Polskie Towarzystwo Chemiczne na obchodach Dnia
Transkrypt
Polskie Towarzystwo Chemiczne na obchodach Dnia
Polskie Towarzystwo Chemiczne na obchodach Dnia Patrona w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych im. Braci Kostaneckich w Zagórowie W dniu 20 listopada 2009r. Polskie Towarzystwo Chemiczne zostało zaproszone przez dyrekcję, grono nauczycieli, rodziców i uczniów Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. Braci Kostaneckich w Zagórowie na uroczystość czwartych obchodów Dnia Patrona tej szkoły założonej w 1957r. Jest to jedyna szkoła w Polsce, która przyjęła za swych patronów tych trzech wielkich uczonych. Polskie Towarzystwo Chemiczne reprezentował jego wiceprezes Prof. Piotr Bałczewski, który wygłosił wykład na temat życia i działalności jednego z patronów szkoły prof. Stanisława Kostaneckiego. Poniżej prezentujemy tekst sprawozdania z tej uroczystości napisany przez głównego współorganizatora , nauczyciela szkoły pana Łukasza Parusa, prawdziwego entuzjasty kultywowania i popularyzacji wśród młodego pokolenia wzorców życia i działalności braci Kostaneckich. PTCh otrzymało z rąk dyrektora szkoły Pana mgr inż. Marka Kujawy dyplom oraz medal wybity w 2007r. z okazji jubileuszu 50-lecia istnienia szkoły. Pragnę przypomnieć, że 12.09.2009r. PTCh przekazało szkole, w czasie trwania uroczystości odsłonięcia pamiątkowej tablicy poświęconej pamięci St. Kostaneckiego w Kazimierzu koło Łodzi, pamiątkową kopię medalu Kostaneckiego, który towarzystwo przyznaje za wybitne osiągnięcia w dziedzinie chemii organicznej. (Piotr Bałczewski, CBMiM, PAN, Łódź) Dzień Patrona 2009 20 listopada br. społeczność szkolna Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. Braci Kostaneckich w Zagórowie świętowała Dzień Patrona. Akademia na cześć uczonych z Myszakowa była niezapomnianą lekcją historii o tych wybitnych Polakach. Scenariusz obchodów składał się z wykładów poświęconych życiu i pracy naukowej Patronów, wspomnień członków rodziny, pokazów zdjęć, prezentacji archiwalnego nagrania z przemówieniem prof. Kazimierza Kostaneckiego, występów chóru, scenki artystycznej, ślubowania klas pierwszych, solowego występu muzycznego, przemówień gości i wręczenia przyjaciołom szkoły Medalu Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. Braci Kostaneckich w Zagórowie. Zdjęcie po lewej: Po przedstawieniu: Wakacje w Charbicach. Rodzina Patronów, goście i dyrektor szkoły na tle pamiątkowej fotografii z Braćmi Kostaneckimi, ich mamą i ciocią. Z tyłu od lewej: Marcin Olejniczak, Łukasz Płócienniczak, pan profesor Piotr Bałczewski, pan dyrektor Marek Kujawa; w środkowym rzędzie od lewej: Judyta Głowacka, Ksymena Koszal, Adrian Musiałowski, pan Tomasz Ernst, Przemysław Pańczak, pan Piotr Woźniak, pan Maciej Dzieniakowski, pan Piotr Korwin-Kochanowski; w pierwszym rzędzie od lewej: pani Maria Bald, pani Małgorzata Woźniak, pani Agnieszka Dzieniakowska. Zdjęcie po prawej: Uczniowie szkoły, którzy wcielili się w postacie braci Kostaneckich na tle starej rodzinnej fotografii uczonych. U góry od lewej: Kazimierz Kostanecki, Stanisław Kostanecki; u dołu od lewej: Jan Kostanecki i Antoni Kostanecki Zdjęcie po lewej: Pan profesor Piotr Bałczewski składa w imieniu polskich chemików wiązankę kwiatów pod tablicą upamiętniającą patronów szkoły. Zdjęcie środkowe: Medal Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. Braci Kostaneckich w Zagórowie przekazany podczas uroczystości Dnia Patrona szkoły Polskiemu Towarzystwu Chemicznemu. Zdjęcie po prawej: Pamiątkowy dyplom przekazania medalu szkoły Polskiemu Towarzystwu Chemicznemu. W obchodach Dnia Patrona wzięli udział członkowie rodziny Braci Kostaneckich: pani prof. Maria Kostanecka, synowa Antoniego Kostaneckiego, najmłodszego z Patronów, pani Maria Bald, wnuczka Jana Kostaneckiego, brata Patronów, pan doc. dr hab. Tomasz Ernst, wnuk Antoniego Kostaneckiego, pan Andrzej