Media Monitoring
Transkrypt
Media Monitoring
Media Monitoring TEMAT ECzechy OKRES 2.9.2006 - 8.9.2006 (Wszystkie artykuły) MEDIA MONITOROWANE Prasa drukowana PRZYGOTOWANO DNIA 8.9.2006 Newton PL © 2005, Polska www.newton.pl Przegląd wiadomości 2.9.2006 - 8.9.2006 ECzechy 8.9.2006 Czeski gigant na warszawskiej giełdzie ......................................................................................................... 6 8.9.2006 Dziennik Łódzki str. 28 Gospodarka ECzechy (PAP) TRZY GROSZE................................................................................................................................................. 6 8.9.2006 Express Bydgoski str. 6 Pieniądze ECzechy (m) Czesi chcą na GPW ......................................................................................................................................... 6 8.9.2006 Gazeta Prawna str. 6 biznes ECzechy TADEUSZ BARZDO Forum w Krynicy daje efekty .......................................................................................................................... 7 8.9.2006 Gazeta Prawna str. 1 Strona tytułowa ECzechy CEZ wchodzi na GPW ..................................................................................................................................... 7 8.9.2006 Gazeta Wyborcza str. 26 Gospodarka ECzechy RRE, PAP Narodowy zawrót głowy.................................................................................................................................. 7 8.9.2006 Gazeta Wyborcza str. 9 Polagra - food 2006 ECzechy Z biznesu w skrócie ........................................................................................................................................ 9 8.9.2006 Metropol str. 8 Metropolrynek ECzechy Europejski gigant ............................................................................................................................................ 9 8.9.2006 Nowości str. 6 Pieniądze ECzechy (m) Debiut już w październiku ............................................................................................................................. 10 8.9.2006 Parkiet str. 7 firmy ECzechy BAM, PAP Czeski CEZ będzie notowany na dwóch giełdach ....................................................................................... 10 8.9.2006 Rzeczpospolita str. 5 Ekonomia i rynek ECzechy -k.o Czeski CEZ w październiku na GPW ............................................................................................................ 11 8.9.2006 Życie Warszawy str. 18 Gospodarka ECzechy WK AKCJE............................................................................................................................................................ 11 8.9.2006 Dziennik str. 24 Ekonomia ECzechy Przegląd wiadomości 2 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl 7.9.2006 Nowy rząd sprywatyzuje pocztę ................................................................................................................... 11 7.9.2006 Parkiet str. 16 Gospodarka - region ECzechy BAM Asseco Slovakia sięga do kieszeni polskich graczy ................................................................................... 12 7.9.2006 Parkiet str. 3 temat dnia ECzechy Dariusz Wolak [email protected] Apetyt na 62-79 mln zł................................................................................................................................... 13 7.9.2006 Puls Biznesu str. 11 Z kraju ECzechy Zbigniew Kazimierczak PB Koniunktura sprzyja potentatom .................................................................................................................. 14 7.9.2006 Rzeczpospolita str. 1 Ekonomia i rynek ECzechy CEZARY ADAMCZYK PIOTR KOŚCIŃSKI -b.s., a.n., m.s Słowackie reguły na warszawskim rynku..................................................................................................... 16 7.9.2006 Rzeczpospolita str. 7 Ekonomia i rynek ECzechy -a.mac. Firmy zyskują na dobrej koniunkturze ......................................................................................................... 16 7.9.2006 Rzeczpospolita str. 1 Strona tytułowa ECzechy -d.e. Akcje Asseco Slovakia.................................................................................................................................. 17 7.9.2006 Super Nowości str. 4 Region ECzechy Ekspansja inwestorów .................................................................................................................................. 17 7.9.2006 Dziennik str. 21 Ekonomia ECzechy jak 6.9.2006 Szansa na południu....................................................................................................................................... 17 6.9.2006 Gazeta Krakowska str. 1 Strona tytułowa ECzechy AB Duże banki nie są droższe ............................................................................................................................ 18 6.9.2006 Gazeta Prawna str. 6 Biznes ECzechy MONIKA KRZEŚNIAK Inwestycje na Śląsku..................................................................................................................................... 19 6.9.2006 Parkiet str. 6 firmy ECzechy BAM Narodowy zawrót głowy................................................................................................................................ 20 6.9.2006 Puls Biznesu str. 4 Poolagra food ECzechy DOBRA WÓDKA, KIEŁBASA, A NA DRSER... KRÓWKI............................................................................... 22 6.9.2006 Rynki Zagraniczne str. 6 Eksport żywności ECzechy GRZEGORZ STAŃCZAK Przegląd wiadomości 3 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl BIZNES TO OCEAN ....................................................................................................................................... 24 6.9.2006 Rynki Zagraniczne str. 9 Eksport żywności ECzechy Zuzanna Młodzian 5.9.2006 Korupcja hamuje wzrost gospodarczy......................................................................................................... 25 5.9.2006 Gazeta Prawna str. 4 biznes ECzechy ADAM WOŹNIAK Nowy rząd w Czechach ................................................................................................................................. 27 5.9.2006 Gazeta Wyborcza str. 8 Świat ECzechy PIOTR MANOWIECK Bardzo drogi Łódzki Tramwaj Regionalny ................................................................................................... 28 5.9.2006 Gazeta Wyborcza str. 4 Łódź ECzechy ANPIO RUCH W INTERESACH ................................................................................................................................. 28 5.9.2006 Nowa Trybuna Opolska str. 6 gospodarka ECzechy Wykorzystać zmiany na czeskich kolejach .................................................................................................. 29 5.9.2006 Polska Gazeta Transportowa str. 10 Nasz wywiad ECzechy 4.9.2006 Kalendarium ŚWIAT ...................................................................................................................................... 30 4.9.2006 Parkiet str. 2 5 minut ECzechy Analitycy nie zachwycają się spółkami chemicznymi ................................................................................. 31 4.9.2006 Parkiet str. 15 analiza branżowa ECzechy Tomasz Hońdo CEZ ................................................................................................................................................................ 32 4.9.2006 Parkiet str. 5 firmy ECzechy BAM Podbój nowych rynków słono kosztuje ....................................................................................................... 32 4.9.2006 Rzeczpospolita str. 5 Ekonomia i rynek ECzechy JOANNA CABAJ 2.9.2006 Opening Up to the World .............................................................................................................................. 34 2.9.2006 The Warsaw Voice str. 18 The Polish Voice ECzechy Michał Jeziorski 31.8.2006 Giganci z wizją rozwoju................................................................................................................................. 36 31.8.2006 Manager magazin str. 45 ranking ECzechy Preston Smith Przegląd wiadomości 4 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl Europa Środkowa na czterech kółkach........................................................................................................ 38 31.8.2006 Manager magazin str. 51 ranking ECzechy Piotr Wyszogrodzki Pora wielkich zmian ...................................................................................................................................... 39 31.8.2006 Manager magazin str. 55 ranking ECzechy Marcin Diakonowicz Budowniczy ze Słowacji................................................................................................................................ 40 31.8.2006 Manager magazin str. 62 ranking ECzechy Emil Szweda Leczy Europę Wschodnią ............................................................................................................................. 41 31.8.2006 Manager magazin str. 66 ranking ECzechy Emil Szweda Na przekór polityce ....................................................................................................................................... 41 31.8.2006 Manager magazin str. 76 ranking ECzechy Małgorzata Remisiewicz 29.8.2006 Czeskie gazety już nie są czeskie................................................................................................................. 42 29.8.2006 Myśl Polska str. 17 Publicystyka ECzechy Piotr Manowiecki 25.8.2006 Czeski film ..................................................................................................................................................... 44 25.8.2006 Fakty i Mity str. 2 Ksiądz nawrócony ECzechy JONASZ Przegląd wiadomości 5 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl ECzechy 8.9.2006 Czeski gigant na warszawskiej giełdzie 8.9.2006 Dziennik Łódzki str. 28 Gospodarka (PAP) ECzechy Czeski CEZ, największa spółka energetyczna w Europie ŚrodkowoWschodniej, w drugiej połowie października wejdzie nawarszawską Giełdę Papierów Wartościowych - poinformował prezes spółki, Martin Roman. Czesi liczą na zainteresowanie ze strony polskich funduszy emerytalnych, które nie mogą inwestować w zagraniczne spółki, nienotowane w Polsce. Po wejściu CEZ na GPW wartość kapitalizacji warszawskiej giełdy zwiększy się o 15 proc. Obecnie wszystkie spółki notowane na GPW warte są 118 mld euro. Czeska spółka warta jest 17,7 mld euro. TRZY GROSZE 8.9.2006 Express Bydgoski str. 6 Pieniądze (m) ECzechy Europejski gigant Giełda. Największa spółka energetyczna w Europie Środkowowschodniej - czeski CEZ - w drugiej połowie października wejdzie na Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie - poinformował wczoraj prezes CEZ, Roman Martin. Dodał, że akcje spółki będą notowane równocześnie na giełdach w Pradze i w Warszawie. Firma nie przewiduje notowania swoich papierów na innych europejskich giełdach. Wartość CEZ określana jest na 17,7 mld euro, wartość kapitalizacji giełdy zwiększy się o 15%.(m) Chińska gotowość Inwestycje. Chińska firma Tian Yu sp. z.o.o gotowa jest zainwestować w Szczecinie od 0,5 do 1 mld euro. Na terenach wokół jeziora Dąbie chce wybudować m.in. zespół apartamentowo-hotelowy, mieszkania komunalne oraz port jachtowy. Wczoraj w Urzędzie Miejskim w Szczecinie władze miasta podpisały list intencyjny z chińską firmą w sprawie inwestycji. Chińczycy szacują, że budowa potrwa 5-10 lat. Czesi chcą na GPW 8.9.2006 Gazeta Prawna TADEUSZ BARZDO str. 6 biznes ECzechy GOSPODARKA Ważne deklaracje w Krynicy Czeski koncern energetyczny CEZ zamierza jeszcze we wrześniu złożyć prospekt emisyjny w Komisji Papierów Wartościowych i Giełd - poinformował na Forum Ekonomicznym w Krynicy prezes firmy Martin Roman. Spółka liczy, że na giełdzie w Warszawie zadebiutuje w końcu października. Firma, będąca na 22 pozycji w Europie Środkowej i Wschodniej pod względem wartości sprzedaży (w 2005 roku wyniosły 125,1 mld koron, równowartość 5,3 mld dolarów), miałaby ok. 15-proc. udział w kapitalizacji warszawskiej giełdy. W Polsce CEZ jest głównym właścicielem Elektrowni Skawina i Elektrociepłowni Chorzów Elcho. Martin Roman mówił w Krynicy, że koncern postrzega Polskę jako najważniejszy rynek energetyczny w naszym regionie i jest zainteresowany zarówno przejęciami u nas, jak i budową bloków energetycznych od podstaw. Pełne brzmienie wiadomości 6 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl Wczoraj jedna z debat krynickiego forum dotyczyła liberalizacji rynku energetycznego w Europie Środkowo-Wschodniej. Uczestniczyli w niej przedstawiciele największych firm regionu, m.in. polskich PSE i czeskiego CEZ. W trakcie imprezy odbywa się ponad sto debat tematycznych. W tym roku do Krynicy przyjechała rekordowa liczba 1500 gości - polityków, biznesmenów, uczonych i ekspertów. Po raz pierwszy pojawił się Micheli Saakaszwili, prezydent reformatorskiej Gruzji, i nowy premier Ukrainy Wiktor Janukowycz, do niedawna sceptycznie nastawiony do Unii Europejskiej. - Byłem już wielokrotnie w Krynicy, ale przyjechałem tu po raz kolejny i nie ukrywam zadowolenia, ze znowu mam okazję do wymiany doświadczeń - powiedział wczoraj Mikulas Dziurinda, były premier reformatorskiej Słowacji. Uczestniczył w panelu o konkurencyjności Europy, który prowadził inny były premier, Jerzy Buzek.* Informacja o autorze| TADEUSZ BARZDO, [email protected] Forum w Krynicy daje efekty 8.9.2006 Gazeta Prawna str. 1 Strona tytułowa ECzechy Po zapowiedzi przedłużenia rurociągu Odessa-Brody do Płocka oraz realizacji polsko-litewskiej inwestycji energetycznej na 600 mln euro, wczoraj na XVI Forum Ekonomicznym w Krynicy ważną wiadomość przekazała czeska spółka energetyczna CEZ. Jej prezes Martin Roman poinformował, że kończy ona przygotowania do wejścia na warszawską giełdę. CEZ pojawi się na niej w drugiej połowie października, co spowoduje, że kapitalizacja spółek notowanych w Warszawie zwiększy się o 15 proc. Wartość firmy oceniana jest na 17,7 mld euro.* BIZNES strony 2 i 4-6 Gazeta Prawna jest gospodarzem kilku dyskusji na forum w Krynicy. W związku z jedną z nich publikujemy raport o motoryzacji - strony 4-5 CEZ wchodzi na GPW 8.9.2006 Gazeta Wyborcza str. 26 Gospodarka RRE, PAP ECzechy GOSPODARKA W SKRÓCIE Debiut nastąpi w drugiej połowie października - poinformował wczoraj prezes CEZ Roman Martin. Wartość czeskiej spółki energetycznej szacowana jest na 17,7 mld euro. To oznacza, że wartość kapitalizacji warszawskiej giełdy zwiększy się o 15 proc. Narodowy zawrót głowy 8.9.2006 Gazeta Wyborcza str. 9 Polagra - food 2006 ECzechy Po raz kolejny podczas Międzynarodowych Targów Przemysłu Spożywczego Polagra-Food pod szyldem Pawilonów Narodowych wystawiają się firmy z kilkunastu krajów. Brazylia, Czechy, Dania, Grecja, Francja, Hiszpania, Japonia, Litwa, Niemcy, Słowacja, Sri Lanka i Włochy - to kraje, które przygotowały wspólne wystąpienia narodowe. Obecność na Polagrze-Food to okazja nie tylko do przedstawienia firm i ich promocji. To także najczęściej próba przybliżenia polskim przedsiębiorcom specyfiki społeczno-gospodarczej danego kraju lub regionu. Grecję reprezentuje Organizacja Handlu Zagranicznego HEPO - organizacja non-profit działająca pod nadzorem Ministerstwa Gospodarki i Finansów. Współpracuje z podobnymi organizacjami w Unii Europejskiej oraz z Międzynarodowymi Zrzeszeniami Organizacji Handlu Zagranicznego, z Departamentami Finansów i Gospodarki w Ambasadach Greckich na całym świecie, z Izbami Handlowymi oraz z Krajowymi Stowarzyszeniami zajmującymi się promowaniem nowego podejścia do greckiego handlu zagranicznego. Litewscy wystawcy oferują przede wszystkim produkty mleczarskie. Pieno Zvaigzdes przywiezie swoje różnorodne twarogi, sery podpuszczkowe, desery, jogurty. Vilkiskiu Pienine zaprezentuje sery Gouda, Edam, Maasdam, Prussia oraz masło. Stałym wystawcą Polagry-Food jest firma Naujasis Nemezis oferująca sypkie śniadania i przekąski. Dżemy, konfitury, sosy i puszkowane warzywa pokaże Geroves Konservu. Fabrikas. Pełne brzmienie wiadomości 7 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl Rivona zachęcać będzie do puszkowanego mleka i produktów mlecznych, olejów, soków i makaronów. Zaś firma Judex zaprezentuje produkty mrożone, takie jak kluski, pizze, czy też dania gotowe do podgrzania. Excal Poland zajmuje się promocją regionu Kastylia Leon, zajmującego jedno z najważniejszych miejsc na gastronomicznej mapie Hiszpanii. Dlatego też na stoisku Excal Polska zostanie zorganizowany Bar de Tapas z tradycyjnymi przekąskami hiszpańskimi. Regionalne przetwory mleczne, sery, jamón iberico, produkty delikatesowe oraz te wytwarzane sposobami domowymi wchodzą w skład zdrowej diety śródziemnomorskiej. Sztukę cięcia szynki w Bar de Tapas podziwiać będziemy mogli codziennie, a 18 września o godz. 14 Kurs Cięcia Szynki Iberyjskiej poprowadzi mistrz Florencio Sabchidrian - uważany za jednego z największych hiszpańskich ekspertów kulinarnych, rekordzista Guinessa w konkurencji na największy plaster szynki. Kastylia Leon to także ważny producent wysokiej jakości win. W regionie znajduje się pięć apelacji Ribera del Duero, Toro, Rueda, Cigales i Bierzo oraz osiem regionów winiarskich noszących miano Vinos de la Tierra. 19 września degustację prowadzi znanego enolog z Segowii - Don Pablo Martin, ceniony ekspert i sommelier. Francuska Molise Trading srl. powstała w maju tego roku. W skład tego konsorcjum wchodzi osiemnaście spółek cenionych za solidność i tradycję, a przede wszystkim za jakość produktów. Wiele z tych firm zdobyło Certyfikat Jakości ISO 9000. Produkcja znakomitych serów, wyśmienitych win klasy D.O.C., warzyw i przetworów zapewniła Molise miejsce w prestiżowym dziedzictwie gastronomicznym. Konsorcjum oferuje również doskonałą współpracę wszystkim kontrahentom zagranicznym zainteresowanym włoskimi produktami. Informacje na temat spółek stowarzyszonych, ich produkcji, cenników i terminów dostaw można uzyskać kontaktując się z konsorcjum. Już po raz ósmy na Polagrze spotkamy się z wystąpieniem narodowym Sri Lanki, która promuje słynną herbatę Ceylon Tea. Trzy renomowane kompanie herbaciane, które oprócz zajmowania się sprzedażą posiadają także własne herbaciane plantacje, oferować będą herbatę w saszetkach, pakietach i opakowaniach prezentowych. Będziemy mogli zapoznać się z tradycyjną czarną herbatą, herbatą zieloną, biała oraz herbatami aromatyzowanymi. Duńczycy stawiają przede wszystkim na technologię uboju i przetwórstwa mięsa. Dania to wszakże światowy lider branży b & r oraz badaniach związanych z przemysłem mięsnym. Duńscy wystawcy oferują: systemy klasyfikacji półtusz,które optymalizują kontrolę dziennej produkcji i dochodów; konsulting w dziedzinie automatyzacji, bezpieczeństwa żywności oraz efektywności kosztów, systemy IT usprawniające śledzenie kolejnych etapów procesu, bezpieczeństwo żywności oraz efektywność kosztów, systemy odprowadzania oraz biologicznego oczyszczania ścieków gwarantujących konkurencyjne koszty instalacji i łatwość codziennej obsługi. W duńskim Pawilonie Narodowym pojawi się także Aria Foods - jeden z największych koncernów mleczarskich w Europie. Aria Foods jest największym producentem serów i punktem skupu mleka w regionie zachodniopomorskim. Czyste ekologicznie zielone tereny zapewniają wysoką jakość mleka*-podstawowego surowca, z którego wytwarzane są sery. Aria Ford oferuje m.in. sery dojrzewające - Aria Śmietankowy, Aria Delie 17%, Aria Port Salut oraz Aria Salami; sery typu Feta - Aria Apetina Feta, Three Cows Feta; sery pleśniowe - Aria Danavlu, Aria Bellablu, Rosenberg Mellow Blue; masło Lurpark; napoje mleczne Power Cow Milk oraz sery typu Mazarella - Aria Finello. FIRMY WYSTĄPIEŃ NARODOWYCH Conceito e Congresos - Brazylia Firmy: Industrias Reunidas de Bebidas Tatuzinko - 3 Fazendas Ltda, Amendoas Do Brasil Ltda, Apex - Brasil, GT International Ltda, Servico De Apoio A Micro E Peąuenas, Empresas De Per-nambuco, Conceito Brazil Szif - Abas - Czechy Firmy: Achom Holding s.r.o, Bivoj A.S, Bohemilk A.S, Chocenska Mlekarna s.r.o, Hollandia Karlovy Vary A.s, Inpost Spol s.r.o, Leros s.r.o, Masokombinat Sicin Spol s.r.o, Ministerstwo Rolnictwa Republiki Czeskiej, Mlekarna Hlinsko s.r.o, Moravan A.S, Palirna U Zeleneho Stro-mu, Petr Hobza, Pivovar Żubr A.S, Poex Velke Mezirici A.S, Polabske Mlekarny A.S, Rudolf Jelinek A.S, Seliko Opava A.S, Sernik Pluso Spol. S.r.o, Statni Zemedelsky Intervencni Fond, Vahala And Co. Ltd., Zrud -Masokombinat Pisek Cz A.S Royal Danish Embassy - Dania Firmy: Ambasada Królestwa Danii, Aria Foods Sp. z o.o., Bio-kube International Ltd, Blucher Matal A/S, DMRI Cinsult, Duńska Rada rolnicza, IBM Ford & Agro, SKF Technologu A/S UrbiFrance - Francja Firmy: Biaugeaud/Emia, UBJFBANC B Courbon SAS, Dosatron International, Durand Int., Eurofro-id, Gouet, Norman SAS, Servi Doryl, Sterflow SAS, Techni-ques Industrielles Appliąuees, UrbiFrance, UFFEB, VMI Hellenie Foreign Trade Board SA HEPO -Grecja Firmy: Helexpo SA, Trototech-niki SA, Union of Agricultural Cooperatives of Patraf "Patraiki", Melabianakis Co, Corves SA Thessaloniki International Fair - Grecja Firmy: Alk. Vrettos&Son, ChamPełne brzmienie wiadomości 8 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl ber Of Lesbos- Cibs Hellas Ltd, Corinthia Chamber, Corves SA, Dionyssos Greek Winery Com-pany SA, Geobres George S.a, Ionian Islannds Region, Kefa-linia - Ithaca Chamber, Lefka-da Chamber, Menexopoulos D. Bros Co, Peneloponnese Region, Perfectural Authority of Lesbos, Tourism Committee - Lesbos Shop, Zanae Excal - Hiszpania Firmy: Bodeghas Vina Vilano, Ul junta de Lechazos Ribera del Duero SL, castHiayuón Magdalenas de ias Heras S.A., Saria Food Trade S.L. Jetro - Japonia Firma: Jetro Ministry of Agriculture of Lithuania -Litwa Firmy: AB Naujoji Ruta, Geroves Konservu Fabrikas UAB, Judex UAB, Lithuanian Agricultural and Food Market Regulation Agency, Ministry of Agriculture of Lithuania, Naujasis Nevezis AUB, Pieno Zvaigzdes UAB, Rivona UAB, Vil-kyskiu Pienine UAB