Untitled

Transkrypt

Untitled
Krótko 2
Niezwykłe urodziny
3
Kto napędza tę rikszę?
4
ERKON w sprawie parkowania
5
Łęczycka zmienia wizerunek
8
Eko-wymiatacze w stolicy
9
Świąteczne Spotkania Elblążan
9
Uważaj na czad
10
Dotknąć to znaczy zobaczyć
12
Marsz z okazji Święta Niepodległości 15
Zmiany w ustawie o śmieciach
17
NIK o pogotowiu ratunkowym
18
Cyfryzacja telewizji 20
Znani, nieznani
23
Za tych co odeszli
24
Pokaż język...
25
Rękojmia a gwarancja
26
Smartfon bez barier
28
Lekko i przyjemnie 29
Sport
30
Inauguracja MSA w obiektywie
31
Apetyt na...
32
MIESIĘCZNIK OSÓB
NIEPEŁNOSPRAWNYCH
Adres redakcji:
82–300 Elbląg, ul. Związku Jaszczurczego 15
tel./fax (055) 232–69–35
e-mail: [email protected]
www.razemztoba.pl
RedAKCJA:
Piotr Derlukiewicz (redaktor naczelny),
Rafał Sułek, Teresa Bocheńska,
Aleksandra Garbecka.
WSPÓŁPRACUJĄ:
Agnieszka Pietrzyk, Helena Lenckowska,
Paweł Kulasiewicz, Krzysztof Sadowski,
Marta Kowalczyk, Tomasz Ficek,
Przemysław Kusyk, Paweł Rodziewicz,
Bartosz Stanny.
WYDAWCA:
Elbląska Rada Konsultacyjna
Osób Niepełnosprawnych (ERKON)
www.softel.elblag.pl/erkon
e-mail: [email protected]
DZIAŁ ŁĄCZNOŚCI Z CZYTELNIKAMI:
tel. (055) 232-69-35;
e-mail: [email protected]
Miesiêcznik jest cz³onkiem Polskiego Stowarzyszenia Prasy Lokalnej
(PSPL).
Autorzy zamieszczanych artyku³ów prezentuj¹ w³asne pogl¹dy.
Odbyła się doroczna konferencja plenarna
elbląskiego III sektora
15 listopada w Ratuszu Staromiejskim obradowali przedstawiciele elbląskich organizacji pozarządowych
na dorocznej konferencji plenarnej.
W imieniu władz samorządowych
wystąpiła Grażyna Kluge – Wiceprezydent Elbląga. Przewodniczący
Rady Elbląskich Organizacji Poza-
rządowych – Arkadiusz Jachimowicz przedstawił sprawozdanie z działalności Rady
w minionym roku, odbyły się debaty w trzech
grupach warsztatowych na temat programu
współpracy organizacji z samorządem, wizji
rozwoju sektora pozarządowego oraz aktywności mieszkańców. Więcej o konferencji
– w następnym numerze.
Zbiórka żywności przed Bożym Narodzeniem
Świąteczna zbiórka żywności
przed Bożym Narodzeniem, organizowana przez Banki Żywności w całej Polsce, odbędzie się w dniach 7
- 9 grudnia 2012r. W Elblągu zbiórka
odbędzie się w sklepach sieci Biedronka, Społem, Sieć 34, Va bank,
Stokrotka, w supermarketach Carrefour i E. Leclerc. Z zebranej żywności, jak co roku, przygotowane
zostaną przez organizacje charyta-
ERKON nagrodzony
21 listopada przedstawiciele Elbląskiej Rady Konsultacyjnej Osób
Niepełnosprawnych odebrali w olsztyńskiej Filharmonii Warmińsko-Mazurskiej nagrodę w konkursie
Ambasador EFS 2012, przyznawaną
podczas konferencji podsumowu-
tywne paczki świąteczne dla ubogich rodzin
i osób, z Elbląga i okolicy. Na tę pomoc
czeka już wiele rodzin, których nie stać na
przygotowanie świątecznego posiłku. Święty
Mikołaj - ten prawdziwy, historyczny - obdarowywał właśnie najuboższych mieszkańców swojego miasta. Za jego przykładem
obdarujmy nie tylko naszych najbliższych,
ale także tych, którzy potrzebują pomocy.
Wtedy na pewno z większą radością w sercu
zasiądziemy do własnego wigilijnego stołu.
jącej VI rok wdrażania PO KL w naszym
województwie. Nagroda przyznana została
za projekt innowacyjny z komponentem ponadnarodowym pt. „Indywidualne ścieżki
zatrudnienia”. Więcej o samej konferencji
oraz nagrodzie dla ERKON-u napiszemy
w kolejnym numerze Razem z Tobą.
Porady specjalistyczne i bezpłatne porady prawne ERKON
ELBLĄG, ul. Związku Jaszczurczego 15, tel. 55 232 69 35. Porady prawne:
w poniedziałki, środy w godzinach od 12:00 do 15:00, oraz w czwartki w godzinach od 9:00 do 12:00. Bezpłatne porady specjalistyczne dla
osób niepełnosprawnych: codziennie w godzinach od 8:00 do 14:00.
Wsparcie i rzecznictwo interesów osób niepełnosprawnych oraz podejmowanie
interwencji: codziennie w godz. od 10:00 do 15:00.
PASŁĘK, Pl. Grunwaldzki 8, tel. 55 649 30 35. Bezpłatne porady specjalistyczne dla osób niepełnosprawnych: codziennie w godzinach od 8:00 do 14:00.
Zapisy na porady prawne codziennie w godz. od 8:00 do 14:00 (porady prawne
są udzielane raz, dwa razy w miesiącu, w zależności od potrzeb, w uzgodnionym
terminie).
GDYNIA, ul. Derdowskiego 9/1, tel. 536 206 560, e-mail: [email protected]. Porady specjalistyczne i prawne: codziennie w godzinach od
9:00 do 15:00.
Osoby niepełnosprawne, które z różnych przyczyn nie będą mogły dotrzeć do naszych
biur prosimy o kontakt telefoniczny pod numerem 55 232 69 35.
Redakcja zastrzega sobie prawo do dokonywania zmian i skracania
dostarczonych materia³ów.
Nakład: 3000 egzemplarzy
Str. 2
Pragnąłem, marzyłem, wierzyłem i chciałem,
Lecz los na tarpejską wprowadził mnie skałę.
I pędzę, i ufam widocznym tu śladom,
I jestem – przeszłością, milczącą balladą.
Andrzej Mielnicki, „Ballada”
KRÓTKO
SPIS TREŒCI:
razem z TOB¥
http://www.razemztoba.pl
To były niezwykłe urodziny
Wieczorem 9 listopada, w kameralnej Sali Młodzieżowego Domu Kultury trzeba było dostawić krzesła dla urodzinowych
gości. Na zaproszenie brata – Włodzimierza Mielnickiego przybyli członkowie bliższej i dalszej rodziny, sąsiedzi, koledzy,
przyjaciele i znajomi ś.p. Andrzeja Mielnickiego, który tego dnia skończyłby 67 lat.
Był postacią niezwykłą. Po przebytej we
wczesnym dzieciństwie chorobie Heinego-Medina większą część życia spędził w wózku inwalidzkim. W ostatnich latach życia
w wyniku zaniku mięśni był całkowicie
sparaliżowany. Ale nawet wtedy, jego hart
ducha, głęboka mądrość, ciekawość świata,
i życzliwość gromadziły wokół niego wielu
ludzi. Miał w sobie charyzmę – siłę przyciągania i pozytywnego oddziaływania. Kochali
go dorośli, uwielbiały dzieci. Opiekował się
nim młodszy brat – Włodek. Gdy tylko udało
się zdobyć wózek inwalidzki, co wymagało
w tamtym czasie wielu trudów i starań,
przywoził brata na wystawy i spotkania,
jeździł z nim na bliższe i dalsze wyprawy
po kraju i za granicę. W przedmowie do
wydanego dzięki pomocy przyjaciół tomiku
wierszy Andrzeja, Włodzimierz napisał:
„mając cierpiące ciało był bezcielesnym:
nie mogąc ruszyć ręką ani nogą nie był
ciężarem, lecz na odwrót dźwigał ciężar
innych, przy pełnym paraliżu miał serce
bijące coraz mocniej i umysł widzący coraz
szerzej, (...) nie mogąc chodzić był mobilny, zwiedzał i podróżował, (...) mając
niewielkie dochody pożyczał i obdarowywał, (...) będąc przykuty do łóżka, bujał
w obłokach. (...) Był radosnym i radością
dla innych.” Larysa Nitecka, przyjaciółka
rodziny, napisała w swoim wspomnieniu:
„Andrzeja wspominam, kiedy zaczynam
narzekać – na zdrowie, na los, na problemy.
(...) A co ma powiedzieć człowiek, który
potrafi normalnie myśleć, ma wrażliwe serce,
wiele pomysłów w głowie, wielką miłość do
człowieka, do przyrody, ciekawość świata,
a potrafi tylko siedzieć, poruszać oczyma,
z trudem mówić? Widywaliśmy się często,
miałam szczęście obcować z nim przez 20
lat. Nie kojarzę i naprawdę nie pamiętam,
żeby on na coś narzekał. Najczęściej się
uśmiechał, a uśmiech miał niesamowicie
miły i kojący”. Dalej Larysa Nitecka pisze;
„w domu Mielnickich Andrzej był głową.
Jego intelekt, zdrowy rozsądek i pamięć na
pewno były Włodkowi podporą, dodawały
mu sił.”
Urodził się w rodzinie prawosławnej,
głęboko religijnej, pochodzącej z Kresów.
Rodzina składała się z rodziców i trzech
braci, a każda z tych osób była wyjątkową
indywidualnością. Ich dom był otwarty – jak
napisała Larysa – i w przenośni i wprost
drzwi się nie zamykały. Jednym z częstych
gości był Krzysztof Sidorkiewicz. „Wujek
Andrzej” był dla niego , jak wspomina,
„zaufanym doradcą życiowym”, którego
rady i wskazówki nieraz mu pomogły podjąć właściwe decyzje. „Nasze spotkania”
– pisze w swoim wspomnieniu – „były dla
mnie bardzo ważne, dodawały mi wiary
w człowieka, pozwalały łatwiej znosić trudy codzienności”.
W 1977 roku rodzinę Mielnickich odwiedzili mieszkający na Ukrainie krewni
po wspólnym pradziadku, księdzu prawosławnym Grigoriju Isajewiczu. Na kuzynie
Andrzeja w trzecim pokoleniu – Rostysławie
Łozowjuku – to spotkanie zrobiło ogromne
wrażenie. Napisał: „Każde zdanie mówione
przez Andrzeja mogło stać się odkryciem,
radosną niespodzianką dla rozmawiającego
z nim. (...) Rozmawiali z nim rówieśnicy
i dużo młodsi, i zdecydowanie starsi przyjaciele i znajomi (...). Mógł odradzić i poradzić, i widać było, że przynosi to korzyść
także jemu, a mianowicie odczucie pełni
życia i szczęście niesienia pomocy bliźnim.
(...) wieczorami opowiadaliśmy o życiu
u siebie w Związku (a mocno odróżniało
się od realiów polskich). I zawsze Andrzej
wiedział o temacie rozmowy tak dużo, że
wydawało się, że tylko tym przedtem się
zajmował. Przy tym nie były to banalne
opinie z podręczników czy z gazet tylko
własne, głębokie, wyważone i, jak zresztą
okazywało się, sprawiedliwe.”
Ten urodzinowy wieczór był poświęcony
poezji Andrzeja. Wiersze wybrane przez
gospodynię wieczoru, panią Ninę Dziwniel-Stępkę deklamował aktor elbląskiego
teatru, Lesław Ostaszkiewicz. Jest w nich
wszystko: zachwyt nad światem, tęsknoty
i życiowe dramaty, radość, ból i niepokoje,
filozoficzna zaduma i ciepły humor.
Towarzysząca deklamacji, piękna gra
pianistki Iriny Pachtionowej potęgowała wzruszający nastrój tego wyjątkowego
wieczoru.
razem z TOB¥
Jak przystało na przyjęciu urodzinowym,
był też poczęstunek: chleb z piekarni Włodzimierza Mielnickiego i przysmak Andrzeja
– boczek z cebulką, doskonała herbata, a na
deser ciasta upieczone przez zaprzyjaźnione panie.
Pokrzepieni na duchu i ciele goście zgromadzili się ponownie, żeby powspominać
Andrzeja, czas z nim spędzony, wydarzenia
z tamtych lat – w czym pomogły wyświetlane na ekranie zdjęcia. Niektórzy z nich przybyli na to spotkanie z innych krajów, wielu
dawnych przyjaciół spotkało się po wielu
latach i miało się wrażenie, że jest to zjazd
rodzinny Andrzeja – poety, autora sztuk
teatralnych, traktatów filozoficznych – ale
przede wszystkim człowieka o wielkiej sile
ducha, mądrości i miłości do świata i ludzi.
„Ludziom świętym swoiste jest całkowicie zapomnieć o sobie, o swoich chorobach,
aby wtopić się w troski i utrapienia innych.
Niewątpliwie takim pracownikiem na wytyczonym szlaku był Andrzej. (...) Poprzez
częste trudności i zmagania ze słabością
fizyczną umacniała się wciąż jego siła ducha, można by rzec, krystalizowała się jego
prawdziwie atletyczna osobowość” – to
słowa Biskupa Supraskiego Grzegorza ze
wstępu do tomu poezji Andrzeja Mielnickiego „Prostokąt mego świata”.
Gdy piszę o Andrzeju, którego miałam
szczęście poznać osobiście, chociaż nie tak
blisko, przychodzą mi na myśl niepełnosprawni przyjaciele, których pożegnałam
przez laty: chodząca dobroć – Staś Grabianka, z coraz większym trudem poruszający
się o kulach, niewidomy esperantysta Stefan
Tuszer, podróżujący po całym świecie. Ile
w nich było energii, radości życia, jakie bogactwo duchowe! Świat bez nich wszystkich
byłby bardzo ubogi.
Patrzę na zdjęcia – chwile utrwalone
Na ludzi, którzy do nikąd odeszli,
Szare pomniki – złudzenia patrony
Przyjdą. Przybyli. W dal odchodzą. Przeszli...
Andrzej Mielnicki „Przeglądając zdjęcia”
Teresa Bocheńska
Str. 3
„Kto napędza tę rikszę?” – czyli refleksje uczestników wizyty studyjnej w Niemczech
Zacznę nieco przewrotnie. Zachęcam do wyobrażenia sobie rikszy (dla przypomnienia riksza to pojazd kołowy napędzany
Jeżeli drogi czytelniku jesteś już gotowy,
to teraz poproszę, żebyś odpowiedział sobie
na kilka pytań. Jak myślisz? Kto napędza tę
rikszę? – niepełnosprawny? – czy jego towarzysz?
Jeżeli opiekun/trener – to czy zapytał swojego podopiecznego dokąd chce jechać? Czy
z nim to ustalił? Czy podopieczny woli jechać
szybko, czy wolno? Czy chce podążać drogą
łatwą i prostą? Czy może woli spróbować
drogi trudniejszej, ale ciekawszej? A może
niepełnosprawny chciałyby zamienić się
miejscami ze swoim opiekunem i spróbować
własnych sił? Jak czuje się niepełnosprawny,
wieziony gdzieś w nieznane?
Myślę, że pytań już wystarczy. Odpowiedzi natomiast nie udzielę. Po pierwsze,
możliwych scenariuszy jest wiele, a po
drugie, jestem przekonana, że sami sobie
świetne z nimi poradzicie.
Ale po kolei. O co tu właściwie chodzi?
Miała być przecież relacja z wizyty studyjnej.
Już wyjaśniam. W okresie 4-8 listopada 2012
r. w ramach realizowanego przez ERKON
projektu „Praca = Samodzielność” odbyła
się wizyta studyjna w Niemczech. Ze strony
polskiej, w wizycie wzięła udział zawiązana w ramach projektu grupa adaptująca,
której zadaniem jest adaptacja niemieckich
rozwiązań i zbudowanie dostosowanych do
polskich realiów modeli zatrudnienia wspomaganego osób z chorobami psychicznymi,
niepełnosprawnych intelektualnie oraz osób
z niepełnosprawnością słuchową.
W ramach wizyty odwiedziliśmy kilka
ośrodków, działających na rzecz aktywizacji
społeczno-zawodowej osób niepełnosprawnych: szkoły ponadgimnazjalne, w których
Str. 4
kształci młodzież niepełnosprawna, warsztaty, w których osoby niepełnosprawne uczą
się zawodu, miejsca pracy osób niepełnosprawnych, funkcjonujące na otwartym rynku pracy.
W czasie tych wizyt mieliśmy okazję do
poznania sposobu działania wymienionych
ośrodków, źródeł ich finansowania, metod
i narzędzi pracy z osobami niepełnosprawnymi, sposobu wspierania, motywowania
i diagnozowania potrzeb i możliwości
osób niepełnosprawnych. Jednak przede
wszystkim, nasze spotkania z pracownikami
i podopiecznymi różnych placówek (szkół,
warsztatów, miejsc pracy) stanowiły nieocenioną sposobność do rozmów, często bardzo
długich i wnikliwych. Wszystkie poruszane
przez nas tematy i zadawane pytania były
przyjmowane z uwagą i pełnym zrozumieniem. My również otrzymywaliśmy mnóstwo
pytań, zwłaszcza od niepełnosprawnej młodzieży. Interesowało ich jak w naszym kraju
traktuje się osoby niepełnosprawne? Czy
chodzą do szkół publicznych? Czy pracują?
Jakie wykonują prace? I kto im pomaga
w procesie kształcenia?
To co zobaczyliśmy, często przerastało
nasze wyobrażenia. Wspaniałe bazy warsztatowe (wyposażenie techniczne, warunki
do nauki zawodu), proste i skuteczne rozwiązania systemowe, czytelny i bezpieczny
program finansowania aktywizacji osób niepełnosprawnych – to daje ogromne poczucie
bezpieczeństwa i wiarę w przyszłość. Ale to
nie maszyny i finansowa stabilność placówek,
działających na rzecz osób niepełnosprawnych była tym, co szczególnie chwyciło
nas za serce.
razem z TOB¥
Tym, co nas urzekło, było wszechobecne
partnerstwo w drodze do samodzielności.
Trenerzy, opiekunowie, specjaliści wspierają,
pomagają, motywują i towarzyszą. Nigdy
nie wyręczają i nie decydują za klienta.
Decyzje jaką ścieżką zawodową pojedzie
riksza, podejmowane są w wspólnie przez
niepełnosprawnego i jego opiekuna/doradcę/
nauczyciela.
Dzięki temu osoby niepełnosprawne,
które poznaliśmy, miały realną samoocenę,
rzeczywisty obraz własnych oczekiwań i co
najważniejsze, odwagę do życia. Powyższe
cechy wspaniale przekładają się na poczucie
własnej wartości i wiarę w swoje możliwości.
W Niemczech osoby niepełnosprawne mają
możliwość samodzielnej realizacji drogi
życiowej i zawodowej, co jest podstawowym
prawem każdego człowieka.
To jeszcze nie wszystko
Bardzo spodobało się nam powszechne
używanie w pracy z osobami niepełnosprawnymi prostego języka. Pokazuje to jak ważna
dla specjalistów - lekarzy, psychologów,
doradców zawodowych, nauczycieli i innych
jest poprawna komunikacja. Jak ważna jest
perspektywa klientów. W pracy z osobami
niepełnosprawnymi, zwłaszcza z osobami
z chorobą psychiczną bardzo dużą uwagę poświęca się wzmacnianiu potencjału
zdrowotnego, przede wszystkim tzw. poczucia zdrowia.
Na co jeszcze zwracają uwagę nasi sąsiedzi zza zachodniej granicy?
Na kształtowanie u klientów poczucia
odpowiedzialności w skali makro – za WŁASNE ŻYCIE, w skali mikro – np. za PRACĘ.
Ponadto, uczy się osoby niepełnosprawne zarządzania czasem i odpowiedniego
„dopasowania”, tempa pracy do własnych
możliwości. W konsekwencji osoby niepełnosprawne mogą być samodzielne i wykazują
gotowość do pracy niezależnie od tego jaka
ona będzie. „Będę pracował tam, gdzie dam
radę pracować i gdzie pracodawca będzie
chciał mnie zatrudnić, a jeżeli czegoś jeszcze nie potrafię to się nauczę, jeżeli dam
radę”. Specjaliści przygotowani do pracy
z niepełnosprawnymi wykazują otwartość
na szukanie coraz lepszych i skuteczniejszych metod i sposobów pracy ze swoimi
klientami, tak by zapewnić im jak najlepiej
dostosowaną pomoc w zdobywaniu wiedzy,
samodzielności i zadowolenia z życia.
Podczas tych kilku dni spędzonych
http://www.razemztoba.pl
siłą ludzkich mięśni), którą podróżują: osoba niepełnosprawna i jej opiekun/asystent bądź trener pracy.
w Niemczech, ani razu nie odnieśliśmy
wrażenia, że osoby niepełnosprawne są ciężarem dla społeczeństwa. Jako pełnoprawni
obywatele funkcjonują oni obok osób zdrowych. Rano udają się do pracy, a popołudniu
realizują swoje pasje. Niby takie proste, ale
jakże trudne.
Podsumowując, nie mamy powodu do
wstydu, ale w zakresie rehabilitacji społeczno-zawodowej nauczyć możemy się jeszcze
bardzo dużo.
Co warto przenieść na nasz rodzimy grunt?
