Biuletyn nowy - Polska szkoła im. Jana Pawła II
Transkrypt
Biuletyn nowy - Polska szkoła im. Jana Pawła II
Zdjęcie: Tomasz Kowalski Srebrny Jubileusz szkoły im. Jana Pawła II w Pointe-Claire 1986-2011 Rozmowa o historii szkoły - Czy wiesz, którą rocznicę powstania obchodzi nasza szkoła? - Oczywiście, kto by nie wiedział??? 25 lat minęło jak jeden dzień... - Czyli szkoła powstała w 1986 roku. - A kto wpadł na taki świetny pomysł założenia szkoły na West Island? - Była to grupka rodziców: pani Władysława Małacha, pani Helena Chmurzyńska, świętej pamięci pani Jadwiga Daca, pani Roma Dziarmaga, pani Mirosława Mink, pani Elżbieta Selinger, pani Maria Siwik, pan Jerzy Skowroński i pani Grażyna Talar. Dużą rolę należy przypisać ojcu Jerzemu Naglewskiemu. - A wiesz gdzie zabrzmiał pierwszy dzwonek? - Nie, ale chętnie się dowiem. - Otóż było to w budynku école Polyvalente des Sources przy ulicy Lake. - A jak długo się tam uczyli pierwsi uczniowie? - 55 uczniów uczyło się tam przez 2 i pół roku w 4 klasach. Potem na bardzo krótko przeniesiono naszą szkołę do Comprehensive High School. Nie zabawiliśmy tam długo, ponieważ była to szkoła bez okien. A okna są potrzebne do rozmyślań o niebieskich migdałach w 2 czasie lekcji. - Po pół roku zadomowiliśmy się w obecnej naszej szkole Felix Leclerc. - Nasza szkoła się rozrastała i dorastała razem z nami. Powiększyła się o kursy licealne. Było to w roku szkolnym 1991/92. - A ilu było dotychczas kierowników naszej szkoły? - Aż 7!!! 6 kobiet i 1 mężczyzna. - Zmieniały się czasy i kierownicy, nauczyciele, uczniowie oraz ich rodzice. Ale jedna jedyna osoba jest już od 25 lat związana z naszą szkołą. Wiesz kto to jest? - Oczywiście, że wiem - pani Alina Kapuścińska. Pomagała w jej tworzeniu i pracowała w niej przez wszystkie te lata jako nauczycielka. - Niezmienne pozostały też pielęgnowane przez szkołę tradycje. - O jakich tradycjach i wydarzeniach mówisz? - Raz zorganizowano Halloween, ale już w następnym roku wydarzenie to zamieniono na bardziej polskie święto – zaczęliśmy obchodzić Święto Zmarłych. Idziemy na cmentarz, oznaczamy polskie groby chorągiewkami, zapalamy świeczki. - Corocznie braliśmy również udział w organizowanych przez Kongres Polonii Kanadyjskiej akademiach listopadowych i 3-majowych. - A czy były organizowane konkursy? - Nasza szkoła bez konkursów nie mogłaby istnieć, przecież mamy tylu wspaniałych recytatorów i zdolnych uczniów należy się nimi pochwalić. - Czy wiesz, że byliśmy pierwszą szkołą, która zaczęła wydawać swój Biuletyn? - Należą się nam za to wielkie brawa, a obecnie Biuletyn wydawany jest również w formie elektronicznej. - A co z radosnymi tradycjami? - Te oczywiście związane są ze Świętami Bożego Narodzenia. Najpierw robimy kartki świąteczne i wysyłamy je do Polsko-Kanadyjskiego Instytutu Dobroczynności na wschodzie Montrealu. - Na tym nie koniec przyjemności. Są Mikołajki w klasach. - Potem najważniejsze wydarzenie w roku – Choinka, z prezentami, przedstawieniem i łamaniem się opłatkiem. Wizyta weteranów w szkole 2007 Rozmowa o historii szkoły 2 Zdjęcia klasowe 8 Komitet Rodzicielski 3 Biblioteki 3 List Komitetu Rodzicielskiego Wywiady z absolwentami szkoły 18 11 Grono pedagogiczne (1986-2011) 4 List Komitetu Rodzicielskiego 18 Szkolne konkursy 5 List Kierownika szkoły 19 Życie w szkole i poza jej murami 6 Medal Pro Memoria 20 Kierownicy oraz uczniowie szkoły 7 Osoba, która jest dla mnie wzorem 21 Klasa językowa dla dorosłych 7 Loteria szkolna 21 Podziękowanie 7 Hymn szkoły im. Jana Pawła II 22 Redaktor Biuletynu: Barbara Morel Srebrny Jubileusz szkoły im. Jana Pawła II w Pointe-Claire 1986-2011 - Teraz czas na Wielkanoc. Mamy jajeczko. - Tak, tak. Mamy też związany z tymi świętami przebój, który śpiewaliśmy jeszcze w zerówce: Jak dobrze być pisanką, pisanką, pisanką… - Organizowaliśmy też różne konkursy, wystawy, gazetki, turnieje i przedstawienia dla uczczenia ważnych świąt narodowych i kościelnych. - Nasza szkoła była już przedstawiana w rysunku, wierszu i fraszce. - A pamiętasz jakąś fraszkę? - No pewnie. Do polskiej szkoły Nie chodzą anioły! Zgadzasz się ze mną? - Tak i to w 100%. A może znasz jeszcze inną fraszkę? - Oczywiście: Pani uczy dobrze, A ja nie słucham, Pani mówi lekcje A ja ołówka szukam!!!. - No to tak zupełnie jak ja. Nic się przez te 25 lat uczniowie nie zmienili. - Nauczycielki robią wszystko, żeby nas nie zanudzić programem i zapraszają nam przeróżnych gości. Oglądaliśmy filmy, rozmawialiśmy z weteranami, lotnikami, autorami ciekawych książek, rodzinami zasłużonych ludzi, którzy mieli wpływ na losy naszych dziadków i rodziców. Spotkaliśmy wiele interesujących osób, które przeprowadziły ciekawe pogadanki. – A co uczniowie najmilej wspominają? - Na pewno ciasteczka na przerwie no i wycieczki. Byliśmy w Quebeku, Ottawie, cabane à sucre, planetarium, muzeum, Centrem des Science de Montreal, kinie Imax, kuligu i pikniku. - A co w tym czasie robią rodzice? - Ci sportowi grają w siatkówkę, inni zajadają się ciasteczkami, a jeszcze inni organizowali zabawy szkolne, dzięki którym mogliśmy wyjechać na wycieczkę i mieć dzień wolny od lekcji. Są też tacy, którzy w tym czasie chodzą do klasy językowej, żeby nauczyć się mówić po polsku. - A ilu nauczycieli w ciągu tych 25 lat starało się nam wlać olej do głowy? - No było ich sporo, 58 i 3 asystentki do pomocy w przedszkolu. WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI SREBRNEGO JUBILEUSZU DLA NAS WSZYSTKICH!!! KOMITET RODZICIELSKI Sprawne funkcjonowanie szkoły możliwe jest dzięki pracy Komitetu Rodzicielskiego. Komitet Rodzicielski wybiera swój zarząd. I tak kolejno Przewodniczącymi Komitetu Rodzicielskiego byli: Jerzy Skowroński 1986/87 - 1987/88, Andrzej Gołębiowski 1988/89–1990/91, Wiesław Potapowicz 1991/92, Teresa Włodarczyk 1992/93 – 1994/95, Andrzej Okoniewski 1995/96 –1996/97, Ewa Duma 1997/98, Majka Rahnama 1998/99, Teresa Włodarczyk 1999/2000– 2002/03, Małgorzata Kwiatkowska 2003/04– 2006/07, Alicja Jaworska 2007/08, Małgorzata Kwiatkowska 2008/09, Luiza Jaworowska 2009/10, Jolanta Kalbarczyk 2010/11. poszczególnych klas. Najważniejszym jednak źródłem dochodu dla naszej szkoły są zabawy szkolne organizowane przez Komitet Rodzicielski. Pierwsza zabawa szkolna odbyła się w kwietniu 1989 r. w sali kościoła Notre Dame de Paix. Później aż do 1997 roku zabawy były organizowane w Kirkland Community Center. Od roku 1998 bawiliśmy się w Centre Culturel w Pierrefonds. Dzięki ofiarnej pomocy rodziców zaangażowanych w zorganizowanie zabawy, oferujemy gościom wyśmienitą kolację i doborową orkiestrę. Od kilku dobrych już lat dzięki inicjatywie rodziców zaistniała w naszej szkole słodka tradycja. Mianowicie na przerwie sprzedawane są ciasteczka, z których fundusze przeznaczone są na potrzeby Wodzirej balów karnawałowych. Alina Szędzioł 3 BIBLIOTEKI Z inicjatywy kierownictwa szkoły oraz grona pedagogicznego w 1992 roku zorganizowaliśmy bibliotekę szkolną. Zbiór książek powstał z darów Biblioteki Polskiej przy Uniwersytecie McGill i jest stale wzbogacany dzięki prywatnym ofiarodawcom. Biblioteka zwykle gości w szkole co dwa tygodnie. Warto do niej zajrzeć, by zobaczyć nowości lub odświeżyć sobie to, co już kiedyś przeczytaliśmy. Od kilku już lat mamy też możliwość korzystania ze zbiorów Biblioteki Polskiej w Montrealu. Dzięki inicjatywie państwa Szweykowskich raz w miesiącu przybywających do naszej szkoły, rodzice, nauczyciele i mieszkańcy West Island mają możliwość wypożyczania książek i filmów w języku polskim. Srebrny Jubileusz szkoły im. Jana Pawła II w Pointe-Claire 1986-2011 GRONO PADAGOGICZNE W LATACH 1986-2011 4 Srebrny Jubileusz szkoły im. Jana Pawła II w Pointe-Claire 1986-2011 GRONO PEDAGOGICZNE. cd. W ciągu 25 lat istnienia naszej szkoły pracowało w niej 58 doświadczonych nauczycieli. Niektórzy pracowali w niej zaledwie rok czy dwa, inni pozostawali