Weronika Jarzyńska Muzyka słowa „Piosenka to słowo, co brzmi

Transkrypt

Weronika Jarzyńska Muzyka słowa „Piosenka to słowo, co brzmi
19. BIENNALE SZTUKI DLA DZIECKA
Słowo na terytorium sztuki dla dziecka
Poznań, 2-8 czerwca 2013’
OKIEM OBSERWATORKI
Weronika Jarzyńska
Muzyka słowa
„Piosenka to słowo, co brzmi kolorowo…” - śpiewał Chór Dziewczęcy Skowronki
w muszli koncertowej parku Wilsona, który dzięki organizatorom 19. Biennale Sztuki dla
Dziecka stał się w pierwszą niedzielę czerwca „Parkiem pełnym poezji”. Trudno znaleźć
zdanie, które trafniej opisywałoby piosenkę – zjawisko spajające dwie odrębne
rzeczywistości: świat słowa i świat muzyki. Każdy z nich rządzi się własnym prawami i może
istnieć pojedynczo, natomiast z ich połączenia tworzy się nowa jakość. Jej sukces zależy od
umiejętnego zespolenia płaszczyzn tekstu i melodii: zgodności akcentów słownych i
muzycznych, nałożeniu intonacji mowy na strukturę meliczną muzyki oraz uwzględnieniu
iloczasu wyrazów i wartości rytmicznych obecnych w linii melodycznej.
Dla kompozytora najtrudniejszym zadaniem jest zachowanie wartości obydwu sfer,
a także utrzymanie odpowiedniej równowagi między nimi, tak, aby żadna nie dominowała
nad drugą. Utworami o idealnie zrównoważonej relacji między płaszczyzną słowa i muzyki są
Piosenki dziecięce Witolda Lutosławskiego, które złożyły się na program koncertu Lutosławski
dla dzieci. Kompozytor z szacunkiem odniósł się do słów Juliana Tuwima, tworząc melodie
pamiętał o formie oraz nastroju wierszy. Błyskotliwe teksty poety doskonale współgrają z
1
muzyką Lutosławskiego, współczesną pod względem harmonii, ale okraszoną rodzimym
folklorem.
Odpowiednia relacja między płaszczyznami oznacza zgodność semantyki słowa
z charakterem warstwy muzycznej. Melodia często uwypukla pewne cechy tekstu,
wspomagając zarazem proces percepcji utworu, z drugiej jednak strony próba pójścia „na
przekór” oraz zastosowanie niekonwencjonalnych pomysłów może przynieść zaskakujące
efekty. Te dwie, niezmiernie elastyczne sfery dają ogromne pole do eksperymentu. Można
skupić się na strukturze słowa i zmianach kolejności jego części składowych, można
modyfikować fonetyczny element wyrazu, można interpretować muzyczne cechy języka,
takie jak rytm, akcent i intonacja. Dziecko często zauważa te zależności, choćby podczas
zabawy, kiedy to improwizuje tekst razem z melodią, moduluje wysokość dźwięku i barwę
głosu. Słowo znajdujące się poza kontekstem semantycznym samo staje się dźwiękiem, a
zatem budulcem w konstrukcji utworu muzycznego.
Udane eksperymenty w dziedzinie łączenia słowa i muzyki zaprezentował Jarosław
Kordaczuk na koncercie Słowoświaty. Jego piosenki przybliżyły publiczności najważniejsze
kierunki i nurty w historii muzyki, przy czym charakterystyczne cechy poszczególnych
gatunków potraktowane zostały z przymrużeniem oka. Uwagę zwracały utwory, w których
tekst nie miał na celu przekazania informacji, stanowił natomiast kolejną ścieżkę foniczną w
gąszczu bogato zinstrumentowanego dzieła.
Twórcze
wykorzystanie
brzmienia
słowa
zaprezentowane
w
muzycznych
wydarzeniach Biennale podkreśla jego wielowymiarowość i dowodzi, że zazwyczaj zawęża się
jego kulturową funkcję, ogranicza się je do bycia jedynie narzędziem służącym do przesyłania
komunikatu. Muzyka przywraca słowu pełnię wyrazu.
2

Podobne dokumenty