Ernst, prawnuk Antoniego Kostaneckiego, państwo Agnieszka i Maciej Dzieniakowscy, Małgorzata i Piotr Woźniakowie, prawnukowie Jana Kostaneckiego, oraz pan Piotr Stachowski, praprawnuk Jana Kostaneckiego. Do Zagórowa przybyli również naukowcy: pan prof. Piotr Bałczewski, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Chemicznego, pan dr Robert Gawkowski z Uniwersytytetu Warszawskiego, a także pan doktor medycyny Janusz Sobczyński, pasjonat ziemi konińskiej, bibliofil, kolekcjoner medali, i pan Piotr Korwin-Kochanowski, członek zarządu Polskiego Towarzystwa Ziemiańskiego. W uroczystości wzięli udział przedstawiciele władz powiatowych i gminnych: pan Mariusz Roga, starosta powiatu słupeckiego, pan Wiesław Radniecki, burmistrz Miasta i Gminy Zagórów, pan Roman Kulterman, wiceburmistrz Miasta i Gminy Zagórów, pani Romualda Matusiak, przewodnicząca Rady Miejskiej w Zagórowie, ks. proboszcz Adam Czechorowski, jak również prezesi, dyrektorzy instytucji i szkół, emerytowani nauczyciele, rodzice, przedsiębiorcy, właściciele gospodarstw rolnych, oraz grono pedagogiczne wraz z uczniami. Akademię rozpoczął hymn narodowy zaśpiewany przez chórzystów z kameralnego chóru „Quarta”. Następnie konferansjerzy, w tej roli wystąpiły uczennice Pulina Borowska z klasy III TA i Żaneta Struszczyk z III LO, poprosili dyrektora szkoły Marka Kujawę o oficjalne rozpoczęcie uroczystości. Dyrektor powitał wszystkich zaproszonych gości i zgromadzonych. Nadmienił, że szkoła otrzymała listy gratulacyjne z najserdeczniejszymi życzeniami z okazji Dnia Patrona od posłów ziemi słupeckiej panów Eugeniusza Grzeszczaka i Tadeusza Tomaszewskiego oraz pani Elżbiety Świder, dyrektor Wydziału Nadzoru Pedagogicznego w Koninie. Następnie pan Kujawa wygłosił przemówienie. W odczycie zachęcał młodzież do wykorzystywania szans, jakie daje szkoła, podkreślał znaczenie nauki i rolę Patronów w życiu szkoły:- (…)We współczesnym zglobalizowanym świecie, prawie każdy, a na pewno większość, ma dostęp do książek oraz możliwość zdobywania nauki w szkole. Nasuwa się zatem pytanie: Dlaczego nie wszyscy osiągają sukces? Pozwolę sobie odpowiedzieć na to pytanie: Otóż dlatego, że nie wszyscy potrafią wykorzystywać możliwości, które mają! Myślę, że każdy uczeń z naszej szkoły ma takie same możliwości, aby osiągnąć coś w życiu, jakie mieli Bracia Kostaneccy. (…) Nauka zawsze ma wartość! Im człowiek więcej wie, tym świat, ten wewnętrzny także, jest ciekawszy i fascynujący!(…) Wybraliśmy Braci Kostaneckich na Patronów, aby mieć mentora i przewodnika, w tej skądinąd, trudnej pracy dydaktyczno-wychowawczej. Pamiętajmy o nich! Kiedy jesteśmy w holu, gdzie znajduje się tablica pamiątkowa, pomyślmy choć raz, przez ułamek sekundy, że oni patronują naszej pracy, wyznaczają nam cele, ale także zachęcają nas do tego, abyśmy byli najlepsi w tym, co robimy (…). Po przemówieniu dyrektora nastąpiła kluczowa część programu uroczystości, w której zaproszeni przedstawiciele świata nauki zaprezentowali wykłady na temat życia i pracy naukowej Braci Kostaneckich, a następnie członkowie rodziny Patronów wygłosili mowy wspomnieniowe dotyczące Braci z Myszakowa. Pan profesor Piotr Bałczewski, chemik organik, przedstawił wykład poświęcony Stanisławowi Kostaneckiemu, najstarszemu z Patronów. Na początku przemówienia nadmienił, że w uroczystości miał również wziąć udział wybitny polski chemik pan profesor Jan Michalski, jednak w tym dniu nie mógł przyjechać do Zagórowa. Dodał, że profesor jest słynnym rocznikiem 20., tym samym co papież Jan Paweł II, i niebawem będzie obchodzić 90. rocznicę urodzin. Całe swoje życie poświęcił chemii organicznej, podobnie jak Stanisław Kostanecki. Ale nie tylko to łączy profesora Michalskiego z profesorem Kostaneckim. Mianowicie, promotorem Jana Michalskiego wykonującego pracę doktorską na Uniwersytecie w Cambridge, był profesor Sir Alexander Lord Todd, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie