2. Co mówił Jezus o twoim szczęściu

Transkrypt

2. Co mówił Jezus o twoim szczęściu
nadzieja.pl - brak - 2. Co mówił Jezus o twoim szczęściu
2. Co mówił Jezus o twoim szczęściu
Zbyt często poszukiwanie szczęścia kończy się niepowodzeniem. Naukowcy w
laboratoriach doskonale i niezawodnie dają sobie radę z syntezą chemiczną, ale są
bezradni, gdy mają wynaleźć eliksir ludzkiego szczęścia. Fizycy z nadzwyczajną
umiejętnością rozbijają atom, ale również oni nie potrafią tak zsynchronizować
wibracji elektronów ludzkiego szczęścia, aby odkrycie to uwieńczone zostało
praktycznym, powszechnym sukcesem. Astronomom udaje się przy pomocy
potężnych teleskopów zauważyć wszystko, co dzieje się w olbrzymiej pustce
międzygwiezdnej, ale promień szczęścia wymyka się spod ich obserwacji i nie
dostrzegają go w międzyplanetarnej niezmierzonej próżni. Artysta siada przed
płótnem z wizją szczęścia w oczach i sercu, jednak i jego ogarnia przerażenie, gdy
kolory nie mogą oddać najskrytszych snów i wyobrażeń.
„O czasie, co jak Artysta-Malarz stanąłeś
Rok cały milcząc przed sztalugą pustą,
Nanieśże coś pięknego wreszcie na nią,
Bądź łaskaw, Czasie, przyjaciela ustom.
Pomieszaj krople różu, radości i śmiechu,
I wesołej nadziei zmienny blask słoneczny,
I ze sztalugi cienie zgoń tchnieniem serdecznym
I miłości promiennej nie wstydź się oddechu”.
Człowiek rozsądnie myślący odkrywa, że „nie od obfitości dóbr zależy czyjeś życie”
Łk 12,15. Człowiek stojący u szczytu sukcesów zaczyna dostrzegać, że pieniądze
przynoszą udrękę oraz bezsenne noce i że nie można za nie kupić szczęścia.
Ludzie gonią za „pełnią życia” i noc w noc wypełniają przybytki pozornego,
chwilowego szczęścia. Owszem, znajdują zabawę, śmiech, muzykę, ale blichtr nie
koi zmęczonych dusz czy złamanych, stroskanych serc. Światło ginie w
ciemnościach takich nocy, a śpiew przechodzi z wolna w szloch, choćby tego
płaczu nie było słychać. Świat wciąż poszukuje szczęścia, ale rzadko je znajduje,
podobnie jak chłopiec, który goni za tęczą. Wielu tych, którzy przez całe życie mieli
mocne pragnienie zdobycia prawdziwego szczęścia, z przerażeniem dostrzegają u
siebie siwe włosy, obwisłe ramiona, pomarszczone twarze i niepewny krok. Aż wraz
strona 1 / 8
nadzieja.pl - brak - 2. Co mówił Jezus o twoim szczęściu
z ostatnim tchnieniem kończy się wszystko — człowiek dociera do końca swej
wędrówki z wciąż nieziszczalnym szczęściem.
Salomon, jeden z najmądrzejszych ludzi, także szukał szczęścia. Próbował
wszystkich sposobów, aż wreszcie rzekł: „Postanowiłem szczerze mądrością zgłębić
i zbadać wszystko, co się działo pod niebem: Jest to żmudne zadanie, jakie zadał
Bóg synom ludzkim, aby się nim trudzili” Koh 1,13.
„Widziałem wszystkie sprawy, które się dzieją pod słońcem, a wszystko to jest
marnością i gonitwą za wiatrem” (w. 14). Czy szukał on rzeczywiście wszędzie? Czy
poszukiwania te zostały uwieńczone sukcesem?
Salomon był niewątpliwie najmądrzejszym człowiekiem swego czasu, a przy tym
uważano go za największego botanika świata. Wieść niosła, że „mówił (...) o
drzewach, począwszy od cedru, który rośnie w Libanie, aż do hizopu, który wyrasta
z muru”. Był największym na owe czasy autorytetem w dziedzinie zoologii,
ornitologii, ichtiologii. „Mówił o zwierzętach i ptakach, o płazach i o rybach” 1Krl
4,33.
