Pobierz artykuł

Transkrypt

Pobierz artykuł
Fason stroika obojowego, jako jeden z głównych czynników
determinujących jego możliwości techniczno-estetyczne.
Stroik obojowy – dla publiczności, nierzadko, niewiele znaczący, wręcz tajemniczy
element składowy instrumentu, zaś dla samych oboistów niemalże najważniejszy czynnik
decydujący o komforcie gry, jej skuteczności, a co za tym idzie, o finalnym efekcie występu.
Wraz z rozwojem instrumentów dętych, w tym przypadku oboju, przemianom podlegała
i w dalszym ciągu podlega także ta niewielka jego część – stroik.
Posługując się aktualnym stanem wiedzy ów stroik zbudowany jest z rurki (którą
wkłada się do instrumentu) i z podwójnie złożonej, sfasonowanej i wcześniej przygotowanej,
trzciny Arundo Donax. Wymieniona rurka wykonana jest ze srebra, złota, niklu bądź
mosiądzu. Najpopularniejszym wariantem są modele zrobione ze stopu a następnie obłożone
od około połowy swojej długości korkiem, natomiast cała rurka mierzy standardowo od 45 do
47 milimetrów. Oczywiście rurka do stroika obojowego nie charakteryzuje się jedynie
długością i tworzywem z którego jest wykonana. Równie ważnym aspektem jest jej przekrój
stożka, czyli średnica rurki w miejscu nawiązania nań stroika (jest to zwykle najwęższy
punkt), średnica początku rurki (uznając że jest to ta część, którą umieszcza się w kanale
instrumentu) i kąt rozwarcia stożka pod jakim te dwa punkty się łączą. Posługując się tak
licznymi wartościami zmiennymi i możliwościami ich kombinacji, producenci akcesoriów
obojowych (w tym w dużej mierze producenci instrumentów) proponują współczesnym
odbiorcom rurki o różnorodnych parametrach. Sugerują również które z nich najlepiej
współgrają z konkretnymi markami, bądź też modelami instrumentów. Są to niezwykle cenne
wskazówki lecz jednak zbyt często weryfikowane doświadczeniem, które pokazuje, że ilu
oboistów tyle koncepcji i wymagań dotyczących stroików i ich poszczególnych parametrów.
Rysunek 1. Rurka do stroika obojowego firmy Loree.
1
Drugi element stroika – trzcina Arundo Donax 2 (lasecznica trzcinowata), zwana
mylnie „bambusem”, mimo iż pochodzi z Azji o klimacie tropikalnym, dzisiaj uprawiana jest
w różnych częściach świata, między innymi w Afryce Północnej, Australii i Nowej Zelandii,
Europie (np. na południu Francji), Argentynie czy w Stanach Zjednoczonych. 3 W obliczu
dzisiejszej powszechności produktów na światową skalę, nawet Arundo Donax potrzebna do
wykonania stroików obojowych jest łatwo dostępna, dzięki chociażby sprzedaży za
pośrednictwem internetu.
1
http://www.oboeshop.co.uk/media/catalog/product/cache/1/image/9df78eab33525d08d6e5fb8d27136e95/d
/s/dsc_0140.jpg. (Data dostępu: 10.06.2015 r.)
2
https://reedpros.wordpress.com/2012/09/10/arundo-donax-journey-from-cane-to-oboe-reed-part-1/. (Data
dostępu: 20.05.2015 r.)
3
http://pl.wikipedia.org/wiki/Lasecznica_trzcinowata. (Data dostępu: 28.05.2015 r.)
Rysunek 2. Trzcina Arundo Donax.
4
Aby powstał stroik, kawałek takiej trzciny, po przycięciu jej na odpowiednią długość,
musi zostać wyheblowany na wskazaną grubość. To z kolei zależy od twardości materiału,
gdyż im drzewko twardsze powinno być wyheblowane cieniej i odwrotnie. W zależności od
właściwości pojedynczego drzewka jego pożądana grubość powinna mieścić się od 0,55 do
0,58 milimetra. Aby ją uzyskać należy użyć specjalnej heblarki wewnętrznej przygotowanej
do obróbki trzciny na stroiki do oboju.
Rysunek 3. Heblarka wewnętrzna.
5
Dopiero tak przygotowany kawałek drzewka może zostać sfasonowany. Czynność ta
to nic innego jak „wykrawanie” z posiadanej płytki (trzciny) kształtu na podstawie „matrycy”
o określonym fasonie. Jeszcze kilka lat temu większość oboistów korzystała z fasonów
ręcznych, przy użyciu których płytkę trzcinową przykręca się do „matrycy” umieszczanej na
specjalnej rączce, a następnie nożem odcina się naddatek materiału.
4
http://www.mmimports.com/2012/12/tube-cane-guide/. (Data dostępu: 20.05.2015r.)
5
http://www.oboe-shop.de/en/gouger-kunibert-michel-312.html. (Data dostępu: 25.05.2015r.)
Rysunek 4. Fason ręczny do stroika obojowego.
