Polskie Towarzystwo Chemiczne na obchodach Dnia

Transkrypt

Polskie Towarzystwo Chemiczne na obchodach Dnia
Polskie Towarzystwo Chemiczne na obchodach Dnia Patrona w Zespole Szkół
Ponadgimnazjalnych im. Braci Kostaneckich
w Zagórowie
W dniu 20 listopada 2009r. Polskie Towarzystwo Chemiczne zostało zaproszone przez
dyrekcję, grono nauczycieli, rodziców i uczniów Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im.
Braci Kostaneckich w Zagórowie na uroczystość czwartych obchodów Dnia Patrona tej
szkoły założonej w 1957r. Jest to jedyna szkoła w Polsce, która przyjęła za swych patronów
tych trzech wielkich uczonych. Polskie Towarzystwo Chemiczne reprezentował jego
wiceprezes Prof. Piotr Bałczewski, który wygłosił wykład na temat życia i działalności
jednego z patronów szkoły prof. Stanisława Kostaneckiego. Poniżej prezentujemy tekst
sprawozdania z tej uroczystości napisany przez głównego współorganizatora , nauczyciela
szkoły pana Łukasza Parusa, prawdziwego entuzjasty kultywowania i popularyzacji wśród
młodego pokolenia wzorców życia i działalności braci Kostaneckich. PTCh otrzymało z rąk
dyrektora szkoły Pana mgr inż. Marka Kujawy dyplom oraz medal wybity w 2007r. z okazji
jubileuszu 50-lecia istnienia szkoły. Pragnę przypomnieć, że 12.09.2009r. PTCh przekazało
szkole, w czasie trwania uroczystości odsłonięcia pamiątkowej tablicy poświęconej pamięci
St. Kostaneckiego w Kazimierzu koło Łodzi, pamiątkową kopię medalu Kostaneckiego, który
towarzystwo przyznaje za wybitne osiągnięcia w dziedzinie chemii organicznej.
(Piotr Bałczewski, CBMiM, PAN, Łódź)
Dzień Patrona 2009
20 listopada br. społeczność szkolna Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. Braci
Kostaneckich w Zagórowie świętowała Dzień Patrona. Akademia na cześć uczonych z
Myszakowa była niezapomnianą lekcją historii o tych wybitnych Polakach. Scenariusz
obchodów składał się z wykładów poświęconych życiu i pracy naukowej Patronów,
wspomnień członków rodziny, pokazów zdjęć, prezentacji archiwalnego nagrania z
przemówieniem prof. Kazimierza Kostaneckiego, występów chóru, scenki artystycznej,
ślubowania klas pierwszych, solowego występu muzycznego, przemówień gości i wręczenia
przyjaciołom szkoły Medalu Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. Braci Kostaneckich w
Zagórowie.
Zdjęcie po lewej: Po przedstawieniu: Wakacje w Charbicach. Rodzina Patronów, goście i dyrektor szkoły na tle pamiątkowej fotografii z
Braćmi Kostaneckimi, ich mamą i ciocią. Z tyłu od lewej: Marcin Olejniczak, Łukasz Płócienniczak, pan profesor Piotr Bałczewski, pan
dyrektor Marek Kujawa; w środkowym rzędzie od lewej: Judyta Głowacka, Ksymena Koszal, Adrian Musiałowski, pan Tomasz Ernst,
Przemysław Pańczak, pan Piotr Woźniak, pan Maciej Dzieniakowski, pan Piotr Korwin-Kochanowski; w pierwszym rzędzie od lewej: pani
Maria Bald, pani Małgorzata Woźniak, pani Agnieszka Dzieniakowska.
Zdjęcie po prawej: Uczniowie szkoły, którzy wcielili się w postacie braci Kostaneckich na tle starej rodzinnej fotografii uczonych. U góry
od lewej: Kazimierz Kostanecki, Stanisław Kostanecki; u dołu od lewej: Jan Kostanecki i Antoni Kostanecki
Zdjęcie po lewej: Pan profesor Piotr Bałczewski składa w imieniu polskich chemików wiązankę kwiatów pod tablicą upamiętniającą
patronów szkoły.
Zdjęcie środkowe: Medal Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. Braci Kostaneckich w Zagórowie przekazany podczas uroczystości Dnia
Patrona szkoły Polskiemu Towarzystwu Chemicznemu.
Zdjęcie po prawej: Pamiątkowy dyplom przekazania medalu szkoły Polskiemu Towarzystwu Chemicznemu.
W obchodach Dnia Patrona wzięli udział członkowie rodziny Braci Kostaneckich: pani
prof. Maria Kostanecka, synowa Antoniego Kostaneckiego, najmłodszego z Patronów, pani
Maria Bald, wnuczka Jana Kostaneckiego, brata Patronów, pan doc. dr hab. Tomasz Ernst,
wnuk Antoniego Kostaneckiego, pan Andrzej Ernst, prawnuk Antoniego Kostaneckiego,
państwo Agnieszka i Maciej Dzieniakowscy, Małgorzata i Piotr Woźniakowie, prawnukowie
Jana Kostaneckiego, oraz pan Piotr Stachowski, praprawnuk Jana Kostaneckiego.
