sześć tranzystorów bipolar−
nych w specjalnej konfiguracji opraco−
wanej przez firmę. W centrum obudowy
umieszczono zasilacz wraz ze sterowa−
niem. Specyficzny układ elementów, wy−
magający przesyłu sygnału z gniazd wej−
ściowych do lamp umieszczonych z
przodu, narobił trochę biedy wzmacnia−
czowi. Producent postarał się zastoso−
wać grube i dobre okablowanie, jednak
nie da się nawet w ten sposób wyelimi−
nować negatywnego skutku wydłużania
drogi sygnału. Z sekcji lamp i regulatora
głośności dźwięk musi, również za po−
mocą kabli, popłynąć jeszcze do płytek z
końcówkami mocy. W ramach przyjętej
koncepcji wzorniczej trzeba było, jak wi−
dać, pójść na pewne kompromisy, doło−
żono jednak starań, by były one jak naj−
mniejsze.
Pathos
korzysta
z tranzysto−
rów bipolar−
nych zaapli−
kowanych
w objęty
tajemnicą
firmową
sposób.
we są pojedyncze, ale za to w całości
metalowe i bardzo solidne.
Dwie lampy z przodu to 6922 rosyjs−
kiego Sovteca, tworzą one sekcję przed−
wzmacniacza, w którym nie użyto żad−
nych dodatkowych tranzystorów. Aby
dopełnić purystyczną, lampową koncep−
cję, wybrano czystą klasę A jako konfi−
gurację ich pracy. Dla preampu zapro−
jektowano również niezależny zasilacz.
Tuż przy lampach umieszczono sekcję
regulatora głośności, jego cyfrowość po−
lega tylko i wyłącznie na rodzaju stero−
wania, sygnał przechodzi jedynie przez
elementy analogowe. Pathos zdecydo−
wał się na własną drabinkę rezystorową,
odrzucając rozwiązania scalone jako nie
dość precyzyjne. Przyjęta metoda regu−
lacji w dużej mierze uprościła realizację
zdalnego sterowania, bez konieczności
montażu i zasilania silniczka sterującego
klasycznym potencjometrem. Selekcję
źródeł powierzono natomiast miniaturo−
wym przekaźnikom, z materiałów firmo−
wych wynika, iż elementy zaczerpnięto z
przemysłu telekomunikacyjnego, są one
bardzo trwałe i zdolne znieść wysokie
częstotliwości, wykraczające ponad po−
trzeby wzmacniacza audio.
Moc znamionowa (1% THD+N, 1kHz) [W]
[Ω]
1kanał
2 kanały
8
120
118
4
196
190
Czułość (dla maks. mocy) [V]
Stosunek sygnał/szum [dB] (filtr A−ważony, 1W)
Dynamika [dB]
Zniekształcenia THD+N (1W, 8Ω, 1kHz) [%]
Współczynnik tłumienia (4Ω)
24
Rys. 1. Pasmo przenoszenia
0
2000
4000
6000
8000
10000
12000
14000
16000
18000
20000
0
-10
-20
-30
-40
Amplituda w dB
-50
-60
-70
-80
-90
-100
-110
-120
-130
-140
Częstotliwoś ć w Hz
Rys. 2. Zniekształcenia harmoniczne
1
0,1
THD+N [%]
Obok delikatnych wzmacniaczy o małych i umiarko−
wanych mocach, Pathos postanowił wreszcie zrobić
większego potworka. Logos ma aż 120W mocy na 8Ω i
196W na 4Ω, sytuacja nie zmienia się wiele po podłą−
czeniu drugiego kanału, 118 i 190W to gwarancja dob−
rej dynamiki i certyfikat jakości dla użytego zasilacza.
Czułość urządzenia to 0,75V, takie napięcie trzeba do−
prowadzić do wejścia, aby na zaciskach głośnikowych
dostać wspomnianą moc maksymalną. 0,75V wystar−
czy dla większości odtwarzaczy CD, choć przy niektó−
rych źródłach niskonapięciowych mogą wystąpić prob−
lemy z pełnym wysterowaniem Logosa. Odstęp sygnału
od szumu to bardzo niskie 71dB, mają na to pewien
wpływ lampy, ale z pewnością też prowadzenie sygnału
długimi odcinkami przewodów wewnątrz obudowy.
Kompromisy wynikające z koncepcji wizualnej są w tym
względzie widoczne. Niestety, wysoki szum odbija się
negatywnie także na dynamice, wynoszącej 91dB. Sa−
me końcówki mocy wydają się jednak pierwszorzędne,
współczynnik tłumienia wynoszący 95 zapewnia dobrą
pracę w warunkach zmiennego obciążenia.
Rys.1 to pasmo przenoszenia, różnica w pozio−
mach kanału prawego i lewego to niecałe 0,1dB, pasmo
pokrywa zakres od 10Hz do 100kHz bez najmniejszego
problemu, na 8Ω górny kraniec wyznacza −0,25dB, przy
4Ω jest nieco gorzej, bo −0,8dB, ale i tak ten wynik
należy uznać za bardzo dobry.
rys. 2
Spektrum częstotliwościowe (rys.
2) jest bardzo
czyste, żadna harmoniczna nie przedostała się powyżej
−90dB, najmocniejsza jest druga przy −92dB, czwarta
leży na wysokości −95dB. Jedynym problemem może
być dość wysoki poziom szumów.
