Media Monitoring

Transkrypt

Media Monitoring
Media Monitoring
TEMAT
ECzechy
OKRES
2.9.2006 - 8.9.2006 (Wszystkie artykuły)
MEDIA MONITOROWANE
Prasa drukowana
PRZYGOTOWANO DNIA
8.9.2006
Newton PL © 2005, Polska
www.newton.pl
Przegląd wiadomości 2.9.2006 - 8.9.2006
ECzechy
8.9.2006
Czeski gigant na warszawskiej giełdzie ......................................................................................................... 6
8.9.2006
Dziennik Łódzki str. 28 Gospodarka
ECzechy
(PAP)
TRZY GROSZE................................................................................................................................................. 6
8.9.2006
Express Bydgoski str. 6 Pieniądze
ECzechy
(m)
Czesi chcą na GPW ......................................................................................................................................... 6
8.9.2006
Gazeta Prawna str. 6 biznes
ECzechy
TADEUSZ BARZDO
Forum w Krynicy daje efekty .......................................................................................................................... 7
8.9.2006
Gazeta Prawna str. 1 Strona tytułowa
ECzechy
CEZ wchodzi na GPW ..................................................................................................................................... 7
8.9.2006
Gazeta Wyborcza str. 26 Gospodarka
ECzechy
RRE, PAP
Narodowy zawrót głowy.................................................................................................................................. 7
8.9.2006
Gazeta Wyborcza str. 9 Polagra - food 2006
ECzechy
Z biznesu w skrócie ........................................................................................................................................ 9
8.9.2006
Metropol str. 8 Metropolrynek
ECzechy
Europejski gigant ............................................................................................................................................ 9
8.9.2006
Nowości str. 6 Pieniądze
ECzechy
(m)
Debiut już w październiku ............................................................................................................................. 10
8.9.2006
Parkiet str. 7 firmy
ECzechy
BAM, PAP
Czeski CEZ będzie notowany na dwóch giełdach ....................................................................................... 10
8.9.2006
Rzeczpospolita str. 5 Ekonomia i rynek
ECzechy
-k.o
Czeski CEZ w październiku na GPW ............................................................................................................ 11
8.9.2006
Życie Warszawy str. 18 Gospodarka
ECzechy
WK
AKCJE............................................................................................................................................................ 11
8.9.2006
Dziennik str. 24 Ekonomia
ECzechy
Przegląd wiadomości
2
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
7.9.2006
Nowy rząd sprywatyzuje pocztę ................................................................................................................... 11
7.9.2006
Parkiet str. 16 Gospodarka - region
ECzechy
BAM
Asseco Slovakia sięga do kieszeni polskich graczy ................................................................................... 12
7.9.2006
Parkiet str. 3 temat dnia
ECzechy
Dariusz Wolak [email protected]
Apetyt na 62-79 mln zł................................................................................................................................... 13
7.9.2006
Puls Biznesu str. 11 Z kraju
ECzechy
Zbigniew Kazimierczak PB
Koniunktura sprzyja potentatom .................................................................................................................. 14
7.9.2006
Rzeczpospolita str. 1 Ekonomia i rynek
ECzechy
CEZARY ADAMCZYK PIOTR KOŚCIŃSKI -b.s., a.n., m.s
Słowackie reguły na warszawskim rynku..................................................................................................... 16
7.9.2006
Rzeczpospolita str. 7 Ekonomia i rynek
ECzechy
-a.mac.
Firmy zyskują na dobrej koniunkturze ......................................................................................................... 16
7.9.2006
Rzeczpospolita str. 1 Strona tytułowa
ECzechy
-d.e.
Akcje Asseco Slovakia.................................................................................................................................. 17
7.9.2006
Super Nowości str. 4 Region
ECzechy
Ekspansja inwestorów .................................................................................................................................. 17
7.9.2006
Dziennik str. 21 Ekonomia
ECzechy
jak
6.9.2006
Szansa na południu....................................................................................................................................... 17
6.9.2006
Gazeta Krakowska str. 1 Strona tytułowa
ECzechy
AB
Duże banki nie są droższe ............................................................................................................................ 18
6.9.2006
Gazeta Prawna str. 6 Biznes
ECzechy
MONIKA KRZEŚNIAK
Inwestycje na Śląsku..................................................................................................................................... 19
6.9.2006
Parkiet str. 6 firmy
ECzechy
BAM
Narodowy zawrót głowy................................................................................................................................ 20
6.9.2006
Puls Biznesu str. 4 Poolagra food
ECzechy
DOBRA WÓDKA, KIEŁBASA, A NA DRSER... KRÓWKI............................................................................... 22
6.9.2006
Rynki Zagraniczne str. 6 Eksport żywności
ECzechy
GRZEGORZ STAŃCZAK
Przegląd wiadomości
3
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
BIZNES TO OCEAN ....................................................................................................................................... 24
6.9.2006
Rynki Zagraniczne str. 9 Eksport żywności
ECzechy
Zuzanna Młodzian
5.9.2006
Korupcja hamuje wzrost gospodarczy......................................................................................................... 25
5.9.2006
Gazeta Prawna str. 4 biznes
ECzechy
ADAM WOŹNIAK
Nowy rząd w Czechach ................................................................................................................................. 27
5.9.2006
Gazeta Wyborcza str. 8 Świat
ECzechy
PIOTR MANOWIECK
Bardzo drogi Łódzki Tramwaj Regionalny ................................................................................................... 28
5.9.2006
Gazeta Wyborcza str. 4 Łódź
ECzechy
ANPIO
RUCH W INTERESACH ................................................................................................................................. 28
5.9.2006
Nowa Trybuna Opolska str. 6 gospodarka
ECzechy
Wykorzystać zmiany na czeskich kolejach .................................................................................................. 29
5.9.2006
Polska Gazeta Transportowa str. 10 Nasz wywiad
ECzechy
4.9.2006
Kalendarium ŚWIAT ...................................................................................................................................... 30
4.9.2006
Parkiet str. 2 5 minut
ECzechy
Analitycy nie zachwycają się spółkami chemicznymi ................................................................................. 31
4.9.2006
Parkiet str. 15 analiza branżowa
ECzechy
Tomasz Hońdo
CEZ ................................................................................................................................................................ 32
4.9.2006
Parkiet str. 5 firmy
ECzechy
BAM
Podbój nowych rynków słono kosztuje ....................................................................................................... 32
4.9.2006
Rzeczpospolita str. 5 Ekonomia i rynek
ECzechy
JOANNA CABAJ
2.9.2006
Opening Up to the World .............................................................................................................................. 34
2.9.2006
The Warsaw Voice str. 18 The Polish Voice
ECzechy
Michał Jeziorski
31.8.2006
Giganci z wizją rozwoju................................................................................................................................. 36
31.8.2006
Manager magazin str. 45 ranking
ECzechy
Preston Smith
Przegląd wiadomości
4
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
Europa Środkowa na czterech kółkach........................................................................................................ 38
31.8.2006
Manager magazin str. 51 ranking
ECzechy
Piotr Wyszogrodzki
Pora wielkich zmian ...................................................................................................................................... 39
31.8.2006
Manager magazin str. 55 ranking
ECzechy
Marcin Diakonowicz
Budowniczy ze Słowacji................................................................................................................................ 40
31.8.2006
Manager magazin str. 62 ranking
ECzechy
Emil Szweda
Leczy Europę Wschodnią ............................................................................................................................. 41
31.8.2006
Manager magazin str. 66 ranking
ECzechy
Emil Szweda
Na przekór polityce ....................................................................................................................................... 41
31.8.2006
Manager magazin str. 76 ranking
ECzechy
Małgorzata Remisiewicz
29.8.2006
Czeskie gazety już nie są czeskie................................................................................................................. 42
29.8.2006
Myśl Polska str. 17 Publicystyka
ECzechy
Piotr Manowiecki
25.8.2006
Czeski film ..................................................................................................................................................... 44
25.8.2006
Fakty i Mity str. 2 Ksiądz nawrócony
ECzechy
JONASZ
Przegląd wiadomości
5
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
ECzechy
8.9.2006
Czeski gigant na warszawskiej giełdzie
8.9.2006
Dziennik Łódzki str. 28 Gospodarka
(PAP) ECzechy
Czeski CEZ, największa spółka energetyczna w Europie ŚrodkowoWschodniej, w drugiej połowie października
wejdzie nawarszawską Giełdę Papierów Wartościowych - poinformował prezes spółki, Martin Roman.
Czesi liczą na zainteresowanie ze strony polskich funduszy emerytalnych, które nie mogą inwestować w
zagraniczne spółki, nienotowane w Polsce. Po wejściu CEZ na GPW wartość kapitalizacji warszawskiej giełdy
zwiększy się o 15 proc. Obecnie wszystkie spółki notowane na GPW warte są 118 mld euro. Czeska spółka
warta jest 17,7 mld euro.
TRZY GROSZE
8.9.2006
Express Bydgoski str. 6 Pieniądze
(m) ECzechy
Europejski gigant
Giełda. Największa spółka energetyczna w Europie Środkowowschodniej - czeski CEZ - w drugiej połowie
października wejdzie na Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie - poinformował wczoraj prezes CEZ,
Roman Martin. Dodał, że akcje spółki będą notowane równocześnie na giełdach w Pradze i w Warszawie.
Firma nie przewiduje notowania swoich papierów na innych europejskich giełdach. Wartość CEZ określana jest
na 17,7 mld euro, wartość kapitalizacji giełdy zwiększy się o 15%.(m)
Chińska gotowość
Inwestycje. Chińska firma Tian Yu sp. z.o.o gotowa jest zainwestować w Szczecinie od 0,5 do 1 mld euro. Na
terenach wokół jeziora Dąbie chce wybudować m.in.
zespół apartamentowo-hotelowy, mieszkania komunalne oraz port jachtowy. Wczoraj w Urzędzie Miejskim w
Szczecinie władze miasta podpisały list intencyjny z chińską firmą w sprawie inwestycji. Chińczycy szacują, że
budowa potrwa 5-10 lat.
Czesi chcą na GPW
8.9.2006
Gazeta Prawna
TADEUSZ BARZDO
str. 6 biznes
ECzechy
GOSPODARKA Ważne deklaracje w Krynicy
Czeski koncern energetyczny CEZ zamierza jeszcze we wrześniu złożyć prospekt emisyjny w Komisji
Papierów Wartościowych i Giełd - poinformował na Forum Ekonomicznym w Krynicy prezes firmy Martin
Roman.
Spółka liczy, że na giełdzie w Warszawie zadebiutuje w końcu października. Firma, będąca na 22 pozycji w
Europie Środkowej i Wschodniej pod względem wartości sprzedaży (w 2005 roku wyniosły 125,1 mld koron,
równowartość 5,3 mld dolarów), miałaby ok. 15-proc. udział w kapitalizacji warszawskiej giełdy. W Polsce CEZ
jest głównym właścicielem Elektrowni Skawina i Elektrociepłowni Chorzów Elcho.
Martin Roman mówił w Krynicy, że koncern postrzega Polskę jako najważniejszy rynek energetyczny w
naszym regionie i jest zainteresowany zarówno przejęciami u nas, jak i budową bloków energetycznych od
podstaw.
Pełne brzmienie wiadomości
6
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
Wczoraj jedna z debat krynickiego forum dotyczyła liberalizacji rynku energetycznego w Europie
Środkowo-Wschodniej. Uczestniczyli w niej przedstawiciele największych firm regionu, m.in. polskich PSE i
czeskiego CEZ. W trakcie imprezy odbywa się ponad sto debat tematycznych.
W tym roku do Krynicy przyjechała rekordowa liczba 1500 gości - polityków, biznesmenów, uczonych i
ekspertów. Po raz pierwszy pojawił się Micheli Saakaszwili, prezydent reformatorskiej Gruzji, i nowy premier
Ukrainy Wiktor Janukowycz, do niedawna sceptycznie nastawiony do Unii Europejskiej.
- Byłem już wielokrotnie w Krynicy, ale przyjechałem tu po raz kolejny i nie ukrywam zadowolenia, ze
znowu mam okazję do wymiany doświadczeń - powiedział wczoraj Mikulas Dziurinda, były premier
reformatorskiej Słowacji. Uczestniczył w panelu o konkurencyjności Europy, który prowadził inny były premier,
Jerzy Buzek.*
Informacja o autorze| TADEUSZ BARZDO, [email protected]
Forum w Krynicy daje efekty
8.9.2006
Gazeta Prawna str. 1 Strona tytułowa
ECzechy
Po zapowiedzi przedłużenia rurociągu Odessa-Brody do Płocka oraz realizacji polsko-litewskiej inwestycji
energetycznej na 600 mln euro, wczoraj na XVI Forum Ekonomicznym w Krynicy ważną wiadomość przekazała
czeska spółka energetyczna CEZ. Jej prezes Martin Roman poinformował, że kończy ona przygotowania do
wejścia na warszawską giełdę. CEZ pojawi się na niej w drugiej połowie października, co spowoduje, że
kapitalizacja spółek notowanych w Warszawie zwiększy się o 15 proc. Wartość firmy oceniana jest na 17,7 mld
euro.* BIZNES strony 2 i 4-6 Gazeta Prawna jest gospodarzem kilku dyskusji na forum w Krynicy.
W związku z jedną z nich publikujemy raport o motoryzacji - strony 4-5
CEZ wchodzi na GPW
8.9.2006
Gazeta Wyborcza str. 26 Gospodarka
RRE, PAP ECzechy
GOSPODARKA W SKRÓCIE
Debiut nastąpi w drugiej połowie października - poinformował wczoraj prezes CEZ Roman Martin. Wartość
czeskiej spółki energetycznej szacowana jest na 17,7 mld euro. To oznacza, że wartość kapitalizacji
warszawskiej giełdy zwiększy się o 15 proc.
Narodowy zawrót głowy
8.9.2006
Gazeta Wyborcza str. 9 Polagra - food 2006
ECzechy
Po raz kolejny podczas Międzynarodowych Targów Przemysłu Spożywczego Polagra-Food pod szyldem
Pawilonów Narodowych wystawiają się firmy z kilkunastu krajów. Brazylia, Czechy, Dania, Grecja, Francja,
Hiszpania, Japonia, Litwa, Niemcy, Słowacja, Sri Lanka i Włochy - to kraje, które przygotowały wspólne
wystąpienia narodowe. Obecność na Polagrze-Food to okazja nie tylko do przedstawienia firm i ich promocji.
To także najczęściej próba przybliżenia polskim przedsiębiorcom specyfiki społeczno-gospodarczej danego
kraju lub regionu.
Grecję reprezentuje Organizacja Handlu Zagranicznego HEPO - organizacja non-profit działająca pod
nadzorem Ministerstwa Gospodarki i Finansów. Współpracuje z podobnymi organizacjami w Unii
Europejskiej oraz z Międzynarodowymi Zrzeszeniami Organizacji Handlu Zagranicznego, z Departamentami
Finansów i Gospodarki w Ambasadach Greckich na całym świecie, z Izbami Handlowymi oraz z Krajowymi
Stowarzyszeniami zajmującymi się promowaniem nowego podejścia do greckiego handlu zagranicznego.
Litewscy wystawcy oferują przede wszystkim produkty mleczarskie. Pieno Zvaigzdes przywiezie swoje
różnorodne twarogi, sery podpuszczkowe, desery, jogurty. Vilkiskiu Pienine zaprezentuje sery Gouda, Edam,
Maasdam, Prussia oraz masło. Stałym wystawcą Polagry-Food jest firma Naujasis Nemezis oferująca sypkie
śniadania i przekąski. Dżemy, konfitury, sosy i puszkowane warzywa pokaże Geroves Konservu. Fabrikas.
Pełne brzmienie wiadomości
7
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
Rivona zachęcać będzie do puszkowanego mleka i produktów mlecznych, olejów, soków i makaronów. Zaś
firma Judex zaprezentuje produkty mrożone, takie jak kluski, pizze, czy też dania gotowe do podgrzania.
Excal Poland zajmuje się promocją regionu Kastylia Leon, zajmującego jedno z najważniejszych miejsc na
gastronomicznej mapie Hiszpanii. Dlatego też na stoisku Excal Polska zostanie zorganizowany Bar de Tapas z
tradycyjnymi przekąskami hiszpańskimi. Regionalne przetwory mleczne, sery, jamón iberico, produkty
delikatesowe oraz te wytwarzane sposobami domowymi wchodzą w skład zdrowej diety śródziemnomorskiej.
Sztukę cięcia szynki w Bar de Tapas podziwiać będziemy mogli codziennie, a 18 września o godz. 14 Kurs
Cięcia Szynki Iberyjskiej poprowadzi mistrz Florencio Sabchidrian - uważany za jednego z największych
hiszpańskich ekspertów kulinarnych, rekordzista Guinessa w konkurencji na największy plaster szynki.
Kastylia Leon to także ważny producent wysokiej jakości win. W regionie znajduje się pięć apelacji Ribera del
Duero, Toro, Rueda, Cigales i Bierzo oraz osiem regionów winiarskich noszących miano Vinos de la Tierra. 19
września degustację prowadzi znanego enolog z Segowii - Don Pablo Martin, ceniony ekspert i sommelier.
Francuska Molise Trading srl. powstała w maju tego roku. W skład tego konsorcjum wchodzi osiemnaście
spółek cenionych za solidność i tradycję, a przede wszystkim za jakość produktów. Wiele z tych firm zdobyło
Certyfikat Jakości ISO 9000. Produkcja znakomitych serów, wyśmienitych win klasy
D.O.C., warzyw i przetworów zapewniła Molise miejsce w prestiżowym dziedzictwie gastronomicznym.
Konsorcjum oferuje również doskonałą współpracę wszystkim kontrahentom zagranicznym zainteresowanym
włoskimi produktami. Informacje na temat spółek stowarzyszonych, ich produkcji, cenników i terminów dostaw
można uzyskać kontaktując się z konsorcjum.
Już po raz ósmy na Polagrze spotkamy się z wystąpieniem narodowym Sri Lanki, która promuje słynną herbatę
Ceylon Tea. Trzy renomowane kompanie herbaciane, które oprócz zajmowania się sprzedażą posiadają także
własne herbaciane plantacje, oferować będą herbatę w saszetkach, pakietach i opakowaniach prezentowych.
Będziemy mogli zapoznać się z tradycyjną czarną herbatą, herbatą zieloną, biała oraz herbatami
aromatyzowanymi.
Duńczycy stawiają przede wszystkim na technologię uboju i przetwórstwa mięsa. Dania to wszakże światowy
lider branży b & r oraz badaniach związanych z przemysłem mięsnym. Duńscy wystawcy oferują: systemy
klasyfikacji półtusz,które optymalizują kontrolę dziennej produkcji i dochodów; konsulting w dziedzinie
automatyzacji, bezpieczeństwa żywności oraz efektywności kosztów, systemy IT usprawniające śledzenie
kolejnych etapów procesu, bezpieczeństwo żywności oraz efektywność kosztów, systemy odprowadzania oraz
biologicznego oczyszczania ścieków gwarantujących konkurencyjne koszty instalacji i łatwość codziennej
obsługi.
W duńskim Pawilonie Narodowym pojawi się także Aria Foods - jeden z największych koncernów mleczarskich
w Europie. Aria Foods jest największym producentem serów i punktem skupu mleka w regionie
zachodniopomorskim. Czyste ekologicznie zielone tereny zapewniają wysoką jakość mleka*-podstawowego
surowca, z którego wytwarzane są sery. Aria Ford oferuje m.in. sery dojrzewające - Aria Śmietankowy, Aria
Delie 17%, Aria Port Salut oraz Aria Salami; sery typu Feta - Aria Apetina Feta, Three Cows Feta; sery
pleśniowe - Aria Danavlu, Aria Bellablu, Rosenberg Mellow Blue; masło Lurpark; napoje mleczne Power Cow
Milk oraz sery typu Mazarella - Aria Finello.
FIRMY WYSTĄPIEŃ NARODOWYCH
Conceito e Congresos - Brazylia
Firmy: Industrias Reunidas de Bebidas Tatuzinko - 3 Fazendas Ltda, Amendoas Do Brasil Ltda, Apex - Brasil,
GT International Ltda, Servico De Apoio A Micro E Peąuenas, Empresas De Per-nambuco, Conceito Brazil
Szif - Abas - Czechy
Firmy: Achom Holding s.r.o, Bivoj A.S, Bohemilk A.S, Chocenska Mlekarna s.r.o, Hollandia Karlovy Vary A.s,
Inpost Spol s.r.o, Leros s.r.o, Masokombinat Sicin Spol s.r.o, Ministerstwo Rolnictwa Republiki Czeskiej,
Mlekarna Hlinsko s.r.o, Moravan A.S, Palirna U Zeleneho Stro-mu, Petr Hobza, Pivovar Żubr A.S, Poex Velke
Mezirici A.S, Polabske Mlekarny A.S, Rudolf Jelinek A.S, Seliko Opava A.S, Sernik Pluso Spol. S.r.o, Statni
Zemedelsky Intervencni Fond, Vahala And Co. Ltd., Zrud -Masokombinat Pisek Cz A.S
Royal Danish Embassy - Dania
Firmy: Ambasada Królestwa Danii, Aria Foods Sp. z o.o., Bio-kube International Ltd, Blucher Matal A/S, DMRI
Cinsult, Duńska Rada rolnicza, IBM Ford & Agro, SKF Technologu A/S
UrbiFrance - Francja
Firmy: Biaugeaud/Emia,
UBJFBANC B Courbon SAS, Dosatron International, Durand Int., Eurofro-id, Gouet, Norman SAS, Servi Doryl,
Sterflow SAS, Techni-ques Industrielles Appliąuees, UrbiFrance, UFFEB, VMI
Hellenie Foreign Trade Board SA HEPO -Grecja
Firmy: Helexpo SA, Trototech-niki SA, Union of Agricultural Cooperatives of Patraf "Patraiki", Melabianakis Co,
Corves SA
Thessaloniki International Fair - Grecja
Firmy: Alk. Vrettos&Son, ChamPełne brzmienie wiadomości
8
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
ber Of Lesbos- Cibs Hellas Ltd, Corinthia Chamber, Corves SA, Dionyssos Greek Winery Com-pany SA,
Geobres George S.a, Ionian Islannds Region, Kefa-linia - Ithaca Chamber, Lefka-da Chamber, Menexopoulos
D. Bros Co, Peneloponnese Region, Perfectural Authority of Lesbos, Tourism Committee - Lesbos Shop, Zanae
Excal - Hiszpania
Firmy: Bodeghas Vina Vilano, Ul junta de Lechazos Ribera del Duero SL,
castHiayuón Magdalenas de ias Heras S.A.,
Saria Food Trade S.L. Jetro - Japonia
Firma: Jetro
Ministry of Agriculture of Lithuania -Litwa
Firmy: AB Naujoji Ruta, Geroves Konservu Fabrikas UAB, Judex UAB, Lithuanian Agricultural and Food Market
Regulation Agency, Ministry of Agriculture of Lithuania, Naujasis Nevezis AUB, Pieno Zvaigzdes UAB, Rivona
UAB, Vil-kyskiu Pienine UAB
Stuttgarter Messe - Niemcy
Firmy: Ovobest Einprodukte GmbH, Landwirtschaftskammer Schleswig-Holstein, Stuttgarten Messe, Alaska
Firsch GmbH & Co KG, J.G. Niedergger GmbH & Co KG
Izba Przemysłowo Handlowa w Poczdamie
- IHK - Niemcy
Firmy: Suftmost und Weinkelterei Hohenseefeld GmbH, Klosterfel-der Senfmiihle Monika Trautmam & Reinhard
Foll GbR, Els-Zaube-rei W. Brasch e.K., Marxdor-fer Likóre, Potsdam Chamber of Cemmerce od Industry,
Kunella Feinkost GmbH Przedstawicielstwo Dolnej Saksonii
- Niemcy
Firmy: Beuster, Fillpack GmbH Abfuell und Verpackugsmaschi-nen, Fuchs GmbH & Co, Heifo Ruterborgies
GmbH & Co KG, Hein, Dieter, EG Fleischwaren-fabrik, Herrenholzer Schonken Gebr. Schwarte GmbH, Intervac
Vakuumtechnik GmbH, Rigoplast GmbH, Schwede Fleisch GmbH & Co KG, Windel GmbH + Co KG
Ministry of Agriculture of Slovakia
Firmy: Pećivarne Lipt. Hradok s.r.o, Ministry of Agriculture of Slovakia
Embassy of Sri Lanka - Sri Lanka
Firmy: Amazon Trading, Stassen Exports, Sunshine Teal4.861
Regione Molise - Włochy
Firmy: Pasticceria Torzi, Bau-ers Srl, Rental Service Srl, CMV Testoni Srl, Geomeccanica Srl, CMV Spa,
Azienda agricola Colle Sereno Sri, Torrefazione Monfor-te, Sollazzo Luigi, Umberto Otel-lo, D'Angelo Claudio,
Ente Di Vaira, Masserie Flocco Srl, D'An-gelo Srl, Sapori di Bosco, Mira-med Travel, Iurescia Antonio, Caseificio
Di Pasąuo Srl, Ant
HEPO
Z biznesu w skrócie
8.9.2006
Metropol
str. 8 Metropolrynek
ECzechy
* GIEŁDA Największa spotka energetyczna w Europie ŚrodkowoWschodniej - czeski CEZ - zadebiutuje na
CPW w drugiej połowie października. Akcje spółki będą notowane równocześnie na giełdach w Pradze i
Warszawie. Wartość CEZ jest szacowana na 17,7 mld euro, co oznacza, że po debiucie czeskiej spółki
wartość kapitalizacji CPW zwiększy się o 15 proc. JK/PAP
* TELEKOMUNIKACJA Jeśli firma Tele2 nie będzie mogła od 14 września kupować hurtowo od TP
abonamentu telefonicznego (WLR), to krajowemu monopoliście grozi 100 tys. zł kary dziennie. JK
* PRACA 75 proc. pracowników działów informatycznych firm w całej Europie chciałoby zmienić pracę -wynika
z badania przeprowadzonego przez firmę informatyczną SkillSoft. JK/PAP
Europejski gigant
8.9.2006
Nowości str. 6 Pieniądze
(m) ECzechy
TRZY GROSZE
Pełne brzmienie wiadomości
9
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
Giełda. Największa spółka energetyczna w Europie Środkowowschodniej - czeski CEZ - w drugiej połowie
października wejdzie na Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie - poinformował wczoraj prezes CEZ,
Roman Martin. Dodał, że akcje spółki będą notowane równocześnie na giełdach w Pradze i w Warszawie.
