Czy istnieje przeznaczenie?
Transkrypt
Czy istnieje przeznaczenie?
Czy istnieje przeznaczenie? Chyba każdy z nas bardzo często powtarza: „co ma być, to będzie”. Podświadomie uznajemy więc istnienie przeznaczenia, co więcej, wychodzimy z założenia że jest ono nieuchronne i prędzej czy później nas dosięgnie. Czy mamy jednak dowody na istnienie przeznaczenia? Starożytni Grecy wierzyli, że człowiek ma z góry określone życie. Według nich, fatum stanowiło integralną część życia i pomagało w uzasadnieniu bezsilności wobec sił natury oraz w zdjęciu odpowiedzialności z poszczególnych elementów życia. Dzięki temu ludzie stawali się szczęśliwsi oraz łatwiej przychodziło im podejmowanie decyzji. Połowicznie mogę się zgodzić z ich poglądami, wielu z nas zrzuca swoje powodzenia bądź niepowodzenia na garb fatum. „Los tak chciał”, „takie było jego przeznaczenie” to słowa, które nieustannie padają z naszych ust. Jest to bardzo proste wytłumaczenie wielu zdarzeń, które niewątpliwie łatwiej jest nam przyjąć, niż przełknąć gorycz prawdy. Bo czy na przykład, można mówić o przeznaczeniu, kiedy młody człowiek pod wpływem alkoholu powoduje wypadek samochodowy, w którym ginie rodzina z dziećmi? Od razu pojawiają się myśli: „może gdyby wyjechali później”, „może gdybyśmy ich zatrzymali” itd. Gdybyśmy całe nasze życie spędzili na zastanawianiu się, co by było gdyby, to co byśmy z tego życia mieli? Nie jesteśmy w stanie przewidzieć tego, co może się wydarzyć. I nikt nie ma nad tym kontroli. Nasze życie toczy się tu i teraz. Podobnie może być na przykładzie człowieka, który w młodym wieku umiera. Pogrążona w żałobie rodzina powie: „to przeznaczenie, że Bóg zabrał go tak szybko”. A może się okazać, że młody człowiek cierpiał na jakąś chorobę, o której nawet on sam nie wiedział. I równie dobrze możemy powiedzieć: „los widocznie tak sprawił, że nikt się nim nie zainteresował”. Z istnieniem przeznaczenia jest tak samo jak z wiarą w Boga. Ludzie wierzą w niego, bo ta wiara pozwala im przetrwać kolejne dni, lubią wierzyć, że mają się zawsze do kogo zwrócić. To sprawia, że są silniejsi. Przeznaczenia używają w podobny sposób. Daje im ono możliwość wytłumaczenia różnych niepowodzeń. A poza tym, jeśli faktycznie istniałoby przeznaczenie, to po co Bóg dawałby nam wolną wolę? Po co sami mamy o sobie decydować, skoro i tak wszystko jest z góry ustalone? Ciekawi mnie też sprawa karności w przypadku istnienia przeznaczenia. Jak można ukarać człowieka, który zrobił coś złego, co jednocześnie było jego przeznaczeniem? Jeśli ktoś ma odpowiadać za swoje czyny, trzeba założyć, że miał możliwość postąpić inaczej. Pomyślmy, czy warto wierzyć w to, że coś lub ktoś kieruje naszym życiem? Czy nie lepiej jest przyjąć, że to ja jestem „kowalem własnego losu”, i tak kierować swoim życiem, aby przeżyć je najpełniej, najlepiej, nie zastanawiając się, co może się stać. Uważam, że przeznaczenie nie istnieje. To my sami tworzymy świat, dokonując wyborów, a wydarzenia, które nas dotykają to efekt podejmowanych działań. Każda nasza decyzja ma wpływ na ścieżkę, którą będziemy podążać. Jednak nie ma to nic wspólnego z przeznaczeniem. To raczej łańcuch naszych decyzji. Małgorzata Kurpios