Sprawozdanie z życia przez rok inaczej
Transkrypt
Sprawozdanie z życia przez rok inaczej
Sprawozdanie z życia przez rok inaczej Decyzja. Jadę. Wszystkie dokumenty podpisane. Cenne godziny ciepłego polskiego lata złożone pokornie w ofierze w zamian za niezbędne sygnatury - potrzebne, znaczące tyle co zgoda, umowa, porozumienie. Sen z powiek coraz częściej zdmuchiwany przez pośpiech zapełniania walizek zmaterializowanym „na wszelki wypadek” i obawą by o niczym nie zapomnieć w tej krzątaninie zapobiegliwości... Listy zakupów, we wszystkich kieszeniach spodni i kurtek , skrzętnie realizowane bez zatrzymania na wyrażenie zmęczenia. Determinacja. Bez tego nic się nie uda. To podstawa sukcesu i realizacji celu, pragnienia: przygody z samodzielnością i z multikulturowym światem – jego bogactwem, wyjątkowością i całym bagażem doświadczeń zdobywanywanym od narodzin cywilizacji. Tego chciałam i, zapominając o braku własnego doświadczenia, nie znając nikogo prócz kilku osób zapoznanych w samolocie, zdając się całkowicie na cierpliwe i wyrozumiałe ręce Opatrzności, ruszyłam naprzeciw przygodzie! Daty pamiętam. 25 lipca 2008. Przelot Warszawa-Kopenhaga. Rozpalona wpadam na lotnisko. Terminal, masa i ja. Przez kilka godzin jeszcze czuję na sobie operowanie popołudniowego słońca, próbuję zapamiętać oddane uśmiechy i spojrzenia pełne wiary, ale i niepewności skupione na sobie. Zapamiętać ten świat, będąc myślami już po drugiej stronie wyobraźni. I oto jestem! Skandynawia... Zderzona z ciszą Zelandii, nadmorskim krajobrazem piaskowej wyspy zadbanej z niby oczywistą dyskrecją i prostotą. Oszołomiona potęgą oddziaływania horyzontalnej przestrzeni odsączonej z pośpiechu, zabiegania, chaosu, cierpienia, emocji, niepowodzenia, krzywdy, niedostatku... Otoczona bezgłośnie poruszającymi się istotami, bez krzyku, gwaru, najmniejszych znamion zdenerwowania czy jakiegokolwiek uniesienia. Równowaga...Powalająca równowaga. Porządek, organizacja, dbałość o otoczenie, zarówno to naturalne (przyroda, zagospodarowanie terenu, ekologia), jak i nabudowane przez człowieka (urbanistyka i architektura) oraz w codziennym programie czynności (czas na pracę, spotkania, odpoczynek, podróże). Zdrowy tryb życia. Sport. Rowerzyści, spacerowicze. Skupieni w sobie. Zamknięci w sobie? Cieszący się na zewnątrz, ale bez przesady. Nieujawniana sfera prywatna, tajemnica wnętrza, w którą nie wypada wnikać... Wolność wyboru. Wolność słowa. Prawo dla obywateli. Prawo naprawdę! Partnerstwo. Równość. Równouprawnienie. Mówienie sobie po imieniu, bezpośrednio, bez zbędnego ugrzecznia. Tak po prostu. Prawda ujawniona. Współpraca. Realna i na czas. Planowanie i realizacja planu. Skutecznie i bez odkłdania na potem, bez „to się zobaczy”. Uparty wybór ekonomii, logiki, realizmu, psychologii. Tylko tyle co trzeba, prawie nic, które staje się wszystkim i musi wystarczyć i wystarcza! Minimalizm i funkcjonalizm. Bycie tu i teraz, bez dryfowania w chmurach i zbędnych epitetów. Zakotwiczenie w mocnym poczuciu własnego pochodzenia i swojej tożsamości. Dobro wspólne bogactwem każdego. Cieszenie się swoją kulturą. Język o nieekskluzywnej dźwięczności, zrozumiały tylko dla 5 mln ludzi na świecie, z odrębną odmianą w każdym mieście. Nauczany . Obowiązujący. Prosty jak cała kultura Danii...Własny... Długo jeszcze potem badałam ten nienaganny ład obejmujący właściwie wszystkie sfery życia. Obserwowałam, podziwiałam i nie mogłam pojąć jego realności. W takim świecie przyszło mi studiować. Pokonując własne przyzwyczajenia i oczywistości... W końcu i moim priorytetem stała się współpraca, równowaga i efektywność działania. Zrozumiałam sens planowania ze szczegółowym uwzględnianiem wszelkich konieczności i ograniczeń. Zrozumiałam, że od tego zależy powodzenie bądź upadek najlepszych idei i pomysłów. Zobaczyłam, że można, że dużo jest możliwe i... że to my jesteśmy kowalami naszego losu!!! O