mgr Mateusz Pękala Katedra Socjologii Prawa Wydział Prawa i

Transkrypt

mgr Mateusz Pękala Katedra Socjologii Prawa Wydział Prawa i
mgr Mateusz Pękala
Katedra Socjologii Prawa
Wydział Prawa i Administracji UJ
EWOLUCJA EUROPEJSKIEJ KULTURY PRAWNEJ: CZY METODY
ALTERNATYWNE ZASTĄPIĄ W PRZYSZŁOŚCI KLASYCZNY PROCES
SĄDOWY?
UWAGI WSTĘPNE. Jedną ze społecznych funkcji prawa, na całym świecie
„przypisywanych mu od najdawniejszych czasów”1, jest rozwiązywanie sporów. J.
Kurczewski zauważa, że „jeśli konflikt jest jednym z procesów uniwersalnych,
występujących w życiu każdej grupy społecznej, to również rozwiązywanie konfliktów
jest zadaniem uniwersalnym, przed którym stoją wszystkie grupy społeczne”2. Można
zatem stwierdzić, że sposób zażegnywania sytuacji spornych pomiędzy dwoma (lub więcej)
podmiotami jest jednym z elementów charakteryzujących każdą kulturę prawną. Zagadnienie
to stanowi jedno z najważniejszych pól badawczych socjologii prawa, a wzmożone
zainteresowanie nim spowodowane jest przede wszystkim pewnymi procesami aktualnie
zachodzącymi we współczesnych systemach prawnych. Coraz wyraźniej kwestionuje się
dominującą do tej pory metodę rozwiązywania sporów tj. postępowanie przez sądem
powszechnym, formułując jednocześnie postulaty wprowadzenia nowych dróg osiągania
konsensu. Dotyczy to również europejskiej kultury prawnej.
MODELE ROZWIĄZYWANIA SPORÓW. W celu zobrazowania powyższego
procesu warto na początku w skrótowej formie przybliżyć ogólny podział sposobów
rozwiązywania sporów przez prawo. Oprzemy się tutaj na rozważaniach L. Morawskiego,
który opisał klasyfikację uwzględniającą dwa kryteria: zaangażowanie osób trzecich w
1
M. Borucka – Arctowa (red.), Społeczne poglądy na funkcje prawa, Wrocław 1982, s. 22.
J. Kurczewski, Sytuacje sporne i sposoby ich rozwiązywania, [w:] J. Kurczewski, Spór i sądy (skrypt),
Warszawa 1982, cyt. za: A. Kojder, E. Łojko, W. Staśkiewicz, A. Turska, Elementy socjologii prawa – wybór
tekstów, t. 3, Warszawa 1990, s. 117. Podobnie L. Morawski: „W każdym zorganizowanym społeczeństwie
istnieją (...) instytucje i procedury zajmujące się rozstrzyganiem konfliktów i problemów członków tej
wspólnoty” - L. Morawski, Główne problemy współczesnej filozofii prawa. Prawo w toku przemian, Warszawa
1999, s. 164. Zob. również chociażby: A. Korybski, Alternatywne rozwiązywanie sporów w USA. Studium
teoretycznoprawne, Lublin 1993., s. 38 i nast.
2
1
rozwiązanie sporu oraz charakter decyzji końcowej. W ten sposób autor wyróżnił cztery
podstawowe modele procedur rozwiązywania sporów przez prawo:
a) kontraktowy,
b) mediacyjno-koncyliacyjny,
c) arbitrażowy,
d) adjudykacyjny3.
W modelu kontraktowym nie występują osoby trzecie, strony zatem rozwiązują spór
samodzielnie. Mają przy tym pełną swobodę w kształtowaniu zasad, na których oparta
będzie końcowa decyzja oraz procedury dochodzenia do porozumienia. Rozwiązanie
sytuacji spornej następuje tutaj wyłącznie z woli stron, poprzez wypracowanie
kompromisu. Mediacyjno-koncyliacyjny sposób rozwiązania sporu zakłada uczestnictwo
osoby trzeciej, która jednak nie posiada żadnych możliwości narzucania swojej woli
stronom. Bezstronny mediator (koncyliator) pomaga w poszukiwaniu rozwiązania
akceptowalnego dla wszystkich uczestników. W tym modelu wybór zasad porozumienia,
procedury oraz osoby mediatora również pozostaje w gestii stron. W trybie arbitrażowym
podmiot trzeci (arbiter) jest wybierany przez strony i ma za zadanie wydać wiążące
orzeczenie, które może być nawet zabezpieczone sankcją przymusowej egzekucji. Model
adjudykacyjny w ujęciu Morawskiego charakteryzuje się orzekaniem na podstawie z góry
ustalonych zasad, przy zastosowaniu sformalizowanej procedury, na którą strony nie mają
żadnego wpływu. Strony nie mają ponadto możliwości wyboru osoby wydającej
ostateczne orzeczenie. Autor stwierdza, że ten ostatni model, odpowiadający założeniom
tradycyjnego procesu sądowego, jest odzwierciedleniem teorii klasycznej, w odróżnieniu
od pierwszych trzech modeli, których wprowadzenie do postępowania sądowego jest
postulatem teorii postklasycznej4.
