Pamiątka - prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF

Transkrypt

Pamiątka - prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
51-611 Wrocław, ul. Wieniawskiego 38
www.piotr-liszka.strefa.pl
+ Pamiątka Anamneza teologiczna to „kultyczne, skuteczne uobecnienie
(upamiętnienie, pamiątka) dokonanych jednorazowo w przeszłości i
skierowanych w przyszłość zbawczych dzieł Boga (strona obiektywna) celem
umożliwienia korzystania z nich ludziom wszystkich czasów biorącym udział
w tej tajemnicy (strona subiektywna). Interpretacja anamnezy jako
nawiązania kontaktu z dziełem zbawczym jest ściśle związana z teorią
misteryjna. W teologii współczesnej przyjęła się koncepcja misterium
kultycznego O. Casela oparta na zrozumieniu historycznego i
sakramentalnego istnienia faktów zbawczych”. […] Anamneza w teologii
spełnia też funkcję pozytywną. „Anamneza nie jest jedynie powtórzeniem
wydarzeń zbawczych (Hbr 9, 25-28), czy tylko wspomnieniem tych faktów ani
też wyłącznie aplikacją owoców przeszłych wydarzeń z historii zbawienia.
Anamneza skupia w sobie potrójną funkcję: 1) wspomnienie, upamiętnienie
faktu, który już się dokonał (Łk 22, 19; 1 Kor 11, 24-26), 2) uobecnienie tego
faktu w teraźniejszości (Rz 6, 3-5), 3) skierowanie się przez to w przyszłość
eschatologiczną,
do
której
przygotowuje
(signum
rememorativum,
demonstrativum i prognosticum futuri) oraz której jest zadatkiem i gwarantem
(1 Kor 11, 26). Stanowi więc znak w sensie biblijno-patrystycznym, czyli
symbol, który uczestniczy w rzeczywistości zbawczej i zawiera rzeczywistość
oznaczaną (strona obiektywna). W anamnezie dziękujemy Bogu za jego
obecność w fakcie uobecniającym ten akt miłosierdzia oraz prosimy o udział
w przyobiecanej nam przyszłej szczęśliwości (strona subiektywna)” R. Goczol,
Anamneza. II. W teologii, w: Encyklopedia Katolicka, t. 1, Lublin 1989, kol.
511-512, kol 511.
+ Pamiątka Chrystusa Ccelebracja liturgiczna przekazywana przez Apostołów
i ich następców. „Celebrując Ostatnią Wieczerzę z Apostołami podczas uczty
paschalnej, Jezus wypełnił w sposób ostateczny Paschę żydowską. Istotnie,
przejście Jezusa do Ojca przez śmierć i zmartwychwstanie jest uprzedzane
podczas Ostatniej Wieczerzy i celebrowane w Eucharystii, która wypełnia
Paschę żydowską i uprzedza ostateczną Paschę Kościoła w chwale Królestwa”
(KKK 1340). „Polecenie Jezusa, by powtarzać Jego gesty i słowa, „aż
przyjdzie” (1 Kor 11, 26), nie polega tylko na wspominaniu Jezusa i tego, co
On uczynił. Odnosi się ono do liturgicznej celebracji, przez Apostołów i ich
następców, pamiątki Chrystusa, Jego życia, śmierci, zmartwychwstania i
Jego wstawiania się za nami u Ojca” (KKK 1341). „Od początku Kościół był
wierny poleceniu Pana. O Kościele jerozolimskim powiedziano : Trwali oni w
nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach...
Codziennie trwali jednomyślnie w świątyni, a łamiąc chleb po domach,
przyjmowali posiłek z radością i prostotą serca (Dz 2, 42. 46)” (KKK 1342).
„Chrześcijanie zbierali się „na łamanie chleba” (Dz 20, 7) szczególnie „w
pierwszym dniu tygodnia”, to znaczy w niedzielę, w dniu zmartwychwstania
Chrystusa. Od tamtych czasów aż do naszych dni celebruje się Eucharystię,
tak że dzisiaj spotykamy ją wszędzie w Kościele, w takiej samej podstawowej
strukturze. Stanowi ona centrum życia Kościoła” (KKK 1343).
„Pielgrzymujący Lud Boży, nieustannie celebrując Eucharystię, głosząc
1
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
Misterium Paschalne Jezusa, „aż przyjdzie” (1 Kor 11, 26), zmierza „wąską
drogą krzyża” do niebieskiej uczty, gdzie wszyscy wybrani zasiądą przy stole
Królestwa” (KKK 1344). „Święty Justyn, męczennik z II wieku, przekazuje
nam świadectwo o tym, jaką podstawową strukturę posiadała wówczas
celebracja Eucharystii. Ta struktura zachowała się do naszych czasów we
wszystkich wielkich rodzinach liturgicznych. Tak pisze św. Justyn około 155
r., wyjaśniając pogańskiemu cesarzowi Antoninusowi Piusowi (138-161), co
czynią chrześcijanie: W dniu zwanym dniem Słońca odbywa się w
oznaczonym miejscu zebranie wszystkich nas, zarówno z miast jak i ze wsi.
Czyta się wtedy pisma apostolskie lub prorockie, jak długo na to czas
pozwala. Gdy lektor skończy, przewodniczący zabiera głos, upominając i
zachęcając do naśladowania tych wzniosłych nauk. Następnie wszyscy
powstajemy z miejsc i modlimy się za nas samych... oraz za wszystkich, w
jakimkolwiek znajdują się miejscu, by otrzymali łaskę pełnienia w życiu
dobrych uczynków i przestrzegania przykazań, a w końcu dostąpili zbawienia
wiecznego. Po zakończeniu modlitw przekazujemy sobie nawzajem pocałunek
pokoju. Z kolei bracia przynoszą przewodniczącemu chleb i kielich
napełniony wodą zmieszaną z winem. Przewodniczący bierze je, wielbi Ojca
wszechrzeczy przez imię Syna i Ducha Świętego oraz składa długie
dziękczynienie (po grecku: eucharistian) za dary, jakich nam Bóg raczył
udzielić. Modlitwy oraz dziękczynienie przewodniczącego kończy cały lud
odpowiadając: Amen. Gdy przewodniczący zakończył dziękczynienie i cały
lud odpowiedział, wtedy tak zwani u nas diakoni rozdzielają obecnym
Eucharystię, czyli Chleb, oraz Wino z wodą, nad którymi odprawiano
modlitwy dziękczynne, a nieobecnym zanoszą ją do domów” (KKK 1345).
+ Pamiątka epifanii Ikona. „Ikonografia bardzo wcześnie staje się organiczną
częścią Tradycji i tworzy prawdziwą „teologię wizualną”. Rozwija się bez
przeszkód na gruncie platonizmu patrystyki wschodniej i filozofii
transcendencji, implikującej symboliczne odniesienie wszystkiego, co
zmysłowo doświadczalne, do źródeł nadprzyrodzonych. Reminiscencja,
anamneza, jest tutaj czymś więcej, niż pamiątką, więcej niż wspomnieniem –
jest nawiązaniem do epifanii. Podobnie jak imię Boże w Biblii, to, co zostało
nazwane – objawia się i uobecnia. Na odwieczne pytanie o związki między
Absolutem a światem, Stary Testament odpowiada swoją nauką o aniołach.
Jako pośrednicy i wysłańcy, aniołowie są konkretyzacją funkcji symbolu.
Przekazują oni głos transcendencji, ponieważ w nich złożone zostało Boże
Imię, w Imieniu natomiast obecny jest Bóg. Ponad wrażeniem i
postrzeganiem, ponad „myślą bezpośrednią”, znajduje się więc dziedzina
„myśli pośredniej”, skupionej na objawieniach i pojmowaniu tego, co
niewidzialne. Znaczenie misterium nie zostaje nigdy podane wprost, lecz
zawsze wyrażane jest za pomocą pośrednictwa i pośredników: anioła,
symbolu, ikony – zwiastunów tajemniczego orędzia” /P. Evdokimov, Poznanie
Boga w Kościele Wschodnim. Patrystyka, liturgia, ikonografia, tł. A.
Liduchowska, Wydawnictwo M, Kraków 1996, s. 112/. Ikona przewyższa
znak będąc symbolem. „Znak informuje i poucza. Posiada on treść
elementarną i wolną od wszelkiej obecności. Taki właśnie charakter mają
znaki algebraiczne, wzory chemiczne, znaki drogowe i szyldy sklepów. Między
stroną oznaczającą a stroną oznaczaną znaku nie istnieje żadna relacja
obecności. Także alegoria jest środkiem eksplikatywnym, sięgającym po
2
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
analogie i w niczym nie przewyższającym zwykłego komentarza
dydaktycznego. Według ojców Kościoła i tradycji liturgicznej, symbol, w
przeciwieństwie do znaku, zawiera w sobie obecność tego, co symbolizuje.
Niosąc ze sobą „znaczenie”, odwołuje się do zdolności pojmowania, a
jednocześnie pełni rolę soczewki ogniskującej w sobie obecność. Poznanie
symboliczne, zawsze pośrednie, angażuje zdolności kontemplacyjne umysłu
oraz wyobraźnię pamięciową i uobecniającą, dla odczytania sensu i
uchwycenia reprezentowanej, symbolizowanej, lecz całkowicie realnej
obecności transcendencji” Tamże, s. 113-114.
+ Pamiątka Eucharystia jest ucztą, ofiarą, dziękczynieniem, pamiątką.
„Sakramentalna ofiara: dziękczynienie, pamiątka, obecność. Chrześcijanie od
początku celebrują Eucharystię, a jej forma w swej istocie nie zmieniła się w
ciągu wieków i w rozmaitych liturgiach. Wynika to z tego, że jest dla nas
wiążące polecenie Pana, który w wigilię swojej męki powiedział: „Czyńcie to
na moją pamiątkę!” (1 Kor 11, 24-25)” (KKK 1356). „Wypełniamy to
polecenie, celebrując pamiątkę Jego ofiary. Ofiarujemy w niej Ojcu to, co On
sam nam dał: dary Jego stworzenia, chleb i wino, które mocą Ducha
Świętego i słów Chrystusa stają się Jego Ciałem i Krwią. W ten sposób
Chrystus uobecnia się rzeczywiście, chociaż w sposób tajemniczy” (KKK
1357). „Eucharystię powinniśmy więc pojmować: – jako dziękczynienie i
uwielbienie Ojca; – jako pamiątkę ofiary Chrystusa i Jego Ciała; – jako
obecność Chrystusa dzięki mocy Jego słowa i Jego Ducha” (KKK 1358).
„Eucharystia, sakrament naszego zbawienia dokonanego przez Chrystusa na
krzyżu, jest także ofiarą uwielbienia i dziękczynienia za dzieło stworzenia. W
Ofierze eucharystycznej całe stworzenie umiłowane przez Boga zostaje
przedstawione Ojcu przez śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa. Kościół
może przez Chrystusa składać ofiarę uwielbienia i dziękczynienia za
wszystko, co Bóg uczynił, a co jest dobre, piękne i sprawiedliwe w stworzeniu
i w ludzkości” (KKK 1359). „Eucharystia jest ofiarą dziękczynienia składaną
Ojcu, uwielbieniem, przez które Kościół wyraża Bogu swoją wdzięczność za
wszystkie Jego dobrodziejstwa, za wszystko, czego On dokonał przez
stworzenie, odkupienie i uświęcenie. Dlatego Eucharystia oznacza przede
wszystkim „dziękczynienie” (KKK 1360). „Eucharystia jest także ofiarą
uwielbienia, przez którą Kościół głosi chwałę Boga w imieniu całego
stworzenia. Ofiara uwielbienia jest możliwa jedynie przez Chrystusa, który
jednoczy wiernych ze swą osobą oraz ze swoim uwielbieniem i
wstawiennictwem. W ten sposób ofiara uwielbienia jest składana Ojcu przez
Chrystusa i z Chrystusem, by mogła być w Nim przyjęta” (KKK 1361.
+ Pamiątka Freikorpsu brunatne koszule SA. „myśl o definitywnym
rozwiązaniu konfliktu między kulturą a cywilizacją zaczęła przybierać w
umysłach niektórych Niemców realne kształty. […] Monachium stało się [w
roku 1918] antysemicką stolicą Niemiec, ponieważ miastu temu udało się
przetrzymać bolszewicko-żydowski terror Kurta Eisnera i jego bandy” /P.
Johnson, Historia świata od roku 1917 do lat 90-tych, wyd. 2 Puls
Publications Ltd, London 1992, s. 165/. „Państwo niemieckie było
ogromnym tworem obdarzonym małym i ciasnym umysłem. W
przeciwieństwie do zachodniej liberalnej idei wolnego wyboru i
indywidualnych zabezpieczeń opartych na wysokich zarobkach, narzuciło
ono
paternalistyczną
alternatywę
przymusowego,
wszechstronnego
3
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
ubezpieczenia. Państwo było zarówno niańką, jak i sierżantem” /Tamże, s.
166/. „Freikorps […] ministrowie SPD [socjaldemokraci] uprawomocnili ruch,
który rozwijał się właściwie na wschodzie, gdzie grupy niemieckich
osadników walczyły z Polakami, i który od samego początku był
nieodwracalnie antyweimarski” /Tamże, s. 167/. „Jungdeutscher Orden miał
do 1925 r. 130 tys. członków. Z szeregu Ordenu prowadzonego przez Karla
Harrera wyrośli naziści, a Hitler przekształcił tę organizację w masową
partię, wzmocniwszy ją bojówkami SA, czyli tzw. brunatnymi koszulami.
Brunatne koszule noszono dla upamiętnienia, że oddziały pochodzą od
Freikorpsu. […] ultralewica […] w Zagłębiu Ruhry sformowała Czerwoną
Armię złożoną z 50 tys. robotników” /Tamże, s. 168/. „najpoczytniejszą i
najbardziej wpływową książką w Niemczech lat dwudziestych stał się Upadek
Zachodu, pióra ograniczonego i pedantycznego nauczyciela, Oswalda
Spenglera. Dzieło to zamierzał napisać jako ostrzeżenie przed
bezpodstawnym niemieckim optymizmem. Tworzył je w czasie wojny, w
przewidywaniu zwycięstwa Niemiec, ale pierwszy tom pojawił się w 1918 r.,
kiedy klęska przydała książce zadziwiającej trafności i aktualności. I tak
pozycja ta stała się bestsellerem. Istota jej był darwinizm społeczny. Autor
wyróżnia osiem kultur, do których miały się odnosić „prawa morfologii”.
/Tamże, s. 170/. „W roku 1920 Spengler uzupełnił książkę sensacyjnym
esejem „Prusactwo i socjalizm”; domagał się bezklasowego, narodowego
socjalizmu, w którym cały naród będzie pracować wspólnie pod wodzą
dyktatora” /Tamże, s. 171/. „W rzadkim momencie szczerości Lenin
powiedział kiedyś, że tylko takim krajem jak Rosja można było zawładnąć tak
łatwo, jak jemu się udało. Niemcy oferowały co innego. Nie mogły być
zgwałcone. Musiały być uwiedzione” /Tamże, s. 178/. „We wrześniu 1919,
Hitler przejął małą proletariacką grupę o nazwie Niemiecka partia
Robotnicza. […[ do nazwy tej partii dodał jeszcze słowo „narodowosocjalistyczna”. […] Nigdy nie był politykiem burżuazyjnym lub
konserwatywnym w żadnym sensie tego słowa, czy też wyrazicielem lub
obrońcą kapitalizmu” /Tamże, s. 179/. „Polityka Hitlera, mająca na celu
stworzenie awangardowo-elitarnej partii na masowej bazie, była oczywiście
wzorowana na doświadczeniu Lenina” /Tamże, s. 180.
+ Pamiątka głupoty mieszkańców miast bezbożnych: dymiące pustkowie,
rośliny owocujące o niezwykłej porze. „To ona ustrzegła Prarodzica świata –
pierwsze, samotne stworzenie; wyprowadziła go z jego upadku i dała mu moc
panowania nad wszystkim. A gdy od niej odpadł Niegodziwiec w swym
gniewie, w bratobójczym szale zgubił sam siebie. Zatopioną z jego winy
ziemię Mądrość znowu ocaliła, na lichym drewnie sterując Sprawiedliwym.
