8 Ball News no4
Transkrypt
8 Ball News no4
WKRÓTCE Numer 4. Środa, 10 października 2012 Wersja PDF na www.8ballclub.pl ISSN: soon Z PARASOL POETICA ul. Jana Pawła II 10 (pod bankiem Millennium) Godziny otwarcia: Pn – Czw: 18.00 – 00.00 Pt: 19.00 – 01:00 Sb – Nd: 19.00 – 01.00 tel. + 48 666 19 69 69 GG 3810111 e-mail: [email protected] Info o Klubie *&@%^#$ U zup e łnij Dzień powszedni to czas chilloutu – bilard, dart, piłkarzyki, szeroki wybór alko i drinów, a wszystko to podane przez cool & crazy ekipę zza baru. Jeżeli mecz z przyjaciółmi, to tylko u nas – niepowtarzalna atmosfera wspólnego kibicowania, szalony „gniazdowy” i masa pozytywnie zakręconych kibiców. Weekend to żywioł i energia – w piątki karaoke lub DJe z warszawskich klubów, w soboty koncerty z najlepszymi coverami do tańca oraz wyjątkowe, ekskluzywne koncerty gwiazd (gościliśmy m. in. Czesława Mozila, Gienka Loskę, Kubę Sienkiewicza i CeZika). dymek. Info: str. 2 Słowo od Redakcji Mimozami jesień, a ludźmi Ósemka! I dobrze! W grupie zawsze raźniej i przyjemniej! Dziękujemy Wam serdecznie za wyciąganie znajomych, za wyprawiane hucznych urodzin, za to że bawicie się przednio zarówno na koncertach, jak i imprezach karaoke czy bansach z DJem. Widok Waszych uśmiechniętych twarzy powoduje, że chce nam się siedzieć nawet do 6-tej rano :) Co w najbliższym czasie? Przede wszystkim dwa znakomite koncerty, zgoła różne od siebie – pierwszy stonowany i łagodny, drugi szalony i narowisty! W obydwu usłyszycie najlepsze vocale w Piasecznie. Będzie gorąco! Mamy nadzieje że na stałe dołączył do nas Legal Alien, czyli Przemek "Szajba" Nowacki, który opisywać będzie barwne życie Polaka w Szkockim Sztacheciusetts. Dla Joanny Greli temat PKP, jak widać, jest studnią bez dna, a dla nas kolejną ciekawą historią z życia miasta. A skoro już o mieście mowa, to warto razem z Sołtysowym Kiciarzem zawitać do Piaskowa – brzmi (i wygląda) znajomo? :) Zapraszamy do miłej lektury podczas stania w korku samochodem, bądź jazdy Ikarusem, PKS-em lub pociągiem :) ● Szymon Czaka Co jest grane? Pn Wt Śr Czw Pt Sb Nd Classic Rock Custom Day Pop-Rock Zone American Rock DJ / Karaoke Koncert na Żywo Reggae Co jest lane? * Pn Wt Śr Czw Pt, Sb Nd Czysta DeLux 40 ml – 3 PLN Tyskie 5 PLN, Lech 6 PLN Bilard 10 PLN/h Whisky 6 PLN do 21:00 Tyskie 5 PLN, Lech 6 PLN Custom Day * Alkohol tylko dla osób pełnoletnich Legal Alien Scotish Shtaheta Party Zawsze byłem fanem wiejskich dyskotek. Na jednej imprezie leci wiele gatunków muzyki: od lat 60-tych po dzisiejsze hity. Do tego wioskowe koleżanki odstawione tak, że nawet w tym zapomnianym przez Boga miejscu można na czymś oko zawiesić (dokładniej − można odróżnić kobiety od koni). Impreza, o której chcę mówić zaczęła się rozkręcać około 23:00. Powodem tak późnej pory pojawienia się tutaj większości ludzi na zabawie jest przysłowiowe szkockie skąpstwo. Jako, że alkohol na dyskotece drogi ludzie piją w domu, po czym przychodzą na dwie godziny potańczyć. Imprezy kończą się tu o 1:00 w nocy, ponieważ licencja na sprzedaż alkoholu pozwala tylko na tyle. Okazuje się, że tradycja bójek na wiejskich dyskotekach jest tu równie znana jak w mym ojczystym kraju i, ku uciesze gawiedzi, uświęcana. Inicjacja, jak to zwykle bywa, leży u podnóża góry Błahostka. Ktoś kogoś niechcący popchnął w ferworze tańca, ktoś