PProblematyka wypadków drogowych

Transkrypt

PProblematyka wypadków drogowych
PProblematyka
wypadków drogowych
Wojciech Kotowski
Zawinione potrącenie pieszej
Wypadek miał miejsce na przejściu dla
pieszych. Oskarżona, kierując samochodem
Volkswagen Polo, po przejechaniu skrzyżowania zbliżała się do oznakowanego znakiem
pionowym i poziomym przejścia dla pieszych.
Za nią w odległości około 15 m poruszał się
samochód marki Honda Civic. Podczas zbliżania się do przejścia dla pieszych samochód
oskarżonej został wyprzedzony przez samochód Fiat 126p, jadący w tym samym kierunku,
lecz lewym pasem dwupasowej jezdni. W tym
czasie na pasie zieleni oddzielającym jezdnie
znajdowała się pokrzywdzona. Była ubrana
w czarne spodnie i brązową kurtkę. Miała na
sobie czarne buty oraz ze sobą czarną torebkę.
Piesza podjęła próbę przedostania się biegiem
na drugą stronę jezdni, w kierunku położonego
tam przystanku komunikacji miejskiej. Zdążyła
przebiec przed samochodem Fiat 126p. Oskarżona nie obserwowała należycie przedpola jazdy i pierwotnie nie dostrzegła wbiegającej na
jezdnię i znajdującej się na jej prawym pasie pokrzywdzonej. W chwili gdy ją dostrzegła, było
już za późno, manewr hamowania połączony
ze skrętem w prawo okazał się nieskuteczny
i w konsekwencji doszło do potrącenia pieszej,
w wyniku którego doznała ona obrażeń ciała
w postaci rany szarpanej powieki górnej oka
prawego i niewydolności powiek oka, otarcia
naskórka okolicy rzepkowej prawej, stłuczenia
nadgarstka i łokcia lewego, złamania podudzia
prawego, złamania kości szczękowej prawej, kości nosa sitowej i kości oczodołu prawego, które
spowodowały u niej naruszenie czynności narządów ciała na okres powyżej 7 dni.
Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonej w tej części, w której wskazała, że w czasie
gdy pokrzywdzona znalazła się przed prowadzonym przez nią samochodem, była bardzo
blisko maski tego pojazdu. Wyjaśnienia te
bowiem stanowiły główny składnik przyjętego przez oskarżoną sposobu obrony, sprowadzającego się do stwierdzenia, że nie miała
możliwości wykonania skutecznego manewru
obronnego, gdyż pokrzywdzona wkroczyła przed prowadzony przez nią samochód
w sposób nagły. Wyjaśnienia te jednak pozostają w sprzeczności z rzetelnie ocenionymi
opiniami biegłych z zakresu bezpieczeństwa
ruchu drogowego. Wynika z nich niezbicie, że
widoczność w miejscu zdarzenia i wymagana
od kierującego samochodem właściwa reakcja
na zmianę sytuacji na jezdni in concreto pozwalały dostrzec pokrzywdzoną z odległości około
40 m i w konsekwencji, przy uwzględnieniu
prędkości, z którą poruszała się oskarżona, zatrzymać samochód przed pokrzywdzoną. Skoro oskarżona tego nie uczyniła, jasne staje się,
że niewłaściwie obserwowała przedpole jazdy.
W konsekwencji nie było podstaw do uznania,
207
Wojciech Kotowski
że nie miała możliwości uniknięcia uderzenia
w pokrzywdzoną.
Słusznym zdaniem sądu oskarżonej należało
przypisać sprawstwo i winę w zakresie zarzucanego jej czynu określonego w art. 177 § 1 k.k.
