Czat z Januszem Falińskim - prezesem Fundacji

Transkrypt

Czat z Januszem Falińskim - prezesem Fundacji
W strone ojca - portal o ojcostwie i ojcostwie w kryzysie
Czat z Januszem Falińskim - prezesem Fundacji Ojców Pokrzywdzonych
przez Sądy
30.03.2007.
(...)Dlatego opinia na temat ojców jest bardzo negatywna, a rzeczywistość jest całkowicie odmienna,
gdyż środki masowego przekazu zrobiły taką nagonkę na ojców, że w tej chwili w polskich domach ok.
70% ojców jest pantoflarzami, którzy nie mają ani jednego zdania do powiedzenia - piorą, zgadzają się
zawsze z matkami, sprzątają i są bardzo strofowani przez matki. Pomimo takich zachowań ojców, matki
składają wnioski o rozwody, aby podwyższyć swoje statusy materialne. Podczas rozwodu uzyskują
najczęściej całość majątków wspólnych, całość opieki nad dziećmi i wysokie alimenty. Następnie udając,
że są samotnymi matkami wychowującymi dzieci wiążą się z innymi partnerami na tzw. "kocią łapę",
którzy łożą na utrzymanie ich i ich dzieci. Jeżeli zalegalizują takie związki i mają dziecko z kolejnym
partnerem, po pewnym czasie składają następne wnioski o rozwody i procedura się powtarza. To jest
tzw. redycywa. Prowadzą w ten sposób tzw. działalności gospodarcze mając zawsze zasądzane dzieci.
{mos_sb_discuss:14}
Proponujemy lekturę czatu, który odbył się 26.03.2007r na łamach Wirtualnej Polski z Januszem
Falińskim - prezesem Fundacji Ojców Pokrzywdzonych przez Sądy
zuza: Na czym polega działalność Fundacji? Komu pomagacie? Jaką pomoc można uzyskać?
Janusz_Faliński: Fundacja w pierwszej kolejności ma na celu zmianę prawa rodzinno-opiekuńczego
(Kodeks Rodzinno-Opiekuńczy) i doraźna pomoc pokrzywdzonym ojcom przez sądy orzekające w
sprawach rodzinnych. Pomagamy ojcom, którzy mają kłopoty z kontaktami, z alimentami szczególnie.
Pomoc w napisaniu pisma procesowego na zasadzie wymiany koleżeńskiej. Inny pełnomocnik czy
sympatyk pomaga innemu sympatykowi na zasadzie współpracy koleżeńskiej. Dajemy telefony, oni się
kontaktują na zasadzie pomocy koleżeńskiej. Często nasi pełnomocnicy chodzą do sądu na sprawy
rodzinne, aby nadzorować nad przebiegiem toku postępowań procesowych. Bo najczęściej jest tak, że w
sądach sędziują właśnie sędziny. Jest ich w tej chwili 98% w sądach, sądy są mocno sfeminizowane. Gdy
ojciec wchodzi do sądu w sprawie rodzinnej, to widzi najczęściej 6 kobiet i on sam jest. Jest to: sędzina,
2 ławniczki, protokolantka, matka dziecka w okresie alimentacyjnym, jej adwokatka. Najczęściej matki
biorą adwokatów z tego względu, że w 80-90% za ich adwokatów płacą ojcowie.
igaak: Ilu jest ojców pokrzywdzonych? Tak mniej więcej?
Janusz_Faliński: W Polsce jest w tej chwili ok. 2 do 3 mln bezdomnych ojców, którzy nie mają w
dowodzie miejsca zameldowania, nie mają praw wyborczych etc. Ok. 70tys. ojców jest bezdomnych w
dosłownym znaczeniu tego słowa. To jest pokłosie sądzenia rodzinnego. Bo jeśli jest ponad 3 mln matek
samotnie wychowujących dzieci, to ojców musi być mniej więcej tyle samo.
