aktualności / news
Transkrypt
aktualności / news
E P ENDOKRYNOLOGIA POLSKA POLISH JOURNAL OF E NDOCRINOLOGY AKTUALNOŚCI ENDOCRINOLOGY NEWS Aktualności / Endocrinology News Podawanie rekombinowanej ludzkiej leptyny u kobiet z podwzgórzowym brakiem miesiączki ! Recombinant Human Leptin in Women with Hypothalamic Amenorrhea CK Welt, JL Chan i wsp. AKTUALNOŚCI N Engl J Med 2004;351:987-97 Podwzgórzowy brak miesiączki odpowiada za ponad 30% przypadków braku miesiączki u kobiet w wieku reprodukcyjnym. Dość rzadko jest spowodowany zmianami organicznymi w obrębie podwzgórza. Często natomiast rozpoznawany jest czynnościowy podwzgórzowy brak miesiączki, którego przyczyną jest ujemny bilans energetyczny wynikający z zaburzeń odżywiania, niedożywienia, nadmiernego wysiłku fizycznego, które prowadzą do zmniejszenia masy ciała. Również stres psychiczny w podobnym mechanizmie może doprowadzić do braku miesiączki. Dochodzi wówczas do wtórnych zaburzeń hormonalnych: obniżenia stężenia estrogenów przy niskim lub prawidłowym stężeniu gonadotropin. Często towarzyszy niewielka hiperkortyzolemia i obniżenie stężeń hormonów tarczycy. Skutkiem jest niepłodność i utrata masy kostnej. Powszechnie stosowanym postępowaniem u kobiet z podwzgórzowym brakiem miesiączki jest podawanie doustnej tabletki antykoncepcyjnej. Uzyskuje się wówczas cykliczne krwawienia, jednak przy zablokowanej czynności osi podwzgórze-przysadka-jajnik. Nie sprzyja to powrotowi płodności i samoistnych miesiączek. Poszukując skutecznych metod leczenia podwzgórzowego braku miesiączki autorzy prezentowanej pracy zwrócili uwagę na to, że kobiety te mają niskie poziomy leptyny i uderzający brak normalnej dziennej zmienności stężeń leptyny w porównaniu do grupy kontrolnej miesiączkujących kobiet dobranych pod względem masy i składu ciała. Leptyna, hormon wydzielany przez adipocyty, reguluje homeostazę energetyczną ustroju i występuje we krwi w stężeniach proporcjonalnych do ilości tkanki tłuszczowej. Wykazano wpływ leptyny na integralność osi podwzgórze-przysadka-gonady. W kilku opublikowanych badaniach stwierdzono, że podawanie leptyny u gryzoni i ludzi z jej niedoborem przywraca płodność i likwiduje opóźnione dojrzewanie płciowe, a także normalizuje obniżone stężenia hormonów płciowych u szczupłych mężczyzn poddawanych głodzeniu. Celem prezentowanego badania było stwierdzenie czy podawanie kobietom z podwgórzowym brakiem miesiączki rekombinowanej ludzkiej leptyny (r-metHu-Leptin, Amgen) przywróci owulację, prawidłowe stężenia hormonów i poprawi markery obrotu kostnego. Otwarte prospektywne badanie przeprowadzono w latach 2002-2003 w Harvard Medical School w Bostonie. Wzięło w nim udział 14 zdrowych ochotniczek z wtórnym podwzgórzowym brakiem miesiączki, który wiązał się z okresem intensywnych ćwiczeń fizycznych lub obniżeniem masy ciała i trwał co najmniej 6 miesięcy. U badanych nie występowały aktywne zaburzenia odżywiania, hirsutyzm, trądzik, stosunek LH/FSH >1,5 lub nieprawidłowe stężenia TSH i PRL. Osiem z nich leczono rekombinowaną ludzką leptyną przed 2 lub 3 miesiące, a 6 stanowiło grupę kontrolną. Grupa kobiet leczonych była nieco starsza (śr. wiek 33,4 lata, w grupie kontrolnej 24,8), lecz poza tym nie różniła się istotnie od grupy kontrolnej, pod względem masy ciała, 740 wzrostu, BMI, czasu trwania braku miesiączki i stężeń leptyny, LH, FSH i estradiolu. Przeprowadzono dokładne i wielokrotnie powtarzane badania hormonalne, oceniono markery obrotu kostnego, analizowano pulsacyjne wydzielanie leptyny, LH, TSH, ACTH, oceniano skład ciała – masę ciała i procentowy udział tkanki tłuszczowej, spoczynkową przemianę materii, gęstość mineralną kości oraz wykonywano usg przezpochwowe lub przezbrzuszne narządu rodnego. Kobiety z grupy leczonej samodzielnie wykonywały podskórne iniekcje r-metHuLeptin 0,08 mg/kg mc/dzień (40% dziennej