- prosty język jako obowiązkowy w pracy
z osobami niepełnosprawnymi, a w przypadku
osób niesłyszących również w celu rozwoju
zasobu słownictwa tej grupy i rozwoju ich
umiejętności społecznych (umiejętność dostosowanie się do możliwości klienta jako
podstawowe kryterium w pracy z osobami niepełnosprawnymi),
- powszechnie obowiązujący savoire vivre
kontaktów i pracy z osobami niepełnosprawnymi,
- rozbudowany proces diagnozy osoby
niepełnosprawnej, przy aktywnym udziale w partnerstwie z nim
samooceny, diagnoza w oparciu o rozwinięty
Tekst opracowany przez Annę Trzuskolas
proces obserwacji w działaniu (funkcjonowanie
i Barbarę Chmielewską na podstawie nadew grupie, samodzielność w wykonywaniu pod- słanych refleksji uczestników wizyty studyjnej.
stawowych czynności, określenie
talentów ),
- program pracy z klientem
tworzony indywidualnie na każProjekt PRACA = SAMODZIELNOŚĆ jest współfinansowany ze środków
Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.
dym etapie rozwoju Klienta oraz
ERKON w sprawie parkowania
Trwają prace nad nowelizacją uchwały Rady Miejskiej dotyczącej płatnej strefy parkowania w Elblągu. W tym celu powołany został zespół, złożony z przedstawicieli Urzędu Miejskiego, radnych, Zarządu Komunikacji Miejskiej oraz organizacji. Na skutek zgłaszanych przez organizacje pozarządowe zastrzeżeń do obecnej uchwały, nowelizacji ulegną m.in.
przepisy dotyczące parkowania przez osoby niepełnosprawne – na kopertach i na pozostałych miejscach parkingowych.
Na kolejnych spotkaniach członkowie zespołu poszukiwali rozwiązań, które zapewnią dostęp osób niepełnosprawnych
do dogodnych miejsc parkingowych, ułatwią korzystanie z parkingów i obniżą opłaty.
Po przeanalizowaniu przedstawionych
propozycji Zarząd Elbląskiej Rady Konsultacyjnej Osób Niepełnosprawnych przedłożył
w tej sprawie poniższe stanowisko.
1. ERKON z satysfakcją przyjmuje poważne i pełne zrozumienia podejście do
problemów osób niepełnosprawnych.
2. ERKON akceptuje przedstawioną na
ostatnim spotkaniu zespołu ds. nowelizacji
przedmiotowej uchwały propozycję wprowadzenia abonamentu dla osób niepełnosprawnych ze znaczną bonifikatą, z jednoczesnym
wycofaniem karty N+. Dzięki abonamentowi
osoba niepełnosprawna nie będzie musiała
podchodzić do parkometru i wracać z powrotem do samochodu, co jest dużym udogodnieniem. Jednocześnie bonifikata obniży
wysokość opłat za parkowanie.
3. Do rozstrzygnięcia pozostają problemy:
● wysokości opłat za parkowanie na „kopertach” oraz wysokość bonifikaty do abonamentu,
● zapewnienia dostępu do dogodnych
miejsc na parkingach,
● uprawnień do nabycia abonamentu
z bonifikatą.
4. W sprawie wysokości bonifikaty za
bardzo korzystną uważamy propozycję określającą bonifikatę dla osób ze znacznym
stopniem niepełnosprawności w wys. 95%
oraz dla pozostałych posiadaczy karty parkingowej w wys. 80%.
5. W celu ograniczenia czasu parkowania
na „kopertach”, wobec stwierdzonej złej
praktyki zajmowania „kopert” przez wiele
godzin, przez co miejsca te są niedostępne
razem z TOB¥
dla innych osób niepełnosprawnych, proponujemy ograniczenie czasu bezpłatnego parkowania na tych miejscach, np. do 2 godzin.
6. Uważamy, że abonamenty dla osób
niepełnosprawnych, podobnie jak karty parkingowe, powinny być wydawane osobom,
a nie pojazdom. Ograniczenie osób uprawnionych do ich nabywania do właścicieli
samochodów dyskryminuje osoby, które
z racji swojej niepełnosprawności nie mogą
kierować pojazdami i muszą korzystać z pomocy osób drugich.
7. Do osób uprawnionych do nabywania
abonamentów z bonifikatą bezwzględnie
należy zaliczyć rodziców i opiekunów dzieci
i młodzieży do lat 16.
Zbigniew Puchalski
Prezes ERKON
Str. 5
Z pomocą niepełnosprawnym maluchom w Olsztynie
Gdzie rodzice mogą szukać wsparcia w codziennej walce o prawidłowy rozwój swojego niepełnosprawnego dziecka? Z
Wspomagania Rozwoju Dzieci, działający w Zespole Placówek Edukacyjnych w Olsztynie już od ponad roku.
Działania Wczesnego Wspomagania
Rozwoju Dziecka pomagają w stymulacji
rozwoju małego dziecka z niepełnosprawnością, do czasu podjęcia nauki w szkole.
Pomoc nie zawęża się jednak tylko do działań na rzecz niepełnosprawnych maluchów.
Na wsparcie mogą liczyć też ich rodziny,
dla których niepełnosprawność dziecka
oznacza całkowite przeorganizowanie
dotychczasowego życia. – Z możliwości
powołania takiego zespołu w naszej szkole
skorzystała dyrektor placówki, Wanda
Agnieszka Jabłońska – tłumaczy Anna Parakiewicz, koordynator Zespołu w Zespole
Placówek Edukacyjnych w Olsztynie – Od
jakiegoś czasu działa u nas Punkt Konsultacyjny, zajmujący się diagnozą autyzmu
u dzieci. Konieczność objęcia ich regularną
terapią oraz ilość zgłaszających się po
pomoc rodziców małych dzieci z różnymi
trudnościami w rozwoju, spowodowały
podjęcie kolejnych kroków.
Zespół Wczesnego Wspomagania Rozwoju Dziecka działa w oparciu o opinię
o potrzebie wczesnego wspomagania rozwoju, wydawaną przez poradnie psychologiczno-pedagogiczne. Na jej podstawie
zespół opracowuje i realizuje indywidualny programu wczesnego wspomagania,
z uwzględnieniem działań wspomagających
rodzinę dziecka, koordynowania działań
specjalistów, prowadzących zajęcia z dzieckiem oraz oceniania postępów. Ważne są
także analiza skuteczności udzielanej pomocy oraz planowanie dalszych działań.
Str. 6
Procedura przyjmowania dziecka na
zajęcia nie jest skomplikowana – Rodzice
lub opiekuni prawni dziecka zgłaszają się
do koordynatora Wczesnego Wspomagania
Rozwoju w Zespole Placówek Edukacyjnych z opinią Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej o potrzebie wczesnego
wspomagania rozwoju dziecka – dodaje Anna Parakiewicz – Opinia trafia do
dyrektora placówki i członków Zespołu
Wczesnego Wspomagania Rozwoju. Na
podstawie zawartych w opinii wskazań
kieruje się dziecko na odpowiednie zajęcia
i ustala harmonogram wizyt.
W przypadku dzieci spoza Olsztyna
przyjęto zasadę łączenia w danym dniu
wizyt u dwóch specjalistów. Dzieci mieszkające w pobliżu uczęszczają na zajęcia
w różnych godzinach – uzależnione jest
to od potrzeb i możliwości rodziców i terapeutów.
W Zespole Placówek Edukacyjnych
w Olsztynie prowadzone są różnorodne
rodzaje i typy terapii, wśród nich: psychologiczna, pedagogiczna, logopedyczna,
surdologopedyczna, surdopedagogicza,
tyflopedagogiczna, rehabilitacyjna, terapia
widzenia, muzykoterapia, terapia metodą
Integracji Sensorycznej oraz różnorakie
formy formy wspierania rodzin. Wsparcie zaczyna się od wywiadu, obserwacji
klinicznej i specjalistycznych badań. Ich
efektem jest wstępna diagnoza i wdrożenie
odpowiedniego typu terapii. Kolejne wizyty (od 4 do 8 godzin w miesiącu) mają już
razem z TOB¥
charakter instruktażowy i terapeutyczny.
Terapia może być prowadzona indywidualnie (rodzic-dziecko) lub w 2- 3 osobowych
grupach dla dzieci, które skończyły 3 lata.
Obecnie Zespół w ZPE ma pod opieką
33 dzieci. Wśród nich są maluchy nie tylko
z Olsztyna, ale także z całego powiatu
i województwa: z Kurzętnika, Morąga,
Fromborka. Nie brakowało nawet zgłoszeń z województw ościennych np. z okolic Łomży.
– Terapia jest długofalowa, więc pod
drodze napotykamy wiele trudności – mówi
Anna Parakiewicz – Na początku trzeba
pomóc rodzicom w dostosowywaniu się
do sytuacji, organizacji życia związanej
z częstymi zabiegami, dostosowaniem
domu do potrzeb dziecka, radzenia sobie
ze stresem, zmęczeniem, zauważaniu nawet
drobnych postępów i sukcesów dziecka.
Później dochodzi jeszcze także przeciążenie opiekunów długotrwałymi zobowiązaniami, czasem jedno z rodziców musi
zrezygnować z pracy zawodowej. Może
dojść do problemów w małżeństwie, mogą
pojawić się kłopoty z zachowaniem zdrowego rodzeństwa. Poza tym stan dziecka
może nie zmieniać się w takim tempie,
w jakim się oczekuje, wkładając w rehabilitację wiele wysiłku i zaangażowania.
Z każdym z tych problemów muszą zmierzyć się specjaliści pracujący z dzieckiem.
Trudnością innej natury jest chęć pomagania wszystkim, którzy zgłaszają się na
zajęcia. Okazuje się, że ustawodawca nie
przewidział zajęć dla dzieci zagrożonych
niepełnosprawnością, bowiem stosowną opinię wydają poradnie na podstawie
dokumentacji medycznej, stwierdzającej
istniejącą już niepełnosprawność. I dlatego zdarza się, że dziecko z nieprawidłowym rozwojem procesów integracji
sensorycznej czy opóźnionym rozwojem
mowy nie uzyskuje takiej opinii. Mimo,
że placówka jest doskonale wyposażona
i obszerna, obecnie nie mamy też pokoju
dla rodziców z dziećmi, oczekujących na
zajęcia. Chcielibyśmy zorganizować takie
pomieszczenie, w którym można byłoby
wygodnie przebrać dziecko, nakarmić je
piersią lub butelką czy podgrzać jedzenie.
O działającym w olsztyńskiej placówce
rodzice często dowiadują się od lekarzy
w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu Dziecięcym, zwłaszcza od okulistów.
– Nasza placówka często prezentowana
jest w mediach lokalnych i ogólnopolhttp://www.razemztoba.pl
pomocą może przyjść Zespół Wczesnego
skich, jesteśmy kojarzeni z zajęciami dla
dzieci z autyzmem oraz sprzężoną niepełnosprawnością – mówi Anna Parakiewicz – Taka forma pomocy nie jest jeszcze
rozpowszechniona, chociaż w Olsztynie
jeszcze dwie placówki prowadzą takie
terapie. Wiążą się one jednak z ogromnymi kosztami. Zajęcia są najczęściej indywidualne, wymagają specjalistycznego
sprzętu oraz doświadczonego i doskonale
przygotowanego personelu i pomieszczeń.
Trzeba bowiem pamiętać, że praca z małym
dzieckiem z niepełnosprawnością wiąże
się z koniecznością ciągłego dokształcania
się, poszukiwania nowych metod i form
terapii oraz twórczego wykorzystywania
przedmiotów w najbliższym otoczeniu
celem stymulowania rozwoju dziecka.
Konsultacje i zajęcia w Zespole Wczesnego Wspomagania Rozwoju są finansowane przez Urząd Miasta Olsztyna.
Rodzice nie ponoszą z tego tytułu żadnych
kosztów, więc od momentu powołania
placówki liczba osób zgłaszających się
po pomoc, stale rośnie.
Natalia Tarkowska
Gdzie szukać pomocy?
Zespół Placówek Edukacyjnych w Olsztynie
ul. Turowskiego 1
(tel. 89 538 92 50,
mail: [email protected]).
Ośrodek Wczesnego Wspomagania
Rozwoju Dziecka „Maluch” przy
Ośrodku Szkolno Wychowawczym nr
2 w Elblągu,
ul. Polna 8A,
tel sekretariat: 556258401,
tel. przedszkole 55 625 84 12,
e-mail: [email protected]
lub [email protected]
Ośrodek Wczesnego Wspomagania
Rozwoju Dziecka przy Ośrodku Szkolno Wychowawczym nr 1 w Elblągu,
ul. Kopernika 27
Telefon i fax: 55 234 59 72
E-mail: [email protected]
lub
[email protected]
... i Elblągu
Podobną pomoc dla swoich pociech z zaburzeniami rozwojowymi mogą
otrzymać rodzice w Elblągu. Tutaj do dyspozycji mają dwa ośrodki –
Ośrodek Wczesnego Wspomagania Rozwoju Dziecka „Maluch”, mieszczący
się w Przedszkolu przy Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym nr
2 oraz Ośrodek Wczesnego Wspomagania Rozwoju Dziecka, mieszczący
się w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym nr 1.
Wczesne wspomaganie to wielospecjalistyczne, kompleksowe,
regularne i intensywne działania na
rzecz rozwoju dziecka w wymiarze
motorycznym, poznawczym, emocjonalnym i społecznym.
W ramach tego programu m.in.
Przedszkole w OSW nr 2 w Elblągu
organizuje bezpłatną, kompleksową
i wielodyscyplinarną pomoc małemu
dziecku, u którego rodzice, lekarze
lub inni specjaliści rozpoznali symptomy wskazujące na nieharomijny
lub nieprawidłowy rozwój. Zajęcia
organizowane są w wymiarze od 4
do 8 godzin miesięcznie. Placówka
jest przystosowana do potrzeb małego
dziecka, bez barier architektonicznych
oraz z placem zabaw.
W ramach zajęć proponowana jest różnorodna forma wspomagania dziecka w wieku
od 0 do 7 lat: Zajęcia z psychologiem, zajęcia z pedagogiem, zajęcia rehabilitacyjne,
zajęcia logopedyczne, zajęcia integracji sensorycznej.
Ośrodek organizuje również pomoc dla
rodzin wychowujących dzieci z zaburzeniami
rozwojowymi.
Warunkiem objęcia dziecka wczesnym
wspomaganiem rozwoju jest posiadanie opinii o potrzebie wczesnego wspomagania
rozwoju, które wydają Poradnie psychologiczno-pedagogiczne, właściwe ze względu
na miejsce zamieszkania dziecka.
Placówka zaprasza do skorzystania z bezpłatnych konsultacji w każdą środę o godzinie 11:30 (po uprzednim uzgodnieniu
telefonicznym: 55625 84 01).
oprac. red.
Znajdź nas
na Facebooku!
www.razemztoba.pl
razem z TOB¥
Str. 7
Spotkajmy
się przed
Wigilią
Łęczycka 26 zmienia swój wizerunek
W ponury, jesienny wieczór 8 listopada, w świetlicy w osławionym bloku przy Łęczyckiej 26, na przekór aurze było gwarno
i wesoło. Skromnie urządzoną salkę wypełnili lokatorzy oraz goście z miasta, którzy przyszli poznać laureatów konkursu
„Bezpieczny dom – bezpieczne osiedle” i zobaczyć zmiany, jakie nastąpiły w budynku, w efekcie realizacji programu naprawczego, zainicjowanego przez Komisję Bezpieczeństwa i Spraw Samorządowych Rady Miejskiej.
A było na co popatrzeć. W konkursie
wzięło udział kilkanaścioro uczestników
świetlicy prowadzonej przez TPD, w wieku
od 3 do 17 lat. Były prace grupowe i indywidualne. Wszyscy podziwiali piękną
makietę osiedla, wykonaną ze szczegółami – nie zabrakło na niej placyku zabaw,
eleganckiego skweru, parkingu z miejscem
dla osób niepełnosprawnych. Jej autorzy –
rodzeństwo Rafał i Kornelia Górka zajęli
I miejsce. II miejsce komisja konkursowa przyznała również za makietę, która
była pracą zbiorową, wykonaną przez
grupę w składzie: Alicja Matwiejczuk,
Dominik Niewiński, Magdalena Markisz
i Karolina Jagielska, a trzecią nagrodę
otrzymał za pełen fantazji rysunek 3-letni
Filip Tatarczuk.
Nagrody – bony towarowe do hipermarketu „Carrefoura”, w wys. 150, 100 i 50
zł ufundował Klub Kiwanis International
Elbląg. Pozostali młodzi autorzy prac
otrzymali upominki rzeczowe.
Spotkanie, w którym wzięła udział grupa lokatorów, wśród nich przedstawiciele
Rady Mieszkańców, stało się też okazją do
podsumowania dotychczasowych efektów
„Kompleksowego Programu Naprawczego
dla mieszkańców bloku przy ul. Łęczyckiej
26 na lata 2011-2013”. Najważniejszym
z nich, jest coraz większe zaangażowanie
mieszkańców, którzy wykonali wiele prac
poprawiających estetykę budynku: placyk
zabaw oraz mini siłownię. Zostały one
wykonane w ramach programu oddłużeniowego, do którego zgłosiło się już 18
rodzin, spłacając w ten sposób swoje długi.
Materiały dostarcza ZBK, a wartość spłaconego w ten sposób zadłużenia wynosi
już 33 tysiące zł.
Jak podkreślali wszyscy obecni, największą zaletą programu jest współdziałanie mieszkańców i służb miejskich: MOPS,
Zarządu Budynków Komunalnych, Departamentu Mienia Komunalnego, a także
policji. Na szczególne uznanie zasługuje
dzielnicowy – Tomasz Pawłowski, który
przez część mieszkańców traktowany jest
jak zaufany przyjaciel, a sam ma bardzo
dobre zdanie o lokatorach spod Łęczyckiej
26. Jeszcze do niedawna policjanci nie
wchodzili do tego domu w pojedynkę. Koledzy mówili mu: w coś ty się wpakował!
A on mówił, że mieszkają tu fajni ludzie
Str. 8
i dobrze mu się z nimi pracuje. Podobne zdanie ma koordynatorka programu
– Mirosława Mariańska, wicedyrektorka
MOPS.
Maria Kosecka, przewodnicząca Komisji Bezpieczeństwa, z dumą pokazuje
świeżo odmalowane korytarze na parterze i II piętrze, które robią imponujące
wrażenie, w porównaniu z odrażającym
widokiem pozostałych. To dzieło młodego mieszkańca, który jest bezrobotny. –
Dzięki wspólnej pracy powoli zmieniamy
dotychczasową rzeczywistość i negatywną
opinię o tym osiedlu, która jest krzywdząca dla wielu ludzi zamieszkujących
hotelowiec – powiedziała Maria Kosecka. – Mieszkańcy wykonali tu kawałek
ciężkiej pracy i wielu z nich to bardzo
wartościowi ludzie.
Ten sielankowy obraz to część rzeczywistości Łęczyckiej 26. Są tam ciągle
trudne problemy i mroczne sprawy, z których niełatwo się wyplątać. Niestety część
mieszkańców stoi z boku. Są na szczęście
też tacy, których postawa jest godna uznania, którzy wkładają mnóstwo wysiłku,
w to aby zmienić tą rzeczywistość i wierzą, że im się uda. Ich wiarę podzielają
także ludzie z zewnątrz oraz instytucje
czy organizacje pozarządowe chociażby Towarzystwo Przyjaciół Dzieci, które
prowadzi świetlicę czy Klub „Kiwanis”,
który sponsorował nagrody w konkursie
i zaprosił młodzież na zajęcia w Szkole
Tańca „Brodway”.
Droga do celu jeszcze daleka, są to
dopiero pierwsze kroki, ale najważniejsze,
że zostały postawione. Największą troskę
budzi młodzież, której trzeba dać szansę
na lepsze życie. Część młodzieży znalazła
już interesujące zajęcia w szkole tańca,
w klubie sportowym Olimpia 2004, a nawet jako wolontariusze w schronisku dla
zwierząt. Dla uczniów mających trudności
w nauce, zostały zorganizowane korepetycje. Wszyscy czekają na zapowiedziane
w programie naprawczym otwarcie Klubu
Młodzieżowego. Klub ma być dostępny
także dla okolicznej młodzieży. Maria
Kosecka dokłada starań, żeby powstał
jak najszybciej. – Chcemy stworzyć miłe
miejsce, w którym odbywać się będą popołudniowe spotkania, gdzie będzie można
poznać nowych ludzi, miło spędzić czas,
rozwinąć swoje pasje lub po prostu zwyczajnie z kimś pogadać – opowiada. To
będzie następny ważny krok do poprawy
wizerunku społeczności z bloku Łęczycka
26, który do niedawna budził grozę. Dziś
można tu wejść bez lęku.
Teresa Bocheńska
Eko-wymiatacze z wizytą
w stolicy
Sortownie odpadów wtórnych oraz belowanie surowców – tym m.in. zajmuje
się jedna z warszawskich organizacji, skupiająca osoby niepełnosprawne.
Swoich kolegów i koleżanki podczas pracy podpatrywali podopieczni Stowarzyszenia „Sprawniejsi” podczas wizyty studyjnej.
W wizycie studyjnej wzięło udział 18
osób niepełnosprawnych intelektualnie wraz
z trenerami pracy. Wszyscy uczestniczą
w projekcie Stowarzyszenia „Sprawniejsi”
pn. „Eko-wymiatacze – aktywizacja zawodowa i społeczna osób niepełnosprawnych”.
Dla niektórych była to pierwsza wizyta
w Warszawie. Dlatego ważnym elementem było samo zwiedzanie stolicy. Obok
tego – kluczowy cel wyjazdu, czyli wizyta
w Stowarzyszeniu „Niepełnosprawni dla
środowiska EKON”.
Tak pracują w Warszawie
– Teren, który zajmuje EKON, zrobił
na nas wrażenie – relacjonują uczestnicy
i trenerzy po powrocie. – Stowarzyszenie
zaadoptowało budynek, w którym mieści
się stołówka, zaplecze socjalne, gabinet
pielęgniarki oraz sala konferencyjna. Są
tam również duże hale, w których mieszczą
się sortownie odpadów, pomieszczenie do
belowania i magazyn. Zaciekawił nas proces
belowania butelek i puszek, zwłaszcza efekt
końcowy w postaci bardzo kolorowych
kostek.
Niepełnosprawni z Elbląga dowiedzieli
się na miejscu m.in. o „mrówkach” zbierarazem z TOB¥
http://www.razemztoba.pl
jących surowce wtórne od mieszkańców.
Odbierają one z umówionego miejsca
posegregowane odpady recyklingowe
i zostawiają worki na kolejne dostawy,
tak przygotowane przewożone są transportem do sortowni.
Wizyta była też okazją dla eko-wymiataczy do bliższego poznania kwestii
zatrudnienia, urlopów, praw i obowiązków pracowników EKON-u.