Do Zagórowa przybyli również naukowcy: pan prof. Piotr Bałczewski, wiceprezes
Polskiego Towarzystwa Chemicznego, pan dr Robert Gawkowski z Uniwersytytetu
Warszawskiego, a także pan doktor medycyny Janusz Sobczyński, pasjonat ziemi konińskiej,
bibliofil, kolekcjoner medali, i pan Piotr Korwin-Kochanowski, członek zarządu Polskiego
Towarzystwa Ziemiańskiego.
W uroczystości wzięli udział przedstawiciele władz powiatowych i gminnych: pan
Mariusz Roga, starosta powiatu słupeckiego, pan Wiesław Radniecki, burmistrz Miasta i
Gminy Zagórów, pan Roman Kulterman, wiceburmistrz Miasta i Gminy Zagórów, pani
Romualda Matusiak, przewodnicząca Rady Miejskiej w Zagórowie, ks. proboszcz Adam
Czechorowski, jak również prezesi, dyrektorzy instytucji i szkół, emerytowani nauczyciele,
rodzice, przedsiębiorcy, właściciele gospodarstw rolnych, oraz grono pedagogiczne wraz z
uczniami.
Akademię rozpoczął hymn narodowy zaśpiewany przez chórzystów z kameralnego chóru
„Quarta”. Następnie konferansjerzy, w tej roli wystąpiły uczennice Pulina Borowska z klasy
III TA i Żaneta Struszczyk z III LO, poprosili dyrektora szkoły Marka Kujawę o oficjalne
rozpoczęcie uroczystości.
Dyrektor powitał wszystkich zaproszonych gości i zgromadzonych. Nadmienił, że szkoła
otrzymała listy gratulacyjne z najserdeczniejszymi życzeniami z okazji Dnia Patrona od
posłów ziemi słupeckiej panów Eugeniusza Grzeszczaka i Tadeusza Tomaszewskiego oraz
pani Elżbiety Świder, dyrektor Wydziału Nadzoru Pedagogicznego w Koninie. Następnie pan
Kujawa wygłosił przemówienie. W odczycie zachęcał młodzież do wykorzystywania szans,
jakie daje szkoła, podkreślał znaczenie nauki i rolę Patronów w życiu szkoły:- (…)We
współczesnym zglobalizowanym świecie, prawie każdy, a na pewno większość, ma dostęp do
książek oraz możliwość zdobywania nauki w szkole. Nasuwa się zatem pytanie: Dlaczego nie
wszyscy osiągają sukces? Pozwolę sobie odpowiedzieć na to pytanie: Otóż dlatego, że nie
wszyscy potrafią wykorzystywać możliwości, które mają! Myślę, że każdy uczeń z naszej
szkoły ma takie same możliwości, aby osiągnąć coś w życiu, jakie mieli Bracia Kostaneccy.
(…) Nauka zawsze ma wartość! Im człowiek więcej wie, tym świat, ten wewnętrzny także, jest
ciekawszy i fascynujący!(…) Wybraliśmy Braci Kostaneckich na Patronów, aby mieć mentora
i przewodnika, w tej skądinąd, trudnej pracy dydaktyczno-wychowawczej. Pamiętajmy o nich!
Kiedy jesteśmy w holu, gdzie znajduje się tablica pamiątkowa, pomyślmy choć raz, przez
ułamek sekundy, że oni patronują naszej pracy, wyznaczają nam cele, ale także zachęcają nas
do tego, abyśmy byli najlepsi w tym, co robimy (…).
Po przemówieniu dyrektora nastąpiła kluczowa część programu uroczystości, w której
zaproszeni przedstawiciele świata nauki zaprezentowali wykłady na temat życia i pracy
naukowej Braci Kostaneckich, a następnie członkowie rodziny Patronów wygłosili mowy
wspomnieniowe dotyczące Braci z Myszakowa.
Pan profesor Piotr Bałczewski, chemik organik, przedstawił wykład poświęcony
Stanisławowi Kostaneckiemu, najstarszemu z Patronów. Na początku przemówienia
nadmienił, że w uroczystości miał również wziąć udział wybitny polski chemik pan profesor
Jan Michalski, jednak w tym dniu nie mógł przyjechać do Zagórowa. Dodał, że profesor jest
słynnym rocznikiem 20., tym samym co papież Jan Paweł II, i niebawem będzie obchodzić
90. rocznicę urodzin. Całe swoje życie poświęcił chemii organicznej, podobnie jak Stanisław
Kostanecki. Ale nie tylko to łączy profesora Michalskiego z profesorem Kostaneckim.
Mianowicie, promotorem Jana Michalskiego wykonującego pracę doktorską na
Uniwersytecie w Cambridge, był profesor Sir Alexander Lord Todd, laureat
Nagrody Nobla w dziedzinie chemii z 1957 r., który wraz innym brytyjskim
noblistą Sir Robertem Robinsonem byli kontynuatorami badań Stanisława
Kostaneckiego w dziedzinie barwników antocyjaninowych i innych substancji
barwiących.
