List otwarty

Transkrypt

List otwarty
Warszawa, dnia 04 kwietnia 2014 r.
NSZZ RI „Solidarność” Pomorza Zachodniego
Al. Wojska Polskiego 113
70-483 Szczecin
Stowarzyszenie
„NASZ DOM BIESIEKIERZ”
Parnówko 3
76-039 Biesiekierz
Przewodniczący Komisji
d/s Przeciwdziałania Budowie EJ
Wiesław Piątek
ul. Spokojna
Gąski 76-034 Mielno
Prezes Rady Ministrów
Pan Donald Tusk
Al. Ujazdowskie 1/3
00-583 Warszawa
List otwarty do Rządzących w sprawie wyprzedaży i niszczenia
polskiej ziemi Pomorza Zachodniego i całego kraju.
Szanowny Panie Premierze,
W związku z tym, iż mamy dość ignorancji władzy i stwarzania pozorów demokracji,
w której uprzywilejowani są zagraniczni inwestorzy, a nie lokalna społeczność, obecnie
prowadzone są protesty i kampanie informacyjne na drogach krajowych w wielu miejscach
całego kraju. Protestujący są głęboko zdeterminowani pogarszającą się sytuacją w kwestii
wyprzedaży i niszczenia polskiej ziemi oraz regionu Pomorza Zachodniego jak i całego kraju,
dlatego jeżeli rząd do połowy maja tego roku nie poczyni działań w kierunku zmiany
obowiązującego prawa w powyższym zakresie, rolnicy NSZZ RI Solidarność w obronie
polskiej ziemi i polskiego rolnika, ok. 500 stowarzyszeń i organizacji walczących obecnie
na drodze administracyjno – sądowej w kwestii odległości w jakiej lokalizowane
są elektrownie wiatrowe od siedzib ludzkich (dowód mapa protestów na stronie
(http://stopwiatrakom.eu/), a także mieszkańcy walczący z lokalizacją elektrowni atomowej
w Gąskach gmina Mielno, przeniosą protest z dróg i urzędów do Warszawy.
Będziemy protestować aż do skutku w obronie naszego dobra narodowego, jakim jest polska
ziemia.
1
Jesteśmy głęboko zaniepokojeni, iż polski rząd prowadzi politykę nastawioną
na wyniszczenie województwa zachodniopomorskiego i środkowopomorskiego oraz całego
kraju. Brak uregulowań prawnych nie chroni polskiej ziemi, zagraniczne koncerny planują
budowę kolejnych przemysłowych farm wiatrowych na terenie Pomorza oraz elektrowni
atomowej w Gminie Mielno. Zachodni region kraju jest wyprzedawany obcemu kapitałowi.
Władze centralne nie podejmują żadnych działań, aby zagwarantować przestrzeganie
zasady przynależności polskiej ziemi uprawnej do polskich właścicieli.
Rząd nie wprowadził uregulowań prawnych dotyczących bezpiecznej odległości elektrowni
wiatrowych od siedzib ludzkich. Pomimo sprzeciwu społeczności wyrażonej
w prawomocnym referendum, wydana została decyzja o lokalizacji elektrowni atomowej
w Gąskach w Gminie Mielno.
Jako obywatele tego kraju mówimy stanowcze „NIE” dla:
 wyprzedaży polskiej ziemi obcemu kapitałowi,
 próbom zalegalizowania upraw GMO,
 braku możliwości sprzedaży produktów przetworzonych w gospodarstwie rolnika,
 prywatyzacji lasów państwowych i ich sprzedaży,
 budowy elektrowni wiatrowych w odległości mniejszej niż 3 km od miejsc
związanych ze stałym pobytem ludzi
 lokalizacji elektrowni atomowej w Gąskach,
 degradacji gospodarki województwa zachodniopomorskiego
 polityki zmierzającej do wyludnienia północno – zachodniego regionu kraju
Mamy dość szalbierczej wyprzedaży polskiej ziemi!
