klik - Młodzi Przedsiębiorcy

Transkrypt

klik - Młodzi Przedsiębiorcy
Wakacje 2012
Wywiady
metodyka
ze świata
Kwartalnik
przedszkole
nr 20
Czerwiec 2012
ISSN 1898-9306
5 things i don’t miss about the states
Felieton
ROZGRZEWKA JĘZYKOWA
Metodyka
Ucz się i zapamiętuj łatwiej, szybciej i więcej
Umiejętności
ROZMOWA Z KRZYSZTOFEM NYCZEM
Osobowość Promaru
Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.
Młodzi przedsiębiorcy na start - nowe umiejętności kluczowe uczniów szkół ponadgimnazjalnych Polski Pd-Wsch.
TREŚCI
uramorPSPIS
ćśow
obosO
Drodzy Czytelnicy!
Na horyzoncie czasu wyraźnie rysują się już wakacje. Nieprzyzwoicie długie dni, wysokie temperatury i pracująca klimatyzacja dobitnie to potwierdzają. W Szkole Promar także powoli zbliżamy się do przestawienia na
czas letni. I jakkolwiek ta najcieplejsza część roku kojarzy się raczej z urlopami i odpoczynkiem, mamy dla
Państwa kilka propozycji, aby miło i produktywnie wykorzystać z nami lato.
Ponadto w wakacyjnym wydaniu dr Krzysztof Nycz zdradza kulisy pracy metodyka, a Anette Noworol wyjawia,
dlaczego nie tęskni za Stanami. Do tego uczymy się asertywności, odbywamy kolejną kulinarną wycieczkę po
Włoszech i odwiedzamy pracownię jaskiniowych artystów we Francji.
Życzę udanego odpoczynku i zapraszam do lektury!
Maciej Pondel
Redaktor naczelny
Osobowość Rozmowa z Krzysztofem Nyczem
METODYKA
Rozgrzewka językowa czyli pierwsze minuty lekcji języka obcego
PROJEKTY UNIJNE
Cashflow znów zachwyca
Ucz się i zapamiętuj łatwiej, szybciej i więcej
JĘZYKI ŚWIATA
Kultura
Oferta Wakacyjna
Przedszkole anglojęzyczne i twórczy rozwój twojego dziecka
FELIETON
5 things i don’t miss about the states
OŚRODKI PROMARU
Tomaszów Lubelski
10
14
Różne twarze Francji - Od Wenecji po Sardynię
Świat Lascaux
KĄCIK OLIMPIJCZYKA
6
12
L’Arte di dire „No”!
Symbole Ameryki
W numerze m.in:
10
UMIEJĘTNOŚCI
Z życia Promaru
4
16
16
20
23
24
24
26
28
30
26
Chief editor / Redaktor naczelny - Maciej Pondel
Art director / Kierownik artystyczny - Irena Długosz, [email protected]
Proof - reading / Korekta - Barbara Korab, Katarzyna Sołek
Printing / Druk - Drukarnia Offset Druk
Publisher/Wydawca - SJiZ PROMAR-International, ul. Bohaterów 12, 35-112 Rzeszów
3
OSOBOWOŚĆ
PROMARU
Osobowość
Promaru
Krzysztof Nycz
Krzysztof Nycz, germanista, doktor nauk humanistycznych, kierownik zespołu metodycznego w Szkole Języków i Zarządzania PromarInternational.
Jak rozpoczął Pan współpracę ze szkołą Promar?
Zaraz po ukończeniu studiów poszukiwałem pracy jako germanista. Miałem
szczęście - zgłosiłem się do Promaru
i właściwie od ręki zostałem zatrudniony. Język niemiecki był w tamtych czasach znacznie bardziej popularny niż
dzisiaj. Ale też konkurencja ze strony
innych nauczycieli była dużo większa.
Na początku zajmowałem się korektą
tłumaczeń, następnie zacząłem prowadzić kursy oraz lektorat w kolegium
językowym. To był idealny czas na rozwój. W 2001 roku jako stypendysta DAAD
wyjechałem na dwa lata do Niemiec. Po
powrocie przeprowadziłem się do Warszawy, gdzie współpracowałem z kilkoma szkołami językowymi oraz kancelariami adwokackimi. Zdobyte wówczas
doświadczenie okazało się bezcenne.
Jako szef metodyków w Promarze pracuję od roku 2007.
Na czym właściwie polega praca metodyka w szkole takiej jak Promar?
Lepiej powiedzieć praca zespołu metodyków, jedna osoba nie jest w stanie
ogarnąć tego ogromu pracy, programów, którymi trzeba się zająć. Hospitacja zajęć - ten najbardziej widoczny
dla nauczycieli aspekt naszej pracy - to
jedynie mały, choć bardzo czasochłonny
fragment całości. Poza tym zajmujemy
się organizacją szkoleń, współpracą
z wydawnictwami, na bieżąco monitorujemy ciągle zmieniający się rynek
podręczników i książek edukacyjnych.
Wyszukujemy interesujące nowości, testujemy je pod względem przydatności
na kursach w Promarze. Sprawujemy
też całościowy nadzór nad nauczaniem,
co gwarantuje najwyższą jakość usług
edukacyjnych.
4
Magazyn Językowy nr 20
Nauczanie to zawód, sztuka czy powołanie?
zostaje więc teorią - a przyzwyczajenie
bywa jednak silniejsze.
mów nauczania chętnie zaszczepiłby
Pan w Polsce?
Zarówno zawód, sztuka jak i powołanie. Zawód, ponieważ do jego wykonywania przygotowujemy się przez wiele
lat na studiach, a później ciągle doszkalamy. Sztuka – bo niewątpliwie sztuką
jest dobrze uczyć. Samo wykształcenie
to często za mało. Powołanie – ponieważ, jeśli uczenie nie jest dla nas pasją,
nie będziemy w stanie wykonywać go
dobrze. Myślę, że to
jest najważniejsze.
Pana praca wiąże się z licznymi podróżami po Europie i nie tylko. Czy jest
jakieś szczególne miejsce, do którego
chętnie by Pan powrócił?
Myślę, że od każdej narodowości po
trochu: od Niemców i Słoweńców przejąłbym dobrą organizację, sumienność
i obowiązkowość; od Japończyków zaplecze technologiczne, które wspomaga proces nauczania, wyposażenie
pracowni, multimedia; od Hiszpanów
luz i pogodę ducha. Natomiast same
techniki pracy są dość uniwersalne
i nie odbiegamy pod tym
względem od zagranicy
i standardów europejskich, a wręcz uważam,
że inni mogliby się od
nas wiele nauczyć.
Praca dydaktyczno-naukowa rzeczywiście stwarza wiele możliwości wyjazdów zagranicznych. Korzystam z nich,
ponieważ podróżowanie jest moja pasją.
Co miałby Pan do przekazania początkującym nauczycielom?
Pokora i ciekawość
to bardzo pożądane
cechy. Mam na myśli
głównie niezaspokojoną ciekawość języka,
którego
nauczamy.
Ale również ciekawość
wszystkiego tego, co
w nauczaniu nietradycyjne, intrygujące,
nierutynowe i nowatorskie.
Absolutnie
nie namawiam do ślepego
przejmowania
wszelkich
nowości,
zachęcam do bycia
ciekawym i jednocześnie krytycznym. Zachęcałbym również do
bycia otwartym na wskazówki innych,
do niezamykania się we własnej skorupie i korzystania z wiedzy doświadczonych nauczycieli. Uważam, że musi
upłynąć nieco czasu - czasem mniej,
a czasem więcej - aby nauczyciel, który ukończył kolegium, czy nawet studia wyższe, nabrał doświadczenia
w nauczaniu. Inną moją obserwacją
dotycząca początkujących nauczycieli jest częste powielanie niekoniecznie
najlepszych wzorców wyniesionych ze
szkół podstawowych, gimnazjów czy liceów. Mimo że są one konfrontowane
z metodami i technikami pracy poznawanymi na studiach i często krytykowane, to
i tak mniej lub bardziej świadomie bywają powielane na zajęciach. Teoria po-
Gdyby mógł Pan robić
coś innego w życiu, na
co najchętniej zamieniłby Pan karierę akademicką?
Miałem okazję prowadzić wykłady i zajęcia w Hiszpanii, Słowenii, Japonii, czy
też na Węgrzech. Bardzo chętnie wracam do wszystkich tych miejsc. Gdybym
jednak musiał wybrać mój ulubiony kraj,
byłaby to Hiszpania, ze względu na kulturę, klimat i język, którego niesystematycznie, ale jednak uczę się od jakiegoś
czasu.
Jakie elementy zagranicznych syste-
Jak każdemu, zdarza
mi się narzekać, jednak
nie chciałbym niczego
zmieniać w moim życiu
zawodowym.
Chciałbym nauczyć się grać
na fortepianie, i zrobię
to, ale muzykiem raczej nie będę. Jestem
niezłym organizatorem,
sprawdziłbym się więc
z pewnością na wszelkich stanowiskach menadżerskich - ale to również nie jest
moim marzeniem. Może Pana zaskoczę,
ale mógłbym być greenkeeperem lub
ogrodnikiem. Myślę, że taka praca daje
harmonię i spokój, pozwala na wyciszenie, ponieważ - cytując klasyczkę - „nie
tylko słowa coś mówią”.
Dziękuję za rozmowę.
rozmawiał: Maciej Pondel
5
METODYKA Promaru
Osobowość
ROZGRZEWKA JĘZYKOWA
CZYLI PIERWSZE MINUTY LEKCJI JĘZYKA OBCEGO
O sukcesie całego procesu
uczenia się decyduje wiele czynników, ale nie zawsze chyba
w pełni zdajemy sobie sprawę,
jak duży wpływ na atmosferę
i przebieg lekcji, a także aktywną
postawę uczniów mają pierwsze
minuty lekcji. Uczniowie nie lubią mechanicznego sprawdzania
zadania domowego. Alternatywą dla sprawdzanie wiadomości
z poprzednich zajęć może być
właśnie rozgrzewka językowa.
Jednym z głównych celów nauczania
języków obcych w szkole podstawowej
i średniej jest zdobycie przez uczniów
pewnej elementarnej biegłości w zakresie sprawności mówienia, a wiec również zdolności adekwatnego zachowania
językowego w różnych, często nieprzewidywalnych sytuacjach. Nauczenie
produktywnego władania językiem obcym, nawet w elementarnym zakresie,
jest zadaniem trudnym i długotrwałym.
Wiadomo, że w warunkach naturalnych,
sytuacja komunikacyjna jest potężnym
bodźcem, skłaniającym do aktywnego
uczestnictwa w rozmowie. W warunkach
6
szkolnych nauki języka obcego polecam
rozgrzewkę językową, szczególnie jako
jeden ze sposobów ukomunikatywnienia i urozmaicenia procesu lekcyjnego.
Rozgrzewka jest często zapominana
przez nauczycieli języków romańskich.
Większość dostępnych materiałów
przeznaczonych jest dla nauczycieli języka angielskiego, a nie wszystkie ćwiczenia mogą być wykonane również na
lekcjach języków romańskich. Wiele
z nich jednak, przy umiejętnym podejściu, da się „przerobić” tak, by sprostały
naszym potrzebom.
Rozgrzewka językowa powinna być
składnikiem początkowej części lekcji. Uczeń jest pod względem uczuciowo – emocjonalnym znacznie bardziej
podatnym obiektem poczynań dydaktyczno – wychowawczych nauczyciela
na początku lekcji, aniżeli w jej części
środkowej lub końcowej. Z tego względu
początek lekcji w znacznym stopniu determinuje jej dalszy przebieg, ponieważ
może on zachęcić ucznia do aktywnego
udziału w lekcji, ale może też równie
efektywnie do niego zniechęcać.
Jedną z głównych, jeśli nie najważniejszą funkcją rozgrzewki językowej
jest więc funkcja motywacyjna – przykucie uwagi uczniów i rozbudzenie ich
zainteresowania, a nade wszystko wywołanie w nich poczucia sukcesu i wiary
we własne siły. Zaś oznaką sukcesu jest
zdolność do użycia języka w konkretnych
celach komunikacyjnych, do przekazania pewnych własnych treści, choćby
w minimalnym zakresie. Rozgrzewka
językowa jest, poza tym, powszechnie
uważana za skuteczny środek stwarzania
właściwego klimatu psychologicznego,
atmosfery obcojęzycznej na lekcji oraz
„przestawienia” uczniów na język obcy.