***MONIA***: A w jakich sprawach mogą się zgłaszać ojcowie?
Janusz_Faliński: W sprawach rodzinnych - o kontakty, o alimenty, nawet o podział majątku. Nawet samo
to, by byli podtrzymani na duchu, dlatego że są bardzo mocno załamani, sfrustrowani. Do tego stopnia są
załamani, że rocznie ok. 300 matek ojcowie mordują, najczęściej z powodu nielegalnej eksmisji.
oho: W statucie macie napisane, że podlegacie Ministerstwu Sprawiedliwości. I równocześnie jesteście
przeciw prawo, czyli właśnie przeciw Ministerstwu, więc chyba tu jest sprzeczność, nieprawda?
Janusz_Faliński: Dlatego Minister Sprawiedliwości, bo chcemy zmienić to prawo razem z Ministrem
Sprawiedliwości. A w tej chwili jest to pierwszy minister od 89r., który sprzyja sprawiedliwości, bo ojcom
chodzi tylko sprawiedliwość. Wdraża tą sprawiedliwość z dużą energią i dlatego minister Ziobro jest
naszym poplecznikiem z tego względu, że chce tej sprawiedliwości.
kochana: Panie Januszu, a dlaczego tylko faceci są pokrzywdzeni przez sąd?
wietrzna_istota: Pięknie, ale czy pomyślał Pan o matkach, żonach tych, których Pan broni?
Janusz_Faliński: Jest taka sytuacja, że ojców pokrzywdzonych jest 99% w sądach rodzinnyh, a tylko 1%
kobiet. Są takie przypadki, ale są to przypadki ekstremalne.
997-norb: Zawsze ojciec jest tym złym, niedobrym - z reguły alkoholikiem, awanturnikiem itp.- dlaczego
ojcowie muszą udowadniać, że są normalni?
Janusz_Faliński: Dlatego są źli i niedobrzy, bo tak ich kreują środki masowego przekazu, które są w
rękach feministek. Jeżeli weźmiemy wszystkie środki masowego przekazu i sprawdzimy ile tam jest
zatrudnionych kobiet, a ile mężczyzn, to ok. 80% to kobiety. środki masowego przekazu są
sfeminizowane. I te środki masowego przekazu kreują, że ojcowie są źli , piją, biją i każą jeść trawę.
http://wstroneojca.pl
Kreator PDF
Utworzono 2 March, 2017, 10:48
W strone ojca - portal o ojcostwie i ojcostwie w kryzysie
Dlatego opinia na temat ojców jest bardzo negatywna, a rzeczywistość jest całkowicie odmienna, gdyż
środki masowego przekazu zrobiły taką nagonkę na ojców, że w tej chwili w polskich domach ok. 70%
ojców jest pantoflarzami, którzy nie mają ani jednego zdania do powiedzenia - piorą, zgadzają się zawsze
z matkami, sprzątają i są bardzo strofowani przez matki. Pomimo takich zachowań ojców, matki składają
wnioski o rozwody, aby podwyższyć swoje statusy materialne. Podczas rozwodu uzyskują najczęściej
całość majątków wspólnych, całość opieki nad dziećmi i wysokie alimenty. Następnie udając, że są
samotnymi matkami wychowującymi dzieci wiążą się z innymi partnerami na tzw. "kocią łapę", którzy
łożą na utrzymanie ich i ich dzieci. Jeżeli zalegalizują takie związki i mają dziecko z kolejnym partnerem,
po pewnym czasie składają następne wnioski o rozwody i procedura się powtarza. To jest tzw. redycywa.
Prowadzą w ten sposób tzw. działalności gospodarcze mając zawsze zasądzane dzieci.
zuzia_123: Czy jest jakaś szansa na zmianę prawa? Jakie zmiany chcielibyście wprowadzić?
zuzia_123: A może nie chodzi tylko o prawo - tylko mentalność sędziów?
