GRZECH ZIELONOŚWIĄTKOWSTWA

Transkrypt

GRZECH ZIELONOŚWIĄTKOWSTWA
GRZECH ZIELONOŚWIĄTKOWSTWA
Czyli o pogańskim koniu trojańskim w kościele
Pana Jezusa Chrystusa
1
Wstęp
Nie wszystkie organizacje o charakterze zielonoświątkowym wprowadzają herezje i grzech w tym
samym stopniu. Niektóre z tych organizacji nawet można nazwać kościołami, ponieważ są w nich
bogobojni i szlachetni chrześcijanie z całego serca szukający Pana Boga. Pragnieniem serca każdego
chrześcijanina powinno być upamiętanie się zielonoświątkowców z fałszywych doktryn i uznanie
biblijnych prawd objawionych przez Chrystusa.
Z żalem należy stwierdzić, że w tym ruchu znajdują się prawdziwi chrześcijanie, którzy otoczeni
fałszywymi naukami, fałszywymi cudami i znakami nigdy nie osiągają pełni rozwoju duchowego. To
jednak, że wśród zielonoświątkowców znajdziemy chrześcijan nie powinno nikogo łudzić, że jest to
Boży ruch. W Deklaracji Berlińskiej z 1909 roku czytamy:
„Uznanie ruchu tego rodzaju za dar od Boga, jest rzeczą niemożliwą. Jest oczywiście niewykluczone,
że na spotkaniach gdzie jest głoszone Słowo Boże, które samo w sobie ma moc, pojawią się owoce.
Niedoświadczeni bracia i siostry widząc błogosławieństwa i owoce działania Słowa Bożego, zostaja
przez to zmyleni. Jednakże błogosławieństwa i owoce Słowa Bożego aboslutnie nie zmieniają
klamliwego charakteru całego tego ruchu.”
Ostrzeżenie przed grzechem zielonoświątkowstwa musi zostać przedstawione. Pozostawienie
grzechowi pola działania zawsze kończy się tragicznie. Pisał o tym John Owen:
„Grzech zawsze zmierza ku najgorszemu. Za każdym razem, kiedy powstaje, aby kusić czy zwodzić,
zmierza do dojrzałości w swej najgorszej postaci gdyby tylko pozwolono mu swobodnie działać...
Grzech pozostawiony samemu sobie, gdy nie jest nieustannie umartwiany, rodzi ciężkie, obrzydliwe,
skandaliczne i niszczące duszę grzechy”
Grzech zielonoświątkowstwa jest tak podstępny, że wydaje się być działaniem zbliżającym do Boga i
Pisma Świętego, podczas gdy rzeczywistość jest całkowicie odwrotna. Tak jak w ogrodzie Eden,
zakazany owoc wydawał się dobry do skosztowania a ostrzeżenia Jezusa aby tego owocu nie
spożywać zostały zastąpione diabelskim podszeptem: zjedzcie a będziecie jak Bóg! Tak samo jest z
grzechem zielonoświątkowstwa. Kiedy człowiek raz wejdzie na drogę grzechu, następuje
nieunikniony jego rozwój prowadzący człowieka w coraz to nowe pułapki, a niepochamowany
prowadzi do duchowej ruiny. Zauważył to John Owen pisząc:
„To nowe działanie oraz napór do przodu sprawia, że dusza nie zwraca zbytniej uwagi na początkowy
etap odejścia od Boga... Na tyle, na ile dusza jest nieczuła na grzech, to znaczy nie ma takiego
zrozumienia grzechu, jakiego wymaga ewangelia, na tyle jest zatwardziała. Jednak grzech wciąż prze
naprzód, a ponieważ nie ma żadnych granic zmierza do całkowitego odrzucenia Boga oraz stawienia
mu oporu. To, że zmierza do osiągnięcia swej najwyższej formy stopniowo, umacniając grunt jaki już
zyskał poprzez zatwardziałość serca, nie wynika z jego natury, ale z jego zwodniczości.”
Zielonoświąkowcy opierają się na uczuciach, wywoływanych przez ich cielesne lub demoniczne
przeżycia (np. rzekome prorokowanie czy rzekomy dar języków). Jest to najbardziej niebezpieczna
forma zwiedzenia, ponieważ wzbudza ekstazy i stany euforyczne, eliminuje rozsądek jako narzędzie
rozeznawania prawdy. Miejsce to zajmuje mistycyzm prowadzący na bezdroża błędu. Niemalże
niemożliwym staje się dotarcie do zielonoświątkowca z biblijnymi argumentami, gdyż te są przez
niego odrzucane, a analiza logiczna tekstu Pisma traktowana jest z podświadomym strachem,
ponieważ przeczy jego przeżyciom. John Owen zauważa:
2
"Każdy grzech zdobywa uczucia wywołując w nich przyjemne reakcje, zdobywa także rozsądek, który
przestaje na ten grzech reagować."
Zacznijmy rozważania grzechu zielonoświątkowstwa od słów Jezusa Chrystusa.
Nie bełkoczcie!
Cechą zielonoświątkowców jest niezrozumiała mowa zwana przez nich modlitwą na językach. Nasz
Pan, jeszcze podczas swojej ziemskiej posługi przestrzegał przed mówieniem bez zrozumienia
wypowiadanych słów.
Mat. 6:7 A modląc się, nie bądźcie wielomówni (βαττολογησητε – battologēsēte) jak poganie; oni
bowiem sądzą, że ze względu na swoją wielomówność (πολυλογια – polylogia) będą wysłuchani.
βαττολογησητε – battologēsēte – zwrot utworzony od słów battos (onomatopeja, której
odpowiednikiem w języku polskim jest słowo ”bla bla”) oznaczająca bezmyślny potok dźwieków nie
posiadających sensu i logos (słowo).
πολυλογια – polylogia – zwrot utworzony od słowa polýs (mnogość, wielość) i logos (słowo).
Zatem interpretacja powyższego wersetu jest następująca:
A modląc się, nie bełkoczcie bez zrozumienia jak poganie; oni sądzą, że ze względu na wielość
wypowiadanych słów (których nie rozumieją) zostaną wysłuchani.
Dlaczego jest to istotne ostrzeżenie? Ponieważ mówienie nierzozumiałą mową, nieprzetłumaczalnym
bełkotem, to cecha fałszywych religii mających swoje korzenie w Babilonie, matce mistycyzmu i
duchowego nierządu.
1 Kor. 14:14 Jeśli bowiem modlę się językiem (γλώσσῃ glōssē liczba pojedyncza), mój duch się modli,
ale mój rozum nie odnosi korzyści (ἄκαρπός akarpos).

Paweł używa sarkazmu; kiedy ktoś mówił niezrozumiałą mową, nikt nie mógł zrozumieć
wypowiadanych słów, nie miało to najmniejszego sensu nawet dla mówiącego, brak
jakichkowliek owoców.

Osoba mówiąca niezrozumiale zwyczajnie bełkotała bez sensu, lub mówił przez nią inny duch
(patrz 1 Kor. 12:3).

Mowa taka jest całkowicie bezowocna. Greckie ἄκαρπος akarpos odnosi się do jakiejoklwiek
myśli czy czynu nie mającego swojego źródła w Panu; to coś co nie jest narodzone z wiary i
nie posiada mocy Bożej, zatem nie przynosi żadnych owoców.

Ponieważ zgodnie z Rzym. 14:23 Wszystko bowiem, co nie jest z wiary, jest grzechem mówienie takim niezrozumiałym bełkotem również jest grzechem a osoba trwająca w tym
grzechu podlega sądowi.
1 Jana 3:8 Kto popełnia grzech, jest z diabła, gdyż diabeł od początku grzeszy. Po to objawił
się Syn Boży, aby zniszczyć dzieła diabła.
3
O mówieniu na językach John MacArthur pisze:
„Możesz zadać pytanie, “Co jest złego mówieniu na językach?”. Cóż, z jednej strony nie ma w tym nic
konkretnie złego czy niemoralnego jeśli odseparujesz to od Biblii i odseparujesz to od chrześcijaństwa,
i jeśli sprawia ci przyjemność siedzieć sobie samotnie w kącie czy w swoim pokoju i mówić do siebie
niezrozumiałym bełkotem i to coś ci daje, wtedy myślę, że z psychologicznego punktu widzenia to nie
jest zagadnienie moralne i może być nieszkodliwe. Jeśli czasem sprawia ci to przyjemność czy daje ci
lepsze samopoczucie lub jakieś poczucie lepszej kontroli życia, lub gdy doświadczasz jakiegoś ciepła,
niech i tak będzie, lecz nie nazywaj tego intymnością z Bogiem. Nie mów, że czyni cię to mocniejszym
duchowo. Nie mów, że doświadczasz duchowej radości”
Kurt Jurgensmeier w swojej książce Knowing Our God Exegetical Theology ostrzega:
„Twierdzenie, że mówienie na językach jest niegroźną praktyką, i że jest to dobre dla osoby
praktykującej, jest niemądrą pozycją, ponieważ informacje dowodzące czegoś zupełnie przeciwnego
są ewidentne. Mówienie na językach jest uzależniające. Niezrozumienie zagadnienia mówienia na
językach i nawyku jaki powstaje oraz psychiczne uniesienia do jakich to doprowadza, dodając do tego
cielesną stymulację czyni z tego praktykę której trudno się pozbyć. Porównanie mówienia na językach
z wyższą duchowością obnaża brak zrozumienia prawdy Biblijnej przez osobę tak twierdzącą, także
obnaża czyjąś popędliwość zmierzającą do bycia usatysfakcjonowanym przez zwodniczą i
niebezpieczną podróbkę.”
Kult Baala i mistyczna mowa
Semiramis była najwyższą kapłanką mistycznej religii Babilonu. Jej synem był Tammuz, którego
ogłosiła za cudownie poczętego wyzwoliciela ludu. Temu to Tammuzowi sprzeciwiał się prorok
Ezechiel. Religijne ryty były sekretne, praktykowano mistyczną mowę. A kult Baala to Kanaanejska
forma misterium Babilonu. Baala czczono jako Boga-Słońce i Dawcę Życia. O tym, że wyznawcy Baala
prorokowali podczas rytualów, którym towarzyszył niezrozumiały mistyczny bełkot w ekstazie
czytamy w Piśmie:

1 Król. 18:28 A tak wołali głosem wielkim (φωνη μεγαλη phone megale - wielkimi
okrzykami), i rzezali się według zwyczaju swego nożami i włóczenkami, aż się krwią
oblewali.
Dr Barnes zauważa, że kiedy szał osiągał swój szczyt fałszywi prorocy wyciągali noże zadając sobie
rany, w tym czasie ekstaza ogarniała ich ciała i wydawali z siebie nieskładne dźwięki, bełkot, o którym
twierdzono, że ma boskie źródło, co czyniło z osoby mówiącej tym bełkotem proroka.
Baal podszywa się pod Yahweh
‫ ה ָיֹהְי‬Yahweh – hebr. Pan, imię Jedynego Boga Izraela
‫ ַעלַַּ֫ ב‬baal – hebr. pan, właściciel, zarządca - również imie pogańskiego bóstwa Kanaan.
W języku hebrajskim słowo baal oznaczało pana. Dawid po pokonaniu swoich przeciwników chcąc
oddać chwałę Jedynemu Bogu i Panu (Yahweh) nazwał miejsce zwycięstwa Pan-Rozerwania (hebr.
‫ ָ֮ ְםִצהרְּפ ל ַַָ ַַַּֽ֫ בב‬Baal-Perazym). Użycie tego słowa przez Dawida nie referowało do pogańskiego bóstwa.
4

2 Sam. 5:20 A tak przyciągnął Dawid do Baal Perazym, i poraził je tam Dawid i rzekł: Rozerwał
Pan (Yahweh) nieprzyjacioły moje przedemną, jako się rozrywają wody. Przetoż nazwał imię
miejsca onego Baal Perazym (Pan Rozerwania) .
Gdy król asyryjski oblegał Jeruzalem był przekonany, że Bóg Izraela nie pomoże swojemu ludowi.
Jednym z argumentów jakie podał Rabszakeh, dowódca wojsk asyryjskich było:

Izaj. 36:7 A jeźli mi rzeczesz: W Panu (Yahweh), Bogu naszym, ufamy; azaż nie ten jest,
którego zniósł Hiskiasz wyżyny i ołtarze, i przykazał Judzie i Jeruzalemowi mówiąc: Przed tym
ołtarzem kłaniać się będziecie?
Problem w tym, że Hiskiasz nakazał zniszczenie ołtarzy Baala a nie Yahweh. W oczach najeźdźców
obie religie były jedną religią.

