sport - Gimnazjum w Narolu

Transkrypt

sport - Gimnazjum w Narolu
SPORT
Zapoczątkowany w kwietniu sezon sportowy również w maju obfitował w szereg zawodów i
rozgrywek. w których brali udział sportowcy z Gimnazjum w Narolu. Tradycyjnie już, od dwudziestu
jeden lat, 3 maja odbywają się w Narolu Biegi Uliczne. Oto jak wypadli reprezentanci naszej szkoly:
Dziewczęta: I miejsce Magdalena Sabal, II miejsce Katarzyna Szajdecka, IV miejsce Ewelina Wielgosz,
V miejsce Agnieszka Bereza.
Chłopcy: I miejsce Sławomir Wolańczyk, III miejsce Jakub Ważny, V miejsce Mariusz Muła.
Drużynowo, zarówno dziewczęta jak i chłopcy naszej szkoły, zajęli I miejsca.
21.05.2004 w Lubaczowie odbyło się współzawodnictwo zespołowe określane mianem LIGII
LEKKOATLETYCZNEJ. Gimnazjum w Narolu reprezentowała drużyna w składzie:
Paulina Wołoszyn, Małgorzata Robacka, Magdalena Pleskacz- bieg na 100m / Angelika Głaz, Patrycja
Chmielowiec- bieg na 300m / Katarzyna Szajdecka, Dorota Brzyska, Emilia Głaz- bieg na 600m /
Magdalena Sabal, Ewelina Bundyra- skok w dal / Natalia Wiatrowska, Elżbieta Skiba- pchnięcie kulą.
Reprezentacja w wyżej wymienionym składzie zajęła I miejsce w Lubaczowie i dnia 25.05.2004
reprezentowała powiat (i naszą szkołę) na zawodach wojewódzkich w Mielcu. Tam zajęła XIX miejsce.
31.05.2004 odbyły się eliminacje gminne rozgrywek
w piłkę nożną.
W meczu z Rudą Różaniecką padł wynik 5 : 2 dla
Narola.
Bramki strzelali:
Sławomir Wolańczyk- 3
Dawid Surowiec i Przemysław Gmiterek – po 1
Następny mecz, jaki czeka naszych to spotkanie z
reprezentacją gimnazjum w Baczni Dolnej.
Dnia 07.06.2004 odbyły się Biegi Memoriałowe im. Władysława Korzeniowskiego w
Płazowie.
Pamiętając świetne wyniki naszych biegaczy w XXI Narolskich Biegach Ulicznych, wszyscy
liczyli na podobne rezultaty w Płazowie. Nasi nie zawiedli zgarniając I miejsca w trzech
kategoriach:- dziewcząt, chłopców i drużynowo.
W kategorii dziewcząt: I miejsce Magda Sabal, II miejsce Katarzyna Szajdecka, V miejsce
Ewelina Wielgosz.
Chłopcy: I miejsce Sławomir Wolańczyk, III Łukasz Czereczon.
Wszystkim naszym sportowcom serdecznie gratulujemy!!!
miesięcznik
gimnazjalny
cena 50 gr.
maj/ czerwiec 2004
W dzisiejszym numerze:

Z życia szkoły

Czas podsumowań

Sądy o klasach- w dzisiejszym
numerze klasy III e
 Ranking najlepszych uczniów
klas trzecich oraz podsumowanie
konkursu na najlepszego ucznia
szkoły
 Felieton

Humor z zeszytów, czyli złote
myśli gimnazjalistów z Narola
 Sport
- Gabi Fleszar i kilku innych idoli nastolatków, tylko dziś tylko w ńjusłiku, tylko dla Was, szukaj
innych zdjęć- pewnie na następnej stronie!
- Chcieliście zdjęć aktorów- na życzenie, w końcu to ostatni numer w tym roku szkolnym!
Michał Żebrowski- „WIEDŹMIN”
Jak zdążyliście (być może)zauważyć w maju
nie ukazał się numer ŃJUSŁIKA. Nie jest to
wynik tego, że zapomniałem, lub mi się nie
chciało wydawać. Stwierdziłem, że w czerwcu
nie dam rady opublikować numeru z powodu
braku czasu, więc postanowiłem wydać jeden
majowoczerwcowy.