Janusz_Faliński: Podstawowym działaniem jest to, aby prawo zmienić w ten sposób, żeby sędziny nie
mogły naginać tego prawa według swojego widzimisię. Bo np. ojciec który traci pracę i nie ma żadnych
dochodów - sędzina nie opiera się na zaświadczeniach urzędowych, tylko domniemywa, że on może mieć
zdolności zarobkowe i zasądza mu najczęściej ok. 400zł alimentów. Wiadomym jest, że jeżeli nie ma
pracy to popada w zadłużenie u komornika, a w ten sposób staje się bezdomnym i bezrobotnym. W ten
sposób sądy orzekające w sprawach rodzinnych wyprodukowały przez ostatnie 20 lat ok. miliona ojców
uchylających się od pracy, albo pracujących "na czarno". Poprzez takie orzecznictwo rodzinne Polska
popada w biedę. Rodzina rozbita nie przynosi żadnego dochodu dla państwa. Ojcowie tracą pracę po
rozstaniach, a matki idą do państwa po zasiłki i do Funduszu Alimentacyjnego. Rocznie w Polsce jest ok.
150 tys. rozwodów, tak więc rocznie sądy rodzinne, tzn. państwo za przyzwoleniem sądów rodzinnych.
(Gdyż rząd powołuje sąd najwyższy, a sąd najwyższy steruje innymi szczeblami sądownictwa) produkuje
ok. 300 tys. ludzi nie przynoszących żadnych dochodów dla kraju, tylko czerpiących z innych podatników
środki płatnicze. Dlatego też w Polsce panuje bieda, do czego w ok. 50% przyczyniają się rozwody. W
Polsce w latach 60. było ok. 5% rozwodów. Obecnie jest ok. 50% rozwodów. Mamy 2. miejsce w świecie
pod względem liczby rozwodów, po Ukrainie. Bezpośrednią przyczyną tego było i jest sfeminizowanie
sądów rodzinnych. Pierwszą sędzią kobietą w Polsce ustanowiono w latach 20. naszego wieku. W latach
60. było ok. 5% sędzin w sądach. Obecnie w sądach rodzinnych jest ok. 98% sędzin kobiet. Jest
oczywistym, że zachodzi między sędzią kobietą a kobietą matką związek płci. Dlatego orzecznictwo nie
jest niezawisłe. Sprawy rodzinne są najważniejszymi sprawami w życiu każdego człowieka. Dlatego
Fundacja optuje, aby wprowadzić na początek parytet w orzekaniu w sprawach rodzinnych - 50% kobiet i
50% mężczyzn. Mogą także w sprawach rodzinnych orzekać księża z racji tego, że są postronnymi
osobami, nie uwikłanymi w wychowywanie dzieci. W Ameryce, w wielu stanach, do sądzenia rodzin
powoływani są zwykli obywatele, mający doświadczenie życiowe, powoływani na kadencje 5 letnie.
Dlatego można by było i w Polsce wprowadzić, żeby w sprawach rodzinnych orzekały osoby wybierane
przez społeczeństwo na kadencje. Wówczas orzecznictwa w sprawach rodzinnych byłyby niezawisłe i
sprawiedliwe.
poznam_-_ona_28: Nie zgadzam się z tym, co Pan pisze. Mężowie nie płacą alimentów i nie odwiedzają
dzieci i tak jest - przekonałam się na własnej skórze.
kochana: To Się robi nudne, teraz wychodzi na to, że kobiety są wszystkiemu winne.
wietrzna_istota: Zapomina Pan o tych, którzy zarabiają krocie, a jednak nie chcą płacić.
Janusz_Faliński: Przyzwoitość wymaga, aby ustalić kryteria wysokości alimentów w Polsce, bez względu
na zarobki, gdyż każde dziecko ma takie same potrzeby. Jeżeli państwo polskie określiło kwotę Funduszu
Alimentacyjnego na ok. 500 zł przed jego zlikwidowaniem i rodziny radziły sobie z tym, i nie było żadnych
problemów, dopiero teraz gdy obniżono ten fundusz do ok. 300 zł są kłopoty. Dlaczego więc nie można
byłoby określić pułapu najwyższej wysokości alimentów, aby ci ojcowie nie uciekali w szarą strefę? Gdyby
były określone górne i stabilne przez całe życie dziecka granice alimentacyjne, ojcowie mobilizowaliby się
do pracy, aby więcej zarabiać. Obecnie ojcowie, gdy więcej zarabiają, to zmuszani są do płacenia
większych alimentów. Prawnie jest to min. 60% dochodów ojców, ale praktycznie jest to najczęściej
prawie do 100% ich dochodów, gdyż sędziny ciągle mówią o możliwościach i przypuszczeniach
zarobkowych ojców, co jest całkowicie bezprawne. Prawo powinno opierać się na faktach, a nie
domniemaniach.
