Pobierz pdf

Transkrypt

Pobierz pdf
Natural Life Management
Natural Life Management
Andrzej Jeznach
Copyright © Andrzej Jeznach, 2016
Projekt okładki: Paweł Panczakiewicz / PANCZAKIEWICZ ART.DESIGN
Redaktor prowadzący: Anna Derengowska
Redakcja: Joanna Zioło
Korekta: Małgorzata Denys
Łamanie: Jacek Kucharski
ISBN 978-83-8069-318-0
Warszawa 2016
Wydawca
Prószyński Media Sp. z o.o.
02-697 Warszawa, ul. Rzymowskiego 28
www.proszynski.pl
Druk i oprawa
KMDRUK
90-345 Łódź, ul. Księży Młyn 14
SPIS TREŚCI
Wstęp . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 11
Część I
Dlaczego? Dla kogo? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 15
Dlaczego zdecydowałem się napisać tę książkę?
Do kogo adresuję tę książkę?
Czy moja książka może komuś pomóc?
Książka jako suplement zbilansowanej kryzysowej diety?
Dlaczego Natural Life Management?
Część II
Od kariery do kryzysu. Moja historia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 31
Początki kariery
Pierwszy kryzys: jestem bez pracy
Analiza kryzysu
Znowu nabieram wiatru w żagle
Drugi kryzys: od dzisiaj nie mam za co żyć
Analiza kryzysu
Kryzys trzeci: samotność na gruzach małżeństwa
Analiza kryzysu
Próba powrotu do spełnionego życia
5
Sztuk a życia
Część III
Kryzys jako szansa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 67
Kryzys to nie katastrofa
Przejrzyjmy się w lustrze. Fazy kryzysu
Nowy początek
Lepiej raz straszliwy koniec aniżeli strach bez końca
Dni, których nie znamy
Teraz możesz tylko wygrać
Część IV
Burnout, czyli wypalenie zawodowe . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 89
Jak przeżyłem i odczułem burnout?
Czy burnout jest w Polsce znanym zjawiskiem?
Generacyjny alfabet a polskie realia
Historia Marcina Żuka
Część V
Prawa natury. Prawa naturalne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 105
Przełom
Prawa natury
Prawa naturalne
Zdanie wielkich myślicieli
Dlaczego potrzebowałem usystematyzowanej koncepcji?
Czy światu potrzebna jest jeszcze jedna metoda?
Metodyka pracy nad koncepcją Natural Life Management
6
SPI S TR EŚC I
Część VI
Natural Life Management . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 127
1. WHY – sens życia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 129
Szukam wyjścia
Religia – mityczne panaceum
Co powinno być moim celem w życiu?
Cel życia a wielkie religie monoteistyczne
Cele życia w buddyzmie
Rozpowszechnienie myśli buddyzmu w Europie i Polsce
Co jest wiarą dla niewierzących?
Jak widzi to filozofia?
Także nauka zna odpowiedź
Szczęście jako cel życia
Ustaliłem kierunek
2. WHO – kim jestem? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 157
Ja i superja
Na scenie mojego życia
Jak cię widzą?
Superman w życiu prywatnym
Jak sobie z tym radzić?
Wyznacz granice, poznaj własne możliwości
Syndrom Gauguina
Nie od razu Kraków zbudowano
3. WHAT – czym jest szczęście? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 178
Moje szczęście
Przepis na szczęście
7
Sztuk a życia
Co mówi Arystoteles?
Religie a szczęście
Co czyni nas szczęśliwymi?
Szczęście a sens naszych działań
Żyjemy w różnych światach
Nasze osobiste role w życiu
Koncepcja WPROST
Moje koło życia
Wizualizacja szczęścia i drogi do niego
Odbudujmy popękane filary
4. WHAT WAY – którędy do szczęścia? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 218
Me, myself and I
Egoizm kontra altruizm
Altruizm a religie monoteistyczne
Czy wyznawcy buddyzmu to tylko szczęśliwi egoiści?
Egoizm w kontekście filozoficznym
Racje przekonań egoistycznych
Asertywność a egoizm
Czy człowiek jest altruistą z natury?
Jacy jesteśmy naprawdę?