Będzie
kilka
podsumowań, rozstrzygnięcie konkursu na
najlepszego ucznia szkoły oraz stałe rubryki
gazety, zatem…
…Z ŻYCIA SZKOŁY…
…czyli co się wydarzało od ostatniego
wydania gazety.
01.05- 09.05- wolne, ale nie dla uczniów klas
trzecich. Oni pocili się dwa dni na egzaminie
gimnazjalnym.
03.05- XXI Narolskie Biegi Uliczne, w
których udział wzięło wielu uczniów szkół
podstawowych i gimnazjalnych z całego
powiatu. Impreza ta weszła do kanonu
narolskich
wydarzeń
kulturalnorekreacyjnych tak jak Finał WOŚP czy
Jarmark Galicyjski. O starcie zawodników z
naszej szkoły przeczytacie w rubryce
sportowej.
27.07- 28.05.- następne egzaminy, tyle że dla
klas pierwszych i drugich.
Maj to nie był miesiąc obfitujący w
wielkie wydarzenia szkolne, więc ta część
gazetki nie jest wypasiona.
01.06.- Międzynarodowy Dzień Dziecka. W
naszym gimnazjum obchodzony jako DZIEŃ
SPORTU.
Nauczyciele
wychowania
fizycznego przygotowali wiele gier i zabaw, w
których wzięliście udział ze swoimi
wychowawcami. Kolejna udana zabawa z
Waszym udziałem- kolejny raz powtórzę „jak
chcecie, to potraficie”, bo bawić też się trzeba
umieć.
CHÓMOR Z ZESZYTUF cz. I
 Romantyki powinni mieć swoje miejsce we
współczesnym świecie, żeby mieli gdzie
romantyzować, bo inaczej to nie mogliby
być romantykiem.
 Kronos był zabójczy- zabił swoje dzieci dla
władzy.
 Gdyby wszyscy myśleli pozytywnie, to by
nasze życie było nudne, gdyż król bałby się
podejmować decyzje, a prasa nie miałaby
co pisać.
 Wyprawy krzyżowe organizowano w celu
uwolnienia Chrystusa z grobu.
 Hrabia
Rolad był tak jakby niedobry dla
swoich żołnierzy, dlatego, że gdy go tylko
zobaczyli, to uciekali przed nim.
 Pewnego dnia bohater wyjechał w Saharę i
chciał sobie pozwiedzać to miejsce. A
potem zmienił zdanie i poszedł na północ,
żeby zwiedzać góry.
 Winicjusz pod wpływem wina i atmosfery
rozpusty zaczyna dobierać się do Ligii.
 Piotr ich błogosławi a Rzym płonie.
 Ursus staje do walki z Ligią przywiązaną do
rogów tura.
 Nosił wilk razy kilka poniesie i wilka.
 Ich miłość była wspaniałym uczuciem ludzi,
którzy są zdolni do wszystkiego.
 Szumiały liście na drzewach, był wieczór,
było słychać brzechanie psa.
 Wyszłem do szkoły i nie zaszłem do niej.
 Wyjaśnienie frazeologizmu „Raz kozie
śmierć”- koza raz umiera.
(pisownia oryginalna)
Współpraca:
Pani Irena Niedużak i Agnieszka Mulak
FELIETON
W dzisiejszym numerze publikujemy
felieton naszej stałej felietonistki Olgi
Grądzkiej, który zgłoszono do konkursu- na
pewno wygra.
Po co nam patroni szkół? Jakich ideałów
szuka dzisiejsza młodzież?
Patroni szkół. Czy oni są nam
potrzebni? Odnoszę się do tego dość
krytycznie. Każdy patron szkoły jest
wybierany ze względu na swoje zasługi.
Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że ludzie
mogą różnie patrzeć na czyny danej, z reguły
sławnej, osoby. Ktoś powie: „To wspaniałe,
co on zrobił!”, ale ktoś powie: „To bzdura!
On był beznadziejny, nie wiem, jak ktoś możę
uważać za dobre, co on zrobił!” Każdy ma
swoje zdanie na temat osoby, która jest
patronem jego szkoły. Często jest tak, że
uczymy się o dobrych i szlachetnych czynach
swojego szkolnego patrona, nic nie wiemy o
„ciemnych stronach” jego życia.
Patronem zostaje osoba, którą
uczniowie danej szkoły powinni naśladować.
Ale czy to ona miałaby być ideałem
dzisiejszej młodzieży? Nie, ponieważ zbyt
wielkie są
różnice
między ludźmi.
