IT muSI zaraBIać
Transkrypt
IT muSI zaraBIać
hendrercilit IT musi zarabiać Nowy system front office w ING Banku Śląskim umożliwił zwiększenie skuteczności działań sprzedażowych o trwającym wiele lat procesie wymiany rozproszonych systemów transakcyjnych na systemy scentralizowane, polskie banki zaczęły poszukiwać analogicznych rozwiązań dla obszaru kontaktów z klientami. Biorąc pod uwagę rozwój rynku i oczekiwań klientów, który nastąpił w ciągu ostatnich kilku lat, to zadanie nieodzowne. Stanowi przy tym ogromne wyzwanie dla całej organizacji i firmowego działu IT. ING Bank Śląski to jeden z pierwszych banków w Polsce, które wdrożyły scentralizowany system transakcyjny. Pionierskie działania w tym obszarze pozwoliły przez lata utrzymywać przewagę konkurencyjną nad 32 | THINK! 3/2008 rywalami. Obecnie bank ponownie wyprzedził konkurentów, wdrażając – jako pierwszy z dużych banków detalicznych – zintegrowany system front office. Nowy system front office w ING Banku Śląskim to element szeroko zakrojonego programu zmian organizacyjnych, będącego następstwem nowej strategii biznesowej. W pierwszym etapie projektu system został uruchomiony we wszystkich 350 oddziałach banku. Obecnie trwają prace mające na celu rozszerzenie zakresu funkcjonalności wdrożonego rozwiązania. Podstawowe wyzwanie dla zespołu projektowego odpowiedzialnego za wdrożenie stanowiła silna dezintegracja dotychczasowego środowiska, które obejmowało kilkanaście aplikacji. Zakładanie konta, sprawdzanie pozycji klienta – każda z takich czynności wymagała od pracownika oddziału korzystania z oddzielnej aplikacji. Duża liczba wykorzystywanych aplikacji uniemożliwiała stworzenie precyzyjnego, spójnego obrazu klienta, zwłaszcza w kontekście korzystania z wielu różnych usług. „Mogliśmy analizować zachowania klientów w poszczególnych kanałach, ale nie we wszystkich łącznie. To prowadziło do nieprecyzyjnej segmentacji klientów, a w konsekwencji do tego, że spora część działań sprzedażowych odbywała się bardziej na wyczucie, niż na podstawie profilu klienta potwierdzonego rozwiązania empirycznie danymi o transakcjach” – wyjaśnia Mariusz Bondarczuk, dyrektor Banku w Pionie IT. Fotografia: Mauritius (1) Zaufany partner Podstawowym celem projektu było scalenie kilkunastu aplikacji front office w jeden spójny system Chordiant: Front Office Rozwiązanie front office firmy Chordiant integruje i zastępuje szereg aplikacji do obsługi klienta wykorzystywanych przez banki w oddziałach oraz call center. W celu zachowania przewagi konkurencyjnej niezbędne jest skrócenie czasu wprowadzenia nowych produktów na rynek, co składa się na główną korzyść koncepcji SOA (Service Oriented Architecture), na której oparte jest rozwiązanie Front Office. Przygotowania do budowy zintegrowanego systemu front office trwały w ING Banku Śląskim od kilku lat. Ambitne założenia sprawiły, że niełatwo przyszło znalezienie zarówno odpowiednio elastycznego systemu informatycznego, jak również partnera zdolnego dostarczyć w pełni sprawne rozwiązanie w sposób spójny i przewidywalny. Ostatecznie wybór padł na ofertę IBM, który zaproponował realizację projektu na bazie oprogramowania amerykańskiej firmy Chordiant. „Oprogramowanie front office firmy Chordiant spełniało znakomitą większość warunków, jakie postawiliśmy przed potencjalnym rozwiązaniem. Chodziło o zakres funkcjonalny, łatwość rozbudowy, referencje oraz oczywiście istnienie partnera zdolnego do sprawnego wdrożenia rozwiązania” – tłumaczy Mariusz Bondarczuk. Wybór IBM jako projektanta i wykonawcy rozwiązania podyktowany był w dużej mierze faktem, że IBM i Chordiant mogły pochwalić się bogatą historią doskonałej współpracy przy wielu projektach w różnych częściach świata. „Pokazaliśmy klientowi nie tylko formalne referencje, ale również nasze kompetencje w dziedzinie nowoczesnej bankowości, a także liczne grono specjalistów doskonale znających produkt” – mówi Maciej Dąbek, odpowiedzialny w IBM Polska za współpracę z Grupą ING w Polsce. Technologia błyskawiczna Koncepcja wdrożenia i projekt rozwiązania powstał w ramach współpracy trzech zespołów: zespołu wewnętrznego ING Banku Śląskiego, specjalistów bankowych IBM Global Services oraz konsultantów firmy Chordiant. „Muszę przyznać, że współpraca między zespołami była naprawdę ścisła i układała się wręcz wzorowo” – twierdzi dyrektor Bondarczuk. Rozwiązanie Chordiant zostało wdrożone w centrali ING Banku Śląskiego, a następnie udostępnione we wszystkich 350 oddziałach w ciągu zaledwie 1,5 miesiąca. Wyjątkowe tempo wdrożenia było możliwe do osiągnięcia dzięki temu, że oprogramowanie Chordiant wykorzystuje architekturę portalową, która nie wymaga wprowadzania zmian na komputerach w oddziałach. Niezależnie od technologii, istotną rolę odegrała duża determinacja zarządu banku, która przełożyła się m.in. na zaangażowanie w projekt najlepszych zasobów ludzkich. „Dobór ludzi do projektu po stronie banku okazał się trafiony w 100%. Mamy przyjemność pracować z naprawdę wysokiej klasy znawcami bankowości. Wszyscy chcieliśmy pokazać, że nie ma dla nas wyzwań ponad miarę” – komentuje Jan Dąbkowski, starszy kierownik projektów w IBM Polska. Szybkie efekty Wdrożenie systemu front office w ING Banku Śląskim zostało podzielone na dwa etapy. W pierwszej fazie projektu pracownikom banku w oddziałach udostępniono m.in. możliwość identyfikowania klientów, podstawowe operacje związane z produktami posiadanymi przez klienta oraz analizę pozycji i wcześniejszych zachowań klienta pod kątem sprzedaży. Dostępny jest również efektywny mechanizm rekomendacji sprzedażowych automatycznie podpowiadający pracownikom, jakie produkty można klientowi zaproponować w określonej sytuacji. Kiedy osiągnięto pierwsze cele, funkcjonalność rozwiązania zaczęto rozwijać. Przedstawiciele ING Banku Śląskiego oczekują kolejnych korzyści. „Obecnie mamy możliwość obserwacji zachowań klientów we wszystkich kanałach łącznie i uwzględnianie tego w modelowaniu oferty. Jednocześnie zaczynamy dostrzegać oszczędności wynikające z efektywności procesu sprzedaży. Krótko mówiąc, dzięki lepszemu poznaniu klienta Bank jest w stanie złożyć mu ofertę lepiej dopasowaną do jego potrzeb” – mówi z satysfakcją Mariusz Bondarczuk. THINK! 3/2008 | 33