2 Król. 18:4 On zniósł wyżyny, i skruszył bałwany, i powycinał gaje, a pokruszył węża
miedzianego, którego był uczynił Mojżesz; bo aż do onych dni Izraelczycy kadzili mu, i nazwał
go Nehustan.
Kult Baala był utożsamiany z kultem Yahweh. Kult pana zwanego Baalem zastąpił w Izraelu kult Pana
zwanego Yahweh. Strategia pana-Baala polegała na podszyciu się pod się pod Pana-Yahweh i
przejęciu kontroli nad całą religią. Eliasz w rozmowie z Achabem zarzuca mu pomieszanie religii.

1 Król. 18:17-18 17 A ujrzawszy Achab Elijasza, rzekł Achab do niego: Azaż nie ty jesteś, który
czynisz zamięszanie w Izraelu? 18 Na co mu odpowiedział: Nie jać czynię zamięszanie w
Izraelu, ale ty i dom ojca twego, gdyż opuściwszy rozkazania Pańskie naśladujecie Baalów.
Zwróćmy uwagę, że Achab oskarżył prawowiernego prawdziwej religii Eliasza o wszczynanie
zamieszania poprzez wzywanie do odrzucenia fałszywego kultu. Izrael czcił i Pana-Yahwe i panaBaala. Elementy obu religii funkcjonowały w Izraelu.

1 Król. 18:21 A przystąpiwszy Elijasz do wszystkiego ludu, rzekł: I długoż będziecie chwiać na
obie strony? Jeźli Pan jest Bogiem, idźcież za nim; a jeźli Baal, idźcież za nim. I nie
odpowiedział mu lud ni słowa..
Kult Baala odbywał się w samym sercu Świątyni Yahweh!

Ezech. 8:14-16 14 I przywiódł mię do wrót bramy domu Pańskiego, która jest na północy, a
oto tam niewiasty siedziały, opłakując Tammuza; 15 I rzekł mi: A widziałżeś, synu człowieczy?
Ale obróciwszy się ujrzysz jeszcze większe obrzydliwości, niżeli te. 16 Tedy mię wprowadził do
wnętrznej sieni domu Pańskiego, a oto u drzwi świątyni Pańskiej między przysionkiem i
ołtarzem było dwadzieścia i pięć mężów, których tyły były obrócone ku kościołowi Pańskiemu,
a twarze ich na wschód, którzy się kłaniali przeciwko wschodowi słońca...
Neo-baalizm
Na podstawie materiałów dostarczonych przez Eugene H. Petersona wnioskujemy, że religia
Kanaanitów, czyli kult Baala, opierała się na tych samych założeniach i wartościach co ruch
zielonoświątkowy:
„W baalizmie akcent pada na psychiczne zbliżenie i subiektywne przeżycie... Transcendencja bóstwa
zostaje przezwyciężona w ekstazie uczuć... Baalizm jest religią zredukowaną do duchowych wymiarów
5
jej czciciela. Jej zasady wymagają tego, aby była ona ciekawa, zastoswalna i podniecająca. Jahwizm
był ustanowioną formą zbożnej czci, która koncentrowała się na zwiastowaniu słowa Boga
przymierza. Apel był skierowany do woli. Budziła się racjonalna strona człowieka, gdy był on wzywany
jako osoba do wyrażenia swojej postawy wobec woli Bożej. W Jahwizmie coś było mówione – słowa
wzywały ludzi do służby, miłości, posłuszeństwa, odpowiedzialnego zachowania sie, podjęcia decyzji.
Różnica między oddawaniem czci Baalowi a czczeniem Jahwe była różnicą między podejściem do woli
Boga przymierza, którego można zrozumieć, poznawać i z oddaniem mu służyć – a podejściem do
ślepych sił w przyrodzie, które można jedynie odczuwać, być nimi zaabsorbowanym i naśladować je”
Ruch zielonoświątkowy odrzuca rozum na rzecz mistycznej mowy obecnej również w kulcie Baala,
koncentruje się na przeżyciach, tworzy interesującą cieleśnie podniecającą formę religijną. Jest
również najszybciej rozwijającym się kultem na świecie. Łącząc w sobie w sobie elementy
chrześcijaństwa i pogaństwa stał się atrakcyjną przystanią dla poszukujących cudów, znaków,
bogactwa i samorealizacji pseudo-chrześćijan. To neo-baalizm.
„(wejście przez bramę) to nie jest wydarzenie grupowe. Musisz opuścić tłum. Masowa histeria jaka
istnieje w ruchu charyzmatycznym to jedna z bardzo niepokojących rzeczy. To ten sam rodzaj
masowej histerii jaką obserwujemy na koncercie rokowym, wystarczy zmienić kilka słów. Dodajemy
słowo Jezus ale w wielu przypadkach mamy do czynienia z tym samym emocjonalnym uniesieniem,
histerią bez kontrolii. Kiedy wchodzisz przez tą bramę, to bardzo ciasna brama. Pomyśl o tym jak o
drzwiach obrotowych, tylko jedna osoba naraz. To wyjątkowo osobiste wydarzenie.” – John
MacArthur
.
Nowotwór w kościele
Szybkość rozwoju nie koniecznie musi świadczyć o tym, że zjawisko jest pozytywne. I tak dla
przykładu komórki rakowe w ciele nosiciela rozmnażają się o wiele szybciej niż zdrowe komórki.
.
Nowotwór jako analogia zdaje się być doskonałą ilustracją działania zielonoświątkowców.
Ilustracja raka w ciele nosiciela zdaje się być nad wyraz adekwatna przy opisie roli ludzi zarażonych
grzechem zielonoświątkowstwa w kościele (czyli w ciele) Chrystusa.
Komórki rakowe posiadają zmienione DNA. Rak może rozpocząć się od jednej zbuntowanej komórki
organizmu, która w tajemnicy przed organizmem zaczyna się nieprawidłowo dzielić. Po latach daje
znać o sobie dużo dotkliwiej. Komórki nowotworowe zaczynają mnożyć się bez kontroli organizmu i
przenikać do zdrowych tkanek. Komórki rakowe nie przyjmują poleceń od organizmu.
Podobnie jest z ruchem zielonoświątkowym. Zielonoświątkowcy wyznają niebiblijne doktryny o
Duchu Świętym, cudach i znakach. Ten nowy twór religijny zapoczątkowało zwiedzenie jednego
lidera, Charlesa Foxa Parhama. Parham założył organizację, która natychmiast się podzieliła (kolejnym
odłamem było Azusa Street – oba zwalczały się nawzajem, więcej tutaj). Nowy twór
zielonoświątkowy kontrolowany jest przez innego ducha, który pochodzi z dołu a nie z góry i nie
przyjmue poleceń od głowy Kościoła spisanych w Słowie Bożym. Obecnie ruch zielonoświątkowy
przenika do zdrowych zborów zarażając je swoimi doktrynami.
.
Gdy samoobrona przed nowotworem zawodzi.
6
Dopóki komórka nie jest wyraźnie uszkodzona, organizm nie może liczyć na układ immunologiczny,
strażnika porządku, bo nie dostaje on żadnych sygnałów o zagrożeniu. Limfocyty T strzegące
zakamarków naszego ciała, jak policjanci, niszczą komórki tylko wtedy, gdy dostrzegą
nieprawidłowości w ich budowie. Wobec raka są bezradne, ponieważ pierwsza mutacja genetyczna
nie zmienia wyglądu komórek, a jedynie ich liczbę. Dopiero kolejne mutacje powodują dysplazję, czyli
zwyrodnienie komórki.
Identyczną taktykę przyjął szatan w zwodzeniu kościoła. Współczesne chrześćijaństwo jest bezradne
ponieważ nie rozeznaje prawdy Słowa Bożego. Liczni zielonoświątkowcy, nosiciele niegroźnych z
pozoru herezji o darach Ducha Świętego, wchodzą do zborów rządając akceptacji ich wierzeń. Forma
ich kultu jest zredukowana do duchowych wymiarów jej czciciela, są to przeżycia ciekawe i
zastosowalne, podniecające (mówienie niezrozumiałym ekstatycznym bełkotem, rzekoma duchowa
elewacja, duszewne przeżycia mylnie uznawane za działanie Ducha Świętego). Cielesna atrakcyjność
tego kultu przyciąga zborowników. Dopiero kolejne mutacje herezji (2 i 3 fala ruchu) obnażają
prawdziwe korzenie i zwyrodnienie ruchu zielonoświątkowego.
W 1909 ewangeliczni pastorzy przyjrzeli się bliżej zielonoświątkowcom. Pamiętajmy, że był to dopiero
9 rok istnienia tego grzechu w kościele. Oto co napisali w Deklaracji Berlińskiej:
„Tak zwany ruch zielonoświątkowy nie pochodzi z góry lecz z dołu; ma wiele cech wspólnych ze
spirytyzmem. Działają w nim demony, które prowadzone przez szatana w przebiegły sposób mieszają
prawdę z kłamstwem w celu zwiedzenia dzieci Bożych. W wielu przypadkach tak zwani „Duchem
obdarzeni“ później okazali się osobami opętanymi... Duch tego ruchu uwiarygadnia się przez Słowo
Boże, lecz odsuwa je w cień przez tak zwane „proroctwa i objawienia“.”
Duchowa białaczka
Rolą pastorów w kościele jest pilnowanie zdrowej nauki. Używając wcześniejszej ilustracji pastorzy są
jak limfocyty – odpowiedzialni za ochronę organizmu.
 1 Tym. 4:13 pilnuj czytania, zachęcania i nauki.
Tak jak rolą limfocytów w ciele jest eliminacja komórek rakowych, tak pastorzy muszą dbać o czystość
doktryny i eliminowanie fałszu.


