VI P 417/12 - Sąd Rejonowy w Białymstoku

Transkrypt

VI P 417/12 - Sąd Rejonowy w Białymstoku
WYROK SĄDU REJONOWEGO W BIAŁYMSTOKU VI
WYDZIAŁ PRACY I UBEZPIECZEŃ SPOŁECZNYCH
z dnia 6 listopada 2012r. w sprawie VIP 417/12
Przewodniczący
SSR Karolina Szerel
po rozpoznaniu w dniu 26 października 2012 r. w Białymstoku na rozprawie
sprawy z powództwa X przeciwko Y prowadzącej działalność gospodarczą w Z o
zapłatę
I. Zasądza od pozwanej Y prowadzącej działalność gospodarczą w Z na rzecz powoda
X kwotę 1.500 zł (jeden tysiąc pięćset złotych) brutto z ustawowymi odsetkami w
stosunku rocznym w wysokości 13 % od dnia 11 maja 2012 r. do dnia zapłaty z
uwzględnieniem zmian w wysokości ustawowych odsetek.
II. Zasądza od pozwanej Y prowadzącej działalność gospodarczą w Z na rzecz powoda
X kwotę 2.928,57 zł (dwa tysiące dziewięćset dwadzieścia osiem złotych i pięćdziesiąt
siedem groszy) z ustawowymi odsetkami w stosunku rocznym w wysokości 13 % od
dnia 1 maja 2012 r. do dnia zapłaty z uwzględnieniem zmian w wysokości
ustawowych odsetek.
III. Odstępuje od obciążania pozwanej opłatą od pozwu, której powód nie miał
obowiązku uiścić.
IV. Wyrokowi w punkcie I i II nadaje rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty
1.500 zł.
UZASADNIENIE
Powód X w pozwie z dnia 20 czerwca 2012 r. skierowanym przeciwko Y
prowadzącej działalność gospodarczą w Z domagał się zapłaty kwot po 1.500 zł brutto
tytułem wynagrodzenia odpowiednio za miesiące: luty, marzec i kwiecień 2012 r. oraz
kwoty 2.928,57 zł tytułem ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy za
16 dni za 2010 r., 16 dni za 2011 r. i 9 dni za 2012 r. żądając jednocześnie
ustawowych odsetek do dnia zapłaty naliczanych odpowiednio od: 11.03.2012 r.,
11.04.2012 r., 11.05.2012 r. oraz 1.05.2011 r. W uzasadnieniu swojego żądania powód
wskazał, że za miesiące luty, marzec i kwiecień 2012 r. nie otrzymał wynagrodzenia,
jak i nie wypłacono mu ekwiwalent za urlop (k. 2-3).
Wskutek pozwu jak wyżej Sąd Pracy pod sygnaturą VI Np 82/12 wydał
25.06.2012 r. nakaz zapłaty, mocą którego nakazał pozwanej Y prowadzącej
działalność gospodarczą w Z, aby zapłaciła powodowi X kwotę 7.428,57 złotych wraz
z odsetkami ustawowymi w wysokości 13 % w stosunku rocznym od następujących
kwot: 1.500 zł od dnia 11 marca 2012r. do dnia zapłaty, 1.500 zł od dnia 11 kwietnia
2012r. do dnia zapłaty, 1.500 zł od dnia 11 maja 2012r. do dnia zapłaty oraz 2.928,57
zł od dnia 1 maja 2012r. do dnia zapłaty zakreślając jednocześnie pozwanej termin do
wniesienia sprzeciwu (k. 6).
Pozwana od ww. nakazu zapłaty wniosła sprzeciw zaskarżając orzeczenie
jedynie w części obejmującej zapłatę kwoty 1500 zł tytułem wynagrodzenia za
miesiąc kwiecień 2012 r. oraz zapłatę ekwiwalentu w wysokości 2928, 57 zł wraz z
odsetkami. Tym samym pozostała część orzeczenia jako niezakwestionowana przez
pozwaną uzyskała prawomocność stanowiąc podstawę dla powoda do ewentualnych
czynności egzekucyjnych, zaś prawidłowe wniesienie sprzeciwu w myśl art. 505 § 2
k.p.c. spowodowało utratę mocy nakazu zapłaty w części nim objętej.
