Obraz Usher

Transkrypt

Obraz Usher
TESTY SPRZĘTU Kolumny głośnikowe Usher V-602
Delikatny lifting M
Odświeżone Ushery V-602 wyglądają inaczej
niż oryginały i są sporo droższe. Wciąż
jednak okazuje się, że relacja jakości do ceny
jest dla nich bardzo korzystna.
Tekst: Filip Kulpa ❙ Zdjęcia: Usher Audio, autor
ówisz Usher – myślisz: świetne kolumny za niewysoką
cenę. Takie skojarzenie obowiązywało po debiucie marki
na polskim rynku w połowie ubiegłej dekady, i jeszcze
trochę później. W pewnym momencie ceny poszły
w górę i euforia wśród kupujących stopniowo opadała. Co nie znaczy, że marka ta nie liczy się już na rynku. Ostatnio testowany model
Dancer Mini One DMD znów nas zachwycił – właśnie nieprzeciętną
relacją jakości do ceny. Tyle że nie jest to już tania kolumna (14 tys.
zł). Diamentowy tweeter i drogie obudowy robią swoje. Cudów nie
ma, nawet na Dalekim Wschodzie.
Z tańszą serią V mieliśmy do czynienia jakieś 4–5 lat temu. Bardzo
podobały nam się zarówno monitory 601, jak i podłogówki 602.
Dziś wracamy do tematu, jako że jest ku temu pretekst – tajwańska
firma w końcu dokonała modyfikacji droższego modelu i nawet jeśli
nie są one rewolucyjne, a cena wzrosła, to interesująca pozostaje
odpowiedź na pytanie: czy są to wciąż bardzo dobre kolumny? Jak
wypadają na tle konkurencji?
Budowa
Nie tylko Usher podwyższa ceny, problem ten dotyczy – jak wiadomo – całej branży. Zapomnijmy więc o przeszłości i zobaczmy,
co otrzymujemy za 5100 zł – bo na tyle wyceniono parę nowych
V-602. Najpierw zwróci naszą uwagę nieoczekiwany ciężar tych
kolumn. Zapakowane oddzielnie w pudła są teraz tak ciężkie, że
sprawny mężczyzna z trudem może je podnieść. Sekret zagadki
tkwi w podstawie, którą teraz nie jest już płyta z lekkiego MDF-u,
lecz z żeliwa, z upodobaniem stosowanego przez Ushera również
w serii Dancer. Sam metalowy cokół (fabrycznie zintegrowany
z dolną ścianką; można go jednak odkręcić) waży zapewne ponad 10
kilogramów. Tak duże dociążenie spodu wpływa bardzo pozytywnie
na stabilność kolumn – dużo trudniej je przewrócić. Do tego dochodzi
całkiem spora skrzynia o ściankach calowej grubości, dwa ciężkie
przetworniki – i tak w sumie otrzymujemy ponad 35 kg żywej wagi.
Jedna kolumna waży bez mała tyle, co współczesna przeciętna para
kolumn podłogowych w zbliżonej cenie.
Zestawy mierzą niewiele ponad metr wysokości, są relatywnie głębokie (292 mm) i niezbyt wąskie, jak na obecne standardy (238 mm).
Jakby nie patrzeć, mamy do czynienia ze sporymi paczkami.
Tak jak poprzednio, pionowe krawędzie przedniej ścianki mają duże
ścięcia, szerokie na 20 mm.
Układ głośników oraz one same się nie zmieniły. Mamy zatem wciąż
do czynienia z rzadko występującym w tej klasie minimalistycznym
układem dwugłośnikowym. Wykorzystano 7-calowy midwoofer
8935A oraz tweeter 9930–20NC. Pierwszy ma papierową, purchlowatą membranę zawieszoną na podatnym gumowym resorze.
Napęd stanowi 110-milimetrowy magnes ferrytowy o masie 0,8 kg
oraz 38-milimetrowa cewka. Współczynnik BL w szczelinie to umiarkowane 7,36 Tm. Głośnik jest przeznaczony do pracy w obudowie
wentylowanej. Ma dość nisko położony rezonans mechaniczny (32
Hz). Usher wykorzystuje tweeter 9930–20NC wyłącznie w serii V.
To jedwabna kopułka o średnicy 28 mm, nisko położonym rezonansie układu drgającego (700 Hz) i charakterystyce umożliwiającej
niski podział pasma w układzie dwudrożnym – w tym przypadku jest
to, według deklaracji producenta, 2,2 kHz. To pożądana wartość,
pozwalająca uzyskać szerszą, bardziej spójną dyspersję fal dźwiękowych w newralgicznym średnim zakresie częstotliwości.
Zwrotnicę tworzą dwa filtry trzeciego rzędu rozmieszczone na
dwóch płytkach przymocowanych do ścianek bocznej i tylnej.