w niej na dłużej. Jedyną osobą, która od początku istnienia szkoły jest z nią zwią- zana jest pani Alina Kapuścińska. Pani Alina pomagała i była aktywnie zaangażowana w jej tworzenie. Inne nauczycielki, które mogą pochwalić się długim stażem to panie: Teresa Sobol (obecny kierownik szkoły), Róża Pusz- ko, Danuta Sibiga i Irena Natkaniec. Od początku istnienia naszej szkoły mieliśmy prowadzone lekcje religii. Ojcowie, którzy współpracowali z nami to: B. Gawot, O. Grodzki, J. Naglewski, J. Żebrowski, A. Szulta, P. Miodek, A. Zawacki. Grono pedagogiczne w roku 2010/2011 SZKOLNE KONKURSY Uczestniczymy w Konkursie Mickiewiczowskim na najładniejsze wypracowanie z języka polskiego. Uczniowie naszej szkoły od klasy IV wzwyż mogą spróbować swoich sił i wziąć udział w konkursie. Szkolny Konkurs Recytatorski wrósł już w tradycję naszej szkoły. Ma on na celu popularyzację literatury poprzez piękno słowa mówionego, a rozbudzając poczucie estetyki przygotowuje dzieci do aktywnego uczestnictwa w kulturze. Pomaga w odkrywaniu ich zdolności, jak również wrażliwości na otaczający je 5 Szkolny finał konkursu recytatorskiego 2011 świat i ludzi. Konkurs poprzez piękną recytację, promuje dorobek myśli ludzkiej. Dzieci poznają nowych twórców i ich dzieła. Najlepsi recytatorzy ze szkoły biorą udział w finale konkursu dla uczniów wszystkich polskich szkół organizowanym w Konsulacie Rzeczypospolitej w Montrealu. Zwycięzcy montrealskiego finału mają szansę wyjechać do Toronto na konkurs recytatorski organizowany przez Co 2 lata bierzemy udział w Poloniadzie Fundację im. Władysława Reymonta, konkursie wiedzy o Polsce dla młodzieży gdzie główną nagrodą jest wyjazd do mieszkającej poza granicami kraju. Komisje wybierają najlepsze prace na świePolski. cie, a ich autorzy jadą na finał do Polski. Srebrny Jubileusz szkoły im. Jana Pawła II w Pointe-Claire 1986-2011 ŻYCIE W SZKOLE I POZA JEJ MURAMI Jednym z celów naszej szkoły było i jest zapoznawanie uczniów z historią Polski i jej tradycjami. Od początku naszej działalności staraliśmy się organizować pozalekcyjne spotkania z interesującymi ludźmi i wyjścia o charakterze edukacyjnym. I tak w tradycję naszej szkoły zapisały się następujące wydarzenia: Wrzesień—rozpoczęcie roku szkolnego. W tym dniu spotykamy się w sali gimnastycznej i ze wzruszeniem słuchamy Ślubowania I-klasistów. Październik—Dzień Patrona naszej szkoły. Na pamiątkę wyboru Jana Pawła II na papieża przygotowujemy w tym dniu „kącik papieski” i można się wpisać do księgi pamiątkowej. Listopad—Wyjście na cmentarz wojskowy w Pointe-Claire „Last Post Fund”. Uczniowie robią biało-czerwone chorągiewki. Potem na cmentarzu oznaczają nimi groby polskich weteranów. Zależy im na tym, aby wszystkie polskie groby zostały odnalezione. Wśród 12 tysięcy grobów nasi uczniowie szukają 350 polskich. Po oznaczeniu grobów chorągiewkami spotykamy się pod Krzyżem Ofiarnym na krótkiej modlitwie i uroczystym apelu poległych. Razem z nami hołd spoczywającym tu żołnierzom oddają pocz6 ty sztandarowe organizacji kombatanckich i harcerzy. Wieńce składają uczniowie naszej szkoły, konsul generalny Rzeczypospolitej Polskiej i prezes Kongresu Styczeń—Nasi uczniowie są też wolontariuszami w Szpitalu Weteranów w SteAnne de Bellevue. Z harcerkami przygotowują poczęstunek i obsługują gości na spotkaniu nazywanym „Polish Christmas Party”. Uroczystość ta jest organizowana dla pacjentów szpitala od wielu lat. Luty — Wielkim sukcesem cieszy się organizowany w karnawale Bal Milusińskich. Zgodnie z narodową tradycją rozpoczyna się „Polonezem”. Maluchy pląsają potem w rytm znanych piosenek i zabaw tanecznych, takich jak: „Zielony walczyk”, Polonii Kanadyjskiej. Pali się znicz, sym- „Rolnik w Sondolinie”, „Dwóm tańczyć się boliczny ogień pamięci o zmarłych. zachciało”, itd. Grudzień—Kartki Świąteczne. Przed Świętami Bożego Narodzenia wszyscy uczniowie wykonują kartki świąteczne. Są to swoiste dzieła sztuki, które cieszą odbiorców: organizacje polonijne, ludzi samotnych i potrzebujących moralnego wsparcia w te najpiękniejsze Święta roku. Choinka szkolna - W ostatnią sobotę przed Świętami Bożego Narodzenia spotkamy się wszyscy w audytorium szkoły. Na to nasze specjalne spotkanie zapraszamy rodziców, przyjaciół i przedstawicieli organizacji polonijnych. Oglądamy przed- Luty to również klasowe i szkolne elimistawienie przygotowane przez uczniów nacje do konkursu recytatorskiego. Bienaszej szkoły najczęściej związane tema- rzemy udział w Konkursie Mickiewiczowtycznie ze zbliżającymi się Świętami. Po skim na najpiękniejsze wypracowanie. części artystycznej przechodzimy do kafe- Marzec/kwiecień—”Jajeczko” - przed terii, gdzie zgodnie z polską tradycją dzie- Świętami Wielkanocnymi. Co roku staralimy się opłatkiem. Dzielimy się z ucznia- my się zorganizować coś innego, by zainmi, rodzicami, przyjaciółmi… Na koniec teresować naszą działalnością nie tylko odwiedza nas specjalny gość. Święty Mi- uczniów, ale i ich rodziców. kołaj jeszcze nigdy nie zawiódł dzieci w W marcu najlepsi recytatorzy ze szkoły naszej szkole i zawsze wręcza im prezen- biorą udział w finale konkursu w konsulaty. cie Rzeczypospolitej Polskiej w Montrealu. Maj—Uczniowie z utęsknieniem czekają na wycieczkę. Zakończenie roku szkolnego jest okazją do podsumowań. Żegnamy absolwentów, zostaje przyznany tytuł ucznia roku, najlepsi zostają wyróżnieni nagrodami i dyplomami, a wszyscy uczniowie otrzymują świadectwa. Zakończenie uświetniane jest programem artystycznym przygotowanym przez uczniów i nauczycieli. Srebrny Jubileusz szkoły im. Jana Pawła II w Pointe-Claire 1986-2011 Kierownicy i uczniowie Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II oraz Kursów Licealnych im. Adama Mickiewicza na przestrzeni 25 lat KLASA JĘZYKOWA DLA DOROSŁYCH PODZIĘKOWANIE We wrześniu 2009 roku w naszej szkole zabrzmiał dzwonek nie tylko dla dzieci i młodzieży, ale także dla dorosłych, którzy zdecydowali się na naukę języka polskiego. Są to przede wszystkim rodzice uczniów z małżeństw mieszanych oraz ci, którzy dowiedzieli się przypadkowo o istnieniu klasy. Nauka odbywa się w tym samym czasie co nauka dzieci. Rodzice mogą się więc spokojnie uczyć wiedząc, że ich pociechy też pogłębiają znajomość języka polskiego. W imieniu Szkoły Polskiej im. Jana Pawła II oraz Kursów Licealnych im. Adama Mickiewicza w Pointe-Claire pragnę wyrazić wdzięczność Konsulowi Generalnemu RP w Montrealu Panu Tadeuszowi Żylińskiemu za udzielenie nam gościny w Konsulacie na zorganizowanie uroczystego zakończenia obchodów jubileuszowych XXV-lecia szkoły. Dziękujemy Panie Konsulu za możliwość przebywania na skrawku rodzinnego Kraju w historycznym momencie naszej szkolnej działalności. Dyrektor szkoły Teresa Sobol Klasa językowa dla dorosłych rok szkolny 2009/2010 7 Srebrny Jubileusz szkoły im. Jana Pawła II w Pointe-Claire 1986-2011 Klasy w roku szkolnym 2010/2011 Przedszkole młodsze Klasa „0” Klasa I b 8 Przedszkole starsze Klasa I a Klasa II Srebrny Jubileusz szkoły im. Jana Pawła II w Pointe-Claire 1986-2011 Klasy w roku szkolnym 2010/2011 Klasa III a Klasa IV Klasa V b 9 Klasa III b Klasa V a Klasa VI a Srebrny Jubileusz szkoły im. Jana Pawła II w Pointe-Claire 1986-2011 Klasy w roku szkolnym 2010/2011 Klasa VI b I Kurs Licealny III Kurs Licealny 10 Klasa VII II Kurs Licealny Klasa językowa Srebrny Jubileusz szkoły im. Jana Pawła II w Pointe-Claire 1986-2011 WYWIADY Z ABSOLWENTAMI SZKOŁY IM. JANA PAWŁA II MARIA GÓRA – absolwentka 2003 Wywiad z Marią Górą przeprowadziła uczennica III Kursu Licealnego— Michalina Wawro. Maria zaczęła chodzić do polskiej szkoły mając siedem lat, obecnie jest na ostatnim roku studiów inżynierii lądowej. (Pyt.) - Słyszałam, że masz dokładnie tyle lat, co nasza szkoła, czyli jesteście rówieśniczkami? (Odp.) - No tak, urodziłam się w 1986 roku, więc jak i szkoła, kończę 25 lat w tym roku. (Pyt.) - Czy