Podgląd
Transkrypt
Podgląd
WYPŁYŃ NA GŁĘBIĘ Gazetka parafialna ul. Fr. Ryxa 35, 05-505 Prażmów, tel 227270595; parafia.prazmow.pl Nr konta 87 800 2000 400 371 953 202 600 01 6 NIEDZIELA ZWYKŁA 16 lutego 131’14 LITURGIA SŁOWA Czytanie I: Syr 15,15-20 * Ps 119 * Czytanie II: 1Kor 2,6-10 Ewangelia: Mt 5,17-37 powiedział do swoich uczniów: Słyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż! A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła. I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła. Powiedziano też: Jeśli kto chce oddalić swoją żonę, niech jej da list rozwodowy. A ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę - poza wypadkiem nierządu - naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa. Słyszeliście również, że powiedziano przodkom: Nie będziesz fałszywie przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi. A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie, ani na niebo, bo jest tronem Bożym; ani na ziemię, bo jest podnóżkiem stóp Jego; ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla. Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nie możesz nawet jednego włosa uczynić białym albo czarnym. Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi. Oto słowo Pańskie. Jezus A JA WAM POWIADAM W latach siedemdziesiątych ubiegłego stulecia sługa Boży ks. Kard. Stefan Wyszyński wygłosił kazanie w katedrze warszawskiej, podczas którego powiedział: „Świat wam mówi, że czas, to pieniądz a ja wam powiadam: czas, to miłość”. Słowo Boże pada na glebę naszych serc zawsze w jakiejś konkretnej sytuacji. Jesteśmy z tego świata, przeniknięci różnymi sprawami, poglądami, pokusami. Jesteśmy z tego świata, który nam mówi to, czy tamto. Dlatego trzeba mieć świadomość tych różnych uwarunkowań. Rozumiał to głęboko prymas Wyszyński, głosząc Słowo Boże w odniesieniu do tego, co proponuje ten świat. W dzisiejszej Ewangelii jak refren powtarza się sformułowanie: „A Ja wam powiadam”. To bardzo ważne. Jezus nie głosi jakiejś abstrakcyjnej teorii oderwanej od realiów naszych doświadczeń i przeżyć. Wie, że jesteśmy ludźmi słabymi i grzesznymi. Właśnie do takich przyszedł: chorych i zagubionych, którzy się źle mają i potrzebują miłosiernego Lekarza i dobrego Pasterza. W kalendarzyku parafialnym wydanym w roku 1934 ksiądz Brajczewski, ówczesny proboszcz naszej parafii tak pisał: „Należy tylko czuwać, aby na terenie parafii nie powstały jakieś organizacje niepewnego kierunku i ducha, stojące zdala od Kościoła, a tembardziej wrogo względem Kościoła usposobione. Czuwajmy, aby nieprzyjaciel nie zasiał wśród nas kąkolu. Czuwać też należy, aby nie rozpowszechniały się wśród nas pisma i książki niemoralne, heretyckie i przewrotne, ale natomiast popierajmy, czytajmy i rozpowszechniajmy dobre pisma o pewnym i wyraźnym Katolickim kierunku”. Tak pisał 80 lat temu ksiądz Brajczewski, który oddał życie za wiarę i Ojczyznę jako więzień obozu koncentracyjnego w Dachau. Ale słowa przestrogi roztropnego duszpasterza są wciąż aktualne. Święty Paweł mówi w liście do Rzymian: „Wiara rodzi się z tego, co się słyszy; tym zaś, co się słyszy jest słowo Chrystusa” (Rz 10,17). Pośród zgiełku i szumu świata chcemy dzisiaj usłyszeć to, co najważniejsze i otworzyć się na Słowo życia. To właśnie ze słuchania rodzi się wiara, która realizuje się w postawie posłuszeństwa woli Bożej. Maryja w chwili zwiastowania powiedziała: „Oto ja służebnica Pańska. Niech mi się stanie według słowa twego” (Łk 1,18) Dzisiejszej niedzieli odczytujemy fragment kazania na Górze, które jest sercem Ewangelii św. Mateusza. Podobnie jak na górze Synaj zostały przekazane kamienne tablice z dziesięciorgiem przykazań, tak teraz już nie Mojżesz ale Syn Boga żywego objawia nam Prawo Nowego Przymierza. Ważnym jednak wstępem i zastrzeżeniem są słowa Chrystusa: „Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo lub Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić” (Mt 5,17). Jezus nie jest rewolucjonistą, który na gruzach poprzedniego porządku chce zbudować nowy lud Boży. Jezus ukazuje ciągłość łaski, która z pokolenia na pokolenie przygotowywała ostateczne objawienie Bożej miłości. Kiedyś naukę katechizmu zaczynało się od dziesięciu Przykazań. Również dawniej dziesięć Przykazań było częścią codziennego pacierza. Przykazania Boże nie są tylko informacją prawną skierowaną do ludzi decydujących się na wybór drogi wiary. To słowo żyjącego Boga, który zawarł 2 z człowiekiem przymierze na Synaju i na Kalwarii. Jezus przyszedł na ten świat, aby ożywić w nas wiarę. Przyszedł, abyśmy zrozumieli jaką moc ma słowo Boże. Kazanie na Górze rozpoczyna się od Błogosławieństw. To jest brama przez którą wchodzimy w świat Ewangelii, w nowy porządek. Jak powiedział pewien