Tyt. 1:9 Trzymający się wiernego słowa, zgodnego z nauką, aby też mógł przez zdrową
naukę napominać i przekonywać tych, którzy się sprzeciwiają.
1 Tym. 4:16 Pilnuj samego siebie i nauki, trwaj w tych rzeczach, bo to czyniąc, i samego
siebie zbawisz, i tych, którzy cię słuchają.
Grzech zielonoświątkowstwa jest najbardziej niebezpieczny gdy dotyka przywódców zboru. Gdy
pastorzy nie potrafią rozeznawać prawdy dotyczącej roli znaków i cudów w planie Bożym, nie ma
komu zwalczać herezji. To duchowa białaczka. Wróg zastaje czysty dom, który niebroniony z
łatwością zdobywa, gdyż nikt mu się nie przeciwstawia. Pojawia się akceptacja łałszywych darów,
stopniowe odejście od Pisma jako jedynego autorytetu, fałszywe uzdrowienia, pozabiblijne
proroctwa.
 2 Tym. 2:17 A ich nauka szerzy się jak gangrena.
A szatan czyni to wszystko w imię miłości, równości i braterstwa. Jest to fałszywa miłość, fałszywa
równość i fałszywe braterstwo.
7
 2 Kor. 6:14 jaka jest wspólnota między światłem a ciemnością?
Współczesny ruch charyzmatyczny to koń trojański w chrześcijaństwie a jego celem jest stopniowa
degeneracja zdrowej nauki w zaatakowanym tym zwiedzeniem zborze, przeniesienie środka ciężkości
z nauki o życiu w upamiętaniu, samozaparciu, dźwiganiu krzyża i wierze w Chrystusa będącego
zarówno Bogiem jak i człowiekiem na wiarę w cuda, uzdrowienia, samorealizację i powodzenie w
życiu doczesnym, odejście od wiary w Trójjedynego Boga, duchowa ciemność oraz ekumenizm z
kościołem watykańskim. To neo-baalizm i neo-pogaństwo oparte na doświadczeniach i ekstazach.
„Brak umiejętności rozeznawania to tak jakby mieć duchowe AIDS. Osoby z kiepskim systemem
immunologicznym mogą umrzeć na 1000 chorób. Kościół może umrzeć na 1000 herezji, jeśli nie
będzie odróżniał prawdy od fałszu.” – John MacArthur
Na koniec wstępu chciałbym ponownie przytoczyć słowa Johna Owena
„Jedynie umartwianie grzechu może powstrzymać ten proces. Umartwianie prowadzi do usychania
korzeni grzechu, uderza w istotę grzechu w każdej godzinie zawsze odpierając zamysły grzechu bez
względu na ich cel.”
Zanim metoda umartwiania grzechu zielonoświątkowsta zostanie przedstawiona, grzech ten zostanie
zdefiniowany w oparciu o Pismo.
.
X. Nie będziesz pożądał cudzej własności
Kościół Chrystusa należy do Chrystusa i nikogo więcej. Zgodnie z Dziejami 20:28 to kościół Boga,
który on nabył własną krwią. Bóg Jezus jest właścicielem kościoła i to On ustanawia zasady. A jedną z
zasad obowiązującą wierzących jest oddzielenie..
Chrystus ostrzega
2 Kor. 6:14 Nie wprzęgajcie się w nierówne jarzmo z niewierzącymi. Cóż bowiem wspólnego ma
sprawiedliwość z niesprawiedliwością? Albo jaka jest wspólnota między światłem a ciemnością?
Grzech zielonoświątkowstwa to chęć pozyskania całego kościoła, scalenia wszystkich denominacji w
jeden ponaddenominacyjny twór. Wspólnym mianownikiem będzie nie czystość doktryny lecz
działający we wszystkich jeden i ten sam duch zwiedzenia. Katolicy, prawosławni, protestanci w
jednym jarzmie, pod jednym duchem.
Charles Parham twórca ruchu zielonoświątkowego był całkowicie ekumeniczny, w tym sensie, że
pragnął aby wszystkie denominacje przyjęły jego fałszywe nauczania o rzekomych cudach i znakach.
Thomas Ball Barratt w 1907 wprowadził grzech zielonoświątkowstwa do Europy. Barratt początkowo
nie chciał zakładać nowego ruchu chrześcijańskiego, lecz raczej pragnął rozniecić przebudzenie w
istniejących kościołach. Gdy to się nie udało utworzył gałąź ruchu zielonoświątkowego w Norwegii.
Sam Barratt był pod wpływem innych misjonarzy tego ruchu pracujących na terenie Europy, którzy
pochodzili ze spirytystycznego przebudzenia Azusa Street.
8
Po 116 latach grzech osiąga dojrzałość i widzimy, że marzenie Parhama i jemu podobnych o
zjednoczeniu wszystkich denominacji przy pomocy jednego ducha spełnia się.
"Z moich obserwacji wynika, że rzeczywiście największym demonicznym zwiedzeniem jest
charyzmania. Skoro diabeł ma skonsolidować wszystkie religie i utworzyć ogólnoświatowe fałszywe
wielbienie, to najlepiej nadaje się do tego Duch Święty. W Jezusa nie każdy wierzy i nie każdy chce
uwierzyć. W przesłanie ewangelii - tym bardziej. Ale Duch potrafi połączyć wszystkich. W Ducha (nie
ważne, jak rozumianego) wierzą nie tylko wszystkie religie chrześcijańskie, ale też Islam, buddyzm,
hinduizm, a także prawie wszystkie religie pogańskie. I wszędzie ten "duch" ma jakąś moc.
Już teraz ten "duch" łączy katolików i protestantów, który potrafią w jedności, jaką ten "duch" tworzy,
modlić się wspólnie na językach i organizować wspólne nabożeństwa, z błogosławieństwem papieża.
Ten "duch" jest bardzo ekumeniczny.
Powoli dołączają się kościoły ewangeliczne, które do niedawna broniły protestanckich zasad 5xSOLA.
Ten ”duch” tworzy cuda, bo tak zapowiada księga Objawienia. Nawet Mormoni chwalą się, że mówią
językami. Tylko czekać, aż do wspólnego uwielbienia dołącza buddyści, hindusi itp. I każdy, kto będzie
krytykował tę jedność, będzie prześladowany i krytykowany jako siewca nienawiści i nietolerancji.
A wystarczyłoby trochę poczytać Księgę Objawienia, aby zrozumieć, kim będzie antychryst i co będzie
czynił." - Marcin Garbulski
Jak to się odbywa w praktyce?
Po pierwsze na poziomie organizacyjnym poprzez wszelkiej maści ruchy ekumeniczne, gdzie
zielonoświątkowcy stanowią z reguły większość. I tak jednym z sukcesów zielonoświątkowców jest
stopniowe wycofywanie z chrześcijańskich kościołów literatury ostrzegającej przed tym ruchem jak
choćby książki Johna MacArthura Charytzmatycy.
Po drugie ruch ten rani swoich członków, którzy opuszczają go w poczuciu krzywdy, jednak
zachowują wszelkie heretyckie przekonania, wierząc, że fałszywe cuda i fałszywe znaki mają
charakter biblijny. W ich przekonaniu to prawdziwe cuda i prawdziwe znaki. Szczerze czy nie, pragną
dwóch rzeczy. Pierwszą z nich jest społeczność „bez odpałów i fajerwerków”, drugą z nich jest
zaszczepienie nauki o darach duchowych. W ten sposób zarażają członków nowych społeczności
heretycką teologią doprowadzając do sytuacji, gdzie liderzy muszą stać się bardziej otwarci na
fałszywe cuda i znaki co w konsekwencji prowadzi do upadku kościoła i jego przemianie w ruch quasizielonoświątkowy.
„...zielonoświątkowcy/charyzmatycy rozwijają się (nastała na nich moda), przenikają do kościołów
historycznych, tworzą wciąż nowe odłamy, jednak ich doktrynę wiary cechuje „teologiczna
infantylizacja”. Są to ludzie religijni, ale jest to rodzaj wiary skierowany na emocje, egzaltacje.
Najważniejsze są przeżycia a nie wiara wywiedziona z Biblii. „Infantylne” formy wiary są puste, w ich
pobożności występuje amplituda emocjonalna. Wciąż trzeba „podgrzewać” atmosferę nabożeństw.
Co najbardziej szkodliwego jest w tych konfesjach, to destrukcja psychiczna wyznawców, co powoduje
również degradację duchową. Wspomniane środowiska religijne, tak jak szybko nabywają nowych
zwolenników, tak też szybko ich tracą, a to z uwagi na fakt, że „podgrzewanie atmosfery” też się
kiedyś kończy... Jedna z noblistek stwierdziła: „ludzie głupieją hurtowo, a mądrzeją detalicznie”,
dotyczy to, niestety, także wyznawców niby „chrześcijańskich” konfesji." - Grzegorz Zbyszewski
9
.
Diabelski posiew
Pierwsza ogólnoświatowa mistyczna religia Babilonu została powstrzymana poprzez pomieszanie
języków. Dziś obserwujemy proces odbudowy mistycznej religii – gdzie niezrozumiały mistyczny
bełkot staje się czynnikiem scalającym heretyckie wyznania w jeden ogólnoświatowy twór
ekumeniczny.

Obj. 17:5 A na jej czole wypisane było imię: Tajemnica (misterion), wielki Babilon, matka
nierządnic i obrzydliwości ziemi.
„To, co początkowo wydawało się nadzieją na odnowę skostniałego protestantyzmu, co
przedstawiane było jako „nowe wylanie Ducha Świętego” mające uczynić kościół skutecznym w
ewangelizacji, mające przywrócić chrześcijaństwu gorliwość z czasów apostolskich, stało się
otwarciem drzwi dla „wzoru tego świata” oraz dla fałszywej jedności ze stolicą „pijaną krwią świętych
Jezusa”.” – Paweł Chojecki
.
IX. Nie będziesz mówił fałszywego świadectwa
Pierwsze zamysły i propozycje grzechu są jak gdyby skromne. Kiedy jednak dzięki nim zyska w sercu
człowieka miejsce, wówczas nieustannie umacnia się na tym terenie i napiera by dalej się rozwijać. –
John Owen
Przyp. 6:16 Jest sześć rzeczy, których nienawidzi PAN, siedem budzi w nim odrazę: 17 Wyniosłe oczy,
kłamliwy język i ręce, które przelewają krew niewinną; 18 Serce, które knuje złe myśli; nogi, które
spiesznie biegną do zła; 19 Fałszywy świadek, który mówi kłamstwa, i ten, który sieje niezgodę
między braćmi.
..
Ruch zielonoświątkowy zapoczątkowało kłamstwo i rozłam
Oto co w wywiadzie do jednej z gazet powiedział Charles Parham zachęcając do udziału (odpłatnie) w
kursie modlitwy o dar mówienia językami:
„Spodziewamy sie tysięcy kaznodziei, ewangelistów i innych ludzi ze wszystkich zakątków USA, którzy
pragną zostać misjonarzami. Nie ma wątpliwości, że <<dar języków>> zostanie im w swoim czasie
udzielony o ile są go warci i będą poszukiwać go w wierze, będąc przekonanym przy tym, że w ten
sposób posiądą możliwość rozmawiania z ludźmi, z którymi zechcą pracować, w ich własnym języku,
co będzie oczywiście nieocenionym atutem. Studenci Koledżu Bethel nie potrzebują uczyć się języków
w tradycyjny sposób. Zostaną im one przyznane w cudowny sposób. Inni już teraz mogli rozmawiać z
Hiszpanami, Włochami, Bohemianami, Węgrami, Niemcami i Francuzami w ich ojczystych językach.
Nie mam wątpliwości, że rozmaite dialekty ludów z Indii a nawet języki dzikusów z Afryki będą w ten
sam sposób otrzymywane w czasie naszych spotkań. Spodziewam się, że to zgromadzenie będzie
największym od dnia Pięćdziesiątnicy. [“New Kind of Missionaries: Envoys to the Heathen Should
Have Gift of Tongues,” Hawaiian Gazette, May 31, 1901, 10]
Parham obnażony
10
Parham oczywiście kłamał. Ale jego studenci naiwnie akceptowali jego pewność, że dźwięki jakie się z
nich wydobywały były prawdziwymi zagranicznymi językami. Ich nauczyciel pouczył ich aby nie
poddawali się wątpliwościom i żeby nie poddawali „daru” testom. Dlatego też w ciągu następnej
dekady kilka zespołów misjonarzy będących pod wpływem Parhama wypłynęło za morze
spodziewając się, że będą w stanie nauczać i nawracać w językach, których nigdy się nie uczyli.
Żaden ze studentów w Topeka nie otrzymał daru mówienia ani wieloma, ani wogóle żadnym
zagranicznym językiem. To, co przeżyli pierwsi zielonoświątkowcy było niezrozumiałą mową,
potokiem sylab bez sensu, bełkotem. Zostało to brutalnie zweryfikowane przez rzeczywistość.
“Misjonarz S. C. Todd, ze Stowarzyszenia Biblijnych Misjonarzy, osobiście przeprowadził śledztwa w
trzech misjach i pośród czterech grup ludzi o dobrych intencjach lecz zwiedzionych, którzy wyjechali z
USA do Japonii, Chin i do Indii spodziewając się nauczać tubylców z tych krajów w ich własnych
językach; jednak w żadnym przypadku nie udało im się. W rzeczywistości potrzebowali tłumacza
pomagającego im nawet w najbardziej pospolitych czynnościach życiowych. Niektórzy z nich wpadli w
skrajną nędzę, zostali zdani na łaskę ich tamtejszych chrześcijańskich braci i stali się bezradni jak
dzieci. W niektórych przypadkach pojawiło się zagrożenie utraty wiary w to, co ponadnaturalne w
religii oraz wstąpienie na drogę niewiary i grzechu”.[A. E. Seddon, “Edward Irving and Unknown
Tongues,” The Homiletic Review (New York; Funk and Wagnalls, 1909), 109]
Po 116 latach od wylania herezji do kościoła, 600 milionów charyzmatyków przekonuje że:





Prorokowanie – zawsze jest zawodne, może zawierać błędy, to forma niewiążącej porady.
Języki - to niezrozumiały przez nikogo słowotok, z braku lepszego określenia zwykły bełkot.
Tłumaczenie języków – polega na tworzeniu i zmyślaniu znaczenia po usłyszeniu
niezrozumiałego bełkotu.
Uzdrawianie przez nałożenie rąk – to zwykłe triki jak przedłużanie nóg i efekt placebo,
nieskuteczne, w najlepszym wypadku zanikają symptomy lecz nie sama choroba a powrót
symptomów zawsze tłumaczony jest utratą wiary uzdrawianej osoby.
Wskrzeszenia – zawsze jest to świadectwo z jakiegoś odległego zakątka świata, którego nijak
nie da się zweryfikować.
Kłamliwe korzenie ruchu zostały zidentyfikowane w 1909 roku przez niemieckich braci
"Obecny w tym ruchu duch wywołuje psychiczne i fizyczne manifestacje energetyczne i przejawy
mocy; ale jest on duchem kłamstwa, to jest fałszywy duch. On się takim ujawnił. Ochydne zjawiska jak
upadanie, skurcze mięśni twarzy, drżenie, krzyki, paskudny i głośny śmiech, itp. objawiają się w
zebraniach nawet obecnie. Nie będziemy się więcej zastanawiać nad tym, czy te zjawiska mają
pochodzenie demoniczne, są wynikiem histerii lub czy są też przejawami cielesności. Bożym
działaniem te zjawiska nie są." - Deklaracja Berlińska z 1909 roku
Kłamstwo rodzi rozłam
Według Międzynarodowego Słownika Pentekostalnego i Ruchu Charyzmatycznego, na świecie
istnieje więcej niż dwadzieścia tysięcy odrębnych grup lub denominacji charyzmatycznych i
zielonoświątkowych. Wszystkich prowadzi ten sam duch, który różnym grupom daje rózne
objawienia, często przeciwstawne. To duch rozłamowy.
„Od przekonania, że ruch ten pochodzi z dołu, nie może nas odwieść ani lojalność i oddanie
przywódców tego ruchu, ani uzdrowienia, języki i proroctwa. Fakt ten nie może nas zbałamucić.
11
Wielokrotnie wcześniej znaki te były związane z podobnymi ruchami, na przykład z Irwingianizmem, a
nawet z „Christian Science“ i spirytyzmem.” - Deklaracja Berlińska z 1909 roku