Sprawcą czynu stypizowanego w art. 177 § 1 k.k.
jest ten, „kto naruszając chociażby nieumyślnie
zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym (...)
powoduje nieumyślnie wypadek, w którym
inna osoba doznała obrażeń ciała określonych
w art. 157 § 1 k.k.”. Wskazany typ czynu zabronionego, mający charakter materialny i powszechny, dla swego bytu wymaga w pierwszej
kolejności naruszenia określonej zasady lub zasad bezpieczeństwa m.in. w ruchu lądowym, co
nastąpić ma „chociażby nieumyślnie”. Oznacza
to, że wolą legislatora przepis art. 177 § 1 k.k.
kształtuje tzw. hybrydalną postać owego naruszenia zasad bezpieczeństwa, które nastąpić
może – z punktu widzenia strony podmiotowej
– umyślnie bądź nieumyślnie, choć wystarczająca jest nieumyślność. Sam analizowany typ
czynu zabronionego ma z kolei zawsze charakter nieumyślny1, co znajduje pierwotnie uzasadnienie w wykładni językowej przepisu art. 177
§ 1 k.k. Sprawca odpowiada za spowodowanie
wypadku drogowego, gdy – co wymaga podkreślenia – dopuści się naruszenia zasady lub
zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym. Jedną
z nich jest zasada ostrożności, która wyraża się
w podjęciu przez kierującego takich czynności,
jakie zwykle w takiej sytuacji przeciętny człowiek powziąć powinien, by uniknąć nastąpienia skutku przestępnego2. W niniejszej sprawie
bezsporne jest, że oskarżona kierowała samochodem, a zatem prowadziła ten pojazd. Z tej
przyczyny stała się zdatna do bycia podmiotem
analizowanego typu czynu zabronionego3. Bezsporne jest, że oskarżona zbliżała się do oznakowanego znakiem poziomym i pionowym
PALESTRA
przejścia dla pieszych. Oznacza to, że powinna
była zachować szczególną ostrożność, w myśl
dyspozycji art. 3 w zw. z art. 26 ust. 1 Prawa
o ruchu drogowym, a zatem ostrożność o podwyższonym pułapie. Innymi słowy, musiała ona
zwiększyć uwagę na tyle, by móc odpowiednio szybko zareagować na zmianę warunków
i sytuacji na drodze4. Mimo to oskarżona nie
uczyniła wskazanemu obowiązkowi zadość.
Jak bowiem podkreślono przy okazji oceny
dowodów, oskarżona, przy prawidłowej obserwacji przedpola jazdy, powinna była zauważyć
pokrzywdzoną z odległości około 40 m. Jest to
zresztą widoczne tym bardziej, gdy dostrzeże
się, że pokrzywdzoną zauważył kierujący jadący kilkanaście metrów za oskarżoną.
Tak więc w warunkach prawidłowej obserwacji przedpola jazdy oskarżona nie tylko
dostrzegłaby pokrzywdzoną z odległości około 40 m, lecz – przy uwzględnieniu warunków
jazdy, prędkości, z którą się poruszała, a także
sposobu przemieszczania się pokrzywdzonej
– byłaby w stanie wykonać skuteczny manewr
hamowania i zatrzymać się około 7 m przed
miejscem zdarzenia, co wyjątkowo precyzyjnie
i rzeczowo wyjaśnił powołany do sprawy biegły
z zakresu kryminalistycznej rekonstrukcji wypadków drogowych. W konsekwencji istniały
pełne podstawy do uznania, że in concreto oskarżona naruszyła zasadę ostrożności w ruchu lądowym przez nienależytą obserwację drogi.
Osobnego podkreślenia wymaga to, że
w sprawie istniały pełne podstawy do uznania,
iż naruszenie przez oskarżoną wskazanej zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym miało
charakter nieumyślny. Wynikało bowiem z niezachowania ostrożności przy przemieszczaniu
się, a nie z woli bądź przewidywania możliwości uderzenia w pokrzywdzoną i godzenia się
na taki bieg wydarzeń.
Por. uchwałę SN z 22 listopada 1973 r., VI KZP 29/73, OSNPG 1974, nr 2, poz. 23.
Zob. Sąd Najwyższy w wyroku z 7 lutego 1949 r., WAK 82/49, PiP 1949, z. 11, s. 153.
