Dlaczego Ghaza nie jest Hong-Kongiem?
Transkrypt
Dlaczego Ghaza nie jest Hong-Kongiem?
Pultusk24 Dlaczego Ghaza nie jest Hong-Kongiem? W Swoim najsłynniejszym poemacie śp.Zbigniew Herbert wkłada w usta ks.Fortynbrasa stojącego nad zwłokami ks.Hamleta słowa: „Żegnaj książę czeka na mnie projekt kanalizacji i dekret w sprawie prostytutek i żebraków muszę także obmyślić lepszy system więzień gdyż jak zauważyłeś słusznie Dania jest więzieniem”. Gdyby Państwo Izrael podjęło męską decyzję i uznało niepodległość Pasa Ghazy, istnieje poważna szansa, że hamasiarze musieliby z dnia na dzień zająć się sprawami miasta Ghazy (98% ludności Pasa skupia się w tym mieście – i obozach dla uchodźców...) - czyli projektami kanalizacji. Władza bowiem – to odpowiedzialność. Ludzie odpowiedzialni szybko zauważają, że może lepiej używać stal nie na korpusy rakiet (które, nawiasem pisząc, kosztują więcej, niż wyrządzają strat w Izraelu...) lecz na rury w urządzeniach do odsalania wody i kanalizacji właśnie. A gdyby ludność Ghazy zauważyła, że hamasiarze źle rządzą, to sami zrobiliby z nimi porządek. Istnieje też możliwość, że gdyby zaprzestano pomagania uchodźcom i Hamasowi, to to hamasiarze postąpiliby tak, jak zrobił to pół wieku temu rządzący Taiwanem Guo Min-Dang: gdy Amerykanie przestali mu pomagać (bo uznali ChRL) wprowadził na Taiwanie wolny rynek – i oto Taiwan po kilku latach stał się Małym Tygrysem Azji – i choć kilkanaście lat temu wprowadzono tam d***krację, nadal z rozpędu rozwija się nie najgorzej. Ghaza już raz w historii była niepodległa – i nie ma powodu, by obecnie nie rozkwitła dzięki handlowi między Egiptem, a Izraelem. Jak może istnieć niepodległy Singapur, to może istnieć i niepodległa Ghaza. Natomiast dotacje, mniej lub bardziej hojnie udzielane przez ONZ i państwa muzułmańskie powodują, że mieszkańcy Ghazy (a zwłaszcza obozów dla uchodźców..) musieliby zarabiać na życie. Semici mają do handlu smykałkę. Co prawda pół wieku życia na dotacjach na pewno mocno Palestyńczyków zdemoralizowało i, być może, kilkuset musiałoby w trakcie re-edukacji umrzeć z głodu – bo nic tak nie uczy rozumu, jak głód – a być może nie. Trudno. Obecnie bowiem panuje sytuacja jak ze znakomitej piosenki śp.Agnieszki Osieckiej: „To wszystko z nudów, wysoki Sądzie: to wszystko z nudów...”. Gdy żyje się z dotacyj, to jedni wegetują – a inni biorą wiązkę granatów i idą się rozerwać... Oczywiście szpiedzy izraelscy musieliby bacznie śledzić sytuację – i notować, kto może tam dorwać się do władzy... Druga możliwość dla Izraela po powiedzenie: „Brudne Arabusy nie nadają się do rządzenia!”. Wprowadzenie w Pasie jawnej okupacji, ogłoszenie Ghazy kolonią (Tak! Nie bójmy się nazywać rzeczy po imieniu!) i przerobienie Ghazy na arabski Hong-Kong. Zamiast jak Chiny kontynentalne „cieszyć się niepodległością” pod rządami Ze-Donga Mao, Hong-Kong był kolonią – i wyszedł byl na tym znakomicie (bo w Londynie wygrali wybory labourzyści – i, by pozbyć się znienawidzonych konserwatystów, wysłali ich do Hong-Kongu właśnie...). Izraelici to ludzie wykształceni, historię Hong-Kongu znają – więc mogliby i tak postąpić. Tymczasem nie podjęli żadnej decyzji. Pas Ghazy „cieszy się autonomią” - co oznacza, w przekładzie na polski, że nie wiadomo, kto tam rządzi. Obrzucanie się rakietami jest tego skutkiem. Dlaczego obie strony trwają w tym układzie? To bardzo proste. Gdyby w Ghazie panował spokój i porządek, to kolejne rządy izraelskie nie mogłyby zyskiwać poparcia wyborców „zaprowadzając w Ghazie porządek”. „walcząc z Hamasem” (czy „z al-Fatah”, wsio rawnò). Jak sytuacja jest mętna i niejasna – to dla polityków znakomicie: mają masę problemów do rozwiązywania – i ludność „rozumnie”, że politycy są jej niezbędnie potrzebni. Z drugiej strony to samo. Gdyby ludność Ghazy zajęła się handlem i produkcją, to mogłaby nie chcieć płacić podatków „na rakiety”. Państwa muzułmańskie też przestałyby przysyłać forsę „na rakiety”A ponieważ „bojownicy Hamasu” połowę z tych pieniędzy kradną, przeto i w ich interesie jest, by było tak, jak jest... Po wyborach wszystko wróci „do normy”... Janusz Korwin-Mikke n Ten adres email jest ukrywany przed spamerami, włącz obsługę JavaScript w przeglądarce, by go zobaczyć strona 1 / 1