Czas na Elbląg
Po powrocie z wizyty, czas na kolejne
wyzwanie dla podopiecznych „Sprawniejszych”. Swoją wiedzę będą wykorzystywali w praktyce, podczas pracy
w automyjni. Tego wszystkiego uczą
się w projekcie „Eko-wymiatacze – aktywizacja zawodowa i społeczna osób
niepełnosprawnych”. Zdobyte przez nich
kwalifikacje są szansą na podjęcie pracy.
Organizatorem szkoleń jest Stowarzyszenie „Sprawniejsi”. Projekt jest
współfinansowany ze środków Unii
Europejskiej w ramach Europejskiego
Funduszu Społecznego.
Sylwia Dolega,
„Sprawniejsi”
razem z TOB¥
Zapach siana, smak wigilijnych potraw,
ciepło z pobliskiego ogniska, kojąca
aura zbliżających się świąt Bożego
Narodzenia oraz śpiew kolęd, to wszystko, na niespełna tydzień przez Wigilią
Bożego Narodzenia, czekać będzie na
mieszkańców Elbląga, którzy zdecydują
się przyjść w tym czasie na Stare Miasto, aby uczestniczyć w kolejnych już
„Świątecznych Spotkaniach Elblążan”.
Na wszystkich, którzy w tych dniach zdecydują się przyjść na Stare Miasto będą mieli
możliwość skosztować potraw wigilijnych,
odwiedzić jarmark wigilijny oraz posłuchać
kolęd i pastorałek.
Jarmark trwać będzie 15 i 16 grudnia, na
Starym Rynku, od 12:00 do 20:00.
Sobota 15 grudnia
12:00 - 20:00 - Jarmark świąteczny
14:00 - 20:00 - Występy artystyczne – kolędy,
pastorałki, jasełka
15:00 - 18:30 - Namiot Świętego Mikołaja
18:00 - 19:00 - Koncert Chóru Pro Musica
Niedziela 16 grudnia
12:00 – 20:00 - Jarmark świąteczny,
15:00 – 17:30 - Spotkanie elbląskich sportowców z mieszkańcami Elbląga w Ratuszu
Staromiejskim – malowanie bombek przez
sportowców i zaproszonych gości,
15:45 – 16:00 - Życzenia Świąteczne i Opłatek Wigilijny,
15:00 – 18:30 - Wigilia dla elblążan,
15:00 – 18:30 - Namiot Świętego Mikołaja,
15:00 – 20:00 - Kolędy, pastorałki, konkursy
świąteczne,
18:00 – 19:00 - Koncert kolęd Chóru Pro
Musica
Podczas każdego z dni na scenie wystąpią również uczniowie elbląskich placówek
oświatowych, oraz przedstawiciele osiedlowych ośrodków kultury. Całość poprowadzą, podobnie jak w ubiegłym roku, Marcin
Szesza i Łukasz Brzostek.
UM Elbląg
Str. 9
Chroń życie swoje i najbliższych. Uważaj na zabójczy czad!
Rozpoczął się sezon grzewczy, a wraz z nim wzrosło zagrożenie zatruciem czadem. W Elblągu zanotowano już pierwsze takie
w okresie zimowym, bo one zwykle są źródłem zagrożenia. Pamiętajmy ostrożności nigdy nie za wiele, stawką życie
Tlenek węgla zwany czadem jest gazem bezbarwnym, bezwonnym, skrajnie łatwo palnym i toksycznym. Jest
nieco lżejszy od powietrza i tworzy
mieszaniny wybuchowe z powietrzem.
W życiu codziennym z tlenkiem węgla (czadem) możemy się spotkać podczas eksploatacji urządzeń gazowych, w których odbywa
się proces spalania gazu przy małej ilości powietrza a także gdy następuje niezupełne spalenie gazu. Powstać wówczas może trujący
tlenek węgla (czad). Na skutek niewłaściwego odprowadzania spalin i dymu z urządzeń
grzewczych czad może być szczególnie
niebezpieczny dla zdrowia a nawet życia.
Zaniedbania w zakresie czyszczenia i przeglądów okresowych stanu technicznego
przewodów kominowych (spalinowych, dymowych i wentylacyjnych) mogą być – a jak
wykazuje praktyka codzienna – są przyczyną śmiertelnych zatruć tlenkiem węgla np.
podczas snu lub kąpieli w pomieszczeniach,
gdzie zamontowane są urządzenia gazowe
do ogrzewania wody lub powietrza.
Jak ustrzec się zatrucia tlenkiem węgla?
Aby uniknąć zatrucia tlenkiem węgla:
● nie zasłaniaj kratek wentylacyjnych
i otworów nawiewowych,
● dla własnego bezpieczeństwa zamontuj
czujnik wykrywający tlenek węgla w pomieszczeniu, w których masz urządzenia
grzewcze (nie dotyczy urządzeń grzewczych
elektrycznych). Koszt zakupu i zamontowa-
Str. 10
nia czujnika tlenku węgla (ok. kilkadziesiąt
złotych, montaż można przeprowadzić samodzielnie, korzystając jedynie z instrukcji
urządzenia) jest niewspółmiernie niski do
korzyści, jakie daje zastosowanie tego typu
urządzeń (łącznie z uratowaniem najwyższej wartości, jaką jest nasze życie i życie
naszych bliskich). Przy zakupie powinno
się zwrócić uwagę, czy detektor posiada
normę europejską EN50291 (obowiązującą
również w Polsce),
● nie dokonuj podłączenia urządzeń
grzewczych do przewodów kominowych
bez wymaganej opinii kominiarskiej,
● kontroluj stan techniczny urządzeń grzewczych,
● dokonuj okresowych czyszczeń przewodów kominowych, a także usuwaj sadze
z pieców węglowych zgromadzoną w osadniku.
Jak pomóc przy zatruciu tlenkiem węgla?
W przypadku zatrucia tlenkiem węgla należy:
● jeżeli poczujesz się źle (nudności,
zawroty głowy), przebywając w pomieszczeniach, w których są zamontowane piece
węglowe lub piecyki gazowe, natychmiast
opuść to pomieszczenie i dokonaj jego wietrzenia!,
● wynieść osobę poszkodowaną w bezpieczne miejsce, jeśli nie stanowi to zagrożenia dla zdrowia osoby ratującej (w
przypadku istnienia takiego zagrożenia pozostawić przeprowadzenie
akcji służbom ratowniczym),
● wezwać służby ratownicze (pogotowie ratunkowe,
straż pożarną),
● jeżeli osoba poszkodowana nie oddycha, ma
zatrzymaną akcję serca, należy natychmiast zastosować sztuczne oddychanie,
np. metodą usta - usta oraz
masaż serca,
● nie wolno wpadać
w panikę, kiedy znajdziemy
dziecko lub dorosłego z objawami zaburzenia świadomości w kuchni, łazience lub
garażu (należy jak najszybciej przystąpić do udzielania
pierwszej pomocy).
razem z TOB¥
Zaleca się także zwrócenie uwagi i zapamiętanie podstawowych zasad bezpieczeństwa pożarowego podczas dogrzewania
pomieszczeń. Oto kilka zasad ogólnych:
Eksploatacja urządzeń elektrycznych:
● nie należy stosować naprawianych ”watowanych” bezpieczników topikowych oraz
bezpieczników o większej mocy niż wskazane,
● należy używać tylko tyle odbiorników
prądu elektrycznego, na ile obliczono moc
instalacji elektrycznej, ze względu na to, że
nadmierne obciążenie instalacji powoduje
przegrzewanie się kabli i przewodów oraz
wypalanie styków w gniazdkach i puszkach rozgałęźnych,
● nie wolno wykonywać prowizorycznych podłączeń elektrycznych i przerabiać
stałych instalacji oraz przedłużaczy elektrycznych,
● nie należy ustawiać elektrycznych urządzeń grzewczych bezpośrednio na podłożu
palnym oraz w pobliżu materiałów łatwo
zapalnych (mebli,firanek,itp) - zachowaj
odległość minimum 0,5m,
● należy tak ustawiać elektryczne urządzenia grzewcze, aby przedmioty palne nie
mogły się z nimi zetknąć,
● należy chronić palne podłożę przed zapaleniem (np.: stosować niepalne podkładki
pod gorącymi urządzeniami) podczas włączania lub wyłączania z sieci elektrycznych
urządzeń grzewczych należy upewnić się
czy została włożona lub wyjęta właściwa
wtyczka.
Eksploatacja instalacji i urządzeń gazowych:
Zagrożenia mogące powstać przy użytkowaniu gazu wynikają przede wszystkim
z braku należytej dbałości o instalację i urządzenia gazowe. W celu uniknięcia pożaru
http://www.razemztoba.pl
przypadki i oby na tym się skończyło. Przypominamy podstawowe zasady, bezpiecznego korzystania z urządzeń grzewczych
nasze i naszych najbliższych.
czy wybuchu gazu lub ograniczenia ich
skutków należy się kierować niżej wymienionymi zasadami:
● użytkownicy zobowiązani są do utrzymywania instalacji gazowej w dobrym stanie
technicznym (nie dopuszczać do uszkodzeń
mechanicznych i korozji),
● gazomierz znajdujący się poza lokalem
odbiorcy powinien być przez niego zabezpieczony przed osobami niepowołanymi,
● wszystkie odbiorniki gazu powinny
być utrzymane w czystości i dobrym stanie
technicznym (pojawienie się sadzy lub żółty
płomień na palniku to oznaki wadliwego
spalania gazu),
● odbiorniki gazu powinno się eksploatować zgodnie z instrukcją producenta (np.
nie wolno używać kuchenek gazowych do
ogrzewania pomieszczeń),
● włączone odbiorniki gazu powinny
być na bieżąco kontrolowane, chyba, że ich
konstrukcja jest przystosowana do pracy
bez dozoru,
● właściciel budynku mieszkalnego lub
zarządzający budynkiem wielorodzinnym,
co najmniej raz w roku, powinien wykonać
przegląd techniczny i badanie szczelności
instalacji gazowej oraz sprawdzić drożność
przewodów kominowych. Czynności te,
mogą wykonać osoby, posiadające odpowiednie uprawnienia.
● zabronione jest dokonywanie samowolnie we własnym zakresie przeróbek,
napraw instalacji i urządzeń gazowych oraz
podłączeń dodatkowych odbiorników gazu
bez uzgodnienia z rozdzielnią gazu
● użytkownikom urządzeń gazowych
nie wolno pobierać gazu z pominięciem
gazomierza, przerabiać, naprawiać, malować
gazomierzy oraz zatykać otworów wentylacyjnych i nawiewnych w pomieszczeniach,
w których zamontowane są odbiorniki gazu
Ogólne zasady bezpieczeństwa instalacji ogrzewczych:
● nie należy eksploatować uszkodzonych
instalacji i urządzeń grzewczych zarówno
elektrycznych i gazowych, jak również na
paliwo stałe,
● należy zlecać okresowe czyszczenie
kanałów kominowych i wentylacyjnych.
Zaniedbania tych czynności często są przyczyną śmiertelnych zatruć tlenkiem węgla,
szczególnie podczas kąpieli w łazienkach
wyposażonych w gazowe ogrzewacze wody,
● piec z kamienia, cegły, kafli i podob-
nych materiałów niepalnych oraz przewody
spalinowe i dymowe powinny być oddalone
od łatwo zapalnych, nieosłoniętych części
konstrukcyjnych budynku co najmniej 0,3
m, a od osłoniętych okładziną z tynku o grubości 25 mm na siatce albo równorzędną
okładziną – co najmniej 0,15 m,
● palenisko powinno być umieszczone
na podłożu niepalnym o grubości co najmniej 0,15 m, a przy piecach metalowych
bez nóżek – 0,3 m. Podłoga łatwo zapalna
przed drzwiczkami palenisk powinna być
zabezpieczona pasem materiału niepalnego
o szerokości co najmniej 0,3 m, sięgającym
poza krawędzie drzwiczek, co najmniej po
0,3 m,
● przewody spalinowe i dymowe powinny być wykonane z materiałów niepalnych,
● należy używać tylko tych urządzeń
ogrzewczych elektrycznych i gazowych, które posiadają krajowe atesty i dopuszczenia,
● w przypadku używania urządzeń sprowadzonych z zagranicy, należy bezwzględnie
przestrzegać instrukcji producenta.
Usuwanie zanieczyszczenia z przewodów dymowych i spalinowych
Zgodnie z rozporządzeniem Ministra
Spraw Wewnętrznych i Administracji z 7
czerwca 2010 r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów
budowlanych i terenów w obiektach, w których odbywa się proces spalania paliwa
razem z TOB¥
stałego, ciekłego lub gazowego, usuwa się
zanieczyszczenia z przewodów dymowych
i spalinowych w okresach ich użytkowania:
1) od palenisk zakładów zbiorowego
żywienia i usług gastronomicznych — co
najmniej raz w miesiącu, jeżeli przepisy
miejscowe nie stanowią inaczej,
2) od palenisk opalanych paliwem stałym
niewymienionych w pkt 1 — co najmniej
raz na 3 miesiące,
3) od palenisk opalanych paliwem płynnym i gazowym niewymienionych w pkt
1 — co najmniej raz na 6 miesięcy.
W obiektach lub ich częściach, o których wyżej mowa, usuwa się zanieczyszczenia z przewodów wentylacyjnych, co
najmniej raz w roku, jeżeli większa częstotliwość nie wynika z warunków użytkowych. Usuwanie zanieczyszczeń wykonują osoby posiadające kwalifikacje
kominiarskie. Przepisu tego nie stosuje się
przy usuwaniu zanieczyszczeń z przewodów dymowych, spalinowych i wentylacyjnych budynków mieszkalnych jednorodzinnych oraz obiektów budowlanych
budownictwa zagrodowego i letniskowego.
Z kolei prawo budowlane zobowiązuje
właścicieli i zarządców obiektów budowlanych do okresowej kontroli, co najmniej
raz w roku stanu technicznego instalacji
gazowych oraz przewodów kominowych
(dymowych, spalinowych i wentylacyjnych).
oprac. red.
Str. 11
Dotknąć to znaczy zobaczyć
W elbląskim Kole Polskiego Związku Niewidomych trwają zajęcia plastyczne, w których uczestniczą osoby z wadami
wzroku. Prace artystyczne, które tworzą, można nie tylko zobaczyć, ale i poznać dotykiem.
Przy długim stole siedzą panie i panowie
(ze zdecydowaną przewagą pań)w różnym
wieku. Blat stołu przykryty jest kartonami.
Pani instruktorka wyciąga z przepastnej
torby woreczek z gipsem, pęki pędzelków,
tusze i miseczki, plastykowe szablony,
zasuszone jesienne liście i inne różności,
a nawet tarkę do jarzyn. Gips i plastykowe
formy posłużą do wykonania odlewów –
w tym gipsowych aniołków, które mogą
przydać się na świąteczne prezenty. Tusze, pędzelki i liście potrzebne będą do
stworzenia malarskich kompozycji w jesiennym klimacie. Wśród wszystkich tych
akcesoriów jeden zasługuje na szczególną
uwagę. Pani Agnieszka pokazuje pudełko
z kolorowymi pałeczkami, owiniętymi
w banderole z chińskimi napisami. Są to
autentyczne chińskie tusze. Wyjaśnia się
zagadka tarki. Okazuje się, że tusze są
twarde jak kamień. Trzeba zetrzeć kawałek
na najdrobniejszych oczkach, następnie
rozwodnić. Chińczycy mają do tego specjalne tareczki – wyjaśnia instruktorka – są
jednak bardzo drogie. Same tusze też są
drogie, można było pozwolić sobie na ich
zakup tylko dzięki dotacji.
Odlewy gipsowe mogą wykonywać
osoby całkiem niewidome i bardzo słabo widzące. Kształt przestrzennych form
wyczują dotykiem. Można je także później
pomalować. Ci z uczestników warsztatów,
którzy widzą więcej przez grube okulary, odrysowują kontury jesiennych liści
i przy pomocy kolorowych chińskich tuszy
tworzą fantazyjne kompozycje. Wszyscy
bawią się doskonale, wlewając łyżką masę
gipsową do foremek, ścierając kamienne
Str. 12
Przeciwko dyskryminacji
osób zaburzonych psychicznie
„Godne i równe traktowanie osób z zaburzeniami psychicznymi” to temat konferencji, jaka odbyła się w stolicy Warmii
i Mazur z inicjatywy Pełnomocnika Rządu ds. Równego Traktowania. Spotkali się tam lokalni parlamentarzyści, samorządowcy i przedstawiciele placówek świadczących usługi opiekuńcze na rzecz osób zaburzonych psychicznie.
tusze, dobierając intensywność barw. Pani
Agnieszka wyjaśnia jak zrobić ciekawe
odlewy w domu, posługując się różnymi
domowymi sprzętami. – Na następne zajęcia przyniosę słomki – oznajmia.
Powyższe zajęcia prowadzone są przez
Agnieszkę Miller, plastyczkę o specjalności
grafika warsztatowa, w ramach projektu
„Barwa i kształt dotyku”, którego autorem
jest Zarząd Koła PZN w Elblągu. Na realizację warsztatów koło otrzymało skromną
dotację z Urzędu Miasta. Dotacja wystarcza
tylko na materiały: pani Agnieszka prowadzi zajęcia wolontarystycznie. Są już
pierwsze efekty: piękne prace o przestrzennej fakturze, które można było podziwiać
na wystawie towarzyszącej obchodom Dnia
Białej Laski. Kolejne prace również warte
są obejrzenia i - dotyku. Janina Maksy-
razem z TOB¥
mowicz, Przewodnicząca Koła planuje
zorganizowanie wystawy wszystkich prac
po zakończeniu realizacji projektu.
Pytam panią Agnieszkę, jak trafiła do
niewidomych. Okazuje się, że to skutek
pewnego wydarzenia, z gatunku tych, które
niespodziewanie przekierowują nasze życie. – Moje artystyczne zainteresowania
to kolagrafia – opowiada. Przygotowuję
matryce – kolaże z różnych kształtów, następnie wykonuję z nich odbitki graficzne.
Pewnego razu przygotowywałam wystawę
swoich prac. Czasu było mało i nie zdążyłam wykonać wszystkich odbitek. Ponieważ te pozostałe kolaże wydawały mi się
interesujące umieściłam je na wystawie
w takiej pierwotnej formie. Na wystawie
pojawił się niewidomy mężczyzna – dotknął kolaży i powiedział z przejęciem:
„pierwszy raz zobaczyłem sztukę”. Po tym
wydarzeniu postanowiłam „pokazać” moje
prace innym niewidomym i przyszłam do
Koła PZN z kolażami, żeby zapytać, czy
są dla nich czytelne. W czasie rozmowy
padło pytanie, czy nie poprowadziłabym
zajęć z arteterapii dla niewidomych. Do tej
pory pracowałam tylko z dziećmi i osobami
starszymi. Podjęłam to nowe wyzwanie
i daje mi ono wiele satysfakcji.
Tegoroczny projekt niedługo się skończy
– ale Zarząd Koła już myśli o kolejnych
edycjach. Uczestnicy warsztatów nie wyobrażają sobie, żeby mogło zabraknąć im
zajęć z panią Agnieszką, które otworzyły
przed nimi fascynujący świat sztuki i dają
wiele radości.
Teresa Bocheńska
http://www.razemztoba.pl
„Równe Traktowanie Standardem Dobrego
Rządzenia” to hasło projektu zainicjowanego
przez Biuro Pełnomocnika Rządu ds. Równego
Traktowania. Zakłada on podnoszenie kompetencji kadr administracji publicznej w zakresie
zagadnień polityki równego traktowania oraz
przeciwdziałania wszelkim formom dyskryminacji.
– Nasz stosunek do osób zaburzonych
psychicznie to temat – rzeka – stwierdziła
otwierająca olsztyńską konferencję elbląska
posłanka Elżbieta Gelert – Wciąż funkcjonujemy wg starych stereotypów. I, pomimo
teoretycznie niezłych rozwiązań prawnych
czy instytucjonalnych, w praktyce niewiele
się w tej kwestii w ostatnich latach zmieniło.
A jeżeli już, to zmienia się bardzo powoli.
Regionalna konferencja w Olsztynie miała jeszcze jeden elbląski akcent. Jedna z jej
uczestniczek, elblążanka Jadwiga Król (Pełnomocniczka Kongresu Kobiet na Warmii
i Mazurach) wyraźnie podkreślała, że problemy natury psychicznej dotyczą nie tylko
osób chorych, ale też tych, którzy się nimi
opiekują. – Najczęściej, choć oczywiście nie
zawsze, są to kobiety, matki. Jeśli nie pracują
– a tak najczęściej bywa – to całe ich życie
toczy się przez 24 godziny na dobę wokół
niepełnosprawnego dziecka. Opiekują się nim
najlepiej, jak potrafią, wkładając w tę opiekę
swoje całe kochające serce. Niestety, nie wystarcza im już ani czasu, ani siły, żeby zadbać
o siebie! Dlatego trzeba im koniecznie pomóc
– podkreślała Jadwiga Król – Musimy sobie
uświadomić, że takie permanentne zmęczenie,
poczucie winy i bezradności, często także
brak wystarczającego zaplecza finansowego
czy emocjonalnego, stają się najkrótsza drogą
do depresji i innych zaburzeń psychicznych.
– Omawialiśmy i proponowaliśmy realne
rozwiązania prawne, które ułatwiłyby sytuację
opiekunów osób niepełnosprawnych – przypomniała Jadwiga Król – Uczestniczki panelu
apelowały do rządu o m.in. potrzeby uzawodowienia opieki nad osobą zależną, konieczności
podwyższenia świadczenia pielęgnacyjnego
oraz stworzenia szerszej możliwości wyjazdów
kolonijnych dla dzieci niepełnosprawnych pod
opieką profesjonalnych terapeutów.
– Ażeby pomóc dzieciom z niepełnosprawnościami – podkreślała Jadwiga Król – należy
pomóc także ich opiekunom. Przytoczę taki
przykład. Opiekun dziecka niepełnosprawnego
nie może podjąć pracy zawodowej, ponieważ
traci tym samym świadczenia pielęgnacyjne.
A wynoszą one w sumie… niecałe 700 zł. To
stanowczo za mało, by zapewnić choremu
dziecku godziwe warunki życia. Inny paradoks
to fakt, że owo świadczenie przypisane jest nie
do chorego dziecka, a do jego opiekuna. Tym
samym rodzic opiekujący się dwójką (lub więcej) dzieci niepełnosprawnych otrzymuje od
państwa…JEDNO świadczenie pielęgnacyjne.