mogłabyś policzyć ile lat w sumie spędziłaś w szkole polskiej? (Odp.) - Zaczęłam chodzić pod koniec drugiej klasy i chodziłam do końca liceum, to w sumie trochę więcej niż dziewięć lat. W piątej klasie nie było mnie przez pierwsze pół roku – byłam w Polsce. (Pyt.) - Jaki przedmiot lubiłaś najbardziej? (Odp.) - Historia była zawsze moim ulubionym przedmiotem. Historia Polski to jak jedna wielka bajka, która się ciągnie i ciągnie i w polskiej szkole z jednego roku na następny, odkrywaliśmy kolejną jej część, zupełnie tak jak się czyta książkę. (Pyt.) - Czy brałaś udział w jakiś konkursach, przedstawieniach i co osiągnęłaś? (Odp.) - W polskiej szkole nigdy konkursów nie brakowało! Bardzo je lubiłam – nauczyć się wiersza na pamięć, napisać pracę na przeróżne tematy... (Pyt.) - Czytałam pracę, którą wysłałaś na Konkurs Mickiewiczowski: Co nam zagraża w XXI wieku? Piszesz w niej, że w XXI wieku człowiek będzie musiał stoczyć walkę z sobą samym? (Odp.) - Tak – na pewno. Jest dużo przykładów w historii, które wyraźnie wskazują, że największym zagrożeniem dla nas jesteśmy właśnie my sami. Przykładem mogą być wojny, bo trzęsienia ziemi czy huragany powodują dużo strat, ale w wojnach zginęło więcej ludzi. Kiedy pisałam tę pracę, społeczeństwo akurat zaczynało się zastanawiać nad konse11 kwencjami naszej zależności od nowych technologii. Wiemy, że trzeba uważać z technologią, co jest najbardziej oczywiste na przykładzie broni np. bomby atomowej. Jesteśmy naprawdę najgroźniejszym wrogiem dla siebie samych głównie wtedy, kiedy nie myślimy... (Pyt.) - Jesteś osobą, która jako pierwsza z naszej szkoły, wzięła udział w Poloniadzie i zajęła zaszczytne II miejsce. (Odp.) - Pisałam o globalizacji, która mnie wtedy bardzo pasjonowała. O ile dobrze pamiętam, moją główną tezą było, że poprzez globalizację biedni stają się coraz biedniejsi, a bogaci coraz bogatsi. (Pyt.) - Czy możesz nam coś opowiedzieć o samej Poloniadzie? (Odp.) - Ostatni dzień Poloniady był najważniejszy: obrona pracy. Miałam straszną tremę, trzęsłam się cała, ale jakoś się udało, uspokoiłam się i nawet udało mi się rozśmieszyć sędziów. (Pyt.) - Czy warto się uczyć języka polskiego? (Odp.) - Warto jak najbardziej. Znajomość języka polskiego przydaje się bardzo... Polacy są wszędzie: w każdym kraju, w każdym zawodzie. Zawsze Polak Polakowi pomoże. Pamiętam jak byłam w Japonii i zgubiłyśmy się z mamą na górskich ścieżkach niedaleko Kyoto. Kłóciłyśmy się, w którą to stronę trzeba pójść, gdy pojawiła się dwójka Polaków, przedstawili się, no i od razu nam pomogli... Udowodniono, że znajomość każdego dodatkowego języka podnosi inteligencję, a ponieważ każdy język ma swoją indywidualną logikę uczy nas innego sposobu myślenia. Co do chodzenia do polskiej szkoły, to nie żałuję tych sobotnich poranków. Moi znajomi, Kanadyjczycy, nie znają historii ani geografii tak dobrze jak my. Wiedza to najpiękniejszy skarb na świecie, a polska szkoła to taki łatwy i przyjemny sposób na jej zdobycie. (Pyt.) - Będziesz inżynierem dróg i mostów, dlaczego wybrałaś ten zawód? (Odp.) - Hmm - to dobre pytanie. Pasjonuje mnie inżynieria środowiska, w której zresztą się specjalizuję. Mam nadzieję na pracę w dziedzinie uzdatniania wody lub oczyszczania ścieków. (Pyt.) - Słyszałam, że wiele się w Twoim życiu ostatnio zmieniło, ostatniego lata wyszłaś za mąż, a Twoja rodzinka liczy również dwa koty i psa, czyli bardzo lubisz zwierzęta? (Odp.) - Uwielbiamy z mężem zwierzęta, szczególnie psy. (Pyt.) - Zawsze reprezentowałaś bardzo społeczną postawę, pracowałaś jako wolontariusz w szpitalu i od lat oddajesz krew—dlaczego? (Odp.) - Powody są przeróżne. W szpitalu udzielałam się, gdy miałam szesnaście lat głównie po to, aby napisać o tym potem w moim CV... Myślałam wtedy o medycynie. Udzielanie się jest też dobrym sposobem, aby się czegoś nauczyć. Na przykład, przez półtora roku udzielałam się w programie artystycznym dla dorosłych, którzy byli upośledzeni umysłowo. Bardzo dużo się wtedy nauczyłam – jak podchodzić do nich, co potrafią a co nie, no i ogólnie doceniać to, co się ma. Co do oddawania krwi – to jest mi to bardzo bliskie i uważam, że każdy, kto tylko może – powinien to robić. Teraz się zastanawiam nad oddawaniem również płytek krwi. (Pyt.) - Wiem również, że pasjonujesz się sportem. (Odp.) - Lubię wyzwania, na przykład ostatniego lata trenowałam do mojego pierwszego triatlonu: pływanie, rower i bieg. Z mężem chodzimy na siłownię prawie codziennie. Uwielbiam to stałe dążenie, aby być silniejszą. Maratonu jeszcze nie przebiegłam, jest to moim następnym wyzwaniem. Srebrny Jubileusz szkoły im. Jana Pawła II w Pointe-Claire 1986-2011 Maria Góra, cd. (Pyt.) - Czy trudno było pogodzić wszystkie obowiązki: szkołę, sport, zainteresowania? (Odp.) - Byłam bardzo obowiązkowa, więc zazwyczaj odrabiałam lekcje na następną sobotę od razu. Miałam dużo szczęścia, bo rodzice zawsze byli bardzo chętni do pomocy. Nie potrafiłam czegoś oblać, więc zawsze na pierwszym miejscu po dniu w szkole było odrabia- nie lekcji. (Pyt.) - Czy myślisz, że twoje dzieci też będziesz przyprowadzać do polskiej szkoły? (Odp.) - Na pewno! Mój mąż jest Kanadyjczykiem i nie mówi po polsku. Dla mnie to bardzo ważne, aby moje dzieci mówiły po polsku, mogły się porozumieć z rodziną w Polsce, nie straciły tej kultury. Nie wystarczy abym ja mówiła po polsku w domu, trzeba czegoś więcej... Będą chodziły i na pewno też będą narzekać. (Pyt.) - Czym chciałabyś się podzielić z uczniami naszej szkoły? (Odp.) - Chodź do niej i przykładaj się. Słuchaj na lekcji i szalej na przerwie. -Bardzo dziękuję za rozmowę. WIKTORIA KOŚCIELNIAK — absolwentka 2005 Wywiad z Wiktorią Kościelniak przepro- miejsce w Kanadzie. Tak jak wspominawadził Adam Libera, uczeń kl. Vb. łam wcześniej, pisanie to moja pasja. (Pyt.) - Czy znajomość języka polskiego i Wiktoria chodziła do szkoły polskiej od nauka w polskiej szkole do czegoś ci się przedszkola do III klasy liceum, a więc 13 przydały? lat. Obecnie studiuje na Uniwersytecie (Odp.) - Tak i nadal się przydają - otrzyMcGill, jest na trzecim roku pedagogiki. małam punkty na uczelni za znajomość dodatkowego języka, oraz mogę lepiej (Pyt.) - Jaki przedmiot lubiłaś najbar- mówić, szczególnie gdy wyjeżdżam do dziej? Polski, z rodziną, na lotnisku czy w skle(Odp.) - Bardzo lubiłam język polski, pie. ponieważ lubiłam i lubię pisać. Wszyst- (Pyt.) - Wiem, że jesteś harcerką - czy kie wypracowania pisałam z ochotą i bez praca w harcerstwie daje ci satysfakcję? większego trudu. (Odp.) Ta praca daje mi bardzo dużo (Pyt.) - Czy może zapamiętałaś coś szcze- satysfakcji i radości - na zbiórkach śpiególnego, czym chciałabyś się podzielić? wamy, bawimy się, uczymy historii Pol(Odp.) - Wszystkie lekcje były dość ski, także kontakt z młodzieżą pomaga szczególne, ale najbardziej utkwiły mi w mi zdobywać doświadczenie do przyszłej pamięci Choinki z bardzo radosną i świą- mojej pracy, jaką planuję wykonywać. teczną ‘’oprawą”, jaka jest w tym dniu w (Pyt.) - Czy trudno było pogodzić wszystszkole polskiej. kie obowiązki z polską szkołą? (Pyt.) - Czy zachowałaś jakieś przyjaźnie? (Odp.) - Czasami było trudno, (Odp.) - Wciąż jestem w kontakcie tele- ale jakoś sobie radziłam, to tylko fonicznym ze znajomymi koleżankami i kwestia dobrego zorganizowakolegami ze szkoły. Czasami spotykamy nia i wyboru rzeczy, które są się na herbatce i wówczas również sta- najważniejsze i które trzeba ramy się mówić po polsku. wykonać w pierwszej kolejności. (Pyt.) - Czy brałaś udział w konkursach, (Pyt.) - Wiem, że masz szczególprzedstawieniach i czy miałaś jakieś ne pamiątki z Patronem naszej osiągnięcia? szkoły... (Odp.) - Brałam udział w konkursach im. Adama Mickiewicza, w których kilkakrotnie moje prace były wysyłane do Toronto. Jedna z tych prac otrzymała 3 12 (Odp.) - Urodziłam się we Włoszech, dlatego też pewnego dnia, gdy