Profesor Bałczewski w swoim przemówieniu podkreślił znaczenie pracy naukowej
Stanisława Kostaneckiego dla rozwoju chemii. Przybliżył słuchaczom fakty biograficzne
Patrona, m.in. jego działalność na Uniwersytecie w Bernie, stworzenie chemii flawonoidów,
promowanie polskich naukowców, pracowitość, otrzymane nagrody, zaangażowanie i
skromność. Ta ostatnia cecha charakteru wiązała się z odrzuceniem przez profesora
Kostaneckiego propozycji objęcia stanowiska rektora na Uniwersytecie w Bernie. Kostanecki
odpowiedział władzom uniwersytetu, że rektorskie obowiązki organizacyjne uczelni i
administracyjne, zbytnio absorbowałyby jego czas, przez co nie mógłby w pełni poświęcić się
pracy naukowej, związanej z syntezą chemiczną brazyliny. Wykładowca w tym momencie
odwołał się do czasów współczesnych, w których nie każdy byłby w stanie podjąć taką
decyzję.
Pan profesor zwrócił uwagę na relacje nauczyciel-uczeń, rodzic-uczeń i więzi rodzinne
Kostaneckich. Prelegent przywołał postać profesora Teodora Kruga, nauczyciela Stanisława
Kostaneckiego z poznańskiego gimnazjum. To właśnie Krug rozbudził w Kostaneckim
zamiłowanie do chemii. Stanisław darzył nauczyciela ogromnym szacunkiem. Przesyłał mu
wszystkie swoje prace naukowe. Ciotka Patronów Eufrozyna, jak wiadomo z przekazów
rodzinnych, wychowywała Braci twardą ręką, co w pewnym sensie ukształtowało ich
charaktery. Kostaneccy jako bracia kochali się i szanowali, a rodzina była dla nich
najważniejszą wartością. Ponadto profesor wspomniał słowa Kostaneckiego „Pracujcie w
dwójnasób”, skierowane do polskich chemików na obczyźnie. Nieco zmieniona fraza
„Pracujmy w dwójnasób”, została wyryta na tablicy pamiątkowej poświęconej Stanisławowi
Kostaneckiemu z okazji zbliżającej się 100. rocznicy śmierci. Tablicę umieszczono na ścianie
rodzinnego grobowca Kostaneckich w Kazimierzu koło Łodzi podczas uroczystości
zorganizowanej przez Polskie Towarzystwo Chemiczne 12.09.2009r.
Reprezentant polskich chemików na zakończenie przemowy wyraził zadowolenie, że to
właśnie chemik jest jednym z Patronów szkoły, jak również dodał, że gdyby życia Stanisława
Kostaneckiego nie zakończyła przedwczesna i nieoczekiwana choroba, być może Kostanecki
byłby w przyszłości przynajmniej nominowanym do Nagrody Nobla, z dużą szansą na jego
otrzymanie.
Pan profesor Piotr Bałczewski po zakończeniu akademii, w imieniu członków Polskiego
Towarzystwa Chemicznego, złożył wiązankę kwiatów pod tablicą pamiątkową Braci
Kostaneckich.
Historyk pan doktor Robert Gawkowski na początku swojego wystąpienia odczytał treść
listu pani rektor Uniwersytetu Warszawskiego profesor Katarzyny- Chałasińskiej-Macukow,
adresowanego do społeczności szkolnej:- Szanowni Państwo, Drodzy Uczniowie, z okazji
święta Szkoły-„Dni Patronów”, w imieniu społeczności Uniwersytetu Warszawskiego pragnę
przekazać Państwu najlepsze życzenie. Tak się szczęśliwie składa, że także nasza uczelnia w
tych dniach ma swoje święto. Jestem więc przekonana, że w listopadzie i w Warszawie, i w
Zagórowie będziemy pamiętać o postaci, która nas zbliża-o zasłużonym profesorze ekonomii
Antonim Kostaneckim. Antoni Kostanecki-patron Szkoły i rektor UW, zasługuje na tą pamięć.
Był nie tylko wielkiej klasy uczonym, ale też gorącym patriotą. Niech więc będzie naszym
wspólnym wzorem do naśladowania. Jeszcze raz życzę całęj społeczności szkolnej wszystkiego
dobrego! Wszystkich serdecznie pozdrawiam, Katarzyna-Chałasińska-Macukow.
Następnie pan doktor przybliżył audytorium postać Antoniego Kostaneckiego,
najmłodszego z Braci Kostaneckich, i jego pracę na Uniwersytecie Warszawskim w latach
1915-1919, notabene bardzo trudnych dla naszej ojczyzny. Wydarzenia dotyczące I wojny
światowej, ówczesna sytuacja społeczno-polityczna, nie były korzystne dla edukacji i rozwoju
szkolnictwa. Antoni Kostanecki, będący najpierw senatorem Uniwersytetu Warszawskiego, a
później rektorem (1917-1919), już od samego początku pracy na UW dał się poznać jako
wybitny ekonomista i wykładowca, jak również światły przedstawiciel władz uniwersytetu, z
pasją i poświęceniem dbający o jego dobro.