Dlatego podczas Kongresu Kobiet stanowczo
postulowałyśmy o zmianę takiego stanu rzeczy.
Rządowy projekt „Równe traktowanie
standardem dobrego rządzenia” ma w zało-
żeniu zdiagnozowanie najistotniejszych kwestii, dotyczących nierównego traktowania,
bieżące monitorowanie problemów a także
rozwiązywanie ich w praktyce m.in. poprzez
podnoszenie kompetencji kadr administracji publicznej w zakresie polityki równego
traktowania i przeciwdziałania wszelkiego
rodzaju dyskryminacji. W tym celu utworzono ogólnopolską sieć Koordynatorów ds.
Równego Traktowania. Działa ona w Kancelarii Premiera, we wszystkich ministerstwach,
urzędach wojewódzkich a także w wybranych
instytucjach publicznych. W ramach projektu
w najbliższym czasie przeszkolonych zostanie
prawie pół tysiąca pracowników tych instytucji.
Anna Kowalska
Obywatele z inicjatywą
do Rady Miejskiej
5 organizacji pozarządowych oraz Rada Elbląskich Organizacji i Młodzieżowa
Rada Miasta podpisały porozumienia na rzecz wdrożenia w Elblągu obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej. Stosowny projekt zmiany Statutu Miasta
przedłożony zostanie Przewodniczącemu Rady Miejskiej.
Obywatelska inicjatywa uchwałodawcza nie jest niczym nowym. Polega na tym,
że mieszkańcy danego miasta mają prawo
złożyć do Rady Miejskiej projekt uchwały
dotyczącej prawa lokalnego, który Rada
obowiązana jest rozpatrzeć. Projekt musi
być poparty określoną liczbą podpisów. Taką
możliwość mają mieszkańcy wielu miast,
m.in. Gdyni, Sopotu, Szczecina, Słupska,
Warszawy. W Elblągu wniosek o podjęcie
uchwały w tej sprawie po raz pierwszy złożył
radny Marek Pruszak w 2002 r., następnie
Elbląskie Forum Obywatelskie w 2008 r.,
Elbląski Komitet Obywatelski w 2012 r.
oraz podczas konsultacji zmian w Statucie
Miasta w 2011 r. radny Ryszard Klim. Żaden z tych wniosków nie został przez Radę
Miejską w Elblągu przyjęty. Sygnatariusze
porozumienia liczą na to, że Rada jednak
podejmie stosowną uchwałę, zwłaszcza po
udanym pierwszym kroku w stronę inicjatyw
razem z TOB¥
społecznych, jakim jest budżet obywatelski.
– „Jesteśmy przekonani, że każda aktywność
społeczności lokalnej pomiędzy wyborami
jest cenniejsza niż liczba zakreślonych kart
do głosowania” – powiedzieli w swoim wystąpieniu.
Przygotowany został projekt zmiany Statutu Miasta, wprowadzającej obywatelską
inicjatywę uchwałodawczą. Wnioskodawcy
proponują, żeby projekt uchwały zgłaszanej
w ramach tej inicjatywy, sygnowany był
przez co najmniej 300 obywateli, posiadających czynne prawo wyborcze do Rady
Miejskiej oraz zawierał: tytuł określający
jej przedmiot, podstawę prawną, wskazanie
organu odpowiedzialnego za jej wykonanie,
określenie terminu wejścia w życie i zwięzłe uzasadnienie.
Przedstawiciele porozumienia spotkają się
w najbliższym czasie z Przewodniczącym
Rady Miejskiej.
TB
Str. 13
Stypendia i nagrody kulturalne.
Trwa przyjmowanie wniosków
Departament Kultury zaprasza do składania wniosków na kandydatów do Elbląskich Nagród Kulturalnych oraz o aplikowanie o stypendia artystyczne i kulturalne.
Elbląskie Nagrody Kulturalne tworzą
takie programy, jak:
- Stypendia Artystyczne Miasta Elbląg
które adresowane są do młodych osób (do
30. roku życia), mogących otrzymać dofinansowanie na realizację działań, związanych z własnym rozwojem artystycznym,
- Nagroda Artystyczna Prezydenta Elbląga, będąca wyróżnieniem dla osób,
które pomimo młodego wieku, mogą już
poszczycić się sukcesami i osiągnięciami
w dziedzinie kultury i sztuki,
- Nagroda „Kreator Kultury”, która wręczana jest tym, którzy znacząco wpływają
na wizerunek elbląskiej kultury i tworzą
najwyższej jakości projekty artystyczne,
- Nagroda „Wydarzenie Roku”, która
przyznawana jest twórcom, autorom, organizatorom przedsięwzięć, imprez o zasięgu
ogólnopolskim i międzynarodowym, pretendujących do rangi wizytówki regionu.
Laureatów Elbląskich Nagród Kulturalnych wyłania komisja, oceniając wnioski,
a wręczenie tych wyróżnień odbywa się
podczas uroczystej gali.
Urząd Miasta zachęca także do składania wniosków na Stypendia Kulturalne
Miasta Elbląg. Adresowane są one do
artystów profesjonalnych i niezawodowych twórców, którzy planują realizację
przedsięwzięcia kulturalnego.
Wnioski o przyznanie Stypendium Kulturalne można składać do końca listopada
br., natomiast wnioski o Stypendium Artystyczne, Nagrodę Artystyczną Prezydenta
Elbląga, Nagrodę „Wydarzenie Roku” lub
Nagrodę „Kreator Kultury” należy złożyć
do 15 grudnia br.
Wypełnione dokumenty przyjmowane
są w biurze Departamentu Kultury Urzędu
Miejskiego w Elblągu mieszczącego się
przy ul. Czerwonego Krzyża 2.
Więcej informacji na temat Stypendiów
Kulturalnych Miasta Elbląg i Elbląskich
Nagród Kulturalnych można uzyskać na
stronie internetowej Urzędu Miejskiego
w Elblągu, telefonicznie pod numerem
55/ 239 33 20 lub pocztą elektroniczną:
[email protected].
UM Elbląg
Nagrody Prezydenta czekają
Do 30 listopada tego roku można składać wnioski o przyznanie dorocznych Nagród Prezydenta Elbląga, przyznawanych tradycyjnie na początku roku.
Laureaci wybierani są na podstawie wniosków, które mogą zgłaszać
organizacje społeczne, związki zawodowe, organizacje polityczne,
instytucje i zakłady pracy, radni Rady Miejskiej, departamenty Urzędu
Miejskiego. Nagrody przyznaje się za szczególne dokonania i wkład
w rozwój miasta w następujących dziedzinach:
- kultura i sztuka,
- działalność oświatowa i pedagogiczna,
- działalność gospodarcza,
- ochrona środowiska,
- sport i turystyka,
- służba zdrowia i opieka społeczna.
Wnioski wraz z uzasadnieniem przyjmowane są do 30 listopada
w sekretariacie Urzędu Miejskiego w Elblągu ul. Łączności 1, 82-300
Elbląg. Wzór wniosku dostępny na stronie www.elblag.eu.
Laureatów nagród poznamy podczas Koncertu Noworocznego.
UM Elbląg
Str. 14
razem z TOB¥
http://www.razemztoba.pl
Było biało-czerwono i radośnie.
Marsz z okazji Święta Niepodległości
Władze miasta, przedstawiciele organizacji pozarządowych, uczniowie oraz zwykli mieszkańcy Elbląga wzięli udział
w dzisiejszym pochodzie w ramach Święta Niepodległości. Nie zabrakło również 50. metrowej flagi, orkiestry wojskowej,
motocyklistów i aktorów z elbląskiego Teatru im. Sewruka, przebranych za Józefa Piłsudskiego, Romana Dmowskiego
i Ignacego Paderewskiego.
11 listopada 1918 roku Józef Piłsudski
otrzymuje od Rady Regencyjnej pełnię
władzy wojskowej, tym samym stając
się Naczelnym Dowódcą Wojsk Polskich.
Jeszcze tego samego dnia nastąpiło rozbrojenie niemieckiego garnizonu w stolicy, a wojska zaborcy rozpoczęły odwrót
z Królestwa Polskiego.
Narodowe Święto Niepodległości to
jedno z najważniejszych polskich świąt
państwowych obchodzonych 11 listopada
od 1989, dla uczczenia „ […] odzyskania
przez Naród Polski niepodległego bytu
państwowego po 123 latach niewoli pod
jarzmem trzech zaborców: Austrii, Prus
i Rosji”.
Na pamiątkę tego wydarzenia, już drugi
raz w Elblągu odbył się uroczysty pochód
ulicami miasta. Całość rozpoczęła się po
godzinie 14.00 na elbląskiej starówce, skąd
ponad tysięczna grupa przeszła ulicami
miasta na Plac Jagiellończyka.
Po drodze Mira Stankiewicz oraz
Krzysztof Jaworski, prowadzący cały pochód, raczyli wszystkich ciekawostkami
z historii naszego miasta. Można było
się dowiedzieć m.in. dlaczego dzisiejsza
ul. 12 Lutego nazywała się kiedyś ulicą
Czerwoną.
Po dotarciu na Plac Jagiellończyka
Józef Piłsudski obwieścił wszystkim zebranym istnienie niepodległego i demokratycznego państwa polskiego.
Prezydent Elbląga, przemawiając do
zebranych, podkreślał rolę tego święta
i cieszył się, że od dwóch lat to święto
w naszym mieście nie jest otoczone patosem a radością i dobrą zabawą. Kończąc
swoja wypowiedź nawiązał również do
samochodu, który prowadził cały pochód.
– Widząc ten samochód, nasz pochód
skojarzył mi się trochę z paradą miłości.
Zatem kochajmy się wszyscy i cieszmy się
z tego, że jesteśmy Polakami – zakończył
prezydent.
Następnie na scenie pojawił się Zespół
Pieśni i Tańca Ziemia Elbląska, który zatańczył poloneza. Kilka chwil później
każdy, z zebranych na placu, mógł się
przyłączyć do tańca.
Dzień 11 listopada ustanowiono świętem państwowym po raz pierwszy w 1937
roku, niestety tę ważną rocznicę obchodzono tylko dwa razy. W latach 1939-44, podczas okupacji hitlerowskiej oraz w okresie
od 1945 do 1989 roku, w czasie rządów
komunistycznych, obchodzenie rocznicy
razem z TOB¥
odzyskania przez Polskę niepodległości
było surowo zakazane.
Dopiero 15 lutego 1989 r. święto zostało przywrócone przez sejm PRL-u pod
obecną nazwą: Narodowe Święto Niepodległości.
R.S.
Str. 15
Bank Żywności. To jest taka szlachetna działalność
Zapewniają wsparcie żywieniowe najbardziej potrzebującym, organizują zbiórki żywności w całej Polsce i budują świadomość
nia. Banki Żywności, których działalność jest na co dzień niedostrzegana, robią wiele dobrego dla tych najbiedniejszych
Czy takie instytucje są naprawdę potrzebne?
Głównym celem, jaki przyświeca działalności Banków Żywności, jest zmniejszanie
problemu głodu i niedożywienia poprzez dystrybucję posiłków pozyskanych dla organizacji
takich, jak m.in. świetlice socjoterapeutyczne, ośrodki szkolno-wychowawcze i ośrodki
dla bezdomnych czy też placówki zajmujące
się osobami chorymi i niepełnosprawnymi.
Poszczególne oddziały Banków Żywności
starają się również zapobiegać marnotrawieniu pożywienia, a także uczą najmłodszych
mieszkańców solidaryzowania się z najbiedniejszymi. Dobroczynna działalność Banku
Żywności jest dla tych najuboższych bardzo
ważna i niejednokrotnie stanowi dużą pomoc.
Ludzie bardzo często przychodzą i osobiście
dziękują za ofiarowaną żywność, która w wielu
przypadkach jest podstawą ich dziennego
wyżywienia. Taka wdzięczność jest dla pracowników bardzo cenna, ponieważ widzą, że
ich działalność faktycznie przynosi owoce.
Gromadzenie żywności – nie takie łatwe…
Proces pozyskiwania żywności niejednokrotnie przysparza wielu trudności m. in.
problem ze znalezieniem wielu darczyńców,
ze zorganizowaniem transportu, jak też –
w przypadku Elbląga – niekorzystne położenie
geograficzne, skutkujące brakiem dużych
producentów żywności w pobliżu. Dlatego
też pracownicy BŻ muszą dokładać wszelkich
starań, aby zorganizować przewoźnika, jak
również zabiegać o to, aby poszczególne firmy
i instytucje zgodziły się ofiarować produkty
Str. 16
spożywcze dla potrzebujących.
– Nasza działalność wynika z ogromnej
potrzeby społecznej. Mamy wiele niedożywionych dzieci i młodzieży, jest też wiele
osób starszych, które mają bardzo niskie renty
czy emerytury – mówi Teresa Bocheńska,
prezes elbląskiego Banku Żywności. Bolączką placówki jest też wcześniej wspomniane
marnowanie żywności na wielką skalę.
– Ustawodawstwo polskie nie nagradza
działalności charytatywnej. Darowizny żywności są dopuszczane przez prawo tylko ze
strony producentów. W Polsce sieci handlowe
nie ofiarują produktów żywnościowych, bo
płacą za nie taki sam podatek VAT, jak za
żywność sprzedaną. Ubolewamy nad tym,
że duże masy żywności wyrzucane są przez
sieci handlowe. A za utylizację nie płaci się
VAT-u, dlatego też, jest ona preferowanym
sposobem na pozbycie się zbędnej żywności.
Federacja Banków Żywności cały czas lobbuje
w Warszawie, żeby wprowadzić w ustawie
zmiany dotyczące zwolnienia handlowców
z podatku VAT za darowiznę żywności – dodaje Bocheńska.
Akcje zbiórki żywności
Banki Żywności co najmniej trzy razy
w roku przygotowują akcje zbierania żywności
w większych sklepach i hipermarketach na
terenie całego kraju. Oprócz tego posiadają
wielu stałych darczyńców, którzy ofiarowują
charytatywnie pewną pulę żywności. Jednocześnie BŻ korzystają z unijnego programu
pomocy żywnościowej PEAD, który wyposaża
je w produkty o długim okresie trwałości.
razem z TOB¥
Mimo to działalność pracowników nie należy do najłatwiejszych, bowiem nieustannie
trzeba starać się o dodatkowych ofiarodawców, a potrzebujących jest zawsze więcej niż
zgromadzonej żywności.
Trzecia już w tym roku kwesta zaplanowana jest na 7-9 grudnia 2012 i odbędzie
się z okazji nadchodzących Świąt Bożego
Narodzenia. Warto zwrócić uwagę na to, że
cała akcja nie odbywa się spontanicznie, lecz
składa się z pewnych etapów, które za każdym
razem trzeba przejść. Na początku Bank Żywności musi wystosować do poszczególnych
obiektów handlowych dokument z prośbą
o pozwolenie na zbiórkę. Jeśli zostanie ona
zaakceptowana, to następnie pracownicy BŻ
kontaktują się ze swoimi wolontariuszami
(obecnie jest to ok. 300 stałych ochotników
w Elblągu i okolicach, w skład których wchodzą m.in. uczniowie szkół i mieszkańcy burs
należący do Kół Wolontariackich, podopieczni ośrodków szkolno-wychowawczych, jak
też starsi wolontariusze). Praca takiej osoby
podczas kilku dni zbiórki polega na pobycie
w danym obiekcie handlowym i zachęcaniu
klientów do zapełniania koszy zakupionymi
przez nich różnego rodzaju produktami żywnościowymi (szczególnie pożądane przez
BŻ są wyroby o dłuższym okresie trwałości,
jak wszelkiego rodzaju kasze, mąki, płatki,
makarony, puszki itp.), a także rozdawaniu
ulotek informujących ludzi o dobroczynnej
działalności Banków. Na koniec zbiórki pracownicy BŻ zabierają wszystko i przywożą
to do magazynów (w wypadku Elbląga są to
magazyny przy ul. Stefczyka), gdzie odbywa
się proces zliczania, segregacji i dokumentowania. Bank bardzo szybko dysponuje wykazem produktów – dopiero wtedy może zapaść
decyzja o ofiarowaniu zebranej żywności
konkretnej placówce. Tak więc żywność jest
rozdysponowana już w ciągu tygodnia od
momentu zbiórki.
Wcześniejsza zbiórka żywności miała miejsce w dniach 28-29 września 2012, kiedy to ok
40 tys. wolontariuszy z całej Polski gromadziło
produkty takie, jak m. in. ryż, dżemy, soki, cukier, olej czy konserwy. Akcja ta organizowana
była głównie z myślą o dzieciach i stanowiła
część ogólnopolskiego programu „Podziel
się Posiłkiem”, który do tej pory prowadziła
firma „Danone”. Następnie wyroby te trafiły
do placówek, w których znajdują się najmłodsi
potrzebujący, czyli do szkół, domów dziecka
czy świetlic. Elbląg przeprowadził zbiórkę aż
w 24 punktach handlowych, m.in. w najwiękhttp://www.razemztoba.pl
społeczną odnośnie problemu niedożywie– również w Elblągu.
Zmiany w ustawie o śmieciach - co nas czeka
Od 1 stycznia br. obowiązuje zmieniona ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Polska dołącza do krajów spełniających europejskie standardy
w sposobie zagospodarowania odpadów komunalnych. W Elblągu od 1 lipca 2013
roku zacznie obowiązywać nowy system gospodarki odpadami komunalnymi.
szych hipermarketach – E.Leclerc i Carrefour,
jak i w mniejszych – Lidl, Biedronka, Społem
czy Sieć 34. Do akcji tej włączyły się również
dwie podelbląskie wsie – Suchacz i Jegłownik.
Żywność zbierali wolontariusze, zarówno
ci najmłodsi (uczniowie szkół), jak i starsi
ochotnicy, np. z różnych organizacji pozarządowych. Zgromadzone produkty przekazano
dla placówek, mających pod opieką ubogie
rodziny, do domów dziecka, jak również do
świetlic terapeutycznych na terenie Elbląga.
Bank Żywności otworzył się dla zwiedzających
W dniach 22-26 października 2012 elbląski
Bank Żywności zorganizował dni otwarte.
Każdy mógł przyjść, zapoznać się z jego działalnością, zobaczyć „od środka” magazyny
z pożywieniem i wypytać się pracowników
o interesujące szczegóły. Tydzień ten zwieńczony był piątkowym festynem z udziałem
dzieci i młodzieży.
BŻ prowadzi obecnie również kampanię
„I Ty możesz zostać wolontariuszem w Banku
Żywności”, zachęcającą ludzi do angażowania
się w akcje zbiórki produktów żywnościowych. W ramach tej kampanii prowadzone są
również spotkania informacyjno-edukacyjne
w szkołach, na których poruszany jest m. in.
problem marnowania żywności oraz udzielane
są informacje, w jaki sposób można zostać
wolontariuszem i co daje taka działalność.
Kampania ta ma na celu głównie zmianę
nastawienia społeczeństwa, aby Banki nie
kojarzyły się tylko i wyłącznie z żywnością
i ubogimi, ale żeby utożsamiano go również
z wolontariatem i działalnością dobroczynną.
Karolina Lubak, Stowarzyszenie ESWIP
Zgodnie z nowymi przepisami wprowadzony został obowiązek prowadzenia
przez gminę rejestru działalności regulowanej w zakresie odbierania odpadów
komunalnych od właścicieli nieruchomości. Przedsiębiorca odbierający odpady
komunalne od właścicieli nieruchomości
jest zobowiązany uzyskać wpis do rejestru w gminie, z terenu której zamierza
odbierać odpady komunalne. Wpis do
rejestru zastąpi zezwolenie na odbieranie
odpadów komunalnych od właścicieli
nieruchomości na terenie danej gminy.
Przedsiębiorcy, którzy przed dniem wejścia w życie ustawy mają wydane decyzje
na odbieranie odpadów komunalnych,
mogą prowadzić działalność na ich podstawie do końca 2012 r. Po upływie tego
terminu będą zobowiązani uzyskać wpis
do rejestru działalności regulowanej.
Ustawa przewiduje zróżnicowanie
wysokości stawek za odbiór odpadów
komunalnych z nieruchomości zamieszkałych w zależności od tego, czy odpady
będą segregowane, czy nie. – Ideą nowych
przepisów jest to, aby nie składować odpadów, tylko je selekcjonować, a następnie
powtórnie wykorzystać. Należy odzyskiwać papier, metale, szkło, materiały
budowlane i odpady biodegradowalne
– tłumaczy ideę nowego prawa Anna
Kulik, dyrektor Departamentu Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska
Urzędu Miejskiego – Musimy odzyskiwać
papier, metale, szkło, materiały budowlane
i odpady biodegradowalne, nie możemy
ich składować więcej niż 50 procent.
W przypadku gospodarstw domowych
można wybrać, jako podstawę obliczenia
opłaty, liczbę mieszkańców zamieszkujących nieruchomość, albo ilość zużytej
wody, bądź powierzchnię lokalu mieszkalnego.
Na listopadowej i grudniowej sesji
Radni zadecydują, który sposób wybrany
zostanie w Elblągu. Zespół pod przewodnictwem Tomasza Lewandowskiego
przychylnie ocenił wybór opłaty od liczby
osób zamieszkujących nieruchomość. Jest
to także najbardziej popularny wariant
razem z TOB¥
wybierany przez samorządy w kraju.
W tym czasie Rada Miejska ustali również
stawki dla mieszkańców, którzy segregują
odpady, a także wyższe dla tych, którzy ich
nie segregują.
W gminach również zmiany
Mieszkańców budynków wielorodzinnych
nowe przepisy (poza segregowaniem odpadów) nie będą bezpośrednio dotyczyły. Nadal
formalności w ich imieniu będzie załatwiać
spółdzielnia mieszkaniowa lub zarządca nieruchomości. Inaczej będzie z właścicielami domów jednorodzinnych. Oni nie będą zawierać
umów z firmą wywożącą odpady. Opłaty za
odbieranie odpadów uiszczać będą do gminy.