dawki o 8 rano 60% dziennej dawki o 20 wieczorem, zgodnie z dobowym rytmem wydzielania), nie zmieniając diety i intensywności ćwiczeń fizycznych. Owulacja, stwierdzana na podstawie badania usg lub zmian stężeń hormonów była głównym punktem końcowym badania. Jeśli występowała owulacja – leczenie kończono po 2 miesiącach, jeśli nie – podawano większą dawkę leptyny 0,2 mg/kg mc/dzień przez trzeci miesiąc. Wśród siedmiu kobiet, które odbyły leczenie leptyną – u sześciu pojawił się dominujący pęcherzyk, u 5 powstał pęcherzyk przedowulacyjny, a u 3 doszło do owulacji. Stwierdzono, że R-metHuLeptin istotnie zwiększa maksymalną średnicę pęcherzyków jajnikowych, liczbę pęcherzyków dominujących, zwiększa częstość owulacji w porównaniu do oczekiwanych spontanicznych owulacji tylko u 10% z tych pacjentek, zwiększa objętość jajników w fazie folikularnej oraz grubość endometrium. Dla porównania w grupie kontrolnej u żadnej z badanych nie występowały pęcherzyki dominujące, spontaniczne cykle owulacyjne ani krwawienia miesięczne. Stwierdzono również podczas leczenia statystycznie istotne obniżenie masy ciała, odsetka tkanki tłuszczowej, a zwiększenie stężeń leptyny, LH, estradiolu, fT3, fT4, IGF-1, IGF-1-BP3, fosfatazy zasadowej i osteokalcyny. Nie wykazano natomiast istotnej statystycznie zmiany stężeń FSH, inhibiny A i B, TSH, koryzolu, ACTH, N-telopeptydu kolagenu typu I w moczu. W grupie kontrolnej nie stwierdzono istotnych statystycznie zmian średnich stężeń hormonów, poza niewielkim wzrostem stężenia leptyny. Już po 2 tygodniach leczenia r-metHuLeptin obserwowano poprawę lub normalizację wzoru pulsacyjnego wydzielania LH, podczas gdy u kobiet z grupy kontrolnej nie uległ on zmianie. Nie było natomiast zmian w pulsacyjnym wydzielaniu ACTH po leczeniu. Podczas podawania leptyny nie zaobserwowano żadnych działań niepożądanych (w tym miejscowych po wstrzyknięciach preparatu). Przedstawione badanie potwierdza związek niskiego poziomu leptyny z zaburzeniami neuroendokrynnymi i utratą płodności. Wykazano, że podawanie leptyny u kobiet z wtórnym podwzgórzowym brakiem miesiączki skutkuje wzrostem pęcherzyków jajnikowych i owulacją oraz istotnie podnosi stężenia LH, E2, IGF-1, hormonów tarczycy i markerów obrotu kostnego. Endokrynologia Polska / Polish Journal of Endocrinology 2004; 6 (55) Komentarz Od niedawna tkankę tłuszczową postrzega się już nie tylko jako zapas energetyczny ustroju, ale również istotny narząd wydzielania wewnętrznego. Leptyna jest jednym z hormonów wydzielanych przez adipocyty, który pośredniczy między tkanką tłuszczową i ośrodkowym układem nerwowym. Dotychczas próbowano stosować leptynę w leczeniu otyłości, jednak istotnym ograniczeniem jej zastosowania w tym zakresie była częsta u osób otyłych leptynooporność. Prezentowa- na praca przedstawia nowe możliwości zastosowania rekombinowanej ludzkiej leptyny w praktyce klinicznej. Leptyna może okazać się skutecznym i bezpiecznym lekiem u kobiet z podwzgórzowym brakiem miesiączki, przewyższającym stosowaną obecnie terapię estrogenami, która nie znosi istniejących zaburzeń neuroendokrynnych i niepłodności, a obarczona jest działaniami niepożądanymi. lek. Izabella Czajka Klinika Endokrynologii CMKP, Warszawa Mechanizmy androgenooporności w raku prostaty ! Mechanism of Androgen – Refractory Prostate Cancer J.D.Debes i D.J.Tindall Rak gruczołu krokowego stanowi drugą pod względem częstości przyczynę śmierci w przebiegu nowotworów u mężczyzn i siódmą wśród wszystkich przyczyn zgonów. Leczenie nowotworu zlokalizowanego polega na całkowitej prostatectomii lub radioterapii. Od ponad 50 lat postępowanie w razie nawrotu lub rozpoznania choroby już w okresie uogólnienia, polega na eliminacji androgenów: kastracji chirurgicznej lub farmakologicznej, farmakologicznej hipofizektomii lub blokadzie receptorów androgenowych. Niezależnie