Gdy przyszło pomieszanie narodów za przewrotną zmowę, ona uznała
Sprawiedliwego, zachowała go nienagannym przed Bogiem i zachowała
mocnym mimo jego litości dla dziecka. Gdy przyszła zatrata na bezbożnych,
ona wybawiła Sprawiedliwego, gdy zbiegł przed ogniem na Pięć Miast
spadającym. Zachowało się jeszcze świadectwo ich przewrotności: dymiące
pustkowie, rośliny owocujące o niezwykłej porze, i sterczący słup soli,
pomnik duszy, co nie dowierzała. Gdy bowiem zboczyli z drogi Mądrości, nie
tylko tę szkodę ponieśli, że nie poznali, co dobre, ale jeszcze zostawili żywym
pamiątkę swej głupoty, by nawet nie mogło pozostać w ukryciu, to, w czym
pobłądzili. Lecz Mądrość wybawiła swych czcicieli z utrapień. Ona
4
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
Sprawiedliwego, co zbiegł przed gniewem brata, po drogach prostych
powiodła; ukazała mu Boże królestwo i dała znajomość rzeczy świętych. W
mozołach mu poszczęściła i pomnożyła owoc jego trudów. Była przy nim
pośród zachłannych jego gnębicieli i obdarzyła go bogactwami. Ustrzegła go
przed wrogami, uchroniła przed gotującymi zasadzki. Rozstrzygnęła na jego
korzyść ciężkie zmaganie, by wiedział, że pobożność możniejsza jest niż
wszystko. Nie opuściła Sprawiedliwego, gdy go zaprzedano, ale go wybawiła
od grzechu. Zeszła z nim razem do lochu i nie opuściła go w więzach, aż mu
przyniosła berło królewskie i władzę nad jego ciemięzcami. Dowiodła, że
kłamią jego potwarcy, a jemu dała sławę na wieki. Ona wyrwała lud święty,
plemię nienaganne, spośród narodu ciemięzców. Wstąpiła w duszę Sługi
Pańskiego, w znakach i cudach groźnym władcom się przeciwstawiła. Oddała
świętym zapłatę ich trudów, powiodła ich drogą cudowną i stała się im za
dnia osłoną, a światłem gwiazd wśród nocy. Przeprawiła ich przez Morze
Czerwone, przeprowadziła poprzez wody mnogie, a wrogów ich potopiła i
wyrzuciła z głębin otchłani. Wzięli więc sprawiedliwi łupy z bezbożnych i
opiewali, Panie, święte imię Twoje, i sławili zgodnie zwycięską Twą rękę.
Mądrość bowiem otworzyła usta niemych i głośnymi uczyniła języki
niewprawnych” (Mdr 10, 1-21).
+ Pamiątka Jezusa Chrystusa Eucharystia stanowi centrum i szczyt
misterium chrześcijańskiego (Jan Paweł II), jest konkretyzacją i aktualizacją
zbawczego projektu Ojca, odkupieńczym dziełem Syna i uświęcającą misją
Ducha Świętego” /N. Silanes, Presentación w: Eucaristía y Trinidad, Semanas
de estudios trinitarios XXIV, Ediciones Secretariado Trinitario, Salamanca
1990, 7-9, s. 7/. Ojciec jest źródłem i początkiem akcji eucharystycznej,
zarówno w jej Oryginale, czyli w odkupieńczym dziele Jezusa Chrystusa na
krzyżu, jak i w uobecnieniu tego dzieła w sprawowanej mszy świętej.
Eucharystia jest darem Ojca, który ofiaruje nam swego Syna wcielonego, a
także, w Chrystusie, Ducha Świętego. Z naszej strony jest to eulogia,
uwielbienie Ojca za dar Jego obecności w obecności Chrystusa i Ducha
Świętego. Temat ten przedstawił José Manuel Sánchez Caro, dziekan
wydziału teologicznego w czasie sympozjum, a rektor Papieskiego
Uniwersytetu w Salamance wtedy, gdy były wydawane głoszone na nim
referaty. Działanie Ojca ukonkretnia się w odkupieńczym dziele Syna, które
uobecnia się w Eucharystii. Manuel Gesteira Garza, profesor Papieskiego
Uniwersytetu Comillas w Madrycie oraz Instytutu Teologicznego «San
Dámazo» w Madrycie przedstawił ten temat w środowisku Eucharystii jako
pamiątkę i obecność Chrystusa – Jezusa historycznego i uwielbionego. Jako
Kyrios, żyje On wśród nas ku chwale Boga Ojca. Wymiar pneumahagijny
rozwinął Miguel María Garijo Guembe, dyrektor Katolisch Őkumenisches
Instytut i profesor Westfälische Wilhelm-Universität w Münster /Tamże, s. 8.
+ Pamiątka Jezusa: Eucharystia. „Eucharystia, którą Jezus ustanawia w tej
chwili, będzie „pamiątką” (1 Kor 11, 25) Jego ofiary. Włącza On Apostołów do
swojej ofiary i poleca, by ją przedłużali. Przez to Jezus ustanawia swoich
Apostołów kapłanami Nowego Przymierza: „Za nich Ja poświęcam w ofierze
samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie” (J 17, 19)” (KKK 611).
„Kielich Nowego Przymierza, który Jezus uprzedził już w czasie Ostatniej
Wieczerzy, ofiarując siebie samego, przyjmuje On następnie z rąk Ojca
podczas agonii w Getsemani. Jezus staje się „posłusznym aż do śmierci” (Flp
5
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
2, 8; Hbr 5, 7-8); modli się: „Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie
ten kielich.” (Mt 26, 39). Wyraża On w ten sposób przerażenie, jakie śmierć
wywołuje w Jego ludzkiej naturze. Istotnie, Jego ludzka natura, podobnie jak
nasza, jest przeznaczona do życia wiecznego; co więcej, w przeciwieństwie do
naszej natury jest ona całkowicie wyjęta spod grzechu, który jest przyczyną
śmierci. Przede wszystkim jednak jest ona przyjęta przez Boską Osobę
„Dawcy życia” (Dz 3,15), „Żyjącego” (Ap 1, 18). Jezus, zgadzając się w swojej
ludzkiej woli, by wypełniła się wola Ojca, przyjmuje swoją śmierć jako śmierć
odkupieńczą, aby „w swoim ciele ponieść nasze grzechy na drzewo” (1 P 2,
24)” (KKK 612). „Śmierć Chrystusa jest równocześnie ofiarą paschalną, która
wypełnia ostateczne odkupienie ludzi przez Baranka, „który gładzi grzech
świata” (J 1, 29), i ofiarą Nowego Przymierza, przywracającą człowiekowi
komunię z Bogiem oraz dokonującą pojednania z Nim przez „Krew
Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów” (Mt 26,
28)” (KKK 613).
+ Pamiątka Kamienie onyksu umieszczone na naramiennikach efodu jako
kamienie pamiątkowe dla synów Izraela. „Z jasnej i ciemnej purpury oraz
karmazynu sporządzili uroczyste szaty do służby w Przybytku. Sporządzili
więc święte szaty dla Aarona, jak to Jahwe polecił Mojżeszowi. Efod wykonali
ze złota, jasnej i ciemnej purpury, karmazynu i cienkiego lnu skręconego.
Uklepali mianowicie blaszki ze złota i porozcinali na nitki, aby je
kunsztownie powplatać w jasną i ciemną purpurę, karmazyn i w cienki len.
Zrobili do niego części naramienne połączone z sobą; połączono go na dwóch
jego końcach. A pas, który miał służyć do zapinania, był tak samo wykonany
i stanowił jedną całość z nim: ze złota, jasnej i ciemnej purpury, karmazynu i
cienkiego lnu skręconego, jak to Jahwe rozkazał Mojżeszowi. Potem obrobili
kamienie onyksu, ujęte w oprawki ze złota, na których sztuką rytownika
wpisano imiona synów Izraela Umieścili je na naramiennikach efodu jako
kamienie pamiątkowe dla synów Izraela, jak to Jahwe polecił Mojżeszowi.
Następnie wykonali kunsztownie pektorał, podobnie jak efod: ze złota, jasnej
i ciemnej purpury, karmazynu i cienkiego lnu skręconego. Był on
kwadratowy, podwójny, długi na piędź i szeroki na piędź, (podwójny).
Ozdobili go czterema rzędami kamieni. Rubin, topaz i szmaragd – oto jeden
rząd. Rząd drugi: malachit, szafir i diament. Rząd trzeci: opal, agat i ametyst.
Rząd czwarty: chryzolit, onyks i jaspis. [Te kamienie były] ujęte w złote
oprawki z [całym swoim] wystrojem. Kamienie te odpowiadały imionom
synów Izraela, dwunastu ich imionom; na każdym wyryto odpowiednie imię,
według dwunastu pokoleń. Wykonali też do pektorału łańcuszki skręcone jak
sznurek, ze szczerego złota. Zrobili także dwie złote oprawki i dwa złote
pierścienie. Te dwa pierścienie umieścili na dwóch rogach pektorału i
przewlekli dwa złote sznury przez oba pierścienie na rogach pektorału. Oba
końce tych sznurów przytwierdzili do dwóch oprawek i przymocowali je do
naramienników po przedniej stronie efodu” (Wj 39, 1-18).
+ Pamiątka klasyczna bywa u jednych mnichów średniowiecznych częstsza,
u innych rzadsze. Mnisi średniowieczni korzystali obficie z literatury
klasycznej. „Dla wszystkich autorów należałoby sporządzić, jak sporządzono
dla Ruperta z Deutz, dokładny – i rozsądny – spis reminiscencji klasycznych.
Uchwyciłoby się wtedy indywidualne sposoby korzystania z autorów, gdyż w
tej dziedzinie istnieją ogromne różnice. Jedni, jak Suger, najwyraźniej bawią
6
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
się cytatami; inni, jak Orderic Vital, wprowadzają je niezręcznie, jak szkolne
formułki. Najczęściej jednak ani nie naśladowano, ani nie cytowano
wyraźnie, tylko zapożyczano od autorów klasycznych wyrażenia i zabiegi
literackie, zapamiętane na zasadzie reminiscencji, możliwej i łatwej dzięki
wykształceniu otrzymanemu w młodości. Takie klasyczne pamiątki bywają u
jednych autorów częstsze, u innych rzadsze, ale znajdujemy je u wszystkich,
nawet u najwznioślejszych mistyków, jak Jan z Fécamp albo św. Bernard. Te
niewyraźne i z pewnością czasem nieświadome zapożyczenia są dwojakie.
Albo są to aluzje, połączenia słów, klauzule rytmiczne tak naturalnie
włączone we własny styl danego autora, że je odróżnić trudno; zapożyczenia
takie są stosowane i asymilowane ze swobodą i łatwością, która przeszkadza
w zidentyfikowaniu źródła. Albo też te niewyraźne pożyczki to motyw lub
zabiegi literackie, te loci communes, te colores rhetorici, które na zachodzie
należą do tradycji literackiej wszech czasów, i które spotykamy często u
wszystkich. Trzeba z tego dobrze zdawać sprawę, czytając średniowiecznych
autorów monastycznych. Nie można zapominać, że u nich prawie wszystko
może się stać motywem literackim, nawet deklaracja skromności, nawet
pogarda dla literatury czy pochwała wiejskiej prostoty” J. Leclercq OSB,
Miłość nauki a pragnienie Boga, tł. M. Borkowska (L’amour des lettres et le
désir de Dieu, Initiation aux auteurs monastique du moyen age, Les éditions
du Cerf, Paris 1990),Wydawnictwo Benedyktynów, Kraków 1997, s. 157-158.
+ Pamiątka kluczem hermeneutycznym do słów Jezusowych ustanowienia
anamnezy eucharystycznej (zikkaron). „Starotestamentalna idea pamiątki
(zikkaron) jako klucz hermeneutyczny do Jezusowych słów ustanowienia
anamnezy eucharystycznej / Punktem wyjścia naszych biblijnych
poszukiwań zrozumienia pojęcia anamnezy jest zapis polecenia Jezusa: „To
czyńcie na moją pamiątkę”, który znajdujemy w Ewangelii św. Łukasza (Łk
22,19) i Pierwszym Liście do Koryntian św. Pawła (1 Kor 11,24-25). Słowo
pamiątka użyte w polskich tłumaczeniach Biblii (podobnie jak w innych
językach europejskich: łac. memoriale, ang. memorial, fr. mémorial, niem.
Gedächtnis) przez swoje konotacje etymologiczne z wyrazami oznaczającymi
tylko bierne wspominanie nie oddaje w pełni zakresu znaczeniowego
oryginalnego,
nowotestamentalnego
zastosowania
greckiego
wyrazu
anamnesis (D. E. Stern, Remembering and Redemption, [w:] Rediscovering
the Eucharist, ed. R. Kereszty, New York/Mahwah 2003, s. 2: „This Greek
word is practically untranslatable in English. ‘Memorial’, ‘commemoration’,
‘remembrance’ all suggest a recollection of the past, whereas anamnesis
means making present an object or person from the past. Sometimes the
term ‘reactualization’ has been used to indicate the force of anamnesis.” Por.
H. Davies, Bread of Life and Cup of Joy. Newer Ecumenical Perspectives on
the Eucharist, Eugene 19992, s. viii; W. Świerzwski, Bierzcie i jedzcie z tego
wszyscy. Sakrament Eucharystii, Wrocław 1984, s.171-172; F. Max de Taizé
Une seule eucharistie, Taizé 1973, s.15-17, gdzie m.in. pisze: „Jésus ne peut
avoir voulu dire simplement: «Faites la cène pour sous souvenir de moi».”),
ale stało się ono już w literaturze teologicznej – jak o tym już wspomniano we
wstępie – powszechnie przyjętym terminem biblijnym, analogicznym do
wywodzącego się z liturgii pojęcia anamneza, usankcjonowanym w
dokumentach Kościoła (np. KKK 1362-1366) (Por. B. Nadolski, Leksykon
liturgii, Poznań 2006, s. 85-86; M. Thurian, O Eucharystii i modlitwie,
7
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
Kraków 1987, s. 20. Szczególnie KKK 1362 traktuje anamnezę i pamiątkę
jako synonimy)” /J. Froniewski, Teologia anamnezy eucharystycznej jako
pamiątki uobecniającej ofiarę Chrystusa i jej implikacje ekumeniczne
(doktorat, rękopis), Wrocław 2010, s. 12.
+ Pamiątka męki Chrystusa czczona kultem latria relatywnym. Formy
zewnętrzne adoracji są pośrednictwem koniecznym ze względu na ludzką
cielesność. Mogą być jednak odsunięte przez obecność Bożego misterium.
Wspólnotowy śpiew, hymnus, dochodzi do momentu, w którym pozostaje bez
słów i przemienia się w jubilus, dla wyrażenia tego, co słowo wypowiedzieć
nie potrafi. Teologia traktuje adorację jako akt właściwy cnocie religii i
rozróżnia kult latria należny tylko Bogu, każdej z Osób Bożych a w sposób
relatywny Krzyżowi, obrazom Chrystusa i pamiątkom Jego męki, oraz kult
dulia, wobec sług Boga – aniołów i świętych – którzy uczestniczą w boskiej
godności. Kult Najświętszej Maryi nosi nazwę hiperdulia. Pierwsze herezje,
jak arianizm, adorację rezerwowały tylko do Ojca. Sobory IV wieku
zdogmatyzowały adorację Syna i Ducha Świętego. Następnie, na podstawie
jedności osoby Słowa, powiedziano o adoracji człowieczeństwa Chrystusa
(Efez 431 i Konstantynopol 553). Sobór II Nicejski (787) zaakceptował
proskynêsis wobec obrazów, gdyż kieruje się ku temu, kogo obraz prezentuje.
Sobór ten odróżnił adorację obrazów od latreía, należnej jedynie Bogu.
Ostatecznie na zachodzie odróżniono latria od dulia oraz latria absoluta od
latria relativa (Trydent). Sobór Trydencki odniósł termin latria również do
zewnętrznej strony Eucharystii (DS. 1656). Podstawą jest adoracja
człowieczeństwa Słowa wcielonego. Duchowość chrześcijańska, w jej wielu
odcieniach według różnych szkół, czyni adorację pierwszym przedmiotem
życia w Duchu. W szczególności uważa celebrację Eucharystii za
najdoskonalsze i pełne praktykowanie adoracji. W akcji liturgicznej, a przede
wszystkim w Eucharystii, obecny jest Pan zmartwychwstały, z swoim
człowieczeństwem żyjącym i ożywiającym mocą Ducha Świętego (PO 5;SC 7;
LG 11). Bóg adorowany w swoim bycie najbardziej intymnym, w tajemnicy
trynitarnej. Świadomość bycia w Bogu Trójjedynym (w Nim poruszamy się i
jesteśmy). Obecność życia trynitarnego w ochrzczonych. Zjednoczenie
personalne człowieka z Bogiem trynitarnym jest przedmiotem adoracji i
najwyższej radości – poznanie i miłość /J. López Martín, Adoración, w: X.
Pikaza, O. de M., N. Silanes, O.SS.T. (red.), El Dios Cristiano. Diccionario
teológico, Secretariado Trinitario, Salamanca1992, 5-11, s. 9/. Znak krzyża z
przywołaniem trzech Osób Bożych. Przywołanie misterium paschy, ale też
sens chrzcielny i trynitarny. Sobór II Watykański zredukował ilość gestów,
licznych w epoce franko – germańskiej. W wieku VI na Wschodzie pojawił się
zwyczaj znaczenia krzyża dwoma palcami lub nawet trzema palcami, aby dać
świadectwo dwóch natur w Chrystusie lub trzech Osób Bożych /Tamże, s.
