pies śpiewa
Transkrypt
pies śpiewa
Scenariusz przedstawienia „Jasełka BoŜonarodzeniowe” Autor: mgr Irena Gołdyn Osoby: pasterze, anioł zwiastun, 6 aniołków, zajączek, piesek, kotek, kogut, osiołek, Herod, sługa Heroda, 2 diabełki, trzej królowie, Matka Boska, św. Józef, gwiazda betlejemska, dzieci. Na scenie przyćmione światło, pasterze śpią przy dogasającym ognisku. Zza sceny wpada snop światła. PASTUSZEK I: (budzi się i zaczyna budzić kolegów) – Nie śpijcie! Wstawajcie! Tam jakieś światło w oddali...Patrzcie, patrzcie, tam coś się świeci, tam coś się pali! (wchodzi anioł zwiastun, za nim wszystkie aniołki ustawiają się półkolem w lewym górnym rogu sceny. Przestraszeni pasterze cofają się w prawy, dolny róg sceny) ANIOŁ ZWIASTUN: - Nie bójcie się pasterze. Nowinę wam niesiemy! (Aniołki śpiewają:, Ŝe się narodził Zbawiciel...itd. Pasterze klękają) PASTUSZEK II: - O niebieskie duchy i posłowie z nieba, powiedźcie wyraźnie, co nam czynić trzeba? Śpiew pasterzy:, bo my nic nie pojmujemy ledwo ze strachu Ŝyjemy...itd. ANIOŁ ZWIASTUN: - Idźcie do Betlejem tam dziecię zrodzone. W pieluszki powite, w Ŝłobie połoŜone. Śpiew aniołów: „ oddajcie mu pokłon boski.”..itd. Podczas śpiewu „gloria, gloria...”(aniołowie wychodzą, światło gaśnie, pasterze wstają.) PASTUSZEK III: – Cud! To wielki cud! PASTUSZEK IV: - Czy to tak być moŜe? Byś na ziemię zszedł o wielki BoŜe?! PASTUSZEK I: - Do Betlejem spieszmy, dary mu zanieśmy.(pasterze pakują dary i staja gotowi do drogi.) PASTUSZEK II: - Do Betlejem iść mamy, ale przecieŜ drogi nie znamy.(wchodzi gwiazda betlejemska) GWIAZDA: - Ja was zaprowadzę do samej stajenki, do Dzieciątka, Józefa i Maryi Panienki. (gwiazda wychodzi, pasterze za nią na scenę wchodzą aniołki i śpiewają „O gwiazdo betlejemska...itd.” Po skończonym śpiewie wychodzą. Wchodzi diabeł.) DIABEŁ: - Gdzie mój pachołek? ( gwiŜdŜe. Wbiega diabełek, kłania się) DIABEŁEK: - Słucham cię szefie. DIABEŁ: - Gdzie byłeś? Co słyszałeś? Co robiłeś? DIABEŁEK: - Szefuniu kochany, jestem załamany. Wszędzie anioły fruwają, narodziny Jezusa ogłaszają...gadać szkoda... DIABEŁ: -Mam pomysł: chodźmy do Heroda. (wychodzą, wchodzi gwiazda i pasterze) PASTUSZEK III: - JuŜ uszliśmy kawał drogi. Odpocznijmy trochę, bo mnie bolą nogi. (wszyscy zatrzymują się na środku sceny. Wbiega zajączek.) ZAJĄCZEK: - Jakiś hałas mnie obudził. Co się dzieje? Czemu tutaj tyle ludzi? PASTUSZEK IV: Do Betlejem spieszymy. Tam syn BoŜy się narodził. Uczcić go musimy. ZAJĄCZEK: - O! Jestem biedny szaraczek, najlichsze zwierzę na świecie, ale chętnie z wami pójdę, jeśli mnie weźmiecie. PASTUSZEK I: - Chodź szaraczku nieboraczku. (wchodzi pies) PIES: - Hau! Hau! Co to za narada? Co tu robi ta liczna gromada? PASTUSZEK II: - Dzieciątko BoŜe powitać chcemy. MoŜesz iść z nami, jeśli chcesz. PIES: - Chcę bardzo! (wchodzi kot) KOT: - I ja teŜ! I ja teŜ! (wchodzi kogut) KOGUT: - Kukuryku! Czemu w nocy tyle krzyku? PASTUSZEK III: - To noc waŜna koguciku, nie czas siedzieć dziś w kurniku. Do Dzieciny BoŜej idź z nami. Do Betlejem, tam Ją powitamy. (wchodzą dzieci z zapalonymi lampkami) CHŁOPCZYK: - Zabłądziliśmy to klęska! DZIEWCZYNKA: - Nie błądzimy! Tu jest gwiazda betlejemska. GWIAZDA: - Wyruszamy! Prawa, lewa! Prawa, lewa! I niech kaŜdy głośno śpiewa. (wszyscy