Przykładem może być tu papież, Jan Paweł II.
Dla większości młodzieży np. angielskiej on
nie jest nikim ważnym, bo w ich religii nie
uznaje się papieża. Może nawet o nim nie
słyszeli, więc dla nich to żaden wzór do
naśladowania.
Posłużę się tu jeszcze innym
przykładem. Sytuacja ta działa się w jednej z
zagranicznych szkół, o której dowiedziałam
się z mediów.
Otóż dyrekcja i uczniowie tamtej szkoły
zapragnęli, aby patronem ich szkoły został
bohater popularnej ostatnio powieści, Harry
Potter (dodam, że czytałam tą książkę).
Tutaj również pojawia się problem
różnic między ludźmi, którzy dzielą się w tym
przypadku
na
„potteromaniaków”,
„obojętnych” i „antypotteromaniaków”. Jak
już wspomniałam, czytałam tę książkę i z
pewnością
zaliczam
się
do
„potteromaniaków”. Nie miałabym nic
przeciwko, aby Porter został patronem naszej
szkoły, bo był odważny, inteligentny i
sympatyczny. Ha, tylko mój kolega, z którym
podzieliłam się tą myślą, krzyknął, że „jeśli
ten wariat zostanie patronem MOJEJ szkoły,
to ja się wynoszę! Był tępy i cwany, nigdy nie
czytałem głupszej książki!”. Różnica zdań,
która wynikła z tej rozmowy, jest tak duża, że
przez to właśnie nie da się wybrać kogoś na
„idealnego ideała”.
To jest po prostu niemożliwe. Nikt nie ma
ochoty brać przykładu z osoby, której nie
podziwia i nie darzy sympatią.
Dlatego uważam, że każdy powinien
sam sobie wyznaczyć ideał z takimi cechami,
jakie uważa za właściwe, ponadto powinny to
być cechy, które dana osoba może u siebie
wyrobić…
Olga Grądzka
CHÓMOR Z ZESZYTUF cz. II
 Potem moją delikatną, czułą ręką
szturchnąłem cię w czoło.
 Ligia mu wybaczyła i zaopiekowała się jego
romami.
 To była zbiorowa miłość od pierwszego
wejrzenia.
 Miała gładką skórę jak bukiet kwiatów.
SĄDY O KLASACH
Począwszy od marcowego numeru
Ńjusłika Szcoolnego rozpoczęliśmy tzw.
SĄDY O KLASACH. W dzisiejszym numerze
kolejne klasy trzecie, a mianowicie klasy III c
i III d
Zatem…
… Klasa III e:
Wychowawca: Pan Robert Steczkiewicz,
nauczyciel geografii.
Liczba uczniów: 24, w tym 12 dziewcząt i 12
chłopców, sprawiedliwie, po równo.
OPINIE
Pan Robert Steczkiewicz: „III e to klasa
średnia pod względem osiąganych wyników w
nauce.
Stanowią
ją
uczniowie
o
sympatycznym usposobieniu, pozytywnie
nastawieni do świata, nauczycieli i oczywiście
do samych siebie. Jest to grupa zgrana i
doskonała przede wszystkim pod względem
organizacyjnym, czego dała dowód podczas
wspólnych imprez klasowych tj.: rajd
rowerowy, ognisko, wycieczki, Wigilia.
Bardzo chętnie bierze udział w pracy na rzecz
klasy, szkoły. Już trzykrotnie przygotowywała
programy artystyczne na potrzeby akademii
szkolnych z okazji Dnia KEN czy Dnia Ziemi.
Pod względem zachowania da się niestety
zauważyć dysproporcje między grupą
dziewcząt a grupą chłopców. Ma to swoje
odzwierciedlenie w zeszycie uwag, wynikach
osiąganych w nauce przez niektórych
chłopców i bezpośrednio wpływa na obraz
całej klasy. Nie są to jakieś zachowania
agresywne, wulgarne, lecz bardziej może
związane z nadpobudliwością psychoruchową
poszczególnych uczniów.
Pod względem osiąganych wyników w nauce
do najlepszych uczniów należą: Katarzyna
Rebizant, Dorota Brzyska, Katarzyna Głaz,
Tomasz Kałun, Mariusz Muła.
Do słabszych uczniów należą: Arkadiusz
Biedroń i Marcin Krośnianka.