Niewątpliwie był geniuszem, chodzącą encyklopedią. „Ułożył trzy tysiące
przypowieści”. Był chyba jednym z największych pieśniarzy wszystkich czasów.
Napisał tysiąc pięć pieśni. Był największym z bibliografów. Zgromadził w swej
bibliotece niezliczoną liczbę ksiąg i pism, ale u schyłku życia powiedział z
westchnieniem: „Pisaniu wielu ksiąg nie ma końca, a nadmierne rozmyślanie
męczy ciało” Koh 12,12.
Doświadczył także wszelkich radości życia. „Dał też Bóg Salomonowi bardzo wielką
mądrość i roztropność, nadto rozum tak rozległy jak piasek nad brzegiem morza”
1Krl 4,29. Salomon stanął u szczytu mądrości. Gdy królowa z Saby przybyła na jego
dwór, aby poznać tę mądrość, zmuszona była przyznać, że nawet połowy tej
mądrości jej nie opowiedziano 1Krl 1,7. Czy jednak to wszystko przyniosło
Salomonowi szczęście? Nie. Powiedział bowiem: „Bo gdzie jest wiele mądrości, tam
jest wiele zmartwienia, a kto pomnaża poznanie, ten pomnaża cierpienie” Koh
1,18.
Salomon próbował też gromadzić bogactwa. Jak wynika z Pisma Świętego były
warte miliony 1Krl 1,21.27. Czyż jednak przyniosły mu one upragnione szczęście?
Powiedział tak: „Kto ufa swemu bogactwu, ten upadnie” Koh 11,28. A oto inna myśl
Salomona: „Cenniejsze jest dobre imię niż wielkie bogactwo, lepsza przychylność
niż srebro i złoto” Koh 22,1.
Nie starczyłoby nam tu miejsca, aby snuć opowieść o wszystkich wielkich
budowlach, przedsięwzięciach gospodarczych, rolniczych, hodowlanych i o
luksusach, w jakich żył Salomon. A jednak nie znalazł on w tym szczęścia, nie
zaznał go, skoro rzekł, iż wszystko to „marność nad marnościami” Koh 12,8.
„Potem zwróciłem uwagę na wszystkie moje dzieła, których dokonały moje ręce
strona 2 / 8
nadzieja.pl - brak - 2. Co mówił Jezus o twoim szczęściu
(...) i oto: wszystko to jest marnością i gonitwą za wiatrem” Koh 2,11. Człowiek
rzeczywiście mądry nie znajdzie szczęścia w przyjemnościach czy w samym
działaniu. Salomon interesował się muzyką, kompletował instrumenty muzyczne,
poszukiwał śpiewaków i śpiewaczek o najwspanialszych uzdolnieniach i
zewnętrznych warunkach. Był mecenasem poetów i artystów. Na koniec spróbował
poić się alkoholem... i cóż odkrył? „Wino — to szyderca, mocny trunek — to
wrzaskliwa kłótnia, i nie jest mądry, kto się od niego zatacza” Koh 20,1.
Przykład ten może być ostrzeżeniem i ukierunkowaniem dla tego, kto próbuje
szukać szczęścia w zwodniczych urokach tego świata. Na koniec bowiem Salomon
powiada: „Błogosławiony (szczęśliwy) ten, kto przestrzega zakonu” Koh 29,18 (BG).
Znalazł bowiem Salomon szczęście w posłuszeństwie wobec Boga. U schyłku życia
napisał ostatnią radę: „Bój się Boga i przestrzegaj Jego przykazań, bo to jest
obowiązek każdego człowieka. Bóg bowiem odbędzie sąd nad każdym czynem, nad
każdą rzeczą tajną — czy dobrą, czy złą” Koh 12,13.14.
Prawie te same słowa znajdujemy w Księdze Objawienia „Błogosławieni, którzy
czynią przykazania Jego” Ap 22,14 (BG). Słowo „błogosławieni” zarówno w Starym,
jak i w Nowym Testamencie znaczy „szczęśliwi”. Można więc czytać ten tekst
Pisma Świętego tak: „Szczęśliwi są ci, którzy czynią Jego przykazania”.
