Jak ćwiczyć aparat mowy u małego dziecka

Transkrypt

Jak ćwiczyć aparat mowy u małego dziecka
Jak ćwiczyć aparat mowy u małego dziecka? Z takim podopiecznym musimy się po prostu
bawić. Poniżej zaprezentuję zestaw zabaw i wesołych tekstów, które posłużyć mogą do pracy
nad motoryką narządów mowy, oddechem i dykcją nawet z dziećmi czteroletnimi. Ćwiczenia
te przeprowadzamy w formie zabawy, np. zachęcając dziecko pytaniem: czy potrafisz?
Spróbuj mnie naśladować, pobawimy się w lusterko, ja jestem osobą, a ty lustrem przed
którym ono stoi. Można je przeprowadzać w grupie, lub indywidualnie, w domu. Są one
niezwykle istotnym elementem profilaktyki logopedycznej u dzieci zagrożonych wadą
wymowy. W przypadku występującej wady niestety nie zastąpią terapii logopedycznej, która
powinna odbywać się pod okiem fachowca.
Zabawy usprawniające aparat mowy
1. Naśladowanie konika uderzającego kopytami o bruk (kląskanie),
robimy konkurs – kto dalej zajedzie na jednym wydechu.
2. Parskanie konika – prrrrrrrr.
3. Naśladowanie karetki – i – o – i – o – samogłoski muszą być
przedłużone i wyraziście artykułowane.
4. Liczenie językiem górnych zębów.
5. Oblizywanie warg z miodku – zabawa w misia.
6. Cmokanie w kierunku koleżanki po prawej stronie, po lewej
stronie i z przodu (bez kręcenia głową, jedynie wargi pracują).
7. Dmuchanie na piórko, tak, aby jak najdłużej unosiło się
w powietrzu.
8. Wymachy rękami, głębokie wdechy – tak, jakbyśmy wąchali
bukiet kwiatów.
Zabawy pogłębiające oddech
1. Dmuchanie na piórko, tak, aby jak najdłużej unosiło się
w powietrzu.
2. Wymachy rękami, głębokie wdechy – tak, jakbyśmy wąchali
bukiet kwiatów.
3. Wyliczanki typu: Siedzi kura w koszyku, liczy jaja do szyku
: jedno jajo, drugie jajo, trzecie jajo… itd. – na jednym wydechu;
konkurs, kto naliczy więcej jaj.
4. Chłodzimy gorącą zupę na talerzu – dmuchanie ciągłym
strumieniem.
5. Chuchanie na szybę, na zmarznięte ręce.
6. Zdmuchiwanie nasionek z mlecza.
7. Lokomotywa oddaje nadmiar pary: fffffffffff.
8. Wypuszczanie powietrza z balonika: sssssssss.
9. Pociąg rusza ze stacji, na jednym wydechu długo go naśladujemy:
pfpfpfpfpf albo czczczczczcz.
10. Praca na tekstach – wykorzystujemy teksty poetyckie do
wydłużania wydechu, polecamy dzieciom, aby po uprzedniej rozgrzewce (jw.) nabierały jak
najwięcej powietrza i mówiły np. po jednym, po dwa, nawet po trzy wersy wiersza,
jednocześnie nie zaniedbując artykulacji ani nie przyspieszając. Poniżej zamieszczam kilka
odpowiednich do tego celu tekstów.
Wyszedł Romek
Przed domek
Szukać w sadzie poziomek.
Znalazł jedną - zjadł,
Znalazł drugą - zjadł,
Sprzykrzył mu się sad,
Na kamieniu siadł
W cieniu drzewa
I ziewa,
I ziewa,
I ziewa.
Jan Brzechwa
Po ostatnim zdaniu o ziewaniu bawimy się w ziewanie – czyli nabieramy bardzo dużo
powietrza całą piersią, dotleniamy się i potem znów mówimy tekst od początku. Może komuś
uda się powiedzieć cały ten fragment na jednym wydechu? Kolejny tekst dobry do takich
ćwiczeń to wierszyk Wiery Bodalskiej. Możemy go mówić najpierw głośno a potem szeptem,
znów próbując, ile wypowiemy na jednym wydechu.