się zdenerwował, z premedytacją popchnął kogoś innego i wszystko zapowiadało się całkiem dobrze aż do momentu, kiedy wszyscy wyszli przed świetlicę wiejską i w pięciu rzucili się na jednego. Niby nic nadzwyczajnego. Za dawnych lat pod Domem Kultury w Piasecznie we trzech stawialiśmy opór 16-stu chuliganom. Z tym ze pod ”Dekiem”, kiedy ludzie zobaczyli co się dzieje, ruszali na pomoc i rozpierducha się dopiero wtedy zaczynała, a tu wszyscy stoją i patrzą, jak tych pięciu katuje jednego typa. Taka niesprawiedliwość zawsze mnie mierziła, więc stwierdziłem, że pomogę temu biedakowi. Czymkolwiek sobie zasłużył na baty, wyglądał jakby już dostał wystarczająco. Informuję ekipę, że pędzę na ratunek, po czym jednym ruchem przerabiam piwo na broń a`la Wędrowycz. Ludzie oczy w słup, bo jak się potem dowiedziałem, instytucja “tulipana” jest dość mało znana w tych stronach. Partacze. No więc idę z pewnością, że czeka mnie rychła śmierć, gdyż tych pięciu „kolegów” to zawodnicy shinty (połączenie hokeja na trawie i MMA). Na szczęście mnie, mój honor i już porządnie skopanego leżącego uratowały dziewczyny. Nie wiem co je ruszyło, ale dwie złapały mnie, a trzy odciągnęły Pięciu Wspaniałych. W ten sposób ja nie musiałem dostawać wpiermandol, a karczki przestali się znęcać nad pechowym uczestnikiem zabawy. Jako że było już po 1:00 wszyscy się rozeszli po domach, domówkach itp. Z odrobiną zawodu, że nie mogłem się wykazać i szczęśliwy, że żyję również udałem się do kolegi na „poprawiny” i tak oto zakończyłem kolejny dzień na obczyźnie. ● Szajba Man 13 września, 2012 The 8’s Party Whatever 20 października, 2012 SKOWYCIE w 8 Ball Club Te hity znają wszyscy − od nieśmiertelnych disco szlagierów Boney M i Bee Gees, przez kolorowe lata osiemdziesiąte z Madonną i Michaelem Jacksonem, po roztańczone la ta dz ie w ię ć dz iesi ąt e z eurodance Dr. Albana, Haddawaya czy Ace of Base. Jakby komu było mało, na dokładkę mamy jeszcze największe hity ostatnich lat, a jako wisienka na torcie w miejsce DJ winamp-a pojawi się Dj S.I., znany bywalcom warszawskich klubów. Taniec do białego rana, dobra zabawa, towarzystwo na poziomie i naprawdę dobrze podana muzyka. Śpiewać każdy może... bo w co dr ugi pi ąt ek w Ósemce mamy dla Was ekipę DJ Karaokers, którzy poprowadzą Was za ręce do krainy muzycznych improwizacji. Trochę lepiej lub trochę gorzej, bo liczy się przede wszystkim dobra zabawa, niezależnie, czy umiecie wyśpiewać czyściutko Upiora w Operze na dwa głosy, czy wykrzyczycie przy wtórze całego klubu Przeżyyyj tooo saaam! Ale nie o to chodzi jak co komu wychodzi – najlepszy głos każdej imprezy będzie mógł liczyć na małe co nieco od klubu na przepłukanie zmęczonego gardła, czy coś takiego ;) Po prostu czasami człowiek musi – inaczej się udusi! 14 września, 2012 21 września, 2012 Ten koncert to podróż do krainy łagodności, za głosem Pawła Górskiego wraz z akompaniamentem Marcina Węgrzyńskiego na gitarze basowej, oraz Piotra Maciejczyka na akordeonie. Jeśli nie obce Waszemu sercu jest Stare Dobre Małżeństwo, Marek Grechuta, Agnieszka Osiecka, Leonard Cohen, Andrzej Garczarek, to nie znajdziecie lepszego miejsca na spędzenie sobotniego wieczoru. Uwaga! W trakcie koncertu czeka na Was niespodzianka, dzięki której przeniesiecie się o kilka lat wstecz. Mamy nadzieję, że zabrzmiało to