kwiecień - Strona Gimnazjum nr 30 w Warszawie
Transkrypt
kwiecień - Strona Gimnazjum nr 30 w Warszawie
G I M N A Z J U M N R 3 0 I M . G E N . K A Z I M I E R Z A P U Ł A S K I E G O Tropami gimnazjalisty Rok 2016 Rok 2016, numer 8 Ważne tematy: • Recenzje • Poznajemy nowe kraje Witamy wszystkich w kwietniowym numerze szkolnej gazetki. Jesteśmy po przerwie świątecznej, za nami już egzaminy gimnazjalne. Mamy nadzieję, że lektura naszego pisma po raz kolejny wprowadzi Was w dobry nastrój. • Wiosna Redakcja • Szekspir KWITNĄCA WIOSNA Wiosna to czas, w którym zaczynają kwitnąć wszystkie rośliny, a wyróżniają się w tym przede wszystkim kwiaty. Trzeba jednak pamiętać, że są w tym również zagrożone gatunki, których nie powinno się zrywać. Pod ścisłą ochroną są: krokus zwyczajny, bluszcz zwyczajny, orlik pospolity, buławnik wielkokwiatowy, dziewięćsił bezłodygowy, kruszczyk błotny, śnieżyca wiosenny, podkolan biały, rosiczka okrągłolistna, śnieżyczka przebiśnieg, miłek wiosenny, dwulistnik muszy, gółka długoostrogowa, obuwik pospolity, storczyk kukawka, storczyk szerokolistny, sasanka zwyczajna, storczyk drobnokwiatkowy, listera jajowata, lilia złotogłów. Natomiast pod częściową ochroną są: konwalia majowa, pierwiosnka lekarska, zimowit jesienny, pokrzyk wilcza jagoda, bagno zwyczajne. Tokarska Klaudia Rzeczkowska Patrycja W kwietniowym numerze gazetki rozpoczynamy cykl, w którym pokazywać będziemy kraje dalekie od nas kulturowo. Zaczynamy od Japonii. Zwyczaje w Japonii Jak wiadomo Japonia jest krajem odmiennym. Ma swoją kulturę, którą szanują i przenoszą ją z pokolenia na pokolenie. Głównym zwyczajem jest zdejmowanie butów przy wejściu do mieszkania. Pogoda u nich jest nieprzewidywalna, wiec najlepszym towarzyszem drogi jest parasolka. Jeśli chcesz wysmarkać nos w miejscu publicznym, lepiej tego nie rób, ponieważ może być to źle odebrane. Często możemy się spotkać z tradycyjnym japońskim wyrazem szacunku, czyli ukłonem. Japończycy, nakrywając do stołu, stawiają po lewej - miseczkę z ryżem, a po prawej - z zupą. Pałeczki leżą równolegle przed nimi. Zupę pije się prosto z miseczki - do innych talerzy i miseczek sięga się pałeczkami. Przed posiłkiem mówi się "Itadakimasu", a po posiłku "Gochiso-sama deshita". To odpowiedniki naszego "smacznego" i "dziękuję". Codzienny posiłek składa się z ryżu, warzyw, zupy z pasty sojowej (miso), marynat i ryby lub mięsa. Najpopularniejszą przyprawą jest sos sojowy (shoyu). Znaną japońską potrawą są cienkie paski surowej ryby (sashimi) z zielonym chrzanem. Chociaż dania są z pozoru proste, trzeba uczyć się wiele lat, żeby stać się naprawdę dobrym kucharzem. SWIETA W JAPONII Święto Lalek, czyli Hina-matsuri, odbywa się 3 marca. Rodziny, w których są dziewczynki, urządzają wystawę lalek przedstawiających dawny dwór cesarski i świętują ten dzień popijając specjalny rodzaj słodkiej, białej sake. Święto Bon odbywa się około 15 sierpnia. Wielu Japończyków wraca wtedy do swoich rodzinnych stron, by odwiedzić groby bliskich. Zapala się też lampki, by wskazywać duszom drogę do