10.
+ Pamiątka męki Chrystusa czczona kultem Latria w sposób relatywny.
Praktykowanie kultu w sensie adoracji wymaga, aby człowiek był ascetą,
który rozpoznaje, że musi się w swej ludzkiej kondycji oczyszczać, aż do
zatracenia się w swym Stwórcy. Powinien być również mistykiem, który
odkrył, że jedynie Bóg jest bytem całkowitym, pełnym, prawdziwym, jako
doskonałość najwyższa, odwieczna. Bóg nie jest dla niego pierwszą przyczyną
lub najwyższą potęgą, lecz kimś obecnym. Na dnie adoracji jest identyfikacja
8
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
miłości. Adoracja jest czymś więcej niż miłość, gdyż jest manifestowaniem
wiary i jej konsekwencji. Człowiek adorujący zapomniał o modlitwie i jest
ciągle zanurzony w Boży majestat T31.2. 7. Formy zewnętrzne adoracji są
pośrednictwem koniecznym ze względu na ludzką cielesność. Mogą być
jednak odsunięte przez obecność Bożego misterium. Wspólnotowy śpiew,
hymnus, dochodzi do momentu, w którym pozostaje bez słów i przemienia się
w jubilus, dla wyrażenia tego, co słowo wypowiedzieć nie potrafi. Teologia
traktuje adorację jako akt właściwy cnocie religii i rozróżnia kult latria
należny tylko Bogu, każdej z Osób Bożych a w sposób relatywny Krzyżowi,
obrazom Chrystusa i pamiątkom Jego męki, oraz kult dulia, wobec sług Boga
– aniołów i świętych – którzy uczestniczą w boskiej godności. Kult
Najświętszej Maryi nosi nazwę hiperdulia T31.2. 8.
+ Pamiątka Męki i Zmartwychwstania powierzona Kościołowi. „Na Wschodzie
sakramentu bierzmowania udziela się bezpośrednio po chrzcie, a po nim
następuje uczestnictwo w Eucharystii. Ta tradycja uwypukla jedność trzech
sakramentów wtajemniczenia chrześcijańskiego. W Kościele łacińskim
udziela się bierzmowania po osiągnięciu „wieku używania rozumu”. Jego
udzielanie jest zazwyczaj zarezerwowane dla biskupa, aby wskazać w ten
sposób, że bierzmowanie umacnia więź z Kościołem” (KKK 138). „Kandydat
do bierzmowania, który osiągnął wiek używania rozumu, powinien złożyć
wyznanie wiary, być w stanie łaski i mieć intencję przyjęcia tego sakramentu.
Powinien też być przygotowany do podjęcia zadania ucznia i świadka
Chrystusa we wspólnocie Kościoła oraz w sprawach doczesnych” (KKK 1319).
„Istotnym obrzędem bierzmowania jest namaszczenie krzyżmem świętym
czoła ochrzczonego (na Wschodzie także innych części ciała) wraz z
włożeniem ręki przez szafarza i słowami: „Accipe signaculum doni Spiritus
Sancti” – „Przyjmij znamię daru Ducha Świętego” w obrządku rzymskim, a w
obrządku bizantyjskim: „Signaculum doni Spiritus Sancti”, „Pieczęć daru
Ducha Świętego” (KKK 1320). „Jeśli bierzmowanie nie jest celebrowane
razem z sakramentem chrztu, jego więź z chrztem zostaje wyrażona między
innymi przez odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych. Celebracja bierzmowania
podczas
Eucharystii
sprzyja
podkreśleniu
jedności
sakramentów
wtajemniczenia chrześcijańskiego” (KKK 1321). „Najświętsza Eucharystia
dopełnia wtajemniczenie chrześcijańskie. Ci, którzy przez chrzest zostali
wyniesieni do godności królewskiego kapłaństwa, a przez bierzmowanie
zostali głębiej upodobnieni do Chrystusa, za pośrednictwem Eucharystii
uczestniczą razem z całą wspólnotą w ofierze Pana” (KKK 1322). „Zbawiciel
nasz podczas Ostatniej Wieczerzy, tej nocy, kiedy został wydany, ustanowił
eucharystyczną Ofiarę Ciała i Krwi swojej, aby w niej na całe wieki, aż do
swego przyjścia, utrwalić Ofiarę Krzyża i tak umiłowanej Oblubienicy –
Kościołowi powierzyć pamiątkę swej Męki i Zmartwychwstania: sakrament
miłosierdzia, znak jedności, węzeł miłości, ucztę paschalną, w której
pożywamy Chrystusa, w której dusza napełnia się łaską i otrzymuje zadatek
przyszłej chwały” (KKK 1323).
+ Pamiątka milenijna kompozytora dla narodu „Passio et Mors Domini nostri
Jesu Christi secundum Lucam jest w twórczości Pendereckiego wydarzeniem
niezwykłej miary, nie tylko ze względu na wartości artystyczne, ale również
odautorskie przesłanie. Utwór powstał w 1965 roku i podejmuje temat męki
oraz ukrzyżowanie Chrystusa. […] W przebiegu struktur melodycznych oraz
9
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
zagęszczenia faktury chóralnej i orkiestrowej twórca uwzględnił warunki
architektoniczne świątyni i związany z tym pogłos” /J. Drewniak, Biblijne i
liturgiczne wątki w twórczości Krzysztofa Pendereckiego, „Ruch Biblijny i
liturgiczny” 2 (2007) Rok LX, 117-131, s. 122/. „Dzięki przestrzennemu
rozmieszczeniu chórów osiągnięta została perspektywiczna głębia brzmienia
/Por. K. Lisicki, Szkice o Krzysztofie Pendereckim, Warszawa 1973, s. 112113/. Penderecki mękę Chrystusa identyfikuje w pasji z cierpieniem
ludzkości spowodowanym okrucieństwem wojny. […] „Chodziło mi o to, aby
widz poprzez napięcie i dramatyzm muzyki został włączony w sam środek
wydarzeń. Jak w średniowiecznym misterium, gdzie nikt nie stał z boku.
Każdy może być wciągnięty przez ów tłum pasyjny, turbę, który domaga się
ukrzyżowania Chrystusa, podobnie jak każdego dotyczy odkupienie” /K.
Penderecki, Passio artis et vitae, „Dekada literacka” 11/12 (1992), s. 4/.
Wizja cierpienia Chrystusa i człowieka XX wieku staje się częścią przesłania
artysty, który każdy wymiar ludzkiej egzystencji wkomponowuje w sferę
sacrum. Koncepcja utożsamienia odkupieńczej ofiary Chrystusa z tragedią
człowieka przeżywającego gehennę II wojny światowej sprawia, że Pasja staje
się tak bardzo polska, związana z tradycjami polskiego katolicyzmu. Polskość
dzieła podkreśla wykonywany przez altówkę solo motyw intonowany na
początku II części (passacaglia Popule meus oraz aria sopranowa Crux fidelis)
oparty na melodii polskich suplikacji Święty Boże. Powstanie pasji zbiegło się
z obchodami Tysiąclecia Chrztu Polski (1966), w związku z czym utwór
dedykowany został jako milenijna pamiątka kompozytora dla narodu” /J.
Drewniak, Biblijne i liturgiczne wątki w twórczości Krzysztofa Pendereckiego,
„Ruch Biblijny i liturgiczny” 2 (2007) Rok LX, 117-131, s. 123.
+ Pamiątka miłości odkupieńczej Chrystusa, Eucharystia. „Istnieje głęboki
sens w tym, że Chrystus chciał pozostać obecny w swoim Kościele w ten
wyjątkowy sposób. Skoro w widzialnej postaci miał On opuścić swoich, to
chciał dać nam swoją obecność sakramentalną; skoro miał ofiarować się na
krzyżu dla naszego zbawienia, to chciał, byśmy mieli pamiątkę Jego miłości,
którą umiłował nas aż „do końca” (J 13,1), aż po dar ze swego życia. Istotnie,
będąc obecny w Eucharystii, pozostaje On w tajemniczy sposób pośród nas
jako Ten, który nas umiłował i wydał za nas samego siebie. Pozostaje obecny
pod znakami, które wyrażają i komunikują tę miłość: Kościół i świat bardzo
potrzebują kultu eucharystycznego. Jezus czeka na nas w tym sakramencie
miłości. Nie odmawiajmy Mu naszego czasu, aby pójść, spotkać Go w
adoracji, w kontemplacji pełnej wiary, otwartej na wynagradzanie za ciężkie
winy i występki świata. Niech nigdy nie ustanie nasza adoracja! (KKK 1380).
„Obecność prawdziwego Ciała Chrystusowego i prawdziwej Krwi w tym
sakramencie – jak mówi św. Tomasz – «można pojąć nie zmysłami, lecz
jedynie przez wiarę, która opiera się na autorytecie Bożym». Stąd odnośnie
do słów św. Łukasza (22, 19): «To jest Ciało moje, które za was będzie
wydane», św. Cyryl mówi: «Nie powątpiewaj, czy to prawda, lecz raczej
przyjmij z wiarą słowa Zbawiciela, ponieważ On, który jest Prawdą, nie
kłamie»”: Zbliżam się w pokorze i niskości swej; Wielbię Twój majestat, skryty
w Hostii tej. Tobie dziś w ofierze serce daję swe; O, utwierdzaj w wierze, Jezu,
dzieci Twe. Mylą się, o Boże, w Tobie wzrok i smak; Kto się im poddaje, temu
wiary brak; Ja jedynie wierzyć Twej nauce chcę, że w postaci Chleba utaiłeś
się” (KKK 1381). „Msza święta jest równocześnie i nierozdzielnie pamiątką
10
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
ofiarną, w której przedłuża się ofiara Krzyża, i świętą ucztą Komunii w Ciele i
Krwi Pana. Sprawowanie Ofiary eucharystycznej jest nastawione na
wewnętrzne zjednoczenie wiernych z Chrystusem przez Komunię.
Przystępować do Komunii świętej oznacza przyjmować samego Chrystusa,
który ofiarował się za nas” (KKK 1382). „Ołtarz, wokół którego Kościół
gromadzi się podczas sprawowania Eucharystii, reprezentuje dwa aspekty
tego samego misterium, którymi są ołtarz ofiary i stół Pana. Co więcej, ołtarz
chrześcijański jest symbolem samego Chrystusa, obecnego w zgromadzeniu
swoich wiernych, równocześnie jako ofiara złożona dla naszego pojednania i
jako niebieski pokarm, który nam się udziela. „Czym jest bowiem ołtarz
Chrystusa, jeśli nie wyobrażeniem Jego Ciała?” – mówi św. Ambroży, a w
innym miejscu: „Ołtarz jest symbolem Ciała [Chrystusa], na ołtarzu zaś
spoczywa Ciało Chrystusa”. Liturgia wyraża tę jedność ofiary i komunii w
wielu modlitwach. Kościół Rzymski modli się w Modlitwie eucharystycznej w
taki sposób: Pokornie Cię błagamy, wszechmogący Boże, niech Twój święty
Anioł zaniesie tę ofiarę na ołtarz w niebie, przed oblicze Boskiego majestatu
Twego, abyśmy przyjmując z tego ołtarza Najświętsze Ciało i Krew Twojego
Syna, otrzymali obfite błogosławieństwo i łaskę” (KKK 1383).
+ Pamiątka na czole Izraelity. „Mojżesz przemówił do ludu: – Pamiętajcie o
tym dniu, w którym wy szliście z Egiptu, z domu niewoli. To Jahwe wywiódł
was z niego przemożną ręką. Dlatego nie wolno jeść żadnego [chleba]
kwaszonego. Dziś wychodzicie, w miesiącu Abib. Skoro więc Jahwe
wprowadzi cię już do ziemi Kanaanitów, Chittytów, Amorytów, Chiwwitów i
Jebuzytów, bo przyrzekł twym ojcom, że da ją tobie, tę ziemię mlekiem i
miodem płynącą, wówczas w tym właśnie miesiącu masz zachować ten
obrzęd. Przez siedem dni będziesz jadł przaśne chleby, a w siódmym dniu
będzie święto na cześć Jahwe. Przez siedem dni tedy wolno jeść [tylko]
przaśne chleby; nic kwaszonego nie może się znaleźć u ciebie, żaden kwas na
całym obszarze twojej ziemi. W tym dniu masz objaśnić twemu synowi: „Tak
[się dzieje] z powodu tego, co Jahwe uczynił dla mnie, gdym wychodził z
Egiptu!” To ma być dla ciebie [jakby] znakiem na ręce i pamiątką na twoim
czole, aby Prawo Jahwe było na twoich ustach. Przemożną bowiem ręką
wywiódł cię Jahwe z Egiptu. Zachowuj przeto tę ustawę w wyznaczonym
czasie, z roku na rok. Gdy zaś Jahwe wprowadzi cię już do ziemi
Kanaanitów, jak to przyobiecał tobie i twoim ojcom, i da ci ją, wtedy masz
przekazać Jahwe wszystko, co otwiera łono matki. Także pierwszy płód
zwierząt, jakie posiadasz, jeśli będą to samce, ma należeć do Jahwe. Ale
pierworodne oślę wykupisz owieczką; a jeżeli nie wykupisz, skręcisz mu kark.
Wykupisz też każdego pierworodnego mężczyznę spośród twoich synów. A
gdy cię później zapyta twój syn: „Co to znaczy?” – odpowiedz mu: „Przemożną
ręką Jahwe wywiódł nas z Egiptu, z domu niewoli. Kiedy bowiem faraon
uparł się i nie chciał wypuścić nas, Jahwe uśmiercił wszystkich
pierworodnych w egipskiej ziemi, od pierworodnego człowieka do
pierworodnego bydlęcia. Z tego powodu ja ofiaruję Jahwe wszystko, co
otwiera łono i jest rodzaju męskiego, pierworodnych zaś mężczyzn
wykupuję”. To ma być [jakby] znakiem na twojej ręce i znamieniem pamięci
na twoim czole. Bo przemożną ręką wywiódł nas Jahwe z Egiptu” (Wj 13, 316).
11
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
+ pamiątka odpoczynku Boga. „W ten sposób zostało dokonane dzieło
stworzenia nieba i ziemi, i wszystkiego, co je wypełnia. Dopełniwszy w dniu
szóstym dzieła, nad którym się trudził, dnia siódmego odpoczywał Bóg po
wszystkim, czego dokonał. Pobłogosławił też Bóg dzień siódmy i ustanowił go
świętym na pamiątkę swojego odpoczynku po całym trudzie stwarzania.”
(Rdz 2, 1-3) br
+ Pamiątka ofiary paschalnej uczyniona przez Jezusa z Ostatniej Wieczerzy
spożywanej z Apostołami. „Gdy Jan Chrzciciel zgodził się udzielić Jezusowi
chrztu razem z grzesznikami, zobaczył i wskazał w Jezusie Baranka Bożego,
„który gładzi grzech świata” (J 1, 29). Ukazuje on w ten sposób, że Jezus jest
równocześnie cierpiącym Sługą, który w milczeniu pozwala prowadzić się na
zabicie (Iz 53, 7) i niesie grzechy wielu, oraz barankiem paschalnym,
symbolem odkupienia Izraela w czasie pierwszej Paschy (Wj 12, 3-14). Całe
życie Chrystusa wyraża Jego posłanie: „służyć i dać swoje życie na okup za
wielu” (Mk 10, 45)” (KKK 608). „Podejmując w swoim ludzkim sercu miłość
Ojca do ludzi, Jezus „do końca ich umiłował” (J 13, 1), ponieważ „nie ma
większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich” (J
15, 13). W ten sposób w cierpieniu i śmierci człowieczeństwo Jezusa stało się
wolnym i doskonałym narzędziem Jego Boskiej miłości, która pragnie
zbawienia ludzi. Istotnie, przyjął On w sposób dobrowolny mękę i śmierć z
miłości do Ojca i do ludzi, których Ojciec chce zbawić: „Nikt Mi (życia) nie
zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję” (J 10, 18). Syn Boży wydaje się więc na
śmierć aktem najwyższej wolności” (KKK 609). „Jezus najpełniej wyraził
dobrowolne ofiarowanie siebie samego w czasie Wieczerzy spożywanej z
dwunastoma Apostołami, „tej nocy, kiedy został wydany” (1 Kor 11, 23). W
przeddzień swojej męki, gdy jeszcze był wolny, Jezus uczynił z Ostatniej
Wieczerzy spożywanej z Apostołami pamiątkę swojej dobrowolnej ofiary, jaką
miał złożyć Ojcu dla zbawienia ludzi: „To jest Ciało moje, które za was będzie
wydane” (Łk 22, 19). „To jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie
wylana na odpuszczenie grzechów” (Mt 26, 28)” (KKK 610).