Stuttgarter Messe - Niemcy Firmy: Ovobest Einprodukte GmbH, Landwirtschaftskammer Schleswig-Holstein, Stuttgarten Messe, Alaska Firsch GmbH & Co KG, J.G. Niedergger GmbH & Co KG Izba Przemysłowo Handlowa w Poczdamie - IHK - Niemcy Firmy: Suftmost und Weinkelterei Hohenseefeld GmbH, Klosterfel-der Senfmiihle Monika Trautmam & Reinhard Foll GbR, Els-Zaube-rei W. Brasch e.K., Marxdor-fer Likóre, Potsdam Chamber of Cemmerce od Industry, Kunella Feinkost GmbH Przedstawicielstwo Dolnej Saksonii - Niemcy Firmy: Beuster, Fillpack GmbH Abfuell und Verpackugsmaschi-nen, Fuchs GmbH & Co, Heifo Ruterborgies GmbH & Co KG, Hein, Dieter, EG Fleischwaren-fabrik, Herrenholzer Schonken Gebr. Schwarte GmbH, Intervac Vakuumtechnik GmbH, Rigoplast GmbH, Schwede Fleisch GmbH & Co KG, Windel GmbH + Co KG Ministry of Agriculture of Slovakia Firmy: Pećivarne Lipt. Hradok s.r.o, Ministry of Agriculture of Slovakia Embassy of Sri Lanka - Sri Lanka Firmy: Amazon Trading, Stassen Exports, Sunshine Teal4.861 Regione Molise - Włochy Firmy: Pasticceria Torzi, Bau-ers Srl, Rental Service Srl, CMV Testoni Srl, Geomeccanica Srl, CMV Spa, Azienda agricola Colle Sereno Sri, Torrefazione Monfor-te, Sollazzo Luigi, Umberto Otel-lo, D'Angelo Claudio, Ente Di Vaira, Masserie Flocco Srl, D'An-gelo Srl, Sapori di Bosco, Mira-med Travel, Iurescia Antonio, Caseificio Di Pasąuo Srl, Ant HEPO Z biznesu w skrócie 8.9.2006 Metropol str. 8 Metropolrynek ECzechy * GIEŁDA Największa spotka energetyczna w Europie ŚrodkowoWschodniej - czeski CEZ - zadebiutuje na CPW w drugiej połowie października. Akcje spółki będą notowane równocześnie na giełdach w Pradze i Warszawie. Wartość CEZ jest szacowana na 17,7 mld euro, co oznacza, że po debiucie czeskiej spółki wartość kapitalizacji CPW zwiększy się o 15 proc. JK/PAP * TELEKOMUNIKACJA Jeśli firma Tele2 nie będzie mogła od 14 września kupować hurtowo od TP abonamentu telefonicznego (WLR), to krajowemu monopoliście grozi 100 tys. zł kary dziennie. JK * PRACA 75 proc. pracowników działów informatycznych firm w całej Europie chciałoby zmienić pracę -wynika z badania przeprowadzonego przez firmę informatyczną SkillSoft. JK/PAP Europejski gigant 8.9.2006 Nowości str. 6 Pieniądze (m) ECzechy TRZY GROSZE Pełne brzmienie wiadomości 9 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl Giełda. Największa spółka energetyczna w Europie Środkowowschodniej - czeski CEZ - w drugiej połowie października wejdzie na Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie - poinformował wczoraj prezes CEZ, Roman Martin. Dodał, że akcje spółki będą notowane równocześnie na giełdach w Pradze i w Warszawie. Firma nie przewiduje notowania swoich papierów na innych europejskich giełdach. Wartość CEZ określana jest na 17,7 mld euro, wartość kapitalizacji giełdy zwiększy się o 15%. Debiut już w październiku 8.9.2006 Parkiet BAM, PAP str. 7 firmy ECzechy CEZ Kapitalizacja warszawskiej giełdy wzrośnie o 15 procent w drodze na giełdę Czeski koncern energetyczny CEZ jeszcze w tym miesiącu złoży prospekt, awprzyszłym zadebiutuje na warszawskiej giełdzie. – Pierwsze notowanie naszych akcji na GPW planowane jest na drugą połowę października – powiedział wczoraj, podczas XVI Forum Ekonomicznego w Krynicy, prezes CEZ-u Martin Roman. Papiery koncernu będą wtedy notowane równocześnie na giełdach w Pradze i w Warszawie. CEZ nie przewiduje wprowadzenia akcji na żadną inną giełdę. Gdyby CEZ wszedł na nasz parkiet teraz, byłby spółką o największej kapitalizacji wśród wszystkich notowanych na GPW. Jego wartość rynkowa to obecnie ok. 68,9 mld zł. Kapitalizacja austriackiego BACA sięga 57 mld zł, PKO BP – 38 mld zł, a węgierskiego MOL-a – 35,2 mld zł. Zdaniem prezesa Romana, łączna kapitalizacja warszawskiego parkietu po debiucie CEZ-u wzrośnie o ok. 15 proc. – Powodem wejścia naGPW jest nasze zainteresowanie polskim rynkiem, który zawsze uważaliśmy za priorytetowy – powiedział wczoraj szef CEZ-u. Koncern kupił w tym roku dwie polskie elektrownie: Skawinę i Elcho. Ma w planach kolejne inwestycje, nie tylko wenergetykę, ale także w sektor wydobywczy – interesuje się m.in. Katowickim Holdingiem Węglowym. – Naszym celem jest znalezienie się w pierwszej dziesiątce największych inwestorów zagranicznych w Polsce – powiedział Martin Roman. CEZ, wchodząc na GPW, liczy na zainteresowanie polskich funduszy emerytalnych, które na razie nie mogą inwestować w energetykę, bo jest ona w nikłym stopniu reprezentowana na polskiej giełdzie. – Fundusze są nami zainteresowane, bo przedsiębiorstwa z branży energetycznej to spółki ustabilizowane, z dużym potencjałem wzrostu – powiedział prezes CEZ-u. Wczoraj akcje CEZ-u potaniały o 0,62 proc. i kosztowały 822,5 koron. Czeski CEZ będzie notowany na dwóch giełdach 8.9.2006 Rzeczpospolita str. 5 Ekonomia i rynek -k.o ECzechy zbliżenie Wpołowie października na warszawskiej giełdzie chce zadebiutować czeski koncern energetyczny CEZ. Akcje CEZ są już notowane na giełdzie w Pradze. Prezes firmy Martin Roman zapowiedział w Krynicy, że po debiucie wartość wszystkich notowanych spółek na naszym parkiecie powiększy się o 15 proc. Natomiast kapitalizacja zagranicznych firm notowanych na GPW wzrośnie o 73 proc. - Firma nie będzie przeprowadzała nowej emisji akcji, jedynie rozpocznie notowania na warszawskim parkiecie -powiedział szef spółki energetycznej. Dodał, że warszawski parkiet to najistotniejszy rynek w regionie Europy ŚrodkowoWschodniej. Innym powodem wejścia na GPW jest szybki rozwój polskich funduszy emerytalnych, które ze względu na stały dopływ środków wciąż poszukują nowych możliwości ich ulokowania. Roman wspomniał także, że CEZ jest zainteresowany m.in. budową dwóch elektrowni w Bośni oraz zakupem siedmiu spółek dystrybucyjnych na Ukrainie. Przychody CEZ wyniosły w 2005 roku ponad 5,3 mld dol., a zysk netto 891,3 mln dol. Ludwik Sobolewski, prezes GPW, przypomniał, że dotychczas na warszawskim parkiecie pojawiło się ośmiu inwestorów zagranicznych. W połowie września zadebiutowała na niej ukraińska spółka cukrownicza Astarta Holding. Pełne brzmienie wiadomości 10 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl Czeski CEZ w październiku na GPW 8.9.2006 Życie Warszawy str. 18 Gospodarka WK ECzechy Największa spółka energetyczna Europy ŚrodkowoWschodniej, czeski CEZ, w drugiej połowie października zadebiutuje na warszawskiej giełdzie. -Akcje CEZ będą notowane równocześnie na giełdach w Pradze oraz w Warszawie. Nie przewidujemy obecności na innych europejskich parkietachpoinformował wczo -raj przebywający na Forum Ekonomicznym w Krynicy prezes spółki Martin Roman. Po debiucie CEZ-u, którego wartość rynkowa szacowana jest na 17,7 mld euro, kapitalizacja naszej giełdy wzrośnie o 15 proc. (obecnie ok. 118 mld euro), a wartość notowanych na naszym parkiecie firm zagranicznych (mamy ich teraz siedem) -aż o 75 proc. -Mamy do czynienia z prawdziwym bykiem giełdowym podkre -ślał prezes warszawskiej GPW Ludwik Sobolewski. Czesi uzasadniają podjęcie decyzji o wejściu na GPW zainteresowaniem polskim rynkiem energetycznym. Liczą też na nasze fundusze emerytalne, które nie mogą inwestować w zagraniczne spółki, nienotowane w Polsce. -Naszym celem jest awans do pierwszej dziesiątki największych inwestorów zagranicznych w Polsce podkreślił Martin Roman. Czesi ostatnio kupili elektrownie w Chorzowie i Skawinie, chcieliby też wziąć udział w prywatyzacji naszego sektora energetycznego. W sferze ich zainteresowania znajduje się również sektor wydobywczy (m.in. Katowicki Holding Węglowy). Grupa CEZ to największa czeska firma, a także największa firma z 10 nowych państw Unii Europejskiej. Jej większościowym akcjonariuszem jest czeski Skarb Państwa (67,6 proc. akcji). CEZ jest również obecny na rynkach energetycznych w Rumunii oraz Bułgarii. AKCJE 8.9.2006 Dziennik str. 24 Ekonomia ECzechy Marek Nienałtowski, Secus Asset Management: W czwartek ceny akcji na warszawskim parkiecie ponownie poszły w dół. Indeks WIG20 spadł o 1,39 proc, a indeks WIG zniżkował o 0,93 proc. Minorowe nastroje utrzymywały się jednak nie tylko na GPW, podobnie było na wszystkich rynkach w Europie. Na minusie rozpoczęły się także sesje za Oceanem. Globalnym czynnikiem szkodzącym walorom spółek były środowe dane makro ze Stanów Zjednoczonych. W indeksie WIG20 liderami spadków były spółki z sektora paliwowego, tj. Lotos (-5,12 proc), MOL (-3,50 proc.) i PKN Orlen (-3,18 proc). Nie ma się jednak co temu dziwić. Wciągu ostatniego miesiąca ceny ropy na arenie międzynarodowej poszły w dół o ok. 13 proc, a prognozy dużej części instytucji finansowych dla przedsiębiorstw operujących na rynku "czarnego złota", mówiąc delikatnie, nie są rewelacyjne. W czwartek pojawiły się jednak także pozytywne doniesienia dla dalszego rozwoju Giełdy Papierów Wartościowych. Wejście na warszawski parkiet, już z końcem października tego roku, zapowiedział czeski CEZ, czyli największa spółka sektora energetycznego w Europie Środkowo-Wschodniej. Dodatkowo koncern ten wyraził swoje zainteresowanie zarówno przejęciami, jak i nowymi inwestycjami w naszym kraju. Jeszcze w tym roku możliwy jest debiut giełdowy dystrybutora prasy, firmy Ruch SA 7.9.2006 Nowy rząd sprywatyzuje pocztę 7.9.2006 Parkiet str. 16 Gospodarka - region ECzechy BAM Czechy Liberalna partia ODS ma ambitne plany Pełne brzmienie wiadomości 11 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl Nowy czeski rząd planuje przekształcenie przedsiębiorstwa Ceska Posta w spółkę akcyjną, a później jej prywatyzację. Taką wizję przyszłości czeskiej poczty przedstawił agencji CTK nowo mianowany minister spraw wewnętrznych i informatyki Ivan Langer. – Droga transformacji w spółkę akcyjną, a następnie prywatyzacji jest drogą właściwą. Chcę tu nawiązać do prac, jakie w tej dziedzinie wykonało dotychczasowe ministerstwo informatyki – stwierdził nowy minister. Nie określił jednak, w jakim czasie miałyby nastąpić przekształcenia. – Mamy dwa lub trzy możliwe warianty – powiedział Ivan Langer. Formalnie właścicielem czeskiej poczty jest dziś Ministerstwo Informatyki, jednak rządząca liberalna partia ODS ma zamiar zlikwidować ten resort. Komu podlegać będzie w przyszłości przedsiębiorstwo, na razie nie wiadomo, a rząd ma o tym zdecydować w przyszłym tygodniu. Przypomnijmy, że przekształcenie czeskiej poczty współkę akcyjną i jej prywatyzację planował początkowo i poprzedni socjaldemokratyczny rząd, jednak ostatecznie tworząca go partia CSSD wykreśliła ten punkt ze swojego programu. Ceska Posta zatrudnia obecnie w3,4 tys. placówek ponad 38 tys. pracowników. Asseco Slovakia sięga do kieszeni polskich graczy 7.9.2006 Parkiet str. 3 temat dnia ECzechy Dariusz Wolak [email protected] Asseco Slovakia, firma kontrolowana przez Asseco Poland, chce zebrać z polskiego rynku kapitałowego do 80 mln zł. Pieniądze wyda m.in. na przejęcia innych firm IT i budowę czeskiego ramienia grupy Asseco Głównym udziałowcem słowackiej spółki jest Asseco Poland. Polska spółka kupiła 54-proc. pakiet akcji przedsiębiorstwa w2004 r. Od samego początku Adam Góral, prezes rzeszowskiej spółki, deklarował, że docelowo Asseco Slovakia (wówczas nazwa brzmiała Asset Soft) zostanie wprowadzone na warszawską giełdę. Pionierski projekt Debiut giełdowy Asseco Slovakia początkowo był planowany na koniec czerwca. Wcześniej prospekt emisyjny spółki zatwierdził Słowacki Bank Centralny. Spółka nie musiała już występować o zgodę do polskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Problem, który sprawił, że oferta została przesunięta na jesień, leżał po stronie słowackiego depozytu papierów wartościowych. Instytucja nie dysponowała odpowiednim oprogramowaniem informatycznym. Aplikację dostarczyła czeska spółka PVT należąca do Prokomu. Asseco Poland, poprzez Softbank, który jest jednym z głównych akcjonariuszy, jest częścią grupy Prokom. Free-float nie będzie duży Wofercie publicznej do kupienia będą jedynie nowe akcje słowackiej firmy. Ani Asseco Poland, ani management spółki nie zdecydowali się sprzedać udziałów, choć wcześniej, w przypadku kadry zarządzającej, taki wariant był brany pod uwagę. Firma informatyczna wypuści 360 tys. papierów. Będą stanowiły 22,7 proc. podwyższonego kapitału. Emitent liczy, że ze sprzedaży walorów pozyska do79 mln zł. Trochę inna subskrypcja Oferta publiczna, w związku z tym, że potencjalny debiutant podlega rygorom słowackiego prawa, będzie miała trochę inny przebieg, niż przyzwyczaili się do tego polscy inwestorzy. Różnice nie będą jednak duże i dla “zwykłego” inwestora prawie niezauważalne. Najpierw (13 września) spółka opublikuje wstępną cenę emisyjną dla drobnych graczy. Można ją porównać do górnej granicy widełek cenowych wyznaczanych na potrzeby budowy księgi popytu. Od 14 do 19 września gracze będą składali zapisy w punktach obsługi klienta BM BPH. Ostateczna cena emisyjna zostanie wyznaczona 19 września. Duzi gracze będą subskrybowali papiery od 20 do 22 września. Przydział akcji planowany jest na25 września. Pula przeznaczona dla drobnych inwestorów nie przekroczy 20 proc. oferowanych papierów. Niewykluczone że z okazji do uzupełnienia portfela skorzysta Asseco Poland. – Podtrzymujemy nasze deklaracje, że docelowo chcielibyśmy zachować większościowy pakiet w Asseco Slovakia. Dlatego prawdopodobnie weźmiemy udział w ofercie i zapiszemy się na niewielki pakiet akcji – oświadczył Jacek Duch, przewodniczący rady dyrektorów grupy Asseco. Debiut za miesiąc Debiut słowackiej spółki planowany jest w pierwszych dniach października. –Na parkiecie pojawią się od razu akcje, a nie prawa do akcji. Słowackie prawo nie zna takiego instrumentu. Tamtejsze sądy pracują jednak dużo sprawniej ina rejestrację podwyższenia kapitału mają pięć dni. Dlatego jesteśmy spokojni, że papiery Asseco Slovakia zadebiutują na naszej giełdzie nie więcej niż dwa tygodnie po przydziale akcji – tłumaczył Marcin Sadlej z CA IB Financial Advisors, który jest oferującym akcje słowackiej firmy. Inwestycje z rozmachem Pieniędze zebrane z rynku Asseco Slovakia wyda na realizację bardzo ambitnego programu inwestycyjnego. Chce umocnić pozycję na słowackim rynku IT i zbudować czeskie ramię grupy Asseco – Asseco Czechy. Wramach pierwszego z zamierzeń spółka chce kupić dwóch lokalnych producentów oprogramowania. – Pierwsza firma produkuje systemy do zarządzania firmą (ERP). Druga tworzy oprogramowanie dla sektora finansowego i ubezpieczeniowego – powiedział Josef Klein, prezes Asseco Slovakia. Łączne przychody podmiotów w 2005 r. wyniosły ponad 340 mln koron słowackich, a zysk netto 31 Pełne brzmienie wiadomości 12 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl mln koron. Plany na 2006 r. zakładają, że osiągną 365 mln koron wpływów i zarobią 42 mln koron. 1 SKK kosztowała wczoraj (według kursu średniego NBP) 0,1056 zł. WCzechach Asseco Slovakia chce kupić 2–3 spółki. W 2005 r. miały łącznie (dane dotyczą trzech firm) 590 mln SKK obrotów i 33 mln zł SKK zysku netto. W bieżącym roku chcą zarobić 40 mln SKK przy 745 mln SKK przychodów. Jeden z podmiotów, tak jak Asseco Slovakia, produkuje oprogramowanie i świadczy usługi informatyczne dla sektora finansowego, ubezpieczeniowego i zdrowotnego. Dwa pozostałe to producenci systemów ERP. W każdej z przejmowanych firm słowacki inwestor chce kontrolować większościowy pakiet akcji. Docelowo do Asseco Czechy, która to firma zostanie stworzona na bazie czeskich spółek kupionych przez Asseco Slovakia, dołączy również PVT. Obecnie, tak jak pisaliśmy, firma należy doProkomu. W ciągu kilku miesięcy zmieni właściciela na Asseco Poland w operacji będącej częścią połączenia tej spółki z Softbankiem. – Jeśli po zaplanowanych przejęciach zostanie nam trochę pieniędzy, to odkupimy PVT za gotówkę. Jeśli wydamy wszystko, pomyślimy o uregulowaniu należności akcjami z nowej emisji – powiedział J. Klein. Skokowy wzrost wyników PVT miało w 2005 r. 1 mld SKK przychodów i zarobiło 23 mln SKK. Plany na br. to 1,49 mld obrotów i 50 mln SKK zysku netto. Sumując wyniki wszystkich podmiotów, które Asseco Slovakia chciałoby przejąć, otrzymamy w 2005 r. 2 mld SKK przychodów i 87 mln SKK zysku netto. Zamierzenia na 2006 r. mówią o wzroście sprzedaży do 2,6 mld koron słowackich i zysku 132 mln SKK. Dla porównania,Asseco Slovakia miało w 2005 r. 795 mln SKK przychodów i zarobiło 116 mln SKK. –Wtym roku planowaliśmy 1,3 mld SKK sprzedaży, ale wygląda na to, że przekroczymy cele o nawet 10 proc. – podsumował J. Klein. Imponująca dynamika rozwoju Tempowzrostu Asseco Slovakia już od kilku lat wielokrotnie przekracza dynamikę, z jaką rozwija się lokalny rynek IT. Spółka jest w ścisłej czołówce słowackich firm wypracowujących najwyższy zysk operacyjny i netto. Zaplanowane akwizycje dodatkowo umocnią pozycję Asseco jako jednego z regionalnych liderów sektora IT. Opis zdjęcia| Asseco Slovakia, firma, którą kieruje Josef Klein, jest pierwszą słowacką spółką (ale prawdopodobnie nie ostatnią), która zdecydowała się zadebiutować na warszawskim parkiecie. FOT. ANDRZEJ CYNKA Apetyt na 62-79 mln zł 7.9.2006 Puls Biznesu str. 11 Z kraju ECzechy Zbigniew Kazimierczak PB Giełda Asseco Slovakia rusza z ofertą Słowacki integrator ma ambitny i precyzyjny program akwizycji. Chce przejmować rodzime i zagraniczne firmy, i to jeszcze w tym roku. Maksymalnie 360 tys. akcji to pula, jaką Asseco Slovakia zaoferuje polskim inwestorom w ramach oferty publicznej. Informatyczna firma kontrolowana przez notowane już na warszawskiej giełdzie Asseco Poland liczy, że uda jej się uzyskać 62-79 mln zł. Zapisy drobnych graczy przyjmowane będą 14-19 września, inwestorów instytucjonalnych - 20-22 września. Debiut giełdowy planujemy na pierwszą dekadę października zapowiada Marcin Sadlej, przedstawiciel CA IB, które organizuje emisję. Holding w budowie Pieniądze uzyskane z giełdy Asseco Slovakia chce przeznaczyć głównie na akwizycje. - To zwiększy wartość firmy dla nowych akcjonariuszy, gdyż przejmujemy bardzo atrakcyjne podmioty przy atrakcyjnych wskaźnikach - mówi Józef Klein, prezes spółki. Program akwizycji jest szczegółowo opracowany. Na pierwszy rzut pójdą dwie firmy słowackie, jedna działa w sektorze finansów, ubezpieczeń i opieki zdrowotnej, druga specjalizuje się w oprogramowaniu dla przedsiębiorstw. W kolejce czekają 2-3 firmy czeskie. Te transakcje powinny być zamknięte jeszcze w tym roku. Potem zostanie sfinalizowane przejęcie dużego czeskiego przedsiębiorstwa - chodzi o PVT kontrolowane przez Prokom. Wszystkie te firmy razem prognozują na ten rok około 270 mln zł obrotów i 13,5 mln zł zysku. Ich wartość można oszacować na 130 mln zł. Chcemy tylko pakietów kontrolnych, nie zawsze musimy mieć 100 proc. Lepiej, żeby założyciele zostali w spółkach i dalej dbali o ich rozwój. Dlatego na przejęcia chcemy wydać 55-85 mln zł - mówi Józef Klein Strategiczny podział Pełne brzmienie wiadomości 13 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl W ramach globalnej strategii grupy Asseco słowacka część ma się skupić na takich rynkach, jak Czechy, Węgry i Rumunia. Dlatego niebawem można się spodziewać akwizycji także w tych dwóch ostatnich krajach. Polska spółka matka skieruje zainteresowanie na takie rynki, jak: Rosja, Ukraina, kraje bałtyckie oraz bałkańskie. W 2005 r. Asseco Slovakia miało ponad 80 mln zł przychodów i 12 mln zł zysku. Ten rok ma być lepszy, ale oficjalna prognoza nie będzie publikowana. 