domu i drogę powrotną, ofiarowuje się zmarłym jedzenie i tańczy specjalny taniec o nazwie "bon odori". Lampki są często puszczane na wodę w okolicznych rzekach. Tradycja buddyjska nakazuje oddanie czci grobom bliskich podczas wiosennego zrównania dnia z nocą około 21 marca oraz jesiennego zrównania dnia z nocą około 23 września. Święto Tanabata obchodzone 7 lipca, a w niektórych regionach 7 sierpnia, wywodzi się z chińskiej legendy ludowej o romantycznym, odbywającym się raz w roku spotkaniu dwóch gwiazd na Mlecznej Drodze: Ataira i Wegi. Tego dnia ludzie wypisują swoje marzenia na paskach kolorowego papieru, przytwierdzanych do gałęzi bambusa. Jak widać Japonia jest bardzo ciekawym krajem pod wyglądem kulturowym i obyczajowym, dlatego jest warta zwiedzenia i poznania jego kultury. Julia Wiśniewska i Roksana Kopysiewicz Klasa IB Str. 2 Tropami gimnazjalisty JAK TO JEST Dwóch nierozłącznych przyjaciół Robbie [Josh Bolt] , Ziggy [Eugene Byrne]. Przyjaciele spędzają ostatnie dni wakacji. Za plecami rodziców eksperymentują z alkoholem , marzą o wszystkim, co zakazane w ich wieku. Ich młodzieńcza beztroska kończy się w chwili, gdy Robbie dowiaduje się że ma poważną wadę serca, która może doprowadzić do śmierci chłopca.. Robbie trafia do szpitala. Jest świadomy, że w każdej chwili może umrzeć. Podczas pobytu dręczy go niespokojna myśl : nie chce umrzeć jako prawiczek. Wiedząc, że rodzice mu nie pomogą, Robbie prosi Ziggyego o pomoc w tej sprawie. Ziggy stara się pomóc najlepszemu przyjacielowi , podczas tych starań Ziggy wpada w wiele kłopotów, np. : zostaje odwieziony do domu przez policje. Spontaniczny i pełen przekory film, wkrada się w prywatny świat dorastających chłopców. Według mnie film „Jak to jest” – z pozoru jest komedią o seksie – ale przede wszystkim jest to pozbawiona sentymentu opowieść o najlepszej przyjaźni i dojrzewaniu. Polecam serdecznie. Krzysztof Komorowski Ib Emocje przed końcem roku szkolnego Jeszcze niecałe dwa miesiące do końca roku, a zdesperowani uczniowie poprawiają wszystkie możliwe złe oceny, pytając nauczycieli, co mogą zrobić. W sumie się nie dziwię… Kto chciałby na świadectwie mieć dwójkę z matmy? Na pewno nikt. Jednak nie wszyscy uczniowie są zbyt przejęci, że jest coraz mniej czasu do poprawek. Wręcz przeciwnie… Inni „ typowi” gimnazjaliści wraz z nadchodzącym końcem roku zmieniają swoje nastawienie do lekcji, wiedząc, że oceny są wystawione więc… Po co im nauka?!. Dwie najważniejsze rzeczy to zakończenie roku z dobrymi ocenami i zachowania godności i praw ucznia. Mam nadzieję, że wiele osób to przeczyta i weźmie to, co napisałem, do siebie. A właśnie… kiedy to piszę jest ostatni dzień lekcji przed egzaminami dla klas trzecich, więc jeśli chcecie poprawić swoje oceny… śpieszcie się, Damian Świder IB PRZED NAMI Rok 2016, numer 8 Str. 3 Gimn a zju m n r 30 im. gen . Ka z imierz a Pu ła skiego , Romeo i Julia '' co by było, gdyby ? - czyli nasze zakończenie dramatu Szekspira! Redakcja tekstów— Uczestnicy Koła Dziennikarskiego Opieka— Anna Bednarczyk Druk— Agnieszka