Program Leo Festiwalu 2014 - Region
Transkrypt
Program Leo Festiwalu 2014 - Region
Program Leo Festiwalu 2014 30.05.2014, piątek, godz. 19:00 Zamek Topacz, Sala Kolumnowa, Ślęza, ul. Główna 12 N 30 zł, U 20 zł SKRZYPCE I TANIEC Ernst Kovacic – skrzypce Rose Breuss – choreografia C.O.V. / Cie. Off Verticality: Paweł Dudus, Rafal Pierzyoski, Martyna Lorenz, Andrea Maria Handler, Nadine Horvath, Juan Dante Murillo Eugène Ysaӱe – Sześd sonat na skrzypce solo op. 27 Eugène Ysaÿe nie był cudownym dzieckiem, został nawet wyrzucony z konserwatorium za brak postępów. W tym czasie aby wspomóc finansowo rodzinę grał w dwóch orkiestrach, trudno się więc dziwid, że nie znajdował czasu na kształcenie się. Kiedy miał piętnaście lat, Henryk Wieniawski udzielił mu dwunastu lekcji gry na skrzypcach – był to punkt zwrotny w życiu młodego artysty. Eugène Ysaÿe zasłynął z innowacyjnego podejścia do gry na skrzypcach, a jego Sześd sonat na skrzypce solo to największe osiągnięcie pod względem techniki gry na tym instrumencie od czasów Pagniniego. Utworom tym nie brakuje także piękna i czaru, są wzorowane na Bachowskich sonatach i partitach. Wedle wspomnieo syna kompozytora Ysaÿe miał wręcz obsesję stworzenia dzieła nawiązującego do twórczości lipskiego kantora, a zarazem ukazującego osobowości współczesnych kompozytorowi wirtuozów skrzypiec. Każda z sonat dedykowana jest innemu artyście. „Za rzadką w naszych czasach umiejętnośd zastosowania wirtuozowskiej techniki w służbie ekspresji” został obdarowany Pierwszą Sonatą Joseph Szigeti. Jacques Thibaud, któremu dedykowana jest druga, to wieloletni przyjaciel Ysaÿe’a, partner w kameralnych występach. „Moja sympatia i podziw oraz wspomnienie naszego wspólnego występu przed królową prowadziły moje pióro” – tak kompozytor wspominał pracę nad Trzecią Sonatą dedykowaną George’owi Enescu. Czwartą ofiarował słynnemu wirtuozowi XX wieku, Fritzowi Kreislerowi, a Piątą swojemu uczniowi Mathieu Crickboomowi. Zawiłe pasaże najtrudniejszej, Szóstej Sonaty, miały podkreślid wielki talent hiszpaoskiego skrzypka, Manuela Quirogi, który jednak nigdy nie rozwinął w pełni swojego potencjału, ponieważ uległ wypadkowi. Sonaty odzwierciedlają osobowośd i maniery wykonawcze poszczególnych artystów. Razem są summą techniki i stylu gry na skrzypcach początku XX wieku. Na inauguracji festiwalu nie tylko usłyszmy dzieło Ysaÿe’a (zagra Ernst Kovacic), ale także zobaczymy jego taneczną interpretację w wykonaniu austriackiej grupy C.O.V. / Cie. Off Verticality. 1.06.2014, niedziela, godz. 18:00 Akademia Muzyczna im. K. Lipioskiego we Wrocławiu, sala koncertowa, budynek E, pl. Jana Pawła II 2 Wstęp wolny MENTOR I UCZEO Christian Danowicz – skrzypce Michał Micker – altówka Marcin Misiak – wiolonczela Studenci Akademii Muzycznej im. K. Lipioskiego we Wrocławiu Andrzej Panufnik – III Kwartet smyczkowy „Wycinanki“ Piotr Czajkowski – Sekstet smyczkowy d-moll op. 70 „Souvenir de Florence“ *** Felix Mendelssohn-Bartholdy – Oktet smyczkowy Es-dur op. 20 Współorganizator: Akademia Muzyczna im. K. Lipioskiego we Wrocławiu Utwór w prezencie – kto nie chciałby dostad takiego podarunku? Jedno z najważniejszych dzieł Felixa Mendelssohna-Bartholdy’ego, Oktet smyczkowy Es-dur, powstało właśnie jako upominek dla mentora młodego muzyka. Zaś sekstet Piotra Czajkowskiego „Souvenir de Florence“ miał pocieszyd schorowaną dobrodziejkę kompozytora. Błyskotliwy, pełen młodzieoczego wigoru, po prostu doskonały – tak krytycy określili oktet skomponowany przez zaledwie szesnastoletniego Mendelssohna na urodziny jego