czym należy pamiętać wyjeżdżając na studia do Danii: Dania to stosunkowo mały kraj wyspiarski , najmniejszy z krajów nordyckich, geograficznie przynależący do Skandynawii. Tworzą go 3 podstawowe krainy: Jutlandia, Fionia i Zelandia połączone osławionymi mostami o prostej i dyskretnej architekturze. Do Danii należą również Wyspy Owcze i Grenlandia. Stolicą kraju jest Kopenhaga, miasto wysoko rozwinięte, największy ośrodek życia kulturalnego i skupisko wysokiej zarówno historycznej jak i tej najnowszej zabudowy. Danię zamieszkuje 5 mln ludzi, w tym 1,5 mln w Kopenhadze. Drugie co do wielkości miasto Danii to Arhus. Pozostałe miasta przypominają raczej małe miasteczkai wioski o niskiej, gęstej zabudowie, posiadają jednak zadbane centrum. Język. Duńczycy posługują się biegle 2 językami: duńskim i angielskim, przy czym w przypadku tego pierwszego na terenie całego kraju występuje wiele dialektów, co często utrudnia im samym porozumiewanie się. Obcokrajowcy mówiący po angielsku nie napotkają problemów w komunikowaniu się. Język ten jednak nie wystarcza w przypadku poszukiwania pracy. Tu duński okazuje się niezbędny. Z każdej części kraju w promieniu max 50km można dotrzeć do morza. Najbardziej wysuniętym na północ miastem Danii jest Skagen, miejsce znane z tego, że potykają się tu i zderzają fale zimniejszego i groźniejszego morza Północnego i spokojniejszego, Bałtyckiego. Dla większości osób to spotkanie żywiołów to niezapomniany widok i doświadczenie potęgi przyrody. W architekturze i sztuce dominują trendy nowoczesne. Nad historyzmem dominuje humor, przekora, żart, nierzadko udziwnienie; kierunki współczesne, jak abstrakcjonizm i funkcjonalizm i najnowsze jak minimalizm. Krajobraz odznacza się niekiedy monotonią wynikającą z niezwykle uporządkowanej pod względem urbanistycznym zabudowy. Stolica jednak obfituje w oryginały, dzieła znanych na całym świecie architektów. Dzieła rewolucyjne i wyjątkowe, jak np. Zahy Hadid, SHL, Arkitema, Larsen itd. Duńczyków cechuje otwartość, równe traktowanie innych. Przywiązani są jednak do tradycji i konsekwentnie kupują rodzime produkty. Zima trwa od listopada do marca. Lato czerwiec –lipiec. Od kilku lat ilość opadów w kraju zmniejszyła się znacznie, co może mieć związek z globalnym ociepleniem klimatu, więc nie jest tam aż tak deszczowo jak się stereotypowo uważa. Jest za to wietrznie. Popularnym środkiem komunikacji jest rower. Można kupić rower używany. Marka nie jest ważna, byleby jechać do przodu :) Tanie rowery sprzedają sklepy rowerowe (second hand), jak też osoby prywatne, studenci. Działają też wypożyczalnie rowerów. Rower pozostawiony bez zapięcia w miejscu publicznym jest traktowany jako „do wzięcia”. Można więc się nim posłużyć bez obawy posądzenia o kradzież. Dla Duńczyków w relacjach międzyludzkich liczy się punktualność, żetelność i konkret. Nie należą do ludzi poddającym się emocjom czy ujawniających swe uczucia. W tym wydają się być rodzimymi potomkami Wikingów, zahartowanych silnymi wiatrami morza. Nie są tak zamnknięci w sobie jak Islandczycy czy Finlandczycy, zachowują jednak dużą powściągliwość ze zdradzaniem swych prywatnych przeżyć. Przy upominaniu się o swoje prawa są za bardzo bezpośredni. Wiedzą, że im ono przysługuje i z wielką swobodą i naturalnością o tym mówią. Są skłonni do negocjacji i kompromisów, jednak nie tolerują braku decyzji. W ubiegłym roku Danię dotknął kryzys ekonomiczny. Generalizując jednak można powiedzieć, że Dania jes krajem o wysoko rozwiniętej gospodarce i dużych własnych zasobach bogactw naturalnych. Jest więc dzięki temu „samowystarczalna”. Obowiązująca waluta – korona duńska – jest mniej więcej warta 0, 45gr (kurs wciąż zmienny). Ceny są orientacyjnie 2 razy wyższe niż w Polsce. Szczególnie droga jest żywność, w tym świeże owoce, warzywa, mięso, sery. Bardziej dostępne są za to towary luksusowe, meble, odzież, sprzęt elektroniczny.