śpiewają „Pójdźmy wszyscy do stajenki...” itd. Przez chwilę krąŜą po scenie i wychodzą.) KURTYNA ( Przed kurtynę wchodzą aniołki i śpiewają kolędę „Mędrcy świata...” Po skończonym śpiewie aniołki wychodzą, kurtyna odsłania się. Na scenie pałac Heroda. Za tronem siedzą diabełki i raz po raz wysuwają głowy. Wchodzi sługa i kłania się.) SŁUGA: - Panie trzej mędrcy ze wschodu proszą cię o posłuchanie. HEROD: - Niech wejdą. ( Wchodzą trzej królowie) KACPER: - ZauwaŜyliśmy dziwną gwiazdę na niebie. MELCHIOR: - I nam się zdaje, Ŝe ona świeci nad twoim krajem. BALTAZAR: - Podobno ogłasza narodziny Mesjasza – króla Ŝydowskiego. HEROD: - Co takiego? Nic nie wiem, ale się cieszę. Gdy go znajdziecie, donieście, z pokłonem pospieszę. (Królowie wychodzą. Herod zrywa się z tronu.)Precz stąd wszyscy! Sam zostać muszę! (Sługa wychodzi.) Znajdę tego króla! Wyślę wojsko niech go w całym kraju szuka. (Diabełki wysuwają głowę i mówią. DIABEŁKI: - A jak go znajdziesz? HEROD: - To go zgładzę! DIABEŁKI: - Ty Herodzie, bestio wściekła! Marsz do piekła! (Chwytają Heroda pod ręce i wyprowadzają ze sceny.) KURTYNA (Przed kurtyną aniołki śpiewają kolędę: „Cicha noc, święta noc...” Kurtyna odsłania się. Na scenie stajenka. Aniołki stają po obu stronach stajenki. ŚW. JÓZEF: - Osiołku, baranku, zaśpiewajcie coś dzieciątku. BARANEK: - Beee, beee, bardzo go zabawić chcemy... OSIOŁ: - Ale śpiewać nie umiemy. (Wchodzą po kolei pasterze, zwierzęta i dzieci.) MARYJA: - Śpij Dziecino moja mała, będę Ciebie kołysała. Do serduszka Cię przytulę, kołysankę zaśpiewam czule. PASTUSZEK I: - Witaj BoŜe Dzieciąteczko na tej naszej ziemi. PASTUSZEK II: - Kłaniamy się nisko, o łaskę prosimy. PASTUSZEK III: - Dary nasze skromne, bogatszych nie mamy. PASTUSZEK IV: - Proszę nie gardź nimi, nie gardź takŜe nami. A w dowód na to, Ŝe Cię kochamy piękną kolędę z serca zaśpiewamy. (Pastuszkowie składają dary. wszyscy śpiewają kolędę, gdy śliczna panna...” Wchodzą zwierzęta.) MARYJA: - Dziękujemy wam, dziękujemy. Wszystko się przyda, bo w ubóstwie Ŝyjemy. PIES: - My zwierzątka teŜ Ci słuŜyć chcemy. Wszystko zrobimy, co tylko moŜemy. ZAJĄCZEK: - Mam ciepłe futerko będę grzać Ci nóŜki. KOT: - A ja Ci opowiem bajkę do poduszki. KOGUT: - Alarmować będę, gdy zobaczę coś złego. PIES: - A ja będę pilnował Ŝłóbeczka Twojego. (wchodzą dzieci.) CHŁOPCZYK: - Jako małe dzieci jeszcze nic nie mamy, tylko swoje serduszka w darze Ci składamy. DZIEWCZYNKA: - Zamieszkaj w nich, byśmy dobrzy byli, byśmy Cię kochali, byśmy Cię wielbili. MARYJA: - Dziękujemy wszystkim, dobre serca macie. ŚW. JÓZEF: - MoŜe zatańczycie, albo zaśpiewacie? (wszyscy śpiewają kolędę. Po skończonym śpiewie wchodzą trzej królowie.) KACPER: - Cud to wielki i wspaniały! MELCHIOR: - Takim wielkim światem rządzi taki mały. BALTAZAR: - Przyjmij od nas te dary oto. KACPER: - Ze szczerego złota przyniosłem grzechotkę, aby się bawiło Dzieciąteczko słodkie. MELCHIOR: - Przyniosłem kadzidło, aby piękne wonie Dzieciątka snem otuliły skronie. BALTAZAR: - Ja przyniosłem ziele znane, bardzo drogie, mirrą zwane. MARYJA: - Bardzo szczerze dziękujemy i zatańczcie wszyscy w koło niechaj miło będzie, niech będzie wesoło! (Na zakończenie, wszyscy ustawieni w półkole śpiewają piosenkę „Aniołek malutki jak wróbelek.”)