Szesciolatek - przedszkolak czy uczeń

Transkrypt

Szesciolatek - przedszkolak czy uczeń
Sześciolatek – przedszkolak czy uczeń?
To pytanie zadaje sobie wielu rodziców dzieci sześcioletnich. Do 2014 roku MEN
odłożył obniżenie obowiązku szkolnego, a decyzję o rozpoczęciu nauki pozostawił rodzicom.
Co więc trzeba wziąć pod uwagę podejmując decyzję mogącą zaważyć na całej karierze
szkolnej dziecka? Przede wszystkim – czy nasze dziecko jest przygotowane do podjęcia nauki
w szkole, czy osiągnęło dojrzałość szkolną. Odpowiedź na to pytanie zawiera diagnoza
dojrzałości szkolnej, którą do końca kwietnia każdego roku przeprowadzają nauczyciele
przedszkoli i zerówek.
Jest wiele definicji dojrzałości szkolnej. Według Stefana Szumana „dojrzałość szkolna
to taki poziom rozwoju fizycznego, psychicznego i społecznego dziecka, który czyni je
wrażliwym i podatnym na systematyczną naukę w klasie I.” Wrażliwość - to zainteresowanie
dziecka liczeniem, czytaniem, rysowaniem, to pierwsze próby pisania liter drukowanych, to
ciekawość świata i nieustające pytania. Podatność – to umiejętność podporządkowania się
poleceniom, wskazówkom i uwagom nauczyciela – tylko dziecko, które daje sobą kierować
korzysta z procesu nauczania.
Rozpoczynając naukę w klasie I dziecko powinno być dojrzałe pod względem fizycznym:
być zdrowe, gdyż nauka wymaga dużego wysiłku i odporności na zmęczenie, mieć dobrze
rozwiniętą sprawność ruchową (sprawnie skakać, biegać, utrzymywać równowagę), dobrze
widzieć i słyszeć, mieć dobrze rozwiniętą sprawność manualną i koordynację wzrokowo
ruchową. Dojrzałe pod względem fizycznym dziecko ma wzrost, wagę i proporcje ciała
umożliwiające korzystanie bez przeszkód ze sprzętów i przyborów szkolnych (ławki, krzesła,
sanitariaty, wieszaki w szatni, itp.). Dojrzałe społecznie dziecko potrafi nawiązywać
kontakty z rówieśnikami i umie współdziałać z nimi nie tylko w zabawie, ale i w pracy, chce
i potrafi podporządkować się nakazom nauczyciela i wymogom dyscypliny szkolnej,
a polecenia kierowane do grupy odnosi do siebie. Jest samodzielne, zaradne i doprowadza do
końca podjęte działania. Dojrzałość intelektualna to przede wszystkim taki poziom rozwoju
wszystkich procesów poznawczych (myślenia, uwagi, pamięci, spostrzegania wzrokowego
i słuchowego, mowy), od których zależy funkcjonowanie dziecka w szkole i powodzenie lub
nie w nauce, ale także chęć uczenia się. Dziecko dojrzałe w tym zakresie posiada zasób słów
umożliwiający swobodne komunikowanie się z innymi ludźmi, prawidłowo wybrzmiewa
wszystkie głoski, ma dobrze rozwinięte spostrzeganie wzrokowe i słuchowe (dokonuje
analizy i syntezy obrazka, figur, znaków graficznych, dostrzega związki i zależności między
nimi, potrafi podzielić słowa na sylaby i głoski). Dziecko powinno też próbować wiązać ze
sobą informacje na zasadach logicznych i skupiać uwagę na rzeczach, które nie są dla niego
interesujące.
Bardzo ważnym aspektem dojrzałości szkolnej, często jednak przez rodziców lekceważonym
jest dojrzałość emocjonalna. To stawianie na pierwszym miejscu poczucia obowiązku
i odpowiedzialności za swoje postępowanie, to zdolność odkładania na później
przewidywanych przyjemności na rzecz obowiązków, to zdolność do pokonywania trudności.
To także zdolność do częściowego opanowania emocji i kontroli ekspresji emocji.
Ważną kwestią ułatwiającą podjęcie decyzji jest uzyskanie odpowiedzi na pytanie: czy
dana szkoła jest przygotowana na przyjęcie w swoje mury dzieci sześcioletnich. Pomocną
będzie wizyta szkole i klasie, w której nasze dziecko będzie się uczyło. Rodzice powinni
zwrócić między innymi uwagę czy ławki, krzesła i inne sprzęty są dostosowane do wzrostu
dzieci sześcioletnich, czy w klasie są szafki, w których dzieci będą przechowywać zeszyty