chemii z 1957 r., który wraz innym brytyjskim noblistą Sir Robertem Robinsonem byli kontynuatorami badań Stanisława Kostaneckiego w dziedzinie barwników antocyjaninowych i innych substancji barwiących. Profesor Bałczewski w swoim przemówieniu podkreślił znaczenie pracy naukowej Stanisława Kostaneckiego dla rozwoju chemii. Przybliżył słuchaczom fakty biograficzne Patrona, m.in. jego działalność na Uniwersytecie w Bernie, stworzenie chemii flawonoidów, promowanie polskich naukowców, pracowitość, otrzymane nagrody, zaangażowanie i skromność. Ta ostatnia cecha charakteru wiązała się z odrzuceniem przez profesora Kostaneckiego propozycji objęcia stanowiska rektora na Uniwersytecie w Bernie. Kostanecki odpowiedział władzom uniwersytetu, że rektorskie obowiązki organizacyjne uczelni i administracyjne, zbytnio absorbowałyby jego czas, przez co nie mógłby w pełni poświęcić się pracy naukowej, związanej z syntezą chemiczną brazyliny. Wykładowca w tym momencie odwołał się do czasów współczesnych, w których nie każdy byłby w stanie podjąć taką decyzję. Pan profesor zwrócił uwagę na relacje nauczyciel-uczeń, rodzic-uczeń i więzi rodzinne Kostaneckich. Prelegent przywołał postać profesora Teodora Kruga, nauczyciela Stanisława Kostaneckiego z poznańskiego gimnazjum. To właśnie Krug rozbudził w Kostaneckim zamiłowanie do chemii. Stanisław darzył nauczyciela ogromnym szacunkiem. Przesyłał mu wszystkie swoje prace naukowe. Ciotka Patronów Eufrozyna, jak wiadomo z przekazów rodzinnych, wychowywała Braci twardą ręką, co w pewnym sensie ukształtowało ich charaktery. Kostaneccy jako bracia kochali się i szanowali, a rodzina była dla nich najważniejszą wartością. Ponadto profesor wspomniał słowa Kostaneckiego „Pracujcie w dwójnasób”, skierowane do polskich chemików na obczyźnie. Nieco zmieniona fraza „Pracujmy w dwójnasób”, została wyryta na tablicy pamiątkowej poświęconej Stanisławowi Kostaneckiemu z okazji zbliżającej się 100. rocznicy śmierci. Tablicę umieszczono na ścianie rodzinnego grobowca Kostaneckich w Kazimierzu koło Łodzi podczas uroczystości zorganizowanej przez Polskie Towarzystwo Chemiczne 12.09.2009r. Reprezentant polskich chemików na zakończenie przemowy wyraził zadowolenie, że to właśnie chemik jest jednym z Patronów szkoły, jak również dodał, że gdyby życia Stanisława Kostaneckiego nie zakończyła przedwczesna i nieoczekiwana choroba, być może Kostanecki byłby w przyszłości przynajmniej nominowanym do Nagrody Nobla, z dużą szansą na jego otrzymanie. Pan profesor Piotr Bałczewski po zakończeniu akademii, w imieniu członków Polskiego Towarzystwa Chemicznego, złożył wiązankę kwiatów pod tablicą pamiątkową Braci Kostaneckich. Historyk pan doktor Robert Gawkowski na początku swojego wystąpienia odczytał treść listu pani rektor Uniwersytetu Warszawskiego profesor Katarzyny- Chałasińskiej-Macukow, adresowanego do społeczności szkolnej:- Szanowni Państwo, Drodzy Uczniowie, z okazji święta Szkoły-„Dni Patronów”, w imieniu społeczności Uniwersytetu Warszawskiego pragnę przekazać Państwu najlepsze życzenie. Tak się szczęśliwie składa, że także nasza uczelnia w tych dniach ma swoje święto. Jestem więc przekonana, że w listopadzie i w Warszawie, i w Zagórowie będziemy pamiętać o postaci, która nas zbliża-o zasłużonym profesorze ekonomii Antonim Kostaneckim. Antoni Kostanecki-patron Szkoły i rektor UW, zasługuje na tą pamięć. Był nie tylko wielkiej klasy uczonym, ale też gorącym patriotą. Niech więc będzie naszym wspólnym wzorem do naśladowania. Jeszcze raz życzę całęj społeczności szkolnej wszystkiego dobrego! Wszystkich serdecznie pozdrawiam, Katarzyna-Chałasińska-Macukow. Następnie pan doktor przybliżył audytorium postać Antoniego Kostaneckiego, najmłodszego z Braci Kostaneckich, i jego pracę na Uniwersytecie Warszawskim w latach 1915-1919, notabene bardzo trudnych dla naszej ojczyzny. Wydarzenia dotyczące