40 mln zł To tzw. backlog, czyli wartość już podpisanych przez Asseco Slovakia kontraktów do realizacji w tym roku. Opis zdjęcia| GRUPA POMOŻE Józef Klein, prezes Asseco Slovakia, może liczyć na udział w ofercie swojego inwestora strategicznego - Asseco Poland, które nie chce zejść poniżej 50 proc. udziału w kapitale. fot. gk Informacja o autorze| Zbigniew Kazimierczak PB, [email protected] o 022-333-98-15 Koniunktura sprzyja potentatom 7.9.2006 Rzeczpospolita str. 1 Ekonomia i rynek ECzechy CEZARY ADAMCZYK PIOTR KOŚCIŃSKI -b.s., a.n., m.s Ranking “Rzeczpospolitej“ Lista największych przedsiębiorstw Europy Środkowo-Wschodniej Przychody czołowych firm naszego regionu wyniosły w 2005 r. 580 mld dol. - wynika z zestawienia przygotowanego przez “Rzeczpospolitą“. Podobnie jak przed rokiem dominują w nim rosyjskie spółki z sektora paliwowego Z zebranych przez nas danych finansowych 160 przedsiębiorstw wynika, że w 2005 r. ich przychody wzrosły o ponad 23 procent. Na czysto firmy zarobiły około 54 mld dol. To ponad 16 procent więcej niż w 2004 r. Tradycyjnie na naszej liście czołowe pozycje zajmują spółki paliwowe. W 2005 roku dzięki wysokim cenom surowców ich przychody wzrosły o ponad 40 procent do 240 mld dol. Najwolniej sprzedaż rosła w branży spożywczej i energetyce. Przeciętne przychody wzrosły tu o około 8 procent. Wpływ na wyniki firm wyrażone w dolarach miał kurs rodzimej waluty. We wszystkich krajach wartość narodowego pieniądza wzrosła, co poprawiło osiągnięcia. Najkorzystniej wpłynęło to na wyniki spółek polskich i rumuńskich. Waluty obu krajów umocniły się średnio do dolara o ponad 10 procent. Trudno wygrać z Rosjanami W zestawieniu dominują spółki rosyjskie. Dość powiedzieć, że przychody 24 firm z Rosji, które znalazły się na liście, stanowią prawie 54 procent łącznych przychodów wszystkich 160 firm. W sumie było to prawie 290 mld dol. Również w ujęciu jednostkowym przewaga jest imponująca. Podobnie jak przed rokiem listę otwiera Łukoil z przychodami przekraczającymi 55 mld dol. Aby stworzyć koncern o podobnych przychodach ze spółek spoza Rosji, trzeba by połączyć czołowe koncerny paliwowe z 10 państw regionu. Na liście znalazły się 54 przedsiębiorstwa notowane na rodzimych giełdach. Ich łączna wartość szacowana jest na prawie 550 mld dol., z czego połowa przypada na rosyjski Gazprom. Warto dodać, że giełdowa wartość Gazpromu jest ponaddwukrotnie wyższa niż kapitalizacja całej warszawskiej giełdy. - W ciągu najbliższych pięciu lat z rosyjskimi monopolistami energetycznymi nikt nie wygra - mówi “Rz“ Wasyl Jurczyszyn z kijowskiego Centrum im. Razumkowa. - W przypadku Ukrainy na awans na liście “Rz“ szanse mają jedynie firmy metalurgiczne, na przykład Związek Przemysłowy Donbasu (m.in. właściciel Huty Częstochowa -red.) czy Mittal Steel Kriwyj Rih (część globalnego koncernu Mittal Steel - red.), które próbują wychodzić na rynki zagraniczne - dodaje Wasyl Jurczyszyn. Dobre perspektywy Rok 2005 był kolejnym dobrym okresem dla gospodarek państw naszego regionu. Przeciętne tempo wzrostu produktu krajowego brutto wyniosło w ubiegłym roku (uwzględniając kraje nadbałtyckie) 5,8 procent. W 2004 roku wskaźnik ten wynosił 5,5 procent. Obok państw bałtyckich najszybciej rozwijał się największy w regionie rynek rosyjski. Tamtejsza gospodarka rozwijała się w tempie 6,4 procent. W tym roku analitycy szacują, że PKB wzrośnie o 6,6 procent. Pełne brzmienie wiadomości 14 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl Również w pozostałych krajach regionu szacunki mówią przynajmniej o utrzymaniu tempa wzrostu (Słowacja i Czechy). W Polsce według ostatnich prognoz Ministerstwa Finansów wzrost gospodarczy w 2006 r. sięgnie 5,5 procent wobec 3,4 w 2005 roku. Jedynie na Węgrzech możliwe jest spowolnienie tempa wzrostu z 4,3 proc. PKB w 2005 roku do 3,9 w 2006 r. W miarę optymistyczne prognozy dotyczące tego roku pozwalają mieć nadzieję, że lista, jaką opublikujemy za rok, będzie równie “bogata“. Jaka przyszłość w Unii Jednym z powodów szybkiego rozwoju krajów Europy Środko-Wschodniej jest rozszerzenie UE. - Sukces naszej spółki to efekt wejścia Czech do wspólnoty - mówi Petr Voborzil, dyrektor finansowy spółki energetycznej CEZ, największej czeskiej firmy na naszej liście. - Już od 2002 roku przygotowywaliśmy się do liberalizacji europejskiego rynku. Wejście do UE ułatwiło nam zagraniczną ekspansję -dodaje. Bardziej ostrożny jest Georgi Stoeff z bułgarskiej Industry Watch Group: - Wstąpienie Bułgarii do UE może przyciągnąć duże inwestycje z zagranicy oraz poprawić klimat dla biznesu. Jednak, żeby tak się stało, potrzebna jest wola polityczna, której obecnie brakuje. Łatwiej o dane Kompletując naszą listę, co roku mamy problem z uzyskaniem danych z wielu krajów, np. Bułgarii i Rumunii. Część informacji dostarczyli nam korespondenci “Rz“, skorzystaliśmy z pomocy ukraińskiej “Invest Gazety“ (publikującej ukraińską listę) i białoruskiej “Biełorusy i Rynok“ (która przekazała nam szacunkowe dane firm białoruskich). W niektórych krajach publikowane są listy największych firm, ale znaczniej później niż nasza. Dotyczy to np. Rosji. W tym przypadku sięgaliśmy po informacje z giełdy i do samych firm. Zdarzały się jednak takie przypadki, jak z koncernem Rosenergoatom - mimo naszych próśb nie otrzymaliśmy żadnych informacji. W przypadku Polski opieraliśmy się na własnej Liście 500 największych spółek. Korzystaliśmy też z usług wywiadowni gospodarczej Dun & Bradstreet Poland. Mimo wspomnianych problemów trzeba przyznać, że dostęp do informacji o wynikach finansowych spółek z Europy Środkowo-Wschodniej stopniowo się poprawia. Wynika to stąd, że wiele z nich obecnych jest na giełdach - co obliguje je do publikowania danych. -rozmowa >B2 specjalnie dla “rz“ Ukrainie potrzebne są reformy Wostatnich latach Ukraina przeżywała boom gospodarczy. Od2001 do2004 roku średni wzrost PKB wynosił ponad8 proc. Później tempo rozwoju nieco osłabło, teraz znów przyspiesza. Jednak aby firmy mogły się szybko rozwijać, potrzebne są reformy strukturalne. Nowy premier Wiktor Janukowycz przedstawił wiele pomysłów, które napewno ułatwią życie przedsiębiorcom. Chce uprościć iobniżyć podatki, wprowadzić ulgi inwestycyjne, przywrócić specjalne strefy ekonomiczne. Dzięki temu ukraińska gospodarka będzie bardziej urozmaicona. Problem zdużymi ukraińskimi przedsiębiorstwami jest bowiem taki, że są one skupione głównie wsektorze metalurgicznym oraz chemicznym. -imo. specjalnie dla “rz“ Skorzystają na rozszerzeniu Unii Przystąpienie nowych krajów, takich jak Bułgaria i Rumunia, do Unii Europejskiej na pewno pomoże tamtejszemu biznesowi wrozwoju. Firmy z tych państw będą mogły wykorzystać swoją przewagę konkurencyjną wynikającą nie tylko z niskich kosztów produkcji. Można oczekiwać, że Bułgaria będzie specjalizować się wprodukcji wina czy turystyce. Rumunia natomiast ma niezłą bazę surowcową oraz dobrze rozwiniętą produkcję tekstyliów. Należy również pamiętać, że przystąpienie do Wspólnego Rynku wymusi poprawę jakości produkcji. Nie wszystkie przedsiębiorstwa przetrwają, jednak te, które pozostaną na rynku, na pewno się umocnią. -imo. Autor zdjęcia| SOŁTYS SEWERYN Autor zdjęcia| SGH Opis zdjęcia| *Anna Górska, Ośrodek Studiów Wschodnich Opis zdjęcia| *Marzenna Weresa, Szkoła Główna Handlowa w Warszawie Pełne brzmienie wiadomości 15 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl Słowackie reguły na warszawskim rynku 7.9.2006 Rzeczpospolita -a.mac. str. 7 Ekonomia i rynek ECzechy Informatyka * Akcje Asseco Slovakia będą kosztować co najmniej 166 złotych Przynajmniej 60 milionów złotych chce uzyskać od polskich inwestorów spółka Asseco Slovakia. Akcje będą sprzedawane w połowie września, a ich debiut spodziewany jest w pierwszych dniach października Firma jest ciekawa, bo stanowi ważny element w planach rozwoju... Grupy Prokom. Prawie 54 proc. akcji Asseco Slovakia od dwóch lat należy do rzeszowskiej spółki Asseco Poland, która poprzez połączenie z Softbankiem wejdzie do Grupy Prokom kontrolowanej przez Ryszarda Krauzego. Jacek Duch, przewodniczący rady dyrektorów Grupy Kapitałowej Asseco (Asseco Poland i Slovakia), zapowiedział, że polskie Asseco będzie kupować akcje w zaczynającej się właśnie ofercie publicznej. Nie chce stracić kontroli nad słowacką spółką gdyby firma tego nie zrobiła, po emisji udziały Asseco Poland w słowackiej spółce spadłyby do 41,7 proc. Zachowanie pakietu kontrolnego powyżej 50 proc. jest ważne, bo to Asseco Slovakia będzie w najbliższym czasie najbardziej rozwojową częścią Grupy Prokom. Wprowadzenie jej na giełdę jest sposobem zdobycia pieniędzy na rozwój grupy bez oddawania kontroli nad polskimi spółkami Prokomu. Jednym z przedsięwzięć, jakie mają być zrealizowane dzięki wpływom z emisji, jest odkupienie od Prokom Software słowackiej spółki PVT. Zdaniem dyrektora Ducha nie można jednak przesądzać, że tak się stanie. Nie doszło bowiem jeszcze do ostatecznego połączenia Asseco z Softbankiem, jednak na drodze do tej fuzji nie ma przeszkód. Alternatywą dla tych planów byłby zakup czeskich spółek informatycznych. Asseco Slovakia działa od 1990 roku i jest jednym z ważniejszych dostawców oprogramowania dla banków i szpitali na Słowacji i w Czechach. Od 2003 r. rośnie średnio o ponad 40 proc. rocznie. W 2005 spółka miała prawie 800 mln koron słowackich przychodów (około 80 mln złotych), czyli o 230 mln koron więcej niż rok wcześniej. Po pierwszym półroczu tego roku wartość sprzedaży sięgnęła 347 mln koron, zaś zysk netto wyniósł 75,4 mln koron. Za kilka miesięcy większość pieniędzy trafi najprawdopodobniej do Grupy Prokom powiązanej z Asseco w wyniku fuzji Asseco i Softbanku. Podczas spotkania z dziennikarzami Josef Klein, prezes zarządu, obiecał, że spółka nadal cały zysk netto będzie przeznaczać na dywidendę. > Asseco Slovakia Przychody > 795,7 MLN SVK* Zysk netto > 116,2 MLN SVK Zatrudnienie > 321 OSÓB dane za 2005 r., * SVK - korona słowacka Firmy zyskują na dobrej koniunkturze 7.9.2006 Rzeczpospolita str. 1 Strona tytułowa -d.e. ECzechy Ranking * Liderzy biznesu Europy Środkowo-Wschodniej Niemal 600 miliardów dolarów wyniosły w ubiegłym roku przychody 160 największych firm z naszego regionu. “Rzeczpospolita“ po raz piąty publikuje zestawienie czołowych przedsiębiorstw Europy Środkowo-Wschodniej. Tegoroczny ranking potwierdza, że gospodarka państw z tej części Europy jest w dobrej kondycji. Przychody największych firm w 2005 roku po raz kolejny wzrosły. Tym razem o 23 proc. Główny udział w łącznej sprzedaży miały spółki z Rosji (50 proc.), Polski (18 proc.) i Węgier (9 proc.). Wszystkie firmy na czysto zarobiły ok. 54 mld dol. To ponad 16 proc. więcej niż w 2004 r. W naszym zestawieniu czołowe pozycje zajmują tradycyjnie spółki paliwowe, przeważnie z Rosji. Podobnie jak przed rokiem, listę otwiera Łukoil z przychodami przekraczającymi 55 mld dol. Pierwsza polska spółka to zajmujący ósme miejsce PKN Orlen. - W ciągu najbliższych pięciu lat z rosyjskimi monopolistami energetycznymi nikt nie wygra - mówi Wasyl Jurczyszyn z kijowskiego Centrum im. Razumkowa. - Wyniki rosyjskich firm rosną dzięki drożejącym surowcom - zauważa wiceprezes Rosyjsko-Europejskiego Centrum Polityki Gospodarczej w Moskwie Anton Mojsiejew. Jak jednak dodaje, w Rosji brakuje przedsiębiorstw, które wytwarzałyby nowoczesne produkty. - W tej dziedzinie pójdziemy śladem Chin, to znaczy będziemy importować technologie - mówi Mojsiejew. Pełne brzmienie wiadomości 16 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl Na naszej liście coraz silniejszą pozycję zdobywają przedsiębiorstwa z krajów, które niedawno wstąpiły do Unii Europejskiej. - Nie ma wątpliwości, że członkostwo w UE wzmocniło naszą gospodarkę mówi dyrektor finansowy potentata energetycznego CEZ Petr Voborzil. Spółka ta jest liderem wśród czeskich firm, które znalazły się w rankingu “Rz“. Na znaczeniu zyskują również przedsiębiorstwa z krajów, które mają szansę stać się członkami Wspólnoty, czyli Bułgarii, Rumunii i Ukrainy. W ubiegłorocznej edycji na liście obecne były 23 firmy z tych państw. W tym roku jest ich 26. Należy się spodziewać, że wyniki firm z Europy Środkowo-Wschodniej zarówno w tym roku, jak i następnych latach będą dobre. Świadczą o tym prognozy dotyczące rozwoju gospodarczego. Analitycy przekonują, że m.in. kraje bałtyckie, Rosja, Czechy i Słowacja co najmniej utrzymają tempo wzrostu, które obecnie przekracza pięć procent. >B1 Wyniki firm Europy Środkowo-Wschodniej są i będą dobre. To efekt szybkiego rozwoju gospodarczego poszczególnych krajów, w tym Polski Akcje Asseco Slovakia 7.9.2006 Super Nowości str. 4 Region ECzechy Słowacki filar grupy Asseco (dawniej Comp Rzeszów) wchodzi na Warszawską Giełdę Papierów Wartościowych. Spółka chce wyemitować do 360 tys. akcji zwykłych na okaziciela. Szacowane wpływy to ok. 56 - 82 mln pln. Te środki spółka zamierza przeznaczyć na zakupy innych firm w Czechach i na Słowacji, oczywiście z branży informatycznej. To kolejny krok w budowaniu Centrum Oprogramowania w Europie Środkowo-wschodniej. W planach na 2007 r. jest także utworzenie Asseco Czech, czyli czeskiego filaru, a w latach 2007 - 2008 Asseco Balkans. działającego m.in.: w Serbii, Rumunii i Bułgarii. Ekspansja inwestorów 7.9.2006 Dziennik str. 21 Ekonomia jak ECzechy ELEKTROWNIE Południowy Koncern Energetyczny (PKE) szuka firm, które razem z nim - na miejscu wyeksploatowanych elektrowni Halemba w Rudzie Śląskiej i Blachownia w Kędzierzynie-Koźlu - wybudują nowe bloki do produkcji prądu. Jak poinformowała czeska agencja CIA, PKE dostał związaną z tym ofertę od największego koncernu energetycznego w Czechach, firmy CEZ. Budową nowych elektrowni w miejsce Halemby i Blachowni interesuje się aż 17 firm. Są wśród nich liderzy europejskiego rynku prądu: francuski EDF, belgijski Electrabel, hiszpańska Endesa i włoski Enel. Wspólne przedsięwzięcie PKE z którymś z zagranicznych inwestorów będzie oznaczać, że mimo zahamowania prywatyzacji sektora elektroenergetycznego przez rząd zachodni kapitał zwiększy swój udział w polskim rynku prądu. 6.9.2006 Szansa na południu 6.9.2006 Gazeta Krakowska str. 1 Strona tytułowa AB ECzechy Setki tarnowian chcą pojechać do pracy w czeskich i słowackich przedsiębiorstwach Pełne brzmienie wiadomości 17 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl Nie mają wykształcenia, nie pracują, a oszczędności najczęściej dawno już stopniały - teraz szukają swojej szansy. Dlatego wczoraj wypełnili po brzegi Tarnowski Teatr. Firma World Service prowadziła tam nabór chętnych do pracy wCzechach i na Słowacji. Chęć wyjazdu zadeklarowało ponad trzysta osób. A to nie koniec… Najwcześniej na zatrudnienie będą mogły liczyć te osoby, które chcą pracować wfabryce Panasonica w czeskim Pilźnie. Wyjadą tam już w czwartek. Natychmiast zgłosiło się 80 osób. Przedsiębiorstwo rozpoczyna właśnie najgorętszy okres - ekrany plazmowe i LCD muszą być gotowe przed świętami. Pozostali skorzystają z oferty fabryki Volkswagena ze słowackiej Nitry. Oni wyjadą za kilka dni. Dlaczego zdecydowali się wyjechać do pracy na południe? Mówią, że przede wszystkim dlatego, że oferty są pewne, a do fabryk niedaleko. Wacław łabno pracował przez 33 lata. Był zatrudniony w tarnowskich Zakładach Mechanicznych, a także w przedsiębiorstwie na Dolnym Śląsku. Dalej -str.2 Dokończenie ze str. 1 - Wydziały i zakład upadły, więc od dwóch lat jestem bez pracy - mówi. - Otrzymuję zasiłek w wysokości 500 złotych. Jak tu żyć za takie pieniądze? Dlatego szukam szansy i liczę na wyjazd na Słowację. Janusz Kańka od dziesięciu lat nie ma stałego zatrudnienia. Czasem uda się mu "złapać" jakąś dorywczą pracę. - Mam uprawnienia montera, a także doświadczenie wpracy u"południowych sąsiadów". Przez kilka lat pracowałem już na Słowacji w Levicach koło Nitry. Chciałbym spróbować jeszcze raz - tłumaczy. Beata Mierzwa mówi, że wTarnowie trudno jej znaleźć pracę. - Pracodawca szuka osób dyspozycyjnych - podkreśla. -Kobiety mające ponad 35 lat nie mają żadnych szans. Dzieci rosną, wydatki też, trzeba więc szukać pracy. Postaram się ułożyć sprawy rodzinne i z ogromnym bólem serca wyjechać. Zmusza mnie do tego życie. Polski ambasador w Bratysławie Zenon Kosiniak-Kamysz zapewnia, że będzie czuwał nad tym, aby wszystkie zobowiązania pracodawców słowackich wobec polskich pracowników zostały dotrzymane. Słowację odwiedził także prezydent Tarnowa Mieczysław Bień, by na miejscu przekonać się, na co mogą liczyć mieszkańcy miasta, którzy "za chlebem" pojadą do naszych południowych sąsiadów. Opis zdjęcia| Przed Tarnowskim Teatrem gromadzili się wczoraj chętni do pracy w Czechach i na Słowacji FOT. ROMAN KIEROŃSKI Opis zdjęcia| Teatr był wypełniony niemal do ostatniego miejsca Duże banki nie są droższe 6.9.2006 Gazeta Prawna MONIKA KRZEŚNIAK str. 6 Biznes ECzechy RAPORT GP Konsolidacja banków w Europie przyspieszy - twierdzą specjaliści Delloitte * Większa koncentracja rynku bankowego nie musi oznaczać wyższych cen * Lokalne instytucje będą się łączyć w obronie przed międzynarodowymi konkurentami * Banki europejskie dysponują 74 mld euro wolnego kapitału Wnajbliższych latach na rynku bankowym będą się ścierać dwa trendy. Z jednej strony następować będą fuzje transgraniczne, a z drugiej połączenia na rynkach krajowych, w obronie przed wejściem zagranicznych konkurentów. Z analizy międzynarodowej firmy doradczej Deloitte wynika, że w ciągu najbliższych 5 lat około 700 banków europejskich zostanie przejętych przez konkurentów. Fuzja Unicredit z HVB to początek ery konsolidacji - twierdzą analitycy. W ich opinii banki europejskie muszą łączyć siły, inaczej nie poradzą sobie w zderzeniu z konkurentami ze Stanów Zjednoczonych czy Japonii. Zmiany dotkną wszystkich rynków, także polskiego. Wokół naszego sektora bankowego narosło kilka mitów, które w trakcie procesów konsolidacji będą konfrontowane z rzeczywistością. Konkurencja jest duża Wkrótce dojdzie u nas do przejęcia części Banku BPH przez Pekao, co będzie skutkiem fuzji niemieckiego HVB i włoskiego Unicredit. Przeciwnicy tych zmian obawiają się, że w ich wyniku zostanie mocno ograniczona konkurencja. Mamy więc do czynienia z pierwszym z mitów: w Polsce konkurencja na rynku bankowym jest zbyt mała. Pełne brzmienie wiadomości 18 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl Tymczasem fuzja Pekao i Banku BPH zmieni układ sił, ale tylko nieznacznie. Wbrew obiegowym opiniom, w porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej, polski sektor bankowy jest stosunkowo mało skoncentrowany. Udział pięciu największych banków w aktywach sektora wynosi 49 proc., podczas gdy np. w Belgii i Holandii było to 84 proc. Także u naszych sąsiadów jest on wyższy - w Czechach wynosi 64 proc., na Litwie 79 proc., a w Estonii aż 99 proc. Są oczywiście rynki bardziej rozdrobnione, np. włoski czy niemiecki, na którym działa 2,4 tys. banków i instytucji pożyczkowych. Ale w obu tych krajach sytuacja się zmienia - oprócz międzynarodowej fuzji HVB z Unicredit, we Włoszech dojdzie do połączenia Banca Intensa i San Paolo. Tanio tam, gdzie mało banków Wbrew wielu obawom, większa koncentarcja rynku wcale nie musi się odbić niegatywnie na klientach. Drugi z popularnych w Polsce mitów mówi, że kiedy sektor bankowy jest mocno skoncentrowany, nie ma konkurencji i ceny usług są wysokie. - Obecność wielu banków nie gwarantuje efektywnego systemu, gdyż mniejsze banki mają proporcjonalnie wyższe koszty - tłumaczy Andrzej Powierża. Również analizy przeprowadzane przez firmy consultingowe nie potwierdzają tezy, że mniejsza koncentracja oznacza wyższą konkurencyjność. W Europie z usług bankowych najbardziej zadowoleni są Holendrzy, a tam rynek jest najbardziej skonsolidowany. Dobrze oceniają swoje banki także klienci z Wielkiej Brytanii, gdzie z kolei koncentracja jest niewielka (5 największych banków ma 35 proc. rynku). Z kolei Włosi są najmniej zadowoleni, a jest to drugi po Niemczech kraj o najniższym stopniu koncentracji. Duża liczba banków nie gwarantuje większej konkurencji ani niższych cen. Włoch płaci za usługi bankowe średnio 250 euro rocznie, a Holender od 34 do 60 euro. Z danych Eurostatu wynika, że ceny usług finansowych w ujęciu rocznym wzrosły w Polsce o ponad 11 proc., podczas gdy w Unii Europejskiej o mniej niż 4 proc., ale według klasyfikacji stosowanej przez Eurostat, kategoria usługi finansowe oprócz opłat bankowych obejmuje ceny usług pocztowych, kas oszczędnościowych, kantorów wymiany walut, opłaty maklerskie, prowizje doradców inwestycyjnych i podatkowych. Różne wnioski można wyciągnąć z innych analiz. Z raportu firmy Capgemini wynika, że średni roczny koszt korzystania z podstawowych usług bankowych, uwzględniający specyfikę lokalną danego rynku, wynosił w Polsce 79 euro i był nieznacznie wyższy od średniej światowej (77 euro). Jednak średni koszt wyliczony dla wystandaryzowanego koszyka wyniósł 81 euro i był niższy od średniej światowej (90 euro), a także od średniej w Europie Centralnej (83 euro) i strefy euro (88 euro). Oczywiście siła nabywcza pensji czy poziom PKB są w Polsce dużo niższe niż w krajach Europy Zachodniej. Zdaniem Tomasza Bieske z Ernst & Young nie należy zestawiać cen usług bankowych z PKB, ponieważ Polska w zestawieniu z Europa Zachodnią ma niższy dochód narodowy, podczas gdy stałe koszty, jakie ponoszą banki, są podobne w różnych krajach. Poziom usług jest często wyższy niż w krajach starej Unii. Rynek międzynarodowy Nie tylko ceny usług wywoływały ostatnio społeczną dyskusję. Przy okazji prac komisji śledczej wypłynął także temat prywatyzacji banków i udziału inwestorów zagranicznych. I tu można rozwiać kolejny mit o tym, że jesteśmy w czołówce krajów o najwyższym udziale zagranicznych właścicieli w aktywach całego sektora. W Polsce wynosi on 67,8 proc., dużo wyższy jest na Węgrzech 83,3 proc., na Litwie 95,6 proc. w Czechach i na Słowacji ponad 96 proc., a w Estonii 97,3 proc. Jednocześnie banki naszego regionu zaczynają aktywnie wychodzić za granicę. Na poważnego gracza wyrasta węgierski OTP, który przejął ukraiński Raiffeisen bank Ukraine, rosyjski Investberbank oraz serbskie Kulska banka, Niska banka, Zepter Banka, a ostatnio podpisał umowę kupna Crnogorska Komercijalna Banka. Negocjuje także przejęcie rumuńskiego CEC. Z ekspansji w naszym regionie wycofał się jednak PKO BP, który chciał wejść m.in do Serbii i Chorwacji.* Więcej Jaka będzie decyzja Trybunału Konstytucyjnego w sprawie sejmowej Komisji ds. Banków - strona 24 Z GAZETĄ PRAWNĄ NA FORUM W KRYNICY * Od dziś w Krynicy trwa XVI Forum Ekonomiczne. Gazeta Prawna będzie towarzyszyć temu największemu dorocznemu spotkaniu ludzi biznesu, nauki i polityki. * Jutro - Raport o inwestycjach, poświęcony perspektywom inwestycyjnym w różnych częściach Polski. * W piątek - Raport o motoryzacji. Tego dnia w Krynicy Gazeta Prawna będzie gospodarzem panelu o perspektywach rynku motoryzacyjnego. Dziennikarze GP będą relacjonować najciekawsze panele krynickiego forum na stronach www.gazetaprawna.pl oraz onet.pl Informacja o autorze| MONIKA KRZEŚNIAK, [email protected] Inwestycje na Śląsku 6.9.2006 Parkiet str. 6 firmy Pełne brzmienie wiadomości 19 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl BAM ECzechy CEZ w drodze na giełdę Czeski koncern energetyczny CEZ, który jeszcze w tym roku ma zadebiutować na GPW, chciałby zbudować na miejscu Elektrowni Halemba w Rudzie Śląskiej i Blachowni wKędzierzynieKoźlu, nowe zakłady. Jak podała czeska agencja CIA, jego konkurentami są m.in. firmy: EDF, Electrabel, Endesa oraz Enel. Paweł Gniadek z Południowego Koncernu Energetycznego, właściciela obu zakładów, poinformował, że spółka otrzymała 13 koncepcji zagospodarowania elektrowni Halemba i 9 – dotyczących Blachowni. Nie chciał zdradzić nazw potencjalnych inwestorów. Zarząd PKE chce gruntownie zmodernizować oba zakłady do 2012 roku. Ponieważ nie zadecydowano jeszcze o wyborze konkretnej koncepcji, na razie trudno oszacować, jakie mogą być koszty projektów. Na podstawie mocy produkcyjnych, jakie powinny mieć nowe zakłady (będzie to łącznie co najmniej 360 MW), można się spodziewać, że kwota, jaką inwestor będzie musiał wyłożyć, wyniesie najmniej 400 mln euro. CEZ działa już na polskim rynku. W tym roku przejął dwie spółki na południu kraju: Elektrownię Skawina i Elektrociepłownię Elcho. Wczoraj na praskiej giełdzie kurs CEZ-u wzrósł o 0,7 proc., do830,4 korony. Narodowy zawrót głowy 6.9.2006 Puls Biznesu str. 4 Poolagra food ECzechy Po raz kolejny podczas Międzynarodowych Targów Przemysłu Spożywczego Polagra-Food pod szyldem Pawilonów Narodowych wystawiają się firmy z kilkunastu krajów. Brazylia, Czechy, Dania, Grecja, Francja, Hiszpania, Japonia, Litwa, Niemcy, Słowacja, Sri Lanka i Włochy - to kraje, które przygotowały wspólne wystąpienia narodowe. Obecność na Polagrze-Food to okazja nie tylko do przedstawienia firm i ich promocji. To także najczęściej próba przybliżenia polskim przedsiębiorcom specyfiki społeczno-gospodarczej danego kraju lub regionu. Grecję reprezentuje Organizacja Handlu Zagranicznego HEPO - organizacja non-profit działająca pod nadzorem Ministerstwa Gospodarki i Finansów. Współpracuje z podobnymi organizacjami w Unii Europejskiej oraz z Międzynarodowymi Zrzeszeniami Organizacji Handlu Zagranicznego, z Departamentami Finansów i Gospodarki w Ambasadach Greckich na całym świecie, z Izbami Handlowymi oraz z Krajowymi Stowarzyszeniami zajmującymi się promowaniem nowego podejścia do greckiego handlu zagranicznego. Impreza w Barze de Tapas Excal Poland zajmuje się promocją regionu Kastylia Leon. Region ten zajmuje jedno z najważniejszych miejsc na gastronomicznej mapie Hiszpanii. Dlatego też na stoisku Excal Polska zostanie zorganizowany Bar de Tapas z tradycyjnymi przekąskami hiszpańskimi. Regionalne przetwory mleczne, sery, jamón iberico, produkty delikatesowe oraz te wytwarzane sposobami domowymi wchodząw skład zdrowej diety śródziemnomorskiej. Sztukę cięcia szynki w Bar de Tapas podziwiać będziemy mogli codziennie, a 18 września o godz. 14 Kurs Cięcia Szynki Iberyjskiej poprowadzi mistrz Florencio Sabchidrian - uważany za jednego z największych hiszpańskich ekspertów kulinarnych, rekordzista Guinessa w konkurencji na największy plaster szynki. Kastylia Leon to także ważny producent wysokiej jakości win. W regionie znajduje się pięć apelacji Ribera del Duero, Toro, Rueda, Cigales i Bierzo oraz osiem regionów winiarskich noszących miano Vinos de la Tierra. 