+ Pamiątka Pachy. Sacrum w kontekście gotyckiej katedry, ale i każdej
świątyni chrześcijańskiej, objawia się poprzez obecność eucharystyczną w
tabernakulum. Osobowe Sacrum jest obecne nie tylko podczas Mszy Świętej,
ale i poza liturgią, ożywia i uświęca nieustannie budynek kościoła. W tym
punkcie również różnimy się od braci protestantów, którzy twierdzą, że
Chrystus pod postaciami eucharystycznymi, rozumianymi jako zwykła
pamiątka, która nie uobecnia prawdziwego Ciała i Krwi Chrystusa, jest
„obecny” tylko w czasie sprawowania liturgii wieczerzy Pańskiej. My, jako
katolicy twierdzimy niezmiennie, że sam żywy i prawdziwy Chrystus jest
ciągle obecny w tabernakulum na sposób Chleba. Jezus Eucharystyczny
pozostaje ze swymi uczniami ustawicznie, we dnie i w nocy; Ja jestem z wami
przez wszystkie dni, aż do skończenia świata (Mt 28, 20). Jego obecność
sygnalizuje wiecznie palące się światło przy ołtarzu. On jest ze swym ludem
także po Mszy Świętej i po rozesłaniu. Sz1 22
+ Pamiątka Paschy Chrystusa anamneza eucharystyczna. „Biblijne podstawy
ustanowienia anamnezy eucharystycznej jako pamiątki Paschy Chrystusa.
„To czyńcie na moją pamiątkę” (Łk 22, 19; 1 Kor 11, 24 […]) – ta ostatnia
wola Jezusa, którą zostawił swoim Apostołom tuż przed śmiercią, jest
swoistą syntezą Jego Testamentu, Nowego Testamentu. (Por. W. Kasper,
12
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
Sakrament jedności. Eucharystia i Kościół, Kielce 2005, s. 84; tenże, Sługa
radości. Życie i posługa kapłańska, Kielce 2009, s. 124; R. Cantalamesa, To
jest Ciało moje. Eucharystia w świetle Adoro te devote i Ave verum, Kraków
2007, s. 45; Bóg Żywy. Katechizm Kościoła Prawosławnego, Kraków 2001, s.
347). Owo polecenie anamnezy eucharystycznej można w pełni właściwie
zrozumieć tylko w kontekście tradycji paschalnej, czy szerzej
starotestamentalnej, gdyż w takim kontekście te słowa wypowiadał Jezus (M.
Thurian, L’eucharistie, dz. cyt, s. 23; D. Kowalczyk, Od Paschy do
Eucharystii, „Życie Duchowe” 60/2009, s. 61). Choć Nowy Testament
podkreśla nowość i absolutną wyjątkowość ofiary Chrystusa wobec systemu
kultu Starego Przymierza, który był tylko „obrazem i cieniem” rzeczywistości
ustanowionej przez Chrystusa (Hbr 8, 1 – 10, 8), to jednak trzeba pamiętać,
że wedle słów samego Jezusa nie przyszedł On, aby znieść, ale wypełnić
Prawo i Proroków (Mt 5, 17). Kiedy więc Jezus ustanawia nowy ryt ofiarny –
Eucharystię, czyni to w ramach Żydowskiej liturgii paschalnej wykorzystując
jej symbolikę i zakorzenienie w historii zbawienia. Tylko odkrywając
bogactwo konotacji biblijnych pojęcia pamiątki (anamnesis), możemy
zrozumieć intencje Jezusa, który w czasie Ostatniej Wieczerzy ustanowił
obrzęd Eucharystii. Dlatego najpierw w tym rozdziale prześledzimy
kształtowanie się idei pamiątki – zikkaron w Życiu religijnym Żydów, a w
sposób szczególny zostanie omówione świętowanie Paschy, jako rytu
będącego bezpośrednim tłem wydarzenia Ostatniej Wieczerzy. Dalej zajmiemy
się dokładną analizą relacji Ostatniej Wieczerzy do Paschy Żydowskiej i
egzegezą fragmentów Nowego Testamentu mówiących o ustanowieniu
Eucharystii, by przedstawić nowotestamentalne rozumienie anamnezy” /J.
Froniewski, Teologia anamnezy eucharystycznej jako pamiątki uobecniającej
ofiarę Chrystusa i jej implikacje ekumeniczne (doktorat, rękopis), Wrocław
2010, s. 11.
+ Pamiątka Paschy Chrystusa anamneza eucharystyczna. „Biblijne podstawy
ustanowienia anamnezy eucharystycznej jako pamiątki Paschy Chrystusa.
„To czyńcie na moją pamiątkę” (Łk 22,19; 1 Kor 11,24 – touto poieite eis ten
emen anamnesin) – ta ostatnia wola Jezusa, którą zostawił swoim Apostołom
tuż przed śmiercią, jest swoistą syntezą Jego Testamentu, Nowego
Testamentu. (Por. W. Kasper, Sakrament jedności. Eucharystia i Kościół,
Kielce 2005, s. 84; tenże, Sługa radości. Życie i posługa kapłańska, Kielce
2009, s.124; R. Cantalamesa, To jest Ciało moje. Eucharystia w świetle Adoro
te devote i Ave verum, Kraków 2007, s. 45; Bóg Żywy. Katechizm Kościoła
Prawosławnego, Kraków 2001, s. 347). Owo polecenie anamnezy
eucharystycznej można w pełni właściwie zrozumieć tylko w kontekście
tradycji paschalnej, czy szerzej starotestamentalnej, gdyż w takim kontekście
te słowa wypowiadał Jezus. Choć Nowy Testament podkreśla nowość i
absolutną wyjątkowość ofiary Chrystusa wobec systemu kultu Starego
Przymierza, który był tylko „obrazem i cieniem” rzeczywistości ustanowionej
przez Chrystusa (Hbr 8,1 – 10,8), to jednak trzeba pamiętać, że wedle słów
samego Jezusa nie przyszedł On, aby znieść, ale wypełnić Prawo i Proroków
(Mt 5,17). Kiedy więc Jezus ustanawia nowy ryt ofiarny – Eucharystię, czyni
to w ramach Żydowskiej liturgii paschalnej wykorzystując jej symbolikę i
zakorzenienie w historii zbawienia. Tylko odkrywając bogactwo konotacji
biblijnych pojęcia pamiątki (anamnesis), możemy zrozumieć intencje Jezusa,
13
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
który w czasie Ostatniej Wieczerzy ustanowił obrzęd Eucharystii. [...]
kształtowanie się idei pamiątki – zikkaron w Życiu religijnym Żydów, [...]
świętowanie Paschy, jako rytu będącego bezpośrednim tłem wydarzenia
Ostatniej Wieczerzy. [...] relacja Ostatniej Wieczerzy do Paschy Żydowskiej
[...] egzegeza fragmentów Nowego Testamentu mówiących o ustanowieniu
Eucharystii” (M. Thurian, L’Eucharistie Pâque de l’Église, Paris 1964, s. 23;
D. Kowalczyk, Od Paschy do Eucharystii, Życie Duchowe 60/2009, s. 61)”
/J. Froniewski, Teologia anamnezy eucharystycznej jako pamiątki
uobecniającej ofiarę Chrystusa i jej implikacje ekumeniczne (doktorat,
rękopis), Wrocław 2010, s. 11.
+ Pamiątka Paschy Chrystusa Eucharystia, „aktualizacją i ofiarowaniem
sakramentalnym Jego jedynej ofiary w liturgii Kościoła, który jest Jego
Ciałem. We wszystkich Modlitwach eucharystycznych po słowach
ustanowienia znajduje się modlitwa nazywana anamnezą lub pamiątką”
(KKK 1362). ”W biblijnym znaczeniu pamiątka nie jest tylko wspominaniem
wydarzeń z przeszłości, lecz głoszeniem cudów, jakich Bóg dokonał dla ludzi.
W liturgicznej celebracji tych wydarzeń stają się one w pewien sposób obecne
i aktualne. Tak właśnie rozumie Izrael swoje uwolnienie z Egiptu; za każdym
razem, gdy obchodzi się Paschę, wydarzenia Wyjścia są uobecniane w
pamięci wierzących, by według nich kształtowali swoje życie” (KKK 1363). „W
Nowym Testamencie pamiątka otrzymuje nowe znaczenie. Gdy Kościół
celebruje Eucharystię, wspomina Paschę Chrystusa, a ona zostaje
uobecniona. Ofiara, którą Chrystus złożył raz na zawsze na krzyżu, pozostaje
zawsze aktualna: „Ilekroć na ołtarzu sprawowana jest ofiara krzyżowa, w
której «na Paschę naszą ofiarowany został Chrystus», dokonuje się dzieło
naszego odkupienia” (KKK 1364). „Ponieważ Eucharystia jest pamiątką
Paschy Chrystusa, jest ona także ofiarą. Charakter ofiarny ukazuje się już w
słowach jej ustanowienia: „To jest Ciało moje, które za was będzie wydane” i
„Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za was będzie wylana”
(Łk 22, 19-20). W Eucharystii Chrystus daje to samo ciało, które wydał za
nas na krzyżu, tę samą krew, którą wylał „za wielu... na odpuszczenie
grzechów” (Mt 26, 28)” (KKK 1365). „Eucharystia jest więc ofiarą, ponieważ
uobecnia (czyni obecną) ofiarę krzyża, jest jej pamiątką i udziela jej owoców:
(Chrystus), nasz Bóg i Pan, tylko raz ofiarował siebie Bogu Ojcu, umierając
na ołtarzu krzyża, dla wypełnienia wiecznego odkupienia ludzi. Ponieważ
jednak kapłaństwo nie miało skończyć się wraz z Jego śmiercią (Hbr 7, 24.
27), w czasie Ostatniej Wieczerzy, „tej nocy, kiedy został wydany” (1 Kor 11,
23), zechciał pozostawić Kościołowi, swojej ukochanej Oblubienicy, ofiarę
widzialną (według wymagań natury ludzkiej). Będzie ona reprezentowała
ofiarę krwawą, która miała wypełnić się jeden raz na krzyżu, i utrwalała jej
pamiątkę po wszystkie wieki (1 Kor 11, 23), a zbawcza moc będzie udzielała
odpuszczenia grzechów, które codziennie popełniamy” (KKK 1366). „Ofiara
Chrystusa i ofiara Eucharystii są jedną ofiarą. „Jedna i ta sama jest bowiem
Hostia, ten sam ofiarujący – obecnie przez posługę kapłanów – który
wówczas ofiarował siebie na krzyżu, a tylko sposób ofiarowania jest inny […]
A skoro w tej Boskiej ofierze, dokonującej się we Mszy świętej, jest obecny i w
sposób bezkrwawy ofiarowany ten sam Chrystus, który na ołtarzu krzyża
ofiarował samego siebie w sposób krwawy, ofiara ta jest naprawdę
przebłagalna” (KKK 1367).
14
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
+ Pamiątka Paschy Chrystusa Eucharystia, „to znaczy dzieła zbawienia
wypełnionego przez Jego życie, śmierć i zmartwychwstanie. Dzieło to
uobecnia się w czynności liturgicznej” (KKK 1409). „Sam Chrystus, wieczny
Arcykapłan Nowego Przymierza, działając przez posługę kapłanów, składa
Ofiarę eucharystyczną. Sam Chrystus, rzeczywiście obecny pod postaciami
chleba i wina, jest również darem ofiarnym składanym w Eucharystii” (KKK
1410). „Tylko kapłani ważnie wyświęceni mogą przewodniczyć Eucharystii i
konsekrować chleb i wino, aby stały się Ciałem i Krwią Pana” (KKK 1411).
„Istotnymi znakami sakramentu Eucharystii są pszenny chleb i wino
gronowe, nad którymi wzywa się błogosławieństwa Ducha Świętego i kapłan
wypowiada słowa konsekracji, będące słowami Jezusa z Ostatniej Wieczerzy:
„ To jest Ciało moje za was wydane: To jest kielich Krwi mojej..” (KKK 1412).
„Przez konsekrację dokonuje się przeistoczenie (transsubstantiatio) chleba i
wina w Ciało i Krew Chrystusa. Pod konsekrowanymi postaciami chleba i
wina jest obecny żywy i chwalebny Chrystus w sposób prawdziwy,
rzeczywisty i substancjalny, z Ciałem, Krwią, Duszą i Bóstwem” (KKK 1413).
„Eucharystia jako ofiara jest także składana na wynagrodzenie za grzechy
żywych i zmarłych, a także by otrzymać od Boga duchowe i doczesne dary”
(KKK 1414). „Kto chce przyjmować Chrystusa w Komunii eucharystycznej,
musi być w stanie łaski. Jeśli ktoś ma świadomość, że popełnił grzech
śmiertelny, nie powinien przystępować do Eucharystii bez otrzymania
uprzednio rozgrzeszenia w sakramencie pokuty” (KKK 1415). „Przyjęcie Ciała
i Krwi Chrystusa w Komunii świętej pogłębia zjednoczenie komunikującego z
Panem, gładzi grzechy powszednie i zachowuje od grzechów ciężkich.
Ponieważ zostają umocnione więzy miłości między komunikującym a
Chrystusem, przyjmowanie tego sakramentu umacnia jedność Kościoła,
Mistycznego Ciała Chrystusa” (KKK 1416). „Kościół żywo poleca wiernym, by
przyjmowali zawsze Komunię świętą, gdy uczestniczą w sprawowaniu
Eucharystii. Zobowiązuje ich do tego przynajmniej raz w roku” (KKK 1417).
„Ponieważ w sakramencie Ołtarza obecny jest sam Chrystus, należy Go czcić
kultem adoracji. „Nawiedzenie Najświętszego Sakramentu... jest dowodem
wdzięczności, poręką miłości i obowiązkiem należnej czci względem
Chrystusa Pana” (KKK 1418). „Chrystus, przechodząc z tego świata do Ojca,
dał nam w Eucharystii zadatek swojej chwały; udział w Najświętszej Ofierze
utożsamia nas z Jego Sercem, podtrzymuje nasze siły w czasie ziemskiej
pielgrzymki, budzi pragnienie życia wiecznego i już teraz jednoczy nas z
Kościołem niebieskim, ze świętą Dziewicą Maryją i wszystkimi świętymi”
(KKK 1419).
+ Pamiątka Paschy Chrystusa Eucharystia. „Celebracja Eucharystii obejmuje
zawsze: głoszenie słowa Bożego, dziękczynienie składane Bogu Ojcu za
wszystkie Jego dobrodziejstwa, a zwłaszcza za dar Jego Syna; konsekrację
chleba i wina oraz uczestniczenie w uczcie liturgicznej przez przyjmowanie
Ciała i Krwi Pana. Elementy te konstytuują jeden i ten sam akt kultu” (KKK
1408). „Eucharystia jest pamiątką Paschy Chrystusa, to znaczy dzieła
zbawienia wypełnionego przez Jego życie, śmierć i zmartwychwstanie. Dzieło
to uobecnia się w czynności liturgiczne” (KKK 1409). „Sam Chrystus, wieczny
Arcykapłan Nowego Przymierza, działając przez posługę kapłanów, składa
Ofiarę eucharystyczną. Sam Chrystus, rzeczywiście obecny pod postaciami
chleba i wina, jest również darem ofiarnym składanym w Eucharystii” (KKK
15
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
1410). Tylko kapłani ważnie wyświęceni mogą przewodniczyć Eucharystii i
konsekrować chleb i wino, aby stały się Ciałem i Krwią Pana” (KKK 1411).
„Istotnymi znakami sakramentu Eucharystii są pszenny chleb i wino
gronowe, nad którymi wzywa się błogosławieństwa Ducha Świętego i kapłan
wypowiada słowa konsekracji, będące słowami Jezusa z Ostatniej Wieczerzy:
„To jest Ciało moje za was wydane: To jest kielich Krwi mojej…” (KKK 1412).
„Przez konsekrację dokonuje się przeistoczenie (transsubstantiatio) chleba i
wina w Ciało i Krew Chrystusa. Pod konsekrowanymi postaciami chleba i
wina jest obecny żywy i chwalebny Chrystus w sposób prawdziwy,
rzeczywisty i substancjalny, z Ciałem, Krwią, Duszą i Bóstwem” (KKK 1413).
„Eucharystia jako ofiara jest także składana na wynagrodzenie za grzechy
żywych i zmarłych, a także by otrzymać od Boga duchowe i doczesne dary”
(KKK 1414). „Kto chce przyjmować Chrystusa w Komunii eucharystycznej,
musi być w stanie łaski. Jeśli ktoś ma świadomość, że popełnił grzech
śmiertelny, nie powinien przystępować do Eucharystii bez otrzymania
uprzednio rozgrzeszenia w sakramencie pokuty” (KKK 1415). „Przyjęcie Ciała
i Krwi Chrystusa w Komunii świętej pogłębia zjednoczenie komunikującego z
Panem, gładzi grzechy powszednie i zachowuje od grzechów ciężkich.