Wynikiem tego przestawienia się jest
zwiększona gotowość mowna uczących
się, przejawiająca się m.in. w podświa-
domej adaptacji aparatu artykulacyjno –
słuchowego i językowo – kinestetycznego na język obcy, w zwiększonej uwadze,
w jej koncentracji oraz w chęci zabrania
głosu i powiedzenia czegoś o sobie.
Ukształtowanie w umysłach uczniów
nowego mechanizmu językowego jest
procesem stopniowym i długotrwałym.
Systematyczne stosowanie rozgrzewki
Magazyn Językowy nr 20
językowej może ten proces przyspieszyć
i ułatwić. Swobodna, nieoceniana przez
nauczyciela wymiana zdań i poglądów
w pierwszych minutach lekcji, wywołuje
u uczniów żywe zainteresowanie, spontaniczność reakcji i uaktywnia słabszych
uczniów, a w pewnym sensie zapewnia
również uczniowi poczucie bezpieczeństwa.
nych reakcji językowych uczniów, tak
aby język obcy przestał być przedmiotem nauczania, a stał się narzędziem
komunikacji. Ponadto rozgrzewka dla
ucznia stanowi praktyczny sprawdzian
jego umiejętności w zakresie sprawności mówienia, zaś dla nauczyciela może
być źródłem cennych informacji dotyczących zaawansowania językowego
cją rozgrzewki łączy się jej tematyka.
Uczniowie wypowiadają się najchętniej
na tematy, o których coś wiedzą, które
ich bezpośrednio dotyczą i rzeczywiście
zajmują. Treści podręcznikowe i tematy
poszczególnych lekcji nie zawsze spełniają powyższe wymogi. Wydaje się zatem, że najodpowiedniejszą podstawą
do przeprowadzenia rozgrzewki są na-
Z czysto dydaktycznego punktu widzenia rozgrzewka językowa jest traktowana jako jedno z narzędzi realizacji
celu kształcącego, tj. utrwalania i rozwijania nawyków umiejętności mówienia. Jej podstawowym zadaniem jest
powtórzenie określonej partii materiału
językowego oraz wywołanie spontanicz-
uczniów, ich braków oraz koniecznych
do przeprowadzenia ćwiczeń. Ponadto
podczas rozgrzewki, z uwagi na jej konwersacyjny charakter, zawsze można
znaleźć okazję do kształtowania określonych postaw młodzieży, a więc do realizacji celów wychowawczych.
Z motywującą, inspirującą funk-
stępujące bloki tematyczne: otaczająca
uczniów rzeczywistość oraz ich szkolne
i pozaszkolne zainteresowania, a także
informacje realioznawcze. Do tego celu
szczególnie nadają się sytuacje standardowe, związane z prowadzeniem
lekcji oraz sytuacje nieprzewidziane,
a także tzw. tematy okazjonalne, czy7
METODYKA Promaru
Osobowość
li wydarzenia lub zjawiska dziejące się
w danym momencie i wymagające od
nauczyciela i uczniów natychmiastowej,
a nie przygotowanej reakcji językowej.
Mogą to być zjawiska, czy zdarzenia
bezpośrednio obserwowane lub słyszane przez okno, np. zjawiska przyrodnicze, wydarzenia na ulicy lub podwórku
szkolnym, bądź też bieżące wydarzenia
8
z życia poszczególnych uczniów, klasy, szkoły, rodzinnego miasta lub kraju.
Czynnikiem dodatkowo inspirującym
uczniów do czynnego uczestnictwa
w rozgrzewce językowej może się okazać
ich współudział przy ustalaniu jej tematyki, a nawet pozostawienie im znacznej
swobody w tym względzie. Tutaj znowu
trzeba dodać, że nauczyciele języków romańskich mają nieco utrudnione zadanie. Język angielski jest wszechobecny
i uczniowie mają mniejsze zahamowania przed spontanicznym używaniem
go podczas lekcji. Języka romańskiego
nie słyszymy
na co dzień, często bywa tak, że spotykamy się z nim dopiero na lekcji. Zadaniem nauczyciela jest więc stworzenie
atmosfery naturalnej danemu kraju i
zachęcenie ucznia do spontanicznej wypowiedzi.
Przygotowawczy charakter rozgrzewki językowej oraz jej usytuowanie
w strukturze lekcji nakładają na nią
dość sztywne ramy czasowe – mieszczą
się one w granicach 5 – 10 minut. Bardzo ważną rzeczą przy przeprowadzaniu rozgrzewki jest tempo, nie tylko ze
względu na to, że jest to tylko jeden z elementów lekcji i że mamy jeszcze właściwy temat do zrealizowania, ale również
dlatego, że jeżeli będzie ona wymagała
długiego myślenia, nie będzie przebiegać sprawnie i nie włączymy do niej jak
największej liczby uczniów, ich uwaga
zacznie się rozpraszać i, zamiast zachęty i mobilizacji do dalszego ciągu lekcji,
uczniowie zniechęcą się całkowicie.
Ponieważ głównym celem dydaktycznym rozgrzewki jest doskonalenie
sprawności mówienia, jej forma zależy
nie tyle od dominanty (tj. sprawności
wiodącej na danej lekcji) i tematu lekcji, ile od zaawansowania językowego
uczniów. Główną formą rozgrzewki,
zgodnie z jej przeznaczeniem, powinna
być konwersacja, dyskusja czy wymiana
poglądów. Jednak ten rodzaj wypowiedzi wymaga od uczniów dość znacznego zawansowania językowego. Jest
on zazwyczaj poprzedzony szeregiem
ćwiczeń o mniejszym stopniu trudności
i samodzielności.
Na etapie początkowym rozgrzewkę
językową wypełniają w zasadzie dryle językowe: leksykalne, gramatyczne
i fonetyczne realizowane w miarę możliwości w postaci gier i zabaw, np.:
• Ćwiczenia leksykalne – grupowanie
wyrazów według
Magazyn Językowy nr 20
•
•
różnych kryteriów, układanie wyrazów z liter, rozszerzanie zdań, domyślanie się znaczenia wyrazów.
Ćwiczenia gramatyczne – dodawanie określeń do podawanych
przez nauczyciela rzeczowników,
zastępowanie rzeczowników zaimkami osobowymi, rozpoznawanie
określonych form gramatycznych
w odbieranych słuchowo zdaniach,
układanie zdań i itp.
Ćwiczenia fonetyczne – ćwiczenia
chóralne różnego rodzaju, a także
recytacje lub wspólne odśpiewanie
piosenki.
Na etapie początkowym i średnio zaawansowanym znaczne usługi oddaje
stosowana powszechnie technika pytań
i odpowiedzi. Jej wartość praktyczna
motywacyjna polega na tym, że wymaga
od ucznia pewnej, często minimalnej,
kreatywności językowej i daje mu sposobność wyrażania pewnych własnych
treści, stając się przez to źródłem poczucia sukcesu. Pytania powinny być zatem łatwe i proste, tak aby każdy uczeń
mógł na nie odpowiedzieć, oraz zawierać wyłącznie znane słownictwo i struktury. Poza tym muszą one dotyczyć faktów dobrze uczniom znanych, aby mogli
dać konkretne odpowiedzi. Z upływem
czasu wypowiedzi uczniów stają się
coraz dłuższe i bardziej samodzielne,
a sama technika pytań i odpowiedzi
przeradza się stopniowo w rozmowę
kierowaną, w której dialog, w coraz
większym stopniu, przeplata się z monologiem. Rozmowa kierowana jest jedną
z najczęściej i najchętniej stosowanych
form rozgrzewki językowej, gdyż pozwala na dość znaczną swobodę wypowiedzi
z pomocą stosunkowo skromnych środków językowych. Technika pytań i odpowiedzi może być także przekształcona
w tzw. rozmowę łańcuchową. Na etapie
początkowym oraz w nauczaniu dzieci
rozgrzewkę mogą wypełnić ćwiczenia
imperatywne, wykonywanie odbieranych słuchowo poleceń oraz słuchanie
bajek, przysłów, zagadek lub piosenek,
a na etapie bardziej zaawansowanym
i przy pracy z uczniami starszymi – słuchanie fragmentów słuchowisk i reportaży, ciekawostek realioznawczych lub
popularnych przebojów. Bardzo ciekawym ćwiczeniem jest wspólne czytanie
„łamańców językowych” (szczególnie
polecam do zastosowania podczas lekcji
języka romańskiego), w ten sposób ćwiczymy fonetykę, a także oszczędzamy
czas przy sprawności czytania ze zrozumieniem, nie każąc uczniom czytać
tekstu na głos.
autor: Ewelina Greszczuk
9
PROJEKTY UNIJNE
CASHFLOW
znów zachwyca!
W marcu i kwietniu bieżącego roku
uczestnicy kolejnej już, czwartej, edycji projektu „Młodzi przedsiębiorcy na
start – nowe umiejętności kluczowe
uczniów szkół ponadgimnazjalnych
10
Polski Płd.-Wsch.”realizowanego przez
PROMAR-International w czterech
województwach, mieli okazję uczestniczyć w warsztatach przedsiębiorczości, na których wykorzystujemy innowacyjną, edukacyjną grę planszową
Cashflow101. Tak jak we wcześniejszych
edycjach licealiści znakomicie się bawili,
równocześnie przyswajając, zazwyczaj
trudne do opanowania, niezrozumiałe
dla większości uczniów, zagadnienia
z przedsiębiorczości i finansów. Ale nie
to uważam w tym wszystkim za najistotniejsze, choć znajomość i zrozumienie
alfabetu finansowego stanowi podstawę naszego życia zarówno prywatnego
jak i zawodowego. Przecież z pieniędzmi mamy do czynienia na co dzień, czy
tego chcemy, czy nie, czy to w pracy, czy
w domu. Tylko tak jakoś się przyjęło, że
o pieniądzach nie wypada rozmawiać,
uważa się je za zło itp. Tym tematem
obiecuję się zająć szerzej w przyszłości.
Teraz natomiast chciałem zwrócić
uwagę na najważniejszy aspekt naszych
warsztatów z wykorzystaniem gry Cashflow i najważniejszy cel, jaki ja sobie
osobiście stawiam, prowadząc spotkania z młodzieżą w tym projekcie. Chodzi
mi przede wszystkim o pobudzenie młodego człowieka do myślenia i pokazanie
mu, że drzemie w nim nieograniczony
potencjał. W ciągu jednego spotkania
nie oczekuję cudów, ale oczekuję, że
zacznie poważnie myśleć o swojej przyszłości i zrozumie, że w głównej mierze
zależy ona właśnie od niego, a dokładniej – używając tutaj terminologii z gry
Magazyn Językowy nr 20
Cashflow - od najpotężniejszego aktywa
jakie posiada, czyli jego mózgu.
Wyniki ankiet, jakie przeprowadziliśmy, potwierdzają, że główne założenia warsztatów udało się zrealizować.
Zdecydowana większość uczestników
wypowiedziała się pozytywnie o grze Cashflow i warsztatach. Pozwolę sobie tutaj przytoczyć kilka reprezentatywnych
wypowiedzi:
„Bardzo ciekawa, pobudza kreatywność, można przy niej miło spędzać
czas. W prosty sposób przekazuje wiadomości o przedsiębiorczości.”
„Gra jest świetna. Uczy i jest świetnym sposobem na wartościowe spędza-
nie czasu.”
„Uświadomiła mi ryzyko związane
z inwestowaniem, zachęciła do głębszego zastanowienia się nad moimi przyszłymi inwestycjami.”
„Przydatna, można dzięki niej zdobyć
bardzo dużą wiedzę o finansach. Można
ją potem wykorzystać w życiu zawodowym, jak i prywatnym.”
„Jest super! Nakłania nas do myślenia o inwestowaniu pieniędzy i o przyszłości.”
„Boska, boska, boska po trzykroć boska! Super sposób spędzania czasu połączony z nauką! EKSTRA!”