19 września degustację prowadzi znanego enolog z Segowii - Don Pablo Martin, ceniony ekspert i sommelier. Sery, przetwory i herbata Francuska Molise Trading srl. powstała w maju tego roku. W skład tego konsorcjum wchodzi osiemnaście spółek cenionych za solidność i tradycję, a przede wszystkim za jakość produktów. Wiele z tych firm zdobyło Certyfikat Jakości ISO 9000. Produkcja znakomitych serów, wyśmienitych win klasy D. O. C, warzyw i przetworów zapewniła Molise miejsce w prestiżowym dziedzictwie gastronomicznym. Konsorcjum oferuje również doskonałą współpracę wszystkim kontrahentom zagranicznym zainteresowanym włoskimi produktami. Informacje na temat spółek stowarzyszonych, ich produkcji, cenników i terminów dostaw można uzyskać kontaktując się z konsorcjum. Już po raz ósmy na Polagrze spotkamy się z wystąpieniem narodowym Sri Lanki, która promuje słynną herbatę Ceylon Tea. Trzy renomowane kompanie herbaciane, które oprócz zajmowania się sprzedażą posiadają także własne herbaciane plantacje, oferować będą herbatę w saszetkach, pakietach i opakowaniach prezentowych. Będziemy mogli zapoznać się z tradycyjną czarną herbatą, herbatą zieloną, białą oraz herbatami aromatyzowanymi. Pełne brzmienie wiadomości 20 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl Conceito e Congresos - Brazylia Firmy: Industrias Reunidas de Bebidas Tatuzinko - 3 Fazendas Ltda, Amendoas Do Brasil Ltda, Apex - Brasil, GT International Ltda, Servico De Apoio A Micro E Pequenas, Empresas De Pemambuco, Conceito Brazil Abas - Czechy Firmy: Achom Holding s. r. o, Bivoj A. S, Bohemilk A. S, Chocenska Mlekarna s. r. o, Hollandia Karlovy Vary A. s, Inpost Spol s. r. o, Leros s. r. o, Masokombinat Sicin Spol s. r. o, Ministerstwo Rolnictwa Republiki Czeskiej, Mlekarna Hlinsko s. r. o, Moravan A. S, Palirna U Zeleneho Stromu, Petr Hobza, Pivovar Żubr A. S, Poex Velke Mezirici A. S, Polabske Mlekarny A. S, Rudolf Jelinek A. S, Seliko Opava A. S, Sernik Pluso Spol. S. r. o, Statni Zemedelsky lntervencni Fond, Vahala And Co. Ltd., Zrud - Masokombinat Pisek Cz A. S Royal Danish Embassy - Dania Firmy: Ambasada Królestwa Danii, Aria Foods Sp. z o. o., Biokube International Ltd, Blucher Matal A/S, DMRI Cinsult, Duńska Rada rolnicza, IBM Ford & Agro, SKF Technologu A/S UrbiFrance - Francja Firmy. Biaugeaud/Emia, Courbon SAS, Dosatron International, Durand Int., Eurofroid, Gouet, Norman SAS, Servi Doryl, Sterflow SAS, Techniques Industrielles Appliquees, UrbiFrance, UFFEB, VMI Hellenie Foreign Trade Board SA HEPO - Grecja Helexpo SA, Trototechniki SA, Union of Agricul-tural Cooperatives of Patraf "Patraiki", Melabianakis Co, Corves SA Thessaloniki International Fair-Grecja Firmy: Alk. Vrettos&Son, Chamber Of Lesbos, Cibs Hellas Ltd, Corinthia Chamber, Corves SA, Dionyssos Greek Winery Company SA, Geobres George S. a, lonian Islannds Region, Kefalinia Ithaca Chamber, Lefkada Chamber, Menexopoulos D. Bros Co, Peneloponnese Region, Perfectural Authority of Lesbos, Tourism Committee - Lesbos Shop, Zanae Excal - Hiszpania Firmy: Bodeghas Vina Vilano, Lechazos Ribera del Duero SL, Magdalenas de las Heras S. A., Saria Food Trade S. L. Jetro - Japonia Firma: Jetro Ministry of Agriculture of Lithuania - Litwa Firmy: AB Naujoji Ruta, Geroves Konservu Fabrikas UAB, Judex UAB, Lithuanian Agricultural and Food Market Regulation Agency, Ministry of Agriculture of Lithuania, Naujasis Nevezis AUB, Pieno Zvaigzdes UAB, Riwna UAB, Vilkyskiu Pienine UAB Stuttgarter Messe - Niemcy Firmy: Ovobest Einprodukte GmbH, Landwirtschaftskammer Schleswig-Holstein, Stuttgarten Messe, Alaska Firsch GmbH & Co KG, J. G. Niedergger GmbH & Co KG Izba Przemysłowo Handlowa w Poczdamie - IHK - Niemcy Firmy: SuRmost und Weinkelterei Hohenseefeld GmbH, Klosterfelder Senfmuhle Monika Trautmam & Reinhard Foll GbR, Els-Zauberei W. Brasch e. K., Marxdorfer Likore, Potsdam Chamber of Cemmerce od Industry, Kunella Feinkost GmbH Przedstawicielstwo Dolnej Saksonii - Niemcy Firmy: Beuster, Fillpack GmbH Abfuell und Verpackugsmaschinen, Fuchs GmbH & Co, Heifo Ruterborgies GmbH & Co KG, Hein, Dieter, EG Fleischwarenfabrik, Herrenholzer Schonken Gebr. Schwarte GmbH, lntervac Vakuumtechnik GmbH, Rigoplast GmbH, Schwede Fleisch GmbH & Co KG, Windel GmbH + Co KG Ministry of Agriculture of Slovakia Pełne brzmienie wiadomości 21 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl Firmy: Pecivarne Lipt. Hradok s. r. o, Ministry of Agriculture of Slovakia Embassy of Sri Lanka - Sri Lanka Firmy: Amazon Trading, Stassen Exports, Sunshine Tea Regione Molise - Włochy Firmy: Pasticceria Torzi, Bauers Srl, Rental Service Srl, CMV Testoni Srl, Geomeccanica Srl, CMV Spa, Azienda agricola Colle Sereno Srl, Torrefazione Monforte, Sollazzo Luigi, Umberto Otello, D'Angelo Claudio, Ente Di Vaira, Masserie Flocco Srl, D'Angelo Srl, Sapori di Bosco, Miramed Travel, lurescia Antonio, Caseificio Di Pasquo Srl, Antico Frantoio DOBRA WÓDKA, KIEŁBASA, A NA DRSER... KRÓWKI 6.9.2006 Rynki Zagraniczne str. 6 Eksport żywności ECzechy GRZEGORZ STAŃCZAK CZESI LUBIĄ POLSKIE KRÓWKI, ZNANI Z WYMAGAJĄCYCH GUSTÓW FRANCUZI UWIELBIAJĄ POLSKIE MALINY, A DLA ANGLIKÓW KIEŁBASA TO RARYTAS. ZAPYTANI O KONKRETNE POLSKIE MARKI CI SAMI FRANCUZI. CZESI I ANGLICY ZACZYNAJĄ ZNACZĄCO DRAPAĆ SIĘ PO GŁOWIE Kiedy pierwsze autobusy I m z tysiącami szukających pracy Polaków docierały do Anglii, rezolutni właściciele małych sklepików już umieszczali polskie napisy "Sprzedajemy polską żywność". Wiedzieli, że naszym rodakom nic tak nie przypomina ojczyzny jak puszka Żywca i pęto podwawelskiej w dłoni. To, za czym tęsknią Polacy, już od wielu lat doceniają odbiorcy zagraniczni. Prawdziwy boom na polską żywność zaczął się jednak w momencie wejścia Polski do UE. Od tego czasu polski eksport artykułów rolno-spożywczych dynamicznie rośnie, a rok 2006 nie odbiega od tego trendu. Potwierdzają to oficjalne statystyki. W ciągu sześciu miesięcy sprzedaliśmy towary za prawie 4 mld euro (24% więcej niż w tym samym okresie 2005 roku). Skąd ta popularność polskich przysmaków na zagranicznych rynkach? Spytaliśmy urzędujących w Polsce radców handlowych zagranicznych ambasad i dyrektorów izb handlowych o to, które polskie produkty są najpopularniejsze w ich ojczystych krajach. Spróbowaliśmy dowiedzieć się również, jak długo ich zdaniem potrwa hossa na polskie towary spożywcze i które z nich nadal będą znajdowały odbiorców. Dobór rozmówców nie był przypadkowy. Reprezentują najważniejszych partnerów Polski w handlu żywnością i znają zarówno polski potencjał, jak i potrzeby swoich rodzimych rynków. Kiełbasa dla bogaczy Michael Dembinski, dyrektor Brytyjsko-Polskiej Izby Handlowej, mówi, że jeszcze trzydzieści lat temu polska wódka była na topie w Wielkiej Brytanii. Popularne były również polskie wędliny, słynny Krakus czy PEK, które kusiły Anglików z reklam umieszczonych nawet na londyńskich ' autobusach. -Do dziś polska kiełbasajest traktowana w Anglii jako towar luksusowy, dla elit, a niektóre jej gatunki kosztują nawet 2S funtów za kilogram - mówi Dembinski. Niestety, tak jak polskie wódki, których producenci zaspali i nie zauważyli, kiedy ich miejsce zajęły Absolut, Finlandia czy Smirnoff, także inne towary straciły swoją popularność. Ostatnio jednak polskie artykuły spożywcze stają się na nowo coraz bardziej popularne wśród rodowitych Brytyjczyków. - Nagle pojawiło się 500 tysięcy Polaków. Nie wszystkim posmakowały angielskie produkty i zatęsknili za rodzimymi markami - dyrektor tłumaczy boom polskiej żywności na Wyspach. Polskie produkty zaczynają pojawiać się na każdym kroku, a z dobrej koniunktury korzystają zarówno duże supermarkety, jak i właściciele małych sklepików. Na ulicach angielskich miast pojawiły się reklamy Żywca, Lecha, Tyskiego. Zdaniem Dembinskiego to idealny moment do dalszej ekspansji. -Polscy przedsiębiorcy powinn użyć tego klina, jakim jest soo t sięcy Polaków, żeby mocniej wb na rynek brytyjski, który jest ot ty na nowe produkty -radzi tor Brytyjsko-Polskiej Izby Har wej. Głównym celem powinny sieci supermarketów, min. Te; Asda, Sainsbury, które sprzede trzy czwarte żywności kupow przez Brytyjczyków. Jak do tej pory supermarkety, choć kupują coraz więcej pols żywności, nie są zainteresow; promocją polskiej marki. - O zorganizować konferencję skit waną do wszystkich producen żywności, którzy są zaintereso wejściem na rynek brytyjski. I my zastanawiać się, jak stwór wspólną polską markę, która zauważalna przez brytyjskieg odbiorcę. Jest szansa, żeby wbic świadomości Brytyjczyków, że Polska żywność jest zdrowa i smczna że warto za to płacić - mów, chael Dembinski. EKSPORT ŻYWNOŚCI Sukces via supermarket Pełne brzmienie wiadomości 22 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl Szukając przyczyn popularności polskiej żywności, nie zapomnieliśmy o Niemczech, największym odbiorcy żywności z Polski (438,8 mln euro tylko w przeciągu trzech miesięcy). Spytaliśmy Larsa Bossę, dyrektora Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej, co najbardziej lubią Niemcy: - Bardzo popularne są różne rodzaje polskich wódek i dobra polska kiełbasa, w ogóle polskie wędliny. Warto też wspomnieć o polskiej gęsinie, która na Boże Narodzenie znajduje się często w niemieckim jadłospisie. Coraz bardziej doceniane są też polskie słodycze. W większości przypadków koronnym argumentem na korzyść polskich produktów jest cena: na przykład wołowina jest w Polsce średnio o 30% tańsza niż na zachodzie Europy. Bossę na potwierdzenie dodaje, że wiele osób z kręgu jego rodziny i przyjaciół stało się prawdziwymi miłośnikami polskiej kuchni. Zapytany o to, czy na niemieckim rynku spożywczym istnieją jeszcze nisze, odpowiada: - Gdyby istniało łatwe rozwiązanie, już sam wprowadziłbym je w życie. Ale tak na poważnie: jak wiadomo, dźwignią eksportu są markety. To przez olbrzymie sieci handlowe najlepiej można dziś wypromować produkty, zarówno te popularne, jak i te bardziej tradycyjne. Niestety - zdaniem dyrektora PNIPH - mimo że zachodnie sieci handlowe eksportują coraz więcej produktów z Polski (jak choćby Metro), ta droga jest przez polskich producentów wciąż zbyt mało wykorzystywana. - Patrząc na sukces Włochów, Azjatów, Hiszpanów i Rosjan, którzy mają w Niemczech sklepy z regionalną żywnością, uważam, że sklepy spożywcze sprzedające tylko artykuły z Polski mają szansę powodzenia na niemieckim rynku - podkreśla Lars Bossę. Polska z krówką w godle -Dla wielu Czechów pewnego rodzaju symbolem spożywczym Polsk"ijest krówka - mówi Rudolf Opatril, kierownik Wydziału Ekonomiczno-Handlowego Ambasady Republiki Czeskiej w Polsce. Dodaje, że polska żywność cieszy się powszechnie dobrą marką i jest popularna szczególnie w pasie przygranicznym. -Popularne są wędliny, warzywa, ogórki konserwowe, ziemniaki, świeże owoce. W dużych sieciach handlowych można kupić to wszystko, a także np. wafle czekoladowe. Z produktów rolniczych w skali całego kraju znane są jabłka, kapusta - wymienia Opatfil. Zdaniem czeskiego radcy popularność polskich produktów zaczyna już doskwierać miejscowym producentom, którzy są coraz bardziej zaniepokojeni skalą importu z Polski. Jakie są dalsze perspektywy? Rudolf Opatfil ma dobre wieści dla polskich eksporterów. -Z pewnością istnieją możliwości dalszego wzrostu polskiego eksportu żywności do Czech, nasza branża rolnicza jest nieporównywalnie mniejsza niż polska. Warto by się zastanowić nad wspólnym wykorzystaniem tego potencjału - dodaje radca. Wieprzowina hitem na Białorusi Sprawdziliśmy też, co słychać u Białorusinów. - Choć polskie firmy spożywcze nie reklamują się zbyt intensywnie, polska żywność cieszy się nadal sporym popytem u białoruskich konsumentów -zapewnia Aleksander Awerjanow, radca handlowy Ambasady Białorusi. Niewątpliwym hitem na białoruskim rynku jest wieprzowina (eksportowana następnie z Białorusi po przerobieniu), której Białoruś kupiła za 29,4 mln dolarów, a także jabłka (dostawy sięgnęły 19 mln dolarów). W dużych ilościach dostarczane są z Polski również takie artykuły, jak: drób, mięso drobiowe, kapusta, cebula, marchew, mrożone i konserwowane warzywa, słodycze. Choć -jak przyznaje Awerjanow - w przypadku Białorusi trudno o niezagospodarowa-ną niszę, nie znaczy to, że nie ma perspektyw na dalszy wzrost. Są, ale nie leżą w "prostym" handlu. - Największy potencjał tkwi w kooperacji, w zakładaniu na Białorusi wspólnych lub zagranicznych przedsiębiorstw przetwarzających produkcję rolniczą. Polskie firmy, lokując produkcję na Białorusi, mają do dyspozycji nie tylko białoruski, ale również bardzo obszerny rynek innych państw WNP, w tym Rosji. I notują zyski - podkreśla Awerjanow. Przedsiębiorca, który dysponuje zaawansowaną technologią, który potrafi produkować lepiej i taniej, bez wątpienia znajdzie dla siebie niszę na rynku białoruskim, a także dalej na Wschód - mówi radca. Dodaje jednak, że przyszłość handlu stoi pod dużym znakiem zapytania. Chodzi o decyzję Komisji Europejskiej o zniesieniu dla Białorusi unijnego Systemu Ogólnych Preferencji Handlowych, która może wejść w życie już wiosną przyszłego roku. Węgrzy mają Tokaj. A my? - Konsumenci węgierscy obecnie bardziej rozpoznają Polskę jako kraj pochodzenia produktów niż konkretne polskie marki - mówi dr Cabor Siklósi, radca Ambasady Węgier. Dodaje, że dzięki aktywności polskich i węgierskich firm coraz więcej polskiej żywności trafia na węgierski rynek. Jakie towary znad Wisły można znaleźć w węgierskich sklepach? - Warzywa, owoce i ich przetwory, produkty kawowe, zbożowe, napoje, a także wódki, słodycze - delicje, ptasie mleczka, śliwki w czekoladzie, czy też wyroby mleczne, konserwy rybne - mówi radca. Jak do tej pory handel artykułami rolnospo-żywczymi z Węgrami rozwija się znakomicie. Polski eksport produktów rolno-spożywczych na Węgry w roku 2005 wzrósł o prawie 61%, osiągając 272 mln euro. Również w tym roku jest bardzo dynamiczny - w okresie styczeń-maj dostawy z Polski wzrosły o 37%. Radca przyznaje jednak, że polscy eksporterzy powinni pamiętać, że tamtejszy rynek - podobnie jak polski - jest wymagający i panuje na nim duża konkurencja. Tam przede wszystkim liczy się dobra jakość i konkurencyjna cena. Najwyraźniej polska żywność Pełne brzmienie wiadomości 23 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl spełnia te kryteria, bo wydział handlowy jest zasypywany ofertami węgierskich importerów. - Zapytania firm węgierskich kierowanych w ostatnich miesiącach do naszego wydziału handlowego wskazują na to, że poszukiwane są takie polskie produkty, jak: kapusta, owoce, świeże warzywa, cebula oczyszczona, groszek konserwowy, mrożone owoce, ciastka, świeże wiśnie, cukier, wołowina. Na Węgrzech szerzy się również popyt na zdrową żywność, na produkty bio oraz diabetyczne lub na wyroby zielarskie, więc również i polskie firmy mają tu duże szansę działania - dodaje na koniec węgierski radca. Z żelatyną trzymać się z daleka - Francuzi przywiązują dużą wagę do smaku, uwielbiają więc nasze soczyste, pachnące maliny czy truskawki. Myślę też, że Francuzom mogłyby się spodobać takie słodycze jak pralinki, krówki - tłumaczy francuskie gusta Magdalena Tran-Van, dyrektor generalny Francuskiej Izby Przemysłowo-Handlowej w Polsce. Jak w przypadku innych krajów europejskich, polskie artykuły spożywcze trafiają do Francji coraz szerszym strumieniem (65,8 mln euro w I kwartale i 35% wzrostu). - Do Francji eksportowane jest mięso, owoce i ich przetwory, mrożonki oraz mleko. Jednak polskie produkty markowe generalnie są nieznane i mało rozpoznawalne. Prawdopodobnie wynika to z faktu, że tak naprawdę nigdy nie były promowane - mówi dyrektor FIPH. Chociaż nieznana polska żywność ma jeszcze dużą szansę podbić tamtejszy rynek. - Francuzi lubią żywność z charakterem. Myślę, że nasze produkty regionalne, jak oscypek, kindziuk, kabanosy, wędzone węgorze, miałyby duże powodzenie - dodaje Magdalena Tran-Van. Radzi również, by bardziej zainteresować się rynkiem produktów przetworzonych, a nie tylko dostawami surowca dla francuskiego przemysłu spożywczego. - Francuskie gospodynie chętniej kupują produkty przygotowane, które wystarczy tylko podgrzać czy ugotować. Skorzystała z tego na przykład firma Fructo Fresh z Gubina, która eksportuje świeże owoce do Francji. Powodzenie ich produktów wynika z faktu, że są one przygotowane w postaci sałatki owocowej lub pokrojonych owoców, gotowych do spożycia - mówi dyrektor FIPH. Przestrzega jednak przed zbytnią euforią. Należy pamiętać, że jest to kraj bogaty we własną żywność i z dużym asortymentem produktów z różnych regionów. Poza tym sąsiadujący z krajami o dużych tradycjach kulinarnych, jak Włochy czy Hiszpania, które od dawna promują swoje produkty, używając szczególnie silnego marketingu. Warto również pamiętać, że myśląc o eksporcie do Francji, należy wyrzucić z asortymentu wszelkie produkty z żelatyną lub galaretką - radzi Magdalena Tran-Van. Kto kupuje naszą żywność (w mln euro) - (lkw.2006) kra] - eksport - wzrost Niemcy - 438,8 - 25% Holandia - 121,7 - 42% Czechy - 125,6 - 52% Włochy - 112,9 - 37% Hiszpania - 37,5 - 82% Dania - 68,9 - 54% Wielka Brytania 113,2 - 50% Francja - 65,8 - 35% Węgry - 80,9 - 43% Słowacja - 46,2 - 31% Litwa - 47,7 - 52% Belgia - 30,0 - 13% Austria - 43,5 - 45% Rosja - 109,1 - -17% Ukraina - 49,5 - 66% Białoruś - 37,3 - 44% USA - 40,5 - 24% Rumunia - 29,5 - 39% Chiny - 4,6 - 107% Opis zdjęcia| 25 funtów - tyle kosztuje kilogram polskiej kiełbasy w Londynie Opis zdjęcia| Do czerwca wyeksportowaliśmy na Białoruś żywność za 100 mln dolarów BIZNES TO OCEAN 6.9.2006 Rynki Zagraniczne Zuzanna Młodzian str. 9 Eksport żywności ECzechy Pełne brzmienie wiadomości 24 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl CZY POLSKA KAWA INSTANT MOŻE ZAWOJOWAĆ ŚWIAT? CZEGO KOBIETY SZUKAJĄ W CAPPUCCINO? A TAKŻE: JAKIE HERBATY PIJĄ CZESI I DLACZEGO BIZNES TO OCEAN. NA TE I INNE PYTANIA ODPOWIADA TERESA MOKRYSZ, SZEFOWA GRUPY MOKATE Skąd pomysł na firmę działalność? Początki z całą pewnością nie zapowiadały tego, czym firma jest dzisiaj. W 1990 roku, gdy w Polsce "rodziła się" gospodarka rynkowa, właściwie wszystko mogło się zdarzyć. Można było osiągnąć sukces, ale było także wiele niewiadomych. Przede wszystkim bardzo trudno było cokolwiek zaplanować, a jeśli już - to z perspektywą nie dłuższą niż parę miesięcy. Dlatego teraz, mówiąc o pomyśle na firmę, nie ukrywam, że w swoim czasie był to splot przypadku i kilku sprzyjających okoliczności. W tym także uchwycenia okazji, jaka znalazła się w zasięgu ręki. Zaczynałam od śmietanki do kawy, której dystrybucję w Polsce zaproponowała mi przypadkowa kobieta w samolocie. Prawdę mówiąc, niewiele brakowało, abym już na samym początku zniechęciła się do tej propozycji. Stało się jednak inaczej. Po pierwszym sukcesie przyszła propozycja współpracy z Holandii. I stąd wzięło się cappuccino, powszechnie kojarzone dziś z Mokate, nie tylko w Polsce. Czy wcześniej były pomysły na inne biznesy? Oczywiście, właściwie początek lat 90. tego wymagał. Trudno było przewidzieć, co okaże się naprawdę opłacalne na dłuższą metę. Stąd, wspólnie z mężem, podejmowaliśmy różne próby. Były więc słone paluszki, słodycze, galaretki, a nawet pracownia krawiecka. Oboje z mężem mieliśmy ukończone studia ekonomiczne, ale tak naprawdę ekonomii i marketingu uczyliśmy się właśnie wtedy. Jak długo badała pani branżę i "uczyła się" jej specyfiki? Czas przeszły niezbyt mi tu odpowiada. Rynek, branża, marketing i w ogóle gospodarka niosą tyle zmian i tak szybko się modyfikują, że właściwie nie można przestać się uczyć. Poleganie na wiedzy i doświadczeniu sprzed 5-10 lat byłoby niebezpieczne. Na jakich rynkach działacie i które są najtrudniejsze? Najmocniej usadowiliśmy się na rynkach Europy Środkowej i Wschodniej. Tu właśnie działają zagraniczne podmioty Mokate: kilka w Czechach, po jednym na Węgrzech, Słowacji i Ukrainie. Eksport obejmuje wiele krajów, praktycznie na wszystkich kontynentach. W każdym z tych państw charakter trudności jest inny. Są trudności wynikające z odrębności kulturowej, jak na przykład na Tajwanie czy w krajach arabskich. Ale wbrew pozorom, łatwy nie jest nawet bliski rynek czeski, mimo że działają tam trzy firmy Mokate. Konsument czeski jest przywiązany do tradycji, często prezentuje zachowawczy model konsumpcji, dość trudno akceptuje nowości. Trzeba też przyzwyczaić się do ich odmiennych upodobań, między innymi w herbatach. My kochamy przede wszystkim herbaty czarne, Czesi wolą herbaty owocowe i ziołowe. W efekcie produkujemy dawne czeskie marki u siebie w Ustroniu, zatrudniając czeskich technologów, specjalistów od herbaty. Pani największy sukces? Udało mi się stworzyć coś trwałego. Mokate to nie tylko znana marka, ale także wielkie zakłady pracy, które wpisały się w mapę gospodarczą kraju, stając się też częścią jego dorobku. Polski eksport rośnie, coraz więcej firm wypływa na szerokie wody. Co można im poradzić? Nie rzucać się na głęboką wodę bez sprawdzenia wszystkiego, co tylko się da. Trzeba uważnie obserwować rynek danego kraju, pojechać tam osobiście i na miejscu sprawdzić każdą dostępną rzecz. Na początek choćby to, co już jest na półkach sklepowych i po jakiej cenie. Korzystać z wiedzy innych osób i dokładnie przyglądać się przyszłemu kontrahentowi. A także bardzo rozważnie dostosować metodę negocjacji do osobowości partnera. Taka jest pani recepta na sukces? W głośnej ostatnio książce znani eksperci rynkowi porównali rynek do oceanu. Zalecali wyszukanie na nim spokojnych, błękitnych obszarów. W moim przekonaniu rynek i biznes to ocean wiecznie wzburzony. Spokój bywa tam złudny. Trzeba po prostu się z tym pogodzić. Dlatego tak ważne jest, aby mieć dla siebie jakieś miejsce dające poczucie bezpieczeństwa, pozwalające zachować siły. Dla mnie jest to moja rodzina. Zresztą staram się żyć tak, by móc zawsze spojrzeć śmiało w oczy każdemu człowiekowi. 