JNBT FAQ 6.11.2012 Wiadomość od użytkownika Ania Wysłano
Transkrypt
JNBT FAQ 6.11.2012 Wiadomość od użytkownika Ania Wysłano
JNBT FAQ 6.11.2012 Wiadomość od użytkownika Ania Wysłano dnia 03.11.2012 o godzinie 21:40 Witajcie. Na wstępie powiem, że nie kończyłam żadnego kursu z naturalu, ale mam nadzieję, że mimo to uzyskam tutaj jakąś radę. Kiedy kupiłam swojego konia zupełnie inaczej wyobrażałam sobie nasze relacje. Oczywiste było dla mnie to, że jak przyjdzie pora oddam go w doświadczone ręce do zajeżdżenia. Nie miałam żadnych doświadczeń. Koń to koń, maszyna do dostarczania adrenaliny - tak myślałam. Młody wywrócił mi świat do góry nogami. Ponieważ miał dwa lata i nic nie umiał zaczęliśmy po prostu spędzać razem czas spacery, zabawy...Zaczęłam dużo czytać, oglądać, rozmawiać...i tak okazało się że nie wyobrażam sobie, żeby ktoś obcy miał go zajeżdżać nie daj boże na siłę. Powoli zaczęliśmy. Pewnie na szczęście nigdy nie interesował mnie sport a raczej rajdy i wędrówki po lesie, czasem z odrobiną szaleństwa. Aktualnie jeżdżę na zwykłym kantarze. Żal mi było patrzeć jak młody walczy z tym kawałkiem żelastwa w pysku i właściwie po tym jak nauczyłam go bezproblemowego zakładania wędzidła piękne auriganowe cudo trafiło do szafy. Właściwie nie jest nam potrzebne. Oczywiście jeszcze morze pracy przed nami ale młody ma teraz 4,5roku i ładnie reaguje na dosiad, łydkę a czasem mam wrażenie że na moje myśli;) Zastanawiam się tylko nad tym czy warto próbować zamienić kantar na ogłowie bezwędzidłowe (takie działające na potylicę i nos z krzyżującymi się pod żuchwą paskami) jakie mogą być zalety/ wady takiej zamiany. Czy warto w ogóle wydawać nie takie znów małe pieniądze na nowy sprzęt, który nie wiadomo czy się przyda? Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odpowiedź Ania Wiadomość od użytkownika Angelika Wysłano dnia 4.11.2012 o godzinie 14:55 Witam. Chciałabym prosić o poradę. Mój koń nie akceptuje wędzidła, za wszelką cenę chciałby je wypluć. Gdy jeżdżę na kontakcie przekłada język, oczywiście staram się być jak najdelikatniejsza ale nawet delikatna ręka jeźdźca nie pomaga. W terenie często też zawiesza się na wędzidle. Jeżdżę na cienkiej oliwce, czy problem jest z wędzidłem ? Jak pozbyć się tego problemu ? Z góry dziękuje za pomoc :) Pozdrawiam Angelika. Witaj Aniu i Angeliko, Aniu gratuluję wrodzonego naturalnego podejścia. Wiele osób może ci tego pozazdrościć a twój koń to szczęściarz. Wybrałaś sensowną drogę startu dla swojego młodego konia. Cały czas otrzymujemy pytania dotyczące problemów z wędzidłem i typu „wędzidło czy kantar?”. W systemie JNBT na szkoleniach Przygotowania Młodych Koni prezentujemy model tworzenia relacji stadnych i omijamy ból związany ze zbyt wczesnym stosowaniem wędzidła. W ciągu kilku dni przygotowujemy młode konie do pierwszego niesienia człowieka a wędzidło zakładamy tylko na chwilę , gdyż w toku dalszego szkolenia koni (a studentów na kolejnych szkoleniach L1 do L3) używamy tylko kantarka sznurkowego, który nie zadaje bólu. Nie stosujemy kantara parcianego, gdyż ten hamuje rozwój komunikacji i nie jest w stanie przekazywać czytelnych sygnałów młodym koniom oraz nie likwiduje odruchu przeciwstawiania, który jest podstawą do szkolenia młodego wierzchowca. Kantar sznurkowy przenosi drgania, które budują lekkość pomocy jeździeckich stanowiących m.in. o tym, że możemy kiedyś powodować końmi, które np. nic nie niosą na sobie. Spójrzcie na trening do poziomu Level 4. http://www.youtube.com/watch?v=M7eV3vet1TM Czy jednak wędzidło jest w programie JNBT odrzucane? Otóż nie. Prowadzimy w szkoleniach JNBT wszystkich jeźdźców do świadomej decyzji - czy, kiedy, jakie i po co używać wędzidła. Można całe życie jeździć na kantarku i cieszyć się wspaniałymi relacjami ze swoim koniem wykonującym dla nas kapitalne ewolucje ale łatwo o zbudowanie wtedy złego rozwoju aparatu mięśniowo ruchowego konia oraz może to spowolnić dojście do zaawansowanych ewolucji wymaganych w sporcie. Nie wspomnę tu o przepisach nie dopuszczających startu bez wędzideł w wielu dyscyplinach (choć znam jeźdźców, których przejazdy bez ogłowia zakasowałyby tysiące innych jadących na wędzidle). Prezentujemy sens używania i działanie rozmaitych kiełzn dopiero na poziomie L3. Dlaczego? Bo dopiero wtedy wiedza, doświadczenie, zrozumienie, lekkość rąk, współpracy wszystkimi pomocami naturalnymi