złote myśli

Transkrypt

złote myśli
Nie zmuszajmy dzieci do aktywności,
lecz wyzwalajmy aktywność,
nie każmy myśleć,
lecz twórzmy warunki do myślenia.
Nie żądajmy, lecz przekonujmy.
Pozwólmy dziecku pytać
i powoli rozwijajmy jego umysł tak,
by samo widzieć chciało.
Wisło szara, nie zamieniłbym cię na dumną Tamizę ani zawrotną Niagarę,
ani tajemniczą Zambezi, ani magiczny Ganges. Tamte może stokroć
piękniejsze, mówiłyby do mnie językiem, którego nie rozumiem.
Ale kocham Wisłę warszawską i oderwany od Warszawy odczuwam żrącą
tęsknotę. Warszawa jest moja i ja jestem jej. Powiem więcej: jestem nią.
Powiedz dziecku, że jest dobre, że umie, że potrafi.
Dziecko to jutro.
Pozwól dzieciom błądzić i radośnie dążyć do poprawy.
Dziecko ma prawo do poważnego traktowania jego spraw, do
sprawiedliwego ich rozważania.
Pomóżmy dzieciom, by każdy z nich stał się tym, kim stać się może.
My wychowujemy was, ale i wy nas wychowujecie – źle albo dobrze.
1
Wychowywać to znaczy: nie deptać, nie poniewierać, nie gasić, spieszyć –
dziecko ma prawo, by było tym czym jest.
Wychowywać – znaczy chować, chronić, ukrywać przed krzywdą
i szkodą, zabezpieczyć.
Wychowawca nie jest obowiązany brać na siebie odpowiedzialności
za odległą przyszłość, ale całkowicie odpowiada za dzień dzisiejszy... .
Mogę stworzyć tradycje prawdy, ładu, pracowitości, uczciwości, szczerości,
ale nie przerobię żadnego z dzieci na inne, niż jest. Brzoza pozostanie
brzozą, dąb dębem, łopuch łopuchem. Mogę budzić to, co drzemie w
duszy, nie mogę nic stworzyć.
To jeden z najzłośliwszych błędów sądzić, że pedagogika jest nauką
o dziecku, a nie o - człowieku.
Ile klejnotów traci człowiek, że nie ma już cierpliwości rozmawiać z ludźmi
bezinteresownie, tylko tak, żeby ich poznać.
Życie moje było trudne, ale ciekawe. O takie właśnie prosiłem Boga.
Dziecko nie staje się człowiekiem, ale już nim jest.
Jesteśmy braćmi jednej ziemi. Wieki wspólnej doli i niedoli – długa wspólna
droga – jedno słońce nam przyświeca.
2
Jeśli chcesz zmieniać świat, zacznij od siebie.
Dlaczego szkoła przyjemna i potrzebna?...
...szkoła myśli tylko o uczniu: każda sala, każda ławka, każdy kącik jest
właśnie dla ucznia.
Wszystko, co osiągnięte tresurą, naciskiem, przemocą – jest nietrwałe,
niepewne, zawodne.
Mamy dwa wyrazy: swoboda i wolność. Swoboda, zda mi się, oznacza
posiadanie – rozporządzam swą osobą. W wolności mamy pierwiastek
woli, a więc czynu zrodzonego z dążenia... .
Bo błąd w mowie to jak tłusta plama na fotografii matki, którą kochasz.
Jestem nie po to, aby mnie kochali i podziwiali, ale po to, abym ja działał i
kochał. Nie obowiązkiem otoczenia pomagać mnie, ale ja mam obowiązek
troszczenia się o świat, o człowieka.
W zmęczeniu hartuję się i dojrzewam.
Nie mam jeszcze dzieci, a już je kocham.
Nie ma dzieci – są ludzie; ale o innej skali pojęć, innym zasobie
doświadczenia, innych popędach, innej grze uczuć. Pamiętaj, że my ich
nie znamy.
3
Jeśli chcesz być dozorcą, możesz nie robić nic. Wychowawca, który nie chce
mieć przykrych niespodzianek, nie chce ponosić odpowiedzialności za to,
co się stać może – jest tyranem dzieci.
Bądź sobą – szukaj własnej drogi. Poznaj siebie , zanim zechcesz dzieci
poznać. Zdaj sobie sprawę z tego, do czego sam jesteś zdolny, zanim
dzieciom poczniesz wykreślać zakres ich praw i obowiązków. Ze
wszystkich sam jesteś dzieckiem, które musisz poznać, wychować
i wykształcić przede wszystkim.
Jesteś porywczy – mówię chłopcu – Dobrze, bij, byle niezbyt mocno, złość
się ale raz na dzień tylko.
Jeśli chcecie, w tym jednym zdaniu streściłem całą metodę wychowawczą,
którą się posługuję.
Zreformować świat – to znaczy zreformować wychowanie... .
Wiara w pięść zabija szacunek dla intelektu, uczucia człowieka, oślepia
i rozjątrza. (...) Nie moich uczniów nie wolno bić rodzicom. Moich
najgorszych nawet nie oddam na poniewierkę i kalectwo... .
Żadna książka, żaden lekarz nie zastąpią własnej czujnej myśli, własnego
uważnego spostrzegania.