Firma nie przewiduje notowania swoich papierów na innych europejskich giełdach. Wartość CEZ określana jest
na 17,7 mld euro, wartość kapitalizacji giełdy zwiększy się o 15%.
Debiut już w październiku
8.9.2006
Parkiet
BAM, PAP
str. 7 firmy
ECzechy
CEZ Kapitalizacja warszawskiej giełdy wzrośnie o 15 procent
w drodze na giełdę
Czeski koncern energetyczny CEZ jeszcze w tym miesiącu złoży prospekt, awprzyszłym zadebiutuje
na warszawskiej giełdzie. – Pierwsze notowanie naszych akcji na GPW planowane jest na drugą połowę
października – powiedział wczoraj, podczas XVI Forum Ekonomicznego w Krynicy, prezes CEZ-u Martin
Roman. Papiery koncernu będą wtedy notowane równocześnie na giełdach w Pradze i w Warszawie. CEZ nie
przewiduje wprowadzenia akcji na żadną inną giełdę.
Gdyby CEZ wszedł na nasz parkiet teraz, byłby spółką o największej kapitalizacji wśród wszystkich
notowanych na GPW. Jego wartość rynkowa to obecnie ok. 68,9 mld zł. Kapitalizacja austriackiego BACA sięga
57 mld zł, PKO BP – 38 mld zł, a węgierskiego MOL-a – 35,2 mld zł. Zdaniem prezesa Romana, łączna
kapitalizacja warszawskiego parkietu po debiucie CEZ-u wzrośnie o ok. 15 proc.
– Powodem wejścia naGPW jest nasze zainteresowanie polskim rynkiem, który zawsze uważaliśmy za
priorytetowy – powiedział wczoraj szef CEZ-u. Koncern kupił w tym roku dwie polskie elektrownie: Skawinę i
Elcho. Ma w planach kolejne inwestycje, nie tylko wenergetykę, ale także w sektor wydobywczy – interesuje się
m.in. Katowickim Holdingiem Węglowym. – Naszym celem jest znalezienie się w pierwszej dziesiątce
największych inwestorów zagranicznych w Polsce – powiedział Martin Roman.
CEZ, wchodząc na GPW, liczy na zainteresowanie polskich funduszy emerytalnych, które na razie nie
mogą inwestować w energetykę, bo jest ona w nikłym stopniu reprezentowana na polskiej giełdzie. – Fundusze
są nami zainteresowane, bo przedsiębiorstwa z branży energetycznej to spółki ustabilizowane, z dużym
potencjałem wzrostu – powiedział prezes CEZ-u.
Wczoraj akcje CEZ-u potaniały o 0,62 proc. i kosztowały 822,5 koron.
Czeski CEZ będzie notowany na dwóch giełdach
8.9.2006
Rzeczpospolita str. 5 Ekonomia i rynek
-k.o ECzechy
zbliżenie
Wpołowie października na warszawskiej giełdzie chce zadebiutować czeski koncern energetyczny CEZ.
Akcje CEZ są już notowane na giełdzie w Pradze.
Prezes firmy Martin Roman zapowiedział w Krynicy, że po debiucie wartość wszystkich notowanych spółek na
naszym parkiecie powiększy się o 15 proc.
Natomiast kapitalizacja zagranicznych firm notowanych na GPW wzrośnie o 73 proc. - Firma nie będzie
przeprowadzała nowej emisji akcji, jedynie rozpocznie notowania na warszawskim parkiecie -powiedział szef
spółki energetycznej. Dodał, że warszawski parkiet to najistotniejszy rynek w regionie Europy ŚrodkowoWschodniej.
Innym powodem wejścia na GPW jest szybki rozwój polskich funduszy emerytalnych, które ze względu na stały
dopływ środków wciąż poszukują nowych możliwości ich ulokowania. Roman wspomniał także, że CEZ jest
zainteresowany m.in. budową dwóch elektrowni w Bośni oraz zakupem siedmiu spółek dystrybucyjnych na
Ukrainie. Przychody CEZ wyniosły w 2005 roku ponad 5,3 mld dol., a zysk netto 891,3 mln dol.
Ludwik Sobolewski, prezes GPW, przypomniał, że dotychczas na warszawskim parkiecie pojawiło się ośmiu
inwestorów zagranicznych. W połowie września zadebiutowała na niej ukraińska spółka cukrownicza Astarta
Holding.
Pełne brzmienie wiadomości
10
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
Czeski CEZ w październiku na GPW
8.9.2006
Życie Warszawy str. 18 Gospodarka
WK ECzechy
Największa spółka energetyczna Europy ŚrodkowoWschodniej, czeski CEZ, w drugiej połowie października
zadebiutuje na warszawskiej giełdzie. -Akcje CEZ będą notowane równocześnie na giełdach w Pradze oraz w
Warszawie. Nie przewidujemy obecności na innych europejskich parkietachpoinformował wczo -raj
przebywający na Forum Ekonomicznym w Krynicy prezes spółki Martin Roman.
Po debiucie CEZ-u, którego wartość rynkowa szacowana jest na 17,7 mld euro, kapitalizacja naszej
giełdy wzrośnie o 15 proc. (obecnie ok. 118 mld euro), a wartość notowanych na naszym parkiecie firm
zagranicznych (mamy ich teraz siedem) -aż o 75 proc. -Mamy do czynienia z prawdziwym bykiem giełdowym podkre -ślał prezes warszawskiej GPW Ludwik Sobolewski.
Czesi uzasadniają podjęcie decyzji o wejściu na GPW zainteresowaniem polskim rynkiem
energetycznym. Liczą też na nasze fundusze emerytalne, które nie mogą inwestować w zagraniczne spółki,
nienotowane w Polsce.
-Naszym celem jest awans do pierwszej dziesiątki największych inwestorów zagranicznych w Polsce podkreślił Martin Roman. Czesi ostatnio kupili elektrownie w Chorzowie i Skawinie, chcieliby też wziąć udział w
prywatyzacji naszego sektora energetycznego. W sferze ich zainteresowania znajduje się również sektor
wydobywczy (m.in. Katowicki Holding Węglowy).
Grupa CEZ to największa czeska firma, a także największa firma z 10 nowych państw Unii
Europejskiej. Jej większościowym akcjonariuszem jest czeski Skarb Państwa (67,6 proc. akcji). CEZ jest
również obecny na rynkach energetycznych w Rumunii oraz Bułgarii.
AKCJE
8.9.2006
Dziennik str. 24 Ekonomia
ECzechy
Marek Nienałtowski, Secus Asset Management:
W czwartek ceny akcji na warszawskim parkiecie ponownie poszły w dół. Indeks WIG20 spadł o 1,39 proc, a
indeks WIG zniżkował o 0,93 proc. Minorowe nastroje utrzymywały się jednak nie tylko na GPW, podobnie było
na wszystkich rynkach w Europie. Na minusie rozpoczęły się także sesje za Oceanem. Globalnym czynnikiem
szkodzącym walorom spółek były środowe dane makro ze Stanów Zjednoczonych. W indeksie WIG20 liderami
spadków były spółki z sektora paliwowego, tj. Lotos (-5,12 proc), MOL (-3,50 proc.) i PKN Orlen (-3,18 proc).
Nie ma się jednak co temu dziwić. Wciągu ostatniego miesiąca ceny ropy na arenie międzynarodowej poszły w
dół o ok. 13 proc, a prognozy dużej części instytucji finansowych dla przedsiębiorstw operujących na rynku
"czarnego złota", mówiąc delikatnie, nie są rewelacyjne. W czwartek pojawiły się jednak także pozytywne
doniesienia dla dalszego rozwoju Giełdy Papierów Wartościowych. Wejście na warszawski parkiet, już z
końcem października tego roku, zapowiedział czeski CEZ, czyli największa spółka sektora energetycznego w
Europie Środkowo-Wschodniej. Dodatkowo koncern ten wyraził swoje zainteresowanie zarówno przejęciami, jak
i nowymi inwestycjami w naszym kraju. Jeszcze w tym roku możliwy jest debiut giełdowy dystrybutora prasy,
firmy Ruch SA
7.9.2006
Nowy rząd sprywatyzuje pocztę
7.9.2006
Parkiet
str. 16 Gospodarka - region
ECzechy
BAM
Czechy Liberalna partia ODS ma ambitne plany
Pełne brzmienie wiadomości
11
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
Nowy czeski rząd planuje przekształcenie przedsiębiorstwa Ceska Posta w spółkę akcyjną, a później jej
prywatyzację. Taką wizję przyszłości czeskiej poczty przedstawił agencji CTK nowo mianowany minister spraw
wewnętrznych i informatyki Ivan Langer.
– Droga transformacji w spółkę akcyjną, a następnie prywatyzacji jest drogą właściwą. Chcę tu
nawiązać do prac, jakie w tej dziedzinie wykonało dotychczasowe ministerstwo informatyki – stwierdził nowy
minister. Nie określił jednak, w jakim czasie miałyby nastąpić przekształcenia. – Mamy dwa lub trzy możliwe
warianty – powiedział Ivan Langer.
Formalnie właścicielem czeskiej poczty jest dziś Ministerstwo Informatyki, jednak rządząca liberalna
partia ODS ma zamiar zlikwidować ten resort. Komu podlegać będzie w przyszłości przedsiębiorstwo, na razie
nie wiadomo, a rząd ma o tym zdecydować w przyszłym tygodniu.
Przypomnijmy, że przekształcenie czeskiej poczty współkę akcyjną i jej prywatyzację planował
początkowo i poprzedni socjaldemokratyczny rząd, jednak ostatecznie tworząca go partia CSSD wykreśliła ten
punkt ze swojego programu. Ceska Posta zatrudnia obecnie w3,4 tys. placówek ponad 38 tys. pracowników.
Asseco Slovakia sięga do kieszeni polskich graczy
7.9.2006
Parkiet
str. 3 temat dnia
ECzechy
Dariusz Wolak [email protected]
Asseco Slovakia, firma kontrolowana przez Asseco Poland, chce zebrać z polskiego rynku kapitałowego do 80
mln zł. Pieniądze wyda m.in. na przejęcia innych firm IT i budowę czeskiego ramienia grupy Asseco
Głównym udziałowcem słowackiej spółki jest Asseco Poland. Polska spółka kupiła 54-proc. pakiet akcji
przedsiębiorstwa w2004 r. Od samego początku Adam Góral, prezes rzeszowskiej spółki, deklarował, że
docelowo Asseco Slovakia (wówczas nazwa brzmiała Asset Soft) zostanie wprowadzone na warszawską giełdę.
Pionierski projekt Debiut giełdowy Asseco Slovakia początkowo był planowany na koniec czerwca. Wcześniej
prospekt emisyjny spółki zatwierdził Słowacki Bank Centralny. Spółka nie musiała już występować o zgodę do
polskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Problem, który sprawił, że oferta została przesunięta na jesień,
leżał po stronie słowackiego depozytu papierów wartościowych. Instytucja nie dysponowała odpowiednim
oprogramowaniem informatycznym. Aplikację dostarczyła czeska spółka PVT należąca do Prokomu. Asseco
Poland, poprzez Softbank, który jest jednym z głównych akcjonariuszy, jest częścią grupy Prokom. Free-float
nie będzie duży Wofercie publicznej do kupienia będą jedynie nowe akcje słowackiej firmy. Ani Asseco Poland,
ani management spółki nie zdecydowali się sprzedać udziałów, choć wcześniej, w przypadku kadry
zarządzającej, taki wariant był brany pod uwagę. Firma informatyczna wypuści 360 tys. papierów. Będą
stanowiły 22,7 proc. podwyższonego kapitału. Emitent liczy, że ze sprzedaży walorów pozyska do79 mln zł.
Trochę inna subskrypcja Oferta publiczna, w związku z tym, że potencjalny debiutant podlega rygorom
słowackiego prawa, będzie miała trochę inny przebieg, niż przyzwyczaili się do tego polscy inwestorzy. Różnice
nie będą jednak duże i dla “zwykłego” inwestora prawie niezauważalne. Najpierw (13 września) spółka
opublikuje wstępną cenę emisyjną dla drobnych graczy. Można ją porównać do górnej granicy widełek
cenowych wyznaczanych na potrzeby budowy księgi popytu. Od 14 do 19 września gracze będą składali zapisy
w punktach obsługi klienta BM BPH. Ostateczna cena emisyjna zostanie wyznaczona 19 września. Duzi gracze
będą subskrybowali papiery od 20 do 22 września. Przydział akcji planowany jest na25 września.
Pula przeznaczona dla drobnych inwestorów nie przekroczy 20 proc. oferowanych papierów.
Niewykluczone że z okazji do uzupełnienia portfela skorzysta Asseco Poland. – Podtrzymujemy nasze
deklaracje, że docelowo chcielibyśmy zachować większościowy pakiet w Asseco Slovakia. Dlatego
prawdopodobnie weźmiemy udział w ofercie i zapiszemy się na niewielki pakiet akcji – oświadczył Jacek Duch,
przewodniczący rady dyrektorów grupy Asseco.
Debiut za miesiąc Debiut słowackiej spółki planowany jest w pierwszych dniach października. –Na parkiecie
pojawią się od razu akcje, a nie prawa do akcji. Słowackie prawo nie zna takiego instrumentu. Tamtejsze sądy
pracują jednak dużo sprawniej ina rejestrację podwyższenia kapitału mają pięć dni. Dlatego jesteśmy spokojni,
że papiery Asseco Slovakia zadebiutują na naszej giełdzie nie więcej niż dwa tygodnie po przydziale akcji –
tłumaczył Marcin Sadlej z CA IB Financial Advisors, który jest oferującym akcje słowackiej firmy.
Inwestycje z rozmachem Pieniędze zebrane z rynku Asseco Slovakia wyda na realizację bardzo ambitnego
programu inwestycyjnego. Chce umocnić pozycję na słowackim rynku IT i zbudować czeskie ramię grupy
Asseco – Asseco Czechy. Wramach pierwszego z zamierzeń spółka chce kupić dwóch lokalnych producentów
oprogramowania. – Pierwsza firma produkuje systemy do zarządzania firmą (ERP). Druga tworzy
oprogramowanie dla sektora finansowego i ubezpieczeniowego – powiedział Josef Klein, prezes Asseco
Slovakia. Łączne przychody podmiotów w 2005 r. wyniosły ponad 340 mln koron słowackich, a zysk netto 31
Pełne brzmienie wiadomości
12
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
mln koron. Plany na 2006 r. zakładają, że osiągną 365 mln koron wpływów i zarobią 42 mln koron. 1 SKK
kosztowała wczoraj (według kursu średniego NBP) 0,1056 zł.
WCzechach Asseco Slovakia chce kupić 2–3 spółki. W 2005 r. miały łącznie (dane dotyczą trzech firm)
590 mln SKK obrotów i 33 mln zł SKK zysku netto. W bieżącym roku chcą zarobić 40 mln SKK przy 745 mln
SKK przychodów. Jeden z podmiotów, tak jak Asseco Slovakia, produkuje oprogramowanie i świadczy usługi
informatyczne dla sektora finansowego, ubezpieczeniowego i zdrowotnego. Dwa pozostałe to producenci
systemów ERP. W każdej z przejmowanych firm słowacki inwestor chce kontrolować większościowy pakiet
akcji. Docelowo do Asseco Czechy, która to firma zostanie stworzona na bazie czeskich spółek kupionych
przez Asseco Slovakia, dołączy również PVT. Obecnie, tak jak pisaliśmy, firma należy doProkomu. W ciągu
kilku miesięcy zmieni właściciela na Asseco Poland w operacji będącej częścią połączenia tej spółki z
Softbankiem. – Jeśli po zaplanowanych przejęciach zostanie nam trochę pieniędzy, to odkupimy PVT za
gotówkę. Jeśli wydamy wszystko, pomyślimy o uregulowaniu należności akcjami z nowej emisji – powiedział J.
Klein.
Skokowy wzrost wyników PVT miało w 2005 r. 1 mld SKK przychodów i zarobiło 23 mln SKK. Plany na br. to
1,49 mld obrotów i 50 mln SKK zysku netto. Sumując wyniki wszystkich podmiotów, które Asseco Slovakia
chciałoby przejąć, otrzymamy w 2005 r. 2 mld SKK przychodów i 87 mln SKK zysku netto. Zamierzenia na 2006
r. mówią o wzroście sprzedaży do 2,6 mld koron słowackich i zysku 132 mln SKK. Dla porównania,Asseco
Slovakia miało w 2005 r. 795 mln SKK przychodów i zarobiło 116 mln SKK. –Wtym roku planowaliśmy 1,3 mld
SKK sprzedaży, ale wygląda na to, że przekroczymy cele o nawet 10 proc. – podsumował J. Klein.
Imponująca dynamika rozwoju Tempowzrostu Asseco Slovakia już od kilku lat wielokrotnie przekracza
dynamikę, z jaką rozwija się lokalny rynek IT. Spółka jest w ścisłej czołówce słowackich firm wypracowujących
najwyższy zysk operacyjny i netto. Zaplanowane akwizycje dodatkowo umocnią pozycję Asseco jako jednego z
regionalnych liderów sektora IT.
Opis zdjęcia| Asseco Slovakia, firma, którą kieruje Josef Klein, jest pierwszą słowacką spółką (ale
prawdopodobnie nie ostatnią), która zdecydowała się zadebiutować na warszawskim parkiecie. FOT. ANDRZEJ
CYNKA
Apetyt na 62-79 mln zł
7.9.2006
Puls Biznesu
str. 11 Z kraju
ECzechy
Zbigniew Kazimierczak PB
Giełda Asseco Slovakia rusza z ofertą
Słowacki integrator ma ambitny i precyzyjny program akwizycji. Chce przejmować rodzime i zagraniczne firmy, i
to jeszcze w tym roku.
Maksymalnie 360 tys. akcji to pula, jaką Asseco Slovakia zaoferuje polskim inwestorom w ramach oferty
publicznej. Informatyczna firma kontrolowana przez notowane już na warszawskiej giełdzie Asseco Poland
liczy, że uda jej się uzyskać 62-79 mln zł. Zapisy drobnych graczy przyjmowane będą 14-19 września,
inwestorów instytucjonalnych - 20-22 września. Debiut giełdowy planujemy na pierwszą dekadę października zapowiada Marcin Sadlej, przedstawiciel CA IB, które organizuje emisję.
Holding w budowie
Pieniądze uzyskane z giełdy Asseco Slovakia chce przeznaczyć głównie na akwizycje.
- To zwiększy wartość firmy dla nowych akcjonariuszy, gdyż przejmujemy bardzo atrakcyjne podmioty przy
atrakcyjnych wskaźnikach - mówi Józef Klein, prezes spółki.
Program akwizycji jest szczegółowo opracowany. Na pierwszy rzut pójdą dwie firmy słowackie, jedna działa w
sektorze finansów, ubezpieczeń i opieki zdrowotnej, druga specjalizuje się w oprogramowaniu dla
przedsiębiorstw. W kolejce czekają 2-3 firmy czeskie. Te transakcje powinny być zamknięte jeszcze w tym
roku. Potem zostanie sfinalizowane przejęcie dużego czeskiego przedsiębiorstwa - chodzi o PVT
kontrolowane przez Prokom. Wszystkie te firmy razem prognozują na ten rok około 270 mln zł obrotów i 13,5
mln zł zysku. Ich wartość można oszacować na 130 mln zł. Chcemy tylko pakietów kontrolnych, nie zawsze
musimy mieć 100 proc. Lepiej, żeby założyciele zostali w spółkach i dalej dbali o ich rozwój. Dlatego na
przejęcia chcemy wydać 55-85 mln zł - mówi Józef Klein
Strategiczny podział
Pełne brzmienie wiadomości
13
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
W ramach globalnej strategii grupy Asseco słowacka część ma się skupić na takich rynkach, jak Czechy, Węgry
i Rumunia. Dlatego niebawem można się spodziewać akwizycji także w tych dwóch ostatnich krajach. Polska
spółka matka skieruje zainteresowanie na takie rynki, jak: Rosja, Ukraina, kraje bałtyckie oraz bałkańskie.
W 2005 r. Asseco Slovakia miało ponad 80 mln zł przychodów i 12 mln zł zysku. Ten rok ma być lepszy, ale
oficjalna prognoza nie będzie publikowana.
40 mln zł
To tzw. backlog, czyli wartość już podpisanych przez Asseco Slovakia kontraktów do realizacji w tym roku.
Opis zdjęcia| GRUPA POMOŻE Józef Klein, prezes Asseco Slovakia, może liczyć na udział w ofercie swojego
inwestora strategicznego - Asseco Poland, które nie chce zejść poniżej 50 proc. udziału w kapitale. fot. gk
Informacja o autorze| Zbigniew Kazimierczak PB, [email protected] o 022-333-98-15
Koniunktura sprzyja potentatom
7.9.2006
Rzeczpospolita
str. 1 Ekonomia i rynek
ECzechy
CEZARY ADAMCZYK PIOTR KOŚCIŃSKI -b.s., a.n., m.s
Ranking “Rzeczpospolitej“ Lista największych przedsiębiorstw Europy Środkowo-Wschodniej
Przychody czołowych firm naszego regionu wyniosły w 2005 r. 580 mld dol. - wynika z zestawienia
przygotowanego przez “Rzeczpospolitą“. Podobnie jak przed rokiem dominują w nim rosyjskie spółki z sektora
paliwowego
Z zebranych przez nas danych finansowych 160 przedsiębiorstw wynika, że w 2005 r. ich przychody wzrosły o
ponad 23 procent. Na czysto firmy zarobiły około 54 mld dol. To ponad 16 procent więcej niż w 2004 r.
Tradycyjnie na naszej liście czołowe pozycje zajmują spółki paliwowe. W 2005 roku dzięki wysokim
cenom surowców ich przychody wzrosły o ponad 40 procent do 240 mld dol. Najwolniej sprzedaż rosła w branży
spożywczej i energetyce. Przeciętne przychody wzrosły tu o około 8 procent. Wpływ na wyniki firm wyrażone w
dolarach miał kurs rodzimej waluty. We wszystkich krajach wartość narodowego pieniądza wzrosła, co
poprawiło osiągnięcia. Najkorzystniej wpłynęło to na wyniki spółek polskich i rumuńskich. Waluty obu krajów
umocniły się średnio do dolara o ponad 10 procent.
Trudno wygrać z Rosjanami
W zestawieniu dominują spółki rosyjskie. Dość powiedzieć, że przychody 24 firm z Rosji, które znalazły się na
liście, stanowią prawie 54 procent łącznych przychodów wszystkich 160 firm. W sumie było to prawie 290 mld
dol.
Również w ujęciu jednostkowym przewaga jest imponująca. Podobnie jak przed rokiem listę otwiera
Łukoil z przychodami przekraczającymi 55 mld dol. Aby stworzyć koncern o podobnych przychodach ze spółek
spoza Rosji, trzeba by połączyć czołowe koncerny paliwowe z 10 państw regionu.
Na liście znalazły się 54 przedsiębiorstwa notowane na rodzimych giełdach. Ich łączna wartość
szacowana jest na prawie 550 mld dol., z czego połowa przypada na rosyjski Gazprom. Warto dodać, że
giełdowa wartość Gazpromu jest ponaddwukrotnie wyższa niż kapitalizacja całej warszawskiej giełdy.
- W ciągu najbliższych pięciu lat z rosyjskimi monopolistami energetycznymi nikt nie wygra - mówi “Rz“
Wasyl Jurczyszyn z kijowskiego Centrum im. Razumkowa. - W przypadku Ukrainy na awans na liście “Rz“
szanse mają jedynie firmy metalurgiczne, na przykład Związek Przemysłowy Donbasu (m.in. właściciel Huty
Częstochowa -red.) czy Mittal Steel Kriwyj Rih (część globalnego koncernu Mittal Steel - red.), które próbują
wychodzić na rynki zagraniczne - dodaje Wasyl Jurczyszyn.
Dobre perspektywy
Rok 2005 był kolejnym dobrym okresem dla gospodarek państw naszego regionu. Przeciętne tempo wzrostu
produktu krajowego brutto wyniosło w ubiegłym roku (uwzględniając kraje nadbałtyckie) 5,8 procent. W 2004
roku wskaźnik ten wynosił 5,5 procent. Obok państw bałtyckich najszybciej rozwijał się największy w regionie
rynek rosyjski. Tamtejsza gospodarka rozwijała się w tempie 6,4 procent. W tym roku analitycy szacują, że
PKB wzrośnie o 6,6 procent.
Pełne brzmienie wiadomości
14
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
Również w pozostałych krajach regionu szacunki mówią przynajmniej o utrzymaniu tempa wzrostu
(Słowacja i Czechy). W Polsce według ostatnich prognoz Ministerstwa Finansów wzrost gospodarczy w 2006
r. sięgnie 5,5 procent wobec 3,4 w 2005 roku. Jedynie na Węgrzech możliwe jest spowolnienie tempa wzrostu z
4,3 proc. PKB w 2005 roku do 3,9 w 2006 r. W miarę optymistyczne prognozy dotyczące tego roku pozwalają
mieć nadzieję, że lista, jaką opublikujemy za rok, będzie równie “bogata“.
Jaka przyszłość w Unii
Jednym z powodów szybkiego rozwoju krajów Europy Środko-Wschodniej jest rozszerzenie UE. - Sukces
naszej spółki to efekt wejścia Czech do wspólnoty - mówi Petr Voborzil, dyrektor finansowy spółki
energetycznej CEZ, największej czeskiej firmy na naszej liście. - Już od 2002 roku przygotowywaliśmy się do
liberalizacji europejskiego rynku. Wejście do UE ułatwiło nam zagraniczną ekspansję -dodaje.
Bardziej ostrożny jest Georgi Stoeff z bułgarskiej Industry Watch Group: - Wstąpienie Bułgarii do UE
może przyciągnąć duże inwestycje z zagranicy oraz poprawić klimat dla biznesu. Jednak, żeby tak się stało,
potrzebna jest wola polityczna, której obecnie brakuje.