W krajach europejskich państwowe sądownictwo (z założenia realizujące model
adjudykacyjny) wciąż posiada „monopol na sprawiedliwość”5. Jednak i tutaj coraz większą
rolę odgrywają takie sposoby rozwiązywania sporów jak negocjacje, mediacje, arbitraż. Są
3
Zob. L. Morawski, Główne..., s. 168 i nast. Zob. również: L. Morawski, Wstęp do prawoznawstwa, Toruń
19997, s. 30 i nast.
4
Zob. L. Morawski, Główne..., s. 169 i nast.
5
Zob. chociażby: L. Morawski, Wstęp..., s. 31. Autor przypomina obrazujący ten stan rzeczy pogląd R.
Dworkina, według którego sędziowie są „książętami prawa”, a sądy to jego stolice. Zob. również: L. Morawski,
Główne..., s. 193. Zwięzłe przedstawienie przyczyn dominacji drogi sądowej przedstawiono w: A. Korybski,
Alternatywne..., s. 60 i nast.
2
one określane mianem metod alternatywnych6, co jest nawiązaniem do ruchu alternative
dispute resolution - ADR, który dynamicznie rozwijał się w USA w drugiej połowie lat 60.
XX w. Dzięki odegraniu istotnej roli w usprawnieniu systemu amerykańskiego wymiaru
sprawiedliwości takie metody rozwiązywania konfliktów jak mediacja czy arbitraż
zaczęły zyskiwać na znaczeniu również w innych systemach prawa7.
Głównymi celami niniejszego artykułu są: próba zbadania genezy procesu zwiększania się
znaczenia różnych form ADR w europejskiej kulturze prawnej oraz próba odpowiedzi na
pytanie tytułowe: czy metody alternatywne zastąpią w przyszłości tradycyjny proces sądowy?
WADY MODELU TRADYCYJNEGO PROCESU SĄDOWEGO. Przyczyn
wzrostu znaczenia alternatywnych form rozwiązywania sporów można upatrywać po
pierwsze - w potrzebie znalezienia bardziej efektywnej od procesu sądowego drogi
rozwiązywania konfliktów, oraz po drugie - w zaletach takich form rozwiązywania sporów
jak arbitraż, mediacje czy negocjacje, które powodują, że adresaci prawa powinni być
zachęcani do korzystania z nich8.
Zakwestionowanie założeń dominującego obecnie trybu rozwiązywania sporów jest
spowodowane zarówno wadami samego modelu, na którym oparty jest tradycyjny proces
sądowy, jak i pogłębiającą
się niewydolnością
organizacyjną organów wymiaru
sprawiedliwości. W odniesieniu do wad trybu adjudykacyjnego można spotkać się z
poglądem, że charakteryzuje się on pewnymi cechami, które nie sprzyjają rzeczywistemu
pojednaniu stron, a w niektórych sytuacjach powodują nawet zaostrzenie konfliktu9.
Przytoczmy słowa L. Morawskiego: „Klasyczny proces sądowy jest (...) skierowany przede
wszystkim na to, by stwierdzić, kto naruszył normy prawa materialnego i na tej podstawie
<skazać> go, a nie na to, by ustalić rzeczywiste przyczyny konfliktu, usunąć je i na tej
podstawie doprowadzić do porozumienia stron”10.
6
O innych definicjach ADR zob. S. Pieckowski, Arbitraż i mediacja w sprawach cywilnych (w:) L. Mazowiecka
(red.) Mediacja, Warszawa 2009, s. 257-262.
7
Zob. chociażby: A. Korybski, Alternatywne rozwiązywanie sporów w USA. Studium teoretycznoprawne, Lublin
1993., s. 7, 9, 69 i nast.
8
A. Korybski stwierdza: „Krytyka sądownictwa (jego struktury oraz funkcjonowania) jest zjawiskiem
powtarzającym się periodycznie. Z reguły jest ona następstwem występowania określonych zjawisk na zewnątrz
systemu prawnego, w odniesieniu do których sądy okazują się instytucjami niezdolnymi do ich szybkiej, taniej i
akceptowalnej kwalifikacji prawnej. Do zewnętrznych przesłanek kryzysu sądownictwa dochodzą często
przesłanki wewnętrzne, w postaci nieadekwatnej struktury i zasad funkcjonowania sądów, niesprawnych kadr
sędziowskich itp” - A. Korybski, Alternatywne..., s. 80.
9
Zob. chociażby: L. Morawski, Wstęp..., s. 31.