Czy uczymy dzieci, jak żyć i dla kogo żyć należy, czy dajemy młodzieży cel w
życiu, czy pomagamy jej w tych przełomowych okresach, gdy zaczyna
sobie wyrabiać światopogląd, zaczyna rozglądać się i szukać, marzyć i
dążyć, czy wiemy nawet, jakie ideały jej przyświecają?
4
Dzieci nie będą dopiero, ale już są ludźmi a nie lalkami,
można przemówić do ich rozumu, odpowiedzą nam; przemówmy do ich
serca – odczują nas.
Ja byłem bogaty, kiedy byłem mały, a potem już biedny, więc znam i to, i to.
Z siłą i mocą poprowadziłem swoje życie, które było na pozór nie
uporządkowane, samotne i obce. Za syna wybrałem ideę służenia dziecku
i jego sprawie. Na pozór straciłem... .
Dzieci są nieznaną połową ludzkości.
Przede wszystkim należy uczyć dziecko patrzeć, rozumować i kochać, potem
dopiero uczy się je czytać, należy nauczyć młodzieńca chcieć i móc
działać, a nie tylko wiele wiedzieć i umieć.
Bez szczęśliwego dzieciństwa całe życie jest kalekie.
Kto ucieka od historii, tego historia dogoni. Godność zachować w niedoli.
Nie to ważne w co się bawić, a jak i co się przy tym myśli i czuje.
Można rozumnie bawić się lalką, a głupio i dziecinnie grać w szachy.
Można ciekawie i z fantazją bawić się w straż, pociąg, polowanie,
w Indian, a bezmyślnie czytać książki.
Ilekroć odłożywszy książkę, snuć zaczniesz nić własnych myśli, tylekroć
książka cel zamierzony osiąga.
5
Żegnamy tych wszystkich, którzy już odeszli
lub niezadługo odejdą, aby nie powrócić.
Żegnamy ich przed długą i daleką podróżą.
A imię tej Podróży – Życie.
Wiele razy myśleliśmy nad tym, jak żegnać,
jakich rad udzielić.
Niestety, słowa biedne są i słabe.
Nic wam nie dajemy.
Nie dajemy Boga, bo Go sami odszukać musicie
we własnej duszy, w samotnym wysiłku.
Nie dajemy Ojczyzny, bo ją odnaleźć musicie własną pracą serca i myśli.
Nie dajemy miłości człowieka, bo nie ma miłości bez przebaczenia,
a przebaczać - to mozół, to trud, który każdy sam musi podjąć
Dajemy wam jedno:
Tęsknotę za lepszym życiem, którego nie ma, ale kiedyś będzie,
za życiem Prawdy i Sprawiedliwości.
Może ta tęsknota doprowadzi was do Boga, Ojczyzny i Miłości.
Żegnajcie, nie zapominajcie.
(Tymi słowami żegnał Janusz Korczak wychowanków Domu Sierot
opuszczających zakład w 1919 roku).
Można żądać dobroci, ale nie takiej, która jest poświęceniem.
Dziecko jest pergaminem szczelnie zapisanym drobnymi hieroglifami, których
część tylko zdołasz odczytać, a niektóre potrafisz wytrzeć lub tylko
zakreślić i własną wypełnić treścią.
Kiedy jesteście zmęczeni i źli, wtedy kiedy dzieci są nieznośne
i wyprowadzają was z równowagi, wtedy kiedy gniewacie się i krzyczycie,
wtedy, kiedy chcecie karać w uniesieniu – pamiętajcie o zalęknionym,
szybko bijącym sercu dziecka.
Szacunku, jeśli nie pokory, dla białego, jasnego, niepokalanego, świętego
dziecięctwa.
6
Szacunku dla jego niewiedzy!
Szacunku dla pracy poznania!
Szacunku dla własności dziecka i jego budżetu.
Pozwólmy ochoczo pić radość poranka i ufać. Dziecko tak właśnie chce.
Umysł dziecka – las, którego wierzchołki lekko się poruszają, gałęzie
splatają, liście drżąc dotykają.
Dzieci – to przyszli ludzie. Więc dopiero będą, więc jakby ich jeszcze nie
było. A przecież jesteśmy: żyjemy, czujemy, cierpimy.
Dziecko małe, lekkie, mniej go jest. Musimy pochylić, zniżyć ku niemu.
Prośba Dziecka - "Nie zapominaj, że uwielbiam wszelkiego rodzaju
eksperymenty. To po prostu mój sposób na życie, więc przymknij na to
oczy..." .
Dziecko uznane zostało za człowieka, za istotę, z którą trzeba się liczyć
i której nie wolno wieść na smyczy, lecz należy kierować umiejętnie,
z rozwagą, z wysiłkiem umysłu, uczucia i woli... .
Dziecko chce być dobre,
"
Jeżeli nie umie - naucz,
Jeżeli nie wie - wytłumacz
Jeżeli nie może - pomóż".
7
DZIECI!
DUMNE MIEJCIE ZAMIARY,
GÓRNE MIEJCIE MARZENIA
I DĄŻCIE DO SŁAWY
- COŚ Z TEGO ZAWSZE SIĘ STANIE.
8