Darmowy fragment www.bezkartek.pl
Transkrypt
Darmowy fragment www.bezkartek.pl
t en m g l fra tek.p y r ow ka rm.bez a D ww w Już w księgarniach: Johan Theorin Nocna zamieć Thomas Kanger Pogranicze Jan Seghers Panna młoda w śniegu Paweł Goźliński Jul Lars Kepler Hipnotyzer Jan Seghers Partytura śmierci Matti Rönkä Mężczyzna o twarzy mordercy Kjell Ola Dahl Mały złoty pierścionek Lotte i Søren Hammer Niegodziwcy t Matti Rönkä Dobry brat, zły brat en m Kjell Ola Dahl Mężczyzna w oknie ag .pl r Friedrich Ani Śmierć nie ulegawprzedawnieniu y f artek Thomas Enger Letarg rmo ezk a w.b Lars Kepler KontraktDPaganiniego w Johan Theorin Smugawkrwi Kjell Ola Dahl Czwarty napastnik Thomas Enger Bóle fantomowe Lotte i Søren Hammer Wszystko ma swoją cenę Matti Rönkä Przyjaciele z daleka Wojciech Chmielarz Podpalacz Kjell Ola Dahl Wierny przyjaciel Bernhard Jaumann Godzina szakala Wojciech Chmielarz Farma lalek Johan Theorin Święty Psychol Friedrich Ani Ludzie za ścianą W serii ukaże się także: Thomas Enger Żądza krwi Więcej informacji: czarne.com.pl Lars Kepler Świadek Przełożyła Marta Rey-Radlińska t en m g l fra tek.p y r ow ka rm.bez a D ww w Wszelkie powielanie lub wykorzystanie niniejszego pliku elektronicznego inne niż jednorazowe pobranie w zakresie własnego użytku stanowi naruszenie praw autorskich i podlega odpowiedzialności cywilnej oraz karnej. Tytuł oryginału szwedzkiego Eldvittnet Projekt okładki Piotr Bukowski Fotografia na okładce © by Lario Tus / Shutterstock Copyright © by Lars Kepler, 2011 First Publisher by Albert Bonniers Förlag, Stockholm, Sweden Published in the Polish language by arrangement with Bonnier Group Agency, Stockholm, Sweden Copyright © for the Polish edition by WYDAWNICTWO CZARNE, 2013 Copyright © for the Polish translation by Marta Rey-Radlińska, 2013 Redakcja Sandra Trela / d2d.pl Korekta Barbara Pawlikowska i Magdalena Mrożek / d2d.pl Redakcja techniczna Robert Oleś / D2D.PL nt e gm.pl a r f ek wy kart o rm ez Daww.b w ISBN 978-83-7536-672-3 Cena 27,90 zł A miejsce dla tchórzy, niewiernych, postępujących obrzydliwie, zabójców, rozpustników, czarodziejów, bałwochwalców i wszelkich kłamców jest w jeziorze płonącym ogniem i siarką. Ap 21, 8 t en m g l fra tek.p y r ow ka rm.bez a D ww w t en m g l fra tek.p y r ow ka rm.bez a D ww w Medium to osoba, która przypisuje sobie zdolności paranormal ne, umiejętność odczytania tego, co znajduje się poza zasię giem ogólnie przyjętej nauki. Niektóre media pośredniczą w kontaktach ze zmarłymi pod czas seansów spirytystycznych, inne oferują porady z użyciem na przykład kart tarota. Próby komunikacji z duchami zmarłych za pomocą medium mają bardzo długą historię. Już tysiąc lat przed narodzeniem Chrystusa król Izraela Saul prosił ducha zmarłego proroka Samuela o radę. t Na całym świecie policja przy skomplikowanych sprawach en m g .pl Dzieje się tak wie a korzysta z pomocy mediów i spirytystów. r f tek wy knie ar ma ani jednego udokumen lokrotnie w ciągu roku, chociaż o z m r .be medium przyczyniłoby się do towanego przypadku, Daw którym w w rozwiązania zagadki.w t en m g l fra tek.p y r ow ka rm.bez a D ww w 1 Elisabet Grim ma pięćdziesiąt jeden lat i przetykane siwizną