I wojny światowej, ówczesna sytuacja społeczno-polityczna, nie były korzystne dla edukacji i rozwoju szkolnictwa. Antoni Kostanecki, będący najpierw senatorem Uniwersytetu Warszawskiego, a później rektorem (1917-1919), już od samego początku pracy na UW dał się poznać jako wybitny ekonomista i wykładowca, jak również światły przedstawiciel władz uniwersytetu, z pasją i poświęceniem dbający o jego dobro. Wykład doktora Gawkowskiego był znakomitą lekcją historii na temat losów Polski w drugim i trzecim dziesięcioleciu minionego wieku oraz pozwolił poznać upór i determinację Antoniego Kostaneckiego w reformowaniu uczelni. Historyk w swoim wystąpieniu wykorzystał elektroniczną prezentację zdjęć. Ponadto zgromadzeni dowiedzieli się, że kuzyn Braci Kostaneckich biskup Antoni Szlagowski był rektorem Uniwersytetu Warszawskiego. Pan doktor Janusz Sobczyński, pasjonat historii ziemi konińskiej, w swojej mowie zestawił postać słynnego konińskiego medyka i filozofa Jana Zemełki (1539-1607) z anatomem Kazimierzem Kostaneckim. Mimo przestrzeni czasu, jaki dzielił dwóch uczonych, pan Sobczyński wskazał wiele analogii pomiędzy tymi naukowcami. Między innymi dowiedzieliśmy się, że Zemełka był fundatorem katedr dla wydziałów medycznych Uniwersytetu Jagiellońskiego, na których rozpoczął pracę kilka wieków później Kazimierz Kostanecki. Lekarz historyk przywiózł do Zagórowa bogatą autorską wystawę pt. „Medycyna Krakowska w medalierstwie i dokumentach”. Pani Aleksandra Jurgielewicz z Miejskiej Biblioteki Publicznej w Koninie przygotowała ekspozycję na temat postaci Jana Zemełki. Uczestnicy obchodów Dnia Patrona mogli obejrzeć wystawy w holu obok tablicy Patronów i na hali widowiskowo-sportowej. Pani Maria Bald, nestorka rodu Kostaneckich, we wspomnieniowym odczycie przywołała swoje dzieciństwo, postać dziadka, spotkania z wujostwem Kazimierzem i Antonim Kostaneckimi oraz ich rodzinami. Miło było usłyszeć retrospekcje członkini rodziny, która znała osobiście trzech z Braci Kostaneckich: Jana, Kazimierza i Antoniego. Pani Maria jako dziewczynka, w latach 30-tych minionego stulecia, jeździła z rodzicami do dworku w Charbicach Dolnych, domu rodzinnego Kostaneckich. Doskonale pamiętała wujów przyjeżdżających do Charbic na wakacje. Dziadek pani Bald, Jan Kostanecki, brat Patronów, dziedzic i właściciel charbickiego majątku, pielęgnował tradycje rodzinne, a przyjazd Braci traktował jak wielkie rodzinne święto. Pani Bald opowiedziała o swoim pobycie w Warszawie w domu Antoniego Kostaneckiego i Krakowie w wilii Kazimierza Kostaneckiego. Bardzo ciepło wspominała wujów, jako ludzi serdecznych i wielkiego serca, a także żonę Antoniego Kostaneckiego Anitę, która bardzo kochała dzieci i przy każdych rodzinnych spotkaniach poświęcała im czas, wymyślając różne zabawy. Pani Bald przywołała swój pobyt na ślubie Zofii Ernst, z domu Kostaneckiej, córki najmłodszego Patrona, mamy pana docenta Tomasza Ernsta. Uczestnictwo w weselu było niesamowitym przeżyciem dla małej dziewczynki. Ponadto zebrani, dzięki wspomnieniom pani Marii, dowiedzieli się wielu ciekawych informacji o bracie Patronów Janie, który co prawda nie został naukowcem, ale swoim życiem, przykładnym charakterem, pracowitością i życzliwością wobec ludzi, zapisał się złotymi literami w pamięci potomnych, rodziny oraz historii Charbic Dolnych i okolic. Pozwolę sobie przytoczyć fragment biogramu Jana Kostaneckiego, napisanego przeze mnie 23 października br. na podstawie „Wspomnień z domu Jana Kostaneckiego z Charbic Dolnych” autorstwa pani Marii Bald i pani Agnieszki Dzieniakowskiej. Cały biogram znajduje się przy tablicy pamiątkowej Braci Kostaneckich:- (…)Był rolnikiem reformatorem, modernizatorem, człowiekiem niezwykle światłym i przedsiębiorczym, obowiązkowym i odpowiedzialnym, miłującym literaturę oraz przyrodę, a nader wszystko swoją ukochaną rodzinę. Ponadto zajmował się ekonomią i działał w