Św. Tomasz z Akwinu, Quaestiones disputa[...]

Transkrypt

Św. Tomasz z Akwinu, Quaestiones disputa[...]
Człowiek w kulturze, 8
Tłumaczenia
ś w . Tomasz z A k w i n u
QUAESTIONES DISPUTATAE
DE VIRTUTIBUS CARDINALIBUS
(O CNOTACH KARDYNALNYCH)
O d tłumacza
Prezentowane poniżej tłumaczenie to pierwsza część I artykułu
z Quaestiones dispuatae de virtitibus cardinalibus św Tomasza z A k ­
winu. Dziełko to należy to tzw. quodlibetow. Quodlibety {quaestiones
quodlibetales) to swoiste dysputy, które mistrzowie uniwersyteccy
przeprowadzali na początku Adwentu i Wielkiego Postu. Nie spotyka­
ło się ich poza Uniwersytetem Paryskim. Były to dyskusje na temat
dowolnie wybrany (de quolibet ad voluntatem cuiuslibet). Temat dys­
kusji mógł pochodzić od każdej osoby wpuszczonej na salę, na której
się ona o d b y w a ł a . W formie tezy czy pytania, temat kierowany był do
bakałarza jako odpowiadającego. Kwestię rozstrzygał mistrz.
Dzieło, którego przekład poniżej prezentujemy powstało w czasie
tzw. drugiej regensury paryskiej św. Tomasza, która przypadła na lata
1269-1272. Jego treść jest zgodna z drugą częścią Summy teologicznej,
nad którą św. Tomasz w tym właśnie czasie pracował. Prezentowana
284
Tłumaczenia
kwestia składa się z czterech artykułów. Obecnie przedstawiamy pier­
wszą część I artykułu - zarzuty przeciwko tezie artykułu, która głosi,
że są cztery cnoty kardynalne. W numerze n a s t ę p n y m planujemy druk
korpusu artykułu, a następnie o d p o w i e d ź na zarzuty, itd.
Autor przekładu zdaje sobie sprawę z n i e d o s k o n a ł o ś c i prezentowa­
nego tekstu. Liczy jednak na to, że mimo filologicznych i stylistycz­
nych niedociągnięć udało się w przekładzie zawrzeć Tomaszowa myśl
na temat cnót kardynalnych; ufa, że w a ż n o ś ć przedmiotu chociaż
w części usprawiedliwia j ę z y k o w e niedoskonałości.
Kwestia pierwsza
A r t . I - Czy sprawiedliwość, roztropność, m ę s t w o i umiarkowanie są
cnotami kardynalnymi?
1. Rzecz dotyczy cnót kardynalnych. Najpierw trzeba z b a d a ć , czy
r z e c z y w i ś c i e są cztery cnoty kardynalne, mianowicie r o z t r o p n o ś ć ,
sprawiedliwość, męstwo i wstrzemięźliwość. Bo wydaje się, że nie. Te
bowiem, które nie różnią się od siebie, nie m o g ą przez to być jedno­
cześnie do siebie p r z y p o r z ą d k o w a n e . A to dlatego, że j a k m ó w i Jan
D a m a s c e ń s k i , rozróżnienie jest przyczyną [umożliwia] przyporząd­
kowanie (nurneri). A wymienione cnoty nie różnią się wzajemnie. M ó ­
wi bowiem św. Grzegorz: „ N i e ma prawdziwej r o z t r o p n o ś c i , która nie
jest sprawiedliwa, i umiarkowana i mężna; ani nie ma doskonałej
wstrzemięźliwości, która nie jest mężna, sprawiedliwa i roztropna; ani
nie ma też męstwa, które nie jest roztropne, sprawiedliwe i umiarko­
wane; ani sprawiedliwości, która nie jest roztropna, m ę ż n a i umiarko­
wana." Z tego powodu nie powinno n a z y w a ć się wymienionych czte­
rech cnót kardynalnymi
2. Cnoty nazywa się kardynalnymi, z uwagi na to, że są od innych
bardziej zasadnicze (pierwszorzędne). Stąd niektórzy kardynalne na­
zywają właśnie zasadniczymi, jak powiada św. Grzegorz. Zasadniczość zaś lub pierwszorzędność rozpatruje się ze względu na cel, po­
n i e w a ż ma on p i e r w s z e ń s t w o przed tym, co jest do niego przyporząd­
kowane. Jeżeli to w e ź m i e m y pod u w a g ę to bardziej zasadnicze od
Tłumaczenia
285
innych wydają się być cnoty teologiczne. One bowiem mają cel jasno
określony, bardziej niż te wcześniej wymienione, które w pewnym
tylko stopniu można zaliczyć do tych, które są dla celu. Dlatego o w y ­
mienionych czterech cnotach nie należy mówić, że są kardynalnymi.
3. To, co jest różnego rodzaju, nie m o ż e być stawiane w jednym
porządku. A przecież roztropność jest z rodzaju cnót intelektualnych,
jak mówi Filozof w szóstej księdze swojej Etyki, a pozostałe zaś trzy
są cnotami moralnymi. Z tego powodu niewłaściwie jest u w a ż a ć wszy­
stkie cztery omawiane cnoty za kardynalne.
4. Co więcej, wśród cnót intelektualnych mądrość jest bardziej zasad­
nicza niż roztropność, jak dowodzi Filozof w Etyce. Mądrość bowiem
dotyczy spraw boskich, roztropność zaś ludzkich. Jeśli więc j u ż jakaś
cnota intelektualna powinna się znaleźć pośród cnót kardynalnych, to
powinna to być mądrość (jako bardziej zasadnicza), nie roztropność.