włosy. Ma wesołe oczy, a kiedy się uśmiecha, widać, że jeden z przednich zębów nieco wystaje. Elisabet jest pielęgniarką w Birgittagården, domu dla trudnej młodzieży na północ od Sundsvall. Jest to wielo funkcyjna placówka opiekuńcza, wychowująca osiem dziewcząt w wieku od dwunastu do siedemnastu lat, zgodnie z ustawą o środkach opieki nad małoletnimi (LVU). Niektóre z nich w chwili przybycia do Birgittagården są t uzależnione od narkotyków, prawie enwszystkie się samo m g l okaleczają i cierpią na zaburzenia fra tek.p odżywiania. Wiele y r z nich wykazuje dużą agresję. ow ka rm.bezalternatywy dla zamkniętych a W zasadzie nie ma dobrej D ww placówek opiekuńczo-wychowawczych z drzwiami podłąw czonymi do alarmu, zakratowanymi oknami i śluzami jak w areszcie. Kolejnym etapem stają się zazwyczaj „dorosłe” więzienia i przymusowe leczenie w zakładzie psychiatrycznym. Birgittagården należy do niewielu wyjątków – oferuje miejsce dziewczętom, które docelowo mają wrócić do otwartych oddziałów opieki. Elisabet zwykła mawiać, że do Birgittagården trafiają grzeczne dziewczynki. Kobieta bierze ostatni kawałek gorzkiej czekolady, wkłada do ust i czuje pod językiem rozpływającą się słodycz i łaskotanie goryczy. Jej ramiona powoli się rozluźniają. Wieczór był trudny, a przecież dzień zaczął się tak dobrze. Lekcje przed południem, zabawa i po lunchu kąpiel w jeziorze. 9 Po kolacji gospodyni pojechała do domu i Elisabet została sama. Personel nocny zredukowano cztery miesiące temu po wykupieniu przez holding Blancheford firmy medycznej, do której należało Birgittagården. Uczennice miały tego dnia pozwolenie na oglądanie telewizji do dziesiątej. Elisabet siedziała w kantorku pielęgniarek i próbowała nadgonić papierkową robotę, kiedy usłyszała pełne złości okrzyki. Pobiegła do pokoju telewizyjnego i zobaczyła, że Miranda rzuciła się na małą Tuulę. Wykrzykiwała, że Tuula to cipa i dziwka, ściągnęła ją z kanapy i zaczęła kopać w plecy. Elisabet zdążyła się już przyzwyczaić do gwałtowności Mirandy. Wpadła do pokoju i odciągnęła dziewczynę od Tuuli, ale od razu dostała w twarz i musiała wrzasnąć coś o niedopuszczalnym zachowaniu. Bez słowa zaprowadziła niesforną wychowankę na rewizję i do izolatki. Życzyła jej dobrej nocy, ale Miranda nie odpowiedziat ła. Siedziała na łóżku ze wzrokiem enwbitym w podłogę m g .pl i uśmiechała się do siebie, kiedy zamykała za fra tekElisabet y r w a sobą drzwi na klucz. o k rm.bezBennet miała ustaloną godziNowa dziewczynka DawVicky w nę rozmowy wieczornej, w ale ze względu na konflikt między Mirandą a Tuulą Elisabet nie zdążyła jej przeprowadzić. Vicky nieśmiało przypomniała, że teraz jej kolej na rozmowę indywidualną, a kiedy się okazało, że trzeba ją odłożyć, zrobiło się jej przykro, rozbiła filiżankę, wzięła kawałek skorupy i przeciągnęła nim po brzuchu i nadgarstkach. Kiedy Elisabet weszła do pokoju, Vicky siedziała, zasłaniając zakrwawionymi rękami twarz. Pielęgniarka przemyła powierzchowne rany, nakleiła jej plaster na brzuchu, opatrzyła ręce gazikami, pocieszała ją, nazywając „skarbem”, aż w końcu zobaczyła na jej buzi nieśmiały uśmiech. Trzecią noc z rzędu podała jej dziesięć miligramów Sonaty, żeby mała mogła zasnąć. 10