Jan 8:44 Wy jesteście z waszego ojca – diabła i chcecie spełniać pożądliwości waszego ojc On
był mordercą od początku i nie został w prawdzie, bo nie ma w nim prawdy. Gdy mówi
kłamstwo, mówi od siebie, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa.
.
VIII. Nie będziesz kradzieży czynił
Jan 10:10 Złodziej przychodzi tylko po to, żeby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem, aby
(owce) miały życie i aby miały je w obfitości.
Wielu pastorów ortodoksyjnych zborów protestantckich boryka się z problemem odpływu osób do
ruchu zielonoświątkowego, który przyciąga rzekomą mocą, cudami i niebiblijnymi doświadczeniami.
Wielu pastorów ugina się pod presją i zamiast pozostawać wiernym Słowu, staje się bardziej
otwartymi na zielonoświątkowy grzech i przeżycia, tylko po to aby zachować ludzi przy sobie. Jest to
zwodnicza droga, ponieważ odstępstwo od prawdy Pisma kończy się tragicznie.
Bywa i tak, że całe zbory odchodzą od tradycyjnych denominacji przyjmując charakter
zielonoświątkowy lub też przyłączają się do zielonoświątkowych denominacji. Interesującym jest fakt,
że nie odnotowano przypadków odwrotnych – aby zbór należący do ruchu zielonoświątkowego stał
się zdrowym zborem należącym do zdrowej denominacji. Jest to bilet w jedną stronę.

Mat. 7:22-23 22 Wielu powie mi tego dnia: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w twoim
imieniu i w twoim imieniu nie wypędzaliśmy demonów, i w twoim imieniu nie czyniliśmy wielu
cudów? 23 A wtedy im oświadczę: Nigdy was nie znałem. Odstąpcie ode mnie wy, którzy
czynicie nieprawość.
Powierzchowne chrześcijaństwo to miliony ludzi, którzy czują się chrześcijanami, którzy zostali
zaprogramowani do myślenia, że są chrześcijanami, którzy żyją w nadziei na wejście do nieba i
uniknięcie piekła, którzy w ostateczności dowiedzą się, że mylili się. Istnieją miliony ludzi
twierdzących, że wierzą w jezusa, którzy używają Jego imienia, nazywają Go “Panem”, którzy mówią,
że w Niego wierzą, spodziewają się nieba a skończą w piekle... Spójrzcie na ruch charyzmatyczny i
jego głupotę, idiotyzm i szaleństwo i lekkomyślność. Czasami można się zastanowić, czy jest tam jakaś
różnica między „kaznodzieją” a komikiem scenicznym... Ale ludzie na tej drodze nie wiedzą o tym. W
dodatku mamy pracowitych ludzi wpychahących innych na tę szeroką drogę. Zostali oni
zidentyfikowani przez Jezusa – John MacArthur
Grzech zielonoświątkowstwa płodzi fałszywych proroków, którzy przebrani za owce, wewnątrz są
wygłodniałymi wilkami, które jeśli przyjżysz się bliżej ich życiu, okażą zepsucie poprzez zepsute
owoce. To oni wykradają królestwu owce i prowadzą je na zatracenie.

Marka 7:15-20 15 Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej
skórze, ale wewnątrz są drapieżnymi wilkami. 16 Po ich owocach poznacie ich. Czy zbierają
winogrona z cierni albo z ostu figi? 17 Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, ale złe
drzewo wydaje złe owoce. 18 Nie może dobre drzewo wydawać złych owoców ani złe drzewo
wydawać dobrych owoców. 19 Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, zostaje
wycięte i wrzucone w ogień. 20 Tak więc po ich owocach poznacie ich.
12
VII. Nie będziesz cudzołożył
2 Kor. 11:4 Gdyby bowiem przyszedł ktoś i głosił innego Jezusa, którego my nie głosiliśmy, albo
gdybyście przyjęli innego ducha, którego nie otrzymaliście, albo inną ewangelię, której nie
przyjęliście, znosilibyście go z łatwością.
Zielonoświątkowcy cudzołożą z duchem zwiedzenia prowadzącym w ostateczności do innej ewangelii
i innego Chrystusa. W miejsce samozaparcia i dźwigania krzyża pojawia się nauka o samorealizacji i
spełnieniu marzeń przez cudownego Dżina-Jezusa, który pragnie tylko zdrowia, prosperity i
powodzenia dla swoich wyznawców.
Ciekawym jest, że Bóg opisuje odejście swojego ludu do innych bogów jako wszeteczeństwo w
znaczeniu cudzołóstwa. Żydzi byli uznawani za małżonkę Pana, zatem gdy zwrócili się do bożków
innych narodów zostali przyrównani do cudzołożnej żony. Stary Testament często mówił o
bałwochwalstwie Izraela jako o rozwiązłości kobiety, która „poszła się wszeteczyć” z innymi bogami:



2 Mojż. 34:15-16 (15) By snać, uczyniwszy przymierze z obywatelami tej ziemi, gdyby oni
prostytuowali (‫ הָנְזְ ו‬wə·zā·nū – od słowa ‫ ְנזְי‬zanach – wszeteczeństwo, prostytucja) z bogami
swymi, i ofiarowali bogom swym, ciebie nie wezwali, a jadłbyś z ofiar ich: (16) I brałbyś z
córek ich żony synom swym, i wszeteczyłyby (‫הָנְזְ ו‬wə·zā·nū – od słowa ‫ ְנזְי‬zanach –
wszeteczeństwo, prostytucja) córki ich z bogi swymi, a przywiodłyby syny twoje do
wszeteczeństwa (‫ הָיצ נָזוְפ‬wəhiz·nū – od słowa ‫ ְנזְי‬zanach – wszeteczeństwo, prostytucja) z
bogi swymi.
.
3 Mojż. 17:7 I nie będą ofiarować więcej ofiar swych dyjabłom, z którymi się wszeteczyli (‫נ ֹזצ נהר‬
zō·nîm – od słowa ‫ ְנזְי‬zanach – wszeteczeństwo, prostytucja); ta ustawa wieczna będzie im
w narodziech ich.
.
Ezech. 6:9 I wspomną na mię, którzy z was zachowani będą między narodami, u krórych będą
w pojmaniu, żem ubolewał nad sercem ich wszetecznem (‫ יַ נ ּזַזי‬haz·zō·w·neh – od słowa ‫ְנזְי‬
zanach – wszeteczeństwo, prostytucja), które odstąpiło odemnie, i nad oczyma ich, które
nierząd (‫ יַ ֹזז נה‬haz·zō·nō·wṯ – od słowa ‫ ְנזְי‬zanach – wszeteczeństwo, prostytucja) płodziły,
chodząc za plugawemi bałwanami swojemi: i omierzną sami sobie dla złości, które czynili we
wszystkich obrzydliwościach swoich
.Owoc cudzołóstwa
Cudzołóstwo zielonoświątkowców z fałszymi duchami udzielającymi fałszywych darów duchowych
wydało na świat potomstwo w postaci tysięcy zwodzicieli i fałszywych proroków.
„W ciągu niecałego stulecia zielonoświątkowy i charyzmatyczny ruch wydzielił tak wiele złych doktryn
i dziwaków, że dosłownie mówiąc, powstał gruby słownik, który mam w swoim biurze, pomagający
śledzić ich wszystkich. Zondervan jest wydawcą tego wielkiego słownika ruchu charyzmatycznego. I
kiedy człowiek wertuje go, doznaje szoku, widząc dosłownie na każdej stronie jakieś zboczenie lub
herezję, lub jakiegoś szarlatana, lub oszusta, któremu udało się dostać do grona przywódców tego
ruchu. To powszechny problem. Mam pięć lub sześć religijnych kanałów telewizyjnych w mojej
telewizji, które prezentują oszustów, szalbierzy i uzdrowicieli wiary, i łasych na pieniądze znachorów
religijnych. Wszyscy ci telewizyjni religijni łotrowie to charyzmatycy.” – Phil Johnson
.
13
Duchowe cudzołóstwo a homoseksualizm
Biblia informuje, że bałwochwalstwo czyli duchowe cudzołóstwo prowadzi do fizycznej
niemoralności, do homoseksualizmu.

Rzym. 1:25-27 25 Oni to zamienili prawdę Bożą w kłamstwo i czcili stworzenie, i służyli jemu
raczej niż Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki. Amen. 26 Dlatego wydał ich Bóg
haniebnym namiętnościom, gdyż nawet ich kobiety zamieniły naturalne współżycie na
przeciwne naturze. 27 Także mężczyźni, opuściwszy naturalne współżycie z kobietą, zapałali
w swej pożądliwości jedni ku drugim, mężczyzna z mężczyzną, popełniając haniebne czyny i
ponosząc na sobie samych należną za swój błąd zapłatę.
Duchowe cudzołóstwo zielonoświątkowców owocuje skandalami seksualnymi. Grzech
homoseksualizmu towarzyszy zielonoświątkowcom od początku, szczególnie rozpowszechniony
wśród założycieli ruchu.
„Porażka i skandal zdawał się kalać wszystko to, czego Parham się dotykał. W mniej niż rok po
założeniu, Biblijny Koledż Bethel w Topeka został zamknięty definitywnie. Pięć lat później gazety w
całym USA poinformowały o wyznawcach Parhama, którzy w Illinois pobili na śmierć
niepełnosprawną kobietę, starając się wypędzić z jej ciała demona reumatyzmu. Zanim opadł szok
związany z tą historią, Parham został aresztowany w San Antonio w Texasie, postawiono mu zarzuty
sodomii. Przyznał się do tego pisemnie aby uzyskać zwolnienie, jednak później wycofał swoje
przyznanie się do winy.” – John MacArthur
W 1906 roku jesienią wyszły na jaw liczne skandale z niewłaściwym prowadzeniem seksualnym, w
tym zarzuty o homoseksualizm wobec twórcy ruchu zielonoświątkowego Charlesa Parhama. W
rezultacie w 1907 roku został aresztowany w Teksasie, w San Antonio. Przez wieki takie osoby
nazywano wprost wysłannikami diabła, ale Charles Parham był już bogaty na tyle, aby bronili go
najlepsi i najdrożsi, wpływowi prawnicy. Na początku XX wieku grzech sodomii był wielkim piętnem a
publiczne przyznanie się do niego prowadziło do wykluczenia społecznego. Nic zatem dziwnego, że
świadkowie przepełnieni wstydem nie chcieli zeznawać a zarzuty z braku zeznań wycofano.
W Europie do rozprzestrzenienia ruchu zielonoświątkowego przyczyniła się działalność norweskiego
kaznodziei i homoseksualisty Thomasa Balla Barratta – metodysty, który stał się zielonoświątkowcem
i w 1907 roku zorganizował w Oslo własną wspólnotę podkładając zarzewie innego ognia na starym
kontynencie.
W Nowym Testamencie „wszeteczeństwo / nierząd” pochodzi od greckiego πορνεία porneia, pojęcie
to zawierało w sobie rónież cudzołóstwo i kazirodztwo. Słowo to pochodzi greckiego πορνεύω
porneo – niemoralny akt, uprawiam wszeteczeństwo, uprawiam bałwochwalstwo, słowo zawierające
w sobie znaczenie zaspokajaniae każdego niemoralnego pożądania, w tym grzech homoseksualności.
Użycie tego słowa w Ewangeliach i Listach zawsze referuje do grzechu seksualnego, podczas gdy w
Księdze Objawienia zawsze odnosi się do bałwochwalstwa. Pan Jezus potępia dwa z kościołów w Azji
Mniejszej za nurzanie się w nierządzie bałwochwalstwa.