Jednak do tego czasu (30 czerwca 2013
roku) w Elblągu oraz gminie Elbląg obowiązywać będą dotychczasowe przepisy. Mieszkańcy nadal muszą posiadać indywidualne
umowy na odbieranie odpadów a firma odbierająca odpady wywoziła je do wybranej przez
siebie instalacji lub na składowisko. Należy
pamiętać, iż umowa, która została zawarta na
okres dłuższy niż do 30 czerwca 2013 r. musi
zostać rozwiązana najpóźniej z tym dniem.
Jak dowiedzieliśmy się w Urzędzie Gminy
Elbląg, stawki za wywóz śmieci oraz sposób ich naliczania również zostanie ustalony
w najbliższym czasie.
R.S.
Str. 17
Dzwonimy na pogotowie
NIK o pogotowiu ratunkowym
Długie kolejki w przychodniach sprawiają, że pacjenci traktują Szpitalne Oddziały Ratunkowe jako sposób na dotarcie do lebadań. W skrajnych przypadkach nawet 80 proc. osób, zgłaszających się na pogotowie nie wymaga pilnej interwencji. Wysoka
wezwań karetek. Pogotowie coraz częściej wyręcza lekarzy rodzinnych, specjalistów i ambulatoria. To z kolei może utrudwymagają natychmiastowej interwencji.
NIK pozytywnie ocenia służbę ratowników i lekarzy pracujących w pogotowiu
i Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych.
Zdaniem kontrolerów jest to jedno z najlepiej
funkcjonujących ogniw systemu ochrony
zdrowia w Polsce. Ponad 90 proc. karetek
dociera do potrzebujących w wymaganym
ustawą czasie (15 minut w mieście i 20 minut
poza miastem). Szpitalne Oddziały Ratunkowe skutecznie zapewniały kontynuację
akcji ratunkowej, oferowały odpowiednią
diagnostykę, gwarantując tym samym podjęcie decyzji o dalszym leczeniu. Dzięki wyposażeniu w 23 nowe śmigłowce poprawił się
zasięg i możliwości Lotniczego Pogotowia
Ratunkowego. Zakup umożliwił misje nocne, których nie można było wykonywać na
dotychczas używanych śmigłowcach Mi-2.
Obecnie pod ochroną Pogotowia Lotniczego
pozostaje już większość Polski. Pod koniec
roku zapaść ma decyzja, co do ewentualnego
zwiększenia liczby baz z gotowością nocną
(na razie całodobową gotowość ma tylko
jedna z 17 baz - warszawska).
Personel Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych (SOR) wypełnia zadania wykraczające
poza interwencje w przypadkach nagłych.
Obawa przed odmową udzielenia pomocy
ludziom, którzy mają trudności z dostaniem
się do lekarza, powoduje, że SOR-y przyjmują wszystkich, którzy się tam zgłaszają,
wyręczając lekarzy rodzinnych, specjalistów
Str. 18
i ambulatoria. Z ustaleń kontroli wynika,
że w skrajnych wypadkach nawet ośmiu na
dziesięciu pacjentów oddziałów ratunkowych
to osoby, którym powinna zostać udzielona
pomoc w ramach podstawowej opieki zdrowotnej, poradni specjalistycznej lub nocnej
i świątecznej pomocy doraźnej.
Konieczność opieki nad pacjentami,
którzy tego nie wymagają, opóźnia pracę
SOR-ów i zagraża tym, którzy faktycznie
potrzebują natychmiastowej pomocy, np.
w Szpitalu Bielańskim w Warszawie średnio
na 160 osób przyjmowanych dziennie świadczeń ratowniczych wymagało 40. Podobnie
sytuacja wyglądała w Wojewódzkim Szpitalu
Specjalistycznym w Olsztynie i Szpitalu
Miejskim w Poznaniu, gdzie odpowiednio
co drugi i co trzeci pacjent nie wymagał
zastosowania żadnych procedur ratowniczych. Skrajny przypadek to SOR Szpitala
Wojewódzkiego w Zielonej Górze, gdzie 80
proc. pacjentów, których przyjęto i zdiagnozowano, w ogóle nie powinno tam trafić.
Tym samym pieniądze z puli SOR-ów,
zarezerwowane wyłącznie dla ratowania
zdrowia i życia w sytuacjach nagłych, wykorzystywane są do diagnozowania i leczenia
osób, które powinny korzystać z porad lekarza rodzinnego lub specjalisty w normalnym trybie. Dla SOR-ów jest to problem,
ponieważ NFZ co prawda wlicza do ryczałtu
wszystkich przyjętych pacjentów, ale płaci
razem z TOB¥
jedynie za procedury ratunkowe. W konsekwencji SOR-y stają się mocno deficytowe,
a szpitale muszą pokrywać ich straty z zysków pozostałych oddziałów.
Liczba wyjazdów karetek w kontrolowanym okresie rosła, ale wiele z nich – w niektórych przypadkach nawet 30 proc. – nie
dotyczyło nagłego zagrożenia zdrowia czy
życia. Były to wyjazdy do zwykłych bólów
brzucha czy niegroźnego nadużycia alkoholu. Zespoły Ratownictwa Medycznego
wykorzystywane były też do stwierdzania
zgonów oraz przewozów międzyszpitalnych.
Przyczyną tak dużej liczby nieuzasadnionych wezwań są, podobnie jak w przypadku
SOR-ów, luki w systemie opieki podstawowej: długie kolejki w przychodniach
oraz niewydolny system pomocy nocnej
i świątecznej. Niepokojące są wyjaśnienia
pracowników pogotowia, według których
część ludzi podaje przy wezwaniu karetki
wyolbrzymione lub nieprawdziwe objawy,
bo tak zasugerował im personel przychodni,
w której nie mieli szans dostać się do lekarza
lub zrobić szybko badań. I tak z 1800 przeanalizowanych wyjazdów ze Stacji Meditrans
w Warszawie aż 19 proc. dotyczyło innych
świadczeń niż ratujące życie, a w Opolskim
Centrum Ratownictwa Medycznego na 207
sprawdzonych wezwań 39 budziło wątpliwości.
Stan zatrudnienia w stacjach pogotowia
nie zawsze odpowiadał ich rzeczywistym
potrzebom. Brakowało zarówno lekarzy,
pielęgniarek, ratowników medycznych,
jak i dyspozytorów. NIK zwraca uwagę
na niebezpieczne rozwiązanie stosowane
w przypadku braków kadrowych: wysyłanie
specjalistycznych zespołów ratowniczych
w niepełnym składzie (np. bez lekarzy),
zwłaszcza w dni wolne i święta.
Tymczasem dyrektorzy kontrolowanych
stacji pogotowia, ubiegając się o zawarcie
umowy z NFZ, wykazywali stan zatrudnienia, który gwarantował pełną obsadę
zespołów. W innym przypadku fundusz nie
zawarłby z nimi umów. Według wyjaśnień
dyrektorów późniejsze zmiany kadrowe nie
miały wpływu na obsadzanie zespołów wyjazdowych. W przypadku braku lekarza jego
dyżury przejmowane były przez innego, dzięki odpowiednim zapisom w umowach cywilnoprawnych. NIK zwraca jednak uwagę, że
niektórzy z lekarzy przepracowali w ten spohttp://www.razemztoba.pl
karza specjalisty lub szybkie wykonanie
jest również liczba nieuzasadnionych
niać dostęp do pomocy osobom, które
sób nawet kilkaset godzin miesięcznie.
W skrajnej sytuacji, która miała miejsce
w stacji Meditrans w Warszawie, były
to 662 godziny. Oznacza to, że w ciągu
doby na odpoczynek pozostawało w tym
wypadku około dwóch, trzech godzin.
Podobne zabiegi stosowano wobec ratowników medycznych, kierowców oraz
dyspozytorów, i to nieprzerwanie, nawet
przez 12 miesięcy z rzędu. W ocenie
NIK tak duża liczba wypracowanych
godzin, nawet jeśli część z nich to tylko
tzw. czas gotowości, zagraża zdrowiu
i bezpieczeństwu personelu i może mieć
negatywny wpływ na jakość udzielanych
pacjentom świadczeń.
Uruchomiono sieć Centrów Urazowych czyli oddziałów, leczących
najtrudniejsze przypadki urazów wielonarządowych. Część z nich napotyka
pierwsze problemy. Wbrew jasnym zapisom do Centrów kierowane są obecnie
także te urazy lekkie, które powinny
zostać zaopatrzone w innych szpitalach.
Nadal nie funkcjonuje system powiadamiania ratunkowego. Zadania numeru
112 wypełniają Policja i Straż Pożarna,
a kolejny termin uruchomienia systemu
przesunięto na grudzień 2013 r. NIK
Chcąc wezwać pogotowie możemy uczynić to na trzy sposoby, dzwoniąc pod
trzy różne numery telefonów:
112 – wybierając ten numer ze swojej
komórki lub telefonu stacjonarnego dodzwonimy się do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego lub, gdy miejsce
z którego dzwonimy nie jest podłączone do
tego systemu, w słuchawce odezwie się ktoś
z Policji lub Straży Pożarnej. Osoba, która
odbierze od nas taki telefon, zbiera niezbędne
informacje o zdarzeniu, kwalifikuje i przekazuje rozmówcę do odpowiedniej służby. Operatorzy do dyspozycji mają aplikację, która
automatycznie wyświetla numer z jakiego
zostało wykonane połączenie, a następnie
określa lokalizację osoby zgłaszającej.
999 – Znany wszystkim, od najmłodszych
lat, numer do wezwania karetki. Niestety,
dzwoniąc pod niego, często musimy trochę odczekać na połączenie, gdyż względy
techniczne nie pozwalają często przyjąć
wszystkich zgłoszeń na raz. Dzwoniąc pod
ten numer musimy szczegółowo opisać
wydarzenie oraz miejsce dokąd wzywana
jest pomoc, co znacznie wydłuża rozmowę.
Następnie dyspozytor przekazuje wyjazd na
służbowy telefon komórkowy danego zespołu
i wtedy ten wyjeżdża.
Z założenia obydwa numery telefonów,
zarówno 999 jak i 112, powinny działać tak,
aby osoba w stanie nagłego zagrożenia zdrowia lub życia uzyskała jak najszybszą pomoc.
55 236 89 99
Numer ten służy do przyjmowania wezwania dla transportu sanitarnego w Podstawowej
Opiece Zdrowotnej oraz Nocnej i Świątecznej
Wyjazdowej Opieki Zdrowotnej. Obsługuje
go Wojewódzki Szpital Zespolony w Elblągu
dla terenu powiatu elbląskiego (grodzkiego
i ziemskiego). W dni powszednie, od godz.
8 do 18, służy on do zgłaszania przewozów
zleconych przez lekarza Podstawowej Opieki
Zdrowotnej, tj. lekarza rodzinnego. Natomiast po godzinie 18 oraz w dni wolne od
pracy powinien być używany do zgłaszania
tzw. lżejszych przypadków, gdzie nie ma
objawów bezpośredniego zagrożenia życia lub grożących istotnym uszczerbkiem
zdrowia, albo zastosowane środki domowe
lub leki dostępne bez recepty nie przyniosły
spodziewanej poprawy i istnieją istotne obawy, że oczekiwanie na otwarcie przychodni
może znacząco i niekorzystnie wpłynąć na
rozwój choroby i stan zdrowia. Dzwoniąc
pod ten numer dyspozytor dokonując rozeznania w zgłoszeniu, może polecić nam
zadzwonienie pod numer 999. Z kolei również dzwoniąc pod trzy dziewiątki możemy
usłyszeć komunikat, aby zadzwonić pod
numer Podstawowej Opiece Zdrowotnej oraz
Nocnej i Świątecznej Wyjazdowej Opieki
Zdrowotnej, gdyż nasze zgłoszenie nie stanowi zagrożenia życia dla poszkodowanego.
oprac. red.
W czołówce polskich szpitali
Wojewódzki Szpital Zespolony w Elblągu uplasował się na szóstym miejscu w Polsce i pierwszym miejscu w województwie
warmińsko – mazurskim w rankingu „Bezpieczny Szpital 2012”.
W tegorocznej edycji konkursu udział
wzięło 254 placówek medycznych z całego kraju.
– Szóste miejsce w tak prestiżowym
rankingu to dla nas duże wyróżnienie –
mówi Elżbieta Gelert, dyrektor naczelny
Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego
w Elblągu. – Nasz szpital klasyfikuje się
w czołówce szpitali polskich już od kilku
lat. Dodatkowo w tym roku po raz pierwszy, w osobnym rankingu, wskazano także
dziesiątkę szpitali, wyróżniających się pod
względem jakości opieki medycznej i w tej
kategorii Szpital zdobył dziewiąte miejsce.
Centrum Monitorowania Jakości
w Ochronie Zdrowia i dziennik „Rzeczpospolita” już od kilku lat przygotowuje
ogólnopolski ranking „Bezpieczny
Szpital”. Placówki medyczne, które
przystąpiły do rankingu, przesłały
ankiety ze szczegółowymi odpowiedziami na pytania, dotyczące
m. in. leczenia pacjentów, sposobów zarządzania, wyposażenia
placówek, kwalifikacji personelu.
Przyjęta koncepcja nawiązuje do
wdrażanych obecnie na świecie,
szczególnie w krajach Unii Europejskiej, systemów opartych na
połączeniu sprawnego zarządzania
z bezpieczeństwem i zapobieganiem zdarzeniom niepożądanym.
red.
razem z TOB¥
Str. 19
Wkraczamy w świat nowoczesnej cyfro- wej telewizji
W związku z trwającym procesem cyfryzacji telewizji naziemnej w części województwa warmińsko-mazurskiego (w gminach
pierwsze wyłączenie naziemnej telewizji analogowej.
Wojewoda warmińsko-mazurski podpisze z Oddziałem Terenowym Telewizji
Polskiej w Olsztynie porozumienie dotyczące współpracy, mającej na celu promocję
możliwości, jakie stwarza wprowadzenie
cyfrowego sygnału telewizyjnego oraz podjęcia wspólnych działań, mających na celu
przeciwdziałanie wykluczeniu cyfrowemu. Uroczyste podpisanie porozumienia odbyło
się 21 listopada w Warmińsko-Mazurskim
Urzędzie Wojewódzkim w Olsztynie.
Wprowadzenie sygnału cyfrowego oznacza, że widzowie, którzy nie wyposażą się
we właściwy sprzęt do jego odbioru, utracą
możliwość odbierania telewizji naziemnej.
Dotyczy to przede wszystkim użytkowników,
którzy korzystają z naziemnych anten telewizyjnych. Abonenci korzystający wyłącznie
z satelitarnych platform cyfrowych lub kablówki nie muszą martwić się o cyfryzację,
ponieważ ten proces ich nie dotyczy.
Do odbioru naziemnej telewizji cyfrowej
potrzebny jest specjalny dekoder zgodny ze
standardem DVB-T MPEG-4, wbudowany
w telewizor lub zewnętrzny w formie przystawki podłączony do telewizora oraz tak
jak dotychczas antena naziemna.
Mogą niestety zdarzyć się nieuczciwi
akwizytorzy i sprzedawcy, którzy będą namawiać do kupna odbiorników satelitarnych
i podpisywania umów abonamentowych.
Trzeba zatem dokonywać przemyślanych
zakupów w zaufanych punktach sprzedaży.
Szczegółowe informacje o procesie cyfryzacji telewizji naziemnej można uzyskać na
stronie www.cyfryzacja.gov.pl oraz dzwoniąc
na bezpłatną infolinię 800 007 788.
Etap I: 28 listopada wyłączenie sygnału
analogowego w województwie warmińsko-mazurskim.
Obszar objęty wyłączeniami 28 listopada:
31 gmin województwa warmińsko-mazurskiego;
1) 12 gmin (9% mieszkańców województwa) - powiat iławski (miasta: Iława,
Lubawa, gminy: Iława, Kisielice, Lubawa, Susz, Zalewo), - powiat nowomiejski
(miasto Nowe Miasto Lubawskie; gminy:
Biskupiec, Grodziczno, Kurzętnik, Nowe
Miasto Lubawskie)
2) - powiatu elbląskiego (miasto Elbląg;
gminy: Elbląg, Godkowo, Gronowo Elbląskie, Markusy, Milejewo, Pasłęk, Rychliki,
Tolkmicko), - ostródzkiego (miasto Ostróda;
gminy: Łukta, Małdyty, Miłomłyn, Morąg,
Ostróda), braniewskiego (gmina Frombork),
Str. 20
działdowskiego (gminy: Lidzbark, Płośnica,
Rybno). Gminy te jednak mogą zachować
możliwość odbioru naziemnej telewizji analogowej z innych nadajników, które zgodnie
z przyjętym harmonogramem, będą podlegać
wyłączeniom w późniejszych etapach.
Kolejne etapy wyłączenia naziemnej telewizji analogowej w województwie warmińsko-mazurskim, nie później niż do :
19 marca 2013 - Elbląg
17 czerwca 2013 - Olsztyn
23 lipca 2013 - Giżycko
Co to jest naziemna telewizja cyfrowa
i dlaczego ją wprowadzamy
Naziemna telewizja cyfrowa to telewizja
odbierana za pomocą tradycyjnych, indywidualnych anten naziemnych, np. kierunkowych lub popularnych siatkowych czy też
anten zbiorowych, przystosowanych do jej
odbioru. Zmiana techniki nadawania telewizji
naziemnej z dotychczasowej analogowej na
cyfrową pozwala na znaczne zwiększenie
oferty programowej, za sprawą oszczędniejszego wykorzystania częstotliwości. Dzięki
temu na jednym kanale można nadawać
kilka programów w miejsce jednego – analogowego, jak miało to miejsce do tej pory.
Wprowadzanie naziemnej telewizji cyfrowej wynika z postanowień Regionalnej
Konferencji Radiokomunikacyjnej, której
członkiem jest Polska. Zwolnione po naziemnej telewizji analogowej częstotliwości,
będą wykorzystane w przyszłości, m. in. do
nadawania kolejnych programów telewizji
naziemnej lub internetu.
Co jest potrzebne aby odbierać naziemną telewizję cyfrową?
Do odbioru naziemnej telewizji cyfrowej
potrzebny jest specjalny dekoder zgodny ze
standardem DVB-T MPEG-4, wbudowany
w telewizor lub zewnętrzny w formie przystawki (tzw. set-top-box) podłączony do
telewizora oraz tak jak dotychczas antena
naziemna.
Widzowie korzystający ze starszych typów telewizorów, np. kineskopowych, aby
odbierać nowoczesną naziemną telewizję
cyfrową, powinni zakupić w sklepie RTV
dekoder DVB-T MPEG-4, a następnie podłączyć go do telewizora za pomocą dostępnych
z tyłu obudowy gniazd. Najpopularniejszym
sposobem podłączenia dekodera w tym przypadku jest użycie gniazda EURO. Posiadacze
telewizorów z wbudowanym dekoderem
razem z TOB¥
DVB-T MPEG-4 nie muszą się martwić,
gdyż ich telewizor jest przystosowany do
odbioru naziemnej telewizji cyfrowej. W obu
przypadkach należy pamiętać o antenie, którą
podłączamy do gniazda antenowego dekodera – jeżeli używamy telewizora starszego
typu – lub do gniazda antenowego telewizora – dotyczy telewizorów z wbudowanymi
fabrycznie dekoderami.
Posiadacze kilkuletnich nowoczesnych
telewizorów cyfrowych, np. LCD i Plazma
powinni upewnić się, czy ich telewizor odbierze naziemną telewizję cyfrową. Nieco
starsze modele telewizorów cyfrowych posiadają bowiem wbudowany dekoder DVB-T MPEG-2, który niestety nie umożliwia
poprawnego odbioru naziemnej telewizji
cyfrowej nadawanej w Polsce. W tym wypadku konieczne jest dokupienie do telewizora
zewnętrznego dekodera DVB-T MPEG4 i podłączenie go np. używając cyfrowe
gniazdo HDMI.
Zamiast dekodera można także dokupić
specjalny moduł DVB-T MPEG-4 i podłączyć to do gniazda CI telewizora. Jednakże
nie wszystkie telewizory posiadają takie
gniazdo, więc przed zakupem należy się
o tym upewnić. Naziemną telewizję cyfrową można odbierać także na komputerze,
używając zewnętrznego dekodera DVB-T
MPEG-4, który należy podłączyć np. do
gniazda USB komputera.
We wszystkich wymienionych przypadkach należy pamiętać o właściwej antenie.
Do odbioru potrzebna jest antena naziemna,
np. kierunkowa, popularna siatkowa czy też
zbiorowa pod warunkiem jej prawidłowego
dostosowania. Należy pamiętać, że anteny
pokojowe sprawdzają się tylko w dogodnych warunkach lokalnych, tj. w bliskich
odległościach od nadajnika, korzystnym
ukształtowaniu terenu itp. Antena powinna
obsługiwać pasmo UHF, tj. kanały 21 – 69.
Jeżeli obecnie posiadana antena zapewnia
dobrą jakość obrazu i dźwięku, to prawdopodobnie nie ma potrzeby wymieniać anteny.
Koszt zakupu dekodera, to wydatek około
100-250 zł. Natomiast ceny anten kształtują
się pomiędzy 50-200 zł.
Anteny satelitarne nie umożliwiają odbioru naziemnej telewizji cyfrowej.
Obowiązki sprzedawców
Dzięki ustawie o wdrożeniu naziemnej
telewizji cyfrowej obecnie nie trzeba się
martwić o to, czy kupowany przez nas tehttp://www.razemztoba.pl
powiatu elbląskiego) 28 listopada nastąpiło
lewizor lub dekoder jest przystosowany do
poprawnego odbioru telewizji cyfrowej.
Zgodnie z tą ustawą sprzedawca będzie musiał poinformować klienta przez zakupem,
o tym że oferowany przez niego sprzęt nie
służy do odbioru cyfrowej telewizji.
Gdyby mimo wszystko zdarzyło się, że
kupiony przez nas sprzęt nie spełnia wymogów technicznych do odbioru naziemnej
telewizji cyfrowej i nie zostaliśmy o tym
fakcie uprzednio poinformowani, należy
zgłosić sprawę do Inspektoratu Inspekcji
Handlowej i Urzędu Ochrony Konkurencji
i Konsumentów.
