Styczeń-luty nr 1/10 2009 - Raf-An

Transkrypt

Styczeń-luty nr 1/10 2009 - Raf-An
PISMO
MŁODZIEŻOWEJ
AGENCJI INFORMACYJNEJ
SZKOŁA PODSTAWOWA NR 32
IM. ALFREDA SZKLARSKIEGO W RYBNIKU
NR 3 / 7 CZERWIEC 2008
JAK TO CIĘŻKO OJCEM BYĆ …
Wspomnienie pani Bożeny Szklarskiej-Nowak o Ojcu,
Alfredzie Szklarskim.
Rozmowę przeprowadzili dziennikarze z redakcji MAI podczas obchodów 95- lecia szkoły, 31 maja 2008 roku.
MAI – Jakie wspomnienie związane z Pani Ojcem najlepiej Pani
wspomina?
Bożena Szklarska-Nowak – Czy to ma być coś radosnego, czy coś
śmiesznego?
MAI – Coś śmiesznego, coś radosnego.
Relacja z jubileuszu 92-lecia
Wywiad z Bożeną SzklarskąNowak, córką Patrona SP 32
Krótka historia szkoły w Orzepowicach
Wieści z życia szkoły
Bezpieczne wakacje
BS-N – To wam powiem, jak to było, gdy byłam w 4 klasie szkoły podstawowej. Był Dzień Górnika, a ja byłam
harcerką. W związku z powyższym zostałam wytypowana wraz z innymi koleżankami i kolegami, żeby górnikom wręczać kwiatki, bo taki był kiedyś zwyczaj. To było 4 grudnia, Barbórka. Oczywiście pani wszystkich nas
poubierała, wszyscy byli gotowi. Tylko o jednej rzeczy
zapomniałam. Zapomniałam powiedzieć rodzicom, że
jestem wytypowana do wręczania kwiatków górnikom,
i w związku z tym będę później w domu. Okazało się że
Dzień Górnika trochę się przeciągnął, trwał do godziny
2100 czy 2130, a w tym czasie moi rodzice biegali po
całych Katowicach i mnie szukali. Wreszcie, gdy dotarli
do mojej wychowawczyni, dowiedzieli się, że jestem na akademii i uspokoili się. I teraz ja wracam do domu,
a sąsiadka mówi tak: wkładaj poduszkę pod spódnicę! Ja: dlaczego? Ona: bo tato już nie wytrzymał chyba
dzisiaj nerwów, których mu dostarczyłaś, które spowodowały, że gonił po całych Katowicach. Ja wchodzę,
a tato - oczywiście reprymenda, ale nie miał zamiaru mnie bić, bo nie miał takiego zwyczaju, ale ja, jako argument mówię tak: ale przecież tam było pięknie! Każde z dzieci dostało po połowie czekolady! I to był mój wielki sukces [śmiech]. Tak, że różne były przypadki.
Ojciec brał udział w mojej nauce codziennej i brata. Nie tylko ingerował w przedmioty humanistyczne, ale
również w nauki ścisłe. Najśmieszniejsza była sprawa, gdy usiłował mi wytłumaczyć proste zadanie, które
przez wiele lat było powtarzane w szkołach: dwa pociągi wyruszają, jeden ze stacji A, drugi ze stacji B, i te
pociągi, jadące z określoną prędkością - w którym miejscu się spotkają? Tłumaczył mi to ze dwadzieścia razy, w końcu machnął ręką, rozwiązał zadanie i poszłam do szkoły. Dwójki nie dostałam (śmiech).
MAI – Czy pomagała pani pisać książki swojemu ojcu?
BS-N – Aż takiego talentu to nie mam, żebym mogła pomagać, jednak z bratem byliśmy jego pierwszymi czytelnikami. W momencie, kiedy ojciec miał tekst (wtedy pisało sie na maszynie, nie na komputerze), czytaliśmy
po rozdziale. Przeważnie dawał nam do przeczytania po 2-3 rozdziały jednocześnie.
Ciąg dalszy - s. 2
1
31 maja wesoło i hucznie obchodziliśmy 95-lecie naszej szkoły. Podczas uroczystej Mszy Św. został poświęcony sztandar
(w skład pocztu sztandarowego wchodzili: Paulina Korona,
Fabian Bogusz i Barbara Jonak), następnie wszyscy przeszli
do szkoły, w której odbył się dalszy ciąg uroczystości: występy uczniów, przemowy Pani Dyrektor i zaproszonych gości
i najważniejsze - mecz siatkówki: Rada Dzielnicy kontra Grono
Pedagogiczne (wygrali oczywiście nasi!!!). Na półpiętrze można było podziwiać wystawę poświęconą Alfredowi Szklarskiemu i zapoznać się szczegółowo z jego życiem.
