21 kwietnia- niedziela

Transkrypt

21 kwietnia- niedziela
21 kwiecień 2013 r.
Duchu Święty, który jesteś duchem wiary, nadziei i miłości, przyjdź do nas, oświecaj
nas, przemieniaj nas przez słowo Boże, przez ewangelię. Przyjdź Duchu Święty, aby
dzisiejsze słowo pomogło nam stać się w pełni owcami Jezusa, słuchać Jezusa, naśladować
Go, iść za nim, być Mu wiernym. Przyjdź Duchu Święty, aby to słowo pomogło nam też
uwielbić Jezusa Pasterza. Przyjdź przez Serce Maryi, Matki Dobrego Pasterza. Przyjdź teraz i
poruszaj naszymi sercami. Czyń teraz co chcesz w nas i poprzez nas. Czyń teraz także co
chcesz we mnie. Przyjdź Duchu Święty.
Kościół postanowił, aby ta niedziela, czwarta niedziela, czyli w połowie okresu
paschalnego, wielkanocnego, była poświecona Dobremu Pasterzowi Jezusowi. Jezus jest
dobrym Pasterzem dlatego, że oddaje swoje życie za owce i wiemy, że Pan Jezus cokolwiek
mówił, to tym żył, to wypełniał. On, kiedy mówił o miłości nieprzyjaciół to miłował
nieprzyjaciół. Kiedy mówił o przebaczeniu, to mówił: Ojcze, przebaczy tym, którzy nie wiedzą
co czynią – kiedy Go przybijali do krzyża, kiedy Go zabijali. Kiedy mówił: módlcie się
nieustannie – Sam, często nie nieustannie modlił do Ojca. Miał relację z Ojcem i też nauczył
modlitwy uczniów do Ojca. Kiedy Jezus też mówił: głoście ewangelię- Sam głosił ewangelię.
Kiedy mówił: uzdrawiajcie – Sam to czynił. Życie Pana Jezusa było związane z Jego
Słowami, bo nie powiedział czegoś, co byłoby kłamstwem.
W dzisiejszej ewangelii Jezus Chrystus mówi nam o tym, że jest Pasterzem dobrym,
który oddaje swoje życie za owce, które Go owce słuchają i kochają i idą z Nim, bo idzie się
za tym, który kocha i którego się kocha. Tydzień temu mieliśmy ewangelię o Jezusie i
świętym Piotrze, który był wypytywany przez Pana Jezusa o miłość. Jemu nie wystarczyło to,
że powiedział święty Piotr raz, że kocha Jezusa, ale chciał usłyszeć to trzy razy, aby przez ten
sposób zgładzić trzy wielkie grzechy zaparcia się świętego Piotra. Pan Jezus jest więc
kierowany miłością i chce żebyśmy my, Jego owce, z miłości Go słuchali.
Ten wstęp jest potrzebny, abyśmy zrozumieli na czym polega bycie Dobrym
Pasterzem w przypadku Pana Jezusa i wiernymi, dobrymi owcami, w naszym przypadku.
Jezus Chrystus obiecuje, że ci wszyscy, którzy są Jego owcami wiernymi, słuchającymi Go,
nie zginą. I to jest wspaniała obietnica, dla nas wszystkich, którzy tutaj jesteśmy. Jeżeli
idziesz za Jezusem, starczasz się Go słuchać, nie zginiesz na wieki. Często złe duchu w czasie
modlitwy uwolnienia, krzyczą: on jest mój, ona jest moja. Nie wyrwiesz nam , ją czy jego.
Pójdziemy razem z nim, czy z nią do piekła. Ona zginie. Nie ma sensu żebyś walczył. To zło
oczywiście mówi tak
żeby zniechęcić do modlitwy o uwolnienie danej osoby, ale zło
przegrało, ono wie, że kiedy jest walka o daną duszę człowieka, również podczas modlitwy
uwolnienia, to zło już przegrało i nie ma szansy na to żeby tą duszę wyrwać z rąk z Jezusa.
Jest to walka na śmierć i życie. Naprawdę walczmy ze złem, po naszej stronie jest Dobry
Pasterz, Baranek. I rzeczywiście, zło zrobi wszystko żeby nas pokonać, ale Jezus Dobry