byłam mała rodzice zabrali mnie na audiencję do Watykanu, gdzie Jan Paweł II pobłogosławił mnie. Wydarzenie to znam tylko ze zdjęć i opowiadań rodziców, to są moje szczególne pamiątki. Byłam też w 2003r. na spotkaniu z papieżem w Toronto, na dwa lata przed jego śmiercią. To było niezapomniane przeżycie. (Pyt.) - Jakie masz plany na najbliższą przyszłość? (Odp.) - Wybieram się na kilka miesięcy do Australii, aby tam studiować i poznać trochę ten odległy kontynent, a po powrocie ukończenie studiów w Montrealu. Dziękuję bardzo za rozmowę i życzę powodzenia. Uczniowie piszący wypracowanie na konkurs im. Adama Mickiewicza Srebrny Jubileusz szkoły im. Jana Pawła II w Pointe-Claire 1986-2011 JAN KASPRZYCKI — absolwent 2006 Wywiad z Janem Kasprzyckim przepro- (Pyt.) - Byłeś bardzo aktywny, brałeś wadził Filip Kwiatkowski, uczeń III Kursu bardzo często udział w różnych konLicealnego. kursach i przedstawieniach. (Odp.) - Lubiłem występować i recytoJan rozpoczął edukację w szkole we wać wiersze. Brałem udział w paru wrześniu 1992 w przedszkolu i chodził przedstawieniach szkolnych z okazji do niej 13 lat. Obecnie jest studentem Choinki, Święconki i zakończenia roku. na Uniwersytecie w Ottawie Raz występowałem z Adasiem Bło(Management Information Systems). wackim i Pawłem Puszko na akademii z okazji Święta Konstytucji 3-go Maja (Pyt.) - Czy dobrze wspominasz swój organizowanej przez Kongres Polonii pierwszy dzień, czy pamiętasz, kto był Kanadyjskiej. Było wtedy bardzo gorątwoją nauczycielką i czy ci się wtedy co, a my musieliśmy założyć stroje podobało albo, co podobało ci się naj- szlacheckie z XVIII w i strasznie się bardziej? wypociliśmy, ale zdjęcia zostały i wy(Odp.) - Niestety tego nie pamiętam. Od glądamy na nich bardzo fajnie. rodziców wiem, że moją pierwszą na- (Pyt.) - Wiem, że miałeś ambicje staruczycielką była pani Danusia. tować w olimpiadzie i nawet zmieniłeś (Pyt.) -Jaki przedmiot lubiłeś najbar- szkołę, aby mieć więcej czasu na tredziej? ningi? (Odp.) - Trudno jest mi powiedzieć, ale (Odp.) - W miarę upływu lat przechochyba geografię i jęz. polski. dziłem do bardziej zaawansowanych (Pyt.) - Czy zachowałeś jakieś przyjaźnie grup w pływaniu. W tym czasie poz polskiej szkoły? święcałem na sport od 3 do 5 godzin (Odp.) - Mam, jako znajomych na Face- dziennie. Tu muszę podkreślić, że w book osoby, które chodziły ze mną do soboty rano jechałem na basen, a polskiej szkoły, ale większych przyjaźni potem prosto do szkoły polskiej i wienie nawiązałem. czorem znowu na basen. Gdy osiągną(Pyt.) - Co zapisało się w twojej pamięci łem tzw. poziom „national” i treningi szczególnie? stawały się częstsze, bardziej inten(Odp.) - Myślę, że najfajniejsze w szkole sywne, częstsze i dalsze były również były Choinki. Ubieraliśmy się wtedy ład- wyjazdy na zawody. Spotykałem się i niej niż w inne soboty i spotykaliśmy się trenowałem z atletami, którzy przygow audytorium na przedstawieniu, a po- towywali się wtedy do olimpiady w tem szliśmy do kafeterii, gdzie był Miko- Pekinie. Na przykład Kathy Tremblay, łaj i paczki. reprezentantka Kanady w trójboju, pływała na torze obok mnie. Niektórzy moi koledzy decydowali się na karierę atlety i rezygnowali za szkoły. Ja wybrałem szkołę. To była trudna decyzja. (Pyt.) - Co jest twoja pasją obecnie? (Odp.) - Teraz sport uprawiam tylko po to, by być w formie. Lubię pływać, grać w piłkę nożną, biegać, jeździć na nartach, na łyżPrzedstawienie choinkowe 13 wach. Nie zajmuję się jednak żadnym z nich profesjonalnie. Studiuję i pracuję w Samorządzie Studenckim. Brałem udział w paru Olimpiadach, ale nie atletycznych tylko akademickich, na poziomie Kanady. Zajmuję się akcjami charytatywnymi na Uniwersytecie i w mieście. W tej chwili organizuję pierwszy w Ottawie „Five days for the homeless - Students Supporting Youth at Risk”: studenci będą zbierali pieniądze na bezdomnych i spali na campusie, żeby doświadczyć jak się czują ci, którzy nie mają domu. (Pyt.) - Podobno grasz na różnych instrumentach muzycznych? (Odp.) - Tak, grałem przez wiele lat na pianinie, zrobiłem 6 klas The Royal Conservatory of Music. Teraz lubię czasami zagrać Chopina, żeby się zrelaksować. (Pyt.) - Słyszałem, że jesteś zapalonym podróżnikiem i że, w minione lato objechałeś całą Europę? (Odp.) - Byłem w 11 krajach, w tym oczywiście 3 tygodnie w Polsce. To było ogromne przeżycie, którego każdy chociaż raz w życiu powinien doświadczyć. (Pyt.) - Czy znajomość języka polskiego i nauka w polskiej szkole do czegoś ci się przydały? (Odp.) - Zawsze mówię po polsku z Polakami i rodziną z Polski. W ostatnie lato wylądowałem na lotnisku w Gdańsku z kanadyjskim paszportem i widząc niepewną minę urzędnika celnego szybko powiedziałem coś po polsku, a on wyraźnie się ucieszył i odetchnął z ulgą. W 2005 pracowałem jako woluntariusz na Mistrzostwach Świata w pływaniu (FINA) w Montrealu i tam spotkałem się z Polską Reprezentacją. Byli bardzo zaskoczeni, gdy zagadałem do nich po polsku i dziwili się, że urodziłem się w Kanadzie, a tak dobrze znam polski. (Pyt.) - Czy będziesz przyprowadzał swoje dzieci do polskiej szkoły? (Odp.) - Oczywiście. Chciałbym, aby mówiły po polsku, poznały polską kulturę i przebywały w polskim środowisku. (Pyt.) - Czym chciałbyś się podzielić z Srebrny Jubileusz szkoły im. Jana Pawła II w Pointe-Claire 1986-2011 Jan Kasprzycki, cd. uczniami naszej szkoły? (Odp.) - Chciałbym powiedzieć, że warto było chodzić do szkoły. Jeśli ma się pasję do czegoś i rodziców, którzy wspierają, to można wiele rzeczy zrobić i pogodzić różne liczne zajęcia ze szkołą polską. Ja dzięki temu nauczyłem się dobrze organizować swój czas, co mi się teraz przydaje. Łatwo jest się lenić i znaleźć różne wytłumaczenia na swoje lenistwo, ale to się na dłuższą metę nie opłaca. - Bardzo dziękuję za rozmowę, myślę, że wiele nas łączy, jak na przykład szkoła polska i sport. Ja trenuję piłkę nożną i też marzę o wielkiej karierze. Często też mam dylemat, jak pogodzić te wszystkie obowiązki! Dzięki tobie wiem, że to możliwe. Dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy i cieszę się, że nasza szkoła ma takich wychowanków jak ty! (Odp.) - Ja również dziękuję, miło mi było poznać obecnego ucznia szkoły, który podobnie jak ja, jest atletą i przechodzi przez to samo, co ja kiedyś. Mam nadzieję, że moje uwagi i wspomnienia zachęcą cię do wytrwania i ukończenia szkoły. Wszystko, co zdobywa się z trudem, bardziej się ceni i daje satysfakcję, że się wytrwało! CZTERY SIOSTRY ROZMAWIAJĄ O SZKOLE Agnieszka Krawiec - absolwentka 2002, Diana Krawiec absolwentka 2006 Cztery siostry rozmawiają o szkole: Agnieszka, Diana, Martha i Magdalena Krawiec. Martha i Magda są uczennicami klasy Va. Agnieszka obecnie studiuje medycynę na Uniwersytecie Laval. Diana uczy się w College Vanier. Martha: Czy pamiętacie czasy, kiedy chodziłyście do polskiej szkoły? Aga: Oczywiście. Było to dawno, ale wciąż pamiętam te piątkowe przygotowania do polskiej szkoły. Diana: Ja też pamiętam to poranne wstawanie w sobotę. Nie powiem, żeby to było łatwe. Martha: Więc chcecie powiedzieć, że było tak źle? Aga: Wcale nie, ale jak wam idzie to sobotnie wstawanie i odrabianie lekcji w piątek wieczorem? Martha: Hmm... Z tymi lekcjami to różnie bywa, ale jak już zacznę to później nie jest źle. Magda: Z tym wstawaniem też nie jest tak źle. Do francuskiej szkoły to musimy wstawać znacznie wcześniej. Ale to my mamy zadawać wam pytania nie wy nam. Powiedzcie czy to, co nauczyłyście się w polskiej szkole przydało wam się kiedyś w życiu? Aga: Ciekawe pytanie. Mogę wam tylko powiedzieć, że chodzenie do polskiej 14 szkoły bardzo mi kiedyś pomogło. Magda: Aga, to jest poważny wywiad. Moja średnia z liceum była wyższa Nasza szkoła obchodzi 25-lecie w tym dzięki ocenom, jakie miałam w pol- roku. skiej szkole i to pomogło mi dostać się Aga: Wiem, ale ciasteczka też są ważdo wybranego