5.9.2006 Korupcja hamuje wzrost gospodarczy 5.9.2006 Gazeta Prawna str. 4 biznes ECzechy ADAM WOŹNIAK Pełne brzmienie wiadomości 25 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl RAPORT W ostatnich latach Polska gospodarka na tle innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej rozwija się wolniej * Z pozycji lidera wzrostu spadliśmy do roli outsidera * Mamy najniższy wskaźnik wolności gospodarczej * Wysoki poziom korupcji ogranicza możliwości rozwoju WI półroczu 2006 roku 5,4-procentowy wzrost gospodarczy Polski daje nam szansę nadrobienia dystansu do pozostałych 7 państw Europy Środkowej, które razem z nami weszły do UE i w ostatnich latach rozwijały się szybciej. Przygotowany na XVI Forum Ekonomiczne raport o postępach w transformacji nie stawia Polski w korzystnym świetle. Wostatnich 5 latach z pozycji lidera wzrostu staliśmy się outsiderem. Jeśli bowiem w połowie lat 90. tempo rozwoju gospodarczego Polski sięgało 7 proc., awpublikacjach OECD określano nas szybującym orłem Europy Środkowo-Wschodniej, to w roku ubiegłym w całej grupie nowych krajów członkowskich UE rozwijaliśmy się najwolniej. Biznes ma się gorzej Jedną z przyczyn są gorsze niż u sąsiadów warunki prowadzenia biznesu. Na początku 2005 roku zarejestrowanie własności zajmowało w Polsce aż 197 dni, podczas gdy w Czechach 123 dni, na Węgrzech 78, na Słowacji 17, a na Litwie zaledwie 3. Gorzej wygląda obieg dokumentów: przy rejestracji działalności polskie firmy składają ich najwięcej - średnio 10, podczas gdy na Węgrzech iwEstonii wystarczy 6, na Łotwie 7, a na Litwie 8. Podobnie jest z dokumentami do zarejestrowania własności: w Polsce potrzebnych jest średnio 6, w Czechach 4, na Litwie tylko 3. Polscy przedsiębiorcy mają zdecydowanie gorsze możliwości dochodzenia swoich praw w sądach gospodarczych. Najpierw muszą zgromadzić rekordową liczbę dokumentów - 41, podczas gdy gdy sądy słowackie potrzebują 27, czeskie i węgierskie - 21, a litewskie zaledwie 17. Polacy najdłużej czekają na rozpatrzenie spraw - średnio prawie 1000 dni. Sprawność sądownictwa gospodarczego, podobnie jak przepisy prawa, stopień obecności państwa w gospodarce i system podatkowy to niektóre z wymienionych w raporcie czynników określających zakres wolności gospodarczej, będącej wyznacznikiem postępu w transformacji. Wśród państw naszego regionu wskaźnik wolności gospodarczej dla Polski należy do najniższych. W obejmującym 157 krajów rankingu, opracowanym przez Heritage Foundation, znaleźliśmy się dopiero na 41 miejscu (2006 rok). Wyprzedzają nas wszystkie kraje regionu, które razem z nami przystępowały do Unii Europejskiej. Nieodporni na korupcję Poszerzaniu wolności gospodarczej nie sprzyja korupcja. Tymczasem, według wyliczeń Transparency International, Polska została w ubiegłym roku sklasyfikowana na 70 miejscu (na 158 państw) w rankingu odporności na korupcję i był to wynik gorszy niż w roku 2004, kiedy to zajmowaliśmy miejsce 67. Lepiej w rankingu wypadły Czechy (47 miejbiznes sce), Estonia (27), Węgry (40), Litwa (44), Łotwa (51), Słowacja (47) i Słowenia (31). Autorzy raportu zaliczają Polskę do krajów, w których nastąpił największy postęp w realizacji reform rynkowych, zwłaszcza restrukturyzacji przedsiębiorstw i reformy banków. W dokumencie zwrócono uwagę także na Czechy (reforma banków oraz rynków kapitałowych), Litwę (duża prywatyzacja i reforma banków) i Węgry (restrukturyzacja przedsiębiorstw i rozwój rynków papierów wartościowych). Słabością polskiej gospodarki są jednak niskie nakłady na rozwój nowoczesnych technologii, co ogranicza zdolność do innowacji. Jednym z jej mierników jest udział wysoko przetworzonych wyrobów w eksporcie. Okazuje się, że wśród ośmiu nowych członków UE, Polska jest w tej kategorii na ostatnim miejscu (3 proc.), podczas gdy na Węgrzech udział eksportowanych wyrobów high-end wynosi 29 proc., w Estonii 14 proc., a w Czechach 13 proc. Znacznie lepiej niż sąsiedzi radzimy sobie z inflacją. 2,1-procentowa stopa inflacji w roku 2005 była jedną z najniższych wgrupie państw Europy Środkowej. Ale raport wskazuje, że restrykcyjna polityka pieniężna, przyczyniła się do osłabienia wzrostu gospodarczego i zwiększenia bezrobocia. Polska ma najwyższą stopę bezrobocia spośród nowych członków Unii Europejskiej, choć jej poziom spada (z 19,1 proc. w roku 2004 do 17,6 proc. w roku 2005). Nasi sąsiedzi mają jednak bezrobocie blisko dwukrotnie niższe, także z tendencją malejącą. Kłopoty z dyscypliną Dużo lepiej od nas radzą sobie także z poprawą dyscypliny. Za nami pozostają jedynie Węgrzy. Czy obecny poziom wzrostu PKB (5,4 proc.) pozwoli nam dogonić sąsiadów? Będzie to trudne, bo oni rozwijali się szybciej. Jak pokazuje raport, Czechy przyspieszyły z 4,7-proc. wzrostem PKB w roku 2004 do 6 proc. w2005, Estonia z 7,8 proc. do 9,6 proc., Łotwa z 8,3 proc. do 10,2 proc., a Słowacja z 5,5 proc. do 6 proc.* Z GP NA FORUM W KRYNICY * Jutro - Raport o bankach. Wieczorem Gazeta Prawna będzie w Krynicy gospodarzem dyskusji poświęconej przyszłości systemu bankowego w Polsce i w krajach Europy Środkowej iWschodniej. *W czwartek - Raport o inwestycjach, poświęcony perspektywom inwestycyjnym w różnych częściach Polski. Pełne brzmienie wiadomości 26 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl *W piątek - Raport o motoryzacji. Gazeta Prawna będzie gospodarzem panelu o perspektywach rynku motoryzacyjnego. Dziennikarze GP będą relacjonować najciekawsze panele krynickiego forum na stronach www.gazetaprawna. pl oraz onet.pl OPINIA Ryszard Rapacki profesor, kierownik katedry ekonomii SGH, współautor raportu Jeśli spojrzeć na średni poziom dochodu na mieszkańca w 15 państwach UE według parytetu siły nabywczej, to w ciągu 16 lat transformacji Polska odrobiła najwięcej z dzielącego nas dystansu. Jeśli w roku 1989 nasz dochód wynosił 38 proc. średniej unijnej, to obecnie wynosi on 46 proc. Żaden kraj nie dokonał takiego skoku. Ale podobny wskaźnik - 46,5 proc. mieliśmy w roku 1980. To zaś oznacza, że po 26 latach właściwie wróciliśmy do punktu wyjścia. Informacja o autorze| ADAM WOŹNIAK, [email protected] Nowy rząd w Czechach 5.9.2006 Gazeta Wyborcza str. 8 Świat ECzechy PIOTR MANOWIECK Choć analitycy nie widzą szans, by prawicowemu gabinetowi Mirka Topolanka parlament udzielił wotum zaufania, to teoretycznie może on rządzić nawet pół roku. Po trzech miesiącach od wyborów, wktórych zarówno blok prawicowy, jak i lewicowy zdobyły po 100 mandatów w parlamencie, Czesi mają wreszcie nowy rząd. Prezydent Vaclav Klaus mianował wczoraj gabinet Topolanka składający się z ministrów prawicowej Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS) oraz bezpartyjnych ekspertów. Topolanek zdecydował się stworzyć jednopartyjny gabinet mniejszościowy po wielu rundach nieudanych negocjacji z lewicą, która nie zgodziła się poprzeć rządu centroprawicy. Choć nikt wCzechach nie przewiduje, by premier otrzymał wotum zaufania dla rządu w głosowaniu, które musi odbyć się w ciągu miesiąca od mianowania, to teoretycznie może on rządzić nawet do wiosny. Prezydent według konstytucji po nieudzieleniu wotum zaufania będzie musiał wskazać kolejną osobę, która będzie tworzyć rząd. Konstytucja nie wyznacza jednak prezydentowi termin, do kiedy musi to uczynić, i coraz częściej pojawiają się spekulacje, że Klaus wywodzący się z tej samej partii co Topolanek będzie czekał do wiosny ze wskazaniem nowego kandydata na premiera. W ten sposób wymusi przegłosowanie wniosku o przedterminowe wybory, których chce ODS. Do tego czasu będzie mógł rządzić rząd Topolanka w stanie dymisji. -Wydaje mi się, że prezydent poczeka do wyborów do senatu, które odbędą się w trzecim tygodniu października. Również socjaldemokraci uważają, że byłby to odpowiedni termin na rozpoczęcie kolejnej próby stworzenia rządu większościowego. Być może powstanie wówczas wielka koalicja ODS i socjaldemokratów. Gotowość taką wyrażał już dotychczasowy premier, lewicowy Jirzi Paroubek - uważa Jirzi Pehe, politolog i rektor New York University in Prague. Czesi nie przejmują się zbytnio perturbacjami w tworzeniu nowego rządu - gospodarka nadal rośnie, giełda jak dotąd nie reaguje spadkami. Jedyną rzeczą, która zaczyna budzić niepokój, jest zbliżający się termin uchwalenia budżetu. Topolanek zapowiada, że jego rząd od razu zabierze się do tworzenia budżetu. Wie też, że najwyższy czas przygotować się do przejęcia przez Czechy na początku 2009 przewodnictwa Unii Europejskiej i powołał pełnomocnika rządowego do tej sprawy. -Sytuacja, kiedy rządzić będzie rząd mniejszościowy Topolanka, będzie niestabilna. Topolankowi zpewnością nie uda się dokonać radykalnych zmian, które obiecywał w czasie wyborów, czyli nie wprowadzi podatku liniowego ani nie zniesie kontrowersyjnej ustawy ograniczającej prywatyzację szpitali uchwalonej przez poprzedni parlament. Mimo to może dokonać cięć budżetowych, sprzedać państwowe udziały w niektórych firmach oraz rozpocząć przygotowania do czeskiego przewodnictwa w UE - mówi Pehe. Część analityków za jedyne dobre wyjście z pata politycznego uznaje stworzenie wielkiej koalicji ODS oraz socjaldemokratów. Tylko taki układ miałby większość w parlamencie. - Rząd taki nie byłby tymczasowy wprzeciwieństwie do rządu mniejszościowego Topolanka, mógłby dokonać potrzebnych reform, np. w systemie emerytur, obniżyć podatki. Na powstanie wielkiej koalicji może naciskać również prezydent Vaclav Klaus, który dzięki porozumieniu dwóch największych partii , które dysponują wparlamencie dwiema trzecimi głosów, będzie mógł zapewnić sobie ponowny wybór. WCzechach głowa państwa jest wybierana przez parlament. Dlatego chcąc zapewnić sobie przychylność socjaldemokratów, prezydent najprawdopodobniej nie będzie odkładał w nieskończoność wskazania kolejnego kandydata na premiera, nawet jeżeli Topolanek nie uzyska wotum zaufania. Pełne brzmienie wiadomości 27 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl Bardzo drogi Łódzki Tramwaj Regionalny 5.9.2006 Gazeta Wyborcza str. 4 Łódź ANPIO ECzechy Przyszłość Łódzkiego Tramwaju Regionalnego stanęła pod znakiem zapytania. Wszystko dlatego, że remont torowiska w Łodzi może być dwukrotnie droższy niż planowano. Łódzki Tramwaj Regionalny ma połączyć Zgierz, Łódź i Pabianice. Na razie trwają przetargi na realizację łódzkiej części projektu. W piątek otwarto oferty na modernizację 30 km torowiska, które ma być gotowe do 30 kwietnia 2008 roku. Inaczej przepadnie unijne dofinansowanie. O kontrakt ubiegają się dwa konsorcja - polskie i czeskie. Okazało się jednak, że ich oferty są bardzo drogie. Polacy, czyli Polimex Mostostal SA zWarszawy, chcą za remont 259,5 mln zł, a czeska firma Tchas z Ostrawy - 294,5 mln zł. MPK zamierzało przeznaczyć na modernizację 120 mln zł. Czasu na rozpisywanie nowego przetargu właściwie już nie ma, bo prace mają trwać 82 tygodnie. Oznacza to, że musiałyby ruszyć już 1 listopada. Do ponownego przetargu na dostawę taboru (pierwszy unieważnił Urząd Zamówień Publicznych) stanęły natomiast polska PESA ichorwacki Koncar. PESA za dziesięć wagonów oczekuje 93 mln zł, a Koncar 98 mln zł. Wtym przypadku cena nie powinna być problemem, bo MPK przeznaczyło na ten cel ponad 105 mln zł. Ale i tu terminy również są napięte. - Tramwaje nie stoją na półkach wsupermarketach. Powstają głównie na indywidualne zamówienia, a to trwa. Z kolei wprzetargu na remont torów oferty są bardzo drogie. Rozważamy, czy nie poprosić wojewody o unieważnienie przetargu z jednoczesnym rozpisaniem nowego - mówi Marek Cieślak, wiceprezes MPK. RUCH W INTERESACH 5.9.2006 Nowa Trybuna Opolska ECzechy str. 6 gospodarka RYNEK PRACY > Brytyjska firma A4E chce otworzyć filię na Opolszczyźnie. Zajmuje się doradztwem na rzecz rozwoju rynku pracy - szkoleniami zawodowymi oraz doradztwem dla osób chcących otworzyć własny biznes. Dzisiaj pracownicy firmy spotkają się m.in. z przedstawicielami urzędów pracy z Krapkowic, Nysy i Brzegu. Zaplanowano również rozmowy z dyrekcją Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Opolu. KUB ROZWÓJ > Drukarnia Sady z Krapkowic zwiększa zatrudnienie. Szuka grafików komputerowych. Firma działa w branży poligraficznej już od 14 lat. KUB ZATRUDNIENIE > Czesi chcą naszych spawaczy. W prudnickim biurze Euroregionu Pradziad kandydatów do pracy w Czechach szukał Ferdinand Tuscher - przedstawiciel czeskiej firmy Krnovske Opravny a Strijirny oraz szef Izby Gospodarczej z Krnova Jaroslav Balcarek. Przypomnijmy, że to kolejna firma czeska (poprzednio DAKON z Mesta Albrechtice) zainteresowana polskimi spawaczami, ale także ślusarzami oraz osobami, które chcą przyuczyć się do zawodu i podnieść uprawnienia. Firma szuka ok. 20 osób. Przedsiębiorstwo specjalizuje się w budowie i remontach taboru kolejowego i tramwajów KUB KONKURS > 40 monet z Sandomierzem do wygrania. Sandomierz jest kolejną z serii 32 monet “Historyczne miasta w Polsce“, którą emituje Narodowy Bank Polski. Każda z nich ma nominał 2 zł i upamiętania miasto o istotnym znaczeniu w dziejach Polski. Aby otrzymać monetę, należy wysłać SMS-a o treści: ntoprezent.imie i nazwisko pod numer 7168 (koszt 1,22 z VAT), do godz. 18.00. KUB Pełne brzmienie wiadomości 28 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl Wykorzystać zmiany na czeskich kolejach 5.9.2006 Polska Gazeta Transportowa ECzechy str. 10 Nasz wywiad Z IRENEUSZEM BUJAKIEM, dyrektorem przedstawicielstwa PKP SA w Republice Czeskiej rozmawia Janusz Mincewicz Czy Koleje Czeskie (CD) przeszły już taką restrukturyzację jak polskie? Od 1 stycznia 2003 r., tzn. od momentu powołania ĆD SA (CD, a.s.), przeprowadzane są zmiany organizacyjne w ich strukturze. Między innymi w latach 2004-2005 powstały spółki-córki: ĆD Generalvertretung Gmbh Frankfurt am Main, TSS, a.s. z siedzibą w Pardubicach (maszyny torowe - budowa i modernizacja torów kolejowych), Railreklam spol. s.r.o. z siedzibą w Pradze (agencja reklamowa), ĆD Telematika a.s. w Pradze (telekomunikacja i informatyka), Smichov Station Development, a.s. (rewitalizacja dworca kolejowego Praha Smichov), VUZ, a.s. (instytutbadawczy), ĆD travel, s.r.o. (biuro podróży), DVI a.s., także z siedzibą w Pradze (instytut kształcenia zawodowego). Na rok bieżący zaplanowano powołanie kolejnych spółek, celem tych przekształceń jest utworzenie holdingu. W 2007 r. ma również powstać spółka CD Cargo. Ponieważ termin jej powołania był już kilkakrotnie przesuwany, trudno ocenić, czy tak się stanie w rzeczywistości. Jak zarządzane są koleje u naszych południowych sąsiadów? W spółce akcyjnej Koleje Czeskie obowiązuje dwustopniowy system zarządzania. Dyrekcja Generalna - Stacje Węzłowe, Zakłady Taboru i inne jednostki wykonawcze. W 2005 r. dokonano podziału tzw. pionu handloworuchowego na pion przewozów towarowych i pion przewozów pasażerskich. Warto zaznaczyć, że ĆD SA pełnią również funkcję zarządcy infrastruktury na podstawie umowy z jej właścicielem, którym jest państwowa jednostka organizacyjna Zarząd Infrastruktury Kolejowej (SŻDĆ). Ile osób pracuje w Kolejach Czeskich? Koleje te zatrudniają obecnie ok. 60 tys. osób. W ciągu ostatnich trzech lat zatrudnienie zmniejszyło się o ok. 20 tys. osób. Z tych 20 tys. około 2,5 tys. pracowników przeszło do powstałych spółek-córek. Kolejne radykalne redukcje zatrudnienia nie są już przewidziane. Na 2006 r. zaplanowano zmniejszenie zatrudnienia o 3800 osób. Do dnia dzisiejszego 2100 osób już odeszło. Na jakim poziomie kształtują się przewozy towarowe i pasażerskie tych kolei? W ubiegłym roku nastąpił spadek przewozów towarowych w stosunku do 2004 r., z 80,2 do 76,3 mln t. Natomiast w przewozach pasażerskich spadek był nieznaczny z 178,8 do 178 mln osób. Pierwszy kwartał 2006 r; był jednak dla Kolei Czeskich bardzo pomyślny. Przewieziono 20 mln t ładunków, tj. o 10,8% więcej niż w analogicznym okresie 2005 r. oraz 46,163 mln osób, o 2,6 %> więcej niż w I lew. 2005 r. ĆD przewozi około pół miliona pasażerów oraz 210 tys. ładunków dziennie, co stanowi około 90% rynku przewozów kolejowych na sieci. Jak wygląda współpraca w zakresie przewozów towarowych i pasażerskich pomiędzy PKP a ĆD? W 2005 r. nastąpił, niestety, dość znaczny spadek przewiezionej masy ładunków w stosunku do lat poprzednich, szczególnie w eksporcie. Natomiast w ubiegłym roku wzrosły kolejowe przewozy ładunków z i do Republiki Czeskiej w tranzycie przez PKP. W zakresie przewozów pasażerskich w 2005 r. odnotowano wzrost liczby podróżnych przekraczających kolejowe przejścia graniczne PKP - ĆD. Przywrócony został ruch pasażerski dla przewozów regionalnych na dwóch przejściach granicznych: Chałupki/ Bohumin i Zebrzydowice/ Petrovice u Karvine. Czy Polskie Koleje Państwowe są ważnym partnerem handlowym dla Kolei Czeskich? Pełne brzmienie wiadomości 29 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl Wielkość obrotów wymiany towarowej z Republiką Czeską plasuje Polskę na czwartej (eksport) i piątej (import) pozycji wśród partnerów handlowych Czech. Wymiana towarowa pomiędzy naszymi krajami charakteryzuje się ciągłym, dynamicznym wzrostem. Koleje Czeskie SA są jednym z czołowych przewoźników ładunków w Europie. Należałoby to wykorzystać. Pomiędzy PKP a ĆD czynnych jest dla przewozów towarowych siedem kolejowych przejść granicznych, w tym należące do najważniejszych: Zebrzydowice/ Petrovice u Karvine oraz Chałupki/ Bohumin. ROZMÓWCA Urodził się w 1957 r. w Warszawie. Ukończył Wyższą Szkołę Ekonomiczną w Pradze. Przygodę z koleją rozpoczął w 1986 roku, gdy podjął pracę w Biurze Kontroli Ministerstwa Komunikacji. W 1989 roku przeszedł do Centralnej DOKP, a w 1998 roku do Dyrekcji Kolejowych Przewozów Towarowych. W grudniu 2001 r. został dyrektorem Przedstawicielstwa PKP SA w Republice Czeskiej z siedzibą w Pradze, oddelegowanym z PKP Cargo. Wspólnie z żoną Elżbietą wychowują 12-letniego syna Karola i 4-letnią córkę Małgorzatę. Hobby: sport, turystyka i biofilia (zbieranie pamiątek związanych z piwem: kufli, kapsli, naklejek oraz podkładek). 4.9.2006 Kalendarium ŚWIAT 4.9.2006 Parkiet str. 2 5 minut ECzechy 04.09 Strefa euro – wskaźnik cen producentów 19.06 poniedziałek euro – bilans handlowy Strefa w lipcu (czerwiec 0,2 proc. m./m., prognoza wkwietniu Węgry – decyzja w sprawie polityki 0,5 proc.) Holandia – wyniki finansowe: Rabobank monetarnej (obecnie główna stopa wynosi 6 proc. Czechy – bilans handlowy w lipcu. i nie przewiduje się zmian). 05.09 Strefa euro – sprzedaż detaliczna w lipcu 20.06 wtorek USA – rozpoczęte inwestycje budowlane (0,5 proc. m./m., prognoza -0,3 proc.) w maju (kwiecień 1,85 mln, prognoza 1,86 mln), Francja – dane o bilansie budżetu centralnego w lipcu. pozwolenia budowlane w maju (kwiecień 1,97 mln, 06.09 środa USA – wskaźnik koniunktury w usługach prognoza 1,95 mln) Niemcy – ceny producentów (ISM) w sierpniu (lipiec 54,8 pkt, prognoza 55,0 pkt), wmaju (kwiecień 1 proc. m./m., prognoza 0,3 proc.) publikacja “Beżowej księgi” przez Fed Niemcy – zamówienia Szwecja – decyzja w sprawie polityki monetarnej w fabrykach w lipcu (czerwiec -0,5 proc. (główna stopa 2 proc., oczekiwana podwyżka m./m., prognoza 1,0 proc.) Wielka Brytania – produkcja do 2,25 proc.) Turcja – decyzja w sprawie polityki przemysłowa w lipcu (czerwiec -0,1 proc. monetarnej (główna stopa wynosi 15 proc., ekonomiści m./m., prognoza 0,2 proc.) Francja – wyniki: Bouygues, nie spodziewają się zmian). 21.06 środa Francja – wydatki konsumpcyjne w maju Credit Agricole, LVMH Holandia – Heineken. (kwiecień 0,7 proc. m./m.). 07.09 USA – zapasy w lipcu 22.06 czwartek Strefa euro – zamówienia w przemyśle (0,8 proc. m./m., prognoza 0,7 proc.) w kwietniu. Wielka Brytania – decyzja w sprawie polityki monetarnej 23.06 piątek USA – wartość zamówień na dobra trwałego (główna stopa wynosi 4,75 proc., nie oczekuje się zmian) Niemcy – produkcja przemysłowa użytku w maju (kwiecień -4,4 proc. m./m., prognoza w lipcu (czerwiec -0,4 proc. m./m., prognoza 0,5 0,5 proc.) Węgry – dane o sprzedaży detalicznej proc.). w kwietniu. 