6
Rysunek 5. Rączka do ręcznego fasonu do stroika obojowego.
7
Na szczęście ewolucja mechaniki była łaskawa także dla oboistów i zaowocowała
między innymi uwspółcześnioną wersją ręcznej maszyny do profilowania kształtu stroika
(fasoniarki). Jej nowy model nie wymaga już od użytkownika koordynacji ruchowej
w obsłudze noża z równoczesnym trzymaniem uchwytu z przymocowanym fasonem,
a jedynie użycia minimalnej siły poruszając obiema rękami wypustkami noży, wycinając tym
samym odpowiedni kształt, będący odwzorowaniem szablonu na którym jest umocowane
poziomo drzewko. Minusem tej ułatwiającej życie maszyny jest
spory koszt, zarówno
początkowy jak i wynikający z dokupienia dodatkowych, zamiennych fasonów. Sama
maszyna kosztuje obecnie około 760 Euro plus koszt każdego dodatkowego fasonu. 8 Trzeba
jednak pamiętać, że dla zawodowego muzyka – oboisty nie tylko łatwość obsługi tego rodzaju
sprzętu jest godna uwagi, ale również duża oszczędność czasu. 9
6
http://www.westwinddoublereed.com/images/products/396.jpg. (Data dostępu: 14.06.2015 r.)
7
http://www.westwinddoublereed.com/images/products/344.jpg ( Data dostępu: 14.06.2015 r.)
8
http://www.oboe-shop.de/en/reeds-n-stuff-shaper-376.html. (Data dostępu: 14.06.2015 r.)
9
http://www.oboe-shop.de/en/reed-making-tools-52/shapers-70/. (Data dostępu: 28.05.2015 r.)
Rysunek 6. Na zdjęciu fasoniarka – kopia maszyny autorstwa Mr. Hortnagl wykonana przez Reeds ‘n Stuff.
10
Parametry każdego fasonu określane są za pomocą pomiaru szerokości fasonowanej
płytki stroika w odpowiednich punktach. Współcześnie posługujemy się czterema punktami
kontrolującymi szerokość fasonu i standardowo długość całego sfasonowanego drzewka.
Punkty podlegające pomiarom to środek drzewka oznaczany jako A (dzielący je na dwie
identyczne pod względem wymiarów połowy), następnie punkt B znajdujący się 10mm dalej
w kierunku przeciwległym do środka fasonu, punkt C w odległości 25mm i odpowiednio
D równe 34 mm. Natomiast literą E określana jest długość całego drzewka z połową
w punkcie A. 11
10
11
http://www.oboe-shop.de/images/fassonschneider_reeds_n_stuff_oboe.jpg (Data dostępu: 28.05.2015 r.).
http://www.reedsnstuff.com/Oboe/Rohrbaumaschinen/Fassonieren/Fassonformen-Oboe.html.
(Data dostępu: 12.06.2015r.)
Rysunek 7. Schemat fasonu do stroika obojowego.
12
Tak przygotowane części stroika (rurkę i wyprofilowany kawałek trzciny) łączy się
poprzez nawiązanie wyprofilowanej trzciny na rurkę za pomocą elastycznej nitki. Oczywiście
wcześniej należy namoczyć trzcinę żeby nie pękła ulegając naprężeniu niezbędnemu przy
prawidłowym nawiązaniu stroika. Zbyt słabe naciągnięcie nici nie wystarczy by płytki trzciny
zeszły się w sposób warunkujący ich właściwe drganie.
Na koniec (najlepiej po przynajmniej kilkudniowym odpoczynku stroika) należy
ściągnąć zewnętrzną glazurę z nawiniętego stroika i znając odpowiadające naszym
upodobaniom parametry doprowadzić do ich osiągnięcia za pomocą noża bądź heblarki
zewnętrznej. Dawniej oboiści „metodą prób i błędów” skrobali stroiki w przypadkowych
miejscach oczekując aż wydadzą dźwięki aby ostatecznie po wielu korektach można było na
nich grać. Dzisiaj każdy fragment stroika ma określoną, potoczną, nazwę i dokładne
parametry, odpowiadające odpowiednio za początek dźwięku, jego barwę, przelotowość,
elastyczność itd. Oczywiście uzyskanie właściwych wartości poprzez skrobanie ręczne, nawet
kontrolując swoją pracę poprzez urządzenie zwane mikrometrem, nie daje nam gwarancji
powtarzalności efektu. Dużo łatwiej jest go osiągnąć korzystając z heblarki zewnętrznej (tak
zwanej maszyny do profilowania płytki stroika), która ściąga tylko taką ilość drewna, jaka
odpowiada szablonowi stroika, który maszyna odwzorowuje.
12
http://www.reedsnstuff.com/out/pictures/wysiwigpro/details/1-16000_schablone.png. (Data dostępu:
13.06.2015 r.)
Rysunek 8. Heblarka zewnętrzna (maszyna do profilowania płytki stroika).