W czasie meczu jednocześnie odbywał się festyn szkolny można był kupić los na loterii, ciasta, rzeczy robione przez
uczniów (rysunki i inne).
Więcej szczegółów i zdjęć - na stronie internetowej szkoły
(www.sp32.rybnik.pl). Na stronie MAI (www.sp32info.net) można wysłuchać przeprowadzonych w tym czasie wywiadów z panią Bożeną Szklarską-Nowak, córką naszego Patrona
i panem Stanisławem Misterkiewiczem, dawnym dyrektorem
szkoły w Orzepowicach.
:)
JAK TO CIĘŻKO OJCEM BYĆ… c.d. wywiadu ze s. 1
Dlaczego dawał nam do czytania? Dlatego, żeby zobaczyć, jaka jest nasza reakcja, bo jak było interesujące
to czytaliśmy bez tchu, a jak była akcja rozwlekła, wlokła się, sytuacyjnie nie za ciekawie, to my już tak przerzucaliśmy kartki – i już wiedział, że trzeba coś poprawić. Czyli w jakimś tam sensie braliśmy w tym udział
(…). Chociaż, mówiąc szczerze, w szkole zawsze się mówiło „ty, Szklarska, powinnaś mieć lepszy stopień,
bo to wstyd!”. Ja miałam czwórkę, to dla mnie był świetny stopień, wszyscy jednak uważali, że po Ojcu powinnam mieć wielki talent, a ja, co prawda pracuję w tym zawodzie, ale w troszeczkę innym charakterze, talentu
nie stało.
Za to wnuk ma taką ułańską fantazję, że nigdy nie wiemy, kiedy mówi prawdę, a kiedy kłamie. Co on za rzeczy nam opowiada…! Mówię mu: to ty chyba jeden talent po pradziadku będziesz miał!
MAI – Jaka powieść [Ojca] podobała się Pani najbardziej?
BS-N – Z całego cyklu – „Tomek na wojennej ścieżce”, ponieważ ta grupa ludzi, czyli Indianie bardzo mnie
interesują i intrygują od wielu lat. I w związku z powyższym ten tom był moim najukochańszym, ale jestem
blisko ze wszystkimi.
MAI – Jak Pani ocenia dzisiejszą akademię?
BS-N – Dzisiejsza akademia to była kompletna bomba! Jak zobaczyłam rozrzut wiekowy dzieci, jak pięknie
występują, jak śpiewają…, to oszalałam! Coś fantastycznego! Uważam, że było doskonale, wspaniale,
a wkład pań, które was uczyły… - zdradzę wam tajemnicę, że też tańczyłam w balecie (do 5 klasy szkoły podstawowej) i wiem, jaka to praca, żeby udało się tyle wykrzesać z małych dzieci – żeby wyszły na scenę i miały
odwagę mówić, i by wszystko było tak, jak w scenariuszu. Świetnie zorganizowane, naprawdę. Podziwiam
was wszystkich (...). Uważam, że jesteście młodzieżą, która potrafi i będzie potrafiła w przyszłości przebić się
na bardzo trudnym rynku w naszym kraju, w nauce i na studiach, czy w zawodzie. Widzę, że macie takie charaktery, które prą do przodu, a dziewczyny to już w ogóle mi zaimponowały, takie operatywne (…)
MAI – Dziękujemy za rozmowę.
BS-N – Dziękuję wam również i życzę sukcesów na niwie literackiej. Tak trzymać na przyszłość!
2
Rozmawiali: Jakub Klimek, Mateusz Stachera, Jakub Pawlewicz, Tomasz Filipczak
SZKOLNICTWO W ORZEPOWICACH
Śladami historii.