czy balansem i dosiadem a więc ustanowienie sposobu komunikacji bez przemocy i bólu moim zdaniem może pozwolić na używanie wędzidła jako wysublimowanej pomocy w komunikacji z tymi zwierzętami . Nie zaś używanie go jako narzędzia zadawania bólu i przemocy. Zwróćcie uwagę, że po Level 3 w programie mamy Level 4-Wolność, kiedy to zabieramy jeźdźcom i wędzidło i kantarek ucząc komunikacji już bez wodzy. Dopiero na L5 wracamy z powrotem i do wędzidła i kantarka czy cordeo lub nawet „niczego”, bo nie ma już tak naprawdę znaczenia co koń niesie na sobie. Ogłowie bezwędzidłowe polecamy tylko jako zastępcze narzędzie komunikacji (problem z pyskiem konia, zębami, trauma po wędzidle etc) lub tymczasowe do dalszego przejścia na wędzidło. Nie polecamy tego modelu ze skrzyżowanymi pod żuchwą ruchomymi ,zaciskającymi się linkami. To daje moim zdaniem sprzeczne informacje koniowi i spowalnia przyszłą komunikację z użyciem wędzidła. Angelika pyta jak pozbyć się problemu z wędzidłem? Być może wielu zacznie swoje porady od „zmień wędzidło” na np. z motylkiem ograniczającym przekładanie języka lub „dociągnij nachrapnik i ukośnik” albo załóż wytok etc. Tak wiele takich porad sam niegdyś słyszałem. Ale pomyślcie czego sami byście oczekiwali na miejscu przerażonego zwierzęcia, które broni się przed bólem i mówi nam o tym cały czas? Ostrzejszego narzędzia? Zakneblowania pyska ukośnikiem? Myślę , że to co można im naprawdę mądrego podarować to swoją naukę i wiedzę. Tym, którzy jak Angelika dziwią się niechęci konia do niesienia wędzidła typu „cienka oliwka” polecam wizytę w sklepie z artykułami metalowymi. Można tam kupić dziadka do orzechów. Taki łamany. W domu można włożyć go delikatnie między swoje zęby i poprosić kogoś aby najdelikatniej jak potrafi zaczął nim ruszać trzymając za oba końce. Odkryjecie może, jak szybko zaczniecie swój język przekładać na górę broniąc się przed bólem na podniebieniu oraz jak bardzo, nawet przy minimalnym nacisku, boli zgniatanie dolnej szczęki. Zobacz Angeliko z jaką łatwością jesteś w stanie zgnieść twardy orzech! Chciałabyś tam włożyć palec i zacisnąć „dziadka”? Tak działa „delikatna” w mniemaniu wielu jeźdźców ciągnących za 2 wodze oliwka! A przecież jeździectwo to sport i zabawa okraszona pozytywnymi uczuciami. Ale czy wzajemnymi? Zadając swojemu koniowi non stop ból nie dziw się, że stara się przed tym bronić przekładając język lub starając się wypluć wędzidło. Piszesz w dodatku, że jeździsz na „cienkiej” oliwce a więc używasz narzędzia do zadawania jeszcze większego bólu . Zajrzyjcie na naszego facebooka! Czy widzicie tam konie z rozdziawionym pyskiem lub wieszające się na pomocach z zaciśniętym na pysku nachrapnikiem i ukośnikiem aby nie mogły się bronić przed bólem? A zobaczycie tam z każdego roku setki koni i uczestników szkoleń na różnym poziomie. Konie, którym poświęci się czas i wiedzę opartą o sposoby budowania właściwych relacji i komunikację międzygatunkową (a to jest osią programu JNBT) stają się ufne i lekkie co pozwala na delikatne stosowanie pomocy zarówno z arsenału naturalnego jak i klasycznego. Niestety obrazki jak poniżej są nadal codziennością i to światowego jeździectwa klasycznego. Jak często widzicie w internecie zdjęcia eleganckiego, dumnego, uśmiechniętego jeźdźca i konia z zadartym łbem, rozdziawionym pyskiem, przerażeniem w oczach lub zakneblowanego dociągniętym ukośnikiem? Wielu uczestników szkoleń JNBT borykało się kiedyś z tym samym problemem nie rozumiejąc jak działa wędzidło. Tak łatwo z narzędzia do wspomagania komunikacji tysiące jeźdźców w świecie nadal tworzy narzędzie tortur. W JNBT szkolimy konie na kantarkach sznurkowych na 3 pierwszych poziomach wprowadzając wędzidło dopiero na Level 3 dzięki czemu mamy lekkie, ufne, chętne do współpracy, we wspaniałych relacjach z ludźmi, przepuszczalne wierzchowce. Popatrz na dziewczęta z Łodzi po poziomie Level 3 , które szkolą się w systemie JNBT 1,5 roku i już występują z pokazami http://www.youtube.com/watch?v=QbThI89daVw Angeliko, zrezygnuj na razie w ogóle z wędzidła, zacznij zabawy i szkolenie konia na kantarku z ziemi a potem z siodła. Wybierz się na jakiś kurs Level 1-Zaufanie a mam nadzieję , że odkryjesz jak podarować swojemu koniowi lepsze życie i pozyskać partnera do wspaniałej przygody jaką jest jeździectwo naturalne. Pozdrawiam i życzę powodzenia Andrzej Makacewicz JNBT