W uzasadnieniu swojego stanowiska pozwana wskazała, że wynagrodzenie za
kwiecień 2012 r. zostało przez nią zapłacone, dowodem czego miało być stwierdzenie
kontroli PIP z 23.05.2012 r. nie dostrzegającej zaległości za ten okres (k.11-12).
Sąd Rejonowy Sąd Pracy ustalił i zważył, co następuje:
Bezsporną w przedmiotowej sprawie była okoliczność zatrudnienia powoda u
pozwanej od 1.06.2011 r. na podstawie umowy o pracę na stanowisku szefa kelnerów
w pełnym wymiarze czasu pracy (por. akta osobowe powoda). Nie kwestionowana też
była wysokość zarobków powoda, tj. w kwotach jak objęte pozwem jak i bezsporna
była matematyczna strona wyliczonego przez powoda ekwiwalentu 2.928,57 zł.
Osią sporu było to czy rozliczenia między stronami w związku z ustaniem więzi
prawnej łączącej dotychczas strony zostały zamknięte, tj. czy pozwana dokonała
zapłaty ekwiwalentu za niewykorzystany przez powoda urlop wypoczynkowy w
wysokości 2928,57 zł, jak i to czy nie zalega z zapłatą wynagrodzenia za miesiąc
kwiecień 2012 r.
Powód konsekwentnie podtrzymując stanowisko z pozwu wywodził, że nie
otrzymał ani wynagrodzenia, ani ekwiwalentu, tak w całości, jak i w części.
Wynagrodzenie stanowiące stałą stawkę miesięczną bywało płatne albo całościowo,
albo częściowo np. raz w tygodniu. Potem wynagrodzenie było płatne z zaległościami
nawet do 2-3 miesięcy. Wypłata pensji następowała „do ręki”. Płatność
wynagrodzenia nigdzie nie była odznaczana podpisem pracownika (k. 30).
Pozwana zeznała, że wynagrodzenia były płatne co tydzień. Twierdząc zaś, że
powód wynagrodzenie otrzymał (w częściach) nie była w stanie podać żadnych
szczegółów tego zdarzenia, tj. nie wiedziała zarówno kiedy doszło do wypłaty pensji,
jak i w jakiej konkretnie wysokości. Z jednej strony wskazała, że była prowadzona
lista płac, z drugiej przyznała, że gdy pracownik otrzymywał wynagrodzenie to nie
podpisywał się na liście płac, ponieważ listy płac były de facto trzymane wyłącznie w
biurze księgowego. Powód nigdzie się zatem nie podpisywał gdy otrzymywał
wynagrodzenie. Kwota ekwiwalentu za niewykorzystany urlop była zdaniem
pozwanej płacona sukcesywnie, jednakże i w tym zakresie nie pamiętała kiedy sporna
suma była wypłacana powodowi. Nie miała pewności co do miesiąca wywiązania się
przez nią z tego zobowiązania, ani co do tego w ilu częściach równowartość
ekwiwalentu była wypłacana powodowi. Powód także i przyjęcia tej kwoty, tak jak
wynagrodzenia, nigdzie nie potwierdzał pisemnie. Jednocześnie wskazała, że wypłaty
w częściach były spowodowane sytuacją gospodarczą i finansową, aktualnie trwa
bowiem likwidacja firmy (30; 28-29).
Sąd oceniając powyższe relacje stron miał na względzie przede wszystkim brak
precyzyjności po stronie pozwanej. Będąc bowiem pracodawcą zobowiązana jest do
prowadzenia ewidencji tak obecności, jak i potwierdzającej wypłaty wynagrodzeń czy
innych świadczeń pracownikowi. Samo zapisanie we własnym dokumencie, iż doszło
do wypłaty określonej kwoty powodowi nie może stanowić dowodu na przepływ
gotówki. Brak podpisu powoda potwierdzającego wypłatę ma ważkie znaczenie w
szczególności, że zwyczajem było przekazywanie pieniędzy do rąk pracownika.