Obj. 2:14 Ale mam nieco przeciwko tobie – że masz tam takich, którzy trzymają się nauki
Balaama, który uczył Balaka, jak doprowadzić do upadku synów Izraela, żeby jedli ofiary
składane bożkom i uprawiali nierząd (πορνεῦσαι porneusai).
.
14

Obj. 2:20 Ale mam nieco przeciwko tobie – że kobiecie Jezabel, która nazywa siebie
prorokinią, pozwalasz nauczać i zwodzić moje sługi, żeby uprawiali nierząd (πορνεῦσαι
porneusai) i jedli ofiary składane bożkom.
Kobiety prorokinie, a raczej fałszywe prorokinie są powszechnie akceptowane w ruchu
zielonoświątkowym. O proroctwach ludzi tkwiących w grzechu zielonoświątkowstwa czytamy:
„Te proroctwa zawsze niosły ze sobą wielkie niebezpieczeństwo; nie tylko zawierały w sobie
ewidentne sprzeczności, ale powodowały, że bracia i ich działanie stawali się niewolniczo uzależnieni
od tych posłań. Sposób przekazywania wcześniej wymienionych posłań jest porównywalny z
przekazami / wiadomościami od spirytystycznych mediów. Zwiastunami w tym ruchu są przeważnie
kobiety. To, że na kobietach a nawet młodych dziewczynach spoczywa główny ciężar pracy
doprowadziło do tego, że ruch ignoruje jasne i wyraźne polecenia Pism (zabraniające kobietom
odzywać się w zborze i posiadać autorytet nad mężczyznami).” –Deklaracja Berlińska z 1909 roku
Duchowe cudzołóstwo prowadzi do opętania i odrzucenia przekazu Pisma Świętego.
„Diabeł pragnie przemawiać przez usta ludzi, bo to idealny sposób na zwodzenie. Dlatego miły jest
ten, kto da się omamić i zacznie wierzyć w możliwość kontaktu z Bogiem, aniołami, zmarłymi,
duchami, Chrystusem itp. Najpierw wzbudza w człowieku pragnienie takiego kontaktu, a potem
następuje opętanie - takie samo, jakiego doświadczyła Elen G. White (założycielka adwentystów,
Joseph Smith (założyciel Mormonów) albo Russell (założyciel Jehowitów). Takiego samego opętania
doświadczają charyzmatycy, którzy "widzą" Chrystusa i rozmawiają z nim. To dokładnie ten sam
rodzaj opętania, jakiego doświadczają katolicy gdy rozmawiają z Marią. Sprytna walka z Sola
Scriptura.” - Marcin Garbulski
.
VI. Nie będziesz zabijał
Zielonoświątkowcy nauczają, że tylko oni są ochrzczeni Duchem Świętym, co przejawia się
mówieniem niezrozumiałym bełkotem. Według nich inni chrześcijanie nie są ochrzczeni Duchem
Świętym i potrzebują tego przeżycia, gdyż nie mają Ducha Świętego. Jest to osąd oparty o błędne
zrozumienie i brak rozróżnienia między napełnieniem Duchem a chrztem w Duchu.
W swojej pierwotnej formie grzech ten wydaje się być niegroźny. Przeciętny zielonoświątkowiec
wierzy, że niezielonoświątkowcy mogą iść do nieba, ale ich życie pozbawione jest mocy Ducha
Świętego a przez to nie posiadają owoców Ducha.
Jednakże z Pisma dowiadujemy się, że Bóg Ojciec wycina bezowocne latorośle i wrzuca w ogień
piekielny:

Jana 15:2 Każdą latorośl, która we mnie nie wydaje owocu, odcina, a każdą, która wydaje
oc, oczyszcza, aby wydawała obfitszy owoc.
Stwierdzenie, że niektórzy chrześcijanie nie mają Ducha Świętego jest de facto stwierdzeniem o
duchowej śmierci wszystkich chrześcijan nie będących zielonoświątkowcami.
15
Pismo Święte mówi:

Rzym. 8:9 Lecz wy nie jesteście w ciele, ale w Duchu, gdyż Duch Boży mieszka w was. A jeśli
ktoś nie ma Ducha Chrystusa, ten do niego nie należy.
Tym samym zielonoświątkowcy osądzają o duchowej śmierci niezielonoświątkowców.
Grzech rozwija się dalej. Zielonoświątkowcy brną w herezje i nauczają, że Bóg pragnie zdrowia i
powodzenia materialnego dla każdego wierzącego chrześcijanina. A tu niestety nie wszyscy
zielonoświątkowcy są zdrowi i bogaci. Krańcowym efektem tego grzechu jest wiara, iż tylko zdrowi i
bogaci zielonoświątkowcy są zbawieni. Zatem chorzy i biedni zielonoświątkowcy nie są zbawieni. W
ten sposób ludzie ci uśmiercają duchowo swoją nauką osoby, którym nie powodzi się jak zakłada
doktryna.
Twórca ruchu zielonoświątkowego Charles Parham wzorował swoją szkołę biblijną na szkole „Duch
Święty i My”, zwanej również Ruchem Królestwa, której założycielem był Frank Sandford. Szkoła ta
była częśćią Ruchu Chrztu Ogniem a Parham studiował tam przez sześć tygodni przyjmując doktrynę,
że człowiek staje się bezgrzeszny niezależnie od dokonywanych uczynków. Shiloh Sandforda był
szkodliwym centrum kultowym w stanie Maine. Sandford został oskarżony i skazany za zabicie
człowieka a wiele oskarżeń o przemoc zostało postawionych członkom sekty.
.
V. Czcij ojca twego i matkę twoją
Apostoł Paweł nazywa siebie ojcem wierzących w Koryncie, w sensie duchowym koryntianie zostali
niejako zrodzeni przez Pawła a środkiem do tego była ewangelia – nauka o Jezusie Chrystusie.

1 Kor. 4:15 Choćbyście bowiem mieli dziesięć tysięcy wychowawców w Chrystusie, to jednak
nie macie wielu ojców. Ja bowiem przez ewangelię zrodziłem was w Chrystusie Jezusie.

Filem. 1:10 Proszę cię za moim synem, Onezymem, którego zrodziłem w moich więzach;
Chrystus obiecał zachować ciągłość objawionej przez Niego nauki. Nowy Testament zawiera ideę
przekazywania wiedzy o Bogu kolejnym generacjom.

1 Piotra 1:8 A choć go nie widzieliście, miłujecie; i w niego, choć teraz go nie widzicie,
wierzycie; i cieszycie się radością niewysłowioną i pełną chwały;
Od Chrystusa do Apostołów.

Jan 15:26-27 26 Gdy jednak przyjdzie Pocieszyciel, którego ja wam poślę od Ojca, Duch
prawdy, który wychodzi od Ojca, on będzie świadczył o mnie.27 Ale i wy będziecie świadczyć,
bo jesteście ze mną od początku.
Od Apostołów do ich uczniów.

2 Tym. 2:2 A co słyszałeś ode mnie wobec wielu świadków, to powierz wiernym ludziom,
którzy będą zdolni nauczać także innych.
16
Od uczniów Apostołów do kolejnych uczniów i tak dalej
 2 Tym. 2:2 którzy będą zdolni nauczać także innych.
Prawda objawiona przez Chrytsusa została zachowana i przekazana dalej w czasie historii kościoła.
Gdy studiujemy historię kościoła nie tylko potwierdzamy fakt, że to w co wierzymy dzisiaj jest tym w
co wierzył kościół apostolski; widzimy również jak prawda została zachowana w czasie historii.
Doktyrna zachowania Słowa Prawdy – poprzez opatrzność (nie cuda) jest zobrazowana w historii
kościoła. Jest to szczególnie widoczne w doktyrnie kanoniczności. Pisma Nowego Testamentu zostały
zebrane i obronione przez pierwsze generacje wierzących.
Biblia o cudach i znakach
Zjawisko deklinacji (zaniku) cudów i znaków obserwujemy jeszcze w Piśmie Świętym (więcej tutaj).
Nie ma nowego objawienia, które by otrzymał człowiek po tym jak został zamknięty kanon Pisma.
Dlatego też Pismo Święte staje się jedynym i ostatecznym autorytetem w kościele. Dar mówienia
wieloma zagranicznymi językami, proroctwo w sensie nowego objawienia, oraz cuda i znaki
potwierdzające słowa wypowiadane przez proroków zostały wstrzymane.

Judy 1:3 uznałem za konieczne napisać do was i zachęcić do walki o wiarę raz przekazaną
świętym

Obj 22:18 ktoś dołoży coś do tego, dołoży mu też Bóg plag opisanych w tej księdze

Przysłów 30:6 Nie dodawaj nic do jego słów,

5 Mojż. 4:2 Nie przydacie do słowa, które ja wam rozkazuję, ani ujmiecie z niego,

1 Kor. 4:6 To wszystko zaś, bracia, odniosłem do samego siebie i do Apollosa ze względu na
was, abyście się nauczyli na naszym przykładzie nie wykraczać ponad to, co jest napisane,

1 Piotra 4:11 Jeśli ktoś przemawia, niech mówi jak wyroki Boga

2 Tes. 2:14 Dlatego, bracia, stójcie niewzruszenie i trzymajcie się przekazanych nauk, o
których zostaliście pouczeni czy to przez (naszą) mowę, czy przez nasz list.

1 Kor. 11:2 A chwalę was, bracia, za to, że we wszystkim o mnie pamiętacie i zachowujecie
nauki tak, jak je wam przekazałem.

Gal. 3:15 Bracia, mówię po ludzku: Przecież nawet zatwierdzonego testamentu człowieka nikt
nie obala ani do niego nic nie dodaje.

Judy 1:17 pamiętajcie słowa wcześniej wypowiedziane przez apostołów naszego Pana
Jezusa Chrystusa
Grzech zielonoświątkowstwa łamie podstawową zasadę chrześćijaństwa nazwaną Sola Scriptura –
samo Pismo. Pozabiblijne proroctwa, sny, wizje, wiadomości od Boga – to wszystko jest cechą
dynamicznego w swoich działaniach lecz zwiedzionego ruchu zielonoświątkowego.
17
Dr George Cutten z Uniwersytetu Colgate badał wszelkie historyczne przypadki mówienia językami.
W rezultacie swoich poszukiwań Cutten doszedł do konkluzji, że w pierwszym kościele, kościele
poapostolskim, nie zanotowano potwierdzonych przypadków osób praktykujących mówienie
językami. Najwyraźniej, historycznie rzecz ujmując, języki ustały same z siebie zupełnie jak
przewidział to Apostoł Paweł:

1 Kor. 13:8-10 8 Miłość nigdy nie ustaje. Bo choć są proroctwa, stracą na znaczeniu; choć
języki, wyhamują same z siebie (czasownik w formie deponensu medialnego – więcej tutaj);
choć wiedza, straci na znaczeniu. 9 Po części bowiem poznajemy i po części prorokujemy. 10
Ale gdy przyjdzie to, co kompletne, straci na znaczeniu to, co jest cząstkowe.
Dr Cutten stwierdza:
„We wczesnym kościele, kościele ojców w pierwszych wiekach, nie odnotowano ani jednego
przypadku osoby mówiącej językami. Po przeanalizowaniu świadectw wczesnochrześcijańskich
przywódców, których służba w praktyce reprezentuje każdą erę Imperium Rzymskiego od roku 100
a.d. do 400 a.d. okazuje się, że cudowne dary z I wieku wymarły. Nie mogą być znalezione w tych
pierwszych 400 latach kościoła”
Możemy wprawdzie wskazać na Montaniusza i Tertuliana, adwokatów cudów i znaków, jednak
okazuje się, że Montaniusz był opętanym przez demony samozwańczym prorokiem i heretykiem,
twierdzącym, że jest jedynym kanałem bożego objawienia i że tylko w nim mieszka Duch Święty, a
Tertulian stał się jego uczniem popadając w herezje i zmieniając dramatycznie swoje przekonania
dotyczące zbawienia (więcej tutaj).
Wprawdzie wczesnochrześcijańscy pisarze mówili o uwolnieniu, jednakże zawsze w kontekście
zbawienia (zbawienie jest uwolnieniem w umyśle). Nigdzie nie znajdziemy żadnych przykładów
kogokolwiek wyrzucających demony w zielonoświątkowym rozumieniu tego zagadnienia. W
rzeczywistości historycznie rzecz ujmując wyłącznie fałszywy kościół i kulty religijne zajmowały się
tym procederem.
Ustanie cudów i znaków potwierdzali między innymi:








II-III w. Irenaeus
IV w. Jan Chryzostom,
V w. Augustyn
XVI w. Jan Kalwin
XVII w. John Owen
XVIII w. Jonathan Edwards
XIX w. Charles Haddon Spurgeon
XIX – XX w. Benjamin Breckinridge Warfield
Grzech zielonoświątkowstwa zaprzecza jednolitemu świadectwu nauki apostolskiej i ojców kościoła,
wypierając się tym samym dziedzictwa teologicznego zapoczątkowanego przez Jezusa,
kontynuowanego przez Apostołów i ojców kościoła – będącego ciałem Chrystusa, którego Ten jest
głową. Grzech ten prowadzi wyznawców do innego ciała, do mistycznej religii Babilonu gdzie rzesze
idących szeroką drogą naznaczone są fałszywą duchowością kultywowaną w pogańskich praktykach i
przeżyciach.
"Przez wiele lat nie było ani jednego tygodnia, w czasie którego nie byłbym niepokojony objawieniami
heretyków i maniaków. Pół-lunatycy z lubością przychodzą do mnie z wiadomościami od Boga dla
18
mnie, może zaoszczędzi im kłopotu jeśli powiem raz na zawsze, że nie chce słuchać żadnego z was,
głupi wieszcze. Nigdy nie śnijcie nawet, że coś zostało wam objawione z niebios, albo staniecie się jak
ci idioci, którzy odważyli się przypisać swe jawne szaleństwo Duchowi Świętemu. Jeśli czujesz, że język
swędzi cię do mówienia od rzeczy, przypisz to diabłu, a nie Duchowi Świętemu. Cokolwiek miało być
objawione przez Ducha komukolwiek z nas, jest w Słowie Bożym od dawna. On nic nie dodaje do Biblii
i nigdy nie będzie dodawał. Niech osoby mające takie, siakie czy owakie objawienia położą się do
łóżka i obudzą się przy zdrowych zmysłach. To jedno mam życzenie aby posłuchały tej rady i więcej nie
obrażały Ducha Świętego kładąc swe brednie u Jego drzwi.” - Charles Haddon Spurgeon
Bękart nauk zielonoświątkowych to adopcja doktryn fanatyków udzielających się w takich sektach jak
Montaniści, Prorocy z Cavennol, Seven all Prophets, Janseniści, Kwakrowie, Shakersi, Inwirgiści.
Grzech zielonoświątkowstwa daje duchową jedność z takimi ruchami jak Katolicyzm Mormoni,
Christian Science, Świadkowie Jehowy, Ambasador College, Sun Myung Moon, Dzieci Boże, Islam,
Adwentyści Dnia Siódmego, Buddyzm, Hinduizm, Szamanizm, Animalizm, itp. Wszystkie wymienione
wcześniej organizacje i ruchy również wierzą w pozabiblijne objawienie, oraz w możliwość
dokonywania przez ludzi cudów i znaków.
„Znamy ludzi, niestety! którzy łudzą się, że są wybrani z powodu wizji jakie mieli we śnie lub na jawie
– azaliż ludzie miewają sny gdy nie śpią – i podają to jako dowód ich powołania. Ma to taką samą
wartość jak łata z pajęczyny na odzieży, będzie to tak dla ciebie pożyteczne w dniu sądu jak
przeświadczenie złodzieja o uzyskaniu łaski gdy zajdzie taka potrzeba. Możesz śnić dowolnie długo, że
wyśnisz sobie drogę do Nieba, i możesz mieć tyle głupich przekonań w głowie ile jest romansideł w
obiegowych bibliotekach, ale nie oznacza to, że są one w Księdzie Boga tylko dlatego, że są one w
twojej głowie. Chcemy bardziej pewnego słowa świadectwa niż to, i jeśli go nie mamy, niech Bóg nas
broni abyśmy mieli żywić nasze próżne serce słodką myślą, że jesteśmy wybranymi przez Boga.” Charles Haddon Spurgeon
Oto rada Johna Owena dla każdego pokolenia: nauczania te pochodzą od diabła, a ty nie
potrzebujesz tego, co on sprzedaje.
„Ponieważ nauczania fanatyków zawierają kwestie obce Pismom unikaj ich jako diabolicznych,
bezużytecznych, nie mających podstaw i fałszywych...Precz z waszymi snami i wizjami, precz z
waszymi nowymi objawieniami, my mamy w pełni wystarczające Słowo Boga." - John Owen
.
IV. Pamiętaj, abyś dzień sobotni święcił
Mojżesz w Prawie przedstawił wspaniałą ilustrację: kto nie wejdze do odpocznienia, ten z pewnością
umrze.

2 Mojż. 35:2 Sześć dni będziesz wykonywał pracę, ale dzień siódmy będzie dla was świętym
szabatem odpoczynku dla Pana; ktokolwiek zaś pracowałby w tym dniu, ma być ukarany
śmiercią.
Czwarte przykazanie było obrazem dzieła zbawienia dokonanego przez Chrystusa. Doskonale opisał
to autor artykułu „W jakim sensie Jezus jest naszym odpocznieniem?”
„Czwarty rozdział Hebrajczyków jest fragmentem rozstrzygającym kwestię tego, że Jezus jest naszym
odpocznieniem. Czytamy, że mamy przystąpić do odpocznienia jakie zapewnił nam Chrystus.
19
Alternatywą jest zatwardzenie własnego serca wobec niego, tak jak Izraelici uczynili to na pustyni.
Ponieważ nie uwierzyli, Bóg nie wpuścił tego pokolenia Izraelitów do Ziemi Obiecanej mówiąc:
Hebr. 3:11 .. nie wejdą do mojego odpoczynku.
„Autor listu do Hebrajczyków prosi usilnie, abyśmy nie popełnili tego samego błędu poprzez
odrzucenie Bożego odpocznienia w Jezusie Chrystusie.”
Hebr. 4:9-11 9 A tak zostaje jeszcze odpoczynek dla ludu Bożego. 10 Kto bowiem wszedł do jego
odpoczynku, on także odpoczął od swoich czynów, tak jak Bóg od swoich. 11 Pragnijmy więc wejść do
owego odpoczynku, aby nikt nie wpadł w ten sam przykład niewiary.
Grzech zielonoświątkowstwa polega na nieustannym zabieganiu o łaskę Chrystusa. Neo-montaniści
przekonują, że człowiek wierzący musi czynić wysiłki w celu zdobycia darów duchowych. W ten
sposób zadają kłam słowom Boga, który stwierdził, że:

1 Kor. 12:11 A to wszystko sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu (ἑκάστῳ
hekastō) z osobna (ἰδίᾳ idia), jak chce (καθὼς βούλεται kathōs bouletai)
1. ἕκαστος hekastos – wszyscy, każdy (bez wyjątku) i bez zabiegania, każdy osobiście
otrzymuje dary łaski
2. ἴδιος idios – każdy wierzący otrzymuje szczególny, specyficzny, osobisty, czyjś własny
dar, nie ma na świecie dwóch takich samych darów
3. καθὼς βούλεται kathōs bouletai – dary udzielane są według woli Ducha niezależnie od
starań i zabiegów człowieka
Jest to wielce niebezpieczna nauka ponieważ zbawienie, tak samo jak dary Ducha Świętego, jest
również darem łaski
 Efez. 2:8 Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę, i to nie jest z was, jest to dar Boga.
Tak samo, jak w przypadku darów Ducha Świętego, pozyskanie zbawienia, które jest Bożym darem
wynikającym z Jego łaski nie jest zależne od starań osoby, która go porząda (θέλοντος thelontos) i
czyni wysiłki w celu jego uzyskania (τρέχοντος trechontos).

Rzym. 9:15-16 15 Mówi bowiem do Mojżesza: Zmiłuję się, nad kim się zmiłuję, a zlituję się,
nad kim się zlituję. 16 A więc nie zależy to od tego, który chce (θέλοντος thelontos), ani od
tego, który zabiega (τρέχοντος trechontos), ale od Boga, który okazuje miłosierdzie.
θέλω theló – chcieć, porządać, życzyć sobie, planować
τρέχω trechó – biec (jak w wyścigu), czynić rozwój, czynić wysiłek w celu uzyskania czegoś
W swej pierwotnej formie grzech zielonoświątkowstwa zbliża wyznawców w niebezpieczny sposób
do nauki o zbawieniu przez uczynki. Skoro można czynić wysiłki w celu pozyskania daru łaski, to łaska
nie jest już łaską.

Rzym. 11:6 A jeśli przez łaskę, to już nie z uczynków, inaczej łaska już nie byłaby łaską. Jeśli
zaś z uczynków, to już nie jest łaska, inaczej uczynek już nie byłby uczynkiem.
W swej ostatecznej formie grzech całkowicie odcina od zbawienia. Zielonoświątkowcy nauczają, że
bez daru języków, prorokowania czy czynienia cudów nie ma mowy o zbawieniu.
20
I tak dla przykładu David K. Bernad, pastor Zjednoczonego Kościoła Zielonoświątkowego Nowe Życie
w Austin w Teksasie stwierdza, że mówienie językami jest absolutnym wymogiem zbawienia,
niezbędnym dowodem przebywania Ducha Świętego w człowieku. Ten sam pastor zapiera się
doktryny Boga Trójjedynego i jest jednym z najbardziej zaciekłych obrońców zielonoświątkowej nauki
o niezbędnym do zbawienia chrzcie w wodzie w imię Jezusa jedynie. Nauka ta zawiera w sobie
element ludzkiego wysiłku, od którego jest zależne zbawienie. Jest to herezja zatracenia. (tu debata)
Grzech zielonoświątkowsta to nieustanna pogoń za przeżyciami, cudami, znakami i mocą. Podlegli
temu grzechowi nie wchodzą do odpocznienia lecz brną coraz bardziej w uczynki. Niekontrolowany i
nieumartwiany prowadzi do utraty wiary we wszystko co duchowe. To śmierć.
„Wróg duszy zawsze czai się w gotowości do wykorzystania sytuacji bez kontroli i tysiące chrześcijan
mogą zaświadczyć, że końcowe efekty są tragiczne. Takie przeżycia nie tylko otwierają szatanowi
furtkę, którą szybko wykorzystuje, lecz mogą być również psychologicznie szkodliwe dla jednostki.
Pisarze charyzmatyków nieustannie ostrzegają mówiących językami, że będą cierpieć zawód, który
przypisywany jest diabłu a czytelnik jest przynaglany do napełnienia się najszybciej jak to możliwe.
Tak więc poszukujący doświadczenia przechodzi ponownie i ponownie przez rytuał, lecz zaczyna
odkrywać coś dziwnego. Doświadczenie ekstazy, tak samo jak uzależnienie od narkotyków, zaczyna
wymagać coraz to większej dawki w celu osiągnięcia satysfakcji.
Czasami pojawiają się dziwactwa; widziałem ludzi biegających wokół pomieszczenia aż do
wyczerpania. Widziałem ludzi wspinających się na maszty, śmiejących się histerycznie, wpadających
w wielodniowe transy i robiąch inne pokręcone rzeczy, w celu osiągnięcia coraz trudniejszego do
pochwycenia stanu uniesienia. Ostatecznie nadchodzi kryzys i czas na decyzję; człowiek taki siada w
tylnym rzędzie dla obserwatorów, udaje przeżycia, lub też poddaje się nadziei, że wszystko będzie jak
dawniej. Najbardziej tragiczną decyzją jest odejście a wraz z nim porzucenie wszystkiego co duchowe
uznając to za oszustwo. Obserwatorzy są sfrustrowani, udający cierpią poczucie winy, mający
nadzieję są godni pożałowania a odchodzący wpadają w tragedię. Nie, żaden tego typu ruch nie jest
nieszkodliwy” – Charismatic Chaos
III. Nie będziesz brał imienia Boga nadaremno
Każde Słowo Boże jest przez Boga natchnione, nieomylne i doskonałe.

Jana 17:17 Twoje Słowo jest prawdą

Przysłów 30:5 Każde słowo Pana jest prawdziwe

2 Tym. 3:16 Całe Pismo jest natchnione przez Boga
„Prorok to nie osoba, która głosi przeświadczenia lub obwieszcza to, co spontanicznie pojawiło się w
jego umyśle. Prawdziwy prorok nie wypowiada półprawd przemieszanych z błędami i niejasnościami,
ani też nie jest to ktoś, kto po prostu dostarcza swojej opinii, co do której ma silne przeczucia. To nie
jest proroctwo” – Phil Johnson
Zielonoświątkowcy wierzą w pozabiblijne proroctwa. Kiedy zielonoświątkowiec wypowiada
proroctwo, ściąga na siebie sąd, ponieważ twierdzi, iż słowa te pochodzą od Boga, podczas gdy wcale
tak nie jest.
21
Według Izajasza Bóg potwierdza słowa Jego prawdziwych posłańców.