Łatwiej o dane
Kompletując naszą listę, co roku mamy problem z uzyskaniem danych z wielu krajów, np. Bułgarii i Rumunii.
Część informacji dostarczyli nam korespondenci “Rz“, skorzystaliśmy z pomocy ukraińskiej “Invest Gazety“
(publikującej ukraińską listę) i białoruskiej “Biełorusy i Rynok“ (która przekazała nam szacunkowe dane firm
białoruskich).
W niektórych krajach publikowane są listy największych firm, ale znaczniej później niż nasza. Dotyczy
to np. Rosji. W tym przypadku sięgaliśmy po informacje z giełdy i do samych firm. Zdarzały się jednak takie
przypadki, jak z koncernem Rosenergoatom - mimo naszych próśb nie otrzymaliśmy żadnych informacji. W
przypadku Polski opieraliśmy się na własnej Liście 500 największych spółek. Korzystaliśmy też z usług
wywiadowni gospodarczej Dun & Bradstreet Poland.
Mimo wspomnianych problemów trzeba przyznać, że dostęp do informacji o wynikach finansowych
spółek z Europy Środkowo-Wschodniej stopniowo się poprawia. Wynika to stąd, że wiele z nich obecnych jest
na giełdach - co obliguje je do publikowania danych. -rozmowa >B2
specjalnie dla “rz“
Ukrainie potrzebne są reformy
Wostatnich latach Ukraina przeżywała boom gospodarczy. Od2001 do2004 roku średni wzrost PKB wynosił
ponad8 proc. Później tempo rozwoju nieco osłabło, teraz znów przyspiesza. Jednak aby firmy mogły się szybko
rozwijać, potrzebne są reformy strukturalne. Nowy premier Wiktor Janukowycz przedstawił wiele pomysłów,
które napewno ułatwią życie przedsiębiorcom. Chce uprościć iobniżyć podatki, wprowadzić ulgi inwestycyjne,
przywrócić specjalne strefy ekonomiczne. Dzięki temu ukraińska gospodarka będzie bardziej urozmaicona.
Problem zdużymi ukraińskimi przedsiębiorstwami jest bowiem taki, że są one skupione głównie wsektorze
metalurgicznym oraz chemicznym. -imo.
specjalnie dla “rz“
Skorzystają na rozszerzeniu Unii
Przystąpienie nowych krajów, takich jak Bułgaria i Rumunia, do Unii Europejskiej na pewno pomoże
tamtejszemu biznesowi wrozwoju. Firmy z tych państw będą mogły wykorzystać swoją przewagę
konkurencyjną wynikającą nie tylko z niskich kosztów produkcji. Można oczekiwać, że Bułgaria będzie
specjalizować się wprodukcji wina czy turystyce.
Rumunia natomiast ma niezłą bazę surowcową oraz dobrze rozwiniętą produkcję tekstyliów. Należy również
pamiętać, że przystąpienie do Wspólnego Rynku wymusi poprawę jakości produkcji. Nie wszystkie
przedsiębiorstwa przetrwają, jednak te, które pozostaną na rynku, na pewno się umocnią. -imo.
Autor zdjęcia| SOŁTYS SEWERYN
Autor zdjęcia| SGH
Opis zdjęcia| *Anna Górska, Ośrodek Studiów Wschodnich
Opis zdjęcia| *Marzenna Weresa, Szkoła Główna Handlowa w Warszawie
Pełne brzmienie wiadomości
15
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
Słowackie reguły na warszawskim rynku
7.9.2006
Rzeczpospolita
-a.mac.
str. 7 Ekonomia i rynek
ECzechy
Informatyka * Akcje Asseco Slovakia będą kosztować co najmniej 166 złotych
Przynajmniej 60 milionów złotych chce uzyskać od polskich inwestorów spółka Asseco Slovakia. Akcje będą
sprzedawane w połowie września, a ich debiut spodziewany jest w pierwszych dniach października
Firma jest ciekawa, bo stanowi ważny element w planach rozwoju... Grupy Prokom. Prawie 54 proc. akcji
Asseco Slovakia od dwóch lat należy do rzeszowskiej spółki Asseco Poland, która poprzez połączenie z
Softbankiem wejdzie do Grupy Prokom kontrolowanej przez Ryszarda Krauzego. Jacek Duch, przewodniczący
rady dyrektorów Grupy Kapitałowej Asseco (Asseco Poland i Slovakia), zapowiedział, że polskie Asseco będzie
kupować akcje w zaczynającej się właśnie ofercie publicznej. Nie chce stracić kontroli nad słowacką spółką gdyby firma tego nie zrobiła, po emisji udziały Asseco Poland w słowackiej spółce spadłyby do 41,7 proc.
Zachowanie pakietu kontrolnego powyżej 50 proc. jest ważne, bo to Asseco Slovakia będzie w
najbliższym czasie najbardziej rozwojową częścią Grupy Prokom. Wprowadzenie jej na giełdę jest sposobem
zdobycia pieniędzy na rozwój grupy bez oddawania kontroli nad polskimi spółkami Prokomu. Jednym z
przedsięwzięć, jakie mają być zrealizowane dzięki wpływom z emisji, jest odkupienie od Prokom Software
słowackiej spółki PVT. Zdaniem dyrektora Ducha nie można jednak przesądzać, że tak się stanie. Nie doszło
bowiem jeszcze do ostatecznego połączenia Asseco z Softbankiem, jednak na drodze do tej fuzji nie ma
przeszkód. Alternatywą dla tych planów byłby zakup czeskich spółek informatycznych. Asseco Slovakia działa
od 1990 roku i jest jednym z ważniejszych dostawców oprogramowania dla banków i szpitali na Słowacji i w
Czechach. Od 2003 r. rośnie średnio o ponad 40 proc. rocznie. W 2005 spółka miała prawie 800 mln koron
słowackich przychodów (około 80 mln złotych), czyli o 230 mln koron więcej niż rok wcześniej. Po pierwszym
półroczu tego roku wartość sprzedaży sięgnęła 347 mln koron, zaś zysk netto wyniósł 75,4 mln koron.
Za kilka miesięcy większość pieniędzy trafi najprawdopodobniej do Grupy Prokom powiązanej z Asseco
w wyniku fuzji Asseco i Softbanku. Podczas spotkania z dziennikarzami Josef Klein, prezes zarządu, obiecał, że
spółka nadal cały zysk netto będzie przeznaczać na dywidendę.
> Asseco Slovakia
Przychody > 795,7 MLN SVK*
Zysk netto > 116,2 MLN SVK
Zatrudnienie > 321 OSÓB
dane za 2005 r., * SVK - korona słowacka
Firmy zyskują na dobrej koniunkturze
7.9.2006
Rzeczpospolita str. 1 Strona tytułowa
-d.e. ECzechy
Ranking * Liderzy biznesu Europy Środkowo-Wschodniej
Niemal 600 miliardów dolarów wyniosły w ubiegłym roku przychody 160 największych firm z naszego regionu.
“Rzeczpospolita“ po raz piąty publikuje zestawienie czołowych przedsiębiorstw Europy Środkowo-Wschodniej.
Tegoroczny ranking potwierdza, że gospodarka państw z tej części Europy jest w dobrej kondycji.
Przychody największych firm w 2005 roku po raz kolejny wzrosły. Tym razem o 23 proc. Główny udział w
łącznej sprzedaży miały spółki z Rosji (50 proc.), Polski (18 proc.) i Węgier (9 proc.). Wszystkie firmy na czysto
zarobiły ok. 54 mld dol. To ponad 16 proc. więcej niż w 2004 r.
W naszym zestawieniu czołowe pozycje zajmują tradycyjnie spółki paliwowe, przeważnie z Rosji.
Podobnie jak przed rokiem, listę otwiera Łukoil z przychodami przekraczającymi 55 mld dol. Pierwsza polska
spółka to zajmujący ósme miejsce PKN Orlen.
- W ciągu najbliższych pięciu lat z rosyjskimi monopolistami energetycznymi nikt nie wygra - mówi
Wasyl Jurczyszyn z kijowskiego Centrum im. Razumkowa. - Wyniki rosyjskich firm rosną dzięki drożejącym
surowcom - zauważa wiceprezes Rosyjsko-Europejskiego Centrum Polityki Gospodarczej w Moskwie Anton
Mojsiejew. Jak jednak dodaje, w Rosji brakuje przedsiębiorstw, które wytwarzałyby nowoczesne produkty. - W
tej dziedzinie pójdziemy śladem Chin, to znaczy będziemy importować technologie - mówi Mojsiejew.
Pełne brzmienie wiadomości
16
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
Na naszej liście coraz silniejszą pozycję zdobywają przedsiębiorstwa z krajów, które niedawno
wstąpiły do Unii Europejskiej. - Nie ma wątpliwości, że członkostwo w UE wzmocniło naszą gospodarkę mówi dyrektor finansowy potentata energetycznego CEZ Petr Voborzil. Spółka ta jest liderem wśród czeskich
firm, które znalazły się w rankingu “Rz“.
Na znaczeniu zyskują również przedsiębiorstwa z krajów, które mają szansę stać się członkami
Wspólnoty, czyli Bułgarii, Rumunii i Ukrainy. W ubiegłorocznej edycji na liście obecne były 23 firmy z tych
państw. W tym roku jest ich 26.
Należy się spodziewać, że wyniki firm z Europy Środkowo-Wschodniej zarówno w tym roku, jak i
następnych latach będą dobre. Świadczą o tym prognozy dotyczące rozwoju gospodarczego. Analitycy
przekonują, że m.in. kraje bałtyckie, Rosja, Czechy i Słowacja co najmniej utrzymają tempo wzrostu, które
obecnie przekracza pięć procent.
>B1
Wyniki firm Europy Środkowo-Wschodniej są i będą dobre.
To efekt szybkiego rozwoju gospodarczego poszczególnych krajów, w tym Polski
Akcje Asseco Slovakia
7.9.2006
Super Nowości str. 4 Region
ECzechy
Słowacki filar grupy Asseco (dawniej Comp Rzeszów) wchodzi na Warszawską Giełdę Papierów
Wartościowych. Spółka chce wyemitować do 360 tys. akcji zwykłych na okaziciela. Szacowane wpływy to ok.
56 - 82 mln pln. Te środki spółka zamierza przeznaczyć na zakupy innych firm w Czechach i na Słowacji,
oczywiście z branży informatycznej. To kolejny krok w budowaniu Centrum Oprogramowania w Europie
Środkowo-wschodniej. W planach na 2007 r. jest także utworzenie Asseco Czech, czyli czeskiego filaru, a w
latach 2007 - 2008 Asseco Balkans. działającego m.in.: w Serbii, Rumunii i Bułgarii.
Ekspansja inwestorów
7.9.2006
Dziennik str. 21 Ekonomia
jak ECzechy
ELEKTROWNIE
Południowy Koncern Energetyczny (PKE) szuka firm, które razem z nim - na miejscu wyeksploatowanych
elektrowni Halemba w Rudzie Śląskiej i Blachownia w Kędzierzynie-Koźlu - wybudują nowe bloki do produkcji
prądu. Jak poinformowała czeska agencja CIA, PKE dostał związaną z tym ofertę od największego koncernu
energetycznego w Czechach, firmy CEZ. Budową nowych elektrowni w miejsce Halemby i Blachowni
interesuje się aż 17 firm. Są wśród nich liderzy europejskiego rynku prądu: francuski EDF, belgijski Electrabel,
hiszpańska Endesa i włoski Enel. Wspólne przedsięwzięcie PKE z którymś z zagranicznych inwestorów będzie
oznaczać, że mimo zahamowania prywatyzacji sektora elektroenergetycznego przez rząd zachodni kapitał
zwiększy swój udział w polskim rynku prądu.
6.9.2006
Szansa na południu
6.9.2006
Gazeta Krakowska str. 1 Strona tytułowa
AB ECzechy
Setki tarnowian chcą pojechać do pracy w czeskich i słowackich przedsiębiorstwach
Pełne brzmienie wiadomości
17
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
Nie mają wykształcenia, nie pracują, a oszczędności najczęściej dawno już stopniały - teraz szukają swojej
szansy. Dlatego wczoraj wypełnili po brzegi Tarnowski Teatr. Firma World Service prowadziła tam nabór
chętnych do pracy wCzechach i na Słowacji. Chęć wyjazdu zadeklarowało ponad trzysta osób. A to nie koniec…
Najwcześniej na zatrudnienie będą mogły liczyć te osoby, które chcą pracować wfabryce Panasonica w
czeskim Pilźnie. Wyjadą tam już w czwartek. Natychmiast zgłosiło się 80 osób. Przedsiębiorstwo rozpoczyna
właśnie najgorętszy okres - ekrany plazmowe i LCD muszą być gotowe przed świętami.
Pozostali skorzystają z oferty fabryki Volkswagena ze słowackiej Nitry. Oni wyjadą za kilka dni.
Dlaczego zdecydowali się wyjechać do pracy na południe? Mówią, że przede wszystkim dlatego, że
oferty są pewne, a do fabryk niedaleko.
Wacław łabno pracował przez 33 lata. Był zatrudniony w tarnowskich Zakładach Mechanicznych, a
także w przedsiębiorstwie na Dolnym Śląsku.
Dalej -str.2 Dokończenie ze str. 1
- Wydziały i zakład upadły, więc od dwóch lat jestem bez pracy - mówi. - Otrzymuję zasiłek w wysokości
500 złotych. Jak tu żyć za takie pieniądze? Dlatego szukam szansy i liczę na wyjazd na Słowację.
Janusz Kańka od dziesięciu lat nie ma stałego zatrudnienia. Czasem uda się mu "złapać" jakąś
dorywczą pracę.
- Mam uprawnienia montera, a także doświadczenie wpracy u"południowych sąsiadów". Przez kilka lat
pracowałem już na Słowacji w Levicach koło Nitry. Chciałbym spróbować jeszcze raz - tłumaczy.
Beata Mierzwa mówi, że wTarnowie trudno jej znaleźć pracę.
- Pracodawca szuka osób dyspozycyjnych - podkreśla. -Kobiety mające ponad 35 lat nie mają żadnych
szans. Dzieci rosną, wydatki też, trzeba więc szukać pracy. Postaram się ułożyć sprawy rodzinne i z ogromnym
bólem serca wyjechać. Zmusza mnie do tego życie.
Polski ambasador w Bratysławie Zenon Kosiniak-Kamysz zapewnia, że będzie czuwał nad tym, aby
wszystkie zobowiązania pracodawców słowackich wobec polskich pracowników zostały dotrzymane. Słowację
odwiedził także prezydent Tarnowa Mieczysław Bień, by na miejscu przekonać się, na co mogą liczyć
mieszkańcy miasta, którzy "za chlebem" pojadą do naszych południowych sąsiadów.
Opis zdjęcia| Przed Tarnowskim Teatrem gromadzili się wczoraj chętni do pracy w Czechach i na Słowacji
FOT. ROMAN KIEROŃSKI
Opis zdjęcia| Teatr był wypełniony niemal do ostatniego miejsca
Duże banki nie są droższe
6.9.2006
Gazeta Prawna
MONIKA KRZEŚNIAK
str. 6 Biznes
ECzechy
RAPORT GP Konsolidacja banków w Europie przyspieszy - twierdzą specjaliści Delloitte
* Większa koncentracja rynku bankowego nie musi oznaczać wyższych cen
* Lokalne instytucje będą się łączyć w obronie przed międzynarodowymi konkurentami
* Banki europejskie dysponują 74 mld euro wolnego kapitału
Wnajbliższych latach na rynku bankowym będą się ścierać dwa trendy. Z jednej strony następować będą fuzje
transgraniczne, a z drugiej połączenia na rynkach krajowych, w obronie przed wejściem zagranicznych
konkurentów.
Z analizy międzynarodowej firmy doradczej Deloitte wynika, że w ciągu najbliższych 5 lat około 700
banków europejskich zostanie przejętych przez konkurentów. Fuzja Unicredit z HVB to początek ery konsolidacji
- twierdzą analitycy. W ich opinii banki europejskie muszą łączyć siły, inaczej nie poradzą sobie w zderzeniu z
konkurentami ze Stanów Zjednoczonych czy Japonii.
Zmiany dotkną wszystkich rynków, także polskiego. Wokół naszego sektora bankowego narosło kilka
mitów, które w trakcie procesów konsolidacji będą konfrontowane z rzeczywistością.
Konkurencja jest duża
Wkrótce dojdzie u nas do przejęcia części Banku BPH przez Pekao, co będzie skutkiem fuzji
niemieckiego HVB i włoskiego Unicredit. Przeciwnicy tych zmian obawiają się, że w ich wyniku zostanie mocno
ograniczona konkurencja. Mamy więc do czynienia z pierwszym z mitów: w Polsce konkurencja na rynku
bankowym jest zbyt mała.
Pełne brzmienie wiadomości
18
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
Tymczasem fuzja Pekao i Banku BPH zmieni układ sił, ale tylko nieznacznie. Wbrew obiegowym
opiniom, w porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej, polski sektor bankowy jest stosunkowo mało
skoncentrowany. Udział pięciu największych banków w aktywach sektora wynosi 49 proc., podczas gdy np. w
Belgii i Holandii było to 84 proc. Także u naszych sąsiadów jest on wyższy - w Czechach wynosi 64 proc., na
Litwie 79 proc., a w Estonii aż 99 proc.
Są oczywiście rynki bardziej rozdrobnione, np. włoski czy niemiecki, na którym działa 2,4 tys. banków i
instytucji pożyczkowych. Ale w obu tych krajach sytuacja się zmienia - oprócz międzynarodowej fuzji HVB z
Unicredit, we Włoszech dojdzie do połączenia Banca Intensa i San Paolo.
Tanio tam, gdzie mało banków
Wbrew wielu obawom, większa koncentarcja rynku wcale nie musi się odbić niegatywnie na klientach.
Drugi z popularnych w Polsce mitów mówi, że kiedy sektor bankowy jest mocno skoncentrowany, nie ma
konkurencji i ceny usług są wysokie.
- Obecność wielu banków nie gwarantuje efektywnego systemu, gdyż mniejsze banki mają proporcjonalnie
wyższe koszty - tłumaczy Andrzej Powierża.
Również analizy przeprowadzane przez firmy consultingowe nie potwierdzają tezy, że mniejsza
koncentracja oznacza wyższą konkurencyjność. W Europie z usług bankowych najbardziej zadowoleni są
Holendrzy, a tam rynek jest najbardziej skonsolidowany. Dobrze oceniają swoje banki także klienci z Wielkiej
Brytanii, gdzie z kolei koncentracja jest niewielka (5 największych banków ma 35 proc. rynku). Z kolei Włosi są
najmniej zadowoleni, a jest to drugi po Niemczech kraj o najniższym stopniu koncentracji.
Duża liczba banków nie gwarantuje większej konkurencji ani niższych cen. Włoch płaci za usługi
bankowe średnio 250 euro rocznie, a Holender od 34 do 60 euro. Z danych Eurostatu wynika, że ceny usług
finansowych w ujęciu rocznym wzrosły w Polsce o ponad 11 proc., podczas gdy w Unii Europejskiej o mniej
niż 4 proc., ale według klasyfikacji stosowanej przez Eurostat, kategoria usługi finansowe oprócz opłat
bankowych obejmuje ceny usług pocztowych, kas oszczędnościowych, kantorów wymiany walut, opłaty
maklerskie, prowizje doradców inwestycyjnych i podatkowych. Różne wnioski można wyciągnąć z innych analiz.
Z raportu firmy Capgemini wynika, że średni roczny koszt korzystania z podstawowych usług bankowych,
uwzględniający specyfikę lokalną danego rynku, wynosił w Polsce 79 euro i był nieznacznie wyższy od średniej
światowej (77 euro). Jednak średni koszt wyliczony dla wystandaryzowanego koszyka wyniósł 81 euro i był
niższy od średniej światowej (90 euro), a także od średniej w Europie Centralnej (83 euro) i strefy euro (88
euro). Oczywiście siła nabywcza pensji czy poziom PKB są w Polsce dużo niższe niż w krajach Europy
Zachodniej.
Zdaniem Tomasza Bieske z Ernst & Young nie należy zestawiać cen usług bankowych z PKB,
ponieważ Polska w zestawieniu z Europa Zachodnią ma niższy dochód narodowy, podczas gdy stałe koszty,
jakie ponoszą banki, są podobne w różnych krajach. Poziom usług jest często wyższy niż w krajach starej Unii.
Rynek międzynarodowy
Nie tylko ceny usług wywoływały ostatnio społeczną dyskusję. Przy okazji prac komisji śledczej wypłynął
także temat prywatyzacji banków i udziału inwestorów zagranicznych. I tu można rozwiać kolejny mit o tym, że
jesteśmy w czołówce krajów o najwyższym udziale zagranicznych właścicieli w aktywach całego sektora. W
Polsce wynosi on 67,8 proc., dużo wyższy jest na Węgrzech 83,3 proc., na Litwie 95,6 proc. w Czechach i na
Słowacji ponad 96 proc., a w Estonii 97,3 proc.
Jednocześnie banki naszego regionu zaczynają aktywnie wychodzić za granicę. Na poważnego gracza
wyrasta węgierski OTP, który przejął ukraiński Raiffeisen bank Ukraine, rosyjski Investberbank oraz serbskie
Kulska banka, Niska banka, Zepter Banka, a ostatnio podpisał umowę kupna Crnogorska Komercijalna Banka.
Negocjuje także przejęcie rumuńskiego CEC. Z ekspansji w naszym regionie wycofał się jednak PKO BP, który
chciał wejść m.in do Serbii i Chorwacji.* Więcej Jaka będzie decyzja Trybunału Konstytucyjnego w sprawie
sejmowej Komisji ds. Banków - strona 24 Z GAZETĄ PRAWNĄ NA FORUM W KRYNICY * Od dziś w Krynicy
trwa XVI Forum Ekonomiczne. Gazeta Prawna będzie towarzyszyć temu największemu dorocznemu spotkaniu
ludzi biznesu, nauki i polityki.
* Jutro - Raport o inwestycjach, poświęcony perspektywom inwestycyjnym w różnych częściach Polski.
* W piątek - Raport o motoryzacji. Tego dnia w Krynicy Gazeta Prawna będzie gospodarzem panelu o
perspektywach rynku motoryzacyjnego.
Dziennikarze GP będą relacjonować najciekawsze panele krynickiego forum na stronach www.gazetaprawna.pl
oraz onet.pl
Informacja o autorze| MONIKA KRZEŚNIAK, [email protected]
Inwestycje na Śląsku
6.9.2006
Parkiet
str. 6 firmy
Pełne brzmienie wiadomości
19
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
BAM
ECzechy
CEZ
w drodze na giełdę
Czeski koncern energetyczny CEZ, który jeszcze w tym roku ma zadebiutować na GPW, chciałby
zbudować na miejscu Elektrowni Halemba w Rudzie Śląskiej i Blachowni wKędzierzynieKoźlu, nowe zakłady.
Jak podała czeska agencja CIA, jego konkurentami są m.in. firmy: EDF, Electrabel, Endesa oraz Enel. Paweł
Gniadek z Południowego Koncernu Energetycznego, właściciela obu zakładów, poinformował, że spółka
otrzymała 13 koncepcji zagospodarowania elektrowni Halemba i 9 – dotyczących Blachowni. Nie chciał zdradzić
nazw potencjalnych inwestorów.
Zarząd PKE chce gruntownie zmodernizować oba zakłady do 2012 roku. Ponieważ nie zadecydowano
jeszcze o wyborze konkretnej koncepcji, na razie trudno oszacować, jakie mogą być koszty projektów. Na
podstawie mocy produkcyjnych, jakie powinny mieć nowe zakłady (będzie to łącznie co najmniej 360 MW),
można się spodziewać, że kwota, jaką inwestor będzie musiał wyłożyć, wyniesie najmniej 400 mln euro.
CEZ działa już na polskim rynku. W tym roku przejął dwie spółki na południu kraju: Elektrownię
Skawina i Elektrociepłownię Elcho. Wczoraj na praskiej giełdzie kurs CEZ-u wzrósł o 0,7 proc., do830,4 korony.
Narodowy zawrót głowy
6.9.2006
Puls Biznesu str. 4 Poolagra food
ECzechy
Po raz kolejny podczas Międzynarodowych Targów Przemysłu Spożywczego Polagra-Food pod szyldem
Pawilonów Narodowych wystawiają się firmy z kilkunastu krajów. Brazylia, Czechy, Dania, Grecja, Francja,
Hiszpania, Japonia, Litwa, Niemcy, Słowacja, Sri Lanka i Włochy - to kraje, które przygotowały wspólne
wystąpienia narodowe. Obecność na Polagrze-Food to okazja nie tylko do przedstawienia firm i ich promocji.
To także najczęściej próba przybliżenia polskim przedsiębiorcom specyfiki społeczno-gospodarczej danego
kraju lub regionu.
Grecję reprezentuje Organizacja Handlu Zagranicznego HEPO - organizacja non-profit działająca pod
nadzorem Ministerstwa Gospodarki i Finansów. Współpracuje z podobnymi organizacjami w Unii
Europejskiej oraz z Międzynarodowymi Zrzeszeniami Organizacji Handlu Zagranicznego, z Departamentami
Finansów i Gospodarki w Ambasadach Greckich na całym świecie, z Izbami Handlowymi oraz z Krajowymi
Stowarzyszeniami zajmującymi się promowaniem nowego podejścia do greckiego handlu zagranicznego.
Impreza w Barze de Tapas
Excal Poland zajmuje się promocją regionu Kastylia Leon. Region ten zajmuje jedno z najważniejszych miejsc
na gastronomicznej mapie Hiszpanii. Dlatego też na stoisku Excal Polska zostanie zorganizowany Bar de Tapas
z tradycyjnymi przekąskami hiszpańskimi. Regionalne przetwory mleczne, sery, jamón iberico, produkty
delikatesowe oraz te wytwarzane sposobami domowymi wchodząw skład zdrowej diety śródziemnomorskiej.