Nie brak w klasie III e indywidualności
odnoszących sukcesy na szczeblu gminnym,
powiatowym i wojewódzkim w różnych
dziedzinach: Jacek Nowicki, Patrycja
Chmielowiec, Dorota Brzyska (sport), Olga
Grądzka, Tomasz Kałun, Marlena Nisztuk,
Katarzyna Rebizant (język polski), Katarzyna
Głaz i Bożena Wilczyska (konkursy
plastyczne).
Jako wychowawca uważam, że przez trzy lata
wspólnej pracy zrobiliśmy razem wiele, za co
chciałbym wszystkim swoim wychowankom
serdecznie podziękować i życzyć sukcesów w
dalszej edukacji. Muszę przyznać, że ciężko
będzie mi się z wami rozstać- wszak to
pierwsza klasa w mojej dotychczasowej
pracy, której jestem wychowawcą.
P.s. Chciałbym życzyć także pozostałym
uczniom klas III samych sukcesów w nowym
etapie ich życia, jakim jest szkoła średnia.
Wychowawca klasy III e
Robert Steczkiewicz”
Antonio Banderas- „DESPERADO”
RANKING NAJLEPSZYCH
Najlepsi w klasach I to:
Klasa III a
Ewa Rogala- osiągnęła średnią ocen na
koniec I sem. na poziomie 5,0, zachowanie
wzorowe.
Klasa III b
Justyna Banaś i Kinga Nowoświatśrednia ocen za I półrocze: 5,0, zachowanie
oczywiście wzorowe. Kinga Nowoświat
była przewodnicząca szkoły, brała udział w
wielu konkursach z bardzo dobrym
skutkiem.
Klasa III c
Klaudia Lomber- średnia ocen 3,5,
zachowanie dobre. Uczennica osiągnęła
100% frekwencję za I półrocze obecnego
roku szkolnego.
Klasa III d
Wojciech Gelmuda- średnia ocen za I
półrocze 5,0, zachowanie wzorowe.
Klasa III e
Katarzyna Rebizant- średnia ocen za I
półrocze 5,0, zachowanie wzorowe.
Dość ubogie te informacje o najlepszych,
ale tyle się dowiedziałem. Końcówka roku
szkolnego to nienajlepszy czas do
zaczepiania wychowawców, mają masę
pracy związanej z poprawą ostatnich
klasówek i wypracowań, niektórzy z Was
poprawiają stopnie, więc musi wystarczyć
tyle ile jest.
WYBORY NAJLEPSZEGO UCZNIA
SZKOŁY
W I semestrze roku szkolnego
zaproponowałem przewodniczącym klas, aby
wybierać najlepszego ucznia szkoły. Według
tego, co przekazałem szefom klas, to wy
mieliście decydować, kto zdobędzie nagrodę
rzeczową za najlepsze osiągnięcia w nauce.
Każda
klasa
na
jednej
godzinie
wychowawczej w miesiącu miała wybrać
najlepszego ucznia (i tak co miesiąc). Osoba,
która znalazłaby się na liście najlepszych
największą ilość razy zwyciężałaby w
konkursie. Nic z tego nie wyszło, ale jako
człowiek uparty postanowiłem, że wybory
najlepszego z najlepszych i tak się odbędą. W
tym celu prosiłem wychowawców o
typowanie najlepszych uczniów w klasach, a
następnie w drodze głosowania ustaliłem, kto
otrzyma nagrodę.
Głosowaliście
Wyuczniowie i nauczyciele, z wynikiem nie ma
problemu, bo w obydwu przypadkach
zwyciężyła ta sama osoba.
Za najlepszego ucznia w Gimnazjum w
Narolu w roku szkolnym 2003/ 2004 uznano
MARCINA BRZYSKIEGO z klasy II a.
Serdeczne gratulacje.
A tak przedstawiają się wyniki głosowaniatrzy pierwsze miejsca.
NAUCZYCIELE
1.
Marcin Brzyski (II a)- 9
2.
Monika Kosak (II b)- 4
3.
Wojciech Gelmuda (III d)- 2
UCZNIOWIE (głosowali przewodniczący
w porozumieniu ze swoją klasą)
1.
Marcin Brzyski (II a)- 4
2.
Kinga Nowoświat (III b)- 3
3.