Izaj 44:26 Potwierdzam słowa sługi swego, a radę posłów swych wykonywam. Który mówię o
Jeruzalemie: Mieszkać w niem będę; a o miastach Judzkich: Pobudowane będą; bo
spustoszenia ich pobuduję
Według Jeremiasza i Ezechiela prawdziwym prorokiem jest ten, którego wszystkie przepowiednie się
sprawdzają co do najmniejszego detalu.

Jer. 28:9 Ten prorok, który prorokuje o pokoju, ten prorok, mówię, wtenczas poznany bywa,
że go Pan prawdziwie posłał, gdy się iści słowo jego.

Ezechiela 12:25 wyrzekę słowo, i wypełnię je, mówi panujący Pan
„I tu pojawia się problem współczesnych proroctw. To oczywista prawda, która powinna sygnalizować
każdemu posiadającemu zdrowy rozsądek, że charyzmatycznym proroctwom nie wolno zaufać... Oni
nie posiadają zapisów na temat dokładności proroctw. Wszyscy oni przyznają, że ich proroctwa często
okazują się złymi i nietrafnymi. Muszą się do tego przyznawać, gdyż to jawne i oczywiste, że wszyscy
prorokują fałszywie
W 2011 roku, Mike Bickle, pastor, który na początku nadzorował Proroków z Miasta Kanzas przyznał
się, że w ciągu czterdziestu lat swego zaangażowania w ruch charyzmatyczny, jak to powiedział, w
jego opinii przynajmniej osiemdziesiąt procent cudów i proroctw oraz innych fenomenów, których był
świadkiem w ciągu czterdziestu lat, przynajmniej osiemdziesiąt procent z nich było fałszywe. Ogłasza
to z uśmiechem na ustach. Żadnego wstydu, żadnych przeprosin, w jego mniemaniu charyzmatycy nie
powinni się przejmować ogromem fałszu, jaki wśród nich występuje. Ale jeśli on ma rację, to oznacza,
że cztery na pięć proroctw jest fałszywa już na starcie. Dalej mówi, że nawet prawdziwe proroctwa, te
dwadzieścia procent, które uznaje za prawdziwe, często okazuje się, że są nietrafe z powodu złej
interpretacji, że ludzie są przez nie zwiedzeni.
Szczerze uważam, że ogromnie nie docenia się powagi problemu. Ale nawet jeśli przyznamy mu
prawo do wątpliwości, mamy do czynienia z jednym z wiodących adwokatów i samozwańczym
ekspertem w świecie charyzmatycznych proroków, który bezwstydnie przyznaje, że przynajmniej
cztery na pięć ich proroctw to fałszywe objawienie. To jest fakt, którego nie można przeoczyć czy
zamieść pod dywan. I czyni on całe to przekonanie ekstremalnie niebezpiecznym.” – Phil Johnson
Mówiąc słowa, jakich Pan nie wypowiedział fałszywy prorok bierze imię Boga nadaremne, ponieważ
w imieniu Pana mówi kłamstwo. Bóg obiecał wywrzeć pomstę na każdym fałszywym proroku.

2 Mojż. 20:7 Nie bierz imienia Pana Boga twego nadaremno; bo się Pan mścić będzie nad
tym, który imię jego nadaremno bierze

2 Piotra 2:1-3 1 Byli też fałszywi prorocy wśród ludu, jak i wśród was będą fałszywi
nauczyciele, którzy potajemnie wprowadzą herezje zatracenia, wypierając się Pana, który ich
odkupił, i sprowadzą na siebie rychłą zgubę. 2 Wielu zaś podąży za ich zgubną (ἀσελγείαις
aselgeiais –rozwiązłość seksualna) drogą, a droga prawdy z ich powodu będzie bluźniona. 3 I
z chciwości będą wami kupczyć przez zmyślone opowieści. Ich sąd od dawna nie zwleka, a ich
zatracenie nie śpi.
Prorok twierdzący, że mówi w imieniu Boga, podczas gdy głosi fałszywe widzenia i kłamstwa będzie
sądzony przez Boga.
22

Ezech. 13:9 Wyciągnę swoją rękę przeciwko prorokom, którzy mają fałszywe widzenia i
prorokują kłamliwie; w zgromadzeniu mojego ludu nie będą. Wpisani nie będą w poczet
domu izraelskiego i do ziemi izraelskiej nie wejdą - i poznacie, że Ja jestem Wszechmocny Pan
Grzech zielonoświątkowstwa prowadzi do odsunięcia człowieka od Słowa Bożego. Skoro Bóg
nieustannie daje nowe objawienie, to stare objawienie jest przedawnione i bliskie zaniku.
 Hebr. 8:13 ... to, co się przedawnia i starzeje, bliskie jest zaniku.
.
II. Nie uczynisz sobie obrazu Boga i nie będziesz go czcił
Ofiarowywanie Bogu uwielbienia w formie, jakiej Bóg nie wyznaczył jest grzechem podlegającym
karze śmierci.
3 Mojż. 10:1-2 1 Tedy synowie Aaronowi, Nadab i Abiju, wziąwszy każdy kadzielnicę swoję, włożyli w
nią ognia, i włożywszy nań kadzidła ofiarowali przed obliczem Pańskiem ogień obcy, czego im był nie
rozkazał. 2 Przetoż wyszedłszy ogień od twarzy Pańskiej, poraził je; i pomarli przed Panem."
Zielonoświątkowcy wierzą, że mówiąc mistyczną mową, przez co w ich mniemaniu uwielbiają Boga.
Jest to inny ogień, który nie pochodzi od Boga. Jest to fałszywa forma uwielbienia.
„Bałwochwalstwo to identyfikowanie Boga z tym, do czego Bóg się nie przyznaje”. Jest to jedna z
najprostszych definicji bałwochwalstwa. Może się ono przejawiać w identyfikowaniu Boga z
bałwanami, albo z czymś, co nie pochodzi od Boga. Przypisywanie Bogu proroctw, wizji, snów, to też
jedna ze współczesnych wersji tego jakże znanego od dawna grzechu.” - Marcin Garbulski
Rozważmy uważnie wnioski Johna MacArthura
“Ruch charyzmatyczny osiąga sukces gdyż obiecuje osiągnięcie wszystkiego czego pragnie dusza
nieodrodzonego grzesznika. Ewangelikalizm przyjął z otwartymi ramionami tego Konia Trojańskiego
ruchu charyzmatycznego i wpuścił go do miasta Boga, a jego żołnierze zwyciężyli i w miejsce prawdy
w mieście Boga postawili bałwana, idola.
Ruch charyzmatyczny przywłaszczył sobie Ducha Świętego i uczynili sobie złotego cielca. I tańczą
wokół tego cielca, tak jakby on był Duchem Świętym. Jest to fałszywy obraz Ducha Świętego.
Wyzyskują Ducha Świętego i żądają tego, by mogli dalej to robić i nie podlegać krytyce. Nikt nie może
powiedzieć przeciwko nim złego słowa. Stwarza to podziały, nie okazuje się tym miłości i po prostu
marudzi.
Tak więc charyzmatyczna wersja Ducha Świętego to złoty cielec, który nie jest Bogiem. Nie jest ani
Bogiem, ani Duchem Świętym, jest ich fałszywym wymysłem, ich bożkiem, wokół którego tańczą i
dokonują swoich hańbiących czynów.“
Tak zwane współczesne ”języki”, ”proroctwa” i ”uzdrowienia przez nakłądanie rąk” nie pochodzą od
Boga. To fałszywe znaki ”uwiarygadniające” fałszywe objawienia. Owocem tego jest błędne
zrozumienie roli Ducha Świętego w kościele i życiu ludzi wierzących. To fałszywe dary
23
uwiarygadniające fałszywych apostołów i fałszywych proroków kładących nowy, niebiblijny
fundament pod nowy kościół, nie będący kościołem Jezusa Chrystusa. To ”inny ogień”
Maciej Kosatka dostrzega hierarchizację trójjedynego boga w ruchu zielonoświątkowoym, która jest
przyczyną umniejszenia pozycji Syna i wywyższenia idola, ducha tego ruchu, mylnie rozumianego jako
Ducha Świętego, a w konsekwencji odrzuceniem wystarczalności ofiary Jezusa.
„Zielonoświątkowcy nauczają, że ich pośrednikiem nie jest Jezus Chrystus, ale duch, do którego
zanoszą swoje modły. Chrystus przestał być w centrum kościoła, przestał być jego fundamentem.
Zanosi się modły przez ducha (mylnie modląc się do Ducha Świętego – brak przykładu w Słowie!),
pomijając tym samym Syna Bożego, na korzyść ducha cudów i magii, ducha dodatkowych proroctw i
objawień. Zielonoświąkowcy nauczają też innego Jezusa. Najczęściej jest to jakaś forma modalizmu
(Bóg raz jest Synem, raz Ojcem, raz Duchem).
Zielonoświątkowcy dokonują hierarchizacji trójjedynego Boga. Wywyższają pocieszyciela zesłanego
przez Syna – Ducha Świętego, tym samym zapominając o wystarczalności ofiary Jezusa Chrystusa na
krzyżu, a Bogu Ojcu nie wspominając w ogóle. W centrum kościoła zamiast Syna danego nam przez
Ojca, jest Duch Święty, który ma nas przekonywać o dziele zbawienia dokonanego przez Jezusa
Chrystusa – tutaj jednak gloryfikuje się trzecią osobę – i stawia się ją w centrum dokonując
hierarchizacji”
I. Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną
Grzech zielonoświątkowstwa można trafnie opisać jednym fragmentem Pisma Świętego
2 Kor. 11:14 Gdyby bowiem przyszedł ktoś i głosił innego Jezusa, którego my nie głosiliśmy, albo
gdybyście przyjęli innego ducha, którego nie otrzymaliście, albo inną ewangelię, której nie
przyjęliście, znosilibyście go z łatwością.
Skutki działania ducha zwiedzenia, ducha zielonoświątkowego

Ponad 150 milionów zielonoświątkowców i charyzmatyków odrzuca doktrynę Boga
Trójjedynego. Jest to inny bóg – szeroka brama.

Większość zielonoświątkowców wierzy w powodzenie finansowe, spełnienie życiowe i
zdrowie jako konieczne przejawy Bożego błogosławieństwa w życiu wierzącego. To inna
ewangelia - szeroka droga.

Wszyscy zielonoświątkowcy wierzą w tzw. chrzest Duchem jako wydarzenie, które ma
miejsce po zbawieniu. Jest to innu duch i inna ewangelia.

Wszyscy zielonoświątkowcy wierzą, że mogą być opętani przez demony. To bezpośrednie
zaparcie się mocy krzyża. (więcej tutaj).