„Bardzo spodobało mi się to, że po-
1. Czy gra Cashflow zachęciła Cię do myślenia o inwestowaniu
i przedsiębiorczości?
• zdecydowanie tak: 84%
• raczej tak:16%
• raczej nie: 0%
2. Czy pojęcia z alfabetu finansowego jak aktywa, pasywa, przychody,
koszty, przychód pasywny, dywidenda, oprocentowanie, przepływ pieniężny są, po warsztatach z wykorzystaniem gry Cashflow, bardziej
dla Ciebie zrozumiałe?
• zdecydowanie tak: 70%
• raczej tak: 29,5%
• raczej nie: 0,5%
3. Czy wiedza zdobyta podczas gry może być przydatna w życiu zawodowym?
• zdecydowanie tak: 72%
• raczej tak: 27,5%
• raczej nie: 0,5%
przez tego typu grę można rzeczywiście
zacząć myśleć o naszej przyszłości zawodowej w taki właśnie sposób”
„Gra Cashflow nauczyła mnie wielu
wartościowych terminów biznesowych.
Dzięki niej będę zwracała większą uwagę na to w co inwestować i jak.”
„Jest genialna, chciałbym ją sobie
kupić, ale najpierw muszę zebrać kasę
na nią. Najlepsza gra planszowa. Nikt
mi nie zapłacił za tę opinię.”
To były przykładowe wypowiedzi
z ankiet z punktu 10, a poniżej pozostałe
wyniki od blisko 180 uczestników:
8. Jak określiłbyś czas spędzony przy grze Cashflow?
• wartościowy: 94%
• średnio wartościowy: 6%
• stracony: 0%
9. Jak oceniasz sposób prowadzenia i przekazywania wiedzy przez prowadzącego?
• bardzo dobrze: 98%
• dobrze: 2%
• słabo: 0%
Z powyższych wyników jesteśmy oczywiście bardzo
zadowoleni - w niektórych punktach są one nawet lepsze
od tych z ostatniej edycji. Mamy nadzieję, że beneficjenci
kolejnej edycji odniosą co najmniej takie same lub jeszcze większe korzyści.
4. Czy wiedza zdobyta podczas gry może być przydatna w życiu prywatnym?
• zdecydowanie tak: 59%
• raczej tak: 36%
• raczej nie: 5%
5. Jak sądzisz, będziesz teraz zwracał większą uwagę w Twoim życiu
na wydatki i koszty?
• zdecydowanie tak: 58%
• raczej tak: 41%
• raczej nie:1%
6. Czy uważasz, że gra Cashflow jest interesującym i wartościowym
narzędziem edukacyjnym?
• zdecydowanie tak: 91%
• raczej tak: 9%
• raczej nie: 0%
7. Czy uważasz, że gra Cashflow powinna być dostępna również
w Twojej szkole?
• zdecydowanie tak: 85%
• raczej tak: 15%
• raczej nie: 0%
autor: Sławomir Greszta
11
UMIEJĘTNOŚCI
Zbliża się koniec roku szkolnego, a wraz nim
ostatnie testy i egzaminy. Materiału do nauki
jest coraz więcej, czasu na przygotowanie –
coraz mniej. Należy jednak pamiętać, że istotą
efektywnej nauki nie jest ilość czasu spędzonego nad książkami, a sam sposób uczenia
się. W tym pomóc nam mogą różne techniki
zapamiętywania.
Ucz się i zapamiętuj
łatwiej, szybciej i więcej
Wizualizacja myśli
Wizualizacja to inaczej stan intensywnej koncentracji, w którym tworzymy wyobrażenia o wysokim stopniu
komplikacji; podczas nauki jej głów12
nym celem jest wspomaganie umysłu
w tworzeniu trwałych śladów w pamięci. W praktyce wizualizacja polega na
zapamiętaniu przedmiotów poprzez
umieszczenie ich w poszczególnych
miejscach na planie, inaczej mówiąc,
znanym wyobrażeniu przestrzeni (np.
w domu). W technice tej bardzo ważne
jest całościowe odtworzenie obrazu oraz
„zobaczenie” go w naszych myślach.
Magazyn Językowy nr 20
Skojarzenia
Umiejętność tworzenia nieograniczonej liczby skojarzeń nie tylko pozwala
nam zwiększać potencjał intelektualny,
ale również zdecydowanie usprawnia
opanowanie potrzebnych informacji. Ze
względu na to powinniśmy wykorzystywać tę umiejętność bardziej świadomie.
Dlaczego? Nasz mózg skuteczniej zapamiętuje fakty kojarząc je z czymś, co
już zna. Najlepiej, gdy wyobrażone obrazy będą miały pozytywne zabarwienie,
w którym zastosujemy codzienne oraz
niecodzienne obrazy, ruch, liczby, wrażenia zmysłowe. Warto też dodać, że
im bardziej absurdalne, humorystyczne
i przesadzone obrazy, tym łatwiej będzie
je nam zapamiętać.
szybkie powtórki oraz łatwo dodać nowe
informacje ze względu na jasny i precyzyjny sposób przedstawienia informacji.
Słowa i zwroty wykorzystujące zasadę początko- „Labelling”
wych liter
Labelling to „podpisywanie” przed-
Znacznie szybciej nauczymy się
właściwej kolejności danych pojęć, jeśli posłużymy się zdaniem, w którym
pierwsze litery kolejnych słów tworzą
charakterystyczny akronim, jak np.
w słowie OPASHCOM, który odnosi się
do kolejności przymiotników w języku
angielskim. Tym sposobem wyraz ze
względu na dość nietypowe i zabawne
brzmienie jest łatwy w zapamiętaniu.
Synestezja
W procesie zapamiętywania warto
również wykorzystać technikę synestezji, tzn. przenoszenia jednego wrażenia
zmysłowego na inne, wykorzystując każde z nich, tj. zmysł wzroku, słuchu, węchu, smaku. Kojarząc ze sobą elementy
postarajmy się, aby w naszej wyobraźni
były one „aktywne” - np. sklejały się ze
sobą, zamieniały się sytuacjami, mówiły,
tańczyły, wymieniały się kolorem, zapachem etc. Podobnie jak w tworzeniu
skojarzeń, łatwiej będzie nam je zapamiętać, gdy będą oryginalne, nietypowe
i absurdalne, śmieszne i działające na
emocje.
Mapy umysłu
Praktycznie cała nasza pamięć funkcjonuje w oparciu o symbole lub słowaklucze. Gdy sobie coś przypominamy, nie
odtwarzamy słowa po słowie, czy obrazu po obrazie, lecz posługujemy się prostym pojęciem kluczowym, które przywołuje inne, związane z nim informacje.
Forma takiej mapy jest prosta – zaczynamy od środka kartki, czyli od meritum
zagadnienia. Stąd wyprowadzane są gałęzie i podgałęzie (sieci skojarzeniowe),
których rodzaj i wygląd uzależniony będzie od naszych przemyśleń dotyczących
charakteru opracowywanego tematu.
Mapy umysłu mają wiele zalet - tworząc
je, nie tracimy czasu na zapisywanie
niepotrzebnych słów, czy wyszukiwanie
w notatce słów - kluczy. Taki sposób pozwoli nam ująć temat całościowo, zrobić
nych, zasiłek - udzie, którzy wychodzą
z Urzędu Pracy, mają ciężką dolę; bile –
żółć, zgorzkniałość - wściekły bilardzista, którego zalewa żółć, rzuca we mnie
bilą.
miotów tak, by codzienne oglądanie ich
angielskich nazw wbiło nam się w pamięć drogą wzrokową. Można też odwrócić tę sytuację i zilustrować słowo
tak, aby jego znaczenie nasuwało się
samo np. można odwrócić U w słowie
TUNNEL (tunel), albo narysować krzyż
zamiast T w wyrazie CEMETERY (cmentarz). Dozwolone są wszystkie sposoby
ilustrowania słów, np. można powtórzyć literę „s” w SSSNAKE (wąż), literę
„a” w wyrazie FAAAR (daleko), albo sylabę „ta” w słowie STATATAMMER (jąkać
się).
Podobnie brzmiące słowa
Oznacza on: opinion (opinia), size (rozmiar), age (wiek), shape (kształt), colour
(kolor), origin (pochodzenie), material
(tworzywo).
RymY
Istnieje wiele przypadków, kiedy wyrazy można ułożyć w rymowankę. Ponieważ istnieje rym, pierwsza część ułatwia przypomnienie drugiej i następnej
części, np: „Jeśli po „If” ‘will’ lub ‘would’
stosujesz, dobrych zdań warunkowych
nie zbudujesz.
Historyjki
Aby przypomnieć sobie dane fakty
można posłużyć się krótkimi historyjkami zbudowanymi na podstawie listy słówek, znajdując związek jaki mogą mieć
ze sobą, np.: dole – pomoc dla bezrobot-
Technika ta polega na porównaniu
obcego słowa do podobnego w brzmieniu (lub wyglądzie) innego, znanego
nam pojęcia, by wywołane skojarzenie ułatwiło najpierw zapamiętanie,
a potem przywołanie go w razie potrzeby natychmiastowego użycia, np.
rzeczownik ”leisure” (czas wolny, wypoczynek), czytany /leże/ brzmi podobnie
do polskiego ”leżę”. W tym przypadku
polskie słowo jest wskazówką fonetyczną, gdyż pozwala na szybkie przywołanie angielskiego znaczenia wraz
z brzmieniem.
Znając powyżej wymienione techniki,
możemy wykorzystywać swoją „maszynę” – mózg efektywniej, tym samym poprawiając jego wydajność. Pamiętajmy
jednak, że aby coś dobrze zapamiętać
oraz chcąc polepszyć swoją pamięć,
musimy przede wszystkim „chcieć” zapamiętać.
autor: Kinga Ostaszewska
13
Języki
L’arte di dire
„NO”!
Ti è mai capitato di dire „si”, ma in realtà avresti voluto dire”NO”?
Quante volte non hai avuto il coraggio di chiedere di aprire una
finestra in un treno quando morivi di caldo, oppure attirare l’attenzione di qualcuno che fumava nello scompartimento per i non
fumatori?; rifiutare la richiesta da parte del compagno di classe
che chiedeva il tuo aiuto, ma tu non avevi il tempo o la voglia di
aiutarlo?
Sicuramente tanti di noi si sono trovati in situazioni simili.
Spesso le persone non sono in grado
di dire “NO”, allora fanno cose delle quali non hanno voglia. Perché? In questo
articolo proviamo a rispondere alla domanda sottoposta dando alcuni consigli
su come agire per avere la forza di essere se stessi e di esprimere le proprie
opinioni, decisioni e scelte in modo chiaro, senza avere paura.
Assertività
Il nostro tema è strettamente collegato con quello più ampio e complesso
dell’ assertività.
Sotto questo vocabolo si nasconde
la capacità di esprimere i propri sentimenti; scegliere come comportarsi in
un dato contesto; difendere i propri diritti quando necessario; aumentare la
propria autostima; sviluppare una sana
dose di sicurezza di sé; esprimere serenamente un’opinione di disaccordo quando si ritiene opportuno; portare avanti
i propri piani che richiedono una modifica dei propri comportamenti; chiedere
agli altri di modificare i loro comportamenti quando vengono percepiti come
fuori luogo o offensivi. Tutto questo, quando fatto in modo propositivo, costruttivo e positivo, si chiama „assertività”.
L’assertività è un approccio che ci mette
14
in condizione di gestire in modo positivo
e costruttivo i rapporti interpersonali.
Persone assertive sono in grado di dire
“NO” senza avere sensi di colpa.
Perché la parola “NO”
è cosi difficile da pronunciare?
Non vogliamo che emerga un conflit-
to;
Abbiamo paura di una reazione di
collera da parte di qualcuno;
Vogliamo essere riconosciuti come
quelli “simpatici” e “bravi”;
Vogliamo essere utili agli altri;
Sopravvalutiamo i bisogni degli altri,
e sottovalutiamo i nostri;
Vogliamo essere in buone relazioni
con gli altri;
Abbiamo paura di un eventuale rifiuto
da parte degli altri, quando noi ci troviamo in difficoltà;
Non vogliamo essere chiamati egoisti.