13
W 2008 roku Markus Bucher poszedł krok na przód i wprowadził na rynek maszynę
jeszcze doskonalszą. Pozwala ona już nie tylko na wstępne skrobanie zewnętrzne stroika ale
całkowicie zastępuje także jego ręczne wykończenie, ale co najważniejsze umożliwia
dokładne ustawienie i zarazem otrzymanie wymaganych grubości stroika w określonychróżnych miejscach równocześnie. Oczywiście wartości te można korygować, zależnie od
swoich upodobań. 14 Jest to maszyna, która po wnikliwym zapoznaniu się z jej możliwościami
zachwyci każdego oboistę. Jedyną jej wadą jest cena, prawdopodobnie adekwatna do swojej
niezwykłej funkcjonalności i jakości wykonania.
13
http://www.howarth.uk.com/wo/ObRiegProfiler.jpg. (Data dostępu: 13.06.2015 r.)
14
http://www.oboenrohr.ch/profiling-machine-oboe. (Data dostępu: 28.05.2015r.)
Rysunek 9. Maszyna do profilowania płytki stroika firmy Bucher.
15
Obecnie spośród już wyżej wymienionych elementów zmiennych stroika, najbardziej
obiecująco przedstawia się kwestia fasonu płytki trzcinowej. Producenci każdego roku
wprowadzają na rynek nowe fasony, o ciekawszych parametrach bądź też zaprojektowane
przy współudziale któregoś z oboistów światowej sławy. W ten sposób powstaje fason
uważany za idealny dla osoby proszonej o tego rodzaje konsultacje. I tak mamy fasony np.:
Albrecht Meyer, Robison, Bourgue, Diana czy Ortega, oraz te, wykreowane przez firmy
produkującej oboje i rurki, jak np.: Loree,
Glotin, Rigoutat. Ale czy subiektywnie
perfekcyjne proporcje fasonu są gwarancją otrzymania w następstwie perfekcyjnego stroika?
Otóż wydawać by się mogło że mając obiektywnie dobre drewno (trzcinę Arundo
Donax), sfasonowane na precyzyjnej maszynie, firmową rurkę z dobrej jakości materiałów
i możliwość wykończenia stroika na niezwykle powtarzalnej w efektach maszynie,
w rezultacie powinniśmy otrzymać dobry stroik, na miarę jego poszczególnych elementów.
Tymczasem proces ten jest dużo bardziej skomplikowany. Sama rurka do stroika,
w zależności od modelu i budulca posiada odmienne właściwości, nie mówiąc nawet o jej
długości. Są rurki o przekroju np. koła czy elipsy (o różnych współrzędnych), decyduje on
15
https://www.kreedo.de/out/pictures/master/product/2/sol_img_0969_2.jpg. (Data dostępu: 28.05.2015 r.)
o tym czy wykonany na nich stroik będzie miał ciemną, głębszą barwę i np. zaniżające
dźwięki w drugiej i trzeciej oktawie czy np. dźwięk będzie „skromniejszy” ale za to
stabilniejszy intonacyjnie. Kombinacji jest bardzo wiele. Do tego trzeba dołożyć długość
samej rurki (rurka krótsza – intonacja instrumentu wyższa, rurka dłuższa – intonacja niższa),
markę i model instrumentu. Ostatecznie należy się zmierzyć z wieloma zależnościami: która
rurka pasuje do którego instrumentu, jakiej powinna być długości aby uzyskać stabilność
intonacyjną przy określonym, wybranym wcześniej fasonie, który odpowiada brzmieniowym
oczekiwaniom samego użytkownika. Byłoby zbyteczne kontynuowanie tej myśli poruszając
ponadto kwestie indywidualnego wdmuchiwania powietrza do instrumentu, przez osobę
grającą, którego sposób może czasami bardzo pomóc w wyrównaniu niedopasowanych
parametrów lub je w sposób niezamierzony uwidocznić.
Oboiści rozpoczynający naukę gry na oboju, zazwyczaj niewiele wiedzą na temat
stroików, drewna, rurek i wszystkich współrzędnych składających się na komfort gry.
Oczywiście błędem byłoby zadręczać 7 czy nawet 10- letnie dzieci nadmiernymi szczegółami
budowy stroików i samego instrumentu. Dlatego też młodzi adepci grają na stroikach, które
otrzymują od swoich pedagogów, którzy powinni dostosowywać je do poziomu umiejętności
konkretnego dziecka. Z biegiem lat jednak rośnie świadomość uczniów, a co za tym idzie
potrzeba poznania wiedzy z tego zakresu, która jest przecież niezwykle praktyczna i tym
samym potrzebna. Minie co najmniej kilka lat zanim młody człowiek określi czego oczekuje
od stroika i znajdzie sposób w jaki ma to osiągnąć. Zadanie to ułatwi z całą pewnością coraz
większy wybór drewna, rurek i zwłaszcza fasonów -
współczesne osiągniecia, które
zachęcają, zresztą bardzo słusznie, do dalszego eksperymentowania w poszukiwaniu stroika
idealnego.

Podobne dokumenty