Prosto od krowy
Transkrypt
Prosto od krowy
Prosto od krowy Szkockie Ranczo Skarboszewo, Skarboszewo 30, Naruszewo, tel. 023 662 90 36, czynne: konieczna rezerwacja dwa – trzy dni przed wizytą – godziny posiłku do ustalenia; można płacić kartą. Informacje dodatkowe: • parking – tak • klimatyzacja – tak • sektor dla palących – tak • karta win – tak • menu i atrakcje dla dzieci – nie • Internet bezprzewodowy – nie Mazowiecki pejzaż, japoński kucharz, hiszpańskie wina i szkockie bydło. To mieszanka atrakcji, jakie oferuje Szkockie Ranczo, zajazd połączony z restauracją mieszczący się na terenie wsi Skarboszewo. Goście odwiedzający ranczo mogą podejść do pastwiska i obejrzeć sobie krowy Highland Cattle. Mają puszystą, długą rudą sierść, są łagodne i ufne. Na terenie są 33 sztuki tego bydła hodowanego według tradycyjnych niespiesznych zasad. Pasą się swobodnie na pastwiskach, rosną i dojrzewają w swoim tempie. Ubój dokonywany jest w pobliskiej ubojni ekologicznej, a rozbiór i dojrzewanie mięsa – w chłodni na terenie rancza. Smakowita wołowina – krucha i delikatna, a w dodatku z małą zawartością tłuszczu i cholesterolu, zawierająca natomiast dużo białka, to niebywała gratka dla smakoszy. Mięso podawane jest tu w klasycznych postaciach: carpaccio (29 zł), tatara (39 zł), a także steku z sosem z zielonym pieprzem (300 g/79 zł). Zamówić można także tzw. kociołek Highland z żurawiną i sosem z grzybów leśnych (43 zł) i wątróbki z Highland Cattle pod zielonymi szparagami z sosem Grenoble i musem jabłkowym (39 zł). Szefujący tu w kuchni Japończyk Kasuya Kuramochi kształcił się we Francji. Lubi więc francuskie smaki, choć do karty Rancza wprowadził także kilka dań orientalnych. Serwuje (nawet teraz) zapiekaną zupę cebulową (18 zł), niestety, o zbyt dużej zawartości tłuszczu (byłaby na miejscu „po nartach“) oraz bardziej adekwatną na lato zimną Vichyssoise, czyli zupę z Vichy z ziemniaków i porów (15 zł). Jego specjalnością jest Rolada Highland, pieczona w papierowej kopercie. Goście dostają gorące pakunki i rozrywają je palcami na talerzach. W środku jest następna paczka – wołowina faszerowana kurkami, szparagami i serem Gruyere (49 zł). Smaki uwięzione w zamkniętym opakowaniu mieszają się ze sobą i nasycają mięso. Jest niezwykle kruche i soczyste. Z dań orientalnych szczególnie smaczny jest tuńczyk marynowany z sosem sojowo-sezamowym (31 zł). Potrawy można samodzielnie układać w zestawy. Za 95 zł mamy przystawkę, zupę, danie główne i deser. Karta win wymaga dopracowania. Na razie są w niej tylko etykiety z Hiszpanii. Szkockie Ranczo to również zajazd z przytulnymi pokojami. Jest tu i sala konferencyjna, i plac zabaw dla dzieci. Ma być spa. Obecnie trzeba telefonować i umawiać się na konkretny termin kolacji czy obiadu.