Wykład doktora Gawkowskiego był znakomitą lekcją historii na temat losów Polski w
drugim i trzecim dziesięcioleciu minionego wieku oraz pozwolił poznać upór i determinację
Antoniego Kostaneckiego w reformowaniu uczelni. Historyk w swoim wystąpieniu
wykorzystał elektroniczną prezentację zdjęć. Ponadto zgromadzeni dowiedzieli się, że kuzyn
Braci Kostaneckich biskup Antoni Szlagowski był rektorem Uniwersytetu Warszawskiego.
Pan doktor Janusz Sobczyński, pasjonat historii ziemi konińskiej, w swojej mowie zestawił
postać słynnego konińskiego medyka i filozofa Jana Zemełki (1539-1607) z anatomem
Kazimierzem Kostaneckim. Mimo przestrzeni czasu, jaki dzielił dwóch uczonych, pan
Sobczyński wskazał wiele analogii pomiędzy tymi naukowcami. Między innymi
dowiedzieliśmy się, że Zemełka był fundatorem katedr dla wydziałów medycznych
Uniwersytetu Jagiellońskiego, na których rozpoczął pracę kilka wieków później Kazimierz
Kostanecki. Lekarz historyk przywiózł do Zagórowa bogatą autorską wystawę pt. „Medycyna
Krakowska w medalierstwie i dokumentach”. Pani Aleksandra Jurgielewicz z Miejskiej
Biblioteki Publicznej w Koninie przygotowała ekspozycję na temat postaci Jana Zemełki.
Uczestnicy obchodów Dnia Patrona mogli obejrzeć wystawy w holu obok tablicy Patronów i
na hali widowiskowo-sportowej.
Pani Maria Bald, nestorka rodu Kostaneckich, we wspomnieniowym odczycie przywołała
swoje dzieciństwo, postać dziadka, spotkania z wujostwem Kazimierzem i Antonim
Kostaneckimi oraz ich rodzinami. Miło było usłyszeć retrospekcje członkini rodziny, która
znała osobiście trzech z Braci Kostaneckich: Jana, Kazimierza i Antoniego.
Pani Maria jako dziewczynka, w latach 30-tych minionego stulecia, jeździła z rodzicami
do dworku w Charbicach Dolnych, domu rodzinnego Kostaneckich. Doskonale pamiętała
wujów przyjeżdżających do Charbic na wakacje. Dziadek pani Bald, Jan Kostanecki, brat
Patronów, dziedzic i właściciel charbickiego majątku, pielęgnował tradycje rodzinne, a
przyjazd Braci traktował jak wielkie rodzinne święto. Pani Bald opowiedziała o swoim
pobycie w Warszawie w domu Antoniego Kostaneckiego i Krakowie w wilii Kazimierza
Kostaneckiego. Bardzo ciepło wspominała wujów, jako ludzi serdecznych i wielkiego serca, a
także żonę Antoniego Kostaneckiego Anitę, która bardzo kochała dzieci i przy każdych
rodzinnych spotkaniach poświęcała im czas, wymyślając różne zabawy.
Pani Bald przywołała swój pobyt na ślubie Zofii Ernst, z domu Kostaneckiej, córki
najmłodszego Patrona, mamy pana docenta Tomasza Ernsta. Uczestnictwo w weselu było
niesamowitym przeżyciem dla małej dziewczynki.
Ponadto zebrani, dzięki wspomnieniom pani Marii, dowiedzieli się wielu ciekawych
informacji o bracie Patronów Janie, który co prawda nie został naukowcem, ale swoim
życiem, przykładnym charakterem, pracowitością i życzliwością wobec ludzi, zapisał się
złotymi literami w pamięci potomnych, rodziny oraz historii Charbic Dolnych i okolic.
Pozwolę sobie przytoczyć fragment biogramu Jana Kostaneckiego, napisanego przeze
mnie 23 października br. na podstawie „Wspomnień z domu Jana Kostaneckiego z Charbic
Dolnych” autorstwa pani Marii Bald i pani Agnieszki Dzieniakowskiej. Cały biogram
znajduje się przy tablicy pamiątkowej Braci Kostaneckich:- (…)Był rolnikiem reformatorem,
modernizatorem, człowiekiem niezwykle światłym i przedsiębiorczym, obowiązkowym i
odpowiedzialnym, miłującym literaturę oraz przyrodę, a nader wszystko swoją ukochaną
rodzinę. Ponadto zajmował się ekonomią i działał w radach nadzorczych kilku koncernów
przemysłowych blisko Łodzi. Przewodniczył Związkowi Rolniczemu, uczestniczył w różnych
naradach i spotkaniach poświęconych rolnictwu. Używał wówczas nawozów mineralnych
(stawały się dopiero popularne, większość rolników nawoziła ziemię organicznie), zajmował
się nawadnianiem i użyźnianiem gleby. Wykorzystując wodę z rzeki, która dzięki pobliskiej
fabryce barwników była pełna związków chemicznych przydatnych dla gruntu, zbudował
deszczownie do nawadniania pól. Oprócz tego zakładał studzienki ściekowe, zaopatrzył w
elektryczność całą wieś, a uprawa łąk i ich osuszanie oraz pielęgnacja drzew, były jego
największą dumą. Uważano go za najlepszego rolnika w okolicy. Poza tym jest jednym z
fundatorów kościoła w Kazimierzu w gminie Lutomiersk i współzałożycielem linii
tramwajowej pomiędzy Konstantynowem a Lutomierskiem (…).