wystarczająco enigmatycznie, by pobudzić Waszą ciekawość! :) Zaśpiewa i na wieśle zagra, jedyny i niepowtarzalny, wiecznie młody ciałem i duchem – Arek Zewar. Drugim wiosłem smaczków gitarowych dodawać będzie człek napędzający wszystkie poźno-nocne gitarowe Jam'y w „8″ – Krzyś Rukat. Na basie – nowy nabytek Manausa, żywiołowy na scenie – Grześ Kowalski. Na perkusji multiinstrumentalista, świetny pałker – Marcin Adamski. Usłyszycie kilka autorskich kawałków oraz największe hity polskiej rockowej sceny muzycznej. Szczegóły na www.8ballclub.pl Klub otwarty od 19–tej. Start imprez – 21:15; wjazd – 5 PLN Okiem Sołtysa Kiciarz - cz. 3 Choć pociągowi szli całkiem przyzwoicie, to i tak prędkość spokojnego truchtu była, co tu dużo mówić, żenująca... Konia, królestwo za konia! – wpadło Kicińskiemu do głowy... Taaak, gdyby miał królestwo, swoje własne, to by było życie – rozmarzył się... Aby pozostać w klimacie fantastycznych wyobrażeń i zabić czymś pozostały czas podróży, sięgnął po leżący obok numer Kuriera Imperialnego. „Lord Imperator wręczył medale najbardziej zasłużonym wojom z drużyny miejskiej”. „Na głównym skrzyżowaniu doszło do groźnie wyglądającego wypadku, w którym uczestniczył kurier konny oraz dwa wozy towarowe, wyładowane odpowiednio mlekiem i rybami. Ruch ustał na kilka godzin, w tym czasie na miejscu zjawiły się odpowiednie służby, lekarz, weterynarz, stada kotów i tłumy zniecierpliwionych podróżnych. To nie pierwszy przypadek wypadku na tym skrzyżowaniu”. „Chłopi z prowincji nie chcą oddawać miedzy na nowe szlaki komunikacyjne, szykują się kolejne protesty, możliwe braki w zaopatrzeniu w produkty rolne”. Nudy, pierdoły, nudy... Gdyby chociaż wysłanniczki Zakonu były do rzeczy. Kilka, niewinnych wydawałoby się pytań o to, co aktualnie dzieje się w mieście, z niewielką dozą grzeczności przykrywającej wrzący garniec poirytowania, zostało zbyte formułkami. „Nie wiem, nie interesuję się tym, proszę spytać siostry Achy”. Bla bla bla. Gdyby choć raz wiedział od początku, o co siostry go „poproszą”... Tak zawsze staje przed faktem dokonanym – trzeba zrobić to i to, czasu nie ma, zaplecza nie ma, jest Pan zdany na siebie, Panie Hrabio... Człowiek od spraw ► Promocja beznadziejnych, jednoosobowy sztab kryzysowy, zbawca ludzkości, a przynajmniej interesów Zakonu Białej Lipy. Ja, Hrabia... Z rozmyślań, jakaż to niecierpiąca zwłoki sprawa wagi państwowej czeka go tym razem, wyrwał go gwar miasta. W końcu – pomyślał w duchu Kiciński – tył mi zaraz zdrętwieje do reszty od tych dziur – po czym wyjrzał przez okno i zaklął szpetnie, ku wyraźnej dezaprobacie sióstr. Piaskowo, swoiste miasto-państwo, do którego ponoć prowadzą wszystkie drogi... Ta parodia słynnego powiedzenia nie wzięła się bynajmniej z jakiegoś strategicznego położenia miasta na mapie – ot, pokolenia władców, skutecznie ignorując zdrowy rozsądek i nowe sklepy i domy nie przewidziało, że ci wszyscy ludzie wsiądą kiedyś na konie lub zakupią powozy. Skutkiem tego, kilkadziesiąt ważnych szlaków komunikacyjnych, które przechodziły przez Piaskowo, na terenie miasta zmieniały się, wedle niepojętego nikomu systemu, w wąskie przesmyki pomiędzy budynkami, drogi w jednym kierunku, ślepe zaułki czy deptaki dla pieszych. W tym wszystkim gubili się sami mieszkańcy, nic więc dziwnego, że przyjezdni godzinami