Mamy dość niszczenia Zachodniego Pomorza i całego kraju!
Jesteśmy zbulwersowani, iż rząd nie pojął żadnych działań legislacyjnych, które
chroniłyby polską ziemię i wspierały polskiego rolnika. Sprzedaż prowadzona przez
Agencję Rolną nie poprawia struktury agrarnej gospodarstw rodzinnych, zaś ziemia trafia do
osób reprezentujących duże podmioty, które są powiązane z kapitałem zagranicznym.
Rolnicy indywidualni nie są w stanie konkurować z dużymi podmiotami i już na starcie są
skazani na porażkę. Tysiące hektarów jest w rękach obcego kapitału. Ziemia sprzedawana jest
na tzw. słupy, które działają na rzecz osób trzecich, a proceder ten wciąż nasila się.
Od 3 lat statystycznie nie powiększają się gospodarstwa w województwie zachodnio –
pomorskim, choć zapotrzebowanie rolników jest bardzo duże. Problemem są też tzw.
bezumowni użytkownicy, w których rękach jest ok. 10 tys. hektarów.
Domagamy się m.in. uznania dzierżawy za pełnoprawną formę rozdysponowania
gruntów rolnych z zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa oraz zagwarantowania
możliwości kontynuacji dzierżawy przez następców prawnych. Domagamy się dopłat
do kredytów na zakup ziemi i przeprowadzenia referendum w sprawie Lasów Państwowych,
które odpowie na pytanie, czy Polacy chcą, by "Lasy Państwowe nadal były państwowe".
Domagamy się wyrównania dopłat bezpośrednich z rolnikami tzw. starej Unii, utrzymania
obecnego systemu ubezpieczeń społecznych KRUS, a także m.in wprowadzenia przepisów
pozwalających gospodarzom na przetwarzanie i sprzedawanie własnych surowców.
Unijne dopłaty dla rolników są niższe niż można było wynegocjować. Z tego powodu polscy
rolnicy przestają być konkurencyjni na europejskim rynku. Środków pomocowych dla Polski
z UE miało być 34 mld, a rząd wywalczył 28,5 mld, zaś Parlament Europejski chciał dać
36 mld. Jesteśmy przeciwni zakazom związanym z unijnym zakazem wędzenia wędlin
i rosyjskim embargiem na wieprzowinę z Polski. Wnosimy o podjęcie przez rząd działań
w zakresie złagodzenia przepisów dotyczących zawartości substancji smolistych w wyrobach
wędzonych, a także wyrównania strat, jakie ponoszą rolnicy w wyniku embarga
na wieprzowinę do Rosji, co stanowi poważne zagrożenie dla polskiej gospodarki.
2
Z szacunków Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego straty polskich
producentów mięsa mogą sięgnąć nawet miliarda euro.
Domagamy się wprowadzenia zmian w prawie, które będą chroniły polską ziemię
i polskiego rolnika. Ziemia jest naszym dobrem narodowym, dlatego co najmniej 70%
polskiej ziemi powinno pozostać w rękach Państwa Polskiego.
Jesteśmy mocno zaniepokojeni, iż w całym województwie zachodniopomorskim
problem, nieregulowanego żadnym prawem w Polsce, powstawania przemysłowych
elektrowni wiatrowych zbyt blisko budynków mieszkalnych dotyczy 452 miejscowości.