Na zakończenie przemówienia pani Maria Bald podziękowała społeczności szkolnej za
szacunek, honorowanie i kultywowanie pamięci o Braciach Kostaneckich.
Po odczycie pani Bald ciąg dalszy rodzinnych wspomnień, w tym wypadku dotyczących
głównie Antoniego Kostaneckiego, przywołał pan docent Tomasz Ernst, wnuk najmłodszego
z Patronów. Pan docent przygotował pokaz slajdów z fotografii z rodzinnego albumu.
Oprócz obejrzenia unikatowych zdjęć Antoniego Kostaneckiego i rodziny, publiczność
usłyszała kilka anegdot z życia wybitnego ekonomisty. Przybliżę dwie z nich. Pierwsza
odnosiła się do kozy pasącej się w pobliżu gmachu Uniwersytetu Warszawskiego. Ciekawscy
zastanawiali się, dlaczego koza skubie trawę przy uczelni. Okazało się, że córka rektora
Kostaneckiego Zofia, był uczulona na krowie mleko i musiała pić kozie. Druga dykteryjka
była związana z „fotelem pedagogicznym”. Mianowicie, gdy dzieci Patrona były niegrzeczne,
sadzano je w fotelu, i musiały siedzieć wystarczająco długo, aby przemyśleć swoje
postępowanie i wyciągnąć wnioski. Pan docent dodał, że później już nie stosowano tej
metody w rodzinie. Warte zapamiętania jest także zdanie Antoniego Kostanckiego, który
mówił swojej córce Zofii, że praca może być przyjemnością, gdy jest wykonywana z pełnym
zaangażowaniem i poświęceniem.
Pan Ernst pokazał audytorium fotografie ulicy Mokotowskiej, przy której mieszkał jego
dziadek, oraz fotografie bratanka Andrzeja z dziećmi, prawnuków i praprawnuków
Kazimierza Kostaneckiego. Zakończył wykład zdaniem:- Jestem członkiem rodziny
Kostaneckich, a wasza szkoła nosi imię Braci Kostaneckich, zatem jesteśmy wielką rodziną.
W następnej części programu uroczystości odbyło się ślubowanie klas pierwszych.
Przedstawiciele uczniów pierwszych klas ślubowali przy szkolnym sztandarze godnie
wypełniać uczniowskie obowiązki, wpływać na rozwój szkoły i dbać o jej dobre imię.
Po ślubowaniu wystąpił zagórowski chór kameralny „Quarta”. W skład chóru wchodzą
przyjaciele szkoły, rodzice uczniów, nauczyciele i absolwenci. Chórzyści zaśpiewali 4 pieśni.
Śpiew ogromnie ujął zebranych. Artyści zakończyli występ słynnym „Tangiem
zagórowskim”.
Później odbył się pokaz zdjęć dotyczący Braci Kostaneckich. Niespełna 2 miesiące temu
szkoła otrzymała dzięki uprzejmości pani Marii Bald i jej córki pani Agnieszki
Dzieniakowskiej wyjątkowe fotografie rodzinne z końca XIX i początku XX wieku. Miesiąc
temu uzyskaliśmy unikatowe zdjęcia ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego. W 2007
r. kilka fotografii przesłał szkole pan Andrzej Kostanecki, wnuk Kazimierza Kostaneckiego.
Tegoroczny Dzień Patrona stanowił doskonałą okazję, aby zaprezentować zdjęcia
społeczności szkolnej i zaproszonym gościom. Fotografie pozyskali piszący sprawozdanie i
pan Robert Góreczny, nauczyciel informatyki. Pokaz slajdów przygotował Robert Góreczny.
Zdjęcia omówiła Sylwia Parus z klasy I LO. W przesuwaniu slajdów pomogła Agata Nowak z
I LO.
Po zakończeniu pokazu zgromadzeni mogli usłyszeć głos Patrona Kazimierza
Kostaneckiego. Włączono fragment przemówienia prof. Kostaneckiego podczas uroczystości
odsłonięcia pomnika dr. Józefa Dietla w Krakowie, 8 października 1938 r. Szkoła zakupiła
nagranie od Narodowego Archiwum Cyfrowego. W laudacji na cześć Dietla usłyszeliśmy
głos 75-letniego mędrca i naukowca, mającego niespożytą energię i dar wygłaszania mów.