przyjaciela i zarazem nauczyciela skrzypiec, Eduarda Rietza. Gdyby sugerowad się tytułem „Souvenir de Florence“, można by pomyśled, że Piotr Czajkowski niewiele zapamiętał z pobytu w stolicy Toskanii, bo Sekstet smyczkowy d-moll nie jest inspirowany muzyką włoską. Faktycznie, kompozytor napisał go tuż po powrocie z Florencji, jednak zatytułował niejako na siłę, bo utwory o konkretnych nazwach lepiej się sprzedawały i wydawcy partytur często dopisywali tytuły samowolnie. W rzeczywistości kompozytor od dawna przymierzał się do napisania sekstetu, a dodatkowym impulsem do pracy stała się choroba jego protektorki, Nadieżdy von Meck. Dzieło, wymagające zaledwie sześcioosobowego składu muzyków, mogło byd z powodzeniem wykonane w mieszkaniu schorowanej miłośniczki kameralistyki. Z souvenirami kojarzą się także polskie wycinanki ludowe, które zainspirowały Andrzeja Panufnika do stworzenia III Kwartet smyczkowego „Wycinanki“. Pięd części – różnych pod względem charakteru, wyrazu i trudności technicznych – jest jak pięd różnych w kolorze i kształcie wycinanek. Utwór urzeka przejrzystością inspirowaną geometrycznymi kształtami misternych wyrobów ludowych. Koncert wpisuje się w obchody stulecia urodzin Andrzeja Panufnika. Studentów Akademii Muzycznej poprowadzą ich pedagodzy, wybitni artyści, kameraliści z Leopoldinum: Christian Danowicz, Michał Micker i Marcin Misiak. 3.06.2014, wtorek, godz. 19:50 Hol Główny Dworca Kolejowego PKP Wrocław Główny, ul. Piłsudskiego 105 Wstęp wolny MUZYCZNA PODRÓŻ DOOKOŁA ŚWIATA Ernst Kovacic – dyrygent Małgorzata Podzielny – dyrygent, przygotowanie chóru Zespół Wokalny „Rondo” Szkoły Muzycznej I st. im. G. Bacewicz we Wrocławiu Wrocławska Orkiestra Kameralna Leopoldinum Johann Strauss (II) – Vergnügungszug Polka Schnell Heitor Villa-Lobos – Die kleine Eisenbahn von Caipiro Gilbert Becaud – So viele Züge gehen Ernst Toch – Geographical Fugue Billy Strayhorn – Take the A Train Hans Christian Lumbye – Copenhagen Railway Steam Gallop Krzysztof Dzierma – Lokomotywa Glen Miller – Chattanooga Choo Choo Johann Strauss – Eisenbahn – Lust Walzer op. 89 Edvard Grieg – Suita z czasów Holberga op. 40 Gwizdy, świsty, sapanie parowozu, miarowy stukot kół – kolej to istna symfonia dźwięków! Wielcy kompozytorzy kazali instrumentom imitowad dźwięki kolei, a szybkie tempo utworów miało odzwierciedlad zawrotną prędkośd pierwszych pociągów, która nam wydaje się co najwyżej zabawna. Na koncert w pięknym holu wrocławskiego Dworca Głównego zapraszamy małych i dużych miłośników kolei oraz wszystkich kochających podróże. Jak wagoniki na torach wyglądały ustawione jedna za drugą pary taoczące popularne Polki Schnell. Jedną z takich polek Johann Strauss (syn) napisał na otwarcie sieci kolejowej na Południu Austrii. Trójkąty imitują dzwonek pociągu, rożki parskają i prychają jak ciężka lokomotywa. Na koniec hamowanie na stacji – pisk wysokich akordów i uderzenie w werbel. Mimo że Strauss zatytułował polkę „Vergnügungszug”, czyli przyjemnośd, sam zdecydowanie nie lubił jeździd koleją. Następna stacja – Ameryka Południowa. Przez busz jedzie pociąg pełen wesołych Caipira (mieszkaoców wsi): najpierw utwór przyspiesza niczym rozgrzewający się silnik parowy, potem melodia sunie miarowo i powolnie, wreszcie kłęby pary tryskające coraz częściej ze zwalniającej lokomotywy – dojeżdżamy wraz z Heitorem Villa-Lobosem do brazylijskiej wioski. Na dworcu czeka na nas „rapujący” chór – chod to „rap” z lat 20. XX wieku. Ernst Toch nie napisał wokalistom partii śpiewanej, ale bardzo rytmiczną partię