Według prof. dr hab. Barbary Lebiedowskiej niezależnej ekspert Komisji Europejskiej
ds. akustyki środowiska „W Polsce powstało i nadal powstaje wiele przemysłowych farm
wiatrowych. Tymczasem, z powodu braku uregulowań prawnych w zakresie oddziaływania
na środowisko elektrowni wiatrowych nie powinna powstać ani jedna. Wszystkie więc
dotychczas wybudowano nielegalnie, choć decydenci zapewne stwierdzą, że wszystko jest
zgodne z prawem. Warto więc już teraz zapytać z jakim prawem, skoro go w naszym kraju nie
ma.” (opracowanie: Hałas wokół wiatraków 7 grzechów głównych w raportach
środowiskowych dotyczące oddziaływania akustycznego przemysłowych turbin wiatrowych
czyli dlaczego powinna być ustalona minimalna odległość turbin wiatrowych od obiektów
chronionych)
Według opinii Departamentu Zdrowia Publicznego Ministerstwa Zdrowia (pismo znak
MZ-ZP-S-078-21233-13/EM/12 z dnia 27 lutego 2012 r. zaleca się lokalizowanie elektrowni
wiatrowych w odległości nie mniejszej niż 2-4 km od domów mieszkalnych.
Wg opinii Ligi Walki z Hałasem z 29 stycznia 2013 roku „obecne normy hałasu,
na podstawie których określa się odległość wiatraków od domów, nie mają zastosowania
w przypadku turbin wiatrowych, gdyż wymagają one specyficznej metodyki obliczeniowej
emisji hałasu do środowiska”
Kolejno Prof. dr hab. Grzegorz Pojmański w swojej opinii dotyczącej zagrożeń
związanych z eksploatacją i awariami turbin wiatrowych stwierdza, że: „dla typowej turbiny o
mocy 2-3 MW strefa zagrożenia występuje w promieniu 1,5 – 2 km”.
Wskazać także należy, iż Plan zagospodarowania przestrzennego województwa
zachodniopomorskiego w odniesieniu do lokalizacji elektrowni wiatrowych wprowadza
zalecenia:
 minimalna odległość pomiędzy zespołami elektrowni wiatrowych 5 km,
 odległość od budynków zabudowy mieszkalnej min. 1000 m.
Jednakże w dotychczasowym procesie planowania, przygotowania i realizowania tego
typu inwestycji wyraźnie dostrzegalne są tak podstawowe i dramatyczne niedostatki, jak brak
konsultacji społecznych, brak wiarygodnych informacji lub zatajanie informacji
o skutkach lokalizacji wiatraków, braku skoordynowanego planowania przestrzennego w tym
zakresie (poszczególne gminy ustalają plany, bez konsultowania ich z sąsiednimi gminami,
brak planowania w skali województwa i kraju). Uważamy, że dotychczasowa praktyka
narusza podstawowe zasady demokratyczne, dlatego domagamy się pilnego opracowania
strategii rozwoju energetyki wiatrowej w skali całego kraju, a w szczególności opracowania
zasad lokalizacji farm wiatrowych gwarantujących bezpieczeństwo ludziom
(m.in. wprowadzenie uregulowań prawnych w ustawie Prawo budowlane oraz
w dokumentach planistycznych minimalnej odległości elektrowni wiatrowej
od zabudowań, siedzib i siedlisk ludzkich, nie mniejszej niż 3 km – zgodnie
z praktyką i doświadczeniami państw UE) oraz wartości ich nieruchomości, a także
uwzględniających walory przyrodnicze i kulturowe krajobrazu.
Ustawa z dnia 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska art. 6 pkt. 2 mówi:
„Kto podejmuje działalność, której negatywne oddziaływanie na środowisko nie jest jeszcze
3
w pełni rozpoznane, jest obowiązany, kierując się przezornością, podjąć wszelkie możliwe
środki zapobiegawcze.” Wszelkie prace władz gminy mające na celu umożliwienie
lokalizowania elektrowni wiatrowych, w świetle braku przepisów zapewniających
bezpieczeństwo ludziom, należy uznać za bezprawne ze względu na naruszenie ww. zasady
przezorności.
Przypominamy, że ustawa o samorządzie gminnym nakłada na władze Gminy między
innymi zadania obejmujące sprawy promocji i ochrony zdrowia. Dalsze prowadzenie
postępowań administracyjnych zmierzających do zlokalizowania elektrowni wiatrowych
naraża władze gminne na zarzut próby sprowadzenia zagrożenia zdrowia i życia
na mieszkańców danej gminy.