Uwaga na naciągaczy i oszustów
W związku z trwającym procesem cyfryzacji telewizji naziemnej niektórzy nieuczciwi akwizytorzy i sprzedawcy, powołując się
na nieprawdziwe informacje, namawiają do
kupna odbiorników satelitarnych i podpisywania umów abonamentowych, strasząc,
że są one niezbędne do odbioru naziemnej
telewizji cyfrowej.
Nieuczciwi sprzedawcy, aby przekonać do
zakupu swojej oferty, informują np. że jeżeli
konsument nie kupi oferowanego przez nich
dekodera satelitarnej platformy cyfrowej, nie
będzie miał dostępu do telewizji. Niektórzy podając się za przedstawicieli Telewizji
Polskiej wmawiają np., że już niedługo za
korzystanie z analogowej telewizji trzeba
będzie płacić dziesięciokrotnie wyższy niż
obecnie abonament radiowo-telewizyjny.
Informacje te są rzecz jasna nieprawdziwe.
Trzeba zatem dokonywać przemyślanych
zakupów. Zaleca się dokonywanie zakupów
w zaufanych punktach sprzedaży.
Warto także pamiętać, że konsument,
który zawarł umowę na odległość (np. kupił
dekoder i podpisał umowę abonamentową),
ma prawo do odstąpienia od umowy bez podania przyczyny. Jest ono jednak ograniczone
w czasie i przysługuje jedynie przez 10 dni.
W razie zaistnienia takiej sytuacji zalecany
jest także kontakt z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Oferta programowa
W ofercie naziemnej telewizji cyfrowej,
w zależności od obszaru, są dzisiaj dostępne
następujące programy TV nadawane w tzw.
multipleksach (MUX), czyli cyfrowych pakietach programowych:
w multipleksie MUX-1: TVP1 HD,
TVP2, TVP INFO, Polo TV, ESKA TV, ATM
Rozrywka TV, T-TV;
w multipleksie MUX-2: Polsat, Polsat
Sport News, TVN, TVN7, TV Puls, Puls
2, TV4, TV6;
w multipleksie MUX-3: TVP1, TVP2
HD, TVP INFO, TVP Kultura, TVP Historia,
TVP Polonia.
Oprócz bogatszej oferty programowej,
widz otrzyma także dostęp do dodatkowych
usług, takich jak: możliwość wyboru kilku
ścieżek dźwiękowych, np. w kilku językach,
w tym także audiodeskrypcji dla osób niewidomych i niedowidzących oraz dźwięku
przestrzennego, a także napisów.
Naziemna telewizja cyfrowa jest wdrażana stopniowo, w związku tym wymienione
programy i usługi nie są jeszcze dostępne
w całej Polsce.
Oferta programowa naziemnej telewizji
cyfrowej jest bezpłatna. Poza abonamentem
RTV z tytułu posiadania odbiornika nie istnieją dodatkowe opłaty abonamentowe, tak
jak w przypadku płatnych platform kablowych lub satelitarnych.
Wyłączenie naziemnej telewizji analogowej
Naziemna telewizja cyfrowa zastąpi
docelowo telewizję analogową. Oznacza
to, że widzowie, którzy nie wyposażą się
we właściwy sprzęt do jej odbioru, utracą
możliwość odbierania telewizji naziemnej.
Proces wyłączeń będzie przebiegał etapami
poczynając od 7 listopada bieżącego roku
i potrwa do 23 lipca przyszłego roku.
Pierwsze wyłączenia naziemnej telewizji
analogowej, tj. 7 listopada, miały miejsce
na terenie województwa lubuskiego oraz
na terenie gmin graniczących z tym wojerazem z TOB¥
wództwem.
W tym samym miesiącu, tj. 28 listopada,
wyłączona zostanie telewizja w części obszarów województw: pomorskiego, warmińsko-mazurskiego, kujawsko-pomorskiego oraz
wielkopolskiego. Na pozostałych obszarach
Polski telewizja analogowa będzie stopniowo
wyłączana od marca przyszłego roku.
Kogo dotyczy zmiana nadawania analogowego na cyfrowe?
Proces cyfryzacji telewizji naziemnej
dotyczy przede wszystkim użytkowników,
którzy korzystają z naziemnych anten telewizyjnych. W zależności od warunków
lokalnych, tj. odległości od nadajnika,
ukształtowania terenu, wysokości zabudowań
w pobliżu itp. mogą to być anteny pokojowe, zewnętrzne montowane na elewacjach
budynków lub balkonach albo też zbiorcze
anteny umieszczane na dachach budynków
wielorodzinnych. Telewizją naziemną jest
też sygnał odbierany przez anteny przenośne
i mobilne (np. w przyczepach kempingowych).
Nie są natomiast telewizją naziemną sygnały odbierane za pomocą anten satelitarnych, TV kablowej oraz IPTV, czyli odbiór
oparty na protokole IP (internet).
Abonenci korzystający wyłącznie z satelitarnych platform cyfrowych lub kablówki,
którzy nie są zainteresowani odbiorem programów za pośrednictwem telewizji naziemnej, nie muszą martwić się o cyfryzację,
ponieważ ten proces ich nie dotyczy (nie
muszą dokonywać żadnych zmian).
Edyta Wrotek, rzecznik prasowy
Wojewody Warmińsko-Mazurskiego
Str. 21
Piter i Bolko, cz. 19
Już od samego rana w domu Karla i Oriki,
rodziców Pitera, panował ożywiony ruch. Panie
wstały wyjątkowo wcześnie i szykując się do
śniadania, niby to przypadkowo, niby to w formie pytań i propozycji, delikatnie poruszały
temat przygotowań do ślubu Pitera z Walą.
Zupełnie czym innym zajęci byli panowie.
Rozprawiali o możliwościach pomocy młodemu
agentowi, o propozycjach Johana, Vogena i Fogla. Dopiero po dobrej chwili zauważono brak
Pitera. Ten zaś swym zwyczajem, wstał bardzo
wcześnie i jak zwykle udał się na poranny
spacer. Przemierzając wąskie uliczki den Haag,
bacznie obserwował swą rodzinną miejscowość: krzątaninę rodaków, poranną pracę przy
bazarowych kramach i portowych składach.
Wąskie uliczki, domy nieduże, w większości drewniane i z muru pruskiego (drewniany
szkielet i wypełnienia z cegieł), bo tych dużych murowanych było mało. Kościół, ratusz,
a nawet kilkanaście kamienic, pomurowanych
było z ciosanego kamienia. Składy portowe,
magazyny jak i sam port nie posiadały żadnych
umocnień, fortyfikacji, jedynie wysokie wały
ziemne, ale do ochrony nie przed wrogiem lecz
wodą, przypływem i wysoką falą. Jak różne mu
to wszystko się wydało w porównaniu z Elblągiem, Gdańskiem, czy Toruniem, Królewcem
i Pilawą. Tu życie płynęło jakby wolniej, spokojniej. Ludziom do szczęścia wystarczało dużo
mniej. Byli z pewnością mniej zamożni, ale
czy z tego powodu, mniej szczęśliwi? W tym
momencie Piter zrozumiał, że gdyby tu posiadał to co ma w Prusach, to z pewnością byłby
najbogatszy w północnej Holandii. Czy do
szczęścia potrzeba mu tych wszystkich składów,
magazynów, dostaw, wypraw kupieckich, tej
ciągłej walki o więcej? Po raz pierwszy w życiu,
nasz młody kupiec pomyślał o sobie, o Wali,
o przyszłej rodzinie, o dzieciach. Trzeba by ich
wykształcić by rozumieli naturę, sztukę, znali
języki obce i by byli kimś w życiu, a nie tak
jak on - „ bardzo bogatą przekupką na jarmarku
wschodniego świata”. Z tej zadumy wyrwał
go krzyk kobiety, która z trwogą wpatrywała
się w odmenty portowej wody. Zbiegowisko
gapiów uświadomiło Piterowi, że musiało się
coś złego wydarzyć. I nie mylił się. Sprawcami
całego zamieszania był mały, może pięcioletni
chłopczyk i jego jeszcze młodsza siostrzyczka,
którzy korzystając z nieuwagi mamy wsiedli do
małego bączka (mała jednoosobowa łódeczka
portowa napędzana jednym wiosłem), odpłynęli
od brzegu, a gdy wypadło im wiosło, chcąc je
złapać wywrócili łódkę. Teraz oboje rozpaczliwie machali rączkami, co chwilę zanurzając się
pod wodą. Gdy Piter dobiegł do nabrzeża, dzieci
już nie było widać, tylko wywrócona łódeczka
i pokazujące się na powierzchni wody bąble
powietrza, wskazywały miejsce tragedii. Młody
Str. 22
kupiec bez chwili namysłu wskoczył na pokład
dużej barki handlowej, przebiegł przez pokład,
odbił się od kabestanu i przeskakując burtę
dał nura pod wodę, w miejscu coraz rzadziej
ukazujących się bombelków. Coraz liczniejsze
grono gapiów zamarło bez ruchu. Było słychać
tylko szlochanie zrozpaczonej matki. Po chwili
rozległo się kilka głośnych chlupnięć. To paru
żeglarzy, za przykładem Pitera, skoczyło do
wody. Pierwszy wynurzył się nasz dzielny młodzieniec, unosząc nad wodą ciało dziewczynki.
Zaraz po nim wypłynęło dwóch, białych jak
śnieg młodzieńców, holujących, krztuszącego
się chłopczyka. Za nimi pojawiła się reszta
„ratowników”. Po chwili wszyscy byli już na
brzegu. Chłopczyk wylał z siebie chyba wiaderko wody, ale siedział już sam i głośno płakał,
chyba z przerażenia. Gorzej było z małą. Leżała
bez ruchu, bez dechu, z zamkniętymi oczkami
oraz nie reagowała na rzadne wołania i wstrząsy.
Piter mimo takiego wielkiego doświadczenia,
ogromnej odwagi i zaangażowania nie wiedział
co robić. W tym momencie nad małą pochylił
się młody, dobrze ubrany kawaler. Z powagą
wziął od Pitera dziewczynkę, przełożył przez
kolano i kilkanaście razy, lekko poklepał po
plecach. Dwa lub tzry razy, mocno dmuchnął
jej w usta, zatykając przy tym nos. Następnie
znowu przewiesił przez kolano, znowu poklepał
po plecach. I tak z pięć, sześć, a może siedem
razy. Ku zdumieniu zebranych, po którymś
klepnięciu w plecy, dziewczynka odksztusiła
zalegającą w płucach oraz krtani wodę, otworzyła oczy i ze zdziwieniem przyglądała się
bacznie obserwującym ją ludziom. Młodzieniec
okrył ją peleryną i przytulił do siebie. – To,
żeby mała się rozgrzała. Najgorszy jest szok
termiczny, może dojść do udaru serca – rzekł.
Piter ze zdziwienia aż otworzył szeroko oczy
i usta. – Ot co znaczy wiedza – pomyślał. Nagle
dziewczynka się odezwała - Pić, wody! Po tych
słowach tłum wręcz ryknął śmiechem, aż mała
razem z TOB¥
STANISŁAW PIEKARSKI
się rozpłakała z przerażania. Bystry młodzieniec
dał znać zebranym, by umilkli, nie stresując
niedoszłych topielców. Otyły jegomość z pobliskiego składu kupieckiego zawołał matkę
z dziećmi, ratowników i młodzieńca do siebie
na gorący napój malinowy. Dorośli do napoju
dostali „ coś jeszcze” na wzmocnienie. W tej
chwili w składzie pojawił Rodgan, burmistrz
den Haag. – Dziękuję ci Mark za pomoc i tobie
młody medyku Rinke, ale szczegółnie jestem
wdzięczny Piterowi, synowi Karla, mego serdecznego przyjaciela i wam szlachetni panowie
żeglarze. Ponieważ dzisiaj nasza mała mieścina
świętuje 300-letnią rocznicę powstania i po
południu odbędą się na ratuszu uroczystości
okolicznościowe połączone z biesiadą, dlatego
zapraszam was wszystkich na te święto jako
honorowych gości.
Dopiwszy pucharek Piter pokłonił się zebranym, podziękował gospodarzowi, burmistrzowi,
żeglarzom, pogłaskał maluszki po główkach
i wychodząc zwrócił się do młodego medyka.
– Rinke, chciałbym z wami porozmawiać,
możemy się przejść. Po drodze do domu rodziców Piter rozpytywał medyka o naukę fachu,
jak długo się kształcił, czy nauka jest trudna,
ile kosztuje i czy każdy (o ile go stać) może
uczyć się na medyka. Gdy doszli do domu
w drzwiach przywitał ich, jak zwykle wesoły
i żartujący Fogl. – No ładnie Rinke, spacerujesz,
dyskutujesz, a ciekawe kto pilnuje naszego szpitalika, a ty Piter zamiast urządzać sobie poranne
kąpiele, może pomyślałbyś o głodujących tego
świata, ze mną na czele. Uśmichnięci weszli
do salonu, gdzie wszyscy z niecierpliwością
oczekiwali, by zasiąść przy stole do porannego
posiłku. Gdy Piter udał się do swego pokoju,
by się przebrać w czyste i suche ubranie, Rinke
opowiedział zebranym o wydarzeniach w porcie. Wtem do drzwi ktoś głośno zapukał, ale
o tym w następnym odcinku.
Paweł Kulasiewicz
http://www.razemztoba.pl
Urodził się w 1905 r.
w Warszawie. W 1923 r.
ukończył szkołę rzemieślniczą jako czeladnik ślusarski.
Początkowo pracował na kolei, a następnie w komunikacji
miejskiej Warszawy. W 1944
r. wywieziony został do obozu pracy w Niemczech. Po
zakończeniu wojny powrócił do Warszawy. Do Elbląga przybył 16 czerwca 1945
r. w grupie warszawskich
tramwajarzy. Otrzymali oni
od ówczesnego Zarządu Miasta skierowanie do odbudowy
i uruchomienia komunikacji
tramwajowej. Pionierska grupa stanowiła trzon, utworzonego zakładu p.n. „Tramwaje
Miejskie”, w którym Stanisław Piekarski został kierownikiem technicznym. Był
zatem pierwszym szefem technicznym w powojennej historii zakładu.
Tymczasem, powojenna sytuacja elbląskich tramwajów była bardzo trudna.
Fatalny był bowiem stan budynków,
torowisk, sieci trakcyjnej i taboru.
Warsztaty przy ulicy Szpitalnej były
zburzone. Spalona była stacja prostownikowa i tabor tramwajowy. Poważnie
uszkodzony był dach zajezdni przy ulicy
Browarnej. Całości obrazu dopełniały połamane słupy, a także pozrywana
sieć trakcyjna i zniszczone torowiska.
Wizytujący eksperci orzekli, że odbudowa komunikacji tramwajowej w Elblągu
jest bezzasadna. Zaproponowali przekazanie ocalałych maszyn i urządzeń oraz
tabor tramwajowy innym miastom. Jednak upór, determinacja i ambicja takich
ludzi jak Stanisław Piekarski sprawiły, że
bardzo szybko tramwaje zaczęły kursować. Pierwszą 4,5 km linię nr 1 uruchomiono już 6 czerwca 1946 r. Kursowały
po niej cztery wyremontowane wagony.
W pierwszych powojennych latach elbląskim tramwajarzom brakowało narzędzi,
maszyn, urządzeń, oprzyrządowania
i dokumentacji technicznej. Stanisławowi Piekarskiemu i jego kolegom nie
zabrakło jednak zaangażowania, pomysłowości i pracowitości. Tylko takie cechy charakteru pozwalały przezwyciężać
wszelkie braki i wszechobecną wówczas
biedę. Oprócz problemów natury technicznej niemało trudu, a także sprytu,
często z narażeniem wolności i życia,
wymagała ochrona mienia (maszyn, ta-
Jesienne
widoki
Liście opadły, nagie drzewa
Prężą zziębnięte swe gałązki
Przemokłe do cna, gdy ulewa
Spływa na dywan żółto-grząski.
Pada i pada, szemrze, plaska,
Bije kroplami w moje okno.
Tirlą się w rynnach zziębłe ptaszki
I mokną, beznadziejnie mokną.
Pada i pada, deszcz przesiąka ,
Mokry jest dzień i mokra nocka,
Rozkisa ziemia do dna grząska,
Lgnie mazią klejącego błocka.
Ludzie – chochoły okutane –
Zakatarzone mają głosy,
Kiedy powstają szarym ranem,
Niosąc pod deszczem swoje losy.
boru, urządzeń) przed rabunkiem i konfiskatą.
Stanisław Piekarski – pełniąc obowiązki Kierownika Technicznego, a następnie Dyrektora
– kierował nie tylko odbudową elbląskich
tramwajów, ale także początkowym stadium
ich rozbudowy. W 1950 r. zrezygnował ze
stanowiska, nie godząc się z szerzącym się
populizmem. Jego nadrzędną zasadą było
bowiem stawianie wysokich wymagań w zakresie dyscypliny, a także jakości i ilości
pracy. Wrócił do zakładu w 1961 r. i do czasu
odejścia w 1970 r. na zasłużoną emeryturę, pełnił kolejno kierownicze stanowiska,
będąc najpierw kierownikiem warsztatów
tramwajowych, a następnie działu administracyjno – gospodarczego. W tym czasie
unowocześniono tabor tramwajowy, zmodernizowano stację prostownikową, układ
sieci tramwajowej i szereg przystanków,
wyremontowano szereg budynków i odcinków torów. Systematycznie zwiększała
się także liczba przewożonych pasażerów.
W roku 1994 r. Stanisław Piekarski otrzymał
tytuł Honorowego Obywatela Miasta Elbląga. Było to podziękowanie za wysiłek jaki
włożył w odbudowanie miasta ze zniszczeń
wojennych i jego dalszy rozwój, a przede
wszystkim za tworzenie komunikacji miejskiej w Elblągu. Zmarł 9 grudnia 1997 r.
Stanisław Piekarski należał do tych, którzy
tworzyli najnowszą historię Elbląga. Uznanie
dla niego, to „jednocześnie – jak stwierdził
inż. Bogdan Kaliński, Dyrektor Zarządu spółki „Tramwaje Elbląskie” – uznanie dla wielu
pracowitych ludzi, którzy służyli społeczeństwu tego miasta, pracując w komunikacji”.
razem z TOB¥
Zziębnięte ptaki, drzewa, ludzie,
Deszcz obrzydliwy pluszcząc pada,
Dni na błotnistej grzęzną grudzie
W bagnach smutnego listopada.
Andrzej Mielnicki
Powitanie
Oto nadszedł wymarzony jedyny czas,
Gdy Pan Bóg powiedział; „Mnie przecież
mnie” .
A ja błądziłam szukałam wciąż,
Jak złowiona ryba chwytałam powietrze
w usta swe.
Czekałam na cud.
I stało się … żyję, chodzę, rysuję, piszę…
Dziękuję Ci Panie za nowe życie swe.
Marzena Kwiecień
Bo ja…
… smutną duszę mam
Moje ja rozsypało się gdzieś
Jestem na dnie oceanu
Tam szum fal, błogosławione ryby,
Garść małych muszelek, bursztyn
i wrak statku na niby
Marzena Kwiecień
Str. 23
Za tych co odeszli...
listopadowe wspomnienie zmarłych
Listopad to miesiąc zadumy i wspomnienia o naszych drogich zmarłych. Te dni, kiedy patrzymy na żółciejące i opadająrównież o przemijaniu, które jest nieuchronnym elementem naszego życia. Staropolskim zwyczajem, w pierwszych dniach
odwiedzić groby naszych bliskich. Pamiętajmy jednak, aby czynić to nie tylko w te dwa wyjątkowe dni w roku, lecz możliwie
których już wśród nas nie ma.
4 grudnia 2011
Adam Hanuszkiewicz - jeden z najwybitniejszych współczesnych reżyserów i aktorów
teatralnych. Samouk – nie ukończył żadnej
z artystycznych uczelni. Był dyrektorem artystycznym Telewizji Polskiej, później dyrektorem teatrów warszawskich: Powszechnego,
Narodowego i Nowego. Był współtwórcą
i pierwszym reżyserem naczelnym Teatru TV,
jak również aktorem filmowym.
5 grudnia 2011
Wioletta Villas – jedna z największych
polskich wokalistek, Wykonywała zarówno
muzykę rozrywkową, kolędy i pieśni religijne,
jak i kompozycje klasyczne, arie operowe
i operetkowe. Doceniana była także za granicą.
Francuska i amerykańska prasa pisały o niej:
„głos ery atomowej”, „biały kruk wokalistyki
światowej”.
5 stycznia 2012
Mieczysław Pleśniak - wieloletni trener
i działacz elbląskiej piłki ręcznej. Wychował
wielu wspaniałych zawodników, w tym reprezentantów Polski. Był współzałożycielem
Międzyszkolnego Klubu Sportowego Truso. Wychowankowie Mieczysława Pleśniaka
grali w reprezentacjach Polski, a nazwiska
Władysława Popielarskiego (IO Monachium
1972), Marka Panasa (IO Moskwa 1980) czy
Zbigniewa Plechocia kilkakrotnego uczestnika mistrzostw świata, na stałe zapisały się
w historii polskiej piłki ręcznej.
21 stycznia 2012
Irena Jarocka - wykonawczyni znanej
wszystkim piposenki „Odpływają kawiarenki”. Była laureatką wielu prestiżowych
nagród na światowych festiwalach piosenki,
a także plebiscytów prasowych i radiowych
na najpopularniejszą piosenkarkę roku. Często
występowała na krajowych przeglądach piosenek oraz festiwalach w Sopocie i Opolu, gdzie
zadebiutowała mając dwadzieścia lat. Artystka
miała również na swoim koncie role filmowe.
Zagrała m.in. w filmie „Czterdziestolatek”.
1 lutego 2012
Wisława Szymborska – jedna z najbardziej cenionych poetek, laureatka literackiej Nagrody Nobla. Miała 89 lat. Wiersze
Szymborskiej tłumaczono m.in. na angielski,
francuski, niemiecki, holenderski, hiszpański,
czeski, słowacki, szwedzki, bułgarski, albański
i chiński. Jej poezja jest refleksyjna, stawia
egzystencjalne pytania, a zarazem pełna jest
ironii i humoru.
W uzasadnieniu werdyktu przyznającego Szymborskiej literacką Nagrodę Nobla
w 1996 roku członkowie Szwedzkiej Akademii napisali, że nagrodę przyznano „za poezję,
która z ironiczną precyzją odsłania prawa
biologii i działania historii we fragmentach
ludzkiej rzeczywistości”.
