Nowy dom Małej Mai

Transkrypt

Nowy dom Małej Mai
Nowy dom Małej Mai
Dwa pokoje, salon z aneksem kuchennym i łazienka tak wygląda nowy dom maleńkiej
Mai Bratoń, której po zakażeniu sepsą lekarze musieli amputować rączki i nóżki.
W czwartek rodzice dziecka odebrali oficjalnie klucze do mieszkania od burmistrza
gminy Ścinawa Andrzeja Holdenmajera.
– Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że nasza sytuacja mieszkaniowa uległa poprawie, gdyż
dotychczas mieszkaliśmy z rodzicami w Redlicach, było tam też dwoje innych dzieci, a nasza
Majeczka z uwagi na to, że ma obniżoną odporność musi mieć swój własny pokój. Ponadto
ważne jest to, że do potrzeb Mai będziemy mogli dostosować łazienkę oraz inne
pomieszczenia w mieszkaniu – mówi Pani Beata mama Mai.
W nowym 50 metrowym mieszkaniu na które składa się, salon z aneksem kuchennym dwa
pokoje i łazienka Maja będzie miała warunki niezbędne do jej funkcjonowania. Bardzo ważne
jest to, że mieszkanie znajduje się na parterze jest w nim także balkon i wyjście na ogródek.
To, że Maja i jej rodzice otrzymali mieszkanie jest też sukcesem Fundacji „Na ratunek
dzieciom Zagłębia Miedziowego”, której dziewczynka jest podopieczną. Burmistrz Ścinawy,
zadeklarował pomoc rodzinie w otrzymaniu lokalu podczas koncertu charytatywnego
zorganizowanego na rzecz dziewczynki, który odbył się 1 kwietnia w Teatrze im.
Modrzejewskiej w Legnicy.
- Jestem bardzo zadowolony z tego, że oprócz funduszy, które dzięki koncertowi udało nam
się zebrać na leczenie i rehabilitację naszej podopiecznej, dodatkowym bonusem jest to
mieszkanie. Pan burmistrz Andrzej Holdenmajer okazał się słownym, a ponadto wrażliwym
na potrzeby ludzi ciężko doświadczonych przez los przedstawicielem władz lokalnych. Inni
przedstawiciele władz lokalnych powinni iść za tym przykładem – mówi Krzysztof Dereń
prezes fundacji.
Jednak by móc zamieszkać w nowym mieszkaniu, rodzina musi je wcześniej wyremontować.
W pierwszym rzędzie trzeba zainstalować ogrzewanie, którego nie ma wcale i podłogi, bo
dziś podłogi to surowy beton. Konieczne jest odnowienie ścian i instalacji oraz wyposażenie
mieszkania. Niestety rodzina nie posiada na to funduszy, gdyż pracuje tyko tata dziewczynki,
a utrzymanie i właściwa opieka nad Mają są kosztowne.
- Nasza fundacja nie może sfinansować remontu mieszkania, gdyż zgodnie ze statutem
możemy wspierać leczenie i rehabilitację podopiecznych. Ze zgromadzonych pieniędzy
będziemy mogli wyposażyć łazienkę w urządzenia sanitarne, które będą spełniały potrzeby
naszej podopiecznej oraz sprzęt przydatny do jej rehabilitacji w domu, są to koszty rzędu
kilkudziesięciu tysięcy złotych. Ponadto Maja pod koniec sierpnia udaje się do kliniki
w Heidenbergu i musimy zabezpieczyć kwotę niezbędną do jej protezowania –stwierdza
Krzysztof Dereń prezes fundacji.
Mam nadzieję, że rodzinie ponownie pomogą ludzie „wielkiego serca” dlatego proszę osoby
prywatne i firmy, które mogą przekazać materiały budowlane lub wyposażenie, a także osoby
chcące pomóc w remoncie o kontakt ze mną pod nr tel. 502-136-038 – dodaje Krzysztof
Dereń.
Tekst ukazał się na portalu: www.naszlubin.pl

Podobne dokumenty