Cegepu. ne. Nie powiesz mi, że kiedyś zapoDiana: A ja pamiętam jak byłam na mniałaś pieniądze na ciasteczka, a pewwycieczce z moją francuską klasą w nie nie raz zapomniałaś długopisu albo Czechach. Nikt nic nie rozumiał, a ja książki. Ale jak chcecie poważnie to dzięki temu, że znam język polski mo- będzie poważnie. Diana twoja kolej. głam się domyśleć, o co chodzi i mo- Diana: Ja najbardziej lubiłam historię. głam tłumaczyć koleżankom. To było Lubiłam też konkursy, które organizofajne uczucie. Wiedzieć więcej niż wała szkoła polska. Raz zajęłam trzecie inni. miejsce w konkursie Adama MickiewiAga: Diana ma rację, znajomość języka cza. Bardzo dobrze wspominam polską polskiego wbrew pozorom może się szkołę. przydać nie wiadomo kiedy. Ja już Dziękujemy wam za wywiad. Może nie miałam kilku polskich pacjentów, któ- dowiedziałyśmy się dużo o samej szkorzy słabo mówili po angielsku i francu- le, ale z tego co nam powiedziałyście sku i musiałam przeprowadzić z nimi wynika, że warto chodzić do polskiej wywiad po polsku. Nie wyobrażacie szkoły im. Jana Pawła II. sobie, jacy byli zadowoleni, że mogą się ze mną z łatwością porozumieć. Martha: Ok., ale powiedzcie coś o samej szkole. Jak ją wspominacie? Jacy byli nauczyciele? Jakie przedmioty najbardziej lubiłyście? Aga: Przerwę, bo na przerwie były ciasteczka. Z tego, co wiem to wciąż są. Czy są dobre? Finał szkolnego konkursu recytatorskiego 2011 Srebrny Jubileusz szkoły im. Jana Pawła II w Pointe-Claire 1986-2011 ALEXANDER CHODAK — absolwent 2008 Wywiad z Alexandrem Chodakiem przeprowadzili uczniowie II Kursu Licealnego Pamela Kuźmiński i Kuba Krzak– Kardynał. Alexander chodził do szkoły polskiej 14 lat, a obecnie jest studentem Uniwersytetu w Ottawie. (Pyt.) - Czy twoje soboty były łatwiejsze, ponieważ twoja mama jest nauczycielką w naszej szkole? (Odp.) - Wcale nie były łatwiejsze, wręcz przeciwnie! Musiałem dwa razy więcej pracować, żeby nikt złej opinii o mnie nie doniósł mamusi, a pierwsze sukcesy przyszły, kiedy mamy jeszcze nie było w gronie nauczycielskim. (Pyt.) - Masz ogromne osiągnięcia we francuskiej szkole, ale byłeś również bardzo zaangażowany w polskiej. Jak to jest być prymusem ? (Odp.) - Ja raczej nigdy nie zamierzałem nim zostać, tak po prostu wyszło. Stałem się prymusem chyba tylko dlatego, że miałem więcej motywacji do działania niż przeciętni uczniowie. (Pyt.) - Opowiedz trochę o swoich sukcesach, nie bądź taki skromny. (Odp.) Przyznam szczerze, ze lista jest długa... Mam piękną kolekcję wspaniałych nagród książkowych za wzorową postawę uczniowską i wyniki w nauce. Do tego dochodzą jeszcze pamiątkowe dyplomy, medale i statuetka naszego astronoma, gdzie nasza ekipa wygrała I-wsze miejsce w międzyszkolnym Turnieju Wiedzy o Mikołaju Koperniku w Montrealu. Jestem czterokrotnym laureatem Konkursu Mickiewicza na najlepsze wypracowanie napisane w języku polskim w Kanadzie, a pięciokrotnym w Konkursie Recytatorskim organizowanym przez szkołę przy Konsulacie Generalnym RP w Montrealu. Byłem nawet wyróżniony specjalną nagrodą myślę, że najważniejszą - nagrodą publiczności. Dzięki tym sukcesom otrzymałem dwukrotnie zaproszenie do Toronto na Konkurs Rey- montowski. Niestety tylko jeden raz mogłem tam pojechać, ale zdobyłem również pierwsze miejsce i nagrodę główną, czyli wyjazd do Polski, gdzie miałem reprezentować Kanadę na V Ogólnopolskim Konkursie ,,Mówimy Reymontem". Myślę jednak, ze największym przeżyciem było zdobycie Grand Prix na Poloniadzie 2006 w Warszawie. (Pyt.) - Opowiedz co zapamiętałeś z Poloniady? (Odp.) - Ogrom pracy i przygotowań do testów z ogólnej wiedzy o Polsce, wielka radość, emocje i wspaniałe kontakty. Nie tylko poznałem wiele ciekawych osób, ale udało mi się dowiedzieć jak żyją, jak myślą ludzie w innych krajach. (Pyt.) - Co uważasz za największe osiągnięcie w polskiej szkole? (Odp.) - Fakt, że posiadam ogólną wiedzę na temat Polski, jej historii, geografii, sztuki, a przede wszystkim bardzo dobrą znajomość języka. Myślę, że tym właśnie zasłużyłem sobie na specjalne wyróżnienie. Kończąc szkołę otrzymałem nagrodę grona pedagogicznego. To było dla mnie największe osiągniecie. (Pyt.) - Czy myślisz, że język polski przyda ci się w życiu? (Odp.) - Naturalnie, każdy dodatkowy język jest wielkim bogactwem. Jeżdżąc do Polski na wakacje nie mam żadnych problemów z komunikacją. Jest wiele pięknych książek w języku polskim, których nie da się dosłownie przetłumaczyć. (Pyt.) - Czy utrzymujesz jakieś kontakty z kolegami z tej szkoły? (Odp.) - Jak najbardziej tak! Podtrzymuję kontakty ze sporą grupą osób, z którymi siedziałem kilkanaście lat w ławce. Łączyła nas nie tylko szkoła, ale przynależność do zespołów tanecznych, jak i organizacji harcerskiej. (Pyt.) - Jakie wspomnienia pozo- stały po ukończeniu szkoły? (Odp.) - Jednym słowem: NOSTALGIA! Pozostaje wiele wspomnień z wycieczek, choinek, z wielu przedstawień szkolnych, ale najfajniejsze to te z przerw, o których nikt będąc jeszcze uczniem nie odważy się mówić głośno. (Pyt.) - Miałeś fajne zainteresowania. Opowiedz trochę o tym, czy teraz studiując w Ottawie coś się zmieniło? (Odp.) - Ogrom pracy i obowiązków nie pozwala mi na uczestnictwo w tak wielu zajęciach, ale jestem członkiem zarządu Stowarzyszenia Polskich Studentów w Ottawie, współpracuję z programem polskiej telewizji oraz kontynuuję moją największą pasję - harcerstwo. (Pyt.) - Chociaż do tego jeszcze bardzo daleko, ale czy myślisz, że przyprowadzisz swoje dzieci do polskiej szkoły? (Odp.) - Oczywiście, że tak. Przyda im się na pewno ta wiedza, którą ja tu zdobyłem. (Pyt.) - Jak widzisz swoją przyszłość? Jakie masz plany? Co chciałbyś osiągnąć? (Odp.) - Życie samo zapewne napisze ten scenariusz, ale chciałbym żeby wiedza zdobyta w szkołach, do których uczęszczałem i nadal uczęszczam przyczyniła się do tego, że dzięki tym właśnie zdobytym wiadomościom, przyczynię się, aby w jakimś stopniu ulepszyć ten świat. Przedstawienie Bożonarodzeniowe w „Zerówce”2010 15 Srebrny Jubileusz szkoły im. Jana Pawła II w Pointe-Claire 1986-2011 ADRIAN WOŹNOWSKI-VU — absolwent 2004 Wywiad z Adrianem Woźnowskim-Vu przeprowadziły uczennice II Kursu Licealnego, Pamela Trzcionkowski i Erika Górny. Adrian chodził do polskiej szkoły 10 lat. W grudniu skończył Uniwersytet (Bachelor Degree w Acktuarial mathematics), teraz pracuje w firmie ubezpieczeniowej (Pyt.) - Czy pamiętasz coś zabawnego, co wydarzyło się w polskiej szkole? (Odp.) - Myślę, że wszyscy widzieli film, jak Marek jeździ na wrotkach po biurkach. Nikt nie wiedział o tym, że to będzie na filmie no i gdy zaprezentowaliśmy film na dzień przed oficjalną projekcją zobaczyli to nauczyciele i woźny. Wszyscy się przerazili no i musieliśmy tłumaczyć, że to było tylko dla filmu, że tak nie jest w każdą sobotę. (Pyt.) - Kto był twoim najlepszym przyjacielem w polskiej szkole? (Odp.) - To był Arek Marchel i Joanna Mendakiewicz, to właśnie Asia produkowała film i z Asią utrzymuję kontakt do dziś. (Pyt.) - Czy przydaje ci się umiejętność pisania po polsku? (Odp.) - Tak. Na przykład była Poloniada. Na Poloniadę trzeba było napisać pracę i udało mi się. Poleciałem do Warszawy na tydzień. Są też stypendia. Gdy będziecie na uniwersytecie możecie składać podanie, w którym trzeba napisać trochę o sobie. Oprócz tego jest przyjemnie napisać powiedzmy notatkę do rodziców po polsku. (Pyt.) - Kto był twoim ulubionym nauczycielem? (Odp.) - Pani Mamoń, no z panią Mamoń byliśmy 3 lata, tak to bardzo dobrze pamiętam. Mama mnie też uczyła historii i geografii, też było fajnie. (Pyt.) - Czy brałeś udział w konkursach w polskiej szkole? (Odp.) - Tak w konkursach recytatorskich, najpierw w szkole potem w konsulacie. Myślę, że dobrze mi poszło. Była też Poloniada. Byliśmy w Warszawie, byli tam uczniowie z różnych krajów np. z Niemiec, Belgii, z Rosji i nawet z Tunezji i my dwaj z Kanady. (Pyt.) - Czy