Ponieważ zostają umocnione więzy miłości między komunikującym a
Chrystusem, przyjmowanie tego sakramentu umacnia jedność Kościoła,
Mistycznego Ciała Chrystusa” (KKK 1416).
+ Pamiątka Paschy Eucharystia jest „Komunią, ponieważ przez ten
sakrament jednoczymy się z Chrystusem, który czyni nas uczestnikami
swojego Ciała i swojej Krwi, abyśmy tworzyli z Nim jedno ciało. Nazywa się
jeszcze Eucharystię rzeczami świętymi (ta hagia; sancta) i jest to pierwotne
znaczenie „komunii świętych” (świętych obcowania), o której mówi Symbol
Apostolski. Nazywa się ją również chlebem aniołów, chlebem z nieba,
lekarstwem nieśmiertelności, wiatykiem...” (KKK 1332).
„Mszą świętą,
ponieważ liturgia, w której dokonuje się misterium zbawienia, kończy się
posłaniem wiernych (missio), aby pełnili wolę Bożą w codziennym życiu”
(KKK 1332). „W centrum celebracji Eucharystii jest chleb i wino, które przez
słowa Chrystusa i wezwanie Ducha Świętego stają się Ciałem i Krwią
Chrystusa. Kościół wierny poleceniu Pana nie przestaje czynić, aż do dnia
Jego chwalebnego przyjścia, pamiątki tego, co uczynił Chrystus w wigilię
swojej męki: „Wziął chleb..”, „Wziął kielich napełniony winem..” Znaki chleba
i wina, stając się w tajemniczy sposób Ciałem i Krwią Chrystusa, nie
przestają oznaczać także dobroci stworzenia. Dlatego podczas przygotowania
darów dziękujemy Stwórcy za chleb i wino, owoc „pracy rąk ludzkich”,
najpierw jednak „owoc ziemi” i „winnego krzewu”, dary Stwórcy. W geście
Melchizedeka, króla i kapłana, który „wyniósł chleb i wino” (Rdz 14, 18),
Kościół widzi zapowiedź własnej ofiary” (KKK 1333). „W Starym Przymierzu
na znak wdzięczności wobec Stwórcy składano w ofierze chleb i wino pośród
pierwocin owoców ziemi. W kontekście Wyjścia z Egiptu otrzymują one
jednak jeszcze nowe znaczenie: niekwaszony chleb, który Izraelici spożywają
co roku w święto Paschy, upamiętnia pośpiech wyzwalającego wyjścia z
Egiptu. Wspomnienie manny na pustyni zawsze będzie przypominać
Izraelowi, że żyje chlebem słowa Bożego. Wreszcie codzienny chleb jest
owocem Ziemi Obiecanej, potwierdzeniem, że Bóg jest wierny swoim
obietnicom. „Kielich błogosławieństwa” (1 Kor 10, 16) na końcu żydowskiej
16
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
uczty paschalnej dodaje do świątecznej radości wina wymiar eschatologiczny,
wymiar mesjańskiego oczekiwania na przywrócenie Jeruzalem. Jezus
ustanowił Eucharystię, nadając nowy i ostateczny sens błogosławieństwu
chleba i kielicha” (KKK 1334). „Cudowne rozmnożenia chleba, w czasie
których Pan odmawia błogosławieństwo, łamie i daje uczniom chleb, aby
nakarmić nim tłumy, są zapowiedzią obfitości jedynego Chleba –
eucharystycznego. Znak wody przemienionej w wino w Kanie zapowiada już
Godzinę uwielbienia Jezusa. Ukazuje wypełnienie uczty weselnej w
Królestwie Ojca, gdzie wierni będą pili nowe wino, będące Krwią Chrystusa”
(KKK 1335).
+ Pamiątka paschy Eucharystia zadatek przyszłej chwały „W starożytnej
modlitwie Kościół sławi tajemnicę Eucharystii: O sacrum convivium in quo
Christus sumitur. Recolitur memoria passionis eius; mens impletur gratia et
futurae gloriae nobis pignus datur – „O święta Uczto, na której przyjmujemy
Chrystusa, odnawiamy pamięć Jego Męki, duszę napełniamy łaską i
otrzymujemy zadatek przyszłej chwały”. Jeśli Eucharystia jest pamiątką
Paschy Pana, jeśli przyjmując Komunię z ołtarza, otrzymujemy „obfite
błogosławieństwo i łaskę”, to Eucharystia jest także zapoczątkowaniem
niebieskiej” (KKK 1402). „Podczas Ostatniej Wieczerzy sam Pan zwrócił
uwagę uczniów na spełnienie się Paschy w Królestwie Bożym: „Powiadam
wam: Odtąd nie będę już pił z tego owocu winnego krzewu aż do owego dnia,
kiedy pić go będę z wami nowy, w Królestwie Ojca mojego” (Mt 26, 29). Za
każdym razem, gdy Kościół celebruje Eucharystię, przypomina sobie tę
obietnicę, a jego wzrok kieruje się do Tego, „Który przychodzi” (Ap l, 4). Woła
on w modlitwie o to przyjście Pana: „Maranatha!” (1 Kor 16, 22), „Przyjdź,
Panie Jezu!” (Ap 22, 6); „Niech przyjdzie Twoja łaska, a przeminie ten świat!””
(KKK 1403). „Kościół wie, że już teraz Pan przychodzi w Eucharystii, i przez
nią jest obecny pośród nas. Jednak ta Jego obecność jest zakryta. Dlatego
sprawujemy Eucharystię, „oczekując obiecanej nagrody i przyjścia naszego
Zbawiciela, Jezusa Chrystusa” i prosząc, byśmy mogli „wiecznie radować się
Twoją chwałą, gdy otrzesz z naszych oczu wszelką łzę, bo widząc Ciebie,
Boże, jaki jesteś, przez wszystkie wieki będziemy do Ciebie podobni i chwalić
Cię będziemy bez końca przez naszego Pana Jezusa Chrystusa” (KKK 1404).
„Nie mamy pewniejszego zadatku i wyraźniejszego znaku wielkiej nadziei na
nowe niebo i nową ziemię, w której zamieszka sprawiedliwość, niż
Eucharystia. Istotnie, ile razy celebruje się to misterium, „dokonuje się dzieło
naszego odkupienia” i „łamiemy jeden chleb, który jest pokarmem
nieśmiertelności, lekarstwem pozwalającym nam nie umierać, lecz żyć
wiecznie w Jezusie Chrystusie” (KKK 1405). „Jezus mówi: „Ja jestem
chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył
na wieki... Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne... trwa
we Mnie, a Ja w nim” (J 6, 51. 54. 56)” (KKK 1406). „Eucharystia jest
centrum i szczytem życia Kościoła, ponieważ Chrystus włącza Kościół i
wszystkie jego członki do swojej ofiary uwielbienia i dziękczynienia, złożonej
raz na zawsze Ojcu na krzyżu. Przez tę ofiarę Chrystus rozlewa łaski
zbawienia na swoje Ciało, którym jest Kościół” (KKK 1407). „Celebracja
Eucharystii obejmuje zawsze: głoszenie słowa Bożego, dziękczynienie
składane Bogu Ojcu za wszystkie Jego dobrodziejstwa, a zwłaszcza za dar
Jego Syna; konsekrację chleba i wina oraz uczestniczenie w uczcie
17
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
liturgicznej przez przyjmowanie Ciała i Krwi Pana. Elementy te konstytuują
jeden i ten sam akt kultu” (KKK 1408).
+ Pamiątka Paschy Eucharystia. „Pierwsza zapowiedź Eucharystii podzieliła
uczniów, podobnie jak zgorszyła ich zapowiedź męki: „Trudna jest ta mowa.
Któż jej może słuchać?” (J 6, 60). Eucharystia i Krzyż są kamieniem obrazy.
Chodzi o to samo misterium, które nie przestaje być przyczyną podziału.
„Czyż i wy chcecie odejść?” (J 6, 67). To pytanie Pana rozbrzmiewa przez
wieki jako zaproszenie Jego miłości, by odkryć, że tylko On ma „słowa życia
wiecznego” (J 6, 68) i że przyjęcie w wierze daru Eucharystii jest przyjęciem
Jego samego” (KKK 1335). „Chrystus umiłowawszy swoich, do końca ich
umiłował. Wiedząc, że nadeszła godzina przejścia z tego świata do Ojca,
podczas wieczerzy umył uczniom nogi i dał im przykazanie miłości.
Zostawiając im dowód tej miłości, nie chcąc oddalić się nigdy od swoich oraz
czyniąc ich uczestnikami swojej Paschy, Jezus ustanowił Eucharystię jako
pamiątkę swej Męki i Zmartwychwstania, którą polecił Apostołom celebrować
aż do swego powtórnego przyjścia. „Ustanowił ich wówczas kapłanami
Nowego Przymierza” (KKK 1337). „Ewangelie synoptyczne i św. Paweł
przekazali nam opis ustanowienia Eucharystii. Św. Jan ze swej strony
przytacza słowa Jezusa wypowiedziane w synagodze w Kafarnaum,
przygotowujące do ustanowienia Eucharystii. Chrystus nazywa wówczas
siebie chlebem życia, który zstąpił z nieba” (KKK 1338). „Jezus wybrał czas
Paschy, aby wypełnić to, co zapowiedział w Kafarnaum: dać swoim uczniom
swoje Ciało i swoją Krew. Nadszedł dzień Przaśników, w którym należało
ofiarować Paschę. Jezus posłał Piotra i Jana z poleceniem: „Idźcie i
przygotujcie nam Paschę, byśmy mogli ją spożyć”... Oni poszli... i
przygotowali Paschę. A gdy nadeszła pora, zajął miejsce u stołu i Apostołowie
z Nim. Wtedy rzekł do nich: „Gorąco pragnąłem spożyć tę Paschę z wami,
zanim będę cierpiał. Albowiem powiadam wam: Już jej spożywać nie będę, aż
się spełni w Królestwie Bożym”... Następnie wziął chleb, odmówiwszy
dziękczynienie połamał go i podał, mówiąc: „To jest Ciało moje, które za was
będzie wydane: to czyńcie na moją pamiątkę!” Tak samo i kielich po
wieczerzy, mówiąc: „Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za
was będzie wylana” (Łk 22, 7-20)” (KKK 1339).
+ Pamiątka Paschy Eucharystia. „To czyńcie na moją pamiątkę” – te słowa
Jezusa, wypowiedziane podczas Ostatniej Wieczerzy, stały się dla Kościoła,
od samych jego początków, fundamentalnym nakazem, by sprawować
Wieczerzę Pańską i w ten sposób głosić śmierć Pana, „aż przyjdzie” (1Kor 11,
26) (Por. KKK 1341). Co więcej – jak uczy Sobór Watykański II – ofiara
eucharystyczna jest „źródłem i zarazem szczytem całego życia
chrześcijańskiego” (KK 11; Por. KL 10) a tym samym „Kościół żyje dzięki
Eucharystii” (EE /encyklika „Ecclesia de Eucharistia“ Jana Pawła II/ 1; Por.
RH 20 /encyklika „Redemptor hominis” Jana Pawła II/), bo wszak „Kościół
sprawuje Eucharystię, a równocześnie Eucharystia tworzy Kościół” (Jan
Paweł II, Pielgrzymki do Ojczyzny 1979,1983,1987,1991,1995,1997.
Przemówienia i homilie, Kraków 1997, s. 876. Por. RH 20; KKK 1396). Tak
więc Eucharystia to serce i „skarb Kościoła” (EE 59), ale jednocześnie jest to
„wielka tajemnica, która z pewnością nas przerasta i wystawia na wielką
próbę zdolność naszego rozumu do wychodzenia poza pozorną rzeczywistość”
(Tamże) i stąd stale niejako zatrzymujemy się na progu tej tajemnicy,
18
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
niezdolni „w całej pełni ogarnąć i wypowiedzieć wszystkiego, co ją stanowi, co
w niej się wyraża i dokonuje” (RH 20). Świadomi wielkości tego misterium,
mamy jednak obowiązek nieustannego zgłębiania tej tajemnicy poprzez jej
kontemplację, ale także przez poszukiwania teologiczne, by Kościół mógł
coraz obficiej czerpać z tego życiodajnego źródła zostawionego nam,
chrześcijanom, przez Chrystusa. I dlatego, jak mówił papież Jan Paweł II we
Wrocławiu na zakończenie Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego:
„Aby zgłębić tajemnicę Eucharystii, trzeba ciągle na nowo powracać do
wieczernika, tam, gdzie w Wielki Czwartek miała miejsce Ostatnia Wieczerza”
(Jan Paweł II, Pielgrzymki do Ojczyzny…, s. 875). A tam przecież, w
Wieczerniku podczas Ostatniej Wieczerzy Jezus gorąco modlił się za swoich
uczniów, „aby wszyscy stanowili jedno” (J 17, 21)” /J. Froniewski, Teologia
anamnezy eucharystycznej jako pamiątki uobecniającej ofiarę Chrystusa i jej
implikacje ekumeniczne (doktorat, rękopis), Wrocław 2010, s. 1/. „Ta
modlitwa Jezusa wpisana w ryt Ostatniej Wieczerzy konstytuujący
Eucharystię Kościoła, stale przypomina nam, że skoro Eucharystia buduje
Kościół, to także w sensie komunii eklezjalnej – buduje jedność Ciała
Chrystusa, rozumianą również w szerokim znaczeniu wzrostu do
upragnionej pełni communio wszystkich Wspólnot chrześcijańskich (Por. UUS
3,14,45,77 /encyklika „Ut unum sint“ Jana Pawła II/). Jakże poruszająco i
zobowiązująco w tym świetle brzmią słowa Jana Pawła II, które wypowiedział
we Wrocławiu w 1997 roku podczas nabożeństwa ekumenicznego w Hali
Ludowej: „W ciągu ostatnich lat zmniejszył się znacząco dystans oddzielający
od siebie Kościoły i Wspólnoty kościelne. Ale ciągle jest to dystans zbyt duży!
Nie tak chciał Chrystus! Musimy uczynić wszystko, aby odzyskać pełnię
komunii” (Jan Paweł II, Pielgrzymki do Ojczyzny…, s. 872. Podobna opinia
Jana Pawła II zob. UUS 77)” /Tamże, s. 2.
+ Pamiątka Paschy Eucharystia. „Zbawiciel nasz podczas Ostatniej
Wieczerzy, tej nocy, kiedy został wydany, ustanowił Eucharystyczną Ofiarą
Ciała i Krwi swojej, aby w niej na całe wieki, aż do swego przyjścia, utrwalić
Ofiarę Krzyża i tak umiłowanej Oblubienicy Kościołowi powierzyć pamiątkę
swej Męki i Zmartwychwstania: sakrament miłosierdzia, znak jedności, węzeł
miłości, ucztę paschalną, w której pożywamy Chrystusa, w której dusza
napełnia się łaską i otrzymuje zadatek przyszłej chwały” (KL 47). „Kościół
zatem bardzo się troszczy o to, aby chrześcijanie podczas tego misterium
wiary nie byli obecni jak obcy i milczący widzowie, lecz aby przez obrzędy i
modlitwy tę tajemnicę dobrze zrozumieli, w świętej czynności uczestniczyli
świadomie, pobożnie i czynnie, byli kształtowani przez słowo Boże, posilali
się przy stole Ciała Pańskiego i składali Bogu dzięki, a ofiarując niepokalaną
hostię nie tylko przez ręce kapłana, lecz także razem z nim, uczyli się samych
siebie składać w ofierze i za pośrednictwem Chrystusa z każdym dniem
doskonalili się w zjednoczeniu z Bogiem i wzajemnie z sobą, aby w końcu
Bóg był wszystkim we wszystkich” (KL 48). „Aby więc ofiara Mszy świętej
także
pod
względem
obrzędowym
osiągnęła
pełną
skuteczność
duszpasterską, Sobór święty biorąc pod uwagę Msze odprawiane z udziałem
wiernych, zwłaszcza w niedziele i święta nakazane, postanawia to, co
następuje:” (KL 49). „Porządek Mszy należy tak przerobić, aby wyraźniej
uwidocznić właściwe znaczenie i wzajemny związek poszczególnych części, a
wiernym bardziej ułatwić pobożny i czynny udział. W tym celu obrzędy
19
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
należy uprościć, zachowując wiernie ich istotę, należy opuścić to, co z
biegiem czasu stało się powtórzeniem lub dodatkiem bez większej korzyści.
Natomiast pewne elementy, zatracone w ciągu wieków, należy przywrócić
stosownie do pierwotnej tradycji Ojców Kościoła, o ile to będzie pożyteczne
lub konieczne” (KL 50).