radach nadzorczych kilku koncernów przemysłowych blisko Łodzi. Przewodniczył Związkowi Rolniczemu, uczestniczył w różnych naradach i spotkaniach poświęconych rolnictwu. Używał wówczas nawozów mineralnych (stawały się dopiero popularne, większość rolników nawoziła ziemię organicznie), zajmował się nawadnianiem i użyźnianiem gleby. Wykorzystując wodę z rzeki, która dzięki pobliskiej fabryce barwników była pełna związków chemicznych przydatnych dla gruntu, zbudował deszczownie do nawadniania pól. Oprócz tego zakładał studzienki ściekowe, zaopatrzył w elektryczność całą wieś, a uprawa łąk i ich osuszanie oraz pielęgnacja drzew, były jego największą dumą. Uważano go za najlepszego rolnika w okolicy. Poza tym jest jednym z fundatorów kościoła w Kazimierzu w gminie Lutomiersk i współzałożycielem linii tramwajowej pomiędzy Konstantynowem a Lutomierskiem (…). Na zakończenie przemówienia pani Maria Bald podziękowała społeczności szkolnej za szacunek, honorowanie i kultywowanie pamięci o Braciach Kostaneckich. Po odczycie pani Bald ciąg dalszy rodzinnych wspomnień, w tym wypadku dotyczących głównie Antoniego Kostaneckiego, przywołał pan docent Tomasz Ernst, wnuk najmłodszego z Patronów. Pan docent przygotował pokaz slajdów z fotografii z rodzinnego albumu. Oprócz obejrzenia unikatowych zdjęć Antoniego Kostaneckiego i rodziny, publiczność usłyszała kilka anegdot z życia wybitnego ekonomisty. Przybliżę dwie z nich. Pierwsza odnosiła się do kozy pasącej się w pobliżu gmachu Uniwersytetu Warszawskiego. Ciekawscy zastanawiali się, dlaczego koza skubie trawę przy uczelni. Okazało się, że córka rektora Kostaneckiego Zofia, był uczulona na krowie mleko i musiała pić kozie. Druga dykteryjka była związana z „fotelem pedagogicznym”. Mianowicie, gdy dzieci Patrona były niegrzeczne, sadzano je w fotelu, i musiały siedzieć wystarczająco długo, aby przemyśleć swoje postępowanie i wyciągnąć wnioski. Pan docent dodał, że później już nie stosowano tej metody w rodzinie. Warte zapamiętania jest także zdanie Antoniego Kostanckiego, który mówił swojej córce Zofii, że praca może być przyjemnością, gdy jest wykonywana z pełnym zaangażowaniem i poświęceniem. Pan Ernst pokazał audytorium fotografie ulicy Mokotowskiej, przy której mieszkał jego dziadek, oraz fotografie bratanka Andrzeja z dziećmi, prawnuków i praprawnuków Kazimierza Kostaneckiego. Zakończył wykład zdaniem:- Jestem członkiem rodziny Kostaneckich, a wasza szkoła nosi imię Braci Kostaneckich, zatem jesteśmy wielką rodziną. W następnej części programu uroczystości odbyło się ślubowanie klas pierwszych. Przedstawiciele uczniów pierwszych klas ślubowali przy szkolnym sztandarze godnie wypełniać uczniowskie obowiązki, wpływać na rozwój szkoły i dbać o jej dobre imię. Po ślubowaniu wystąpił zagórowski chór kameralny „Quarta”. W skład chóru wchodzą przyjaciele szkoły, rodzice uczniów, nauczyciele i absolwenci. Chórzyści zaśpiewali 4 pieśni. Śpiew ogromnie ujął zebranych. Artyści zakończyli występ słynnym „Tangiem zagórowskim”. Później odbył się pokaz zdjęć dotyczący Braci Kostaneckich. Niespełna 2 miesiące temu szkoła otrzymała dzięki uprzejmości pani Marii Bald i jej córki pani Agnieszki Dzieniakowskiej wyjątkowe fotografie rodzinne z końca XIX i początku XX wieku. Miesiąc temu uzyskaliśmy unikatowe zdjęcia ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego. W 2007 r. kilka fotografii przesłał szkole pan Andrzej Kostanecki, wnuk Kazimierza Kostaneckiego. Tegoroczny Dzień Patrona stanowił doskonałą okazję, aby zaprezentować zdjęcia społeczności szkolnej i zaproszonym gościom. Fotografie pozyskali piszący sprawozdanie i pan Robert Góreczny, nauczyciel informatyki. Pokaz slajdów przygotował Robert Góreczny. Zdjęcia omówiła Sylwia Parus z klasy I LO. W przesuwaniu slajdów pomogła Agata Nowak z I LO. Po zakończeniu pokazu zgromadzeni mogli usłyszeć głos Patrona Kazimierza Kostaneckiego. Włączono