Jak zamieniłem ja na JA
Rozszerzamy perspektywy
Zmienimy świat, zaczynając od siebie
Sprawiedliwość jako złoty środek
5. WHAT MEANS – co jest naszym napędem w drodze
do szczęścia? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 249
Patrząc wstecz
Co nas motywuje?
8
SPI S TR EŚC I
A. Wewnętrzne napędy (tzw. poganiacze lub krytycy wewnętrzni)
Optymizm – cecha wrodzona czy nabyta?
Czy można nauczyć się optymizmu?
Urodzeni optymiści
Autorytet polega na rozsądku
Myśleć ze sceptycyzmem, działać z optymizmem
B. Sprawdzone i doświadczone wartości moralne
C. Wartości moralne uniwersalne, bo naturalne
Co na to filozofowie?
Cnota w teologii
Poglądy psychologii pozytywnej
Czy można robić dobre interesy, będąc „cnotliwym”?
Ważniejsze cnoty i cechy charakteru pod lupą
Kowalem swojego losu każdy jest sam
Umiar nade wszystko
6. Natural Life Management jako kompas . . . . . . . . . . . . . . . . . . 296
Filozofia życia a burnout
Life coaching
Inwestycja w zdrowie pracownika to dobry biznes
Rozwój świadomości społecznej a choroby cywilizacyjne
Podstawy Natural Life Management
Synteza naszych poszukiwań
Oceń szczerze swoją sytuację
Słuchaj swojego serca
Przejmij odpowiedzialność
Dostajesz do ręki kompas
Tarzan, król dżungli
Droga jest celem
Wątpliwości?
9
Sztuk a życia
CZĘŚĆ VII
Wypalenie zawodowe jako palący problem obecnego wieku . . . .329
Znaczenie społeczne i skala zjawiska
Co znaczy „być wypalonym”?
Fazy rozwoju
Czy wypalenie zawodowe jest chorobą?
Metody terapii łagodnych objawów burnoutu
Stres i jego rola w powstaniu syndromu burnoutu
Burnout – czy to tylko rezultat stresu w pracy?
Obniżajmy ciśnienie
Nie zapomnij o ładowaniu akumulatorów
Kiedy praca daje nam zadowolenie?
Rola emocji, uczuć i wartości
Dajmy sobie pomóc
Bibliografia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 371
Wstęp
C
zytałem książkę Andrzeja Jeznacha z zapartym tchem, sam
bowiem otarłem się o biznesowe i osobiste bankructwo, gdy
na początku lat dziewięćdziesiątych okazało się, że prywatne pożyczki i inwestycje zagraniczne są, w obliczu inflacji na etapie
transformacji, nie do spłacenia, bo rentowność mojego biznesu
wydawniczego była wprawdzie kilkunastoprocentowa, ale kursy
walut, w których miałem zobowiązania, rosły znacznie szybciej niż
możliwości firmy. Potrzebowałem kilku lat „ucieczki do przodu”,
zmiany profesji – z terapeuty i wydawcy na doradcę biznesowego
– aktywności zawodowej i społecznej po kilkanaście godzin na
dobę, żeby najpierw się podnieść, a potem wejść w zrównoważony wzrost. Zanim w nowej rzeczywistości stałem się osobą, która
wspiera, sam potrzebowałem pomocy.
Dziś widzę, że nie zapłaciłem wypaleniem za ten czas, bo miałem niesłychane szczęście. Otóż już przed podjęciem aktywnej
działalności biznesowej odkryłem, że w życiu najważniejsze są
dla mnie miłość i realizacja wizji oraz pomaganie innym, co – „egoistycznie” patrząc – pozwala zapomnieć o sobie. Osiągnięcia i porażki były dla mnie znaczącymi wydarzeniami, lecz nie sednem
życia. Zawsze kolekcjonowałem raczej doznania niż rzeczy czy
11
Sztuk a życia
pozycję. Praktyka zen nauczyła mnie być tu i teraz, obserwować
stan umysłu tak, bym to ja miał stres, a nie stres mnie. No i „zachowując twarz” – kosztowny obraz człowieka sukcesu – umiałem się
otworzyć na kilka osób, które szanowały mnie mimo ujawnionych
niepowodzeń i słabości, umiałem przyjąć ich empatię i wsparcie,
jednocześnie zapominać o sobie jako mąż, ojciec, coach, z czasem
mentor; poprzez aktywny udział w społecznych projektach i dyskretną indywidualną pomoc innym, schodziłem z celownika stresu.
