otyłóść u dziecka przedszkolnego - Przedszkole 22

Transkrypt

otyłóść u dziecka przedszkolnego - Przedszkole 22
OTYŁÓŚĆ U DZIECKA PRZEDSZKOLNEGO
Źródło: babyonline.pl
Grube dzieci często mają grubych rodziców. Albo takich, którzy nieustannie walczą z nadwagą i stosują
różne diety. Odziedziczyły skłonność do tycia? Najprawdopodobniej nie, tylko też uwielbiają słodycze i
nie lubią gimnastyki, a ich dieta pozostawia wiele do życzenia.
Instynkt nakarmienia to jednocześnie piękne i straszne przyzwyczajenie - mówi profesor Tomasz Romer,
endokrynolog z Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Matki, babcie odejmą sobie jedzenie od ust,
byleby tylko nakarmić dziecko. Jeśli same są głodne, to gest porywający. Ale jeśli na siłę wpychają
pokarm w najedzonego malucha, bo wydaje im się, że tak trzeba, to taka troska jest przesadna. W
karmieniu, tak jak we wszystkim, potrzebny jest umiar. Profesor przypomina, że najczęściej jemy około
30 proc. więcej niż jest w stanie zużyć (spalić) nasz organizm. A dzieje się tak choćby dlatego, że nasze
życie staje się coraz bardziej wygodne, w wielu czynnościach zastępują nas urządzenia i maszyny i nie
musimy wydatkować z siebie tyle energii, co kilkadziesiąt lat temu. Nasz wygląd zależy od stylu życia.
Niemowlęta są tego świetnym przykładem. Najczęściej pulchne, bo niewiele się ruszają, dopiero kiedy
zaczynają raczkować – w dziewiątym, dziesiątym miesiącu życia – powoli tracą wałeczki tłuszczu. Dwu-,
trzylatki stają się szczupłe, bo w tym wieku trudno usiedzieć na miejscu. Tylko niektóre, najczęściej
przekarmiane przez rodziców, rosną z nadwagą.
Otyłość - problem dotyczący co dziesiątego dziecka w wieku szkolnym
Około 440 tysięcy polskich uczniów (6 proc.) ma nadwagę, a około 290 tysięcy (4 proc.) jest otyłych. To
oznacza, że problemy z nadmiarem tkanki tłuszczowej ma co dziesiąte dziecko w wieku szkolnym!
Lekarze przestrzegają, że lepiej zapobiegać otyłości niż z nią walczyć. – Organizm broni się przez
zrzuceniem każdego kilograma – tłumaczy prof. Romer. Unikajmy więc zbędnych kilogramów, gdy
jesteśmy szczupli! Jeśli sprawę przegapiliśmy i teraz musimy dziecko odchudzić, pamiętajmy, by nie była
to żadna dieta cud. – Ma ono otrzymywać takie samo jedzenie jak do tej pory, tylko mniej kaloryczne, a
więc przede wszystkim zawierające mniej tłuszczu i słodyczy – mówi prof. Romer. – Po kilku miesiącach
zeszczupleje. Nie może gwałtownie schudnąć, bo szybko rośnie. Dorośli muszą zadbać o to, by przez
jakiś czas ich latorośl utrzymała ciężar ciała na tym samym poziomie – dodaje endokrynolog. Ważne jest
też, by odchudzanie nie stało się przyczyną dodatkowego stresu: – Dziecku nadal jedzenie powinno się
kojarzyć z przyjemnością, a nie z wyrzeczeniami – podpowiada prof. Romer.
Unikaj popełniania błędów dietetycznych
Przyzwyczaj dziecko do picia niesłodzonej wody.
Nie poganiaj go przy jedzeniu, naucz przeżuwać każdy kęs.
Nie nagradzaj jedzeniem za dobre zachowanie.
Przyjrzyj się przekąskom pochłanianym przez twoje dziecko. Ono po prostu je to, co jest w domu:
dżem i colę, parówki (bardzo tłuste), które znajdzie w lodówce, czekoladę, batoniki i chipsy
przechowywane w szafkach.
Nie wpychaj jedzenia na siłę!
Zdrowa dieta i ruch - najlepsza profilaktyka otyłości
Warto pamiętać, że jesteśmy przykładem dla swoich dzieci. Kiedy patrzą na nas wciśniętych w kanapę
przed telewizorem lub ochoczo zasiadających do zbyt obfitych posiłków, nie uwierzą, że najlepszym
sposobem spędzania czasu jest ruch. Jeśli więc chcemy zmienić przyzwyczajenia związane ze stylem
życia naszego dziecka, nie wystarczy dbać tylko o jego jedzenie. Należy mu zapewnić dużo ruchu, i to
już od najmłodszych lat. I tu znów potrzebny jest umiar: wybierajmy sporty, które nie obciążają
organizmu, lecz wspomagają naturalny rozwój. – Powinniśmy słuchać, co mówią dzieci. Jeśli twierdzą,
że są najedzone, uwierzmy im. Nie ma powodu, by w to wątpić. Chyba że są ewidentnie chore. Jeśli
zapewniają, że jazda na nartach nie sprawia im przyjemności, nie tłumaczmy, że jest to sport coraz
bardziej popularny i powinny umieć utrzymywać się na deskach tak samo jak grać w tenisa ziemnego.
Dlaczego? Bo my mamy takie marzenia? A może dzieci wolą ping-ponga? – Profesor Tomasz Romer
przestrzega również przed zrywami: raz w stronę diety, kiedy indziej w stronę sportowego stylu życia.
Nie bagatelizujmy otyłości dzieci, ale też nie czyńmy z niej największego problemu. Niekiedy rodzice
najpierw przekarmiają latorośle, a potem wyolbrzymiają ich nadwagę, jakby liczba kilogramów
świadczyła o wartości dziecka. Dziecko żywione zdrowo, zgodnie z zasadami dietetyki, rozwija się
prawidłowo zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym (intelektualnie, emocjonalnie).
Emanuje radością życia, jest ruchliwe, wesołe, uśmiechnięte, ciekawe otoczenia, chłonące nową wiedzę.
Jak odchudzać dzieci
o
o
o
o
o
o
Karmić je 5–6 razy w ciągu dnia, najlepiej o tych samych godzinach.
Nie pozwolić na podjadanie między posiłkami.
Ograniczyć produkty wysokoenergetyczne.
Dawać im więcej warzyw i owoców (uwaga: nie wszystkie owoce są niskokaloryczne!).
Nie pozwalać, by oglądały telewizję lub siedziały przy komputerze dłużej niż 1 godzinę dziennie.
Wymyślić sposób na szybsze niż do tej pory spalanie kalorii (na przykład latem jazda na rowerze, zimą
jazda na łyżwach albo inny wysiłek fizyczny)
Autor: Aleksandra Fandrejewska – Tomczyk
Żródło:poradnikzdrowie.pl