Tak więc „niekontrolowana i bezplanowa ekspansja” farm wiatrowych stanowi
zagrożenie dla terenów Pomorza Zachodniego i całego kraju. W całej Polsce zagrożonych
wiatrakami jest wiele miejsc o szczególnej wartości kulturowej, przyrodniczej
i krajobrazowej. Ten brak „troski o wspólne dobro” jest efektem wieloletniej polityki Państwa
w tej dziedzinie. Przez lata inwestorzy wiatrakowi w Polsce otrzymywali publiczne dopłaty
na poziomie daleko przekraczającym normy europejskie. Konsekwencją braku ochrony
podstawowych interesów lokalnych społeczności, zmuszanych do życia praktycznie
na terenie farm wiatrowych, są setki protestów w całym kraju. Nie zapewniono dotychczas
żadnego systemu kontroli nad planowaniem i budową tych gigantycznych instalacji,
ani też dozoru technicznego nad ich eksploatacją. Domagamy się uregulowań prawnych
dla elektrowni wiatrowych, które mają lub będą miały bezpośredni wpływ na warunki życia
kilku milionów Polaków. Rozstrzyga się przyszłość cywilizacyjna ogromnej części naszego
kraju. Polska ma gęstą strukturę osadnictwa wiejskiego, gdzie brakuje miejsca dla tysięcy
dodatkowych wiatraków. Na polskiej wsi mamy strukturalne i ukryte bezrobocie oraz
postępujący zanik kapitału ludzkiego i technicznego. Farmy wiatrowe nie rozwiązują żadnego
z tych problemów, nie dają miejsc pracy, a ich społeczno – ekonomiczny bilans dla lokalnych
społeczności jest ujemny.
Domagamy się, aby ogromne sumy publicznego wsparcia dla odnawialnych
źródeł energii były kierowane na rozwój mikroenergetyki i energetyki prosumenckiej.
Społeczeństwo polskie chce energetyki odnawialnej niezagrażającej zdrowiu
i życiu ludzi, jednakże energetyka OZE powinna kreować miejsca pracy w Polsce,
generować podatki dla polskiego budżetu i wspierać polską przedsiębiorczość.
Jesteśmy zbulwersowani, iż rząd prowadzi politykę wyludniania terenów
nadmorskich Pomorza Zachodniego, wykupywana jest ziemia, niszczone jest rolnictwo
i rybołówstwo, zagrożone budową elektrowni atomowej są nadmorskie tereny
turystyczne/agroturystyczne.
Czujemy się oszukani dotychczasowymi zapewnieniami, iż elektrowni atomowej
w Gąskach nie będzie. Zarówno były wicepremier Waldemar Pawlak, jak i z trybuny
sejmowej Pani minister Hanna Trojanowska, pełnomocnik rządu ds. polskiej energetyki
jądrowej, Stanisław Gawłowski sekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska jak i Paweł
Tamborski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa oficjalnie wypowiedzieli się,
że elektrowni jądrowej w Gąskach koło Mielna nie będzie. Jednakże pomimo, iż w lutym
2012 r. w referendum lokalnym wspólnota samorządowa zdecydowanie opowiedziała się
przeciw budowie, a także przeciw jakimkolwiek pracom badawczym związanym z tą
inwestycją oraz pomimo podjętym jednogłośne uchwałom rady gminy Mielna, Ustronia
Morskiego, Biesiekierza, Rady Miasta Kołobrzegu i wielu innych gmin ościennych
sprzeciwiających się tej lokalizacji oraz pomimo protestów różnego rodzaju stowarzyszeń,
organizacji i instytucji tego regionu, utrzymana została w mocy decyzja wojewody
zachodniopomorskiego o lokalizacji w Gąskach elektrowni atomowej, które
4
to rozstrzygnięcie wojewody zostało zaaprobowane przez wicepremier Elżbietę Bieńkowską,
szefową resortu infrastruktury i rozwoju.