08.09 piątek USA – dane o zadłużeniu konsumentów 26.06 poniedziałek USA – sprzedaż nowych domów wlipcu Niemcy – bilans handlowy w lipcu (czerwiec w maju (kwiecień 1,9 mln, prognoza 1,15 mln) 13,3 mld euro, prognoza 12,7 mld euro) Węgry Niemcy – IFO indeks zaufania przedsiębiorców – korekta danych o PKB w II kw. (wstępnie 3,6 proc. do gospodarki w czerwcu (maj 105,6 pkt), wstępne kw./kw.) Czechy – wzrost PKB w II kw. (I kw. 7,4 dane o cenach dóbr konsumpcyjnych w czerwcu proc. r./r., prognoza 6,2 proc.). Pełne brzmienie wiadomości 30 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl (maj 0,2 proc. m./m., prognoza 0,1 proc.). Analitycy nie zachwycają się spółkami chemicznymi 4.9.2006 Parkiet str. 15 analiza branżowa ECzechy Tomasz Hońdo Ostatnie rekomendacje analityków dla branży chemicznej nie są zbyt optymistyczne. Przeważają zalecenia o neutralnym charakterze Wśród siedmiu spółek branży chemicznej tylko cztery cieszą się zainteresowaniem analityków (Ciech, Dwory, Police, Puławy). W przypadku pozostałych trzech (Boryszew, Ząbkowice-ERG i Permedia) od dłuższego czasu nie została wydana ani jedna rekomendacja. Ogółem od początku roku eksperci wydali dla akcji branży chemicznej 10 zaleceń, z czego dwa są już nieaktualne (zostały zmienione). Spośród pozostałych ośmiu aktualnych rekomendacji niemal wszystkie (siedem) to zalecenia typu “neutralnie” lub “trzymaj”. Można więc generalnie przyjąć, że analitycy w tym roku nie są szczególnie entuzjastycznie nastawieni do sektora chemicznego, chociaż z drugiej strony są też dalecy od snucia czarnych scenariuszy. Bliższe przyjrzenie się rekomendacjom pokazuje, że w niektórych przypadkach sceptyczne opinie analityków wynikają z pogarszających się wyników finansowych i silnych czynników ryzyka (Puławy i Police), awinnych przypadkach są efektem zwyżki kursu i zdyskontowania przez rynek pozytywnych zjawisk (szczególnie Dwory). Producenci nawozów nie zachwycają Przykładem wyjątkowej zgodności analityków są akcje Puław. W tym roku spółka otrzymała trzy rekomendacje i wszystkie miały neutralny charakter. W ostatniej z nich – opublikowanej w końcu lipca przez BDM PKO BP – analityk Andrzej Pasławski wycenił walory producenta nawozów na 63,1 zł, czyli nieznacznie (ok. 5 proc.) powyżej ówczesnego kursu. Ekspert wskazał, że podstawowym problemem Puław są rosnące ceny gazu ziemnego, który stanowi aż 44 proc. kosztów materiałowych spółki. Zdrugiej strony firma prowadzi zróżnicowaną działalność i obok nawozów azotowych (w przypadku których cena gazu jest szczególnie istotna dla poziomu kosztów) wytwarza także inne, dobrze sprzedające się (m. in. na Dalekim Wschodzie) produkty chemiczne (melamina i kaprolaktam). Analityk BDM PKO BP oczekuje też, że na dłuższą metę Puławy będą w stanie zwiększać przychody ze sprzedaży nawozów dzięki modernizacji rolnictwa. Dzięki tym optymistycznym prognozom z zastosowanego przez analityka modelu wyceny DCF (zdyskontowanych strumieni pieniężnych) wynikało, że akcje Puław warte są nawet ponad 77 zł. Ostateczna wycena na poziomie 63,1 zł to efekt zastosowania dyskonta uwzględniającego dużą wrażliwość notowań spółki na ceny gazu. Ten sam analityk wydał podobną rekomendację (“neutralnie”) w przypadku Polic, wyceniając w lipcu akcje na 9,05 zł. Iwtym przypadku największym zagrożeniem są rosnące ceny gazu, których producenci nawozów nie są w stanie w pełni przerzucić na swoich klientów. Sceptycyzm analityków wobec akcji Polic ma jednak dłuższą historię. Jeszcze w lutym ekspert Millennium DM Michał Buczyński obniżył rekomendację do “neutralnie” (z “akumuluj”). Zasugerował jednocześnie, że podwyższenie wyceny spółki w przyszłości będzie uzależnione od przeprowadzenia przez Police “głębokiej restrukturyzacji”. We wcześniejszym raporcie ze stycznia ten sam ekspert wskazywał, że według doradcy strategicznego Polic (firmy Roland Berger) istnieje możliwość znacznego obcięcia kosztów spółki i tym samym powiększenia zysku operacyjnego o 80–100 mln zł rocznie. Police i Puławy nie należą w tym roku do faworytów nie tylko analityków, ale także inwestorów. Kursy obu producentów nawozów systematycznie od kwietnia idą w dół, bez względu na wahania na szerokim rynku akcji. Z dzisiejszej perspektywy widać, że wstrzemięźliwe zalecenia analityków z ostatnich miesięcy były jak najbardziej na miejscu. Ciech – trzymaj akcje Zupełnie inaczej zachowują się natomiast notowania Ciechu, które w pierwszych miesiącach tego roku wystrzeliły w górę, a ostatnio zmieniają się w rytmie szerokiego rynku. Analitycy niezbyt chętnie zajmują się jednak akcjami jednej z czołowych spółek chemicznych. Jedyną w tym roku rekomendację (“trzymaj”) wydał w marcu ING. Poprzednie zalecenie pochodziło jeszcze z listopada ub.r. i zostało wydane przez Millennium DM. Trafnie wówczas ten dom maklerski zalecał akumulowanie akcji. Dwory – doceniony apetyt na przejęcia Większym zainteresowaniem ekspertów cieszą się za to Dwory. Pierwsza z tegorocznych rekomendacji (wydana wlutym) nie była optymistyczna. Erste Bank zalecał pozbywanie się walorów producenta kauczuków i polistyrenów, wyceniając je niemal 20 proc. poniżej ówczesnego kursu. Rekomendacja okazała się jednak zupełnie nietrafiona, gdyż wkrótce potem kurs wystrzelił w górę. Co prawda, w maju i czerwcu przeżywał dotkliwą korektę spadkową, to jednak obecnie jest i tak jedną trzecią wyżej niż wpołowie lutego. Napoczątku lipca korzystny trend w notowaniach Dworów dostrzegł za to w porę analityk DM BZ WBK Paweł Burzyński, zalecając “przeważanie” akcji spółki w portfelu. Wycenił wówczas walory firmy na 47 zł, czyli Pełne brzmienie wiadomości 31 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl ponad 13 proc. powyżej ówczesnego kursu. Analityk wyraził opinię, że Dworom nie zaszkodzi możliwy w następnych latach spadek marż związany z korektą cen produktów petrochemicznych, gdyż spółka zrekompensuje go zwiększeniem sprzedaży kauczuków i polistyrenów. Ponadto owoce powinien przynieść program restrukturyzacji. Analityk wskazywał też, że w krótkim terminie wartość spółki automatycznie wzrośnie wraz z przejęciem czeskiego Kaucuku Kralupy. I to właśnie głównie dzięki późniejszemu otrzymaniu przez Dwory wyłączności na negocjacje w sprawie zakupu czeskiej firmy kurs zaczął mocno iść w górę. Zaledwie w niecały miesiąc po wydaniu rekomendacji kurs Dworów sięgnął 47 zł, czyli poziomu wyceny. W tej sytuacji pod koniec lipca analityk DM BZ WBK zdecydował się obniżyć rekomendację do “neutralnie”. Jednocześnie jednak zasugerował, że jeśli Dworom uda się przejąć czeski Kaucuk, to wycena akcji zostanie podwyższona. Grupa banku BZ WBK postanowiła docenić Dwory nie tylko słowem, ale i czynem. W końcu sierpnia próg 5 proc. akcji przekroczył zarządzający pieniędzmi klientów BZ WBK AIB Asset Management (obecnie ma 5,41 proc., wcześniej było to 4,95 proc.). Ponad 5 proc. walorów Dworów ma też fundusz emerytalny Commercial Union OFE BPH CU WBK (w towarzystwie zarządzającym tym funduszem bank BZ WBK ma 10 proc. akcji). Inwestorzy finansowi cenią także Ciech. Trzy podmioty (Franklin Resources, PZU Złota Jesień OFE i Commercial Union Investment Management) mają ponad 18,6 proc. akcji spółki. Pod względem struktury akcjonariatu zdecydowanie od innych spółek chemicznych różnią się Police i Puławy, gdzie udział Skarbu Państwa przekracza 70 proc. Tegoroczne rekomendacje akcji spółek chemicznych SPÓŁKA REKOMENDACJA WYCENA AKCJI DATA WYDANIA INSTYTUCJA WYDAJĄCA KURS AKCJI NA KONIEC (ZŁ) REKOMENDACJI REKOMENDACJĘ SIERPNIA (ZŁ) CIECH TRZYMAJ 42,2 06.03.2006 ING 47 DWORY NEUTRALNIE 46 25.07.2006 DM BZ WBK 50 DWORY SPRZEDAJ 30,4 13.02.2006 ERSTE BANK 50 POLICE NEUTRALNIE 9,05 24.07.2006 BDM PKO BP* 7,4 POLICE NEUTRALNIE 8,5 20.02.2006 MILLENNIUM DM 7,4 PUŁAWY NEUTRALNIE 63,1 24.07.2006 BDM PKO BP* 51,8 PUŁAWY TRZYMAJ 67 11.07.2006 CA IB SECURITIES 51,8 PUŁAWY NEUTRALNIE 69,5 15.02.2006 MILLENNIUM DM 51,8 Źródło: www.parkiet.com, Bloomberg *obecnie Dom Maklerski PKO BP Informacja o autorze| Tomasz Hońdo, [email protected] CEZ 4.9.2006 Parkiet str. 5 firmy BAM ECzechy Kolejna wyższa wycena w drodze na giełdę Czeski koncern energetyczny CEZ, który jeszcze w tym roku ma zadebiutować na GPW, otrzymuje coraz wyższe wyceny. Analitycy firmy Atlantik podnieśli w zeszłym tygodniu cenę docelową spółki z 1031 koron do 1049 koron. Na piątkowym zamknięciu praskiej giełdy akcje CEZ-u potaniały o 0,1 proc., do 822,5 korony. Podbój nowych rynków słono kosztuje 4.9.2006 Rzeczpospolita str. 5 Ekonomia i rynek ECzechy JOANNA CABAJ Przemysł drzewny * Kondycja producentów mebli poprawia się z roku na rok. To zasługa przede wszystkim eksportu, a nie sprzedaży w kraju. Bo Polacy wydają na meble dziesięciokrotnie mniej, niż mieszkańcy Europy Zachodniej. Pełne brzmienie wiadomości 32 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl Nasz rynek mebli jest wart około miliarda euro - wynika z danych Europejskiej Organizacji Meblarzy. Daleko nam do lidera Starego Kontynentu - Niemiec, gdzie na meble rocznie wydaje się 23 mld euro. W przeliczeniu na mieszkańca najwięcej na meble wydaje statystyczny Austriak - ok. 280 euro rocznie. Polak przeznacza na ten cel zaledwie 25 euro. Dlatego nasze firmy szukają klientów poza Polską. - Największą dynamikę sprzedaży osiągamy w Rosji, Czechach i na Węgrzech - nawet sto procent rocznie. W Polsce nasza sprzedaż rośnie tylko o 10 -15 procent - mówi “Rz“ Wojciech Gieburowski, prezes firmy Klose z Nowego nad wisłą. Zainteresowanie zagranicznych przedsiębiorców współpracą z polską firmą to jednak niemały wydatek. - Kontakty nawiązywaliśmy głównie na targach. W latach 2001 - 2002 jeździliśmy nawet na dziesięć imprez rocznie. Koszt udziału w jednej liczy się w setkach tysięcy złotych - mówi Krzysztof Duliński z Grupy Nowy Styl, producenta krzeseł z Krosna. Na udział w takiej imprezie można dostać dofinansowanie z Ministerstwa Gospodarki, ale jego wysokość to maksymalnie 20 tys. zł. -Wsparcie powinno być proporcjonalne do wydatków. Większe firmy powinny dostawać więcej - mówi Marek Adamowicz, dyrektor Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli. Wysokie koszty wejścia na rynek - Najdroższe jest rozpoznanie rynku i przygotowanie oferty. Musimy sprawdzić, co się sprzedaje, jakie są warunki dostawy. Trzeba dobrać odpowiednich ludzi, którzy to zbadają. Ich praca słono kosztuje - mówi Maciej Formanowicz, prezes Grupy Forte. Firma weszła niedawno do Hiszpanii, Francji i Wielkiej Brytanii. W pierwszym półroczu tego roku rozruch na nowych rynkach kosztował ją 1,6 mln zł. Obecnie eksportuje 70 proc. swoich wyrobów. W przyszłości ma to być nawet 80 proc. Najwięcej sprzedaje na rynek niemiecki - za 35 mln euro. -Wejście na nowy rynek zawsze wiąże się z ryzykiem - mówi Marcin Dziduch z działu marketingu Black Red White. Firma decyduje się na znaczne wydatki na marketing. - Opracowujemy materiały reklamowe w językach obcych, inwestujemy w reklamę prasową i gazetki promocyjne - wylicza Marcin Dziduch. Podobne działania podejmuje Klose. - Największe koszty musieliśmy ponieść przy wejściu do Niemiec. To największy rynek w Europie, ale jednocześnie najbardziej konkurencyjny - opowiada prezes Gieburowski. Ważna jest dystrybucja Black Red White eksportuje meble do większości państw europejskich oraz Stanów Zjednoczonych. W ubiegłym roku wartość sprzedaży produktów firmy w Polsce i za granicą przekroczyła 1,1 mld zł. Na eksport idzie ok. 40 proc. Około 16 proc. to sprzedaż do firm zagranicznych. Za pośrednictwem dystrybutorów z Polski rozchodzi się zaś jedna czwarta mebli. Większość polskich firm sprzedaje za granicę przez pośredników. Bezpośrednia sprzedaż do sieci handlowych stanowi niewielką część eksportu. W ten sposób rozprowadzają swoje meble m.in. Klose i Forte. - To bezpieczniejsza metoda. Ma się wówczas więcej klientów -wyjaśnia prezes Forte. Koszt utworzenia własnej spółki handlowej za granicą to ok. 50 tys. euro. Forte ma ich obecnie siedem. We własne spółki dystrybucyjne inwestuje Nowy Styl. - To efekt przyjętej przez nas strategii przejmowania kontroli nad dystrybucją hurtową w poszczególnych krajach. Mając własną spółkę, można precyzyjniej planować sprzedaż, inwestować w promocję produktu i marki - mówi Jacek Krzanowski, współwłaściciel Nowego Stylu. Trudniej na Wschód Problemem dla naszych meblarzy jest eksport na Wschód. Muszą płacić wysokie cło. - Aby ominąć bariery celne, rozpoczęliśmy produkcję na Ukrainie i Białorusi - mówi Marcin Dziduch z BRW. Na Ukrainie powstała też spółka produkcyjna Nowego Stylu. W Rosji zaś zainwestowała Grupa Forte. Uruchomiona w grudniu fabryka ma produkować rocznie meble za 20 mln dolarów. Fabryk na Wschodzie nie ma Klose. - Z powodu wysokiego cła nasze meble są w Rosji droższe niż w Polsce. Mimo to sprzedają się tam nieźle. Nie możemy się natomiast z naszymi cenami przebić na Ukrainie - mówi Wojciech Gieburowski. Polskie firmy nie spodziewają się, aby nasz rynek w najbliższym czasie zaczął się gwałtownie rozwijać. - Polacy będą kupować coraz więcej mebli w związku z tym, że buduje się coraz więcej mieszkań. Na koniunkturze w budownictwie powinna skorzystać też nasza branża. Boomu na meble w najbliższych latach jednak raczej nie będzie -mówi Marek Adamowicz. specjalnie dla “rz“ Konkurujemy z zachodnimi producentami Pełne brzmienie wiadomości 33 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl Nasza sprzedaż na rynku polskim rośnie o kilkanaście procent rocznie, na rynkach europejskich zaś o kilkadziesiąt procent. Poza rynkiem krajowym, głównym rynkiem zbytu ProfiM są Niemcy. Bardzo szybko rozwija się rynek czeski, słowacki i krajów nadbałtyckich. Coraz więcej sprzedajemy do Holandii, Wielkiej Brytanii i Irlandii. Przewagę nad silną konkurencją z Zachodu zdobywamy dzięki szybkości realizacji zamówień i terminowości dostaw. Trzy, cztery tygodnie to standard realizacji zamówień przez producentów mebli z Europy Zachodniej. My, dzięki wykorzystaniu nowoczesnego systemu informatycznego, skróciliśmy ten okres do 14 dni. System kosztował kilka milionów złotych, ale inwestycja opłaciła się. ProfiM działa w Turku w województwie wielkopolskim. Produkuje 60 -70 tys. krzeseł miesięcznie. Połowę produkcji wysyła na eksport. Jej przychody za 2005 r. wyniosły ponad 114 mln zł. Firma zatrudnia ok. 750 osób. zbliżenie Rządzi dwanaście firm Przemysł meblarski jest u nas bardzo skoncentrowany. Mimo że mamy kilka tysięcy firm produkujących meble, połowę obrotów na naszym rynku daje dwanaście największych. Ok. 60 przedsiębiorstw odpowiada za kolejne 15 proc. obrotów. Pozostałymi 35 proc. dzieli się kilka tysięcy zakładów, niekiedy bardzo małych, zatrudniających po kilka osób. Opis zdjęcia| *Ryszard Rychlik, prezes ProfiM 2.9.2006 Opening Up to the World 2.9.2006 The Warsaw Voice Michał Jeziorski str. 18 The Polish Voice ECzechy WARSAW STOCK EXCHANGE The Warsaw Stock Exchange (WSE) has become a local financial center where companies from Poland and abroad seek sources of financing. Companies from other countries, including those from Western Europe, have introduced their stocks to the WSE. Foreign investors have for many years accounted for a very high share of the WSE’s trading volume. Their recently increased activity is largely a result of Poland’s membership in the European Union. Factors encouraging investment include the fact that Poland is the largest of the new EU member states and that it has a high economic growth rate compared to the older members. Foreign money flows onto the Warsaw floor mainly through London. Orders from Great Britain account for over three quarters of all orders from outside Poland. Local players there are active both in both the stock and futures markets. Ranking next in terms of volume traded by foreigners is the United States, followed by Italy, Germany and France. The role of foreign investors will keep increasing. For example, American stock funds, with assets in the billions of dollars, may want to invest on the WSE. But, on account of the steadily growing position of domestic financial institutions, complete domination of the West does not threaten Polish stock exchange. Although the WSE has still a long way to go to catch up with the world’s leading markets in terms of turnover and the number of listed companies, the Warsaw market far outranks its closest neighbors, effectively shortening the distance to its Western rivals, who boast longer stock market traditions. This run of good luck started in 2004, when the Federation of European Stock Exchanges (FESE) statistics placed the WSE second in Europe in terms of debuts. In 2004, the WSE floor featured 36 new companies, including four from abroad. Last year was just as successful. In 2005, 52 new companies appeared on the five major Central European stock exchanges (Warsaw, Prague, Vienna, Budapest, and Ljubljana). Of those new companies, 35 made their debut in Warsaw, accounting for nearly 70 percent of the debuts. Thus, the WSE reinforced its dominant position in the region. Last year, Warsaw was only behind London and Oslo, and ahead of, among others, the pan-European alliance Euronext N. V. (Paris, Brussels, Amsterdam and Lisbon stock exchanges), Frankfurt and Luxembourg. The WSE is also a leader in the derivatives market. Last year, the volume of futures contracts tied to the Warsaw index totaled zl.5.2 million, a Pełne brzmienie wiadomości 34 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl record performance that outperformed markets in Milan and Madrid; it was the fourth ranking market in Europe. Comparing the WSE with other European floors, one can say that its characteristic feature is the enormous engagement by individual investors. Although last year their share in WSE trading dropped from 35 percent to 26 percent, this figure compares well to those of developed Western European markets. On the Hungarian and Czech markets the proportion does not exceed 10 percent, with foreign investors playing the leading role. The situation looks similar on stock markets with a considerably longer history, for example Spain. * Stock exchange beyond borders One hallmark that attests to a market’s importance is the presence of foreign companies’ shares. Increasingly often, a debut at the WSE signifies a successful expansion in Poland, while at the same time making it possible to consolidate the company’s position and promote its own brand. The WSE, as one of the largest markets in the region, offers companies good opportunities to obtain capital. Being listed on the exchange is also a good marketing tool, as firms are mentioned, at no cost to them, in stock exchange commentaries and newspapers. The first foreign company on the WSE was Bank Austria Credit Anstalt (BA-CA), which debuted in 2003. Since then, its shares have grown in value from zl.140 to zl.400, or by 180 percent. Such increases are the best encouragement for other foreign companies to appear on the WSE. The best related results were reported in 2004 when the American-owned Globe Trade Center (GTC), builders of the popular shopping mall Galeria Mokotów, conducted a public offering. Over just two years, the company’s share price has increased threefold, from zl.90 to zl.270. Two Hungarian firms also appeared on the WSE in 2004. One of them was the plastics giant BorsodChem, whose shares are also listed in Budapest. The other firm, fuel company MOL, intends to play an important role in the region’s fuel market. Investments in MOL have also brought profits for investors, with the share value having increased from zl.220 to about zl.300. The very end of 2004 also saw the debut of the first German firm on the WSE: the investment fund bmpAG whose best-known company is the financial portal Bankier.pl. The share price of bmpAG has increased by about 5 percent since its debut, giving investors moderate satisfaction. For a short period, the WSE listed shares of the American pharmaceutical company Ivax. The firm took over the WSE-listed drug producer Polfa Kutno. However, only about a year and a half later, Ivax became the object of a takeover and its shares were withdrawn from the market. In 2005, the WSE saw debuts by two foreign companies. In April, Amsterdam-based firm AmRest, a company that runs the Pizza Hut and KFC restaurant chains in Poland and the Czech Republic entered the market. In one year, its shares nearly doubled in value. The other company was the Slovak budget airline SkyEurope. * Benefits from the EU Since Poland’s accession to the EU, foreign brokerages also have the right to conduct transactions on the WSE. While this was also possible prior to accession, the process involved obtaining a license and winding one’s way through arduous bureaucratic procedures. European law has considerably simplified these formalities, and today foreign brokerages may seek the status of a remote member of the WSE through a license obtained in any other EU member country, without a requiring a representative office in Poland. So far, the WSE remote membership has been obtained by eight brokerages, with the most recent being German firm Bayerische Hypo- und Vereinsbank Aktiengesellschaft (HBV AG). Earlier, this status was obtained by brokerage houses from Sweden, the Czech Republic, Austria, Great Britain and France-all in 2005. Most of them already conduct operations on the WSE, and their significance is constantly growing. On Europe’s leading markets (Euronext, London Stock Exchange and Deutsche Boerse), remote members account on average for about one-third of the total number of members. One of the important regulatory changes resulting from Poland’s EU membership has enabled foreign companies to be listed on the WSE under the “European passport“ system. This means that if shares of a given firm were admitted to public trading in another EU country, authorities of the firm can simply apply to be listed on the WSE, thus skipping the time-consuming procedure involving the evaluation of the issue prospectus by the Securities and Exchange Commission (KPWiG). On the basis of the same regulations, Polish firms may also seek to be listed in other countries. Firms that have benefited from the single European passport include the company SkyEurope. Under similar rules, shares of UniCredito Italiano have been admitted to trading in Warsaw. Given the fact that the value of foreign firms on the WSE currently hovers around zl.100 billion, the entry of the Italian company, valued at an estimated zl.254 billion, will be an unprecedented event. The appearance on the market of such a large a company may encourage additional foreign firms to seek to trade their shares on WSE. Possibly, companies such as the Czech energy group CEZ, the Lithuanian drug producer Sanitas and the alcohol producers and distributors CEDC (USA) and Belvedere (France) will follow in UniCredito Italiano’s footsteps. Economic growth, first and foremost, will encourage greater interest and activity in Poland. Analysts expect that over the next few years Poland will achieve an average annual rate of growth of somewhere between 4 and 6 percent, twice the rate of some older EU member states. This economic improvement may whet the appetites for still more purchases in Polish companies. Pełne brzmienie wiadomości 35 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl *** IN 2005, 52 NEW COMPANIES APPEARED ON THE FIVE MAJOR CENTRAL EUROPEAN STOCK EXCHANGES (WARSAW, PRAGUE, VIENNA, BUDAPEST, AND LJUBLJANA). OF THOSE NEW COMPANIES, 35 MADE THEIR DEBUT IN WARSAW, ACCOUNTING FOR NEARLY 70 PERCENT OF THE DEBUTS. Opis zdjęcia| Wiesław Rozłucki, former WSE president Opis zdjęcia| Galeria Mokotów, Warsaw 31.8.2006 Giganci z wizją rozwoju 31.8.2006 