10
L. Morawski, Główne…, s. 177. Zob. również: A. Korybski, Alternatywne..., s. 54 i nast.
3
Przeszkodą dla skutecznego rozwiązania konfliktu przez sąd jest m.in. zasada
kontradyktoryjności, która zakłada opozycyjność stron w procesie i determinuje ich
nastawienie na konflikt11. Sędzia ma za zadanie zebrać materiał dowodowy i rozważyć
argumenty, na które powołują się obie strony. Następnie sąd przyznaje rację jednej, a
odmawia jej drugiej stronie (sytuacja wygrany / przegrany)12. Założenie już we wstępnej
fazie postępowania, że strony są dla siebie przeciwnikami, z pewnością nie służy
doprowadzeniu do pojednania między nimi. Osoba trzecia (sędzia) władczo rozstrzyga
sprawę, a strony tracą możliwość osiągnięcia satysfakcjonującego rozwiązania własnymi
środkami. W efekcie proces sądowy antagonizuje strony, z których co najmniej jedna
zawsze będzie niezadowolona z wydanego wyroku. Zwróćmy uwagę, że nawet
wprowadzenie do postępowania sądowego takich rozwiązań jak ugoda nie gwarantuje
osiągnięcia skutecznego rozwiązania konfliktu. Uważa się, że proces sądowy nie jest
dobrą płaszczyzną dla negocjacji, ponieważ „negocjowanie zakłada niezbędny stopień
szczerości (...), a w procesie strona zawsze musi liczyć się z tym, że w razie niedojścia do
skutku ugody, to co powiedziała w trakcie postępowania pojednawczego zostanie
wykorzystane przeciwko niej w postępowaniu adjudykacyjnym”13. Jak wynika z badań,
zawarcie ugody przed sądem bywa wynikiem nacisku wywieranego przez sędziego,
któremu zależy na szybkim zakończeniu sprawy, a nie na rzeczywistym osiągnięciu
kompromisu14.
Co więcej, przedstawienie sporu do rozstrzygnięcia przez sąd wiąże się z jego
upublicznieniem, co znów nie sprzyja osiągnięciu porozumienia, a wręcz wzmaga
konkurencję między stronami aż do osiągnięcia całkowitego zwycięstwa. Również
zagwarantowana prawem pozycja sędziego, który w procesie sądowym jest „panem
sytuacji”, sprawia, że między stronami powstaje niewidzialna bariera. Przykładem niech
będzie fakt, że strony na rozprawie nie zwracają się bezpośrednio do siebie nawzajem,
a prowadzą dialog jedynie z „wysokim sądem”.
Z powyższych względów tradycyjny model postępowania sądowego nie przyczynia się do
pojednania zwaśnionych stron, co najwyżej prowadzi do stłumienia konfliktu, który za jakiś
czas wybuchnie z większą intensywnością. Między innymi R. Dahrendorf uważał, że
rozstrzygnięcia władcze, zabezpieczone sankcją przymusu państwowego jedynie tłumią
11
Zob. L. Morawski, Główne..., s. 177-178; A. Korybski, Alternatywne..., s. 78 i nast.
Zob. chociażby: A. Korybski, Alternatywne..., s. 60.
13
L. Morawski, Główne…, s. 184.
12
4
konflikty, natomiast każde społeczeństwo musi posiadać metodę skutecznego ich
rozwiązywania15.
M. Borucka - Arctowa zauważa, że dla modelu sądowego rozwiązywania sporów
szczególnie charakterystyczne jest położenie nacisku na ich stronę prawną16. Zagadnienia
prawne są często bardzo skomplikowane i niezrozumiałe dla osób nie posiadających
wykształcenia
prawniczego
-
jednym
z
argumentów
krytyków
współczesnego
postępowania sądowego jest wzrost formalizmu do absurdalnych granic, przy coraz
większym skomplikowaniu przepisów materialnych. Uwaga sędziego jest więc w
znacznym stopniu poświęcona dbaniu o zgodność czynności dowodowych z przepisami
proceduralnymi, a nie na ich merytorycznej ocenie. Zauważmy, że rozbudowane
postępowanie dowodowe, które jest główną częścią postępowania sądowego (i zarazem areną
walki) przyczynia się do braku efektywności, jest czasochłonne i wiąże się z wysokimi
kosztami. Następnie sędzia musi „zanurzyć się” w gąszcz aktów prawa materialnego,
komentarzy czy wcześniejszych orzeczeń w podobnych sprawach, w celu prawidłowego
określenia stanu prawnego. Zatem proces sądowy koncentruje się tylko na tym, czy
przesłanki prawa materialnego zostały spełnione, a nie na genezie i rozwiązaniu konfliktu.
W związku z tym, że postępowanie przed organem wymiaru sprawiedliwości jest
zorientowane retrospektywnie, sędzia traci z pola widzenia zapewnienie możliwości
współpracy między stronami w przyszłości17.
