Kontakt dla mediów: Karolina Pietrzko – specjalista ds. marketingu

Transkrypt

Kontakt dla mediów: Karolina Pietrzko – specjalista ds. marketingu
W ŁODZI ZEBRANO 100 TYSIĘCY ZŁOTYCH NA RZECZ FUNDACJI JAŚKA MELI „POZA HORYZONTY”
25 listopada w Łodzi odbył się II Bal Charytatywny firmy De Heus na rzecz Fundacji Jaśka Meli „Poza
Horyzonty”. Łączny dochód z balu wyniósł ponad 100 tys. zł i w całości zostanie przeznaczony n a
wsparcie dzieci poszkodowanych w wypadkach w gospodarstwach rolnych.
Tegoroczna edycja balu poświęcona została trzem podopiecznym fundacji „Poza Horyzonty”: Małgosi,
Kacprowi i Kubie. Małgosia Menes (z Wrześni), w wieku 2 lat uległa nieszczęśliwemu wypadkowi przy pracy
wyciągu do obornika. Kacper Hała (z Pakosławia) w wieku 15 lat wpadł do maszyny rolniczej w wyniku czego
stracił nogę. Chłopiec to istny wulkan energii, dlatego na swoją pierwszą protezę czekał z niecierpliwością.
Wśród beneficjentów znalazł się również Kuba Koziej (z miejscowości Wielkie), który stracił rękę podczas
pracy na ciągniku. Proteza jest mu potrzebna, by mógł normalnie funkcjonować. Dzięki środkom zebranym
podczas balu możliwe stanie się dofinansowanie rehabilitacji Małgosi oraz zakup nowych protez dla Kacpra
i Kuby.
To nie liczba rąk czy nóg decyduje o naszej sile. Najważniejsze jest to, co mamy w głowie
i w sercu. Skutków amputacji nie da się odwrócić – ręka albo noga nie odrośnie. Ale można zrobić wiele, aby
życie nadal miało smak, było pełne przygód – podsumowuje Jasiek Mela, założyciel Fundacji Poza Horyzonty.
„Poza Horyzonty” to organizacja nietuzinkowa. Daje bowiem szansę na normalne życie. Swoją uwagę skupia
zarówno na wsparciu finansowym, jak i psychicznym. Jej pracownicy dzielą się pasją, marzeniami, tak by
podopieczni mogli żyli pełnią życia. To nie jest łatwa droga, ale doświadczenia naszych podopiecznych
pokazują, że granice niemożliwego są bardzo daleko i wciąż je przesuwamy – powiedział Jasiek Mela.
Punktem kulminacyjnym była aukcja wyjątkowych przedmiotów. Na balu bawiło się 200 osób
– klientów i partnerów handlowych firmy, którzy z dużym zaangażowaniem uczestniczyli w aukcji. Podczas
samych licytacji, łącznie z kwotą 25 tys. zł przekazaną przez firmę De Heus na ręce Fundacji, zebrano ponad
67 tys., które zostaną przeznaczone na pomoc dzieciom. Największe emocje wzbudził „weekend w Kazimierzu
Dolnym z Lamborghini”, który finalnie wylicytowano za 8 000 zł.
Tego wyjątkowego wieczoru przyświecał nam szczytny cel - pomoc najmłodszym, którzy ucierpieli
w wypadkach rolniczych. Bezpieczeństwo dzieci jest dla nas szczególnie ważne, a to w gospodarstwa rolnych
jest jeszcze bliższe. Naszą inicjatywę wspierają nasi współpracownicy, hodowcy z różnych zakątków Polski.
Mam nadzieję, że wspólnymi siłami zdziałamy jeszcze dużo dobrego – powiedział Adam Zaleski, dyrektor
generalny De Heus.
Bal to nie jedyna inicjatywa firmy z Łęczycy. Podczas jego pierwszej edycji w 2014 roku udało się zebrać
ponad 65 tys. złotych. Środki trafiły wówczas do fundacji Ewy Błaszczyk „Akogo ?”. De Heus od pojawienia
się na polskim rynku stale się rozwija i znacząco wpływa na rozwój polskich ferm, poprawia ich wydajność
oraz wspiera, edukuje i doradza.
W tym roku, z okazji 25-lecia działalności firmy w Polsce, powołano prospołeczny program „Działamy
i Wspieramy”. W jego ramach pracownicy De Heus we współpracy z społecznościami lokalnymi działają na
rzecz najmłodszych. Do tej pory udało się zrealizować projekty dot. bezpieczeństwa, rozwoju
i edukacji dzieci za łączną kwotę 300 tys. złotych.
Kontakt dla mediów:
Karolina Pietrzko – specjalista ds. marketingu – PR i komunikacja
tel. 602-319-100, e-mail: [email protected]
www.deheus.pl