+ Pamiątka paschy Jezusa Eucharystia sławiona w modlitwie starożytnej
Kościoła: „O sacrum convivium in quo Christus sumitur. Recolitur memoria
passionis eius; mens impletur gratia et futurae gloriae nobis pignus datur –
„O święta Uczto, na której przyjmujemy Chrystusa, odnawiamy pamięć Jego
Męki, duszę napełniamy łaską i otrzymujemy zadatek przyszłej chwały”. Jeśli
Eucharystia jest pamiątką Paschy Pana, jeśli przyjmując Komunię z ołtarza,
otrzymujemy „obfite błogosławieństwo i łaskę”, to Eucharystia jest także
zapoczątkowaniem niebieskiej” (KKK 1402). „Podczas Ostatniej Wieczerzy
sam Pan zwrócił uwagę uczniów na spełnienie się Paschy w Królestwie
Bożym: „Powiadam wam: Odtąd nie będę już pił z tego owocu winnego
krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę z wami nowy, w Królestwie Ojca
mojego” (Mt 26, 29). Za każdym razem, gdy Kościół celebruje Eucharystię,
przypomina sobie tę obietnicę, a jego wzrok kieruje się do Tego, „Który
przychodzi” (Ap l, 4). Woła on w modlitwie o to przyjście Pana: „Maranatha!”
(1 Kor 16, 22), „Przyjdź, Panie Jezu!” (Ap 22, 20); „Niech przyjdzie Twoja
łaska, a przeminie ten świat!” (KKK 1403). „Kościół wie, że już teraz Pan
przychodzi w Eucharystii, i przez nią jest obecny pośród nas. Jednak ta Jego
obecność jest zakryta. Dlatego sprawujemy Eucharystię, „oczekując
obiecanej nagrody i przyjścia naszego Zbawiciela Jezusa Chrystusa” i
prosząc, byśmy mogli „wiecznie radować się Twoją chwałą, gdy otrzesz z
naszych oczu wszelką łzę, bo widząc Ciebie, Boże, jaki jesteś, przez wszystkie
wieki będziemy do Ciebie podobni i chwalić Cię będziemy bez końca przez
naszego Pana Jezusa Chrystusa” (KKK 1404). „Nie mamy pewniejszego
zadatku i wyraźniejszego znaku wielkiej nadziei na nowe niebo i nową ziemię,
w której zamieszka sprawiedliwość, niż Eucharystia. Istotnie, ile razy
celebruje się to misterium, „dokonuje się dzieło naszego odkupienia” i
„łamiemy jeden chleb, który jest pokarmem nieśmiertelności, lekarstwem
pozwalającym nam nie umierać, lecz żyć wiecznie w Jezusie Chrystusie”
(KKK 1405). „Jezus mówi: „Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki... Kto spożywa moje Ciało i
pije moją Krew, ma życie wieczne... trwa we Mnie, a Ja w nim” (J 6, 51. 54.
56)” (KKK 1406). „Eucharystia jest centrum i szczytem życia Kościoła,
ponieważ Chrystus włącza Kościół i wszystkie jego członki do swojej ofiary
uwielbienia i dziękczynienia, złożonej raz na zawsze Ojcu na krzyżu. Przez tę
ofiarę Chrystus rozlewa łaski zbawienia na swoje Ciało, którym jest Kościół”
(KKK 1407).
+ Pamiątka Paschy Pana Eucharystia źródłem życia chrześcijańskiego. „Inne
zaś sakramenty, tak jak wszystkie kościelne posługi i dzieła apostolstwa,
wiążą się ze świętą Eucharystią i do niej zmierzają. W Najświętszej bowiem
Eucharystii zawiera się całe duchowe dobro Kościoła, a mianowicie sam
Chrystus, nasza Pascha” (KKK 1324). „Eucharystia oznacza i urzeczywistnia
komunię życia z Bogiem i jedność Ludu Bożego, przez które Kościół jest sobą.
Jest ona szczytem działania, przez które Bóg w Chrystusie uświęca świat, a
równocześnie szczytem kultu, jaki ludzie w Duchu Świętym oddają
20
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
Chrystusowi, a przez Niego Ojcu” (KKK 1325). W końcu, przez celebrację
Eucharystii jednoczymy się już teraz z liturgią niebieską i uprzedzamy życie
wieczne, gdzie Bóg będzie wszystkim we wszystkich” (KKK 1326).
„Eucharystia jest więc streszczeniem i podsumowaniem całej naszej wiary.
„Nasz sposób myślenia zgadza się z Eucharystią, a Eucharystia ze swej
strony potwierdza nasz sposób myślenia” (KKK 1327). „Wielość nazw, jakimi
jest określany ten sakrament, wyraża jego niewyczerpane bogactwo. Każda z
nich ukazuje pewien jego aspekt. Nazywa się go: Eucharystią, ponieważ jest
dziękczynieniem składanym Bogu. Greckie wyrazy eucharistein (Łk 22,19; 1
Kor 11, 24) i eulogein (Mt 26, 26; Mk 14, 22) przypominają żydowskie
błogosławieństwa, które – szczególnie podczas posiłku – wychwalają dzieła
Boże: stworzenie, odkupienie i uświęcenie” (KKK 1328). „Wieczerzą Pańską,
ponieważ chodzi o Ostatnią Wieczerzę, którą Chrystus spożył ze swymi
uczniami w przeddzień męki, i zapowiedź uczty godów Baranka w niebieskim
Jeruzalem. Łamaniem Chleba, ponieważ ten obrzęd, charakterystyczny dla
posiłku żydowskiego, został wykorzystany przez Jezusa, gdy błogosławił i
dawał uczniom chleb jako gospodarz stołu, zwłaszcza podczas Ostatniej
Wieczerzy.
Po
tym
geście
uczniowie
rozpoznają
Jezusa
po
Zmartwychwstaniu. Pierwsi chrześcijanie będą w ten sposób nazywać swoje
zgromadzenia eucharystyczne. Oznacza to, że wszyscy, którzy spożywają
jeden łamany Chleb Chrystusa, wchodzą we wspólnotę z Nim i tworzą w Nim
jedno ciało. Zgromadzeniem echarystycznym (synaxis), ponieważ Eucharystia
jest w zgromadzeniu wiernych, które jest widzialnym znakiem Kościoła” (KKK
1329). „Pamiątką Męki i Zmartwychwstania Pana. Najświętszą Ofiarą,
ponieważ uobecnia jedyną ofiarę Chrystusa Zbawiciela i włącza w nią ofiarę
Kościoła. Używa się także nazwy ofiara Mszy świętej, „ofiara pochwalna” (Hbr
13, 15), ofiara duchowa, ofiara czysta i Święta, ponieważ dopełnia i
przewyższa wszystkie ofiary Starego Przymierza. Świętą i Boską liturgią,
ponieważ celebrowanie tego sakramentu zajmuje centralne miejsce w całej
liturgii Kościoła i jest jej najgłębszym wyrazem. W tym samym znaczeniu
nazywa się również ten sakrament celebrowaniem świętych Misteriów. Mówi
się także o Najświętszym Sakramencie, ponieważ jest to sakrament
sakramentów. Nazwa ta odnosi się szczególnie do postaci eucharystycznych
przechowywanych w tabernakulum” (KKK 1330).
+ Pamiątka Paschy, Eucharystia. „W liturgii Nowego Przymierza każda
czynność liturgiczna, szczególnie celebracja Eucharystii i sakramentów, jest
spotkaniem Chrystusa i Kościoła. Zgromadzenie liturgiczne czerpie swoją
jedność z „Ducha Świętego”, który gromadzi dzieci Boże w jednym Ciele
Chrystusa. Ta jedność przewyższa związki ludzkie, rasowe, kulturowe i
społeczne” (KKK 1097). „Zgromadzenie powinno przygotować się na
spotkanie ze swoim Panem – być „ludem dobrze usposobionym”. To
przygotowanie serc jest wspólnym dziełem Ducha Świętego i zgromadzenia, a
szczególnie pełniących funkcje wynikające ze święceń (ministri). Łaska Ducha
Świętego zmierza do wzbudzenia wiary, nawrócenia serca i przylgnięcia do
woli Ojca. Te dyspozycje są podstawą do przyjęcia innych łask ofiarowanych
w samej celebracji oraz owoców nowego życia, jakie ma ono następnie wydać”
(KKK 1098). „Duch i Kościół współdziałają, by ukazać Chrystusa i Jego
dzieło zbawienia w liturgii. Przede wszystkim w Eucharystii i w sposób
21
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
analogiczny w innych sakramentach liturgia jest Pamiątką misterium
zbawienia. Duch Święty jest żywą pamięcią Kościoła” (KKK 1099).
+ Pamiątka pierwszego dnia stworzenia, niedziela. „Zgodnie z tradycją
apostolską, która wywodzi się od samego dnia Zmartwychwstania Chrystusa,
Misterium Paschalne Kościół obchodzi co osiem dni, w dniu, który słusznie
nazywany jest dniem Pańskim albo niedzielą”. Dzień Zmartwychwstania
Chrystusa jest równocześnie „pierwszym dniem tygodnia”, pamiątką
pierwszego dnia stworzenia i „ósmym dniem”, w którym Chrystus po swoim
„odpoczynku” wielkiego Szabatu zapoczątkowuje dzień „który Pan uczynił”,
„dzień, który nie zna zachodu”. Centrum tego dnia stanowi „wieczerza
Pańska”, ponieważ właśnie na niej cała wspólnota wiernych spotyka
zmartwychwstałego Pana, który zaprasza ich na swoją ucztę. Dzień Pański,
dzień Zmartwychwstania, dzień chrześcijan, jest naszym dniem. Jest on
nazywany dniem Pańskim, ponieważ właśnie w tym dniu zwycięski Chrystus
wstąpił do Ojca. Jeżeli poganie nazywają go dniem słońca, to chętnie się na
to godzimy, ponieważ dziś zajaśniało światło świata, dziś ukazało się słońce
sprawiedliwości, którego blask przynosi zbawienie” (KKK 1166). „Niedziela
jest w pełnym znaczeniu tego słowa dniem zgromadzenia liturgicznego, w
którym zbierają się wierni „dla słuchania słowa Bożego i uczestniczenia w
Eucharystii, aby tak wspominać Mękę, Zmartwychwstanie i chwałę Pana
Jezusa i składać dziękczynienie Bogu, który ich «odrodził przez
zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa ku nadziei żywej». Gdy kontemplujemy,
o Chryste, cuda, jakie zostały dokonane w tym niedzielnym dniu Twego
świętego Zmartwychwstania, mówimy: Błogosławiony jest dzień niedzielny,
ponieważ był to dzień początku stworzenia... odnowienia rodzaju ludzkiego...
W tym dniu rozradowało się niebo i ziemia, a cały wszechświat został
napełniony światłem. Błogosławiony jest dzień niedzielny, ponieważ w nim
zostały otwarte bramy raju, by wszedł do niego bez lęku Adam i wszyscy
wygnańcy” (KKK 1167).
+ Pamiątka po żonie Jakuba wcześnie zmarłej i długo wyczekiwanej,
wytęsknionej Rebece, ich syn Józef. „Aby mocniej uwydatnić rozróżnienie
między Życiem a Losem, odwołam się do przykładu literackiego – do lektury
trylogii Tomasza Manna Józef i jego bracia. Przedstawia ona dzieje biblijnej
postaci, tytułowego Józefa, syna Jakuba i zarazem jego ulubieńca. Paradoks
Józefa i jego życia — losu polega na tym, iż był on wybranym i ukochanym
dzieckiem, niejako „pamiątką” po matce, wcześnie zmarłej i długo
wyczekiwanej, wytęsknionej Rebece. Mimo iż Józef stanowił wręcz wcielenie
urody, wdzięku i niewinności, bracia darzyli go nienawiścią. Nie byli w stanie
na co dzień znosić wyróżnień, które spotykały go od ojca. Splot nienawiści,
zawiści i strachu sprawił, iż wrzucili go do studni na pustyni, skazując na
niechybną zagładę. Jednakże Los chciał inaczej Józef został uratowany i żył
długo na wygnaniu, doczekawszy się zaszczytów i sławy. Po latach dochodzi
do ponownego spotkania wszystkich braci, wzajemnego rozpoznania i, co w
tej historii najistotniejsze – także wzajemnego wybaczenia win” /J. Mizińska,
Przestrzenne modele losu, w: Przestrzeń w nauce współczesnej, t. 2, red. S.
Symiotuk, G. Nowak, Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej,
Lublin 1999, 187-191, s. 188/. „Niewinny” Józef, dzięki wielorakim i
długotrwałym doświadczeniom i przemyśleniom zrozumiał motywy postępku
braci, uznał własny grzech pychy przesłonięty szatą niewinności; z kolei jego
22
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
niedoszli mordercy pojęli swoją dawną małostkowość. W tej historii widać jak
na dłoni, iż każdy, kto usiłował urządzić własne lub cudze życie po linii
partykularnych interesów (Józef pragnął za wszelką cenę pozostać w
niewinności, bracia zamierzali w ogóle usunąć go ze sceny wspólnego życia),
poniósł porażkę” /Tamże, s. 189.
+ Pamiątka Relikwie świętych. Społeczność zbawionych jest powiązana całą
siecią wzajemnych relacji. Święci kontaktują się również z tymi, którzy są na
ziemi i z tymi, którzy znajdują się w stanie oczyszczenia. „Jest nauką
katolicką, że „świętych obcowanie” polega również na tajemnicy rozmaitych
form duchowej współpracy zbawionych z duszami w czyśćcu i z ludźmi
pielgrzymującymi na ziemi, a złączonymi w jedno przez miłość Chrystusa”.
(Buxakowski) „Istnieje wzajemny, nadprzyrodzony wpływ świętych znajdujących się w niebie, czyśćcu i na ziemi, dzięki któremu uczestniczą oni w
dobrach nadprzyrodzonych tworzonych w Chrystusie i przez Niego; łączność
ta słusznie nazywa się obcowaniem świętych.” (Granat). Część pierwsza jest
co najmniej dogmatem wiary na podstawie magisterium zwykłego, nauka o
słuszności samej nazwy jest przyjęta przez teologów. Obcowanie świętych w
świetle tworzenia relacji przyjaźni z ludźmi na ziemi uzależnione jest od
otwarcia się na tych ludzi. Otwarcie następuje na modlitwie, w kulcie
świętych. Kult, modlitwa to nie tylko oddanie czci, prośby, ale trwanie w
jedności, umacnianie więzi przyjaźni i miłości. „Jest nauką katolicką, że
zbawienną rzeczą jest uzyskiwać wstawiennictwo dusz zbawionych, czyli
świętych królujących wraz z Chrystusem w niebie” (Buxakowski). „Kult
świętych, polegający na uznaniu ich pracy w mistycznym ciele, na wzywaniu
ich pomocy i naśladowaniu, jest zgodny z dogmatem wiary i życiowo
wartościowy” (Granat). Na Soborze Trydenckim uroczyście ogłoszono, że „kult
relikwii wynika logicznie z kultu świętych i jest wartościowy”: są one pamiątką, przypomnieniem świętego. Otaczanie szacunkiem doczesnych szczątków
świadczy o wierze W zmartwychwstanie ciała tym bardziej, że chodzi o
zmartwychwstanie do życia w chwale, a nie do potępienia. Dogmatem wiary
określonym uroczyście na Soborze Nicejskim II (787) jest, że „kult obrazów
jest wynikiem kultu świętych i jest wartościowy”. Obraz przypomina istnienie
świętego i pobudza do modlitwy. Wszystko, co przypomina świętego jest
otaczane szacunkiem.
+ Pamiątka Rzeczywistość obiektywna uobecniająca kogoś lub coś wobec
Boga, zikkaron. „W tekście masoreckim Biblii słowo zikkaron występuje
jedynie 24 razy, z tego w Pięcioksięgu mamy je tylko w tradycji kapłańskiej P
aż w 14 miejscach, co też sugeruje kultyczny charakter tego terminu.
Oznacza ono pamiątkę w rozumieniu rzeczywistości obiektywnej, która
uobecnia kogoś lub coś wobec Boga (Por. W. Schottroff, […] zkr gedenken,
[w:] Theologisches Handwörterbuch zum Alten Testament, Red. E. Jenni,
München-Zürich 1971, Bd. I, s. 507-509; M. Czajkowski, Związki między
liturgią chrześcijańską a żydowską, [w:] Liturgia w świecie widowisk, red. H.