Powyższe argumenty doprowadziły zwolenników postklasycznej teorii procesu sądowego
m.in. do zakwestionowania założenia, że najlepszym sposobem rozwiązywania sporów
jest realizacja norm prawa materialnego w postępowaniu adjudykacyjnym. Warto w tym
kontekście zwrócić uwagę na fakt, że samo prawo materialne nie zawsze sprawdza się
jako skuteczny instrument
regulacji porządku społecznego18.
Sztywność
prawa
stanowionego może być dla sądu przeszkodą w rozpoznaniu i wyeliminowaniu
prawdziwych przyczyn konfliktu19.
14
Por. L. Morawski, Główne…,, s. 184 i powołana tam literatura. Zob. również: M. Fuszara, Codzienne konflikty
i odświętna sprawiedliwość, Warszawa 1989, s. 206-208.
15
Por. L. Morawski, Wstęp..., s. 29.
16
Zob. M. Borucka – Arctowa (red.), Społeczne..., s. 23.
17
L. Morawski, Główne…, s. 177.
18
Zob. chociażby: K. Pałecki, Prawoznawstwo – zarys wykładu. Prawo w porządku społecznym, Warszawa
2003, s. 161 i nast.; L. Morawski, Proces sądowy a instytucje alternatywne (na przykładzie sporów cywilnych),
Państwo i Prawo 1993, z. 1, s. 15.
19
L. Morawski, Główne…, s. 177.
5
Wśród innych zarzutów kierowanych w stronę tradycyjnego modelu procesu
sądowego wskazuje się również, że obecnie nie służy on jedynie ochronie ważnych
interesów społecznych, za to jest w coraz większym stopniu narażony na uzależnienie od
polityki. Ponadto zwraca się uwagę, że skoro proces sądowy ma na celu jedynie realizację
norm prawa materialnego, to chroniąc jedne prawa, ogranicza się inne. Poza tym
podkreśla się, że nie da się regulacją prawną ustanowić idealnej procedury postępowania
we wszystkich rodzajach spraw.
NIEWYDOLNOŚĆ
ORGANIZACYJNA
SĄDOWNICTWA.
Wydaje
się,
że obecnie wymiar sprawiedliwości w coraz mniejszym stopniu zapewnia skuteczne
rozwiązywanie konfliktów również z powodu jego złej organizacji20. Organy sądownictwa
wielu krajów borykają się ze sporymi problemami związanymi m.in. z systematycznym
zwiększaniem się ilości spraw oraz ich coraz większym zróżnicowaniem. Często podkreśla
się, że wymiar sprawiedliwości posiada nieadekwatną strukturę, rządzi się przestarzałymi
zasadami,
nie
posiada
wykwalifikowanych
kadr
sędziowskich
i
zaplecza
administracyjnego, przez co nie jest w stanie załatwiać spraw szybko i skutecznie.
Wszystkie te wady składają się na wzrost niezadowolenia społecznego oraz utratę ich
zaufania do instytucji wymiaru sprawiedliwości. Współczesny proces sądowy stał się
niedostępny dla wielu uczestników obrotu prawnego poprzez zbytnie sformalizowanie,
czasochłonność i wysokie koszty. Ponadto, na bardzo niskim poziomie utrzymuje się
skuteczność egzekucji wyroków21. Można zatem stwierdzić, że z powodu złej organizacji
droga sądowa stała się dla obywateli niedostępna, niewygodna, wymagająca zaangażowania
zbyt dużych nakładów w stosunku do spodziewanych korzyści. Niestety, większość z
powyższych zarzutów odnosi się również do polskiego wymiaru sprawiedliwości22.
ZALETY ADR. Jak wspomniano wyżej, jako drugą grupę przyczyn rozwoju
alternatywnych metod rozwiązywania sporów należy wskazać zalety, jakimi charakteryzują
się arbitraż, mediacja czy negocjacje. Zauważmy jednak, że wspomniana wyżej postklasyczna
20
R. Morek, ADR – Alternatywne metody rozwiązywania sporów w sprawach gospodarczych, Warszawa 2004,
s. 113 i nast.; L. Morawski, Proces sądowy a instytucje alternatywne (na przykładzie sporów cywilnych),
Państwo i Prawo 1993, z. 1, s. 15.
21
L. Morawski, Główne…, s. 178 i powołana tam literatura.
22
Zob. chociażby M. Pękala, Objawy złego prawa – przegląd publikacji prasowych (w:) P. Mochnaczewski, A.
Kociołek-Pęksa (red.), Dobre prawo, złe prawo – w kręgu myśli Gustawa Radbrucha, Warszawa 2009, s. 142 i
nast.
6
teoria procesu sądowego, nie stanowi jednolitego nurtu, ale jest raczej zbiorem
jednostkowych postulatów reformy tradycyjnego postępowania sądowego, które muszą
być uzupełnione poprzez rozbudowę form alternatywnych23. Postuluje się zatem
przybliżenie sądownictwa do „ideału instytucji raczej negocjującej i mediującej niż
sądzącej”24. Teoria postklasyczna kładzie nacisk na sprawiedliwość proceduralną postępowanie ma być rzetelne i uczciwe (fair trial), ale niekoniecznie sformalizowane25.