Wojciech Gelmuda (III d)- 2
Współpraca:
Dominika Banaś i Dominika Zawadzka
CHÓMOR Z ZESZYTUF cz. III
 Wyróżniamy
kilka
miłości:
miłość
ulubieńcza, rodzicielska, braterska, Boga,
bliźniego, przedmiotu, lecz najbardziej
znaną miłością jest miłość chłopaka i
dziewczyny.
 Z każdą podjętą źle decyzją czuł się
beznadziejnie, jakby przejechał po nim
pociąg.
Zagrożenia w Internecie
Zbliża się czas wakacji, czyli masę wolnego czasu, który możecie poświęcić na
przesiadywanie przed ekranem komputera. Ci, którzy mają Internet zapewne wiele razy
zasiądą przed mądrą skrzynką i zatopią się w przeróżnego rodzaju komunikatorach, czatach i
pogawędkach. Mam świadomość tego, iż ci z Was, którzy trochę już obcują z komputerem,
czują się pewnie podczas surfowania i są przekonani o swej potężnej wiedzy na temat samego
sprzętu jak i sieci. Pamiętajmy jednak, że zawsze może znaleźć się ktoś sprytniejszy, bardziej
zorientowany i zdecydowany na działanie szkodliwe. W tym celu postanowiłem zamieścić
poniższy tekst, który ma zwrócić Waszą uwagę na podstawowe zasady bezpieczeństwa przy
korzystaniu z sieci. Przeczytajcie, może to lista banałów, ale może coś się przyda. Pozdro!
Internet nie jest sam w sobie niebezpieczny ani zły, ale źli ludzie mogą go
wykorzystywać w niewłaściwy sposób (podobnie, jak każdą inną rzecz stworzoną przez
człowieka). Właśnie tacy ludzie zagrażają Ci w Sieci.
Wszystko, co robisz w Internecie, ma związek z innymi ludźmi. Zdarza się, że dostajesz emaila od osoby, której nie znasz. Taki list może zawierać coś niebezpiecznego, na przykład
wirusa. Nawet, jeśli nie ma w nim niczego, co mogłoby uszkodzić Twój komputer, może
zawierać informacje, których wcale nie chciałeś otrzymać. Takie wiadomości nazywamy
spamem. Czasami są w nich zwykłe reklamy, ale zdarza się, że zawierają treści niezgodne z
prawem, na przykład nakłaniające do nienawiści czy przemocy. Najbezpieczniej jest więc nie
otwierać żadnych listów od nieznajomych, a jeszcze lepiej sprawdzać pocztę na serwerze i
stamtąd usuwać niechciane wiadomości, żeby do naszego komputera nie mogło się dostać
nic, co może nam zagrażać. Żeby otrzymywać jak najmniej spamu, warto traktować własny
adres e-mail jako informację osobistą i podawać go tylko wtedy, kiedy jest to niezbędne.
Przeglądasz rozmaite strony internetowe. Większość nich jest pożyteczna, część po prostu
przyjemna, a jeszcze inne zapewniają Ci rozrywkę. Niektórzy ludzie wykorzystują jednak
Internet do pokazywania i propagowania złych rzeczy. Pornografia, przemoc czy nienawiść
to treści, z którymi ludzie nie powinni mieć do czynienia, ponieważ pokazują fałszywy,
negatywny obraz świata. Kiedy tylko natrafisz na taką stronę, skopiuj jej adres, zamknij ją, a
następnie prześlij link do niej na ten adres.
Na czatach, w IRCu, poprzez komunikatory lub w jeszcze inny sposób rozmawiasz często z
nieznajomymi. Niektórych z nich znasz już od pewnego czasu w Internecie, ale nigdy nie
możesz być pewien, kto tak naprawdę znajduje się po drugiej stronie. Nie sposób sprawdzić,
ile lat ma Twój rozmówca, skąd pochodzi i jakie ma wobec Ciebie zamiary. Niektórzy ludzie
używają Internetu, żeby wykorzystywać innych, a dzieci wydają im się szczególnie łatwymi
ofiarami. Nie ufaj więc nikomu, kogo nie znasz osobiście. Nie podawaj nikomu w Sieci
żadnych danych dotyczących Twojego prawdziwego życia. Internetowy znajomy nie musi
przecież wiedzieć, gdzie mieszkasz, ile pieniędzy mają Twoi rodzice, ani jaki macie
telewizor. Jeśli o to zapyta, uznaj to za sygnał alarmowy i odtąd zwracaj szczególną uwagę na
to, co on do Ciebie pisze, i co mu odpowiadasz. Jeśli chcesz spotkać się z internetowym
znajomym w rzeczywistym świecie, koniecznie powiedz o tym rodzicom i poproś ich, żeby
poszli z Tobą na to spotkanie. To wcale nie będzie wyglądało głupio, niezależnie od tego, ile
masz lat, a osoba, z którą się umówiłeś – jeśli nie ma wobec Ciebie złych zamiarów – na
pewno to zrozumie.