Dziś z Andrzejem Jeznachem mamy tę samą wiedzę, lecz doszliśmy do niej innymi drogami. Ja dzięki odkrywanym już w latach siedemdziesiątych celom i wizjom większym niż zysk i osiąg­
nięcia, dzięki otwarciu na bratnie dusze, dzięki temu, że zawsze
wspierałem w rozwoju innych, więc nie tylko zajmowałem się sobą
i umiałem odreagowywać napięcie zarówno w medytacji, jak seksie
i zabawie. Doświadczyłem dobrodziejstwa tego, co badania ostatniego dziesięciolecia nazywają „resilience” – jeśli masz szerszą
perspektywę, wykraczającą poza ciebie samego; jeśli jesteś elastyczny i szukasz odpowiedzi, zamiast reagować mechanicznie;
jeśli poznajesz siebie na tyle, by móc o sobie nie myśleć, jesteś
niezatapialny. Potencjalne stresory nie uruchamiają wtedy zbyt
często lawiny hormonów produkowanych przez przysadkę i nadnercza i nie wywołują stanu przewlekłej mobilizacji bez uwolnienia
energii. Toksyczne warunki otoczenia, korporacji, świata biznesu
i społecznego nie szkodzą, jeżeli sam im w tym „nie pomożesz”.
Andrzej Jeznach osiągnął dzisiejszą mocną pozycję w biznesie,
nie dysponując dekadą przygotowań do „stresu kariery”, co było
moim szczęściem, lecz płacąc za to egzystencjalnym i materialnym
kryzysem, którego cenę zna do końca zapewne tylko on. „Dzięki
temu” jednak może być wiarygodnym coachem i mentorem, a jego
12
Ws tęp
empatia i zrozumienie dla doświadczenia osób, którym pomaga, są
nieporównywalne z moimi. Dlatego jeżeli jesteś na zakręcie, jeżeli
życie cię boli albo chcesz wyprzedzić los i przygotować się do zmagań, które podejmują ambitni ludzie zmieniający świat i dbający
o swoje twórcze życie, polecam gorąco jego książkę i jego osobę.
Jacek Santorski
Akademia Psychologii Przywództwa
Warszawa, wrzesień 2015
Część I
Dlaczego? Dla kogo?
Dlaczego zdecydowałem się napisać
tę książkę?
J
estem przedsiębiorcą z wieloletnim doświadczeniem na rynkach
międzynarodowych. Sukces zawodowy osiągnąłem znacznie
wcześniej, ale dopiero dziś, gdy skończyłem sześćdziesiąt lat, mogę
z pełnym przekonaniem przyznać, że jestem człowiekiem sukcesu,
człowiekiem spełnionym i szczęśliwym.
Złożenie takiej deklaracji poprzedził ciąg poważnych kryzysów, które doprowadziły mnie do syndromu burnoutu – wypalenia zawodowego. Wyjście z niego zajęło mi kilka lat i wiązało się
z intensywną pracą wewnętrzną, której owocami chcę się w tej
książce z Państwem podzielić. Nie ma to związku z potrzebą coming outu – uznałem, że moje doświadczenie może posłużyć innym
narażonym na wypalenie jako przykład radzenia sobie w skrajnych
sytuacjach kryzysowych. Wierzę głęboko, że opracowana przeze
mnie autorska metoda Natural Life Management może nie tylko
zapobiegać życiowym załamaniom, ale również uchronić młodych
i pracujących na wysokich obrotach pracowników przed rozwojem
zespołu wypalenia zawodowego.