A nessuno piace sentire una negazione. La persona che si sente dire NO
è dispiaciuta per non aver ottenuto ciò
che si aspettava. Sapendo questo, tanti
di noi non hanno la forza e il coraggio di
pronunciare la parola “NO”, oppure durante il processo di rifiuto provano a giustificarsi. La situazione si presenta più o
meno così:
A: Mi puoi aiutare ad organizzare questo spettacolo?
B: No..., volevo dire che mi piacerebbe
aiutarti ma non ho tempo, davvero. Chiedi ad Anna, sicuramente lei ti aiuterà!
A: Ma tu sei esperto nell’ organizzare
questi eventi...Aspetto il tuo aiuto.
Magazyn Językowy nr 20
“B” probabilmente non ha voglia di dare
una mano alla persona “A”. Purtroppo
non ha la forza di esprimere le proprie
intenzioni in modo che “A” le comprenda. Cosa succede? “B” prova a giustificarsi inventando scuse, ma senza buoni
risultati. Alla fine forse “A” riceverà aiuto
da parte di “B”.
Rifiuto assertivo
Nel modello di rifiuto assertivo non
c’è posto per bugie, scuse, pretese
o aggressione. Dobbiamo ricordare che
ognuno di noi ha diritto di essere se
stesso e di esprimere se stesso. Allora
lo scopo del rifiuto assertivo è quello di
curare i propri interessi, badando però
di non entrare nel territorio dei diritti
dell’altro. Si possono elencare le seguenti tappe del rifiuto assertivo:
La prima cosa che devi dire è la parola “NO”. Poi esprimi in modo chiaro
il perché del tuo rifiuto. In seguito dai
una piccola spiegazione che fará capire
al tuo interlocutore il motivo del “NO”.
Succede che, nonostante il nostro rifiuto assertivo, qualcuno voglia per forza
ottenere quello che desidera. In questa
situazione sarà utile aiutarsi con la cosiddetta “tecnica del disco rotto” che
consiste nel ripetere più volte la frase
che è stata enunciata prima. Esempio:
A: Mi puoi dire di che cosa avete parlato ieri con Anna?
B: NO, non te lo posso dire perché
Anna mi ha chiesto di mantenere il segreto.
A: Ma dai!, dimmelo, sono curiosa.
Non dico niente a nessuno te lo prometto!
B: NO, non ti posso dire niente perché Anna mi ha chiesto di mantenere il
segreto.
A: Pensavo che fossi mia amica!
Dimmelo per favore!
B: Sono sempre la tua amica, ma non
ti posso dire niente perché Anna mi ha
chiesto di mantenere il segreto.
A:Va bene, se dici cosi anch’io non ti
B: Durante la prossima settimana ho
tante cose da fare. Sono molto occupato.
A: Che bella notizia! Allora mi aiuterai
nell’ ultima fase della preparazione!
Esaminando questa breve conversazione si può notare che la persona
dirò più niente!
B:Capisco che ti senta delusa, non
voglio che la nostra amicizia stia peggiorando, ma non ti posso dire perché
Anna mi ha chiesto di mantenere il segreto.
Di solito le persone che devono rifiutare qualcosa si sentono colpevoli, perciò
si scusano, si giustificano o provano
a dimostrare che il proprio interlocutore
non è all’altezza della situazione (perché
formula una richiesta che deve essere
respinta) e quindi inventano pretesti. Il
modo più efficace di formulare un rifiuto
convincente consiste nell’usare espressioni del tipo: preferisco, mi piacerebbe,
scelgo, è importante per me, mi sentirei
male facendo quello..., la coscienza non
mi permette di ecc., tutte espressioni
che non possono essere negate da parte dell’interlocutore, perché toccano la
sfera dei nostri sentimenti, le gerarchie
dei valori e delle convinzioni.
Attraverso un rifiuto assertivo esprimiamo ciò che ci piace o non ci piace
e come vorremmo essere trattati dagli
altri. Volendo mantenere buone relazioni all’interno dell’ambiente in cui viviamo, dobbiamo dare informazioni vere
su di noi e sapere come esprimere le
nostre scelte. Va ricordato che abbiamo
il diritto di comportarci sia in modo assertivo che non assertivo. E’ essenziale
però saper decidere consapevolmente
il tipo di comportamento che scegliamo, non perché ci sentiamo costretti
a causa dell’influenza dell’ambiente
e impacciati a tal punto da non saper gestire la situazione, ma perché sappiamo
cosa vogliamo e cosa sarà più giusto per
noi.
Riferimenti bibliografici e approfondimenti:
M. Król – Fijewska, P. Fijewski, Asertywność menedżera,
Warszawa 2000, s.41- 45;
R. Albertini, M. Emmons, Asertywność. Sięgaj po to, co
chcesz, nie raniąc innych, Sopot 2010.
Assertività-definizione: http://www.tesionline.it/default/
glossario.jsp?GlossarioID=4717&idt=22287, 28.03.2012
Dr B.Smoczyńska, Corso di assertività.Materiali didattici
in possesso dell’autore.
autor: Małgorzata Kwiatkowska
15
KULTURA
Od Wenecji po
Na tym etapie włoskiej podróży kulinarnej skupimy się na charakterystycznych, pod względem kulinarnym, regionach Włoch. Wędrując z północy na południe włoskiego „buta” poznamy smaki win,
serów, mięs i dań, które stanowią nieodłączną cześć kultury Italii. Proszę zapiąć pasy – ruszamy!
Zacznijmy od północnego - wschodu,
to okręgi Trentino-Alto Adige, FriuliVenezia Giulia i Veneto (Trydent Górna
16
Adyga, Friuli - Wenecja Friulijska i Wenecja Euganejska). Wszystkie trzy okręgi określa się mianem trzech Wenecji.
Największą atrakcją jest miasto-stolica
okręgu - Wenecja, mieszczące się na
118 wyspach. Często
Magazyn Językowy nr 20
Sardynię
uczęszczane przez turystów są tu również: Padwa, Treviso, Udine czy znana
dzięki Szekspirowi Werona. Trunkami
ze wzgórz Trzech Wenecji określa się
najbardziej tu znane wina: białe Soave
i czerwone Valpolicella. Treviso słynie
ze swojej nadzwyczajnej czerwonej cykorii. Trydent szczyci się swoimi funghi
porcini, czyli borowikami. Żyzne pola
północno-wschodnich Włoch dostarczają również wiele odmian ryżu, na
uwielbiane tam risotto oraz granturco,
czyli kukurydzy na polentę. Polenta to
gęsta, kukurydziana kaszka, znana już
w czasach antycznych. W Lombardii polentę przygotowuje się również z kaszki
gryczanej. Tradycyjnie gotuje się ją kilka
godzin w miedzianym kotle, ciągle mieszając, aby się nie przypaliła. Je się ją na
ciepło, polaną śmietaną lub posypaną
serem. Można ją również jeść na zimno
- wtedy kroi się kaszkę jak ciasto. Również carpaccio, która jest słynną włoską
przekąską, jest najbardziej popularna w północno-wschodnich Włoszech.
Przekąskę tę, zwykle przygotowuje
się z polędwicy wołowej, ale w całym
kraju można spotkać wiele jej wariacji
(z piersi indyka, łososia, dorsza, warzyw
i owoców).
Drugim, bardzo cenionym kulinarnie oraz gospodarczo ważnym
regionem Włoch, są Włochy północno-zachodnie. Rozpościerają się one
od granic Francji i Szwajcarii, aż po
Zatokę Genueńską. Jest to również
najbogatszy zakątek Włoch. Tutaj
kultura kulinarna łączy cztery zamożne regiony: Valle d’Aosta (Dolinę Aosty), Lombardię, Piemont
i Ligurię. Tutejsze miasta skupiają dużą część włoskiego przemysłu i gospodarki. Stolicami okręgów są tutaj: Turyn (Piemont), Genua
(Lombardia) oraz znana stolica mody
- Mediolan (Lombardia). Chociaż uważa się te miasta za dosyć zaniedbane,
a powietrze skażone przez przemysł,
to wystarczy wyjechać poza ich granicę,
by znów odkryć piękno włoskiej natury. Masowo odwiedzane przez turystów
są alpejska część Lombardii oraz Riwiera Włoska, z liguryjskim Portofino
na czele. W San Remo organizowany
jest festiwal piosenki włoskiej. Kuchnia
tej części Włoch uchodzi za dosyć wyszukaną, z wpływami francuskimi (w
Dolinie Aosty podaje się żabie udka).
Dużo jest dań wykwintnych, owoców
morza, dziczyzny, ale i zwyczajnych
i prostych na bazie makaronu i ryżu. Najsłynniejszym dodatkiem pochodzącym
z tej części kraju jest pasta bazyliowa
pesto. Dodaje się ją do makaronów, zup
i sosów. Szczególnymi przysmakami są
tutaj również trufle czarne, jak i najrzadsza ich odmiana - trufle białe. Mają one
tak silny aromat, że używa się ich jako
przyprawy do najbardziej wykwintnych
dań. Z Lombardii wywodzi się również
tradycyjna babka drożdżowa z kandyzowanymi owocami - Panettone. Ciasto to
17
KULTURA
jest kulinarnym symbolem świąt Bożego Narodzenia we Włoszech. Zachodnie
rejony Włoch mogą się pochwalić cenionymi na całym świecie, aromatycznymi
winami - Barolo, Barbaresco i Franciacorta. Co więcej, ze sfermentowanego
moszczu winogron Barolo, Barbaresco
i Arneis wytwarza się najlepsze odmiany
wódki Grappa.
Następnym regionem, wartym uwagi ze względu na swoją odrębność są
okręgi Emilia-Romania i Marche. Jest
to jeden z najżyźniejszy z regionów całej
Italii, słynący z dorodnych karczochów
i szparagów. Główne miasta regionu
to: Bolonia, Ferrara, Rawenna i Parma,
gdzie produkuje się parmezan (parmegianno-reggiano). Prócz aromatycznego
sera, w Parmie produkuje się również
Prosciutto - słynną szynkę dojrzewającą minimum rok. Modena jest
centrum wytwarzania znanego
dodatku - octu balsamicznego,
który leżakuje w beczkach co
najmniej 3 lata. W rejonie tym
występują również czarne trufle. Miejscowa dieta jest również bogata w owoce morza.
Najpopularniejszym winem
z Emilii-Romani jest lekko
musujące Lambrusco,
jednak
najlepszym
smakowo jest Rosso Cornero, produkowane
w okolicach
An-
kony (Marche). Prawdziwe skarby przemysłu winiarskiego kryją się jednak
w Toskanii. To tutaj powstała specjalna kategoria win - „super-toskańskie”.
Tutaj produkuje się najsłynniejsze wino
włoskie - Chianti.
Włoskie południe obejmuje aż siedem zróżnicowanych, jednak jednorodnych kulinarnie okręgów. Cały ten
obszar rozciąga się od Lacjum, poprzez
Rzym i jego przyległe administracyjnie
regiony, Abruzję, Molise, przepiękną
Kampanię, górzystą Basilicatę, po położone na południowych krańcach Kalabrię i Apulię. Całe południowe Włochy to
kolebka najpiękniejszych krajobrazów
i najcenniejszych włoskich zabytków.
Południe Włoch jest od wieków obszarem rolniczym, mniej bogatym niż północ, za to kryjącym to co najcenniejsze
w kuchni. Tutejsze bakłażany, brzoskwinie, pomidory, cytryny czy pomarańcze posiadają wyjątkowo intensywny
smak i aromat. Stąd również wywodzą
się ikony włoskiej kuchni - sałatka capresse, saltimbocca i oczywiście pizza.
Płaski aromatyczny chlebek wywodzi
się z okolic Basilicatty na Sycylii, jednak
pizza, jaką my znamy pochodzi z Neapolu. Wielka kariera pizzy rozpoczęła się
w 1889 roku, kiedy to para królewska
odwiedzała Neapol. Gdy król i królowa
postanowili spróbować tamtejszego
przysmaku, zapobiegliwy kucharz dodał
do tradycyjnych pomidorów plasterki
mozzarelli i listki bazylii. Ta pierwsza
udana kombinacja pizzy została nazwana Margherita - na cześć królowej. Po
kilku latach sława pizzy dotarła za oceany, na drugą stronę Atlantyku. Włoscy
imigranci masowo zaczęli otwierać pizzerie, które w szybkim tempie podbiły
Magazyn Językowy nr 20
Stany Zjednoczone. Wtedy pizza wciąż
obejmowała tylko dwa rodzaje obłożeń:
margherita i alla marinara. Z czasem
dopiero zaczęły dochodzić następne
kombinacje. Dziś każdy region i każda pizzeria ma swoje własne odmiany.