Zastosowano wyłącznie cewki powietrzne i kondensatory MKP,
prócz nich są także rezystory cermetowe – łącznie 12 elementów
o jakości przewyższającej średnią w tej klasie kolumn.
Prócz cokołu w nowej wersji zmieniło się wykończenie. Z jednej
strony można narzekać na to, że okleina pokrywająca boki, górę
i tył jest winylowa, obiektywnie gorszej jakości niż poprzednio,
z drugiej – zastosowanie ciemnoszarego frontu sprawiło jednak to,
38
usher.indd 38
12-09-12 18:00
❙ SYSTEM
ODSŁUCHOWY
❙ POMIESZCZENIE:
30 m2 zaadaptowane
akustycznie, kolumny
ustawione w wolnej
przestrzeni.
❙ ŹRÓDŁO: Linn Sneaky
DS + Meitner MA-1 DAC
❙ KABLE CYFROWE:
AudioQuest Hawk Eye 1,
0 m (S/PDIF)
❙ WZMACNIACZE:
Conrad-Johnson ET2/
Audionet AMPI V2
❙ KABLE SYGNAŁOWE:
Equilibrium Turbine (RCA/
XLR), Stereovox hdse
❙ KABLE GŁOŚNIKOWE:
Equilibrium Equlight
Znane już przetworniki wykonują swoje zadanie nienagannie...
że kolumny prezentują
się jakby poważniej, mniej
przypominając produkt
hobbysty-amatora. Nie
uważam, żeby „602-ki” wyglądały nieatrakcyjnie, choć
jeśli je porównamy z KEF-ami Q700 czy Monitor Audio
Silver RX6, to możemy poczuć niedosyt. W tym momencie warto sobie przypomnieć o solidnej obudowie
Usherów – pod tym względem konkurenci nie wypadają
równie korzystnie.
BRZMIENIE
V-602 mają pewną specyfikę brzmieniową, którą
wprawny słuchacz, mający dobre odniesienie do neutralnych i precyzyjnych kolumn, dostrzeże bez większego trudu. Chodzi mianowicie o dość ciekawy efekt
polegający na podkreśleniu górnych rejestrów – ale
tylko w pewnym ich podzakresie (trudno tak na ucho go
zdefiniować) – oraz zmiękczeniu wyższego środka. Opis
ten sugeruje pewną manipulację brzmieniem i w istocie
tak jest, ale... sęk w tym, że ludzki słuch ma zdolność
dość głęboko posuniętej adaptacji, a to, o czym piszę,
w dużym stopniu rekompensuje wrodzoną nieliniowość
naszego aparatu słuchowego. Okazuje się, że potrzeba
naprawdę niewiele czasu, by estetykę proponowaną
przez Ushera w pełni zaakceptować. A gdy już się
tak stanie, zaczynamy coraz bardziej się dziwić i nie
dowierzać. Zestawy te rewelacyjnie oddają barwy.
Fakt faktem, że podłączyłem je do roboczego systemu
odniesienia, o wiele lepszego niż zestawy, z którymi
przyjdzie im grać – jednak walory barwowo-przestrzenne naprawdę zdumiewają. W tym kontekście
cena 5100 zł jest po prostu okazyjna. Doskonale,
w zupełności komfortowo i z zaangażowaniem słucha
się wokali, małych składów akustycznych oraz klasyki.
Namacalność dźwięku przeczy cenie Usherów – to
poziom w kategorii A naszej klasyfikacji. Idę o zakład, że
dobrze przygotowana ślepa sesja odsłuchowa z udziałem V-602 oraz innych, znacznie droższych kolumn
– nawet takich po 15–20 tysięcy złotych – doprowadziłaby do zaskakujących wniosków. Jakich? Zasadniczy
...zwrotnica zresztą też. Dobre komponenty na oddzielnych płytkach.
byłby prawdopodobnie taki, iż olbrzymi wzrost ceny nie
ma racjonalnego przełożenia na przyrost jakości brzmienia lub nawet, że jest on dyskusyjny.
Przestrzenność zadziwia. Popularny mit wąskiej przedniej ścianki (sprzyjającej przestrzenności) znów został
obalony. „602-ki” są „grube”, a obrazy przestrzenne
malują z takim rozmachem, nie tracąc jednocześnie ostrości lokalizacji, że nieomal ciśnie się
na usta słowo: holografia. Scena ma szczególnie
zdumiewającą szerokość, ponadto bardzo czytelne
uwarstwienie oraz, jak wspomniałem, właściwie
ogniskowanie. Odważna góra sprzyja precyzji a także
szczegółowości, i choć chwilami niektóre nagrania
wypadają zbyt jaskrawo (dotyczy to jasnych realizacji
oraz sporej części produkcji nieaudiofilskich), to jednak
brzmienia nie można nazwać ostrym, ponieważ jest
w nie wpisana przyjemna miękkość, ulokowana głównie
w środkowym zakresie. Brzmienie fortepianu jest
niezwykle wyważone i totalnie pozbawione szklistości,
nosowości czy innych tego typu przykrych przebarwień.