fragment przemówienia prof. Kostaneckiego podczas uroczystości odsłonięcia pomnika dr. Józefa Dietla w Krakowie, 8 października 1938 r. Szkoła zakupiła nagranie od Narodowego Archiwum Cyfrowego. W laudacji na cześć Dietla usłyszeliśmy głos 75-letniego mędrca i naukowca, mającego niespożytą energię i dar wygłaszania mów. W kolejnej części programu Dnia Patrona odbyło się przedstawienie pt. „Wakacje w Charbicach”. Autorem scenki artystycznej jest sprawozdawca bieżącej uroczystości. Pomysł napisania scenki zrodził się podczas wizyty w Charbicach Dolnych 12.09.2009 r. Postanowiłem, odwołując się do 3 istotnych tekstów o Braciach Kostaneckich (R. Lewicki, Bracia Kostaneccy. Związki z Ziemią Zagórowską, Zagórów 1993., J. Hewell, Legenda o Ozorzynie, Łódź., D. Adams, We stood alone, New York-Toronto, 1944.) i archiwalnych zdjęć, napisać 3-częściową „sztukę” o wakacjach Patronów w Charbicach. Później wraz z koleżankami polonistkami Magdaleną Wojnicz i Katarzyną Nowicką wybraliśmy spośród uczniów osoby mające predyspozycje do aktorstwa. 6 października rozpoczęły się próby, nauka tekstu i zapoznawanie młodych aktorów z rolami. W międzyczasie projektowaliśmy scenografię, dobieraliśmy stroje etc. Na pozór projekt wydawał się bardzo trudny, ale uczniowie sobie z nim świetnie poradzili. Po przedstawieniu zebrali burzę oklasków i zdobyli wyrazy uznania. Dopełnieniem „Wakacji w Charbicach” był występ solowy pana Daniela Słowińskiego, absolwenta szkoły, nauczyciela religii, chórzysty, artysty muzyka, który zagrał i zaśpiewał utwór z repertuaru Stare Dobre Małżeństwo pt. „Zielony dom”. Pan Daniel swoją grą zahipnotyzował publiczność. Liryczny śpiew, gra na gitarze i harmonijce, wprowadziły słuchaczy w zdumienie. Trudno było ukryć wzruszenie. Niektórzy mieli łzy w oczach. Pani Dzieniakowska po występie nazwała muzyka „zagórowskim Stingiem”. Po wysłuchaniu piosenki głos zabrali zaproszeni goście. Pan Mariusz Roga, starosta powiatu słupeckiego, w imieniu organu prowadzącego szkołę, wyraził zadowolenie, że społeczność szkolna traktuje Patronów jako wzór do naśladowania i życzył sukcesów w życiu zawodowym. Pani Romualda Matusiak, przewodnicząca Rady Miejskiej w Zagórowie, w przemówieniu nie kryła zadowolenia z przybycia zacnych gości na uroczystość, członków rodziny Kostaneckich, naukowców, i działalności zagórowskiej szkoły ponadgimnazjalnej. Przytoczyła słowa Andrzeja Frycza-Modrzewskiego: To, co się wie, to jest kropla, a to, czego się nie wie, to jest morze, zachęcając tym samym uczniów i nauczycieli do permanentnego poszerzania horyzontów wiedzy, tak jak to czynili Bracia z Myszakowa. Ksiądz proboszcz Adam Czechorowski przypomniał zebranym, że Patroni zostali ochrzczeni w kościele pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Zagórowie. Przywołał rodziców Patronów, mądrych i wierzących ludzi, którzy wychowali wzorowo swoje dzieci. Dodał, że mądrość sama w życiu nie wystarcza, człowiek powinien mieć również wiarę. Następnie dyrektor szkoły Marek Kujawa wręczył przyjaciołom szkoły Medal Zespołu Szkół Panadgimnazjalnych im. Braci Kostaneckich. Powiedział: - Szkoła nie mogłaby dobrze i sprawnie funkcjonować bez przyjaciół szkoły- właścicieli gospodarstw rolnych, w których uczniowie odbywają praktyki zawodowe; dyrektorów, kierowników, prezesów firm i instytucji; ludzi życzliwych, dobrego serca, wspomagających swoim zaangażowaniem rozwój szkoły. Chcieliśmy wręczyć Szanownym Przyjaciołom i Dobrodziejom pamiątkowy Medal Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. Braci Kostaneckich w Zagórowie. Niech będzie dla Państwa wyrazem naszej wdzięczności i pamięci. Medale zostały wybite w 2007 r. z okazji Jubileuszu 50-lecia istnienia szkoły. Podczas tegorocznego Dnia Patrona medal otrzymali: pani Maria Bald, pani prof. Maria Kostanecka, pan doc. dr hab. Tomasz Ernst, Uniwersytet Warszawski, medal odebrał pan dr Robert Gawkowski, Polskie