Sztukę cięcia szynki w Bar de Tapas podziwiać będziemy mogli codziennie, a 18 września o godz. 14 Kurs
Cięcia Szynki Iberyjskiej poprowadzi mistrz Florencio Sabchidrian - uważany za jednego z największych
hiszpańskich ekspertów kulinarnych, rekordzista Guinessa w konkurencji na największy plaster szynki. Kastylia
Leon to także ważny producent wysokiej jakości win. W regionie znajduje się pięć apelacji Ribera del Duero,
Toro, Rueda, Cigales i Bierzo oraz osiem regionów winiarskich noszących miano Vinos de la Tierra. 19
września degustację prowadzi znanego enolog z Segowii - Don Pablo Martin, ceniony ekspert i sommelier.
Sery, przetwory i herbata
Francuska Molise Trading srl. powstała w maju tego roku. W skład tego konsorcjum wchodzi osiemnaście
spółek cenionych za solidność i tradycję, a przede wszystkim za jakość produktów. Wiele z tych firm zdobyło
Certyfikat Jakości ISO 9000. Produkcja znakomitych serów, wyśmienitych win klasy D. O. C, warzyw i
przetworów zapewniła Molise miejsce w prestiżowym dziedzictwie gastronomicznym. Konsorcjum oferuje
również doskonałą współpracę wszystkim kontrahentom zagranicznym zainteresowanym włoskimi produktami.
Informacje na temat spółek stowarzyszonych, ich produkcji, cenników i terminów dostaw można uzyskać
kontaktując się z konsorcjum.
Już po raz ósmy na Polagrze spotkamy się z wystąpieniem narodowym Sri Lanki, która promuje słynną herbatę
Ceylon Tea. Trzy renomowane kompanie herbaciane, które oprócz zajmowania się sprzedażą posiadają także
własne herbaciane plantacje, oferować będą herbatę w saszetkach, pakietach i opakowaniach prezentowych.
Będziemy mogli zapoznać się z tradycyjną czarną herbatą, herbatą zieloną, białą oraz herbatami
aromatyzowanymi.
Pełne brzmienie wiadomości
20
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
Conceito e Congresos - Brazylia
Firmy: Industrias Reunidas de Bebidas Tatuzinko - 3 Fazendas Ltda, Amendoas Do Brasil Ltda, Apex - Brasil,
GT International Ltda, Servico De Apoio A Micro E Pequenas, Empresas De Pemambuco, Conceito Brazil
Abas - Czechy
Firmy: Achom Holding s. r. o, Bivoj A. S, Bohemilk A. S, Chocenska Mlekarna s. r. o, Hollandia Karlovy Vary A.
s, Inpost Spol s. r. o, Leros s. r. o, Masokombinat Sicin Spol s. r. o, Ministerstwo Rolnictwa Republiki Czeskiej,
Mlekarna Hlinsko s. r. o, Moravan A. S, Palirna U Zeleneho Stromu, Petr Hobza, Pivovar Żubr A. S, Poex Velke
Mezirici A. S, Polabske Mlekarny A. S, Rudolf Jelinek A. S, Seliko Opava A. S, Sernik Pluso Spol. S. r. o, Statni
Zemedelsky lntervencni Fond, Vahala And Co. Ltd., Zrud - Masokombinat Pisek Cz A. S
Royal Danish Embassy - Dania
Firmy: Ambasada Królestwa Danii, Aria Foods Sp. z o. o., Biokube International Ltd, Blucher Matal A/S, DMRI
Cinsult, Duńska Rada rolnicza, IBM Ford & Agro, SKF Technologu A/S
UrbiFrance - Francja
Firmy. Biaugeaud/Emia, Courbon SAS, Dosatron
International, Durand Int., Eurofroid, Gouet, Norman SAS, Servi Doryl, Sterflow SAS, Techniques Industrielles
Appliquees, UrbiFrance, UFFEB, VMI
Hellenie Foreign Trade Board SA HEPO - Grecja
Helexpo SA, Trototechniki SA, Union of Agricul-tural Cooperatives of Patraf "Patraiki", Melabianakis Co, Corves
SA
Thessaloniki International Fair-Grecja
Firmy: Alk. Vrettos&Son, Chamber Of Lesbos,
Cibs Hellas Ltd, Corinthia Chamber, Corves SA,
Dionyssos Greek Winery Company SA, Geobres
George S. a, lonian Islannds Region, Kefalinia Ithaca Chamber, Lefkada Chamber, Menexopoulos D. Bros Co, Peneloponnese Region, Perfectural Authority of
Lesbos, Tourism Committee - Lesbos Shop, Zanae
Excal - Hiszpania
Firmy: Bodeghas Vina Vilano, Lechazos Ribera del Duero SL, Magdalenas de las Heras S. A., Saria Food
Trade S. L.
Jetro - Japonia
Firma: Jetro
Ministry of Agriculture of Lithuania - Litwa
Firmy: AB Naujoji Ruta, Geroves Konservu Fabrikas UAB, Judex UAB, Lithuanian Agricultural and Food Market
Regulation Agency, Ministry of Agriculture of Lithuania, Naujasis Nevezis AUB, Pieno Zvaigzdes UAB, Riwna
UAB, Vilkyskiu Pienine UAB
Stuttgarter Messe - Niemcy
Firmy: Ovobest Einprodukte GmbH, Landwirtschaftskammer Schleswig-Holstein, Stuttgarten Messe, Alaska
Firsch GmbH & Co KG, J. G. Niedergger GmbH & Co KG
Izba Przemysłowo Handlowa w Poczdamie - IHK - Niemcy
Firmy: SuRmost und Weinkelterei Hohenseefeld GmbH, Klosterfelder Senfmuhle Monika Trautmam & Reinhard
Foll GbR, Els-Zauberei W. Brasch e. K., Marxdorfer Likore, Potsdam Chamber of
Cemmerce od Industry, Kunella Feinkost GmbH
Przedstawicielstwo Dolnej Saksonii - Niemcy
Firmy: Beuster, Fillpack GmbH Abfuell und Verpackugsmaschinen, Fuchs GmbH & Co, Heifo Ruterborgies
GmbH & Co KG, Hein, Dieter, EG Fleischwarenfabrik, Herrenholzer Schonken Gebr. Schwarte GmbH, lntervac
Vakuumtechnik GmbH, Rigoplast GmbH, Schwede Fleisch GmbH & Co KG, Windel GmbH + Co KG
Ministry of Agriculture of Slovakia
Pełne brzmienie wiadomości
21
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
Firmy: Pecivarne Lipt. Hradok s. r. o, Ministry of Agriculture of Slovakia
Embassy of Sri Lanka - Sri Lanka
Firmy: Amazon Trading, Stassen Exports, Sunshine Tea
Regione Molise - Włochy
Firmy: Pasticceria Torzi, Bauers Srl, Rental Service Srl, CMV Testoni Srl, Geomeccanica Srl, CMV Spa,
Azienda agricola Colle Sereno Srl, Torrefazione Monforte, Sollazzo Luigi, Umberto Otello, D'Angelo Claudio,
Ente Di Vaira, Masserie Flocco Srl, D'Angelo Srl, Sapori di Bosco, Miramed Travel, lurescia Antonio, Caseificio
Di Pasquo Srl, Antico Frantoio
DOBRA WÓDKA, KIEŁBASA, A NA DRSER... KRÓWKI
6.9.2006
Rynki Zagraniczne
str. 6 Eksport żywności
ECzechy
GRZEGORZ STAŃCZAK
CZESI LUBIĄ POLSKIE KRÓWKI, ZNANI Z WYMAGAJĄCYCH GUSTÓW FRANCUZI UWIELBIAJĄ POLSKIE
MALINY, A DLA ANGLIKÓW KIEŁBASA TO RARYTAS. ZAPYTANI O KONKRETNE POLSKIE MARKI CI SAMI
FRANCUZI. CZESI I ANGLICY ZACZYNAJĄ ZNACZĄCO DRAPAĆ SIĘ PO GŁOWIE
Kiedy pierwsze autobusy I m z tysiącami szukających pracy Polaków docierały do Anglii, rezolutni właściciele
małych sklepików już umieszczali polskie napisy "Sprzedajemy polską żywność". Wiedzieli, że naszym rodakom
nic tak nie przypomina ojczyzny jak puszka Żywca i pęto podwawelskiej w dłoni. To, za czym tęsknią Polacy, już
od wielu lat doceniają odbiorcy zagraniczni. Prawdziwy boom na polską żywność zaczął się jednak w momencie
wejścia Polski do UE. Od tego czasu polski eksport
artykułów rolno-spożywczych dynamicznie rośnie, a rok 2006 nie odbiega od tego trendu. Potwierdzają to
oficjalne statystyki. W ciągu sześciu miesięcy sprzedaliśmy towary za prawie 4 mld euro (24% więcej niż w tym
samym okresie 2005 roku). Skąd ta popularność polskich przysmaków na zagranicznych rynkach? Spytaliśmy
urzędujących w Polsce radców handlowych zagranicznych ambasad i dyrektorów izb handlowych o to, które
polskie produkty są najpopularniejsze w ich ojczystych krajach. Spróbowaliśmy dowiedzieć się również, jak
długo ich zdaniem potrwa hossa na polskie towary spożywcze i które z nich nadal będą znajdowały odbiorców.
Dobór rozmówców nie był przypadkowy. Reprezentują najważniejszych partnerów Polski w handlu żywnością i
znają zarówno polski potencjał, jak i potrzeby swoich rodzimych rynków.
Kiełbasa dla bogaczy
Michael Dembinski, dyrektor Brytyjsko-Polskiej Izby Handlowej, mówi, że jeszcze trzydzieści lat temu polska
wódka była na topie w Wielkiej Brytanii. Popularne były również polskie wędliny, słynny Krakus czy PEK, które
kusiły Anglików z reklam umieszczonych nawet na londyńskich
' autobusach.
-Do dziś polska kiełbasajest traktowana w Anglii jako towar luksusowy, dla elit, a niektóre jej gatunki kosztują
nawet 2S funtów za kilogram
- mówi Dembinski. Niestety, tak jak polskie wódki, których producenci zaspali i nie zauważyli, kiedy ich miejsce
zajęły Absolut, Finlandia czy Smirnoff, także inne towary straciły swoją popularność. Ostatnio jednak polskie
artykuły spożywcze stają się na nowo coraz bardziej popularne wśród rodowitych Brytyjczyków. - Nagle pojawiło
się 500 tysięcy Polaków. Nie wszystkim posmakowały angielskie produkty
i zatęsknili za rodzimymi markami
- dyrektor tłumaczy boom polskiej żywności na Wyspach. Polskie produkty zaczynają pojawiać się na każdym
kroku, a z dobrej koniunktury korzystają zarówno duże supermarkety, jak i właściciele małych sklepików. Na
ulicach angielskich miast pojawiły się reklamy Żywca, Lecha, Tyskiego. Zdaniem Dembinskiego to idealny
moment do dalszej ekspansji.
-Polscy przedsiębiorcy powinn użyć tego klina, jakim jest soo t sięcy Polaków, żeby mocniej wb na rynek
brytyjski, który jest ot ty na nowe produkty -radzi tor Brytyjsko-Polskiej Izby Har wej. Głównym celem powinny
sieci supermarketów, min. Te; Asda, Sainsbury, które sprzede trzy czwarte żywności kupow przez Brytyjczyków.
Jak do tej pory supermarkety, choć kupują coraz więcej pols żywności, nie są zainteresow; promocją polskiej
marki. - O zorganizować konferencję skit waną do wszystkich producen żywności, którzy są zaintereso
wejściem na rynek brytyjski. I my zastanawiać się, jak stwór wspólną polską markę, która zauważalna przez
brytyjskieg odbiorcę. Jest szansa, żeby wbic świadomości Brytyjczyków, że Polska żywność jest zdrowa i
smczna że warto za to płacić - mów, chael Dembinski.
EKSPORT ŻYWNOŚCI
Sukces via supermarket
Pełne brzmienie wiadomości
22
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
Szukając przyczyn popularności polskiej żywności, nie zapomnieliśmy o Niemczech, największym odbiorcy
żywności z Polski (438,8 mln euro tylko w przeciągu trzech miesięcy). Spytaliśmy Larsa Bossę, dyrektora
Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej, co najbardziej lubią Niemcy: - Bardzo popularne są różne
rodzaje polskich wódek i dobra polska kiełbasa, w ogóle polskie wędliny. Warto też wspomnieć o polskiej
gęsinie, która na Boże Narodzenie znajduje się często w niemieckim jadłospisie. Coraz bardziej doceniane są
też polskie słodycze. W większości przypadków koronnym argumentem na korzyść polskich produktów jest
cena: na przykład wołowina jest w Polsce średnio o 30% tańsza niż na zachodzie Europy. Bossę na
potwierdzenie dodaje, że wiele osób z kręgu jego rodziny i przyjaciół stało się prawdziwymi miłośnikami polskiej
kuchni. Zapytany o to, czy na niemieckim rynku spożywczym istnieją jeszcze nisze, odpowiada: - Gdyby istniało
łatwe rozwiązanie, już sam wprowadziłbym je w życie. Ale tak na poważnie: jak wiadomo, dźwignią eksportu są
markety. To przez olbrzymie sieci handlowe najlepiej można dziś wypromować produkty, zarówno te popularne,
jak i te bardziej tradycyjne. Niestety - zdaniem dyrektora
PNIPH - mimo że zachodnie sieci handlowe eksportują coraz więcej produktów z Polski (jak choćby Metro), ta
droga jest przez polskich producentów wciąż zbyt mało wykorzystywana. - Patrząc na sukces Włochów,
Azjatów, Hiszpanów i Rosjan, którzy mają w Niemczech sklepy z regionalną żywnością, uważam, że sklepy
spożywcze sprzedające tylko artykuły z Polski mają szansę powodzenia na niemieckim rynku - podkreśla Lars
Bossę.
Polska z krówką w godle
-Dla wielu Czechów pewnego rodzaju symbolem spożywczym Polsk"ijest krówka
- mówi Rudolf Opatril, kierownik Wydziału Ekonomiczno-Handlowego Ambasady Republiki Czeskiej w Polsce.
Dodaje, że polska żywność cieszy się powszechnie dobrą marką i jest popularna szczególnie w pasie
przygranicznym. -Popularne są wędliny, warzywa, ogórki konserwowe, ziemniaki, świeże owoce. W dużych
sieciach handlowych można kupić to wszystko, a także np. wafle czekoladowe.
Z produktów rolniczych w skali całego kraju znane są jabłka, kapusta
- wymienia Opatfil. Zdaniem czeskiego radcy popularność polskich produktów zaczyna już doskwierać
miejscowym producentom, którzy są coraz bardziej zaniepokojeni skalą importu z Polski.
Jakie są dalsze perspektywy? Rudolf Opatfil ma dobre wieści dla
polskich eksporterów. -Z pewnością istnieją możliwości dalszego wzrostu polskiego eksportu żywności do
Czech, nasza branża rolnicza jest nieporównywalnie mniejsza niż polska. Warto by się zastanowić nad
wspólnym wykorzystaniem tego potencjału - dodaje radca.
Wieprzowina hitem na Białorusi
Sprawdziliśmy też, co słychać u Białorusinów. - Choć polskie firmy spożywcze nie reklamują się zbyt
intensywnie, polska żywność cieszy się nadal sporym popytem u białoruskich konsumentów -zapewnia
Aleksander Awerjanow, radca handlowy Ambasady Białorusi.
Niewątpliwym hitem na białoruskim rynku jest wieprzowina (eksportowana następnie z Białorusi po
przerobieniu), której Białoruś kupiła za 29,4 mln dolarów, a także jabłka (dostawy sięgnęły 19 mln dolarów). W
dużych ilościach dostarczane są z Polski również takie artykuły, jak: drób, mięso drobiowe, kapusta, cebula,
marchew, mrożone i konserwowane warzywa, słodycze. Choć -jak przyznaje Awerjanow - w przypadku Białorusi
trudno o niezagospodarowa-ną niszę, nie znaczy to, że nie ma perspektyw na dalszy wzrost. Są, ale nie leżą w
"prostym" handlu. - Największy potencjał tkwi w kooperacji, w zakładaniu na Białorusi wspólnych lub
zagranicznych przedsiębiorstw przetwarzających produkcję rolniczą. Polskie firmy, lokując produkcję na
Białorusi, mają do dyspozycji nie tylko białoruski, ale
również bardzo obszerny rynek innych państw WNP, w tym Rosji. I notują zyski - podkreśla Awerjanow. Przedsiębiorca, który dysponuje zaawansowaną technologią, który potrafi produkować lepiej i taniej, bez
wątpienia znajdzie dla siebie niszę na rynku białoruskim, a także dalej na Wschód - mówi radca. Dodaje jednak,
że przyszłość handlu stoi pod dużym znakiem zapytania. Chodzi o decyzję Komisji Europejskiej o zniesieniu dla
Białorusi unijnego Systemu Ogólnych Preferencji Handlowych, która może wejść w życie już wiosną
przyszłego roku.
Węgrzy mają Tokaj. A my?
- Konsumenci węgierscy obecnie bardziej rozpoznają Polskę jako kraj pochodzenia produktów niż konkretne
polskie marki - mówi dr Cabor Siklósi, radca Ambasady Węgier. Dodaje, że dzięki
aktywności polskich i węgierskich firm coraz więcej polskiej żywności trafia na węgierski rynek. Jakie towary
znad Wisły można znaleźć w węgierskich sklepach?
- Warzywa, owoce i ich przetwory, produkty kawowe, zbożowe, napoje, a także wódki, słodycze - delicje, ptasie
mleczka, śliwki w czekoladzie, czy też wyroby mleczne, konserwy rybne - mówi radca. Jak do tej pory handel
artykułami rolnospo-żywczymi z Węgrami rozwija się znakomicie. Polski eksport produktów rolno-spożywczych
na Węgry w roku 2005 wzrósł o prawie 61%, osiągając 272 mln euro. Również w tym roku jest bardzo
dynamiczny - w okresie styczeń-maj dostawy z Polski wzrosły o 37%. Radca przyznaje jednak, że polscy
eksporterzy powinni pamiętać, że tamtejszy rynek - podobnie jak polski - jest wymagający i panuje na nim duża
konkurencja. Tam przede wszystkim liczy się dobra jakość i konkurencyjna cena. Najwyraźniej polska żywność
Pełne brzmienie wiadomości
23
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
spełnia te kryteria, bo wydział handlowy jest zasypywany ofertami węgierskich importerów. - Zapytania firm
węgierskich kierowanych w ostatnich miesiącach do naszego wydziału handlowego wskazują na to, że
poszukiwane są takie polskie produkty, jak: kapusta, owoce, świeże warzywa, cebula oczyszczona, groszek
konserwowy, mrożone owoce, ciastka, świeże wiśnie, cukier, wołowina. Na Węgrzech szerzy się również popyt
na zdrową żywność, na produkty bio oraz diabetyczne lub na wyroby zielarskie, więc również i polskie firmy
mają tu duże szansę działania - dodaje na koniec węgierski radca.
Z żelatyną trzymać się z daleka
- Francuzi przywiązują dużą wagę do smaku, uwielbiają więc nasze soczyste, pachnące maliny czy
truskawki. Myślę też, że Francuzom mogłyby się spodobać takie słodycze jak pralinki, krówki - tłumaczy
francuskie gusta Magdalena Tran-Van, dyrektor generalny Francuskiej Izby Przemysłowo-Handlowej w Polsce.
Jak w przypadku innych krajów europejskich, polskie artykuły spożywcze trafiają do Francji coraz szerszym
strumieniem (65,8 mln euro w I kwartale i 35% wzrostu). - Do Francji eksportowane jest mięso, owoce i ich
przetwory, mrożonki oraz mleko. Jednak polskie produkty markowe generalnie są nieznane i mało
rozpoznawalne. Prawdopodobnie wynika to z faktu, że tak naprawdę nigdy nie były promowane - mówi dyrektor
FIPH. Chociaż nieznana polska żywność ma jeszcze dużą szansę podbić tamtejszy rynek. - Francuzi lubią
żywność z charakterem. Myślę, że nasze produkty regionalne, jak oscypek, kindziuk, kabanosy, wędzone
węgorze, miałyby duże powodzenie - dodaje Magdalena Tran-Van. Radzi również, by bardziej zainteresować
się rynkiem produktów przetworzonych, a nie tylko dostawami surowca dla francuskiego przemysłu
spożywczego. - Francuskie gospodynie chętniej kupują produkty przygotowane, które wystarczy tylko podgrzać
czy ugotować. Skorzystała z tego na przykład firma Fructo Fresh z Gubina, która eksportuje świeże owoce do
Francji. Powodzenie ich produktów wynika z faktu, że są one przygotowane w postaci sałatki owocowej lub
pokrojonych owoców, gotowych do spożycia - mówi dyrektor FIPH. Przestrzega jednak przed zbytnią euforią. Należy pamiętać, że jest to kraj bogaty we własną żywność i z dużym asortymentem produktów z różnych
regionów. Poza tym sąsiadujący z krajami o dużych tradycjach kulinarnych, jak Włochy czy Hiszpania, które od
dawna promują swoje produkty, używając szczególnie silnego marketingu. Warto również pamiętać, że myśląc
o eksporcie do Francji, należy wyrzucić z asortymentu wszelkie produkty z żelatyną lub galaretką - radzi
Magdalena Tran-Van.
Kto kupuje naszą żywność
(w mln euro) - (lkw.2006)
kra] - eksport - wzrost
Niemcy - 438,8 - 25%
Holandia - 121,7 - 42%
Czechy - 125,6 - 52%
Włochy - 112,9 - 37%
Hiszpania - 37,5 - 82%
Dania - 68,9 - 54%
Wielka Brytania 113,2 - 50%
Francja - 65,8 - 35%
Węgry - 80,9 - 43%
Słowacja - 46,2 - 31%
Litwa - 47,7 - 52%
Belgia - 30,0 - 13%
Austria - 43,5 - 45%
Rosja - 109,1 - -17%
Ukraina - 49,5 - 66%
Białoruś - 37,3 - 44%
USA - 40,5 - 24%
Rumunia - 29,5 - 39%
Chiny - 4,6 - 107%
Opis zdjęcia| 25 funtów - tyle kosztuje kilogram polskiej kiełbasy w Londynie
Opis zdjęcia| Do czerwca wyeksportowaliśmy na Białoruś żywność za 100 mln dolarów
BIZNES TO OCEAN
6.9.2006
Rynki Zagraniczne
Zuzanna Młodzian
str. 9 Eksport żywności
ECzechy
Pełne brzmienie wiadomości
24
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
CZY POLSKA KAWA INSTANT MOŻE ZAWOJOWAĆ ŚWIAT? CZEGO KOBIETY SZUKAJĄ W
CAPPUCCINO? A TAKŻE: JAKIE HERBATY PIJĄ CZESI I DLACZEGO BIZNES TO OCEAN. NA TE I INNE
PYTANIA ODPOWIADA TERESA MOKRYSZ, SZEFOWA GRUPY MOKATE
Skąd pomysł na firmę działalność?
Początki z całą pewnością nie zapowiadały tego, czym firma jest dzisiaj. W 1990 roku, gdy w Polsce "rodziła
się" gospodarka rynkowa, właściwie wszystko mogło się zdarzyć. Można było osiągnąć sukces, ale było także
wiele niewiadomych. Przede wszystkim bardzo trudno było cokolwiek zaplanować, a jeśli już - to z perspektywą
nie dłuższą niż parę miesięcy. Dlatego teraz, mówiąc o pomyśle na firmę, nie ukrywam, że w swoim czasie był
to splot przypadku i kilku sprzyjających okoliczności. W tym także uchwycenia okazji, jaka znalazła się w
zasięgu ręki. Zaczynałam od śmietanki do kawy, której dystrybucję w Polsce zaproponowała mi przypadkowa
kobieta w samolocie. Prawdę mówiąc, niewiele brakowało, abym już na samym początku zniechęciła się do tej
propozycji. Stało się jednak inaczej. Po pierwszym sukcesie przyszła propozycja współpracy z Holandii. I stąd
wzięło się cappuccino, powszechnie kojarzone dziś z Mokate, nie tylko w Polsce.
Czy wcześniej były pomysły na inne biznesy?
Oczywiście, właściwie początek lat 90. tego wymagał. Trudno było przewidzieć, co okaże się naprawdę
opłacalne na dłuższą metę. Stąd, wspólnie z mężem, podejmowaliśmy różne próby. Były więc słone paluszki,
słodycze, galaretki, a nawet pracownia krawiecka. Oboje z mężem mieliśmy ukończone studia ekonomiczne, ale
tak naprawdę ekonomii i marketingu uczyliśmy się właśnie wtedy.
Jak długo badała pani branżę i "uczyła się" jej specyfiki?
Czas przeszły niezbyt mi tu odpowiada. Rynek, branża, marketing i w ogóle gospodarka niosą tyle zmian i tak
szybko się modyfikują,
że właściwie nie można przestać się uczyć. Poleganie na wiedzy i doświadczeniu sprzed 5-10 lat byłoby
niebezpieczne.
Na jakich rynkach działacie i które są najtrudniejsze?
Najmocniej usadowiliśmy się na rynkach Europy Środkowej i Wschodniej. Tu właśnie działają zagraniczne
podmioty Mokate: kilka w Czechach, po jednym na Węgrzech, Słowacji i Ukrainie. Eksport obejmuje wiele
krajów, praktycznie na wszystkich kontynentach. W każdym z tych państw charakter trudności jest inny. Są
trudności wynikające z odrębności kulturowej, jak na przykład na Tajwanie czy w krajach arabskich. Ale wbrew
pozorom, łatwy nie jest nawet bliski rynek czeski, mimo że działają tam trzy firmy Mokate. Konsument czeski
jest przywiązany do tradycji, często prezentuje zachowawczy model konsumpcji, dość trudno akceptuje
nowości. Trzeba też przyzwyczaić się do ich odmiennych upodobań, między innymi w herbatach. My kochamy
przede wszystkim herbaty czarne, Czesi wolą herbaty owocowe i ziołowe. W efekcie produkujemy dawne
czeskie marki u siebie w Ustroniu, zatrudniając czeskich technologów, specjalistów od herbaty.
Pani największy sukces?