Sobeczko, Z. Solski, Opole 2005, s. 55). Trzeba jednak zauważyć, że słowo to
wywodzi się od hebrajskiego rdzenia zkr ([…] zakar), który w różnych
formach wyrazowych oznacza najczęściej właśnie czynność pamiętania,
wspominania i myślenia o czymś z przeszłości, czego się doświadczyło,
przypominania obowiązku. Rdzeń ten występuje w całym semickim obszarze
językowym – tu warto tylko zauważyć, ze względu na [...] kontekst
23
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
nowotestamentalny, aramejskie zekar – wspominać” /J. Froniewski, Teologia
anamnezy eucharystycznej jako pamiątki uobecniającej ofiarę Chrystusa i jej
implikacje ekumeniczne (doktorat, rękopis), Wrocław 2010, s. 13/. „W Biblii
zakar (zkr) występuje aż 288 razy i jest tu przede wszystkim używane w
znaczeniu religijnym w odniesieniu do relacji osobowej Bóg – człowiek. Ma
ono ważne miejsce w kultycznym języku judaizmu. Najczęściej występuje w
połączeniu z innymi wyrazami będącymi określeniami duchowego działania
lub w różnych formułach modlitewnych wyrażających prośbę, by Bóg
pamiętał o przymierzu, obietnicach i o swoim ludzie. Często oznacza
wzywanie imienia Boga w sensie wyznania wiary, dziękczynienia lub
modlitwy wstawienniczej (np. Wj 20,24; Ps 45,18; Iz 26,12n). Istotna dla
rozumienia zikkaron w sensie pamiątki kultycznej jest forma zkr w znaczeniu
wzywania kogoś do czegoś, wspominania czegoś ze względu na kogoś (np. Iz
43,25n; 62,6n). Warto tu też zauważyć formę le-hazkir – „czynić pamiątkę”
występującą w nagłówkach Psalmów 38 i 70, a którą LXX tłumaczy eis
anamnesin, czyli tak jak w słowach ustanowienia Eucharystii. W podobnym
znaczeniu to słowo występuje w 1 Krn 16,4. Najważniejsze znaczenie
teologiczne [...] oprócz zikkaron mają dwa wyrazy wywodzące się z tego
rdzenia: zekoer i azkarah (Por. H.EISING, […] zākar, [w:] Theologisches
Wörterbuch zum Alten Testament, Red. G.J.Botterweck, H.Ringgren,
Stuttgart-Berlin-Köln-Mainz 1977, Bd.II, s. 571-593; L. Koehler,W.
Bamgartner, J. J. Stamm, Wielki słownik hebrajsko-polski i aramejsko-polski
Starego Testamentu, Warszawa 2008, t. 1, s.257; D. E. Stern, dz. cyt., s. 1;
M. Thurian, L’Eucharistie Pâque de l’Église, Paris 1964, s. 32-35; B.
Nadolski, Leksykon liturgii, Poznań 2006, s. 86-87; J. Corbon, Pamięć, [w:]
Słownik teologii biblijnej, red. X.Leon-Dufour, Poznań 1990, s. 640)” /Tamże,
s. 14.
+ Pamiątka spotkania Boga z Izraelitami za czasów Mojżesza dana synom
Jego ludu, dźwięk dzwoneczków złotych naokoło efodu szaty kapłańskiej
Aarona wywoływany każdym krokiem Aarona. Abraham ojciec mnóstwa
narodów wielki „Wyprowadził z niego człowieka miłosiernego, który w oczach
wszystkich znalazł łaskę, umiłowanego przez Boga i ludzi, Mojżesza, którego
pamięć niech będzie błogosławiona! W chwale uczynił go podobnym do
świętych i wielkim przez to, że był postrachem nieprzyjaciół. Przez jego słowa
położył kres cudownym znakom i wsławił go w obliczu królów; dał mu
przykazania dla jego narodu i pokazał mu rąbek swej chwały. Uświęcił go
przez wierność i łagodność i wybrał spomiędzy wszystkich żyjących. Pozwolił
mu usłyszeć swój głos, wprowadził go w ciemne chmury i twarzą w twarz dał
mu przykazania, prawo życia i wiedzy, aby Jakuba nauczyć przymierza i
rozporządzeń swoich – Izraela. Wywyższył też Aarona, który w świętości był
do niego podobny, jego brata, z pokolenia Lewiego. Zawarł z nim przymierze
wieczne i dał mu kapłaństwo między ludem – uszczęśliwił go wspaniałym
strojem i okrył go szatą chwalebną; włożył na niego doskonały majestat i
przyodział we wspaniałe szaty; spodnie, tunikę i efod, otoczył go jabłkami
granatu i licznymi wokoło złotymi dzwoneczkami, by wydawały głos za
każdym jego krokiem i aby dźwięk ich był w świątyni, na pamiątkę synom
Jego ludu. Obdarzył go szatą świętą, ze złota, purpury fioletowej i czerwonej,
robotą hafciarską wykonaną; woreczkiem z urim i tummim do wyjaśniania
prawdy, misternie utkanym ze szkarłatu, ozdobionym drogimi kamieniami,
24
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
rżniętymi na sposób pieczęci, z pismem wyrytym na pamiątkę według liczby
pokoleń Izraela; wieńcem złotym na tiarze i blachą z napisem wyrytym:
"Święty". Zaszczytna to oznaka czci, dzieło wspaniałe, przepiękny strój,
pożądanie oczu. Nigdy przed nim nie widziano takich rzeczy, i nigdy ktoś
obcy się nie ubierze, jedynie tylko jego synowie i potomkowie jego, na
zawsze” (Syr 45, 1-13).
+ Pamiątka śmierci i zmartwychwstania Pańskiego w świętej Uczcie
sprawowana przez wspólnoty eklezjalne jest wyznaniem, że oznacza ona życie
w łączności z Chrystusem, dlatego oczekują Jego chwalebnego przyjścia.
„Jedność Ciała Mistycznego: Eucharystia tworzy Kościół. Ci, którzy przyjmują
Eucharystię, są ściślej zjednoczeni z Chrystusem, a tym samym Chrystus
łączy ich ze wszystkimi wiernymi w jedno Ciało, czyli Kościół. Komunia
odnawia, umacnia i pogłębia wszczepienie w Kościół, dokonane już w
sakramencie chrztu. Przez chrzest zostaliśmy wezwani, by tworzyć jedno
Ciało. Eucharystia urzeczywistnia to wezwanie: „Kielich błogosławieństwa,
który błogosławimy, czyż nie jest udziałem we Krwi Chrystusa? Chleb, który
łamiemy, czyż nie jest udziałem w Ciele Chrystusa? Ponieważ jeden jest
chleb, przeto my, liczni, tworzymy jedno Ciało. Wszyscy bowiem bierzemy z
tego samego chleba” (1 Kor 10, 16-17): Jeśli jesteście Ciałem Chrystusa i
Jego członkami, to na ołtarzu Pana znajduje się wasz sakrament;
przyjmujecie sakrament, którym jesteście wy sami. Odpowiadacie „Amen”
(Tak, to prawda!”) na to, co przyjmujecie, i podpisujecie się pod tym,
odpowiadając w ten sposób. Słyszysz słowa: „Ciało Chrystusa” i
odpowiadasz: „Amen”. Bądź więc członkiem Chrystusa, aby prawdziwe było
twoje Amen” (KKK 1396). „Eucharystia zobowiązuje do pomocy ubogim. By
przyjmować w prawdzie Ciało i Krew Chrystusa za nas wydane, musimy
dostrzegać Chrystusa w najuboższych, Jego braciach: Skosztowałeś Krwi
Pana, a nie zauważasz nawet swego brata. Znieważasz ten stół, jeśli nie
uznajesz za godnego udziału w twoim pożywieniu tego brata, który był godny
zasiadać przy tym samym stole Pana. Bóg uwolnił cię od wszystkich
grzechów i zaprosił do swego stołu, a ty nawet wtedy nie stałeś się bardziej
miłosierny” (KKK 1397). „Eucharystia a jedność chrześcijan. Wobec wielkości
tego misterium św. Augustyn woła: „O sakramencie pobożności! O znaku
jedności! O więzi miłości!” Im boleśniej dają się odczuć podziały Kościoła,
które uniemożliwiają wspólne uczestnictwo w uczcie Pana, tym bardziej
naglące są modlitwy zanoszone do Niego, by nastały dni pełnej jedności
wszystkich wierzących” (KKK 1398). „Kościoły wschodnie, które nie są w
pełnej komunii z Kościołem katolickim, celebrują Eucharystię z wielką
miłością. „Kościoły te mimo odłączenia posiadają prawdziwe sakramenty,
szczególnie zaś, na mocy sukcesji apostolskiej, kapłaństwo i Eucharystię,
dzięki którym są dotąd z nami zjednoczone”. Pewna jedność in sacris, a więc
w Eucharystii, jest „w odpowiednich okolicznościach i za zgodą kościelnej
władzy... nie tylko możliwa, ale i wskazana” (KKK 1399). „Wspólnoty
eklezjalne powstałe w wyniku Reformacji, odłączone od Kościoła katolickiego,
„nie przechowały właściwej i całkowitej rzeczywistości eucharystycznego
Misterium, głównie przez brak sakramentu kapłaństwa”. Z tego powodu dla
Kościoła katolickiego interkomunia eucharystyczna z tymi wspólnotami nie
jest możliwa ze strony Kościoła. Jednak te wspólnoty eklezjalne, „sprawując
w świętej Uczcie pamiątkę śmierci i zmartwychwstania Pańskiego, wyznają,
25
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
że oznacza ona życie w łączności z Chrystusem i oczekują Jego chwalebnego
przyjścia” (KKK 1400). „Jeśli według oceny ordynariusza zachodzi jakaś
poważna konieczność, szafarze katoliccy mogą udzielić sakramentów
(Eucharystii, pokuty i namaszczenia chorych) innym chrześcijanom, nie
będącym w pełnej jedności z Kościołem katolickim, gdy dobrowolnie sami o
nie proszą. Trzeba jednak wówczas, by wyznali oni wiarę katolicką w
stosunku do tych sakramentów i byli odpowiednio przygotowani do ich
przyjęcia” (KKK 1401).
+ Pamiątka śmierci Jezusa i zmartwychwstania uobecnia się nieustannie
dzięki głoszeniu Słowa Bożego. „Adhortacja apostolska papieża Pawła VI
Evangelii nuntiandi, 8 grudnia 1975 r. / 1440 / 9. Jako szczyt i centrum
swej Dobrej Nowiny, Chrystus zwiastuje zbawienie, wielki dar Boga, który
należy uważać nie tylko za uwolnienie od wszystkiego, co człowieka uciska,
ale przede wszystkim za wyzwolenie go od grzechu i od złego, wiążące się z
radością, jakiej ktoś zażywa, gdy poznaje Boga i jest przez Niego poznawany,
gdy Boga widzi i w Nim ufnie spoczywa. To wszystko zaczyna się dziać za
życia Chrystusa i na zawsze przygotowuje się przez Jego śmierć i
zmartwychwstanie; ale ma być cierpliwie prowadzone dalej w ciągu historii
aż całkowicie wypełni się w dniu ostatecznego przyjścia Chrystusa; nikt nie
wie, kiedy ono nastąpi, oprócz Ojca. / 1441 / 10. To „królestwo” i to
„zbawienie” – wyrazy te są kluczowymi dla zrozumienia ewangelizacji Jezusa
Chrystusa - może otrzymać każdy człowiek jako łaskę i miłosierdzie; wszakże
każdy zdobyć je musi siłą – bo jak Pan mówi, gwałtownicy je porywają –
pracą i cierpieniem, życiem prowadzonym według zasad Ewangelii,
zaparciem się siebie i krzyżem, duchem ewangelicznych błogosławieństw”
/Breviarium fidei. Wybór doktrynalnych wypowiedzi Kościoła, red. I. Bokwa,
Opracowali I. Bokwa, T. Gacia, S. Laskowski, H. Wojtowicz, Wydawnictwo
Księgarnia świętego Wojciecha, wyd. 3, Poznań 2007, s. 594/. „A przede
wszystkim te dobra każdy może osiągnąć przez duchowe odnowienie samego
siebie, które Ewangelia nazywa „metanoia”, mianowicie przez nawrócenie
całego człowieka, które w pełni przemienia jego ducha i serce [... ] / 1442 /
14. Kościół to dobrze wie, ponieważ jest świadomy, że słowa Zbawiciela „muszę głosić Królestwo Boże” – jak najprawdziwiej odnoszą się do niego. I
chętnie dodaje ze Św. Pawłem: „To, że głoszę Ewangelię, nie jest mi powodem
do chwały. Świadomy jestem ciążącego na mnie obowiązku; biada mi,
gdybym nie głosił Ewangelii”. A co się Nas tyczy, to pod koniec zjazdu
biskupów w październiku 1974 roku z wielką radością i pociechą
słuchaliśmy tych wspaniałych słów: „Ponownie chcemy to z naciskiem
stwierdzić, że nakaz głoszenia Ewangelii wszystkim ludziom jest
pierwszorzędnym i naturalnym posłannictwem Kościoła”; nakaz ten i
posłannictwo zobowiązuje tym bardziej w dobie wielkich i poważnych
przemian w dzisiejszym społeczeństwie. Obowiązek ewangelizacji należy
uważać za łaskę i właściwe powołanie Kościoła; wyraża on najprawdziwszą
jego właściwość. Kościół jest dla ewangelizacji, czyli po to, aby głosił i
nauczał słowa Bożego, ażeby przez nie dochodził do nas dar łaski, żeby
grzesznicy jednali się z Bogiem, a wreszcie żeby uobecniał nieustannie ofiarę
Chrystusa w odprawianiu Mszy Św., która jest pamiątką Jego śmierci i
chwalebnego Zmartwychwstania [...]” /Tamże, s. 595.
26
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
+ Pamiątka Wieczerzy Pańskiej czyniona przez uczniów Jezusa. „Udzielając
tych pouczeń nie pochwalam was i za to, że schodzicie się razem nie na
lepsze, ale ku gorszemu. Przede wszystkim słyszę – i po części wierzę – że
zdarzają się między wami spory, gdy schodzicie się razem jako Kościół.
Zresztą nawet muszą być wśród was rozdarcia, żeby się okazało, którzy są
wypróbowani. Tak więc, gdy się zbieracie, nie ma u was spożywania
Wieczerzy Pańskiej. Każdy bowiem już wcześniej zabiera się do własnego
jedzenia, i tak się zdarza, że jeden jest głodny, podczas gdy drugi nietrzeźwy.
Czyż nie macie domów, aby tam jeść i pić? Czy chcecie znieważać Boże
zgromadzenie i zawstydzać tych, którzy nic nie mają? Cóż wam powiem? Czy
będę was chwalił? Nie, za to was nie chwalę. Ja bowiem otrzymałem od Pana
to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, kiedy został wydany, wziął
chleb i dzięki uczyniwszy połamał i rzekł: To jest Ciało moje za was [wydane].
Czyńcie to na moją pamiątkę! Podobnie, skończywszy wieczerzę, wziął
kielich, mówiąc: Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie
to, ile razy pić będziecie, na moją pamiątkę! Ilekroć bowiem spożywacie ten
chleb albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie. Dlatego też
kto spożywa chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i
Krwi Pańskiej. Niech przeto człowiek baczy na siebie samego, spożywając ten
chleb i pijąc z tego kielicha. Kto bowiem spożywa i pije nie zważając na Ciało
[Pańskie], wyrok sobie spożywa i pije. Dlatego to właśnie wielu wśród was
słabych i chorych i wielu też umarło. Jeżeli zaś sami siebie osądzimy, nie
będziemy sądzeni. Lecz gdy jesteśmy sądzeni przez Pana, upomnienie
otrzymujemy, abyśmy nie byli potępieni ze światem. Tak więc, bracia moi,
gdy zbieracie się by spożywać [wieczerzę], poczekajcie jedni na drugich! Jeżeli
ktoś jest głodny, niech zaspokoi głód u siebie w domu, abyście się nie zbierali
ku potępieniu [waszemu]. Co do reszty, zarządzę, gdy do was przybędę” (1
Kor 11, 17-34).
+ Pamiątka wydarzeń zbawczych, grzmienie trąb głosem donośnym. „Wtedy
odzywali się synowie Aarona i grali na kutych trąbach, grzmieli donośnym
głosem na pamiątkę przed Najwyższym. Cały lud wspólnie spieszył i padał na
twarz na ziemię, aby oddać pokłon Panu swojemu, Wszechmogącemu,
Najwyższemu Bogu. Śpiewacy wychwalali Go swoimi głosami i potężnym
echem płynęła miła melodia. Lud prosił Pana Najwyższego w modlitwie przed
Miłosiernym, aż się skończyły wspaniałe obrzędy Pana i doprowadzono do
końca Jego świętą służbę. Wtedy on schodząc, wyciągał swe ręce nad całym
zgromadzeniem synów Izraela, aby dać swymi wargami błogosławieństwo
Pana, i by się radować Jego imieniem. Po raz drugi lud padał na twarz, by
przyjąć błogosławieństwo od Najwyższego. A teraz błogosławcie Boga całego
stworzenia, który wszędzie czyni wielkie rzeczy, który od łona matczynego
wywyższa dni nasze, który z nami postępuje według swego miłosierdzia.