Większość zielonoświątkowców wierzy w grzech pokoleniowy. To odrzucenie nowego
przymierza. (więcej tutaj).
.
24
Wnioski
Czy grzech zielonoświątkowstwa jest groźny? Na podstawie zebranych materiałów dowodowych
można uznać, że jest śmiertelnie groźny zarówno dla jednostki jak i dla kościoła. Prowadzi do
duchowej destrukcji jednostki a zbory do podziałów i zwiedzenia, przez co Chrystus i ewangelia
zostają zastąpione innym Chrystusem i inną ewangelią. To duchowa śmierć.
Brak korekcji złej doktryny w imię pokoju między braćmi otwiera drzwi dla ludzi żyjących w
kłamstwie, głoszących fałszywą naukę innym członkom kościoła co może prowadzić do zwiedzenia
kolejnych osób. Ponieważ większość zborów ma charakter demokratyczny (pastorzy wybierani
większośćią głosów) może dojść do wywarcia presji na pastorze nie uznającym doktryn
charyzmatycznych aby ustąpił nieco pola i tak krok po kroku fałszywa doktryna przejmie zbór. Jeśli
wyznawcy doktryny charyzmatycznej będą stanowili większość, przejęcie lokalnego kościoła przez
zwykłe głosowanie jest możliwe. Podziały na trzymających się zdrowej nauki i tych trzymających się
doktryny charyzmatycznej a w konsekwencji rozłamy społeczności.
.
Zalecenia pastoralne
Właściwie, chyba nikogo nie skrzywdzilibyśmy, gdybyśmy dzisiejszy ruch charyzmatyczny nazwali
neomontanizmem. Jeden z wybitnych pisarzy charyzmatycznych, Larry Christenson, nawet uważa, że
ruch montanistyczny jest częścią tradycji charyzmatycznej. Dzisiaj w ruchu charyzmatycznym
spotykamy się z nauką i zwyczajami bardzo podobnymi do ruchu montanistów z II wieku.
Kościół uznał montanizm za poważną herezję, której należy unikać. Sobór w Konstantynopolu (381)
postanowił, by pokutujących montanistów przyjmować do społeczności bardzo ostrożnie. Badano ich
przekonania odnośnie zbawienia, a następnie organizowano intensywne studium Pisma Świętego.
Dziś wzywamy kościół do odrzucenia ruchu zielonoświątkowego a zielonoświątkowców do
upamiętania.
Pokutujących zielonoświątkowców należy wpuszczać do społeczności ostrożnie. Najpierw badać ich
wierzenia odnośnie zbawienia i Trójjedynego Boga, następnie prowadzić kursy zdrowej nauki ze
szczególnym uwzględnieniem cesacjonizmu. Członkowstwo w zborach powinni dostawać tylko w
pełni upamiętani z tego grzechu byli zielonoświątkowcy.
.
Ostrzeżenie Biblijne
2 Jana 1:10 Jeśli ktoś przychodzi do was i nie przynosi tej nauki, nie przyjmujcie go do domu ani go
nie pozdrawiajcie
Zakaz ten nie zmusza do ograniczenia stosunków z ludźmi, z którymi nie zgadzamy się w
pomniejszych sprawach. Fałszywi nauczyciele pragnęli zniszczyć podstawowe prawdy
chrześcijaństwa. Dla prawdziwych chrześcijan jedynym wyjściem jest więc zupełnie odcięcie się od
takich herezji. Nie powinno się okazywać takim ludziom żadnej pomocy (ani ich pozdrawiać).
Wczesny kościół spotykał się po domach.
25







Dzieje 2:46, a łamiąc chleb po domach, przyjmowali pokarm z radością i w prostocie serca;
Dzieje 5:42 Nie przestawali też codziennie w świątyni i po domach nauczać i głosić Jezusa
Chrystusa.
Dzieje 20:20 Jak nie uchylałem się od niczego, co pożyteczne, od przemawiania i nauczania
was publicznie i po domach;
Rzym. 16:5 Pozdrówcie także kościół, który jest w ich domu.
1 Kor. 16:19 z kościołem, który jest w ich domu.
Kol. 4:15 kościół, który jest w jego domu.
Filem 1:2 kościoła, który jest w twoim domu.
2 List Jana spisany był w latach 90 I wieku, w tym samym czasie miała miejsce druga fala
prześladowań chrześćijan. Możemy zatem założyć, że chodzi o nie przyjmowanie fałszywych
nauczycieli do zborów.
Uzdrowienie kościoła
Proces zachamowania upadku zboru w grzech zielonoświątkowstwa i jego uzdrowienie musi zacząć
się od uzdrowienia jego przywódców. Zadanie to jest niesmowicie trudne, ponieważ dzisiaj
obserwujemy, że zdecydowana większość ludzi mająca styczność z Pismem źle rozeznaje temat
znaków i cudów. W najlepszym wypadku to tak zwani otwarci lecz ostrożni kontynualiści, w
najgorszym heretycy podążający za naukami Williama Branhama, Benny Hinna, Derka Prince, Billa
Johnsona, Marka Nowaka, Leszka Korzenieckiego, Artura Cerońskiego im podobnymi. Niezależnie od
poziomu degradacji duchowej, wszyscy oni uznają kontynuację cudownych darów w kościele.
Stanowi to nielada wyzwanie dla przywódców zboru. Jedynym sposobem jest poznanie prawdy i
głoszenie jej niezależnie od kosztów.

2 Tym. 4:2 Głoś Słowo! Bądź gotowy w porę i nie w porę, aby poprawić, upomnieć, zachęcić
— z całą cierpliwością, umiejętnie.
Uzdrowienie kościoła poprzez naprawę zarażonych zborów jest procesem żmudnym i czasochłonnym
a efektywność w stosunku do podjętych wysiłków znikoma. Jak już wcześniej wspomniano, w
praktyce nie istnieją przypadki całkowitego uzdrowienia zborów, które upadły w grzech
zielonoświątkowstwa. Najczęściej walka o prawdę kończy się rozłamem. Dlatego też lepszym
sposobem jest praca u podstaw polegająca na zakładaniu nowych zborów prowadzonych przez
misjonarzy i starszych rozeznających prawdę, którzy uniemożliwią przedostanie się tego grzechu do
kościoła. Istnieje zatem ogromna potrzeba utworzenia akademii głoszącej zdrową naukę i szkolącą
liderów umiejących przeciwstawić się zielonoświątkowym herezjom oraz zielonoświątkowym próbom
przejęcia zborów.
Uczestnictwo a członkostwo
Uczestnictwo: z pewnością wyznawców innego ognia należy nawracać do prawdy i nie należy czynić
im przeszkód w przychodzeniu do zboru aby słuchać kazań. Warunkiem uczestnictwa w zborze
powinny być całkowity zakaz głoszenia błędnych wierzeń i zakaz praktykowania grzechu
zielonoświątkowstwa.
Członkostwo: tylko w pełni upamiętani z grzechu zielonoświątkowstwa; dopuszczanie
nieupamiętanych zielonoświątkowców do członkostwa w zborze niesie za sobą poważne
konsekwencje. Każdy starszy zarządzający wspólnotą powinien odpowiedzieć sobie na następujące
pytania:
26
1. Uwielbienie Boga jest głównym celem istnienia kościoła. Czy można do służby uwielbienia
dopuścić osobę wierzącą w fałszywe dary i znaki, wyznającą fałszywego ducha, ofiarujących
Bogu inny ogień (3 Mojż. 10:1-2)?
2. Czy pełnienie jakiejkolwiek służby przez osoby wyznające innego ducha i ofiarujące Bogu inny
ogień jest Bożym planem? Czy np. diakonami powinni zostawać osoby wyznające i pełne
fałszywego ducha, podczas gdy Pismo zaleca diakonami zostawali ludzie pełni Ducha
Świętego (Dzieje 6:3)?
3. Czy akceptacja członkostwa w zborze takich ludzi przypadkiem nie sprawi, że nigdy nie wyjdą
ze swoich błędnych wierzeń i dalej będą rozsiewać kłamstwa?
Pytania te pozostają otwarte, do rozważenia przez każdego bojącego się Boga chrześcijanina.
"Do tych zreformowanych liderów, którzy eksperymentują z charyzmatycznymi doświadczeniami i
doktryną, Jan Kalwin powiedziałby: „Otwieracie puszkę Pandory, która dotknie wasz kościół i tych,
którzy idą waszymi śladami”. - Steven Lawson
 Gal. 5:9 Trochę zakwasu całe ciasto zakwasza. .
W pewnej chrześcijańskiej społeczności, jedna z rodzin udostępniła swoje mieszkanie w celu
przeprowadzania wspólnych spotkań. Para byłych zielonoswiatkowcow, którzy w pewnym momencie
zdecydowała sie na opuszczenie struktur tej denominacji przez coraz to większe wykroczenia
względem Słowa Bożego i ingerencji w życie prywatne. Na poczatku Słowo Boże było wystarczającym
i jedynym jedynym źródłem prawdy. Jednak demony przeszłości prędko się odezwały. Z czasem ów
małżeństwo zaczęło coraz bardziej ingerować w przeprowadzane spotkania. Mimo oficjalnych godzin
i dni w których wierni mieli się spotykać, zaczęto organizować prywatne spotkania pod szyldem
społeczności chrześcijańskiej, bez jednomyślnie zgody tej społeczności. Na tych też spotkaniach,
zaczęto stopniowo wprowadzać pomysły rodem z kościoła zielonoswiatkowego. Kilkugodzinne
uwielbienia z muzyka takich zespołów jak Hillsong, czy innego dzisiejszego rozwodnienia. Organizacja
spotkań towarzyskich z publicznie przekazaną informacją o braku przerabiania Słowa w oparciu o
teologię, egzegezę, zdrowa naukę. Jedynie doświadczenia z życia i świadectwa, bez potwierdzenia w
Słowie Bożym. Ostatecznie, ze zboru który miał sie stać zdrowym zborem z nauką reformowana, dziś
mamy naukę pozbawioną elementu upamietania, tzw. Łatwe-wierzenie, z dopuszczeniem wszelkich
znaków z bełkotem włącznie. Wprowadzono nauki mówiące, że ludzie zachowujący się w sposób
niegodny, tarzający sie na ziemi czy przejawiający zachowania demoniczne to ludzie nawróceni.
Społeczności w ciągu kilku lat została sprowadzona z wąskiej ścieżki, na szeroką drogę, a przyczyną
tego było wpuszczenie do zboru nieupamiętanych zielonoświątkowców, którzy w przebiegły sposób
dostali się do struktur zarządzających decyzjami w jakim kierunku ma iść kościół. Ludzi chorych nie
mozna wpuszczać ani do zarządzania społecznością, ani do nauczania tej społeczności.
Innym przykładem działania grzechu zielonoświątkowego grzechu jest rozpad norweskiego
International Baptist Church. Zbór ten w swoim wyznaniu wiary obok podstawowych zasad
chrześcijańskich miał wpisany cesacjonizm. Jednak był zborem otwartym na wszystkich, członkiem
mógł zostać każdy. I tak po 20 latach od jego powstania służbę diakonów przejęły trzy postaci. Ian –
były zielonoświątkowiec, Dimitri – były zielonoświątkowiec i obok nich skarbnik Morten – były
zielonoświątkowiec. Doszło do tarć o przywódctwo. Wyszło na jaw, że Ian poleca zborownikom nauki
Benny Hinna jako wartościowy pokarm duchowy. Benny Hinn uznany jest powszechnie za fałszywego
proroka i zwodziciela. Do końca Ian twierdził, że wszystko w co wierzy, a więc w mówienie językami,
pozabiblijne proroctwa i uzdrawianie przez nałożenie rąk, to biblijne doktryny dla dzisiejszego
27
kościoła.
Nastąpił
podział.
Pastor
został
usunięty
ze
zboru
przez
zielonoświątkowców. Obecnie IBC jest całkowicie otwarty na doktryny zielonoświątkowe.
byłych
Historyczna chwila
Jedną z najciekawszych prac dotyczących historii kościoła to praca z XIX wieku ze Szkocji, autorstwa
Williama Cunninghama „Historyczna Teologia”, w której Cunningham przegląda fałszywe doktryny,
jakie mnożyły się w pierwszym stuleciu chrześcijaństwa, napisał on co następuje:
“Wiele herezji pierwszego i drugiego wieku było jak majaczenia szaleńców idących bez określonego
standardu czy to naturalnego czy ponadnaturalnego, czy to rozsądku czy Pisma, szaleńców, którzy
całkowiecie skupili się na ich fantazjach tworzących ich systemy wierzeń”
Phil Johnson cytując Cunninghama tak oto interpretuje jego słowa:
"To mogłby być opis współczesnego ruchu charyzmatycznego. Ludzie śniący doktryny wprost ze
swoich serc i swych fantazji, twierdząc przy tym, że to Bóg im tak powiedział. Dokładnie tak się dzieje
we współczesnym ruchu charyzmatycznym, i przenika to dalej do kręgów teologicznych, w których
przebywamy, musimy odważnie przeciwstawić się temu, zatrzymać to. Proszę bardzo, wylejcie tę
kąpiel ze stuletnim osadem na dnie, nie ma w niej dziecka, czas oczyścić kloakę."
I na zakończenie, mając na uwadze powyższe spójrzmy jeszcze raz na wezwanie Eliasza:
1 Król. 18:21I długoż będziecie chwiać na obie strony? Jeźli Pan jest Bogiem, idźcież za nim; a jeźli
Baal, idźcież za nim.
Zobacz w temacie:
 Brat bratu nie równy – czyli czy zielonoświątkowcy są naszymi braćmi?
 „Deklaracja Berlińska” z 1909 roku w dosłownym brzmieniu.
 Eskpozycja 1 Listu do Koryntian rozdziały 12, 13 i 14
28
Copyright © 2017 Marcin Kozera
Autorzy zezwalają na kopiowanie i rozpowszechnianie treści zawartych w pracy,
jednakże nie wyrażają zgody na dokonywanie w niej zmian.
29
30

Podobne dokumenty