Udało mi się stworzyć coś trwałego. Mokate to nie tylko znana marka, ale także wielkie zakłady pracy, które
wpisały się w mapę gospodarczą kraju, stając się też częścią jego dorobku.
Polski eksport rośnie, coraz więcej firm wypływa na szerokie wody.
Co można im poradzić?
Nie rzucać się na głęboką wodę bez sprawdzenia wszystkiego, co tylko się da. Trzeba uważnie obserwować
rynek danego kraju, pojechać tam osobiście i na miejscu sprawdzić każdą dostępną rzecz. Na początek choćby
to, co już jest na półkach sklepowych i po jakiej cenie. Korzystać z wiedzy innych osób i dokładnie przyglądać
się przyszłemu kontrahentowi. A także bardzo rozważnie dostosować metodę negocjacji do osobowości
partnera.
Taka jest pani recepta na sukces?
W głośnej ostatnio książce znani eksperci rynkowi porównali rynek do oceanu. Zalecali wyszukanie na nim
spokojnych, błękitnych obszarów. W moim przekonaniu rynek i biznes to ocean wiecznie wzburzony. Spokój
bywa tam złudny. Trzeba po prostu się z tym pogodzić. Dlatego tak ważne jest, aby mieć dla siebie jakieś
miejsce dające poczucie bezpieczeństwa, pozwalające zachować siły. Dla mnie jest to moja rodzina. Zresztą
staram się żyć tak, by móc zawsze spojrzeć śmiało w oczy każdemu człowiekowi.
5.9.2006
Korupcja hamuje wzrost gospodarczy
5.9.2006
Gazeta Prawna str. 4 biznes
ECzechy
ADAM WOŹNIAK
Pełne brzmienie wiadomości
25
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
RAPORT W ostatnich latach Polska gospodarka na tle innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej rozwija się
wolniej
* Z pozycji lidera wzrostu spadliśmy do roli outsidera * Mamy najniższy wskaźnik wolności gospodarczej *
Wysoki poziom korupcji ogranicza możliwości rozwoju
WI półroczu 2006 roku 5,4-procentowy wzrost gospodarczy Polski daje nam szansę nadrobienia dystansu do
pozostałych 7 państw Europy Środkowej, które razem z nami weszły do UE i w ostatnich latach rozwijały się
szybciej. Przygotowany na XVI Forum Ekonomiczne raport o postępach w transformacji nie stawia Polski w
korzystnym świetle. Wostatnich 5 latach z pozycji lidera wzrostu staliśmy się outsiderem. Jeśli bowiem w
połowie lat 90. tempo rozwoju gospodarczego Polski sięgało 7 proc., awpublikacjach OECD określano nas
szybującym orłem Europy Środkowo-Wschodniej, to w roku ubiegłym w całej grupie nowych krajów
członkowskich UE rozwijaliśmy się najwolniej.
Biznes ma się gorzej
Jedną z przyczyn są gorsze niż u sąsiadów warunki prowadzenia biznesu. Na początku 2005 roku
zarejestrowanie własności zajmowało w Polsce aż 197 dni, podczas gdy w Czechach 123 dni, na Węgrzech 78,
na Słowacji 17, a na Litwie zaledwie 3. Gorzej wygląda obieg dokumentów: przy rejestracji działalności polskie
firmy składają ich najwięcej - średnio 10, podczas gdy na Węgrzech iwEstonii wystarczy 6, na Łotwie 7, a na
Litwie 8. Podobnie jest z dokumentami do zarejestrowania własności: w Polsce potrzebnych jest średnio 6, w
Czechach 4, na Litwie tylko 3.
Polscy przedsiębiorcy mają zdecydowanie gorsze możliwości dochodzenia swoich praw w sądach
gospodarczych. Najpierw muszą zgromadzić rekordową liczbę dokumentów - 41, podczas gdy gdy sądy
słowackie potrzebują 27, czeskie i węgierskie - 21, a litewskie zaledwie 17. Polacy najdłużej czekają na
rozpatrzenie spraw - średnio prawie 1000 dni.
Sprawność sądownictwa gospodarczego, podobnie jak przepisy prawa, stopień obecności państwa w
gospodarce i system podatkowy to niektóre z wymienionych w raporcie czynników określających zakres
wolności gospodarczej, będącej wyznacznikiem postępu w transformacji.
Wśród państw naszego regionu wskaźnik wolności gospodarczej dla Polski należy do najniższych. W
obejmującym 157 krajów rankingu, opracowanym przez Heritage Foundation, znaleźliśmy się dopiero na 41
miejscu (2006 rok). Wyprzedzają nas wszystkie kraje regionu, które razem z nami przystępowały do Unii
Europejskiej.
Nieodporni na korupcję
Poszerzaniu wolności gospodarczej nie sprzyja korupcja. Tymczasem, według wyliczeń Transparency
International, Polska została w ubiegłym roku sklasyfikowana na 70 miejscu (na 158 państw) w rankingu
odporności na korupcję i był to wynik gorszy niż w roku 2004, kiedy to zajmowaliśmy miejsce 67. Lepiej w
rankingu wypadły Czechy (47 miejbiznes sce), Estonia (27), Węgry (40), Litwa (44), Łotwa (51), Słowacja (47) i
Słowenia (31).
Autorzy raportu zaliczają Polskę do krajów, w których nastąpił największy postęp w realizacji reform
rynkowych, zwłaszcza restrukturyzacji przedsiębiorstw i reformy banków. W dokumencie zwrócono uwagę
także na Czechy (reforma banków oraz rynków kapitałowych), Litwę (duża prywatyzacja i reforma banków) i
Węgry (restrukturyzacja przedsiębiorstw i rozwój rynków papierów wartościowych). Słabością polskiej
gospodarki są jednak niskie nakłady na rozwój nowoczesnych technologii, co ogranicza zdolność do innowacji.
Jednym z jej mierników jest udział wysoko przetworzonych wyrobów w eksporcie. Okazuje się, że wśród ośmiu
nowych członków UE, Polska jest w tej kategorii na ostatnim miejscu (3 proc.), podczas gdy na Węgrzech udział
eksportowanych wyrobów high-end wynosi 29 proc., w Estonii 14 proc., a w Czechach 13 proc.
Znacznie lepiej niż sąsiedzi radzimy sobie z inflacją. 2,1-procentowa stopa inflacji w roku 2005 była
jedną z najniższych wgrupie państw Europy Środkowej. Ale raport wskazuje, że restrykcyjna polityka pieniężna,
przyczyniła się do osłabienia wzrostu gospodarczego i zwiększenia bezrobocia. Polska ma najwyższą stopę
bezrobocia spośród nowych członków Unii Europejskiej, choć jej poziom spada (z 19,1 proc. w roku 2004 do
17,6 proc. w roku 2005). Nasi sąsiedzi mają jednak bezrobocie blisko dwukrotnie niższe, także z tendencją
malejącą.
Kłopoty z dyscypliną
Dużo lepiej od nas radzą sobie także z poprawą dyscypliny. Za nami pozostają jedynie Węgrzy.
Czy obecny poziom wzrostu PKB (5,4 proc.) pozwoli nam dogonić sąsiadów? Będzie to trudne, bo oni
rozwijali się szybciej. Jak pokazuje raport, Czechy przyspieszyły z 4,7-proc. wzrostem PKB w roku 2004 do 6
proc. w2005, Estonia z 7,8 proc. do 9,6 proc., Łotwa z 8,3 proc. do 10,2 proc., a Słowacja z 5,5 proc. do 6 proc.*
Z GP NA FORUM W KRYNICY * Jutro - Raport o bankach. Wieczorem Gazeta Prawna będzie w Krynicy
gospodarzem dyskusji poświęconej przyszłości systemu bankowego w Polsce i w krajach Europy Środkowej
iWschodniej. *W czwartek - Raport o inwestycjach, poświęcony perspektywom inwestycyjnym w różnych
częściach Polski.
Pełne brzmienie wiadomości
26
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
*W piątek - Raport o motoryzacji. Gazeta Prawna będzie gospodarzem panelu o perspektywach rynku
motoryzacyjnego. Dziennikarze GP będą relacjonować najciekawsze panele krynickiego forum na stronach
www.gazetaprawna. pl oraz onet.pl
OPINIA
Ryszard Rapacki profesor, kierownik katedry ekonomii SGH, współautor raportu Jeśli spojrzeć na średni poziom
dochodu na mieszkańca w 15 państwach UE według parytetu siły nabywczej, to w ciągu 16 lat transformacji
Polska odrobiła najwięcej z dzielącego nas dystansu. Jeśli w roku 1989 nasz dochód wynosił 38 proc. średniej
unijnej, to obecnie wynosi on 46 proc. Żaden kraj nie dokonał takiego skoku. Ale podobny wskaźnik - 46,5 proc.
mieliśmy w roku 1980. To zaś oznacza, że po 26 latach właściwie wróciliśmy do punktu wyjścia.
Informacja o autorze| ADAM WOŹNIAK, [email protected]
Nowy rząd w Czechach
5.9.2006
Gazeta Wyborcza str. 8 Świat
ECzechy
PIOTR MANOWIECK
Choć analitycy nie widzą szans, by prawicowemu gabinetowi Mirka Topolanka parlament udzielił wotum
zaufania, to teoretycznie może on rządzić nawet pół roku.
Po trzech miesiącach od wyborów, wktórych zarówno blok prawicowy, jak i lewicowy zdobyły po 100 mandatów
w parlamencie, Czesi mają wreszcie nowy rząd. Prezydent Vaclav Klaus mianował wczoraj gabinet Topolanka
składający się z ministrów prawicowej Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS) oraz bezpartyjnych
ekspertów.
Topolanek zdecydował się stworzyć jednopartyjny gabinet mniejszościowy po wielu rundach nieudanych
negocjacji z lewicą, która nie zgodziła się poprzeć rządu centroprawicy. Choć nikt wCzechach nie przewiduje, by
premier otrzymał wotum zaufania dla rządu w głosowaniu, które musi odbyć się w ciągu miesiąca od
mianowania, to teoretycznie może on rządzić nawet do wiosny. Prezydent według konstytucji po nieudzieleniu
wotum zaufania będzie musiał wskazać kolejną osobę, która będzie tworzyć rząd. Konstytucja nie wyznacza
jednak prezydentowi termin, do kiedy musi to uczynić, i coraz częściej pojawiają się spekulacje, że Klaus
wywodzący się z tej samej partii co Topolanek będzie czekał do wiosny ze wskazaniem nowego kandydata na
premiera. W ten sposób wymusi przegłosowanie wniosku o przedterminowe wybory, których chce ODS. Do tego
czasu będzie mógł rządzić rząd Topolanka w stanie dymisji.
-Wydaje mi się, że prezydent poczeka do wyborów do senatu, które odbędą się w trzecim tygodniu
października. Również socjaldemokraci uważają, że byłby to odpowiedni termin na rozpoczęcie kolejnej próby
stworzenia rządu większościowego. Być może powstanie wówczas wielka koalicja ODS i socjaldemokratów.
Gotowość taką wyrażał już dotychczasowy premier, lewicowy Jirzi Paroubek - uważa Jirzi Pehe, politolog i
rektor New York University in Prague.
Czesi nie przejmują się zbytnio perturbacjami w tworzeniu nowego rządu - gospodarka nadal rośnie,
giełda jak dotąd nie reaguje spadkami. Jedyną rzeczą, która zaczyna budzić niepokój, jest zbliżający się termin
uchwalenia budżetu.
Topolanek zapowiada, że jego rząd od razu zabierze się do tworzenia budżetu. Wie też, że najwyższy
czas przygotować się do przejęcia przez Czechy na początku 2009 przewodnictwa Unii Europejskiej i powołał
pełnomocnika rządowego do tej sprawy.
-Sytuacja, kiedy rządzić będzie rząd mniejszościowy Topolanka, będzie niestabilna. Topolankowi zpewnością
nie uda się dokonać radykalnych zmian, które obiecywał w czasie wyborów, czyli nie wprowadzi podatku
liniowego ani nie zniesie kontrowersyjnej ustawy ograniczającej prywatyzację szpitali uchwalonej przez
poprzedni parlament. Mimo to może dokonać cięć budżetowych, sprzedać państwowe udziały w niektórych
firmach oraz rozpocząć przygotowania do czeskiego przewodnictwa w UE - mówi Pehe.
Część analityków za jedyne dobre wyjście z pata politycznego uznaje stworzenie wielkiej koalicji ODS
oraz socjaldemokratów. Tylko taki układ miałby większość w parlamencie. - Rząd taki nie byłby tymczasowy
wprzeciwieństwie do rządu mniejszościowego Topolanka, mógłby dokonać potrzebnych reform, np. w systemie
emerytur, obniżyć podatki.
Na powstanie wielkiej koalicji może naciskać również prezydent Vaclav Klaus, który dzięki porozumieniu
dwóch największych partii , które dysponują wparlamencie dwiema trzecimi głosów, będzie mógł zapewnić
sobie ponowny wybór. WCzechach głowa państwa jest wybierana przez parlament. Dlatego chcąc zapewnić
sobie przychylność socjaldemokratów, prezydent najprawdopodobniej nie będzie odkładał w nieskończoność
wskazania kolejnego kandydata na premiera, nawet jeżeli Topolanek nie uzyska wotum zaufania.
Pełne brzmienie wiadomości
27
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
Bardzo drogi Łódzki Tramwaj Regionalny
5.9.2006
Gazeta Wyborcza str. 4 Łódź
ANPIO ECzechy
Przyszłość Łódzkiego Tramwaju Regionalnego stanęła pod znakiem zapytania. Wszystko dlatego, że remont
torowiska w Łodzi może być dwukrotnie droższy niż planowano. Łódzki Tramwaj Regionalny ma połączyć
Zgierz, Łódź i Pabianice. Na razie trwają przetargi na realizację łódzkiej części projektu. W piątek otwarto oferty
na modernizację 30 km torowiska, które ma być gotowe do 30 kwietnia 2008 roku. Inaczej przepadnie unijne
dofinansowanie.
O kontrakt ubiegają się dwa konsorcja - polskie i czeskie. Okazało się jednak, że ich oferty są bardzo
drogie. Polacy, czyli Polimex Mostostal SA zWarszawy, chcą za remont 259,5 mln zł, a czeska firma Tchas z
Ostrawy - 294,5 mln zł. MPK zamierzało przeznaczyć na modernizację 120 mln zł.
Czasu na rozpisywanie nowego przetargu właściwie już nie ma, bo prace mają trwać 82 tygodnie.
Oznacza to, że musiałyby ruszyć już 1 listopada.
Do ponownego przetargu na dostawę taboru (pierwszy unieważnił Urząd Zamówień Publicznych)
stanęły natomiast polska PESA ichorwacki Koncar. PESA za dziesięć wagonów oczekuje 93 mln zł, a Koncar 98
mln zł. Wtym przypadku cena nie powinna być problemem, bo MPK przeznaczyło na ten cel ponad 105 mln zł.
Ale i tu terminy również są napięte. - Tramwaje nie stoją na półkach wsupermarketach. Powstają głównie na
indywidualne zamówienia, a to trwa. Z kolei wprzetargu na remont torów oferty są bardzo drogie. Rozważamy,
czy nie poprosić wojewody o unieważnienie przetargu z jednoczesnym rozpisaniem nowego - mówi Marek
Cieślak, wiceprezes MPK.
RUCH W INTERESACH
5.9.2006
Nowa Trybuna Opolska
ECzechy
str. 6 gospodarka
RYNEK PRACY > Brytyjska firma A4E chce otworzyć filię na Opolszczyźnie. Zajmuje się doradztwem na rzecz
rozwoju rynku pracy - szkoleniami zawodowymi oraz doradztwem dla osób chcących otworzyć własny biznes.
Dzisiaj pracownicy firmy spotkają się m.in.
z przedstawicielami urzędów pracy z Krapkowic, Nysy i Brzegu. Zaplanowano również rozmowy z dyrekcją
Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Opolu.
KUB
ROZWÓJ > Drukarnia Sady z Krapkowic zwiększa zatrudnienie. Szuka grafików komputerowych. Firma działa
w branży poligraficznej już od 14 lat.
KUB
ZATRUDNIENIE > Czesi chcą naszych spawaczy. W prudnickim biurze Euroregionu Pradziad kandydatów do
pracy w Czechach szukał Ferdinand Tuscher - przedstawiciel czeskiej firmy Krnovske Opravny a Strijirny oraz szef Izby Gospodarczej z Krnova Jaroslav Balcarek. Przypomnijmy, że to kolejna firma czeska
(poprzednio DAKON z Mesta Albrechtice) zainteresowana polskimi spawaczami, ale także ślusarzami oraz
osobami, które chcą przyuczyć się do zawodu i podnieść uprawnienia. Firma szuka ok. 20 osób.
Przedsiębiorstwo specjalizuje się w budowie i remontach taboru kolejowego i tramwajów
KUB
KONKURS > 40 monet z Sandomierzem do wygrania. Sandomierz jest kolejną z serii 32 monet “Historyczne
miasta w Polsce“, którą emituje Narodowy Bank Polski. Każda z nich ma nominał 2 zł i upamiętania miasto o
istotnym znaczeniu w dziejach Polski.
Aby otrzymać monetę, należy wysłać SMS-a o treści: ntoprezent.imie i nazwisko pod numer 7168 (koszt 1,22 z
VAT), do godz. 18.00. KUB
Pełne brzmienie wiadomości
28
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
Wykorzystać zmiany na czeskich kolejach
5.9.2006
Polska Gazeta Transportowa
ECzechy
str. 10 Nasz wywiad
Z IRENEUSZEM BUJAKIEM, dyrektorem przedstawicielstwa PKP SA w Republice Czeskiej rozmawia Janusz
Mincewicz
Czy Koleje Czeskie (CD) przeszły już taką restrukturyzację jak polskie?
Od 1 stycznia 2003 r., tzn. od momentu powołania ĆD SA (CD, a.s.), przeprowadzane są zmiany organizacyjne
w ich strukturze. Między innymi w latach 2004-2005 powstały spółki-córki: ĆD Generalvertretung Gmbh
Frankfurt am Main, TSS, a.s. z siedzibą w Pardubicach (maszyny torowe - budowa i modernizacja torów
kolejowych), Railreklam spol. s.r.o. z siedzibą w Pradze (agencja reklamowa), ĆD Telematika a.s. w Pradze
(telekomunikacja i informatyka), Smichov Station Development, a.s. (rewitalizacja dworca kolejowego Praha
Smichov), VUZ, a.s. (instytutbadawczy), ĆD travel, s.r.o. (biuro podróży), DVI a.s., także z siedzibą w Pradze
(instytut kształcenia zawodowego).
Na rok bieżący zaplanowano powołanie kolejnych spółek, celem tych przekształceń jest utworzenie holdingu. W
2007 r. ma również powstać spółka CD Cargo. Ponieważ termin jej powołania był już kilkakrotnie przesuwany,
trudno ocenić, czy tak się stanie w rzeczywistości.
Jak zarządzane są koleje u naszych południowych sąsiadów?
W spółce akcyjnej Koleje Czeskie obowiązuje dwustopniowy system zarządzania. Dyrekcja Generalna - Stacje
Węzłowe, Zakłady Taboru i inne jednostki wykonawcze. W 2005 r. dokonano podziału tzw. pionu handloworuchowego na pion przewozów towarowych i pion przewozów pasażerskich. Warto zaznaczyć, że ĆD SA
pełnią również funkcję zarządcy infrastruktury na podstawie umowy z jej właścicielem, którym jest państwowa
jednostka organizacyjna Zarząd Infrastruktury Kolejowej (SŻDĆ).
Ile osób pracuje w Kolejach Czeskich?
Koleje te zatrudniają obecnie ok. 60 tys. osób. W ciągu ostatnich trzech lat zatrudnienie zmniejszyło się o ok. 20
tys. osób. Z tych 20 tys. około 2,5 tys. pracowników przeszło do powstałych spółek-córek. Kolejne radykalne
redukcje zatrudnienia nie są już przewidziane. Na 2006 r. zaplanowano zmniejszenie zatrudnienia o 3800 osób.
Do dnia dzisiejszego 2100 osób już odeszło.
Na jakim poziomie kształtują się przewozy towarowe i pasażerskie tych kolei?
W ubiegłym roku nastąpił spadek przewozów towarowych w stosunku do 2004 r., z 80,2 do 76,3 mln t.
Natomiast w przewozach pasażerskich spadek był nieznaczny z 178,8 do 178 mln osób. Pierwszy kwartał 2006
r; był jednak dla Kolei Czeskich bardzo pomyślny. Przewieziono 20 mln t ładunków, tj. o 10,8% więcej niż w
analogicznym okresie 2005 r. oraz 46,163 mln osób, o 2,6 %> więcej niż w I lew. 2005 r. ĆD przewozi około pół
miliona pasażerów oraz 210 tys. ładunków dziennie, co stanowi około 90% rynku przewozów kolejowych na
sieci.
Jak wygląda współpraca w zakresie przewozów towarowych i pasażerskich pomiędzy PKP a ĆD?
W 2005 r. nastąpił, niestety, dość znaczny spadek przewiezionej masy ładunków w stosunku do lat poprzednich,
szczególnie w eksporcie. Natomiast w ubiegłym roku wzrosły kolejowe przewozy ładunków z i do Republiki
Czeskiej w tranzycie przez PKP. W zakresie przewozów pasażerskich w 2005 r. odnotowano wzrost liczby
podróżnych przekraczających kolejowe przejścia graniczne PKP - ĆD. Przywrócony został ruch pasażerski dla
przewozów regionalnych na dwóch przejściach granicznych: Chałupki/ Bohumin i Zebrzydowice/ Petrovice u
Karvine.
Czy Polskie Koleje Państwowe są ważnym partnerem handlowym dla Kolei Czeskich?
Pełne brzmienie wiadomości
29
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
Wielkość obrotów wymiany towarowej z Republiką Czeską plasuje Polskę na czwartej (eksport) i piątej
(import) pozycji wśród partnerów handlowych Czech. Wymiana towarowa pomiędzy naszymi krajami
charakteryzuje się ciągłym, dynamicznym wzrostem. Koleje Czeskie SA są jednym z czołowych przewoźników
ładunków w Europie. Należałoby to wykorzystać. Pomiędzy PKP a ĆD czynnych jest dla przewozów
towarowych siedem kolejowych przejść granicznych, w tym należące do najważniejszych: Zebrzydowice/
Petrovice u Karvine oraz Chałupki/ Bohumin.
ROZMÓWCA
Urodził się w 1957 r. w Warszawie.
Ukończył Wyższą Szkołę Ekonomiczną w Pradze.
Przygodę z koleją rozpoczął w 1986 roku, gdy podjął pracę w Biurze Kontroli Ministerstwa Komunikacji.
W 1989 roku przeszedł do Centralnej DOKP, a w 1998 roku do Dyrekcji Kolejowych Przewozów Towarowych.
W grudniu 2001 r. został dyrektorem Przedstawicielstwa PKP SA w Republice Czeskiej z siedzibą w Pradze,
oddelegowanym z PKP Cargo.
Wspólnie z żoną Elżbietą wychowują 12-letniego syna Karola i 4-letnią córkę Małgorzatę.
Hobby: sport, turystyka i biofilia (zbieranie pamiątek związanych z piwem: kufli, kapsli, naklejek oraz podkładek).
4.9.2006
Kalendarium ŚWIAT
4.9.2006
Parkiet str. 2 5 minut
ECzechy
04.09 Strefa euro – wskaźnik cen producentów 19.06 poniedziałek euro – bilans handlowy Strefa w lipcu
(czerwiec 0,2 proc. m./m., prognoza
wkwietniu Węgry – decyzja w sprawie polityki 0,5 proc.) Holandia – wyniki finansowe: Rabobank
monetarnej (obecnie główna stopa wynosi 6 proc. Czechy – bilans handlowy w lipcu.
i nie przewiduje się zmian).
05.09 Strefa euro – sprzedaż detaliczna w lipcu 20.06 wtorek USA – rozpoczęte inwestycje budowlane (0,5
proc. m./m., prognoza -0,3 proc.)
w maju (kwiecień 1,85 mln, prognoza 1,86 mln), Francja – dane o bilansie budżetu centralnego w lipcu.
pozwolenia budowlane w maju (kwiecień 1,97 mln, 06.09 środa USA – wskaźnik koniunktury w usługach
prognoza 1,95 mln) Niemcy – ceny producentów (ISM) w sierpniu (lipiec 54,8 pkt, prognoza 55,0 pkt),
wmaju (kwiecień 1 proc. m./m., prognoza 0,3 proc.) publikacja “Beżowej księgi” przez Fed Niemcy –
zamówienia Szwecja – decyzja w sprawie polityki monetarnej w fabrykach w lipcu (czerwiec -0,5 proc.
(główna stopa 2 proc., oczekiwana podwyżka m./m., prognoza 1,0 proc.) Wielka Brytania – produkcja
do 2,25 proc.) Turcja – decyzja w sprawie polityki przemysłowa w lipcu (czerwiec -0,1 proc.
monetarnej (główna stopa wynosi 15 proc., ekonomiści m./m., prognoza 0,2 proc.) Francja – wyniki:
Bouygues, nie spodziewają się zmian).
21.06 środa Francja – wydatki konsumpcyjne w maju Credit Agricole, LVMH Holandia – Heineken.
(kwiecień 0,7 proc. m./m.).
07.09 USA – zapasy w lipcu 22.06 czwartek Strefa euro – zamówienia w przemyśle (0,8 proc. m./m., prognoza
0,7 proc.)
w kwietniu.
Wielka Brytania – decyzja w sprawie polityki monetarnej 23.06 piątek USA – wartość zamówień na dobra
trwałego (główna stopa wynosi 4,75 proc., nie oczekuje się zmian) Niemcy – produkcja przemysłowa użytku w
maju (kwiecień -4,4 proc. m./m., prognoza w lipcu (czerwiec -0,4 proc. m./m., prognoza 0,5
0,5 proc.) Węgry – dane o sprzedaży detalicznej proc.).
w kwietniu.