Pasterz, mimo, że pozwoli na walkę z wilkami, ze złymi duchami, ale także z ludźmi, którzy
są oddani złu, ale nie pozwoli żebyś zginął.
Jest taka historia w Meksyku, męczeństwa kościoła przed wojną II światową. W
Meksyku były wielkie prześladowania kościoła, rządzili w tamtych czasach masoni, którzy
chcieli kościół całkowicie zniszczyć. Dochodziło
do wielu zabójstw kapłanów. Między
innymi był taki kapłan, który została kilkanaście lat temu, który został przez Ojca Świętego
beatyfikowany. Był Dobrym Pasterzem, był w tamtych czasach, taki, kiedy była ta wojna
domowa, kiedy masoneria chciała zniszczyć kościół i dokonywała masowych eksterminacji,
takich, jak właśnie potem czynili to Niemcy czy faszyści i to był kapłan, który służył właśnie
swojemu ludowi. Był to starszy kapłan. Całe życie głosił Chrystusa, chrzcił, spowiadał.
Kochali go ludzie. I zbliżało się takie wojsko do tego miasta, w którym przebywał, bo
chcieli ukarać tego kapłana, bo wiedzieli, że on mimo, że miał zakaz spowiadania,
wykonywania funkcji kapłańskich, mimo, że był zakaz chodzenia w sutannie, to on to
wszystko robił. Nie słuchał ich i przyszło wojsko, ale jeszcze był taki młody chłopak, który
był, który widział, że to wojsko się zbliża i chciał ostrzec tego kapłana. Mówił: proszę
księdza, niech ksiądz ratuje się. My ukryjemy księdza, w moim domu. A ten mówi: nie, synu,
ja mam już tyle lat, jestem starym kapłanem. Ja swoje życie chce ofiarować za owce, również
za te, które, za te wilki, które mnie zabiją. Chce być dobrym pasterzem do końca. Niewiele mi
życia zostało, nie chce je oszczędzać. Nie chce stchórzyć. Żyłem całe życie dla Jezusa i warto
żebym umarł za Jezusa, którego głosiłem, za owce, którym służyłem. Jezus umarł za mnie. Ja
chce umrzeć dla Niego. Nie będę się bronił. Niech przyjdą. Jestem gotów. Chce być dobrym
pasterzem do końca. I ten chłopak zaczął dalej jeszcze tego kapłana przekonywać, żeby
jednak się schował, a ten mówi: nie, albo biorę ornat i będę czekał tutaj na nich. Ty idź, ukryj
się mój synu. Módl się za mnie w domu, kiedy wrócisz, abym umarł tak jak Jezus tego chce. I
rzeczywiście po jakimś czasie, przyszło wojsko. Był wtedy w kościele i modlił się przed
Najświętszym Sakramentem. Weszli do kościoła, wojsko weszli do kościoła, zdemolowali
cały kościół, sprofanowali. Najświętszy Sakrament był schowany, więc nie mogli tego
dokonać tak jak by chcieli, do schował Go kapłan głęboko w innym miejscu, znanym tylko
osobie zaufanej. Tego kapłana potem wyprowadzili przed kościół. On miał ręce złożone,
głowę skierowaną do nieba i z radością modlił się czekając, aby móc umrzeć. I ten cały
oddział też wojskowy przygotował się do tego, aby go rozstrzelić, a ten kapłan głośno jeszcze
wykrzyknął przed śmiercią: Niech żyje Chrystus Król. I został zamordowany. Tak umiera
dobry pasterz. Po wielu latach, został, jak powiedziałem beatyfikowany, który nie ucieka, nie
tchórzy , wie, że jego życie jest w rękach Boga i że nawet jeżeli by zginął, to jeżeli zginie to
dla chwały Jezusa i dla owiec, to nie zginie na wieki.

Podobne dokumenty