Rozpowszechnianie alternatywnych metod rozwiązywania sporów ma służyć przede
wszystkim: zmniejszeniu przeciążenia sądów, ułatwieniu dostępu do sprawiedliwości,
zmniejszeniu kosztów dochodzenia roszczeń, przyspieszeniu rozwiązywania sporów.
Ponadto mają one prowadzić do „odbudowy więzi społecznych w ramach społeczności
lokalnych” oraz do „bardziej efektywnego i trwałego (zarówno dla stron, jak też dla
otoczenia społecznego) rozwiązania sporu26. Postulat zwiększenia znaczenia metod
alternatywnych wywodzi się z dostrzeżenia m.in. elastyczności poszczególnych form
ADR. Są to procedury, które można dostosować do różnych rodzajów konfliktów – czego
nie można powiedzieć o postępowaniu sądowym. Okoliczność ta ma duże znaczenie
wobec obserwowanej zmiany struktury konfliktów społecznych – zamiast konfliktów
dwubiegunowych i indywidualnych prawo coraz częściej musi rozwiązywać konflikty
wielobiegunowe
i
kolektywne
z
udziałem
wielu
podmiotów
powiązanych
skomplikowanymi zależnościami27. Jak wspomnieliśmy wyżej, proces sądowy nie jest
ukierunkowany na rozwiązanie konfliktu zaistniałego między stronami. Mediacja ma w
tym zakresie o wiele więcej do zaoferowania – jej efektem ma być zawarcie dobrowolnej
ugody, przez co „nacisk zostaje przesunięty na interesy stron, na przekonanie stron o
korzyści takiego rozwiązania”28. Metody ADR służą ponadto odbudowie relacji między
partnerami i zapewnieniu pomyślnej współpracy w przyszłości29. To wszystko przyczynia
się do większej satysfakcji stron związanej z końcowym wynikiem postępowania30.
Warto ponadto zwrócić
uwagę na okoliczność,
że
prowadzenie postępowania
alternatywnego nie musi być powierzone prawnikowi. Arbitrem czy mediatorem może być
ekspert w określonej dziedzinie, której dotyczy spór – jego autorytet zabezpiecza
23
L. Morawski, Główne…, s. 172, 181.
L. Morawski, Główne…, s. 179.
25
L. Morawski, Główne…, s. 173.
26
A. Korybski, Alternatywne..., s. 86.
27
L. Morawski, Główne…, s. 185.
28
M. Borucka – Arctowa (red.), Społeczne..., s. 23.
29
M. Borucka – Arctowa (red.), Społeczne..., s. 23.
30
L. Morawski, Główne…, s. 189.
24
7
skuteczność osiągniętego porozumienia. Nie bez znaczenia dla rozwoju metod ADR jest
fakt, że zarówno arbitraż, jak i mediacja są sposobami znacznie mniej kosztownymi od
postępowania sądowego. Korzystanie z nich rozszerza zatem możliwość zaspokojenia
roszczeń tych uczestników obrotu prawnego, których nie stać na wytoczenie procesu
sądowego. Z metod alternatywnych korzystają również osoby, którym zależy na szybkim
rozwiązaniu sporu.
Zauważmy na marginesie, że metody alternatywne, pomimo dynamicznego
rozwoju w ostatnich dekadach, nie są rozwiązaniami stanowiącymi nowość w europejskiej
kulturze prawnej. W opinii niektórych badaczy mediacje były podstawową metodą
rozwiązywania sporów w społecznościach pierwotnych, przy czym nakłaniać strony sporu
do ugody mogła zarówno jednostka, jak i grupa społeczna, a nawet cała społeczność31.
Natomiast sądy polubowne były stosowane już w prawie rzymskim, a za czasów
Justyniana wyroki arbitrów uzyskały sankcję wykonalności32.