3
Por. wyrok SN z 26 września 1972 r., V KRN 379/72, OSNKW 1973, nr 1, poz. 9 i wyrok SN z 17 stycznia 1973 r., Rw
77/72, OSNKW 1973, nr 3, poz. 1.
4
Zob. R. A. Stefański, Przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, (w:) Nowa Kodyfikacja Karna. Krótkie komentarze. Kodeks karny. Zeszyt 24, Warszawa 1999, s. 151.
1
2
208
5–6/2015
Przestępstwo z art. 177 § 1 k.k. ma charakter materialny. W tym aspekcie zwrócić uwagę
należy na fakt, że powszechnie aprobowana
w nowoczesnej dogmatyce prawa karnego nauka o obiektywnym przypisaniu posługuje się
różnymi, teleologicznie ujętymi regułami przypisania skutku, wśród których najważniejszą
rolę odgrywa reguła urzeczywistnienia stworzonego przez sprawcę niedozwolonego niebezpieczeństwa. W myśl tej reguły kauzalne
spowodowanie skutku może być tylko wtedy
przypisane sprawcy, jeżeli urzeczywistniło się
w nim niebezpieczeństwo, któremu zapobiec
mogło zachowanie naruszonego obowiązku
ostrożności. Oznacza to w praktyce, że sprawcy
spowodowanego (w sensie teorii ekwiwalencji
związku przyczynowego) skutku przestępnego można ów skutek obiektywnie przypisać
tylko wtedy, gdy zachowanie owego sprawcy
stworzyło lub znacznie zwiększyło prawnie
nieakceptowane niebezpieczeństwo (ryzyko)
dla dobra prawnego stanowiącego przedmiot
zamachu i w konsekwencji niebezpieczeństwo
to zrealizowało w postaci nastąpienia skutku
przestępnego5.
Jak zaznaczono, przestępstwo z art. 177 § 1
k.k. ma charakter nieumyślny. W niniejszej
sprawie oskarżona nie miała zamiaru go popełnić, lecz uczyniła to, nie zachowując należytej
ostrożności podczas jazdy samochodem, do zachowania której – w zaistniałych warunkach
– była zobowiązana. Dlatego wyczerpała także ustawowe znamiona strony podmiotowej
przypisanego jej czynu.
Zawinione potrącenie pieszej
Dodatkowej analizy wymaga wpływ zachowania pokrzywdzonej na spowodowanie przez oskarżoną wypadku drogowego
określonego w art. 177 § 1 k.k. Jak podkreślono powyżej, pokrzywdzona poruszała się
w sposób nieprawidłowy. Mimo oznakowanego przejścia dla pieszych przemieszczała się
obok niego, i to na dodatek biegnąc i starając
się ominąć jadące samochody. Z drugiej strony, jakkolwiek zachowanie pieszej stanowiło
przyczynienie się do wypadku spowodowanego przez oskarżoną, w żaden sposób nie mogło
ekskulpować sprawcy. A to z tego powodu, że
– co słusznie podkreślono tak w literaturze6, jak
i w judykaturze7 – w ruchu drogowym właśnie
dlatego obowiązuje zasada tzw. ograniczonego
zaufania wobec innych uczestników ruchu, że
nawet ewentualne przyczynienie się innego
uczestnika ruchu do spowodowania wypadku
drogowego nie zwalnia od odpowiedzialności
tego, kto swym działaniem także się do niego przyczynił. Rzecz jasna, okoliczność ta ma
wpływ na wymiar kary.
Przy wymiarze oskarżonej kary w pierwszej kolejności, w charakterze okoliczności obciążających, uwzględniono znaczny stopień
winy oraz ukształtowany na średnim pułapie
stopień społecznej szkodliwości przypisanego
czynu przestępnego, przy jednoczesnym dostrzeżeniu, że przesłanki warunkujące wskazane dyrektywy wymiaru kary nie pozostają
wobec siebie w stosunku krzyżowania8.
