Kobieta neolityczna
Transkrypt
Kobieta neolityczna
Zrób to sam! Kobieta neolityczna Piękne stroje to nie tylko antyczny Rzym czy Egipt. Już w neolicie, w okresie, gdy zaczęto wytwarzać tkaniny, kobiety ubierały się bardzo gustownie i bogato. Ubrania neolityczne były bardzo proste. Tkano prostokątne kawałki materii i po prostu zszywano je z sobą. Zdejmowanie miary: 1. Długość sukni - zmierz długość ciała od ramienia do kostek. 2. Rękawy sukni - zmierz długość ręki od ramienia aż do dłoni oraz obwód ramienia. 3. Szerokość sukni - zmierz obwód biustu. 4. Opaska - zmierz obwód głowy. Aby wykonać suknię neolityczną potrzebujesz tkaniny lnianej oraz długi pasek skóry. Ze lnu wytnij dwa duże prostokąty, które będą tworzyły przód i tył sukni oraz dwa mniejsze na rękawy (przed wycięciem popatrz na wykrój!). Przód i tył sukni zszyj z sobą prostym ściegiem, jednak prawą dolną krawędź (około 40 cm) pozostaw niezszytą, luźną. Następnie przyszyj rękawy. Na skórzaną opaskę doszyj miedziane blaszki, dodaj zausznice z paciorków z miedzi i kamienia. Do stroju dołącz także naszyjnik z miedzianych płytek i paciorków, zaś na ramiona nałóż naramienniki wykonane z żeber zwierzęcych. W pasie przewiąż się pasem skórzanym z nanizanymi paciorkami z gliny i kości. Możesz również dodać miedzianą bransoletę. Małgorzata Starak-Juchniewicz w stroju neolitycznym fot. Remigiusz Konieczka MAGDALENA STAWNIAK Biskupin w literaturze Słów kilka Leonarda Hohensee o tajemnicy półwyspu, który przez wieki walczył z falami jeziora. Leonard Hohensee (ur. 9 III 1913 w Międzyrzeczu - zm. 26 I 1987 w Warszawie), prawnik, ekonomista, dziennikarz, wykładowca wyższej uczelni. Studiował na Wydziale Prawno-Ekonomicznym Uniwersytetu Poznańskiego i zajmował się dziennikarstwem. Mieszkając w Poznaniu odwiedził w 1936 roku Biskupin. W 1937 roku podjął pracę w „Dzienniku Poznańskim”, a w rok później przeprowadził się do Gdyni. Wysiedlony w 1941 r. przez Niemców znalazł się w Częstochowie, gdzie pracował w Izbie Przemysłowo-Handlowej. Po wojnie wykładał w Wyższej Szkole Administracyjno-Handlowej utworzonej w tym mieście, przekształconej następnie w Wyższą Szkołę Ekonomiczną. Rektor tej uczelni w latach 1951-1953. Od 1948 roku działacz Stronnictwa Demokratycznego, od 1961 r. sekretarz jego Centralnego Komitetu. Poseł na Sejm PRL III kadencji (1961-1965). Pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Swoje obserwacje i refleksje z wizyty w Biskupinie opisał w reportażu „W ciszy mówią wieki...”, opublikowanym w poznańskim tygodniku „Kultura” z 9 sierpnia 1936 r. „(...) Pozostały za nami zbożorodne niziny gnieźnieńskie, oto i żnińskie ziemie niemniej urodzajne od pierwszych i niemniej nizinne. Skręcamy w bok i zbliżamy się do Biskupina. Nowa szosa, ściśle mówiąc odcinek tylko nowy udostępnia turystom i wycieczkom naukowym dojazd do biskupińskich wykopalisk. Drewniane szałasy ekspedycji naukowej U.P. wysoki maszt z chwiejącą się flagą na wietrze i słomą kryte muzeum wykopalisk, zdaleka już znaczą miejsce odkrytych terenów. Biskupińskie muzeum zawiera wprawdzie tylko część wydobytych tu zabytków, jednakże samo w sobie jest dokładną rekonstrukcją jednej z szeregu chat osady bagiennej. Rozkopany półwysep walczący od wieków z falami jeziora, odsłonił tajemnicę sczerniałych pni dębowych i brzozich ramion, na których tu i ówdzie korę można jeszcze oglądać; kiedyś i tu kwitło życie. Tak samo jak dziś, stroiły się kobiety w ozdoby miedziane, żelazne czy szklane nawet, - zależnie od wieku, w którym żyły, tak samo jak dziś, walczyli mężczyźni o chleb codzienny i o wojenną Wo k ó ł m o d y i u ro d y Babciu Dobra Rado Moje życie to pasmo nieszczęść, a na rodzinie ciąży chyba jakaś klątwa. Niedawno straciłam ojca (ślepy i bezbronny umarł z dala od swojego miasta, Teb), a teraz w wyniku bratobójczej walki zginęli moi dwaj bracia, Eteokles i Polinejkes. Mój wuj, Kreon, który wstąpił na tebański tron, urządził pogrzeb temu pierwszemu, a zakazał grzebać tego drugiego. A obyczaj nakazuje grzebać zmarłych. I co ja mam teraz zrobić? I przede wszystkim, w co się ubrać? Pogrążona w żalu ANTYGONA Z TEB Droga Antygono Otrzyj łzy i rozważ, czy warto otwarcie sprzeciwić się królewskiemu rozkazowi. A może by tak go... obejść? Przywdziej ciemne (najlepiej czarne) szaty i nałóż rąbek płaszcza na głowę. Następnie podejdź do zwłok brata i rzuć na jego ciało grudkę ziemi. Twoje sumienie będzie czyste, a na dodatek jestem pewna, że i Kreon, widząc tak wielkie oddanie rodzinie, puści to drobne odstępstwo od zakazu płazem. Może też dla przykładu poddać cię karze, ale na pewno będzie ona łagodna, bo przecież jesteś narzeczoną jego syna (krewny raczej nie postanowi zamknąć cię żywcem w skalnej grocie, prawda?). Głowa do góry! Wszystko dobrze się ułoży! BABCIA DOBRA RADA zdobycz. Kamienne topory i młoty, żelazne miecze późniejsze już znalezione tu w prehistorycznej słowiańskiej osadzie bagiennej, mówią słowami przeszłości. (...). Zatopiony w głębokiej przeLeonard Hohensee, wg https:// szłości zatracam bs.sejm.gov.pl powoli poczucie czasu. Ta ciemna mozaika kształtów zdrewniałych przykuwa do siebie oczy i nie pozwala myśleć o współczesności. Tu w ciszy zabytki opowiadają dzieje dwudziestukilku wieków i mimowoli ciśnie się na usta pytanie: co z nami będzie za tyle lat? - Tu z sobą graniczy wieczność i miraż doczesnego życia, i tu się spotyka w świadomości każdego myślącego człowieka wiara i wiedza, niebyt i byt łamiący granice czasu i nieuchronnie odwracający głowę człowieka w stronę nieskończoności. W dali nad brzegiem sinego jeziora kołyszą się szuwary i przybrzeżne trzcin kity. Ocknąłem się; dochodzi południe. Wracamy tą samą drogą, zbierając powoli myśli porozrzucane w biskupińskiej przeszłości”. DANUTA PIOTROWSKA st. kustosz w PMA w Warszawie