Jedno jest pewne: nieposłuszeństwo Bogu przynosi nieszczęście. Gdziekolwiek by
to było, zawsze przychodzi wstyd, hańba, cierpienie, kara, ból, a na końcu śmierć.
Gdy naruszamy prawa natury — cierpimy. Gdy naruszamy ustanowione przez Boga
prawa moralne, cierpimy również z powodu nieposłuszeństwa. Jeśli dziecko dotknie
ręką rozpalonego do czerwoności pieca, sparzy się i cierpi. Człowiek, który spożyje
nieświeży pokarm, cierpi — i to jest oczywiste. Palacz czy pijak ponosi karę, gdy
wprowadza truciznę do swego organizmu. Każda przyczyna pociąga za sobą jakiś
skutek.
Zamiarem Stwórcy od początku było, żeby człowiek był uczciwy, prawy, wierny,
rozumny, by mógł iść ścieżkami wskazanymi przez Boga. Człowiek został
zbudowany w taki właśnie sposób, że za każde naruszenie tych słusznych praw
fizycznych czy moralnych płaci chorobą ciała i duszy, niepokojem serca. Zadręcza i
trwoży go własne sumienie. Wielu też czuje się nieszczęśliwymi dlatego, że
nieznane im są prawa życia i normy postępowania. Ludzie ci nigdy nie nauczyli się
pokładać całej nadziei w Bogu. Nawet niektórzy spośród najmędrszych i z pozoru
najszczęśliwszych ludzi z różnych epok i okresów czuli się zdecydowanie źle,
uważali się za nieszczęśliwych, ponieważ nie potrafili poznać lub pojąć tajemnicy
szczęścia, o której Chrystus wiedział, i którą posiąść nam radził.
Ktoś spytał kiedyś osiemdziesięcioletniego Tomasza Edisona w dniu jego urodzin o
„tajemnicę szczęścia”. Edison odparł: „Nie zdarzyło mi się widzieć szczęśliwego
człowieka”. To nie mieści się w mądrości świata dać człowiekowi szczęście.
Co mówił Jezus o możliwości posiadania szczęścia? Nasz boski Nauczyciel wiele
strona 3 / 8
nadzieja.pl - brak - 2. Co mówił Jezus o twoim szczęściu
mówił na ten temat, więcej niż byśmy byli zdolni umieścić w tym rozważaniu.
Czytamy choćby w piątym rozdziale Ewangelii Mateusza, że tych, którzy mogą być
szczęśliwi, względnie nimi są, można podzielić co najmniej na dziewięć grup.
Pamiętajmy, co znaczy słowo „błogosławiony”. Równa się ono pojęciu „szczęśliwy”
i oba te pojęcia możemy traktować zamiennie. Możemy więc czytać
błogosławieństwa z Ewangelii wg Mateusza w taki oto sposób:
„Szczęśliwi ubodzy w duchu, albowiem ich jest Królestwo Niebios.
Szczęśliwi, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.
Szczęśliwi cisi, albowiem oni posiądą ziemię.
Szczęśliwi, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
Szczęśliwi miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
Szczęśliwi czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
Szczęśliwi pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi będą nazwani.
Szczęśliwi, którzy cierpią prześladowanie z powodu sprawiedliwości, albowiem ich
jest Królestwo Niebios.
Szczęśliwi jesteście, gdy wam złorzeczyć i prześladować was będą i kłamliwie
mówić na was wszelkie zło ze względu na mnie! Radujcie się i weselcie się,
albowiem zapłata wasza obfita jest w niebie, tak bowiem prześladowali proroków,
którzy byli przed wami” Mt 5,3-12.
Gdy czytamy słowa Jezusa, to zauważamy, że ani jeden warunek podany w tych
dziewięciu błogosławieństwach nie jest czymś samym w sobie upragnionym. W
istocie moglibyśmy sądzić, że niektórzy ludzie, o których mowa, byliby
najszczęśliwsi z powodu cierpienia lub kłopotów właściwych sytuacjom, w jakich się
znaleźli: ubóstwa duchowego, płaczu, głodu, prześladowania, fałszywego
oskarżenia lub pogardy. Jednak Jezus powiedział, że tacy ludzie razem z
nmiłosiernymi, czystego serca i spokojnego ducha będą szczęśliwi, „cieszcie się i
bądźcie radosnymi” — nakazał.