BOXER: Co mam zrobić jeśli dziecko biorę do mnie i jest u mnie z 2 tygodnie, a gdy go odwożę do matki,
to zaczyna się płacz i prosi mnie żebym go nie odwoził, bo chce być z tatą? Dlaczego tak się dzieje,
dlaczego dziecko tak reaguje?
Janusz_Faliński: Takie reakcje dzieci są naturalnymi reakcjami, tak samo gdy dziecko rozstaje się z
matką jak i z ojcem. Dzieci mają naturalny instynkt, który im podpowiada, że najlepiej jest dla nich, gdy
razem ze sobą jest matka, ojciec i dzieci. Dlatego dzieci mądrzejsze są od naszego państwa polskiego,
http://wstroneojca.pl
Kreator PDF
Utworzono 2 March, 2017, 10:48
W strone ojca - portal o ojcostwie i ojcostwie w kryzysie
gdyż scalają te rodziny i chcą żeby matka i ojciec byli razem. Państwo polskie poprzez swoje instytucje
antagonizuje rodziny i dąży do rozwodów. Czego mamy namacalny przykład - ok. 50% rozwodów w
Polsce.
może_spacer?: A tak w ogóle abstrahując: ktoś pytał może dzieci o zdanie? Może ten sędzia mógłby po
kilku latach spotkać się z tym dzieckiem?
Janusz_Faliński: Dlatego będziemy wytaczać sprawy też sędziom i kierować do Strassburga skargi o to,
że sądy uniemożliwiają dzieciom kontaktowanie się z ojcami. Już wiele pozwów jest napisanych do
Strassburga. Bardzo dużo pozwów do Strassburga napisali Czesi i Słowacy, którym przyznano wysokie
odszkodowania.
ona_4: Być może są pokrzywdzeni ojcowie ale są tez pokrzywdzone matki które żyją w niedostatku a
mężowie żyją ponad stan, oszukując skarb państwa..
Janusz_Faliński: Na pewno są takie przypadki, jednak to są bardzo marginalne sprawy. Nie można ich
brać do statystyk.
Kuba: Proszę mi powiedzieć co pan myśli o feministkach?
wietrzna_istota: To chyba Pan jest męskim odpowiednikiem feministki.
Janusz_Faliński: Ja mogę powiedzieć tyle, że to nie jest wina kobiet matek dzieci w okresie
alimentacyjnym ani ojców, że się rozstają. Kobiety i mężczyźni są dobrymi ludźmi i każdy ma swoje
miejsce w życiu. Dlatego to, że jest taka duża liczba rozwodów w Polsce, nie jest winą matek. Winą
trzeba obarczyć państwo polskie, bo to ono decyduje o kształtach naszych rodzin. Państwo polskie
wyposażyło kobiety w takie instrumenty, które popychają je do rozwodów. Jeżeli komuś będą się należeć
jakieś dobra prawnie, będzie o te dobra walczył. dlatego kobiety musiałyby być nie myślące, gdyby nie
składały pozwów rozwodowych. Ja, gdybym był kobietą, złożyłbym wniosek o rozwód natychmiast po
urodzeniu dziecka, następnie związał się z drugim mężczyzną, urodziłbym drugie dziecko, też bym się
rozwiódł i tak kilka razy. żył bym wtedy na koszt ojców i państwa i śmiałbym się z tego wszystkiego. Ta
wypowiedź jest trochę przesadzona z mojej strony, gdyż na tym najbardziej cierpią dzieci. Dzieci
wychowywane bez obojga rodziców, tylko z matkami, na początku swojego życia są skazane na bycie
dziećmi drugiej kategorii, tak jak ojcowie są skazani na bycie ludźmi drugiej kategorii.
może_spacer?: Ja myślę, że mężczyzna jest tak samo dobrym rodzicem jak kobieta. Fatalne jest to w
jaki sposób traktuje się ojców. Pamiętacie film "Tato"? Najwidoczniej jeden film to zbyt mało, aby zmienić
myślenie Polek - sędzin.
nikusia: Może państwo zamiast namawiać ludzi do robienia dzieci, powinno uświadomić ich jakie
obowiązki i problemy wiążą się z założeniem rodziny?