16 kwietnia
prof. Marian Biskup – honorowy obywatel Elbląga i sympatyk naszego miasta,
propagował jego historię. Był redaktorem
naczelnym pierwszych tomów „Rocznika
Elbląskiego” oraz twórcą jego założeń
programowych. Związki profesora Mariana Biskupa z Elblągiem rozpoczęły się
w 1946 r., kiedy po raz pierwszy odwiedził
to miasto. Plonem pobytu w Elblągu był
pierwszy zarys historii miasta w języku
polskim, dotyczący średniowiecza i okresu
nowożytnego. W ocenie historyków były
to prace pionierskie, które do dziś nic nie
straciły na swojej naukowej wartości.
13 lipca 2012
Jerzy Kulej - polski pięściarz, dwukrotny mistrz olimpijski, komentator sportowy.
Uważany był za najwybitniejszego polskiego boksera w historii. Nigdy nie został
znokautowany. Oprócz złotych medali
olimpijskich (Rzym 1964 i Meksyk 1968),
w dorobku ma tytuły mistrza Europy (1963,
1965) i wicemistrza (1967). Ośmiokrotnie
był mistrzem Polski. Ostatnio zajmował
się komentowaniem walk bokserskich.
9 sierpnia 2012
Jan Sawka – polski malarz, grafik,
scenograf i architekt mieszkający od lat
70. w USA. Początkowo zajmował się
plakatem i grafiką ilustracyjną. W latach
80. tworzył przestrzenne obiekty, zw. Banners (Sztandary), łączone w cykle tematyczne, odnoszące się do współczesnych
problemów społecznych i politycznych.W
Str. 24
razem z TOB¥
http://www.razemztoba.pl
ce liście z drzew, przypominają nam
listopada, udajemy się na cmentarze
jak najczęściej. Wspomnijmy więc tych,
1978 r. otrzymał złoty medal na VII
Międzynarodowym Biennale Plakatu
w Warszawie.
5 września 2012
Stanisław Wójcicki – honorowy
obywatel Elblaga. Od kilku miesięcy
po elbląskich torach kursuje tramwaj
nazwany jego imieniem i nazwiskiem
(„ogórek” o numerze bocznym 401).
Do Elbląga przybył 24 marca 1945
r. wraz z Morską Grupą Operacyjną.
Członkowie grupy zostali zakwaterowani na Osiedlu Marynarzy, wyposażeni w broń i zabezpieczali urządzenia
nad rzeką Elbląg, pilnowali zakładów
Komnicka, stoczni Rybackiej i Rzecznej, elewatora zbożowego i elektrowni. Po przejęciu od władz rosyjskich
zakładów F. Schichaua, Stanisław
Wójcicki został komendantem Straży
Przemysłowej, funkcję tę pełnił do 17
lipca 1949 r. Dzień wcześniej w Zamechu w hali nr 20 wybuchł pożar.
Następnego dnia Stanisław Wójcicki
został aresztowany. W więzieniu bez
wyroku przebywał dwa lata, w sierpniu
1951 r. wrócił do Elbląga. Dzięki pomocy kolegów znalazł pracę w zakładach drzewnych (Zakłady Przemysłu
Drzewnego im. Wielkiego Proletariatu)
i pracował w nich do czasu przejścia
na emeryturę w 1981 r.
26 październik 2012
Marianna Tuszer (1926 – 2012 )
Wraz z mężem – śp. Stefanem
Tuszerem - założyła Koło Polskiego
Związku Niewidomych w Elblągu,
obejmując opieką niewidomych i niedowidzących z Elbląga i okolicznych
powiatów, których pani Marianna osobiście odnajdywała, odwiedzała i zapraszała do grona członków. Przez
wiele lat, także po całkowitej utracie
wzroku, aktywna działaczka PZN,
inicjatorka wielu działań na rzecz osób
niewidomych. Zajmowała się także
twórczością literacką. Wspomnienie
o Mariannie Tuszer zamieścimy w następnym numerze gazety.
Język, jako umiejętność posługiwania
się nim, jest dany wszystkim jego użytkownikom. (Język polski. Kompendium.
Wyd. Świat Książki, Warszawa 2005)
Slang z zapalniczką w tle
W tym odcinku slangu weźmiemy do ręki zapalniczkę i zapałki, będzie więc
iskrzyć, a nawet pojawi się otwarty ogień. Na początek wyjaśnijmy, że w slangu
słowo ogień funkcjonuje jako komentarz do jakiegoś niezwykłego, mocnego wydarzenia. Ale był ogień, tak możemy skomentować koncert jakiejś megagwiazdy.
A teraz przejdziemy do rzeczy, czyli poprosimy o ogień, ale nie tak zwyczajnie,
lecz językiem młodzieżowym. Powiemy
więc: Daj ognia. Żeby poproszony mógł
dać ognia, musi mieć zapalniczkę, czyli
zażygałkę zwaną też zapalarą. Niektórzy
od zażygałki wolą polski las, czyli zapałki.
Zapoznając się ze slangowymi synonimami
zapałek, przytoczymy ich historię.
W 1826 roku brytyjski chemik, John
Walker, wyprodukował pierwsze grzmiące
kije, które zapalały się przez pocieranie.
Sporządził pastę, składającą się z siarczku
antymonu i chloranu potasu i posmarował
nią drewienko. W 1831 roku chemicy zaczęli
umieszczać na końcówkach kijów gandalfa
biały fosfor - palną, ale toksyczną substancję.
W 1845 roku chemik, Anton von Schrótter,
odkrył bezpieczniejszy czerwony fosfor,
którego używano do produkcji zapsów po
1852 roku. Współczesne krzemienie zazwyczaj nie zawierają fosforu. Znajduje się on
natomiast na powierzchni, o którą pocieramy
ogniopałką, podczas gdy końcówka samej
zipki przepojona jest łatwopalnymi substancjami. Grzmiące kije Johna Walkera zapalały
się, gdy się je pocierało o pasek papieru
ściernego. Cieszyły się dużą popularnością,
chociaż nie zawsze łatwo dawały ogień.
Walker nazwał je „Lucyferami”.
W slangu zapałki mają więc sporo określeń: polskie lasy, grzmiące kije, kije gandalfa, zapsy, krzemienie, ogniopałki, zipki.
Proponuję do tego zestawu dorzucić określenie Johna Walkera lucyfery.
Historię zapałek cytuję za: http://www.tygodniknaukowy.pl/wynalazki/77-zapaki.html
Agnieszka Pietrzyk
Język jest nie tylko najsprawniejszym narzędziem porozumiewania się w różnych
sytuacjach komunikacyjnych. Język, to także skomplikowany system znaków
konwencjonalnych, rządzących się określonymi prawami.
Poprawność językowa –
cyfra czy liczba?
Cyfra i liczba nie są synonimami, a zatem tych słów nie można używać zamiennie. Cyfra to jedynie umowny znak graficzny.
Współcześnie najczęściej używamy cyfr
arabskich: 0, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9. Te cyfry
służą nam do zapisywania liczb, np. 12, 146,
2012. A zatem nie możemy powiedzieć, że 13
to pechowa cyfra, bo to jest liczba. Cyfra nie
ma wartości, jest bowiem jedynie umownym
znakiem graficznym. To liczba ma wartość,
dlatego działania matematyczne wykonujemy
na liczbach, a nie na cyfrach.
Warto też zauważyć semantyczną różnicę między policzyć a obliczyć. Policzyć to
razem z TOB¥
wymienić kolejno liczby, np. policzyć do
dziesięciu, policzyć do stu. Możemy też policzyć, ile słoików stoi na półce, odliczając:
jeden, dwa, trzy, cztery. Możemy też policzyć, ile pieniędzy zostało nam w portfelu.
Z kolei obliczyć, to dokonywać operacji na
liczbach, a zatem obliczamy, gdy dodajemy,
odejmujemy, mnożymy, dzielimy itd. Koszt
tygodniowej wycieczki możemy jedynie
obliczyć, a nie policzyć.
Agnieszka Pietrzyk
Str. 25
MASZ PRAWO
Gwarancja
Rękojmia a gwarancja
Zbliżają się święta. Ten czas, to okres wzmożonych zakupów oraz licznych promocji w sklepach. Nie wszystkie jednak
produkty są takie, jakie byśmy chcieli. Co wówczas zrobić, gdy wykryjemy wadę w zakupionym przez nas sprzęcie?
Jakie prawa nam przysługują?
Rękojmia
W myśl art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 27
lipca 2002 r. o szczególnych warunkach
sprzedaży konsumenckiej kupujący o wystąpieniu wady powinien zawiadomić sprzedawcę przed upływem dwóch miesięcy od
stwierdzenia niezgodności towaru z umową.
Z kolei krótsze terminy na zawiadomienie
obowiązują w przypadku zakupu produktów
spożywczych i wynoszą maksymalnie trzy
dni. Powyższymi terminami jest objęta jedynie sprzedaż konsumencka tj. nabywanie
od przedsiębiorców rzeczy ruchomych
przez osoby fizyczne w celach niezwiązanych z ich działalnością gospodarczą
lub zawodową (w innym przypadku mają
zastosowanie przepisy kodeksu cywilnego,
które znacznie różnią się od uregulowań
przyjętych we wspomnianej ustawie.)
Aby zachować dwumiesięczny termin
wystarczy przed jego upływem wysłać odpowiednie zawiadomienie do sprzedawcy
– najlepiej listem poleconym lub złożyć
towar w jego siedzibie, co powinno być
pisemnie potwierdzone przez sprzedawcę.
Pamiętajmy, iż przywileje konsumentów obowiązują przez dwa lata od chwili
zakupu nowego towaru, jednakże przedawniają się po upływie roku od dnia wykrycia
wady. Podobnie jest przy zakupie rzeczy
używanej, aczkolwiek sprzedawca może
zawrzeć w umowie krótszy okres, nawet do
jednego roku. Zawiadomienie sprzedawcy
o niezgodności towaru konsumpcyjnego
z umową przerywa bieg przedawnienia.
Przedawnienie nie biegnie również w czasie
naprawy lub wymiany towaru oraz prowadzenia przez strony, nie dłużej jednak
niż przez trzy miesiące, rokowań w celu
ugodowego załatwienia sprawy.
Sytuacja przedstawia się odmiennie jeśli
kupujemy towar od innej osoby fizycznej
(nie będącej przedsiębiorcą). Taka umowa
nie jest traktowana jako sprzedaż konsumencka, co skutkuję zastosowaniem przepisów zawartych w art. 563 § 1 kodeksu
cywilnego. Termin zawarty we wskazanym
artykule jest zdecydowanie krótszy - kupujący straci uprawnienia z tytułu rękojmi za
wady fizyczne, jeśli nie zawiadomi o nich
sprzedawcy w ciągu miesiąca od ich wykrycia. Kupujący, który zamierza zachować
miesięczny termin do zgłoszenia wady poStr. 26
winien przed jego upływem wysłać sprzedającemu stosowne zawiadomienie przesyłką
poleconą. Wyjątkiem od powyższej reguły
jest sytuacja w której sprzedawca podstępnie zataił wady lub zapewnił kupującego,
że wady nie istnieją. W takim przypadku
niezachowanie miesięcznego terminu do
złożenia zawiadomienia o wadzie od dnia
jej wykrycia nie będzie skutkowało dla
kupującego tratą uprawnień z tytułu rękojmi.
Zgodnie z art. 568 § 1 kodeksu cywilnego uprawnienia z tytułu rękojmi za wady
fizyczne przedawniają się z upływem roku,
a gdy chodzi o wady budynku – po upływie trzech lat od dnia kiedy rzecz została
kupującemu wydana. Z kolei w myśl art.
576 § 1 kodeksy cywilnego uprawnienia
z tytułu rękojmi za wady prawne rzeczy
sprzedanej wygasają z upływem roku, od
chwili w której kupujący dowiedział się
o istnieniu wady.
Gwarancja
Przy sprzedaży konsumenckiej gwarant
(wystawca oświadczenia gwarancyjnego)
może dowolnie określić terminy w których produkt jest objęty ochroną. Ustawa
o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej, nie precyzuję dokładnie w jakich terminach powinna zostać zgłoszona
reklamacja i w jakim czasie powinna zostać
rozpatrzona. Zgodnie z art. 13 wspomnianej
ustawy obowiązkiem gwaranta jest wskazanie czasu trwania ochrony gwarancyjnej
w treści oświadczenia gwarancyjnego.
Z kolei w umowie nie będącej sprzedażą
konsumencką, podobnie jak przy rękojmi,
zastosowanie znajdą przepisy kodeksy cywilnego, w których przyjmuję się roczny
termin ochrony gwarancyjnej (liczony od
dnia w którym rzecz została kupującemu
wydana). Jednakże gwarant może w dokumencie gwarancyjnym określić inny,
dowolny termin. Podstawą do zgłoszenia
roszczenia jest sytuacja w której kupujący
ujawnia wadę przedmiotu w czasie obowiązywania okresu gwarancji. Kupujący
może w stosunku do takiej wady dochodzić uprawnień z tytułu gwarancji nawet
jeśli upłynął termin ochrony gwarancyjnej.
Pamiętajmy – jeśli wada wystąpiła w wymienionym okresie uprawnienia z tytułu
gwarancji nie wygasają po upływie jej terminu (tak jak przy rękojmi), ale podlegają
razem z TOB¥
ogólnym terminom przedawnienia roszczeń
- trzyletniemu lub dziesięcioletniemu
Uprawnienia z tytułu rękojmi i gwarancji
Rękojmia
Przy sprzedaży konsumenckiej, uprawnionemu (konsumentowi), który stwierdzi
niezgodność towaru z umową przysługuję
żądanie wymiany towaru na nowy lub nieodpłatnej naprawy. Nieodpłatność naprawy oznacza, że sprzedawca ma również
obowiązek zwrotu kosztów poniesionych
przez kupującego, w szczególności kosztów demontażu, dostarczenia, robocizny,
materiałów oraz ponownego zamontowania
i uruchomienia reklamowanego przedmiotu.
Wyboru uprawnienia (wymiana towaru lub jego naprawa) powinien dokonać
kupujący, sprzedawca nie może odmówić
wymiany, chyba że :
- nie posiada zapasów danych rzeczy;
- nie jest w stanie ich szybko sprowadzić
od producenta lub hurtowni;
- sprowadzenie towaru byłoby zbyt kosztowne.
Ustawa nie nakłada na sprzedawcę
sztywnego terminu wykonania naprawy
lub wymiany. Zgodnie z przepisami sprzedawca powinien spełnić żądanie kupującego
w odpowiednim czasie. O terminie usunięcia
wady lub wydania nowego towaru może
decydować właściwość nabytego towaru.
W przypadku gdy zobowiązany nie
usunie wady lub nie wymieni towaru na
nowy, konsument może zażądać obniżenia
ceny, a nawet odstąpić od umowy. Ostatnia możliwość nie dotyczy przypadków,
w których ujawniona wada jest nieistotna.
Ponadto sprzedawca nie odpowiada za taką
niezgodność, o której kupujący wiedział
w chwili zawarcia transakcji (lub oceniając
rozsądnie – powinien był wiedzieć)
Przepisy regulujące rękojmię, zawarte
w kodeksie cywilnym, stanowią jedynie
o sprzedaży pomiędzy przedsiębiorcami.
Podobnie jak przy sprzedaży konsumenckiej
kupujący może żądać:
- obniżenia ceny;
- wymiany rzeczy wadliwej na wolną
od wad;
- naprawy;
- odstąpienia od umowy.
http://www.razemztoba.pl
W przypadku sprzedaży konsumenckiej,
gwarancja (gwarancja komercyjna) może
być udzielona w oświadczeniu gwaranta
zawartego w dokumencie gwarancyjnym
lub reklamie. W ten sposób producent lub
sprzedawca dobrowolnie określa kwestie
niezgodności towaru z umową oraz rodzaj
uprawnień (w tym terminy obowiązywania)
przysługujących konsumentowi. Dokument
gwarancyjny powinien zawierać podstawowe dane potrzebne do dochodzenia roszczeń z gwarancji. W szczególności nazwę
i adres gwaranta lub jego przedstawiciela
w Rzeczypospolitej Polskiej, czas trwania
i terytorialny zasięg ochrony gwarancyjnej.
Koniecznym jest również, aby w dokumencie znalazło się stwierdzenie, że gwarancja na sprzedany towar konsumpcyjny nie
wyłącza, nie ogranicza ani nie zawiesza
uprawnień kupującego wynikających z niezgodności towaru z umową.
Podobnie jest przy umowie nie będącej
sprzedażą konsumencką. Kupujący może
korzystać z uprawnień z gwarancji (gwarancja jakości) niezależnie od uprawnień
z rękojmi. Oznacza to, że sprzedawca nie
może ograniczać kupującego w wyborze
przysługujących mu żądań. Jeśli ujawni się
wada objęta zarówno rękojmią jak i gwarancją to kupującemu będzie przysługiwał
wybór czy zażyczy od gwaranta (wytwórcy
rzeczy) usunięcia wady lub wymiany rzeczy na nową, czy też zgodnie z przepisami
o rękojmi wezwie sprzedawcę do obniżenia
ceny. Jedynym wyjątkiem jest skorzystanie
przez kupującego z możliwości odstąpienia
od umowy, przewidzianej w przepisach
o rękojmi. Odstąpienie od umowy jest
uprawnieniem kupującego, które skutkuje
unicestwieniem umowy sprzedaży z mocą
wsteczną i powrotu do stanu sprzed jej
zawarcia. W związku z czym uprawnienia
gwarancyjne, jako prawo akcesoryjne do
umowy sprzedaży, przestają obowiązywać.
Zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego
w przypadku ujawnienia się wad w terminie gwarancji, obowiązkiem gwaranta
jest usunięcie wady fizycznej rzeczy albo
dostarczenie kupującemu towaru wolnego
od wad. Z początku wybór pomiędzy tymi
obowiązkami przysługuję gwarantowi, jednakże utraci prawo wyboru jeżeli w odpowiednim terminie nie wypełni obowiązków
wynikających z gwarancji. Dostarczenia
wadliwego towaru dokonuje kupujący na
koszt gwaranta do punktu serwisowego
określonego w dokumencie gwarancyjnym
lub do miejsca wydania rzeczy przy udzielaniu gwarancji. Z kolei gwarant powinien
wykonać obowiązki wynikające z gwarancji w odpowiednim terminie (określonym
w dokumencie gwarancyjnym) i na własny
koszt przekazać rzecz kupującemu.
Tomasz Ficek
Źródła:
- UOKiK
- kodeks cywilny
- ustawa z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej (Dz. U z 2002 r. nr 141, poz. 1176
z późn. zm.)
Becikowe z kryterium dochodowym
Prezydent Bronisław Komorowski podpisał nowelizację ustawy o świadczeniach rodzinnych. Wprowadza ona kryterium
dochodowe w przyznawaniu tzw. becikowego. Obecnie świadczenie to przysługuje niezależnie od wysokości dochodów
i wynosi 1 tys. zł.
Według nowych przepisów od 2013 r.
jednorazowa zapomoga z tytułu urodzenia
dziecka ma trafiać tylko do rodzin o miesięcznych dochodach poniżej 1922 zł na osobę.
Zmianę w kryteriach przyznawania becikowego zapowiadał już premier w swoim
expose. Wówczas mówił, że będzie ono
przysługiwać rodzinom o rocznych dochodach poniżej 85 tys. zł. Jednakże pojawiły się
wątpliwości co do konstytucyjności takiego
rozwiązania, gdyż mogłoby być to niezgodne
z zasadą równości oraz sprawiedliwości
społecznej - bowiem byłyby one najbardziej
korzystne dla rodzin wychowujących jedno
dziecko. Stąd też zapadła decyzja, aby becikowe przysługiwało rodzinom, których
dochód nie przekracza 1922 zł netto na osobę.
Podczas prac w Sejmie posłowie, wbrew
intencjom rządu, podwyższyli wysokość becikowego do 1200 zł. Niestety po sugestiach
premiera senatorowie wrócili do pierwotnej
kwoty, a Sejm ją zaakceptował.
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej
zapowiedziało, że pieniądze zaoszczędzone
na becikowym będą przeznaczone na podwyższenie kryteriów dochodowych i zasiłków przyznawanych co miesiąc, co będzie
dla rodzin korzystniejsze niż podniesienie
świadczenia przyznawanego jednorazowo.
Jak się szacuje prawo do becikowego
po nowelizacji utraci około 10% młodych
rodziców, co ma dać okolo 40 milionow
złotych oszczędności.
oprac. R.S.
Wyższe zasiłki rodzinne
W listopadzie w życie weszły znowelizowane przepisy dotyczące zasiłku rodzinnego. Podwyższeniu uległo kryterium
dochodowe, uprawniające do otrzymania świadczenia oraz jego wysokość.
Zasiłek rodzinny ma na celu częściowe
pokrycie wydatków, związanych z utrzymaniem dziecka. Przysługuje rodzicom, jednemu z rodziców albo opiekunowi prawnemu
dziecka, osobie faktycznie opiekującej się
dzieckiem (jeśli wystąpiła do sądu z wnioskiem o przysposobienie dziecka) a także
osobie uczącej się (pełnoletniej, niepozostającej na utrzymaniu rodziców w związku
z ich śmiercią lub w związku z ustaleniem
wyrokiem sądowym lub ugodą sądową prawa
do alimentów z ich strony).
Warunkiem otrzymania tego świadczenia
jest spełnienie jednego z trzech wymogów:
dziecko nie ukończyło 18. roku życia, uczy
się i nie ukończyło 21. roku życia lub kontynuuje naukę w szkole wyższej i ma orzeczony
umiarkowany lub znaczny stopień niepełnosprawności i nie ukończyło 24. roku zycia.
Wyższe kryterium
Zgodnie z nowymi przepisami zasiłek przysługiwać będzie rodzinie, której wysokość
dochodów nie przekracza: 539 zł netto na osobę
razem z TOB¥
lub 623 zł netto na osobę, gdy mowa o dziecku
niepełnosprawnym. To jednak nie koniec dobrych informacji. Już za dwa lata, od listopada
2014 roku kryterium dochodowe znów się
zwiększy, tym razem będzie to kolejno: 574
zł oraz 664 zł.