szukali wolnego miejsca na powóz czy głupiego słupka do przywiązania kobyły... W efekcie na rogatkach miasta tworzyły się gigantyczne korki, których nie było nawet za bardzo jak objechać... – Wiesz, co jest napisane pod Łosiem?!? – krzyknęła jedna z sióstr, prowadzących cały orszak. Powóz szarpnął, Kiciński przywalił łbem w drewnianą burtę i stracił przytomność... ● Krzysztof Sołtys Dynowski Kulturalni.pl Dział poświęcony działalności Centrum Kultury Piaseczno, w którym znajdziecie info o organizowanych imprezach. Najbliższe wydarzenia: 16 października, 2012 godz. 20:00 Klub Podróżnika – Kuba Cykl mający na celu przybliżenie kultury i tradycji innych krajów oraz ludzi. 19 października, 2012 godz. 19:00 Świeczowisko dla Patrycji oraz gość specjalny: PIOTR BUKARTYK "Świeczowisko" istnieje w CK od 1994 roku. Są to cykliczne, comiesięczne spotkania, podczas których przy świecach słucha się piosenki literackiej w wykonaniu pięcio-osobowego zespołu – Parasol Poetica. Cegiełka: 8 zł Alko Świata * Od września ruszamy z akcją “Alko Świata” – każdy tydzień zakrapiany będzie trunkiem skądśtam :) 4example – rzucamy hasło „Niezły Meksyk” i przez cały tydzień lejemy tequilę za fajną cenę. Podoba się?! :) No to jedziemy! Odc. 4 (no i wreszcie) „NIEZŁY MEKSYK!” Wracamy do starej sprawdzonej tequili Sierry: Silver oraz nowej w klubie – Gold. Tym samym do drinów dochodzi nam Margarita oraz Margarita Truskawkowa. Na dwa tygodnie obniżamy ceny shotów do 8 PLN, a drinków do 15 PLN (-20%) Szczegóły na www.8ballclub.pl 20 października, 2012 godz. 20:00 "MÓJ STASZEWSKI" – recital JACKA BOŃCZYKA z zespołem. Bilety: 20 zł ● Centrum Kultury * Alkohol tylko dla osób pełnoletnich El Konkurso Stała rubryka, w której znajdziecie różne pytania i zagadki – kto bywa, bawi się i zgadnie, ten (albo ta :) wejdzie za free na koncert albo pogra za darmo w bilard i takie tam atrakcje. Zadanie wydania: Dzięki wszystkim za zabawę! Wygrał Daniel L. z Piaseczna z tekstem Cezika: "Nie! Nie boję się! Dziewczynom podobam się, one lubią to jak się je łapie za tyłek!" e ! ni ! Nie je sie bo Karnet na 5 browarów do wypicia w Ósemce dostanie osoba, która wymyśli najciekawszy tekst do dymka. Swoje propozycje ślijcie na [email protected]. I na koniec: jeśli macie coś ciekawego do przekazania światu, podsyłajcie swoje teksty, które po wnikliwej analizie przy jednym czy dwóch głębszych, mają szanse trafić na nasze łamy! ● 8 Ball Crew A ja żyję, żyję, żyję w tym mieście PERŁA MODERNIZMU CZY RUDERA – czyli jak kolej zmienia funkcjonalność swoich obiektów nie zmieniając ich przeznaczenia. Dworzec kolejowy w Piasecznie powstał w roku 1934, w ramach budowy linii kolejowej Warszawa – Radom, a rok później odbyło się na nim pożegnanie Marszałka Józefa Piłsudskiego, którego trumna w pociągu pancernym zmierzała „naszymi” torami z Warszawy do miejsca pochówku – czyli na Wawel w Krakowie – ta informacja znajduje się na tabliczce przyczepionej do budynku dworca i nie powinna ona zaskakiwać. Zaskakiwać może (oczywiście nie osoby zakochane w modernizmie międzywojennym), że budynek ten był wyjątkowo nowoczesny. Bryła dworca wpisuje się w podstawowe założenia modernizmu – kubiczna, żelbetowa forma, brak symetrii, płaski dach nad podcieniem (od strony peronu, ale także dach nad wejściem głównym do dworca) co nadaje budynkowi