Towarzystwo Chemiczne, medal odebrał pan prof. Piotr Bałczewski, pan Janusz Sobczyński, pani Agnieszka Dybała- Kamińska, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Słupcy, pan Kazimierz Sipowicz, emerytowany nauczyciel języka polskiego z Liceum Ogólnokształcącego w Słupcy, pan Jacek Parus, prezes zagórowskiej piekarni, oraz właściciele gospodarstw rolnych panowie Tomasz Szklarek i Mariusz Rejdukowski. Na zakończenie uroczystości dyrektor podziękował wszystkim gościom za przybycie na akademię, nauczycielom i uczniom za przygotowanie uroczystych obchodów Dnia Patrona oraz zaprosił zgromadzonych na poczęstunek. Członkowie rodziny Kostaneckich, naukowcy i pozostali goście skorzystali z okazji i sfotografowali się ze szkolnymi aktorami na tle scenografii przedstawienia, imitującej wnętrze dworskiego salonu z końca XIX wieku. Profesor Piotr Bałczewski ucieszył się, że będzie mieć wspólne zdjęcie ze Stanisławem Kostaneckim, docent Tomasz Ernst sfotografował się z dziadkiem, a państwo Dzieniakowscy i Woźniakowie ustawili się do fotografii obok Jana Kostaneckiego. Po uroczystości goście złożyli kwiaty pod tablicą Patronów, oglądali wystawy poświęcone Braciom Kostaneckim i Janowi Zemełce, wpisywali się do kroniki szkoły. Ekspozycję fotograficzną pt. „Bracia Kostaneccy i rodzina” przygotował wraz z uczniami autor tego tekstu, natomiast wystawę złożoną z 4 plansz na temat Braci Kostaneckich, szkoła wypożyczyła od Muzeum Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie. Potem odbył się poczęstunek, przygotowany przez nauczycielki przedmiotów zawodowych panie Anetę Borowską-Parus, Monikę Banaś oraz uczniów z klasy III i IV Technikum Żywienia i Gospodarstwa Domowego. Podczas bankietu była możliwość porozmawiania, nawiązania nowych znajomości i podsumowania Dnia Patrona 2009, który niewątpliwie przeszedł do historii szkoły, chociażby z tego powodu, że odwiedzili nas znamienici goście. Jako współorganizator Dnia Patrona, chciałem w imieniu własnym i dyrekcji szkoły serdecznie podziękować wszystkim gościom za przybycie na uroczystość, a w szczególności rodzinie Patronów i naukowcom. Serdecznie dziękuję Państwu za przygotowanie interesujących wykładów, wzruszających odczytów, które poszerzyły naszą wiedzę o Braciach Kostaneckich. Bardzo dziękuję pani Marii Bald i pani Agnieszce Dzieniakowskiej za napisanie Wspomnień z domu Jana Kostaneckiego z Charbic Dolnych oraz przesłanie szkole kopii cennych zdjęć z rodzinnego albumu. Dziękuję panu Piotrowi Stachowskiemu za retusz fotografii w specjalnym programie komputerowym. Wiem, że ta czynność jest bardzo czasochłonna. Dziękuję Państwu, że mogłem liczyć na Państwa pomoc w ustalaniu faktów i dat podczas pisania scenki artystycznej. Jestem ogromnie wdzięczny panu docentowi Tomaszowi Ernstowi za przekazanie szkole rękopisu listu Antoniego Kostaneckiego do córki Zofii i rodzinnych zdjęć. Dziękuję pani profesor Marii Kostaneckiej oraz panom profesorowi Piotrowi Bałczewskiemu i doktorowi Robertowi Gawkowskiemu, że pomimo wielu obowiązków znaleźli Państwo czas, żeby przyjechać do Zagórowa. Dziękuję pani rektor Uniwersytetu Warszawskiego profesor Katarzynie- ChałasińskiejMacukow za życzenia skierowane do społeczności szkolnej z okazji Dnia Patrona. Dziękuję panu doktorowi Januszowi Sobczyńskiemu za wykład oraz udostępnienie ciekawej wystawy. Dziękuję pani Aleksandrze Jurgielewicz za przygotowanie wystawy o Janie Zemełce. Dziękuję panu Piotrowi Korwinowi-Kochanowskiemu za przybycie na uroczystość. Słowa podziękowania kieruję do pani Małgorzaty Sobieszczak-Marciniak, dyrektor Muzeum Marii Skłodowskiej-Curie, za wypożyczenie wystawy tematycznej o Braciach Kostaneckich. Dziękuję członkom chóru „Quarta” za występ uświetniający uroczystość oraz panu Danielowi Słowińskiemu, który zgodził się 2 dni przed akademią zagrać i zaśpiewać, zastępując chorego na grypę Dawida Bernata z klasy III