Więcej pieniędzy
Zasiłek rodzinny obecnie wynosi: 77 zł – na
dziecko do 5. roku życia, 106 zł – na dziecko
powyżej 5. lat oraz 115 zł – na dziecko po 18.
roku życia a przed 24.
R.S.
Str. 27
Smartfon dla niewidomych
i niedowidzących
LEKKO I PRZYJEMNIE
39 mln ludzi na świecie, w tym 2 mln Polaków, na co dzień zmaga się z dysfunkcjami wzroku. Wychodząc naprzeciw ich
potrzebom stworzono pionierskie rozwiązanie na skalę międzynarodową, dokonujące przełomu w walce z wykluczeniem
technologicznym osób niewidomych i słabowidzących. SeeYou to projekt oferujący pierwszy na świecie smartfon w pełni
obsługiwany głosowo, sieć komórkową oraz zestaw aplikacji – całość dedykowana tej grupie odbiorców. Te rewolucyjne
rozwiązania zwiększą mobilność, poprawią komunikację oraz integrację osób niepełnosprawnych.
Na świecie żyje 285 milionów osób,
które mają problemy ze wzrokiem. Spośród nich 39 milionów to osoby niewidome – to więcej niż cała populacja Polski.
Statystyki pokazują, że większość niewidomych utraciło wzrok wraz z wiekiem.
Upośledzenie tak ważnego zmysłu zdecydowanie obniża komfort życia, ograniczając stopniowo aktywność w sferze
prywatnej i zawodowej.
Potrzeba matką wynalazków
Idea telefonu-przewodnika zrodziła się
z potrzeby serca. Mama Marcina Łapy,
założyciela SeeYou, jest osobą słabowidzącą, która przez lata nie mogła wysyłać
SMS-ów. Tak powstał pomysł stworzenia telefonu, a następnie sieci komórkowej, których celem jest ułatwianie życia
osobom z dysfunkcjami wzroku. Przy
projekcie pracuje wiele osób niewidomych i słabowidzących, dzięki czemu
wszystkie rozwiązania są dopasowane
do ich realnych potrzeb. – Sam jestem
informatykiem, więc patrzę na telefon nie
tylko z perspektywy użytkowej, ale też od
strony technologicznej. SeeYou to prawdziwy przełom w życiu osób niewidomych.
Miałem okazję testować wcześniej wiele
rozwiązań, które były tworzone z myślą
o niewidzących, a w rzeczywistości nie potrafiły sprostać naszym potrzebom. W tym
kontekście SeeYou Phone jest prawdziwą
rewolucją – tłumaczy Paweł Urbański,
niewidomy alpinista, biorący udział w testach SeeYou Phone jeszcze przed jego
wprowadzeniem na rynek.
Technologia w służbie osobom niepełnosprawnym
Rozwiązania oferowane w ramach
projektu obejmują: pierwszy na świecie
smartfon w całości obsługiwany głosowo,
przystosowany do potrzeb osób niewidomych i słabowidzących, sieć komórkową
uzupełnioną m.in. o usługę osobistego asystenta, system operacyjny umożliwiający
przekształcenie określonych modeli telefonów z systemem Android w urządzenia
Str. 28
obsługiwane wyłącznie za pomocą głosu
oraz aplikacje pozwalające na udźwiękowienie konkretnych funkcji telefonu.
Fundamentem SeeYou Phone jest system Android, który do tej pory był nieprzystosowany dla osób niewidomych
oraz smartfon Samsung Google Nexus.
Zmiany wprowadzone w ramach projektu
sprawiają, że wszystkie funkcje nowego
smartfona (m. in. obsługa książki adresowej, SMS, korzystanie z kalendarza, notatek głosowych, obsługa Internetu, portali
społecznościowych, poczty e-mail, nawigacja piesza GPS czy lupa elektroniczna
z systemem odczytu tekstu, obsługiwane
są włącznie za pomocą głosu.
Urządzenie kosztuje 2 500 zł brutto.
Rozwiązania oferowane przez SeeYou
mogą być przydatne także osobom widzącym, w określonych sytuacjach, np.
podczas prowadzenia samochodu, kiedy
trzeba wybrać numer telefonu lub napisać
SMS. Pojedyncze aplikacje udźwięko-
wiające wybrane modele i funkcje telefonów dostępne są już od 10 złotych
na stronie internetowej SeeYou. Tam też
można znaleźć więcej informacji na temat
całego projektu.
oprac. R.S.
Niepełnosprawne lalki
z dysfunkcjami
Marta Pytka tworzy niezwykłe zabawki. KIda to seria lalek z różnego rodzaju
niepełnosprawnościami oraz dolegliwościami takimi jak niedosłuch, słaby
wzrok, ograniczenia ruchowe, alergie. Oprócz funkcji edukacyjnej, czyli
nauki o odmienności czy chorobach, lalki mają też rolę „wspierającą”,
tzn. są takie, jak dane dziecko - z daną dysfunkcją czy trudnością, dzięki
czemu dziecko nie czuje się ze swym problemem odizolowane.
Jak mówi sama autorka z wykształcenia
pedagog w wywiadzie dla onet.pl, koncepcja lalek powstała na skutek połączenia
tego, co robi zawodowo z tym, co robi prywatnie - pracy w klasie integracyjnej z rolą
mamy. Pierwszą lalkę zrobiła dla swojej
córki i sama wytłumaczyła jej, jaką lalka
ma trudność (był to aparat słuchowy). Żeby
ułatwić rodzicom zadanie dołącza do nich
listy, w których w dostępny dla dzieci sposób
tłumaczy dany problem.
Zrobienie jednej lalki to czas około kilkunastu godzin, choć – jak twierdzi Marta
Pytka – lalki nie powstają „pojedynczo”.
Zazwyczaj zaczyna od ubranek, ozdób, wyszycia metek (nazwa kIda jest wyszyta) i robi
wszystko taśmowo: wyszywanie twarzy,
później niepełnosprawności czy cechy, na
samym końcu samo zszywanie.
Najbardziej dumna – jak sama przyznaje – jest z lalki z implantem ślimakowym
oraz z ostatniego pomysłu na lalkę
z dysleksją oraz zespołem Aspergera.
Wyglądają dość zwyczajnie, natomiast
informacja o ich trudnościach jest tylko w liście, co odzwierciedla sytuację
realną bowiem nikt nie jest w stanie
po samym wyglądzie stwierdzić czyichś dysfunkcji.
Swoje lalki Marta Pytka wykorzystuje także podczas warsztatów
tolerancji, które prowadzi. Mają one
za zadanie, oprócz przedstawienia
dzieciom zagadnień związanych z niepełnosprawnościami, przybliżyć kwestię tolerancji, otwartości, nauczenia,
że każdy ma prawo do odmiennego
zachowania czy wyglądu.
Zapraszamy do odwiedzenia strony
autorki http://sp70.waw.pl
Źródło: www.onet.pl
oprac. A.G.
Telewizja dla głuchoniemych
Nie każdy wie, że w Wielkiej Brytanii istnieje kanał telewizyjny VeeSee TV dostępny na internetowej platformie ViewTV, stworzony przez osoby niesłyszącące
i dla niesłyszących.
Wśród pozycji programowych, oprócz
wiadomości i filmów, tłumaczonych na język migowy, znalały się dzieła twórców
głuchoniemych, dla których VeeSee TV jest
jedynym miejscem, gdzie mogą pokazać
swoją twórczość. Program telewizyjny uzupełniony jest o audycje z udziałem widzów,
porozumiewających się z użyciem kamer
internetowych w swoim języku. Pomysł
ma służyć integracji osób głuchoniemych,
a także przybliżyć ich do słyszącej części
społeczeństwa.
Zdaniem właściciela platformy ViewTV,
gdzie dostępnych jest około 900 kanałów,
projekt jest dowodem na to, że telewizje tradycyjne nie są w stanie stworzyć odpowiedniej oferty dla wszystkich. Podkreśla się przy
razem z TOB¥
Istnieją jeszcze ludzie na świecie o czystym sercu, niezwykłej odwadze, myślący nie o sobie, a o innych. Przykładem
może być pewna kobieta pochodząca
z Chin, która po mimo swojej niepełnosprawności opiekuje się 130 dziećmi,
nie mającymi rodziców.
55-letnia Xu Yuehua straciła nogi potrącona przez pociąg, gdy miała 12 lat.
Ona jak jej podopieczni również straciła
rodzinę. Na szczęście Xu znalazła miłość
swojego życia, a potem urodziła dziecko. Po narodzinach swojego syna kobieta
także zajmowała się wychowywaniem
dzieci w sierocińcu. Sama o sobie mówi,
że nie jest wspaniałą osobą, ale stara
się jedynie dać dzieciom miłość matki.
W opiece nad małymi sierotkami pomagają
jej dwa małe stołeczki za pomocą, których się porusza. To ona kąpie, przewija,
karmi, a nawet robi buty dla dzieci. Przez
37 lat bez odpoczynku daje swoją miłość
tym najmniejszym.
Źródło: http://zagadkowe-zjawiska-swiata.blogspot.com
oprac. A.G.
tym, że liczba programów z tłumaczem jest
bardzo ograniczona, a dodatkowo nadawane
one są bardzo wcześnie lub bardzo późno.
Źródło www.ola89.wordpress.com
oprac. red
http://www.razemztoba.pl
Niepełnosprawna
opiekuje się
130 dziećmi
razem z TOB¥
Str. 29
SPORT
IKS „Atak” wicemistrzem w siatkówce
na stojąco
W ostatni weekend października w Zielonej Górze odbywały się Mistrzostwa Polski Niepełnosprawnych w piłce siatkowej
na stojąco. Drużyna z Elbląga – IKS „Atak” przywiozła z turnieju wicemistrzostwo, kończąc zawody z bilansem dwóch
porażek i dwóch zwycięstw.
Turniej rozgrywany był w systemie każdy z każdym a następnie rewanż. Tak więc
drużyny spotykały się na siatce dwukrotnie.
Po ewentualnej przegranej, była możliwość
rewanżu.
Pierwszym przeciwnikiem, z jakim przyszło walczyć naszym zawodnikom, okazali
się siatkarze z Zielonej Góry. Nasz odwieczny
rywal (zarówno w siatce na stojąco, jak i na
siedząco) i pretendent do pierwszego miejsca
w turnieju. Pomimo pełnej mobilizacji i woli
walki, naszym nie udało się wygrać tego spotkania. Oddaliśmy naszym przeciwnikom oba
sety i aby myśleć o dobrym miejscu w klasyfikacji końcowej, musieliśmy bezwzględnie
wygrać swój kolejny mecz, tym razem z reprezentacją z Łodzi. Tak też się stało.
Następnie przyszedł czas na rewanże.
Nasi zawodnicy chcieli zrehabilitować się
za przegraną z Zielona Górą w pierwszym
dniu turnieju i do walki przystąpili jeszcze
bardziej zmobilizowani
i rządni walki. Niestety i to
okazało się niewystarczające
dla bardzo dobrze grających
zielonogórzan. Ponownie nie
byliśmy w stanie ich zatrzymać i oddaliśmy im kolejne
dwa sety.
Ostatnie spotkanie na turnieju ponownie rozegraliśmy
z łodzianami i okazało się, ze
historia lubi się powtarzać.
Podobnie jak w pierwszym
meczu, nasi zawodnicy nie
mieli większych problemów,
aby pokonać drużynę z Łodzi. Tak też z bilansem dwóch zwycięstw oraz dwóch porażek
ostatecznie zajęliśmy drugie miejsce w turnieju. Nie udało się więc obronić mistrzostwa
z ubiegłego roku. Za rok będzie szansa na
rewanż.
W elbląskiej drużynie walczyli: Piotr
Moszczyński, Adam Stępień, Kamil Gregorczyk, Kamil Kowalewski, Jacek Sapela,
Jacek Sapela, Andrzej Młynarczyk oraz Rafał
Wójtowicz. Trenerem naszej drużyny jest:
Tadeusz Bogusz
R.S.
Reprezentacja Polski w hokeju
na sledżach walczy na taflach Europy
Okres późnojesienny oraz zimowy to czas, w którym po dłuższej przerwie do walki o miano najlepszego, wracają zawodnicy hokeja na sledżach. Nasza kadra narodowa, której trzon stanowią zawodnicy IKS „Atak” Elbląg, ma za sobą
już turniej w czeskiej Studence oraz Mistrzostwa Świata grupy „B” w Serbii.
W czeskim turnieju wystartowały cztery
drużyny: Polska, Słowacja, Czechy oraz drużyna ze Studenki. Zawody te były doskonałym
sprawdzianem przed odbywającymi się tydzień
później w Serbii Mistrzostwami Świata grupy
„B” oraz przed grudniowymi turniejami w Elblągu i Rosji.
Nasi zawodnicy pod wodzą kapitana Piotra
Truszkowskiego, zdobyli w sumie czternaście
trafień do bramki, tracąc przy tym pięć. Niestety
te stracone, to efekt spotkania z drużyną czeską,
która pokonała naszą reprezentację 5:0.
W kolejnych spotkaniach szło nam już znacznie lepiej i to nasz zespół dominował na tafli,
systematycznie dokładając punkty na tablicy
wyników. Tak też w meczu z gospodarzami turnieju – zawodnikami ze Studenki, wygraliśmy
6:0 z kolei drużynę słowacką rozgromiliśmy 8:0.
Str. 30
Bilans naszego zespołu pozwolił im na zajęcie drugiego miejsca w turnieju oraz pokazał,
co jeszcze wymaga dopracowania przed Mistrzostwami Świata w Serbii.
Mistrzostwa Świata w Serbii
Tutaj rozgrywki odbywały się w dwóch
grupach. Polacy grali w grupie „B” i za rywali w pierwszej fazie turnieju mieli Szwecję
i Austrię. Niestety turniej nie zaczął się dla nas
optymistycznie. W pierwszym spotkaniu, po
zaciętej i wyrównanej walce, biało-czerwoni
przegrali ze Szwecją 2:3.
Chcąc więc walczyć o medale i dobrą pozycję w klasyfikacji końcowej, drugie spotkanie
– z Austrią, musieliśmy wygrać. Tak też się
stało. Nasi zawodnicy nie oszczędzili swoich
rywali i pewnie wygrali 8:0.
razem z TOB¥
Walkę o finał musieliśmy stoczyć z Rosją, drużyną bardziej doświadczoną i z którą
zawsze ciężko nam się gra. Jak się później
okazało również triumfatorami całego turnieju.
Mecz zakończył się wygraną teamu z Rosji 7:0,
a naszym pozostała walka o trzecie miejsce.
Tutaj naprzeciw siebie stanęliśmy z drużyną
niemiecką.
Niestety, podobnie jak na rozpoczęcie turnieju, Polacy nie sprostali rywalowi, przegrywając
8:1. Tym samym w klasyfikacji końcowej zajęli
czwarte miejsce przed Rosjanami, Szwedami
i Niemcami.
Tymczasem już na początku grudnia (7-9
XII) sledżyści zagoszczą na elbląskim lodowisku przy ul. Karowej. Wstęp na wszystkie
mecze w ramach elbląskiego turnieju wolny.
Zapraszamy wszystkich do kibicowania. R.S.
http://www.razemztoba.pl
razem z TOB¥
Str. 31
... zdrowie
Miód, chrzan, czosnek, cebula – wszystkie mają zbawienny wpływ na nasz organizm i posiadają właściwości lecznicze. Przedstawiamy wybrane propozycje, jak
wykorzystać te składniki z korzyścią dla naszego zdrowia. Pamiętajmy tylko, że
nie wszystko można leczyć na własną rękę. Dlatego, gdy stan zdrowia po domowej
kuracji się nie poprawia, trzeba udać się do lekarza.
Czosnek:
Już jeden ząbek czosnku spożywany codziennie dostarcza naszemu organizmowi wit.
A, B i C oraz liczne minerały, takie jak: selen,
jod, potas, żelazo, wapń, cynk i magnez. Ponadto zapobiega chorobom nowotworowym,
zmniejsza ryzyko chorób serca, działa przeciwgrzybiczo, pomaga w przeziębieniu, grypie
i przy pasożytach.
Bezalkoholowe wino czosnkowe:
25 ząbków czosnku obrać i posiekać. Wycisnąć sok z 3 cytryn. Połączyć posiekany czosnek z sokiem i 1 litrem zimnej, przegotowanej
wody. Po 2 - 3 dniach pić 2 razy dziennie po
1 kieliszku.
Czosnek z gorącym mlekiem
Zmiażdżony czosnek zalać szklanką gorącym mlekiem (robić tak przez 3 tygodnie) i pić
na noc. Jest to doskonały sposób na uodpornienie i wzmocnienie organizmu a także na grypę
i przeziębienia.
Cebula
Jest warzywem o niezwykle silnym działaniu przeciwutleniającym. Zawiera witaminy
C, B2, P, karotenoidy oraz minerały: krzem,
siarkę, fosfor, magnez i cynk. Ma działanie
wzmacniające, bakteriobójcze, obniża ciśnienie,
zwiększa odporność na przeziębienia (również na nowotwory). Leczy kaszel, ułatwia
pozbyć się zalegającej wydzieliny w płucach
i oskrzelach.
Skuteczny syrop na kaszel suchy:
Pokroić drobno cebulę i przesypać cukrem.
Można zalać ją miodem. Odstawić w ciepłe
miejsce. Cebula puści sok szybko, nawet po
kilku godzinach. Spożywać należy sok jaki
puści cebula. Pić należy 2 łyżki syropu kilka
razy dziennie (3-5 razy). Po dwóch - trzech
dniach kaszel stanie się bardziej mokry i jeśli
nie przejdzie należy użyć leków ułatwiających
odkrztuszanie lub pić syrop z cebuli na kaszel
mokry (przepis poniżej).
Syrop z cebuli na kaszel mokry
1 cebulę obrać i zmiksować. Około pół
cytryny połączyć z połową szklanki miodu.
Wszystkie składniki połączyć, włożyć do słoja
i zostawić na kilka godzin. Potem przecedzić
przelewając całość przez gazę. Pić po 1 łyżce
2 razy dziennie (przed śniadaniem i po kolacji),
rozcieńczając w 1 szklance ciepłej wody.
Winko cebulowe
30 dag cebuli obrać i zmiksować. Wymieszać
z 10 dag miodu i 60 dag wina białego. Pić 2-4
łyżek dziennie.
Chrzan
Ma działanie drażniące skórę, przeciwreumatyczne i bakteriobójcze.
Syrop z chrzanu
Do 10 dag utartego świeżego chrzanu wlać
1 /2 szklanki przegotowanej, ostudzonej wody,
zostawić pod przykryciem na 1/2 godziny. Wycisnąć sok przez płótno, dodać 10 dag miodu
lub syropu. Zażywać 3 razy dziennie łyżkę
stołową; dzieci - łyżkę do herbaty.
Sok z chrzanu przy zapaleniu jelita
grubego
Świeżo wyciśnięty sok z chrzanu bardzo
szybko niszczy bakterie cola. Jeżeli zażywa
się po 15-20 kropli trzy razy dziennie między
posiłkami, działa on leczniczo na zapalenie
jelita grubego i normalizuje pracę jelit.
Okłady z chrzanu na gościec i reumatyzm
Utrzeć drobno świeży korzeń chrzanu. Miazgę położyć na chore miejsce i przykryć ceratka.
Trzymać aż do uczucia silnego pieczenia. Wtedy
okład usunąć, a skórę wytrzeć do sucha. Gdyby
pieczenie utrzymywało się zbyt intensywnie,
posmarować skórę maścią tranową albo oliwą
lub innym tłuszczem. Korzystnie jest dodać do
utartego chrzanu po łyżeczce sproszkowanego
kłącza tataraku i korzenia żywokostu. Wymieszać 3 łyżki tartego chrzanu z 60 g wódki 40
proc. i okładać nim bolące miejsca. Na wierzch
położyć torebkę z rozgrzanym piaskiem rzecznym. Na początku okłady mogą piec.
Miód
Miód jest źródłem mikroelementów, takich
jak wapń, potas, cynk i magnez. Wpływa dobroczynnie na nasze zdrowie i naszą urodę.
Poprawia odporność organizmu i działa antybakteryjnie. Może też wygładzić cerę.
Niepokój nerwowy i bezsenność
Spożycie 1 łyżki miodu przed snem działa
uspokajająco i ułatwia zasypianie. Lepsze efekty
zapewnia wypicie przed snem 1 szklanki ciepłego mleka z łyżką miodu.
Regeneracja organów wewnętrznych,
zwłaszcza u osób starszych
Należy pić 1-2 szklanki wody miodowej,
otrzymanej przez rozpuszczenie 1 łyżki miodu
w 1 szklance lekko ciepłej, przegotowanej wody.
Dobre efekty daje wypijanie 1 szklanki rano na
czczo, przygotowanej w tym celu wieczorem.
Nadciśnienie tętnicze
Dobre efekty daje stosowanie mieszaniny
przegotowanej przez zmniejszenie po 1/2 szklanki każdego z następujących składników – miodu,
soku z marchwi, buraków i chrzanu. Całość
podzielić należy na 4 części i pić 4 razy dziennie
po 1/2 szklanki na godzinę przed posiłkami.
Schorzenia wątroby/niewłaściwa przemiana materii
Wskazane jest podawanie napoju przygotowanego z 2 łyżeczek miodu i soku z 1/4 cytryny
na 1/2 szklanki letniej, przygotowanej wody.
Środek także doskonale poprawia cerę.
Zaparcia
Dobre efekty daje stosowanie 1 łyżki miodu
rozprowadzonego w 1 szklance przegotowanej
letniej wody. Roztwór należy przygotować wieczorem, a pić rano 1/2 godziny przed śniadaniem.
Analogicznie przygotować rano i pić wieczorem
przed snem.
Przeziębienie, kaszel
Dobre wyniki można uzyskiwać stosując
miód cebulowy. W tym celu 2-3 duże cebule drobno pokroić, dodać pół szklanki miodu,
zmieszać i pozostawić na 3-5 godzin. Następnie
dodać 1/4 szklanki przegotowanej letniej wody,
zmieszać i pozostawić na 3 godziny. Wycisnąć,
zlać do butelki i przyjmować po łyżce kilka razy
dziennie. Przez 30 min niczym nie popijając
i nie jeść.

Podobne dokumenty