Gdyby płace wpływały na rachunki bankowe pracowników niewątpliwie parafowanie
przez nich odbioru wynagrodzeń nie byłoby czynnością decydującą. Ustalenie bowiem
wpływu na konto pracownika oczywiste jest z otrzymaniem przez niego
wynagrodzenia. Tymczasem jednostronne wypełnienie wewnętrznego dokumentu
pracodawcy o dokonanej wypłacie czy to pensji, czy ekwiwalentu, nie może być
miarodajnym dowodem wypłaty wynagrodzenia pracownikowi. Taki zaś brak
dokładności pracodawcy co do ewidencjonowania rozliczeń z pracownikiem powoduje
przerzucenie ciężaru dowodu na pracodawcę w wykazaniu innym sposobem, iż
faktycznie do wypłaty doszło.
Sądu jednak nie przekonały twierdzenia pozwanej. Wspomniana bowiem wyżej
niedokładność w prowadzeniu dokumentacji spójna była z brakiem rzetelnej wiedzy
pozwanej o rozliczeniach z powodem. Przed Sądem nie potrafiła ona bowiem ani
wskazać kiedy doszło do wypłat poszczególnych kwot, ani jakie to były kwoty. Ta
nieumiejętność umiejscowienia tych okoliczności na osi czasu powoduje, że wersja
pozwanej nie jest wiarygodna.
Dodatkowo Sąd zważył, że skoro pozwana nadmieniła o kłopotach
finansowych, które to miały doprowadzić do ratalnych wypłat świadczeń
pracownikom, tym bardziej wiarygodnym staje się linia twierdzeń powoda o tym, że
zapłaty obu świadczeń spornych nie otrzymał, gdyż zaplecze ekonomiczne pozwanej
nie mogło jej na to pozwolić. W tej sytuacji także kontekst niskiej wydolności
finansowej pracodawcy daje potwierdzenie braku wypłaty spornych kwot.
Na marginesie Sąd zważył, że zarówno informacja od PIP, jak i podpis powoda
na świadectwie pracy z k. 26 akt żadną miarą nie są równoważne temu, że do wypłaty
spornych sum doszło.
Po pierwsze bowiem z końcowych wniosków inspekcji pracy wynika wprost,
co było zgodnie z jej dochodzeniem objęte zaległością. Innymi słowy nie można
automatycznie wywieść, że a contrario z pewnością wynagrodzenie za miesiąc
kwiecień zostało wypłacone. Skoro bowiem lista płac nie była opatrywana podpisami
pracowników, w tym powoda, jak i wobec braku szczegółowości zeznań samej
pozwanej, która nie umiała dookreślić kiedy mogło mieć miejsce i w jakiej wysokości
wypłacenie wynagrodzenia za kwiecień, Sąd nie mógł nie dostrzegać zebranego przez
siebie materiału dowodowego i przyznać większej mocy dowodowej wynikom
kontroli PIP niż materiałowi pochodzącemu bezpośrednio od stron w postaci zeznań.
Zresztą kierując się wnioskami inspektora pracy należałoby uznać, że ekwiwalent zz
urlop również nie został wypłacony (k. 15), czego jednak pozwana już nie przywołuje
i jedynie selektywnie posługuje się wynikami kontroli.
Po wtóre, złożenie podpisu na świadectwie pracy przez powoda o
jednoznacznej literalnie treści „otrzymałem” (k. 26) świadczy jedynie o tym, że
świadectwo zostało mu wydane i znalazło się w jego posiadaniu. Nie jest to zaś
oświadczenie o tym, ze zgadza się z merytoryczna treścią świadectwa. Pamiętać przy
tym należy, iż istnieje instytucja sprostowania świadectwa pracy, która daje możliwość
pracownikowi starania się o modyfikację jej treści, a w dalszej konsekwencji nawet
czynienia ustaleń w ramach powództwa z art. 189 k.p.c. prowadzących do zmiany
treści świadectwa. Treść świadectwa pracy sporządzonego jednostronnie przez
pracodawcę nie jest zatem zawsze źródłem jedynie prawdziwych informacji.
Jakkolwiek na gruncie złożonego pisemnego oświadczenie o otrzymaniu świadectwa
już językowo nie sposób uznać, że otrzymanie dokumentu przez powoda równe było
ze zgodzeniem się z merytoryczną zawartością dokumentu. W szczególności, że
istnieją prawne instrumenty podważania treści świadectwa, które uaktywniają się
przecież dopiero po otrzymaniu dokumentu.