od sposobu ablacji, w większości przypadków po jakimś czasie dochodzi do oporności na postępowanie antyandrogenowe i uaktywnienia procesu nowotworowego. Podejmowane wówczas próby leczenia paliatywnego bisfosfoniananami, mitoxantronem czy glikosteroidami zmniejszają dolegliwości, jednak nie wydłużają przeżycia chorych. Klucz do skutecznego postępowania w tym okresie choroby mogłaby stanowić odpowiedź na pytanie: jeżeli androgeny są niezbędne do przeżycia komórek gruczołu krokowego, jak komórki raka prostaty mogą przeżyć i proliferować w środowisku pozbawionym androgenów? Androgeny: testosteron i dihydrotestosteron wywierają swój wpływ na komórki gruczołu krokowego poprzez obecne w nich swoiste receptory. W około 1/3 przypadków androgenoopornego raka gruczołu krokowego można stwierdzić amplifikację (lub mutację) genu dla receptora androgenowego (AR), a w konsekwencji zwiększoną ekspresję i wrażliwość tych receptorów na bardzo niskie stężenia androgenów. Jednak pacjenci z amplifikacją genu AR żyją dłużej, niż pacjenci bez tej amplifikacji. W rakach androgenoopornych może dochodzić do mutacji receptorów androgenowych, powodujących utratę swoistości i aktywację tych receptorów przez inne hormony sterydowe, a nawet anty-androgeny. Ten mechanizm byłby bardzo atrakcyjny, jednak potwierdzono go jedynie w pojedynczych przypadkach. Receptor androgenowy może także być aktywowany niespecyficznie przez czynniki wzrostowe, np. IGF 1, oraz cytokiny (IL-6). W guzach nowotworowych, w tym w androgenoopornym raku prostaty obserwuje się zaburzenia i nadmierną ekspresję różnych czynników wzrostowych i cytokin, co może mieć tu istotne znaczenie. Niezależnie od androgenów, rozważa się także szereg mechanizmów bezpośrednio podtrzymujących żywotność komórek raka gruczołu krokowego. W 40 do nawet 100% przypadków androgenoopornego raka gruczołu krokowego stwierdza Reprodukowane za zgodą NEJM 2004, 351: 1490 Published with permission, 351: 1490 NEJM 741 AKTUALNOŚCI N Engl J Med 2004; 351 (15): 1488 - 1490 Aktualności / Endocrinology News się w obrębie nowotworu rozrost komórek neuroendokrynnych. Produkowane przez nie neuropeptydy, jak serotonina czy bombezyna, nasilają proliferację sąsiadujących komórek nowotworu w sposób kompletnie niezależny od androgenów. Jednak obecnie przedmiotem szczególnej uwagi stają się zaburzenia regulacji genów odpowiadających za apoptozę komórek raka. Mechanizm ten jest powszechny dla wszystkich nowotworów, zaś w przypadku raka gruczołu krokowego szczególnie dotyczy genu supresorowego guzów PTEN i genu antyapoptycznego Bcl-2. Wydaje się, że nowy lek z grupy taksoidów: docetaxal, poza znanym efektem grupowym, polegającym na ingerencji bezpośrednio w proces mitozy, nasila także bezpośrednio apoptozę komórek raka gruczołu krokowego poprzez inaktywację Bcl-2. Docetaxal jest pierwszym lekiem stosowanym w paliatywnej terapii zaawansowanego, androgeno-niezależnego raka stercza, który wydłuża czas przeżycia pacjentów. Komentarz Jeszcze niedawno tłumaczenie androgenooporności czerpało wzorce z klasycznej ekologii: wśród ulegających degradacji nowotworowej komórek raka prostaty hipotetycznie miały powstawać prymitywne linie pozbawione wrażliwości na androgeny. Leczenie – ablacja androgenów, poprzez apoptozę lub nekrozę komórek zachowujących androgenowrażliwość miało powodować powstanie swoistej „luki ekologicznej” – wypełnianej następnie przez proliferujące bez przeszkód komórki androgenoniezależne, ostatecznie dominujące w obrazie choroby. Omawiane przez Autorów mechanizmy, tłumaczące rozwój androgenoniezależności raka prostaty nie tylko ten pogląd burzą. Stają się także podstawą do projektowania nowych leków, skutecznie wydłużających czas przeżycia mężczyzn chorych na ten jeden z najczęstszych nowotworów. Dzięki wyjaśnieniu mechanizmów patogenetycznych stajemy się świadkami