lekkości oraz abstrakcyjny, aczkolwiek funkcjonalny kształt tzw. „bąbla” wysuniętego w stronę torów. Jaką posiadał funkcję? Jego umiejscowienie nad torami sugeruje, że być może było to coś w rodzaju wieży kontroli. Szerokie okna wzdłuż ściany od strony pętli autobusowej powodują dobre doświetlenie hallu, a bulaj w toalecie podkreśla nowoczesny charakter formy. Tory, które na odcinku dworcowego kompleksu idą w wykopie zdeterminowały wyjątkową formę budynku. Od strony pętli parterem jest hall, od strony peronu zaś piwnica. To interesujące przełożenie miało bardzo ważną rolę. W poczekalni koło starych kas znajduje się ławeczka we wnęce – była to lada bagażowa (w pomieszczeniu za nią sądzę, że znajdowała się przechowalnia bagażu), a wiem - bo kiedyś miałam przyjemność zwiedzenia wnętrz dworca - że w piwnicy znajduje się winda towarowa, która najprawdopodobniej służyła do obsługi bagażowej pasażerów. Tylko po co winda do piwnicy, z której można wyjść na kawałek trawnika przedzielonego od peronu wypełnionym wodą rowem? Istotnie mam nadzieję, że osoby oczękujące codziennie na pociąg do Warszawy, zwrócone twarzami do budynku zastanowiły się choć raz, czemu do piwnicy (w dodatku na zewnątrz) prowadzą tak piękne szerokie schody. Ano dlatego, że początkowo tor był jeden, a peron znajdował się właśnie na tym kawałku trawy. Zresztą jakby się kiedyś komuś chciało zejść owymi schodami, to odkopując delikatnie butem ziemię można znaleźć kawałki betonu, które ► zapewne utwardzały peron. Istniało nawet zadaszenie, wszak ten ciekawy obły kształt odrobinę wystaje ponad trawnik. Co w tamtych czasach działo się z rowem – nie wiem (choć chętnie się dowiem), możliwe przecież, że go nawet nie było, albo był w innym miejscu, skoro nie istniał drugi tor i dzisiejszy peron. Poziom wyżej niż poczekalnia – nad dzisiejszą kasą, znajduje się mieszkanie, które dzisiaj stoi zupełnie puste, jego przeznaczenie jednak nie budzi wątpliwości. Kto tam mieszkał? Zapewne pracownik kolei. Warto zwrócić uwagę, że w okresie międzywojennym architektura kolejowa rzadko posiadała tak nowoczesną formę. Dominował raczej styl dworkowy jak np. w Pruszkowie, gdzie w podobnym czasie stanął dworzec o zupełnie odmiennym wyglądzie. Najważniejszą cechą modernizmu jest funkcjonalność. O ile piaseczyński dworzec taki był to czy wciąż jest? W żadnym razie. „Bąbel” stoi pusty, mieszkanie i przechowalnia bagażu też, w poczekalni w zimie zimniej niż na zewnątrz, a kawę pan sprzedaje z przyczepki stojącej w podcieniu. Gdyby nie nowe toalety wewnątrz (których poziom czystości już jest alarmujący), budynek dworca można byłoby zrównać z ziemią, kasę umiejscawiając w blaszanej budzie na peronie. Zwłaszcza, że poczekalnia zamykana jest dokładnie o 19:50 (wraz z toaletami), a przede wszystkim dlatego, że ta niegdyś perła modernizmu nie stanęła dla ozdoby, a raczej żeby służyć społeczeństwu. Dzisiaj tylko straszy. Wszystkie powyższe informacje pochodzą z mojej wiedzy o modernizmie, dworcach, obserwacji i dedukcji, tak więc jeżeli gdzieś przesadziłam to poproszę o informację. ● Joanna Grela yoniec.blogspot.com W tym odcinku wystąpili: Szymon Czaka, Joanna Grela, Krzysztof Sołtys Dynowski, Przemysław Szajba Nowacki; Oprawa graficzna: Madź Mazurkiewicz; Special Thnx: Norman Kwiatkowski, Marek Kowalski, Pati Franca Kowalska