Niech nam da radość serca, niech nastanie za dni naszych pokój w Izraelu –
po wieczne czasy, aby miłosierdzie Jego trwało wiernie z nami i by nas
wybawił za dni naszych. Dusza moja nie znosi dwóch narodów, a trzeci nie
jest narodem: mieszkający na górze Samarii, Filistyni, i głupi naród,
przebywający w Sychem. Naukę mądrości i rozumu spisałem w tej księdze, ja
Jezus, syn Syracha, syna Eleazara, Jerozolimczyk, który mądrość serca
mego wylałem jak obfity deszcz. Szczęśliwy, kto będzie zajmował się tymi
rzeczami, a kto włoży je do serca swego, stanie się mądrym, a jeśli tak
27
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
postąpi, we wszystkim sobie poradzi, ponieważ światło Pana będzie jego
drogowskazem” (Syr 50, 16-29).
+ Pamiątka wydarzeń zbawczych, liturgia. „Celebrując Ostatnią Wieczerzę z
Apostołami podczas uczty paschalnej, Jezus wypełnił w sposób ostateczny
Paschę żydowską. Istotnie, przejście Jezusa do Ojca przez śmierć i
zmartwychwstanie jest uprzedzane podczas Ostatniej Wieczerzy i
celebrowane w Eucharystii, która wypełnia Paschę żydowską i uprzedza
ostateczną Paschę Kościoła w chwale Królestwa” (KKK 1340). „Polecenie
Jezusa, by powtarzać Jego gesty i słowa, „aż przyjdzie” (1 Kor 11, 26), nie
polega tylko na wspominaniu Jezusa i tego, co On uczynił. Odnosi się ono do
liturgicznej celebracji, przez Apostołów i ich następców, pamiątki Chrystusa,
Jego życia, śmierci, zmartwychwstania i Jego wstawiania się za nami u Ojca”
(KKK 1341). „Od początku Kościół był wierny poleceniu Pana. O Kościele
jerozolimskim powiedziano : Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie,
w łamaniu chleba i w modlitwach... Codziennie trwali jednomyślnie w
świątyni, a łamiąc chleb po domach, przyjmowali posiłek z radością i
prostotą serca (Dz 2, 42. 46)” (KKK 1342). „Chrześcijanie zbierali się „na
łamanie chleba” (Dz 20, 7) szczególnie „w pierwszym dniu tygodnia”, to
znaczy w niedzielę, w dniu zmartwychwstania Chrystusa. Od tamtych
czasów aż do naszych dni celebruje się Eucharystię, tak że dzisiaj spotykamy
ją wszędzie w Kościele, w takiej samej podstawowej strukturze. Stanowi ona
centrum życia Kościoła” (KKK 1343). „Pielgrzymujący Lud Boży, nieustannie
celebrując Eucharystię, głosząc Misterium Paschalne Jezusa, „aż przyjdzie”
(1 Kor 11, 26), zmierza „wąską drogą krzyża” do niebieskiej uczty, gdzie
wszyscy wybrani zasiądą przy stole Królestwa” (KKK 1344). „Święty Justyn,
męczennik z II wieku, przekazuje nam świadectwo o tym, jaką podstawową
strukturę posiadała wówczas celebracja Eucharystii. Ta struktura zachowała
się do naszych czasów we wszystkich wielkich rodzinach liturgicznych. Tak
pisze św. Justyn około 155 r., wyjaśniając pogańskiemu cesarzowi
Antoninusowi Piusowi (138-161), co czynią chrześcijanie: W dniu zwanym
dniem Słońca odbywa się w oznaczonym miejscu zebranie wszystkich nas,
zarówno z miast jak i ze wsi. Czyta się wtedy pisma apostolskie lub
prorockie, jak długo na to czas pozwala. Gdy lektor skończy, przewodniczący
zabiera głos, upominając i zachęcając do naśladowania tych wzniosłych
nauk. Następnie wszyscy powstajemy z miejsc i modlimy się za nas
samych... oraz za wszystkich, w jakimkolwiek znajdują się miejscu, by
otrzymali łaskę pełnienia w życiu dobrych uczynków i przestrzegania
przykazań, a w końcu dostąpili zbawienia wiecznego. Po zakończeniu
modlitw przekazujemy sobie nawzajem pocałunek pokoju. Z kolei bracia
przynoszą przewodniczącemu chleb i kielich napełniony wodą zmieszaną z
winem. Przewodniczący bierze je, wielbi Ojca wszechrzeczy przez imię Syna i
Ducha Świętego oraz składa długie dziękczynienie (po grecku: eucharistian)
za dary, jakich nam Bóg raczył udzielić. Modlitwy oraz dziękczynienie
przewodniczącego kończy cały lud odpowiadając: Amen. Gdy przewodniczący
zakończył dziękczynienie i cały lud odpowiedział, wtedy tak zwani u nas
diakoni rozdzielają obecnym Eucharystię, czyli Chleb, oraz Wino z wodą, nad
którymi odprawiano modlitwy dziękczynne, a nieobecnym zanoszą ją do
domów” (KKK 1345).
28
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
+ Pamiątka wyjścia Izraela z Egiptu i innych wydarzeń zbawczych Pascha.
Anamneza uobecnia w Kościele wydarzenia zbawcze dokonane w Starym
Przymierzu i w Nowym Przymierzu. „Centralną formą anamnezy w ST był
obchód paschy, która stała się z biegiem czasu nie tylko pamiątką wyjścia
Izraela z Egiptu (Wj), ale także innych wydarzeń zbawczych, np. przymierza z
Abrahamem (Rdz 17), ofiary Izaaka (Rdz 22), wejścia do Ziemi Obiecanej (Joz
5, 10-12), powrotu z wygnania i wznowienia kultu w świątyni (Ezd 6, 19-22).
Centrum historii zbawienia ST i NT było misterium paschalne Jezusa
Chrystusa, jako wypełnienie tego, co zapowiadała pascha (1 Kor 5, 7; Dz 2,
17). Stąd zasadniczą formą anamnezy chrześcijańskiej jest liturgia
eucharystii uobecniająca to misterium (KL 6), a zarazem zapowiadająca
ostateczne jego wypełnienie w eschatologicznej przyszłości (KL 8)”. […] „Z
uwagi na historyczny charakter chrześcijaństwa, opartego na faktach
jednorazowo zaistniałych w historii zbawienia (Hbr 9, 26), a także
historyczną egzystencję jego wyznawców, anamneza jest podstawową
tajemnicą życia Kościoła; za jej pośrednictwem jego członkowie wchodzą w
stały kontakt ze zbawczym dziełem Chrystusa. Jest z jednej strony
wezwaniem do kultu, z drugiej uzdalnia do jego sprawowania (Hbr 12, 22-25;
9, 14; 1 P 2, 5.9; Ap 1, 6; 5, 10). Nosicielem anamnezy, podobnie jak
podmiotem kultu, nie jest jednostka, lecz wspólnota (Lud Boży); w akcie
anamnezy nawiązuje się łączność także między uczestnikami eucharystii” R.
Goczol, Anamneza. II. W teologii, w: Encyklopedia Katolicka, t. 1, Lublin
1989, kol. 511-512, kol 512.
+ Pamiątka wyjścia z Egiptu widoczna w perykopie J 19, 23-27. Świadectwo
odnośnie do zbawczej śmierci Jezusa (J 19, 31-37). Setnik zaświadczył jako
ten, który widział i skutek tego świadectwa trwa, trwa skutek widzenia. W
godzinie Jezusa następuje zbieżność śmierci z narodzinami. Jezus narodził
się do chwały. Słuchacz przyjmując Słowo umiera dla świata i rodzi się do
nowego życia /S. Mędala, Chrystologia Ewangelii św. Jana, Kraków 1993, s.
282/. „W momencie śmierci Jezus zobaczył swego Ojca i teraz ustawicznie
Go widzi (por. 3, 32), a zaświadczył o tym, bo przekazał swego Ducha
(paredōken to pneuma), który w uczniach pozostaje na zawsze (14, 17). Od
momentu śmierci Jezusa każdy, kto w niego wierzy, ma zapewnione miejsce
w domu Ojca; co więcej, gdy rodzi się powtórnie (3, 5) wchodzi do nowej
świątyni, uwielbionego na krzyżu ciała Jezusowego. Życie oddane w łączności
z krzyżem Chrystusa stanowi świadectwo wiary w Jezusa jako Syna
Człowieczego (por. 12, 25)” /Tamże, s. 284/. Porównanie J 19, 31-37 z 19,
23-27 „Obydwie perykopy stanowią chrystologiczne wyjaśnienie śmierci
Jezusa; pierwsza przed śmiercią, druga po śmierci. Pierwsza związana jest z
napisem i słowami Jezusa, druga z ciałem i przebitym bokiem. Obydwie
perykopy są wprowadzone w celu wyjaśnienia, że śmierć Jezusa ma nie taki
sens, jak sobie życzyli Żydzi; w pierwsze perykopie chodzi o sens tytułu
krzyża, w drugiej o sens ciała Jezusa. W pierwszej perykopie, poprzez jej
bezpośrednią łączność z opisem ukrzyżowania, jest wyeksponowany kod
topograficzny, przestrzenny; z przestrzeni fizycznej (Miejsce czaszki)
ewangelista
przemieszcza
czytelnika
na
płaszczyznę
relacji
międzyosobowych: Syn-Matka-umiłowny uczeń. W drugiej perykopie jest
wyakcentowały kod czasowy; święto żydowskie, dzień Przygotowania,
dwukrotnie wymieniony szabat, by podkreślić zbieżność szabatu z paschą –
29
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
żydowski szabat po śmierci Jezusa. Ewangelista przesuwa czytelnika ze
struktury czasu żydowskiego w strukturę czasu Jezusa: baranek paschalny.
Pascha Jezusa. Szabat kieruje czytelnika na początek historii zbawienia, do
tygodnia stworzenia świata, kiedy Bóg zobaczył, ze wszystko było dobre.
Szabat żydowski po śmierci Jezusa zbiega się z paschą – pamiątką wyjścia z
Egiptu. […] W 19, 31-37 ewangelista przemieszcza czytelnika na płaszczyznę
Kościoła: kiedy Jezus jako Syn Boży zobaczył i ustawicznie widzi (pf)
doskonałość swego dzieła i zostaje otwarta świątynia Jego ciała
uwielbionego, wtedy rozpoczyna się pascha Jezusa, czas Kościoła” /Tamże,
s. 286.
+ Pamiątka Zmartwychwstania Pańskiego obchodzona przez Kościół każdego
tygodnia. „Święta Matka Kościół uważa za swój obowiązek obchodzić w
czcigodnym wspomnieniu zbawcze dzieło swego boskiego Oblubieńca przez
cały rok w ustalonych dniach. Każdego tygodnia Kościół obchodzi pamiątkę
Zmartwychwstania Pańskiego w dniu, który nazywał Pańskim, a raz do roku
czci je także razem z Jego błogosławioną Męką na Wielkanoc, w to swoje
największe święto. Z biegiem roku Kościół odsłania całe misterium
Chrystusa, począwszy od Wcielenia i Narodzenia aż do Wniebowstąpienia, do
dnia Zesłania Ducha Świętego oraz oczekiwania błogosławionej nadziei i
przyjścia Pańskiego. W ten sposób obchodząc misteria Odkupienia, Kościół
otwiera bogactwa zbawczych czynów i zasług swojego Pana, tak że one
uobecniają się niejako w każdym czasie, aby wierni zetknęli się z nimi i
dostąpili łaski zbawienia” (KL 102). „Obchodząc ten roczny cykl misteriów
Chrystusa, Kościół święty ze szczególną miłością oddaje cześć Najświętszej
Matce Bożej Maryi, która nierozerwalnym węzłem związana jest ze zbawczym
dziełem swojego Syna. W Niej Kościół podziwia i wysławia wspaniały owoc
Odkupienia i jakby w przeczystym obrazie z radością ogląda to, czym cały
pragnie i spodziewa się być” (KL 103). „Ponadto Kościół rozmieścił w ciągu
roku wspomnienia Męczenników oraz innych Świętych, którzy dzięki
wielorakiej łasce Bożej doszli do doskonałości, a osiągnąwszy już wieczne
zbawienie, wyśpiewują Bogu w niebie doskonałą chwałę i wstawiają się za
nami. W te uroczystości Kościół głosi misterium paschalne w Świętych,
którzy współcierpieli i zostali współuwielbieni z Chrystusem, przedstawia
wiernym ich przykłady, pociągające wszystkich przez Chrystusa do Ojca, a
przez ich zasługi wyjednywa dobrodziejstwa Boże” (KL 104). „Wreszcie w
różnych okresach roku Kościół zgodnie z tym, czego uczy tradycja, pogłębia
duchowo wiernych przez pobożne ćwiczenia duszy i ciała, przez pouczenia,
modlitwy oraz uczynki pokuty i dzieła miłosierdzia. Dlatego Sobór święty
uznał za właściwe powziąć niżej wymienione postanowienia” (KL 105).
+ Pamiątka Zmartwychwstania Pańskiego obchodzona przez Kościół w każdy
tydzień. „Święta Matka Kościół uważa za swój obowiązek obchodzić w
czcigodnym wspomnieniu zbawcze dzieło swego Boskiego Oblubieńca przez
cały rok w ustalonych dniach. Każdego tygodnia Kościół obchodzi pamiątkę
Zmartwychwstania Pańskiego w dniu, który nazwał Pańskim, a raz w roku
czci je także razem z Jego błogosławioną Męką na Wielkanoc, w to swoje
największe święto. Z biegiem roku Kościół odsłania całe misterium
Chrystusa... W ten sposób obchodząc misteria Odkupienia, Kościół otwiera
bogactwa zbawczych czynów i zasług swojego Pana tak, że one uobecniają się
niejako w każdym czasie, aby wierni zetknęli się z nimi i dostąpili łaski
30
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
zbawienia” (KKK 1163). „Lud Boży od czasów Prawa Mojżeszowego znał stałe
święta, począwszy od Paschy, by wspominać zdumiewające czyny Boga
Zbawiciela, dziękować Mu za nie, przedłużać pamięć o nich i uczyć nowe
pokolenia zgodnego z nimi postępowania. W czasie Kościoła, usytuowanym
między wypełnioną już raz na zawsze Paschą Chrystusa a jej spełnieniem w
Królestwie Bożym, liturgia sprawowana w ustalone dni jest głęboko
przeniknięta nowością misterium Chrystusa” (KKK 1164). „Gdy Kościół
celebruje misterium Chrystusa, w jego modlitwie powraca słowo „dzisiaj”
niby echo modlitwy, której nauczył go jego Pan, i echo wezwania Ducha
Świętego. Tym „dzisiaj” Boga żywego, do którego człowiek ma wejść, jest
„Godzina” Paschy Jezusa, która przenika i prowadzi całą historię. Życie
rozciągnęło się na wszystkie istoty i wszyscy zostali napełnieni jasnym
światłem. Wschód nad wschodami ogarnął wszechświat, a ten, który był
„przed jutrzenką” i przed gwiazdami, nieśmiertelny i wielki, wspaniały
Chrystus oświeca wszystkie istoty jaśniej niż słońce. Dlatego dla nas, którzy
w Niego wierzymy, zaczyna się dzień światła, długi i wieczny, który nie gaśnie
– mistyczna Pascha” (KKK 1165).
+ Pamiątka zwycięstwa obrazów po drugim kryzysie obrazoburczym (843 r.),
święto Ortodoksji. Kościół przekazuje przez sakramenty święte ludziom
(wiernym) Ducha Świętego. „To podwójne stwierdzenie (ta pozorna
bezowocność łaski chrztu u wielu ochrzczonych i ta nieposkramialna
wolność Ducha Świętego z drugiej strony) stanowi od momentu zaistnienia
Kościoła stałą pożywkę dla różnych nurtów duchowych, mniej lub bardziej
opacznych, które negują pośrednictwo Kościoła instytucjonalnego w imię
wolności Ducha Świętego. Napięcie pomiędzy charyzmatem a instytucją
wyrasta z takiej właśnie postawy: ona też wyjaśnia przynajmniej niektóre
aspekty Reformacji z XVI wieku” /M. H. Congourdeau, „Ducha nie gaście”:
Kościół a „uduchowieni”, w: Duch Odnowiciel, Kolekcja Communio 12,
Pallotinum, Poznań 1998, 233-244, s. 233/. „Synodikon Prawosławia,
czytany każdego roku w święto Ortodoksji, obchodzone na pamiątkę
zwycięstwa obrazów po drugim kryzysie obrazoburczym (843 r.), przytacza –
zasadniczo w formie wezwań i anatem – herezje nękające Kościół od
pierwszych wieków wraz z odrzucanymi przez nie definicjami wiary.
Dokument ten, przypominany wciąż przez całe wieki, przechował ślady
potępienia, w XI i XII w., pewnej liczby „uduchowionych” uznanych za
heretyków, którzy jednak ograniczali się chyba tylko do wyrażania
niekonformistycznych doświadczeń religijnych” /Tamże, s. 234.
31

Podobne dokumenty