mówioną, składającą się z nazw miast, krajów, rzek, a nawet wulkanu. Powtarzająca się i zapętlająca recytacja Geographical Fugue przyprawia o zawrót głowy, jak każda prawdziwa podróż. „Jedź linią A” – tak Duke Ellington tłumaczył Billy’emu Strayhornowi, jak ma dotrzed metrem na przyjęcie w Sugar Hill, bogatej części Harlemu, gdzie mieszkał Ellington. Strayhorn chyba nieszczególnie bawił się na tej imprezie, bo w głowie komponował piosenkę Take the A Train, którą zapisał zaraz po powrocie do domu. Kompozycja stała się jazzowym standardem, przebojem Duke’a Ellingtona i Elli Fitgerald, znalazła się na ścieżkach dźwiękowych wielu filmów i musicali, zabrzmiała nawet na pogrzebie Ellingtona. W podróży po USA zajedziemy też do Chattanooga w stanie Tennessee, gdzie na peronie 29. wsiądziemy do małej ciuchci, która głośnemu sapaniu i stękaniu zawdzięcza nazwę Chattanooga Choo Choo. Piosenka o tym tytule była wielkim hitem Orkiestry Glenna Millera. Pora wracad! W Europie czeka na nas miłośnik podróży, a jednocześnie ojciec teatru duoskiego, Ludvig Holberg nazywany „Molierem Północy”. Jemu to w dwusetlecie urodzin Edvard Grieg zadedykował Suitę z czasów Holberga. W utworze, który sam kompozytor nazwał „perukowym”, usłyszmy taoce z dawnych wieków: sarabandę, gawota i rigaudon. Holberg, który wiele jeździł po świecie, fascynował się Podróżami Guliwera Jonathana Swifta. W trakcie koncertu Leopoldinum i dziecięcego Zespołu Wokalnego „Rondo” wszyscy poczujemy się jak globtroterzy w trakcie wojażu dokoła świata. 5.06.2014, czwartek, godz. 10:30 i godz. 19:00 Centrum Kultury Agora, ul. Serbska 5a N 25 zł, U 15 zł JAK MAGIA MUZYKI POKRZYŻOWAŁA MROCZNE PLANY TROLLI Ernst Kovacic – dyrygent Krzysztof Stróżaoski – reżyseria Magdalena Dudek – sopran Łukasz Klimczak, Andrzej Filooczyk, Krzysztof Truskowski – barytony Studenci Wydziału Scenografii ASP we Wrocławiu – scenografia Aneta Mazur – choreografia Soliści Chóru Chłopięcego Filharmonii Wrocławskiej Chór „Con Brio” SM I st. im. G. Bacewicz we Wrocławiu Małgorzata Podzielny – przygotowanie chóru Wrocławska Orkiestra Kameralna Leopoldinum Peter Maxwell Davies – Dwaj muzykanci (The Two Fiddlers) – opera dla dzieci w dwóch aktach Współorganizator: CK Agora Mieszkaocy Orkadów, malowniczych szkockich wysp, drżą ze strachu, bo stado trolli rzuciło na nich klątwę. Złośliwe stwory stają też na drodze dwóch młodych skrzypków. Ci jednak dzięki cudownej mocy muzyki są w stanie odczarowad zły urok i ocalid siebie oraz mieszkaoców wysp. Dzieci i dorośli z pewnością będą oczarowani operą Dwaj muzykanci (The Two Fiddlers) Petera Maxwella Daviesa – jej lirycznymi melodiami, szkockimi tanecznymi rytmami, śpiewnością inspirowanej folklorem muzyki. Libretto oparte jest na wierszu poety Mackay’a Browna. Folkowe motywy brzmieniowe i rytmiczne zaaranżowane za pomocą nowoczesnych technik kompozytorskich są parafrazowane, parodiowane i zestawiane w stylistyczny kolaż. „Chciałem zapewnid dzieciom przeżycie muzyczne na poziomie, zapadające w pamięd” – mówi Peter Maxwell Davies o swojej operze. Festiwalowa publicznośd na pewno na długo zapamięta koncert w wykonaniu małych artystów z Chóru Chłopięcego Filharmonii Wrocławskiej i Chóru „Con Brio” SM I st. im. G. Bacewicz, studentów Akademii Muzycznej im. K. Lipioskiego we Wrocławiu oraz Wrocławskiej Orkiestry Kameralnej Leopoldinum. Bajkową scenografię przygotowali studenci Wydziału Scenografii Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu. Uwierzmy w moc muzyki i bez strachu przyjdźmy na koncert 5 czerwca – najlepiej z dziedmi!