W słońcu południa, z tamtejszych szczepów produkuje się wiele win, z których
należy wyróżnić Frascati, Molise oraz
Est! Est! Est! ze wzgórz Montefiascone.
Osobiście również polecam tamtejszy likier cytrynowy - Limoncello. Najlepszą
jego odmianę przyrządzają mieszkańcy
wybrzeża Amalfi w Kampanii, ponieważ
tam rosną najbardziej aromatyczne cytryny. Inną specjalnością południa są
suszone warzywa w oliwie. Najbardziej
powszechne są suszone pomidory, często wykorzystywane w sałatkach i sosach, czy też jako przekąska. W ten sam
sposób, w jakim suszy się pomidory,
konserwuje się również inne warzywa:
bakłażany, karczochy, młodą paprykę,
bób, kalafiory, czy nawet grzyby.
kuchnię regionalną kształtowali ciągle
przybywający najeźdźcy - m.in. Hiszpanie, Rzymianie, Arabowie, Grecy.
Sardynia, z kolei, jest odrębna kulturowo, ponieważ udawało jej się obronić
przed wpływami agresorów. Jej kuchnia, to kuchnia typowo pasterska - syta
i prosta. Ciekawostką jest, że na 1,5 mln
mieszkańców Sardynii przypada prawie
trzy razy większa liczba owiec. Specjalnością tej wyspy nie są wbrew ogólnemu przekonaniu sardynki, lecz pieczone
prosię, polewane płonącym smalcem.
Osobliwy jest również Sardyński chleb
- pane carasau, przysmak marynarzy
i pasterzy. Sycylia do zaoferowania ma
swoje cytrusowe i oliwne gaje. Oprócz
zwykłych owoców uprawia się w nich
również cedraty - owoce cytrusowe dodawane po kandyzowaniu do deserów
i ciast. Sycylia, ze względu na swoje po-
łożenie, może się pochwalić nawet kilkoma zbiorami plonów w ciągu roku.
Nawet w zimie Włosi są stale zaopatrywani w świeże warzywa i owoce z Sycylii.
Z tej wyspy pochodzi również większość
owoców eksportowana na rynek europejski. Występujące tu wina, warte polecenia, to: wzmocniona Marsala, białe
Ambrato di Comiso oraz wiele tańszych
win stołowych.
Mam nadzieję, że przedstawione
w artykule potrawy i napoje zainspirują
Państwa do dalszego zgłębiania tego arcyciekawego tematu. Polecam własne
eksperymenty z kuchnią włoską, a nade
wszystko odwiedzenie tego wspaniałego kraju, którego kuchnia nie ma sobie
równych.
autor: Mateusz Leśniak
Kulinarny opis wieńczą 2 wyspy - Sycylia i Sardynia. Sycylia jest największą
wyspą Morza Śródziemnego. Jej odmienność widać na każdym kroku. Jej
19
KULTURA
RÓŻNE TWARZE FRANCJI
Był sobie piękny koń
Był sobie piękny koń z Lascaux.
Kasztan piękny bielą otulony.
Praojców naszych zwierzę...
Był sobie piękny koń z Lascaux.
Biegał radośnie po zielonych
pastwiskach Owernii.
A w Montignac trawa taka żywa?
Był sobie piękny koń z Lascaux.
Żył długo w niebios toni,
jakby szczęście wiecznie dane było mu.
Był sobie piękny koń z Lascaux,
tam gdzie praojców naszych ślady,
malunki życia piękne są,
szukał bujnej trawy
koń z Lascaux,
jakby w ludziach,
szczęście, spokój było?
Zbigniew Herbert
Prehistoryczny Luwr. Kaplica
Sykstyńska zamierzchłej twórczości. Jeden z cudów malarstwa
europejskiego. Pradawne zoo.
Miejsce gdzie rodziła się sztuka.
Lica Francji znów zachwycone.
O czym dziś opowiemy? Niniejszym artykułem staniecie nad
przepaścią historii, wyrazicie zachwyt dziełami artystów sprzed
17 000 lat Grota Lascaux.
Galeria sztuki pod ziemią. Czy była
ona traktowana jako dzieło sztuki we
współczesnym znaczeniu? Prawieczni
artyści znali przecież technikę światłocienia, która stosowana była przez
artystów dopiero od Renesansu. Dysponowali świetną techniką malarską
i doskonałą znajomością anatomii zwierząt pozwalającą na ich naturalistyczne
przedstawienie. Sztuka miała dla nich
bez wątpienia jakieś znaczenie. Można mniemać, że malarstwo jaskiniowe
nie było tylko formą ozdabiania ścian.
Zrozumienie motywacji przyświecającej
paleolitycznym twórcom pozostaje nadal fragmentaryczne i podlega różnym
20
interpretacjom. Jak i kiedy powstawały
dzieła o ogromnym rozmachu, trudno
rzec. Realistyczne wizerunki zwierząt,
zapisane symbole miały przynosić pomyślność w trakcie polowania? Były
„informatorem turystycznym” dla zbłąkanych podróżników? Być może były
opowieściami o ówczesnym życiu, czy
może wspomnieniem o tym, co było
i bezpowrotnie odeszło. Być może kiedyś jaskinie służyły za schronienie przed
nadchodzącym kataklizmem. „Być może
siła rażenia nieszczęścia uzmysłowiła
żyjącym, że ich czas powoli się kończy.
Być może rysunki naskalne były ostatnią
próbą opowiedzenia o sobie w sytuacji,
gdy droga do życia została bezpowrotnie
odcięta”. Jedno jest pewne, ich namalowanie wymagało od ówczesnych ludzi ogromnego wysiłku, źródła światła,
które nie gasło szybko (jak tego dokonali skoro nie ma śladów po łuczywach
kopcących?), rusztowań - malowidła
bardzo często znajdują się w miejscach
o doskonałej akustyce i na sklepieniu
jaskini. Rzadko ujrzymy w nim postać
człowieka a przecież ślady użytkowania
jaskini przez człowieka również odkryto: trzonki toporów, oszczep, drewniane
elementy konstrukcyjne.
Lokalizacja:
jaskinia
krasowa
w Akwitanii, koło Montignac, w dolinie
Vézère, departament Dordogne.
„Lascaux nie widnieje na żadnej oficjalnej mapie. Można powiedzieć, że nie
istnieje w każdym razie w tym sensie,
w jakim istnieje Londyn czy Radom.
Trzeba było zasięgnąć języka w paryskim Muzeum Człowieka, aby dowiedzieć się, gdzie to właściwie jest. Z Montignac idzie się autostradą, która wznosi
się, zatacza łuk, zagłębia w las i nagle
urywa. Parking. Budka z coca-colą i kolorowymi widokówkami. Tych, którzy nie
chcą kontentować się reprodukcjami,
wprowadza się do czegoś w rodzaju zagrody, a potem do obetonowanego podziemia, przypominającego bunkier. Zamykają się metalowe, jak w skarbcach,
zawory i jakąś chwilę stoi się, czekając
na wtajemniczenie. Wreszcie drugie
drzwi, prowadzące do wnętrza, otwierają się. Jesteśmy w grocie.”
Czas powstania: twórcy malowideł
z Lascaux żyli w epoce górnego paleolitu (kamienia łupanego), we wczesnym
Magazyn Językowy nr 20
okresie kultury magdaleńskiej (1500013000 p.n.e.), której początek dało podobne odkrycie w jaskini La Madelaine„Cały ten zespół malowideł nie powstał
oczywiście w jednorazowym akcie twór-
garçons, których młodzieńcza wyobraźnia została natychmiast pobudzona,
sądzili, że jest to wejście do podziemnego korytarza, prowadzącego do ruin
pobliskiego zamku. Z powodu panują-
lat w podziemiu, odsłoniły się ludzkim
oczom. Co nastąpiło dalej? Mali Francuzi poinformowali o znalezisku swego nauczyciela, ten zaś badacza Henri Breuil.
Dla zwiedzających udostępniono grotę
czym. Zapewne narastał i przeobrażał
się służąc wielu kolejnym pokoleniom.”
Z pewnością jednak wcześniejsze dzieła
oddziaływały na kompozycje powstające
później. Poszczególne rysunki powstawały prawdopodobnie w dużych odstępach czasu - nawet dziesiątek lat.
cych w niej ciemności, nie byli w stanie
nic dojrzeć. Ciekawość ludzka jednak
jak zwykle okazała się silniejsza. Wrócili w to samo miejsce z lampką naftową,
której blask ukazał im nieznaną, aż do
pamiętnego roku, rzeczywistość.
Przeczytaliście właśnie oficjalną
wersję, będącą nadal w powszechnym
obiegu, o psie, który stał się „faktycznym” odkrywcą groty Lascaux, historię
serwowaną przez dziennikarzy francuskich owego czasu. Ot, pobudzone
emocje ożywiły francuski wirus do autopromocji. W ten oto sposób „produkt
uboczny” wrósł w tkankę historii świata.
Jednakże my wykonaliśmy detektywistyczną robotę w różnych materiałach,
więc dopowiadamy, że „wedle wszelkiego prawdopodobieństwa Marcel Ravidat
miał pasję eksploratora, chociaż nie
zależało mu na sławie, ale na odkryciu
skarbu. Otwór miał ok. 80 cm średnicy
i taką samą, jak się wydawało, głębokość. Ale kamień rzucony w dół spadał jakoś podejrzanie długo. Chłopcy
poszerzyli wejście. Pierwszy w grocie
znalazł się Ravidat. Przyniesiono lampę – i malowidła, od dwudziestu tysięcy
8 lat później, w 1948 roku.
Długość: ogromna przestrzeń ukryta
pod ziemią - ok. 235 dostępnych metrów.
Historia odkrycia: największa sensacja archeologiczna XX wieku została
odkryta przez czterech chłopców z pobliskiego miasteczka Montignac: Marcel
Ravidat, Jacques Marsal, Georges Agniel
et Simon Coencas polujący na króliki na
zawsze zostali wpisani w księgę dziejów ziemi. Była jesień, 12 września 1940
roku, Francja pod okupacją niemiecką.
W pewnym momencie ich terier wabiący się Robot zniknął z powierzchni
ziemi. W trakcie poszukiwań zwierzaka
chłopcy znaleźli w przestrzennej grocie,
do której weszli przez tak zwaną Dziurę
Diabła – otwór powstały po drzewie wyrwanym przez burzę. Początkowo nos
Plan groty: każdy z szeregu pomieszczeń przynosi inną temperaturę emocji,
wyróżnia się czymś niezwykłym. Zobaczymy w nich ok.150 malowideł i ponad 15 000 rytów skalnych. Centralnym
miejscem jest Wielka Sala Byków (Salle de Taureaux), z której rozchodzą się
drogi do następnych. Ma ona „piękne,
naturalne sklepienie, jakby z zastygłych
chmur”. Nazwę swą zawdzięcza czterem wielkim bykom, dominującym nad
stadem koni. Z rzeczonej sali możemy
skręcić do Absydy (Abside), która „prowadzi (…) na spotkanie tajemnicy tajemnic. Jest to scena, a raczej dramat, i jak
przystało na dramat antyczny, rozgrywa
się między skąpą ilością bohaterów…”
Więcej w tym miejscu nie zdradzę,
musicie sami wejść do wnętrza jaskini
i wejść w rolę… No właśnie kogo? Kim
w skrytości ducha chcielibyście być?
O mon Dieu! obok nas „gromadka jeleni idących gęsiego - dokąd? (…)
Nie widać ich nóg ani ciał, tylko długie,
subtelne szyje i głowy lekko wzniesione
ku górze. Jakby szły przez wodę, przez
21
KULTURA
rzekę brodząc ku niewidzialnemu brzegowi. Ich oczy, zaznaczone jedną kreską,
wydają się przymknięte lub zamglone
jak w półśnie. Czy należą do życia, czy
suną jakąś krawędzią między światem
a zaświatem? Kto je raz widział, nigdy
ich nie zapomni…”.
