Czytam sobie w bibliotece. Karty pracy do książeczki "Wsłuchaj się
Transkrypt
Czytam sobie w bibliotece. Karty pracy do książeczki "Wsłuchaj się
ZAŁĄCZNIKI DO SCENARIUSZA Wsłuchaj się w książkę Na podstawie książki Pawła Beręsewicza „Człowiek z czerwoną chorągiewką” Organizatorzy projektu: Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Partnerzy projektu: Załącznik nr 1 – fragmenty książki Za drewnianymi wrotami słychać już było znajome dźwięki. Postukiwanie, posapywanie, pomrukiwanie – jakby jakiś potwór budził się ze snu. Dźwięki do naśladowania – odgłosy pracy silnika, stukot, mruk silnika. Lord Archibald, pogwizdując radośnie, zbiegał ze schodów zaraz po śniadaniu. Dźwięki do naśladowania – odgłosy gwizdania oraz zbiegania ze schodów. Wreszcie skrzypiały zawiasy. Wrota otwierały się powoli i wyjeżdżał z nich powóz. Dźwięki do naśladowania – skrzypienie otwieranych drzwi, odgłosy auta. Na drogach i ulicach wciąż słychać było stukot końskich kopyt. Dźwięki do naśladowania – odgłosy końskich kopyt, rżenie koni, odgłosy ulicy. Tłum wiwatował i wymachiwał czym się dało – parasolami, kapeluszami, chusteczkami. Dźwięki do naśladowania – odgłosy wiwatującego tłumu, okrzyki „hura”, „wiwat”! Załącznik nr 2 – scenariusz słuchowiska na podstawie rozdziału II książki „Człowiek z czerwoną chorągiewką” Scenariusz słuchowiska na podstawie rozdziału II książki „Człowiek z czerwoną chorągiewką” Narrator Dźwięki Tata Rano Lord Archibald udawał się na śniadanie. Kroki. Do tego tata nie był mu potrzebny. Życzył więc grzecznie smacznego Szczekanie psów, parskanie koni. Smacznego Jaśnie Panie! i szedł na boczny dziedziniec. Były tam stajnie, psiarnie, wozownie i inne pałacowe budynki. Tata otrzepywał kurz z ubrania i czekał. Dźwięk otrzepywania ubrania. Za drewnianymi wrotami wozowni słychać już było znajome dźwięki. Postukiwanie, posapywanie, pomrukiwanie – jakby jakiś potwór budził się ze snu. Postukiwanie, posapywanie, pomrukiwanie. Tata uśmiechał się pod wąsem. Dobrze znał tę bestię. Niektórym na jej widok włosy jeżyły się ze strachu. Nie tacie. Taty smok słuchał jak posłuszny psiak prowadzony na smyczy. Lord Archibald, pogwizdując radośnie zbiegał ze schodów zaraz po śniadaniu. Gwizd, dźwięk kroków na schodach. Klepał tatę po plecach i znikał w jaskini bestii. Odgłos klepania, zamykanych drzwi. Nie wracał przez dłuższą chwilę. Czyżby teraz on był śniadaniem? Wreszcie skrzypiały zawiasy. Odgłos skrzypienia. Wrota otwierały się powoli i wyjeżdżał z nich… parowóz. Zupełnie o własnych siłach, nikt go nie ciągnął. Nikt go nie pchał. Po prostu jechał napędzany jakąś tajemniczą mocą. Odgłos samochodu. Dymił przy tym i hałasował, jakby zaraz miał się rozlecieć. Z przodu na specjalnej ławeczce siedział lord Archibald. Odgłosy syczenia pary, turkotania itp. Trzymał w ręce drążek i ruszał nim na boki. Kiedy przesuwał w lewo, bestia skręcała w prawo. Kiedy przesuwał w prawo, bestia skręcała w lewo. Odgłosy skrzypienia. - Jedziemy, jaśnie Panie? Łomot samochodu Pytał mój tata, przekrzykując łomot maszyny. Lord Archibald ochoczo kiwał głową i tata zaczynał pracę. Załącznik nr 3 – linki do słuchowisk radiowych Linki do słuchowisk radiowych: http://ninateka.pl/audio/o-czym-szumia-muszle-liliana-bardijewska http://ninateka.pl/audio/pierscionek-z-krwawnikiem-jan-warenycia http://ninateka.pl/audio/buras-wypatrzy-mariusz-niemycki http://ninateka.pl/audio/dziob-w-dziob-malina-przesluga http://www.waszebajki.pl/ www.polskieradio.pl/sluchowisko-dla-dzieci/Tag170280