Subiektywnie, średnica wydaje się bardzo równa, niezwykle kulturalna, łagodnie przechodząca w soprany,
które pełnią rolę świateł doświetlających scenę
i zwiększających kontrasty w obrazach muzycznych.
Efekt, który opisuję, jest bardzo trudny do uzyskania
i jeśli nawet są podejmowane próby osiągnięcia go, to
z reguły z dużo większymi skutkami ubocznymi.
Bas, czy to z powodu żeliwa na spodzie czy też
wskutek innych zabiegów producenta, najwyraźniej
uległ pewnej poprawie, choć może to zbyt odważne
stwierdzenie, biorąc pod uwagę to, jak długi okres dzieli
odsłuchy obu wersji. Charakterystyka brzmienia niskich
tonów nie zmieniła się zasadniczo: nadal mamy do
czynienia z basem, który określiłbym jako „nieabsorbujący” uwagi, równy, pozbawiony podbicia w średnim
czy górnym podzakresie. W rzeczy samej, niskim tonom
wciąż trochę brakuje twardego ataku, rockowego wykopu, jednak to, co dzieje się poniżej 50 Hz, zasługuje
na słowa uznania. Rozciągnięcie jest naprawdę niezłe,
bas się nie rozmywa, jest czytelny, nawet jeśli z reguły
odrobinę zmiękczony. Chyba jednak mniej niż dawniej.
NASZYM ZDANIEM
Żeliwny cokół, poprzez swój niebagatelny ciężar,
bardzo wyraźnie stabilizuje kolumny. Jedna sztuka
waży ponad 35 kilogramów!
Zmodyfikowane Ushery V-602 zaskoczyły mnie.
Sądziłem, że po latach, za sporo większą cenę i dodatkowo na tle nowej, silniejszej konkurencji, okażą
się zaledwie dobre lub co najwyżej bardzo dobre.
Rzeczywistość okazała się łaskawsza, a może to
kwestia poczynionych modyfikacji – tego nie wiem. Na
pewno są to bardzo muzykalne kolumny o referencyjnej w klasie stereofonii i znakomitym oddaniu barw,
operujące w dodatku fajnym, nisko schodzącym basem,
który nie będzie kłopotliwy w większości pomieszczeń.
Z uwagi na wysokie tony wskazana jest ostrożność
w doborze elektroniki. Kolejny przykład na to, że zwyczajna recepta na zestaw głośnikowy może okazać się
lepsza niż atrakcyjniejsze z pozoru propozycje z kręgu
high-tech. Zasłużony „Wybór Redakcji”. ■
OCENA
DYSTRYBUTOR Audiofast, www.audiofast.pl
CENA (za parę) 5100 zł
Dostępne wykończenia: szary front,
okleina drewnopodobna (violin)
DANE TECHNICZNE
KONSTRUKCJA
2-drożna, obudowa bas-refleks, wentylowana do przodu
GŁOŚNIKI 180-mm celulozowy, jedwabna 28-mm kopułka
PODZIAŁ PASMA
2200 Hz
MOC ZNAMIONOWA
70 W
IMPEDANCJA ZNAMIONOWA
8Ω
EFEKTYWNOŚĆ
87 dB/2, 83 V/1 m
PASMO PRZENOSZENIA
42 Hz – 20 kHz (-3 dB)
WYMIARY (WYS. X SZER. X GŁĘB.) 1005 x 238 x 292 mm
MASA (SZTUKI)
1
2
35,4 kg
3
4
5
6
7
8
9
10
NEUTRALNOŚĆ
Lekko uwypuklony wysoki skraj pasma w połączeniu z ogólną delikatnością
brzmienia tworzą efekt przyjemnego wykonturowania brzmienia.
PRECYZJA
Zaskakująca ilość przekazywanych informacji, zwłaszcza w skali mikro.
MUZYKALNOŚĆ
Wybitna spójność i wiarygodność barw, mimo okazjonalnego ożywienia (nie na
każdym nagraniu) wraz z doskonałą stereofonią silnie angażują w odsłuch.
STEREOFONIA
Mało które kolumny za kilka razy wyższą kwotę oferują takie stereo! Wzorowe
w klasie oddanie planów, swoboda, oddech.
DYNAMIKA
Lekko ograniczona samym faktem użycia konfiguracji dwudrożnej.
Jednak skala brzmienia powyżej oczekiwań.
BAS
Słychać postęp. Bardzo równy, zupełnie niepodbarwiony, kosztem
zmniejszonego ataku w średnim podzakresie. Dobre rozciągnięcie.
OCENA
91%
KATEGORIA SPRZĘTU
B
39
usher.indd 39
12-09-12 18:00