Manager magazin str. 45 ranking Preston Smith ECzechy NAJLEPSI W GRUPIE. Według dziennikarzy Interfaksu, w rankingu TOP 500 wygrywają firmy z Czech, Węgier i Polski ZA NAJLEPSZĄ FIRMĘ w rankingu TOP 500 dziennikarze Interfax Central Europę bezapelacyjnie uznają czeskiego energetycznego giganta ĆEZ. Wywodzący się z czasów komunistycznych nieruchawy i nieefektywny dinozaur zdołał się przekształcić w dynamiczną i nowoczesną spółkę, dominującą na energetycznym rynku Czech i zaliczaną do czołowej dziesiątki energetycznych firm Europy. Wszystko to pomimo, a może właśnie dlatego, że państwo czeskie ma w nim 67 proc. udziałów. Jest zdumiewające, że decydujący udział państwa nie wpłynął negatywnie na dynamikę przedsiębiorstwa. ĆEZ wytwarza 70 proc. konsumowanej przez Czechy energii, przy czym jest godne uwagi, że czyni to, używając wszelkich możliwych technik i nośników, jak: węgiel, atom, woda, wiatr, słońce czy biomasa. Firma nie tylko postawiła sobie za cel znaleźć się na stałe w europejskiej czołówce, ale także ma środki finansowe, aby to osiągnąć. Kluczowy dla rozwoju ĆEZ-u był rok 2003, kiedy nabycie udziałów w regionalnych czeskich spółkach dystrybucyjnych sprawiło, że firma stała się nie tylko największym na rynku producentem, ale także dystrybutorem energii. Analitycy podkreślają też znaczenie decyzji o dokończeniu budowy kontrowersyjnej elektrowni atomowej w Temelinie. Najważniejszym wydarzeniem ostatnich lat było dokończenie Temelina, co wpłynęło na wzrost zyskowności - powiedział agencji Interfax CE analityk Komercni Banka, Lukas Dufek. - Z kolei zakup dystrybutorów wzmocnił pozycję ĆEZ-u na rynku. Plany ekspansji zagranicznej zostały zapisane w strategii firmy, gdzie jako cel wskazano “uzyskanie pozycji lidera na rynku energii w środkowej i południowowschodniej Europie". Pomysły te są przyjmowane z dużą aprobatą przez analityków. - ĆEZ zna sytuację w regionie lepiej niż zachodnioeuropeiskie firmy energetyczne i zdaje sobie sprawę z tego, że zarówno popyt na energię, jak i ceny będą w dłuższym terminie rosnąć - powiedział Dufek. Jednocześnie ma wystarczające środki, więc jego plany ekspansji są zrozumiałe. Analitycy są zdania, że zysk ĆEZ-u powinien w najbliższym czasie wzrosnąć z imponujących 17,6 mld koron czeskich (ok. 600 mln euro) do 30 mld koron (1,1 mld euro). Jednocześnie zwracają uwagę, że jest to najmniej zadłużona firma energetyczna w Europie. Z takim zapleczem finansowym plany ekspansji stały się realne już w 2005 r., kiedy w styczniu ĆEZ przejął trzy spółki dystrybucyjne w Bułgarii, zaś pod koniec roku objął kontrolę nad rumuńskim dystrybutorem Electrica Oltenia. Ekspansja na terenie Bułgarii była kontynuowana w maju tego roku przez przejęcie elektrowni Warna. Analitycy uważają, że właśnie inwestycje w tym kraju przyniosą ĆEZ-owi największe zyski za granicą. Prawdziwie strategiczne znaczenie mają jednak inwestycje w Polsce. ĆEZ kupił już tu dwie elektrownie: Chorzów i Skawinę, a teraz pilnie śledzi możliwości zakupu zespołu PAK. Polska jest przy tym jedynym producentem energii w regionie, który ma konkurencyjne ceny, co czyni ją tym atrakcyjniejszą. Inne plany to zakup elektrowni atomowej Selene w Bułgarii, firm dystrybucyjnych na Ukrainie, udział w przetargu na budowę elektrowni w Serbii i możliwy udział w przetargu na budowę dwóch elektrowni w Macedonii. Pełne brzmienie wiadomości 36 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl Do uzyskania kompletnego obrazu dodajmy plany wejścia jesienią tego roku na warszawską giełdę, co pozwoli na pozyskanie nowych środków. Prezes zarządu ĆEZ-u powiedział, że to posunięcie umożliwi uzyskanie dostępu do środków płynących na rynek z polskich funduszy emerytalnych, także pomoże zaprezentować firmę jako normalnego członka społeczności gospodarczej Polski. Węgierscy gracze również odnieśli sukces. Kłopoty węgierskiej gospodarki nie przeszkodziły wielu spółkom z tego kraju dostać się na szczyty listy TOP 500. Na przykład były państwowy konglomerat chemiczny BorsodChem przeszedł ewolucję od producenta gotowych rur z PCW do wytwórcy komponentów chemicznych, używanych do sporządzania wysokospecjalistycznych mas plastycznych, co okazało się znakomitym posunięciem - zapewniło firmie wysoką zyskowność oraz pozycję lidera w regionie. Natomiast producent leków Gedeon Richter przypisuje swój sukces dobremu wyborowi nisz rynkowych, z których najlepszą okazały się leki ginekologiczne, a także koncentracji na szybko rosnących rynkach, takich jak Rosji i Europy Wschodniej. Nie dziwi więc, że w ciągu ostatnich kilku lat Richter notował dwucyfrowe wzrosty sprzedaży i zysku. I trend ten jest kontynuowany. Ponadto firma, znana do tej pory głównie z wytwarzania leków generycznych, inwestuje w badania i rozwój, co zapewniło jej nie tylko ulgi podatkowe, ale i wiele nagród. Jednakże i na Węgrzech najciekawsza wydaje nam się spółka związana z branżą energetyczną, paliwowy gigant MOL. Jest to niewątpliwie największa węgierska firma, zarówno pod względem przychodów (9,9 mld euro w 2005 r.), jak też zyskowności (zysk netto 987 mln euro). Imponujące jest tempo jej wzrostu - w trzy lata podwoiła przychody, a jej zysk zwiększył się nieomal czterokrotnie. Z pewnością do sukcesu przyczyniły się sprzyjające branży paliwowej warunki zewnętrzne, jednak zarząd MOL podjął szereg strategicznych decyzji, które sprawiły, że spółka mogła w pełni je wykorzystać. Wśród nich należy wymienić wart 60 mld forintów (240 mln euro) trzyletni program budowy instalacji odsiarczania, który pozwolił na korzystanie z tańszej ropy z Uralu oraz postawił MOL w rzędzie przedsiębiorstw spełniających europejskie wymogi ochrony środowiska z roku... 2009. MOL był także silnym graczem na rynku przejęć. Kupił słowacki koncern Slovnaft w 2000 r. i 25 proc. akcji chorwackiego*, producenta INA w roku 2003. Austriacki OMV i polski PKN Orlen okazały się skuteczniejsze w przypadku przejęć w Rumunii i w Czechach, lecz MOL był też aktywny w inwestowaniu w wydobycie ropy (up-stream), wchodząc ostatnio w projekty w Rosji, Kazachstanie, Jemenie i Pakistanie. Analitycy są zgodni, że tylko dalsze inwestycje pozwolą utrzymać firmie dotychczasową dynamikę wzrostu w czasach, gdy warunki zewnętrzne stają się coraz trudniejsze. “W naszej opinii MOL powinien kupować aktywa, aby utrzymać tempo wzrostu" - napisał w swoim raporcie Tamas Pletser, analityk Erste Banku, zauważając, że bez tych wydatków przychody przestaną rosnąć w roku 2006 i 2007 oraz w następnych latach zaczną realnie maleć. Polskie firmy także w rankingu błysnęły. Spośród nich, naszym zdaniem, żadna nie dorównuje BRE Bankowi, który jeszcze niedawno, w 2004 r., leczył rany po złych kredytach okresu dotcomów. Wtedy właśnie na stanowisko prezesa zarządu mianowany został Sławomir Lachowski, poprzednio szef działu bankowości detalicznej w tymże banku. Właśnie koncentracja na bankowości detalicznej, podobnie jak pozbycie się złych długów, pozwoliła na wydobycie się z kryzysu. Polskie banki wchodziły powoli w tę dziedzinę, częściowo z powodu zapóźnienia technologicznego. BRE postawił na technologię i wykorzystał szansę, tworząc internetowy mBank, który chociaż pojawił się dopiero jako siódmy na rynku, szybko wdarł się do czołówki. - BRE zaoferował “inwestycyjny supermarket" (sprzedając raczej produkty innych firm niż swoje własne), co było nowością na polskim rynku - mówi analityk DM BZ WBK Marek Juras. - Decydująca była oferta: wybór produktów, jakość i niskie ceny. Bank chce teraz na podobnej zasadzie sprzedawać ubezpieczenia. Realizacja strategii w dziedzinie bankowości detalicznej przyniosła mu niezaprzeczalny sukces, choć co najmniej równie ważny był nacisk kierownictwa banku na relacje z klientami. Ranking TOP 500 był dla nas ciekawym ćwiczeniem intelektualnym. Towarzysząc na co dzień rekinom i płotkom pływającym w gospodarczych wodach naszego regionu, nie zastanawiamy się na ogół nad przyczynami ich sukcesu czy porażki. Patrząc na nie bez codziennego sprawozdawczego pośpiechu, widzimy, że pieniądze biorą się z wizji i wyobraźni. Wygląda na to, że Europa Środkowa ma jedno i drugie. Polska w czołówce Polskie firmy wyszły z polityczno-ekonomicznej huśtawki początku dekady wyraźnie wzmocnione. Od FIATA Polska, który widząc kryzys krajowego popytu na samochody, postawił na agresywne inwestycje oraz eksport, przez budowlaną firmę Strabag, która wydobyła się z zapaści i w 2006 r. jest liderem przetargów, po kontrowersyjnego giganta PZU, który mimo działalności komisji śledczych i kolejnych medialnych skandali, rokrocznie prezentuje wysokie zyski, a także kontrowersyjną, ale wielce efektywną firmę J&S Energy. Wszystkie one znalazły się na liście TOP 500. Pełne brzmienie wiadomości 37 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl Informacja o autorze| Preston Smith, Redaktor naczelny Interfax Central Europę Europa Środkowa na czterech kółkach 31.8.2006 Manager magazin str. 51 ranking Piotr Wyszogrodzki ECzechy MOTORYZACYJNA DŹWIGNIA. Na rynkach Europy Środkowo -Wschodniej coraz szybciej rozwijają się firmy sektora motoryzacyjnego. Jego wzrost widać teraz głównie w Czechach i na Słowacji, ale pozostałe kraje regionu także starają się przyciągnąć inwestorów. NA DYNAMICZNY WZROST inwestycji w sektorze motoryzacyjnym w Europie Środkowo-Wschodniej wpływa wiele czynników, z których do najważniejszych należą stosunkowo niskie koszty produkcji i specjalne regulacje podatkowe. To dzięki nim inwestorzy: Volkswagen, Toyota, KIA, Hyundai, FIAT, Suzuki czy PSA chętnie umieszczają w naszej części kontynentu swoje zakłady produkcyjne, nierzadko przenosząc je z droższych państw Europy Zachodniej. W efekcie tradycyjne rynki montażu samochodów w Europie Zachodniej, takie jak Francja i Hiszpania, w ciągu najbliższych kilku lat zanotują zaledwie umiarkowany wzrost produkcji aut (z analiz PricewaterhouseCoopers wynika, że liczba wytwarzanych samochodów osobowych w ciągu najbliższych pięciu lat zwiększy się we Francji tylko 0 3 proc, w Hiszpanii o 5 proc, zaś w Wielkiej Brytanii do końca dekady spadnie aż o 16 procent). Dla porównania: przewiduje się, że w analogicznym okresie produkcja aut na Słowacji skoczy aż o 429 proc, zaś w Czechach o blisko 81 proc (w stosunku do roku 2005). Tylko te dwa kraje będą łącznie odpowiadać za 41 proc. wzrostu produkcji montażowej lekkich pojazdów w Europie. Znacznie zwiększą się także w naszym regionie zdolności wytwórcze fabryk motoryzacyjnych/Już na początku tego roku analitycy z CSM Worldwide i Global Insight szacowali, że producenci samochodów w Polsce, Czechach, Słowenii, Rumunii, na Węgrzech i Słowacji do 2010 r. podniosą swoje możliwości produkcyjne do imponującej liczby 3,8 mln aut rocznie, czyli o 72 proc. (w liczbach bezwzględnych - o 1,6 mln samochodów). Widząc szansę na dalszy rozwój sektora motoryzacyjnego, władze w krajach CEE kuszą inwestorów atrakcyjnymi zwolnieniami podatkowymi (np. w specjalnych strefach ekonomicznych), dobrze przygotowanymi działkami pod budowę fabryk i zakładów. Duży nacisk kładą też na rozwój infrastruktury i zapewnienie odpowiedniego poziomu zaplecza logistycznego i transportowego. Istotną pomoc w tym zakresie zapewnia swoim nowym państwom członkowskim Unia Europejska. ' Ważne jest to, że wzrost inwestycji producentów pojazdów pociąga za sobą wzrost inwestycji dostawców części samochodowych. Działania inwestycyjne takich firm, jak: KIA lub Peugeot na Słowacji, Toyota w Czechach czy FIAT w Polsce, w krótkim czasie skutkują pojawieniem się zakładów poddostawców, zlokalizowanych niedaleko od montowni. Przykłady można by mnożyć: Delhi Automotive Systems, Faurecia, Johnson Controls, Federal Mogul, Visteon, TRW, Valeo Autosystems. Trend wzrostowy w sektorze motoryzacyjnym będzie się utrzymywał. Pomimo coraz większego znaczenia Chin i Europy Wschodniej (Rumunia, Ukraina) jako gwałtownie rosnącej bazy wytwórczej, Europa do 2010 r. utrzyma przewagę w dziedzinie produkcji motoryzacyjnej. Co istotne z punktu widzenia naszego regionu, większa część wzrostu tej produkcji przypadnie na kraje, które wstąpiły do Unii w maju 2004 roku. Przenoszenie przez koncerny motoryzacyjne zakładów do Europy Środkowo-Wschodniej wyznacza całkiem nową dynamikę gospodarczą zarówno w krajach, z których się one wycofują, jak i w tych, do których wchodzą. Eksport samochodów i części produkowanych w naszym regionie zaczyna odgrywać coraz większą rolę w gospodarkach państw tej części Europy. Na przykład eksport samochodów i ich podzespołów z Czech stanowi już 20 proc. całego eksportu tego kraju, w Słowacji przekracza on 25 procent całkowitego krajowego eksportu. Jednocześnie producenci ulokowani w państwach regionu notują na tych rynkach rosnącą sprzedaż. Na przykład udział Skody (trzecia pozycja w rankingu) w motoryzacyjnym rynku Europy Centralnej wzrósł w 2005 r. z 17,8 proc. do 18,6 procent. Nie należy jednak bagatelizować wyzwań, które w ciągu najbliższych lat będą miały istotne znaczenie dla strategicznych decyzji podejmowanych przez inwestorów. Podstawową kwestią nadal pozostaje zapewnienie przez rządy przejrzystych przepisów prawnych, regulujących rynek motoryzacyjny. Także poziom infrastruktury, pomimo istotnej poprawy w ostatnich latach, wciąż pozostawia wiele do życzenia. W niektórych państwach (dotyczy to szczególnie Czech i Słowacji) realnym zagrożeniem może być też dostępność wykwalifikowanej siły roboczej. Zwiększone tempo inwestycji może tam bowiem doprowadzić do braku odpowiedniej liczby lokalnych wykwalifikowanych pracowników. W skali regionu takie lokalne niedobory nie powinny stanowić większego problemu, ponieważ brak pracowników w jednym kraju można stosunkowo szybko wyrównać specjalistami z państw ościennych. Ponadto już teraz należy się spodziewać inwestycji, które geograficznie nie będą ograniczone do obszaru jednego państwa. Na przykład fabryka KIA jest ulokowana w Pełne brzmienie wiadomości 38 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl Czechach blisko granicy z Polską, a dostawcy części mogą budować swoje zakłady m.in. w Specjalnej Strefie Ekonomicznej w Katowicach. Podsumowując, realne prognozy rozwoju tej branży w regionie napawają optymizmem. Dużym optymizmem. Opis zdjęcia| Jadą w czołówce Trzy spośród dziesięciu największych przedsiębiorstw CEE to firmy motoryzacyjne - Skoda Auto w Czechach, Volkswagen Slovakia na Słowacji i Audi Hungaria Motor na Węgrzech. Ich łączne przychody stanowią 25 proc. przychodów 10 największych firm w naszym regionie. Informacja o autorze| Piotr Wyszogrodzki, Starszy menedżer w zespole ds. sektora motoryzacyjnego Pricewaterhouse Coopers Pora wielkich zmian 31.8.2006 Manager magazin str. 55 ranking Marcin Diakonowicz ECzechy SEKTOR PALIWOWY i GAZOWY. W Europie Środkowo-Wschodniej rozpoczął się okres konsolidacji koncernów paliwowych. I niewykluczone, że największe z przedsiębiorstw tej branży zechcą zwiększyć swoje znaczenie dzięki fuzjom. CZOŁOWE MIEJSCA publikowanej listy TOP 500 zajmują spółki sektora paliwowego, tj. polski koncern PKN Orlen (1. miejsce) oraz węgierski MOL (2. miejsce). Na wysokich pozycjach w zestawieniu znalazły się także wchodzące w skład polskiego koncernu czeski Unipetrol (14. miejsce) i zakupiony przez MOL słowacki Slovnaft (miejsce 15.). Również spółki sektora gazowego zostały sklasyfikowane na wysokich pozycjach, z Naftogazem Ukrainy na czele (4. miejsce), PGNiG (11. miejsce) i działającym w Czechach RWE Transgas (18. miejsce). Pomimo czołowych miejsc w rankingu i imponujących, z lokalnego punktu widzenia, rozmiarów (Naftogazy odpowiadają za jedną siódmą PKB Ukrainy), spółki paliwowe i gazowe Europy Środkowo-Wschodniej należą do relatywnie niewielkich graczy na światowym rynku. Ich pozycja w zestawieniu byłaby jeszcze lepsza, gdyby miały większy dostęp do własnych złóż ropy i gazu ziemnego. Działalność wymienionych koncernów paliwowych i gazowych skoncentrowana jest zwykle głównie na rynku Europy Środkowo-Wschodniej, przez co są zależne w dużym stopniu od panującej na nim sytuacji gospodarczej. W sektorze paliwowym jedną z kluczowych tendencji, determinujących jego rozwój w regionie przez co najmniej kilka najbliższych lat, pozostanie - konsolidacja. W dłuższym okresie należy przewidywać, że wiodącą rolę w procesie konsolidacji osiągnie spółka zintegrowana pionowo, która będzie miała silną pozycję zarówno w produkcji, sprzedaży na rynku detalicznym, jak i w up-streamie (czyli bezpośrednim dostępie do złóż ropy naftowej i gazu ziemnego). Obecnie głównymi podmiotami procesów konsolidacyjnych na obszarze Europy Środkowej i Wschodniej są MOL, PKN Orlen i austriacki OMY W dłuższym okresie samodzielne istnienie każdej z nich jest skazane, z globalnego punktu widzenia, na marginalizację i operowanie w niszach produktowych lub geograficznych - bez wyraźnych perspektyw wzrostu. MOL, OMV i PKN Orlen rywalizują obecnie o pozycję regionalnego lidera oraz konkurują ze sobą, m.in. przejmując mniejsze firmy działające w regionie. Część ekspertów sądzi, że rozwój rynku paliwowego będzie się wiązał z fuzją przynajmniej dwóch z tych koncernów, a ich obecna i najbliższa strategia może przesądzić, który z nich zdobędzie dominującą rolę środkowo-europejskiego giganta paliwowego. W razie niepowodzeń procesu konsolidacji, do ewentualnych perspektyw zaliczyć będzie też można przejęcie wybranych spośród większych spółek sektora przez rosyjskie czy międzynarodowe megakoncerny paliwowe. Na razie MOL, OMV i PKN Orlen starają się opanowywać kolejne terytoria. MOL zainwestował w słowacki Slovnaft i chorwacki koncern INA (25. miejsce w rankingu). PKN Orlen - dzięki nabyciu rafinerii w Możejkach uzyska dominującą pozycję na rynku państw bałtyckich, a zakup większości akcji Unipetrolu pozwolił mu osiągnąć analogiczną rangę na rynku czeskim. Ponadto zainteresowany jest zakupem łotewskiego terminalu naftowego Ventspils. Kolejnym zauważalnym trendem w spółkach paliwowych naszego regionu (głównie PKN Orlen i węgierski MOL) jest to, że próbują dywersyfikować wytwarzane produkty, co prowadzi do inwestycji w część chemiczną ich działalności. Przykładowo, PKN Orlen posiada 50 proc. udziałów w Basell Orlen Polyolefins, liderze rynku poliolefinowego Europy Środkowo-Wschodniej. Węgierski koncern jest już z kolei największym graczem na rynku polietylenu i polipropylenu w Europie Środkowo-Wschodniej, ale nadal szuka możliwości dalszej ekspansji. Inne tendencje i procesy kształtują natomiast w naszym regionie rynek gazowy. Jednym z czynników oddziałujących na firmy z tego sektora jest niebezpiecznie wysokie uzależnienie od dostaw surowca z Rosji i Pełne brzmienie wiadomości 39 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl wynikające stąd dążenie do dywersyfikacji źródeł dostaw gazu. Największe spółki gazowe regionu prowadzą działalność niemal wyłącznie na rynkach wewnętrznych i zajmują na nich pozycję monopolistyczną. Liberalizacja rynków gazu w poszczególnych krajach i wejście na nie nowych graczy powinny to zmienić. W Europie Środkowo-Wschodniej wciąż zauważalne jest zaangażowanie i duża rola państwa w bardzo znaczącej części spółek naftowych oraz gazowych - w szczególności jako udziałowca największych firm sektora. Branża ta jest bowiem często postrzegana nie tylko w kategoriach ekonomicznych, ale również jako domena bezpieczeństwa narodowego. Dlatego - choć deregulacja jest tu niezbędna - niektóre państwa CEE nie odstąpią od kontrolowania wybranych obszarów tego rynku. Warto podkreślić, że spółki paliwowe i gazowe z Europy Środkowo-Wschodniej mają wiele zbieżnych obiektów zainteresowania, co otwiera przed nimi szerokie pole do współpracy. Wyraźnym sygnałem potwierdzającym, że taki proces już się rozpoczął - jest nawiązanie współpracy przez PKN Orlen i PGNiG. Jest to dla obu spółek niezwykle ważne, choćby dlatego, że podobnie jak i inne koncerny paliwowe PKN Orlen prowadzi intensywną działalność w sektorze chemicznym, a w efekcie jest największym odbiorcą gazu w Polsce. Zmiany i roszady na tym rynku są zatem nieuniknione. W drodze do źródeł Najważniejsze jest teraz połączenie sit i potencjałów spółek regionu, w celu uzyskania dostępu do źródeł surowców, ponieważ dostęp do własnych, niezależnych źródeł ropy oraz gazu jest czynnikiem determinującym szansę długookresowego powodzenia w sektorze paliwowym oraz gazowym. Współpraca niekonkurujących ze sobą bezpośrednio firm z tych sektorów, znacząco wzmacniająca ich pozycję w dążeniu do pozyskania własnych surowców, może więc dla nich stanowić szansę na uzyskanie dominującej pozycji w całej Europie Środkowo-Wschodniej. Informacja o autorze| PricewaterhouseCoopers Marcin Diakonowicz, Menedżer w dziale audytu i usług doradczych Budowniczy ze Słowacji 31.8.2006 Manager magazin str. 62 ranking Emil Szweda ECzechy 416 pozycja w rankingu "Miniony rok był rekordowy w naszej historii" - pisze w liście do akcjonariuszy Ivan Sestak, przewodniczący rady dyrektorów słowackiej firmy Doprastav. Mniej więcej tych samych słów używa na wstępie do raportów rocznych już od kilku lat, jednak rok 2005 był rzeczywiście wyjątkowy. Przychody spółki wzrosły o 43 proc, do ponad 15 mld koron słowackich (około 1,5 mld złotych). Oznacza to tym samym ich potrojenie - licząc od roku 2001. Jednocześnie z przychodami wzrósł także zysk firmy, który w 2005 r. sięgnął 544 mln koron (blisko 53 mln zł) - skoczył dziesięciokrotnie w ostatnich pięciu latach. Doprastav jest częścią DDM Group, w której portfelu znajduje się również inna spółka budowlana Metrostav - działająca na terenie Czech (Metrostav pojawia się także w naszym zestawieniu 500 największych przedsiębiorstw Europy Środkowo-Wschodniej). Bez obaw o przesadę można powiedzieć, że te dwie firmy wspólnie budują Czechy oraz Słowację. Tylko w minionym roku Doprastav pracował przy budowie autostrad M1 i M3, otworzył odcinek autostrady do Wiednia oraz most w Koszycach; zgarnął także międzynarodową nagrodę (European Award for Steel Structures 2005) za budowę Apollo Bridge - mostu oddanego do użytku w 2005 r. w Bratysławie. - Jesteśmy niezwykle dumni, że udało się nam zbudować ten most za cenę, która została złożona w ofercie, oraz dotrzymując wszelkich terminów i standardów jakościowych - chwali swoją firmę w raporcie rocznym Ivan Sestak. Zapowiada także, że w związku