Żadne ze sprzeciwów nie są dla rządzących wystarczającym powodem,
by całkowicie i definitywnie odstąpić od zamiarów lokalizacji elektrowni atomowej
w Gąskach koło Mielna, a efektem podjętej decyzji jest zablokowanie aż na pięć lat terenów
przeznaczonych pod inwestycję do czasu podjęcia decyzji o ostatecznej lokalizacji.
Uwzględniając powyższe domagamy się wykreślenia z ksiąg wieczystych terenów
przeznaczonych pod lokalizację elektrowni atomowej w Gąskach, zapisów o zablokowaniu
terenów i zakazie prowadzenia na nich innych inwestycji oraz jednoznacznego zapewnienia
przez odpowiednie resorty, że Gmina Mielno nie będzie brana po uwagę, jako
potencjalne miejsce budowy elektrowni atomowej.
Zwracamy uwagę na fakt, iż prąd wyprodukowany przez elektrownie atomowe nie jest
„rodzimym” źródłem energii. Uzależniony jest raczej od importu surowców
i wielonarodowych koncernów. Dwie trzecie światowej produkcji uranu znajduje się w rękach
czterech dużych przedsiębiorstw górniczych. Badania i rozwój technologii atomowej
w znacznej mierze opłacane są przez państwo. Budowa elektrowni byłaby współfinansowana
z pieniędzy podatników tak samo jak późniejsze burzenie ruin. Do tego dochodzą ulgi
podatkowe, zapomogi, koszty „uzdrawiania” odpadów radioaktywnych, kredyty państwowe
i poręczenia eksportowe, koszty związane z dostosowaniem linii przesyłowych. Skąd Polski
rząd zamierza zdobyć tak ogromne środki finansowe? Czy w związku z planami budowy
elektrowni zmniejszone zostaną subwencję na edukację, pomoc socjalną, opiekę
zdrowotną? Wnosimy, aby działania rządu w zakresie polityki energetycznej prowadzone
były w interesie Polski, aby zapewniły niezależność i bezpieczeństwo energetyczne państwa
polskiego, np. w oparciu o energetykę odnawialną, lecz nakierowaną na rozwój
mikroenergetyki i energetyki prosumenckiej, która będzie kreować miejsca pracy w Polsce,
generować podatki dla polskiego budżetu i wspierać polską przedsiębiorczość.
Mamy nadzieję, iż Rządzący pochylą się nad powyższymi kwestiami i staną w obronie
polskiej ziemi niezależnie od przynależności partyjnej. Protestujący walczą o dobra narodowe
niezależnie od przekonań i poglądów politycznych. Naszym celem nie jest obalanie obecnej
władzy rządzącej, a zmiana prawa.
Do wiadomości:
1. Elżbieta Bieńkowska – Wicepremier, Minister Infrastruktury i Rozwoju
2. Maciej H. Grabowski – Minister Środowiska
3. Ewa Kopacz – Marszałek Sejmu
4. Cezary Grabarczyk – Wicemarszałek Sejmu
5. Eugeniusz Tomasz Grzeszczak – Wicemarszałek Sejmu
6. Wanda Nowicka – Wicemarszałek Sejmu
7. Jerzy Wenderlich – Wicemarszałek Sejmu
8. Janusz Piechociński – Zastępca Prezesa Rady Ministrów
9. Mariusz Błaszczak – Przewodniczący Klubu Parlamentarnego PIS
10. Rafał Grupiński – Przewodniczący Klubu Parlamentarnego PO
11. Jan Bury – Przewodniczący Klubu Parlamentarnego PSL
12. Leszek Miller – Przewodniczący Klubu Parlamentarnego SLD
13. Janusz Palikot – Przewodniczący Klubu Parlamentarnego Twój Ruch
14. Arkadiusz Mularczyk – Przewodniczący Klubu Parlamentarnego Solidarna Polska
5

Podobne dokumenty