kolejnej, bezpośredniej aplikacji wyników badań molekularnych do projektowania i biotechnologii nowych leków, z ławy akademickiej do łóżka chorego – „from-bench-to-bedside”. Waldemar Misiorowski Klinika Endokrynologii CMKP, Warszawa ! Porównanie skuteczności MRI i mammografii w rozpoznawaniu przesiewowym raka piersi u kobiet z genetyczną i rodzinną predyspozycją AKTUALNOŚCI Efficacy of MRI and Mammography for Breast – Cancer Screening in Women with Familial or Genetic Predisposition M Kriege, M.Sc., C T.M. Brekelmans, M.D., Ph.D., C Boetes, M.D., Ph.D. i wsp. The New England Journal of Medicine 2004; 351; 427-37 Celem pracy było porównanie skuteczności MRI i mammografii w rozpoznawaniu przesiewowym raka piersi u kobiet z grupy podwyższonego ryzyka. Badanie objęło 1909 kobiety z genetycznie uwarunkowanym rakiem piersi, w wieku od 25 do 70 lat, u których sumaryczne ryzyko wystąpienia raka piersi wynosiło co najmniej 15%. Wykluczono pacjentki z objawami sugerującymi raka piersi oraz z rakiem piersi w wywiadzie. Oceniano piersi w badaniu palpacyjnym co 6 miesięcy, mammografię i MRI z zastosowaniem kontrastu wykonywano w ostępach rocznych między 5 a 15 dniem cyklu. Oszacowano także skuteczność i czułość powyższych metod. Wyniki oceniano w porównywaniu z dwoma grupami kontrolnymi. Pierwsza to kobiety objęte narodowym rejestrem raka piersi z 1998 roku, a druga to pacjentki z rakiem piersi we wczesnym stadium w badaniach prospektywnych. W trakcie obserwacji trwającej średnio 2,9 lat rozpoznano 51 guzów piersi: 44 raki inwazyjne, 6 raków przewodowych in situ i 1 chłoniaka oraz 1 raka płacikowego in situ. Czułość badania palpacyjnego wynosiła 17,9%, mammografii 33% a MRI 79,5%. Specyficzność badania palpacyjnego oceniono na 98,1%, mammografii na 95% a MRI na 89,8%. Skuteczność w wykrywaniu nowotworów piersi była wyższa dla MRI w porównaniu z mammografią (p< 0,05). Odsetek raków inwazyjnych o średnicy do 10 mm był istotnie wyższy wśród badanych kobiet w porównaniu z grupami kontrolnymi, a ilość przerzutów do węzłów chłonnych i mikroprzerzutów była znamiennie statystycznie niższa w badanej grupie w stosunku do grup kontrolnych. Wniosek: Autorzy wykazali wyższą czułość MRI w porównaniu z mammografią w rozpoznawaniu raka piersi u kobiet z rodzinną lub genetyczną predyspozycją. 742 Komentarz Rak sutka jest najczęstszym nowotworem złośliwym kobiet, a trzecim co do częstości dla obu płci. Oszacowano, że ponad 270.000 kobiet w Stanach Zjednoczonych zachoruje na raka sutka w tym roku, a ponad 40.000 umrze z tej przyczyny. Powszechnie wiadomo, że rodzinne występowanie rak piersi oraz mutacje genów BRCA-1 i BRCA-2 prowadzą do znacznego wzrostu zachorowania. Wcześniejsze badania randomizowane wykazały, że mammografia jako badanie przesiewowe prowadzi do zmniejszenia śmiertelności z powodu raka piersi o co najmniej 24%. Niestety w badaniu mammograficznym jest wykrywana jedynie połowa przypadków raka u pacjentek z mutacją genów BRCA. Wynika to z większej gęstości tkanki sutka oraz jej szybkiego wzrostu. Rezonans magnetyczny ma wysoką czułość w ocenie guzów piersi, a na ocenę nie ma wpływu gęstość utkania tkanki sutka. Jednakże jego specyficzność jest niższa od pozostałych metod. W przypadku kobiet z mutacją BRCA korzyści z wysokiej czułości wydają się przeważać nad niższą specyficznością metody. Wyniki przedstawionej pracy wskazują, że u pacjentek z mutacją genów BRCA-1 i BRCA-2 należy uzupełniać mammograficzne badanie przesiewowe badaniem rezonansu magnetycznego. Umożliwi to rozpoznanie większej liczby guzów piersi we wczesnym stadium, a w konsekwencji doprowadzi do zmniejszenia śmiertelności z powodu raka piersi. Ocena przydatności skriningu MRI u kobiet z poza grupy podwyższonego ryzyka raka piersi wymaga dalszych obserwacji klinicznych. Dr med. Dorota Gapys Klinika Endokrynologii CMKP, Warszawa