Zdarza się, że nieznajomi nękają Cię w Internecie różnymi, często obraźliwymi, zaczepkami, wysyłanymi na
przykład przez komunikatory. Nie warto się nimi przejmować, to tylko głupie dowcipy, a ich autorzy nie wiedzą
nawet, kto je przeczyta. Nie należy na nie odpowiadać, bo to może tylko zachęcić dowcipnisia do dalszych działań.
Jeżeli coś takiego przytrafi Ci się podczas używania komunikatora, wybierz opcję ignorowania tej osoby, a jej dane
prześlij administratorowi programu. W podobny sposób możesz radzić sobie w innych tego rodzaju sytuacjach w
Sieci – administratorzy stron, forów czy grup dyskusyjnych mogą karać użytkowników Internetu za nieprzyjemne
zaczepki, bo dla nich nie są oni anonimowi. Poza tym, jeśli kiedykolwiek czyjeś działanie w Sieci zdenerwuje Cię,
urazi albo po prostu sprawi, że poczujesz się źle, porozmawiaj o tym z rodzicami – być może uda im się trafniej
odczytać zamiary internetowego „napastnika” i będą wiedzieli, jak należy postąpić w danej sytuacji. W razie
wątpliwości zajrzyj pod poniższy adres
www.dzieckowsieci.pl
CZAS PODSUMOWAŃ
Jak to z gazetą było?
W dzisiejszym numerze ŃJUSŁIKA chciałbym podziękować wszystkim, którzy przyczyniają się do tego,
że kręci się coraz lepiej. Po pierwsze wzrasta sprzedaż (zobaczymy jak zejdzie ten numer, he he!), a po wtóre
przybywa mi współpracowników. Najpierw postanowiłem sam zadziałać, zdegustowany słabą kondycją
poprzednich tytułów (nie mniemam też, że to, co jest w ŃJUSŁIKU to jakieś wielkie dzieło prasowe, ale jest o
szkole i dla uczniów tej szkoły), szybko jednak stwierdziłem- „za mało mnie”. Najpierw z pomocą przyszły panie
polonistki, konkretniej pani Agnieszka Mulak, później pani Irena Niedużak zasilając gazetkę w Wasze „złote myśli”
z wypracowań i klasówek. Od kwietniowego numeru pomoc swoją zaoferowały dwie uczennice klasy pierwszej,
mianowicie Dominika Banaś i Dominika Zawadzka. Wszystkim im dziękuję i zapraszam do dalszej współpracy.
Czego mi jednak nadal brakuje? Np. Zamiast wklejać internetowe karykatury i zdjęcia marzy mi się jakiś
rodzimy karykaturzysta, przecież zdolniachów plastycznych nam nie brakuje. Kolejna sprawa. Zamiast oburzać się
na takie czy inne stwierdzenia w gazetce i zaczepiać mnie na korytarzu- piszcie polemiki- to taka forma sprzeciwu.
Gazeta jest dla Was, a nie dla tego, kto ją wydaje, zatem każdy może zamieścić w niej swój tekst, zdjęcie, rysunek
czy co tam zechce- ważne jest, aby to czemuś lub komuś służyło.
Ostatnie zdanie do Olgi Grądzkiej, nie zapomniałem o Tobie, szkoda, że kończysz gimnazjum i nie
przeczytamy już raczej żadnych Twoich przemyśleń, ponieważ wydaje mi się, iż zaczynasz nabierać charakteru
pisarskiego, z którego nie dane nam będzie skorzystać-
POWODZENIA I DZIĘKUJĘ.
Wszystkim życzę miłych wakacji, pamiętajcie, że do mądrej zabawy nie trzeba mieć talentupodstawa to najpierw pomyśleć- wtedy niczego nie będziecie żałować TYLKO CIESZYĆ SIĘ
CZASEM WOLNYM.
Do
września!

Podobne dokumenty