Z rys. 3 można odczytać przedziały mocy, w któ−
rych urządzenie ma najmniejsze zniekształcenia. Na
współczynnik THD+N ma niestety wpływ także szum,
stąd jego wartość jest dość wysoka. Zniekształcenia
spadają poniżej 0,1% dopiero, gdy moc na wyjściu
przekroczy 2W/8Ω i 30W/4Ω, minimum dla 8Ω to
0,026% przy 48W, a dla 4Ω 0,064% przy 136W, z tego
punktu widzenia wyraźnie lepiej byłoby zdecydować się
na kolumny o impedancji 8Ω.
8ohm
4ohm
0,01
0,75
71
91
0,15
95
0,001
0,1
1
10
100
1000
Moc wyjś ciow a [W]
Rys. 3. Moc
* Filtr A−ważony, w odniesieniu do 1W
2/2003
Pomiary przeprowadzono przy użyciu systemu NEUTRIK A2D
Laboratorium
Końcówki mocy na oddzielnych płytkach, jednak przedwzmacniacz lampowy
z przodu, co wymusiło przeprowadzenie długich odcinków przewodów.
Pathos nie jest wzmacnia−
czem ani bezwzględnie dobrym,
ani złym, to urządzenie o wyjątko−
wych cechach, które zostanie przez
słuchacza znienawidzone lub pokocha−
ne, choć raczej nie od razu. Słuchając
tylko przez kilkanaście minut, można
nie zorientowac się w jego specyfice,
dojść do przekonania, że wszystko z
nim tak w zasadzie w porządku. Kieru−
jąc swoją uwagę na średnicę, dostrze−
żemy, iż nie jest ona specjalnie wyeks−
ponowana, nie chowa się też w cień
innych podzakresów. Wokal jest wciąż
blisko nas, wyrazisty, choć nie do prze−
sady, nie można stwierdzić, że wszyst−
ko, co zostanie zaśpiewane czy wy−
szeptane, od razu zrozumiemy i zapa−
miętamy najdrobniejszy szczegół. Cza−
sem trzeba się wsłuchać, by dostrzec,
że prócz bazowej linii, harmonii i melo−
dyki coś tam jeszcze jest. Wcale jed−
nak nie musimy tego robić, gdy w da−
nej chwili wystarczy nam to, co “na
wierzchu”, bowiem wróciwszy po cięż−
kim dniu, chcemy się po prostu zrelak−
sować i odpocząć. Pathos nie napada
słuchacza i nie katuje bezlitośnie od
pierwszego dźwięku. Pozwala wczuć
się w atmosferę nagrania i odebrać ją
na nasz sposób. Charakter wielu in−
strumentów jest zresztą właśnie taki,
może tylko hardcorowe przestery gita−
rowe zdają się zbyt ugrzecznione, ale
i to nie zawsze. Góra pasma podawa−
na jest na niektórych płytach z pewną
rezerwą, na innych dosadnie i głośno,
zawsze precyzyjnie i miarowo. Nie gro−
zi jej zapiaszczenie czy utrata selektyw−
ności, nawet gdy echo niesie gdzieś
daleko, w dalszym ciągu jesteśmy w
stanie je usłyszeć.
Pathos nie jest tytanem basu, tak
jak sam jego wygląd jest piękny, tak
też wzmacniacz zachowuje się na nis−
kich dźwiękach. Kontrabas wybrzmie−
wa bardzo patetycznie, majestatycz−
nie, lecz niezbyt ciężko. Zna swoje
miejsce w szeregu, wie też, kiedy nale−
ży dłużej przetrzymać dźwięk, a kiedy
urwać bez niepotrzebnego wzbudze−
nia. Gdy palce delikatnie suną po gry−
2/2003
fie, z głośników dochodzi miękki po−
mruk, gdy postawimy na energiczniej−
sze szarpanie, wzmacniacz dotrzyma
nam kroku. Wyższy bas jest twardszy,
zaopatrzony w niezbędny impuls, lecz
nie goni jak szalony. Wydaje się, że
Logos nigdzie się nie spieszy, nie por−
wie nas rytmem i zwrotnością, ale tak−
że nie zawiedzie brakiem punktualnoś−
ci. Inaczej ma się rzecz z gitarą baso−
wą, gdy muzyk gra tradycyjnie palcami,
trafia dokładnie w charakter wzmacnia−
cza, nie jest za szybko, jednak dźwięcz−
nie i muzykalnie. Nagrania obfitujące w
klang mają z kolei nieco za mało wybu−
chowości, Pathos jakby starał się wy−
tłumiać bardziej dynamiczne frakcje,
jednak będzie to chyba dokuczliwe tyl−
ko dla fanatyków tej techniki grania, ta−
kich jak ja.
Z powyższego opisu wynika, że Lo−
gos to jednak po prostu dobry wzmac−
niacz, co w nim więc takiego szczegól−
nego? Trzeba posłuchać nieco dłużej,
by złapać w czym rzecz. Urządzenie
jest niesłychanie aksamitne i delikatne
w przekazie barwy, jakbyśmy ucięli
wszelkie zgryźliwe akcenty. Konsek−
wencja jest tu godna podziwu, radość
albo rozpacz w tym, że jeśli już to za−
uważymy, będziemy na to zawsze
zwracać uwagę.
LOGOS
Cena [zł]
16000,−
Dystrybutor:
HI−FI STUDIO
WYKONANIE, KOMPONENTY i FUNKCJONALNOŚĆ:
Fenomenalny projekt plastyczny, nowoczesna
obsługa, wejścia XLR, najlepsze z możliwych
połączenia wewnętrzne w ramach przyjętej
koncepcji.
LABORATORIUM: Bardzo wysoki szum, szerokie
pasmo przenoszenia, wysoki współczynnik
tłumienia.
BRZMIENIE: Aksamitne, lekkie i piękne, bez
męczących akcentów, dobry bas i selektyw−
ność na posterunku.
25

Podobne dokumenty