17
Sztuk a życia
W 1981 roku wyjechałem z Polski. Przez lata mieszkałem
w Hamburgu i Moskwie. Pracowałem dla międzynarodowych
korporacji, a od dwudziestu pięciu lat prowadzę własne przedsiębiorstwa. W 1998 roku w wyniku załamania się rosyjskiego rynku
musiałem zamknąć kilka swoich firm. Znalazłem się w sytuacji
skrajnej: bez pieniędzy, bez pracy, bez sił na rozpoczęcie czegokolwiek nowego w moim życiu i na wprowadzenie jakichkolwiek
zmian. Nie miałem kiedy ustalić hierarchii wartości, bo całkowicie
pochłonęły mnie praca, śledzenie zagranicznych rynków, walka
z budżetami i rosyjskim krachem na giełdzie. Silną presję finansową i wielomiesięczną pracę ponad ludzkie siły przypłaciłem syndromem burnoutu i depresją.
W rezultacie pomocy psychologów i lekarzy, ale także w wyniku własnej ciężkiej pracy udało mi się stanąć na nogi i rozpocząć
nowe życie jako ktoś zupełnie inny. Znów jestem człowiekiem
sukcesu, ale pełnego: osiągniętego również w wymiarze ludzkim,
nie tylko zawodowym. Stało się tak między innymi dzięki opracowanej przeze mnie skutecznej metodzie autoterapii i profilaktyki
wypalenia zawodowego.
Długo zastanawiałem się, czy powinienem o tym napisać, a jeśli
tak, to jaką nadać temu formułę. Czy przyjemniejszą i bardziej
przystępną formą będzie podręcznik, a może tak popularny dziś
w Polsce poradnik, czy lepszy będzie autoreportaż? Ponieważ z natury jestem człowiekiem, który dąży do systematyzowania i porządkowania, a przede wszystkim do efektywności, zdecydowałem się
na formę pośrednią, jak najbardziej przejrzystą i popartą bogatą
literaturą przedmiotu.
Uznałem, że napisana na podstawie mojego życiowego i zawodowego doświadczenia książka dla szukającego rady i pomocy
18
Dlac ze go? Dla kogo?
czytelnika będzie miała znacznie większą wartość niż teoretyczna,
akademicka rozprawa. Piszę bowiem o tym, co sam przeżyłem.
O pułapkach, z których się wydostałem, i o tym, jak wyszedłem
na prostą. A przy tym moja metoda pokonywania poważnych życiowych kryzysów jest – pozostaję co do tego głęboko przekonany
– metodą oryginalną, zupełnie nową, jest moją autorską propozycją,
którą oddaję w Państwa ręce.
Gdybyście się przygotowywali do pieszej wyprawy na jeden
z biegunów Ziemi, to czyją książkę uznalibyście za bardziej przydatną: pracę utytułowanego geografa, który co prawda wie o tych
miejscach wiele, ale nigdy do nich nie dotarł, czy książkę mojego
przyjaciela Marka Kamińskiego, który wielokrotnie samodzielnie
i bez pomocy z zewnątrz zdobył bieguny Ziemi? Pytanie jest oczywiście retoryczne. Marek Kamiński może najlepiej doradzić, jak
uchronić się przed przejmującym chłodem Arktyki i Antarktydy,
jaki sprzęt i jaką żywność zabrać ze sobą, jak przygotować się kondycyjnie do ekspedycji. Kamiński nie tylko dotarł na oba bieguny.
Zaprowadził na nie również wiele osób, które całe i zdrowe wróciły
do swoich domów, doświadczając przygody życia.
Podobnie ja chciałbym być dla Państwa przewodnikiem na
drodze do dobrego i spełnionego życia. Uważam, że książka napisana przez człowieka, który doświadczył sukcesów, ale też porażek i potrafił się podnieść, by następnie osiągnąć jeszcze większy
od poprzedniego sukces, zarówno zawodowy, jak i osobisty, może
być cennym źródłem wiedzy dla tych, którzy właśnie znaleźli się
w trudnej sytuacji. Być może tak jak dzisiaj Wy byłem pod wozem,
ale teraz znów jestem na wozie. I właśnie dlatego czuję, że mam
prawo doradzać, jak z powrotem na ów wóz się dostać i już nigdy
więcej z niego nie spaść.