Janusz_Faliński: Państwo nie jest zainteresowane tym, by uświadamiać rodziny, a szczególnie ojców, o
zagrożeniach, jakie na nich czekają po urodzeniu się dziecka. Gdyby państwo zaczęło uświadamiać ojców,
to z obecnego przyrostu naturalnego, który jest w granicach 1,2 dziecka na rodzinę, zostałoby ok. 0,2%
na rodzinę. Dlatego o uświadamianiu ojców jest blokada we wszystkich środkach masowego przekazu.
Powiem tak - każda niesprawiedliwość prędzej czy później odbija się czkawką. Dlatego gdy prawo jest
niesprawiedliwe dla ojców, to pokłosiem tego prawa jest właśnie ten przyrost naturalny 1,2 z tendencją
spadkową. Jeżeli w najbliższych latach nie zmieni się prawo, aby nie krzywdzić ojców, to dzieci w Polsce
będzie się rodziło coraz mniej.
mademoiselle_kompilacja: Pan ma typowo materialne podejście do sprawy. Nie wydaje mi się żeby
kobiecie, rodząc dziecko, chodziło o osiągnięcie korzyści majątkowej.
Janusz_Faliński: Wyjaśniam - w 90% spraw rozwodowych chodzi tylko o sprawy materialne. Ojcowie w
ok. 90% spraw są pozbawiani majątku, wspólnego dorobku i najczęściej są bankrutami. Rocznie matki
dzieci w okresie alimentacyjnym składają doniesienia o znęcanie się nad nimi 150 tys. razy. Jest to
celowy wybieg, aby upokorzyć ojców, gdyż nawet krzywe spojrzenie w małżeństwie, mała sprzeczka w
rodzinie upoważnia matkę do oskarżenia ojców z art. 207 par.1 K.K. Sędziny czekają tylko na takie
oskarżenia, aby następnie skazać takiego ojca najczęściej na 3-4 miesiące więzienia w zawieszeniu na 23 lata. Takie skazanie całkowicie wystarcza, aby wyeksmitować ojca z miejsca zamieszkania. Dlatego
niesnaski rodzinne, bardzo błahe, kończą się sprawami karnymi i skazaniami. Ojcowie nie są w stanie
zaprzeczyć, że nie znęcali się psychicznie lub fizycznie nad swoimi żonami. W Polsce w myśl art. 207
par.1 K.K. można skazać każdego ojca bez wyjątku. Były takie przypadki, że ojciec ciągle proponował
żonie, aby poszła do pracy, a to podlegało pod art. 207 par. 1 o znęcanie się nad nią. Sąd skazał go na
karę, a to upoważniło sąd rodzinny do wyeksmitowania go z miejsca zamieszkania. Kobiety też dzwonią
do naszej Fundacji. Najczęściej wtedy, gdy to one mają orzeczony obowiązek alimentacyjny lub nie mają
kontaktów z dziećmi. Takich przypadków jednak jest 1 na 1000, 1 na 2000, może nawet 1 na 5000.
http://wstroneojca.pl
Kreator PDF
Utworzono 2 March, 2017, 10:48
W strone ojca - portal o ojcostwie i ojcostwie w kryzysie
Janusz_Falinski: Dziękuję za pytania. Bardzo mnie boli, że w szkołach ok. 50% dzieci nie ma rodziców,
którzy mieszkają razem. I dlatego są pokrzywdzone. Zapraszam na stronę internetową:
www.fundacjaojcow.org.pl życzę wszystkim, żeby się nie rozstawali, trwali w rodzinach, aby kobiety
pochopnie nie podejmowały decyzji o rozwodach, gdyż mimo jakichś doraźnych korzyści, też mają
złamane życie.
Moderowała: Iwona Tarnowska - Ciosek
http://wstroneojca.pl
Kreator PDF
Utworzono 2 March, 2017, 10:48

Podobne dokumenty