08.09 piątek USA – dane o zadłużeniu konsumentów 26.06 poniedziałek USA – sprzedaż nowych domów
wlipcu Niemcy – bilans handlowy w lipcu (czerwiec w maju (kwiecień 1,9 mln, prognoza 1,15 mln) 13,3 mld
euro, prognoza 12,7 mld euro) Węgry
Niemcy – IFO indeks zaufania przedsiębiorców – korekta danych o PKB w II kw. (wstępnie 3,6 proc.
do gospodarki w czerwcu (maj 105,6 pkt), wstępne kw./kw.) Czechy – wzrost PKB w II kw. (I kw. 7,4
dane o cenach dóbr konsumpcyjnych w czerwcu proc. r./r., prognoza 6,2 proc.).
Pełne brzmienie wiadomości
30
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
(maj 0,2 proc. m./m., prognoza 0,1 proc.).
Analitycy nie zachwycają się spółkami chemicznymi
4.9.2006
Parkiet
str. 15 analiza branżowa
ECzechy
Tomasz Hońdo
Ostatnie rekomendacje analityków dla branży chemicznej nie są zbyt optymistyczne. Przeważają zalecenia o
neutralnym charakterze
Wśród siedmiu spółek branży chemicznej tylko cztery cieszą się zainteresowaniem analityków (Ciech, Dwory,
Police, Puławy). W przypadku pozostałych trzech (Boryszew, Ząbkowice-ERG i Permedia) od dłuższego czasu
nie została wydana ani jedna rekomendacja. Ogółem od początku roku eksperci wydali dla akcji branży
chemicznej 10 zaleceń, z czego dwa są już nieaktualne (zostały zmienione). Spośród pozostałych ośmiu
aktualnych rekomendacji niemal wszystkie (siedem) to zalecenia typu “neutralnie” lub “trzymaj”. Można więc
generalnie przyjąć, że analitycy w tym roku nie są szczególnie entuzjastycznie nastawieni do sektora
chemicznego, chociaż z drugiej strony są też dalecy od snucia czarnych scenariuszy. Bliższe przyjrzenie się
rekomendacjom pokazuje, że w niektórych przypadkach sceptyczne opinie analityków wynikają z
pogarszających się wyników finansowych i silnych czynników ryzyka (Puławy i Police), awinnych przypadkach
są efektem zwyżki kursu i zdyskontowania przez rynek pozytywnych zjawisk (szczególnie Dwory).
Producenci nawozów nie zachwycają Przykładem wyjątkowej zgodności analityków są akcje Puław. W tym roku
spółka otrzymała trzy rekomendacje i wszystkie miały neutralny charakter. W ostatniej z nich – opublikowanej w
końcu lipca przez BDM PKO BP – analityk Andrzej Pasławski wycenił walory producenta nawozów na 63,1 zł,
czyli nieznacznie (ok. 5 proc.) powyżej ówczesnego kursu. Ekspert wskazał, że podstawowym problemem
Puław są rosnące ceny gazu ziemnego, który stanowi aż 44 proc. kosztów materiałowych spółki. Zdrugiej
strony firma prowadzi zróżnicowaną działalność i obok nawozów azotowych (w przypadku których cena gazu
jest szczególnie istotna dla poziomu kosztów) wytwarza także inne, dobrze sprzedające się (m. in. na Dalekim
Wschodzie) produkty chemiczne (melamina i kaprolaktam).
Analityk BDM PKO BP oczekuje też, że na dłuższą metę Puławy będą w stanie zwiększać przychody ze
sprzedaży nawozów dzięki modernizacji rolnictwa. Dzięki tym optymistycznym prognozom z zastosowanego
przez analityka modelu wyceny DCF (zdyskontowanych strumieni pieniężnych) wynikało, że akcje Puław warte
są nawet ponad 77 zł. Ostateczna wycena na poziomie 63,1 zł to efekt zastosowania dyskonta
uwzględniającego dużą wrażliwość notowań spółki na ceny gazu.
Ten sam analityk wydał podobną rekomendację (“neutralnie”) w przypadku Polic, wyceniając w lipcu
akcje na 9,05 zł. Iwtym przypadku największym zagrożeniem są rosnące ceny gazu, których producenci
nawozów nie są w stanie w pełni przerzucić na swoich klientów. Sceptycyzm analityków wobec akcji Polic ma
jednak dłuższą historię. Jeszcze w lutym ekspert Millennium DM Michał Buczyński obniżył rekomendację do
“neutralnie” (z “akumuluj”). Zasugerował jednocześnie, że podwyższenie wyceny spółki w przyszłości będzie
uzależnione od przeprowadzenia przez Police “głębokiej restrukturyzacji”. We wcześniejszym raporcie ze
stycznia ten sam ekspert wskazywał, że według doradcy strategicznego Polic (firmy Roland Berger) istnieje
możliwość znacznego obcięcia kosztów spółki i tym samym powiększenia zysku operacyjnego o 80–100 mln zł
rocznie.
Police i Puławy nie należą w tym roku do faworytów nie tylko analityków, ale także inwestorów. Kursy
obu producentów nawozów systematycznie od kwietnia idą w dół, bez względu na wahania na szerokim rynku
akcji. Z dzisiejszej perspektywy widać, że wstrzemięźliwe zalecenia analityków z ostatnich miesięcy były jak
najbardziej na miejscu.
Ciech – trzymaj akcje Zupełnie inaczej zachowują się natomiast notowania Ciechu, które w pierwszych
miesiącach tego roku wystrzeliły w górę, a ostatnio zmieniają się w rytmie szerokiego rynku. Analitycy niezbyt
chętnie zajmują się jednak akcjami jednej z czołowych spółek chemicznych. Jedyną w tym roku rekomendację
(“trzymaj”) wydał w marcu ING. Poprzednie zalecenie pochodziło jeszcze z listopada ub.r. i zostało wydane
przez Millennium DM. Trafnie wówczas ten dom maklerski zalecał akumulowanie akcji.
Dwory – doceniony apetyt na przejęcia Większym zainteresowaniem ekspertów cieszą się za to Dwory.
Pierwsza z tegorocznych rekomendacji (wydana wlutym) nie była optymistyczna. Erste Bank zalecał
pozbywanie się walorów producenta kauczuków i polistyrenów, wyceniając je niemal 20 proc. poniżej
ówczesnego kursu. Rekomendacja okazała się jednak zupełnie nietrafiona, gdyż wkrótce potem kurs wystrzelił
w górę. Co prawda, w maju i czerwcu przeżywał dotkliwą korektę spadkową, to jednak obecnie jest i tak jedną
trzecią wyżej niż wpołowie lutego.
Napoczątku lipca korzystny trend w notowaniach Dworów dostrzegł za to w porę analityk DM BZ WBK
Paweł Burzyński, zalecając “przeważanie” akcji spółki w portfelu. Wycenił wówczas walory firmy na 47 zł, czyli
Pełne brzmienie wiadomości
31
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
ponad 13 proc. powyżej ówczesnego kursu. Analityk wyraził opinię, że Dworom nie zaszkodzi możliwy w
następnych latach spadek marż związany z korektą cen produktów petrochemicznych, gdyż spółka
zrekompensuje go zwiększeniem sprzedaży kauczuków i polistyrenów. Ponadto owoce powinien przynieść
program restrukturyzacji. Analityk wskazywał też, że w krótkim terminie wartość spółki automatycznie wzrośnie
wraz z przejęciem czeskiego Kaucuku Kralupy.
I to właśnie głównie dzięki późniejszemu otrzymaniu przez Dwory wyłączności na negocjacje w sprawie
zakupu czeskiej firmy kurs zaczął mocno iść w górę. Zaledwie w niecały miesiąc po wydaniu rekomendacji
kurs Dworów sięgnął 47 zł, czyli poziomu wyceny. W tej sytuacji pod koniec lipca analityk DM BZ WBK
zdecydował się obniżyć rekomendację do “neutralnie”. Jednocześnie jednak zasugerował, że jeśli Dworom uda
się przejąć czeski Kaucuk, to wycena akcji zostanie podwyższona. Grupa banku BZ WBK postanowiła docenić
Dwory nie tylko słowem, ale i czynem. W końcu sierpnia próg 5 proc. akcji przekroczył zarządzający pieniędzmi
klientów BZ WBK AIB Asset Management (obecnie ma 5,41 proc., wcześniej było to 4,95 proc.). Ponad 5 proc.
walorów Dworów ma też fundusz emerytalny Commercial Union OFE BPH CU WBK (w towarzystwie
zarządzającym tym funduszem bank BZ WBK ma 10 proc. akcji). Inwestorzy finansowi cenią także Ciech. Trzy
podmioty (Franklin Resources, PZU Złota Jesień OFE i Commercial Union Investment Management) mają
ponad 18,6 proc. akcji spółki.
Pod względem struktury akcjonariatu zdecydowanie od innych spółek chemicznych różnią się Police i
Puławy, gdzie udział Skarbu Państwa przekracza 70 proc.
Tegoroczne rekomendacje akcji spółek chemicznych
SPÓŁKA REKOMENDACJA WYCENA AKCJI DATA WYDANIA INSTYTUCJA WYDAJĄCA KURS AKCJI NA
KONIEC
(ZŁ) REKOMENDACJI REKOMENDACJĘ SIERPNIA
(ZŁ)
CIECH TRZYMAJ 42,2 06.03.2006 ING 47
DWORY NEUTRALNIE 46 25.07.2006 DM BZ WBK 50
DWORY SPRZEDAJ 30,4 13.02.2006 ERSTE BANK 50
POLICE NEUTRALNIE 9,05 24.07.2006 BDM PKO BP* 7,4
POLICE NEUTRALNIE 8,5 20.02.2006 MILLENNIUM DM 7,4
PUŁAWY NEUTRALNIE 63,1 24.07.2006 BDM PKO BP* 51,8
PUŁAWY TRZYMAJ 67 11.07.2006 CA IB SECURITIES 51,8
PUŁAWY NEUTRALNIE 69,5 15.02.2006 MILLENNIUM DM 51,8
Źródło: www.parkiet.com, Bloomberg
*obecnie Dom Maklerski PKO BP
Informacja o autorze| Tomasz Hońdo, [email protected]
CEZ
4.9.2006
Parkiet str. 5 firmy
BAM ECzechy
Kolejna wyższa wycena
w drodze na giełdę Czeski koncern energetyczny CEZ, który jeszcze w tym roku ma zadebiutować na GPW,
otrzymuje coraz wyższe wyceny. Analitycy firmy Atlantik podnieśli w zeszłym tygodniu cenę docelową spółki z
1031 koron do 1049 koron. Na piątkowym zamknięciu praskiej giełdy akcje CEZ-u potaniały o 0,1 proc., do
822,5 korony.
Podbój nowych rynków słono kosztuje
4.9.2006
Rzeczpospolita
str. 5 Ekonomia i rynek
ECzechy
JOANNA CABAJ
Przemysł drzewny * Kondycja producentów mebli poprawia się z roku na rok. To zasługa przede wszystkim
eksportu, a nie sprzedaży w kraju. Bo Polacy wydają na meble dziesięciokrotnie mniej, niż mieszkańcy Europy
Zachodniej.
Pełne brzmienie wiadomości
32
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
Nasz rynek mebli jest wart około miliarda euro - wynika z danych Europejskiej Organizacji Meblarzy. Daleko
nam do lidera Starego Kontynentu - Niemiec, gdzie na meble rocznie wydaje się 23 mld euro. W przeliczeniu na
mieszkańca najwięcej na meble wydaje statystyczny Austriak - ok. 280 euro rocznie. Polak przeznacza na ten
cel zaledwie 25 euro. Dlatego nasze firmy szukają klientów poza Polską. - Największą dynamikę sprzedaży
osiągamy w Rosji, Czechach i na Węgrzech - nawet sto procent rocznie. W Polsce nasza sprzedaż rośnie tylko
o 10 -15 procent - mówi “Rz“ Wojciech Gieburowski, prezes firmy Klose z Nowego nad wisłą. Zainteresowanie
zagranicznych przedsiębiorców współpracą z polską firmą to jednak niemały wydatek. - Kontakty
nawiązywaliśmy głównie na targach.
W latach 2001 - 2002 jeździliśmy nawet na dziesięć imprez rocznie. Koszt udziału w jednej liczy się w
setkach tysięcy złotych - mówi Krzysztof Duliński z Grupy Nowy Styl, producenta krzeseł z Krosna. Na udział w
takiej imprezie można dostać dofinansowanie z Ministerstwa Gospodarki, ale jego wysokość to maksymalnie
20 tys. zł. -Wsparcie powinno być proporcjonalne do wydatków. Większe firmy powinny dostawać więcej - mówi
Marek Adamowicz, dyrektor Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli.
Wysokie koszty wejścia na rynek
- Najdroższe jest rozpoznanie rynku i przygotowanie oferty. Musimy sprawdzić, co się sprzedaje, jakie są
warunki dostawy. Trzeba dobrać odpowiednich ludzi, którzy to zbadają. Ich praca słono kosztuje - mówi Maciej
Formanowicz, prezes Grupy Forte. Firma weszła niedawno do Hiszpanii, Francji i Wielkiej Brytanii. W
pierwszym półroczu tego roku rozruch na nowych rynkach kosztował ją 1,6 mln zł. Obecnie eksportuje 70 proc.
swoich wyrobów. W przyszłości ma to być nawet 80 proc. Najwięcej sprzedaje na rynek niemiecki - za 35 mln
euro. -Wejście na nowy rynek zawsze wiąże się z ryzykiem - mówi Marcin Dziduch z działu marketingu Black
Red White. Firma decyduje się na znaczne wydatki na marketing. - Opracowujemy materiały reklamowe w
językach obcych, inwestujemy w reklamę prasową i gazetki promocyjne - wylicza Marcin Dziduch.
Podobne działania podejmuje Klose. - Największe koszty musieliśmy ponieść przy wejściu do Niemiec.
To największy rynek w Europie, ale jednocześnie najbardziej konkurencyjny - opowiada prezes Gieburowski.
Ważna jest dystrybucja
Black Red White eksportuje meble do większości państw europejskich oraz Stanów Zjednoczonych. W
ubiegłym roku wartość sprzedaży produktów firmy w Polsce i za granicą przekroczyła 1,1 mld zł. Na eksport
idzie ok. 40 proc. Około 16 proc. to sprzedaż do firm zagranicznych. Za pośrednictwem dystrybutorów z Polski
rozchodzi się zaś jedna czwarta mebli. Większość polskich firm sprzedaje za granicę przez pośredników.
Bezpośrednia sprzedaż do sieci handlowych stanowi niewielką część eksportu. W ten sposób rozprowadzają
swoje meble m.in. Klose i Forte.
- To bezpieczniejsza metoda. Ma się wówczas więcej klientów -wyjaśnia prezes Forte. Koszt utworzenia
własnej spółki handlowej za granicą to ok. 50 tys. euro. Forte ma ich obecnie siedem. We własne spółki
dystrybucyjne inwestuje Nowy Styl.
- To efekt przyjętej przez nas strategii przejmowania kontroli nad dystrybucją hurtową w poszczególnych
krajach. Mając własną spółkę, można precyzyjniej planować sprzedaż, inwestować w promocję produktu i marki
- mówi Jacek Krzanowski, współwłaściciel Nowego Stylu.
Trudniej na Wschód
Problemem dla naszych meblarzy jest eksport na Wschód. Muszą płacić wysokie cło.
- Aby ominąć bariery celne, rozpoczęliśmy produkcję na Ukrainie i Białorusi - mówi Marcin Dziduch z
BRW.
Na Ukrainie powstała też spółka produkcyjna Nowego Stylu. W Rosji zaś zainwestowała Grupa Forte.
Uruchomiona w grudniu fabryka ma produkować rocznie meble za 20 mln dolarów. Fabryk na Wschodzie nie
ma Klose. - Z powodu wysokiego cła nasze meble są w Rosji droższe niż w Polsce. Mimo to sprzedają się tam
nieźle. Nie możemy się natomiast z naszymi cenami przebić na Ukrainie - mówi Wojciech Gieburowski. Polskie
firmy nie spodziewają się, aby nasz rynek w najbliższym czasie zaczął się gwałtownie rozwijać. - Polacy będą
kupować coraz więcej mebli w związku z tym, że buduje się coraz więcej mieszkań. Na koniunkturze w
budownictwie powinna skorzystać też nasza branża. Boomu na meble w najbliższych latach jednak raczej nie
będzie -mówi Marek Adamowicz.
specjalnie dla “rz“
Konkurujemy z zachodnimi producentami
Pełne brzmienie wiadomości
33
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
Nasza sprzedaż na rynku polskim rośnie o kilkanaście procent rocznie, na rynkach europejskich zaś o
kilkadziesiąt procent. Poza rynkiem krajowym, głównym rynkiem zbytu ProfiM są Niemcy. Bardzo szybko rozwija
się rynek czeski, słowacki i krajów nadbałtyckich. Coraz więcej sprzedajemy do Holandii, Wielkiej Brytanii i
Irlandii. Przewagę nad silną konkurencją z Zachodu zdobywamy dzięki szybkości realizacji zamówień i
terminowości dostaw. Trzy, cztery tygodnie to standard realizacji zamówień przez producentów mebli z Europy
Zachodniej. My, dzięki wykorzystaniu nowoczesnego systemu informatycznego, skróciliśmy ten okres do 14 dni.
System kosztował kilka milionów złotych, ale inwestycja opłaciła się.
ProfiM działa w Turku w województwie wielkopolskim.
Produkuje 60 -70 tys. krzeseł miesięcznie. Połowę produkcji wysyła na eksport. Jej przychody za 2005 r.
wyniosły ponad 114 mln zł.
Firma zatrudnia ok. 750 osób.
zbliżenie
Rządzi dwanaście firm
Przemysł meblarski jest u nas bardzo skoncentrowany. Mimo że mamy kilka tysięcy firm produkujących meble,
połowę obrotów na naszym rynku daje dwanaście największych. Ok. 60 przedsiębiorstw odpowiada za kolejne
15 proc. obrotów. Pozostałymi 35 proc. dzieli się kilka tysięcy zakładów, niekiedy bardzo małych,
zatrudniających po kilka osób.
Opis zdjęcia| *Ryszard Rychlik, prezes ProfiM
2.9.2006
Opening Up to the World
2.9.2006
The Warsaw Voice
Michał Jeziorski
str. 18 The Polish Voice
ECzechy
WARSAW STOCK EXCHANGE
The Warsaw Stock Exchange (WSE) has become a local financial center where companies from Poland and
abroad seek sources of financing. Companies from other countries, including those from Western Europe, have
introduced their stocks to the WSE.
Foreign investors have for many years accounted for a very high share of the WSE’s trading volume.
Their recently increased activity is largely a result of Poland’s membership in the European Union. Factors
encouraging investment include the fact that Poland is the largest of the new EU member states and that it has
a high economic growth rate compared to the older members. Foreign money flows onto the Warsaw floor
mainly through London. Orders from Great Britain account for over three quarters of all orders from outside
Poland. Local players there are active both in both the stock and futures markets. Ranking next in terms of
volume traded by foreigners is the United States, followed by Italy, Germany and France. The role of foreign
investors will keep increasing. For example, American stock funds, with assets in the billions of dollars, may
want to invest on the WSE. But, on account of the steadily growing position of domestic financial institutions,
complete domination of the West does not threaten Polish stock exchange. Although the WSE has still a long
way to go to catch up with the world’s leading markets in terms of turnover and the number of listed companies,
the Warsaw market far outranks its closest neighbors, effectively shortening the distance to its Western rivals,
who boast longer stock market traditions. This run of good luck started in 2004, when the Federation of
European Stock Exchanges (FESE) statistics placed the WSE second in Europe in terms of debuts. In 2004, the
WSE floor featured 36 new companies, including four from abroad. Last year was just as successful. In 2005, 52
new companies appeared on the five major Central European stock exchanges (Warsaw, Prague, Vienna,
Budapest, and Ljubljana). Of those new companies, 35 made their debut in Warsaw, accounting for nearly 70
percent of the debuts. Thus, the WSE reinforced its dominant position in the region. Last year, Warsaw was only
behind London and Oslo, and ahead of, among others, the pan-European alliance Euronext N. V. (Paris,
Brussels, Amsterdam and Lisbon stock exchanges), Frankfurt and Luxembourg. The WSE is also a leader in the
derivatives market. Last year, the volume of futures contracts tied to the Warsaw index totaled zl.5.2 million, a
Pełne brzmienie wiadomości
34
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
record performance that outperformed markets in Milan and Madrid; it was the fourth ranking market in Europe.
Comparing the WSE with other European floors, one can say that its characteristic feature is the enormous
engagement by individual investors. Although last year their share in WSE trading dropped from 35 percent to
26 percent, this figure compares well to those of developed Western European markets. On the Hungarian and
Czech markets the proportion does not exceed 10 percent, with foreign investors playing the leading role. The
situation looks similar on stock markets with a considerably longer history, for example Spain. * Stock exchange
beyond borders
One hallmark that attests to a market’s importance is the presence of foreign companies’ shares.
Increasingly often, a debut at the WSE signifies a successful expansion in Poland, while at the same time
making it possible to consolidate the company’s position and promote its own brand. The WSE, as one of the
largest markets in the region, offers companies good opportunities to obtain capital. Being listed on the
exchange is also a good marketing tool, as firms are mentioned, at no cost to them, in stock exchange
commentaries and newspapers.
The first foreign company on the WSE was Bank Austria Credit Anstalt (BA-CA), which debuted in 2003.
Since then, its shares have grown in value from zl.140 to zl.400, or by 180 percent. Such increases are the best
encouragement for other foreign companies to appear on the WSE.
The best related results were reported in 2004 when the American-owned Globe Trade Center (GTC),
builders of the popular shopping mall Galeria Mokotów, conducted a public offering. Over just two years, the
company’s share price has increased threefold, from zl.90 to zl.270.
Two Hungarian firms also appeared on the WSE in 2004. One of them was the plastics giant
BorsodChem, whose shares are also listed in Budapest. The other firm, fuel company MOL, intends to play an
important role in the region’s fuel market. Investments in MOL have also brought profits for investors, with the
share value having increased from zl.220 to about zl.300. The very end of 2004 also saw the debut of the first
German firm on the WSE: the investment fund bmpAG whose best-known company is the financial portal
Bankier.pl. The share price of bmpAG has increased by about 5 percent since its debut, giving investors
moderate satisfaction. For a short period, the WSE listed shares of the American pharmaceutical company Ivax.
The firm took over the WSE-listed drug producer Polfa Kutno. However, only about a year and a half later, Ivax
became the object of a takeover and its shares were withdrawn from the market. In 2005, the WSE saw debuts
by two foreign companies. In April, Amsterdam-based firm AmRest, a company that runs the Pizza Hut and
KFC restaurant chains in Poland and the Czech Republic entered the market. In one year, its shares nearly
doubled in value. The other company was the Slovak budget airline SkyEurope.
* Benefits from the EU
Since Poland’s accession to the EU, foreign brokerages also have the right to conduct transactions on
the WSE. While this was also possible prior to accession, the process involved obtaining a license and winding
one’s way through arduous bureaucratic procedures. European law has considerably simplified these
formalities, and today foreign brokerages may seek the status of a remote member of the WSE through a
license obtained in any other EU member country, without a requiring a representative office in Poland.
So far, the WSE remote membership has been obtained by eight brokerages, with the most recent being
German firm Bayerische Hypo- und Vereinsbank Aktiengesellschaft (HBV AG). Earlier, this status was obtained
by brokerage houses from Sweden, the Czech Republic, Austria, Great Britain and France-all in 2005. Most of
them already conduct operations on the WSE, and their significance is constantly growing. On Europe’s leading
markets (Euronext, London Stock Exchange and Deutsche Boerse), remote members account on average for
about one-third of the total number of members.
One of the important regulatory changes resulting from Poland’s EU membership has enabled foreign
companies to be listed on the WSE under the “European passport“ system. This means that if shares of a given
firm were admitted to public trading in another EU country, authorities of the firm can simply apply to be listed
on the WSE, thus skipping the time-consuming procedure involving the evaluation of the issue prospectus by
the Securities and Exchange Commission (KPWiG).
On the basis of the same regulations, Polish firms may also seek to be listed in other countries. Firms
that have benefited from the single European passport include the company SkyEurope. Under similar rules,
shares of UniCredito Italiano have been admitted to trading in Warsaw. Given the fact that the value of foreign
firms on the WSE currently hovers around zl.100 billion, the entry of the Italian company, valued at an
estimated zl.254 billion, will be an unprecedented event. The appearance on the market of such a large a
company may encourage additional foreign firms to seek to trade their shares on WSE. Possibly, companies
such as the Czech energy group CEZ, the Lithuanian drug producer Sanitas and the alcohol producers and
distributors CEDC (USA) and Belvedere (France) will follow in UniCredito Italiano’s footsteps.
Economic growth, first and foremost, will encourage greater interest and activity in Poland. Analysts
expect that over the next few years Poland will achieve an average annual rate of growth of somewhere
between 4 and 6 percent, twice the rate of some older EU member states. This economic improvement may
whet the appetites for still more purchases in Polish companies.
Pełne brzmienie wiadomości
35
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
***
IN 2005, 52 NEW COMPANIES APPEARED ON THE FIVE MAJOR CENTRAL EUROPEAN STOCK
EXCHANGES (WARSAW, PRAGUE, VIENNA, BUDAPEST, AND LJUBLJANA). OF THOSE NEW
COMPANIES, 35 MADE THEIR DEBUT IN WARSAW, ACCOUNTING FOR NEARLY 70 PERCENT OF THE
DEBUTS.
Opis zdjęcia| Wiesław Rozłucki, former WSE president
Opis zdjęcia| Galeria Mokotów, Warsaw
31.8.2006
Giganci z wizją rozwoju
31.8.2006
Manager magazin str. 45 ranking
Preston Smith ECzechy
NAJLEPSI W GRUPIE. Według dziennikarzy Interfaksu, w rankingu TOP 500 wygrywają firmy z Czech, Węgier
i Polski
ZA NAJLEPSZĄ FIRMĘ w rankingu
TOP 500 dziennikarze Interfax Central Europę bezapelacyjnie uznają czeskiego energetycznego giganta ĆEZ.