LO. Oczywiście Dzień Patrona nie odbyłby się, gdyby nie pomoc nauczycieli, pracowników szkoły i uczniów. Serdecznie dziękuję nauczycielom, pracownikom administracyjnym i obsługi szkoły, a w szczególności koleżankom polonistkom Magdalenie Wojnicz i Katarzynie Nowickiej za pomoc w wystawieniu „Wakacji w Charbicach”, odbywanie prób z młodzieżą, wzbogacenie scenografii w rekwizyty i redakcję scenariusza akademii. Kieruję podziękowania do Roberta Górecznego za oprawę multimedialną uroczystości. Dziękuję bardzo niezastąpionym uczniom. W pierwszej kolejności za pracę, poświęcony czas, zaangażowanie i odpowiedzialność podopiecznym występującym w scence artystycznej: Ksymenie Koszal (Michalina Kostanecka), Judycie Głowackiej (Eufrozyna Dobrowolska) i Przemysławowi Pańczakowi (Antoni Kostanecki) z III LO, Marcinowi Olejniczakowi (Stanisław Kostanecki), Kamilowi Marciniakowi (Jan Kostanecki) i Adrianowi Musiałowskiemu (Jan Kostanecki) z III TA, Łukaszowi Płócienniczakowi (Kazimierz Kostanecki), Mai Sokołowskiej (pani Dębska, kucharka dworska) i Kindze Kierzek (Leokadia, kucharka czeladna) z I LO. Włożyliście ogrom pracy w to przedstawienie. Wielkie podziękowania dla Adriana Musiałowskiego, który zgodził się 2 dni przed uroczystością zastąpić chorego Kamila Marciniaka. Próby trwały miesiąc, a Adrian w 2 dni nauczył się swoich kwestii. Gdyby Adrian nie podjął wyzwania, przedstawienie by się nie odbyło. Podziękowania kieruję do konferansjerów Pauliny Borowskiej z III TA, Żanety Struszczyk z III LO, narratorek Edyty Piotrowskiej i Dagmary Lewickiej z II LO, lektorek Sylwii Parus i Agaty Nowak z I LO oraz niezastąpionych dźwiękowców Kamila Mrozińskiego z III TA i Jakuba Arendarka z II LO. Nie wszyscy wiedzą, że nagłośnienie dużej uroczystości w takim obiekcie jak hala widowiskowa, jest nie lada sztuką. Dziękuję panu Romanowi Jasiczkowi za cenne wskazówki dotyczące nagłośnienia i Michałowi Szpilerowi z klasy II TA za filmowanie akademii. Dziękuję członkom pocztu sztandarowego: Karolinie Kopaczewskiej, Emilii Leśniewicz i Dawidowi Waleriańczykowi z III LO za godne reprezentowanie szkoły na wszelkich uroczystościach. Dziękuję Ewelinie Łakomiak z I LO, „szkolnej plastyczce”, i panu Sławomirowi Popielarskiemu, pracownikowi obsługi szkoły, za wykonanie scenografii do „Wakacji w Charbicach”, uczennicom z II LO za wykonanie napisu, uczennicom z II TA za wyczyszczenie dywanu potrzebnego do scenki. Jestem wdzięczny uczniom z II LO za przywiezienie rekwizytów do szkoły. Dziękuję panu Stanisławowi Przydrydze, dyrektorowi Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Zagórowie i pani Annie Eicke, dyrektor Publicznego Gimnazjum nr 1 w Zagórowie, za wypożyczenie sprzętu muzycznego. Dziękuję Dawidowi Bernatowi z III LO za trafne wybranie piosenki „Dom zielony”, idealnie pasującej do treści „Wakacji w Charbicach”. Dziękuję następującym osobom za użyczenie rekwizytów do scenografii XIX-wiecznego salonu dworskiego: pani Bogumile Woźniak za pożyczenie cennego, zabytkowego stojącego zegara, Marianowi Parusowi, dyrektorowi Domu Pomocy Społecznej w Zagórowie, za udostępnienie dużego dywanu, stołu, 6 krzeseł, fotela i stolika, panu Bogdanowi Koniecznemu za pożyczenie gramofonu, stolika i samowara, Leszkowi Maciejewskiemu z Zakładu Stolarskiego LTA w Zagórowie za podarowanie listew, z których powstało salonowe okno, Ewie Łakomiak za pożyczenie obrusów i serwetek z dekoracyjnymi pierścieniami, państwu Łakomiak (rodzicom uczennicy Eweliny Łakomiak) za udostępnienie obrazów i starych książek, Marii Parus za pożyczenie obrazu, Katarzynie Nowickiej za użyczenie fotela bujanego, Magdalenie Wojnicz za kryształowe kieliszki i pozyskanie starych walizek. Pragnę dodać, że na potrzeby przedstawienia szkoła i Rada Rodziców zakupiły: 4 mikrofony nagłowne, materiały plastyczne, 6 par sztucznych wąsów i 2 bukiety kwiatów. (Łukasz Parus, ZSP im. Braci Kostaneckich, Zagórów)