5. Cnoty kardynalne to te cnoty, do których d a d z ą się s p r o w a d z i ć
inne. A F i l o z o f w Etyce przydziela inne cnoty, męstwu i wstrze­
mięźliwości, mianowicie szlachetność i w i e l k o d u s z n o ś ć i inne jeszcze,
które się do tych dwóch pierwszych nie d a d z ą sprowadzić. I z tego
również powodu wymienione wcześniej cztery cnoty nie m o g ą b y ć
kardynalnymi.
6. To, co nie jest cnotą, nie powinno się znajdować między cnotami
kardynalnymi. A umiarkowanie nie jest cnotą, nie posiada bowiem
właściwości cnoty. M ó w i o tym św. Paweł. Ktoś bowiem może posia­
dać wszystkie inne cnoty, nie posiadać zaś wstrzemięźliwości, znajdu­
jemy bowiem w jego c z ł o n k a c h p o ż ą d l i w o ś ć (por. R Z . V I I , 28).
A wstrzemięźliwy tym różni się od powściągliwego, że ten pierwszy
nie ma w ogóle pożądliwości złej, powściągliwy zaś ją odczuwa, lecz
za nią nie podąża, jak tego dowodzi Filozof. Dlatego n i e w ł a ś c i w i e
wymienia się cztery cnoty jako cnoty kardynalne.
7. Dzięki cnotom człowiek rządzi z a r ó w n o sobą, jak i najbliższymi.
Są dwie cnoty, przez które człowiek rządzi sobą, mianowicie m ę s t w o
i umiarkowanie. I powinny być też dwie cnoty, które o d n o s z ą się do
drugich, a nie tylko sprawiedliwość.
8. Sw. Augustyn mówi w dziele O obyczajach Kościoła, że cnota
jest z porządku miłości. A miłość jest dzięki wypełnianiu d w ó c h wska-
286
Tłumaczenia
zań: miłowania Boga i najbliższych. Wobec tego nie powinno być
więcej niż dwie cnoty kardynalne.
9. Różnica materii, która jest według rozciągłości, powoduje tylko
różnicę liczebną. Zaś różnica materii z powodu różnych form, które
materia przyjmuje, powoduje różnicę rodzajową. Z tego powodu zniszczalne i niezniszczalne różnią się od siebie właśnie rodzajem, jak
jest powiedziane w X ks. Metafizyki.
Wymienione zaś cnoty przyjmują, stosownie do różnicy materii,
której dotyczą, różne formy. I tak, materią wstrzemięźliwości jest po­
w ś c i ą g a n i e uczuć, zaś materią m ę s t w a podejmowanie tego, od czego
uczucia o d w o d z ą . W i d a ć więc, że omawiane cnoty r ó ż n i ą się rodza­
j e m , dlatego nie powinny być wymieniane w jednym p o r z ą d k u cnót
kardynalnych.
10. W pojęciu cnoty moralnej zawiera się to, że jest ona zgodna
z rozumem, jak pokazuje Filozof w II ks. Etyki. Definiuje on tam cnotę
jako to, co jest zgodne z rozumem prawym. Prawy rozum zaś jest
regułą r e g u l o w a n ą przez regułę pierwszą, którą jest B ó g ; przez nią
r ó w n i e ż powinny być regulowane cnoty moralne. Przez to bowiem są
one cnotami, że przybliżają do tej pierwszej reguły, to znaczy do Boga.
Lecz przecież najbardziej przybliżają do Boga cnoty teologiczne, któ­
rych nie nazywa się kardynalnymi. Dlatego ż a d n e cnoty moralne nie
powinny być określane jako kardynalne.
11. Z a s a d n i c z ą częścią duszy jest rozum. W s t r z e m i ę ź l i w o ś ć zaś
i m ę s t w o nie są w rozumie, lecz opanowują części bezrozumne jak
mówi Filozof w I I I ks. Etyki. Dlatego nie powinny należeć do cnót
kardynalnych.
12. Bardziej godne p o c h w a ł y jest d a w a ć ze swojego, niż o d d a w a ć
lub nie zabierać obcym. Pierwsze przynależy do szlachetności, drugie
do sprawiedliwości. Dlatego szlachetność wydaje się b y ć bardziej cno­
tą kardynalną niż sprawiedliwość.
13. To najbardziej wydaje się być cnotą kardynalną, co jest zwień­
czeniem innych cnót. T a k ą c n o t ą pod pewnym w z g l ę d e m wydaje się
być pokora. M ó w i bowiem św. Grzegorz, że kto gromadzi cnoty bez
pokory, ten jest jak proch unoszony przez wiatr. Pokora powinna się
więc znajdować pomiędzy cnotami kardynalnymi.
287
Tłumaczenia
14. Cnota jest doskonałością jakiejś władzy, jak ukazuje Filozof
w VI ks. Etyki. A Św. Jakub mówi ( I , 4), że to cierpliwość doskonali
czyn. Dlatego cierpliwość, jako doskonalsza, powinna znaleźć się m i ę ­
dzy cnotami kardynalnymi.
15. Filozof m ó w i w IV ks. Etyki, że wielkoduszność sprawia to, co
wielkie w cnotach i jest jakby ozdobą cnót. Z tego też powodu naj­
bardziej przysługuje jej bycie cnotą zasadniczą, a co za tym idzie,
kardynalną.
Nieodpowiednio więc wymienia się wspomniane na początku cnoty
kardynalne.
Ale przeciwne temu jest to, co m ó w i św. A m b r o ż y : W i e m y , że są
cztery cnoty kardynalne: wstrzemięźliwość, sprawiedliwość, roztro­
pność, męstwo.
przetłumaczył
Arkadiusz
Robaczewski

Podobne dokumenty