Gdy się wsłuchasz w leśną ciszę
Tysiąc głosów możesz słyszeć:
Śpiewa wilga, komar bzyka
Świerszczykowa gra muzyka,
Strumień nuci swą piosenkę,
Złota pszczoła leci z brzękiem,
Szumią drzewa, dzięcioł stuka
Kukułeczka w gąszczu kuka,
Bąk kosmaty huczy basem,
Mała żabka skrzeknie czasem,
Stuk! – o ziemię szyszka stuknie,
Trzaśnie głośno gałąź sucha…
W. Badalska
Ćwiczenia szeptu
Mówimy dzieciom, że bawić się będą w suflerów – oczywiście tłumaczymy im wcześniej,
jaka jest rola takiej osoby w teatrze. Wybieramy teksty trudne pod względem dykcyjnym i
prosimy jedno z nich, aby go powtarzało po nas lub czytało szeptem, ale tak, aby wszyscy
zrozumieli co mówi. Pozostali są w tym momencie publicznością oceniającą, czy sufler
dobrze się spisał.
Syk niósł wąż na swym języku
Ale myszki nie chcą syku
Skryły się w szpinaku gąszcz,
Patrząc, jak odchodzi mąż.
Tadeusz Rybicki
Papużko, papużko
powiedz mi coś na uszko.
Nic ci nie powiem boś ty plotkarz,
Powiesz każdemu, kogo spotkasz.
Jan Brzechwa
Słyszysz, szeleści szary szelest,
Szybko po szybach też się ściele,
Skacze jak sprytny chrząszcz po suficie,
Szszsz, szszsz – jeszcze chce syczeć.
M. Pękala, Szelest (fr.
Ćwiczenia dykcji
W tych ćwiczeniach wykorzystujemy wszelkie teksty, w których nagromadzonych jest wiele
pułapek dykcyjnych, znów możemy to robić albo chórem (początkowo) albo w formie
zabawy w konkurs na najlepszego mówcę. To zależy już w głównej mierze od inwencji
nauczycieli. Ważne jest, żeby zawsze towarzyszyła temu dobra zabawa. Przykładowe teksty:
„Nie pieprz, Pietrze, pieprzem wieprza,
Wtedy szynka będzie lepsza.”
„Właśnie po to wieprza pieprzę,
Żeby mięso było lepsze.”
„Ależ będzie gorsze, Pietrze,
Kiedy w wieprza pieprz się wetrze!”
Tak się sprzecza Piotr z Piotrową,
Wreszcie posłał do teściową.
Ta aż w boki się podeprze:
„Wieprza pieprzysz, Pietrze, pieprzem?
Przecież wie to każdy kiep, że
Wieprze są bez pieprzu lepsze!”
Jan Brzechwa
LATO
W złoty gąszcz
wleciał chrząszcz,
buczy.
Słowik śpiewać się uczy.
W stawie ochoczo
żaby rechoczą,
nad nimi komar bzyka.
I to jest właśnie
muzyka.
SZUFLADA
Szuflada zgrzyta ze złości.
Aż brak jej tchu!
- To z winy Anki i jej skakanki
Boli mnie tam i tu!
Powiedzcie sami: w porządku to,
Że w moim wnętrzu jest rzeczy sto?!
Książka, cukierek, nożyczki małe
I plasteliny spory kawałek,
Kredka, serwetka, klajster i tusz...
Och, nie wytrzymam, nie mogę już!
A jeszcze skakanka...
Miarka się przebrała!
I szuflada z hukiem z biurka wyleciała.
Czy talerz stoi, czy leży?
Kto zgłębi z was, jak należy,
Odrzecze stół: - Drodzy moi,
Kto nie ma nóg, ten nie stoi.
Urażać nie chcę talerzy,
Lecz talerz na stole leży.
Zawołała karafka: - Ależ,
Ja nie wiem, czy stoi talerz,
Znam za to zwyczaje swoje:
Choć nie mam nóg, jednak stoję!
Chleb rzekł: - To rzeczy nienowe,
Zadzierasz, karafko, głowę.
- O, właśnie - karafka brzęknie Mieć głowę to już jest pięknie,
Gdzie szyjka jest, tam i głowa
I stąd postawa pionowa.
Jan Brzechwa
Do ćwiczeń dykcyjnych z dziećmi nadają się wszystkie wiersze zawierające dużo głosek
dentalizowanych (szumiących, syczących), przede wszystkim zrytmizowane i wesołe.
Zabawa takimi tekstami daje dużo radości i satysfakcji uczniom ale i nauczycielom. W ten
sposób, nie wiedząc nawet o tym, dzieci ćwiczą piękną wymowę. Oczywiście pod
warunkiem, że towarzyszy temu kontrola nauczyciela i staranność dykcyjna.