Sąd słusznie akceptuje, wyrażone w piśmiennictwie karnistycznym9, a zakorzenione
5
Por. A. Wąsek, Kodeks karny. Komentarz, tom I i II, Gdańsk 2000, s. 114 i n. oraz 335 i n.; K. Buchała, A. Zoll, Polskie
prawo karne, Warszawa 1995, s. 183 i n.; C. Roxin, Problematyka obiektywnego przypisania, (w:) Teoretyczne problemy odpowiedzialności karnej w polskim oraz niemieckim prawie karnym, pod red. T. Kaczmarka, Wrocław 1990, s. 5 i n.; J. Giezek,
Przyczynowość oraz przypisanie skutku w prawie karnym, Wrocław 1994, s. 76 i n.; R. Dębski, Pozaustawowe znamiona przestępstwa, Łódź 1995, s. 166 i n. oraz SN w wyrokach: z 8 marca 2000 r., III KRN 231/98, OSNKW 2000, nr 5–6, poz. 45
i z 4 listopada 1998 r., IV KKN 303/97, OSNKW 1998, nr 11–12, poz. 50.
6
Zob. R. A. Stefański, Przestępstwa, s. 226.
7
Zob. SN w wyrokach: z 24 stycznia 1997 r., II KKN 133/96, Prok. i Pr. 1997, z. 6, poz. 5 i z 1 października 1997 r.,
II KKN 251/96, niepubl.
8
Zob. J. Majewski, P. Kardas, O dwóch znaczeniach winy w prawie karnym, PiP 1993, z. 10, passim.
9
Zob. K. Buchała, A. Zoll, Polskie prawo karne, Warszawa 1997; A. Zoll, (w:) K. Buchała, A. Zoll, Kodeks karny. Komentarz do art. 1–116 kodeksu karnego, Kraków 1998, s. 43; V. Konarska-Wrzosek, Dyrektywy wyboru kary w polskim ustawodawstwie karnym, Toruń 2002, s. 83.
209
Wojciech Kotowski
w normatywnej koncepcji winy, której hołduje Kodeks karny, zapatrywania, że na stopień
winy wpływ mają takie okoliczności, jak: poziom rozwoju intelektualnego i emocjonalnego
sprawcy, stan jego wiedzy, doświadczenie,
zdolności w zakresie percepcji, normalność sytuacji i okoliczności, w których sprawca działał,
dostrzegając też, iż w świetle tych zapatrywań
do okoliczności obniżających stopień winy zalicza się: nieznaczne przekroczenie wieku odpowiedzialności karnej, działanie w warunkach
zaskoczenia, brak czasu do namysłu, prowokację pokrzywdzonego, a wśród okoliczności stopień ten zwiększających wymienia się
choćby: działanie z chęci zemsty czy odpłatnie
na zlecenie innej osoby. Dlatego na znaczny
stopień winy oskarżonej wpływ miało cechujące ją pełne rozeznanie rodzaju i charakteru
czynu przestępnego, połączone z możliwością
dostosowania swego zachowania do społecz-
210
PALESTRA
nie akceptowanych wzorców i jednocześnie
nieuczynienie tego.
Na ocenę stopnia społecznej szkodliwości
przypisanego oskarżonej występku wpływ
miał rodzaj naruszonego dobra, gdyż zdrowie
ludzkie podlega szczególnej ochronie.
Reasumując całokształt dyrektyw wymiaru kary i mających zastosowanie w niniejszej
sprawie okoliczności jej wymiar warunkujących, sąd doszedł do przekonania, że wobec
oskarżonej swe cele pozwoli spełnić kara 10
miesięcy pozbawienia wolności.
Dokonując ogólnie ujętego wymiaru oskarżonej kary, sąd odrębnej analizie poddał zasadność zastosowania wobec niej środka probacyjnego w postaci warunkowego zawieszenia
jej wykonania.
Należy wyrazić pogląd, że sąd doprowadził
do słusznego rozstrzygnięcia, które jest prawomocne.

Podobne dokumenty