Jeśli chcecie zobaczyć Wielką Czarną Krowę musicie skierować swe kroki do kolejnego sektora jaskini, jakim
jest Nawa (La Nef). Gdy zaś poczujecie
zew wolności, który współczesny świat
skutecznie dławi, dołączcie w Galerii
Osiowej (le Diverticule Axial), do stada
skaczących koni, czerwonych tym razem krów, jeleni, koziorożców. Nie zapamiętajcie się jednak aż tak w radosnym
galopie zwierząt, aby nie przybrać pozycji konia leżącego do góry z kopytami.
A gdy siły Was już opuszczą wczołgajcie
się do Sali Kotów (le Cabinet des Félins),
gdzie obejrzycie prymitywne ryty kotów.
Utracone siły odzyskacie w Studni (le
Puits) zwanej sercem sanktuarium, jak
zwą Francuzi grotę Lascaux. Na koniec
Pasaż (le Passage) w zależności jaką
opcję zwiedzania przyjmiecie. Ryty zwierzęcych sylwetek dostrzeżecie na jego
kruchych ścianach jeśli spojrzycie pod
odpowiednim kątem.
Podziemna pracownia paleolitycznych artystów: pozostawiono nam
zadziwiającą menażerię prehistorycznych zwierząt. Wymowa i wysoka klasa
artystyczna malowideł przypisywana
jest człowiekowi kromaniońskiemu.
Jak to pięknie ujął nasz rodzimy poeta
i eseista, po którego słowa sięgam dziś
ochoczo, Zbigniew Herbert „Lascaux
jest apoteozą tych istot, którym ewolucja nie kazała zmienić form, pozostawiając je w niezmienionym kształcie”.
Poszczególnym obrazom naskalnym
towarzyszą abstrakcyjne, niezrozumiałe
do dziś znaki, stanowiące swoiste prapismo. Nie możemy wykluczyć, że naskalna paleta zwierząt była elementem
magii myśliwskiej, rytuałów inicjacyjnych lub pierwotnych religii. Zespół malowideł zdobiący ściany jaskini przedstawia przede wszystkim zwierzęta
roślinożerne: jelenie, byki, bizony, konie,
renifery, koziorożce, kozice. „Wizerunki
zwierząt widziane przeważnie z profilu, uchwycone są w ruchu i rysowane
22
z ogromnym rozmachem, a jednocześnie z czułością (…). Całość z pozoru
bezładna, jakby to wszystko malowane
było w pośpiechu przez szalonego geniusza, techniką filmową, pełną zbliżeń
i dalekich planów. A przy tym ma zwartą, panoramiczną kompozycję, chociaż
wszystko przemawia za tym, że artyści
z Lascaux kpili sobie z reguł”. Całość
w żywych barwach: „żelaziste czerwienie i ugry, prawie filetowe czernie i brązy
oraz biel i żółć, a wszystko to na złotawym tle wapiennych ścian”. Siła ekspresji tych kolorów, wierzcie na słowo, jest
wielka. Obiekt został wpisany 1979 roku
na Listę Światowego Dziedzictwa Kultury
i Natury UNESCO.
Kłopoty w grocie Lascaux: Nienaruszona przez blisko 20 tysięcy lat jaskinia,
poniosła konsekwencje masowego napływu turystów. Współczesny człowiek
zachłanny na piękno zdestabilizował
mikroklimat groty, którą uporządkowano tak, aby szerokie masy zwiedzających mogły zobaczyć to, co wypełniało
egzystencję ludzi paleolitu. Atoli, decyzją ówczesnego ministra kultury André
Malraux, zamknięto ją dla publiczności
w 1963 roku. Wstrzymano zwiedzanie
i wyruszono na ratunek jaskini niszczonej przez grzyby, algi lub bakterie.
W 1983 otwarto dla zwiedzających LASCAUX II, rekonstrukcję jaskini Lascaux,
w starym, opuszczonym kamieniołomie,
usytuowanym kilkaset merów od oryginału. Jedenaście lat drążono pod ziemią
idealną kopię. Z dokładnością do 3 mm.
zrekonstruowano fakturę ściany i każde
jedno malowidło. Za pomocą prehistorycznych technik odtworzono arcydzieła
tak wiernie, że miłośnicy sztuki znający
oryginał, zostali wprawieni w zaskoczenie. Zachowano identyczną wilgotność
powietrza i temperaturę. Skopiowano
trzy pierwsze pomieszczenia, w których znajduje się ponad 90% malowideł.
Pozostałe sektory jaskini, schowane
w głębi oryginalnej groty, możecie podziwiać w interesującym muzeum Le
Thot, położonym ok. 7 km. od oryginału.
Znawcy pierwowzoru groty jednogłośnie
stwierdzili, że sztuczna jaskinia wywołuje dokładnie takie samo wrażenie jak
autentyczna. Zatem kontestacja może
być tylko jedna: mamy największe, najbardziej ambitne i najbardziej udane fałszerstwo w historii sztuki światowej.
Na koniec zapraszamy na wirtualny
spacer przy akompaniamencie muzyki.
Strona internetowa jaskini: www.semitour.com. Wybieramy oczywiście francuską wersję językową.
Na koniec znów życzenia: Niech naturalizm, siła barw rysunków naskalnych wzbudzi Wasz respekt, a w trakcie
wędrowania po francuskiej ziemi, nie
przegapcie miejsca skąd sztuka europejska może symbolicznie wywodzić
swój początek. Ostrzegamy jednakże:
jaskinię ogląda rocznie 3 miliony turystów i jeśli chcecie ją odwiedzić latem,
musicie zarezerwować bilet z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Fascynacja
Francją i jej miąższem niech trwa!
autor: Wioletta Jagieła,
lektor w SJiZ Promar-International
KONKURS:
1. W Europie znanych jest 130 dekorowanych jaskiń, większość z nich znajduje się w południowo-zachodniej Francji.
Podaj nazwy dwóch innych słynnych
jaskiń.
2. Która z naszych jaskiń jest zwana
polskim Lascaux?
3. Jaki przydomek nosi wspomniany
w artykule Henri Breuil?
Odpowiedzi prosimy przesyłać na adres: [email protected]
Oto poprawne rozwiązania z Magazynu 19
konkursu dotyczącego łaciny:
1. Do roku 1795.
2. Paul McCartney, Kate Royal
3. Julian Tuwim
Poprawnej odpowiedzi udzieliła Joanna Banek. Gratulujemy!
Magazyn Językowy nr 20
OFERTA WAKACYJNA
W trakcie wakacji dzieci i młodzież mogą odpoczywać, bawić
się, twórczo rozwijać, a także szlifować swoje umiejętności językowe. Wszystko to możliwe jest w Szkole PromarInternational.
Wielkimi krokami zbliżają się wyśnione i wymarzone przez wszystkich
uczniów wakacje - czas relaksu, beztroskiej zabawy, podróży i poznawania świata. Zadbajmy o to, aby nasze dzieci spędziły ten czas aktywnie
i twórczo, tak, aby jesienią wróciły do szkolnych obowiązków pełne zapału i z plecakami wypełnionymi wakacyjnymi wspomnieniami
i doświadczeniami.
PÓŁKOLONIE TEMATYCZNO-JĘZYKOWE. Moc atrakcji dla najmłodszych!
Półkolonie to forma wypoczynku, w trakcie którego dzieci wolny czas spędzą na mądrej i wesołej zabawie, pod opieką wysoko wykwalifikowanej i niezwykle kreatywnej kadry wychowawców
i lektorów. Zajęcia prowadzone są według autorskiego programu Szkoły Promar „Chatter Kids”,
który został przygotowany specjalnie na potrzeby półkolonii i jest kombinacją doskonalenia umiejętności językowych oraz wspólnych gier i zabaw. Nauka języków to jedna z wielu atrakcji przygotowanych przez animatorów
Szkoły Promar. Każdy dzień podporządkowany jest innemu absorbującemu zagadnieniu. W trakcie Półkolonii
zrealizowane zostaną projekty o różnorodnej tematyce i formie, dzięki którym dzieci rozwiną swoje zainteresowania teatralne, plastyczne, muzyczne i sportowe oraz, rzecz jasna, będą szlifowały języki obce.
OBOZY WYPOCZYNKOWO-JĘZYKOWE. Bałtyk, Hajduszoboszlo, a może antyczna Grecja lub tajemniczy
Krym?
Obozy wypoczynkowo-językowe organizowane przy współpracy z biurem podróży Traper to oferta dla młodzieży w wieku 10 - 18 lat, która chciałaby połączyć wypoczynek i dobrą zabawę z efektywną i niestandardową nauką
języka angielskiego. Program językowy obejmuje 30 godzin niezwykle atrakcyjnych zajęć, prowadzonych przez
doświadczonych lektorów oraz native speakerów Szkoły Promar. Zajęcia prowadzone są w luźnej wakacyjnej atmosferze w formie gier i zabaw językowych, co sprzyja naturalnemu przyswajaniu języka. Lektorzy skupiają się
na rozwijaniu umiejętności komunikacji, mówieniu i słuchaniu. Stała obecność native speakera mobilizuje do
używania języka w praktyce w codziennych sytuacjach - na plaży, w hotelu, na wycieczkach, czy też w sklepie.
INTENSYWNE KURSY JĘZYKOWE. Jeden poziom w trzy tygodnie.
Dla osób ambitnych, które chcą wykorzystać wolny czas i szybko nauczyć się języka, idealnym rozwiązaniem
będą wakacyjne kursy językowe. Są to niezwykle intensywne zajęcia prowadzone przez okres trzech tygodni, od
poniedziałku do piątku po cztery godziny lekcyjne. Można w tym czasie nadrobić zaległości, przygotować się do
matury, egzaminu gimnazjalnego lub do egzaminu międzynarodowego. Kursy obejmują 60 godzin zajęć i organizowane są na wszystkich poziomach zaawansowania. Zajęcia prowadzone są w małych grupach (do 12 osób)
i rozpoczynają się w każdy poniedziałek wakacji.
zobacz na: www.promar.edu.pl
19
Z ŻYCIA PROMARU
Angielski i TWÓRCZY ROZWÓJ TWOJEGO DZIECKA
NAJMŁODSI W PRZEDSZKOLU ANGLOJĘZYCZNYM PROMAR. ROZMOWA Z TERESĄ ROKOSZ,
DYREKTORKĄ SZKOŁY JĘZYKÓW I ZARZADZANIA PROMAR-INTERNATIONAL W RZESZOWIE.
Skąd pomysł utworzenia przedszkola
anglojęzycznego Promar?
Misja naszej szkoły językowej brzmi
„kształci, uczy, pomaga”. Najefektywniejsza nauka języków obcych i doskonała forma komunikacji to oczywiście nasz
cel. Wiek przedszkolny jest idealnym
momentem, aby rozpocząć realizację
w/w celu, stwarzając dziecku atmosferę
radości, przyjemności i rozbudzając tym
samym jego talenty. Badania naukowe
jak i codzienna obserwacja potwierdzają
24
fakt, że dziecko uczy się naturalnie języka, który używany jest w jego otoczeniu.
I co najważniejsze, włada nim później
jak rodzimy użytkownik.
Jak zatem wygląda opieka nad dziećmi
i sama nauka języka?
W naszym przedszkolu staramy się
całkowicie „zanurzyć” dzieci w środowisku anglojęzycznym. Języka angielskiego używamy przez cały czas
pobytu dziecka w naszej placówce. Uży-
wamy angielskiego do komunikacji przy
wszystkich czynnościach – gdy dziecko
się bawi, uczy, je, korzysta z toalety, myje
rączki, tańczy, maluje, przebiera, idzie
na spacer.
Wiadomo jednak, że przedszkole to nie
tylko nauka języka…
Oczywiście – stawiamy na wszechstronny rozwój naszych podopiecznych.