Tego żądał Jezus i sam był żywym przykładem, ucieleśnieniem tego żądania.
Pomimo że, jak powiada prorok Izajasz, Jezus — to „mąż boleści, doświadczony w
cierpieniu” Iz 53,3, to jednak Jego życia nie zaciemnił ani ból, ani trwoga. Jego
Duch również pozostał nieskażony. „Serce Jego wypełniało po brzegi życie.
Gdziekolwiek się pojawił, towarzyszyły mu radość, pokój, wytchnienie i szczęście”
(„Droga do Chrystusa”, E.G. White). „Na świecie — powiada — ucisk mieć
będziecie, ale ufajcie, Ja zwyciężyłem świat” J 16,33.
strona 4 / 8
nadzieja.pl - brak - 2. Co mówił Jezus o twoim szczęściu
Zapamiętajmy: żadnego szczęścia nie kupiono wbrew Bogu. Jeżeli szczęście ma
jedynie samolubny cel, to jest ono tylko przejściowe, przemijające. Gdy szczęście
mija, serce wypełniają smutek i poczucie samotności silniejsze niż dotąd.
Najwyższym szczęściem dla chrześcijanina są słowa obietnicy danej przez Jezusa:
„Dobrze, sługo dobry i wierny! Nad tym, co małe, byłeś wierny, wiele ci powierzę;
wejdź do radości Pana swego” Mt 25,21. My również możemy zdobyć tę radość i
szczęście w Jego boskiej służbie!
Jednym z najistotniejszych elementów chrześcijańskiej tajemnicy szczęścia
pozostaje studiowanie Pisma Świętego, Biblii. Jeremiasz dał temu świadectwo
mówiąc: „Ilekroć pojawiały się twoje słowa, pochłaniałem je; twoje słowo było mi
rozkoszą i radością mojego serca” Jr 15,16. Biblia jest wiecznym źródłem
poznawania sensu i celu życia w ogóle, poznawania — a zarazem rozumienia.
Innym warunkiem szczęśliwego życia jest poznanie Jezusa. Nie tylko jako kogoś,
kto żył na tym świecie dawno temu, ale jako tego, kto umarł za nasze grzechy
śmiercią męczeńską i kto żyje także dzisiaj: „A oto Ja jestem z wami po wszystkie
dni aż do skończenia świata” Mt 28,20.
Nie wystarczy wierzyć w śmierć Chrystusa za nasze grzechy. Uwalnia On nas od
wiecznego potępienia i przynosi szczęście, które z tej wiedzy wynika. Musimy znać
Go jeszcze jako Chrystusa żywego, wszechpotężnego Zbawcę, który pozwala nam
zwyciężać krok za krokiem, dzień po dniu, godzina po godzinie i który obiecał nam,
że nigdy nas nie opuści Hbr 13,5.
Każdy prawdziwy chrześcijanin, chrześcijanin z krwi i kości, ma prawo być
szczęśliwy, powinien być szczęśliwy. Wiara w Boga właśnie przynosi to szczęście i
radość. Czyż nie czytamy w psalmie Dawida: „Wtedy dusza moja będzie weselić się
w Panu, będzie radować się ze zbawienia jego” Ps 35,9. Dlaczego nie mielibyśmy
czuć się szczęśliwi i zadowoleni? Jezus powiedział, że będziemy szczęśliwi. Grzechy
nasze zostaną nam zapomniane. Obecność i potęga Syna Bożego towarzyszą nam
nieustannie. Jezus jest żywy! Czeka nas szczęśliwa przyszłość w kraju, gdzie sny
stają się rzeczywistością.
Wierzcie mi, że być chrześcijaninem to coś cudownego. Dwight L. Moody, sławny
ewangelista amerykański, był tak przepełniony radością, wypływającą z wiary, że
ktoś powiedział o nim, iż po prostu kipiał chwałą poselstwa, które głosił. Okazywał
to na zewnątrz, a jego radość była zaraźliwa. Ludzie pośpiesznie wychodzili z
ciemności w światłość, do życia chrześcijańskiego, od chwili gdy zobaczyli i odczuli
jego radość. Izajasz kiedyś wyraził swoje szczęście następującymi słowami:
„Bardzo się będę radował z Pana, weselić się będzie moja dusza z mojego Boga”.