W kolejnej części programu Dnia Patrona odbyło się przedstawienie pt. „Wakacje w
Charbicach”. Autorem scenki artystycznej jest sprawozdawca bieżącej uroczystości. Pomysł
napisania scenki zrodził się podczas wizyty w Charbicach Dolnych 12.09.2009 r.
Postanowiłem, odwołując się do 3 istotnych tekstów o Braciach Kostaneckich (R. Lewicki,
Bracia Kostaneccy. Związki z Ziemią Zagórowską, Zagórów 1993., J. Hewell, Legenda o
Ozorzynie, Łódź., D. Adams, We stood alone, New York-Toronto, 1944.) i archiwalnych
zdjęć, napisać 3-częściową „sztukę” o wakacjach Patronów w Charbicach. Później wraz z
koleżankami polonistkami Magdaleną Wojnicz i Katarzyną Nowicką wybraliśmy spośród
uczniów osoby mające predyspozycje do aktorstwa. 6 października rozpoczęły się próby,
nauka tekstu i zapoznawanie młodych aktorów z rolami. W międzyczasie projektowaliśmy
scenografię, dobieraliśmy stroje etc. Na pozór projekt wydawał się bardzo trudny, ale
uczniowie sobie z nim świetnie poradzili. Po przedstawieniu zebrali burzę oklasków i zdobyli
wyrazy uznania.
Dopełnieniem „Wakacji w Charbicach” był występ solowy pana Daniela Słowińskiego,
absolwenta szkoły, nauczyciela religii, chórzysty, artysty muzyka, który zagrał i zaśpiewał
utwór z repertuaru Stare Dobre Małżeństwo pt. „Zielony dom”. Pan Daniel swoją grą
zahipnotyzował publiczność. Liryczny śpiew, gra na gitarze i harmonijce, wprowadziły
słuchaczy w zdumienie. Trudno było ukryć wzruszenie. Niektórzy mieli łzy w oczach. Pani
Dzieniakowska po występie nazwała muzyka „zagórowskim Stingiem”.
Po wysłuchaniu piosenki głos zabrali zaproszeni goście.
Pan Mariusz Roga, starosta powiatu słupeckiego, w imieniu organu prowadzącego szkołę,
wyraził zadowolenie, że społeczność szkolna traktuje Patronów jako wzór do naśladowania i
życzył sukcesów w życiu zawodowym.
Pani Romualda Matusiak, przewodnicząca Rady Miejskiej w Zagórowie, w przemówieniu
nie kryła zadowolenia z przybycia zacnych gości na uroczystość, członków rodziny
Kostaneckich, naukowców, i działalności zagórowskiej szkoły ponadgimnazjalnej.
Przytoczyła słowa Andrzeja Frycza-Modrzewskiego: To, co się wie, to jest kropla, a to,
czego się nie wie, to jest morze, zachęcając tym samym uczniów i nauczycieli do
permanentnego poszerzania horyzontów wiedzy, tak jak to czynili Bracia z Myszakowa.
Ksiądz proboszcz Adam Czechorowski przypomniał zebranym, że Patroni zostali
ochrzczeni w kościele pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Zagórowie. Przywołał
rodziców Patronów, mądrych i wierzących ludzi, którzy wychowali wzorowo swoje dzieci.
Dodał, że mądrość sama w życiu nie wystarcza, człowiek powinien mieć również wiarę.
Następnie dyrektor szkoły Marek Kujawa wręczył przyjaciołom szkoły Medal Zespołu
Szkół Panadgimnazjalnych im. Braci Kostaneckich. Powiedział: - Szkoła nie mogłaby dobrze
i sprawnie funkcjonować bez przyjaciół szkoły- właścicieli gospodarstw rolnych, w których
uczniowie odbywają praktyki zawodowe; dyrektorów, kierowników, prezesów firm i instytucji;
ludzi życzliwych, dobrego serca, wspomagających swoim zaangażowaniem rozwój szkoły.
Chcieliśmy wręczyć Szanownym Przyjaciołom i Dobrodziejom pamiątkowy Medal Zespołu
Szkół Ponadgimnazjalnych im. Braci Kostaneckich w Zagórowie. Niech będzie dla Państwa
wyrazem naszej wdzięczności i pamięci.
Medale zostały wybite w 2007 r. z okazji Jubileuszu 50-lecia istnienia szkoły. Podczas
tegorocznego Dnia Patrona medal otrzymali: pani Maria Bald, pani prof. Maria Kostanecka,
pan doc. dr hab. Tomasz Ernst, Uniwersytet Warszawski, medal odebrał pan dr Robert
Gawkowski, Polskie Towarzystwo Chemiczne, medal odebrał pan prof. Piotr Bałczewski, pan
Janusz Sobczyński, pani Agnieszka Dybała- Kamińska, dyrektor Powiatowej Stacji
Sanitarno-Epidemiologicznej w Słupcy, pan Kazimierz Sipowicz, emerytowany nauczyciel
języka polskiego z Liceum Ogólnokształcącego w Słupcy, pan Jacek Parus, prezes
zagórowskiej piekarni, oraz właściciele gospodarstw rolnych panowie Tomasz Szklarek i
Mariusz Rejdukowski.