polska szkoła zmieniła twoje życie? (Odp.) - Zmieniła moje życie, bo w sobotę musiałem iść do szkoły i mia- łem mniej czasu, ale było fajnie, fajni znajomi i teraz lepiej mówię po polsku. (Pyt.) - Lubiłeś ciasteczka na przerwie? (Odp.) - Tak, wszyscy na to czekali. (Pyt.) - Czy miałeś kolegów na Uniwersytecie, którzy chodzili do szkól etnicznych? (Odp.) - Tak, tylko tych, co chodzili do szkoły chińskiej. (Pyt.) - Jak wspominasz lekcje, które prowadziła twoja mama? (Odp.) — Pamiętam duże wymagania i dużą liczbę sprawdzianów, na które trzeba się było nauczyć. (Pyt.) - Czy byłeś zawsze nauczony? (Odp.) Zawsze, bo mama wie, co się w domu dzieje. (Pyt.) - A lekcje były ciekawe? (Odp.) - Tak ciekawe, można się było dużo dowiedzieć o historii i geografii Polski. (Pyt.) - Czy poślesz kiedyś swoje dzieci do polskiej szkoły? (Odp.) - Pewnie, że tak, niech też przeżyją to co ja. Dziękujemy, że zechciałeś nas odwiedzić i powspominać lata spędzone w polskiej szkole. ARTHUR WOŹNOWSKI-VU — absolwent 2006 Wywiad z Arthurem Woźnowskim-Vu Jednym z nich jest Jakub, z którym przeszliśmy całą edukację: od zerówki przeprowadzili uczniowie klasy II. do trzeciej klasy liceum. Do dzisiaj Arthur chodził do szkoły polskiej 11 lat, często się widujemy. Czasami dołączazaczął swoją edukację w zerówce. Obec- ją do nas inni koledzy, jak Oskar czy nie studiuje fizjoterapię na uniwersytecie Rafał. McGill. Pracuje społecznie w organiza- (Pyt.) - Czy miałeś ulubionych nauczycjach studenckich, jest reprezentantem cieli? swojego roku. Pracuje również jako fizjo- (Odp.) - Trudno odpowiedzieć na to terapeuta-wolontariusz dla ekipy sporto- pytanie. Jest tu dużo wspaniałych nawej lekkoatletów uniwersytetu McGill, uczycielek i każda ma w swym nauczajest asystentem profesora na kursie ana- niu coś szczególnego. tomii dla pierwszego roku. Po pierwszym (Pyt.) - Co wspominasz najbardziej z roku studiów otrzymał stypendium od tego, co wydarzyło się w szkole? (Odp.) - To, co najbardziej pamiętam z Polskiej Fundacji Społeczno-Kulturalnej. polskiej szkoły, to nie lekcje, ale (Pyt.) - Czy masz kolegów albo koleżanki, wszystko to, co działo się poza lekcjaz którymi utrzymujesz kontakt do dzisiaj? mi, albo na przerwach: sprzedaż ciasteczek, wyjście na cmentarz, przed(Odp.) - Mam trzech takich kolegów. 16 stawienia. (Pyt.) - Czy jest jakieś zabawne wydarzenie, które zapamiętałeś? (Odp.) - Tak, brałem udział w przedstawieniu „Kopernik” z moim kolegą Jakubem. Powiedzieliśmy już swoje kwestie i nadal staliśmy na scenie, a ponieważ jak zwykle mieliśmy swoje sprawy do omówienia, więc zaczęliśmy sobie swobodnie rozmawiać myśląc, że nikt tego nie zauważy. (Pyt.) - Czy w domu rozmawiasz po polsku? (Odp.) - Oczywiście. W domu rozmawiamy tylko po polsku. (Pyt.) Czego najbardziej nie lubiłeś w szkole? (Odp.) Nigdy nie lubiłem w sobotę wstawać rano. Tak naprawdę, to budziłem Srebrny Jubileusz szkoły im. Jana Pawła II w Pointe-Claire 1986-2011 Arthur Woźnowski-Vu, cd. się dopiero po godzinie pobytu w szkole. (Pyt.) - Czego ci najbardziej brakuje teraz, po latach? (odp.) - Tym, czego mi bardzo brakuje są moje częste spotkania tutaj z kolegami. (Pyt.) - Czy uważasz, że język polski jest dla ciebie ważny? (Odp.) - Język polski jest dla mnie ważny z wielu powodów. Wzmacnia we mnie poczucie polskości, pomimo tego, że w stu procentach nie jestem Polakiem. Poza tym uważam, że znajomość dodat- kowego języka jest ogromnym bogactwem. (Pyt.) - Czy znajomość języka polskiego pomogła ci w jakiejś sytuacji? (Odp.) - Ta znajomość pomaga mi w codziennym życiu: kiedy odbieram telefony do rodziców, kiedy zamawiam coś w polskim sklepie. Niezwykle ważne jest jednak dla mnie to, że mogę swobodnie rozmawiać z moją rodziną z Polski. (Pyt.) - Czy chciałbyś, żeby twoje dzieci uczyły się języka polskiego, dlaczego? (Odp.) - Chciałbym, by moje dzieci mówiły po polsku. Zachęcam też was do tego. Nie ma innego miejsca, gdzie moglibyście się tak dużo dowiedzieć o historii, geografii i kulturze kraju waszych rodziców. Jestem przekonany, że kiedy będziecie już absolwentami tej szkoły, to wasz poziom znajomości języka polskiego będzie bardzo wysoki. KACPER JURGA — absolwent 2003 Wywiad z Kacprem Jurgą przeprowadzi- (Odp.) - Koncentruję się na pisaniu pracy ły — Monika Lubczyńska, kl. VIb i Julia magisterskiej, a już w czerwcu wyjeżJurga, kl. VIa. dżam do Ontario, bo tam znalazłem praKacper chodził do polskiej szkoły 10 lat cę. aż do ukończenia liceum. Kończy studia (Pyt.) - Czy język polski i to, czego się nauczyłeś w polskiej szkole do czegoś są magisterskie z matematyki finansowej. ci przydatne? (Pyt.) – Jaki przedmiot lubiłeś najbar- (Odp.) - Definitywnie! Moja dziewczyna dziej? jest Polką, więc cały czas mówimy do (Odp.) – Najbardziej lubiłem historię, bo siebie po polsku, kiedy wyjeżdżam do rozróżniała szkołę polską od szkoły regu- Polski, rozmawiam po polsku w domu z larnej. rodzicami. To, czego nauczyłem się z (Pyt.) - Czy zachowałeś jakieś przyjaźnie geografii i historii, to mogę o tym porozz polskiej szkoły? mawiać z kolegami, z rodzicami czy ro(Odp.) - Kilku przyjaciół z polskiej szkoły dziną, więc oczywiście te wiadomości na jeszcze mam, a wiadomo, że krąg Pola- pewno się przydają. ków w Montrealu jest dosyć mały, więc (Pyt.) - Czy myślisz, że przyprowadzisz widujemy się często np. w kościele, w swoje dzieci do polskiej szkoły? polskim sklepie. (Odp.) - Oczywiście, ja tak długo chodzi(Pyt.) - Co zapisało się w twojej pamięci łem do polskiej szkoły to uważam, że szczególnie? (Jakiś nauczyciel, lekcja, uroczystość) (Odp.) – Najbardziej wspominam Choinkę. Co roku było jakieś przedstawienie, rodzice przychodzili do szkoły, mogliśmy się wszyscy spotkać, pożartować i pojeść. (Pyt.) - A obecnie, co robisz? 17 moje dzieci też będą chodziły. Nauczyłem się tam dużo rzeczy i chciałbym, aby moje dzieci też mogły z tego skorzystać. (Pyt.) - Czy trudno było ci pogodzić wszystkie obowiązki z polską szkołą? (Odp.) - Wydaje mi się, tak jak sami chyba wiecie, że najtrudniej w polskiej szkole było wstawać, aby iść w sobotę na dziewiątą rano, ale akurat byłem w takim wieku, że nie miałem aż tak dużo obowiązków, a więc nie było to takie trudne. Wiadomo jednak, że wszystkie zadania domowe i wszystkie spotkania dodawały stresu. Dziękujemy bardzo i życzymy Ci wszystkiego najlepszego! „Jajeczko” szkolne—Wielkanoc 2007 Srebrny Jubileusz szkoły im. Jana Pawła II w Pointe-Claire 1986-2011 LIST KOMITETU RODZICIELSKIEGO To już 25 lat, odkąd nasza szkoła przybliża mowę ojczystą, historię, tradycje i kulturę Polski naszym dzieciom. Dzieje się tak dzięki olbrzymiemu wysiłkowi, jaki do tej pory wkładali w to nauczyciele, rodzice i uczniowie. Choć dzieci nasze nie zawsze wkładają w tę naukę wiele entuzjazmu, z czasem jednak dobrze wspominają lata szkoły, doceniają wiedzę tam zdobytą i zachowują nawiązane tu przyjaźnie. Wychowankowie naszej szkoły biorą udział w konkursach i zdobywają wysokie miejsca, nagrody i wyróżnienia na poziomie polonijnych szkół montrealskich, kanadyjskich, a nawet na Poloniadzie w naszej ojczyźnie, gdzie spotykają się dzieci polskich emigrantów z całego świata. Nasi nauczyciele, za symboliczne wręcz wynagrodzenie, pełnią tę misję wyręczając nas, rodziców z obowiązku przybliżania bogatej spuści- 18 zny naszych ojców kolejnym pokoleniom. Szkoła nasza nie jest szkołą, do jakiej chodziliśmy w dzieciństwie, jest to instytucja utworzona, aby pomóc nam, rodzicom w utrzymywaniu więzów z naszymi korzeniami. Z tego też powodu rodzice odgrywają bardzo ważną rolę w tym wielkim dziele, którym jest nasza placówka oświatowa. Dlatego przypominamy Państwu, że nasza szkoła jest szkołą społeczną. Jest to szkoła założona i prowadzona przez rodziców. Każdy z Państwa ma prawo decydować o tym, co dzieje się w szkole. O ile nad programem dydaktycznym czuwa Polska Rada Szkolna w Montrealu i Kierownik