mędrzec „Królestwo Boże, to świat odwrócony do góry nogami”. Błogosławieństwa ukazują Bożą perspektywą, odwrotną do tej, którą narzuca nam ten świat. Można właśnie tak odczytywać poszczególne błogosławieństwa: Świat mówi: „Szczęśliwi bogaci a przeklęci ubodzy a Ja wam powiadam – Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie”. Pan Jezus ukazuje nam dzisiaj przykazania, które znamy od dziecka. Zaprasza nas do ciągłej refleksji i pogłębienia prawd, w które wierzymy. Szatan bowiem nie zawsze kusi nas niewiarą i buntem ale często narzuca nam swoją interpretację słowa Bożego. Pokusa grzechu pierworodnego polegała na szatańskiej reinterpretacji Bożego Prawa. Kusiciel nie kwestionował zakazu wydanego przez Boga, lecz przedstawił człowiekowi fałszywą interpretację, której ulegli pierwsi rodzice. Nie wystarczy znać przykazania. Trzeba ciągle stawiać sobie pytanie: „Co mówisz do mnie dzisiaj Jezu w tym konkretnym przykazaniu? Jak mam żyć Twoim słowem, jak wypełnić wolę Bożą w tym kolejnym dniu mojego życia?”. Nie dlatego przecież upadamy, że zapomnieliśmy tego czy innego przykazania. Nie dlatego są zdrady małżeńskie, że ktoś zapomniał, że ma żonę czy męża. Nie chodzi o pamięć intelektu ale pamięć serca. Dlatego Pan Jezus uwewnętrznia Boże Prawo. Tylko wtedy, gdy żyjemy miłością Boże Przykazania nabierają najgłębszego sensu. Każdy z nas jest posłany do świata jako świadek Bożej prawdy, która nie z tego świata pochodzi. Święty Paweł tak ukazuje naszą misje w świecie, który coraz dalej odchodzi od Bożych Przykazań: „Powszechnie o was wiadomo, żeście listem Chrystusowym dzięki naszemu posługiwaniu, listem napisanym nie atramentem, lecz Duchem Boga żywego; nie na kamiennych tablicach, lecz na żywych tablicach serc” (2Kor 3,3). ks. Proboszcz WIĘŹNIÓW POCIESZAĆ Najpierw warto sobie uświadomić, że więźniowie są różni: kryminalni i pospolici, polityczni i gangsterzy, grube ryby i płotki. Z pewnością w tej wielkiej rzeszy ludzi uwięzionych na całym świecie znajdują się niewinne ofiary intryg, pomyłek sądowych, pokazowych procesów w krajach totalitarnych. Pan Jezus także był więźniem. „Jedyny Sprawiedliwy” wydany za nasze grzechy dla naszego usprawiedliwienia. Błogosławiony Jan Paweł II wielokrotnie odwiedzał więzienia w różnych miejscach świata. W czasie przemówienia w parlamencie włoskim zaapelował 3 do polityków o amnestię dla więźniów. Wiemy z ich reakcji, z listów pisanych do Papieża, że dla tych często samotnych i odrzuconych ludzi Ojciec Święty był znakiem nadziei. W czasach rosnącej przestępczości, braku poczucia bezpieczeństwa na naszych ulicach łatwo jest potępiać i odrzucać, trudniej pomóc odnaleźć drogę do normalnego życia. Prawdziwym pocieszeniem dla więźnia nie jest paczka, przepustka czy większa cela lecz przemiana serca, oczyszczenie sumienia. Jeden z moich kolegów kursowych, gdy został kapelanem więzienia bardzo sobie narzekał na tę ciężką i niewdzięczną posługę. Wtedy powiedziałem mu półżartem, że na sądzie ostatecznym tylko do niego z naszego rocznika powie Pan Jezus: „Byłem w więzieniu, a przyszedłeś do Mnie”. Z DZIENNICZKA ŚW. FAUSTYNY 742 Córko moja, jeżeli przez ciebie żądam od ludzi czci dla mojego miłosierdzia, to ty powinnaś się pierwsza odznaczać tą ufnością w miłosierdzie moje. Żądam od ciebie uczynków miłosierdzia, które mają wypływać z miłości ku mnie. Miłosierdzie masz okazywać zawsze i wszędzie bliźnim, nie możesz się od tego usunąć ani wymówić, ani uniewinnić. Podaję ci trzy sposoby czynienia miłosierdzia bliźnim: pierwszy - czyn, drugi - słowo, trzeci - modlitwa; w tych trzech stopniach zawiera się pełnia miłosierdzia i jest niezbitym dowodem miłości ku mnie. W ten sposób dusza wystawia i oddaje cześć miłosierdziu mojemu. Tak, pierwsza niedziela po Wielkanocy jest świętem Miłosierdzia, ale musi być i czyn; i żądam czci dla mojego miłosierdzia przez obchodzenie uroczyście tego święta i przez cześć tego obrazu, który jest namalowany. Przez obraz ten udzielę wiele łask duszom, on ma przypominać żądania mojego miłosierdzia, bo nawet wiara najsilniejsza nic nie pomoże bez uczynków. O Jezu mój, Ty sam mnie wspomagaj we wszystkim, bo widzisz, jak maleńką jestem, to jedynie liczę na dobroć Twoją, Boże. Z OGŁOSZEŃ Dzisiaj zapraszamy dzieci z rodzicami na Bal w Arce Noego czyli w Białym Dworku. Początek o godz. 1430. Wstęp wolny, także bez zaproszeń. Prosimy dzieci o przebranie się za zwierzaczka albo za owoc lub warzywo. Dziękuję mieszkańcom Wągrodna za posprzątanie kościoła i złożoną ofiarę. Proszę mieszkańców Woli Wągrodzkiej o przygotowanie kościoła na przyszłą niedzielę. Z naszej wspólnoty parafialnej odeszła do Pana Ś.P. Alfreda ADAMOWICZ (l. 81) z Woli Wągrodzkiej. Pogrzeb odbył się wczoraj. Wieczny odpoczynek… 4