Na zakończenie uroczystości dyrektor podziękował wszystkim gościom za przybycie na
akademię, nauczycielom i uczniom za przygotowanie uroczystych obchodów Dnia Patrona
oraz zaprosił zgromadzonych na poczęstunek.
Członkowie rodziny Kostaneckich, naukowcy i pozostali goście skorzystali z okazji i
sfotografowali się ze szkolnymi aktorami na tle scenografii przedstawienia, imitującej
wnętrze dworskiego salonu z końca XIX wieku. Profesor Piotr Bałczewski ucieszył się, że
będzie mieć wspólne zdjęcie ze Stanisławem Kostaneckim, docent Tomasz Ernst
sfotografował się z dziadkiem, a państwo Dzieniakowscy i Woźniakowie ustawili się do
fotografii obok Jana Kostaneckiego.
Po uroczystości goście złożyli kwiaty pod tablicą Patronów, oglądali wystawy poświęcone
Braciom Kostaneckim i Janowi Zemełce, wpisywali się do kroniki szkoły. Ekspozycję
fotograficzną pt. „Bracia Kostaneccy i rodzina” przygotował wraz z uczniami autor tego
tekstu, natomiast wystawę złożoną z 4 plansz na temat Braci Kostaneckich, szkoła
wypożyczyła od Muzeum Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie.
Potem odbył się poczęstunek, przygotowany przez nauczycielki przedmiotów
zawodowych panie Anetę Borowską-Parus, Monikę Banaś oraz uczniów z klasy III i IV
Technikum Żywienia i Gospodarstwa Domowego. Podczas bankietu była możliwość
porozmawiania, nawiązania nowych znajomości i podsumowania Dnia Patrona 2009, który
niewątpliwie przeszedł do historii szkoły, chociażby z tego powodu, że odwiedzili nas
znamienici goście.
Jako współorganizator Dnia Patrona, chciałem w imieniu własnym i dyrekcji szkoły
serdecznie podziękować wszystkim gościom za przybycie na uroczystość, a w szczególności
rodzinie Patronów i naukowcom. Serdecznie dziękuję Państwu za przygotowanie
interesujących wykładów, wzruszających odczytów, które poszerzyły naszą wiedzę o
Braciach Kostaneckich. Bardzo dziękuję pani Marii Bald i pani Agnieszce Dzieniakowskiej
za napisanie Wspomnień z domu Jana Kostaneckiego z Charbic Dolnych oraz przesłanie
szkole kopii cennych zdjęć z rodzinnego albumu. Dziękuję panu Piotrowi Stachowskiemu za
retusz fotografii w specjalnym programie komputerowym. Wiem, że ta czynność jest bardzo
czasochłonna. Dziękuję Państwu, że mogłem liczyć na Państwa pomoc w ustalaniu faktów i
dat podczas pisania scenki artystycznej.
Jestem ogromnie wdzięczny panu docentowi Tomaszowi Ernstowi za przekazanie szkole
rękopisu listu Antoniego Kostaneckiego do córki Zofii i rodzinnych zdjęć.
Dziękuję pani profesor Marii Kostaneckiej oraz panom profesorowi Piotrowi
Bałczewskiemu i doktorowi Robertowi Gawkowskiemu, że pomimo wielu obowiązków
znaleźli Państwo czas, żeby przyjechać do Zagórowa.
Dziękuję pani rektor Uniwersytetu Warszawskiego profesor Katarzynie- ChałasińskiejMacukow za życzenia skierowane do społeczności szkolnej z okazji Dnia Patrona.
Dziękuję panu doktorowi Januszowi Sobczyńskiemu za wykład oraz udostępnienie
ciekawej wystawy.
Dziękuję pani Aleksandrze Jurgielewicz za przygotowanie wystawy o Janie Zemełce.
Dziękuję panu Piotrowi Korwinowi-Kochanowskiemu za przybycie na uroczystość.
Słowa podziękowania kieruję do pani Małgorzaty Sobieszczak-Marciniak, dyrektor
Muzeum Marii Skłodowskiej-Curie, za wypożyczenie wystawy tematycznej o Braciach
Kostaneckich.
Dziękuję członkom chóru „Quarta” za występ uświetniający uroczystość oraz panu
Danielowi Słowińskiemu, który zgodził się 2 dni przed akademią zagrać i zaśpiewać,
zastępując chorego na grypę Dawida Bernata z klasy III LO.
Oczywiście Dzień Patrona nie odbyłby się, gdyby nie pomoc nauczycieli, pracowników
szkoły i uczniów.