szkoły, o tyle wszelkiego rodzaju zajęciami pozalekcyjnymi typu choinka, wycieczki, konkursy i nagrody dla uczniów, zajmuje się Komitet Rodzicielski. Opłaty, które Państwo wnosicie za edukację Waszych dzieci w polskiej szkole sobotniej, pokrywają koszty wynagrodzenia nauczycieli, wynajmu budynku, pomocy naukowych, itp. Komitet Rodzicielski gromadzi dodatkowe fundusze poprzez organizację bali i poszukiwanie sponsorów. Z tych pieniędzy organizowane są zabawy choinkowe i paczki dla dzieci oraz wycieczka lub inne atrakcje na zakończenie roku szkolnego. Niesłychanie ważnym jest, aby jak najwięcej z Was, w miarę możliwości, angażowało się w życie szkoły, uczestnicząc w zebraniach rodziców i biorąc czynny udział w podejmowaniu decyzji, które tam zapadają. Bez Waszego wsparcia finansowego i wolontariatu szko- ła nie będzie miała prawa bytu. W związku z tym pięknym jubileuszem oglądamy się za siebie, podziwiamy i jesteśmy dumni z tego, co zostało zrobione, ale pomyślmy też o przyszłości. Tak wiele jest do zrobienia. Dołóżmy starań, aby kolejną okrągłą rocznicę obchodzić z jeszcze większymi osiągnięciami. Dziękujemy jednocześnie wszystkim Wam, którzy ścigacie z łóżek w sobotę rano swoje pociechy i nie bacząc na marudzenie przywozicie je do szkoły, wszystkim Wam, którzy pieczecie i sprzedajecie ciasteczka, wszystkim Wam, którzy przygotowujecie się do zajęć robiąc pomoce naukowe, czytając materiały i sporządzając notatki, wszystkim Wam, którzy pełnicie dyżury na korytarzach w młodszych klasach, wszystkim Wam, matkom i ojcom klasowym, którzy organizujecie życie na poziomie klasy i niejednokrotnie spędzacie czas na wydzwanianiu do rodziców, wszystkim Wam, którzy w tygodniu załatwiacie multum spraw, tak aby w sobotę wszystko przebiegało bez zakłóceń. Wam wszystkim serdecznie dziękujemy i prosimy o jeszcze. Komitet rodzicielski Srebrny Jubileusz szkoły im. Jana Pawła II w Pointe-Claire 1986-2011 List Kierownika Szkoły W szkole czas odmierzany jest w specyficzny sposób. To kolejne dzwonki, dni, tygodnie, miesiące i lata napędzają machinę szkolnego świata. W tę perspektywę wpisują się także wydarzenia, dzięki którym możliwe jest dokonanie refleksji nad pracą własną i szkoły. Do takich wydarzeń należy każdy kolejny jubileusz. Cyklicznie i linearnie zbiera informacje o historii szkoły i jej dorobku. Ten dorobek to praca wielu osób – grona pedagogicznego, uczniów i rodziców. Nie bez znaczenia jest fakt, że patronem najmłodszej polskiej szkoły na wyspie montrealskiej jest Jan Paweł II, który powiedział na spotkaniu z młodzieżą: "Wy młodzi jesteście nadzieją świata – należycie do przyszłości, a zarazem przyszłość do Was należy. Od Was zależy jutro!” Szkoła im. Jana Pawła II w Pointe-Claire obchodzi w tym roku Jubileusz 25-lecia swojej działalności. Została założona jesienią 1986 roku przez grupę rodziców mieszkających na West-Island. Wszyscy wiemy, że w naszej szkole działają połączone pod wspólnym kierownictwem i wspólnie administrowane: szkoła podstawowa im. Jana Pawła II oraz Kursy Licealne im. Adama Mickiewicza. Ale może nie każdy wie, że historia Liceum im. Adama Mickiewicza sięga roku 1966, czyli zostało utworzone 45 lat temu. Na West-Island otworzono filię tegoż Liceum w roku szkolnym 1991/92. Natomiast 10 lat temu, w 2001 roku, filia Liceum otrzymała status autonomicznych Kursów Licealnych im. Adama Mickiewicza. Zajęcia odbywają się przez trzydzieści sobót (od września do maja) w godzinach od 9 do 12. Realizowany jest program nauczania zintegrowanego – ucząc języka polskiego przekazujemy elementy wiedzy z zakresu historii, geografii i literatury polskiej. Niemniej do poznawania i rozwijania polskości nie wystarczy tylko wiedza książkowa. Ważne jest przekazywanie tradycji i obyczajów oraz polskiej kultury. Uczniowie biorą udział w spo19 tkaniach z ciekawymi ludźmi, a także w polonijnych uroczystościach związanych ze świętami narodowymi. W tym roku – w roku beatyfikacji Patrona Szkoły, po Mszy Szkolnej uczniowie przedstawili wspólnocie Misji św. Wojciecha i św. Maksymiliana spektakl pod tytułem „Jan Paweł II – Patron naszej Szkoły”. Od początku istnienia szkoły uczniowie mają stały kontakt z kościołem. Współpracują lub współpracowali z nami Ojcowie: J. Naglewski, B.Gawot, O. Grodzki, A. Guryn, J. Żebrowski, A. Szulta, A. Zawacki. W tym roku szkolnym w zajęciach lekcyjnych w szkole podstawowej brało udział 144 uczniów, a w klasach licealnych – 45. Uczniowie ze 142 rodzin dojeżdżają do szkoły głównie z West-Island: Pierrefonds (33%), DDO (12%), Beaconsfield (8%), PointeClaire (6%), Notre Dame de ‘l’Ile Perrot (6%), Laval (5%). Najdalej mają do szkoły dojeżdżający z Terrebonne, StEustache i Mirabel. Zaangażowanie rodziców nie ogranicza się do dowożenia dzieci do szkoły oraz uiszczenia opłaty za nią. Komitet Rodzicielski skupia rodziców, którzy razem z kierownictwem szkoły oraz gronem pedagogicznym współorganizują życie szkoły. Z naszej szkolnej bazy danych wynika, że 99% uczniów urodziło się w Kanadzie, 15% rodziców naszych uczniów urodziło się w Kanadzie, 8% rodziców nie jest Polakami. Z szacunkowych obliczeń wynika, że szkołę podstawową ukończyło ponad 400 uczniów, natomiast Liceum wydało 238 dyplomów swoim absolwentom – licząc od momentu połączenia szkół w 1991 roku, a za ukończenie Kursów Licealnych uczniowie otrzymali po 4 kredyty na świadectwach kanadyjskiej szkoły średniej. Z upływem czasu zmienia się demograficzny profil naszej szkolnej społeczności. Początkowo większość uczniów – były to dzieci urodzone w Polsce (jeszcze w roku 1999 stanowiły 19%). Z roku na rok rośnie liczba uczniów, którzy słabo mówią po polsku, co wymaga stałej rewizji realizowania programu nauczania. Potrzeba klas językowych staje się ewidentna – na razie uwzględniając rosnącą liczbę rodziców, którzy nie mówią po polsku, od dwóch lat w szkole działa klasa językowa dla dorosłych. Grono pedagogiczne doskonale radzi sobie z wyzwaniami stawianymi przez różnorodny poziom języka polskiego uczniów. Kadra nauczycielska naszej szkoły to wykwalifikowani i pełni poświęcenia pedagodzy, z których pracy i osiągnięć jestem ogromnie dumna. Dzięki ich indywidualnej kreatywności, a jednocześnie harmonijnej współpracy realizowany program jest wzbogacany o wiele dodatkowych aktywności dla uczniów. W tym roku narodził się pomysł inspirowany jubileuszem szkoły przeprowadzenia cyklu spotkań z absolwentami szkoły jako że zgodnie ze starym łacińskim powiedzeniem: verba docent exempla trahunt - słowa uczą przykłady pociągają. Spotkania zostały upamiętnione w wersji filmowej opracowanej przez Ewę Woźnicką, pod tytułem „Śladami wychowanków naszej szkoły”. Największe osiągnięcia szkoły są zapisane osiągnięciami uczniów. Nasi uczniowie biorą udział i zdobywają laury w organizowanym dla wszystkich szkół polskich w Kanadzie Konkursie Mickiewiczowskim, a także w Międzyszkolnym Konkursie Recytatorskim w Montrealu oraz w Konkursie Recytatorskim organizowanym przez Fundację im. Władysława Reymonta w Toronto, gdzie dwóch naszych uczniów zdobyło główną nagrodę: wyjazd do Polski – w roku 2008 Karol Jarocki, a w 2010 – Alexander Chodak. Najstarsi uczniowie reprezentowali naszą szkołę i zdobyli wysokie wyróżnienia w finale Poloniady, czyli turnieju wiedzy o Polsce organizowanym co dwa lata dla młodzieży polonijnej, byli to w kolejnych latach: Srebrny Jubileusz szkoły im. Jana Pawła II w Pointe-Claire 1986-2011 Dokończenie ze str.19 2002 r. – Maria Góra, 2004 r. – Adrian Woźnowski-Vu, 2006 r. – Alexander Chodak, Tamara Sztorc, Paweł Tomaszewski, 2008 r. – Victoria Kalbarczyk i Karolina Izydorczyk, 2010 r. – Piotr Puszko. Do osiągnięć szkoły możemy również zaliczyć wyróżnienia i odznaczenia przyznane dla nauczycieli oraz szkolnych rodziców. Medal Komisji Edukacji Narodowej otrzymała Bożena Błowacka; dyplomy Związku Nauczycielstwa Polskiego otrzymały nauczycielki, które