Początki szkolnictwa w Orzepowicach sięgają 1777 roku. Na początku lekcje odbywały się w wynajętej izbie a dopiero później, w 1800 roku szkoła dostała osobny budynek
przeznaczony wyłącznie na cele szkolne. Pierwszymi nauczycielami, którzy panowali nad szkołą byli: nauczyciel
Richter, po nim Jerzy Szweda, który uchodził za człowieka
utalentowanego i pracowitego. Następnie był pan Mais,
później na jego miejsce wszedł Wincenty Franke. W 1876
roku szkoła przeniesiona do nowego budynku, gdzie obecnie mieści się Przedszkole nr 35. Wraz z rozwojem
przemysłu w regionie przybywało mieszkańców także w Orzepowicach, budynek nie umiał już pomieścić
wszystkich uczniów. 11 sierpnia 1913 roku odbyło się uroczyste otwarcie nowej szkoły, w której mieści się do
dziś Szkoła Podstawowa nr 32 im. A. Szklarskiego. Oto relacja z budowy i otwarcia szkoły (wyciąg z kroniki
szkolnej):
„29 maja 1911 roku do Orzepowic przyjechała komisja z ramienia rządu i wysokich ich władz szkolnych:
dr Raumas z Berlina, Miedle z Opola (z rządu rejencyjnego) i radca szkolny Volkness z Opola. Komisja zapoznała
się ze sprawą rozbudowy szkoły, przeprowadziła egzamin uczniów ze znajomości języka niemieckiego, rachunków oraz wiedzy o Biblii i katechizmu. Dopiero po wyrażeniu oficjalnej zgody i zatwierdzeniu planów budowy
przystąpiono do budowy – 27 sierpnia 1912 roku. Prace budowlane prowadził Fryderyk Lanelek z Czernicy. Jeszcze jesienią tego samego roku budynek został pokryty dachem. Całkowity koszt budowy wyniósł 41 350 marek,
z czego 20 000 pochodziło z subwencji rządowej. Na wyposażenie szkoły przeznaczono ponad 3000 marek. Część
wydatków miał pokryć Urząd Górniczy w Rybniku.
Nowa szkoła otworzyła podwoje 11 sierpnia 1913 roku. O godz. 7 rano uczniowie wyszli z murów starej
szkoły i uroczyście podążyli do nowego budynku, śpiewając pieśń Ciebie Boże chwalimy. Mimo prac wykończeniowych, które trwały jeszcze do końca sierpnia, rozpoczęła się nauka w nowej szkole.
1 września 1913 roku był dniem poświęcenia nowej szkoły. Relacje kronikarskie tak przekazały wydarzenia tego dnia:
Tego dnia o godz.15.00 spotkały się dzieci z licznymi obywatelami i wyruszyli z orkiestrą na czele w stronę
nowej szkoły. Tam wygłoszonych zostało kilka deklamacji przez dziewczęta tutejszej szkoły, po których nastąpił akt
poświęcenia szkoły przez ks. proboszcza Brudnioka.
Po dokonanej ceremonii zwrócił się ks. proboszcz Brudniok w krótkim przemówieniu do młodzieży szkolnej,
przypominając im o ich obowiązkach oraz posłuszeństwie względem rodziców i przełożonych. Następnie zabrał głos
inspektor szkolny D. Smok, a o randze tej uroczystości opowiedział asesor v. Mason, który zakończył przemówienie
okrzykiem na cześć cesarza i króla Wilhelma II. Po nim o powstaniu pierwszych szkół w tutejszej miejscowości opowiedział kierownik tutejszej szkoły Siemko.
Po odśpiewaniu kilku pieśni patriotycznych, zakończono uroczystość, w listopadzie zaś przystąpiono do
przebudowy starej szkoły, w której miały powstać mieszkania dla nauczycieli. „
Franciszek Siemko był jednym z najdłużej uczących w orzepowickiej szkole nauczycieli - przepracował on
tu 36 lat! Większość nauczycieli była „od wszystkiego”. Uczono przedmiotów podobnych do dzisiejszych tzn.
języka polskiego, historii, geografii, przyrody, matematyki, religii i śpiewu. Dziewczynki uczęszczały ponadto
na prace ręczne, a chłopcy na tzw. przemysł.
Po wybuchu II wojny światowej uczyło dwóch nauczycieli - p.Haber i p. Marcol. Pozwalali na rozmowy po
polsku, lekcje trwały wtedy 90 minut. Później nadszedł czas, gdy w szkole naukę przejęli Niemcy, jeden
z nich, Rotman, straszył nawet dzieci pistoletem!
Po wojnie do szkoły powrócili polscy nauczyciele. Placówka działała do 1980 roku, ostatnim dyrektorem
przed przeniesieniem do Rybnickiej Kuźni był Stanisław Misterkiewicz - wywiad z nim prezentujemy na naszej
stronie: sp32info.net. Przez 10 lat mieszkańcy Orzepowic zabiegali o ponowne otwarcie szkoły w Orzepowicach - w końcu w 1990 roku placówka ponownie wróciła do użytku, już jako Szkoła Podstawowa nr 32.