RELACJA POMIĘDZY POSTĘPOWANIEM SĄDOWYM A ADR. Na
pierwszy rzut oka może się wydawać, że postępowanie sądowe i metody alternatywne
stanowią dwa rozwiązania pozostające w ciągłej konkurencji. I rzeczywiście, w
pierwszych latach rozwoju ruchu ADR, który wyrósł głównie w lokalnych ośrodkach
rozwiązywania konfliktów, był on początkowo postrzegany jako konkurencja dla
sądownictwa powszechnego, mająca całkowicie przejąć jego funkcje33. Taki stereotyp
panuje często wśród prawników uważających, że metody alternatywne odbierają im pracę
– tak rzeczywiście by sugerował niedawno dyskutowany projekt ustawy zakazującej
prawnikom prowadzenia mediacji. Jednak już u początków ruchu ADR, pod wpływem
poglądów F.E.A. Sandera, szybko zaczęto postrzegać nowe metody rozwiązywania
sporów jako receptę na bolączki wymiaru sprawiedliwości, które powinny stać się
elementami tradycyjnego wymiaru sprawiedliwości, a nie konkurencją dla niego34. Należy
więc podkreślić, że obawy środowisk prawniczych są nieuzasadnione. Jako przykład
wskażmy
USA,
gdzie
głównym
zadaniem
profesjonalnego
prawnika
nie
jest
31
Zob. J. Kurczewski, Prawo prymitywne. Zjawiska prawne w społeczeństwach przedpaństwowych, Warszawa
1973, s. 8-11, przytaczam za: A. Korybski, op. cit., s. 37
32
Zob. S. Dalka, Instytucja sądów polubownych [w:] S. Dalka, Sądownictwo polubowne w PRL, Warszawa
1987, s. 9.
33
Zob. A. Korybski, Alternatywne... s. 86.
34
Zob. A. Korybski, Alternatywne..., s. 86.
8
reprezentowanie klienta przed sądem, ale właśnie uczestnictwo w negocjacjach - co ma
też odzwierciedlenie w amerykańskim systemie edukacji35.
SFERY ZASTOSOWANIA METOD ALTERNATYWNYCH. Odnosząc się do
prowokacyjnie
sformułowanego
pytania
tytułowego
można
stwierdzić,
że
model
rozwiązywania sporów na drodze sądowej będzie stopniowo tracił na znaczeniu w naszej
kulturze prawnej, jeśli tradycyjny wymiar sprawiedliwości nie zostanie zreformowany i
będzie w dalszym ciągu odznaczał się niską wydajnością. Można się spodziewać, że
uczestnicy obrotu prawnego będą coraz częściej szukali innych, mniej kosztownych i bardziej
skutecznych metod załatwiania spraw (przy których prawnicy bez wątpienia również znajdą
zajęcie) - zaznaczmy jednak, że proces ten z pewnością nie doprowadzi do zaniku
sądownictwa państwowego. Wzrost znaczenia metod alternatywnych należy ocenić jako
proces pozytywny m.in. ze względu na jego związek z rozwojem demokracji. Przykładowo
wskażmy, że prawo do wyboru instytucji, która będzie rozwiązywać spór może być
traktowane jako jedno z praw przysługujących każdemu obywatelowi społeczeństwa
demokratycznego36.
Są zapewne takie gałęzie prawa, w których ze względu na specyfikę spraw, sposoby
alternatywne, w szczególności mediacja, powinny stać się dominującą drogą rozwiązywania
sporów. Warto tu wskazać przykładowo takie dziedziny życia społecznego, w których prawo
ma pełnić jedynie funkcję interwencyjną w ostateczności - gdy zawiodły pozostałe środki
kontroli społecznej – dotyczy to np. stosunków rodzinnych. Metody alternatywne powinny
również odgrywać główną rolę w tam, gdzie ważne jest zapewnienie długotrwałych
pomyślnych relacji pomiędzy stronami pozostającymi w ciągłej współpracy. Jako przykłady
można tu wskazać stosunki gospodarcze, relacje sąsiedzkie czy stosunki międzynarodowe37.
SFERY ZASTOSOWANIA POSTĘPOWANIA SĄDOWEGO. Należy jednak
stwierdzić, że w pewnych dziedzinach życia społecznego rozwiązywanie sporów powinno
odbywać się na drodze tradycyjnego procesu sądowego - w trybie adjudykacyjnym (co nie
wyklucza jednak pewnego udziału metod alternatywnych – czy to wkomponowanych w
35
Por. A. Korybski, op. cit., s. 162. Zob. również: L. Morawski, Główne…, s. 187-188
L. Morawski, Główne…, s. 194.
37
Sfery zastosowania metod ADR w różnych dziedzinach życia społecznego na przykładzie USA przedstawiono
w: A. Korybski, Alternatywne..., s. 88 i nast.
36
9
postępowanie sądowe czy funkcjonujących obok niego). Są to dziedziny, w których
wskazane jest istnienie silnej kontroli społecznej – jednym z jej instrumentów jest
przecież sądownictwo. J. Wróblewski zauważa, że rozwiązanie sporu jest „sposobem
oddziaływania na stosunki społeczne, o ile tylko konflikt jest dostatecznie społecznie
doniosły. Skutki rozstrzygnięcia, wpływając na zachowania stron konfliktu oraz innych
osób, są wówczas środkiem kontroli społecznej"38. Jak twierdzi R.A. Dahl, władza
państwowa powinna ingerować władczo w konflikt, gdy zagraża on prawidłowym
relacjom
społecznym,
stwarza
zagrożenie
dla
otoczenia
społecznego
poprzez
kwestionowanie podstawowych dla porządku społecznego wartości i norm, oraz gdy
istnieje społeczne zapotrzebowanie na pełnienie przez państwo funkcji mediatora lub
sędziego39. Wypada zgodzić się ze stwierdzeniem A. Korybskiego, według którego sąd
powszechny jest „instytucją publiczną o funkcjach wykraczających poza rozstrzyganie
sporów. (...) Sąd działa w celu realizacji różnych funkcji, pełnionych przez prawo w
życiu społecznym; chroni też podstawowe wartości leżące u podstaw danej organizacji
państwowej”40.