19
Sztuk a życia
Powinienem wyraźnie zaznaczyć, że nie pisałem tej książki
jako opowieści o swoim życiu, skądinąd ciekawym. Bez trudu
mógłbym dopełnić ją wieloma barwnymi anegdotami i spostrzeżeniami z moich doświadczeń w Niemczech i Rosji. Możliwe, że
jest to nawet dobry temat na następną książkę, ale to już zupełnie
inna historia.
Książkę tę pisałem z perspektywy coacha, który bierze na siebie
trudne i ważne zadanie wywołania u czytelnika osobistych refleksji.
Wszystko w niej jest nakierowane na czytelnika i jego przemyślenia,
a moja historia ma być jedynie tłem prowokującym do tego.
Do kogo adresuję tę książkę?
Byłoby mi niezmiernie miło, gdyby po moją książkę-poradnik
sięgnęło jak najwięcej osób szukających sposobów rozwiązania
swoich sytuacji kryzysowych. Zapraszam do lektury każdego, bez
względu na wiek, płeć, wykształcenie czy wykonywany zawód.
Jestem od lat przedsiębiorcą i menedżerem, dlatego najbliższe są
mi problemy trapiące grupę zawodową związaną z biznesem i zarządzaniem. Stąd w pierwszej kolejności książkę tę kieruję do
kadry zarządzającej wszystkich szczebli, tym bardziej że problemy
przeciążeń związanych z nadmiarem obowiązków zawodowych
zaczynają dotykać coraz młodszych pracowników. W moim przekonaniu odpowiednio wcześnie podjęte środki prewencyjne mogą
uchronić te osoby przed zgubnymi skutkami nadmiernych obciążeń
zawodowych, a przede wszystkim przed nieprzemyślanym systemem wartości i wytyczeniem sobie życiowych celów.
20
Dlac ze go? Dla kogo?
Profesor Aleksander Perski, psycholog ze sztokholmskiego Karolinska Institut, prowadzący pierwszą w Szwecji klinikę leczenia
stresu, zwrócił ostatnio uwagę na bardzo niepokojący fakt. Jeszcze
niedawno główną grupę jego pacjentów stanowili pięćdziesięcio-,
sześćdziesięciolatkowie mający za sobą wiele lat życia i pracy zawodowej. Dzisiaj coraz częściej do kliniki trafiają stosunkowo młodzi
ludzie, którzy zdążyli aktywnie przepracować nie więcej niż pięć,
dziesięć lat, czyli dwudziesto- i trzydziestolatkowie. Mam prawo przypuszczać, że niepokojące zjawisko, o którym mówi profesor Perski,
dotarło już do Polski. Kto wie, może nawet z większym natężeniem,
bo choć dopiero uczymy się funkcjonować w gospodarce wolnorynkowej, mamy ambicje zarabiać tyle, ile w najbogatszych krajach Europy.
Zapraszam więc do lektury tej książki zarówno starych wyjadaczy, jak i młodych menedżerów. Wypalenie zawodowe i poważne kryzysy zagrażają zarówno jednym, jak i drugim. Stawką jest
spełnione życie i jego jakość, prawdziwe zadowolenie i radość,
wewnętrzny spokój i pogoda ducha.
Kryzysy życiowe mogą dotknąć każdego. Często podobne decyzje musi podejmować dyrektor banku czy gospodyni domowa,
student czy menedżer kierujący zespołem pracowników. Spójrzmy
na to jeszcze szerzej: każdy w życiu kieruje się jakimś systemem
wartości, określonymi zasadami. Ponieważ sytuacje kryzysowe
zazwyczaj wymagają od nas szybkiej, niemal intuicyjnej decyzji,
potrzebujemy relatywnie prostych, logicznych i łatwych w użyciu
zasad postępowania. A najłatwiejsze do zrozumienia i zastosowania są ukształtowane latami nasze naturalne zachowania czy wręcz
instynkty. Tych reguł nie musimy się uczyć, mamy je zakodowane.
Zadaniem mojej książki będzie uświadomienie czytelnikom, że te
zasady rzeczywiście istnieją i sprawdzają się.