Serdecznie dziękuję nauczycielom, pracownikom administracyjnym i obsługi szkoły, a w
szczególności koleżankom polonistkom Magdalenie Wojnicz i Katarzynie Nowickiej za
pomoc w wystawieniu „Wakacji w Charbicach”, odbywanie prób z młodzieżą, wzbogacenie
scenografii w rekwizyty i redakcję scenariusza akademii. Kieruję podziękowania do Roberta
Górecznego za oprawę multimedialną uroczystości.
Dziękuję bardzo niezastąpionym uczniom. W pierwszej kolejności za pracę, poświęcony
czas, zaangażowanie i odpowiedzialność podopiecznym występującym w scence artystycznej:
Ksymenie Koszal (Michalina Kostanecka), Judycie Głowackiej (Eufrozyna Dobrowolska) i
Przemysławowi Pańczakowi (Antoni Kostanecki) z III LO, Marcinowi Olejniczakowi
(Stanisław Kostanecki), Kamilowi Marciniakowi (Jan Kostanecki)
i Adrianowi
Musiałowskiemu (Jan Kostanecki) z III TA, Łukaszowi Płócienniczakowi (Kazimierz
Kostanecki), Mai Sokołowskiej (pani Dębska, kucharka dworska) i Kindze Kierzek
(Leokadia, kucharka czeladna) z I LO. Włożyliście ogrom pracy w to przedstawienie. Wielkie
podziękowania dla Adriana Musiałowskiego, który zgodził się 2 dni przed uroczystością
zastąpić chorego Kamila Marciniaka. Próby trwały miesiąc, a Adrian w 2 dni nauczył się
swoich kwestii. Gdyby Adrian nie podjął wyzwania, przedstawienie by się nie odbyło.
Podziękowania kieruję do konferansjerów Pauliny Borowskiej z III TA, Żanety
Struszczyk z III LO, narratorek Edyty Piotrowskiej i Dagmary Lewickiej z II LO, lektorek
Sylwii Parus i Agaty Nowak z I LO oraz niezastąpionych dźwiękowców Kamila
Mrozińskiego z III TA i Jakuba Arendarka z II LO. Nie wszyscy wiedzą, że nagłośnienie
dużej uroczystości w takim obiekcie jak hala widowiskowa, jest nie lada sztuką. Dziękuję
panu Romanowi Jasiczkowi za cenne wskazówki dotyczące nagłośnienia i Michałowi
Szpilerowi z klasy II TA za filmowanie akademii.
Dziękuję członkom pocztu sztandarowego: Karolinie Kopaczewskiej, Emilii Leśniewicz i
Dawidowi Waleriańczykowi z III LO za godne reprezentowanie szkoły na wszelkich
uroczystościach.
Dziękuję Ewelinie Łakomiak z I LO, „szkolnej plastyczce”, i panu Sławomirowi
Popielarskiemu, pracownikowi obsługi szkoły, za wykonanie scenografii do „Wakacji w
Charbicach”, uczennicom z II LO za wykonanie napisu, uczennicom z II TA za
wyczyszczenie dywanu potrzebnego do scenki. Jestem wdzięczny uczniom z II LO za
przywiezienie rekwizytów do szkoły.
Dziękuję panu Stanisławowi Przydrydze, dyrektorowi Miejsko-Gminnego Ośrodka
Kultury w Zagórowie i pani Annie Eicke, dyrektor Publicznego Gimnazjum nr 1 w
Zagórowie, za wypożyczenie sprzętu muzycznego.
Dziękuję Dawidowi Bernatowi z III LO za trafne wybranie piosenki „Dom zielony”,
idealnie pasującej do treści „Wakacji w Charbicach”.
Dziękuję następującym osobom za użyczenie rekwizytów do scenografii XIX-wiecznego
salonu dworskiego: pani Bogumile Woźniak za pożyczenie cennego, zabytkowego stojącego
zegara, Marianowi Parusowi, dyrektorowi Domu Pomocy Społecznej w Zagórowie, za
udostępnienie dużego dywanu, stołu, 6 krzeseł, fotela i stolika, panu Bogdanowi
Koniecznemu za pożyczenie gramofonu, stolika i samowara, Leszkowi Maciejewskiemu z
Zakładu Stolarskiego LTA w Zagórowie za podarowanie listew, z których powstało salonowe
okno, Ewie Łakomiak za pożyczenie obrusów i serwetek z dekoracyjnymi pierścieniami,
państwu Łakomiak (rodzicom uczennicy Eweliny Łakomiak) za udostępnienie obrazów i
starych książek, Marii Parus za pożyczenie obrazu, Katarzynie Nowickiej za użyczenie fotela
bujanego, Magdalenie Wojnicz za kryształowe kieliszki i pozyskanie starych walizek.
Pragnę dodać, że na potrzeby przedstawienia szkoła i Rada Rodziców zakupiły: 4
mikrofony nagłowne, materiały plastyczne, 6 par sztucznych wąsów i 2 bukiety kwiatów.
(Łukasz Parus, ZSP im. Braci Kostaneckich, Zagórów)

Podobne dokumenty