i książki, czy jest miejsce do zabawy, plac zabaw (należy pamiętać o tym, iż główną
aktywnością dzieci sześcioletnich jest jeszcze zabawa), gdzie i jak będzie spędzało czas po
lekcjach. Minusem uczęszczania do szkoły jest konieczność zapewnienia naszemu dziecku
opieki, w czasie gdy jesteśmy w pracy - często jedynym wyjściem jest świetlica szkolna
i kilkugodzinny w niej pobyt. Warto więc uzyskać informację, jak dzieci spędzają w niej czas,
czy się nie nudzą, jakiego typu zajęcia są w niej prowadzone, czy rączej jest to
„przechowalnia”, a jedyna formą aktywności jest odrabianie lekcji.
Kolejną rzeczą którą rodzice powinni wziąć pod uwagę jest fakt, iż jednym zespole
klasowym znajdą się dzieci w różnym wieku, a tym samym o różnych potrzebach
edukacyjnych. Według ustawodawcy naukę w klasie I może rozpocząć dziecko, które w
danym roku kalendarzowym kończy 6 lat. Do jednej klasy będą więc uczęszczać sześciolatki
urodzone w styczniu i dzieci, które sześć lat ukończą w grudniu - różnice rozwojowe
pomiędzy nimi są wyraźnie zauważalne. Sytuacja dodatkowo komplikuje się, gdy obok
6-latków będą uczyć się dzieci siedmio, a niekiedy nawet ośmioletnie. Może się więc zdarzyć,
że różnica między dziećmi uczęszczającymi do jednej klasy będzie wynosić 2 lata, co stanowi
swoistą przepaść w rozwoju tych dzieci i jest nie lada wyzwaniem dla nauczyciela, gdyż ich
potrzeby zarówno rozwojowe, jak i edukacyjne są skrajnie odmienne. Sześciolatek jest mniej
odporny na choroby i zmęczenie niż siedmiolatek, nie jest w stanie spokojnie wysiedzieć
w ławce 30 – 40 minut, potrzebuje więc więcej przerw śródlekcyjnych, jego kręgosłup gorzej
toleruje ciężar tornistra. Ruchy siedmiolatka są szybsze, bardziej płynne i skoordynowane, ma
lepsze tempo pracy, bez większych trudności rysuje szlaczki literopodobne, pisze litery
pisane. Sześciolatek na krótko się jeszcze skupia, łatwo się rozprasza, zapamiętuje to co dla
niego jest ważne i interesujące. Siedmiolatek natomiast dłużej skupia uwagę, ma lepszą
pamięć dowolną, jest bardziej spostrzegawczy, lepszą ma analizę i syntezę wzrokową
i słuchową. Istotne różnice między dziećmi sześcio a siedmioletnimi występują w myśleniu.
6-latki nie mają jeszcze „odwracalności myślenia” (w przypadku zmiany układu elementów
wg nich zmienia się również ich liczba), nie potrafi jeszcze zastosować zasady ogólnej
w praktyce, często jeszcze mylą fantazję z rzeczywistością. Mają mniejszy zasób słów
i trudności w słownym używaniu pojęć. Największe jednak różnice rozwojowe występują
w zakresie procesów emocjonalnych. Dzieci sześcioletnie często jeszcze płaczą przy
zwróceniu im uwagi. Na niepowodzenia, przegraną reagują złością, tupią nogami, krzyczą. Są
jeszcze bardzo spontaniczne, słabo kontrolują ekspresję emocji (siedmiolatki znacznie lepiej
radzą sobie w tym zakresie). Sześciolatki nie mają jeszcze poczucia obowiązku rannego
wstawania, odrabiania lekcji. Ich układ nerwowy jest niedojrzały, dlatego też są mało odporne
na stres, ruchliwe i trudno im utrzymać dyscyplinę na lekcjach. Na porządku dziennym jest
skarżenie, kłótnie, popychanie, obrażanie się, egoizm i egocentryzm. Nie potrafią jeszcze
zmobilizować się do pracy na polecenie nauczyciela, wymagają stosowania metod
zabawowych. Im większa jest między dziećmi różnica wiekowa, tym bardziej sześciolatek
jest jeszcze maluchem i tak powinien być traktowany, natomiast siedmiolatek jest uczniem
i powinien być traktowany jak uczeń.
Czy sześciolatek może mimo wszystko rozpocząć naukę w szkole? Jak najbardziej tak,
pod warunkiem, że trafi do klasy, w której koleżanki i koledzy są również sześciolatkami,
a nauczyciel dostosuje wymagania programowe i edukacyjne do możliwości dzieci,
zapewniając im tym samym w miarę dobry start i mimo wszystko dużo zabawy.
Aneta Krajniak
pedagog PP-P w Gryfinie

Podobne dokumenty