Dlaczego? „(...) gdyż oblókł mnie w szaty zbawienia” Iz 61,1.
Najlepsza nagroda życia przychodzi wtedy, gdy oddajemy się jakiejś wielkiej
sprawie dla szczęścia istot ludzkich, dla pomyślności innych ludzi, bez oczekiwania
na zysk. Do wybitnej postaci dziewiętnastowiecznego, angielskiego ruchu
przebudzeniowego, Georga Müllera, szczęście przyszło w wielkiej mierze właśnie z
strona 5 / 8
nadzieja.pl - brak - 2. Co mówił Jezus o twoim szczęściu
takiego powodu. Swoje życie spędzał na służbie dla innych. Życie jest zbyt cenne,
aby je marnotrawić. Jezus powiedział: „Kto straci życie swoje (...) znajdzie je” Mt
1,39. Bardzo często słowa te cytował wielki lekarz, sir William Osler, swoim
studentom medycyny. My tracimy swoje życie nie dlatego, że odrzucamy je od
siebie, ale dlatego, że je oddajemy. A potem okazuje się, że je znajdujemy i to nie
przez poszukiwanie szczęścia.
Istnieje jeszcze inne źródło szczęścia dla wszystkich wierzących. Jest o tym mowa
w Ps 133,1: „O, jak dobrze i miło, gdy bracia w zgodzie mieszkają!” Istnieje coś
takiego jak wspólnota, koleżeństwo — wspólnota chrześcijańska. Można to było
dostrzec w życiu wczesnochrześcijańskiego Kościoła. Czytamy o tym w Dz 2,46:
„Codziennie też jednomyślnie uczęszczali do świątyni, a łamiąc chleb po domach,
przyjmowali pokarm z weselem i wprostocie serca”.
Jakże diabeł nienawidzi żyjącego w pokoju Kościoła. Będzie czynił wszystko, co
tylko się da, aby sprowadzić różnego rodzaju problemy na Kościół, doprowadzając
na przykład do tego, by członkowie Kościoła zazdrościli sobie nawzajem, czego
tylko można. Uczyni to samo w rodzinach i rozbije każdą rodzinę, jeżeli się mu uda.
Diabeł nienawidzi radości — prawdziwej radości, prawdziwego szczęścia. Wtedy
gdy jesteśmy zniechęceni, jego pokusy zyskują największą moc.
W Dz 13,52 czytamy: „Uczniowie zaś byli pełni radości i Ducha Świętego”.
Natomiast apostoł Paweł stwierdził, że wierzący byli dla niego „radością albo
koroną chwały” 1Tes 21,19. Niektórzy ludzie uważają, że posępna, wydłużona
twarz i przygnębienie są oznakami chrześcijaństwa. Nic bardziej fałszywego!
Powinniśmy się zawsze radować. „Powtarzam, radujcie się” — powiada apostoł
Paweł Flp 4,4.
Gdy Charley Alexander, śpiewający ewangelista sprzed kilkudziesięciu lat, był
jeszcze studentem Instytutu Biblijnego Moody’ego w Chicago, wyrażał pogląd, że
śmianie się jest czymś złym. Starał się tak układać swoją twarz, aby nie pojawił się
na niej nigdy żaden uśmiech. Zawsze powtarzał sobie tekst: „A powiadam wam, że
z każdego nieużytecznego słowa, które ludzie wyrzekną, zdadzą sprawę w dzień
sądu” Mt 12,36.
Pewnego dnia Moody zebrał wokół siebie swoich studentów na swobodną rozmowę.
Powiedział im, że zauważył, iż niektórzy z nich mają jakieś posępne twarze. „Jestem
pewny, że ja byłem jednym z nich — pisał później Alexander — bowiem to ja
studiowałem werset z Biblii o nieużytecznych słowach. Zwykle byłem pełen werwy i
zadowolenia, usiłując pocieszać kogoś, kto chodził zasmucony, ale teraz wydawało
mi się, że to wszystko było niewłaściwe. Próbowałem tak układać swoją twarz, aby
nie pojawił się na niej uśmiech. Nagle Moody spojrzał na mnie jasnym, pełnym
szczęścia wzrokiem i powiedział: „Młodzi przyjaciele, nie myślcie, że nauka
wypływająca z tego wersetu oznacza, iż powinniście chodzić z grobową miną na
twarzy i nigdy nie mieć jedni dla drugich miłych słów. Słowo radości nie jest
słowem nieużytecznym”. Alexander pisał, że od tego czasu cieszył się doskonałą
strona 6 / 8
nadzieja.pl - brak - 2. Co mówił Jezus o twoim szczęściu
wolnością i niepohamowaną radością w służbie Bożej.