Wniesienie
sprawy
do
sądu
jest
też
najskuteczniejszą
drogą
rozstrzygnięcia sporu o podstawowe zasady obrotu prawnego, kwestie „niepodlegające
negocjacjom” czy prawa fundamentalne41. Bez wątpienia jedną z takich sfer jest prawo
karne w odniesieniu do najpoważniejszych przestępstw. Niekiedy wskazuje się, że droga
sądowa powinna być dostępna „wszędzie tam, gdzie obywatel poniósł szkodę na osobie lub
majątku”42 - wydaje się jednak, że jest to ujęcie zbyt szerokie. Postępowanie sądowe jest
również dobrą metodą załatwiania takich spraw, w których formy ADR nie zapewniają
skuteczności, np. gdy między stronami występują znaczne różnice posiadanych sił i
dostępnych środków43 oraz w sytuacji, gdy strony pozostają w konflikcie związanym z
wyznawanymi przez nie wartościami zasadniczymi. Choć i tutaj różne formy ADR mogą być
pożyteczne, to na pewno nie staną się one trybami dominującymi.
Pomimo odrzucenia tezy o całkowitym zaniku postępowania sądowego należy
wyraźnie podkreślić konieczność refleksji nad podstawowymi założeniami obecnie
funkcjonującego modelu procesu sądowego. Chodzi przede wszystkim o włączenie do trybu
38
Por. J. Wróblewski, Sądowe stosowanie prawa, wydanie drugie zmienione, Warszawa 1988, s. 71.
Korybski, Alternatywne..., s. 42.
40
Korybski, Alternatywne..., s. 58.
41
Por. R. Morek, ADR..., s. 24.
42
L. Morawski, Wstęp..., s. 32.
43
L. Morawski, Główne…, s. 194.
39
10
adjudykacyjnego elementów konsensualnych czy mediacyjnych, zgodnie z zasadą, że
głównym celem wymiaru sprawiedliwości jest „pojednać, a nie sądzić”44.
PODSUMOWANIE.
WYZWANIA
DLA
SOCJOLOGII
PRAWA.
Podsumowując dotychczasowe rozważania zauważmy, że wbrew pozorom alternatywne
metody rozwiązywania sporów nie stanowią uniwersalnej recepty na wszystkie bolączki
współczesnych systemów wymiaru sprawiedliwości. Pomimo ich wielu niezaprzeczalnych
zalet nie jest tak, że poszczególne formy ADR są zawsze najlepszą drogą załatwienia
sprawy.
Problematyka
jest
bardziej
skomplikowana,
dlatego
podejmując
próbę
wyznaczenia sfer, w których powinny dominować poszczególny sposoby rozwiązywania
sporów (na drodze sądowej lub pozasądowej) trzeba zawsze wziąć pod uwagę
charakterystyczne cechy danej kultury prawnej. Ponadto refleksja ta powinna dotyczyć
najważniejszych czynników społecznych warunkujących te zagadnienia oraz zalecenia
polityki prawa. L. Morawski zauważa, iż współczesna ewolucja wymiaru sprawiedliwości
jest jednym z aspektów szerszego zjawiska rozwoju współczesnych systemów prawa „od
modelu prawa jako techniki do modelu prawa jako rozmowy”45. Istotny jest również
aspekt dominujących w danym systemie prawa metod sterowania. Chodzi tu m.in.
o przechodzenie regulacji prawnej od metod sterowania materialnego i wertykalnego do
metod sterowania proceduralnego i horyzontalnego46 oraz o przejście od orzekania sądowego
na podstawie przepisów szczegółowych do orzekania na podstawie zasad47. Wypada zgodzić
się z poglądem L. Morawskiego, że „idea pełnej substytucji metod adjudykacyjnych przez
metody kontraktowe i mediacyjne nawet na terenie procesu cywilnego nie może być w
pełni zrealizowana, ponieważ prawo i proces cywilny bronią również – i to w coraz
szerszym zakresie – interesu publicznego”48. Jest to związane również z tym, że sposoby
alternatywne nie dają gwarancji uczciwego i rzetelnego postępowania – dlatego obywatel
zawsze powinien mieć możliwość wystąpienia na drogę sądową49. Z tych powodów
44
Zob. L. Morawski, Główne…, s. 178-180, 183 i nast.; L. Morawski, Wstęp..., s. 32.