Wywodzący się z czasów komunistycznych nieruchawy i nieefektywny dinozaur zdołał się przekształcić w
dynamiczną i nowoczesną spółkę, dominującą na energetycznym rynku Czech i zaliczaną do czołowej
dziesiątki energetycznych firm Europy. Wszystko to pomimo, a może właśnie dlatego, że państwo czeskie ma
w nim 67 proc. udziałów. Jest zdumiewające, że decydujący udział państwa nie wpłynął negatywnie na
dynamikę przedsiębiorstwa.
ĆEZ wytwarza 70 proc. konsumowanej przez Czechy energii, przy czym jest godne uwagi, że czyni to,
używając wszelkich możliwych technik i nośników, jak: węgiel, atom, woda, wiatr, słońce czy biomasa. Firma
nie tylko postawiła sobie za cel znaleźć się na stałe w europejskiej czołówce, ale także ma środki finansowe,
aby to osiągnąć.
Kluczowy dla rozwoju ĆEZ-u był rok 2003, kiedy nabycie udziałów w regionalnych czeskich spółkach
dystrybucyjnych sprawiło, że firma stała się nie tylko największym na rynku producentem, ale także
dystrybutorem energii. Analitycy podkreślają też znaczenie decyzji o dokończeniu budowy kontrowersyjnej
elektrowni atomowej w Temelinie.
Najważniejszym wydarzeniem ostatnich lat było dokończenie Temelina, co wpłynęło na wzrost
zyskowności - powiedział agencji Interfax CE analityk Komercni Banka, Lukas Dufek. - Z kolei zakup
dystrybutorów wzmocnił pozycję ĆEZ-u na rynku.
Plany ekspansji zagranicznej zostały zapisane w strategii firmy, gdzie jako cel wskazano “uzyskanie
pozycji lidera na rynku energii w środkowej i południowowschodniej Europie".
Pomysły te są przyjmowane z dużą aprobatą przez analityków.
- ĆEZ zna sytuację w regionie lepiej niż zachodnioeuropeiskie firmy energetyczne i zdaje sobie sprawę
z tego, że zarówno popyt na energię, jak i ceny będą w dłuższym terminie rosnąć - powiedział Dufek. Jednocześnie ma wystarczające środki, więc jego plany ekspansji są zrozumiałe.
Analitycy są zdania, że zysk ĆEZ-u powinien w najbliższym czasie wzrosnąć z imponujących 17,6 mld
koron czeskich (ok. 600 mln euro) do 30 mld koron (1,1 mld euro). Jednocześnie zwracają uwagę, że jest to
najmniej zadłużona firma energetyczna w Europie.
Z takim zapleczem finansowym plany ekspansji stały się realne już w 2005 r., kiedy w styczniu ĆEZ
przejął trzy spółki dystrybucyjne w Bułgarii, zaś pod koniec roku objął kontrolę nad rumuńskim dystrybutorem
Electrica Oltenia. Ekspansja na terenie Bułgarii była kontynuowana w maju tego roku przez przejęcie elektrowni
Warna. Analitycy uważają, że właśnie inwestycje w tym kraju przyniosą ĆEZ-owi największe zyski za granicą.
Prawdziwie strategiczne znaczenie mają jednak inwestycje w Polsce. ĆEZ kupił już tu dwie
elektrownie: Chorzów i Skawinę, a teraz pilnie śledzi możliwości zakupu zespołu PAK. Polska jest przy tym
jedynym producentem energii w regionie, który ma konkurencyjne ceny, co czyni ją tym atrakcyjniejszą.
Inne plany to zakup elektrowni atomowej Selene w Bułgarii, firm dystrybucyjnych na Ukrainie, udział w
przetargu na budowę elektrowni w Serbii i możliwy udział w przetargu na budowę dwóch elektrowni w
Macedonii.
Pełne brzmienie wiadomości
36
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
Do uzyskania kompletnego obrazu dodajmy plany wejścia jesienią tego roku na warszawską giełdę, co
pozwoli na pozyskanie nowych środków. Prezes zarządu ĆEZ-u powiedział, że to posunięcie umożliwi
uzyskanie dostępu do środków płynących na rynek z polskich funduszy emerytalnych,
także pomoże zaprezentować firmę jako normalnego członka społeczności gospodarczej Polski.
Węgierscy gracze również odnieśli sukces. Kłopoty węgierskiej gospodarki nie przeszkodziły wielu
spółkom z tego kraju dostać się na szczyty listy TOP 500. Na przykład były państwowy konglomerat chemiczny
BorsodChem przeszedł ewolucję od producenta gotowych rur z PCW do wytwórcy komponentów chemicznych,
używanych do sporządzania wysokospecjalistycznych mas plastycznych, co okazało się znakomitym
posunięciem - zapewniło firmie wysoką zyskowność oraz pozycję lidera w regionie.
Natomiast producent leków Gedeon Richter przypisuje swój sukces dobremu wyborowi nisz rynkowych,
z których najlepszą okazały się leki ginekologiczne, a także koncentracji na szybko rosnących rynkach, takich
jak Rosji i Europy Wschodniej. Nie dziwi więc, że w ciągu ostatnich kilku lat Richter notował dwucyfrowe wzrosty
sprzedaży i zysku. I trend ten jest kontynuowany. Ponadto firma, znana do tej pory głównie z wytwarzania
leków generycznych, inwestuje w badania i rozwój, co zapewniło jej nie tylko ulgi podatkowe, ale i wiele nagród.
Jednakże i na Węgrzech najciekawsza wydaje nam się spółka związana z branżą energetyczną,
paliwowy gigant MOL. Jest to niewątpliwie największa węgierska firma, zarówno pod względem przychodów
(9,9 mld euro w 2005 r.), jak też zyskowności (zysk netto 987 mln euro). Imponujące jest tempo jej wzrostu - w
trzy lata podwoiła przychody, a jej zysk zwiększył się nieomal czterokrotnie. Z pewnością do sukcesu
przyczyniły się sprzyjające branży paliwowej warunki zewnętrzne, jednak zarząd MOL podjął szereg
strategicznych decyzji, które sprawiły, że spółka mogła w pełni je wykorzystać. Wśród nich należy wymienić
wart 60 mld forintów (240 mln euro) trzyletni program budowy instalacji odsiarczania, który pozwolił na
korzystanie z tańszej ropy z Uralu oraz postawił MOL w rzędzie przedsiębiorstw spełniających europejskie
wymogi ochrony środowiska z roku... 2009.
MOL był także silnym graczem na rynku przejęć. Kupił słowacki koncern Slovnaft w 2000 r. i 25 proc.
akcji chorwackiego*, producenta INA w roku 2003. Austriacki OMV i polski PKN Orlen okazały się
skuteczniejsze w przypadku przejęć w Rumunii i w Czechach, lecz MOL był też aktywny w inwestowaniu w
wydobycie ropy (up-stream), wchodząc ostatnio w projekty w Rosji, Kazachstanie, Jemenie i Pakistanie.
Analitycy są zgodni, że tylko dalsze inwestycje pozwolą utrzymać firmie dotychczasową dynamikę wzrostu w
czasach, gdy warunki zewnętrzne stają się coraz trudniejsze.
“W naszej opinii MOL powinien kupować aktywa, aby utrzymać tempo wzrostu" - napisał w swoim
raporcie Tamas Pletser, analityk Erste Banku, zauważając, że bez tych wydatków przychody przestaną rosnąć
w roku 2006 i 2007 oraz w następnych latach zaczną realnie maleć.
Polskie firmy także w rankingu błysnęły. Spośród nich, naszym zdaniem, żadna nie dorównuje BRE
Bankowi, który jeszcze niedawno, w 2004 r., leczył rany po złych kredytach okresu dotcomów. Wtedy właśnie na
stanowisko prezesa zarządu mianowany został Sławomir Lachowski, poprzednio szef działu bankowości
detalicznej w tymże banku. Właśnie koncentracja na bankowości detalicznej, podobnie jak pozbycie się złych
długów, pozwoliła na wydobycie się z kryzysu.
Polskie banki wchodziły powoli w tę dziedzinę, częściowo z powodu zapóźnienia technologicznego.
BRE postawił na technologię i wykorzystał szansę, tworząc internetowy mBank, który chociaż pojawił się
dopiero jako siódmy na rynku, szybko wdarł się do czołówki.
- BRE zaoferował “inwestycyjny supermarket" (sprzedając raczej produkty innych firm niż swoje
własne), co było nowością na polskim rynku - mówi analityk DM BZ WBK Marek Juras. - Decydująca była oferta:
wybór produktów, jakość i niskie ceny.
Bank chce teraz na podobnej zasadzie sprzedawać ubezpieczenia. Realizacja strategii w dziedzinie
bankowości detalicznej przyniosła mu niezaprzeczalny sukces, choć co najmniej równie ważny był nacisk
kierownictwa banku na relacje z klientami.
Ranking TOP 500 był dla nas ciekawym ćwiczeniem intelektualnym. Towarzysząc na co dzień rekinom i
płotkom pływającym w gospodarczych wodach naszego regionu, nie zastanawiamy się na ogół nad
przyczynami ich sukcesu czy porażki. Patrząc na nie bez codziennego sprawozdawczego pośpiechu, widzimy,
że pieniądze biorą się z wizji i wyobraźni. Wygląda na to, że Europa Środkowa ma jedno i drugie.
Polska w czołówce
Polskie firmy wyszły z polityczno-ekonomicznej huśtawki początku dekady wyraźnie wzmocnione. Od FIATA
Polska, który widząc kryzys krajowego popytu na samochody, postawił na agresywne inwestycje oraz eksport,
przez budowlaną firmę Strabag, która wydobyła się z zapaści i w 2006 r. jest liderem przetargów, po
kontrowersyjnego giganta PZU, który mimo działalności komisji śledczych i kolejnych medialnych skandali,
rokrocznie prezentuje wysokie zyski, a także kontrowersyjną, ale wielce efektywną firmę J&S Energy.
Wszystkie one znalazły się na liście TOP 500.
Pełne brzmienie wiadomości
37
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
Informacja o autorze| Preston Smith, Redaktor naczelny Interfax Central Europę
Europa Środkowa na czterech kółkach
31.8.2006
Manager magazin str. 51 ranking
Piotr Wyszogrodzki ECzechy
MOTORYZACYJNA DŹWIGNIA. Na rynkach Europy Środkowo -Wschodniej coraz szybciej rozwijają się firmy
sektora motoryzacyjnego. Jego wzrost widać teraz głównie w Czechach i na Słowacji, ale pozostałe kraje
regionu także starają się przyciągnąć inwestorów.
NA DYNAMICZNY WZROST inwestycji w sektorze motoryzacyjnym w Europie Środkowo-Wschodniej wpływa
wiele czynników, z których do najważniejszych należą stosunkowo niskie koszty produkcji i specjalne regulacje
podatkowe. To dzięki nim inwestorzy: Volkswagen, Toyota, KIA, Hyundai, FIAT, Suzuki czy PSA chętnie
umieszczają w naszej części kontynentu swoje zakłady produkcyjne, nierzadko przenosząc je z droższych
państw Europy Zachodniej. W efekcie tradycyjne rynki montażu samochodów w Europie Zachodniej, takie jak
Francja i Hiszpania, w ciągu najbliższych kilku lat zanotują zaledwie umiarkowany wzrost produkcji aut (z
analiz PricewaterhouseCoopers wynika, że liczba wytwarzanych samochodów osobowych w ciągu najbliższych
pięciu lat zwiększy się we Francji tylko 0 3 proc, w Hiszpanii o 5 proc, zaś w Wielkiej Brytanii do końca dekady
spadnie aż o 16 procent). Dla porównania: przewiduje się, że w analogicznym okresie produkcja aut na
Słowacji skoczy aż o 429 proc, zaś w Czechach o blisko 81 proc (w stosunku do roku 2005). Tylko te dwa kraje
będą łącznie odpowiadać za 41 proc. wzrostu produkcji montażowej lekkich pojazdów w Europie.
Znacznie zwiększą się także w naszym regionie zdolności wytwórcze fabryk motoryzacyjnych/Już na
początku tego roku analitycy z CSM Worldwide i Global Insight szacowali, że producenci samochodów w
Polsce, Czechach, Słowenii, Rumunii, na Węgrzech i Słowacji do 2010 r. podniosą swoje możliwości
produkcyjne do imponującej liczby 3,8 mln aut rocznie, czyli o 72 proc. (w liczbach bezwzględnych - o 1,6 mln
samochodów).
Widząc szansę na dalszy rozwój sektora motoryzacyjnego, władze w krajach CEE kuszą inwestorów
atrakcyjnymi zwolnieniami podatkowymi (np. w specjalnych strefach ekonomicznych), dobrze przygotowanymi
działkami pod budowę fabryk i zakładów. Duży nacisk kładą też na rozwój infrastruktury i zapewnienie
odpowiedniego poziomu zaplecza logistycznego i transportowego. Istotną pomoc w tym zakresie zapewnia
swoim nowym państwom członkowskim Unia Europejska. ' Ważne jest to, że wzrost inwestycji producentów
pojazdów pociąga za sobą wzrost inwestycji dostawców części samochodowych. Działania inwestycyjne takich
firm, jak: KIA lub Peugeot na Słowacji, Toyota w Czechach czy FIAT w Polsce, w krótkim czasie skutkują
pojawieniem się zakładów poddostawców, zlokalizowanych niedaleko od montowni. Przykłady można by
mnożyć: Delhi Automotive Systems, Faurecia, Johnson Controls, Federal Mogul, Visteon, TRW, Valeo
Autosystems.
Trend wzrostowy w sektorze motoryzacyjnym będzie się utrzymywał. Pomimo coraz większego
znaczenia Chin i Europy Wschodniej (Rumunia, Ukraina) jako gwałtownie rosnącej bazy wytwórczej, Europa do
2010 r. utrzyma przewagę w dziedzinie produkcji motoryzacyjnej. Co istotne z punktu widzenia naszego
regionu, większa część wzrostu tej produkcji przypadnie na kraje, które wstąpiły do Unii w maju 2004 roku.
Przenoszenie przez koncerny motoryzacyjne zakładów do Europy Środkowo-Wschodniej wyznacza
całkiem nową dynamikę gospodarczą zarówno w krajach, z których się one wycofują, jak i w tych, do których
wchodzą. Eksport samochodów i części produkowanych w naszym regionie zaczyna odgrywać coraz większą
rolę w gospodarkach państw tej części Europy. Na przykład eksport samochodów i ich podzespołów z Czech
stanowi już 20 proc. całego eksportu tego kraju, w Słowacji przekracza on 25 procent całkowitego krajowego
eksportu. Jednocześnie producenci ulokowani w państwach regionu notują na tych rynkach rosnącą sprzedaż.
Na przykład udział Skody (trzecia pozycja w rankingu) w motoryzacyjnym rynku Europy Centralnej wzrósł w
2005 r. z 17,8 proc. do 18,6 procent.
Nie należy jednak bagatelizować wyzwań, które w ciągu najbliższych lat będą miały istotne znaczenie
dla strategicznych decyzji podejmowanych przez inwestorów. Podstawową kwestią nadal pozostaje
zapewnienie przez rządy przejrzystych przepisów prawnych, regulujących rynek motoryzacyjny. Także poziom
infrastruktury, pomimo istotnej poprawy w ostatnich latach, wciąż pozostawia wiele do życzenia. W niektórych
państwach (dotyczy to szczególnie Czech i Słowacji) realnym zagrożeniem może być też dostępność
wykwalifikowanej siły roboczej. Zwiększone tempo inwestycji może tam bowiem doprowadzić do braku
odpowiedniej liczby lokalnych wykwalifikowanych pracowników. W skali regionu takie lokalne niedobory nie
powinny stanowić większego problemu, ponieważ brak pracowników w jednym kraju można stosunkowo szybko
wyrównać specjalistami z państw ościennych. Ponadto już teraz należy się spodziewać inwestycji, które
geograficznie nie będą ograniczone do obszaru jednego państwa. Na przykład fabryka KIA jest ulokowana w
Pełne brzmienie wiadomości
38
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
Czechach blisko granicy z Polską, a dostawcy części mogą budować swoje zakłady m.in. w Specjalnej Strefie
Ekonomicznej w Katowicach.
Podsumowując, realne prognozy rozwoju tej branży w regionie napawają optymizmem. Dużym
optymizmem.
Opis zdjęcia| Jadą w czołówce Trzy spośród dziesięciu największych przedsiębiorstw CEE to firmy
motoryzacyjne - Skoda Auto w Czechach, Volkswagen Slovakia na Słowacji i Audi Hungaria Motor na
Węgrzech. Ich łączne przychody stanowią 25 proc. przychodów 10 największych firm w naszym regionie.
Informacja o autorze| Piotr Wyszogrodzki, Starszy menedżer w zespole ds. sektora motoryzacyjnego
Pricewaterhouse Coopers
Pora wielkich zmian
31.8.2006
Manager magazin str. 55 ranking
Marcin Diakonowicz ECzechy
SEKTOR PALIWOWY i GAZOWY. W Europie Środkowo-Wschodniej rozpoczął się okres konsolidacji
koncernów paliwowych. I niewykluczone, że największe z przedsiębiorstw tej branży zechcą zwiększyć swoje
znaczenie dzięki fuzjom.
CZOŁOWE MIEJSCA publikowanej listy TOP 500 zajmują spółki sektora paliwowego, tj. polski koncern PKN
Orlen (1. miejsce) oraz węgierski MOL (2. miejsce). Na wysokich pozycjach w zestawieniu znalazły się także
wchodzące w skład polskiego koncernu czeski Unipetrol (14. miejsce) i zakupiony przez MOL słowacki Slovnaft
(miejsce 15.). Również spółki sektora gazowego zostały sklasyfikowane na wysokich pozycjach, z Naftogazem
Ukrainy na czele (4. miejsce), PGNiG (11. miejsce) i działającym w Czechach RWE Transgas (18. miejsce).
Pomimo czołowych miejsc w rankingu i imponujących, z lokalnego punktu widzenia, rozmiarów (Naftogazy
odpowiadają za jedną siódmą PKB Ukrainy), spółki paliwowe i gazowe Europy Środkowo-Wschodniej należą
do relatywnie niewielkich graczy na światowym rynku. Ich pozycja w zestawieniu byłaby jeszcze lepsza, gdyby
miały większy dostęp do własnych złóż ropy i gazu ziemnego.
Działalność wymienionych koncernów paliwowych i gazowych skoncentrowana jest zwykle głównie na
rynku Europy Środkowo-Wschodniej, przez co są zależne w dużym stopniu od panującej na nim sytuacji
gospodarczej. W sektorze paliwowym jedną z kluczowych tendencji, determinujących jego rozwój w regionie
przez co najmniej kilka najbliższych lat, pozostanie - konsolidacja. W dłuższym okresie należy przewidywać, że
wiodącą rolę w procesie konsolidacji osiągnie spółka zintegrowana pionowo, która będzie miała silną pozycję
zarówno w produkcji, sprzedaży na rynku detalicznym, jak i w up-streamie (czyli bezpośrednim dostępie do
złóż ropy naftowej i gazu ziemnego). Obecnie głównymi podmiotami procesów konsolidacyjnych na obszarze
Europy Środkowej i Wschodniej są MOL, PKN Orlen i austriacki OMY W dłuższym okresie samodzielne
istnienie każdej z nich jest skazane, z globalnego punktu widzenia, na marginalizację i operowanie w niszach
produktowych lub geograficznych - bez wyraźnych perspektyw wzrostu.
MOL, OMV i PKN Orlen rywalizują obecnie o pozycję regionalnego lidera oraz konkurują ze sobą, m.in.
przejmując mniejsze firmy działające w regionie. Część ekspertów sądzi, że rozwój rynku paliwowego będzie
się wiązał z fuzją przynajmniej dwóch z tych koncernów, a ich obecna i najbliższa strategia może przesądzić,
który z nich zdobędzie dominującą rolę środkowo-europejskiego giganta paliwowego. W razie niepowodzeń
procesu konsolidacji, do ewentualnych perspektyw zaliczyć będzie też można przejęcie wybranych spośród
większych spółek sektora przez rosyjskie czy międzynarodowe megakoncerny paliwowe.
Na razie MOL, OMV i PKN Orlen starają się opanowywać kolejne terytoria. MOL zainwestował w słowacki
Slovnaft i chorwacki koncern INA (25. miejsce w rankingu). PKN Orlen - dzięki nabyciu rafinerii w Możejkach uzyska dominującą pozycję na rynku państw bałtyckich, a zakup większości akcji Unipetrolu pozwolił mu
osiągnąć analogiczną rangę na rynku czeskim. Ponadto zainteresowany jest zakupem łotewskiego terminalu
naftowego Ventspils.
Kolejnym zauważalnym trendem w spółkach paliwowych naszego regionu (głównie PKN Orlen i
węgierski MOL) jest to, że próbują dywersyfikować wytwarzane produkty, co prowadzi do inwestycji w część
chemiczną ich działalności. Przykładowo, PKN Orlen posiada 50 proc. udziałów w Basell Orlen Polyolefins,
liderze rynku poliolefinowego Europy Środkowo-Wschodniej.
Węgierski koncern jest już z kolei największym graczem na rynku polietylenu i polipropylenu w Europie
Środkowo-Wschodniej, ale nadal szuka możliwości dalszej ekspansji.
Inne tendencje i procesy kształtują natomiast w naszym regionie rynek gazowy. Jednym z czynników
oddziałujących na firmy z tego sektora jest niebezpiecznie wysokie uzależnienie od dostaw surowca z Rosji i
Pełne brzmienie wiadomości
39
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
wynikające stąd dążenie do dywersyfikacji źródeł dostaw gazu. Największe spółki gazowe regionu prowadzą
działalność niemal wyłącznie na rynkach wewnętrznych i zajmują na nich pozycję monopolistyczną.
Liberalizacja rynków gazu w poszczególnych krajach i wejście na nie nowych graczy powinny to zmienić.
W Europie Środkowo-Wschodniej wciąż zauważalne jest zaangażowanie i duża rola państwa w bardzo
znaczącej części spółek naftowych oraz gazowych - w szczególności jako udziałowca największych firm
sektora. Branża ta jest bowiem często postrzegana nie tylko w kategoriach ekonomicznych, ale również jako
domena bezpieczeństwa narodowego. Dlatego - choć deregulacja jest tu niezbędna - niektóre państwa CEE nie
odstąpią od kontrolowania wybranych obszarów tego rynku.
Warto podkreślić, że spółki paliwowe i gazowe z Europy Środkowo-Wschodniej mają wiele zbieżnych
obiektów zainteresowania, co otwiera przed nimi szerokie pole do współpracy. Wyraźnym sygnałem
potwierdzającym, że taki proces już się rozpoczął - jest nawiązanie współpracy przez PKN Orlen i PGNiG. Jest
to dla obu spółek niezwykle ważne, choćby dlatego, że podobnie jak i inne koncerny paliwowe PKN Orlen
prowadzi intensywną działalność w sektorze chemicznym, a w efekcie jest największym odbiorcą gazu w
Polsce. Zmiany i roszady na tym rynku są zatem nieuniknione.
W drodze do źródeł
Najważniejsze jest teraz połączenie sit i potencjałów spółek regionu, w celu uzyskania dostępu do źródeł
surowców, ponieważ dostęp do własnych, niezależnych źródeł ropy oraz gazu jest czynnikiem determinującym
szansę długookresowego powodzenia w sektorze paliwowym oraz gazowym. Współpraca niekonkurujących ze
sobą bezpośrednio firm z tych sektorów, znacząco wzmacniająca ich pozycję w dążeniu do pozyskania
własnych surowców, może więc dla nich stanowić szansę na uzyskanie dominującej pozycji w całej Europie
Środkowo-Wschodniej.
Informacja o autorze|
PricewaterhouseCoopers
Marcin
Diakonowicz,
Menedżer
w
dziale
audytu
i
usług
doradczych
Budowniczy ze Słowacji
31.8.2006
Manager magazin str. 62 ranking
Emil Szweda ECzechy
416 pozycja w rankingu
"Miniony rok był rekordowy w naszej historii" - pisze w liście do akcjonariuszy Ivan Sestak, przewodniczący rady
dyrektorów słowackiej firmy Doprastav.
Mniej więcej tych samych słów używa na wstępie do raportów rocznych już od kilku lat, jednak rok 2005
był rzeczywiście wyjątkowy. Przychody spółki wzrosły o 43 proc, do ponad 15 mld koron słowackich (około 1,5
mld złotych). Oznacza to tym samym ich potrojenie - licząc od roku 2001. Jednocześnie z przychodami wzrósł
także zysk firmy, który w 2005 r. sięgnął 544 mln koron (blisko 53 mln zł) - skoczył dziesięciokrotnie w ostatnich
pięciu latach. Doprastav jest częścią DDM Group, w której portfelu znajduje się również inna spółka budowlana
Metrostav - działająca na terenie Czech (Metrostav pojawia się także w naszym zestawieniu 500 największych
przedsiębiorstw Europy Środkowo-Wschodniej). Bez obaw o przesadę można powiedzieć, że te dwie firmy
wspólnie budują Czechy oraz Słowację.
Tylko w minionym roku Doprastav pracował przy budowie autostrad M1 i M3, otworzył odcinek
autostrady do Wiednia oraz most w Koszycach; zgarnął także międzynarodową nagrodę (European Award for
Steel Structures 2005) za budowę Apollo Bridge - mostu oddanego do użytku w 2005 r. w Bratysławie.
- Jesteśmy niezwykle dumni, że udało się nam zbudować ten most za cenę, która została złożona w ofercie,
oraz dotrzymując wszelkich terminów i standardów jakościowych - chwali swoją firmę w raporcie rocznym Ivan
Sestak.
Zapowiada także, że w związku z niesłychanym rozwojem branży budowlanej na Słowacji, jego
holding zamierza wyodrębnić osobną jednostkę, która zajmie się budownictwem cywilnym.
Spółka działa nie tylko na Słowacji, gdzie wygrywa też kontrakty na budowę obiektów użyteczności
publicznej innych niż drogi i mosty (stawia np. budynki dla uniwersytetu w Żylinie), lecz również w Czechach
(rozbudowa praskiego metra), na Węgrzech, w Rumunii, Serbii i Czarnogórze (głównie mosty oraz prace na
autostradach). Samo przedsiębiorstwo powstało w 1953 r., początkowo jako firma drogowa. Dziś, poza
infrastrukturą komunikacyjną, specjalizuje się także w pracach wodnych (m.in. budowa elektrowni wodnych). W
1994 r. spółka została przejęta z rąk skarbu państwa - udziałowcami stali się członkowie jej zarządu i
pracownicy. Obecnie dominujący pakiet akcji znajduje się w rękach Metrostavu i DDM Group.