z niesłychanym rozwojem branży budowlanej na Słowacji, jego holding zamierza wyodrębnić osobną jednostkę, która zajmie się budownictwem cywilnym. Spółka działa nie tylko na Słowacji, gdzie wygrywa też kontrakty na budowę obiektów użyteczności publicznej innych niż drogi i mosty (stawia np. budynki dla uniwersytetu w Żylinie), lecz również w Czechach (rozbudowa praskiego metra), na Węgrzech, w Rumunii, Serbii i Czarnogórze (głównie mosty oraz prace na autostradach). Samo przedsiębiorstwo powstało w 1953 r., początkowo jako firma drogowa. Dziś, poza infrastrukturą komunikacyjną, specjalizuje się także w pracach wodnych (m.in. budowa elektrowni wodnych). W 1994 r. spółka została przejęta z rąk skarbu państwa - udziałowcami stali się członkowie jej zarządu i pracownicy. Obecnie dominujący pakiet akcji znajduje się w rękach Metrostavu i DDM Group. Pełne brzmienie wiadomości 40 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl Dla porównania - Budimex, który od lat jest największą polską spółką budowlaną, miał w ub.r. 2,7 mld zł przychodów (i tylko 1,2 mln zł zysku netto), czyli o 25 proc. więcej niż rok wcześniej, a zarazem prawie o 11 proc. więcej niż w roku 2002. Bez większych oporów, ale z domieszką zazdrości, uznajemy więc Doprastav za najszybciej rozwijający się holding budowlany w naszej części Europy. Leczy Europę Wschodnią 31.8.2006 Manager magazin str. 66 ranking Emil Szweda ECzechy 354 pozycja w rankingu ZENTWA. Ta marka jest świetnie rozpoznawalna przez czeskich konsumentów, a produkowane przez ten koncern farmaceutyki są znane w wielu krajach regionu. Zentiva to zarazem najmłodsza i jedna z najstarszych spółek obecnych w naszym zestawieniu. Jak to możliwe? Samo przedsiębiorstwo powstało w roku 2003 z połączenia Slovakofarmy i praskiej spółki Leciva. Korzeni czeskiej firmy można szukać w XV-wiecznej praskiej aptece Pod Czarnym Orłem, choć same zakłady produkcyjne powstały pięć wieków później, w roku 1930. Slovakofarmę natomiast założyła w 1940 r. węgierska firma Alkaloida, która pod Bratysławą uruchomiła produkcję morfiny. Zarówno czeskie, jak i słowackie przedsiębiorstwa zostały znacjonalizowane i dopiero w latach 90. ponownie trafiły w prywatne ręce. Wyciągnął je fundusz inwestycyjny Warburg Pincus LLC, który najpierw przejął Lecivę, a potem - od innego funduszu inwestycyjnego - Slovakofarmę. Po ich połączeniu wprowadził je, pod nazwą Zentiva, do notowań na giełdach praskiej i londyńskiej. Zentiva szczyci się tym, że była pierwszą spółką, która przeprowadziła ofertę publiczną w krajach “nowej" Unii, już po jej rozszerzeniu, co nastąpiło 28 maja 2004 roku. Dziś Warburg nie jest akcjonariuszem spółki - na początku 2006 r. sprzedał swoje udziały na rzecz międzynarodowego koncernu farmaceutycznego Sanofi-Aventis. Jeszcze zanim do tego doszło, Zentiva kontynuowała ekspansję - pod koniec ub. roku za 150 mln euro przejęła rumuńską fabrykę leków generycznych Sicomed. Tym samym Zentiva ma zakłady produkcyjne w trzech krajach. Jednak największe nadzieje wiąże z Polską i Rosją, gdzie przychody ze sprzedaży rosną rocznie o 50 - 60 procent. Dla porównania: w ub.r. przychody całej Zentivy zwiększyły się o nieco ponad 10 procent. Warto w tym miejscu dodać, że Zentiva osiąga niewiarygodnie wysokie marże na swojej działalności - marża brutto na sprzedaży przekracza 60 proc, zaś zysk netto za 2005 r. stanowił prawie 16 proc. przychodów, które sięgały niemal 12 mld koron czeskich. Przedsiębiorstwo jest doceniane nie tylko przez czeskich konsumentów, którzy wykazują 96-proc. znajomość marki (osiągnięcie rzeczywiście niezwykłe jak na firmę, która istnieje niespełna trzy lata). Cenią ją także inwestorzy. W ciągu 18 miesięcy od giełdowego debiutu wartość jej akcji wzrosła trzykrotnie: z 470 do 1325 koron (na wiosnę kurs gwałtownie się załamał - podobnie jak wielu innych firm giełdowych z Europy Środkowej). Mimo wszystko Zentiva jest piątą pod względem kapitalizacji spółką notowaną na praskiej giełdzie, której wartość oscyluje wokół 1,5 mld euro (43 mld koron). Produkty Zentivy znaleźć można w krajach nadbałtyckich, w białoruskich i ukraińskich aptekach, a także w Bułgarii. Ekspansja prowadzona jest przede wszystkim w tych państwach, które Manager Magazin objął swoim rankingiem. Na przekór polityce 31.8.2006 Manager magazin Małgorzata Remisiewicz str. 76 ranking ECzechy PKN ORLEN. To jedna z niewielu firm w Polsce, która wie, na czyni polega zarządzanie wartością. Jeżeli zarząd koncernu dopnie swego i sfinalizuje zakup litewskich Możejek, Orlen będzie największą spółką paliwową w Europie Środkowej pod względem wielkości przerobu ropy naftowej. Możejki i Orlen w 2005 r. przetworzyły łącznie 31,7 mln ton ropy (ok. 15 proc. Pełne brzmienie wiadomości 41 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl rosyjskiego eksportu), dotychczasowy lider, austriacki OMV - 23 mln; węgierski MOL - 21 milionów. Po wchłonięciu czeskiego Unipetrolu, Orlen dysponuje także największą siecią detaliczną. Po dołączeniu 27 stacji Możejek, do płockiego giganta będą należeć 2732 stacje; OMY ma ich 2451, MOL - 834. Zdaniem analityków, Możejki doskonale pasują do strategii Orlenu. Przejęcie pozwoli na zwiększenie skali działalności i zabezpieczy przed zaostrzeniem walki konkurencyjnej na polskim rynku (do której doszłoby, gdyby Możejki trafiły w ręce firmy mającej dostęp do własnych złóż). Eksperci zwracają jednak uwagę, że za Orlenem wciąż ciągnie się ogon detaliczny. Spółka musi zakończyć proces rebrandingu stacji w Polsce, zadbać o rozwój czeskiej sieci Benzina oraz podjąć decyzję, co zrobić z kłopotliwym spadkiem po poprzednim zarządzie, czyli 480 stacjami w Niemczech. Cel na następne lata to wyciśnięcie z imponujących aktywów wyników, które usatysfakcjonują inwestorów. Na razie łączne przychody Orlenu i Możejek wynoszą ok. 17,2 mld dol. i są porównywalne z OMV (19,4 mld dol.), ale już pod względem rentowności Orlen ma wiele na nadrobienia. W 2005 r. OMV miał 3,4 mld dol. zysku EBITDA, Orlen z Możejkami - o blisko 900 mln dol. mniej. Nic dziwnego, że jednym z żelaznych punktów strategii Orlenu jest istotna poprawa efektywności kosztów operacyjnych - w 2009 r. oszczędności z tego tytułu mają sięgnąć 1.5 mld złotych. OMV jest teraz wart blisko 14 mld euro, Orlen - jedynie 6 mld euro. Droższy od Orlenu jest również MOL (około 8.6 mld euro). Relatywnie niska kapitalizacja Orlenu dziwi, zważywszy, że to jedna z niewielu polskich spółek, które nie tylko wpisały w swoją strategię zarządzanie wartością (VBM), ale je realizuje w praktyce. Mimo to wartość rynkowa Orlenu ciągle oscyluje wokół wartości księgowej. Dla porównania, akcjonariusze Exxona są w stanie płacić za akcje koncernu trzy i pół razy więcej niż wynosi majątek uwieczniony w księgach firmy. Dlaczego inwestorzy zdają się nie dostrzegać niematerialnych wartości Orlenu? Kompetencji zarządu, wysokiego poziomu relacji inwestorskich czy najistotniejszego czynnika kreacji wartości - wysiłków na rzecz wzmacniania marek, tak Orlenu, jak i nowych jego brandów? Na przykład paliwa Verva (sprzedającego się znacznie powyżej planów) czy sieci stacji ekonomicznych Bliska? Przyczyna jest, niestety, prozaiczna: najwyraźniej to wciąż za mało, aby zniwelować wpływ ryzyka politycznego na działalność spółki. Dość powiedzieć, że spekulacje o roszadzie na stanowisku prezesa koncernu właściwie nie ustają od dnia, w którym rządy objęła nowa koalicja. Robić swoje, mimo tak niesprzyjającego otoczenia - to mistrzostwo świata. I za to nagradzamy zarząd Orlenu. 29.8.2006 Czeskie gazety już nie są czeskie 29.8.2006 Myśl Polska Piotr Manowiecki str. 17 Publicystyka ECzechy Z PRASY Od redakcji: Na łamach "Gazety Wyborczej" ukazał się interesujący artykuł na temat struktury własnościowej czeskiej prasy. Na ten temat nasza redakcja publikowała artykuły już kilka lat temu. Od tego czasu sytuacja bynajmniej nie ulegała poprawie zważywszy, że na dzień dzisiejszy tylko 13 proc. czeskiej prasy ma krajowego właściciela. Najpoważniejszym tego skutkiem, jak pisze "Gazeta", jest jej niska jakość, ale nie można nie zauważyć konsekwencji polityczno-społecznych braku czeskiego kapitału w krajowej prasie. Koncerny zagraniczne zaczęły wchodzić na rynek czeski w roku 1991. Pierwszym był szwajcarski "Ringier", który wydał pismo "Czeskoslovensky Profit" wzorowane na szwajcarskim "Cashu". W następnych latach obcy kapitał zalał rynek. Pojawiły się pisma znane z zagranicy, jak: "Burda", "Bravo" czy "Playboy", a także wydawany przez "Ringiera" pierwszy brukowiec "Blesk", który wsławił się między innymi artykułami o szczęce Heleny Vondraczkovej i analizował zawartość śmietnika Karela Gotta. Nie trzeba dodawać, że odniósł ogromny sukces. Dziś sprzedaje dziennie 500 tys. egzemplarzy. Również właściciele czeskich dzienników zdecydowali się sprzedać je zagranicznym inwestorom. Milan Szmid, prasoznawca z Uniwersytetu Karola w Pradze, uważa, że było to nie do uniknięcia: - Przy trudnościach z uzyskaniem kredytów bankowych pieniądze na rozwój technologii mogły wnieść jedynie koncerny zagraniczne. Właścicielem dwóch najważniejszych ogólnokrajowych gazet - "Mladej Fronty Dnes" (300 tys. nakładu) i założonych w 1987 r. przez praskich dysydentów "Lidovych Novin" (69 tys.) - jest dziś wydawnictwo RheinischBergische Drukerei und Verlagsgesellschaft (RBVG) z Dusseldorfu. "Hospodarzske Noviny" (64 tys. nakładu), Pełne brzmienie wiadomości 42 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl dziennik o tematyce gospodarczo-politycznej, także trafiły w niemieckie ręce - wykupił je koncern Verlagsgruppe Handelsblatt. W czeskich rękach pozostają jedynie dwa dzienniki ogólnokrajowe - lewicowe "Pravo" (170 tys.) oraz "Halo Noviny", organ Komunistycznej Partii Czech i Moraw (wydawcy deklarują nakład 50 tys.). Na długiej liście tygodników i miesięczników periodyki mające czeskiego właściciela to wyjątki funkcjonujące w niszowych segmentach rynku: trzy pisma informatyczne plus jedyny tygodnik społeczny posiadający czeskiego właściciela, inteligencki "Respekt", wydawany przez senatora Karela Schwarzenberga - arystokratę ze starego czeskiego rodu, byłego współpracownika prezydenta Vaclava Havla. "Respekt" ma nakład zaledwie 23 tys. egzemplarzy. Gdyby książę wciąż nie dopłacał do pisma, nie utrzymałoby się ono na rynku. Popularny tygodnik "Reflex" (79 tys. nakładu) kupił Ringier. Właścicielem dwóch pozostałych liczących na rynku tygodników "Tyden" (72 tys.) i "Instynkt" (55 tys.) jest Polak ze szwajcarskim obywatelstwem Sebastian Pawłowski. Najgorsza sytuacja panuje na rynku gazet lokalnych. Koncern Verlagsgruppe Passau, założyciel czeskiego wydawnictwa Vltava-Labe-Press, wykupił bowiem wszystkie dzienniki regionalne wydawane wcześniej przez komitety wojewódzkie Komunistycznej Partii Czechosłowacji. Łączny nakład dzienników należących do VltavaLabe-Press wynosi 426 tys. i przewyższa nakład największego dziennika opiniotwórczego "Mlada Fronta Dnes", a tylko o 110 tys. ustępuje brukowcowi "Blesk". Petr Klukan, redaktor naczelny "Jihlavskich Listów", jednej z ostatnich gazet lokalnych pozostających w czeskich rękach, opowiada, jak wydawnictwo Vltava-Labe-Press próbowało przejąć jego gazetę: - Najpierw zaoferowali nam olbrzymią sumę. Kiedy odmówiliśmy, zaczęły się problemy. Ponieważ drukowaliśmy w ich drukarni, z dnia na dzień wypowiedzieli nam umowę. Kiedy udało nam się rozpocząć drukowanie u konkurencji, na drugim krańcu kraju, zaczęli wrzucać do skrzynek pocztowych broszury informujące, że już przestaliśmy wychodzić. Klukan nie sprzedał swojej gazety, bo uważa, że media są częścią dziedzictwa narodowego - jest dumny z "Jihlavskich Listów" i podkreśla, że są one najstarszym czeskim tytułem wydawanym od 1892 r. Konkurowanie z wielkimi koncernami jest jednak trudne: mogą sobie one pozwolić na wydawanie przez kilka lat gazet, które przynoszą straty - mówi Klukan. W analizie przygotowanej przez czeski Instytut Demokracji dla Wszystkich czytamy, że niezależność prasy od państwa została zastąpiona przez zależność ekonomiczną od reklamodawców. Potwierdza to Vadav Burian, tłumacz literatury polskiej, współpracownik "Tygodnika Powszechnego". Jego zdaniem redakcje przejęte przez Vltava-Labe-Press odeszły od roli stróża demokracji i unikają drukowania kontrowersyjnych artykułów w obawie, że ewentualny spór sądowy przyniesie straty finansowe. Kiedy redaktor ma do wyboru artykuł o korupcji w państwowym urzędzie lub o nowym gorylu w miejscowym zoo, to zdecyduje się na ten drugi temat. Z jednej strony zaciekawi on czytelników, z drugiej nie przyniesie żadnego ryzyka. Nikt nie zaskarży dziennikarzy do sądu, reklamodawcy nie wycofają swoich zleceń. Wszyscy są więc zadowoleni, choć korupcja w urzędzie rozwija w najlepsze. Największym dobrodziejstwem nowego ładu własnościowego w czeskich mediach jest według Milana Szmida niezależność kapitału zagranicznego od czeskich układów politycznych. - Zarówno w czasach rządów Vadava Klausa, jak i podczas rządów lewicy gazety kontrolowane przez koncerny zagraniczne bezwzględnie tropiły wszystkie nieprawidłowości. Natomiast pozostające w czeskich rękach i związane z lewicą "Pravo" [potomek "Rudego Prava", odpowiednika polskiej "Trybuny Ludu"], które patrzyło na ręce prawicy, wymownie zamilkło, gdy lewica doszła do władzy - mówi Szmid. Nie wszyscy podzielają pozytywną opinię o roli obcego kapitału w mediach. Historyk Borzivoj Czelovsky, autor książki "Koniec czeskiej prasy", zwraca uwagę na to, że zarówno Niemcy, jak i Francja chronią swoje rynki prasowe przed obcym kapitałem, traktując je jako dobro narodowe. Najpoważniejszym zarzutem wobec niemieckich właścicieli czeskich gazet jest to, że ciągle obniżają ich poziom. Na początku lat 90. wydawało się, że "Mlada Fronta Dnes" oraz "Lidove Noviny" staną się gazetami opiniotwórczymi na wysokim poziomie. "Lidove Noviny" były redagowane wręcz zbyt ambitnie; zapominano o tym, że gazeta musi się sprzedawać. Atutem "Mladej Fronty Dnes", powstałej z dawnego organu Związku Młodzieży Socjalistycznej, byli profesjonalni dziennikarze, którzy już w ostatnich latach komunizmu potrafili odrzucić socjalistyczną nowomowę. W 2001 r. tygodnik "Respekt" rozpoczął dyskusję na temat pogarszania się jakości czeskich mediów. Uczestniczący w niej znany dziennikarz i dysydent Karel Hviżdiala pisał, że z jednej strony gazety szukają sensacyjnych wiadomości, które łatwo można sprzedać czytelnikom, z drugiej natomiast w celach oszczędności obniżają liczby dziennikarzy oraz likwidują działy researchu. Dziennikarze są przepracowani i nie mają czasu na dogłębne opracowywanie tematów. W skutek pogoni za zyskiem i oszczędności ogólnokrajowe dzienniki bardzo się do siebie upodobniły. Dotyczy to szczególnie "Mladej Fronty Dnes" oraz "Lidovych Novin" mających tego samego właściciela. "Każdy artykuł mógłby znaleźć się w dowolnym dzienniku i nikt nie spostrzegłby różnicy" pisze Karel Hviżdiala. Szmid uważa jednak, że czeskie gazety mogłyby być znacznie lepsze, niż są teraz: - Każdy właściciel mediów, wydawanych gdzie indziej niż w jego własnym kraju, ma tendencję do zaniedbywania faktu, że media są nie tylko produktem, ale również dobrem kulturowym. Właściciela interesują tylko wyniki finansowe, całą resztę Pełne brzmienie wiadomości 43 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl pozostawia w gestii czeskich szefów. Gdyby niemieccy właściciele czytali czeskie gazety, przestałoby im być obojętne, jaki ton nadają redaktorzy ich pismom. Tekst pochodu z portalu Gazeta.pl 25.8.2006 Czeski film 25.8.2006 Fakty i Mity JONASZ str. 2 Ksiądz nawrócony ECzechy KOMENTARZ NACZELNEGO Ostatni weekend spędziłem w czeskiej Pradze. Dla Polaka to żadna atrakcja, bo blisko i niby nie na zachód. Zresztą pewnie większość z Was już tam była. Ale niech tam, powiem otwarcie - zakochałem się w Pradze na zabój! Niech się przy czeskiej stolicy schowa Warszawa, a nawet Kraków. Taki ze mnie patriota. I nie jest to tekst sponsorowany. Nabrałem też wielkiego szacunku dla Czechów. Wracając do Polski samochodem, trochę zboczyliśmy na prowincję. Nie wierzyłem własnym oczom! Czeska wieś prawie nie różni się od niemieckiej. Wszędzie czysto, schludnie, mnóstwo nowych maszyn i inwestycji - jakieś przetwórnie, magazyny; szerokie, równe, asfaltowe drogi. Ale wróćmy do Pragi. Informacja dla tych, którzy nie byli: wyobraźcie sobie, że patrzycie z góry na miasto wielkości Warszawy, ale cała ta aglomeracja to jedna ogromna starówka. Taka jest Praga. Tylko na obrzeżach, jakby zawstydzone, bo nie z tej bajki, ukryły się osiedla bloków i domków. Całe życie miasta, także to biznesowe, skupia się w milionach kamienic. I to jakich kamienic! Większość co prawda pochodzi z XVIII i XIX wieku, więc do krakowskich pod względem zacności im daleko, ale za to wszystkie, bez wyjątku, są pięknie odmalowane i zagospodarowane. Gdyby były jednakowej wysokości i z piaskowca - Praga byłaby kopią Paryża. Tym bardziej że nie brak tu cudnych pałaców, a ulice są szersze niż w Warszawie. Hradczany po drugiej stronie Wełtawy powalają ogromem, a stary rynek, Most Karola czy Złota Uliczka to perły architektury i w ogóle kultury europejskiej. Niemal w co drugiej kamienicy funkcjonuje restauracja lub piwiarnia; wieczorami na ulice niesie się z tego uroczy gwar. W całym mieście wszystkie chodniki są z granitowej kostki (jakby nie mieli betonowych, odstających na boki płytek...), widać, że całkiem niedawno położonej. Koszt niewyobrażalny, ale Czechów stać. Metro zbudowane w 1974 roku pozwala sprawnie i szybko się przemieszczać. Teraz dopiero rozumiem, dlaczego w Warszawie aż do XXI wieku "nie musiało" być podziemnej kolei. Bo dla samych warszawiaków wystarczały tramwaje. W Pradze (gdzie także jeżdżą tramwaje) ludzie musieliby chodzić całą szerokością ulic. Tylu turystów z tak wielu krajów całego świata nie spotkałem ani w Wiedniu, ani tym bardziej w Krakowie. Praga to z pewnością wielki powód do dumy dla Czechów. I spacerując tak po czeskiej stolicy, cieszyłem oko widokami, ale moje serce Polaka wyło z żalu i wstydu zarazem. Jak to tak? Dlaczego?! Czy już nawet Czesi pobili nas we wszystkim na głowę? Odpowiedź jest tylko jedna, czeska: ANO. Ten mały kraj potrafił w tym samym czasie, co Polska, zrobić wielki cywilizacyjny skok do przodu. Żaden cud, po prostu racjonalne, mądre decyzje i gospodarność. Nic więcej, bo Czesi do wyjątkowo pracowitych wcale nie należą. No, trzeba jeszcze dołożyć trzymanie na postronku watykańczyków, którzy chcieli po 1990 r. zagarnąć część państwowych majątków i wywalczyć sobie wpływy w prawicowych władzach. Bez powodzenia. Zresztą Czechy, w większości niekatolickie, mają w tym względzie piękne tradycje. Jan Hus, wielki reformator religijny - podstępnie zwabiony na sobór w Konstancji i spalony na rozkaz papieża w 1415 roku - na zawsze pozostanie ich bohaterem narodowym. Polacy, jak to się mówi... wybrali lepszą cząstkę - wolą inwestować w kościoły i plebanie, a także modlić się do morderców Husa o cuda. I może słusznie, skoro z rozumem u naszych władz kruchutko. Z samych tych modlitw (o dziwo!) nic nie wynika, może poza ulewami zamiast deszczu. Przed powodzią na Dolnym Śląsku same nie zbudowały się wały przeciwpowodziowe, mimo że 20 milionów zł przeznaczone przez Sejm na ten cel z rezerwy budżetowej poszło na Świątynię Opatrzności. W Lodzi nie mogą się odnowić niegdyś piękne secesyjne kamienice, choćby tylko kilkanaście, na ulicy Piotrkowskiej. A przecież prezydent Kropiwnicki modli się dużo i publicznie. Na dodatek niemałą część budżetu miasta co roku przeznacza na inwestycje kościelne, a nawet do Gdańska wysłał 100 tysięcy złotych na odbudowę spalonego dachu św. Katarzyny. I ciągle nic. Smród, bród i ubóstwo. To może by tak na początek spróbować te pieniądze inwestować w turystykę, drogi, miejsca pracy, zamiast wiecznie puszczać je z dymem... kadzidła. Ech, szkoda nerwów. Wróćmy lepiej do normalnych Czech. Z dobrych wzorców mądrzy ludzie czerpią. Oto tylko kilka powodów, dla których Czechom musi powodzić się lepiej niż Polakom: Pełne brzmienie wiadomości 44 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl - rząd postawił na turystykę i wygrał na tym, mając właściwie tylko trzy atuty: Pragę, piwo i niskie ceny; - podstawowa stawka VAT wynosi w Czechach 19 procent (u nas 22). Wpływa to dodatnio na poziom cen i zwiększa atrakcyjność kraju dla turystów zagranicznych. Czesi mają też jedną z najniższych w Europie stawek akcyzy na paliwa, papierosy i alkohol. Ale państwo zarabia na akcyzie krocie, przedsiębiorstwa nie nadążają z produkcją, a handel kwitnie. Dlaczego? Bo rośnie konsumpcja, zaś niemal jedną czwartą tańszych towarów wykupują w Czechach Niemcy, Austriacy, Polacy i inne nacje; - świetne drogi i tanie usługi komunikacyjne. Mniejsza biurokracja w urzędach. Dla porównania: drobny przedsiębiorca w Polsce wykonuje rocznie 43 przelewy z podatkami (bez ZUS-ów), w Czechach - 12. Albo ściągalność długów dla firm - w Polsce droga sądowo-komornicza trwa ok. 1200 dni, w Czechach maksymalnie 98 dni. Wszystko to skłania do inwestowania; - poziom globalnego zadłużenia Czech w 2004 r. wynosił 30 miliardów dolarów i był niższy od polskiego o ponad 60 mld dolarów. Obecnie jest to odpowiednio - 25 mld i 100 mld. Mniej obciążony budżet czeski może w większym stopniu inwestować w służbę zdrowia, edukację itp.; - pepiki są mistrzami ubezpieczeń emerytalnych. Dają ulgi podatkowe firmom, które je wykupują, oraz podatnikom, którzy ubezpieczają się sami. Skłania to ludzi do oszczędzania. Banki - choć podobnie jak w Polsce są kontrolowane głównie przez kapitał zagraniczny - chętnie udzielają kredytów, gdyż polityka fiskalna Czech jest stabilna. Czesi zmiany podatków ogłaszają z wyprzedzeniem 2 lat. W Polsce są to nierzadko 2 miesiące, co rozwala wszystkie biznesplany firm; - Czesi postawili na ekologię. Przy okazji uratowali swoje spółdzielnie rolnicze (za komuny nie było tam indywidualnych gospodarstw). Otóż dużą część areałów obsiewają roślinami oleistymi, po ich zmieleniu uzyskują biomasę spalaną w ekologicznych kotłowniach w całym kraju. Czeskie kopalnie węgla kamiennego nigdy nie były deficytowe. Wystarczy? Może za dużo? A mieszkamy tak blisko... Pełne brzmienie wiadomości 45 © 2006 NEWTON PL Sp. z o.o. www.newton.pl