przepracowały w szkole 10, 15 i 20 lat; odznakami Kongresu Polonii Kanadyjskiej udekorowano Alinę Kapuścińską, Teresę Włodarczyk i Ewę Dumę; o. Jerzy Naglewski udekorowany został Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi RP. stety nie udało nam się zebrać wyczerpujących informacji dotyczących naszej placówki. Mamy nadzieję, że za kilka lat spotkamy się ponownie i będzie to okazją do uzupełnienia tych braków. Prosimy więc absolwentów i sympatyków szkoły o przesyłanie informacji na temat: Losy absolwentów i ich kariery zawodowe, materiały filmowe / zdjęcia i inne pamiątki dokumentujące wydarzenia z życia szkolnego, szczególnie z dawnych lat. Adres kontaktowy jest podany na witrynie szkoły: www.szkola.j-p2.info Dzięki wspólnemu zaangażowaniu oddanych pedagogów i rodziców z Komitetu Rodzicielskiego, a także Polskiej Rady Szkolnej, organizacji polonijnych oraz duchowieństwa szkoła Drogi Czytelniku – oddajemy do Twojej stale się rozwija oraz kształci w poldyspozycji Biuletyn Jubileuszowy. Nie- skim duchu pokolenia nowych wycho- wanków. Warto tu przypomnieć za naszym Patronem: „przeszłość jest nauką dla przyszłości” inaczej mówiąc należy pracować tak, aby za kolejne 25 lat nadal szkoła działała w atmosferze twórczej współpracy i wykorzystywała w pełni szansę pielęgnowania trwałych wartości reprezentowanych przez ludzi, którzy naszą szkołę tworzyli przez lata jej historii. Zredagowała Teresa Sobol dyrektor szkoły im. Jana Pawła II oraz Kursów Licealnych im. Adama Mickiewicza Wykorzystano informacje z publikacji: „Złoty Jubileusz Polskiej Rady Szkolnej w Montrealu” – 2004 rok Biuletyny Szkolne – szkoły im. Jana Pawła II Medal Pro Memoria W 60. rocznicę zakończenia II wojny światowej, na podstawie decyzji z dnia 25 stycznia 2005, ustanowiony został Medal "Pro Memoria" z myślą o wyróżnieniu żyjących wśród nas bohaterów i uczestników tamtych wydarzeń. Medal przyznawany jest także osobom i instytucjom szczególnie zasłużonym w upamiętnianiu polskiego czynu zbrojnego, w zachowaniu i propagowaniu wiedzy o wkładzie Polaków w zwycięstwo nad hitlerowskimi Niemcami. Decyzję o wyróżnieniu podejmuje Kierownik Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych na wniosek Konsula Generalnego RP. W Montrealu, 30 stycznia 2007, w sali Związku Weteranów Polskich im. Marszałka Józefa Piłsudskiego wyróżniono Medalem Pro Memoria 45 osób i 6 organizacji. 20 W uroczystości wzięła udział delegacja UdSKiOR z Polski: minister Janusz Krupski - Szef Urzędu, dr Jan Ciechanowski - doradca Szefa Urzędu, dr Witold Spirydowicz - Dyrektor Departamentu Orzecznictwa, Jolanta Chojecka - rzecznik prasowy. Wśród wyróżnionych znalazła się również Polska Szkoła im. Jana Pawła II. Medal ten został przyznany naszej szkole za utrwalanie pamięci o ludziach i ich czynach w walce o niepodległość Polski. Nie zapominamy o nich organizując spotkania z weteranami II wojny światowej, czyli nasze spotkania z “żywą historią”. Nasi uczniowie wzięli licznie udział w konkursie “Ocalić od zapomnienia”, do którego przygotowali ich nauczyciele na podstawie literatury, filmów, prelekcji i referatów. Srebrny Jubileusz szkoły im. Jana Pawła II w Pointe-Claire 1986-2011 OSOBA, KTÓRA JEST DLA MNIE WZOREM... Osobą, która jest dla mnie wzorem i przykładem jest dla mnie moja mama. Ma na imię Lucyna, urodziła się i spędziła dzieciństwo i młodość w Krakowie. Znam jej dzieciństwo z opowiadań jej samej i babci z Krakowa. Była bardzo dobrą uczennicą przez wszystkie lata szkoły, bardzo ambitną i odpowiedzialną, co roku przynoszącą „Świadectwa z paskami”, (czyli same piątki). Wiem, że nie wszystko przychodziło jej łatwo, ale zawsze starała się robić jak najlepiej i to zostało jej na zawsze – do tej pory wszystko stara się robić najlepiej jak potrafi, nigdy nie obieca nikomu czegoś, czego nie jest pewna, nie oszuka, nie okłamie i nie zawiedzie. Wiem, że bardzo chciała być mamą i od początku moich narodzin bardzo się poświęcała dla mnie i młodszego brata. Zostawiła pracę na 10 lat, aby zostać z nami w domu i dać nam dobre podstawy, wszystkiego nas uczyła i uczy i zawsze mogę na nią liczyć. Od małego mówiła do mnie po polsku i codziennie na dobranoc czytała mi polskie bajki i wierszyki. Na moje 2 urodziny przyjechała babcia z Krakowa i przywiozła mi bardzo dużo książeczek z wierszykami J. Tuwima, Brzechwy i innymi i co wieczór mama mi je czytała przed snem. I nawet nie wiem kiedy nauczyłam się ich na pamięć. Mając 3 latka mogłam je mówić nawet przez pół godziny. Mamusia mi opowiadała, że jak mama posłała kasetkę z nami to nawet babcia z Krakowa zdziwiła się, że tak długo potrafię recytować wiersze polskie. To samo jak pojechałam do Polski – nawet moje ku- zynostwo w Polsce nie znało tylu wierszyków, co ja. Szkołę polską rozpoczęłam dopiero w 3 klasie, bo do tej pory mama mnie uczyła w domu. Bardzo dużo nauczyła mnie również historii Polski, a zwłaszcza Krakowa. Mama bardzo kochała i nadal kocha Kraków, skończyła turystykę z zamiłowania i potrafiła mi wszystko pokazać podczas naszych wizyt w Krakowie. Wszędzie nas brała, zwiedzaliśmy wszystkie zabytki Krakowa i okolic, opowiadała przy tym historie każdego miejsca, robiła nieskończone ilości zdjęć i dużo zostało mi w pamięci. A teraz widzę efekty tego zwiedzania, bo mi pomagają w nauce. Bardzo szanuję mamusię za jej podejście do życia i wiem, że mogę na nią liczyć jak mam jakieś problemy. Wszystko mi dokładnie wytłumaczy, wiele razy każe „machnąć ręką” na sprawy nieważne i cały czas powtarza żeby nie marnować swojej energii na sprawy nieważne, bo w życiu nie o to chodzi. I to normalne robić błędy w życiu, ale pod warunkiem, aby wyciągnąć z tego błędu naukę i nie powtórzyć go znowu. Uczy mnie przyznawania się do błędów, bo to część dorastania, ale mówi, aby zawsze przeprosić za nie. Bardzo lubię też jej humor i żarty – nieraz jak zaczniemy się razem wygłupiać to uśmiejemy się bardzo, często z samych siebie. Codziennie słyszę od mamy, że dziękuje Bozi za takie dzieciaki jak my, ale ja też mogę powiedzieć, że dziękuję Bozi za taką mamę jak ona, bo lepszej chyba nie mogłabym sobie wymarzyć. Victoria Siderek, kl. VII 21 Laurki dla Mam—przedszkole młodsze maj 2010 LOTERIA SZKOLNA Z inicjatywy zastępcy kierownika szkoły, pani Grażyny Gorączko została zorganizowana Loteria szkolna. Rodzice, uczniowie i liczni przyjaciele naszej szkoły sprzedawali kupony loteryjne i poszukiwali sponsorów nagród. Wspólnym wysiłkiem i dzięki zaangażowaniu wielu osób, które zechciały włączyć się w akcję zebraliśmy 3 130.00$ na potrzeby szkoły. Poniżej podajemy listę sponsorów : 1. Marek Zółtak 2. Groupe Ideal - Ewa Bielińska, Izabela Potocka 3. Conservatoire de Musique de l’Ouest de l’Ile, Pointe-Claire, Marta Mossor 4. Ewa Woźnicka 5. Charcuterie M.D. Inc., DDO 6. Alina Kapuścińska, Aleksandra Kozyra 7.Stash’s cafę, Vieux Montreal – Anita Karska 8. „Warta” – Barbara Morel 9. Teresa Sobol 10. Grazyna Goraczko 11. Jolanta Woźnowska 12. „Fleuriste “Gala” Outremont - Teresa Wieckowska 13. Agata Bryniarska 14. Charkuterie Monk 15. Małgorzata Gliwna 16. Polska Fundacja SpołecznoKulturalna 17. Koło Przyjaciół Harcerstwa Dziękujemy serdecznie pani Grażynie oraz wszystkim zaangażowanym w tę akcję. Srebrny Jubileusz szkoły im. Jana Pawła II w Pointe-Claire 1986-2011 Hymn Szkoły Polskiej im. Jana Pawła II w Pointe-Claire Słowa: Danuta Sibiga Jak dobrze nam być w polskiej szkole I tu języka uczyć się, Polskie tradycje pielęgnować To nasza duma to nasz cel. Ref.: Mieć dużo sił, radości też Białego Orła dumnie nieść Bo kto wie, bo kto zna, Bo kto wie, bo kto zna, Jaka droga czeka nas. Jak dobrze mieć Patrona szkoły, Nasz Papież przykład dawał nam Pięknej nas uczył polskiej mowy I nie zapomniał też jej sam. Ref. … My wiemy że, nasi przodkowie O Polskę wolną bili się. Dali nam przykład co to miłość Do kraju, w którym żyje się. Ref. ... 22