Stymulujemy u dziecka ciekawość
świata i dostarczamy wiedzę w sposób
Magazyn Językowy nr 20
dostosowany do wieku poprzez zajęcia praktyczne. Elementy matematyki,
fizyki, chemii, biologii i inne realizujemy poprzez oswajanie dziecka ze zjawiskami spotykanymi na co dzień, np.
zamrażanie wody, pieczenie bułeczek
drożdżowych, karmienie ptaków w zimie, czy obserwację sezonowych zmian
w przyrodzie w pobliskim parku. Zajęcia
te realizowane są przez gości z Politechniki Rzeszowskiej, podczas wizyt w rzeszowskich muzeach lub przez nauczycieli Promaru w języku angielskim.
Czy równie duży nacisk kładziony jest
na kulturalne i artystyczne elementy
programu?
Tak. Wszechstronność o której wspomniałam, to także wyczulenie dzieci na
piękno i sztukę. Kształcimy zmysł estetyczny i wrażliwość artystyczną dziecka podczas zajęć plastycznych, obejmujących malarstwo, rzeźbę i grafikę
etc. Zajęcia realizowane są przez gości
z Liceum Plastycznego i BWA oraz przez
nauczycieli Promaru w języku angielskim. Umuzykalnienie obejmuje rytmikę
oraz zajęcia ze śpiewu i tańca. Zapoznajemy dzieci z instrumentami muzycznymi dzięki wizytom muzyków ze szkół
muzycznych i z Filharmonii. Podkreślić
należy, że z dziećmi pracują nauczycielki
anglojęzyczne z ukończoną szkołą muzyczną w klasie fortepianu i innych instrumentów. Dzieci grają na instrumentach i słuchają utwory muzyczne.
Dbając o kulturalny rozwój podopiecznych, nie możemy zapomnieć
o konieczności obcowania ze słowem
pisanym. W naszym przedszkolu wyrabiamy gust literacki i nawyk czytania
poprzez częsty i twórczy kontakt z książką. Native speaker czyta dzieciom bajki
i baśnie. Opiekunowie prowadzą zajęcia
plastyczne i teatralne na bazie przeczytanych opowieści. Dziecko uczy się też
liter i czytania globalnego.
Małe dzieci są pełne energii i niewątpliwie potrzebują aktywności fizycznej. Jak radzicie sobie z tym w waszym
przedszkolu?
Ruch jest bezspornie niezbędny do
prawidłowego rozwoju dziecka. Nasi
podopieczni mają wiele okazji, by spożytkować swoja energię np. w tańcu,
na zajęciach rytmiki i warsztatach teatralnych, w czasie gier i zabaw ruchowych w przestronnej sali lub na auli
szkoły Promar. Ważnym punktem dnia
jest codzienny spacer, wyjście na plac
zabaw mieszczący się na terenie Promaru, jak i wyprawy na duży plac zabaw
w parku przy ul. Witkacego, oddalonym
o ok. 5 min. drogi od przedszkola.
nicznie pod nr. tel. 17 860 15 15 lub
e-mailem pod adresem: przedszkole@
promar.edu.pl. Ilość miejsc jest ograniczona. Decyduje kolejność zgłoszeń
osób zainteresowanych.
Dziękuję za rozmowę.
rozmawiał: Maciej Pondel
Kiedy dzieci i rodzice mogą odwiedzić
Promar i zobaczyć wszystko na własne
oczy?
Zapraszamy wszystkich na Dni Otwarte 21 i 22 czerwca oraz 28 i 29 czerwca
w godz. od 16.00 do 19.00. Nasi native
speakerzy, nauczyciele i przedszkolanki
zaopiekują się najmłodszymi, organizując gry i zabawy. Wszystko, oczywiście,
w języku angielskim. Rodzice lub opiekunowie mogą w tym czasie załatwić
swoje sprawy lub obserwować adaptację dzieci w naszym przedszkolu.
Zapisy na Dni Otwarte wg w/w dat
przyjmujemy do 18 czerwca telefo-
fot. T. Poźniak, VIP Biznes&Styl
25
UMIEJĘTNOŚCI
Kącik Olimpijczyka
Moi Drodzy Czytelnicy! Tak jak obiecałam, żegnając się z Wami w ostatnim wydaniu, dziś kontynuuję sentymentalną podróż do kolejnych symboli kraju moich ukochanych pradziadków. Przyznam się, że coraz częściej
w moich marzeniach pojawia się myśl, iż może nadejdzie taki moment w życiu, że będziemy nie tylko wspólnie
na łamach naszego Magazynu pogłębiać wiedzę o tych niesamowitych miejscach, czy historycznych wydarzeniach, ale również w rzeczywistości zaprosimy Was na „prawdziwą wizytę w te kraje dla nas jeszcze do końca
nieznane”, gdzie zmęczeni podróżą, ale jakże szczęśliwi rozpoczniemy nasz kulturowy obóz językowy. Tymczasem zapraszam na kolejną wirtualną, ale jakże fascynującą, wspólną podróż.
„Isere”. Złożenie jej zajęło 4 miesiące
i tak, 28 października 1886 roku, nastąpiło oficjalne odsłonięcie posągu przez
amerykańskiego prezydenta Grovera
Clevelanda.
Obecnie Statua ma swoje kopie
w wielu miejscach świata, np. we Francji,
Niemczech, Austrii, Brazylii, Włoszech
czy Chinach. W Stanach Zjednoczonych
nadal wita imigrantów, poszukujących
nowego, lepszego życia.
Statua Wolności (wysokość
46m, wysokość z cokołem 93m) – imponujący posąg kobiety, która trzymając
w swej prawej dłoni płonącą pochodnię, a w drugiej tablicę ukazującą datę
podpisania Deklaracji Niepodległości,
symbolizuje do dziś wolność, demokrację, międzynarodową przyjaźń, nadzieję
i radość.
Nie jest ona jednak dziełem samych
Amerykanów. To Francuzi sprezentowali ten gigantyczny posąg w stulecie
uchwalenia Deklaracji, jako wyraz swej
przyjaźni, symbol upamiętniający przymierze obu krajów w walce o niepodległość Stanów Zjednoczonych.
Pomysł stworzenia tegoż posągu narodził się w roku 1865, a jego realizacja
była możliwa dzięki projektowi francuskiego architekta Frederica Auguste
Bartholdi, jak również pracy historyka
Edouarda de Laboulaye, Alexandra Gustava Eiffla (konstrukcja) oraz Richarda
Morrisa Hunta (postument).
Statua została przewieziona na teren Stanów Zjednoczonych w 350 pojedynczych elementach, zapakowanych
w 214 skrzynek na francuskim statku
26
Amerykański dolar – został
przyjęty przez Kongres 6 lipca 1785 roku
i służy jako waluta w Stanach Zjednoczonych. Co ciekawe, dolar jest walutą
narodową również w Australii, Kanadzie,
Hongkongu czy Nowej Zelandii.
Symbol waluty $ pojawił się po raz
pierwszy w korespondencji biznesowej
w roku 1770 jako ps (Spanish peso) „hiszpański dolar”. Ówczesne manuskrypty ukazują proces nachodzenia
litery S na literę P, co w rezultacie zaowocowało utworzeniem nowego symbolu w postaci $.
Większość historyków zgadza się
z faktem, iż kojarzony wyłącznie ze Stanami Zjednoczonymi symbol $ jest pochodzenia hiszpańskiego, a nie amerykańskiego (wszystkie kraje posługujące
się peso za, wyjątkiem Filipin, używają
znaku $ prezentując swoją walutę).
Ciekawostki dolarowe
Dolarowy design: Bankot 1-dolarowy –
George Washington (1st US President) ,
the great seal of the United States
• Banknot 5-dolarowy – Abraham
Lincoln (16th US President), Lincoln
Memorial.
• Banknot 20-dolarowy – Andrew
•
•
•
•
•
Jackson (7th US President), White
House etc.
Liczba 13: (nawiązująca do pierwszych 13 kolonii) jest konsekwentnie uwidoczniona w postaci
13 gwiazdek widniejących nad orłem, 13 pięter piramidy, 13 liter
składających się na napis ANNUIT
COEPTIS (co oznacza „God has favoured our undertaking”), 13 poziomych pasków na tarczy orła, 13 strzał
w jego szponach, 13 listków i 13 jagód na gałązce oliwnej.
48% drukowanych obecnie papierowych nominałów, stanowią banknoty 1-dolarowe.
Martha Washington (pierwsza dama
USA) była jedyną kobietą w historii,
której porter pojawił się na banknocie walutowym tzw. 1-dolarowym
Srebrnym Certyfikacie w roku 1886
oraz 1891.
Banknot 50-dolarowy nazywany jest
potocznie „grant” ze względu na
fakt, iż przedstawia portet Ulyssesa
S. Granta.
Banknoty 100-dolarowe doczekały się natomiast kilku potocznych
określeń, tj. Ben, Benjy, Benny,
Franklin i najbardziej popularny „100 bones”.
Biały Dom – od ponad 200 lat jest
symbolem amerykańskiej prezydentury,
rządu oraz całego narodu. Jego historia
rozpoczęła się w momencie, gdy pierwszy prezydent USA George Washington
podpisał ustawę w Kongresie, ustalającą, iż siedziba rządu federalnego „nie
przekroczy odległości 10 mil od rzeki
Potomac”. To właśnie George Washington, wraz ze specjalistą od planowa-
Magazyn Językowy nr 20
4. Theodora Roosevelta – niektórzy
twierdzili, że jego wybór był zbyt pochopny, jednakże przeważył fakt, iż Roosevelt tak naprawdę w dużej mierze
przyczynił się do rozbudowy Zachodu
(w szczególności the Panama Canal). To
on jako jeden z pierwszych docenił i bronił praw ludzi pracy.
nia przestrzennego Pierrem L’Enfant,
wybrali obecną siedzibę mieszczącą
się pod adresem Pennsylvania Avenue
1600.
„Przetarg” na budowę „domu prezydenta” wygrał architekt irlandzkiego
pochodzenia James Hoban.
Budowę zakończono w roku 1800
i jako pierwszy zamieszkał w nim drugi
prezydent USA John Adams wraz z żoną
Abigail.
Biały Dom jest prywatną rezydencją
amerykańskich prezydentów i, co ciekawe, jedyną prywatną rezydencją głowy państwa udostępnianą bezpłatnie do
zwiedzania wszystkim obywatelom.
Budynek w swej historii przetrwał
2 pożary w 1814 i 1929 roku.
Ciekawostki z Bialego Domu:
•
•
•
Prezydencka rezydencja obejmuje
132 pokoje, 35 łazienek, 147 okien,
412 drzwi, 28 kominków, 8 klatek
schodowych i 3 windy.
Budynek nosił różne nazwy: „President’s Palace”, „President’s House”, „Executive Mansion”, dopiero
prezydent T. Roosevelt nadał mu
oficjalnie obecną nazwę w roku
1901.
W wolnym czasie prezydent wraz
z rodziną może odpocząć na terenie Białego Domu, grając w tenisa,
golfa, kręgle, pływając w pokaźnych rozmiarów basenie, ogladając
film w prywatnym kinie na terenie
budynku, czy też biegając po specjalnie przygotowanej na zewnątrz
bieżni do joggingu.
w skale narodził się w 1923 roku dzięki pomysłowości założyciela „The South
Dakota Historical Society” Doana Robinsona. Założeniem projektu było przyciagnięcie jak największej ilości turystów
na teren południowej Dakoty i tym samym pobudzenie rozwoju tego regionu.
Amerykański senator Peter Norbeck
poparł powyższy pomysł, sprowadził
wybitnego artystę Gutzona Borgluma,
który znalazł odpowiednie miejsce dla
swojego gigantycznego, artystycznego
dzieła. To on zdecydował, iż trafniejszym
wyborem było umieszczenie postaci
amerykańskich prezydentów, niż bohaterów westernowskich, jak pierwotnie
sugerowano.
Wybór prezydentów okazał się oczywisty. Aby przyciągnąć turystów musiał wybrać tych, którzy przyczynili się
do obrony i rozwoju kraju i dla których
„czlowiek to istota wolna, mająca pełne
prawo do szczęścia”. I tak wybór padł
na:
1. George’a Washingtona – głównego
dowódzcę amerykańskiej armii, „ojca
narodu”, który stał dzielnie na czele
walki o niepodległość narodu.