L. Morawski, Główne…, s. 180, 195-196.
46
Więcej na ten temat w: L. Morawski, Główne…, s. 180. Zob. również A. Korybski, Alternatywne..., s. 10-11,
48.
47
Więcej na ten temat zob.: D. Galligan, M. Matczak, Strategie orzekania sądowego. O wykonywaniu władzy
dyskrecjonalnej przez sędziów sądów administracyjnych w sprawach gospodarczych i podatkowych, Warszawa
2005.
48
L. Morawski, Główne…, s. 178.
49
L. Morawski, Główne…, s. 194.
45
11
procedury
alternatywne
nie
mogą
całkowicie
wykluczyć
sądowego
wymiaru
sprawiedliwości, ale mają go uzupełniać i stanowić dla niego zdrową konkurencję50.
Współczesne systemy prawne są zatem skazane na współistnienie postępowania
sądowego i metod alternatywnych, jako dwóch dróg spełniania swoich społecznych
funkcji. Jak pisze L. Morawski: „Funkcjonalna dyferencjacja systemów społecznych musi
zakładać funkcjonalnie zróżnicowany wymiar sprawiedliwości”51. Zauważmy przy tym, że
w opinii większości badaczy modele oparte o konsens są efektywniejsze niż modele
wykorzystujące zwierzchnictwo i podporządkowanie52. Uważa się, że alternatywne
modele rozwiązywania sporów zapewniają „nieomal nieograniczone możliwości takiego
ukształtowania postępowania, by najlepiej odpowiadało ono typowi i specyfice
rozstrzyganych spraw oraz w najlepszym zakresie respektowało interesy stron. Z tego
punktu widzenia postępowania alternatywne w większym stopniu uwzględniają potrzeby
funkcjonalne zróżnicowanych i wyspecjalizowanych systemów społecznych”53.
W
literaturze
socjologiczno-prawnej
można
również
spotkać
się
z
poglądem
uzależniającym dominację danego typu metod rozwiązywania sporów od opresyjności
systemu społecznego. Im ona mocniejsza, tym większe znaczenie metod arbitralnych,
natomiast wraz ze zmniejszeniem stopnia opresyjności, wzrasta znaczenie metod
prowadzących do dobrowolnego porozumienia między stronami54. Wspomnijmy również
pogląd J. Habermasa, według którego jednym z wyznaczników postępu społecznego jest
ograniczanie zbędnego przymusu w stosunkach społecznych. Myśliciel ten podkreślał
korzyści płynące z konsensualnego rozwiązywania sporów55.
Wyznaczenie tych sfer życia społecznego, które w naszej kulturze prawnej
powinny charakteryzować się dominującą rolą pozasądowych metod rozwiązywania
sporów, a więc takich, w których wskazane jest przełamanie dotychczasowego monopolu
sądów powszechnych, jest jednym z najważniejszych zadań stojących przed współczesną
socjologią prawa56. Wskazując przykładowe problemy badawcze, które wymagają
dogłębnej i szeroko zakrojonej analizy empirycznej przywołajmy rozważania M.
Boruckiej-Arctowej, która już wiele lat temu akcentowała konieczność ustalenia „kiedy i w
50
L. Morawski, Główne…, s. 192.
L. Morawski, Proces…, s. 17.
52
Tak m.in. R. Posner, P. Nonet, P. Selznick. Por. L. Morawski, Główne…, s. 96 i powołana tam literatura.
53
L. Morawski, Główne…, s. 186-187.
54
Por. A. Kojder, op. cit., s. 34 i powołana tam literatura.
55
Por. L. Morawski, Główne…, s. 105, 110.
51
12
jakich sprawach ugoda, a kiedy wyrok jest lepszym, korzystniejszym sposobem
rozwiązywania sporów z punktu widzenia interesów stron, likwidacji konfliktu,
jak i całokształtu wartości i dóbr chronionych przez prawo”57. Badania socjologiczno-prawne
powinny również zmierzać do odpowiedzi na pytanie „czy ugoda jest pewną wartością
autoteliczną (samą w sobie), z uwagi na określone wartości (...), czy też jest po prostu w
pewnych okolicznościach i sprawach lepszym instrumentem czy sposobem rozstrzygania
sporów, w innych zaś tej roli pełnić nie może”58.
56
Por. uwagi A. Korybskiego na temat nieobecności zagadnień alternatywnych metod rozwiązywania
konfliktów w polskiej literaturze prawniczej; A. Korybski, op. cit., s.11.
57
M. Borucka – Arctowa (red.), Społeczne…, s. 24. Zob. również: M. Borucka-Arctowa, Teoretyczne i
metodologiczne problemy badań socjologiczno-prawnych nad rozstrzyganiem konfliktów w postępowaniu
sądowym, (w:) Rozstrzyganie sporów w postępowaniu cywilnym w świetle badań socjologiczno-prawnych,
Warszawa 1985, s. 38.
58
M. Borucka – Arctowa (red.), Społeczne…, s. 24.
13