Sprawozdanie z wyjazdu

Transkrypt

Sprawozdanie z wyjazdu
Łukasz Zawiślak
Portugalia – Porto – Universidade Fernando Pessoa
Kierunek – Business Sciences
Rok akademicki 2009/2010
W roku akademickim 2009/2010 miałem okazję wyjechać na wymianę studencką z
programu Erasmus. O wyjazd starałem się wraz z kolegami z roku już rok wcześniej, jednak
wtedy była możliwość wyjazdu jedynie na jeden semestr, co mi nie do końca odpowiadało.
Ostatecznie koledzy namyślili się – ja nie. I nie żałuję, gdyż po jednym semestrze miałbym
niedosyt. Co więcej, gdybym miał możliwość to najchętniej zostałbym tam jeszcze dłużej.
Mój wybór padł na Portugalię, a dokładniej na Porto. Szukałem dużego miasta, gdzie
mógłbym zarówno rozwinąć się intelektualnie jak i poznać uroki życia studenckiego w dużym
zagranicznym mieście. Dodatkowym plusem była panująca tam pogoda. Odnośnie samej
uczelni to wybrałem Universidade Fernando Pessoa, ponieważ została ona mi polecona przez
znajomych, którzy studiowali tam w poprzednich latach. Uczelnia jest bardzo przyjazna
zagranicznym studentom. Większość nauczycieli biegle mówi po angielsku, więc i z
porozumieniem się nie było większego problemu. Dodatkowym plusem był bezpłatny kurs
języka portugalskiego, za który można było dostać 4 pkt. ECTS.
Uczelnia zaproponowała mi miejsce w akademiku, z którego skorzystałem. Sam
akademik znajduje się w najpiękniejszej dzielnicy Porto – Foz – nad samym oceanem.
Jedynym minusem była odległość akademika od uczelni, a mianowicie dojazd na zajęcia
zajmował od 40 min w porach porannych, gdzie nie było wielkich korków, do ponad godziny
w godzinach popołudniowych, jednak okolica i atmosfera panująca w akademiku
rekompensowała to po stokroć. Na uczelnię można dojechać bezpośrednio autobusem nr 204,
lub też autobusem linii 500 do stacji Sao Bento, a następnie wsiąść w metro i dojechać
praktycznie pod sam uniwersytet.
Pokoje w akademiku są głównie jednoosobowe. Są jedynie dwa dwuosobowe pokoje
na około 40 w całym akademiku. Jednak jest pewien haczyk, ponieważ są pokoje z oknami
zewnętrznymi, a niektóre z oknami wyłącznie wewnętrznymi. Najczęściej osobom jadącym
na cały rok przyznawane są pokoje z oknami zewnętrznymi. Na całe szczęście mi taki właśnie
się trafił. Pokoiki są niewielkie, w środku znajduje się łóżko, szafa na urania, stolik, mała
szafka na podręczne rzeczy, zlew i prysznic. Całość zawarta w ok. 5 metrach kwadratowych.
Czynsz miesięczny za pokój z oknem zewn. to 175 euro, z oknem wew. 150 euro, a za
dwuosobowy 210 euro. Akademik jest dobrze wyposażony; posiada sale telewizyjną, salę
komputerową, pralnię, stół do tenisa stołowego, piłkarzyki. W kuchni również są wszystkie
najpotrzebniejsze przyrządy tj. kuchenka mikrofalowa, opiekacz, frytkownica, blender,
zmywarka do naczyń, 2 kuchenki gazowe, lodówki, zamrażalki, talerze, garnki, sztućce, itp.
tak więc nie ma potrzeby zabierania żadnych przyrządów z domu. Ze wszystkiego można
oczywiście korzystać za darmo. Co więcej, codziennie rano ochroniarz lub panie sprzątaczki
przynoszą świeże pieczywo, masło, kawę, mleko i owoce. To również jest w cenie akademika
☺ Warto również podkreślić, że pokoje są zaopatrzone w grzejniki. Jest to ważna informacja,
gdyż większość mieszkań w Portugalii nie posiada ogrzewania, a w zimie czasami bywa
zimno. Opiekunką akademika jest Gracinda – przemiła kobieta.
Odnośnie życia poza studenckiego to warto już na samym początku zapisać się do
organizacji zrzeszającej studentów z Erasmusa, a mianowicie ESN PORTO. Biuro ESNu
znajduje się przy Universidade do Porto, w centrum Porto (dojazd z akademika linią nr 500,
aż do końcowego przystanka, następnie należy skręcić w lewo, przed kościołem w prawo i do
samego końca ☺). Organizują oni szereg eventów dla studentów. Karta ESNu to koszt 5 euro.
Jest ona imienna, należy mieć również ze sobą zdjęcie. Karta ta pozwala na darmowe wejście
na imprezy organizowane przez ESN, a są to dyskoteki, seanse kinowe i wiele innych.
Dodatkowo organizują oni wycieczki, które są naprawdę tanie gdyż są dofinansowywane
przez uczelnię. Ja z ESNem byłem na 4 dniowej wycieczce w Lizbonie, Fatimie i Sintrze oraz
2 dniowej w Vila Real i bardzo sobie chwalę te wycieczki. Jak pojedziecie to sami
zrozumiecie dlaczego ☺ I jeszcze jedna ważna sprawa – zapytajcie się od razu w biurze ESN
o kartę SIM, gdyż dla studentów z Erasmusa sieć TMN rozdaje darmowe startery w ofercie
MOSH. Za 5 euro miesięcznie możecie rozmawiać i smsować z innymi użytkownikami
MOSHa za darmo, czyli ze wszystkim studentami z Erasmusa :D
Odnośnie utrzymania się to stypendium z Politechniki starcza na jedynie połowę
wydatków. Jeżeli odliczyć 175 euro na mieszkanie, 20 euro na bilet miesięczny, 5 euro na
telefon, to z 300 euro stypendium niewiele zostaje na życie. Ja potrzebowałem ok. 550 euro
żeby się utrzymać w Porto.
Kolejnym minusem, który może zniechęcić studentów do wyjazdu jest konieczność
zaliczenia podwójnej sesji, a dokładniej pomimo że na uniwersytecie w Porto zaliczyłem
wszystkie przedmioty z bardzo dobrymi wynikami, to na Politechnice Lubelskiej musiałem
zaliczyć wszystkie przedmioty, ćwiczenia, projekty, laboratoria… Na pewno jest to jakiś
mały niesmak, który zostaje po wyjeździe, ale i tak uważam, że warto korzystać z możliwości
wyjazdu!
Podsumowując, rok spędzony w Porto był jednym z lepszych w całym moim 24
letnim życiu. Niesamowite miejsce, niesamowici ludzie, niesamowite wspomnienia.
Serdecznie dziękuję za możliwość wyjazdu, szczególnie za pomoc w załatwieniu wszelkich
formalności dla Pani Koordynator Dr Matyldy Bojar.
W razie jakichkolwiek pytań proszę się nie krępować i pisać na maila:
[email protected] ☺
Pozdrawiam,
Łukasz Zawiślak