2. Abrahama Lincolna – człowieka, który równie niestrudzenie walczył
o zjednoczenie narodu podczas „the Civil War”.
3. Thomasa Jeffersona – utalentowanego pisarza, zasłużonego twórcę Deklaracji Niepodległości.
Ciekawostki z Mount Rushmore:
• Ukończenie tejże tzw. „Świątyni Demokracji” zajęło 14 lat i kosztowało
państwo około 1 milion dolarów.
• Granitowe twarze Rushmore wznoszą się na wysokości 5500 stóp nad
poziomem morza.
• Każda z wyrzeźbionych twarzy jest
wyższa niż przeciętny 6-piętrowy
budynek (nosy długości 20 stóp,
usta szerokości 18 stóp, oczy średnicy 11 stóp).
W kolejnym numerze zapraszam do
konkursu z wiedzy przedstawionej w dotychczasowych „kącikach olimpijczyka”.
Przewidywane atrakcyjne NAGRODY
NIESPODZIANKI dla 3 osób.
Z serdecznymi pozdrowieniami,
Joanna Pelic
lektor języka angielskiego, miłośniczka
wszystkiego, co związane z kulturą
krajów anglojęzycznych
Mount Rushmore - Pomysł
utworzenia tak monumentalnej rzeźby
27
UMIEJĘTNOŚCI
5 THINGS I DON’T MISS
The United States of
America - the land of
liberty and justice
for all. But to someone like myself, an
American who left the
USA in search of new
challenges,
there
will always be things
about the States that
I just simply will not
miss.
Hot and clammy
Any American will tell you that air
conditioning is their best friend. In Illinois we get temperatures as high as
100°F (about 38°C). That’s not so bad;
you might think that this is something we
are used to in Poland, right? Wrong. You
need to remember to add the heat index
which is the humidity that we feel, and
you get about 120°F (about 49°C). Going
outside during such heat can be deadly.
It’s like putting your head under a thick
woolen blanket and staying there for an
hour. Without an air conditioned house
or car, heat exhaustion is inevitable. Fortunately, the law enforcement is ready
for such situations. There are always safety patrols and a hotline which you can
call
if you
can’t afford air
conditioning or it just
simply broke from overuse.
You will be escorted to the nearest
mall, library or department store. However, the worst thing about this type of
humid and hot weather is (and I am sure
all you girls will agree) it turns my curly
hair into something that an electrocuted
poodle would be ashamed of. I sure don’t miss those hot and clammy summer
days.
Comfy or trashy
Freedom to express yourself is often
taken too far by Americans. Scenario #1It’s a beautiful Sunday afternoon, a day
when most relax or do their shopping for
the next week. Walking into JEWEL (like
ALMA but bigger) you spot ripe strawberries, freshly baked rolls and…a hot
mess of a women wearing neon stretch
28
pants,
rollers in her hair
and raccoon make up
from last night. Not a pretty
picture, believe me. I guess she
was going for comfort but it just
looked trashy. Scenario #2- It’s Friday.
One more day and it’s the weekend. To
commemorate this repetitive occasion
your boss has announced that “Casual
Friday” is in full effect. Excited with the
prospect of not wearing a tie one day of
the week you respond well to the idea,
that is until you see what your co-workers understand by casual. Peter from
public relations decided to wear Hawaiian shorts and flip-flops, Susann from
marketing opted for sweat pants and no
Magazyn Językowy nr 20
MISS ABOUT THE STATES
Lawn obsession
Imagine driving through a typical
suburban neighborhood with white
picket fences, children playing in the
streets and people having ice lemonade
on the porch. What you don’t realize is
that you’ve entered a battle ground of
a passive-aggressive war being fought
between all the neighbors. The stakes are high - respect, admiration, and
envy. Who will be the king of the greenest lawn? American obsession with
lawn maintenance has been feeding the
landscape industry for decades. People
will go to any lengths, pay any price to
show that they have the most lush grass
in the area. I, for one, do not regret waving a white flag.
The Reapers
make up.
Not very professional.
I definitely don’t miss this type of
permissible behavior.
Small talk is cheap
Another thing I don’t regret leaving
behind is all the small talk; chitchat that
is required whether you are jogging,
shopping, checking out a book, or waiting at a doctor’s office. I hate it but it’s
like I’ve been programmed to do it. Even
after being in Poland for some years
I still find it hard to control the urge to
say “Hello, how are you?” to everyone
on the MPK bus. When I’m walking my
dog it’s only natural for me to spark up
a conversation with a little
girl walking her
Shih Tzu. I find it
refreshing that
in Poland small
talk is not necessary at all times.
I don’t miss talking for 20 minutes about
the weather with the cab driver. In Poland I can be in the same situation and
spend that time organizing my planner
or simply listening to the news on the
radio.
Sales people are a work force that
more often then not work on commission. They will try to sell you anything
that you probably don’t need. In the USA
this type of personnel has evolved into
what is now called the Sales Reaper.
This person will hunt you down, and
using aggressive tactics will irritate you
to the point of no return. You will become absolutely helpless. You will either
buy most of the stock just to shut them
up or you will get so annoyed that you
will leave the store in fury and never
come back. This all depends on your
strong will. I have none, so I am not a fan
of these people.
These are just few examples of things
that I don’t miss about the States. But
looking back at the family and friends
that I left behind makes me realize that
I will always miss America.
author: Anette Noworol
29
OŚRODKI PROMARU
Tomaszów Lubelski
Prezentacja Zamiejscowego Ośrodka Kursów w Tomaszowie Lubelskim
Zdecydowaną większość naszych
kursantów stanowią dzieci w wieku od 8
do 12 lat. Uczą się one w 7 grupach języka angielskiego na różnych poziomach,
w 2 języka francuskiego i w 2 języka niemieckiego. Liczną grupę naszych kursantów stanowi młodzież gimnazjalna,
która w 3 grupach uczy się języka angielskiego, w 1 francuskiego, w 2 hiszpańskiego oraz w 1 matematyki.
Coraz częściej przychodzą do nas maturzyści. Obecnie mamy 2 grupy uczące
się języka angielskiego i matematyki.
Serdecznie witam wszystkich
czytelników „Magazynu Językowego” w Zamiejscowym Ośrodku
Kursów Językowych Szkoły Promar w Tomaszowie Lubelskim.
Współpracujemy ze świetnie wyszkolonymi nauczycielami, którzy zapewniają zarówno wysoki poziom nauczania,
jak i miłą atmosferę na zajęciach. Są oni
zawsze dobrze przygotowani do prowadzonych przez nich zajęć, wykorzystują
nie tylko różne metody pracy z kursantami, ale także mnóstwo materiałów
dodatkowych.
W naszym Ośrodku wykorzystujemy
oprogramowanie do tablic interaktywnych, przez co zajęcia cieszą się dużą
popularnością. Dzięki tablicy interaktywnej kursanci uczą się, obserwując
animowane postacie z podręcznika i wykonując interaktywne ćwiczenia. Takie
oprogramowanie, działając na uczniów
obrazem i dźwiękiem, pomaga w zapamiętaniu nauczanego materiału i sprzyja czynnemu udziałowi w zajęciach.
W okresie wakacyjnym dzieci i młodzież maja możliwość skorzystania
z oferty obozów językowych, organizowanych w różnych krajach Europy. Ta
forma wypoczynku sprzyja udoskonaleniu i rozwijaniu umiejętności językowych
naszych kursantów, zawieraniu nowych
znajomości oraz poznawaniu nowych,
ciekawych miejsc.
Filia powstała w 2008 roku. Naszą pierwszą siedzibą było Gimnazjum Nr 1 im. Orląt Lwowskich
Od kilku lat w naszym ośrodku reprzy ul. Kopernika 4. W roku 2009
W chwili obecnej prowadzimy kur- alizowany jest projekt finansowany ze
Ośrodek został przeniesiony do
sy
z języka angielskiego, niemieckiego, środków Unii Europejskiej. W tym roku
budynku przy ul. Lwowskiej 60.
Jesteśmy tutaj do chwili obecnej. francuskiego i hiszpańskiego dla dzie- rozpoczęliśmy IV edycję kursu „Młodzi
Dysponujemy trzema dobrze
wyposażonymi salami wykładowymi. Ośrodek posiada duży sekretariat, w którym można otrzymać informacje na temat kursów,
egzaminów, czy działań podejmowanych przez Szkołę Języków
i Zarządzania Promar.
30
ci, młodzieży i dorosłych. Od dwóch lat
mamy duże zainteresowanie kursami
matematyki dla gimnazjalistów i uczniów
szkół średnich na różnych poziomach.
Prowadzimy kursy przygotowujące do
egzaminu gimnazjalnego i maturalnego
zarówno z języka angielskiego na poziomie podstawowym, jak i rozszerzonym
oraz z matematyki.
Przedsiębiorcy na start”.
W ramach tego projektu uczniowie
klas pierwszych szkół średnich uczą się
przez 240 godzin języka angielskiego
biznesowego, przygotowując się tym samym do międzynarodowego egzaminu
BEC. Co więcej, w ramach warsztatów,
uczą się przedsiębiorczości. Nowością
jest wprowadzenie warsztatów Cash
Magazyn Językowy nr 20
Flow, gdzie uczniowie zdobywają wiedzę
finansową.
Korzystając z okazji, pragnę podziękować wszystkim naszym kursantom za
wybór naszej szkoły. To właśnie dla Was
istniejemy i udoskonalamy nasze usługi.
Dziękuję również wszystkim lektorom
za świetna współpracę i miłą atmosferę
oraz za wysiłek jaki wkładają w prowadzone zajęcia. Ośrodek Szkoły Języków
i Zarządzania Promar w Tomaszowie
Lubelskim to naprawdę dobry wybór.
Zapraszamy wszystkich zainteresowa-
nych nauką do sekretariatu naszej szkoły przy ul. Lwowskiej 60. Szczegółowych
informacje można również uzyskać pod
numerem telefonu: 84 664 65 63.
autor: Anna Basznianin
wybrANE
Opinie
o naszym
ośrodku:
Szkoła Języków Promar skutecznie poszerza i utrwala nasze umiejętności z języka angielskiego. Przygotowujemy się do matury, więc potrzebujemy
solidnej motywacji i dobrego przygotowania. Szkoła Promar daje nam taką możliwość, dzięki dobrze wykwalifikowanej kadrze nauczycieli. Z chęcią do
niej uczęszczamy. Ponadto mamy satysfakcję z nauki w tej szkole i jesteśmy pewni, że po kursach odbytych w Promarze, matura nie będzie dla nas
problemem. Promar to naprawdę doskonały wybór. Maturzyści
Zajęcia z naszą panią w Promarze są świetne. Pani zawsze wymyśla coś nowego. Najlepsza jest tablica interaktywna i to, że sami możemy robić na
niej ćwiczenia. Pani często robi z nami teatrzyki po angielsku i uczy dużo piosenek. Za rok też tu przyjdę.
Michał, klasa IV
Jednym z największych atutów Szkoły Języków i Zarządzania Promar w Tomaszowie Lubelskim jest wyjątkowy profesjonalizm z jakim organizowane
są zajęcia językowe dla uczniów. Po pierwsze uczniowie przydzielani są do grup pod względem stopnia znajomości języków. Takie rozwiązanie pozwala
nauczycielowi przygotowywać i prowadzić lekcje, w których nie ma miejsca na nudę lub niezrozumienie. Każdy ze słuchaczy jest zaangażowany w proces
dydaktyczny. Po drugie uczniowie posiadają podręczniki i zeszyty ćwiczeń na własność, korelujące z ich poziomem znajomości języka obcego. Pomaga
to w znaczący sposób usprawnić proces dydaktyczny i osiągnąć wysokie wyniki w nauce. Po trzecie grupy w jakich pracują słuchacze nie są liczne (do
8 osób). Takie rozwiązanie przyczynia się do zwiększenia aktywności każdego z ucznia na lekcji, podwyższa poziom umiejętności językowych osiągany
przez nich i pozwala na regularne sprawdzanie i utrwalanie wiadomości.
Agnieszka - Lektor
31

Podobne dokumenty