3
KILKA CENNYCH RAD I UWAG, JAK SPĘDZIĆ
BEZPIECZNIE WAKACJE
Wakacje już się zbliżają wielkimi krokami. Ważne, by w czasie zabawy i odpoczynku, pracy
przestrzegać zasad bezpieczeństwa. Poniżej kilka wskazówek, jak bezpiecznie spędzić lato.
1. Rower i wrotki
Pamiętaj, że jezdnia nie jest placem zabaw!
Zachowaj na niej wyjątkową ostrożność
Korzystaj ze ścieżek rowerowych; jeżeli jedziesz po jezdni, uważaj na znajomość przepisów ruchu drogowego
Zabezpieczaj rower przed kradzieżą
Nie pożyczaj roweru nieznajomym
Pamiętaj, że unikniesz urazów, jeśli będziesz zakładał kask ochraniający głowę
Uważaj podczas przechodzenia przez jezdnię, korzystaj z przejść
dla pieszych
2. Nad wodą
Pamiętaj, że kąpiemy się tylko w miejscach wyznaczonych
i oznakowanych
Nigdy nie skacz do wody w miejscach, których dna nie znasz
Nie wchodź do wody po posiłku
Zawsze słuchaj poleceń ratownika
Kąp się w miejscach dozwolonych pod opieką rodziców
W wodzie zachowuj się ostrożnie i nie utrudniaj kąpieli innym
Nie zaśmiecaj plaży, dbaj o jej czystość
Zapoznaj się z regulaminem kąpieliska i przestrzegaj go
3. Dbając o swoje bezpieczeństwo
Na zabawy wybieraj miejsca bezpieczne, oddalone od jezdni i wykopów
Nie niszcz i nie zaśmiecaj otoczenia, dbaj o środowisko
Rozpalaj ogniska tylko w miejscach do tego przeznaczonych
Mów zawsze rodzicom dokąd wychodzisz, po zmroku nie wychodź
bez opieki osoby dorosłej
Gdy jesteś sam w domu, nie otwieraj drzwi obcym
Nie korzystaj z propozycji jazdy samochodem (lub spaceru)
z nieznajomymi
Uczestnicząc w pracach polowych zawsze zachowaj ostrożność
Nie zbliżaj się do obcego psa, nie dotykaj go, nawet jeśli robi wrażenie łagodnego
ZMIANY W GRONIE PEDAGOGICZNYM
W przyszłym roku czeka nas może
miła, a może nie(miła) zmiana w gronie pedagogicznym. Pani Aleksandra
Wolner odchodzi na zwolnienie w
związku z ciążą, a później na
urlop macierzyński i nie wiadomo
jeszcze, kto ją zastąpi.
Żegnamy też pana Tomasza Dziwokiego z w-f oraz panią Annę Zniszczoł (pedagog). Wraca do nas pani
Anita Szojer i pani Małgorzata Chapuła-Pulit. Ciekawe, co jeszcze nas czeka?
Lola
KRÓTKO
Zamiast podsumowania:
zakończyły
się
zajęcia w ramach
projektu „Równy
start w przyszłość”
w minionym roku odbyło się wiele
konkursów - nasi uczniowie zajmowali w nich wysokie lokaty
(szczegóły na www.sp32.rybnik.pl)
braliśmy udział w wielu wycieczkach
21 czerwca nareszcie rozpoczną
się wakacje, które potrwają 72 dni!
wracamy do szkoły 1 września
Bezpiecznych i wspaniałych wakacji życzy redakcja MAI!
Więcej – na www.sp32info.net i www.sp32.rybnik.pl. Zapraszamy!
STOPKA REDAKCYJNA
Siedziba redakcji: Szkoła Podstawowa nr 32 im. A. Szklarskiego, 44-200 Rybnik, ul. Łączna 14
Opiekun: Anna Urbaniak
Redakcja: uczestnicy zajęć Młodzieżowej Agencji Informacyjnej.
Kontakt: [email protected]; www: sp32info.net
Gazetka jest efektem prac uczniów podczas zajęć prowadzonych w ramach projektu „Równy start w przyszłość —
wyrównywanie szans edukacyjnych w Rybniku”. Szczegółowe informacje na stronie: sp32.rybnik.pl
4