nČď siÚ do nauczycielki. – I kompletnie nic nie wiem o struktu
Transkrypt
nČď siÚ do nauczycielki. – I kompletnie nic nie wiem o struktu
APRILYNNE PIKE – Mieszkam z wujem. Od dziecka – doda", po czym u miechn!" si$ do nauczycielki. – I kompletnie nic nie wiem o strukturach politycznych – oznajmi" ze miechem. – Przynajmniej nie tego kraju. Dzi$ki temu ca"a klasa by"a ju# jego. Ch"opcy kiwali g"owami, a dziewczyny szepta"y co do siebie. Nawet pani Harms si$ u miecha"a. A przecie# nawet ich nie próbowa" wabi%. Laurel a# j$kn$"a w duchu, my l!c o tym, jakich k"opotów mog"oby to przysporzy%. – W takim razie siadaj – powiedzia"a pani Harms, podaj!c mu podr$cznik. – Dopiero zacz$li my. W klasie by"y trzy wolne miejsca i chyba ka#dy, kto siedzia" obok pustego krzes"a, próbowa" w milczeniu zyska% przychylno % Tamaniego. Nadia, jedna z naj"adniejszych dziewczyn w klasie, poczyna"a sobie naj mielej. Zdj$"a nog$ z nogi, a potem za"o#y"a j! ponownie, zarzuci"a na ramiona br!zowe loki i pochyli"a si$ do przodu, by bez ogródek poklepa% oparcie stoj!cego przed ni! krzes"a. Tamani u miechn!" si$, jakby przepraszaj!co, i min!" Nadi$, zajmuj!c miejsce przed dziewczyn!, która od jego wej cia praktycznie nie podnios"a wzroku znad ksi!#ki. Zajmuj!c miejsce przed Laurel. Pani Harms przynudza"a, opowiadaj!c o ksi!#kach, które b$d! musieli przeczyta%, a Laurel opar"a si$ o siedzenie i wpatrywa"a w Tamaniego. Nawet nie próbowa"a si$ z tym kry% – chyba wszystkie dziewczyny w klasie robi"y dok"adnie to samo. Doprowadza"o j! do szale&stwa, #e musi siedzie% w milczeniu tak blisko, podczas gdy ma do niego miliony pyta&. Niektóre by"y ca"kiem logiczne. Inne nie do ko&ca. Kiedy zadzwoni" dzwonek, kr$ci"o jej si$ w g"owie od tego wszystkiego. Chcia"a zrobi% par$ rzeczy naraz: nawrzeszcze% na Tamaniego, uderzy% go, poca"owa%, chwyci% za ramiona i potrz!sn!%. Przede wszystkim jednak chcia"a go obj!%, przytuli% 12 Zludzenie.indd 12 5/12/11 12:17:55 PM