Jak wiemy, najbardziej poświęceni chrześcijańscy słudzy ewangelii są
najszczęśliwszymi ludźmi. W chwili gdy piszę te słowa, jestem akurat szczęśliwy z
tego powodu, że odwiedził mnie jeden z moich serdecznych przyjaciół, który
przybył do mnie z bardzo daleka. Za każdym razem, gdy widzę jego twarz, chociaż
mogą upłynąć lata od ostatniej wizyty, widzę prawdziwe szczęście wypisane na
jego obliczu. To sprawia, że czuję się lepiej, odczuwam szczęście właśnie wtedy,
gdy na niego patrzę. Inni ludzie także mi powiedzieli, że czują się podobnie, gdy na
niego patrzą. Jakimże wielkim błogosławieństwem dla świata jest szczęśliwy
chrześcijanin!
Pewien Chińczyk, który nigdy nie był na nabożeństwie chrześcijańskim przyszedł
pewnego razu do misjonarza i powiedział: „Chcę trochę posłuchać na temat waszej
religii. Nigdy na ten temat nie słyszałem ani słowa, ale słyszałem śmiechy w twoim
domu i w domach moich sąsiadów, którzy przyjęli twoją wiarę. Jeśli masz coś
takiego, co sprawia, że ludzie są tak radośni, to ja też chcę mieć coś takiego. „Z
pewnością właśnie na coś takiego istnieje wielkie zapotrzebowanie we wszystkich
krajach świata — na bardziej radosnych chrześcijan. Jeśli nie jesteśmy radosnymi,
jeśli nie jesteśmy szczęśliwymi, to z całą pewnością coś utraciliśmy, i innym też
brak tego, co właśnie my powinniśmy im dać. Szczególnie szczęśliwymi ludźmi
powinni być ci, którzy oczekują powrotu Chrystusa, i ci, którzy wierzą, że znaki
czasu wskazują na to, że Jego powrót jest bardzo bliski. Izajasz mówi tak: „I będą
mówić w owym dniu: Oto nasz Bóg, któremu zaufaliśmy, że nas wybawi; to Pan,
któremu zaufaliśmy. Weselmy się i radujmy z jego zbawienia!” Iz 25,9.
Pamiętajmy, że Jezus przedstawi nas z najwyższą radością Ojcu i że Bóg cieszyć się
będzie swym ludem. „I będę się radował z Jeruzalemu i weselił z mojego ludu” Iz
65,19.
Jezus zapowiedział, że wszyscy, którym odpuszczone zostaną grzechy, znajdą się w
miejscu wiecznej radości. W jednej ze swych przypowieści Jezus powiedział:
„Dobrze, sługo dobry i wierny! Nad tym, co małe, byłeś wierny, wiele ci powierzę;
wejdź do radości pana swego” Mt 25,21.
Gdy ziemia zamieni się w miejsce szczęścia, radości i wesela, wtedy spełnią się
słowa proroka o wygnaniu smutku z Syjonu i o pieśniach, które rozbrzmiewać będą
na kuli ziemskiej. Chcesz zachować radość i być szczęśliwym? Zaufaj Bogu, i daj na
zawsze serce Chrystusowi!
Radość — to Boża iskra,
Bogu powierz nadzieję —
Modlitwa wędrowca najczystsza,
strona 7 / 8
nadzieja.pl - brak - 2. Co mówił Jezus o twoim szczęściu
Gdy wesół, gdy w duszy się śmieje,
Gdyś silny wśród wiatrów i burzy,
Gdy twarz twa spokojna i czysta,
Gdy radość, gdy pokój masz w duszy,
I wieczność... To Boża jest iskra.
strona 8 / 8
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)

Podobne dokumenty