Kurek Znajdziecie nas na stronie internetowej szkoły! Ojciec Laurenty wyszedł zostawiając mnie samą w mrocznym grobowcu. Podeszłam do nieżywego już ukochanego. Kątem oka zauważyłam małą buteleczkę w dłoni Romea. Zapewne po truciźnie. W oczach zebrały mi się łzy. Dlaczego do tego doszło ?! Czemu on musiał umrzeć ?! Usiadłam przy nim i pochyliłam się nad jego twarzą. Złożyłam na jego jeszcze ciepłych wargach pocałunek w nadziei, że pozostało na nich choć trochę trucizny. Ze smutkiem stwierdziłam , że nic nie pozostało. Nagle ciszę przerwał krzyk strażnika dobiegający z zewnątrz. Chwyciłam w obie dłonie szybko sztylet Romea, celując jego końcem w serce. Gdy już miałam odebrać sobie życie, usłyszałam głos mego ojca. Moje ręce zadrżały, a po mojej twarzy zaczęły spływać łzy. Mocniej zacisnęłam drżące palce na rękojeści sztyletu. Ponownie do moich uszu dobiegł głos mojego ojca. Sztylet wypadł z moich dłoni, a ja szybko pobiegłam w stronę, z której dobiegał głos mojego rodziciela. Gdy zobaczyłam mego ojca , biegnąc w jego stronę, wpadłam wprost w jego objęcia, mocząc łzami jego koszulę. Poczułam, że tata delikatnie łapie mnie za ramiona i odsuwa od siebie. Uniosłam głowę. Ujrzałam zapłakaną twarz mego taty : -To naprawdę ty córko , czy to może tylko mój sen? -powiedział łamiącym się głosem pełnym nadziei. -Tak ojcze, to ja. Żyję—odpowiedziałam, uśmiechając się przez łzy. Zostałam przyciśnięta mocno do piersi rojca i otoczona szczelnie ramionami, tak jakby tata obawiał się , że znowu gdzieś odejdę. Przytuliłam się do ojca. Po dłuższej chwili ponownie mnie od siebie odsunął. -Musisz wszystko mi wytłumaczyć -zażądał delikatnie, aczkolwiek stanowczo. Opowiedziałam mu wszystko od początku. Po chwili dołączyła do nas moja rmama i rodzice Romea. Po moich wyjaśnieniach tata i ojciec Romea odeszli od nas, Widziałam, jak rozmawiają , a po chwili podają sobie ręce w geście zgody. Szkoda, że Romeo nie miał okazji tego dożyć. Na tę myśl posmutniałam. Mój kochany Romeo..Po przemyśleniach postanowiłam żyć dalej. Pewnie do końca życia będę miała poczucie winy , że tylko ja przeżyłam. Nie mogę znowu zostawić moich rodziców. Dopiero co odzyskali córkę. Jestem jeszcze młoda. Za wcześnie na śmierć. Uniosłam pewnie głowę i rzuciłam ostatnie spojrzenie na grobowiec. -Żegnaj cudowny Romeo Monteki....- wyszeptałam. Pojedyncza łza spłynęła po moim policzku. Otarłam ją wierzchem dłoni. Posłałam ostatni delikatny uśmiech w stronę grobowca. Odwróciłam się i pobiegłam do mojej rodziny. -Wracajmy do domu. Julia żyła jeszcze długo otoczona opieką kochającego męża i gromadką dzieci. Do końca swoich dni z uśmiechem wspominała swą pierwszą miłość...... --------------------------------------------------------------------------------------------------------Mężczyzna skończył pisać i podał plik kartek kobiecie stojącej za nim. • Jak się pani podoba ?- spytał z uśmiechem Po chwili kobieta oderwała wzrok od tekstu. Niesamowite. Sama bym lepiej nie opisała w dramacie tej historii- odpowiedziała z uśmiechem ,,Julia''..... Aleksandra Tarka IB