21
Sztuk a życia
Musiałem zaakceptować to, że kryzysy i upadki są częścią życia,
tak jak momenty wzlotów i sukcesów. Przekonałem się też, że nie
ma sytuacji bez wyjścia. Kryzysy są najczęściej stanem przejściowym, a nie sytuacją trwałą i niezmienną, z którą – co najwyżej
– możemy się tylko pogodzić. Podobnie depresja i burnout nie są
czymś, czego należy się wstydzić i co należy wypierać. To stany
kryzysowe, a czasami chorobowe, którym można zapobiec, które
można leczyć i wyleczyć. Kiedy zrozumiecie, że nie jesteście samotną wyspą i że innym przydarzyły się podobne historie, i – w końcu
– podejmiecie decyzję, że naprawdę chcecie zmienić swoje życie,
książka ta pokaże Wam wyjście z kryzysowej sytuacji.
W Pozytywnej psychologii porażki Paweł Fortuna zwraca uwagę, że w Polsce, jak i w całej zachodniej kulturze opowiadanie
o własnych porażkach nie jest dobrze widziane. Zapewne ma rację,
ale moja opowieść o porażkach jest pretekstem do tego, by pokazać, jak ze wszystkich kryzysów wychodziłem silniejszy i bardziej
zadowolony z nowej jakości swojego życia. Jestem przekonany, że
wielu czytelników będzie chciało się dowiedzieć, jak mi się to udało. Zdrowy rozsądek podpowiada: (naj)lepiej uczyć się na cudzych
błędach. To mniej i krócej boli.
Moje nowe spojrzenie na życie nie oznacza, że porzuciłem pracę
zawodową dla medytacji czy że odżegnałem się od sukcesów zawodowych i wybrałem drogę rozwoju duchowego. Przeciwnie, jestem aktywny zawodowo, mam wspaniałą żonę, rozwijam kontakty
towarzyskie i biznesowe. Dzięki wdrożeniu mojej metody obecne
życie stało się nie tylko bogatsze w pozytywne doznania, takie jak
zadowolenie, wewnętrzny spokój i szczęście. Osiągnąłem też znaczny sukces zawodowy. Tym razem trwały i stabilny, bo zbudowany
na solidnych fundamentach przemyślanych celów i wartości.
22
Dlac ze go? Dla kogo?
Moje postrzeganie tego, co w życiu ważne, w ostatnich latach
wyraźnie ewoluowało. W moim systemie wartości wiele kwestii
zmieniło swoją rangę nawet kilkakrotnie. Wnioski płynące z moich
życiowych doświadczeń i przebiegu kariery zawodowej uważam
za istotne, gdyż na ich podstawie czytelnik będzie mógł zrozumieć
dynamikę podejmowanych przeze mnie decyzji. Moja historia ma
być tłem dla obserwacji przemian zachodzących w człowieku, którego dotknął kryzys. Poszczególne rozdziały książki tłumaczą na
podstawie ustaleń naukowców specyfikę decyzji (lub ich brak) podejmowanych przez ludzi dotkniętych syndromem burnoutu. Ucieszy mnie, jeśli zadacie sobie pytanie, czy w swoim postępowaniu
rzeczywiście popełniacie błędy. A może są to naturalne momenty
zawahań, zatrzymań, refleksji, które służą dalszemu rozwojowi?
Postaram się Państwa przekonać, że własne poszukiwania są jedyną naturalną i satysfakcjonującą metodą wyjścia z trudnej sytuacji.
Działanie w zgodzie z naszą naturą nie pozwala jednak iść na
skróty. Do wielu decyzji musimy dojrzeć. Dlatego zaznaczam, że
droga będzie długa.
Czy moja książka może komuś pomóc?
Po miesiącach pracy nad tą publikacją jestem przekonany, że odpowiedź na powyższe pytanie będzie brzmieć: absolutnie tak! Dlaczego? Dla wielu z nas spotkanie z psychiatrą, psychologiem czy
coachem to wyzwanie, zwłaszcza dla „twardzieli”, zarówno kobiet,
jak i mężczyzn. Książka nie krępuje tak jak rozmowa ze specjalistą od ludzkiej psychiki i osobowości, jednocześnie lektura jest
23
Sztuk a życia
kapitalną, bo intymną formą przebywania sam na sam ze sobą.
