Szybko mija to, co dobre i znów pora wracać do szkoły. Nie jest ona
Transkrypt
Szybko mija to, co dobre i znów pora wracać do szkoły. Nie jest ona
Szybko mija to, co dobre i znów pora wracać do szkoły. Nie jest ona taka w końcu taka zła, ale o wiele przyjemniejsze są wakacje i te letnie i te zimowe. Oczywiście pod warunkiem, że nie umiera się z nudówha, ha „umierać z nudów?! W domu! I bez szkoły! Tak mógł napisać chyba tylko nauczyciel albo rodzic! My nigdy z nudów w domu nie umieramy! Zawsze jest co robić albo przynajmniej spać do obiadu- póki rodzice z pracy nie wrócą. Ale wśród Was- bo pisze to rzeczywiście nauczyciel, byli też i tacy, którzy nie spali do południa i nie wygniatali krzesła przed kompem czy TV. Wstawali o 8.00 rano, by o 9.00 być gotowym do wyjazdu na basem do Jawora i kręgielnię, na łyżwy na lodowisko do Legnicy, na salę gimnastyczną czy niektórzy- ale oni musieli wstać przynajmniej godzinę wcześniej, na narty/ snowboard na Łysą Górę. Oni też się wyspali, też pograli na kompie, obejrzeli ciekawe programy w telewizji, ale oprócz tego otrzymali coś bezcennego- poczucie i wspomnienia fajnie spędzonego czasu. Wszystkie te atrakcje możliwe były dzięki współpracy lokalnych szkół z Kaczawskim Klubem Siatkarskim REN-BUT i nieustannym staraniom o pieniądze czynionym przez pana Pawła Choczaj. Dzięki dotacjom z Ministerstwa Sportu 40 dzieci i młodzieży ze szkoły podstawowej i gimnazjum z Wilkowa mogło spędzić ferie na sportowo w ramach programu „ Z Łysej Górki na pazurki”. Zapraszamy za rok