Pełne brzmienie wiadomości
40
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
Dla porównania - Budimex, który od lat jest największą polską spółką budowlaną, miał w ub.r. 2,7 mld zł
przychodów (i tylko 1,2 mln zł zysku netto), czyli o 25 proc. więcej niż rok wcześniej, a zarazem prawie o 11
proc. więcej niż w roku 2002. Bez większych oporów, ale z domieszką zazdrości, uznajemy więc Doprastav za
najszybciej rozwijający się holding budowlany w naszej części Europy.
Leczy Europę Wschodnią
31.8.2006
Manager magazin str. 66 ranking
Emil Szweda ECzechy
354 pozycja w rankingu
ZENTWA. Ta marka jest świetnie rozpoznawalna przez czeskich konsumentów, a produkowane przez ten
koncern farmaceutyki są znane w wielu krajach regionu.
Zentiva to zarazem najmłodsza i jedna z najstarszych spółek obecnych w naszym zestawieniu. Jak to możliwe?
Samo przedsiębiorstwo powstało w roku 2003 z połączenia Slovakofarmy i praskiej spółki Leciva. Korzeni
czeskiej firmy można szukać w XV-wiecznej praskiej aptece Pod Czarnym Orłem, choć same zakłady
produkcyjne powstały pięć wieków później, w roku 1930. Slovakofarmę natomiast założyła w 1940 r. węgierska
firma Alkaloida, która pod Bratysławą uruchomiła produkcję morfiny.
Zarówno czeskie, jak i słowackie przedsiębiorstwa zostały znacjonalizowane i dopiero w latach 90.
ponownie trafiły w prywatne ręce. Wyciągnął je fundusz inwestycyjny Warburg Pincus LLC, który najpierw
przejął Lecivę, a potem - od innego funduszu inwestycyjnego - Slovakofarmę. Po ich połączeniu wprowadził je,
pod nazwą Zentiva, do notowań na giełdach praskiej i londyńskiej. Zentiva szczyci się tym, że była pierwszą
spółką, która przeprowadziła ofertę publiczną w krajach “nowej" Unii, już po jej rozszerzeniu, co nastąpiło 28
maja 2004 roku.
Dziś Warburg nie jest akcjonariuszem spółki - na początku 2006 r. sprzedał swoje udziały na rzecz
międzynarodowego koncernu farmaceutycznego Sanofi-Aventis. Jeszcze zanim do tego doszło, Zentiva
kontynuowała ekspansję - pod koniec ub. roku za 150 mln euro przejęła rumuńską fabrykę leków generycznych
Sicomed.
Tym samym Zentiva ma zakłady produkcyjne w trzech krajach. Jednak największe nadzieje wiąże z
Polską i Rosją, gdzie przychody ze sprzedaży rosną rocznie o 50 - 60 procent. Dla porównania: w ub.r.
przychody całej Zentivy zwiększyły się o nieco ponad 10 procent.
Warto w tym miejscu dodać, że Zentiva osiąga niewiarygodnie wysokie marże na swojej działalności - marża
brutto na sprzedaży przekracza 60 proc, zaś zysk netto za 2005 r. stanowił prawie 16 proc. przychodów, które
sięgały niemal 12 mld koron czeskich.
Przedsiębiorstwo jest doceniane nie tylko przez czeskich konsumentów, którzy wykazują 96-proc. znajomość
marki (osiągnięcie rzeczywiście niezwykłe jak na firmę, która istnieje niespełna trzy lata). Cenią ją także
inwestorzy. W ciągu 18 miesięcy od giełdowego debiutu wartość jej akcji wzrosła trzykrotnie: z 470 do 1325
koron (na wiosnę kurs gwałtownie się załamał - podobnie jak wielu innych firm giełdowych z Europy
Środkowej). Mimo wszystko Zentiva jest piątą pod względem kapitalizacji spółką notowaną na praskiej giełdzie,
której wartość oscyluje wokół 1,5 mld euro (43 mld koron).
Produkty Zentivy znaleźć można w krajach nadbałtyckich, w białoruskich i ukraińskich aptekach, a także w
Bułgarii. Ekspansja prowadzona jest przede wszystkim w tych państwach, które Manager Magazin objął swoim
rankingiem.
Na przekór polityce
31.8.2006
Manager magazin
Małgorzata Remisiewicz
str. 76 ranking
ECzechy
PKN ORLEN. To jedna z niewielu firm w Polsce, która wie, na czyni polega zarządzanie wartością.
Jeżeli zarząd koncernu dopnie swego i sfinalizuje zakup litewskich Możejek, Orlen będzie największą spółką
paliwową w Europie Środkowej pod względem wielkości przerobu ropy naftowej. Możejki i Orlen w 2005 r.
przetworzyły łącznie 31,7 mln ton ropy (ok. 15 proc.
Pełne brzmienie wiadomości
41
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
rosyjskiego eksportu), dotychczasowy lider, austriacki OMV - 23 mln; węgierski MOL - 21 milionów. Po
wchłonięciu czeskiego Unipetrolu, Orlen dysponuje także największą siecią detaliczną. Po dołączeniu 27 stacji
Możejek, do płockiego giganta będą należeć 2732 stacje; OMY ma ich 2451, MOL - 834.
Zdaniem analityków, Możejki doskonale pasują do strategii Orlenu. Przejęcie pozwoli na zwiększenie
skali działalności i zabezpieczy przed zaostrzeniem walki konkurencyjnej na polskim rynku (do której doszłoby,
gdyby Możejki trafiły w ręce firmy mającej dostęp do własnych złóż). Eksperci zwracają jednak uwagę, że za
Orlenem wciąż ciągnie się ogon detaliczny. Spółka musi zakończyć proces rebrandingu stacji w Polsce, zadbać
o rozwój czeskiej sieci Benzina oraz podjąć decyzję, co zrobić z kłopotliwym spadkiem po poprzednim
zarządzie, czyli 480 stacjami w Niemczech.
Cel na następne lata to wyciśnięcie z imponujących aktywów wyników, które usatysfakcjonują
inwestorów. Na razie łączne przychody Orlenu i Możejek wynoszą ok. 17,2 mld dol. i są porównywalne z OMV
(19,4 mld dol.), ale już pod względem rentowności Orlen ma wiele na nadrobienia. W 2005 r. OMV miał 3,4 mld
dol. zysku EBITDA, Orlen z Możejkami - o blisko 900 mln dol. mniej. Nic dziwnego, że jednym z żelaznych
punktów strategii Orlenu jest istotna poprawa efektywności kosztów operacyjnych - w 2009 r. oszczędności z
tego tytułu mają sięgnąć 1.5 mld złotych.
OMV jest teraz wart blisko 14 mld euro, Orlen - jedynie 6 mld euro. Droższy od Orlenu jest również MOL
(około 8.6 mld euro). Relatywnie niska kapitalizacja Orlenu dziwi, zważywszy, że to jedna z niewielu polskich
spółek, które nie tylko wpisały w swoją strategię zarządzanie wartością (VBM), ale je realizuje w praktyce. Mimo
to wartość rynkowa Orlenu ciągle oscyluje wokół wartości księgowej. Dla porównania, akcjonariusze Exxona są
w stanie płacić za akcje koncernu trzy i pół razy więcej niż wynosi majątek uwieczniony w księgach firmy.
Dlaczego inwestorzy zdają się nie dostrzegać niematerialnych wartości Orlenu? Kompetencji zarządu,
wysokiego poziomu relacji inwestorskich czy najistotniejszego czynnika kreacji wartości - wysiłków na rzecz
wzmacniania marek, tak Orlenu, jak i nowych jego brandów? Na przykład paliwa Verva (sprzedającego się
znacznie powyżej planów) czy sieci stacji ekonomicznych Bliska? Przyczyna jest, niestety, prozaiczna:
najwyraźniej to wciąż za mało, aby zniwelować wpływ ryzyka politycznego na działalność spółki. Dość
powiedzieć, że spekulacje o roszadzie na stanowisku prezesa koncernu właściwie nie ustają od dnia, w którym
rządy objęła nowa koalicja.
Robić swoje, mimo tak niesprzyjającego otoczenia - to mistrzostwo świata. I za to nagradzamy zarząd
Orlenu.
29.8.2006
Czeskie gazety już nie są czeskie
29.8.2006
Myśl Polska
Piotr Manowiecki
str. 17 Publicystyka
ECzechy
Z PRASY
Od redakcji: Na łamach "Gazety Wyborczej" ukazał się interesujący artykuł na temat struktury własnościowej
czeskiej prasy. Na ten temat nasza redakcja publikowała artykuły już kilka lat temu. Od tego czasu sytuacja
bynajmniej nie ulegała poprawie zważywszy, że na dzień dzisiejszy tylko 13 proc. czeskiej prasy ma krajowego
właściciela. Najpoważniejszym tego skutkiem, jak pisze "Gazeta", jest jej niska jakość, ale nie można nie
zauważyć konsekwencji polityczno-społecznych braku czeskiego kapitału w krajowej prasie.
Koncerny zagraniczne zaczęły wchodzić na rynek czeski w roku 1991. Pierwszym był szwajcarski "Ringier",
który wydał pismo "Czeskoslovensky Profit" wzorowane na szwajcarskim "Cashu". W następnych latach obcy
kapitał zalał rynek. Pojawiły się pisma znane z zagranicy, jak: "Burda", "Bravo" czy "Playboy", a także wydawany
przez "Ringiera" pierwszy brukowiec "Blesk", który wsławił się między innymi artykułami o szczęce Heleny
Vondraczkovej i analizował zawartość śmietnika Karela Gotta. Nie trzeba dodawać, że odniósł ogromny sukces.
Dziś sprzedaje dziennie 500 tys. egzemplarzy.
Również właściciele czeskich dzienników zdecydowali się sprzedać je zagranicznym inwestorom. Milan Szmid,
prasoznawca z Uniwersytetu Karola w Pradze, uważa, że było to nie do uniknięcia: - Przy trudnościach z
uzyskaniem kredytów bankowych pieniądze na rozwój technologii mogły wnieść jedynie koncerny zagraniczne.
Właścicielem dwóch najważniejszych ogólnokrajowych gazet - "Mladej Fronty Dnes" (300 tys. nakładu) i
założonych w 1987 r. przez praskich dysydentów "Lidovych Novin" (69 tys.) - jest dziś wydawnictwo RheinischBergische Drukerei und Verlagsgesellschaft (RBVG) z Dusseldorfu. "Hospodarzske Noviny" (64 tys. nakładu),
Pełne brzmienie wiadomości
42
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
dziennik o tematyce gospodarczo-politycznej, także trafiły w niemieckie ręce - wykupił je koncern
Verlagsgruppe Handelsblatt.
W czeskich rękach pozostają jedynie dwa dzienniki ogólnokrajowe - lewicowe "Pravo" (170 tys.) oraz "Halo
Noviny", organ Komunistycznej Partii Czech i Moraw (wydawcy deklarują nakład 50 tys.). Na długiej liście
tygodników i miesięczników periodyki mające czeskiego właściciela to wyjątki funkcjonujące w niszowych
segmentach rynku: trzy pisma informatyczne plus jedyny tygodnik społeczny posiadający czeskiego
właściciela, inteligencki "Respekt", wydawany przez senatora Karela Schwarzenberga - arystokratę ze starego
czeskiego rodu, byłego współpracownika prezydenta Vaclava Havla. "Respekt" ma nakład zaledwie 23 tys.
egzemplarzy. Gdyby książę wciąż nie dopłacał do pisma, nie utrzymałoby się ono na rynku. Popularny tygodnik
"Reflex" (79 tys. nakładu) kupił Ringier. Właścicielem dwóch pozostałych liczących na rynku tygodników "Tyden"
(72 tys.) i "Instynkt" (55 tys.) jest Polak ze szwajcarskim obywatelstwem Sebastian Pawłowski.
Najgorsza sytuacja panuje na rynku gazet lokalnych. Koncern Verlagsgruppe Passau, założyciel czeskiego
wydawnictwa Vltava-Labe-Press, wykupił bowiem wszystkie dzienniki regionalne wydawane wcześniej przez
komitety wojewódzkie Komunistycznej Partii Czechosłowacji. Łączny nakład dzienników należących do VltavaLabe-Press wynosi 426 tys. i przewyższa nakład największego dziennika opiniotwórczego "Mlada Fronta Dnes",
a tylko o 110 tys. ustępuje brukowcowi "Blesk".
Petr Klukan, redaktor naczelny "Jihlavskich Listów", jednej z ostatnich gazet lokalnych pozostających w
czeskich rękach, opowiada, jak wydawnictwo Vltava-Labe-Press próbowało przejąć jego gazetę: - Najpierw
zaoferowali nam olbrzymią sumę. Kiedy odmówiliśmy, zaczęły się problemy. Ponieważ drukowaliśmy w ich
drukarni, z dnia na dzień wypowiedzieli nam umowę. Kiedy udało nam się rozpocząć drukowanie u konkurencji,
na drugim krańcu kraju, zaczęli wrzucać do skrzynek pocztowych broszury informujące, że już przestaliśmy
wychodzić. Klukan nie sprzedał swojej gazety, bo uważa, że media są częścią dziedzictwa narodowego - jest
dumny z "Jihlavskich Listów" i podkreśla, że są one najstarszym czeskim tytułem wydawanym od 1892 r.
Konkurowanie z wielkimi koncernami jest jednak trudne: mogą sobie one pozwolić na wydawanie przez kilka lat
gazet, które przynoszą straty - mówi Klukan.
W analizie przygotowanej przez czeski Instytut Demokracji dla Wszystkich czytamy, że niezależność prasy od
państwa została zastąpiona przez zależność ekonomiczną od reklamodawców. Potwierdza to Vadav Burian,
tłumacz literatury polskiej, współpracownik "Tygodnika Powszechnego". Jego zdaniem redakcje przejęte przez
Vltava-Labe-Press odeszły od roli stróża demokracji i unikają drukowania kontrowersyjnych artykułów w obawie,
że ewentualny spór sądowy przyniesie straty finansowe.
Kiedy redaktor ma do wyboru artykuł o korupcji w państwowym urzędzie lub o nowym gorylu w miejscowym zoo,
to zdecyduje się na ten drugi temat. Z jednej strony zaciekawi on czytelników, z drugiej nie przyniesie żadnego
ryzyka. Nikt nie zaskarży dziennikarzy do sądu, reklamodawcy nie wycofają swoich zleceń. Wszyscy są więc
zadowoleni, choć korupcja w urzędzie rozwija w najlepsze. Największym dobrodziejstwem nowego ładu
własnościowego w czeskich mediach jest według Milana Szmida niezależność kapitału zagranicznego od
czeskich układów politycznych. - Zarówno w czasach rządów Vadava Klausa, jak i podczas rządów lewicy
gazety kontrolowane przez koncerny zagraniczne bezwzględnie tropiły wszystkie nieprawidłowości. Natomiast
pozostające w czeskich rękach i związane z lewicą "Pravo" [potomek "Rudego Prava", odpowiednika polskiej
"Trybuny Ludu"], które patrzyło na ręce prawicy, wymownie zamilkło, gdy lewica doszła do władzy - mówi
Szmid.
Nie wszyscy podzielają pozytywną opinię o roli obcego kapitału w mediach. Historyk Borzivoj Czelovsky, autor
książki "Koniec czeskiej prasy", zwraca uwagę na to, że zarówno Niemcy, jak i Francja chronią swoje rynki
prasowe przed obcym kapitałem, traktując je jako dobro narodowe. Najpoważniejszym zarzutem wobec
niemieckich właścicieli czeskich gazet jest to, że ciągle obniżają ich poziom. Na początku lat 90. wydawało się,
że "Mlada Fronta Dnes" oraz "Lidove Noviny" staną się gazetami opiniotwórczymi na wysokim poziomie. "Lidove
Noviny" były redagowane wręcz zbyt ambitnie; zapominano o tym, że gazeta musi się sprzedawać. Atutem
"Mladej Fronty Dnes", powstałej z dawnego organu Związku Młodzieży Socjalistycznej, byli profesjonalni
dziennikarze, którzy już w ostatnich latach komunizmu potrafili odrzucić socjalistyczną nowomowę.
W 2001 r. tygodnik "Respekt" rozpoczął dyskusję na temat pogarszania się jakości czeskich mediów.
Uczestniczący w niej znany dziennikarz i dysydent Karel Hviżdiala pisał, że z jednej strony gazety szukają
sensacyjnych wiadomości, które łatwo można sprzedać czytelnikom, z drugiej natomiast w celach oszczędności
obniżają liczby dziennikarzy oraz likwidują działy researchu. Dziennikarze są przepracowani i nie mają czasu na
dogłębne opracowywanie tematów. W skutek pogoni za zyskiem i oszczędności ogólnokrajowe dzienniki bardzo
się do siebie upodobniły. Dotyczy to szczególnie "Mladej Fronty Dnes" oraz "Lidovych Novin" mających tego
samego właściciela. "Każdy artykuł mógłby znaleźć się w dowolnym dzienniku i nikt nie spostrzegłby różnicy" pisze Karel Hviżdiala.
Szmid uważa jednak, że czeskie gazety mogłyby być znacznie lepsze, niż są teraz: - Każdy właściciel mediów,
wydawanych gdzie indziej niż w jego własnym kraju, ma tendencję do zaniedbywania faktu, że media są nie
tylko produktem, ale również dobrem kulturowym. Właściciela interesują tylko wyniki finansowe, całą resztę
Pełne brzmienie wiadomości
43
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
pozostawia w gestii czeskich szefów. Gdyby niemieccy właściciele czytali czeskie gazety, przestałoby im być
obojętne, jaki ton nadają redaktorzy ich pismom.
Tekst pochodu z portalu Gazeta.pl
25.8.2006
Czeski film
25.8.2006
Fakty i Mity
JONASZ
str. 2 Ksiądz nawrócony
ECzechy
KOMENTARZ NACZELNEGO
Ostatni weekend spędziłem w czeskiej Pradze. Dla Polaka to żadna atrakcja, bo blisko i niby nie na zachód.
Zresztą pewnie większość z Was już tam była. Ale niech tam, powiem otwarcie - zakochałem się w Pradze na
zabój! Niech się przy czeskiej stolicy schowa Warszawa, a nawet Kraków. Taki ze mnie patriota. I nie jest to
tekst sponsorowany. Nabrałem też wielkiego szacunku dla Czechów. Wracając do Polski samochodem, trochę
zboczyliśmy na prowincję. Nie wierzyłem własnym oczom! Czeska wieś prawie nie różni się od niemieckiej.
Wszędzie czysto, schludnie, mnóstwo nowych maszyn i inwestycji - jakieś przetwórnie, magazyny; szerokie,
równe, asfaltowe drogi. Ale wróćmy do Pragi. Informacja dla tych, którzy nie byli: wyobraźcie sobie, że patrzycie
z góry na miasto wielkości Warszawy, ale cała ta aglomeracja to jedna ogromna starówka. Taka jest Praga.
Tylko na obrzeżach, jakby zawstydzone, bo nie z tej bajki, ukryły się osiedla bloków i domków. Całe życie
miasta, także to biznesowe, skupia się w milionach kamienic. I to jakich kamienic! Większość co prawda
pochodzi z XVIII i XIX wieku, więc do krakowskich pod względem zacności im daleko, ale za to wszystkie, bez
wyjątku, są pięknie odmalowane i zagospodarowane. Gdyby były jednakowej wysokości i z piaskowca - Praga
byłaby kopią Paryża. Tym bardziej że nie brak tu cudnych pałaców, a ulice są szersze niż w Warszawie.
Hradczany po drugiej stronie Wełtawy powalają ogromem, a stary rynek, Most Karola czy Złota Uliczka to perły
architektury i w ogóle kultury europejskiej. Niemal w co drugiej kamienicy funkcjonuje restauracja lub piwiarnia;
wieczorami na ulice niesie się z tego uroczy gwar. W całym mieście wszystkie chodniki są z granitowej kostki
(jakby nie mieli betonowych, odstających na boki płytek...), widać, że całkiem niedawno położonej. Koszt
niewyobrażalny, ale Czechów stać. Metro zbudowane w 1974 roku pozwala sprawnie i szybko się
przemieszczać. Teraz dopiero rozumiem, dlaczego w Warszawie aż do XXI wieku "nie musiało" być podziemnej
kolei. Bo dla samych warszawiaków wystarczały tramwaje. W Pradze (gdzie także jeżdżą tramwaje) ludzie
musieliby chodzić całą szerokością ulic. Tylu turystów z tak wielu krajów całego świata nie spotkałem ani w
Wiedniu, ani tym bardziej w Krakowie. Praga to z pewnością wielki powód do dumy dla Czechów. I spacerując
tak po czeskiej stolicy, cieszyłem oko widokami, ale moje serce Polaka wyło z żalu i wstydu zarazem. Jak to
tak? Dlaczego?! Czy już nawet Czesi pobili nas we wszystkim na głowę? Odpowiedź jest tylko jedna, czeska:
ANO. Ten mały kraj potrafił w tym samym czasie, co Polska, zrobić wielki cywilizacyjny skok do przodu. Żaden
cud, po prostu racjonalne, mądre decyzje i gospodarność. Nic więcej, bo Czesi do wyjątkowo pracowitych
wcale nie należą. No, trzeba jeszcze dołożyć trzymanie na postronku watykańczyków, którzy chcieli po 1990 r.
zagarnąć część państwowych majątków i wywalczyć sobie wpływy w prawicowych władzach. Bez powodzenia.
Zresztą Czechy, w większości niekatolickie, mają w tym względzie piękne tradycje. Jan Hus, wielki reformator
religijny - podstępnie zwabiony na sobór w Konstancji i spalony na rozkaz papieża w 1415 roku - na zawsze
pozostanie ich bohaterem narodowym.
Polacy, jak to się mówi... wybrali lepszą cząstkę - wolą inwestować w kościoły i plebanie, a także modlić się do
morderców Husa o cuda. I może słusznie, skoro z rozumem u naszych władz kruchutko. Z samych tych modlitw
(o dziwo!) nic nie wynika, może poza ulewami zamiast deszczu. Przed powodzią na Dolnym Śląsku same nie
zbudowały się wały przeciwpowodziowe, mimo że 20 milionów zł przeznaczone przez Sejm na ten cel z rezerwy
budżetowej poszło na Świątynię Opatrzności. W Lodzi nie mogą się odnowić niegdyś piękne secesyjne
kamienice, choćby tylko kilkanaście, na ulicy Piotrkowskiej. A przecież prezydent Kropiwnicki modli się dużo i
publicznie. Na dodatek niemałą część budżetu miasta co roku przeznacza na inwestycje kościelne, a nawet do
Gdańska wysłał 100 tysięcy złotych na odbudowę spalonego dachu św. Katarzyny. I ciągle nic. Smród, bród i
ubóstwo. To może by tak na początek spróbować te pieniądze inwestować w turystykę, drogi, miejsca pracy,
zamiast wiecznie puszczać je z dymem... kadzidła. Ech, szkoda nerwów. Wróćmy lepiej do normalnych Czech.
Z dobrych wzorców mądrzy ludzie czerpią. Oto tylko kilka powodów, dla których Czechom musi powodzić się
lepiej niż Polakom:
Pełne brzmienie wiadomości
44
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl
- rząd postawił na turystykę i wygrał na tym, mając właściwie tylko trzy atuty: Pragę, piwo i niskie ceny;
- podstawowa
stawka VAT wynosi w Czechach 19 procent (u nas 22). Wpływa to dodatnio na poziom cen i zwiększa
atrakcyjność kraju dla turystów zagranicznych. Czesi mają też jedną z najniższych w Europie stawek akcyzy na
paliwa, papierosy i alkohol. Ale państwo zarabia na akcyzie krocie, przedsiębiorstwa nie nadążają z
produkcją, a handel kwitnie. Dlaczego? Bo rośnie konsumpcja, zaś niemal jedną czwartą tańszych towarów
wykupują w Czechach Niemcy, Austriacy, Polacy i inne nacje;
- świetne drogi i tanie usługi komunikacyjne. Mniejsza biurokracja w urzędach. Dla porównania: drobny
przedsiębiorca w Polsce wykonuje rocznie 43 przelewy z podatkami (bez ZUS-ów), w Czechach - 12. Albo
ściągalność długów dla firm - w Polsce droga sądowo-komornicza trwa ok. 1200 dni, w Czechach maksymalnie 98 dni. Wszystko to skłania do inwestowania;
- poziom globalnego zadłużenia Czech w 2004 r. wynosił 30 miliardów dolarów i był niższy od polskiego o
ponad 60 mld dolarów. Obecnie jest to odpowiednio - 25 mld i 100 mld. Mniej obciążony budżet czeski może w
większym stopniu inwestować w służbę zdrowia, edukację itp.;
- pepiki są mistrzami ubezpieczeń emerytalnych. Dają ulgi podatkowe firmom, które je wykupują, oraz
podatnikom, którzy ubezpieczają się sami. Skłania to ludzi do oszczędzania. Banki - choć podobnie jak w
Polsce są kontrolowane głównie przez kapitał zagraniczny - chętnie udzielają kredytów, gdyż polityka fiskalna
Czech jest stabilna. Czesi zmiany podatków ogłaszają z wyprzedzeniem 2 lat. W Polsce są to nierzadko 2
miesiące, co rozwala wszystkie biznesplany firm;
- Czesi postawili na ekologię. Przy okazji uratowali swoje spółdzielnie rolnicze (za komuny nie było tam
indywidualnych gospodarstw). Otóż dużą część areałów obsiewają roślinami oleistymi, po ich zmieleniu
uzyskują biomasę spalaną w ekologicznych kotłowniach w całym kraju. Czeskie kopalnie węgla kamiennego
nigdy nie były deficytowe.
Wystarczy? Może za dużo? A mieszkamy tak blisko...
Pełne brzmienie wiadomości
45
© 2006 NEWTON PL Sp. z o.o.
www.newton.pl

Podobne dokumenty