Czytając, sami decydujemy o tempie, w jakim przyswajamy informacje. Nie ograniczają nas sztywne godziny pracy specjalisty, to my
decydujemy o rytmie współpracy z naszym książkowym doradcą.
W każdej chwili możemy przerwać lekturę, ale też zawsze możemy do niej wrócić. Dobry poradnik zawiera więcej informacji, niż
uzyskalibyśmy w trakcie rozmowy. Poza tym nie każdego stać na
korzystanie z usług psychologa czy coacha, bo w Polsce to wciąż
stosunkowo droga usługa. Dlatego starałem się skonstruować
książkę tak, żeby w jednym miejscu zgromadzić wiele wniosków,
do których osoby poddające się terapii zwykle dochodzą same. Być
może pomoże to Państwu przygotować grunt do dalszych działań,
przyspieszy podjęcie najważniejszych decyzji albo pozwoli zareagować w odpowiednim momencie w sytuacjach, które okażą się
niepokojące.
Intuicyjnie wyczuwamy, że lektura dobrego poradnika ma właś­
ciwości terapeutyczne. Mam lepszą informację. Potwierdziły to
badania naukowe! David Burns w książce Radość życia, czyli jak
zwyciężyć depresję cytuje wyniki badań przeprowadzonych przez
doktora Forresta Scogina i jego współpracowników z Uniwersytetu
Alabamy. Badali oni efektywność biblioterapii, czyli leczenia przez
czytanie. Sama lektura poradnika (Feeling Good Burnsa) sprawiła,
że mniej więcej siedemdziesiąt procent uczestników badania pozbyło się trwale symptomów umiarkowanej, a nawet ciężkiej depresji. Inne ciekawe badania dotyczące biblioterapii przeprowadzili
w roku 1994 J.W. Santrock i A.M. Minet z Uniwersytetu w Teksasie. Opierając się na wypowiedziach ponad pięciuset psychologów
i psychiatrów ze wszystkich stanów USA, ustalili, że siedemdziesiąt pięć procent tych specjalistów zaleca swoim klientom czytanie
24
Dlac ze go? Dla kogo?
poradników jako wspomaganie terapii interpersonalnej. Ci sami
psychologowie i psychiatrzy w zdecydowanej większości (86 proc.)
potwierdzili, że ich pacjenci sygnalizują pozytywne skutki takiej
lektury. A już w roku 1984 w Niemczech zostało założone stowarzyszenie propagujące leczenie biblioterapią – DGPB (Deutsche
Gesellschaft für Poesie- und Bibliotherapie).
Zależy mi, aby każdy, kto przeczyta tę książkę, przekonał się,
że jego problemy nie są niczym dziwnym i nieodwracalnym. Porady psychologa czy rozmowa z coachem często, a przynajmniej na
początku procesu zmian, nie docierają do nas. Brakuje nam często
umiejętności stawienia czoła trudnej, bo nowej sytuacji. Niektórzy
z Państwa, będąc obecnie w sytuacji kryzysowej, mogliby powiedzieć: „Co mi da teraz twoja książka? Nie mam na nic czasu, nie
mam na nic ochoty, nie mogę się skoncentrować, twoja książka
tylko mnie dodatkowo zmęczy”. Proszę mi wierzyć, znam ten stan
ogólnego zniechęcenia i rozpaczy. A ponieważ jest mi tak dobrze
znany, proponuję, żebyście mi zaufali.
Oczywiście oprócz rzetelnej wiedzy, którą staram się przekazać, konieczne jest uruchomienie pokładów woli przeprowadzenia
zmian w swoim życiu. Wspomniany wcześniej profesor David Burns
twierdzi, że stan jego pacjentów wyraźnie poprawia się dopiero
od momentu, w którym otwierają się oni na działania mające pomóc
im samym. I nie jest ważne, co konkretnie robią w tym kierunku.
Działania są efektywne, jeśli pacjenci zdecydują się na nie pod
wpływem własnej motywacji, po uruchomieniu instynktu samozachowawczego. Dopiero wtedy jesteśmy w stanie sobie pomóc.
Będę próbował mówić językiem jasnym i prostym, ale będę też
sięgał po tematy z dziedzin takich jak filozofia, psychologia czy
religia.
25

Podobne dokumenty