W tym stanie rzeczy Sąd twierdzeniom powoda dał wiarę. Twierdzenia
pozwanej zaś w szczególności oceniał biorąc pod rozwagę, że zgodnie z art. 3 k.p.c.
strony postępowania obowiązane są dawać wyjaśnienia odnośnie sprawy i przedstawić
dowody, jak też zgodnie z art. 232 k.p.c. to strony są obowiązane wskazywać dowody
dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Dlatego też uznać
należało, że pozwana nie dysponująca prawidłową dokumentacją księgowopracowniczą w zakresie wypłat wynagrodzeń i innych świadczeń, w tym ekwiwalentu
/brak pokwitowań/, na której jako pracodawcy spoczywał ciężar dowodu zgodnie z art.
6 k.c. w zw. z 300 k. p. w obaleniu twierdzeń powoda, nie dowiodła, iż brak
potwierdzeń odbioru kwot przez powoda nie oddawał rzeczywistego stanu rzeczy.
Z tych wszystkich względów powództwo uwzględniono.
O odsetkach ustawowych od zasądzonych kwot orzeczono w oparciu o art. 481
k.c. w zw. z art. 300 k.p. mając na uwadze, iż pozwana pozostawała w zwłoce
począwszy od dnia następnego po upływie terminu do spełnienia świadczenia- takim
terminem w zakresie żądania wynagrodzenia za kwiecień 2012r i ekwiwalentu za
niewykorzystany urlop wypoczynkowy był dzień następny po dniu rozwiązania
stosunku pracy- 01.05.2012r. Ostatniego dnia pracy pracodawca w całości winien
rozliczyć się z pracownikiem. Sąd miał jednak na względzie żądanie powoda w tym
zakresie, który co do wynagrodzenia za miesiąc kwiecień 2012r domagał się odsetek
od 11 maja 2012 r.( zakaz orzekania ponad żądanie), z kolei co do ekwiwalentu za
niewykorzystany urlop wypoczynkowy obrano dzień następny po ustaniu stosunku
pracy - zgodnie z żądaniem powoda.
Jednocześnie Sąd zważył, iż pomimo wielości świadectw pracy wydanych
przez pracodawcę (co tylko potwierdza brak omówionej wyżej precyzyjności
pracodawcy rzutujący na jego trudność w dowodzeniu swoich racji) datą końcową
trwania stosunku pracy należało uznać dzień 30.04.2012 r. Ten moment wskazał
powód w pozwie i powtórzył na rozprawie. Pozwana z kolei nie podważała tak
podanej daty, stąd też należało przyjąć, iż przyznała słuszność stanowisku powoda w
tym względzie.
O opłacie sądowej od pozwu, której powód nie miał obowiązku uiścić,
orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c. odstępując pomimo wyniku procesu od
obciążania nią pozwaną mając na względzie jej sytuację majątkową, czyli okoliczność
trwającej likwidacji działalności gospodarczej.
Na podstawie art. 4772 § 1 k.p.c wyrokowi w pkt I i II Sąd nadał rygor
natychmiastowej wykonalności w wysokości nie przekraczającej jednomiesięcznego
wynagrodzenia powoda.
WYROK SĄDU OKRĘGOWEGO W BIAŁYMSTOKU V
WYDZIAŁ PRACY I UBEZPIECZEŃ SPOŁECZNYCH
z dnia 5 lutego 2013r. sygn. akt V Pa 4/13
Przewodniczący:
Sędziowie:
SSA w SO Stanisław Stankiewicz (spr.)
SSO Helena Mironiuk
SSR del. Krzysztof Kruk
Sąd Okręgowy w Białymstoku V Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych po
rozpoznaniu w dniu 5 lutego 2013 roku w Białymstoku sprawy z powództwa X
przeciwko Y prowadzącej działalność gospodarczą w Z o zapłatę na skutek apelacji Y
prowadzącej działalność gospodarczą w Z od wyroku Sądu Rejonowego w
Białymstoku z dnia 6 listopada 2012 roku sygn. akt VI P 417/12
oddala apelację

Podobne dokumenty